krazownik rakietowy
wojtekstoltny

Mnie w całej tej dyskusji zastanawia jedno. Nie dopatrzyłem się odpowiedzi na nowe zagrożenia. Oczywiście - fajnie móc zestrzelić Privateera, który nam zagraża z odległości 10km dwoma Batami. Ale co jeśli ten Privateer odpali Bata z odległości 37km? On miał w rzeczywistości szanse na trafienie. Rakietowa OPL nawet rozwinięta ponad możliwości z 1945 - jest bezradna. A przecież Bata - w warunkach trwającej dłużej wojny lub szybszego postępu technicznego też ktoś rozwija - docelowo dając mu jakiś silnik, lepszy radar itd.

W dodatku jeden system naprowadzania rakiet to IMHO mało. Co pokażą radary jeśli obok nadlatujących bombowców rozrzucimy Chaffy? Jak mocno spadnie efektywność słabych stacji naprowadzania rakiet jeśli zastosujemy jakieś aktywne środki zakłócające? Wtedy potrzebne będzie naprowadzanie optyczne... Miejsce niby mamy... ale dodatkowe stanowiska i urządzenia to mniej rakiet.

Na koniec największy IMHO problem - co jeśli równolegle z tym ambitnym programem rakiet naprowadzanych radowowo Amerykanie skończą Motha?


Na koniec - jaka byłaby przewidywana ilość pocisków plot? Nowoczesny krążownik rakietowy (Tico) ma 88 rakiet w zapasie. Imponujące w dzisiejszych warunkach - nikt przeciwko takiemu krążownikowi nie jest w stanie wysłać więcej niż kilkanaście maszyn. Ale patrząc na dws - PoW i Repulse atakowało 88 maszyn. Jeśli na pancernik zapakujemy tyle rakiet ile na Tico - nie uda się zestrzelić wszystkich. Jeśli efektywność tych rakiet przy "tłumnym" strzelaniu spadnie - rakiet starczy na jedną falę ataku. A potem... zima.

Stąd - IMHO lepiej skoncentrować się na bardziej klasycznej koncepcji - osłony lotniczej na większych dystansach i skutecznej (wypróbowanej) osłony artyleryjskiej na mniejszych dystansach. Znacznie lepszym pomysłem niż angażowanie się w rozwój broni rakietowej o zasięgu <20km byłoby angażowanie się w rozwój bezpośredniej obrony plot na dystansie poniżej 2km.


Być może przeciw samolotom torpedowym czy atakom z lotu koszącego, a może i przeciw nurkowcom faktycznie sprawdziłby się tu system naprowadzania optycznego, jak w ppk?
Problem w tym, że rozmawiamy o obronie celu, który jest atakowany z różnych pułapów. Baty były zrzucane z dużej wysokości. Podobnie inne pociski kierowane. Potrzebny jest więc system, który działa w nocy, w warunkach ograniczonej widoczności i na niskim pułapie...
jeszcze w kwestii klasyfikacji okrętów WMF.
Moskwa-krążownik ZOP
Kirow-atomowy krążownik rakietowy
Sława, Kynda, Kresta I, Swierdłow SAM-krążowniki rakietowe
Kanin, Kashin, Udałoj, Kresta II, Kara- duże okręty ZOP.
A żeby było jeszcze śmieszniej, to np. Millerowie klasyfikują Udałoja jako niszczyciel, a Military Balance-krążownik.
Model jak napisane na obrazku - krążownik rakietowy USS Bunker Hill.
Firma ZHENGDEFU, czyli chińska podróba Tamiyi lub Dragona. Skala prawdopodobnie 1/700.
[in-box] 5708 Trumpeter 1:700 USSR Navy Frunze Battle Cruiser



wpraski (ramka D w ilości 2szt)



kadłub z możliwością wykonania jako pełny lub do linii wodnej


arkusik kalkomanii (z racji iż swoją już pociąłem wykorzystując część przy budowie Bezuprecznego poniższe zdjęcie pochodzi ze strony modelwarships.com)


instrukcja montażu i malowania w formie kilkunastostronicowej książeczki:





trochę dalszych fotek ramek z częściami















Jędrek
Kolejny model w Galerii - amerykański krążownik rakietowy USS "Mobile Bay". Link do budowy modelu: http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=5196



USS "Mobile Bay" CG-53 ( nazwa okrętu pochodzi od miejsca jednej z bitew wojny domowej w 1864r ) to jeden z krążowników rakietowych typu Ticonderoga w marynarce Stanów Zjednoczonych. Krążownik wyposażono w rewolucyjny system wykrywania, naprowadzania i kierowania ogniem AEGIS. Okręt reprezentuje standard wyposażenia Baseline 2 a więc już z dwoma pionowymi wyrzutniami VLS Mk.41 na dziobie i rufie. VLS mieści większą ilość uzbrojenia większej ilości typów. Wszystkie pociski przechowywane są pionowo w kanistrach z pofałdowanej stali i wystrzeliwanie pionowo w górę, w celu szybszego przystąpienia do wykonania zadania, niezależnie od kierunku celu. USS "Mobile Bay" posiada w sumie 122 pociski rakietowe, po 61 w każdej wyrzutni. Okręt może w ten sposób jednocześnie wystrzelić różnorodne pociski klasy woda-powietrze, woda-woda, czy też zaatakować cele na lądzie. Dodatkowo jednostka uzbrojona jest w 8 pocisków RGM-84 Harpoon, 2 działa 127mm i dwa Phalanxy. Komponent lotniczy stanowią dwa śmigłowce SH-60 Seahawk.
Wyporność ok. 9600 ton, prędkość 32,5 w. Obecny port macierzysty - San Diego w Kalifornii.
Model wykonałem ze starego już powiedzmy sobie szczerze zestawu Dragona wzbogaconego o blaszki WEM. Zapraszam do oglądania i dzielenia się uwagami - te zawsze mile widziane.
P.S Obecnie okręt udał się na tajną misję na Wschód - dodatkowe fotki mam nadzieję będą niebawem .

*galeria tego modelu nie podlega ocenie w ankiecie konkursowej





Krążownik rakietowy "Mobile Bay" typu Ticonderoga. Model w skali 1:350 firmy Dragon i blachy WEM. Zestaw zabieram do pracy więc skończę dopiero w przyszłym roku. Relacja będzie więc opóźniona.
In-box.




Modelist

skala: 33cm
107219 kuter rakietowy pr. 205U (Osa III)


skala: 30cm
130031 Sowriemniennyj, 1980 (pr. 956)

130032 Siewieromorsk, 1987 (pr. 1155)

130033 Admirał Tribuc (pr. 1155)

130034 Gremiaszczij, 1980 (pr. 956)


skala: 1/144
114412 o.p. pr. 633 (Romeo)


skala: 1/200
120010 Niszczyciel Razumnyj, 1941 (pr.7)


skala: 1/400
140054 o.p. K-123, 1969 (Alfa)

140055 o.p. Warszawianka, 1980 (Kilo)


skala: 1/700
170048 krążownik Piotr Wielki

170050 krążownik Admirał Nachimow

Jędrek
[in-box] Dragon 7067 Premium Edition 1/700 Aegis Cruiser USS Monterey CG-61 (krążownik rakietowy typu Ticonderoga)



ramki (identyczne z prezentowanym wcześniej Philippine Sea)



blaszka, kalkomania oraz nowa ramka z radarami


instrukcja



zbliżenia i szczegóły



Jędrek
ps. skan instrukcji, kalki i ramki z radarami własny, pozostałe zdjęcia z recenzji USS Phillippine Sea CG-58 ze strony modelwarships.com (T. Dike)
[in-box] Dragon 7045 Premium Edition 1/700 USS Philippine Sea CG-58 (krążownik rakietowy typu Ticonderoga)



ramki



blaszka i kalkomania


instrukcja



zbliżenia i szczegóły



Jędrek
ps. zdjęcia ze strony modelwarships.com (T. Dike)
Oświadczenie władz w Kijowie Ukraina boi się wojny

Konflikt na Kaukazie zatacza coraz szersze kręgi. Wciągnięcia w wojnę boi się Ukraina. Dlatego dziś ostrzegła Rosję przed wykorzystaniem okrętów Floty Czarnomorskiej do walki z celami z Gruzji. Rosyjska flota stacjonuje na codzień w ukraińskim Sewastopolu, ale wczoraj wypłynęła w kierunku gruzińskiego wybrzeża.

Ukraińskie władze poinformowały, że okręty Floty Czarnomorskiej wypłynęły ze swoich baz w Sewastopolu (Krym) w sobotę. Dowodzi nimi admirał O. Kleckow. Strona rosyjska podała, że okręty te płyną do Noworosyjska (na północny-zachód od wybrzeży Gruzji).

Tymczasem, jak doniosły wcześniej agencje, okręty rosyjskiej marynarki wojennej wpłynęły już na wody u czarnomorskich wybrzeży Gruzji. Zdaniem rosyjskich mediów celem ma być niedopuszczenie do napływu sprzętu wojskowego do Gruzji drogą morską.

Ukraińskie władze wydały oświadczenie, w którym ostrzegają, że mogą zamknąć port w Sewastopolu dla rosyjskich okrętów, jeśli te zaatakują cele w Gruzji.

"W celu zapobieżenia sytuacji, w której Ukraina może zostać wciągnięta w konflikt zbrojny i działania militarne poprzez udział w nich formacji Floty Czarnomorskiej Rosyjskiej Federacji, tymczasowo stacjonującej na terytorium Ukrainy, strona ukraińska zastrzega sobie prawo (...) zakazania powrotu na terytorium Ukrainy okrętów i jednostek, które mogą wziąć udział we wspomnianym konflikcie" - głosi oświadczenie ukraińskiego MSZ.

Ukraińska dyplomacja wyraziła jednocześnie ubolewanie, że strona rosyjska ociąga się z podpisaniem umowy dwustronnej, dotyczącej "udziału Floty Czarnomorskiej, stacjonującej na terytorium Ukrainy, w sytuacjach konfliktowych".

Według ukraińskiego MSZ, do Gruzji udał się okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik rakietowy "Moskwa" i siedem innych jednostek. Dzień wcześniej wypłynął jeden okręt, a grupa innych, bazujących w Sewastopolu, pozostała na wodach u wybrzeża rosyjsko-gruzińskiego po przeprowadzonych tam wcześniej manewrach "Kaukaz 2008".

http://www.dziennik.pl/sw..._sie_wojny.html
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/6244
10-08-2008 13:17
UKRAINA OSTRZEGA ROSJĘ

Ukraiński MSZ ostrzega rosyjską flotę czarnomorską przed udziałem w działaniach wojennych na terytorium Gruzji.

Stacjonujące na Krymie okręty wypłynęły już w kierunku tego kraju.
W oświadczeniu MSZ czytamy, że z półwyspu wypłynęło kilka okrętów, w tym krążownik rakietowy Moskwa. Oficjalnie kierują się one w stronę Noworosyjska. "Strona ukraińska ostrzega stronę rosyjską przed możliwym uczestnictwem okrętów rosyjskiej floty czarnomorskiej w działaniach związanych z konfliktem w Południowej Osetii" - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa przesłanym Polskiemu Radiu. Ukraina nie chce być wciągnięta w konflikt zbrojny poprzez udział rosyjskich okrętów, które stacjonują na Krymie, dlatego Kijów pozostawia sobie prawo zabronić ich powrotu na terytorium Ukrainy.
W tym samym komunikacie MSZ wyraża zaniepokojenie tym, że Rosjanie zwlekają z przygotowaniem i podpisaniem umowy dotyczącej udziału floty czarnomorskiej, bazującej na półwyspie, w konfliktach zbrojnych.
Rosyjskie okręty mają stacjonować na Krymie do 2017 roku.

