krzysztof skubiszewski
wojtekstoltny

Troche kontrowersyjnie zatytuowałem temat, jednak inaczej nie jestem w stanie nazwać reakcji posła Wierzejskiego oraz kancelarii naszego zacnego wybrańca. Będe cytował teraz onet.pl :
W środowym oświadczeniu b. szefowie polskiej dyplomacji napisali m.in., że "odwołanie spotkania na szczycie bez bardzo istotnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów". "Należy żałować, że doszło do odwołania spotkania" - czytamy. Byli ministrowie wyrazili z tego powodu niepokój i zaskoczenie. Oprócz Geremka, oświadczenie podpisali Dariusz Rosati, Adam Daniel Rotfeld, Andrzej Olechowski, Władysław Bartoszewski, Włodzimierz Cimoszewicz, Stefan Meller i Krzysztof Skubiszewski.

Wierzejski - dopytywany o Bartoszewskiego powiedział, że niektórzy z byłych szefów polskiej dyplomacji "dodali swój podpis nie dokonując głębszej refleksji nad tym, co robią". Zdaniem posła Ligi, Bartoszewski popełnił błąd i "za ten błąd powinien przeprosić".
Dopytuję się za jaki błąd ?! Za to że śmiał skrytykować niekrytykowalnego?

Wierzejski na konferencji prasowej podkreślał, że "jakie są intencje Rosatiego, Cimoszewicza czy Geremka", może się domyślać, "bo są to bardzo radykalni przeciwnicy polityczni". Jego zdaniem jednak Władysław Bartoszewski podpisując oświadczenie, popełnił błąd, za który powinien przeprosić. "Na drugi raz powinien z większą refleksją podchodzić do tak delikatnej materii, jaką jest dyplomacja, bo tutaj nie zachował się jak mąż stanu" - mówił o Bartoszewskim Wierzejski.
Uważam , że nie niedoświadczonemu gówniarzowi jakim jest Wierzejski to osądzać.

Oprócz tego strasznie zbulwersował mnie ton szczeniaka Wierzejskiego, jakim mówił o profesorze Bartoszewskim, mówiąc per Bartoszewski. Do tej pory patrzyłem na tego człowieka z przymróżeniem oka, teraz jednak uważam że ten człowiek nie powinien pełnić jakichkolwiek publicznych funkcji. Dopóki nie nauczy się kultury. Czyli nigdy.

1. Choćbyś nie wiem jak daleko pluł - Bartoszewskiego i tak nie oplujesz - udowadniasz tylko ze masz kłopoty z myśleniem - skoro ktoś mu tytuł profesorski nadał to żaden zapyziały wypierdek nie może twierdzić za ma tylko mature...
2. Skoro traktat graniczny nie był traktatem granicznym - to czym był???
Może cytacik:

Polsko-Niemiecki traktat graniczny - Umowa międzynarodowa podpisana 14 listopada 1990 między Rzeczpospolitą Polską i Republiką Federalną Niemiec dotycząca uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.

Układ ten poprzedziła Konferencja dwa plus cztery dotycząca zjednoczenia Niemiec, która potwierdziła zarówno ustalenia podpisanego między PRL i NRD układu zgorzeleckiego jak i układu PRL-RFN podpisanego w 1970 w Warszawie o nienaruszalności polskiej granicy zachodniej.

Polsko-Niemiecki traktat graniczny podpisali w Warszawie ówcześni ministrowie spraw zagranicznych obu państw Krzysztof Skubiszewski i Hans-Dietrich Genscher. Polska ratyfikowała go 26 listopada 1991, Niemcy 16 grudnia 1991

Powołujesz sie na art.116 niemieckiej konstytucji - no to cytacik:

Article 116

1. Unless otherwise provided by law, a German within the meaning of this Basic Law is a person who possesses German citizenship who has been admitted to the territory of the German Reich, as it existed on December 31, 1937, as a refugee or expellee of German stock or as the spouse or descendant of such person.
2. Former German citizens who between January 30, 1933 and May 8 1945, were deprived of their citizenship for political, racial or religious reasons, and their descendants, shall be re- granted German citizenship on application. They are considered as not having been deprived of their German citizenship if they have established their domicile in Germany after May 8, 1945 and have not expressed a contrary intention.

moge wkleic po niemiecku ale po co - skoro nie znasz zadnego obcego jezyka - gdybys znał przeczytałbys to i zrozumiał ze w tym artykule jest mowa o czymś zupełnie innym niz granice państwa niemieckiego....

może zamiast NASZEGO DZIENNIKA przeczytaj jakies książki np. historyczne....
a i wyłacz radyjko....


1) Bartoszewski formalnie ma tylko maturę i kropka. Jeśli uważasz, że jest inaczej udowodnij. Podaj np. z jakiej dziedziny jest ta jego profesura.
2) RP nie ma podpisanego z RFN taktatu pokojowego i kropka. Jeśli uważasz inaczej udowodnij. Ostrzegam, ze tylko RP z RFN i Rosja z Japonią (choć obecnie znowu negocjują) nie mają traktatu pokojowego po II wojnie światowej.
3)˝Niemcem w rozumieniu Ustawy Zasadniczej jest, z zastrzeżeniem innych regulacji prawnych, ten, kto posiada niemiecką przynależność państwową, lub ten, kto jako uciekinier albo wypędzony narodowości niemieckiej, lub jako jego małżonek albo potomek, znalazł przyjęcie na terytorium Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 roku˝
Wg konstytucji niemieckiej istnieje jakaś (wirtualna?, duchowa?) Rzesza Niemiecka obejmująca m.in. 1/3 dzisiejszego terytorium RP.
4) Nie czytam "Naszego Dziennika".
1. Choćbyś nie wiem jak daleko pluł - Bartoszewskiego i tak nie oplujesz - udowadniasz tylko ze masz kłopoty z myśleniem - skoro ktoś mu tytuł profesorski nadał to żaden zapyziały wypierdek nie może twierdzić za ma tylko mature...
2. Skoro traktat graniczny nie był traktatem granicznym - to czym był???
Może cytacik:

Polsko-Niemiecki traktat graniczny - Umowa międzynarodowa podpisana 14 listopada 1990 między Rzeczpospolitą Polską i Republiką Federalną Niemiec dotycząca uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.

Układ ten poprzedziła Konferencja dwa plus cztery dotycząca zjednoczenia Niemiec, która potwierdziła zarówno ustalenia podpisanego między PRL i NRD układu zgorzeleckiego jak i układu PRL-RFN podpisanego w 1970 w Warszawie o nienaruszalności polskiej granicy zachodniej.

Polsko-Niemiecki traktat graniczny podpisali w Warszawie ówcześni ministrowie spraw zagranicznych obu państw Krzysztof Skubiszewski i Hans-Dietrich Genscher. Polska ratyfikowała go 26 listopada 1991, Niemcy 16 grudnia 1991

Powołujesz sie na art.116 niemieckiej konstytucji - no to cytacik:

Article 116

1. Unless otherwise provided by law, a German within the meaning of this Basic Law is a person who possesses German citizenship who has been admitted to the territory of the German Reich, as it existed on December 31, 1937, as a refugee or expellee of German stock or as the spouse or descendant of such person.
2. Former German citizens who between January 30, 1933 and May 8 1945, were deprived of their citizenship for political, racial or religious reasons, and their descendants, shall be re- granted German citizenship on application. They are considered as not having been deprived of their German citizenship if they have established their domicile in Germany after May 8, 1945 and have not expressed a contrary intention.

moge wkleic po niemiecku ale po co - skoro nie znasz zadnego obcego jezyka - gdybys znał przeczytałbys to i zrozumiał ze w tym artykule jest mowa o czymś zupełnie innym niz granice państwa niemieckiego....

może zamiast NASZEGO DZIENNIKA przeczytaj jakies książki np. historyczne....
a i wyłacz radyjko....

"Abp Stanisław Wielgus otrzymał nagrodę Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego za "wybitne osiągnięcia naukowe w duchu humanizmu chrześcijańskiego".
http://wiadomosci.onet.pl/1723963,11,item.html
"Moje zdziwienie polega na tym, że nagroda ta jest tylko dla Jego Ekscelencji, a nie dla oficerów Służby Bezpieczeństwa, którzy go przez wiele lat prowadzili. Ich zasługi na tym polu są przecież nieocenione - napisał wcześniej ksiądz Tadeusz Isakowicz - Zaleski."

Takich jak Isakowicz bito m.in przez takich jak Wielgus. Teraz kapuś zbiera laury a człowiek który mówi prawdę jest opluwany. Proponuję Wielgusa zrobić po śmierci świętym. Mógłby być patronem donosicieli


"– Czy ujawnione na przełomie 2006/2007 roku archiwa IPN dotyczące przeszłości abp. Wielgusa, nie wzbudziły kontrowersji podczas przyznawania nagrody?

– U nas nie było kontrowersji. Wiadomo, że tamto wszystko było mocno naciągane – powiedział prof. Olczak."


Laureaci:

1974 - prof. dr Władysław Tatarkiewicz
1975 - prof. dr hab. Konrad Górski
1976 - prof. dr hab. Jakub Sawicki
1977 - prof. dr hab. Stefania Skwarczyńska
1978 - ks. prof. dr hab. Wincenty Granat
1979 - prof. dr hab. Karol Górski
1980 - prof. dr hab. Marian Plezia
1982 - prof. dr hab. Stefan Swieżawski
1983 - prof. dr hab. Izydora Dąmbska
1984 - ks. prof. dr Józef Pastuszka
1985 - prof. dr hab. Julian Aleksandrowicz
1986 - prof. dr hab. Irena Sławińska
1988 - ks. prof. dr hab. Józef Majka
1989 - prof. dr Czesław Strzeszewski
1990 - prof. dr hab. Tymon Terlecki
1991 - o. prof. dr Mieczysław Krąpiec
1992 - prof. dr hab. Krzysztof Skubiszewski
1993 - prof. dr hab. Lech Kalinowski
1994 - bp prof. dr Alfons Nossol
1995 - prof. dr hab. Jan Turowski
1996 - prof. dr hab. Andrzej Stelmachowski
1997 - ks. prof. dr hab. Józef Kudasiewicz
1998 - prof. dr hab. Anna Świderkówna
1999 - prof. dr hab. Zenomena Płużek
2000 - prof. dr hab. Stefan Sawicki
2001 - ks. prof. dr hab. Michał Heller
2002 - prof. dr hab. n. med. Włodzimierz Fijałkowski
2003 - prof. dr hab. Marek Henryk Safjan
2004 - prof. dr. hab. Józef Życiński, Arcybiskup Metropolita Lubelski
2005 - ks. prof. dr hab. Czesław Stanisław Bartnik
2006 - prof. dr hab. Juliusz Domański
2007 - abp prof. dr hab. Stanisław Wielgus

KUL NA TRZEPAK !!!
http://www.rp.pl/galeria/1,115787.html

pierwszy niekomunistyczny szef MSZ Krzysztof SkubiszewskiPrzy tzw. okrągłym stole reprezentował tzw. stronę partyjno rządową.
Opowieści towarzysza Albina Siwaka
Tomasz Urzykowski2007-01-18, ostatnia aktualizacja 2007-01-18 23:45
Po latach milczenia Albin Siwak postanowił przemówić i wyjawić całą prawdę o Polsce Ludowej. W Domu Kultury "Działdowska" na Woli najsłynniejszy betoniarz PRL-u mówił jak za dawnych czasów: bez ogródek i bez sensu

fot. Adam Kozak / AG
Albin Siwak (z lewej) 18 stycznia w domu kultury przy Działdowskiej- Jest wiele tematów, których nikt publicznie nie chce ruszyć. Ani politycy, ani dziennikarze. Ja znam politykę od kulis i mogę wam wiele spraw naświetlić - zagaił dyskusję.

Spotkanie było otwarte dla wszystkich. Na sali zasiedli jednak głównie ludzie starsi. Razem było ich ok. 40. Z sentymentem wspominali czasy PRL. Albina Siwaka przywitali oklaskami. Ten prosty robotnik po siedmiu klasach szkoły podstawowej zasłynął na początku lat 80. z ataków na KOR i "Solidarność". Nawoływał władze do rozprawienia się z opozycją. Ten radykalizm wprowadził go na polityczne salony. Mianowany członkiem Biura Politycznego KC PZPR dał się poznać jako jeden z najbardziej twardogłowych towarzyszy. Krytykował inteligencję, szukał spisków, wytykał żydowskie pochodzenie. Po powrocie z Kambodży zachwalał, że kierownictwie tamtejszej partii nie ma Żydów. Był też bohaterem niezliczonych dowcipów. Żartowano np., że po "Człowieku z marmuru" i "Człowieku z żelaza" Andrzej Wajda kręci film o Siwaku pt. "Człowiek z pustaka".

Wczoraj Albin Siwak snuł rozważania historyczne.

O generale Berlingu: - Był porządnym człowiekiem. Gdyby po wojnie dostał władzę, komunizm w Polsce po kilku latach by się skończył.

O generale Świerczewskim: - Kulom się nie kłaniał, bo przez 24 godziny był nawalony. Stalin go nie cierpiał za pijaństwo. Świerczewskiego zlikwidował specjalny oddział Armii Czerwonej.

O stanie wojennym: - Poparłem go, bo przy granicach stali przebrani w polskie mundury Białorusini, Ukraińcy i Litwini. Czekali tylko na rozkaz wkroczenia do Polski.

O generale Jaruzelskim: - Był pierwszym sekretarzem PZPR, ale nie czuł Partii.

O Lechu Wałęsie: - Różnica między nami polega na tym, że znałem marszałka Kulikowa i więcej wiedziałem o ówczesnej sytuacji.

O Adamie Michniku: - Jest narzędziem osób wyżej postawionych, ale nie powiem których.

Podobnych rewelacji padło wczoraj z ust Albina Siwaka dużo więcej. Sala słuchała z zapartym tchem, zadawała pytania, nagradzała brawami co ostrzejsze wypowiedzi. Ujawnioną prawdę Siwak opisał już w czterech książkach. W jednej z nich - "Od łopaty do dyplomaty" - wspomina pięcioletni pobyt w Libii, dokąd towarzysze partyjni wysłali go na ambasadora. Siwaka odwołał dopiero pierwszy niekomunistyczny szef MSZ Krzysztof Skubiszewski.

A po staremu i na dzień dzisiejszy na:
http://fakty.interia.pl/newsroom/news/o ... ,859238,,3

Ów na : http//joemonster.org/i/ab/tadeusz.jpg
w 2002 r.w RM chwalił,czytał i planował zaprosić AS do się.

[ Dodano: 04 Sty 2008 04:32 ]
"Ów" na
http://www.niepokorny.org/
skoro wszystkich wymordowano, to ci, skąd się wzięli?

lista ministrów spraw zagranicznych po 1989 r., wraz z datami ich urzędowania (ich biogramy można znaleźć na oficjalnej stronie MSZ):

Krzysztof Skubiszewski (wrzesień 1989 - październik 1993)
Andrzej Olechowski (październik 1993 - marzec 1995)
Władysław Bartoszewski (marzec 1995 - grudzień 1995)
Dariusz Rosati (grudzień 1995 - październik 1997)
Bronisław Geremek (październik 1997 - czerwiec 2000)
Władysław Bartoszewski (ponownie; czerwiec 2000 - październik 2001)
Włodzimierz Cimoszewicz (październik 2001 - styczeń 2005)
Adam Daniel Rotfeld (styczeń - październik 2005)
Stefan Meller (październik 2005 - maj 2006)



Lista tajnych współpracowników SB!

W dniu dzisiejszym do redakcji Rzeczypospolitej została dostarczona przez Antoniego Macierewicza, sporządzona przez niego lista tajnych współpracowników SB, Macierewicz nie chce ujawnić swojego źródła, ale udało nam się dowiedzieć, iż chodzi o poprzednie kierownictwo MSWiA.
"Rzeczpospolita" nie sugeruje, jakoby którekolwiek z nazwisk rzeczywiście figurowało jako tajny współpracownik w prawdziwych aktach, to twierdzenie jest autorstwa Antoniego Macierewicza, który podkreśla także, że jego działanie spowodowane jest opieszałością UAMSB i brakiem efektów pracy tej instytucji.

A oto sama lista, dostarczona przez Macierewicza:
* Lech Wałęsa (były Prezydent RP)
* Grzegorz Kyzioł (Prezydent RP)
* Wiesław Chrzanowski (członek PO)
* Aleksander Bentkowski (Minister Sprawiedliwości, członek PSL)
* Natalia Krzyżańska-Poniży (Minister Pracy i Polityki Społecznej, członek PChD)
* Józef Błaszczeć
* Michał Boni (członek UW)
* Marek Boral
* Georg Brylka
* Włodzimierz Cimoszewicz (członek SLD)
* Józef Cinal
* Eugeniusz Czykwin (członek SLD)
* Piotr Fogler
* Antoni Furtak
* Andrzej Gąsienica-Makowski
* Tomasz Holc
* Roman Jagieliński
* Zbigniew Janowski
* Jerzy Jaskiernia (członek SLD)
* Eugeniusz Kielek
* Aleksander Krawczuk
* Tadeusz Lasocki
* Jan Majewski
* Wit Majewski
* Janusz Maksymiuk
* Piotr Mochnaczewski
* Leszek Moczulski (były Przewodniczący KPN)
* Jerzy Osiatyński (członek UW)
* Jacek Piechota (członek SLD)
* Bohdan Pilarski
* Władysław Reichelt
* Wojciech Saletra
* Krystyna Smektała
* Ryszard Smolarek
* Ewa Spychalska
* Grażyna Staniszewska
* Marian Starownik
* Herbert Szafraniec
* Bogumił Szreder
* Tadeusz Szymańczak
* Jan Świtka
* Mariusz Wesołowski
* Bogumił Zych
* Jan Zylber
* Gerhard Bartodziej
* Władysław Findeisen
* Krzysztof Horodecki
* Jan Jesionek
* Stanisław Kostka
* Andrzej Kralczyński
* Eugeniusz Wilkowski
* Mieczysław Włodyka
* Jan Tomasz Zamoyski (senator PO)
* Stanisław Żak
* Michał Jagiełło
* Jan Komornicki
* Aleksander Krzymiński
* Jan Majewski
* Wojciech Misiąg
* Andrzej Olechowski
* Andrzej Podsiadło
* Andrzej Siciński
* Krzysztof Skubiszewski (były MSZ)
* Jacek Stankiewicz
* Stanisław Szuder
* Lech Falandysz
* Jerzy Milewski
* Janusz Ziółkowski


Antoni Macierewicz, od niedawna wiceminister obrony narodowej i likwidator WSI, postanowił wpisać się w tegoroczną, wakacyjną modę na lustracyjne quizy. Oto w TV "Trwam" oświadczył był co następuje: większość byłych ministrów spraw zagranicznych III RP "była w przeszłości agentami sowieckich służb specjalnych".

Jeden z owych eksministrów Stefan Meller słusznie zauważył wczoraj w TVN, że skoro grono byłych szefów MSZ liczy sobie osiem osób, przeto należy przypuszczać, iż zdaniem Macierewicza sowieckimi agentami było pięciu z nich. Dodajmy: przynajmniej pięciu z nich.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", wczoraj eksministrowie zastanawiali się, czy podać Macierewicza do sądu.

My dla ułatwienia zgadywanki podajemy pełną listę ministrów spraw zagranicznych po 1989 r., wraz z datami ich urzędowania (ich biogramy można znaleźć na oficjalnej stronie MSZ):

Krzysztof Skubiszewski (wrzesień 1989 - październik 1993)
Andrzej Olechowski (październik 1993 - marzec 1995)
Władysław Bartoszewski (marzec 1995 - grudzień 1995)
Dariusz Rosati (grudzień 1995 - październik 1997)
Bronisław Geremek (październik 1997 - czerwiec 2000)
Władysław Bartoszewski (ponownie; czerwiec 2000 - październik 2001)
Włodzimierz Cimoszewicz (październik 2001 - styczeń 2005)
Adam Daniel Rotfeld (styczeń - październik 2005)
Stefan Meller (październik 2005 - maj 2006)

Kogo z nich ma na myśli Antoni Macierewicz?

Przypomnijmy, że dotąd naród głowił się nad ogłoszonym na początku sierpnia w "Rzeczpospolitej" quizem polegającym na rozszyfrowaniu tożsamości agenta SB o pseudonimie "Delegat". Bez echa przeszedł za to ogłoszony kilka dni później przez "Życie Warszawy" quiz poświęcony agentowi o pseudonimie "Marcin" - rzekomo znanemu dziś publicyście. Oba quizy są do dziś nierozstrzygnięte.

Tak czy owak, lustracyjna quizomania trwa. Jesteśmy ciekawi, co sądzicie o zabawie w typowanie sowieckich agentów zaproponowanej przez Macierewicza?
Jak powinien zareagować na nią rząd

Za:
http://www.5wladza.blogspot.com/
Jestem naprawdę ciekawy jak zareagują ministrowie bo..dwóch było współpracownikami i sami się przyznali.. To jeszcze trzech
PAP, jkl /18:46

"WSI zostaną rozwiązane, będą zmiany w ABW i AW"

Wojskowe Służby Informacyjne (WSI) zostaną zlikwidowane - zapowiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz.
Dodał także, że "należy się spodziewać" zmian w obsadzie stanowisk szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu.

Szef rządu oświadczył podczas swej pierwszej konferencji prasowej w roli premiera, że w miejsce WSI będą powołane jednostki, "które zagwarantują bezpieczeństwo Polski".

Dodał, że "na pewno skorzystamy z najlepszych doświadczeń także obecnych w tych służbach".

Zapowiedział, że w poniedziałek lub we wtorek podpisze zarządzenie co do obowiązków koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna w zakresie likwidacji WSI. Wassermann ma przedstawić "odpowiednie propozycje" dotyczące Wojskowych Służb Informacyjnych.

"Likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych to błąd" - uważa były szef MON Jerzy Szmajdziński.

"To nie służy bezpieczeństwu Polski i jej sił zbrojnych, realizujących misję za granicami; to nie służy wiarygodności Polski w NATO" - oświadczył Szmajdziński, odnosząc się do zapowiedzianej w poniedziałek przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza likwidacji WSI.

Szmajdziński zwrócił uwagę, że decyzja zapadła bez zapoznania się premiera z aktualnymi operacjami WSI w kraju i za granicą, które - jak podkreślił - nie są znane opinii publicznej.

"To pokazuje brak profesjonalizmu przy podejmowaniu decyzji w szczególnie delikatnym i wrażliwym obszarze bezpieczeństwa" - dodał.

Jako żołnierze wykonujemy decyzje polityczne; nie komentujemy ich - tak szef Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI) gen. Marek Dukaczewski odniósł się do zapowiedzi likwidacji WSI, co zapowiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Kilka tygodni temu Dukaczewski - powołany na tę funkcję przez rząd Leszka Millera w 2001 r. - mówił, że chce przedstawić nowemu szefowi MON i premierowi raport o tajnych akcjach WSI. Według niego, decyzja nowej ekipy rządzącej wobec WSI powinna być "rozumna i bardzo przemyślana" oraz poprzedzona "rzetelną analizą".

Politycy PiS wiele razy mówili, że WSI trzeba rozwiązać i powołać zupełnie nowe służby - wywiad i kontrwywiad wojskowy utworzony z ludzi przyjętych do WSI po 1990 r. WSI zarzucano m.in. nadmierną ingerencję w gospodarkę. Argumentowano, że w ich szeregach zdemaskowano kilku agentów wywiadu ZSRR i Rosji; że nie były zweryfikowane po 1989 r. i że nielegalnie handlowały bronią oraz że nie poddawały się kontroli.

Każdy musi się liczyć ze zmianą - tak szef Agencji Wywiadu (AW) Andrzej Ananicz skomentował wypowiedź premiera Kazimierza Marcinkiewicza, że "należy się spodziewać" zmian w obsadzie stanowisk szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu.

"Spokojnie, spokojnie" - tak szef cywilnego wywiadu odpowiedział na pytanie, czy w tej sytuacji zamierza podać się sam do dymisji.

Ananicza na szefa AW powołał w sierpniu 2004 r. premier Marek Belka. Ananicz był wiceszefem MSZ, gdy szefami dyplomacji byli Krzysztof Skubiszewski, Bronisław Geremek i Władysław Bartoszewski. W latach 1994-95 pracował w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy. Niektórzy politycy lewicy uznali, że powołując Ananicza na szefa AW Belka "zlekceważył SLD". Polityków prawicy zaskoczyło zaś to, że ten kojarzony z prawicą polityk zgodził się objąć funkcję w rządzie SLD.


Źródło: www.onet.pl
PAP / 2004-08-11


Premier Marek Belka powołał w środę Andrzeja Ananicza na stanowisko szefa Agencji Wywiadu - poinformowało PAP Centrum Informacyjne Rządu. Agencja Wywiadu nie miała szefa od dymisji Zbigniewa Siemiątkowskiego w maju tego roku.

Kandydatura Ananicza od początku budziła kontrowersje, zwłaszcza w SLD. Politycy Sojuszu zarzucali premierowi, że wysuwa człowieka związanego z prawicą. Mieli też pretensje, że dowiedzieli się o niej nie od szefa rządu, ale z mediów. Premier zapewniał jednak, że nie zamierza zrezygnować z Ananicza i nie chce też wojny z SLD.

Belki nie zniechęciło nawet to, że Ananicz nie uzyskał pod koniec lipca pozytywnej opinii sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Opinia ta nie była jednak wiążąca dla premiera. Wcześniej Ananicza pozytywnie zaopiniowało Kolegium ds. Służb Specjalnych.

Nowy szef Agencji Wywiadu od 2001 roku był ambasadorem Polski w Turcji. Z wykształcenia jest turkologiem i iranistą. Był wiceministrem spraw zagranicznych, gdy szefami dyplomacji byli Krzysztof Skubiszewski, Bronisław Geremek i Władysław Bartoszewski. W latach 1994-95 pracował w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy.
PAP, JP /2004-07-21 19:32:00


Premier Marek Belka poinformował w środę, że jego kandydatem na szefa Agencji Wywiadu jest ambasador Polski w Turcji Andrzej Ananicz. Agencja Wywiadu nie ma szefa od czasu dymisji Zbigniewa Siemiątkowskiego.

W czwartek premier ma przedstawić tę kandydaturę do konsultacji i zaopiniowania prezydentowi, Kolegium ds. Służb Specjalnych oraz sejmowej komisji ds. służb specjalnych.

"Pan ambasador Ananicz jest osobą od wielu lat związaną ze służbą zagraniczną, jest człowiekiem o niezwykle wysokich kompetencjach, rozumiejącym potrzeby polityki zagranicznej, a także tych zadań, które wykonuje Agencja Wywiadu, a które są w istocie częścią polityki zagranicznej" - powiedział Belka w środę dziennikarzom.

Zaznaczył, że Ananicz jest osobą związaną z opcją polityczną mającą - jak to określił - "niewiele wspólnego z lewicą".

"Chciałbym też jednocześnie podkreślić, że jest to jeden z tych przykładów, które pokazują, że rząd, którym kieruję, w swej polityce kadrowej kieruje się nie sztandarami partyjnymi, ale poszukiwaniem najbardziej kompetentnych osób" - dodał Belka.

Ananicz urodził się w 1951 roku, jest magistrem turkologii i doktorem iranistyki. Zna język angielski, niemiecki, rosyjski, turecki i perski.

Po studiach podjął pracę na UW, skąd w 1997 roku wziął urlop bezpłatny, a w latach 1982-83 wykładał na Indiana University Bloomington. W 1979 r. założył i rozpoczął redagowanie opozycyjnego kwartalnika "Obóz" wydawanego w latach 1980-1989.

Do MSZ trafił za czasów, gdy resortem tym kierował Krzysztof Skubiszewski. Od połowy 1992 r. był wiceministrem spraw zagranicznych. Funkcję tę pełnił także w pierwszym rządzie SLD- PSL, gdy MSZ było jeszcze tzw. resortem prezydenckim.

Na początku 1994 r. podał się do dymisji, a wkrótce ówczesny prezydent Lech Wałęsa powołał go na swego doradcę w sprawach zagranicznych.

Od maja 1995 r. był zastępcą szefa Kancelarii Prezydenta odpowiedzialnym za sprawy międzynarodowe. Zrezygnował po porażce Wałęsy w wyborach prezydenckich 1995r.

Od 1997 rok. był sekretarzem stanu w MSZ w rządzie koalicji AWS- UW. Pracował w Zespole Negocjacji o Członkostwo Rzeczpospolitej Polskiej w UE. W 2001 został rekomendowany na stanowisko ambasadora Polski w Turcji.
Minister spraw zagranicznych powinien mieć proste w wymowie imię i nazwisko. Włodzimierz Cimoszewicz, Krzysztof Skubiszewski, Andrzej Olechowski - tego się nie da wymówić w żadnym cywilizowanym języku. Anna Fotyga krótko i pięknie.
Agentura Żydo-Masonów spod znaku gwiazdy Dawida we władzach Rządowych w Polsce.

1.Robert Berman – Leszek Moczulski
2.Izaak Cukerman – Jacek Kuroń
3.Icek Dikman – Tadeusz Mazowiecki
4.Izaak Stolcman – Aleksander Kwaśniewski
5.Lejba Kohne – Lech Wałęsa
6.Berela Lewartow – Bronisław Gieremek
7. Silberstein – Hanna Suchocka
8.Aaron Szechter – Adam Michnik
9.Izzak Blumenfeld – Jan K. Bielecki
10.Jakub KHaikeleiman – Mikołaj Kozakiewicz
11.Aaron Buchholz – Leszek Balcerowicz
12.Szymon Knopstein – Wacław Chrzanowski
13.Jakub Windman – Mieczysław Wachowski
14.Haim Kromer – Piotr N. Konopka
15.Szymon Schimel – Krzysztof Skubiszewski
16.Aaron Fleisman – Lech Falandysz
17.Izaak Zemler – Janusz Ziółkowski
18.Dawid Machonbaum – Jerzy Milewski
19.Samuel Mandel – Karol Modzelewski
20.Jakub Leman – Jan Lityński
21.Fajwisch Berenstrin – Ryszard Bender
22.Dawid Cnajbaum – August Chełkowski
23.Samuel Nelken – Jacek Merkel
24.Jakub Bauer – Michał Boni
25.Dawid Goldstein – Włodzimierz Cimoszewicz
26.Rebeka Sommer – Izabella Sierakowska
27.Aaron Aksman – Jerzy Jaskiernia
28.Szymon Weinbach – Jerzy Osiatyński
29.Salome Stein – Ewa Spychalska
30.Symeon Sztajnman –Marian Starownik
31.Dawid Eizentarl – Dariusz Wójcik
32.Samuel Moritz – Marek Markiewicz
33.Baruch Steinberg – Michał Strąk
34.Dawid Ginsebrg – Andrzej Kern
35.Aaron Rosenbaum – Krzysztof Król
36.Jakub Glikman – Henryk Goryszewski
37.Izaak Rozental – Jan Olszewski
38.Aaron Nusselbaum – Stefan Niesiołowski
39.Robert Ceimer –Piotr Kołodziejczyk
40.Ozjasz Goldberg – Janusz K. Mikke
41.Izzak Singer – Antoni Maciarewicz
42.Aaron Langman – Janusz Lewandowski
43.Dawid Golsmith – Piotr Ikonowicz
44.Szymin Bauman – Ryszard Setnik
45.Abraham Engel – Andrzej Drzycimski
46.Izaak Zihmerman – Zenon Smolarek
47.Aaron Edelman – Andrzej Milczanowski
48.Jojne Grynberg – Janusz Onyszkiewicz
49.Dawid Zimmerman – Marian Krzaklewski
50.Izaak Goldwicht – Jan M. Rokita
51.Aaron Cigenbaum – Adam Cichocki
52.Jakub Golsmith – Aleksander Małachowski
53.Sara Lankamer – Teresa Liszcz
54.Benjamin Kalkstein – Jarosław Kaczyński
55.Szymon Tanenbaum – Marek Borowski
56.Icek Baumfeld – Ryszard Bugaj
57.Dawid Lachman – Aleksander Łuczak
58.Haim Pufahl – Jan Parys
59.Miron Hurman – Aleksander Hall
60.Jakub Bauman – Janusz Zaorski
61.Samuel Hanerman – Grzegorz Kołodko
62.Mosze Brandwein – Andrzej Olechowski
63.Izaak Frejnkel – Lesław Podkański
64.Hirsz Gelpern –Andrzej Wieczorkiewicz
65.Szymon Buchwio – Józef Oleksy
66.Hajka Grundbaum – Hanna Gronkiewicz Waltz
Lista Macierewicza:

Prezydent Lech Wałęsa
Marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski
Posłowie I kadencji 1991-1993:
Aleksander Bentkowski
Józef Błaszczeć
Michał Boni
Marek Boral
Georg Brylka
Włodzimierz Cimoszewicz
Józef Cinal
Eugeniusz Czykwin
Piotr Fogler
Antoni Furtak

Andrzej Gąsienica-Makowski
Tomasz Holc
Roman Jagieliński
Zbigniew Janowski
Jerzy Jaskiernia
Eugeniusz Kielek
Aleksander Krawczuk
Tadeusz Lasocki
Jan Majewski
Wit Majewski

Janusz Maksymiuk
Piotr Mochnaczewski
Leszek Moczulski
Jerzy Osiatyński
Jacek Piechota
Bohdan Pilarski
Władysław Reichelt
Wojciech Saletra
Krystyna Smektała
Ryszard Smolarek

Ewa Spychalska
Grażyna Staniszewska
Marian Starownik
Herbert Szafraniec
Bogumił Szreder
Tadeusz Szymańczak
Jan Świtka
Mariusz Wesołowski
Bogumił Zych
Jan Zylber

Senatorowie II kadencji:
Gerhard Bartodziej
Władysław Findeisen
Krzysztof Horodecki

Jan Jesionek
Stanisław Kostka
Andrzej Kralczyński

Eugeniusz Wilkowski
Mieczysław Włodyka
Jan Tomasz Zamoyski

Stanisław Żak

Członkowie rządu:
Michał Jagiełło
Jan Komornicki
Aleksander Krzymiński

Jan Majewski
Wojciech Misiąg
Andrzej Olechowski

Andrzej Podsiadło
Andrzej Siciński
Krzysztof Skubiszewski

Jacek Stankiewicz
Stanisław Szuder

Członkowie kancelarii prezydenta:
Lech Falandysz
Jerzy Milewski


Janusz Ziółkowski


Tu jeszcze link takowy znalazłem: http://www.tpapka.republika.pl/historia/lista.html
Byli ministrowie spraw zagranicznych Polski wydali wspólne oświadczenie krytykujące odwołanie szczytu Trójkąta Weimarskiego - poinformowało w środę strasburskie biuro prasowe europosła Dariusza Rosatiego.

Szczyt z udziałem prezydenta Polski, Francji i Niemiec, planowany w poniedziałek w Weimarze, został odwołany na krótko przed terminem z powodu choroby Lecha Kaczyńskiego.

- Odwołanie spotkania na szczycie bez podania poważnej i wiarygodnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów. Takie postępowanie oceniamy jako szkodliwe z punktu widzenia interesów Polski i Polaków - brzmi tekst oświadczenia podpisany przez Dariusza Rosatiego, Bronisława Geremka, Władysława Bartoszewskiego, Adama Daniela Rotfelda, Andrzeja Olechowskiego, Włodzimierza Cimoszewicza i Stefana Mellera.

Deklaracji nie podpisał jeszcze Krzysztof Skubiszewski, ale ma to nastąpić w najbliższym czasie - powiedziano w biurze Rosatiego, który był inicjatorem deklaracji.

No to powoli wychodzi szydło z worka !

(PAP)
www.wiadomosci.o2.pl

mógłby sie pozby Ś albo pzrynajmniej nie ujawna Ś komplesów i obsesji.
"Wi śta wio łatwo powiedzie Ś"....pozbycie sie kompleksów i obsesji to nie jest zmiana garnituru czy fryzury, to praca na lata. Z pewnoscia odpowiedni fachowcy nad tym pracuj ą.
Jedno jest pewne, że w śród naszych polityków nie ma nadmiaru osób obytych posiadajacych tzw kindersztubę...w tej chwili tylko jeden mi przychodzi do głowy - Krzysztof Skubiszewski - to facet z klas ą
Oświadczenie wszystkich byłych ministrów spraw zagranicznych RP


Oświadczenie w sprawie odwołania szczytu Trójkąta Weimarskiego

Z niepokojem i zaskoczeniem przyjęliśmy odwołanie spotkania na szczycie Trójkąta Weimarskiego. Trójkąt Weimarki powstał 29 sierpnia 1991 roku z inicjatywy ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji i miał na celu zacieśnienie współpracy Polski z krajami, które miały decydujący wpływ na rozwój sytuacji politycznej na kontynencie europejskim po II wojnie światowej. Trójkąt Weimarski był instrumentem umacniania międzynarodowej pozycji Polski i zapewniania jej wpływu na politykę europejską.

Ścisła współpraca z Niemcami i Francją, kluczowymi partnerami Polski w UE, leży w najlepiej pojętym interesie naszego kraju. Współpraca ta nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji, gdy Europa i Polska stoją przed nowymi wyzwaniami, a Polska jest szczególnie zainteresowana we współkształtowaniu polityki wschodniej Unii. Odwołanie spotkania na szczycie bez bardzo istotnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów. Należy żałować, że doszło do odwołania spotkania. Wypada życzyć sobie, aby spotkanie nastąpiło jak najprędzej. Nie kto inny jak właśnie Polska potrzebuje współpracy w obrębie Trójkąta Weimarskiego.

Dariusz Rosati
Bronisław Geremek
Adam Daniel Rotfeld
Władysław Bartoszewski
Andrzej Olechowski
Włodzimierz Cimoszewicz
Stefan Meller
Krzysztof Skubiszewski

Za onetem:

Krytyka b. szefów MSZ ws. odwołania szczytu Trójkąta Weimarskiego

Byli ministrowie spraw zagranicznych Polski wydali wspólne oświadczenie krytykujące odwołanie szczytu Trójkąta Weimarskiego - poinformowało strasburskie biuro prasowe europosła Dariusza Rosatiego (SdPl).
Szczyt z udziałem prezydenta Polski, Francji i Niemiec, planowany w poniedziałek w Weimarze, został odwołany na krótko przed terminem z powodu choroby Lecha Kaczyńskiego.

"Odwołanie spotkania na szycie bez podania poważnej i wiarygodnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów. Takie postępowanie oceniamy jako szkodliwe z punktu widzenia interesów Polski i Polaków" - brzmi tekst oświadczenia podpisany przez Dariusza Rosatiego, Bronisława Geremka, Władysława Bartoszewskiego, Adama Daniela Rotfelda, Andrzeja Olechowskiego, Włodzimierza Cimoszewicza i Stefana Mellera.

Deklaracji nie podpisał jeszcze Krzysztof Skubiszewski, ale ma to nastąpić w najbliższym czasie - powiedziano PAP w biurze Rosatiego, który był inicjatorem deklaracji.

Czyż Wojciech Jaruzelski zatrudniał w swoich szeregach doradców opozycjonistę
Dlatego Nie dla takiego radia


Skoro użalasz się na kompetencję adminów, zobacz jakie kłamstwa sam piszesz. Przemilczałem to, ale skoro tak głośno lametujesz:

Termin ,,zatrudniać" oznacza płacić komuś za wykonanie określonej pracy, tymczasem, jak pisze Maciej Giertych:

,,Za udział w pracach Rady nie otrzymywaliśmy żadnego honorarium. Jedynie zwracano nam koszta przyjazdu (tzw. delegację)"
Inne ciekawostki:

,,Zarzut stawiany jest w kontekście tajnej współpracy z władzami PRL, w związku z tematem teczek, służb specjalnych i tajnych współpracowników. Autorzy zarzutu mają nadzieję, że dziś już nikt nie pamięta, że Rada Konsultacyjna działała jawnie. Wszystko, co na posiedzeniach Rady było mówione, natychmiast było w pełni drukowane, bez cenzury, co stanowiło wyłom w praktyce PRL. (...) Gdy jakiś czas temu Kiszczak ujawnił fragmenty tajnych nagrań filmowych rozmów w Magdalence, ze środowisk KOR-owskich posypały się pretensje o złamanie poufności i domaganie się utajnienia wszelkich innych nieznanych jeszcze nagrań i podsłuchów. Uczestnicy Magdalenki czegoś się wstydzą. Myśmy w tym samym czasie apelowali o coś wręcz przeciwnego, o odebranie Kiszczakowi wszelkich nagrań, które posiada od PRL-owskich służb specjalnych, które mu wtedy podlegały, aby wszystko w pełni ujawnić."

(...)
,,Zarzut udziału w Radzie Konsultacyjnej jak na razie stawiany jest tylko mnie. Składała się ona z 56 osób, w tym około połowa to byli ludzie obozu rządzącego w PRL, w większości byli ministrowie, sekretarze itd., a połowa to ludzie opozycji, którzy zaproszenie do Rady przyjęli. Do udziału w pracach Rady zachęcały władze kościelne. Mimo nalegań Prymasa Glempa środowiska KOR-u i Tygodnika Powszechnego odmówiły, ale przecież na nich gremia opozycyjne się nie kończyły. Ja w tym czasie byłem wiceprzewodniczącym Rady Prymasowskiej i przed wstąpieniem do Rady Konsultacyjnej upewniłem się, że Prymas nie będzie miał o to do mnie pretensji. Do Rady Konsultacyjnej należało też trzech innych byłych członków Rady Prymasowskiej (prof. Krzysztof Skubiszewski, Andrzej Święcicki i Julian Auleytner). Byli też ludzie, którzy aktywnie uczestniczyli w strukturach „Solidarności” (mec. Władysław Siła Nowicki, prof. Andrzej Tymowski, Jan Kułaj, Stanisław Zawada). Z bardziej znanych osób wymienić można Marka Kotańskiego, aktora Jerzego Trelę, reżysera Kazimierza Dejmka, prof. Józefa Gierowskiego, prof. Aleksandra Gieysztora, prof. Gerarda Labudę, prof. Aleksandra Legatowicza i innych."

http://nowamedia.w.interia.pl/42Giertych.htm


Polskie Zoo – polski program satyryczny autorstwa Marcina Wolskiego, współredagowany przez Jerzego Kryszaka i Andrzeja Zaorskiego, emitowany w Programie Pierwszym Telewizji Polskiej w latach 1991-1993.

W tym wierszowanym kabarecie ze wstawkami muzycznymi bohaterami były kukiełki zwierząt, reprezentujące najbardziej wyraziste cechy najpopularniejszych polskich polityków. Nadawany co tydzień, w sobotni wieczór o godzinie 20.00 program cieszył się olbrzymią popularnością wśród widowni, ponieważ w barwny i złośliwy sposób komentował ówczesną polską rzeczywistość polityczną. Został zdjęty z anteny podobno na skutek protestów samego premiera Waldemara Pawlaka, któremu nie podobała jego postać – senny byczek z nieodłączną koniczynką (symbolem PSL) w pysku.

Politycy i odpowiadające im postacie zwierzęce w "Polskim Zoo" [edytuj]
Leszek Balcerowicz – koń
Jan Krzysztof Bielecki – ryś
Ryszard Bugaj – jeż
George H. W. Bush – indyk
Wiesław Chrzanowski – łoś
Włodzimierz Cimoszewicz – szakal
Bill Clinton – bizon
Andrzej Drzycimski – szop pracz
Bronisław Geremek – kozioł
Aleksander Hall – kumak
Vaclav Havel – świstak
Gabriel Janowski – motyl
Wojciech Jaruzelski – gawron
Borys Jelcyn – niedźwiedź polarny
Jarosław i Lech Kaczyńscy – chomiki
Helmut Kohl – mors
Janusz Korwin-Mikke – komar
Krzysztof Król – mysikrólik
Jacek Kuroń – hipopotam
Aleksander Kwaśniewski – dzik
Tadeusz Mazowiecki – żółw
Adam Michnik – lis
Leszek Miller – pająk
Alfred Miodowicz – truteń
François Mitterrand – kogut
Leszek Moczulski – krogulec
Stefan Niesiołowski – nietoperz
Andrzej Olechowski – kangur
Józef Oleksy – dinozaur
Jan Olszewski – koala
Jan Parys – pancernik
Waldemar Pawlak – byk
Janusz Rewiński – goryl
Jan Rokita – diabeł
Krzysztof Skubiszewski – bóbr
Hanna Suchocka – lama
Bolesław Tejkowski – nosorożec
Donald Tusk – Kaczor Donald
Stanisław Tymiński – kondor
Danuta Wałęsa – mysz
Lech Wałęsa – lew


Szkoda że dzisiaj nigdzie nie można tego znaleźć na youtube.
Program był fajny, tylko szkoda że go potem zdjęli. Politycy się podobno cholernie wkurzali oglądając swój zwierzęcy wizerunek i zaprotestowali(jak dziś posłanka Hojarska przeciw Majewskiemu).

oczywiście żaden. Tyle że ja nie pełniłem żadnego stanowiska w okresie, gdy ta afera zaistniała - to taka drobna różnica, na wypadek gdybyś nie zauważył
a Janek Rokitka był w tym czasie szefem URM w rządzie Hani Suchockiej. Więc jest zamieszany, niezależnie od tego co myślisz, i Jarek ma prawo to podkreślać.


Przypomnę, że w tym czasie obowiązywała Mała Konstytucja, na podstawie której przyjęło się w drodze zwyczaju konstytucyjnego, że szefów resortów siłowych wskazuje prezydent RP (dzięki temu A. Milczanowski przetrwał na stanowisku aż do 23 grudnia 1995).

A wracając do tego kto jest zamieszany w tę sprawę to proszę:

Hanna Suchocka – prezes Rady Ministrów
Henryk Goryszewski – wiceprezes Rady Ministrów, Minister, przewodniczący Rady Ekonomicznej
Paweł Łączkowski – wiceprezes Rady Ministrów, Minister, przewodniczący Komitetu Społeczno-Ekonomicznego Rady Ministrów

Jerzy Osiatyński – minister finansów
Zdobysław Flisowski – minister edukacji narodowej
Janusz Lewandowski – minister przekształceń własnościowych
Krzysztof Skubiszewski – minister spraw zagranicznych
vacat na stanowisku ministra kultury i sztuki, kierownikiem resortu został Piotr Łukasiewicz
Janusz Onyszkiewicz – minister obrony narodowej
Gabriel Janowski – minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej
Zygmunt Hortmanowicz – minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnych
Jacek Kuroń – minister pracy i polityki socjalnej
Andrzej Milczanowski – minister spraw wewnętrznych
Zbigniew Dyka – minister sprawiedliwości
Witold Karczewski – minister nauki, przewodniczący Komitetu Badań Naukowych
Zbigniew Jaworski – minister transportu i gospodarki morskiej
Andrzej Arendarski – minister współpracy gospodarczej z zagranicą
Andrzej Wojtyła – minister zdrowia i opieki społecznej
Andrzej Bratkowski – minister gospodarki przestrzennej i budownictwa
Wacław Niewiarowski – minister przemysłu i handlu
Krzysztof Kiljan – minister łączności
Jan Krzysztof Bielecki – minister ds. integracji z Unią Europejską
Jerzy Kropiwnicki – kierownik Centrowanego Urzędu Planowania
Jan Maria Rokita – minister, szef Urzędu Rady Ministrów
Zbigniew Eysmont – minister, członek Rady Ministrów
Jerzy Kamiński – minister, członek Rady Ministrów
Jerzy Góral - minister kultury i sztuki
Jan Piątkowski - minister sprawiedliwości
Janusz Byliński - kierownik resortu rolnictwa
Bernard Błaszczyk - kierownik resortu środowiska
Jacek Janiszewski - kierownik resortu rolnictwa


Że nie wspomnę o rządach Pawlaka, Olszewskiego, Oleksego - wszyscy ich członkowie także są zamieszani, bo pełnili stanowiska w czasie działalności Lesiaka.

Jedynym powodem, dla którego JarKacz pozwolił sobie wymienić nazwisko Rokity w tym kontekście (a nie kogokolwiek innego z tej listy powyżej) to fakt, że nikt poza Rokitą nie jest jednym z liderów największej partii opozycyjnej wobec JarKacza. I tyle.
Tu macie fragment tekstu opisującego część wydarzeń lustracyjnych w 1992.
Jak ktoś znajdzie lepszy opis, to proszę wskazać:

"(...) Ni stąd ni zowąd, 28 maja na jednym z posiedzeń Sejmu będący wówczas posłem lider Unii polityki Realnej (UPR) Janusz Korwin–Mikke zgłosił projekt uchwały zobowiązującej szefa MSW do podania do 6 czerwca 1992 r. pełnej informacji na temat będących współpracownikami UB i SB w latach 1945 – 1990 osób - urzędników państwowych od szczebla wojewody wzwyż, a także senatorów i posłów. W ciągu dwóch miesięcy informacja ta miała być rozszerzona na sędziów, prokuratorów i adwokatów oraz w ciągu sześciu miesięcy na radnych gmin i członków zarządów gmin.

Uchwała ta – z przyczyn czysto formalnych - była bezprawna. Wkraczała ona w kwestie regulowane ustawami (m.in. o tajemnicy państwowej), zaś jej sprzeczność z obowiązującą wówczas konstytucją potwierdził później Trybunał Konstytucyjny. Jednak Sejm, większością głosów uchwałę tę przyjął. (...)"

http://wiadomosci.polska.pl/kalendarz/kalendarium/article.htm?id=108302

Na listach tych znajdowały się następujące nazwiska:
Posłowie i senatorowie: Aleksander Bentkowski, Michał Boni, Tadeusz Boral, Georg Bryłka, Józef Błaszeć, Wiesław Chrzanowski (Marszałek Sejmu), Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Cinal, Eugeniusz Czykwin, Piotr Fogler, Antoni Furtak, Andrzej Gąsienica–Makowski, Tomasz Holc, Roman Jagieliński, Zbigniew Janowski, Jerzy Jaskiernia, Eugeniusz Kielek, Aleksander Krawczuk, Tadeusz Lasocki, Jan Majewski, Wit Majewski, Janusz Maksymiuk, Piotr Mochnaczewski, Leszek Moczulski, Jerzy Osiatyński, Jacek Piechota, Bohdan Pilarski, Władysław Reichelt, Wojciech Saletra, Ryszard Smolarek, Ewa Spychalska, Grażyna Staniszewska, Marian Starownik, Herbert Szafraniec, Bogumił Szreder, Tadeusz Szymańczak, Jan Świtka, Mariusz Wesołowski, Bogumił Zych, Jan Zylber, Gerhard Bartodziej, Władysław Findeisen, Krzysztof Horodecki, Jan Jesionek, Stanisław Kostka, Andrzej Kralczyński, Eugeniusz Wilkowski, Mieczysław Włodyka, Jan Zamoyski, Stanisław Żak.

Ministrowie, wiceministrowie i urzędnicy Kancelarii Prezydenta: Michał Jagiełło, Wojciech Misiąg, Jan Komornicki, Aleksander Krzymiński, Jan Majewski, Andrzej Olechowski, Andrzej Podsiadło, Andrzej Siciński, Krzysztof Skubiszewski, Jacek Stankiewicz, Stanisław Szuder, Lech Falandysz, Jerzy Milewski, Janusz Ziółkowski, Lech Wałęsa.

Zaznaczyłem tych, o których wiem, że się przyznali lub zostali uznani za współpracowników.
Wałęsa się przyznał, ale wycofał oświadczenie o przyznaniu.
Jaskiernia się nie przyznaje, ale został prawomocnie uznanym za kłamcę lustracyjnego.

Pewnie można by wskazać więcej osób przyznających się, ale trzeba poszukać.

Jak pisałem uchwała była bezprawna i jej wykonanie dawało ważny prawny powód do usunięcia rządu. Oczywiście nie było to trudne, bo rząd i tak nie miał większości.

A tu ciekawostka o jednym z listy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Reichelt

A tu wniosek JKMa:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę złożyć wniosek o uzupełnienie porządku dziennego o przegłosowanie, tzn. przyjęcie projektu uchwały zobowiązującej ministra spraw wewnętrznych do podania pełnej informacji na temat urzędników państwowych od szczebla wojewody wzwyż, a także senatorów, posłów, sędziów i adwokatów będących współpracownikami Służby Bezpieczeństwa w latach 1945-­1992. (Oklaski)
Sądząc z oklasków, nie muszę tego uzasadniać. Jest jasne, jaka panuje atmosfera. Dziękuję bardzo. Tu jest wniosek podpisany na razie przez 19 posłów. Sądzę, że podpisałoby go wiele więcej posłów, tylko robiliśmy to w sposób nagły.

Wrzucam te wiadomości, bo dla wielu osób tamte wydarzenia są POZA ich zasięgiem postrzegania. Wielu z Was urodziło się po 1992

Ja biłem się z myslami. Nie mogłem się zdecydować, czy p. JKM cytuje i opiera się na kabarecie Olgi Lipińskiej, czy na Polskim ZOO. Niestety p. JKM na końcu swojej wypowiedzi zepsuł mi ten tok rozumowaniam, ponieważ zdardził pointę (powiedział coś o jakichś tam zwierzątkach tzn. porównał grupę posłów do hien, czy jakichś innych zwierząt. Od razu zagadka rozwiązała się, że nawiązuje oczywiście do Polskiego ZOO. Ale chciałem powoiedzieć, że hien jak gdyby w Polskim ZOO nie ma, nie ma takich kukiełek. Natomiast jest takie zwierzę z dużą głową. Ja nie wiem to chyba jestucha tse-tse, która charakteryzuje się kompletnym rozkojarzeniem myślowym i rozchwianiem emocjonalnym, co nie pozwala sformułować jasno i wyraźnie myśli tym zarażonym, a potem kończy się śpiączką...
Podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT od ang. - Personal Income Tax, czyli podatek od dochodów osobistych) - podatek bezpośredni obejmujący dochody uzyskiwane przez osoby fizyczne. Polski podatek dochodowy od osób fizycznych uregulowany jest ustawą z dnia 26 lipca 1991 r. z późn. zm. Ponadto prawa i obowiązki podatnika tego podatku wynikają z szeregu postanowień Konstytucji RP, wielu ustaw i ratyfikowanych umów międzynarodowych oraz rozporządzeń wykonawczych.


Rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego - gabinet pod kierownictwem premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego, posła Kongresu Liberalno-Demokratycznego, powołany przez Sejm 12 stycznia 1991 roku po nieudanej próbie stworzenia rządu przez Jana Olszewskiego. Rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego złożył dymisję 5 grudnia 1991 roku na pierwszym posiedzeniu Sejmu wybranego w dniu 27 października 1991.


Skład rządu:

Jan Krzysztof Bielecki (KL-D) - prezes Rady Ministrów
Leszek Balcerowicz (KL-D) - wiceprezes Rady Ministrów, minister finansów
Michał Boni (KL-D) - minister pracy i polityki socjalnej
Wiesław Chrzanowski (ZCh-N) - minister sprawiedliwości
Jerzy Eysymontt (PC)- minister, kierownik Centralnego Urzędu Planowania
Adam Glapiński (PC)- minister gospodarki przestrzennej i budownictwa
Robert Głębocki (KL-D) - minister edukacji narodowej
Maciej Nowicki (KL-D) - minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnych
Piotr Kołodziejczyk - minister obrony narodowej
Janusz Lewandowski (KL-D) - minister przekształceń własnościowych
Dariusz Ledworowski (KL-D) - minister współpracy gospodarczej z zagranicą
Henryk Majewski (KL-D) - minister spraw wewnętrznych
Marek Rostworowski (KL-D) - minister kultury i sztuki
Władysław Sidorowicz (KL-D) - minister zdrowia i opieki społecznej
Krzysztof Skubiszewski - minister spraw zagranicznych
Jerzy Slezak (SD) - minister łączności
Adam Tański - minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej
Ewaryst Waligórski (KL-D) - minister transportu i gospodarki morskiej
Andrzej Zawiślak (KL-D) - minister przemysłu
Krzysztof Żabiński (KL-D) - minister, szef Urzędu Rady Ministrów
W związku z planowaną likwidacją lub przekształceniem resortów premier powołał także tymczasowych kierowników:

Stefan Amsterdamski - kierownik Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń
Czesław Skowronek - kierownik Ministerstwa Rynku Wewnętrznego


Coś dużo liberałów, jak na takie socjalistyczne gówno. Zwłaszcza podoba mi się liberalny minister "pracy i polityki socjalnej".

Właśnie rząd Olszewskiego był pierwszym patriotycznym rządem w czasach Polskiej d***kracji. Chciał rozliczyć UB-eków (w czym miała pomóc uchwała zgłoszona przez JKM) i wprowadzić dekomunizację. Rząd ten chciał także rozbić różne układy powstałe w różnego rodzaju urzędach itd.Rząd Olszewskiego był także tworzony przez pierwsze ugrupowanie braci Kaczyńskich czyli Porozumienie Centrum a także przez ZChN (niestety siedzibę agentów) i Polskie Stronnictwo Ludowe-Porozumienie Ludowe Gabriela Janowskiego. Jak się później okazało do rządu niestety weszły podejrzane o współpracę z SB osoby-Andrzej Olechowski i Krzysztof Skubiszewski.Rząd odwołano po opublikowaniu listy Macierewicza po tajnej naradzie Lecha Wałęsy pseudonim Bolek z przedstawicielami KLD, UD, KPN, PChD, ZChN, PSL, PSL PL (Tusk, Mazowiecki, Moczulski, Łączkowski, Niesiołowski, Pawlak,Gil, Łuczak, Janowski). Łączkowski, Niesiołowski i Janowski przez całą naradę siedzieli cicho i z przerażniem patrzyli się na ten pucz. Wszystko to pokazuje film Nocna Zmiana. I właśnie chciałem się dowiedzieć czy i co sądzicie o tym rządzie itd...

Ja osobiście nie mam specjalnej sympatii do UB,SB,UOP,CBA,CBŚ i tym podobne. Ale Pan Janusz Korwin Mikke, z którym sie i w tym względzie zgadzam, stwierdza że nie należy występować przeciwko tym którzy funkcjonowali w systemie prawnym ówczesnego Państwa polskiego (PRL). Funkcjonowali zgodnie z prawem ówcześnie obowiązującym. Owszem jeśli wtedy działano wbrew ówczesnemu prawu, to bezwzględnie należałoby ścigać oraz rozliczać i teraz. Pan Olszewski na pierwszy rzut oka może się okazywać patriotą, bo......rozlicza.... pytam się kogo? czy osoby działające w zgodzie z ówczesnym prawem czy po prostu przestępców, którzy również i tamto prawo naruszyli?. Dla mnie patriotyzm Pana olszewskiego miałoby swój wymiar ujeśli chciałby przywracać Polsce społeczeństwu, w której wolność gospodarczo społeczna w końcy dana by była polakom po ucisku komunistycznym. A co do Bolka to nigdy On nie miał zamiaru zmieniać ustroju społeczno-gosporarczego.
Właśnie rząd Olszewskiego był pierwszym patriotycznym rządem w czasach Polskiej d***kracji. Chciał rozliczyć UB-eków (w czym miała pomóc uchwała zgłoszona przez JKM) i wprowadzić dekomunizację. Rząd ten chciał także rozbić różne układy powstałe w różnego rodzaju urzędach itd.Rząd Olszewskiego był także tworzony przez pierwsze ugrupowanie braci Kaczyńskich czyli Porozumienie Centrum a także przez ZChN (niestety siedzibę agentów) i Polskie Stronnictwo Ludowe-Porozumienie Ludowe Gabriela Janowskiego. Jak się później okazało do rządu niestety weszły podejrzane o współpracę z SB osoby-Andrzej Olechowski i Krzysztof Skubiszewski.Rząd odwołano po opublikowaniu listy Macierewicza po tajnej naradzie Lecha Wałęsy pseudonim Bolek z przedstawicielami KLD, UD, KPN, PChD, ZChN, PSL, PSL PL (Tusk, Mazowiecki, Moczulski, Łączkowski, Niesiołowski, Pawlak,Gil, Łuczak, Janowski). Łączkowski, Niesiołowski i Janowski przez całą naradę siedzieli cicho i z przerażniem patrzyli się na ten pucz. Wszystko to pokazuje film Nocna Zmiana. I właśnie chciałem się dowiedzieć czy i co sądzicie o tym rządzie itd...

Jan Olszewski (PC) - prezes Rady Ministrów
Artur Balazs (PL) - minister-członek Rady Ministrów
Andrzej Diakonow (PC) - kierownik Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa
Zbigniew Dyka (ZChN) - minister sprawiedliwości
Jerzy Eysymontt (PC) - minister-kierownik Centrowanego Urzędu Planowania
Adam Glapiński (PC) - minister współpracy gospodarczej z zagranicą
Tomasz Gruszecki - kierownik Ministerstwa Przekształceń Własnościowych
Gabriel Janowski (PL) - minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej
Stefan Kozłowski - minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa
Jerzy Kropiwnicki (ZChN) - minister pracy i polityki socjalnej
Andrzej Lipko - kierownik Ministerstwa Przemysłu i Handlu
Karol Lutkowski - minister finansów
Antoni Macierewicz (ZChN) - minister spraw wewnętrznych
Marian Miśkiewicz - minister zdrowia i opieki społecznej
Jan Parys - minister obrony narodowej
Marek Rusin - kierownik Ministerstwa Łączności
Andrzej Siciński - minister kultury i sztuki
Krzysztof Skubiszewski - minister spraw zagranicznych
Andrzej Stelmachowski - minister edukacji narodowej
Ewaryst Waligórski - minister transportu i gospodarki morskiej
Wojciech Włodarczyk (PC) - minister-szef Urzędu Rady Ministrów
Witold Karczewski - przewodniczący Komitetu Badań Naukowych
rzecznik prasowy - Marcin Gugulski

28 lutego 1992
Odwołanie:
ministra finansów Karola Lutkowskiego.
Powołanie:
Andrzej Olechowski na stanowisko ministra finansów.

9 maja 1992
Odwołanie:
ministra-członka Rady Ministrów Artura Balazsa.

23 maja 1992
Odwołanie:
ministra obrony narodowej Jana Parysa. Tymczasowym kierownikiem ministerstwa został wiceminister Romuald Szeremietiew.

5 czerwca 1992
Pół godziny przed wnioskiem o dymisję całego rządu Sejm odwołał ministra finansów Andrzeja Olechowskiego.

Gabinet, jak wspominał szef doradców premiera Zdzisław Najder (jak się później okazało - TW "Zapalniczka" ML), "był wewnętrznie niespójny i funkcjonalnie słaby". Olszewski osiągnął wprawdzie jeden ze swoich głównych celów, jakim było usunięcie Balcerowicza, ale nie potrafił znaleźć na jego miejsce żadnego odpowiedniego kandydata. Prof. Karol Lutkowski zgodził sie objąć kluczowe stanowisko ministra finansów na zaledwie półtorej godziny przed sejmowym wystąpieniem Jana Olszewskiego i bardzo szybko okazał się takim samym monetarystą, jak jego poprzednik. Już 28 utego został zastąpiony przez zasugerowanego w Belwederze Andrzeja Olechowskiego (kolejny TW - ML), który również - chociazby jako uczestnik "okrągłego stołu" ze strony rządowej - nie bardzo pasował do antykomunistycznego oblicza rządu Olszewskiego. Także i on nie dotrwał do końca (...) Trudności z obsadzeniem stanowiska ministra finansów w pełni ujawniły rzeczywistą niezdolność premiera do dokonania postulowanego przez siebie przełomu w poityce gospodarczej. W istocie rzeczy ani premier, ani siły tworzace zaplecze polityczne jego rządu nie potrafiły stworzyć alternatywnego programu ekonomicznego. "Nikt w rządzie nie panuje nad całością gospodarki" - żałił się w marcu 1992 roku Olszewski szefowi swoich doradców.
Nieco inaczej rzecz miała sie z obsadą MSZ, w przypadku którego na drodze do zmiany stanął ostry sprzeciw Wałęsy. Jednak mimo utrzymania Skubiszewskiego (kolejny TW - ML), polityka zagraniczna rządu Olszewskiego została wzbogacona o nowe, istotne akcenty, chociaż szef polskiej dyplomacji z podziwu godną gorliwością w dalszym ciagu lansował utopijny idee wzmacniania KBWE ...
Niezależnie od nacisków i ograniczeń, jakim bez watpienia podlegał Olszewski, trudno uznać, aby przy tworzeniu rządu wykazał się konsekwencją. (...) Trudno pojąć miekkość, jaka wykazał wobec kandydatury Artura Balazsa, którego - jak sam wspomina - wszyscy ludowcy zgodnie "uważali za postac spod ciemnej gwiazdy."




Marek Kotański, (ur. 11 marca 1942 w Warszawie, zm. 19 sierpnia 2002 w Szpitalu Bielańskim w Warszawie po wypadku samochodowym w Nowym Dworze Mazowieckim) – polski psycholog, terapeuta, organizator wielu przedsięwzięć dążących do zwalczania zjawisk patologii społecznej i udzielania pomocy osobom uzależnionym od alkoholu, narkotyków, zarażonych wirusem HIV, byłych więźniów czy osób bezdomnych. Twórca m.in. Monaru i Markotu.

Jego matka, Ludwika, była malarką. Ojciec, Wiesław Kotański, profesorem japonistyki na Uniwersytecie Warszawskim.

Od 1960 studiował psychologię na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie studiów działał aktywnie w Ruchu Młodych Wychowawców, który opiekował się sierotami i młodzieżą dotkniętą patologiami społecznymi. Po studiach podjął pracę terapeuty w szpitalu psychiatrycznym przy ul. Dolnej w Warszawie. Współpracował ze Społecznym Komitetem Przeciwdziałania Alkoholizmowi, a także angażował się w tworzenie Ruchu "Trzeźwość".

W 1974 podjął pracę w Szpitalu Psychiatrycznym w Garwolinie, gdzie mieścił się odział dla osób uzależnionych od narkotyków (w owym czasie z powodów ideologicznych uważanych w Polsce za osoby nie istniejące). Widząc, że tradycyjne metody leczenia nie dają pozytywnych rezultatów, stworzył tam i poddał terapii pierwsze grupy, zwane "społecznościami", a także dał początek systemowi leczenia uzależnionych od narkotyków, "Monarowi".

Pierwszy ośrodek "Monaru" założono 15 października 1978 w Głoskowie pod Garwolinem. Urządzono go w opuszczonym i częściowo zrujnowanym domu. Marek Kotański rozpoczął tam pracę z grupą pacjentów ze szpitala w Garwolinie. Efekty okazały się dużo lepsze niż się spodziewano. Obecnie jest ponad 157 ośrodków Monaru. Od 1986 był członkiem Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Wojciechu Jaruzelskim. Włączył się w jej prace, mające służyć dialogowi między opozycją a komunistyczną władzą, a w której uczestniczyły takie osoby jak Krzysztof Skubiszewski i Władysław Siła-Nowicki. Miał nadzieję, iż Rada posłuży jako miejsce "zbiorowej psychoterapii", a on sam umożliwi lepszą komunikację pomiędzy jej uczestnikami[1]

Organizował też osady dla osób dotkniętych wirusem HIV i chorych na AIDS w ramach stowarzyszenia "Solidarni Plus".

W latach 1985-1994 był organizatorem akcji "Łańcuch Czystych Serc", w której setki tysięcy młodych ludzi złączyło dłonie w łańcuchu łączącym Bałtyk z Tatrami, jednocząc się w idei humanitaryzmu. Zorganizowano także wiele koncertów Czystych Serc w których wzięły udział tysiące ludzi.

W 1993 r. założył Markot – Ruch Wychodzenia z Bezdomności (obejmujący 100 ośrodków dla bezdomnych, samotnych matek z dziećmi, osób niepełnosprawnych, terminalnie chorych). Rozwinął również system pomocy dla osób opuszczających więzienia, działający od 1994 i również przez nikogo nie finansowany.

Otrzymał wiele nagród:

* dwa razy otrzymał nagrodę Wiktora
* nagrodę imienia Brata Alberta
* Order Uśmiechu w 2000 r.

Organizowane są koncerty pt. "Dzień Kotana – Daj siebie innym"[[2]] "Chciałbym nauczyć dawania siebie innym. Ratowałem młodzież chorą, teraz uważam, że trzeba tę wciąż jeszcze zdrową impregnować przed złem, ucząc ją czynienia dobra" Marek Kotański

Był popularny i lubiany przez niektóre grupy społeczne, często pokazywany przez media, chociaż niejednokrotnie jego bezkompromisowa postawa budziła sprzeciw, a czasem agresję niektórych odłamów społeczeństwa.

za: http://pl.wikipedia.org/wiki/Marek_Kota%C5%84ski

Nie odrzucają jej przecież na podstawie rzutu monetą, tylko pewnych cech, które widoczne ich odpychają od centrolewu. Musimy się zastanowić, co my musimy zmienić, i co muszą zmienić oni.
eśli za "socjaldemokratów" uważasz kryptoliberałow Bliara i Schroedera, to rzeczywiście, oni rozpoczęli nowy etap... Wyścigu do koryta po plecach ludzi. Socjaldemokrajca musi walczyć z neoliberalizmem, a nie kapitulować. Neoliberalizm jest osłaniany przez dziką globalizację, więc naszym najważniejszym celem jest nadać globalizacji ludzką twarz- poprzez alterglobalizm. W ten sposób zniszczymy neoliberalizm. Inaczej on zniszczy nas.
Co do owego ministra, to przecież konkordat ratyfikował prawicowy Krzysztof Skubiszewski
Francja ( Trockiści- nie pamiętam jak się nazywają)

Parti Communiste Francais (PCF). Można wymieniać dalej: PCE w Hiszpanii, PCP w Portugalii, czy nawet SKP w Finlandii. Ale tak jak piszesz odgrywają dużo znaczniejszą niż w Polsce rolę na scenie politycznej. Z wielu względow. M.in. z takiego, że znalazły na tej scenie swoją pozycję, uzyskały poparcie społeczne - dzieki programowi, jasnym celom. I również dzięki temu że pozycji tej nie budowały (przynajmniej w większości) na krytyce silniejszych i większych socjaldemokratów, nie chciały być dla nich alternatywą.
A te polskie lewicowe partyjki kanapowe tylko to potrafią. I tylko to społeczeństwu oferują.
Jeszcze raz powtarzam - krzyżyk na drogę.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom