krzysztof mroziewicz
wojtekstoltny

przepraszam, że wchodzę w słowo, (oberwie mi się za to, oj oberwie!)
ale ....ktoś ma takie samo zdanie jak Ty TIGER...

Owsiak zrzekł się Wiktorów
IAR, PAP, pi 26-04-2005, ostatnia aktualizacja 26-04-2005 14:49

Jerzy Owsiak zrzekł się otrzymanych nagród Wiktora. W liście do pomysłodawcy nagrody, dziennikarza Józefa Węgrzyna, Owsiak napisał, że Wiktory stały się "instytucją wzajemnej adoracji" i są od lat przyznawane w tym samym gronie

Jerzy Owsiak uznał za skandal przyznanie wczoraj "Specjalnego Super Wiktora" twórcy i właścielowi telewizji Polsat, Zygmuntowi Solorzowi. Napisał, że Solorz to biznesmen, a Wiktory nie były przeznaczone dla takich osób. Twórca Wiekiej Orkiestry ÂŚwiątecznej Pomocy napisał, że chce odesłać wszystkie otrzymane Wiktory. Wyraził też szacunek dla wszystkich twórców telewizyjnych, którzy dobrze wykonują swoją pracę.

Podczas poniedziałkowej gali w warszawskim Teatrze Narodowym Owsiak wręczał statuetkę Wiktora aktorce Annie Dymnej, wyróżnionej w tym roku Super Wiktorem za całokształt osiągnięć. Na scenie Owsiak powiedział, że zgodził się na udział w gali przede wszystkim ze względu na szacunek dla Dymnej.

Józef Węgrzyn nie zgodził się z zarzutami Owsiaka podkreślając, że nagroda dla Solorza-Żaka przyznana została przez kapitułę konkursu za "stworzenie pierwszej w naszej historii telewizji prywatnej".

- Być może pan Owsiak nie usłyszał uzasadnienia, bo kiedy wręczająca statuetkę Beata Tyszkiewicz odczytywała treść werdyktu, grała orkiestra - tłumaczył we wtorek Węgrzyn.

Jak podkreślił, specjalnego Super Wiktora dla Zygmunta Solorza-Żaka przyznała kapituła, a nie Akademia Wiktorów, do której należy Jerzy Owsiak.

Węgrzyn wyjaśnił, że spośród 19 osób tworzących kapitułę, 15 członków głosowało za przyznaniem statuetki Solorzowi-Żakowi, a pozostałe cztery osoby były nieobecne lub wstrzymały się od głosu.

W Kapitule Wiktorów zasiadają: Ewa Drzyzga, Jan Englert, Jacek Fedorowicz, Krzysztof Ibisz, Bogusław Kaczyński, Marek Kondrat, Jan Miodek, Krzysztof Mroziewicz, ks. Arkadiusz Nowak, Andrzej Olechowski, Tomasz Raczek, Alicja Resich-Modlińska, Włodzimierz Szaranowicz, Nina Terentiew, Grażyna Torbicka, Beata Tyszkiewicz, Mariusz Walter, Józef Węgrzyn i Jacek Żakowski.

Odpowiadając na zarzuty Owsiaka Józef Węgrzyn wysłał do niego we wtorek list, w którym wyraził nadzieję, że mimo deklaracji Jerzy Owsiak nie odeśle przyznanych mu w ubiegłych latach czterech Wiktorów i jednego Super Wiktora


Serdecznie Zapraszam na spotkanie z Krzysztofem Mroziewiczem, znanym publicystą, dziennikarzem, korespondentem wojennym, (...)

Nasz Dziennik" napisał, że raport końcowy z likwidacji WSI w części dotyczącej agentów i współpracowników wojskowego wywiadu precyzuje jednoznacznie: redaktor Krzysztof Mroziewicz od początku lat 80. do końca 1992 roku współpracował najpierw z wywiadem wojskowym PRL, a później z WSI.
Jacek Łęski to dziennikarz, który jako jeden z nielicznych otwarcie przeciwstawił się Kwaśniewskiemu. Od pewnego czasu w internecie krąży lista osób należących do Towarzystwa, wg J. Łęskiego.
Towarzystwo wg Jacka Łęskiego