(źródło: IAR)
Amerykański okręt wpłynął do Poti i szybko wypłynął. Z resztą co to za okręt - ochrony wybrzeża. Takie coś jest dobre do wyłapywania emigrantów z Ameryki Łacińskiej i na handlarzy narkotyków. Zagrożenia dla okrętów rosyjskich zbyt wielkiego nie stanowi.
Ostatnio czytałem raport o rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej - to tylko 1 duży okręt - krążownik rakietowy i 2 konwencjonalne okręty podwodne. Niszczycieli i atomowych okrętów podwodnych brak. Średnia wieku okrętów wynosi 25 lat.
Nowy wywiad z kierownikiem produkcji dodatku http://play.tm/story/10816 a w nim takie wieści:
- drugi dodatek będzie niezależny od pierwszego - Warlords. Będzie jednak zawierał w sobie podstawowe funkcjonalności pierwszego dodatku, tylko nie będzie miał scenariuszy z niego. Wynika z tego że będą generałowie, nowe jednostki, civki, przywórcy, cechy itp z Warlordsów - to bardzo dobrze
- nie będzie nowych zasobów w Civ4:Bts, ale dzięki korporacjom bardzo ważne staje się aby kontrolować jak najwięcej zasobów tego samego rodzaju, więc walka o zasoby będzie się działa nawet w późniejszym okresie gry
- zostanie ulepszony ekran doradcy zagranicznego
- nowe budynki - Biuro Bezpieczeństwa i Agencja Wywiadu. To pierwsze utrudnia działanie obcych wywiadów u nas, to drugie wspomaga nasz wywiad. Domyślam się że skoro teraz jest nowy suwak którym możemy przeznaczyć część dochodu na wywiad, to Agencja Wywiadu będzie dodawała powiedzmy 25% do tego, tak jak biblioteka dodaje naukę.
- nowe budynki: Transport Publiczny (pamiętam to z poprzednich części civki ), Park Przemysłowy, Wał Przeciwpowodziowy
- nowe technologie: Laser, Nadprzewodnik, Ukrywanie (Stealth)
- nowe jednostki: mobilne plot (Mobile SAM), mobilna artyleria (Mobile Artillery), taktyczna atomówka (Tactical Nuke), myśliwska łódź podwodna (Attack Submarine), krążownik rakietowy (Missile Cruiser), Niewidzialny Niszczyciel (Stealth Destroyer)
- wiemy jak będzie działał cud Chrystus Zbawiciel z Rio (Cristo Redentor): będzie pozwalał na zmianę ustrojów bez anarchii
- poprawiono algorytmy graczy komputerowych i chyba zmniejszyli bonusy, jakie dostaje na wyższych poziomach trudności (nie napisali tego wprost)
- lot kosmiczny - zwycięstwo jest ważne po wylądowaniu statku, wywiad może nam pomóc pokazując jaki rodzaj statku buduje przeciwnik i kiedy on powinien wylądować, może też sabotować jego konstrukcję.
- w pracy nad Civ4:BtS bierze udział wiele graczy, którzy pomagają testować. Prace takie trwają już ponad rok.
- nowa opcja rozgrywki: możliwość sprzedaży technologii innym tylko gdy sami ją odkryliśmy (a nie kupiliśmy od innych)
- nowa opcja - gdy odkrywasz technologię, to możesz wybrać religię, która zostanie założona. To dość dziwne, chyba będzie można najpierw założyć Islam a potem Chrześcijaństwo a potem Judaizm?
- poprawiono grafikę, ale używany jest ten sam silnik graficzny, więc nie będzie potrzeby posiadania wsparcia dla Direct X 10
- poprawki dla gry sieciowej: to co pisałem już - gry zespołowe z turami symultacnicznymi dla całej drużyny a nie pojedynczych graczy i w trybie "gorące krzesełko" gra powtarza wszystkie ruchy innych graczy od ostatniej twojej tury przed twoją kolejną turą
Najpierw Tarcza antyrakietowa, pozniej Wojna w Gruzji, manewry NATO na wodach Rosyjsko-Gruzinskich, plan rozmieszczenia Rosyjskich pociskow na Kubie w Pakistanie i Bialorusi a teraz to... Zimna Wojna ?

http://wiadomosci.onet.pl/1821455,12,item.html

Rosja wysyła krążownik atomowy na Karaiby

Rosyjskie MSZ poinformowało, że na wspólne manewry z Wenezuelą, które odbędą się na Karaibach pod koniec tego roku Rosja wyśle krążownik atomowy i samoloty do zwalczania łodzi podwodnych.

Rzecznik MSZ Andriej Niestierienko powiedział, że w manewrach może wziąć udział atomowy krążownik rakietowy "Piotr Wielki". Jest to jedna z najsilniej uzbrojonych jednostek w rosyjskiej flocie przeznaczona do zwalczania celów nawodnych i podwodnych, zwłaszcza zespołów floty, w tym grup lotniskowcowych.

Na Karaiby popłynie również najnowocześniejszy rosyjski niszczyciel rakietowy "Admirał Czabanienko" przeznaczony do zwalczania łodzi podwodnych.

W manewrach będą uczestniczyć także morskie samoloty patrolowe dalekiego wykrywania służące do wykrywania i niszczenia okrętów podwodnych. Na czas trwania manewrów samoloty będą stacjonowały w Wenezueli.

Będą to pierwsze tak duże rosyjskie manewry w pobliżu amerykańskich wybrzeży od czasu zakończenia zimnej wojny. Rosyjskie władze zaprzeczają, że są one odpowiedzią na obecność amerykańskich okrętów z pomocą humanitarną na Morzu Czarnym. Jednak w sobotę rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew pytał, jak zareagowałyby Stany Zjednoczone, gdyby Rosjanie zaczęli dostarczać pomoc humanitarną na Karaiby, używając marynarki wojennej?

Manewry mają się odbyć pod koniec listopada lub w grudniu. Załogi będą ćwiczyły misje poszukiwawcze i ratunkowe oraz komunikowanie się. Rosjanie twierdzą, że manewry były zaplanowane już od roku. Według byłego dowódcy Floty Czarnomorskiej admirała Eduarda Bałtina manewry mają znaczyć, że "Rosja wraca do siły i pozycji w stosunkach międzynarodowych, które utraciła pod koniec ubiegłego stulecia".

Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zapewnił, że rosyjskie okręty i samoloty są mile widziane w Wenezueli. Kraj ten jest głównym klientem rosyjskich firm zbrojeniowych. Według Chaveza rosyjska broń ma odstraszyć USA przed inwazją na jego kraj.
USS Nimitz i okręty grupy uderzeniowej zmieniły w maju USS Dwight D. Eisenhower przebywającego na wodach Zatoki Perskiej. USS Nimitz dołączył do lotniskowca USS John C. Stennis i francuskiego lotniskowca "Charles De Gaulle" w celu patrolowania Zatoki Perskiej, Morza Arabskiego i Oceanu Indyjskiego.

"Oba lotniskowce z ponad 160 samolotami stanowią militarne wsparcie dla wojsk walczących w Iraku i Afganistanie"- stwierdził Navy Cmdr. Kevin Aandahl Amerykańskiej 5 floty.
"Stany Zjednoczone zamierzają utrzymać w rejonie Zatoki Perskiej 2 lotniskowce conajmniej do lata" - dodał.

29 czerwca 2007 roku dowództwo amerykańskie potwierdziło, że w rejon Zatoki Perskiej została wysłana grupa uderzeniowa "Big E" na czele z lotniskowcem USS Enterprise (CVN 65), w eskorcie niszczycieli rakietowych USS Arleigh Burke (DDG 51), USS Stout (DDG 55), Forrest Sherman (DDG 98 ) i USS James E. Williams (DDG 95), krążownik rakietowy USS Gettysburg (CG 64), i nuklearną łódź podwodną SS Philadelphia (SSN 690)
Dowództwo amerykańskie zamierza sprowadzić do zatoki czwarty lotniskowiec.

