wojtekstoltny | ||||||
lDuży transporter: 81740 lLekki myśliwiec: 97855 lKrążownik:. 47397 lO.wojenn. 2118325 lBombowiec: 78257 lNiszczyciel: 536699 lPancernik: 107337 lModliszka 3377 lInduktor 9006 lU.transp 206414 lC.krazownik 109924 lHydra 475 Obrońca siajsiaj1-[VSS
lRecykler: 58889 lSonda szpiegowska: 10000 lSatelita słoneczny:10000 lGwiazda Śmierci: 20 lInduktor 1032 lWyrzutnia rakiet: 14816958 lLekkie działo laserowe: 1321639 lCiężkie działo laserowe: 653897 lDziało Gaussa: 113 lDziało jonowe: 128162 lWyrzutnia plazmy: 34123 lMała powłoka ochronna: 1 lGrawiton 64 [size=14]Po bitwie: Remis! Agresor stracił łącznie 1.618.788.000 jednostek. Obrońca stracił łącznie 51.440.645.000 jednostek. Na tych współrzędnych znajduje się teraz 10.771.601.650 metalu i 3.063.357.650 kryształu. Kaczor123OUTS vs siajsiaj1VSS 138 349,6 %[/color][/size] Agresor kaczor123-[OUT Mały transporter: 51 [-27] 52% Duży transporter: 74.057 [-20.380] 27% Lekki myśliwiec: 71.347 [-45.244] 63% Krażownik: 45.563 [-5.866] 12% Okręt wojenny: 2.100.565 [-103.878] 4% Bombowiec: 78.212 [-1.741] 2% Niszczyciel: 536.479 [-8.196] 1% Pancernik: 107.140 [-3.223] 3% Modliszka: 2.748 [-1.325] 48% Induktor: 9.006 Ultra transporter: 204.363 [-6.442] 3% Ciężki krażownik: 109.595 [-5.328] 4% Hydra: 475 Obrońca Velles-[VSS Wyrzutnia rakiet: 29.079.818 [-15.699.903] 53% Lekki laser: 27.712 [-27.712] 100% Ciężki laser: 347.063 [-33.646] 9% Działo Gaussa: 106.377 [-1.003] 0% Działo Jonowe: 589.298 Działo Plazmowe: 67.850 [-38] 0% Działo Grawitonowe: 11.983 [-11.983] 100% Straty agresora: 9.084.545.000. (6.266.400.000/2.818.145.000/240.409.500). Straty obrońcy: 79.695.303.000. (67.614.210.000/12.081.093.000/1.201.446.000). W wyniku bitwy powstało: 13.420.257.300 jednostek zlomu. Teoretyczna szansa na postanie księżyca: 134.202% Remis - nie zabrano nic w ładowniach. Teoretyczny bilans Agresora: (4.254.861.000/80.851.300/-240.409.500). [ Karidus RW asystent ver.: 3.2 PRO for fazigame.com 13.11.2008 gresor kaczor123-OUTS
lDuży transporter: 110851 lLekki myśliwiec: 253063 lKrążownik:. 53995 lO.wojenn. 2221058 lBombowiec: 79822 lNiszczyciel: 38640 lPancernik: 46071 lModliszka 6333 lInduktor 4199 lU.transp 115535 lC.krazownik 114819 lHydra 464 Obrońca siajsiaj1-VSS
lKrążownik:. 12238 lO.wojenn. 5908 lRecykler: 114 lSonda szpiegowska: 985 lBombowiec: 22254 lSatelita słoneczny:10000 lNiszczyciel: 44182 lGwiazda Śmierci: 6 lPancernik: 51315 lModliszka 12349 lInduktor 884 lU.transp 686 lC.krazownik 80926 lHydra 200 lU.Recykler: 2772 lWyrzutnia rakiet: 17560000 lLekkie działo laserowe: 3100000 lCiężkie działo laserowe: 1062475 lDziało Gaussa: 126000 lDziało jonowe: 218000 lWyrzutnia plazmy: 87400 lMała powłoka ochronna: 1 lDuża powłoka ochronna: 1 lGrawiton 202 [SIZE=14]Po bitwie: Remis! kaczor123 vs siajsiaj1~~190 000.00 Agresor stracił łącznie 8.223.503.000 jednostek. Obrońca stracił łącznie 39.066.186.000 jednostek. Na tych współrzędnych znajduje się teraz 13.250.525.300 metalu i 5.593.339.600 kryształu.[/COLOR][/SIZE] moze to niewiele, ale gram ledwie 3 dni, a to jest pierwsza bitwa :P Agresor SlayerS Krażownik: 214 [-5] 2% Okręt wojenny: 3.691 [-45] 1% Modliszka: 1.277 [-205] 16% Induktor: 50 Obrońca notu Sonda szpiegowska: 1.800 [-1.800] 100% Satelita sloneczny: 2.500 [-2.500] 100% Induktor: 12 [-12] 100% Ultra transporter: 6.000 [-4.061] 67% Straty agresora: 4.065.000. (2.945.000/1.120.000/727.500). Straty obrońcy: 626.120.000. (339.660.000/286.460.000/1.250.000). W wyniku bitwy powstało: 378.111.000 jednostek zlomu. Teoretyczna szansa na postanie księżyca: 3.781% Remis - nie zabrano nic w ładowniach. Teoretyczny bilans Agresora: (202.618.000/171.428.000/-727.500). [ Karidus RW asystent ver.: 3.2 PRO for fazigame.com 13.11.2008 derbis za pare minut moj EDIT atu nr. 2 :p Agresor SlayerS Krażownik: 209 [-54] 25% Okręt wojenny: 3.646 [-488] 13% Modliszka: 1.072 [-859] 80% Induktor: 235 Obrońca pshem Mały transporter: 2.000 [-1.990] 99% Duży transporter: 2.000 [-690] 34% Lekki myśliwiec: 40.000 [-29.862] 74% Cięźki mysliwiec: 5.000 [-2.010] 40% Krażownik: 2.000 [-335] 16% Okręt wojenny: 2.000 [-136] 6% Recykler: 100 [-100] 100% Sonda szpiegowska: 100 [-100] 100% Bombowiec: 2.000 [-84] 4% Satelita sloneczny: 2.537 [-2.537] 100% Niszczyciel: 2.000 [-55] 2% Gwiazda Śmierci: 1 [-1] 100% Pancernik: 2.000 [-100] 5% Modliszka: 2.000 [-1.163] 58% Induktor: 1 [-1] 100% Ultra transporter: 40 Ciężki krażownik: 40 Lekki laser: 10.774 [-8.520] 79% Straty agresora: 35.892.000. (26.476.000/9.416.000/3.114.500). Straty obrońcy: 243.135.000. (164.518.000/78.617.000/10.794.000). W wyniku bitwy powstało: 158.896.200 jednostek zlomu. Teoretyczna szansa na postanie księżyca: 1.588% Remis - nie zabrano nic w ładowniach. Teoretyczny bilans Agresora: (81.730.400/41.273.800/-3.114.500). [ Karidus RW asystent ver.: 3.2 PRO for fazigame.com 13.11.2008 EDIT Agresor SlayerS
lO.wojenn. 3158 lModliszka 213 lInduktor 500 lC.krazownik 51500 Obrońca BIOLOGIANO
lDuży transporter: 1000 lLekki myśliwiec: 400 lCiężki myśliwiec: 80 lKrążownik:. 12836 lStatek kolonizacyjny: 2 lRecykler: 2 lSonda szpiegowska: 1001 lSatelita słoneczny:200 lModliszka 500 lWyrzutnia rakiet: 1049174 lLekkie działo laserowe: 3196 lCiężkie działo laserowe: 2000 lMała powłoka ochronna: 1 lDuża powłoka ochronna: 1 Po bitwie: Remis! Agresor stracił łącznie 83.196.000 jednostek. Obrońca stracił łącznie 564.873.000 jednostek. Na tych współrzędnych znajduje się teraz 93.246.800 metalu i 20.502.600 kryształu. Ja: L.myśliw: 1000032 C.mysliw: 401605 O.wojenn: 428029 Induktor: 1041 Obronca: Recykler:1.000 Sonda szpiegowska:485 Recykler:1.000 Sonda szpiegowska:485 Bombowiec:500 Gwiazda Śmierci:9 Pancernik:1.447 Modliszka:3.500 Induktor:26 Ultra transporter:318 Ciężki krążownik:550 Hydra 107 Ultra Recykler:80 Koniec: Agresor wygrał bitwę! Przejął 126.016.290 metalu, 158.946.541 kryształu, 457.633.369 deuteru Agresor stracił łącznie 1.552.000 jednostek. Obrońca stracił łącznie 3.346.204.000 jednostek. Na tych współrzędnych znajduje się teraz 1.331.022.800 metalu i 573.189.600 kryształu. Szansa na powstanie księżyca wynosi 20% Agresor zyskał 6p. doświadczenia pisalem tyle razy i na pw admina i od 14dni nie dostalem odpowiedzi Wysłałem flote z poleceniem transportuj z planety na planete z sorowcami i nie mam ani sorowcow ani floty jak cos to swiadkiem jest ( JesusWalkWithMe) wsiaklo mi metalu :20.000.000.000 krysztalu:17.000.000.000 deuteru :12.000.000.000 a ze statkow Twoja flota ( Krążownik: 836.147 Okręt wojenny: 31.475 Statek kolonizacyjny: 6 Recykler: 200 Sonda szpiegowska: 8.800 Bombowiec: 10 Niszczyciel: 99.973 Pancernik: 213 Modliszka: 227.119 Induktor: 26.012 Ultra transporter: 488.061 Ciężki krążownik: 837.814 Hydra: 1.080 QUOTE]tarcie z 04-19 21:00:14 następujących flot: Agresor [COLOR=crimson]Mecenas [..DCD..]
