Dziewuszki, ze wszystkim przecież zdążymy, bez paniki, ten rok, który nam został to naprawdę duuużo czasu
I tak dobrze, że zabieramy się za to już teraz, oszczędzimy sobie sporo stresów.
U mnie przez najbliższe tygodnie przygotowania w zawieszeniu, mam inne sprawy na głowie (wakacje, kredyty, praca dyplomowa), ale od czerwca wracam
ja trochę sprostuje co do sredniej krajowej, mało kto ja osiąga, wiec nie ma tu co o niej mowic, jakos nie znam nikogo ktory taka kase dostaje chyba tak jak lekrze pracuje na dwoch etatach, jak moj szwagier , wychodzi o 6 rano wraca po 22 , a wiec ma tyle moze nawet troche wiecej, normalnie na etacie pracownik nie dostanie tyle to chyba tylko pracownicy NFZ tak dobrze zarabiaja, a slowa ma czesto srednie wykształcenie, tak samo jak pielęgniarka zadqjąca za swoją prace sumy tak smiesznej ze szkoda słow, czym się rozni lekarz po studiach od magistra inzyniera po studiach ? bo obaj doswidczenia nie mają, za to magister inzynier w swojej pierwszej pracy dostanie 1500 zl brutto jak mu się uda , ( rzadko ) a lekarz po studiach chce 2 x wiecej za co ? za to tylko ze skoczył medycyne ? proponuję lekarzom aby tak solidnie przejrzeli ile kto zarabia i swoje zadania trochę zmniejszyli, wykształceni sa nie tylko lekarze a jedynie jednstki zarabiaja powyzej sredniej krajowej sprzedawca w sklepie najwyzej ma 1500 brutto, ale chyba nie chciałabys siedziec na kasie przez 8 godzin nie mając prawa wyjśc do ubikacji . napić się lyka wody nie ma co porownywac zarobkow, bo zawsze jest ktos kto czuje się pokrzywdzony ja tego nie rozumiem, wiem jedno ze na poczatku strajku bylo mowione ze lekarze walcza o kase i poprawę warunkow dla pacjenta teraz jest to walka tylko o kasę ale to pacjent nie jest winny, a jak na razie strajki uderzają w pacjenta, ruinuja szpitale, i wprowadzają haos, nic tutaj się nie zmieni rząd pokazał, już gdzie to wszytko ma, a cierpi na tym pacjent , ludzie coraz bardziej sa z tego niezadowoleni, nie ma juz poparcia dla lekarzy , skąd w takim razie lekrze maja te domy i najnowoczesniejsze samochody , coroczne wczasy na innym kontynencie? ,
Domy?-kredyty, praca na kilka etatów, darowizny od rodziny, dobrze zarabiający małżonek w innym zawodzie. W końcu gdzieś trzeba mieszkać
Najnowocześniejsze samochody i coroczne wczasy na innym kontynencie?-może masz na myśli starą kadrę ordynatorsko-profesorską, która wychowała się niestety w poprzednim systemie... o tym pisałam powyżej kiedyś w innym poście. miał na myśli np. coś z tych rzeczy... http://www.funduszestrukt...+informacje.htm
W mojej wsi jest wodociąg, a aktualnie planuje się chyba już w tym roku budowę kanalizacji oraz gazociągu... Plany już jako mieszkaniec podpisywałam- oczywiście w odniesieniu do tego, co będzie przechodziło przez moją działkę... Z Banku Ochrony środowiska można otrzymać bardzo korzystne kredyty na docieplenie budynków- częściowo umarzane- occrona środowiska- mniejsza emisja gazów... Przy okazji jest praca dla naprawdę wielu i to często przyuczonych do zawodu, bo taki kurs gmina mogła by opłacić bez wysiłku... Pierwsza praca to też dobra inwestycja- potrzebny tylko dobry biznes plan - i tu też gmina mogłaby przeszkolić chętnych- to namacalny dowód na wspieranie procesu wychodzenia z bezrobocia... Są też kredyty na budowę oczyszczalni, a mając na planie rzekę i jeziora, gmina może dostać praktycznie darmowy kredyt.... to też miejsca pracy i to na dłużej... przylaczam sie do pytania.