Co to oznacza? Czy to przygotowania do wojny? Po co w Zatoce Perskiej amerykańska armada? Czy to tylko prezentacja siły? Sądzę, że niebawem sie dowiemy...

http://img39.picoodle.com/img/img39/9/7/15/t_jlmnavyaircm_fc3f72d.jp ...
Ukraina ostrzega rosyjską Flotę Czarnomorską
2008-08-10 20:40
źródło: PAP
Ukraina zastrzega sobie prawo (...) zakazania powrotu na swoje terytorium okrętów i jednostek, które mogą wziąć udział w konflikcie gruzińsko-osetyjskimUkraina ostrzegła Rosję, że może nie wpuścić z powrotem na swoje terytorium okrętów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, jeśli wezmą one udział w konflikcie gruzińsko-osetyjskim – podało w niedzielę ministerstwo spraw zagranicznych w Kijowie.
„By zapobiec sytuacji, w której Ukraina może zostać wciągnięta w konflikt zbrojny i działania militarne poprzez udział w nich formacji Floty Czarnomorskiej Rosyjskiej Federacji, tymczasowo stacjonującej na terytorium Ukrainy (...) strona ukraińska zastrzega sobie prawo (...) zakazania powrotu na terytorium Ukrainy okrętów i jednostek, które mogą wziąć udział we wspomnianym konflikcie aż do jego rozwiązania” – głosi oświadczenie ukraińskiego MSZ.
W tym samym komunikacie ukraińskie MSZ wyraża zaniepokojenie tym, że Rosjanie zwlekają z przygotowaniem i podpisaniem umowy dotyczącej udziału floty czarnomorskiej, bazującej na półwyspie, w konfliktach zbrojnych.
Rosyjskie okręty mają stacjonować na Krymie do 2017 roku.
Krążownik i siedem innych
Ukraińskie władze poinformowały, że okręty Floty Czarnomorskiej wypłynęły ze swoich baz w Sewastopolu na Krymie w sobotę. Dowodzi nimi admirał O. Kleckow.
Według MSZ Ukrainy, w rejon konfliktu udał się w sobotę okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik rakietowy „Moskwa” i siedem innych jednostek.
Dzień wcześniej wypłynął tam jeszcze jeden okręt, a grupa innych, bazujących w Sewastopolu, pozostała na wodach u wybrzeża rosyjsko-gruzińskiego po przeprowadzonych tam wcześniej manewrach Kaukaz 2008.
Strona rosyjska podała, że okręty te wpłynęły do Noworosyjska (na północny-zachód od wybrzeży Gruzji).
Tymczasem agencje donosiły wcześniej, że okręty rosyjskiej marynarki wojennej wpłynęły już na wody u czarnomorskich wybrzeży Gruzji.
http://www.tvp.info/news....&directory=2788

Ponieważ nie jest to już lokalna szarpanina w Osetii, więc w obliczu rosyjskich ataków na terytorium Gruzji (Tbilisi, Gori, itp.) NATO powinno przejąć odpowiedzialność za gruzińska przestrzeń powietrzną, bo to chyba w tym momencie można szybko i konkretnie zrobić.
Pzdr.
Dziękuję za docenienie zaszczytnej funkcji prezesa spółdzielni

Doktoratu ani pracy dyplomowej z dziedziny okrętów wojennych nie posiadam, szczytem moich dokonań było wygłoszenie referatu na kółku naukowym studentów nt. rozwoju niszczycieli i fregat po II wojnie
Ciekawostki z klasyfikacją okrętów są dość interesujące, bo odbija się w nich czasem odmienność w doktrynie użycia podobnych okrętów przez różne marynarki, odmienne tradycje itd.

Jeśli można jeszcze dodać kilka słów:
Zamieszanie w polskiej terminologii wynika z tego chyba, że nigdy nie posiadaliśmy klasy wyższej niż lekki krązownik, więc nie było potrzeby ich klasyfikowania urzędowego, a każdy autor czy specjalista przejmował wzorce z tego języka obcego i literatury obcej, z którą był najlepiej obeznany.

A propos wyżej wspomnianego terminu "krążownik bojowy" to wydaje się on nawet lepiej oddawać rolę tej klasy okrętów - udział w walnej bitwie, współdziałanie z pancernikami (ang. Battlecruiser, nm. Schlachtkreuzer) niż termin "krążownik liniowy" przejęty chyba z rosyjskiego, przyniesiony chyba do polskiej marynistyki w okresie międzywojennym przez oficerów PMW z byłej floty carskiej. To zresztą nie moja opinia, tylko gdzieś to wyczytałem, już nie pamiętam gdzie.

Okręty typu "Alaska" w amerykańskiej klasyfikacji large cruisers to ciekawy przypadek. Były pomyślane jako "niszczyciele krążowników ciężkich", a więc powiększone krążowniki ciężkie, nie zaś lżejsze pancerniki. termin "krążowniki najcięższe" (KRN) używany przez część polskich autorów wydaje się całkiem dobry.
Nie wiem jak się do tego mają niedoszłe podobne okręty japońskie, niemieckie (Schlachtkreuzer O, P, Q) i sowieckie "Kronsztadt" i "Siewastopol". Te ostatnie Sowieci klasyfikowali jako "tiażołyje kriejsiera" czyli ciężkie krązowniki, ale oni w ogóle nie rozrózniali lekkich od normalnych ciężkich.

A propos krążowników to mnie trochę śmieszy ile można wymyślić podklas, odmian i terminów książkowych: krążownik lekki, ciężki, pancerny, pancernopokładowy, lotniczy, minowy, minowo-lotniczy, torpedowy, klasyczny, rakietowy, itd. O ile część z nich jest rzeczywiście uzasadniona, to w literaturze trafiają się też terminy książkowe które jak mi się zdaje świadczą tylko o nadmiernej skłonności autora do komplikowania. Któryś z polskich autorów - nie pamiętam już który - stosował takie określenie "krążownik półciężki" wobec np. HMS "Exeter". Moim zdaniem to już nadmiar uczoności.
No i po wojnie.

Rosjanie powoli się wycofują grabiąc co się da (wykręcone sedesy w urzędzie miasta w Gori), choć komunikacja u nich szwankuje bo niektóre jednostki dalej biorą jeńców a zwiad taranuje gruzińskie posterunki na przedmieściach Tbilisi.
Gruzini liżą rany i wkrótce zapewne dojdzie do próby rozliczenia winnych. A winni zapewne się znajdą, bo wynik mógł być inny. W końcu na początku szło całkiem dobrze. Przy minimalnych stratach zajęto Chiwinwali i wykurzono rosyjskie siły pokojowe. Niestety Gruzini zaczeli popełniać błędy. Do wzmocnienia garnizonu w Chinwali sprowadzono rezerwistów którzy tylko obniżyli morale innych jednostek. Sprawę zawalili też ludzie z wywiadu nie doprowadzając do zablokowania wąwozów i tuneli którymi z Rosji przybyły pierwsze oddziały 58 armii. Fatalna była decyzja Gruzinów o oszczędzaniu najlepszego sprzętu pancernego. W efekcie nienaruszone zmodernizowane T-72 SIM zostały zajęte w opuszczonych bazach. Nie zdecydowano się na równoczesny atak na abchazję, choć zgromadzono tam pozkaźne siły
Główną jednak przyczyną tak szybkiego przegrania wojny było chyba fatalne morale żołnierzy gruzińskich. W wąwozie Kodori Rosjanom poddało się kilka tysięcy ludzi wyposażonych w nowoczesny sprzęt i ciężką artylerie. Wojska inwazyjne zajmowały po koleji niebronione przez nikogo bazy.