lInduktor 516206 Obrońca Psychol [ Death Note]
lLekki myśliwiec: 70792222 lCiężki myśliwiec: 2764642 lKrążownik:. 6334118 lO.wojenn. 389969 lRecykler: 333949 lSonda szpiegowska: 1997786 lBombowiec: 2151611 lNiszczyciel: 726554 lGwiazda Śmierci: 9413 lPancernik: 8567176 lModliszka 3989561 lInduktor 159236 lU.transp 309767 lC.krazownik 12675899 lHydra 9597 lU.Recykler: 4000000 lWyrzutnia rakiet: 365560 lLekkie działo laserowe: 305536 [SIZE=14]Po bitwie: Remis! Agresor stracił łącznie 157.130.490.000 jednostek. Obrońca stracił łącznie 3.416.713.926.000 jednostek. Na tych współrzędnych znajduje się teraz 1.456.667.334.750 metalu i 686.987.386.850 kryształu. Agresor zyskał 1p. doświadczenia [/COLOR][/SIZE] Uważam to za irytujący problem, dla przykładu okaże fragmenty rekordów z uni1: Kopalnia metalu Thom919 62 Stacja księżycowa Thom919 24 tu nie widzę żadnego logicznego wyjaśnienia, dlaczego GO jest w tym rekordzistą... od tak o jego zachcianka? Generałowie Gracz Poziom Geolog Asmo 5 Admirał Karidus 5 Magazynier Karidus 2 Naukowiec Karidus 5 tu z kolei jest niedopracowane (chyba) jeśli ktoś nowy otrzymał max. lvl, to powinno być to do następnej zmiany a nie, że przy następnej aktualizacji znów będzie 4x Karidus Krążownik Mef 40.000.000 Gwiazda Śmierci Mef 10.000.000 Pancernik Mef 100.000.000 Modliszka Mef 70.000.000 Induktor Mef 2.100.000 Ciężki krążownik Mef 200.000.000 kolejna ułańska fantazja (bo jak to nazwać?) GO równie dobrze niech w pozostałych jednostkach ma rekordy, przynajmniej nie będę musiał tu zaglądać z ciekawości licząc na jakieś zmiany... już nie wspomnę ponownie o Thomie; który rok, dwa lata temu był wszędzie w obronie... czy musi tak być? na innych uni też tak jest? *jeśli dałeś na "tak" przedstaw swoje argumenty Dziękuję za docenienie zaszczytnej funkcji prezesa spółdzielni Doktoratu ani pracy dyplomowej z dziedziny okrętów wojennych nie posiadam, szczytem moich dokonań było wygłoszenie referatu na kółku naukowym studentów nt. rozwoju niszczycieli i fregat po II wojnie Ciekawostki z klasyfikacją okrętów są dość interesujące, bo odbija się w nich czasem odmienność w doktrynie użycia podobnych okrętów przez różne marynarki, odmienne tradycje itd. Jeśli można jeszcze dodać kilka słów: Zamieszanie w polskiej terminologii wynika z tego chyba, że nigdy nie posiadaliśmy klasy wyższej niż lekki krązownik, więc nie było potrzeby ich klasyfikowania urzędowego, a każdy autor czy specjalista przejmował wzorce z tego języka obcego i literatury obcej, z którą był najlepiej obeznany. A propos wyżej wspomnianego terminu "krążownik bojowy" to wydaje się on nawet lepiej oddawać rolę tej klasy okrętów - udział w walnej bitwie, współdziałanie z pancernikami (ang. Battlecruiser, nm. Schlachtkreuzer) niż termin "krążownik liniowy" przejęty chyba z rosyjskiego, przyniesiony chyba do polskiej marynistyki w okresie międzywojennym przez oficerów PMW z byłej floty carskiej. To zresztą nie moja opinia, tylko gdzieś to wyczytałem, już nie pamiętam gdzie. Okręty typu "Alaska" w amerykańskiej klasyfikacji large cruisers to ciekawy przypadek. Były pomyślane jako "niszczyciele krążowników ciężkich", a więc powiększone krążowniki ciężkie, nie zaś lżejsze pancerniki. termin "krążowniki najcięższe" (KRN) używany przez część polskich autorów wydaje się całkiem dobry. Nie wiem jak się do tego mają niedoszłe podobne okręty japońskie, niemieckie (Schlachtkreuzer O, P, Q) i sowieckie "Kronsztadt" i "Siewastopol". Te ostatnie Sowieci klasyfikowali jako "tiażołyje kriejsiera" czyli ciężkie krązowniki, ale oni w ogóle nie rozrózniali lekkich od normalnych ciężkich. A propos krążowników to mnie trochę śmieszy ile można wymyślić podklas, odmian i terminów książkowych: krążownik lekki, ciężki, pancerny, pancernopokładowy, lotniczy, minowy, minowo-lotniczy, torpedowy, klasyczny, rakietowy, itd. O ile część z nich jest rzeczywiście uzasadniona, to w literaturze trafiają się też terminy książkowe które jak mi się zdaje świadczą tylko o nadmiernej skłonności autora do komplikowania. Któryś z polskich autorów - nie pamiętam już który - stosował takie określenie "krążownik półciężki" wobec np. HMS "Exeter". Moim zdaniem to już nadmiar uczoności. Zgredkowi chodziło najpewniej o bitwę w Zatoce Samar w końcu października 1944, czyli Kurita z "Yamato" i połową japońskiej potęgi morskiej vs Taffy 3 Spargue. Cóż, Japończycy spartolili sprawę jak mało kiedy, z tego, że ich krążownik ciężki rejterował wtedy przed szarżą niszczyciela eskortowego trudno wyciągać daleko idące wnioski co do wzajemnego stosunku obu typów Nie pamiętam zresztą, czy pancernikom udało się na pewno dopaść same lotniskowce. Aby być uczciwym, scenariusz 'Walczymy we wrześniu 39 a potem podpisujemy pakt z Niemcami na zasadach jakie mogliśmy uzyskać bez walki' miałby sens w jednym wypadku: przystępujemy do wojny licząc na pomoc sojuszników z Zachodu. Gdy widzimy, że sojusznicy się na nas wypięli, paktujemy z Niemcami. Pokój za cenę Korytarza Gdańskiego, Śląska i przystąpienia do Paktu Antykominternowskiego byłby wtedy niezaprzeczalnym sukcesem naszej dyplomacji (i armii). Jeden drobny warunek: Niemcy musieliby się zgodzić... Co prawda Bismarck wyciął swoim generałom trochę podobny numer w 1866, ale Polska nie była tak cenna dla Berlina jak monarchia naddunajska... Nie w 39 ale w 35 i wtedy oddajemy Gdańsk, wprowadzamy ułatwienia wizowe dla Niemców podróżujących z Prus Wschodnich do Rzeszy i przygotowujemy się do wojny z bolszewikami. W 39 to nas Niemcy mieli w poważaniu - ale w 35 to już całkiem inna para kaloszy. Nie darmo Goering raz za razem do Wa-wy przyjeżdżał - wtedy mozliwa byłaby wymian technologiczna (np. to my zamiast bolszewików kupujemy ciężki krążownik Lutzow - bolszewicy dali 7,5 mln dolarów w złocie - nam Adaś pewnie by po promocyjnej cenie opchnął i dorzucił trochę silników do czołgów) A Lutzow byłby na Bałtyku więcej wart od tych Burz, Błyskawic i Orłów razem wziętych, za które Francuzy i Angole policzyli sobie wiecej niż Niemcy za Lutzowa 14 grudnia 41 Ech ci Holendrzy... K XIV storpedował Nissyo Maru. Tuż po wybuchu torpedy eskorta rzuciła się do kontrataku. Trałowce Ranzan Maru, W 6, W 5 i W 4 wykryły przyczajonego przeciwnika i obrzuciły go bombami głębinowymi. Mimo uników okręt podwodny został trafiony dwukrotnie. Wczorajszy atak samolotów brytyjskich na japońskie krążowniki w rejonie Songhkia nie mógł obejść się bez riposty. 