Próba do Drogi Krzyżowej ulicami miasta odbędzie się 31.III o 19.45 razem z próbą do Triduum. W dzień Drogi Krzyżowej spotkamy się na rozśpiewce chwilę wcześniej w saloniku (dokładną godzinę zamieszczę w najbliższym czasie). Pozdrawiam, Olga. Scholo!
Pamiętajcie o Drodze Krzyżowej,ktora ruszy ulicami miasta w ten piątek, 30 marca o godz 19 (spod Zielonej Bramy).Próba o godz 17.30 w Saloniku.Do zobaczenia!!! Właśnie wróciłam z Drogi Krzyżowej ulicami naszej parafii. Trasa wiodła między akademikami. Tłumy w oknach, głośna muzyka i .....wielkie skupienie wśród olbrzymiego tłumu młodych osób." Dziwny ten świat", pełen kontrastów !I jedno zdanie, które sie powtarzało: pamiętaj Jezus kocha cię osobiście!
Dzisiaj wieczorem w drodze krzyżowej ulicami parafii Św. Antoniego uczestniczyła całkiem spora grupa ludzi /podobno ok. 700 osób/.
Tak a potem jak jeden mąż wszyscy przyszli do mnie do baru na piwo
Od razu sie tłok zrobił Dzisiaj wieczorem w drodze krzyżowej ulicami parafii Św. Antoniego uczestniczyła całkiem spora grupa ludzi /podobno ok. 700 osób/. Do Jeża: Całkowicie popieram Cię w kwestii płacenia przez mieszkańców(dodam jeszcze i przyjezdnych gości)za partacką robotę w mieście. Mamy w tym roku jubileusz 750 - lecia, do miasta juz zaczynaja zjeżdżac się goście z róznych stron i siłą rzeczy muszą zajrzeć na rynek, a tutaj spotkają ich niespodzianki typu: źle ułożona kostka, miejscami wcale nie ułożona, błoto, brud itd. Nie wiadomo jak długo teraz jeszcze potrwają te prace, ale mam nadzieję, że do Dni Wodzisławia się wyrobią. Jeszcze jedna uwaga co do ul. Sądowej. Ostatnio mój kumpel stwierdził, że nie umiał przejechać nią... rowerem po tych wybrzuszeniach, a Pan z-ca prezydenta Zawadzki oraz Pan Przewodniczący Rady Miasta Litwora tez mogli sie niedawno przekonac o jakości prac uczestnicząc w drodze krzyżowej ulicami miasta. Ja naprawdę nie wiem jakim trzeba być partaczem, żeby odwalić taką fuszerę..., no, ale jeżeli podwykonawca jest zbieranina ludzi bez żadnycj kwalifikacji to nie ma sie co dziwić.
Omen nie broń tak pani Naczelnik, bo jeżeli faktycznie na propozycję Pana Grzegorza przyjrzenia sie sprawie na naszym forum zasłaniała się brakiem czasu już ma u mnie wielkiego minusa, bo przeciez to zajmuje 5 minut to raz, a dwa mogłaby to nawet zrobić w domu, gdyby jej zalezało na temacie, ja w kazdym razie na jej miejscu od razu bym sprawdził gdyby ktoś mi zaproponował poznanie opinii mieszkańców, no ale to tyle, bo osobiście nigdy nie miałem kontaktu z Pania Naczelnik. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Zostaliśmy zaproszeni do udziału w Drodze Krzyżowej ulicami Trzemeszna, która odbędzie się dziś, tj. 02.04.07r. z okazji 2 rocznicy śmierci Jana Pawła II. Przemarsz rozpocznie się o godz.: 20.00-my spotykamy się o 19.30 na pl. Kosmowskiego przed Kościołem. Obowiązuje pełne umundurowanie! (dziewczynki w spódnicach i opalanych rajstopach, chłopcy w dł spodniach), wszyscy mają mieć berety!!!! Od jakiegoś czasu niepokoi mnie pewna myśl. Wiadomo, że żyjemy w kraju katolickim, gdzie przywiązanie do Kościoła katolickiego i jego zwyczajów wciąż jest bardzo silne. Elementem tychże zwyczajów są uroczyste procesje ulicami miast. Zwyczajowo w Boże Ciało. W wielu miastach ponadto odbywają się procesje jako wyraz czci dla tego czy innego świętego (np. w Krakowie ku czci "świętego" Stanisława a w Gnieźnie i - w mniejszym stopniu - w Gdańsku ku czci "świętego" Wojciecha). Od kilku lat coraz modniejsze są też nabożeństwa Drogi Krzyżowej ulicami miasta. Tego typu uroczystości zabezpieczane są - i susznie, taka jest bowiem konieczność - przez policję czy straż miejską. Zastanawiam się tylko, czy Kościół katolicki pokrywa koszty związane z tym zabezpieczeniem? Czy ktoś Kr-k wystawia rachunek - jak powinno być - czy może jest to posługa za "Bóg zapłać" obciążająca kosztami katolickich obchodów ogół społeczeństwa? Chciałbym wierzyć, że Kościół katolicki płaci rachunki za usługi służb miejskich czy policji. Doprawdy trudno mi w to jednak uwierzyć... Osobną kwestią są słynne spotkania na lednickich polach. Obsługuje je wielu policjantów, strażaków, żołnierzy, pracowników pogotowia... Czy o. Góra płaci za te usługi, czy też finanse na to idą z kasy, na którą wszyscy łożymy... Nie mam nic przeciw Lednicy, ani przeciw procesjom, choć te ostatnie często - jak np. w Boże Ciało - są sporym utrudnieniem i utrapieniem dla nie uczestniczących w nich ludziach. Nic to. Byle pieniądze na to nie szły z kasy, którą każdy z nas płaci na rzecz państwa. Jeśli Kościół za to płaci, to OK, nic do tego nie mam, ale jeśli nie....... a jaka jest sytuacja kanoniczna wiarołomców, którzy przysiegę antymodernistyczną mają za nic, albo jutro pójdą w Drodze Krzyżowej ulicami Koszalina razem z heretykami /przestępstwo comunnicatio in sacris/. Tu nie ma już kar? Ja tam dzisiaj się nie nudziłam, miałam co do roboty, oj miałam- dopiero teraz mam czas usiąść do komputera. Postaram wam się streścić w miarę krótko ten piękny, acz czasami deszczowy dzionek.