Wojna ta jednak pokazała też zapóźnienie techniczne. Względnie silna obrona przeciwlotnicza Gruzji, spowodowały że uzbrojone głównie w przestarzałe uzbrojenie niekierowane lotnictwo rosyjskie musiało działać bardzo ostrożnie. BMP-1 w które wyposażona była armia interwencyjna były tak zużyte że pancerz był przebijany przez wzmocnioną amunicje kałasznikowów, co powodowało że desant czuł się bezpieczniej na zewnątrz pojazdu. Wysłanie niezmodernizowanych T-72 sprawiło że jeden z rosyjskich batalionów w bitwie stracił kilkadziesiąt! T-72 i BMP-1.

Oprócz tego Rosjanie stracili około 6 samolotów,kilka zestawów przeciwlotniczych, koło setki zabitych i zaginionych i 171 rannych. Oprócz tego Gruzinom udało się uszkodzić krążownik rakietowy "Moskwa".

Straty Gruzinów to formalnie 175 zabitych i kilkuset zaginionych, wliczając w to cywilów zabitych w skutek mało precyzyjnych nalotów rosyjskich. Stracony sprzęt to 6-8 samolotów, 16-20 czołgów, 14-18 BMP i kilka zestawów przeciwlotniczych. Zatopiono też dużą część gruzińskiej marynarki. Do strat należy też doliczyć duże ilości sprzętu i broni przechwyconego przez Rosjan.

Kończąc to podsumowanie nie należy zapominać o politycznych skutkach. Rosjanie pokazali jednocześnie swe problemy z jakością armii i to że ciągle trzeba się z nimi liczyć. Polacy po raz kolejny opowiedzieli się przeciwko Rosji pokazując że anty rosyjskość łączy nawet przeciwników politycznych. Bush zaliczył kolejną kompromitacje. W trakcie wojny oglądał olimpiadę, a jego administracja zaczęła działać właściwie po zakończeniu działań wojennych.
Europa pokazała miękkość i niezdecydowanie wobec Rosji. Szczególnie upokarzają dla Sarkozego musiał być marsz w głąb Gruzji, zaraz po triumfalnym ogłoszeniu w paryżu sukcesu w mediacjach.

I trochę fotografii


Chinwali 2
Chinwali 2
Witam
w tym temacie napisze najważniejsze rzeczy o okrętach, więc zaczynam.

Okręt - jednostka pływająca pod banderą wojenną, należąca do wojska i obsadzona przez załogę pozostającą w stosunku służby wojskowej - żołnierzy , określana także czasem nieprawidłowo jako okręt wojenny.

Mianem "okręt" określa się też błędnie duży statek morski. Jednostki cywilne nazywa się statkami w przeciwieństwie do okrętów będących jednostkami militarnymi. Istnieje jednak wiele terminów, w których pochodna wyrazu okręt odnosi się zarówno do statków i okrętów, lub też tylko do statków, np. budowa okrętów oznacza kierunek studiów politechnicznych dotyczących budowy zarówno statków, jak i okrętów, lub też chłopiec okrętowy - uczeń, kandydat lub praktykant na marynarza.

1.Podstawowe klasy okrętów:
-lotniskowiec,
-pancernik (okręt liniowy),
-krążownik,
-niszczyciel,
-okręt desantowy,
-okręt podwodny,
-fregata,
-korweta,
-trałowiec,

2. Klasy okrętów:
-fregata
-fregata (okręt eskortowy)
-fregata rakietowa, np. ORP Gen. K. Pułaski
-kanonierka
-kanonierka rzeczna
-korweta
-korweta dozorowa, np. ORP Kaszub
-korweta rakietowa, np. ORP Orkan
-krążownik
-krążownik ciężki, np. USS Pensacola
-krążownik lekki, np. ORP Conrad
-krążownik liniowy, np. HMS Hood
-krążownik lotniczy
-krążownik minowy
-krążownik pancernopokładowy np. ORP Bałtyk
-krążownik pancerny, np. HMS Warrior
-krążownik pomocniczy
-krążownik przeciwlotniczy
-krążownik rakietowy, np. Groznyj
-kuter
-kuter patrolowy
-kuter rakietowy, np. ORP Władysławowo
-kuter torpedowy
-kuter trałowy
-kuter uzbrojony
-lotniskowiec
-lotniskowiec eskortowy
-monitor,
-monitor rzeczny, np. ORP Warszawa
-niszczyciel, np. ORP Błyskawica (kontrtorpedowiec),
-niszczyciel eskortowy np. ORP Kujawiak
-niszczyciel rakietowy, np. ORP Warszawa
-niszczyciel min
-okręt-baza, np. ORP Gdynia
-okręt desantowy (okręt transportowo-minowy)
-kuter desantowy
-barka desantowa
-okręt dowodzenia
-okręt hydrograficzny, np. ORP Pomorzanin
-okręt liniowy (pancernik), np. Yamato
-okręt podwodny, np. ORP Orzeł
-miniaturowy okręt podwodny
-okręt pomocniczy, np ORP Korsarz
-okręt-pułapka
-okręt ratowniczy
-okręt rozpoznawczy, np. ORP Bałtyk
-okręt szkolny, np. ORP Iskra
-okręt wsparcia
-pancernik
-pancernik przybrzeżny
-stawiacz min, np. ORP Gryf
-śmigłowcowiec
-torpedowiec, np. ORP Kaszub
-trałowiec, np. ORP Jaskółka

3 Dawne klasy okrętów:
(do XIXwieku)
-drakkar
-galera
-triera (trirema), liburna, dromona
-galeas
-galeon np. Wodnik
-pinka
-fregata (okręt żaglowy)
-fregata pancerna
-korweta (okręt żaglowy)
-slup wojenny
-okręt liniowy

4.Rodzaje okrętów ze względu na uzbrojenie i przeznaczenie:
-okręty artyleryjskie
-okręty torpedowe
-okręty torpedowo-artyleryjskie
-okręty rakietowe
-okręty lotnicze
-okręty minowe
-okręty pomocnicze

I to na tyle.

Pozdrawiam

Panowie, "dwójki" można wykorzystywać do strzelań w ramach ćwiczeń i z 660-tych i z 621-ego. System przystosowany do "3" nie traci możliwości strzelania "2".
I jest to uzasadnione bo mk.3 jest jednak droższa.


Zakupiono 36szt Mk III w tym dwie szt. z zestawami telemetrycznymi, przeznaczone do strzelań w czasie ćwiczeń.
Nie wiem jak się ma do tego 8szt dostarczonych dwójek. Czy mają takowe zestawy, czy można je odpalać w czasie ćwiczeń czy tylko nadają się do strzelań bojowych?