122 bombowce Sally i Lilly zbombardowały lotnisko w Songhkia. Za cenę 4 uszkodzonych maszyn zniszczono 7 samolotów na ziemi a baza, pas startowy i urządzenia lotniskowe zostały poważnie uszkodzone lub zniszczone. Syreny już codziennie ostrzegają ludność Singapuru o nalotach. Tym razem w dwóch falach nadleciało nad miasto 275 samolotów. Bombowce nurkujące, horyzontalne i myśliwce używały sobie do woli. Obrońcom udało się zestrzelić 4 nurkowce. Zniszczono 5 Blenheimów, które zresztą i tak nie nadawały się już do lotów. Dymy nad miastem były tak gęste, że utrudniały pilotom japońskim celowanie. 13 Nell zapuściło się dziś również nad Rabaul. Zrzucone bomby nie wyrządziły jednak znaczących szkód. Nalot miał na celu bardziej podniesienie morale walczących tam już od kilku dni wojsk japońskich niż wywołanie trwogi w szeregach twardo broniących się Australijczyków. Ataki lotnicze obu walczących stron skierowane przeciwko statkom i okrętom przebiegały dzisiaj ze zmiennym szczęściem. Pierwsze swój cel zaliczyły 3 Swordfishe zapalając bombami Uyo Maru. Niszczyciel Maikaze opędzał się pod Mersing od trzech Blenheimów. Ciężki krążownik Nachi tak jak i wczoraj miał do czynienia z upartymi załogami trzech Martinów, które na szczęście bardziej chciały pozbyć się bomb niż uzyskać trafienia. Trójka Blenheimów, która chciała zapolować na statki zgromadzone wokół Mersing podczas ataku na transportowiec Hikosan Maru stoczyła walkę z 17 Oskarami, które akurat patrolowały ten rejon. Żadna ze stron nie uzyskała zestrzeleń, za to Brytyjczycy zostali zdrowo postrzelani i wracali do domu na uszkodzonych maszynach. Ten sam patrol 17 Oskarów niestety nie był w stanie powstrzymać 6 Hudsonów, które z myśliwcami na ogonach zbombardowały korwetę Tatsumija Maru. W wyniku trafienia bombą okręt zaczął się palić. Grupy ratunkowe stanęły jednak na wysokości zadania i uratowały jednostkę. Niedaleko brzegów Boac 7 Sally dopadło pechowy frachtowiec Elcano, który był atakowany już wczoraj. Tym razem otrzymał dwie dodatkowe bomby. Inna formacja Sally złożona z 4 maszyn zbombardowała unoszący się jakimś cudem wciąż na powierzchni tankowiec Manatawny.12 Nell wyśledziło i zaatakowało transportowiec Dos Hermanos. Okazał się jednak na tyle żywotny, że dopiero I-124 dobił go dwiema torpedami, kończąc w ten sposób jego morski żywot. Pod Macassar niszczyciele Kuroshio i Oyashio wykryły holenderski okręt podwodny KX, który jednak wymknął się pogoni. Trwają zacięte walki o Singapur, Clark Field, Wuchow i Mersing. Na froncie chińskim walki pozycyjne. 13 grudnia 41 Konflikt nabiera tempa. Wojska cesarskie utknęły pod Mersing. W celu wzmocnienia desantu dowództwo postanowiło wzmocnić jednostki tam walczące. Oczywiście lądowanie posiłków nie uszło uwadze obrońców. Baterie brzegowe otworzyły ogień. Tak dobrze się wstrzelały, że umieściły trzy pociski w krążowniku lekkim Kashii. Drugi lekki krążownik ubezpieczający operację Isuzu poradził sobie znacznie lepiej. Umiejętne manewrowanie i skuteczny ostrzał pozwolił mu wyjść z potyczki bez trafień. Ta noc na Malajach przebiegała pod znakiem fajerwerków. Po zdobyciu Songhkia Brytyjczycy utworzyli tam bazę powietrzną. Ich lotnictwo operujące z tej miejscowości to zagrożenie dla żeglugi w basenie Zatoki Syjamskiej. Aby sparaliżować, przynajmniej na jakiś czas, funkcjonowanie bazy, nocą zbliżył się do niej zespół złożony z 5 ciężkich krążowników Kumano, Mikuma, Suzuya, Chokai i Mogami z zadaniem zrównania lotniska z ziemią. Ostrzał okazał się mało skuteczny. W zasadzie baza nie ucierpiała. Tak jak od początku tej wojny tak i w tym dniu do akcji wkroczyło lotnictwo obu walczących stron. 111 samolotów japońskich bombardowało Changsha. Celem ataku było lotnisko. Napastnicy nie ponieśli strat. Ciężkie chwile przeżywał Singapur. Tego dnia nad miastem pojawiło się 179 Betty i Nell. Bombowce atakowały lotnisko i jego okolice siejąc popłoch, panikę i strach. Lekki krążownik Isuzu, który tak dzielnie sobie poczynał w nocnym pojedynku z bateriami pod Mersing okazał się mieć mniej szczęścia w dzień. Dopadło go 9 Hudsonow i oberwał bombą. Prawdziwy dramat rozegrał się jednak tego dnia pod Songhkia. Krążowniki, które brały udział w nocnym ostrzale bazy zostały wściekle zaatakowane przez samoloty brytyjskie startujące z bazy będącej celem ich nocnej misji. W desperackim ataku rzuciło się na nie 30 Swordfishy, Vildebestów i Blenheimów. 3 Swordfishe w płomieniach rozbiły się o powierzchnię morza. Ten sam los spotkał jednego Vildebesta i 4 Blenheimy. Mimo zestrzelenia 8 samolotów reszta przedarła się przez zaporę ognia przeciwlotniczego. Mimo szaleńczych uników i celnego ognia archaicznym Vildebestom i jednemu Swordfishowi udało się umieścić w kadłubie Mikumy aż trzy torpedy. Suzuya otrzymał ją jedną. Poharatane okręty nadając wezwania o przykrycie powietrzne powoli ruszyły w kierunku macierzystej bazy. Innym japońskim okrętem atakowanym tego dnia był pancernik Yamashiro operujący w rejonie Samarinda. 2 Martiny rzuciły jednak swoje bomby niecelnie. W podobny sposób zakończył się atak Holendrów na ciężki krążownik Nachi oraz transportowiec Kakyu Maru. Japońskie lotnictwo nie pozostawało bierne. Niebo nad Filipinami należało dzisiaj do bombowców Mikada. Skutecznie zbombardowano i storpedowano tankowiec Manatawny, transportowce Elcano, Legazpi, Lepus, Taurus, Si Kiang i Sarangami. W atakach brały udział między innymi samoloty z lotniskowców Ryuyo i Zuiho. Wszystkie samoloty wróciły do baz i na pokłady okrętów. Okręty podwodne przeciwnika nabierają chyba pewności siebie. Pod tym względem najgroźniejsi są Holendrzy. Okręt podwodny O-19 starał się podejść jeden z konwojów japońskich. Trafił na właściwą odpowiedź. Niszczyciele Maikaze, Nowaki, Arashi, Hagikaze, Fubuki, Shinonome, Usugumo i Shirakumo poczęstowały stalowego rekina 5 bombkami głębinowym. W wyniku walk na lądzie wojska japońskie zdobyły Samarinda. cdn. 11 grudnia 41 Yamashiro, Ise, Hyuga i lekki krążownik Oi kolejną noc nie dały pospać holenderskiemu garnizonowi w Samarinda. Ostrzał jednak nie na wiele się zdał bo już przed południem z lotniska wystartowały 3 Martiny w osłonie 3 B 339 i zaatakowały pancernik Hyuga. Zostały jednak odpędzone celnym ogniem okrętu. Tradycyjnie Georgtown zostało zaatakowane przez 172 bombowce. Baza przestała praktycznie istnieć. Trzeci dzień nalotów zrobił swoje. Nalot na Singapur przeprowadzony przez 38 Ki 30 i Ki 32 w osłonie 14 Zer nie przyniósł spodziewanych rezultatów. W wyniku silnej opl. Stracono aż 11 bombowców a 16 zostało uszkodzonych! Wynik nalotu przeciętny: 4 samoloty nieprzyjaciela zniszczone na ziemi i kilka dziur w pasie startowym. W drodze nad cel formację próbowały przechwycić 3 Buffalo. Zostały jednak odpędzone przez osłonę. Działania lotnictwa przebiegały w tym dniu przede wszystkim na zwalczaniu żeglugi i atakowaniu okrętów. 