Wstałam o 7.00 i zwielkim trudem bo na dworze padał deszcz i nie chciało mi się nic robić, zjadłam śniadanie, pozmywałam naczynia, potem około 9.30 pojechałam z mamą do Kazimierzy, miałam wysłać listy, potem iść na próbę chórku, do księgarni i do domu. Mama wysadziła mnie pod kościołem i pojechała, a ja poszłam do koleżanki z klasy Sylwi (jedyna, z którą można porozmawiać normalnie). Dowiedziałam się od niej bardzo ciekawej rzeczy, otóż "koleżanki" z mojej klasy przerzuciły się z dręczenia mnie, na nią. Jakby było mało, straciła przez nie prace! Wcześniej z Sylwią i resztą chodziłyśmy malować znicze, kroci się nie zarabiało, ale zawsze coś. A tu nagle Kamila powiedziała panu Markowi, że Sylwia się zwolniła (ja sama odeszłam jeszcze na jesieni)! Po próbie chórku poszłyśmy z Sylwią do księgarni po moje książki, których nie było. Spotkałyśmy tam Bożenę, która obecała nam załatwić roznoszenie ulotek Providenta w piątki i soboty. Tak więc znalazłam pracę! Potem w domku obiadek, bo wróciłam na 13.00. Zmywanie naczyń, sprzątanie, chwilka odpoczynku, robienie sałatek, ćwikły na święta i sprzątanie. Pod wieczór poszłam zerwać bazie do wazonów i zrobiłam dość ładne bukiety, które można zobaczyć na zdjęciu niżej, potem sprzątanie w pokojach po drugiej strone domu (żadko się tam przebywa, ale posprzątać trzeba), kolacja i dopiero teraz wolne.
A jak wam minęła sobota?
Wszystkie bukiety są z bazi i (niestety) sztucznych kwiatów.
[URL=http://img393.imageshack.us/my.php?image=dsc04151ok4.jpg][img]http://img393.imageshack.us/img393/4600/dsc04151ok4.th.jpg[/img][/URL] bukiet z salonu
[URL=http://img515.imageshack.us/my.php?image=dsc04156jz3.jpg][img]http://img515.imageshack.us/img515/6205/dsc04156jz3.th.jpg[/img][/URL] bukiet z kuchni
[URL=http://img339.imageshack.us/my.php?image=dsc04161up5.jpg][img]http://img339.imageshack.us/img339/4612/dsc04161up5.th.jpg[/img][/URL] bukiet z mojego pokoju
A i jeszcze jakby było mało zajęć na najbliższy miesiąc zgłosiłam sie do ubierania kościoła na uroczystość perygrynacji, mam upleść koronę cierniową z akacji do kościoła na piątek i pomóc przy organizowaniu Drogi Krzyżowej ulicami miasta. Ciekawe jak ja się wyrobię? Uwaga!!! Wszystkie osoby zaangażowane w pomoc przy Drodze Krzyżowej ulicami NH, o 17.30 spod klasztoru idziemy pod kościół MB Pocieszenia przy ul. Bulwarowej, także prosze żebyście byli troszkę wcześniej żeby spokojnie wziać pochodnie. Porządkowych prosze o przyjście na 17.20 ponieważ musimy wziąć jeszcze Krzyż ze skarbca Na stronie pojawiła się relacja z drogi krzyżowej ulicami miasta oraz sobotni, wieczorny wypadek BMW pod byłą komendą policji w Piasecznie. Kilkaset osób uczestniczyło w piątek w III Gdańskiej Drodze Krzyżowej ulicami miasta.
Wszyscy szli z zapalonymi świeczkami, które rozdali gdańscy dominikanie i studenci.
U nas trzeba byłoby rozdać pare tysiecy świeczek. Ale może tak sami przynieśmy świeczki, lampiony. Droga w Wielki Piątek ropocznie sie zapewne jak co roku troszke pózniej czyli okolo 16.50 . Pomału będzie zapadać zmrok klimat może być wspaniały. W Krakowie od trzech lat przechodzi Akademicka Droga Światła z Wawelu na Skałkę w wigilię uroczystości św. Stanisława. Całkiem na marginesie, wydaje mi się, że była to pierwsza Droga Światła w Polsce...
http://www.liturgia.dominikanie.pl/dokument.php?id=197:
Pomysł Drogi Światła narodził się w Krakowie z potrzeby kontynuacji przeżywania tajemnic paschalnych, dlatego jest traktowana jako naturalna kontynuacja Akademickiej Drogi Krzyżowej ulicami Krakowa. Rozpoczyna się na Wawelu - w miejscu, gdzie w Wielkim Poście studenci kończą rozważania męki Chrystusa. Z dziedzińca wawelskiego młodzi wyruszają bulwarami wiślanymi w procesji światła do kościoła na Skałce. Podczas Drogi Światła studenci rozważają czternaście tajemnic Chrystusa zmartwychwstałego - od Zmartwychwstania, przez spotkanie z Marią Magdaleną, ukazanie się św. Tomaszowi, aż po Zesłanie Ducha Świętego. Krakowskie nabożeństwo powstało na wzór Drogi Światła, która została odprawiona w Roku Wielkiego Jubileuszu w Rzymie.