Kazimierz Adamczyk, Andrzej Arendarski, Jerzy Baczyński, Hanna Bakuła, Artur Balazs, Leszek Balcerowicz, Bogusław Bagsik, Marek Barański, Andrzej Barcikowski, Marek Belka, Aleksander Bentkowski, Jan Krzysztof Bielecki, Henryka Bochniarz, Marek Borowski, Piotr Buechner, Aleksander Chećko, Wiesław Ciesielski, Włodzimierz Cimoszewicz, Stanisław Ciosek, Włodzimierz Czarzasty, Janusz Czapiński, Gromosław Czempiński, Ewa Czeszejko-Sochacka, Krzysztof Czeszejko-Sochacki, Waldemar Dąbrowski, Stanisław Dobrzański, Jerzy Domański, Waldemar Dubaniowski, Marek Dukaczewski, Kamil Durczok, Tadeusz Drozda, Marek Dyduch, Władysław Frasyniuk, Andrzej Gdula, Bronisław Geremek, Marek Goliszewski, January Gościmski, Witold Graboś, Aleksander Gudzowaty, Jerzy Hertel, Jerzy Hoffman, Roman Jagieliński, Aleksandra Jakubowska, Krzysztof Janik, Grigorij Jankielewicz, Jerzy Jaskiernia, Wojciech Jaruzelski, Włodzimierz Jurkowski, Wiesław Kaczmarek, Ryszard Kalisz, Czesław Kiszczak, Krystyna Kofta, Grzegorz Kołodko, Bogusław Kott, Wojciech Kostrzewa, Jerzy Koźmiński, Ludwik Klinkosz, Jacek Kluczkowski, Piotr Kraśko, Andrzej Kratiuk, Ryszard Krauze, Marek Król, Edward Kuczera, Jan Kulczyk, Aleksander Kwaśniewski, Jolanta Kwaśniewska, Leszek Kwiatek, Andrzej Kwiatkowski, Robert Kwiatkowski, Bogusław Liberadzki, Cezary Lipert, Olga Lipińska, Mariusz Łapiński, Krystyna Łybacka, Janusz Majewski, Andrzej Majkowski, Jacek Merkel, Ryszard Miazek, Adam Michnik, Leszek Miller, Karol Modzelewski, Jan Montkiewicz, Krzysztof Mroziewicz, Sergiusz Najar, Daria Nałęcz, Tomasz Nałęcz, Ireneusz Nawrocki, Zbigniew Niemczycki, Lech Nikolski, Marek Nowakowski (GDS), Paweł Obrębski, Józef Oleksy, Witold Orłowski, Jarosław Pachowski, Janina Paradowska, Longin Pastusiak, Daniel Passent, Stefan Paszczyk, Cezary Pazura, Andrzej Piłat, Janusz Pieńkowski, Paweł Piskorski, Tomasz Posadzki, Leonard Praśniewski, Mieczysław Franciszek Rakowski, Janusz Reykowski, Maryla Rodowicz, Krzysztof Rogala, Dariusz Rosati, Lew Rywin, Irena Santor, Zbigniew Siemiątkowski, Ireneusz Sitarski, Marek Siwiec, Tadeusz Skoczek, Piotr Sławiński, Aleksander Smolar, Wiaczesław Smołokowski, Robert Smoktunowicz, Jacek Snopkiewicz, Stanisław Speczik, Zbigniew Sobotka, Zygmunt (Piotr) Solorz, Michał Sołowow, Jerzy Starak, Janusz Steinhoff, Ludwik Stomma, Cezary Stypułkowski, Bolesław Sulik, Krzysztof Szamałek, Janusz Szlanta, Jerzy Szmajdziński, Andrzej Szarawarski, Jolanta Szymanek-Deresz, Dariusz Szymczycha, Andrzej Śmietanko, Adam Tański, Nina Terentiew, Krzysztof Teodor Toeplitz, Andrzej Turski, Jacek Uczkiewicz, Ryszard Ulicki, Marek Ungier, Jerzy Urban, Mieczysław Wachowski, Marek Wagner, Mariusz Walter, Danuta Waniek, Włodzimierz Wapiński, Jerzy Wiatr, Sławomir Wiatr, Jan Wejchert, Mieczysław Wilczek, Jan Wieteska, Bogusław Wontor, Zbigniew Wróbel, Ryszard Varisella, Sobiesław Zasada, Andrzej Zarębski, Sławomir Zieliński, Grzegorz Żemek.

Od kilku tygodni tekst krąży w internecie, a autor nadal uzupełnia go o nowe nazwiska. Robi to, co zaniedbali - lub nie odważyli się - zrobić inni.

"Władze nie powinny zabraniać pokazania filmu z egzekucji Polaka"

Krzysztof Mroziewicz, publicysta i były ambasador w Indiach uważa, że władze nie powinny zabraniać mediom pokazywania filmu z egzekucji Polaka w Pakistanie.

Autor: IAR, PH
Kategoria: Kraj
Data opublikowania: Mon, 09 Feb 2009 12:51:00 GMT


Opis: Wiadomości dnia

MROZIEWICZ: TO MOŻE BYĆ ZEMSTA ZA AFGANISTAN

Pakistański rząd nie zrobił wszystkiego, co mógł, żeby pomóc porwanemu Polakowi - uważa były ambasador RP w Indiach Krzysztof Mroziewicz. Publicysta podkreślił również, że gdyby pakistański rząd wykazał dobrą wolę, to mógłby spełnić żądania porywaczy.

- Jeżeli Pakistan szczyci się tym, że ma najlepsze służby wywiadowcze (...) to wywiad ten bez problemu wiedziałby, co się dzieje dalej ze zwolnionym talibem(...). Tego niestety Pakistańczycy nie zrobili. Bardzo wielu innych rzeczy też niestety nie zrobili i należy nad tym ubolewać - mówił na antenie TVN24 Mroziewicz.

Zemsta plemienna?

Były ambasador przypomniał, że Polaka przetrzymywano na terytorium wolnych plemion pasztuńskich między Afganistanem a Pakistanem. - Tam stosowane są kodeksy postępowania rodowego, obowiązuje zasada zemsty plemiennej - mówił. Jego zdaniem - jeśli medialne doniesienia o śmierci Polaka są prawdziwe - geolog mógł zostać zabity przez porywaczy właśnie w ramach zemsty plemiennej.