6 Martinow 139 zaatakowało zespół japoński w rejonie Singapuru. Nad okrętami patrolowało 17 Oscarów z dopiero co utworzonej bazy w Johore. Zobaczywszy nadlatującego wroga przechwycili Holendrów i w szybkiej walce posłali do morza 2 Martiny. Pozostałe 4 przedarły się przez osłonę myśliwców i zaatakowały ciężki krążownik Mikuma i niszczyciel Shikinami. Bomby zostały jednak zrzucone niecelnie. Ponowny atak przeprowadzony przez Holendrów na ten sam zespół kilka godzin później również nie przyniósł im sukcesu. 6 Martinow zaatakowało krążowniki Mogami i Suzuya. Zestrzelono jednego napastnika. Pancernik Nagato stał się dzisiaj celem dla 3 B 17. Jak trudno się nie domyślić bez rezultatu w postaci trafienia. Z takim samym efektem były atakowane przez Hudsony w rejonie Macasar Chitose i Mizucho. O wiele bardziej efektywne było lotnictwo japońskie. Pod Iloilo 29 Kate dopadło i wykończyło niszczyciel Scout. 29 Betty i Nell zmasakrowało bombami pod Naga frachtowce Si Kiang, Sarangami i Taurus. Dzisiaj zakończyła się również epopeja niszczyciela Thanet. Okręt podwodny I-124 posłał w jego kierunku dwie celne torpedy. Akcja miała miejsce u zachdnich wybrzeży Palawan. Walki na lądzie miały dramatyczny przebieg. Tak jak się tego spodziewano wojska brytyjskie zdobyły Songhkia. Wojska japońskie uporały się z Macasar, tym samym w piątym dniu wojny cały Celebes znalazł się pod panowaniem Cesarza. 1. Typy statków grze nie zawsze zgodne z nomenklaturą. CV - Lotniskowiec floty CVL - Lotniskowiec Lekki CVE - Lotniskowiec Eskortowy (pomocniczy) BB - Pancernik BC - (Battlecrusier) krążownik liniowy CA - Krążownik (Ciężki, Hevy Crusier) CL - Krążownik Lekki CLAA - Krążownik przeciwlotniczy CS - Transportowiec Wodnosamolotów DD - Niszczyciel DE - Destroyer Escort, Niszczyciel Eskortowy SS - Submarine, Okręt Podwodny PG - Patrol Gunboat, Kanonierka PT - Motor Torpedo Boat, Kuter Torpedowy PC - Eskortowiec [w tym Duże Ścigacze Okrętów Podwodnych] SC - Submarine Chaser, Ścigacz okrętów podwodnych ML - Minelayer, stawiacz min MSW - Minesweeper, trałowiec DM – Destroyer minelayer, stawiacz min na bazie niszczyciela DMS – Destroyer minesweeper, szybki trałowiec AV- Seaplane Tender, tender wodnosamolotów AVD - Seaplane Tender (Destroyer), tender wodnosamolotów AS - Submarine Tender, tender okrętów podwodnych AD - Destroyer Tender, Tender niszczycieli AGP – PT Boat Tender, Tender kutrów torpedowych MLE – Minelayer Tender, Tender stawiaczy min AE – Ammunition Ship, okręt amunicyjny AR – Repair Ship, okręt remontowy/naprawczy/warsztatowy AP – Troop transport , transportowiec wojska APD – High-Speed Transport , szybki transportowiec AO – Oiler, Zbiornikowiec TK – Tanker, Tankowiec AG – barka (w instrukcji omyłkowo zwana węglowcem) AK – Cargo Ship, wszelakie łajby do przewozu ładunków od szkunerów przez frachtowce po drobinowce. AGC – Amphibious Force Command Ship – okręt Dowództwa sił amfibijnych LSD – Landing Ship Dock - Okręt dok/ transporter Barek desantowych LST – Landing Ship Tank - Duży okręt desantowy (czołgów) LSV – Landing Ship Vehicle - Duży okręt desantowy (pojazdów) LSM –Landing Ship Medium – średni okręt desantowy LCI – Landing Craft Infantry , Barka desantowa LCI(R) - Barka Rakietowa [na bazie LCI, niestety w grze nie działa] LCI(M) - Barka Moździerzowa [na bazie LCI, niestety w grze nie działa] LCVP – Landing Craft Vehicle Personel, Barka desantowa (przystosowana do przewozu pojazdów) LCM – Landing Craft Mechanized, Barka desantowa LCT - Landing Craft Tank, Barka desantowa (przystosowana do przewozu czołgów) beryl: Dowództwo US Navy z żalem zawiadamia o pierwszej poważnej stracie. Koło tarawy zatonął ciężki krążownik USS Louisville. Załoga dzielnie się broniła, nie miała jednak najmniejszych szans w starciu z samolotami całego japońskiego dywizjonu uderzeniowego lotniskowców. Poza tym wojska japońskie są dziwnie niemrawe, nie posuwają się praktycznie ani na filipinach ani na malajach, na Pacyfiku także brak kolejnych desantów. 11 styczeń 1942 BIRMA Nasze oddziały zajęły nie broniony Taung Gyi. MALAJE Mersing zdobyty. Wrogie oddziały wycofują się na południe do Singapuru. 12 styczeń 1942 INDIE HOLENDERSKIE Nasi piechociarze zdobyli Samarinda w południowej części Borneo. Wróg wycofuje się do Balikpapan. 15 styczeń 1942 MALAJE Nasi piechociarze zdobyli Mersing. Ponad 1900 wrogich żołnierzy składa broń. Koło Darwin zatonął wrogi tankowiec storpedowany przez japoński okręt podwodny. 16 styczeń 1942 FILIPINY Nasza piechota wyparła dziś wrogie oddziały z Davao na Mindanao. W okolicach Macassar, w wyniku ataku lotniczego zatonął wrogi ciężki krążownik. Okręt trafiony został jedną bombą 250kg z samolotu G3M. W tych okolicach strącono też 6 wrogich myśliwców Warhawk, startujących prawdopodobnie z lotniska w Kendari. Flota podwodna również nie próżnuje, w dniu dzisiejszym zatopiono trałowiec przeciwnika koło Brisbane. Teraz troszkę jednostek niemieckich. Również wykonane przez PL_Szczura i mnie. Niemiecki stawiacz min typ XB Znany już chyba wszystkim U-boot typu II U-boot typu VII w wersji variant Niemiecki pancernik Gneisnau Niemiecki niszczyciel Z-33 (MOB) Krążownik ciężki Blucher Od pewnego czasu przygotowywany jest nowy pakiet misji naszego Klanu. Znajdą się w nic nowe jednostki. Oto ich pierwsza odsłona: Polski okręt podwodny "Jastrząb" Amerykański okręt podwodny klasy "S" Ciężki krążownik "Bolzano" Włoski pancernik "Vittorio Veneto" Ciężki krążownik "Bolzano" Włoski pancernik "Littorio" Jednostki te zaczerpnięte zostały z zaprzyjaźnionego Klanu z Włoch. Kako? Stzrelam - ale krążownik ciężki! Święta prawda Szczur. Dlatego śmieszą mnie słowa Blair'a, który w doskonałym opracowaniu "Hitlera wojna U-bootów" we wstępie marginalizuje zmagania na Atlantyku wychwalając zwycięstwa okrętów podwodnych US Navy na Pacyfiku. No cóż... To takie typowo amerykańskie, hehehe. Ja też twierdze że to dwie różne wojny. Co do zmagań sił nawodnych to Pacyfik nie ma konkurencji, ale wojna podwodna to tylko Atlantyk. Nie jestem fanatykiem Ubootwaffe, ale trzeba im oddać że dokonywali niewiarygodnych czynów i walczyli bohatersko. Tylko ta ideologia pod sztandarem której maszerowali... Do Niemców nigdy się nie przekonam, ale staram się być obiektywny. Wracając do tematu to od Św. Mikołaja dostałem książkę którą napisał kmdr. Tameichi Hara pt. "Dowódca niszczyciela" Był to najsławniejszy skośnooki dowódca dd. Spodziewalem się się barwnych opisów bitew i wychwalania sukcesów, a po przeczytaniu okazało się że wojna dla niego to suche fakty, taki obowiązek. Barwnie to on opisuje właśnie całą otoczkę, czyli zasady kodeksu samurajów, atmosferę panującą na okrętach, to bezgraniczne oddanie cesarzowi, cytuje jakichś średniowiecznych japońskich szermierzy. To zupełnie inny świat. I zupełnie inne zasady prowadzenia wojny na morzu. Pamiętacie słynny Tokyo Ekspress? Obładowane zaopatrzeniem japońskie niszczyciele, ze zredukowaną do połowy ilością amunicji i torped , spotka 5 amerykańskich krążowników w osłonie dd. Zamiast zmykać , robią zwrot, strzelają torpedy zatapiając jeden ciężki krążownik a uszkadzając poważnie trzy. Tracą przy tym 1 dd. I co? Admirał Tanaka jest niezadowolony, a dowództwo floty przenosi go na ląd. Nie dostarczył zaopatrzenia... Piszę to dla poparcia słów Szczura że w tej wojnie były inne priorytety, inna mentalność, a okręty nie zawsze wykorzystywane do zadań dla których zostały skonstruowane. Ale się rozpisałem . Wybaczcie... 