I jeszcze kilka zdjęć:
O Krakowie możnaby pisać bardzo wiele. Obchody tej rocznicy rozciągną się poza dzień 2 kwietnia. Najlepiej chyba zaglądnąć na te dwie strony:
http://diecezja.pl/index.php?page=irocznica
http://www.krakow.pl/JPII/?id=plan.html
Wkleję, co najważniejsze:
WYDARZENIA RELIGIJNE
1 kwietnia (sobota)
godz. 17.00 – MSZA ŚWIĘTA. Ingres Księdza Kardynała Stanisława Dziwisza do Katedry na Wawelu
Zakończenie prac Trybunału Rogatoryjnego w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym Sługi Bożego Jana Pawła II w Krakowie
godz. 20.00 – Msza święta o rychłą beatyfikację Sługi Bożego Jana Pawła II
„Wieczór Jana Pawła II” („Szukałem was, a teraz przyszliście do mnie”)
Bazylika w Łagiewnikach
2 kwietnia (niedziela) – I rocznica przejścia do Domu Ojca Sługi Bożego Jana Pawła II
godz. 10.30 - MSZA ŚWIĘTA. koncelebrowana z udziałem księży kardynałów i biskupów pod przewodnictwem Nuncjusza Apostolskiego ks. abp. Józefa Kowalczyka z homilią Ks. Kardynała Stanisława Dziwisza.
Bazylika w Łagiewnikach.
godz. 19.00 – MSZA ŚWIĘTA w intencji rychłej beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II.
Kolegiata św. Anny w Krakowie.
godz. 20.00 – DROGA KRZYŻOWA z Kolegiaty św. Anny ulicami miasta pod Okno papieskie z udziałem mieszkańców Krakowa i młodzieży akademickiej
XVII Akademicka Droga Krzyżowa ulicami Krakowa (ta Droga zawsze odbywa się w V Niedzielę Wielkiego Postu – w tym roku V Niedziela wypada dokładnie 2 kwietnia). W Drodze Krzyżowej będzie uczestniczył ks. kard. Stanisław Dziwisz. Od 2000 r. Droga ta idzie z Kolegiaty św. Anny na Wawel – w tym roku przejdzie od Akademickiej Kolegiaty św. Anny ulicami – św. Anny, Rynkiem, Grodzką, Franciszkańską pod Okno Papieskie. Droga Krzyżowa ma zawsze rozważania, przygotowywane specjalnie na nią. W tym roku będą to rozważania Ojca Świętego Jan Pawła II, które napisał na Drogę Krzyżową w Koloseum w Wielki Piątek 2000 r. W czasie Drogi Krzyżowej – u wylotu ul Grodzkiej z Rynku (tu rozpoczynał się rok temu Biały Marsz Wdzięczności) – studenci będą rozdawać białe wstążeczki – tak jak rok temu.
godz. 21.37 – GŁOS DZWONU ZYGMUNTA
Połączenie TV z placem św. Piotra i wysłuchanie słowa Ojca św. Benedykta XVI skierowane do młodzieży zebranej na placu św. Piotra i w Krakowie.
A Z WYDARZEŃ KULTURALNYCH:
W ramach obchodów I rocznicy śmierci Papieża Jana Pawła II wykonane zostaną trzy różne utwory, skomponowane do tekstu „Tryptyk Rzymski” autorstwa Jana Pawła II. Zaprezentowane podczas trzech koncertów w trzech różnych miejscach, będą swoistym „krakowskim tryptykiem” poświęconym pamięci Papieża Polaka. Podczas koncertów wystąpią m.in. Elżbieta Towarnicka, Sinfonietta Cracovia, Chór i Orkiestra Filharmonii Krakowskiej, Chór Akademii Muzycznej, Ewa Marciniec oraz Stanisław Sojka.
- 25 marca (sobota) godz. 16.15
Kraków, Kościół OO Karmelitów na Piasku; ul. Karmelicka 19
- 30 marca (czwartek) godz. 20.00
Kraków, Kościół MB Królowej Polski "Arka Pana", ul. Obrońców Krzyża 1, Bieńczyce
- 2 kwietnia (niedziela) godz. 17.00
Kraków, Rynek Główny
Oczywiście - szczególnie zapraszam pod Okno Papieskie Dla mnie ważna jest cisza i niewielka ilość ludzi. Nie potrfię się odnaleźć na pielgrzymkach , ani na mszy, w której uczestniczy tłum
Chciałam uciekać pierwszego dnia pobytu w Taize.
Bardzo lubię Eucharystię sprawowaną w małych , górskich kapliczkach. Hmmm... cieszę się, kiedy wyłączą prąd i w kościele palą się tylko świece
Odpowiada mi liturgia sprawowana w małych grupkach, kiedy wszyscy się znają , np. podczas rekolekcji wyjazdowych.
Lubię Majówki... jeśli odbywają się w drodze. Niestety, w mojej parafii to piękne nabożeństwo odbywa się w kościele.
Zgadzam się z Wikingiem, że piękny jest brewiarz- w ogóle modlitwa psalmami.
Na pogrzeby nie chodzę... bo na każdym płaczę... nawet, jeśli jest żegnana zupełnie obca osoba
Zdecydowanie nie lubię nabożeństwa różańcowego , za to najmilsza mojemu sercu jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Kiedyś uczestniczyłam w Drodze Krzyżowej ulicami miasteczka akademickiego. Niektórzy się z nas śmiali... a ja tak bardzo się zamyśliłam, ze nie zauważyłam, kiedy zapaliły mi się od świeczki włosy....
Także nie znam wszystkich nabożeństw.. na niektórych w ogóle, ani raz w życiu nie byłam... np. na Gorzkich Żalach . Chociaż do końca to nie wiem, czy nie byłam... kiedyś przed mszą trafiłam na jakiś śpiew... ze 40 zwrotek to miało do tej pory pamiętam tylko ból gardła ...
Myślę, że każdy ma swoją drogę ... chociaż nie wykluczam, że kiedyś wstanę, żeby pójść na Godzinki Wróciłam właśnie z Drogi Krzyżowej ulicami naszego miasteczka ^^ tuż po tym jak wróciłam z przepięknych Światowych Dni Młodzieży - Wczoraj w Białej był cudowny koncert ze świadectwami Nowej Inicjatywy Ewangelizacyjnej, świetna katecheza, bardzo wyczerpująca i szczera rozmowa na katechezie. Potem pyszne kanapki i Droga krzyżowa, Eucharystia i czuwanie ( i w tym czasie byłam tylko JA i ON- tylko. Wszystko znikło, nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo bardzo bardzo tego potrzebowałam! Tyle sobie powiedzieliśmy... jak ja Go kocham, Jezus jest wielki.) potem do domku i śmichy chichy z Goszą u rodzinki, która nas przygarnęła. Dziś rano w Siedlcach już - najpierw w parafii w Duchu Świętym odbyło się uwielbienie Boga przez śpiew - było cudownie! potem piękna procesja z palmami ulicami miasta, do samej Katedry i uroczysta Eucharystia. Przewspaniale odśpiewane misterium... mamo... za co mi tyle łask spłynęło... wcale nie zasłużyłam! )
Było pięknie, przepięknie... <naładowana Nim> - teraz mogę wszystko.
"Złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym" !! Byłam na Drodze Krzyżowej ulicami miasta
<i udało mi sie niezemdleć >
Czwartek rekolekcyjno praktykowo wagarowy odrobiony
I nie było wcale tak źle... Byłem na drodze krzyżowej ulicami miasta.
czy aby na pewno o to chodzi? jak rozumiesz dyskrecję? zastanawiam się czy procesja Bożego Ciała jest dyskretna, czy nabożeństwo drogi krzyżowej ulicami miasta jest dyskretne? czy modlący się muzułmanin na ulicy kilka razy dzienne, padający na twarz jest dyskretny? co z wolnością sumienia?
Wolność... Ostatnio u Kuby Wojewódzkiego gościem był pewien znany człowiek otwarcie mówiący, że jest gejem. Z tej dyskusji zapamiętałem jedną wymianę zdań: Kuba "-Czy ja mogę być gejem? -No tak, jesteś człowiekiem wolnym, ciekawie się ubierasz...". Pomijając kwestię tego, że homoseksualizm staje się modny, chodzi o wspomnianą życiową wolność. Ci ludzie chcą się czuć wolni, niezależni, nieograniczeni niczym ani nikim - stąd patrzenie na Kościół jako na instytucję ograniczającą wolność myślenia swoich wyznawców. Ja sam uważam, że pod względem kulturowym jest to kolejny po rock'n'rollu, ruchu hippisowskim, punkowskim przejaw poszukiwania tej właśnie wolności... I nie dajmy się zwariować współczesnemu światu (wiemy kto nim rządzi por. J 14, 30), każdy człowiek szuka na swój sposób, a czasem trzeba ewangelizować nie mówiąc o Bogu...
Tak więc jestem jak najbardziej za tolerancją rozumianą przeze mnie jako wolność sumienia i miłość do każdego Ja nie chcę żyć w świecie, w którym noszenie krzyża będzie zakazane, bo kogoś to drażni... czy aby na pewno o to chodzi? jak rozumiesz dyskrecję? zastanawiam się czy procesja Bożego Ciała jest dyskretna, czy nabożeństwo drogi krzyżowej ulicami miasta jest dyskretne? czy modlący się muzułmanin na ulicy kilka razy dzienne, padający na twarz jest dyskretny? co z wolnością sumienia?
my jako oazowicze jeszcze nie tak dawno musieliśmy się kryć przed służbami państwowymi które chiały rozbić oazowe reklekcje wakacyjne - w końcu nie musimy się modlić tylko w domu po kryjomu - mnie ten slogan osobiście zranił - choć może intencje były lepsze?
co w kontekście tego sloganu z ewangelizacją na ulicach - jest wbrew tolerancji? Zapraszam wszystkich chętnych do udziału w drodze krzyżowej ulicami Poznania. Jako harcerze mamy za zadanie iść w szpalerze w pałatkach z pochodniami.
Spotykamy się o 18:30 na placu kolegiackim, obok Fary. W głębokim skupieniu młodzież akademicka w Nysie uczestniczyła w drodze krzyżowej ulicami miasta. W nabożeństwie, które odbyło się 27 marca wzięło udział ok. 200 osób.
Akademicką Drogę Krzyżową ulicami miasta Nysy po raz piąty zorganizowało Franciszkańskie Duszpasterstwo Akademickie „FRATERNIA” oraz Duszpasterstwo Akademickie przy Parafii Świętego Jakuba. Zgromadzeni modlili się za całą społeczność akademicką Nysy.
Rozważania napisane i odczytane przez studentów, nawiązywały do codziennego życia młodego człowieka. Warto zaznaczyć, że studencka Schola prowadziła piękny śpiew, skłaniając do modlitwy i zadumy.
http://ekai.pl/fotoreportaz/x19002/akademicka-droga-krzyzowa-ulicami-nysy/ Ci, którzy nie pojechali do Australii, mogli obserwować wydarzenia z Sydney i modlić się, dyskutować, śpiewać, uczestniczyć w warsztatach tematycznych.
"Sydney w Warszawie"
Sydney w Lublinie
Ok. 3 tysięcy osób zgromadziło się w sobotę w hali Międzynarodowych Targów Lubelskich na spotkaniu w łączności z uczestnikami ŚDM. W Dniu Młodzieży pod hasłem „Miłość jest odpowiedzią” bierze udział młodzież z całej archidiecezji lubelskiej. Od rana do hali Międzynarodowych Targów Lubelskich przybywali mieszkańcy Kraśnika, Puław, Chełma, Łęcznej, Kazimierza Dolnego, Lubartowa oraz wielu innych mniejszych i większych miejscowości.
Arcybiskup Życiński zauważył, że kiedy z całej wizyty papieskiej usiłuje się wyciągnąć tylko kontekst molestowania seksualnego, a nie mówi się o niesprawiedliwych oskarżeniach, które niegdyś rzucano w stronę kard. Pella, i z których został oczyszczony, to jest to „przejaw chorej cywilizacji, która nie potrafi tworzyć więzi międzyludzkich, a jej atrybutem jest sensacja”.
„Sydney w Kalwarii”
Na spotkanie pod hasłem „Sydney w Kalwarii” zaprosili wszystkich chętnych gospodarze słynnego sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej ojcowie bernardyni. Spotkanie rozpoczęło się w bazylice o godz. 20.30 modlitwą różańcową i Apelem Jasnogórskim. O 2.00 w nocy odprawiono Mszę św. z transmitowaną homilią Benedykta XVI.
Przed północą zaprezentowano misterium o nadziei oraz świadectwa, po czym zgromadzeni adorowali Najświętszy Sakrament.
Około godz. 2.00 rozpoczęła się Msza św. celebrowana równolegle w Kalwarii przez bp. Jana Szkodonia i w Sydney przez Benedykta XVI. Na czas homilii oraz modlitwy Anioł Pański po Mszy św., dzięki TVP INFO nastąpiło połączenie satelitarne z Sydney.
„Sydney Mazowsza”
Mniej o sztuce filmowej a więcej o sprawach ważnych w życiu człowieka mówił młodzieży zebranej na „Sydney Mazowsza” w Płońsku Krzysztof Zanussi. Spotkanie z wybitnym reżyserem, twórcą i intelektualistą odbyło się w piątek w auli Zespołu Szkół nr 1.
„Sydney Mazowsza” zakończyło się w niedzielne południe. W spotkaniu uczestniczyło ok. tysiąca młodych z diecezji oraz kilkanaście osób z Rosji, Malezji i Zambii.
„Sydney w Bieszczadach”
Po trzydniowych rekolekcjach, które trwały od poniedziałku do środy (14-16 lipca), młodzież wychodziła na ulice miejscowości w pobliżu Jeziora Solińskiego, żeby dzielić się swoim doświadczeniem wiary. Spotkanych ludzi zapraszają także na wieczorne Msze św., koncerty i projekcje filmu ewangelizacyjnego „Jezus”. W piątek wieczorem po wspólnej Eucharystii odbyło się nabożeństwo drogi krzyżowej ulicami Polańczyka.
W niedzielę, o godz. 11.00 odbyła się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem abp. Józefa Michalika, metropolity przemyskiego.
Wołczyn: „Zalogowani w Jezusie”
Ponad tysiąc osób z całego kraju a także Litwy i Ukrainy uczestniczyło w XV Spotkaniu Młodych w Wołczynie. Organizatorami spotkania, które odbywało się pod hasłem "Zalogowani w Jezusie" a zakończyło 19 lipca, byli bracia mniejsi kapucyni.
Codziennie młodzi spotykali się w dziesięcioosobowych grupach, aby przez półtorej godziny dyskutować nad zagadnieniami poruszonymi podczas konferencji i spotkań z gośćmi. Dowiadywali się, co z wiarą mają wspólnego takie pojęcia, jak login, enter, wirus, antywirus czy e-mail.
Uczestników spotkania odwiedził ordynariusz diecezji kaliskiej bp Stanisław Napierała, który odprawił Mszę św. „Chrzest to drugie narodziny z wody i Ducha Świętego. Dzięki tym narodzinom rzeczywiście jesteśmy dziećmi Boga. W tym jest nasza godność. Choćbym w oczach ludzi był zepchnięty na margines, to przecież jestem wielki, bo mam godność, bo jestem dzieckiem Boga. Nawet gdybym siebie upodlił, ta godność we mnie trwa i nigdy jej nikt ze mnie nie zdejmie” – tłumaczył bp Napierała.
Każdego dnia wieczorem w Wołczynie odbywają się koncerty muzyki chrześcijańskiej. Wystąpiły m.in. zespoły: New Life Music, Kana i Triquetra, Maleo, Perfekt i zespół braci kapucynów.
http://ekai.pl/serwis/?MID=15665
- Musimy być przy młodzieży, aby jej przejście w świat dorosłych nie było narażone na liczne zagrożenia – powiedział w rozmowie z KAI bp Jan Tyrawa. Biskup bydgoski zainaugurował podczas wczorajszej Drogi Krzyżowej ulicami miasta obchody XXIII Światowego Dnia Młodzieży na szczeblu diecezjalnym.
- Kiedy wyrasta się z okresu dzieciństwa i wchodzi w świat dorosłych, trzeba wziąć odpowiedzialność za podjęte decyzje i wynikające z nich konsekwencje. Relikwie Drzewa Krzyża Świętego z najstarszego w Polsce sanktuarium w Górach Świętokrzyskich będą niesione dziś ulicami warszawskiego Żoliborza na nabożeństwie drogi krzyżowej.
Nabożeństwo organizowane przez Duszpasterstwo Ludzi Pracy Archidiecezji Warszawskiej oraz Komisję Krajową NSZZ „Solidarność” rozpocznie się o godz. 17 przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki.
http://ekai.pl/serwis/?MID=14689
właśnie wróciłem z Drogi Krzyżowej ulicami mojego miasta... Domyślam się, że konkretnie ulicami dzielnicy Fabrycznej Widziałeś tam może jakiś harcerzy z zielono-białymi chustami??
A ja zaczęłam ferie... Do szkoły dopiero 21... W dodatku pomyliło mi się i sądziłam, że Wielkanoc jest dopiero w przyszłym tygodniu, więc nie wysłałam kartek... Dopiero dzisiaj na złamanie karku poleciałam na pocztę, wydałam 10 funtów na 6 kartek, wróciłam do domu, wypisałam i znowu poczta, tym razem żeby wysłać... Ehhh... Teraz siedzę u brata... właśnie wróciłem z Drogi Krzyżowej ulicami mojego miasta... a dzisiejszy dzień upłyną mi bardzo pozytywnie... Nieco zaległych galerii ze zdjeciami - w najblizszym czasie bedzie jeszcze kilka nowych.
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/zaborow - 12 czerwca 2005 - Zaborów - Stulecie OSP w Zaborowie
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/make - 9 - 11 maja 2005 - Warszawa Konstancin - MAKE A CONNECTION
http://www.galerie.szczepanow.pl/szczepanow/2005/0405/ - 4 maja 2005 - Szczepanów - Dzień strażaka
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/0308 - 3 maja 2005 - Brzesko - Święto 3 maja
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/deutch - 30 kwietnia 2005 - Szczepanów - Europejska wioska
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/forum/ - 2-3 kwietnia 2005 - Regionalne Forum Liderów w Lublinie
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/strazgp/ - 26 marzec 2005 - Szczepanow - Straz przy Grobie Panskim w Bazylice szczepanowskiej
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/dkzabezpeczenie - 22 marca 2005 - Zabezpieczenie drogi krzyżowej ulicami Szczepanowa
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/walne/ - 20 marca 2005 - Walne zebranie sprawozdawcze OSP Szczepanów
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/ochronka - 19 marca 2005 - Wizyta w Domu Pomocy Społecznej w Brzesku
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/szkolenie - 28.02 – 05.03.2005r - Udział w szkoleniu wychowawców grup kolonijnych OSP
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/plyw - 2/3 luty 2005 - Udział w stanowieniu nowego Rekordu Mieszkańców w Pływaniu 24 godzinnym
http://www.galerie.szczepanow.pl/2005/hdk2005 - 10 stycznia 2005 - Noworoczna wizyta w Stacji Krwiodawstwa fajnie wyszło z tymi czytaniami! ciekawe czy ktoś sie kapnął? bedziemy spiewac lub coś robić na drodze krzyżowej ulicami miasta CITY No to trochę się pobawię - parafia (muszę wzrok ze swojego okna skierować w lewo), księża diecezjalni, naprzeciwko (na wprost okna) oo. Redemptoryści (teraz kojarzą się z o. Rydzykiem, ale ja miałem zawsze inne skojarzenia - rok przed wprowadzeniem języka polskiego w kościele diecezjalnym, oni zrobili to u siebie, a konkretne kazania pamiętam do dziś - np. stwierdzenie, że katastroficzny obraz końca świata jest nieporozumieniem - rzecz bowiem w tym, że po "przebóstwieniu" materia będzie nam niepotrzebna i stąd rozpad materialnego świata), z kolejnej strony podwórka ss. Sakramentki (zakon klauzurowy pięknie opisany przez Mirona Białoszewskiego; co roku biegam do nich po opłatek - chodzi oczywiście o to, by im zostawić trochę grosza). Kolejny kościół to oo. Franciszkanie (przyznam jednak, że ta duchowość niespecjalnie mi leży). Kilkaset metrów dalej oo. Bonifratrzy (przyznam, że nigdy u nich nie byłem). Idąc w drugą stronę pierwszym kościołem są oo. Dominikanie (bywam tam często; nade wszystko cieszę się, gdy trafiam na o. Jacka Salija; najczęściej to on prowadzi mszę o 7:00 - nawet na tych mszach wprowadził zwyczaj głoszenia króciutkich kazań). Po drugiej strony ulicy oo. Paulini (co roku to od nich wyrusza pielgrzymka). Kolejne kilkaset metrów oo. Jezuici (kiedyś czasami bywałem u nich w niedzielę o 20:00; teraz tylko zaglądam dwa razy w roku - obejrzeć szopkę, a następnie grób - co roku u nich wyróżnia się od innych). Obok katedra (bywam tylko "przy okazji"). Na sąsiedniej uliczce ss. Franciszkanki (te od Lasek; bywałem tam w czasach, gdy kapelanem był tam obecny bp Dąbrowski; od niego usłyszałem najkrótsze w życiu kazanie - składało się z jednego tylko zdania). Kolejny kościół to św. Anna - najważniejszy kościół w moim dorastaniu duchowym. Myślę, że pora wracać do domu (gdybym szedł dalej napotykałbym na kolejne kościoły) - pierwszy w drodze powrotnej kościół oo. Kapucynów (fascynujący w dzieciństwie ze względu na ruchomą szopkę). Kolejny kościół jest kościołem grecko-katolickim. Zawsze dla mnie pełen tajemnicy. Co roku zaglądam do niego przez otwarte drzwi podczas drogi krzyżowej ulicami miasta. I wreszcie ostatni w tej drodze powrotnej kościół garnizonowy (przyznam jednak, że niemal w nim nie bywam). Gratuluję oprawy tegorocznej Drogi Krzyżowej ulicami parafii. Rada Ruchów Katolickich istnieje w Białymstoku od 10 lat. Od początku tej inicjatywy, do dziś WŻCh jest w tym obecna. Historia Rady Ruchów w Białymstoku miała swoje chlubne lata, kiedy to organizowane były wspólne akcje ewangelizacyjne, marsze, czy też działania na rzecz promowania ludzi z ruchów do różnych szczebli samorządu.
Po latach tłustych przyszły lata chude, kiedy zaczęło sie nawet głośno mówić o rozwiązaniu struktury Rady. Nałożyły sie na to różne przyczyny.
Manifestacje, marsze przestały odpowiadać na zapotrzebowanie. Członkowie ruchów i wspólnot którzy mieli potrzeby i predyspozycje do działalności społeczno-politycznej zdążyli sie juz w tej działalności osadzić i siłą rzeczy kręgiem ich aktywności stały sie przestrzenie samorządowe- a nie ruchy. Nałożyły sie na to jeszcze konflikty personalne których podłożem była działalność społeczno-polityczna. Myślę też że kryzysy zaczęły dotykać poszczególne ruchy, co miało swoje przełożenie na Radę.
W takiej oto kryzysowej sytuacji, prawie rok temu, wybrana zostałam na przewodniczącą Rady Ruchów Katolickich w Białymstoku. Funkcje tą przyjęłam bardziej z odpowiedzialności i poczucia obowiązku niż z radosnej chęci. Byłam przekonana że nie będzie dobrem rozwiązanie struktury. Rozwiązywanie dokonuje się szybko, natomias reaktywowanie przychodzi na ogół z większym wysiłkiem.
Przyznam że nie jest to dla mnie łatwe doświadczenie. Doświadczam przy tym wiele niepokojów, nie tylko metafizycznych. Za wielki dar poczytuję , że udało mi się zachęcić kilka osób do współpracy. Został też nominowany nowy ksiądz asystent, który jest otwarty i zaangażowany we współpracę.
Głównym zadaniem jakie podjęłam na początku, były osobiste konsultacje z liderami ruchów. Z doświadczenia tego wyciągnęłam wiele wniosków, a przede wszystkim, że na Radę Ruchów muszę przestać patrzeć stereotypowo, ale raczej zgłębiać sytuację środowiska, jego potrzeby i w miarę możliwości podejmować odpowiedzi na miarę możliwości.
Działaniem które aktualnie koordynuję jest nabożeństwo Drogi Krzyżowej ulicami naszego miasta, które gromadzi kilkutysięczną wspólnotę wiernych. Poszło nam dość sprawnie i jesteśmy już prawie na finale w realizacji zadań.
Zadaniem kolejnym jest przygotowanie do Kongresu Diecezjalnego. Zaplanowaliśmy na październik br. Bardzo intensywnie poszukiwaliśmy zakresu tematyki, formy, oraz potrzeb środowiska. Jeszcze nie do końca sprecyzowaliśmy temat, jednakże wiemy o co nam chodzi. Chcemy podjąć się zorganizowania takiego spotkania, które będzie inspiracją do szukania odpowiedzi na pytania jak być chrześcijaninem w świecie który się zmienia. Już zaprosiliśmy do wystpień dwie osoby. Chcemy poprowadzić spotkanie w sposób który będzie maksymalnie angażował uczestników.(może jakaś forma debaty) W marcu udaje się na sesję do Częstochowy, gdyż mam nadzieję że zbiorę trochę doświadczenia, a może też nawiążę kontakty z osobami, które będą mogły włączyć się w nasz lokalny kongres. tyle na dziś, Cdn może po sesji w Częstochowie. pozdrawiam, ela. Kochani !!!
Jak co roku ulicami Knurowa będziemy przeżywać nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Tym razem jeszcze bardziej chcemy zaangażować się w to dzieło i wykorzystać przy współpracy naszych duszpasterzy nasze talenty, w szczególności teatralne
Chodzi o inscenizacje poszczególnych stacji Drogi oraz śpiew
Będzie pięknie, o ile będziemy chcieli się włączyć w przygotowania, poświęcić czas i podzielić się tym co mamy dla mieszkańców naszego miasta, więc nie tylko jego "różowych" obywateli
W tym roku wypada to 3 kwietnia
Myślę, że taka Droga Krzyżowa może stać się naprawdę dziełem EWANGELIZACJI
W kupie siła
Wpisujcie się do końca tygodnia "Kto z nasz nie chciałby iść za Nim ?
Każdy z nas ma to poczucie, że musi przejść drogę Chrystusa,
bo kto z Nim współcierpi,
ten z nim uwielbiony będzie."
/kard. S. Wyszyński/
Drodzy Oazowicze i nie tylko !!!
Zachęcam bardzo serdecznie do wzięcia udziału w niezwykłej Drodze Krzyżowej ulicami naszego miasta Knurowa
Nie będziemy robić konkurencji, więc spotkań w piątek nie będzie.
Za to, mam nadzieję, nikogo nie zabraknie na Mszy Świętej (18:00) i Drodze Krzyżowej (18:30), która sami przygotowujemy
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej zakończy się przedstawieniem w parafii pw. Cyryla i Metodego
Z Panem Bogiem!
a co Cyryl i Metody mają do naszych występów? Przecież można jakiś inny termin uzgodnić (Niedziela Palmowa)- żeby oni mogli iść spokojnie ulicami w Wielki Piątek. A swoją drogą nie uważasz, że taniec + Męka Pańska to będzie jakaś Parodia. Przecież w okresie Wielkiego Postu obowiązuje przykazanie aby się powstrzymać od zabaw, więc nie wiem jak byłoby to odebrane przez wiernych...
widzę że nie do końca wiesz o czym mówię
po pierwsze - Cyryl i Metody mają do do "Waszych" występów, że co roku na zmianę z nimi po Drodze Krzyżowej ulicami miasta (notabene nie odbywa sie to w wielki piątek tylko tydzień wcześniej) wystawiamy Pasję, bądź inne przedstawienie, które jakoś by nas wszystkich parafian w ten czas wprowadzało
po drugie - w Niedzielę Palmową jest taka tradycja, że raczej jedzie się (przynajmniej w kręgach Oazowych i młodzieżowych) świętować ten dzień do katowickiej Katedry Chrystusa Króla
po trzecie - jeśli chodzi o taniec, to nie miałam na myśli tańca sensu stricto, a raczej pięknie opowiedzianą historię ciałem
tak jak to np. zrobiła kiedyś właśnie młodzież z Cyryla i Metodego
chociażby w Jesus Christ Superstar
nie przypuszczam żeby w takiej sytuacji wierni mieli coś przeciwko
w każdym razie przez lata nie mieli
ciało dane nam zostało przez Boga także po to aby się nim modlić, a ja ten taniec w przedstawieniu właśnie w takich kategoriach widzę
to tyle
a tak od siebie po czwarte - milej by mi było gdybym wiedziała do kogo pisze
ale to taka tylko moja sugestia
pozdrawiam w tym roku nie nasza kolej (Cyryl i Metody) po Drodze Krzyżowej ulicami miasta, ale myślcie może co powstanie pięknego
może połączyć to ze śpiewem i tańcem?
ja bym się chętnie włączyła
ale jedyne czym mogę służyć to głosem - do czytania i śpiewania
tańczyć też mogę
a co do propozycji to proponuję również pomyśleć nad 2 kwietnia
aby uczcić rocznicę śmierci naszego Papy
tak mi się wspomniało
a ogólnie fajnie że jesteście że wam sie chce i działacie
Chwalić Pana! Rozpoczynamy intensywny casting do roli apostołów (nie wszystkich 12 ), w przedstawieniu, które wystawimy po Drodze Krzyżowej ulicami miasta Knurów.
Przedstawienie piękne!!!
To fragment sztuki Ernesta Brylla pt. "Wieczernik"
Intensywnie poszukujemy więc chętnych do zaangażowania w tym wydarzeniu!!
Proszę o zgłaszanie się szczególnie mężczyzn którzy potrafią czytać i nauczyć się dużej partii materiału na pamięć
no i pięknie zagrać!!!!
naprawdę warto sztuka jest bo wiem piękna i wzruszająca!!!!
Potrzebna nam będzie także jedna (tylko ) Maria Magdalena. Natomiast kandydatkę już posiadamy
(kto pierwszy ten lepszy )
Czekam na zgłoszenia!
Sztuka poważna ale naprawdę piękna dlatego gorąco zachęcam!!!!!
pozdrawiam !!!
M
a ja wczoraj grałem na drodze Krzyżowej ulicami miasta rzeszowa w 9 stopniowym mrozie . palce to mi normalnie odpadaly. do dzisiaj mi w nie zimno:):):) narazie zima a nie wiosna tylko -9 ja jak wczoraj szłam na KSM to miałam wrażenie że jest -30 kalendarzowa zaczyna sie w marcu nie? xD
No tak 21 dokładnie
Ja WAm mówię, ze juuuż niedługo będzie wiossna a ja wczoraj grałem na drodze Krzyżowej ulicami miasta rzeszowa w 9 stopniowym mrozie . palce to mi normalnie odpadaly. do dzisiaj mi w nie zimno:):):) narazie zima a nie wiosna Ja nie mogę im nic zarzucić. Jak zabiorą się do organizacji czegoś, to wszystko zapięte na ostatni gusik u sutanny. Widać że działają. Organizują fajne imprezy (festyn rodzinny itp.) Dużo robią też przy drodze krzyżowej ulicami miasta. Nie wiem jak u nich z otwartością, bo nie probowalem się tam dostać i nie znam nikogo kto próbował. Jak to się mówi: "wśród umierających nie znajdziesz ateisty". No (niestety) tak to wygląda, że to w większości starsi ludzie zapełniają kościoły. Czemu mało młodych ludzi chodzi do kościoła? Ja tego szczerze mówiąc nie widzę. Ja uczęszczam, więc wiem, co mówię. Np. w Wielki Piątek byłem na Drodze Krzyżowej ulicami miasta u mnie w Miliczu i byłem miło zaskoczony, bo większośc stanowili właśnie młodzi ludzie. Nie wiem, jak to wygląda we Wrocławiu, ale myślę, że nie ma dużej różnicy. Co do tego, że chodzenie do kościoła nie równa się wierze, nie da się nie zgodzić. Znam wielu, co idą co niedzielę do kościółka, a 5 minut potem "obrabiają wszystkim dupę dookoła", więc.... Ale, jak ktoś wierzy, to ma z tego same plusy i nie powinien się przejmować tym co dookoła, ale tym, co ważne i po co tam chodzi Na najbliższej Drodze Krzyżowej ulicami miasta można by coś takiego zrobić ale kto sie tym zajmuje i czy sie w ogóle na to zgodzi. Do działu "Gazetki do pobrania" został dodany bieżący numer "Gazetki parafialnej". Do działu "Artykuły z gazetki" dodane zostały artykuły O samotności oraz "Zmartwychwstanie w naszym życiu". W dziale "Ogłoszenia" znajdują się aktualne ogłoszenia duszpasterskie wraz z dodatkowymi ogłoszeniami. Do Galerii zostały dodane zdjecia z Drogi Krzyżowej ulicami parafii oraz z Niedzieli Palmowej.
ZAPRASZAM!
http://www.chorzowmagdalena.katowice.opoka.org.pl/glowna.html Kolejny reportaż- relacja z drogi krzyżowej ulicami miasta w najbliższy piątek wcześnie rano.
Zapraszam do wyrażania opinii na temat dotyczący basenu.
Pozdrawiam.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpiotrrucki.htw.pl
|
|