Możemy sobie zadać ciekawe pytanie. Przy wiadomej mizerii finansowej MW na co lepiej jest wsadzić RBS MkII i przy okazji zmodernizować resztę okrętu .
Jeśli myślimy bardziej o flocie na Bałtyk i o własnym podwórku to chyba lepsze będą Tarantule. Jeśli bardziej o misjach i angażowaniu się na oceanach to lepsze będą OHP.

Tu i tu mamy okręty w podobnym wieku i z podobnym czasem użytkowania po ewentualnej modernizacji.

Pozdrawiam. Gryf.

PS: W trakcie zakupu RBS i towarzyszącemu "offsetowi" mówiło się również o pozyskaniu szwedzkich ciężkich torped dla naszych Kobenów. Doszło to do skutku?
PS II: Dajmy już spokój pomysłom typu krążownik rakietowy MW. Ani w tym sensu ani logiki.
edit: literówki
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html

Ciekawe czy dopłynie do tej Wenezueli.
Ma ktoś może, więcej danych na temat tych okrętów, biorących udział w tym rejsie?


P.S Gruzja podaje straty od rozpoczęcia działań - 175 osób. Jak na 5 dni walk sprzedawanych nam przez telewizje jako ciężkie i zacięte, połączone z bombardowaniami obiektów cywilnych....

Bo to ogólnie dziwna wojna. Rosjanie twierdzą, że zatopili Tbilisi (kuter rakietowy typ 206MR)- kiedy atakował flotę rosyjką (krążownik Moskwa, fregata Smietywyj i dwa okręty desantowe typ 770), a nie zatopili o wiele groźniejszej dla nich Dioskurii , uzbrojonej w 4 rakiety MM38 Exocet.
Gruzini zdobyli Cchinwali, a na linii demarkacyjnej stały sobie spokojnie, nie niepokojone, siły pokojowe. Wycofywali się z Osetii nie niepokojeni zbytnio przez Rosjan (może to kwestia strat samolotów wystraszyła Rosjan).
Rosjanie rzekomo sforsowali wąwóz Kodori, a dzień później próbowali zdobyć go Abchazi.
ROsjanie przyznali się do 74 zabitych, 171 rannnych, 19 zaginionych. Nie wiadomo jakie straty ponieśli Osetyńcy, "kadyrowcy" i Abchazi.
Ukraiński MSZ ostrzega rosyjską flotę czarnomorską przed udziałem w działaniach wojennych na terytorium Gruzji. Stacjonujące na Krymie okręty wypłynęły już w kierunku tego kraju.

W oświadczeniu MSZ czytamy, że z półwyspu wypłynęło kilka okrętów, w tym krążownik rakietowy Moskwa. Oficjalnie kierują się one w stronę Noworosyjska.

- Strona ukraińska ostrzega stronę rosyjską przed możliwym uczestnictwem okrętów rosyjskiej floty czarnomorskiej w działaniach związanych z konfliktem w Południowej Osetii - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa przesłanym Polskiemu Radiu. Ukraina nie chce być wciągnięta w konflikt zbrojny poprzez udział rosyjskich okrętów, które stacjonują na Krymie, dlatego Kijów pozostawia sobie prawo zabronić ich powrotu na terytorium Ukrainy.
PIOTR WIELKI NA KARAIBACH
Antoni Rybczyński "Gazeta Polska", 27-09-2008 22:34
10 września nad Maracay pojawiły się dwa potężne samoloty. Zmierzały ku pobliskiej bazie lotniczej El Libertador. Przyzwyczajonych do huku maszyn mieszkańców prowincji Aragua zdziwiło co innego – dwa tajemnicze samoloty były pomalowane na biało, a na kadłubach miały rysunek łabędzia w niebieskim kole.
– Rosja jest z nami. Jesteśmy strategicznymi sojusznikami – niemal krzyczał Chávez, wygrażając pięścią Amerykanom. Militarnego znaczenia wizyta rosyjskich bombowców oczywiście nie miała. Po kilku dniach maszyny wróciły do bazy w rosyjskim Engels. Nie miały też na pokładzie, jeśli wierzyć Rosjanom, broni jądrowej (Tu-160 „Black Jack” może przenosić 12 pocisków dalekiego zasięgu KH-55 uzbrojonych w głowice atomowe). Nie pojawiły się zresztą w Wenezueli, by straszyć Amerykę atakiem nuklearnym, lecz by zademonstrować globalny zasięg odradzającego się mocarstwa. – Będziemy to również robić w innych miejscach – zapowiedział Dmitrij Miedwiediew, przemawiając do zgromadzonych na Kremlu generałów.

Rosja i „naftowy Bolivar”

O tym, że lot bombowców nie był odosobnionym incydentem, świadczy zapowiedź wenezuelsko-rosyjskich manewrów morskich (10–14 listopada). Na Karaiby popłyną: krążownik atomowy „Piotr Wielki” (uzbrojony w ponaddźwiękowe pociski dalekiego zasięgu Granit oraz 12 przeciwlotniczych wyrzutni rakietowych S-300F), niszczyciel rakietowy „Admirał Czabanienko” (najnowocześniejsza rosyjska jednostka przeznaczona do zwalczania okrętów podwodnych) oraz dwie jednostki wspomagające. Będą to pierwsze tak duże rosyjskie manewry w pobliżu USA od zakończenia zimnej wojny – odpowiedź na amerykańskie okręty w czarnomorskich
portach Gruzji (Miedwiediew: „Jak zareagowałyby Stany Zjednoczone, gdyby Rosjanie zaczęli dostarczać pomoc humanitarną na Karaiby, używając marynarki wojennej?”).

Rosyjsko-wenezuelski sojusz przypomina zimnowojenny alians ZSRS i Kuby. Jest wspólny wróg (Ameryka), jest podobna ideologia (odrzucenie zachodniego modelu demokracji, polityczny zamordyzm, ręczne sterowanie gospodarką, agresywna polityka historyczna). Dla Moskwy sojusz z Wenezuelą to część strategii odbudowy statusu globalnego mocarstwa. Dla Cháveza przyjaźń Moskwy to kolejny atut w batalii przeciwko USA. Petrodolary pozwalają obu reżimom „kupować” sojuszników i media, wzmacniać dyktatorskie rządy i ignorować krytykę zewnętrzną. Kiedy Rosja wspiera tzw. rogue states, jak Iran, i korumpuje europejskie elity (vide: Schröder i b. premier Finlandii Lipponen), Wenezuela pomaga maoistowskim rebeliantom FARC z Kolumbii, kultywuje przyjaźń z Hezbollahem oraz dofinansowuje w regionie antyamerykańskie reżimyi polityków.