1. Przede wszystkim oceniaj okręt po wielkości. Pancernik 12000 ton będzie mniejszy niż ten 3500ton. 2. Dodatkowo masz koncepcję artylerii: artyleria główna, średnia 150mm i pelotki. Typowa koncepcja dla pancernika. Pancerz wystarczający przeciw każdemu innemu okrętowi podobnej wielkości natomiast krążowniki ciężkie bezradne wobec pocisku 315kg. Jak na swoją wielkość AGS idealny pancernik. Jak na swoją wielkość, to AGS był idealnym rajderem przeznaczonym do zwalczania żeglugi, ponieważ jedynym przeciwnikiem, któremu mógł się postawić, to były pojedyncze ciężkie krążowniki lub niewielkie grupy krążowników lekkich i niszczycieli. Do pancernika jeszcze mu bardzo daleko. Jak pisałem, jego jedyny "pancerniczy" atut, czyli artyleria główna kalibru 250 mm, nie uczyniła z żadnego okrętu pancernika. Co do samego zatopienia to do nie dawna chodziło wiele różnych opowieści. Łącznie z przewróceniem się go z powodu załadowania zbyt dużej ilości zdobyczy wojennej ( czytaj porowozów, samochodów i czego popadnie ). Hangary nadawały się do ładowania idealnie. Z samym przewróceniem to nieporozumienie, ale mógł być spory przechył i uszkodzenie poszycia z powodu przemieszczenia się zdobyczy. Ostatnio jednak ujawniono, że został on zatopiony po paru eksperymentach z bronią. Rosjanie mocno testowali niemieckie okręty zdobyte na wojnie ( min Lutzow - ale ten "pancernik kieszonkowy", nie kupiony krążownik ciężki ) wydobyli i potem powysadzali na nim ileś bomb. Niewiele z tych testów wynikło. O ile pamiętam to graff zeppelin został zatopiony tak samo. Ale nie jestem pewien, musiał bym dogrzebać się do artykułu, a to zajmie trochę czasu. A poza tym to teraz grzebię się w materiałach do artykułu na medal. Ale kobyłą wychodzi.... No i poza tym to jestem zdecydowanie lepszy jeśli chodzi o konstrukcję okrętów niż ich losy. Dlatego np. bardzo cenię Friedmana a w ogóle nie lubię czystych historyków opisujących dzień po dniu losy jakiejś jednostki. Ale to zawsze kwestia gustu i zainteresowań. Co do trafień pierwszą salwą, szczególnie z dużej odległości to nie było tego zbyt dużo. Mało kto zresztą spodziewał się takiej skuteczności. USA w latach 30-tych spodziewały się, tak cenili swój nowy system kierowania ogniem, ale w praktyce im nie wyszło i mimo wszystko okazuje się że najlepszy system kierowania ogniem przeciwokrętowym to mieli... uwaga - Brytyjczycy - ten zastosowany na typie King George V. Przez system kierowania ogniem rozumiem całą elektro-mechanikę czyli komputery analogowe które automatycznie przetwarzały informacje z dalmierzy czy radarów na konkretnie kąty podniesienie i kierunku. Przyznam że zmanipulowany amerykańską propagandą trochę w to nie wierzyłem, ale czułem przez skórę, niemniej brakowało mi pewności. Ostatni dorwałem się do kilku opracowań. Jak już je przetrawię to będzie artykuł. Wracając do meritum Przypominają mi się takie trafienia: 28 marzec 1941 roku. Bitwa pod Matapanem. Brytyjskie pancerniki z nieprawdopodobnie małej odległości trafiają: Warspite pierwszą salwą w ciężki krążownik Zara. Valiant lub Barcham ( nie pamiętam który z nich ) trafia pierwszą salwą w jeden z włoskich niszczycieli i topi go nią. Fiume był tafiony dopiero drugą salwą. Raczę zauważyć że rok później USA pod Guandalcanalem w ogóle nie radzili sobie w nocy, a tu brytyjski dowódca w pełni panował nad swoimi siłami w środku nocy. 2 maj 1942 ciężko uszkodzony krążownik HMS Edinburgh trafia pierwszą salwą w niemiecki niszczyciel, czym go unieruchamia ( a potem topi ). Niestestety pozostałe niszczyciele wsadzają mu kolejną torpedę, w efekcie brytyjczycy go porzycają i dobijają, choć była szansa na ratunek 12 listopad 1942 USS Washington trafia w Kirishima pierwszą salwą z odległości ok 8 km. Co ratuje już porządnie postrzelany USS South Dakota. 26 grudzień 1943 ( czy może 25?, samo zatopienie Scharnorsta chyba było po północy z 25 na 26 grudnia ) HMS Duke of York trafia pierwszą salwą w Scharnhorst'a. Salwa ta eliminuje dziobową wieżę niemiecką. Trafienie z odległości ok 13 km w fatalnych warunkach - sztorm, śnieg, grad, wichura, noc. Jeszcze podobno koło wyspy Savo były trafienia pierwszą salwą z japońskich krążowników w Canberrę ( australijski ) i któreś z trzech zatopionych amerykańskich, ale działo się tam dużo i sprawozdania są często sprzeczne. To samo w Surigao. Podobno któryś z amerykańskich pancerników trafił pierwszą salwą w Yamashiro. Ale mam wątpliwości podobnie jak pod Savo. Sprawozdania są różne - raz piszą że było nakrycie, raz że trafienie. Z tego nakrycia mogło być trafienie ale nie musiało. A wkrótce na Yamashiro było tyle trafień, że ciężko to ocenić z zewnątrz, a japończyków mało ocalało do składania zeznań. Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę. Pojawił się Numer Specjalny tegoż czasopisma. Zawiera on następujące artykuły: 1. Mirosław Skwiot "Krążownik liniowy Goeben"; 2. Robert Gucman "Prien nie był pierwszy. Jak brytyjski okręt podwodny B-11 zatopił turecki pancernik Messudieh"; 3. Wojciech Halicki "Pechowa dwójka" - czyli rzecz o brytyjskich okrętach podwodnych typu M; 4. Sławomir Walkowski "Ostatnia szarża Glowworma"; 5. Rafał Dramiński "HMS Repulse"; 6. Grzegorz Nowak "Japoński pancernik Kongo"; 7. Mirosław Skwiot "Ciężki krążownik Takao"; 8. Wojciech Halicki "Bombajskie piekło na ziemi" - rzecz o eksplozji transportowca amunicji Fort Stikine w porcie w Bombaju; 9. Stefan Dramiński "Na pokładzie HMS Belfast"; 10. Marian Kluczyński "Chluba polskiej Marynarki Wojennej" - czyli artykuł o ORP Błyskawica; 11. Marcin Trzciński "Koniec agresora. Historia pancernika Schleswig-Holstein"; 12. Przemysław Miller "Tajemnica starej torpedowni". czwarty pancernik kieszonkowy sprzedany Rosjanom Cuś się Koledze pomyliło - do ZSRR trafił pierwzy Lutzow, czyli krążownik ciężki typu Admiral Hipper. "Kieszonkowiec" Deutschland dopiero potem dostał nazwę Lutzow - wolną po sprzedanym krążowniku. W budowie był jeszcze Seydlitz, którego potem planowali przerobic na lotniskowiec, ale w sumie nic z tego nie wyszło. Morze Ppołudniowochińskie 2: - S 39 wykrywa przy dużym ruchu spory zespół Nihon Kaugin. Ustawiam okręt w kolumne A. Odkrywam dwie jednostki w mojej kolumnie: Zdarzenie!!! 