Nieruchomosciami zajmuje sie juz od 6 lat, co roku kupuje kolejna nieruchomosci (oczywiscie wykozystujac pieniadze ludzi trzymajacych swoje oszczednosci na lokatach bankowych).
teraz tez szukam kredytu na zakup kolejnej nieruchomosci na wynajem, banki dawaly mi kredyty do chwili az sie sam zwolnilem z pracy.
w tej chwili wynajmuje 5 nieruchomosci (male mieszkania, lokal uzytkowy),
miesieczny przychod na PIT-5 okolo 3500 zl.
miesieczny dochod do opodatkowania okolo 2800 zl.
moje obciazenia z tytolu kredytow to okolo 800 zl. miesiecznie (kredyt okolo 170 000 zl.), innych obciazen nie mam.
wartosc posiadanych nieruchomosci to jakies 570 000 zl., (tylko czesc z nich jest obciazona hipotekami),
mam tez akcje spolek z gpw na okolo 40 000 zl.,
mam nieruchomosci wolne od obciazen na ktorych bank moglby ustanowic hipoteke, ich wartosc to okolo 380 000 zl., ale bankom to nie wystarcza...
"bardzo madre" panie w bankach (po studiach, na ktore mnie jakos nigdy nie ciaglo - to tak na marginesie), mowia mi ze zdolnosc kredytowa to ja mam, ale oni takich dochodow (z wynajmu, lub gieldy) nie biora pod uwage, dla nich wazniejsze sa nawet mniejsze dochody ale z umowy o prace dla mnie to jest smiech na sali
jak tacy ludzie dla ktorych praca u kogos ma wieksze znaczenie niz wlasna inicjatywa gospodarcza moga pracowac w instytucjach finansowych, KTO JE UCZYL EKONOMII??
wszystkim osobom pracujacym przy kredytach (szczegolnie tym ktore dobieraja kryteria przy ich udzielaniu) polecam ksiazki Roberta Kiyosakiego, moze zmienia swoj punkt widzenia. Jesteś posadzkarzem. Kładziesz płytki. Łamiesz rękę. Co w takiej sytuacji robisz? Kto zapłaci rachunki? Kto spłaci kredyty? Kto nakarmi dzieci? Średni przykład akurat podałeś z tymi usługami tak naprawdę niczym nie różniącymi się od pracy na etacie. Mlm jako nieliczny system daje Ci możliwość czerpania korzyści finansowych nawet jeśli nie możesz pracować i rzadna praca na etacie czy w usługach mu w tym względzie nie dorówna. Reklama na tym polega, żeby ludzi zachęcić do zainteresowania się sprawą. O to, że ludzie będą wychodzić jakoś się nie boję. Robimy spotkania i jakoś nie uciekają z krzykiem . Wiadomo, że są ludzie którzy nie będą chcieli się tym zajmować, ale na pytanie dlaczego najczęściej potrafią tylko powiedzieć piramidka. Jak możesz wysuwać takie wnioski skoro nie masz na ten temat wystarczającej wiedzy. Nie mówię tutaj o MLMie ale o produkcie inwestyjnym sprzedawanym w sieci! Nie wiesz co to jest za produkt na jakiej zasadzie wypłacane są prowizje, jak wygląda plan marketingowy!
Owszem, szczegółów nie znam - oceniłem ogólny zarys tego „przedsięwzięcia” na ile to było możliwe po przeczytaniu twojego posta.
Liczę, że przedstawisz szczegóły na forum. Od tego ono jest.
A propos „szemranych” pośredników- większość z nich jest doświadczonymi agentami ubezpieczeniowymi, fachowcami w dziedzinie sprzedaży, doradztwa finansowego, od wielu z nich mógłbyś się również nauczyć czegoś nowego i ciekawego w dziedzinie MLM.
Nie miałem zamiaru deprecjonować wszelkiej maści agentów, pośredników, fachowców w dziedzinie sprzedazy, doradców itp….
Przedstawiłem sposób myślenia mojego sąsiada Kowalskiego i Nowaka. Dlaczego mają kupić jednostki funduszy uczestnicząc w spotkaniach z nieznajomymi przedstawicielami???
Czy nie prościej dla nich udać się do zaufanego banku lub biura maklerskiego i tam właśnie dokonać zakupu??? Klienci mBanku mają jeszcze lepsze możliwości jak wiadomo.