W przypadku Polaka mogłaby być to zemsta za polskie zaangażowanie w operację w Afganistanie - ocenił Mroziewicz. - Pasztuni to ludzie tak samo związani z Afganistanem, jak z Pakistanem - przypomniał. Dodał jednak, że problem polskiego udziału w operacji afgańskiej nie był przez talibów podnoszony. - Nawet jeśli oni tego argumentu nie podnosili, on gdzieś tam w tle istnieje - ocenił Mroziewicz.

"Pakistańskie władze są bezradne"

W ocenie Mroziewicza, władze Pakistanu nie dają sobie rady z plemionami pasztuńskimi. Nic wiec dziwnego, że również w tym przypadku negocjacje z talibami nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.

W sobotę rano pakistańska telewizja Geo TV podała, że talibowie przyznali się do zabicia uprowadzonego we wrześniu w Pakistanie polskiego geologa. Rzecznik talibów, przedstawiający się jako Muhammad (Mohammad) powiedział w rozmowie z agencją Reutera, że polski inżynier nie żyje, a jego ciało zostanie przekazane tylko wtedy, gdy zostaną spełnione żądania talibów.

- Jeżeli wiadomości z Pakistanu są złe, to zapewne uzyskamy oficjalne ich potwierdzenie już niedługo - stwierdził Mroziewicz. Jak dodał, stuprocentowego potwierdzenia można się spodziewać dopiero po paru dniach. Powodem są - jak wyjaśnił - czasochłonne procedury. - Procedury te są strasznie trudne do zastosowania na obszarze, nad którym nikt z oficjalnych władz nie panuje - ocenił.

Nie ma oficjalnego potwierdzenia śmierci Polaka

Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony 28 września ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu. W sobotę rano na swojej stronie internetowej pakistańska telewizja Geo TV podała, że Polak został zabity przez porywaczy.

Według MSZ nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji, ale premier Donald Tusk powiedział w Monachium dziennikarzom, że "mamy płynące z Pakistanu, ciągle nieformalne, potwierdzenie, że jednak ta tragedia się wydarzyła".

mon//kwj

Zemsta plemienna polega na tym, że jeżeli ktoś z twojego plemienia zrobił coś złego mojemu plemieniu, ja w takim razie mam obowiązek zrewanżować się za to. Na tamtych obszarach nie ma zastosowania kodeks wartości etycznych, jakim my się posługujemy.
Pakistan jest rozchwiany, władza nie daje sobie rady nie tylko na obszarach wolnych plemion pasztuńskich, ale także w tej cywilizowanej części Pakistanu.

Autor: Krzysztof Mroziewicz

Ciekawe jak sprawa się rozegra teraz. RAno jako wstanę obejrzę CNN, zobaczę czy tam będą jakoś szerzej opisywać tą sprawę, bo jak zwykle gdy w sprawę wmieszana jest Polska, okazuje się, że wpisana jest w to wielka afera (a przynajmniej zadyma na miarę meczu piłkarskiego Cracovia-Wisła )

REAKCJE ŚWIATA NA ZAMACH W INDIACH
"Bezczelność terrorystów przekracza wszelkie wyobrażenie"
W Bombaju zginęło kilkadziesiąt osób
PAP/EPA
Świat potępia serię zamachów terrorystycznych w Bombaju, stolicy finansowej Indii. O sytuacji na bieżąco informowany jest też prezydent George W. Bush. Zamachy potępił prezydent-elekt Barack Obama. - Potępiamy te ataki oraz śmierć niewinnych ludzi - powiedział rzecznik Białego Domu Tony Fratto.
Relacja Ingi Rosińskiej z Brukseli
W środowych zamachach terrorystycznych w Bombaju zginęło co najmniej 80 osób, a około 300 zostało rannych. Zamachy terrorystyczne przeprowadzono w co najmniej 7 punktach miasta, w tym w dwóch luksusowych hotelach. Uzbrojeni mężczyźni strzelali na oślep z broni automatycznej, a także rzucali granaty. Według telewizji CNN napastnicy wciąż przetrzymują zakładników w hotelu "Taj Mahal".

USA i Wielka Brytania chcą pomóc

- USA stanowczo potępiają ataki terrorystyczne, które miały miejsce w Bombaju w Indiach. Monitorujemy sytuację bardzo dokładnie i jesteśmy gotowi do wsparcia indyjskich władz w walce ze straszną serią ataków - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Robert Wood.

Według informacji USA, wśród ofiar nie ma obywateli amerykańskich. O sytuacji na bieżąco informowany jest też prezydent George Bush.

Płonie hotel Oberoi
Operacja antyterorystyczna trwa. Z okolic hotelu Taj Mahal słychać strzały... czytaj więcej »
Rzecznik ds. bezpieczeństwa narodowego Baracka Obamy Brooke Anderson powiedział, że te ataki "pokazują powagę i ciągłe zagrożenie terroryzmem". - Stany Zjednoczone muszą wzmocnić współpracę z Indiami i innymi państwami na całym świecie, żeby pokonać sieci terrorystów - powiedział Anderson.

Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown określił środowe zamachy jako "skandaliczne". Wyraził poparcie dla indyjskiego rządu w walce z napastnikami, oferując "wszelką niezbędną pomoc". Wydarzenia w Bombaju potępił też lider brytyjskich konserwatystów David Cameron.

Brytyjska Rada Muzułmanów uznała ataki terrorystyczne za "haniebne". "Brutalne morderstwo Indusów i obcokrajowców jest nie do przyjęcia, nie ma dla takich czynów usprawiedliwienia" - oświadczył sekretarz tej organizacji Muhammad Abdul Bari.