1K10="5" Dowódca starego S 39 gra po mistrzowsku! Odkrywam frachtowiec na 5000 BRT. Atakuję!!!! Kalkulator torpedowy na -1. Moja siła to 3-2=1. obrona celu to 1-1=0. 1K10="0". HURRAAAA!!!!!! 1K10="1" SHIT!!!! Torpeda trafia statek w rufę, ale nie eksploduje. facetów z BuOrd trzezba powiesić, sami wiecie, za co. Zostaję w tej samej kolumnie. Odkrywam ostatni żeton w mojej kolumnie - Mały frachtowiec za 1000 BRT. Odkrywam jeden żeton po prawej - czuję się jak Kuba rozpruwacz w domu publicznym. Frachtowiec na 5000 BRT. Ponawiam atak na ten sam frachtowiec co poprzednio. Moja siła to 3-2=1. Obrona to 1-0(TDC) =1 Różnica 0 Tym razem gorzej. Fire!!! 1K10="6" SHIT!!! Pudło. oddalam się i ładuję wyrzutnie. - Sargo przy słabym natężeniu odnajduje duży konwój. Ustawiam okręt w kolumnie A. Odkrywam wszystkie cztery żetony w mojej kolumnie. Frachtowiec na 2000 BRT, frachtowiec na 1000 BRT, frachtowiec na 1000 BRT i frachtowiec na 5000 BRT. Atakuję ten największy. Oficer ogniowy partaczy nieco robotę. Moja siła to 6-2=4. Jego obrona to 1+1=2 Róznica to 2. FIRE!!! 1K10= "5" Pudło!!! Nie ma eskorty, zostaję w tej samej kolumnie. Atakuję ten sam statek. Moja siła to 4, obrona to 1-0=1. Różnica to 3 1K10="9" Pudło. Wycofuję się dla naładowania wyrzutni. - Saury przy kiepskim ruchu wykrył zespół Nihon Kaigun. Ustawiam okręt w kolumnie B Odkrywam jeden żeton w kolumnie A - frachtowiec za 1000 BRT, dwa w mojej kolumnie - SHIT destroyer 7-2 i frachtowiec za 5000 BRT. Po prawo - oczy mi na wierzch wyszły - ciężki krążownik o wyporności 9000 ts. Atakuję frachowiec w mojej kolumnie. Oficer ogniowy spartaczył sprawę. Moja siła to 4, siła obrony to 5, nici z ataku. Niszczyciel pędzi w moją stronę!!! Moja obrona to 3, siła ataku to 2+2=4, roznica to 1. Plussssk!!!! Poszły!!!! 1K10="2". Kiepsko mu poszło!!! Rezygnuję z dalszych ataków. - Tarpon przy kiepskim ruchu wykrył zespół nihon kaigun. Ustawiam okręt w kolumnie B. odkrywam jedną dżonkę na 1000 BRT w mojej kolumnie, frachtowiec na 2000 BRT po lewej i frachtowiec na 3000 BRT po prawej. Atakuję dżonkę. Oficer ogniowy wykonuje super robotę. Moja siła to 4-2=2. Obrona celu to to 1-3=-2. Różnica to 4. FIRE!!! 1K10="2" HURRAAA!!!! 1K10=""6" Tarpon niszczy małą jednostkę handlową za 1000 BRT. Przesuwam sie w lewo i atakuję frachtowiec. Odkrywam po prawej niszczyciel 6-3. Kalkulator 0. Moja siła 4-2=2 Siła obrony 5. Do mojego ataku nie dochodzi. teraz niszczyciel zaczyna się do mnie dobierać. Moja obrona to 2. Siła ataku to 3+2=5. Roznica 3. 1K10="7"+1=8 Uszkodzony Tarpon wycofuje się z walki. Jako dowodzący w tym starciu flotą francuską chcę stwierdzić: -dowodzący Japończykami Steiner nie myje nóg i miał dziadka w Wehrmachcie. Analizując przyczynę tej niezbyt zwycieskiej bitwy,muszę stwierdzić,że przegrałem (niezbyt szczęsliwie zremisowałem) ponieważ: -miałem pecha-żeby Rysiek trafił tylko raz na takie odległości, to ludzkie pojęcie przechodzi -ponieważ często grałem Japończykami,zagrałem w ten sam sposób Francuzami i zostałem boleśnie skarcony. -jak mam trzymać dystans Ryśkiem do Japończyków?To coś ma główną artylerię na dziobie,jak się odwrócę to mogę im zrobić ziaziu tylko 6-calówkami na rufie,a żeby z tego w Orle zatopić ciężki krążownik,to trzeba dłuuuugo strzelać. -zazwyczaj francuskie kontrtorpedowce wygrywały starcia z niszczycielami przeciwnika-są większe i mają cięższą artylerię.Nie tym razem,bo za blisko do krążowników podpłynąłem. Podsumowując,na moją porażkę (nieszczęsliwy remis) składa się: -moje dowodzenie-5% -kombinacja pecha,wrogiego sabotażu i wiatru,co to zawsze w oczy-95%. Na szczęście umiem przegrywać(no,może remisować) A Richelieu zwieje do jakiegoś portu,i Japońce będą miały zagwozdkę, jak Royal Navy w Dakarze w 1940 roku. HOME RULES... 1. Obecność innego okrętu pomiędzy dwiema jednostkami nie blokuje widoczności. 2. Jeśli pomiędzy dwiema jednostkami znajduje się inny okręt przynajmniej tej samej wielkości co cel ostrzału ( własny lub przeciwnika),to okręt przeprowadzający ostrzał ma ujemny modyfikator -10 lub -15 za każdą klasę wielkości, gdy okręt pomiędzy strzelajacym a celem jest większy od celu. 3. Modyfikatory w przypadku obecności większej ilości jednostek pomiędzy ostrzeliwującym okrętem a celem sumują się. Przykłady: 1. Odległość pomiędzy Gloucesterem a Shimikaze wynosi 6 pól. Pomiędzy nimi znajdują się dwa niszczyciele oraz lekki krążownik. Strzelający Gloucester ma modyfikator -10 za pierwszy niszczyciel, -10 za drugi oraz -15 za lekki krążownik (razem -35 do trafienia). 2.Jeżeli na miejscu lekkiego krążownika znajdowałby się ciężki krążownik wtedy modyfikator wynosiłby -50 ( 2x10 za niszczyciele + 2x15 za różnicę klas między celem a okrętem zasłaniającym). Uzasadnienie: Głównym powodem wprowadzenia tej zmiany w przeprowadzanach przez nas bitwach było nagminne ukrywanie ostrzeliwanych jednostek za okrętami tej samej klasy. Doprowadzało to do szybkiego zdjęcia markerów wstrzelania po czym dany okręt wracał na swoje miejsce w szyku. Powyższy przepis w pewien sposób temu przeciwdziała - gracz nadal może ostrzeliwać ten sam cel ( z modyfikatorem ujemnym lub zerowym do trafienia ) ale nie traci żetonu wstrzelania. Jakie jest zdanie Admiralicji w tej kwestii ? b) "TO INTERCEPT !" Francuskie niszczyciele zbliżając się ławą docierają na odległość strzału altyleryjskiegodo włoskich niszczycieli, w odległości kilkunastu kilometrów za nimi widać ciężki krążownik "Algierie". Admirał Twilight rozkazuje zwrot wszystkich okrętówna północ. Niszczyciele zajmują stanowiska między Francuzami a własnymi pancernikami i korzystając z większego zasięgu swych dział rozpoczynają ostrzał. CdC wybiera za cel "Algierie" a VV prowadzącego w szyku brytyjskim "Ajaxa". Flota brytyjska powtarza zwrot Włochów ( na północ) a następnie obiera kurs NE zbliżając się ku włoskim pancernikom. Po raczej niecelnym lub niezbyt skutecznym ostrzale włoskim francuskie niszczyciele w odległości około 5-6 km od przeciwnika przyjmują szyk liniowy równoległy do jednostek wroga. Rozpoczyna się "close combat"... Prostopadle do włoskich niszczycieli w odległości 10-12 km przepływają brytyjskie krążowniki. Przy podobnej liczbie trafień francuskie niszczyciele z racji cięższej altylerii i większej żywotności masakrują w krótkim okresie czasu 4 włoskie niszczyciele same otrzymując jedynie powierzchowne uszkodzenia oprócz "Mogadora", który płonąc jak pochodnia trzyma się jedynie na nitach. W tym samym czasie RN niszczy 3 z 4 wysłanych przeciw Brytyjczykom niszczycieli nie ponosząc żadnych strat. "Algierie" uzyskuje pojedyńcze trafienia na CdC, jednak jej pociski nie powodują uszkodzeń na pancerniku. Włosi nie trafiają... Respect za flotę, dużo tego. Na pewno zajrzę w Niepołomicach do figurkowców morskich i pooglądam system. Nie dziwię się Tobie kłopotom z malowaniem okrętów, ja swoją "Polę" (włoski ciężki krążownik) z 1/350 męczę już dłuższy czas. Poza tym sfrustrowałem się tym, że po zakupie 100 cm relingów muszę dokupic jeszcze jeden zestaw, bo brakuje... Okażą się droższe od samego modelu. a mi sie dalej nie zgadza. Najpierw piszesz ze nie powinni budowac pancernikow tylko krazowniki, a potem ze anglicy moga nie wiedziec ze niwybodwane pancerniki plywaja lub nie po oceanach Swoją droga mam wrażenie, że gdyby Niemcy zamiast budować giganta, zbudowali serię okrętów t. Deutschland, ewentualnie nawet szybkich, o dobrym zasięgu krążowników ciężkich, a najlepiej krążowników rozpoznawczych uzbrojonych w szybkostrzelne armaty 15 cm, wyposazonych w spora ilość wodnopłatów pokładowych (które służyłyby przeciez wczesnemu ostrzeganiu), wyszliby na tym o wiele lepiej. faktycznie - idealem byloby miec kilka kroazownikow wiecej gdyby anglicy bali sie niewybudowanego Bismarcka Bismarck byl niezly do dzialan krazowniczych - tylko wykorzystany byl na odwrot Niemiecka marynarka wojenna od początku II wojny światowej była skazana na klęskę w bezpośrednim starciu z Royal Navy. I tutaj pojawia się pytanie: Jak wykorzystać skromne siły do działań z tak przeważającym wrogiem. Sądzę że budowa pancernika tego „wagomiaru” co Bismarck miała by tylko sens wówczas gdyby Niemcy posiadały co najmniej 3 takowe + osłonę krążowników pancernych, lekkich i chmar niszczycieli. Istotną sprawą była kwestia zaopatrzenia dla Niemieckich eskadr morskich. Np. bunkrowanie paliwa na Atlantyku, jakże wrogim dla Niemców akwenu z powodów np. nieposiadania własnych świetnie wyposażonych baz zaopatrzeniowych, w których możnaby nie tylko skoncentrować flotę przeciwko wrogiej flocie ale co najważniejsze szybko wprowadzić ją do działań przeciwko przeciwnikowii możliwie skrycie. (na co nie pozwalało albo inaczej znaczenie to utrudniało - rozmieszczenie Niemieckich baz morskich na Bałtyku ) Działania Korsarskie prowadzone np. przez Admirala Scheera dawały najlepsze rokowania na sukces. Bo nawet jeżeli nie zatopił on wielkiego tonażu, to samym swoim pojawieniem na trasach konwojów powodował niemałe poruszenie w sztabie Brytyjskim. Ponadto do osiągania takich celów nadawały się krążowniki pomocnicze. Przeczytałem artykuł pana Wojciecha Holickiego „Koniec „Rajdera F” czyli historia zatopienia tego Niemieckiego krążownika pomocniczego znanego lepiej jako „Pinguin” przez Brytyjski krążownik ciężki „Cornwall” 8 maja 1941 roku. Ten okręt [Pinguin] o wyporności 7766 miał ogromny zasięg wynoszący 60000 Mm przy 12w.!!! posiadał 6 armat kalibru 150mm, 1 armatę kal. 75mm, 2 działka kal. 37mm i 4 wyrzutnie torpedowe kal. 533mm. W chwili zatopienia ten Rajder zaliczył na swoim koncie 32 statki o łącznym tonażu 154628 BRT. To była w pewnym sensie recepta Kriegsmarine na wrogie konwoje w początkowym okresie wojny, wystarczyło „obficiej” wykorzystywać statki handlowe przerabiać je w miarę tanio na krążkowniki pomocnicze i puszczać je pod banderą np. Norwegii albo Portugalii. Oczywiście jest to rozwiązanie połowiczne, którym nie da się zadać bolesnego ciosu wrogowi czy też mówiąc dobitniej wygrać wojny, ale na pewno da się wypowiedzieć mu wojnę psychologiczną, która też zbiera ciężkie żniwa. Podsumowując nie sądzę by Bismarck [w tej ilości] mógłby zagrozić mocno Brytyjskiemu Imperium. Najważniejszym argumentem na to jest fakt że tak wielka jednostka nie ujdzie raczej uwadze np. takiemu duńskiemu czy szwedzkiemu kutrowi rybackiemu łowiącemu rybki w „Małym bełcie”.... Już jesteśmy po rozgrywce. Ja sie wprawdzie wiele nie nagrałem, ale za to Koledzy mieli niezły ubaw. Podział ról był taki: Włosi: Ammiraglio Espada dowodził Incrocciatori i przy okazji całością sił, Ammiraglio Płaski dowodził flotyllą Cacciatorpediniere, z wyjątkiem eskorty Navi di bataglia Vittorio Veneto, Ammiraglio Krzysiek (ksywy nie znam) dowodzić zespołem admirała Iachino czyli Navi do bataglia Vittorio Veneto i 4 Cacciatorpediniere. Nad poprawnością rozgrywki i kolejnością czynności czuwała jednoosobowa komisja w składzie Pucek, który wobec choroby gardła sprawował się bardzo dzielnie Brytyjczycy i Australijczycy: tu grali Preclo i Panzerfan, ja w porywach dowodziłem Force B czyli krążownikami Perth, Orion, Ajax i Gloucester oraz niszczycielami Hasty, Hereward, Ilex i Vendetta. Potem dowodziłem jedynie zespołem lotniskowca Formidable, czyli Formidable i niszczyciele Greyhound i Griffin. Zaczęło się od włoskiego pościgu za Force B - Brytyjczycy usilnie starali się w stanie możliwie nienaruszonym dopłynąć od kolumny heksów 00 do kolumny heksów 42, w czym oczywiście usiłowali im przeszkodzić Włosi. Co im się niestety udało, gdyż mocno postrzelali najpierw brytyjskie 4 niszczyciele, potem udało im się je wszystkie zatopić, jednakże za cenę krążownika ciężkiego Trieste, który padł pod uderzeniami brytyjskich torped. Brytyjskim i australijskiemu krążownikom lekkim udało się jednak dopłynąć do rzeczonej kolumny heksów (choć nie bez strat), gdy jednak Włosi zawrócili, uzyskawszy uprzednio informację o zbliżaniu się reszty sił Admirała Cunnighama, czyli lotniskowca Formidable, pancerników Valian, Warspite i Barham oraz niszczycieli, z czego 2 dużych i silnie uzbrojonych w artylerię okrętów t. Tribal (Mohawk i Nubian) oraz 2 nieco słabiej w artylerię, ale za to dysponujących potężną salwą torpedową bliźniaków naszego Pioruna, tj. HMSs Jervis i Juno. Admirał Cunningham nakazał zawrócić brytyjskim krążownikom i śledzić uciekających Włochów. Te po krótkiej ucieczce zawróciły, gdyż napotkały wreszcie swoje siły główne, tj. pancernik Vittorio Veneto, krążowniki ciężkie Zara, Pola i Fiume, krązowniki lekkie Abruzzi i Garibaldi oraz niszczyciele. Role znów się odwróciły, gdyż tym razem Brytyjczycy musieli wykonać zwrot na południe i znów uchodzić przed przeważającym nieprzyjacielem. W trakcie odwrotu Vittorio veneto jednym ze swych wielkich pocisków kal. 381 mm zmasakrował jeden z brytyjskich krążowników lekkich, ale całe szczęście, że nie odjął mu mocy i Brytyjczyk nadal mógł uciekać. Popisowo strzelały włoskie krążowniki ciężkie - Espada przekonał się o sile ich artylerii, gdy jak młotem uderzał w brytyjskie krążowniki lekkie, które faktycznie niewiele mogły swemu przzeciwnikowi zrobić. Wszystko byłoby cacym, gdyby Brytyjczycy nie posiadali 3 pancerników. Starych ale jarych weteranów Bitwy Jutlandzkiej. Wprawdzie HMS Warspite (także weteran bojów narwickich) został dwukrotnie trafiony torpedami, ale i tak poza znaczną utratą prędkości nic nie stracił ze swoich walorów bojowych, co odczuł głównie ciężki krążownik Zara, trafiony kilkukrotnie pociskami 381 mm prawie zastopował (Kolegom najbardziej podobał się efekt trafienia, gdy biedny krążownik od razu tracił 1/7 swojej pierwotnej wytrzymałości). Wskutek chytrych manewrów podstępnego Płaskiego na placu boju pojawił się lotniskowiec Formidable z obstawą dwóch niszczycieli. Niestety koledzy pancerni (czyli Preclo i Panzerfan) zostawili mój piękny okręt na pastwę włoskim niszczycielom, które w skoordynowanym ataku trafiły Formidable'a chyba 3 torpedami, pozbawiając go całkowicie ruchu. Wcześniej nad placem boju pojawiły się samoloty Fairey Albacore z 826 i 829 dywizjonów lotniskowca Formidable, bezskutecznie atakując najpierw krążownik Trento, który gracko wymanewrował wszystkie sześć torped, choć nie zestrzelił żadnego z samolotów, a następnie pancernik Vittorio Veneto także z remisowym (0:0) rezultatem. Po zatrzymaniu lotniskowca właściwie do użytku pozostawałyby tylko samoloty z 815 dywizjonu stacjonującego na Krecie (aż 3 Swordfishe ) i ewentualnie samoloty Formidable'a wracające z ataku na Vittorio Veneto, jednakże dowodzący podjął błędną decyzję wodowania samolotów i ratowania pilotów, zamiast skierować je na Kretę celem zatankowania ponownego uzbrojenia i pojawienia się nad placem bitwy. Gdy kończyliśmy rozgrywkę okręty obydwu stron czasem z niewiarygodnie bliskich dystansów usiłowały strzelać do siebie, zaś Preclo przygotowywał się do wyholowania Formidable'a z placu boju (Włosi mieliby jedynie punkty zwycięstwa za unieruchomienie go, a nie za zatopienie, czyli dokładnie o połowę mniej). Czekam na relacje graczy, ciekaw jestem, jak oni widzieli tą bitwę. Ten temat będzie zamknięty, a wszelkie uwagi w temacie obok. Scenariusz I Bitwa na Zatoce Gdańskiej 1 września 1939 r. Wprowadzenie: Wyobraźcie sobie, że 1 września Roku Pamiętnego na Polskę napadł nie wróg z Zachodu, a wróg ze Wschodu. Kierownictwo Marynarki Wojennej nakazuje wykonanie Planu „Rurka”, tj. postawienie min poza Zatoką Gdańską, a jednym z uczęszczanych szlaków żeglugowych. Pole minowe ma ograniczyć ruchy floty radzieckiej. W morze wychodzi Eskadra Kontrtorpedowców w składzie: 1 dywizjon Kontrtorpedowców – OORP Wicher (flagowy) i Burza 2 Dywizjon Kontrtorpedowców – OORP Grom (flagowy) i Błyskawica 3 Dywizjon Kontrtorpedowców – OORP Huragan (flagowy) i Orkan Stawiacz min ORP Gryf z pełnym ładunkiem min wz. 08. Całość operacji ubezpiecza ORP Orzeł. Wskutek braku rozpoznania lotniczego polskie jednostki natykają się na Zespół Krasnoznamiennowo Bałtijskowo Wojennowo Fłota w składzie: - krążownik ciężki Kirow, - lidery Leningrad i Mińsk, - niszczyciele Gniewnyj, Gordyj. A) Rozstawienie początkowe: Polska Marynarka Wojenna: - Gryf i Dywizjon Kontrtorpedowców – po dwa pola od heksu 0217 (na tym heksie także) - ORP Orzeł – na dowolnym polu kolumny heksów 15, w dowolnym położeniu (zanurzony na dowolnej głębokości albo wynurzony. Krasnoznamiennyj Bałtijskij Wojennyj Fłot: Wchodzą w I etapie dowolnie z kolumny 55. Ukierunkowane dowolne. B) Kto pierwszy się rusza: Polska Marynarka Wojenna C) Widoczność: Jest dzień. Krążownik posiada zasięg widoczności na 35 pól, niszczyciele na 25, ORP Orzeł 15 pól. ORP Orzeł w pozycji wynurzonej jest widoczny z odległości 10 pól. D) Zadanie: ORP Gryf musi zaminować 10 kolejnych heksów w kolumnie heksów 10, stawiając na każdym polu 30 min. E) Warunki zwycięstwa: Postawienie przez Gryfa 150 min na 5 z nakazanych pól oznaczało będzie remis. Postawienie mniejszej liczby wygraną Sowietów, większej wygraną Polskiej Marynarki Wojennej. Zagraliśmy na próbę scenariusz Bitwa u Wysp Komandorskich. Ja jako wiceadmirał Hosogaya Boshiro, Panowie grali jako dwujedyny kontradmirał Charles McMorris. Gra zaczęła się historycznie, na kursach równoległych, z tym że ustawienie japońskich transportowców było takie, iż nie miały gdzie zwiać (zaczynały na krawędzi mapy i tak będzie chyba w scenariuszu w wydawanej grze). Panowie grali pierwszy raz, więc pozwoliłem sobie podpowiedzieć im w pewnym momencie. Obie strony zaczęły się do siebie zbliżać, przy czym początkowo krążowniki (poza japońskimi krążownikami lekkimi, które nie strzelały prawie wcale) strzelały niecelnie. Amerykańskie niszczyciele Bailey i Coghlan zbliżyły się do japońskich niszczycieli i okazało się, że cesarscy mieli więcej szczęścia - jedną z pierszych salw jeden z japońskich niszczycieli zdmuchnął dalmierz z USS Coghlan, więc celność ognia spadła. Ponieważ dwa czołowe amerykańskie niszczyciele zapędziły się dziwnie do przodu, moje dwa kolejne, Inazuma i Ikazuchi t. Akatsuki ruszyły do szarży torpedowej na amerykańskie krązowniki, ale te sprytnie się uchyliły od ataku. Wskutek tej brawury dwa bliższe mi niszczyciele amerykańskie, tj. Bailey i Coghlan ruszyły w stronę nieosłoniętych transportowców. Niestety Amerykanie mieli pecha i zaczęli strzelanie do transportowców wyjątkowo niecelnie (m.in. dzieki brakowi dalmierza na USS Coghlan). Wskuitek tego musiałem zawrócić, a krązowniki ciężkie, zamiast strzelać do swoich dużych przeciwników, zrobiły zwrot na prawa burtę, by bronić transportowców. Tym razem Japończycy mieli fantastyczne szczęście. Krążownik ciężki Maya wespół z jednym z krążowników lekkich dosłownie zdmuchnął USS Bailey (w nieszczęsny niszczyciel trafiły 2 pociski 203 mm, 2 pociski 127 mm i jeden 140 mm), Coghlan też swoje oberwał, ale maszyny nie uszkodzone pozwoliły na kontynuowanie szarży, która, obok zatopienia USS Coghlan zakończyła się zapaleniem przezeń jednego z transportowców. W tym czasie, po uwagach japońskiego szpiega, Amerykanie popatrzyli w tabele strzelnicze i ich krązowniki zmieniły cel: zamiast strzelać do swoich odpowiedników zaczęły strzelać do transportowców na dystansie 19 km. Salt Lake City spudłował za pierwszym razem, ale za to Richmond, staruszek dobrej daty spisał się na medal, trafiając drugi z transportowców (w tej sytuacji, wobec niewielkiej prędkości celu, miałby do rzutu aż modyfikator +20, więc Japończykom pozostawałaby tylko modlitwa). W tym momencie musielismy gre przerwać, choć przyznam, że robiło się ciekawie, bo Amerykanie zaczęli wreszcie używać zasięgu swoich dużych dział dla ostrzału transportowców. |
||||||
© wojtekstoltny design by e-nordstrom |