Ludzie mają pieniądze i dobry sprzedawca potrafi im to uzmysłowić. To od sprzedawcy zależy czy klient kupi sobie miesięcznie opakowanie pasty za 30zł(a nie za 3) i jeszcze kilka innych drogich produktów których tańsze substytuty znajdzie na pułkach sklepowych, czy wyda miesięcznie na składkę w funduszu inwestycyjnym!
Liczysz na to, że zmienisz pewne przyzwyczajenia konsumenta? Albo uzmysłowisz mu, że może wziąć kredyt i zainwestować go w fundusze???
Hmmmm…….ciekawe czy czas, który stracisz na przekonywanie i spotkania zamieni się na wymierne kwoty zarobionych pieniędzy a nie jakieś grosze uzyskane na kilku zwerbowanych znajomych.
A co do tych 85% ludzi też nie masz racji, ale tą wiedzę możesz szybko uzupełnić chociażby rozmawiając ze swoimi sąsiadami, ludzie chcą inwestować ale nie wiedzą jak!!
I tu się mylisz! Te 85% za inwestycję uważa kupno nowego samochodu na raty albo nowego telewizora itp. Ludzie jeśli już to odkładają na przykład po to aby pojechać na wczasy.
Zauważ, że kredyty się lepiej sprzedają niż instrumenty oszczędnościowe. Popytaj pośredników finansowych.
Dlatego bo bieżąca konsumpcja jest ważniejsza od jakiejś tam przyszłości. Lepiej kupić ładnego ciucha za pół pensji a potem…….jakoś to będzie.
Przecież nie mogę ciebie zmuszać to tego żebyś zechciał być bogaty!
Hehehe, no tym mnie rozbawiłeś. Widzisz bogatym łatwiej zostać sprzedając ludziom to o czym marzą lub muszą kupić i sami tego szukają. Łatwiej sprzedawać im pasywa niż aktywa.
Płaczą ale rachunki za gaz, prąd płacą. Tak łatwo się wiążą dwuletnim abonamentem z operatorem komórkowym bądź też jakąś telewizją kablową.
najważniejsze!! Nie oceniaj pochopnie czegoś czego nie znasz( w tym przypadku chodzi mi o PPI, bo co to są fundusze inwestycyjne na pewno wiesz)!
Być może się mylę, bo faktycznie nie znam szczegółów przedsięwzięcia. Jeszcze raz powtórzę – liczę, że przedstawisz na forum sedno sprawy.
Nie ustosunkowałeś się merytorycznie do moich zarzutów:
-zbyt mała prowizja do „działki” a zbyt dużo gęb do wykarmienia,
-nie zbudujesz dochodu pasywnego sprzedając fundusze, bo skąd niby co miesiąc mają płynąć pieniądze? Jeśli od kolejnych werbowanych to będzie ciągła praca a nie dochód pasywny. Fundusz inwestycyjny, któremu znajdziesz klienta też co miesiąc prowizji za niego nie wypłaci tylko za nowych. Jednak jeszcze raz sie skusze na ostania wypowiedz bo fajna dyskusja i sporo wyciagam wnioskow.
Rozumiem Twoj darmowy sposob na dzialanie
pomysl - plan - inwestor - dzialanie
Oczywiscie ma on swoje ogromne zalety ale i wady - moze ktos ukrasc przeciez Ci pomysl gdy przedstawisz sam plan , moze tez byc Ci ciezko znalezc kogos kto to sfinansuje , mozesz miec klopoty z czasem jesli robisz tyle rzeczy naraz ...... to tylko kilka wad ale nie mysl ze nie widze zalet , zawsze mozna cos robic nawet jesli sie nic nie ma to chyba najwazniejsza zaleta
Mozna powiedziec ze Twoje dzialnie jest jak karabin maszynowy dla Ciebie sie to sprawdza bo zalapalas rytm jak cos sie nie uda to sprawe pokryjesz jakas inna kasa lub praca lub pomyslem.
Proponujesz takie dzialanie innym ale czy jestes swiadoma tego ze nie wszystkie dzialalnosci nadaja sie do takiego dzialania na poczatek na ten pierwszy interes?? !!
Ktore dzialaja w systemie
pomysl - plan - kredyt - dzialanie
Spotkalem kiedys taka osobe ktora mi cos takiego doradzila jak Ty radzisz i nie wyszedlem na tym dobrze jasne ze moja wina ale za teraz moge ostrzec innych. Dlatego troche drazni mnie robienie czegos bez wczesniejszego wyprobowania i wykonania i ryzykowanie uda sie nie uda to dla poczatkujacych moze okazac sie samobojstwem finansowym a wiec co moge poradzic innym ktorzy jednak chca zaczac odrazu .
Do takiego dzialania nie ktore DG nadaja sie lepiej niz inne chodzi mi o dzialanie : pomysl - plan - kredyt - dzialanie
Nadaja sie lepiej te ktore nie maja ryzyko lub ryzyko jest znacznie obnizone lub ktore sie zaryzykuje i trafi w rynek co odradzam !!
Jakie sie nadaja ?
Nadaja sie uslugi ktore nie koniecznie musza miec kosztow stalych ( na mysli mam lokale , maszyny , narzedzia itd itp ) poza Zus i rata kredytu, ktore sa obowiazkiem i oczywiscie US.
Jakie to moga byc uslugi??
przyklad robienie jakis zlecen biznesowym dla klientow
Schemat dzialania
zlecenie - umowa - wykonanie ( oplata czesciowo ze swoich) - zdanie zlecenia odebranie wynagrodzenia
Wykonywanie zlecen jest jednym z najskutecznijeszych sposobow obnizania ryzyka
Jasne w kazdym dg mozna obnizyc ryzyko lub dzialac tak by sie udalo ale jednak statystyka jest 1 do 10 wiec trzeba byc czujnym by znalezc sie w tych 10% nie wystarczy czasem pomysl checi ciezka praca
Niewiem jak inni ale ja czytam ze zrozumieniem a nie tylko by sie sprzeczac
mam pytania moze sie jeszcze czegos naucze
Mam do Ciebie pytanie Kira masz jakis fajny pomysl zalozmy opracowalas go w plan jak go budujesz z inwestorami ?
1. Inwestycja w spolki jakie spolki szukac jakiegi typu prawnego jak to zrobic by miec prawnie w tym udzial Twoje uwagi na ten temat
2. Co do tej spoldzielni socjalnej i tych 4 osob na co mozna liczyc jest to dotacja czy tylko kredyty jakies inne ulgi
3. Co dotacji z up to jest dotacja na 12 000 jak ktos zaczyna ale jesli chodzi o dotacje z Unii to sa chyba na zasadzie np zwrotu 50% udokumentowanych wydatkow z inwestycji czy sa jeszcze inne jakies jeszcze rodzaje dotacji ?
Co do pozyskiwania inwestorow jaka forma prawna DG jest do tego najlepsza ale i ta najtansza wedlug Ciebie i ile kosztuje i jakies inne uwagi dotyczace reklamy przedsiewziecia ....
Ciekawmi mnie to
Witajcie!
Chciałbym poznać wasz opinie, jako że jesteście niewątpliwie bardziej doświadczenie ode mnie.
Za kilka miesięcy kończę studia. Szczerze mówiąc nie wiem, co ze sobą począć. Z jednej strony można zawsze szukać pracy. Jednak ja przepracowałem studia łapiąc się przeróżnych rzeczy i wydaje mi się, że nie mogę być usatysfakcjonowany taką pracą.
Z jednej strony pojawia się we mnie strach przed brakiem pieniędzy, z drugiej obawy przed nudą w jakiejś pracy.
Czy sądzicie, że powienienem poważnie rozważyc możliwość uruchomienia swojej działalności?
Pozdrawiam
Twoj problem jest taki ze brakuje Ci okreslonego celu nad ktorym moglbys pracowac musisz go sobie wyznaczyc i zaczac dzialac !!!
Sprobuje Ci to wytlumaczyc !!!
1 osoba nie ma celu pracuje tak jak Ty chwyta sie to tego to owego a pieniadze dziwnie sie rozchodza i dalej nie wiadomo co robic!! Wiec do pracy no tak ale czy to bedzie to ? do jakiej ? czy o to chodzi !!