Wspólne przedsięwzięcia militarne potwierdzają pozycję reżimu Cháveza jako najważniejszego sojusznika Rosji na półkuli zachodniej. Wenezuela, będąc w czołówce nabywców broni w Ameryce łacińskiej, stała się w ostatnich latach jednym z głównych klientów rosyjskiej zbrojeniówki. Dotychczas Caracas kupiło 53 helikoptery bojowe, 24 myśliwce Su-30MK2, 12 przeciwlotniczych zestawów rakietowych Tor-M1 oraz 100 tys. Kałasznikowów. Wszystko na łączną sumę 4 mld dolarów.

W kolejce czekają następne kontrakty za kolejne 2 mld dolarów. Chodzi o broń rozmaitego typu, wysoce zaawansowaną technologicznie. Wiadomo też o negocjacjach ws. zakupu przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Igła-S, które za pośrednictwem DGIM (wenezuelski wywiad wojskowy) trafiłyby prawdopodobnie w ręce kolumbijskich rebeliantów z FARC. Nie licząc uzbrojenia, obroty handlowe Rosji i Wenezueli wynoszą zaledwie 100 mln dolarów rocznie. Gospodarcza współpraca obu krajów ogranicza się właściwie tylko do globalnego rynku ropy, na który oba kraje usiłują wspólnie wpływać.

Chávez chce w pełni wykorzystać swój naftowy potencjał za pomocą rosyjskich technologii i doświadczeń. Przy szóstych na świecie zasobach „czarnego złota” (większych od Rosji – 7 miejsce!), Wenezuela zajmuje dopiero dziesiątą pozycję na liście eksporterów (Rosja – 2). Dlatego to rosyjskie koncerny zaangażowano do eksploatacji gigantycznych pól naftowych w delcie Orinoko, a Gazprom jako partner strategiczny wenezuelskiego monopolu PDVSA zaangażował się w prestiżowy projekt Cháveza – budowę Gazociŕgu Transamerykańskiego (800 km – ma biec z Wenezueli, przez Brazylię, do Argentyny, z odnogami do Boliwii, Paragwaju i Urugwaju).

Całość artykułu w tygodniku "Gazeta Polska"

Flota Czarnomorska płynie w stronę Gruzji

Tymczasem, jak podała z Moskwy agencja Interfax-Ukraina, w stronę Gruzji płyną stacjonujące na ukraińskim Krymie okręty rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Agencja powołała się na anonimowego eksperta wojskowego, który stwierdził, że Flota Czarnomorska szykuje się do blokady gruzińskiego wód terytorialnych na Morzu Czarnym.

- Jest to niezbędne, by zapobiec dostawom broni do Gruzji drogą morską - czytamy.

Informacje o wypłynięciu z portu w Sewastopolu rosyjskich okrętów potwierdzają ukraińscy internauci, skupieni na stronie internetowej majdan.org.

Według nich w stronę gruzińskiego wybrzeża płynie m.in. okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik rakietowy "Moskwa" oraz dziewięć innych jednostek.
A pomyśleć, że w najbliższym czasie może być to powodem kolejnego konfliktu w tamtym rejonie. Tym razem z Ukrainą...
Kolejna baza rosyjskiej marynarki. Tym razem floty północnej w Severomorsku. Severomorsk znajduje się na północny-wschód od Murmańska (w samym Murmańsku nie ma okrętow wojennych). Współrzędne bazy to 69 05 N 33 25 E.

Zdjęcia obszaru nie są zbyt dobrej jakości gdyż wykonano je w zimie - musiałem solidnie podbić gamma correction aby cokolwiek dało się zobaczyć.



Rzut oka na cały port wojenny.



Największy okręt w centrum to trzeci (dwa są Severodwińsku) krążownik rakietowy klasy Kirov. Obok niego burta w burtę krążownik klasy Slava. Trzy okręty z podwójnymi lądowiskami dla śmigłowców to niszczyciele klasy Udaloy. Okręt z dwoma ladowiskami dla śmigłowców (w centrum i na rufie) to okręt desantowy klasy Ivan Rogov - jedyny resztą w rosyjskiej flocie. Dwa okręty najbardziej na lewo to niszczyciele klasy Sovremenny.



W centrum kolejne dwa Udaloy'e, a najbardziej wysunięty na prawo to trzeci Sovremenny. Obok niego prawdopodobnie okręt szpitalny. Niestety nie jestem w stanie zidentyfikować okrętu na lewo od lewego Udaloy'a. Ma pokład dla śmigłowca na rufie i chyba dwie wieże artyleryjskie na dziobie.



Cztery okrety desantowe czołgów klasy Ropucha i jakaś jednostka pomocnicza.



Piąta Ropucha i nieco mniejszych jednostek.

Na południe od Severomorksa znajduje się baza lotnicza.



Rzut oka na całą bazę - widać osłonięte wałami stanowiska dla samolotów.



Skupisko dużych maszyn, najprawdopodobniej lotnictwa floty.



Drugie (sąsiednie) skupisko maszyn.



Skupisko śmigłowców. Wydają się nie mieć wirników, ale może są złożone. Warto zauważyć, że na żadnym z okrętów nie znajdował się śmigłowiec pokładowy - gdzieś się musiały podziać.



Drugie skupisko śmigłowców. Część ma widoczny wirnik sześcio-łopatowy, a to sugeruje Kamovy (25, 28 itd.) czyli śmigłowce pokładowe floty.
Prawdziwa "perełka" - dosyć dobrze znana baza rosyjskiej floty północnej w Sewerodwińsku (rzut beretem od Archangielska). Współrzędne 64 34 N 39 47 E.



Ciężki krążownik rakietowy klasy Kirov (wg. NATO) - prawdziwy olbrzym o wyporności 25000 BRT. Na lewo okręt podwodny w pływającym suchym doku remontowym.



Dwa kolejne okręty podwodne - jeden odbija z pomocą holowników.



Prawdziwa gratka! Lotniskowiec (właściwie krążownik z pokładem dla śmigłowców i VTOL) klasy Kiev (wg. NATO) o wyporności 43500 BRT, a na prawo od niego okręt podwodny klasy Typhoon (wg. NATO) o wyporności 38000 BRT. W prawym górnym rogu dwie kolejne okręty podwodne.



zbliżenie wspomnianych okrętów podwodnych.



Drugi Kirov zacumowany po drugiej stronie kanału. Na lewo od niego dieselowski okręt podwodny (Kilo?).



Drugi Typhoon. ładne zbliżenie.



Znaczna część bazy znajduje się w "strefie małej ostrości", ale można wypatrzeć jeszcze pare okrętów (niszczycieli? fregat?)
Witam. :-) To mój pierwszy post na tym forum i nim chciałem serdecznie powitać modelomaniaków oraz opisać pokrótce moją przygodę (niekończącą się ) z modelarstwem.
Interesują mnie przede wszystkim modele kartonowe, kleję od 14 roku życia, pasją 'zaraziłem' się od ojca który za młodu również kleił w kartonie... teraz raczej tak go do tego nie ciągnie i tylko wzdychając patrzy na moje modele

Na forum trafiłem poszukując jakichś informacji o modelach kartonowych i ich wykonaniu... bo moje jakoś nie za bardzo mi się podobają... a po przejrzeniu modeli wykonanych przez użytkowników tego forum
kompletnie popadłem w kompleksy… :o Składam wielkie pokłony wykonawcom
Szczególnie interesuje mnie szpachlowanie i malowanie modeli…
Szpachlujecie... 'doprawiacie'... każdy swój model...? Czy tylko mam takie wrażenie że są dopieszczone a w rzeczywistości po prostu bardzo starannie je składacie...? (mowa o kartonach). Może to kwestia narzędzi...? Ja nie mogę raczej powiedziec że czegoś mi brakuje... Mam pełno róznych zestawów narzędzi... Brakuje mi właśnie tylko jakiejś polecanej szpachli i farb...

Modele czerpię z MM ale mam nadzieję że doradzicie i polecicie mi jakie wydawnictwa modeli kartonowych są najlepsze to nie omieszkam się przerzucić na inne wydawnictwo.

Tu przedstawiam wszystkie moje modele które do tej pory skleiłem (po kolei)...niektórych nazw modeli nie zapisałem jak zaczynałem przygodę więc nie pamiętam.
ŁA-7

Mitsubishi Raisen

polski czołg lekki 7TP

Fokker G.1

Focke Wulf FW189

Avia S-99

okręt desantowy

pocisk pilotowany Reichenberg

samolot rakietowy Natter

PZL-38 Wilk

Koga Elbląska

ORP Ślązak

podwodny stawiacz min Wilk

AH 64 Apache

De Havilland Mosquito

Focke Wulf FW 56 'STOOSER'

AN-12

Wellington MkIII


I tu mały epizod z modelami plastikowymi



W moich planach są jeszcze i czekają na zobaczenie światła dziennego:
*Su-22
*Su-27
*Radziecki Śmigłowiec Mi-24
*Pancernik - Potiomkin
*Krążownik – Aurora
*Niszczyciel ORP Błyskawica
*Messerschmitt Me-410
*Messerschmitt Me109 Zwilling
*Samolot szturmowy - Thunderbolt II
*Ju 87 G-2
*Grumman F4F Wildcat
*Myśliwiec P-51B Mustang
*Ił-4
*Harvaard MK-IIB
*Holk Gdański z 1400 roku
*PZL P-37 ŁOŚ
*Mig-29
*Radziecki Czołg Średni T-72


pozdrawiam
Jak widzicie prace posuwają się do przodu, pomimo natłoku zajęć zawodowych. Model, a zwłaszcza jego szkielet jest stosunkowo dobrze zaprojektowany(CAD), i z tego powodu daje budowniczemu niezbyt wielki margines błędu. Wygląda nawet na to, że sam nie potrafię odpowiednio dokładnie złożyć własnego projektu... .
Na poniższym foto widoczna jest wewnętrzna konstrukcja usterzenia poziomego, oraz jego (niemal)finalny wygląd-bez dolnej części. Nie bardzo wierzyłem, że uda się prawidłowo wykonać osłony wałów śrubowych-wyszły jednak bardzo ładnie:







Jak zapewne zauważyliście, model jest malowany na czarno-jest to jednak najlepsza metoda, bowiem drukowanie na czarnym brystolu jest zbyt niedokładne(vide: projekt Szczuka), a maltretowanie drukarki atramentowej-wyjątkowo nieekonomiczne.
Poniższe foto przedstawia dziób okrętu-dokładność złożenia raczej przeciętna, nie mniej jednak po wytłoczeniu poszczególnych sekcji na gumce, wygląda ładnie.






Tutaj widoczna prawa burta: wycięcie otworów wymagało pewnego wysiłku, zwłaszcza powyżej linii wodnej-trzy rzędy otworów 2x2mm pod różnymi kątami. Na tym etapie budowy kiosk nie jest jeszcze przyklejony, stąd też nie ma elementu łączącego "garb" z pokładem i burtą tegoż kiosku.






Widok z góry. W wersji próbnej zdecydowałem się na wykonanie tylko czterech silosów, ponieważ zapominałem uwzględnić je w konstrukcji szkieletu który miałem już złożony-stąd też silosy sięgają zaledwie do linii wodnej. W wersji "exportowej" przewidziane są pełnowymiarowe silosy, ale w liczbie 14 sztuk-bez dwóch pierwszych. Nie bardzo potrafiłem rozwiązać problem podparcia poszycia na niepełnej wrędze, znajdującej się niemal na środku pierwszej pary silosów-może spróbuję wykonać osobno kawałek tej sekcji i zależnie od wyników upgrade'ować projekt. Pozostałe pokrywy silosów widoczne na foto są wytrasowane igłą w papierze: proste i efektowne.






Wygląd całego kadłuba. W rufowej części "garbu" widoczne otwory przelewowe ułożone opadająco w stronę rufy. Prawidłowe wykonanie tej sekcji kadłuba było pod znakiem zapytania, ponieważ Rh miał pewne opory w rozłożeniu. Problem ten obszedłem w banalnie prosty sposób: końcowa częśc "garbu" wykonana jest z dwóch części, dolnej i górnej, połączonych ze sobą tuż nad linią wodną, ukośnym łączeniem. To kompromis między jednolitym poszyciem kadłuba na śródokręciu, a dokładnością i prostotą konstrukcji.






Generalnie model zapenia dużo tzw "fun'u"- jest prosty w budowie, a jednak efektowny. A najważniejsze, że nie można go nigdzie kupić: jest tylko jeden kartonowy, rakietowy podwodny krążownik strategicznego przeznaczenia projektu 667BDR Kalmar (tytułowy RPKSN PR 667BDR)
Witam mam taką małą prośbę. Potrzebuje planów tego co napisałem w tytule. Wszystkie formy przyjmuje.
W Małym Modelarzu (ale dość dawno) krążownik śmigłowcowy Moskwa oraz krążownik ZOP Mińsk (oba chyba w 1:300).
Natomiast na stronce japońskiej (chińskiej?) ukazały się w skali 1:700 krążowniki atomowe Frunze i Kirow oraz krązownik rakietowy Sława.
W sumie, jeżeli liczyć kontrukcje radzieckie, to jeszcze ORP Warszawa we (Fly Modelu?).
Znaki zapytania pojawiają się gdy piszę z niczego, czyli z głowy.
http://mkmagazin.almanacwhf.ru/ships/varyag_rkr.htm
tutaj jest jakiś krążownik rakietowy Wariag - ale czy to ten projekt
pzdr Grzegorz

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom