A co jak nie Krzyż Żelazny jest na skrzydłach samolotów współczesnej Luftwaffe? Niemcy obecnie mają ostre prawo przeciw symbolom nazistowskim, a uznali że Eisenes Kreutz jest mniej "nazistowski" niż prosty czarny krzyż grecki z biało - czarnymi obwódkami. Ja słyszałem, że swastyka to inaczej Krzyż Grecki i jest o wiele starszy niż którakolwiek rzesza Mimo to, w ankiecie dałem tak. Pozdrawiam I stary artykuł z Rzeczpospolitej.
Królewska pieczęć księcia
23.11.2005, KK
ARCHEOLOGIA Królewska pieczęć księcia Sensacyjne odkrycie w Poznaniu: w średniowiecznych ruinach odkryto pieczęć Bolesława Krzywoustego Bulla przedstawia Bolesława z włócznią św. Maurycego (c) BARTOSZ JANKOWSKI
Nad ruinami piastowskiego pałacu na Ostrowie Tumskim, w sercu Wielkopolski, zbudowano w XV wieku kościół Najświętszej Marii Panny. Archeolodzy właśnie tam dokonali niezwykłego odkrycia - pod tym kościołem, w starych warstwach, znaleźli pieczęć z XII wieku. Prawdopodobnie przyczepiona była sznurkiem do jakiegoś dokumentu przechowywanego w archiwum pałacowym. Samo archiwum popadło w ruinę, zostało przeniesione w inne miejsce przez kolejnych Piastów i praktycznie nic po nim nie pozostało. Z wyjątkiem pieczęci.
Odkrycia dokonano w październiku, ale dopiero teraz, po wstępnych zabiegach konserwatorskich, po odczyszczeniu ze śniedzi, zabytek jest w pełni czytelny i nadaje się do interpretacji.
Suweren i biskup
Ołowiana bulla, czyli pieczęć, zachowana jest w całości, przetrwała w bardzo dobrym stanie. Typowa dla ołowiu śniedź (utleniona powierzchnia) na szczęście nie spowodowała praktycznie żadnych zniszczeń. Na awersie widnieje książę w pozycji stojącej, wyprostowany. W prawej dłoni dzierży sławną włócznię Świętego Maurycego z chorągwią. W lewej dłoni książę trzyma niewielką tarczę w kształcie migdałowatym. Na pieczęci widnieje krzyż grecki, i przede wszystkim wyraźny, nie budzący wątpliwości napis: DUX BOLEZLAVS, Książę Bolesław. Nie koniec na tym. Pieczęć przedstawia również "okrągłe wzgórze", a na nim biskupa, który w prawej dłoni trzyma otwartą księgę, w lewej pastorał; postaci tej towarzyszy napis SCS (sanctus) ADALBERTUS - a więc Święty Wojciech (w skrócie SCS drugie S jest odwrócone). Święty Wojciech żył w czasach Bolesława Chrobrego, ale nie oznacza to, że ta pieczęć pochodzi z okresu panowania tego władcy. Święty Wojciech był w okresie piastowskim symbolem państwa polskiego, jego wizytówką, dzięki niemu Kościół polski zyskał samodzielność, podlegał bezpośrednio Rzymowi, a nie Kościołowi niemieckiemu, tak jak Kościół czeski.
Wyłącznie dla władców
Tuż po odkryciu pieczęci, prof. Hanna Kočka-Krenz nie była pewna, któremu z piastowskich Bolesławów należy przypisać ten przedmiot, w grę wchodziło trzech z dynastii piastowskiej: Chrobry, Śmiały i Krzywousty. Po drobiazgowej analizie znaków mincerskich, stylu i mnóstwa detali widniejących na pieczęci (między innymi perełkowy ornament na obrzeżach) szala przechyliła się na korzyść Krzywoustego.