2 osoba ma wyznaczony cel jasno okreslony i narysowany po wyliczany to bedzie sie staralo go osiagnac : czy to dotacje , pozyczki , inwestorzy , praca w koncu praca tu i zagranica wtedy praca zaczyna miec sens nawet najnudniejsza bo zbliza nas do celu !!
dla osob ambitnych mysle ze powinno byc zbudowanie jakiegos biznesu np duzego sklepu ( wraz z wlasnym lokalem )
dla osob ktorzy cenia sobie juz bierzacy dochod przy mniejszym ryzyku moze to byc jakas siec sprzedazy mlm ( jest tu kilka osob jesli chcesz tym sie zajac doslownie wystarczy jeden post)
moze to byc jakas inwestycja typu fundusze dla osob ktorzy byc pracownikami i lubia swoja prace przy namniej akceptuja
Sa tez cele w pasywa ( popularne w czasach PRL)
Np mam znajomego co pracuje by miec coraz lepsze auto .
Jednak budujac aktywa cele rzeczowe ( auto , mieszkanie) ma sie tak jakby przy okazji
Jesli nie mamy wlasnego celu to :
a. wyznaczamy go sami
b. odgapiamy od innych
c. wchodzi w spolke przy realizacji celu ktory nam sie podoba
Tajemnica ludzi bogatych sa spolki
Jesli niewiesz dokad plyniesz zaden wiatr Ci nie sprzyja
Ja juz mam moj cel a Ty ?
Jesli nie to cala na przod ku nowej przygodzie i wyznacz go sobie !!!
Przy realizacji celu biznesowego
1. Kazdy cel bedzie wymagal wielkiego wysilku wiec potrzebna jest wytrwalosc
2. Nie ma co zakladac ze ktos Ci pomoze wiec trzeba glownie liczyc na siebie ( pomoze ktos super ale to taka premia za Twoj wysilek)
3. Nie ma co byc optymista
4. Trzeba maksymalnie uwazac na koszty typu : kredyty , dzierzawy lokali itp - to moze zalatwic nawet najlepszych !!!
5. Warto rozmawiac pytac dowiadywac (myslec z innymi i o innych) zamiast zwrotu : moj biznes , mysl biznes ktora ja aktualnie buduje bardzo wazne jak sie mysli trzeba na to szczegolnie zwracac uwage ( ja to szczegolnie zwracam uwage na mysli) witam
Co do pracy to uwazam ze jest ale trzeba chciec pracowac :
1. Byc zdecydowanym miec motywacje na podjecia pracy i pracowania
2. Poszukiwac ja zadecydowac taka jest moja decyzja ze chce( mysle ze nawet na tym forum jakby ktos chcial znalazl by to co szuka)
3. Byc zdecydowanym na przeniesienie z miejsca A do B i co za tym idzie rozstanie sie z rodzina, przyjaciolmi, dziewczyna , zona dziecmi itd
Dla mnie najwazniejsze pytanie jest dokąd zmierzam ?
Dlaczego ktos pracuje za niewiele i godzi sie na to i nic robi wiecej nie moze ? Oczywiscie ze moze ale gdy sie nie wie dokad sie zmierza zaden wiatr nie sprzyja.
Jesli ktos jest pracownikiem sklepu i naprawde idzie by wybudowac wlasny duzy sklep i rozpocznie budowe i bedzie budowal tak czy siak wkoncu ja zakonczy o ile wykarze sie odpowienia determinacja i wiedza i dzialaniami wtedy zrobi to szybciej byc moze nie bedzie w 100% to jego sklep zawze spolke ale osiagnie to co chce - tajemnica ludzi bogatych sa rozne uklady i spolki.
Ale czy wybudowanie nawet 10 sklepow wystarczy odpowiedz brzmi NIE
Musimy do czegos dazyc np . wykupywac lokale sklepow by obnizac koszty ktore moga nas w mgnieniu oka zniszyc dopoki tego sie nie zrobi trzeba uwazac na kredyty lub brac te kredyty na cele lokalne - tu moge powiedziec ze to wiem z doswiadczenia .
Powinismy budowac swoje fundamenty jesli jestesmy na niepewnym gruncie praca handel sklepy itp
Jesli np pracujemy mozemy np kupic nieruchomosc i wynajmowac , kupowac fundusze .
A co jesli nie chcemy miec zagrozen wolimy dzialac a nie martwic sie o zabezpieczenia co mozemy zrobic :
prowadzmy dzialalnosci unikajac kosztow stałych : sprzedaz mlm , internetowe dg, uslugi dla innych budowa systemow komputerowych marketing sprzedaz produkcja dystrybucja itd itd , dzialy finansowe i ich sprzadaz itd
To jest dobra forma dla osob lubiacych mocno dzialac brac kredyty itd dla takich osob odradzam dzialanie typu sklep ktory ma pewne koszty stale i trzeba byc ostroznym i by nie pasc na mordke
Ale czy to wystarczy ze budujemy - nie dla mnie musi byc marzenia
Jaki to mialby byc marzenie . Moze nawet nie z tych najwiekszych wymienie .
Mbank - dostepnosc banku przez internet taki cel takie marzenie ale teraz juz takie jak wiadomo wykonanie takie jak widac.
Milion klientow a moze juz wiecej od kazdego pare zloty jakie dochody jaka wielkosc to jest dla mnie wzor , wzor na marzenie na ktorym mozna sie wzorowac tworzac wlasne
Zasada jest taka ze jesli chcemy byc wielcy musimy miec wielkie marzenie i dazyc do niego .
Moga z naszego marzenia drwic smiac sie dokuczac przeszkadzac moga byc ogromne trudnosci to my bedziemy gora dzikus wyjasnie Ci
Moje podejscie jesli ktos zaczyna od zera albo troche mniej z dlugiem
Droga numer 1
Najpierw musi opracowac plan i poznac zasady jak to wszystko dziala
Najpierw musi wypracowac sobie dochod
Etat - moze byc np praktyka - darmowy pracownik dla pracodawcy 500 zl dla studenta moze byc 1000zl zwyczjny etacik troche nizszy niz zwykle - tak naprawde moglbym nawet pracowac tylko za ta rate albo nawet za darmo - podejscie jest takie by nie pracowac dla pieniedzy ale dla wiedzy o tym biznesie najlepiej wybrac taki biznes ktory sami chcemy kiedys lub ktory jest przydatny dla Nas, trzeba widziec okazje i umiec z nich korzystac. Wazne jest pytanie jak bedziemy robic te pieniadze przez cale zycie nie za ile teraz pracujemy !!!
Specjalizacja - wybralismy sobie dany dzial jestesmy juz w tym dobrzy i mamy troche na to pieniedzy tak nie oficjalnie mozna z tego zyc mozna sie zwolnic z tego etetu i tak narazie nie oficjalnie poprobowac
Samozatrudnie -widzimy ze to nam idzie mozna to robic legalnie ale dochodza koszty ZUS , biurorachunkowe, podatki , lokale trzeba byc ostroznym szczegolnie przy lokalach i kredytach
Biznes jesli osoba cos soba reprezentuje ma wiedze na dany temat, ma opracowany jaki system pomysl, ma jakies minimum kasy, czas bo w samozatrudnieniu my regulujemy czasem mozemy szukac partnera jesli naprawde bedziemy w czyms dobrzy uda nam sie zrobic taki plan ktory kogos zainteresuje i mozemy ruszyc z rok pracy i mamy dobry biznes
Inwestycje Po tej drodze mozemy zaczac bardzo szybko budowac swoje aktywa biznesy nieruchomosci gieldy
Biznes opart na pracownikach
Wykonujemy pewne zadania i sprzedajemy je zatrudniajac kolejne osoby by pracowaly dla Nas i w sprzedazy i produkcji
Biznes oparty na technologi np windows
Dobry biznes powstaje na fundamentach profesjonalnej szerokiej wiedzy technlogicznej na dany temat mowie tu o biznesie ktory ma 500 000 klientow np takim jak allegro . Dobry prosty pomysl prosta skuteczna technologia. Sa tez inne drogi troche dluzsze lub krotsze.......
Droga numer 2
Zostajemy na etacie i budujemy swoje inwestycje okazjonalnie jestesmy udzialowcami w biznesach po osiagnieciu wolnosci budujemy biznesy
jest to jedna z najdluzszych drog jaka znam ale nie koniecznie bo mozemy byc udzialowcami dobrych biznesow ale niestety jak zwykle mozna sie tez sparzyc i stracic powierzajac komus pieniadze ale tak jest w kazdej drodze trzeba opierac swoj udzial na umocowanich prawa i rosadkowej ostroznosc wierze Ci ale umowa nie zaszkodzi
Droga numer 3
Budujemy odrazu samozatrudnienie ale wydaje sie nam ze jest to biznes badz czasem nim jest - jest to mozliwe mamy pomysl zbieramy kasa - inwestorzy , partnerzy , kredyty , praca za granica i u nas - niby szybka droga ale jest ta trudnosc ze nie mamy odpowiedniej dobrze jakby Nasz partner biznesowy ja mial . O pieniadze latwiej !!!
Droga numer 4
Budujemy biznes nie konieczni Nam sa partnerzy by inwestowali nie potrzebne nam sa lokale itd ale potrzebni nam sa pracownicy o wysokich umiejetnosc i odpowiedni sprzet technologiczny dzialamy tutaj na polu uslug zaawansowanych np. budowanie projektow internetowych, reklamowych, branza finansowa Moze tez to byc bardzo droga maszyna ktora uda nam sie zakupic na kredyt lub leasing np do drukowania itp
Zawsze po osiagnieciu dochodu budujemy nasze aktywa w kwadracie inwestycje - inwestujemy biznesy , gieldy a na starosc nieruchomosci chyba ze zajmujemy sie dokladniej nieruchomosciami handlujemy nimi
Pocieszajace jest to ze nie musi isc droga sami
Jesli budujemy biznes czy samozatrudnienie :
jest rodzina, przyjaciele , znajomi , partnerzy zyciowi i biznesowi , specjalisci , instytucje , platni specjalisci,
Jesli dobrze sie przyszykujemy ryzyko praktycznie jest minimalne takie jakbys przechodzil przez jezdnie z tym ze zajac to moze duuzo czasu.
Napewno warto dzialac otwarcie i w grupie niz samemu i skrycie !! Józwa, może lepiej zrezygnować ze sprzątaczki (pewnie ściąga dużo kasy, a to wygoda bez której naprawdę można się obyć)? Będzie może większy syf, ale przynajmniej będą pieniądze.
Nie wiem, jakie teraz macie mieszkanko, ale na Waszym miejscu przeczekałabym kilka miesięcy czy nawet rok (póki dziecko nie będzie chodzić) i oszczędzała, rezygnując z rzeczy bez których da się żyć (sprzątaczka, kablówka czy co tam macie i inne kosztowne przyjemności które możecie poświęcić). Pakowanie się w dwa remonty, kredyty, do tego małe dziecko, praca - to zdecydowanie za dużo. Doba może się okazać za krótka.
Kredyty to świństwo i lepiej się w nie nie pakować, a jeśli już, to na jak najkrótszy okres (czyli na jak najmniejszą kwotę).
Kupienie nowego mieszkania, a wynajęcie obecnego - pomysł okej, ale duże ryzyko, że mieszkanie będzie stało puste. Albo zostanie wynajęte na kilka miechów, potem ktoś znajdzie coś innego, a Wy na jakiś czas zostaniecie bez dodatkowej gotówki (do czasu znalezienia nowego lokatora).
No nic, mam nadzieję, że sobie jakoś poradzicie :* wiecie co kochani adhd-owcy , ja też mam problemy z pracą . Kiedyś fascynowało mnie prawo i psychologia , uczyć sie lubiłam , nie dawno skończyłam studium administracyjno- prawne ( Srednia 4,8 ) bez zmuszania się . Chętnie chodziłam na wykłady i nawet 10 h prawa nie było w stanie mnie zniechęcić Natomiast teraz od paru miesięcy robię kredyty....Praca wymagająca niesamowitej uwagi, skupienia , skrupulatności z czym ja mam problem . Samo tworzenie wniosków to dla mnie bajka , gubię sie natomiast na drobiazgach , czasem nie dołączę jakiegoś podpisu , pieczątka nie w tym m-cu itp.... lubię tę pracę , ale wypala mnie stres , bo niejednokrotnie muszę ponownie robić umowę ... Mnie to rybka , ale szefowa patrzy i ten stres mnie dobija - do tego stopnia , że zastanawiam się nad końcem pracy...Nie praca i wysiedzenie w niej stanowi dla mnie problem tylko niska odporność na stres tj. co będzie jak szefowa podejrzy , że znowu coś schrzaniłam i muszę poprawiać , koleżanki się złoszczą itp... Zastanawiam się czy to jest praca dla mnie ? Ale odejść byłoby mi szkoda....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpiotrrucki.htw.pl
|
|