Gdy trzy lata temu na Ostrowie Lednickim, także w Wielkopolsce, odnaleziono fragment pieczęci, którą można było przypisywać Bolesławowi Krzywoustemu, wybuchła ożywiona polemika, naukowcy nie byli pewni, czy władca ten w ogóle miał prawo do posługiwania się takim przedmiotem, zarezerwowanym wyłącznie dla wyjątkowych dokumentów; pieczęciami takimi mogli się posługiwać tylko autentyczni, samodzielni i nieliczni władcy w średniowiecznej Europie. Jednak tamto kontrowersyjne znalezisko, bez porównania gorzej zachowane od obecnego, teraz staje we właściwym świetle, zyskuje na znaczeniu, świadczy o randze i autonomii polskiego księcia. Teraz już wiemy, że miał on pieczęcie stosowne do swojej politycznej pozycji.
KRZYSZTOF KOWALSKI Potrzebne porównanie
Prof. Hanna Kočka-Krenz, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (c) BARTOSZ JANKOWSKI Takiej pieczęci mógł używać tylko władca panujący samodzielnie. Krzywousty uzyskał taką samodzielność po pozbyciu się brata, czyli miał legitymację do używania takiej bulli począwszy od roku 1107 aż do śmierci, czyli do 1138. A jednak z dokładnym określeniem momentu, w którym mówiąc po ludzku wziął tę pieczęć do ręki, trzeba zaczekać. Niezbędne są badania porównawcze z pieczęciami i monetami biskupów i władców (królów i książąt) z zachodniej Europy. Pokazałam już odnalezioną pieczęć wybitnemu numizmatykowi prof. Stanisławowi Suchodolskiemu z Instytutu Archeologii i Antropologii PAN, jego zdaniem jest to "na pewno Krzywousty" i na pewno lata 30. XII wieku.
23.11.200 ... Cóż - owszem, w pewien sposób jest to symbol solarny, ale też nie do końca - główną domeną Gebo, szczególnie we wróżbiarstwie
Carricku, zwróć uwage, ze nie dyskutujemy tu na temat wróżbiarstwa a archetypów symboliki. A jest to dość zasadnicza różnica.
Owszem, gebo zwraca uwage na sprawy związane z partnerstwem, ale odpowiedz wyroczni to nie prawzorzec a jego właściwa interpretacja.
Warto zauważyć, że nie jest symetryczny w taki sposób jak swastyka, krąg, czy krzyż tzw. grecki, co jednak jest ważne w symbolice solarnej.
Chodzi Ci o pion i poziom ... W książce "Puszcze, bory i lasy Polski" Ryszarda Zaręby (PWRiL, Warszawa 1981) znalazłem zestaw znaków bartnych z Puszczy Iłżeckiej z 1789 r. Niektóre z nich pochodzą od znaków alfabetu łacińskiego, cyfr rzymskich i arabskich. Jednak po ich odjęciu pozostaje spora grupa znaków, często przypominających rewasze seklerskie.
Co więcej, powtarzają się one, i to u osób niespokrewnionych ze sobą "po mieczu" - chyba, że w odległych czasach, gdy nie było jeszcze nazwisk rodzinnych u chłopów (przed XVII w.).
Niektóre z tych znaków mają warianty, ale nie należy się temu dziwić, skoro także znaki alfabetu łacińskiego występują tu często z różnymi dodatkami. Istniał pierwotnie zwyczaj, że tylko jeden syn dziedziczył znak po ojcu, a inni go zmieniali, co musiało prowadzić do rosnącej różnorodności form.
Nie ma zaś ani jednego przypadku, by któryś ze znaków bartnych łączył cechy jednoznacznie wyłącznie "łacińskie" z należącymi do drugiej grupy.
Plik na dole zawiera wypisane wszystkie te tajemnicze znaki. W nawiasie napisane jest, ile razy one wystąpiły. Jeśli w nawiasie jest napisana więcej, niż jedna liczba, oznacza to, że znak ten ma wersje mniej podobne do typowej. Jeśli znaki są trzy, oznacza to, że są wersje mniej podobne i jeszcze mniej podobne.
Nie ulega wątpliwości, że znaki te nie były wymyślane ot, tak sobie, a coś musiały oznaczać. Najczęściej występują różne wersje Drzewa Życia, ale i w futharku i w rewaszu seklerskim występował ten znak jako litera.
Trzeba też powiedzieć, że znane mi są także inne zestawy znaków bartnych z innych lasów, ale tam występowanie tajemniczych znaków jest mniej jednoznaczne. Wśród znaków z Puszczy Białej zbyt wiele jest "łaciny". Występują jednak też Drzewa Życia w wersji nieco innej niż iłżecka (4 razy), a także pradawny Róg Obfitości (2 razy), którego jednak chyba nie można uznać za znak literopodobny.
Niektóre herby szlacheckie (zwłaszcza rdzennie polskie) również wykazują uderzające podobieństwo do tych tajemniczych znaków. Wyjaśnienia ich genezy, które dają nam legendy herbowe (w istocie będące "uhistorycznionymi" mitami słowiańskimi), są zbyt naiwne, by w nie uwierzyć.
Bartnictwo należało do zawodów elitarnych zapewne już w czasach pogańskich. Możliwa jest więc znajomość pisma wśród bartników. Samo rozpowszechnienie tych samych znaków wśród ludzi z różnych stron kraju i stanów może świadczyć o tym, że pokrewieństwo nie było jedynym czynnikiem rozprzestrzeniania się znaków. Nawet jednak, gdyby nie okazało się to prawdą, nie ulega wątpliwości, że znaki na herbach bartnych i szlacheckich nie były wymyślane tak sobie i coś musiały oznaczać.
Co ciekawe, o ile pamiętam, znaki garncarskie wczesnego Średniowiecza nie przypominają znaków bartniczych. Może dlatego, że garncarze nie tworzyli zrzeszenia, posługującego się "tajnym" pismem?
1. Herb Cholewa przypomina najbardziej znak Macieja Skiby, tylko ten drugi nie ma pionowej kreski - "miecza" między klamrami,
2. Herb Kornic w najprostszej wersji niczym się nie różni od znaku Wawrzyńca Dzierlatki, prócz tego, że krzyżyk pozbawiony jest gónego ramienia,
3. Herby Pilawa i Prus są nieco podobne do znaku Błażeja Kurka,
4. Herb Suchekomnaty to artystyczne wyobrażenie znaku Antkowej Staniakowej z dodatkiem krzyża na górze,
5. Herb Tarnawa różni się niemal wyłącznie tym od znaku Franciszka Łakomego, że krzyżowi brak "podstawy",
6. Herb Trzaska to po prostu najprostsza forma Drzewa Życia.
Wśród niezamieszczonych tu znaków z Puszczy Białej (1650 r.) pięciokrotnie wystąpiła za to "podkowa" heraldyczna, znana z herbów Jastrzębiec, Krzywda i Łada. Jak się wydaje, jest to po prostu grecki znak "omega". Dla alfabetu seklerskiego, jak pamiętamy, charakterystyczne były zapożyczenia greckich znaków graficznych.
1. Co do herbu Łada, niewykluczone jest, że jest w nim zapisany cały wyraz! Znajduje się tam obok siebie pierzasta strzała (Drzewo Życia?), podkowa z krzyżykiem i strzała bez lotek rozwidlona u góry (jak litera Y).
2. Znak, którego wersją są "wilcze kosy" w herbie Prus II, wystąpił w Puszczy Białej 3 razy, a wraz z nieco odmienną wersją - może 4.
3. Znak, odpowiadający herbowi Kownia, wystąpił 1 raz.
W "Encyklopedii staropolskiej" Glogera pod hasłem "Bartne prawo" znajduje się także 7 herbów bartnych, z których część przpomina iłżeckie i białokurpiowskie ... Noszę "biały pentagram"(symbol ochrony) i krzyż grecki (jako oddanie Stwórcy) na szyji (oba srebrne). "skąd bierze się różnorodność krzyży" owszem mogę powiedzieć. różnorodność krzyży jest to tylko przerabianie właściwego krzyża... czyli chrześcijańskiego... ponieważ krzyż chrześcijański jest bardzo podobny do katolickiego dużo osób myli te dwa a dla znawcy są to naprawdę różne symbole... katolicki ma długą tą nogę w dół... a chrześcijański jest równoramienny tak jak i grecki lecz grecki jest szeroki i gruby... a chrześcijański cienki...
"czy ma to znaczenie jaki krzyż nosisz (lub czy nie nosisz)" powiem Ci ze czasem ma a czasem nie ma to znaczenia... jak ktoś się nie zna to jest to obojętne... ja osobiście nie lubię jak ktoś nosi krzyżyki... i się powiedzmy ze tego brzydzę bo są to krzyże katolickie... ja nigdy nie nosiłem żadnego krzyża... jeśli nosisz to wszyscy widzą ze jesteś katolikiem a niektórzy nazywają to chrześcijaństwem co jest błędne ponieważ chrześcijan jest tak mało ze są oni nie zauważalni... niestety... jak znajdę czas to wstawię to fajne zdjęcia krzyże lecz teraz niestety mi go brakuje... bo bym musiał iść na cmentarz i zrobić zdjęcia...
nie rozumiem tego "dla tak zwanego trzeciego oka?" ??
Tylko, że krzyż celtycki jako symbol chrześcijański ma przedłużone jedno ramię a większośc "celtów" używanych przez nacjonalistów ma wszystkie ramiona jednej długości.
Czy ja wiem, niekoniecznie... Bo wtedy by wypadalo ze Krzyz grecki nie jest chrzescijanski co nie jest prawda. Tak naprawdę to pod Legnicą byli obok joannitów i templariusze. Też mieli komandorie w Polsce, a gdy poprawiano sporządzoną wcześniej malowaną wersję "Legendy o św. Jadwidze" to nie wypadało przedstawiać zakonu, którego mistrz nie tak dawno został oskarżony o herezję i spalony. Widać pewne niekonsekwencje w przedstawieniach krzyża u rzekomego joannity, najpewniej był to przemalowany krzyż templariuszy (czerwony łaciński), a nie rycerzy Św. Jana (rozdwojony biały krzyż grecki)
Oto przyklady tych falszerstw w PNŚ:
-DOSTAWIONO do tekstu przekładu słowa, które czasem zmieniają jego sens. Przykładowo w Kol 1:16n. (słowo "inne"). Sugerują przez to, że Jezus jest stworzeniem wśród innych stworzeń (patrz też Flp 2:9 - słowo "inne"). -WBREW ORGINALOWI greckiemu, w 237 miejscach zostało wstawione imię Jehowa (np. Dz 7:60). Spis tych miejsc: "Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata" str. 413. - ZMIENIONO odniesienie niektórych wersetów z osoby Jezusa na Boga Ojca, np. Tt 2:13, Rz 10:13, Hbr I:8n., llz 7:60, Kul 2:2. Służy to negacji bóstwa Chrystusa. - USUNIETO słowo "drzewo" (gr. xylon), a wstawiono określenie "pal" - np. Dz 5:30, Ga 3:13. - USUNIETO słowo "krzyż", a wstawiono zamiast jednego greckiego słowa stauros dwa, tzn. "Pal męki" (por. Mt 27:40). Zrobili to wbrew temu co sami napisali w
"Przedmowie", że każdemu słowu oryginału greckiego, odpowiada jedno słowo polskie! tek37"]- ZMIENIONO określenie "To jest Ciało moje" na:"To oznacza moje Ciało" (Mt 26:26). Nie zmieniono słowa "jest" (gr. estin) w innych przypadkach np. 1 Kor 10:16. Mt 3:17, 22:38 - USUNIETO określenie "łamanie chleba" (Dz 2:42) wstawiając w zamian termin "spożywanie posiłku". Nie zmieniono tego określenia w Łk 24:35. -USUNIETO określenie "po domach" (nauczanie), a wstawiono termin "od domu do domu" (Dz 5:42, 20:20), choć tekst oryginalny ma tylko jedno słowo "dom". Nie zmieniono określenia "po domach" w Dz 2:46. -ZMIENIONO interpunkcję w Łk 23:43, wbrew temu jak przez wieki odczytywano ten tekst. Nie zmieniono interpunkcji np. w Hbr 3:15. -ZMIENIONO określenie "łono Abrahama", oznaczające miejsce przebywania dusz sprawiedliwych na "miejsce u piersi Abrahama" (Łk 16:22), zmieniając też sens tej przypowieści. -WSTAWIONO słowo "Nie" (Nie, ale raczej") w Łk 11:28. W oryginale greckim słowo to tam nie występuje. Sugerują przez to, że Jezus odrzucił zasługi Maryi. Nie wstawiono słowa "nie" w Flp 3:8, gdzie pada prawie identyczne słówko greckie, lecz użyto określenie "doprawdy". -WSTAWIONO w 2P 1:1 zamiast spójnika "i" (,,Bóg nasz i Zbawiciel Jezus Chrystus") słowa "a także". Służy to negacji Bóstwa Chrystusa. Nie zrobiono tego w podobnym przypadku w 2 P 3:18 ("Pan nasz i Zbawiciel, Jezus Chrystus"). -Określenia "Dawca życia" (Dz 3:15). "Władca" (Dz 5:31), "przewodnik zbawienia" (Hbr 2:10, 12:2) dotyczące Chrystusa ZMIENIONO na "Naczelny Pełnomocnik informację o Biblii Jehowych I jeszcze jedno: "JEHOWA" to imię Boże - proszę więc abyście używali je z szacunkiem i poprawnie.
apropos zasady jeden do jednego, która krytykowałeś:
"w tekscie angielskim Przekładu Nowego Świata starano sie jak mnajdokładniej oddać treść oryginału greskiego i taką sama dosłowność usiłowano zachować w niniejszej wersji polskiej. Jednakże ze wzgledu na wymogi gramatyki polskiej, a także dla wiernego i jasnego oddania sensu, w niektórych miejscach dodano wyrazy pomocnicze. W miare mozliwości w Przekładzie Nowego Śwoiata staranoi się przypisać każdemu słowu oryginału greckiego jedno odpowiadające mu słowo polskie."
I co na to powiesz
zaopomniałem podać źródła: "Chrześcijanskie Pisma Greckie w przekjładzie NŚ" Moze krzyż grecki? no to ja myślę, że jak jest po równo kulek w ramionach, to to musi być krzyż grecki (zwany też krzyżem Pachomiusza)
eee? zmieniłbym czcionkę "polish hussars" i zostawił tylko krzyż grecki
chyba sam też będę musiał coś wymyslić, tylko strasznie mało czasu mam Krzyż grecki to, w rozumieniu prostym i dowolnym, krzyż równoramienny. Wiesz co, w sumie jest dobry, ale co to jest krzyż grecki? No po pierwsze trzeba ustalić na jakim planie ma być zbudowana katedra, ja proponuję takich kilka koncepcji:
a) standardowy prostokąt lub krzyż łacinski
b) krzyż grecki
c) duża kopuła (coś jak meczet )
d) coś w stylu muszli koncertowej
Do tego układ w środku, ołtarz, sklepienia, kolumny, okna i przypory, tympanony, rozety i takie tam W Wikipedii jest tak:
Krzyż trójlistny - koniczynowy - (pot. liściak, kościak) jako baza krzyż grecki lub krzyż łaciński, którego wszystkie ramiona zakończone są ornamentem potrójnego liścia koniczyny. Krzyż symbolizuje jedność Chrystusa i Świętej Trójcy, według innej interpretacji - Jezusa wśród dwunastu apostołów.
Jest też inne tłumaczenie:
Krzyż św. Łazarza - krzyż grecki zakończony motywem trójliścia, symbol zakonu szpitalnego jego imienia (od niego pochodzi słowo lazaret).
Krzyż ten nawiązuje więc po prostu do Trójcy Świętej. Jest na dachu kościoła. Albo nic nadzwyczajnego, albo może kościół był kiedyś pod wezwaniem Trójcy Świętej, a może pełnił kiedyś rolę lazaretu?
Podobny jest na cmentarzu ewangelickim w Farynach.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpiotrrucki.htw.pl
|
|