ONZ potępia zamachy

Zamachy potępiło też ONZ. - Taka przemoc jest całkowicie nieakceptowalna - przedstawił swoje stanowisko w specjalnym oświadczeniu sekretarz generalny ONZ Bai Ki-moon. - Żadna przyczyna nie może usprawiedliwić ataków na ludność cywilną - napisano w oświadczeniu. Bai Ki-moon zaapelował też o jak najszybsze wymierzenie terrorystom sprawiedliwości. Wyraził też współczucie dla rodzin ofiar.

Mroziewicz: to awantura wewnętrzna

- W Indiach mamy do czynienia z bardzo poważną awanturą wewnętrzną - ocenia były ambasador w Indiach Krzysztof Mroziewicz.
W ostatnich latach nic podobnego w Indiach się nie zdarzyło. To, że zaatakowano luksusowe hotele, oznacza, że bezczelność atakujących przekracza wszelkie wyobrażenie. Pakistańczycy nigdy by się nie odważyli na taki atak, więc to musi być wewnętrzna sprawa
b. ambasador w Indiach Krzysztof Mroziewicz
- W ostatnich latach nic podobnego w Indiach się nie zdarzyło. To, że zaatakowano luksusowe hotele, oznacza, że bezczelność atakujących przekracza wszelkie wyobrażenie. Pakistańczycy nigdy by się nie odważyli na taki atak, więc to musi być wewnętrzna sprawa - powiedział Mroziewicz.

W jego ocenie nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiego zamachu. - W Indiach nic takiego za mojej pamięci się nie zdarzyło i nikt nie mógł przewidzieć takich zamachów. To jest coś, czemu trzeba się dokładniej przyjrzeć - zaznaczył.

Dodał, że ataki terrorystyczne zdarzały się wcześniej w Bombaju, ale polegały one na podkładaniu ładunków wybuchowych w miejscach publicznych, natomiast jeżeli ktoś atakuje hotel, to znaczy, że jest "zdeterminowanym samobójcą".
"Terroryści nie są z Indii"
- Jest oczywiste, że ugrupowanie, które przeprowadziło zamachy, mające bazę... czytaj więcej »


Zdaniem Mroziewicza, technika działań terrorystów wskazuje, że za zamachami może stać grupa radykalnych fundamentalistów islamskich.- Tylko fundamentaliści i skrajni terroryści atakują hotele pięciogwiazdkowe i przetrzymują osoby z paszportami dyplomatycznymi. Siły porządkowe zostały z całą pewnością zaskoczone, ale na pewno opanują sytuację - dodał.

jk/iga


tvn24.pl
RMF CLASSIC I KSIĘGARNIA POD GLOBUSEM
ZAPRASZAJĄ

ŚWIATOOGLĄDY - FORUM PODRÓŻNIKÓW

Spotkanie inaugurujące cykl

"ZAWÓD REPORTER"

Udział weźmie:
KRZYSZTOF MROZIEWICZ

Prowadzenie:
Natalia Chanek (RMF Classic)

7 grudnia (czwartek) 2006 r
godz. 18.00

Księgarnia pod Globusem
ul. Długa 1 (róg Długiej i Basztowej)
Kraków

więcej: http://ksiegarniapodglobusem.blox.pl/html
Jedyne co mi przychodzi na myśl i co czytałem to - Krzysztof Mroziewicz "Moc, niemoc i przemoc" jest tam co nieco o Afganistanie (konkretnie jeden rozdział) tak więc nie opłaca się kupować, lepiej skorzystać z biblioteki.
autorzy: Krzysztof Mroziewicz, Rosław Szaybo
tytuł: Ekstazja. Podróże z Afrodytą
liczba stron: 208
miejsce wydania: Bydgoszcz
rok wydania: 2007
wydawca: Branta, Oficyna Wydawnicza sp. z o.o.


Książka ta stanowi zbiór opowiadań i esejów dotykających szeroko pojętej erotyki. Prezentuje zarazem kilkadziesiąt prac graficznych (w wersji pełnokolorowej) dotyczących tego samego tematu. Ekstazja jest w twórczości Krzysztofa Mroziewicza pozycją wyjątkową – jest jego debiutem spoza literatury faktu. Opowiadania pisane są lekkim piórem, zabawne, refleksyjne, momentami przewrotne. Eseje z pogranicza literatury podróżniczej i antropologii ukazują erudycję Autora i jego umiejętność tworzenia syntezy przy jednoczesnym bogactwie opisywanych szczegółów. Grafiki znanego jako autora licznych plakatów teatralnych i muzycznych profesora Rosława Szaybo to uczta dla oczu – pozbawione dosłowności, prowokują widza do zabawy polegającej na odczytywaniu symboli i snucia dalekich skojarzeń. „Ekstazja” to rozrywka wyższych lotów – wymagająca od odbiorcy pewnego wyrobienia, stanowiąca jednak zarazem znakomitą możliwość dobrej zabawy i wzbogacenia wiedzy na temat erotycznych zwyczajów, ciekawostek i niezwykłości spod wszystkich szerokości geograficznych.
Zybertowicz: przecieki z akt WSI to wyraz niecierpliwości władzy
IAR

Członek komisji weryfikacyjnej ds. WSI prof. Andrzej Zybertowicz powiedział, że doniesienia prasowe o współpracy Krzysztofa Mroziewicza mogą świadczyć o niecierpliwości obozu rządzącego w przeprowadzaniu odtajnienia akt WSI.

"Nasz Dziennik" napisał, że raport końcowy z likwidacji WSI w części dotyczącej agentów i współpracowników wojskowego wywiadu precyzuje jednoznacznie: redaktor Krzysztof Mroziewicz od początku lat 80. do końca 1992 roku współpracował najpierw z wywiadem wojskowym PRL, a później z WSI. Sam Mroziewicz w rozmowie zaprzecza tym informacjom.


Prof. Zybertowicz powiedział, że akta WSI powinny być odtajnione w całości. Zwrócił uwagę, że przecieki prasowe powodują tyko ich częściowe odtajnianie i utrudniają fachową ocenę szkodliwości agenta lub jego oficera prowadzącego. Dodał, że nie sprzyja to jakości analizy na ten temat, ponieważ potrzebna jest do tego kompleksowa wiedza o operacjach WSI. Podkreślił, że trudno jest w takiej sytuacji ocenić, w jakim stopniu dany agent działał niezgodnie z interesem państwa i z zasadami prawa.

Prof. Zybertowicz przyznał, że przy odtajnianiu akt służb wojskowych nie ma dobrych rozwiązań. Socjolog wyraził pogląd, że najlepiej byłoby, gdyby odtajnianiem zajęły się ugrupowania parlamentarne. Według niego, powinny one powołać wspólną komisję, która dokonywałaby odtajnienia akt. Przyznał jednak, że partie nie mają do siebie zaufania i takie rozwiązanie w obecnej sytuacji nie jest możliwe.

W Sejmie odbywa się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy umożliwiającej głowie państwa odtajnienie raportu na temat likwidacji WSI. W aktach znajdują się dane agentów obecnych między innymi w polityce i mediach. (zel)
Raport specjalny Likwidacja WSI
IAR 09:30 Piątek, 27 października 2006


Mroziewicz: nie byłem agentem
Dziennikarz "Polityki" i Telewizji Polskiej Krzysztof Mroziewicz zaprzecza doniesieniom o jego współpracy z peerelowskim wywiadem wojskowym.

"Nasz Dziennik" napisał, że raport końcowy z likwidacji WSI w części dotyczącej agentów i współpracowników wojskowego wywiadu precyzuje jednoznacznie: redaktor Krzysztof Mroziewicz od początku lat 80. do końca 1992 roku współpracował najpierw z wywiadem wojskowym PRL, a później z WSI.

Krzysztof Mroziewicz powiedział, że nigdy nie był agentem służb specjalnych. Dziennikarz oświadczył, że jest to oszczerstwo. Twierdzi też, że służby nie pomagały mu nigdy w karierze dziennikarskiej. Przyznał, że gdy był na placówkach zagranicznych kontaktował się z ambasadami i rozmawiał z wieloma ludźmi. Powiedział, że mogło tak być, że byli to ludzie z wywiadu, ale mówi, że jeśli nawet tak było, to był nieświadomy wykorzystywania go przez służby specjalne. Oświadczył, że po powrocie zarówno z Kuby, jak i z Panamy nikt z nim nie rozmawiał o jego pobycie w tych krajach. Powiedział też, że nawet po zredagowaniu i nadaniu przez niego podczas jego pracy w Polskiej Agencji Prasowej informacji o zamachu na papieża nikt ze służb z nim o tym nie rozmawiał.

Mroziewicz przyznał, że domyślał się, że służby mogły gromadzić akta na jego temat, ponieważ dużo podróżował i kontaktował się z polskimi placówkami za granicą. Zapowiedział, że postara się zapoznać z materiałami na jego temat. Nie wykluczył skierowania do sądu sprawy przeciwko "Naszemu Dziennikowi".

Gazeta powołując się na raport z likwidacji WSI twierdzi, że Mroziewiewicz w pracy operacyjnej przyjął pseudonim "Sengi". Warunkiem pracy operacyjnej miała być pomoc w karierze dziennikarskiej i wyjazdach na placówki zagraniczne.

Zdaniem informatora gazety, wojskowy wywiad PRL zainteresował się Mroziewiczem już na początku lat 80., po dwóch podróżach zagranicznych, na Kubę i do Panamy, w których Mroziewicz wykazał się zdolnością wnikliwej obserwacji i analizy. Ostatecznie jednak wywiad wojskowy PRL miał mu zaproponować współpracę po tym, jak w 1981 r. jako pierwszy polski dziennikarz poinformował o zamachu na Jana Pawła II. Mroziewicz miał podlegać bezpośrednio Zarządowi II Sztabu Generalnego LWP, który interesował się zwłaszcza obiektami NATO, ale jego agenci rozmieszczeni poza Polską pomagali SB w rozpracowywaniu osób i środowisk wspierających "Solidarność".

Gazeta pisze, że wraz z wpisaniem Mroziewicza na listę współpracowników Zarządu II Sztabu Generalnego LWP jego kariera dziennikarska nabrała gwałtownego przyspieszenia. Jako korespondent zagraniczny PAP wyjechał na placówkę do Indii i był lansowany jako ekspert od polityki międzynarodowej i zapraszany do TVP.

Według "Naszego Dziennika" związki Mroziewicza ze służbami specjalnymi nie kończą się po 1989 roku, bo dziennikarz został agentem WSI. Współpracę z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi miał zerwać na przełomie lat 1992-1993. Informator gazety twierdzi, że w jego aktach znalazł się raport jednego z prowadzących go oficerów, który z niekłamanym rozgoryczeniem miał konkludować, że służby tyle pomogły Mroziewiczowi, a "kiedy stał się znany, to się na nich wypiął".
BS, AN, ŚWIADKOWIE POGRĄŻAJĄ ROKITĘ – Po incydencie w Monachium były poseł jest coraz bliżej więzienia, Fakt, 27 II 2009, s. 6

Nasz plebejski diabeł narodowy, który miał być Premierem RP, pobił stewardesę w samolocie Lufthansy i zrobił burdę w języku AFRYKAŃSKIM. Gdy TVP podała to to zaraz zrozumiałem, że jest to rewanż za TERRORYSTYCZNY atak Lufthansy na Swissaira z polecenia Holokausta Busha.
Redaktor Krzysztof Mroziewicz powiedział w TVP, że IZRAEL NIE MOŻE ZAMORDOWAĆ ARAFATA, GDYŻ TEN JEST ASEKUROWANY KAPITAŁEM SADDAMA HUSAJNA. Saddam postawił na mojego Aerobusa – jako ANTYTEZĘ Airbusa – sto miliardów $, z legislaturą Arafat-Kulczyk-Sipińska, wobec czego zamordowanie Arafata kładło Izrael pod gilotynę AMERYKAŃSKĄ.
Reformę bliskowschodniego rynku lotniczego – najlepszego na świecie – Saddam powierzył Swissairowi, który był właścicielem Lotu, a Swissair zlecił produkcję mego Aerobusa Ukraińcom, co SH zabezpieczył konwencją Kijów-Pekin. Arafat dostał za to 10 mld $, ale skusił się jeszcze na miliard zaoferowany mu przez Kanclerza Schroedera za przeniesienie pieniędzy z Kijowa do Pekinu, bo Schroeder złamał konwencję Kijów-Pekin koncesjami technologicznymi dla Pekinu, co było fundacją supermocarstwowości Chin. Po ucieczce Kulczyka na Florydę Arafat został otruty polonem a Francuzi wezwali dla ratowania Arafata Niemców. Nikt nie mógł też przewidzieć, że ta reforma bliskowschodniego rynku lotniczego zostanie przebita TERRORYSTYCZNIE przez holokausta Busha, gdyż jego dziadek był dyrektorem Flicka w Katowicach.
Aerobus-SADDAM jest produkowany od 2007 r. w wersji SKRZYDŁOWEJ, ale może być przemontowany WIRNIKOWO dla inwazji Tajwanu w ciągu jednej nocy. Japonia ogłosiła 4 lata temu protektorat nad Tajwanem wobec czego musiała już produkować Aerobusy, gdyż obrona Tajwanu jest bez tej techniki niemożliwa. Spekulowano, jak będzie wyglądała chińska wojna komunistów z nacjonalistami, i zgadzano się, że będzie to wojna NAFTOWA, w której Tajwan będzie dusił Pekin BLOKADĄ ROPY. Było to głupiego gadanie, gdyż zastosowany w Aerobusie mój silnik VDTW, jako NAJCICHSZY, pali 20-25% silnika spalinowego, a to znaczy że Pekin może prowadzić tą wojnę na oleju roślinnym, za co zamordowano Olewnika.
Marek Matacz, KOSMICZNA BROŃ – Armia Stanów Zjednoczonych przeprowadziła test urządzenia do niszczenia wiązką laserową rakiet balistycznych; Wprost, 8 II 2009, s. 82-85

BOEING BOJOWY: Specjaliści Northrop Grumman i Lockheed Martin umieścili w tylnej części samolotu tlenowo-jodowy laser (COIL) wytwarzający promień o mocy liczonej w megawatach... Następnie zamontowany na dziobowej wieżyczce półtorametrowy teleskop skupia na zbiorniku paliwa rakiety potężny promień, który w kilka sekund niszczy cel.
Broń laserową do niszczenia z dużej odległości odkrył w I poł. l. 30 Tesla przy eksperymentowaniu z BEZPRZEWODOWYM przesyłaniem prądu elektrycznego. W r. 1936 Tesla zaproponował Pentagonowi oraz ambasadom Wielkiej Brytanii i Jugosławii działo laserowe, niszczące samoloty z odległości 400 km, ale ponieważ było zasilane z ELEKTROWNI więc z racji mobilności były nieprzydatne.
Sprawę tą rozwiązałem dopiero ja podczas pracy w Elwro w poł. lat 60, gdy matematycy AE im. Oskara Langego polowali na nagrodę państwową za ZMATEMATYZOWANIE Gospodarki Materiałowej – i upolowali. Ja mój wniosek nazywałem Matematyczne Oznaczanie Stali (MOS), gdyż było to PIERWSZE wprowadzenie norm technologicznych na maszynę cyfrową, a poprzez to również reakcji jądrowej, co zmniejszało reaktor Fermiego tysiąckrotnie dając MINIREAKTOR. Minireaktor rozwiązywał zaś problem mobilności działa Tesli.
Nie mówiłem o tym nikomu domagając się jednak produkcji mini-reaktorów u Cegielskiego lub Skody, ale w 1976 musiałem drzeć morde. Wobec tego Sowieci zaczęli robić na mym wniosku Wojny Gwiezdne, gdyż okazało się, że minireaktory dla zasilania działa Tesli można wystrzeliwać na orbitę, a mój wniosek awansował technikę laserową. Ja nazwałem to działo URSZULA SIPIŃSKA, co wygrał Ronald Reagan zostając DZIĘKI TEMU Prezydentem USA. Jimmy Carter, z wykształcenia fizyk jądrowy, codziennie czytał z ŻONĄ Biblię, a marny aktorzyna RR doskonale strzelał z URSZULI SIPIŃSKIEJ.
Gdy poker się udał, bo Rosjanie zostali zaklęci w capa sugestią, że Amerykanie mieli mój MOS od 10 lat – jaki to czas wystarczał na zrobienie minireaktora – to Sipińskiej wytłumaczono, że była to gra w piczipolo a pieniądze zgarnął KOR. Była to taka zagrywka, jak wejście z POMYSŁEM wyszukiwarki internetowej na giełdę, który to pomysł przewyższył wartość największych koncernów samochodowych. Ja nie miałem wątpliwości, że system Tesla + Minireaktor WEŹMIE WSZYSTKO.
MM pisze, że Amerykanie próbowali uruchomić Działo Tesli na reaktorze chemicznym, co się nazywało THEL – od Thala szwajcarskiego czy Tella polskiego? Dopiero w r. 2002 zrobili system ZEUS, tj. działo Tesli na SAMOCHODZIE zasilane silnikiem Diesla. Nazwa ZEUS może pochodzić od Cytadeli poznańskiej lub zamku Królewskiego we Wrocławiu? gdzie urzędował niefortunny zalotnik Hery z Pragi. Dopiero w roku ubiegłym powstała wersja samolotowa, do niszczenia samolotów i rakiet z odległości 600 km.
Po powrocie z RFN prosiłem dr Skonkę z komitetu Pamięci Ofiar Stalinizmu, żeby załatwił tą sprawę na PW i PWr, gdzie rektor Wiszniewski rugnął go: CO TY MI ZA PIERDOŁY TU PRZYNOSISZ SKORO NIEMCY TO ROBIĄ TYSIĄC RAZY LEPIEJ. S nie dał się jednak zbić tatarowi z pantałyku więc zaraz zadzwonili do Urzędu Kanclerskiego, gdzie Kanclerz Kohl załatwił to sumką 2 mil DM na I ratę. Była to sprawa NAPOLEOŃSKA, wobec czego zasadne jest pytanie Rzeczpospolitej, czy Donald Cudotwórca nadaje się na generała napoleońskiego, z odpowiedzią na NIE wg J. R. Nowaka i Davouta w Egipcie. DC uważa jednak, że jest nie tylko Marszałkiem, ale i Mesjaszem, bo obiecuje Polakom, że przeprowadzi ich przez kryzys SUCHĄ STOPĄ, jak tylko nastąpi ZMIANA w Pałacu Prezydenckim.
Minireaktor miał być robionu u Cegielskiego lub Skody, ale ZSRS i USA zapłaciły zań NAJLEPSZYM KOPULATOREM, którą to konkurencję wygrał Kozina przez otrucie Kowalskiego. DC przeprowadzi Polaków suchą stopą do USA po LODZIE, który powstanie wobec zaniku Golfsztromu w wyniku efektu cieplarnianego, który to DIABEŁ wyskoczył Niemcom z komputera, a ponieważ ci go zabić nie mogli to wysłali do Poznania, gdzie wsadzono go do domu wariatów – może z Sipińską? Z BŁAZEŃSKIEJ Światowej Konferencji Klimatycznej Diabła zabrał Al Gore – może by go zabić z Działa Laserowego? Diabeł ten likwiduje bowiem nie tylko Niemcy, ale i Polskę, które pokryje TUNDRA.
Poker MINIREAKTOROWY był ważniejszy od Turbinki Kowalskiego, bo jak powiedział Krzysztof Mroziewicz, gdyby NIE POLSKA BOMBA ATOMOWA tj. Sipińska ŚWIAT ZAWALIŁBY SIĘ NA USA. Po otruciu Kowalskiego otruto również USA Sowieckim Silnikiem Wodorowym. Kapitał petrochemiczny poparł SSW jako NIEZAGRAŻAJĄCY silnikowi spalinowemu, gdyż wodór nie jest źródłem a NOŚNIKIEM energii, która musi być generowana – wg Buzka z WĘGLA a wg mnie z minireaktorów. Buzkowi Górnoślązacy są potrzebni do fedrowania węgla a mnie dla kapitału ludowego.
Wczoraj w II dzień Świąt oglądałem film o JASIRZE ARAFACIE. Niektórzy grali wariata, gdyż nie było słowa, że gdy Francuzi zorientowali się, że Arafat jest zatruty polonem 220 to sprowadzili fachowców z NIEMIEC.
Redaktor Krzysztof Mroziewicz powiedział w TVP, że Izrael NIE MOŻE ZAMOROWAĆ ARAFATA, GDYŻ TEN JEST KOMISARZEM KAPITAŁU SADDAMA HUSAJNA. Znaczyło to, że ten kapitał ASEKURUJE Arafata i Saddama Husajna. Przed tym komisariatem majątek Arafata Izrael podawał na 500 mil $, ale za TRANSFER kapitału SH do Kijowa – a zdaniem zamordowanego przez białoruskie KGB przy pomocy UOP-u Karpa również do Mińska – Arafat dostał 10 mld $, a potem jeszcze miliard.
Ja pisałem wielokrotnie, że Saddam Husajn, który się szejka z Abu Zabi i jego Sanszo Pansza Blaira nie bał, postawił na mego Aerobusa sto mld $ w Kijowie, a do reformy bliskowschodniego rynku lotniczego – najlepszego na świecie – wyznaczył Swissaira. Szwajcarzy mieli reformować bliskowschodni rynek lotniczy przy pomocy UKRAIŃSKIEGO przemysłu lotniczego. Kijów zabezpieczył to konwencją Kijów-Pekin, która awansowała ukraiński przemysł lotniczy do potęg światowych, ale Kanclerz Schroeder – przy pomocy lotniczej konwencji Kijów-Pekin i Jasira Arafata – przetransferował kapitał Saddama Husajna do Pekinu, za co Arafat dostał od Schroedera MILIARD. To było fundacją supermocarstwowości Chin.
Podniesioną przez Mroziewicza ASEKURACJĄ Saddama Husajna był więc układ Arafat-Kulczyk-Sipińska, ale Sipińska zelżyła Kulczyka, przeciwko któremu zostało wszczęte postępowanie sejmowe, przed czym uciekł na Florydę, wobec czego SH MUSIAŁ ZAMORDOWAĆ ARAFATA. To przekwalifikowało legislaturę Arafat-Kulczyk-Sipińska na Arafatowa-Sipińska, która okazała się niezdatna. W stanie wojennym Stasi dokonało na autostradzie berlińskiej zamachu na Sipińską, po którym została kaleką i zaczęła się bać, wobec czego dano jej NAJLEPSZEGO KOPULANTA NA ŚWIECIE.
Wiesław Chrzanowski, DEMOKRACJA W UNII JEST FIKCJĄ – Unia wzmacnia brukselską biurokrację. Elity izolują się od społeczeństw europejskich, tak jak kiedyś arystokracja – twierdzi były marszałek Sejmu w rozmowie z Piotrem Semką i Bartłomiejem Radziejewskim, Rzeczpospolita, 19 XII 08, s. A15

Przyjemnie jest pamiętać, że jest polityk III RP, który mimo dojścia do wysokich stanowisk, zachował czystą twarz i czyste ręce. WCh był współtwórcą 3 partii współrządzących: Ruchu Młodej Polski w r. 1979, Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego w 1989 i Ligi Rodzin Polskich w r. 2001.
RMP był potrzebny w czasie fermentu politycznego i rewolucji solidarnościowej, przyczyniając się walnie do powstania ZChN, które rozpadło się gdyż Hall chciał zrobić z niej partię chadecką przez sojusz z Mazowieckim i Stalmachowskim. LPR zaś rozbił się, bo gdyż był ruchem ultramontańskim czyli superkatolickim pod szyldem endeckim, co wymagało zastąpienia Dmowskiego, Paderewskiego i Doboszyńskiego Jędrzejem Giertychem, co robiono na moich oczach, dyskontując wyborczo Narodowy Ruch Turbinki Kowalskiego, żeby potem powiedzieć JAK MARSZAŁEK W KIESZENI TO KOWALSKI W DUPIE.
Wg WCh to BBWR-em chciała być Akcja Wyborcza Solidarność, ale zostało nim Prawo i Sprawiedliwość jako PIŁSUDCZYCY, przez skonsumowanie elektoratu patriotycznego i narodowego, gdyż piłsudczyzna była lewicą patriotyczną, ale Kaczyńscy deklarują się PRAWICOWO, co grozi PiS-owi KOLEJNĄ katastrofą. Chadecja poniosła klęskę, gdyż chciała zmonopolizować polski elektorat patriotyczny i narodowy, pod sztandarami ZChN, LPR i PiS-u, a teraz robienie w Polsce partii chadeckiej nie ma sensu.
WCh widzi możliwość ruchu narodowego na bazie EUROSCEPTYZMU. Unia Europejska staje się coraz bardziej tworem biurokratycznym, zagrażającym suwerenności państw narodowych niczym Rosja Sowiecka, wobec czego potrzebna jest jakaś międzynarodówka ANTYUNIJNA.
Władymirowi Bukowskiemu STANĘŁY WŁOSY NA GŁOWIE, gdy znalazł w archiwum kremlowskim plan Stanów Zjednoczonych Euroazji, od Atlantyku po Pacyfik. WCh tłumaczy, że takie Stany potrzebne są Niemcom, które liczą na ZDOMINOWANIE UE i przejęcie suwerenności państw narodowych - jakie to plany pojawiły się już w I wojnie światowej w postaci Mitteleuropy czy Judeopolonii.
Chyba nieprzypadkowo następnego dnia po ogłoszeniu przeze mnie artykułu o Rotmistrzu Sosnowskim Rzeczpospolita zamieściła zapis rozmowy Churchilla z Rooseveltem z archiwum niemieckiego. Z rozmowy wynika, że zamach na Gibraltarze był dziełem Brytyjczyków w UZGODNIENIU z Amerykanami. Jest to zgodne z Sosnowskim, że chodziło o granicę niemiecko-angielską na Donie, którą Sikorski zniszczył pod Stalingradem, zapobiegając tym przystąpienie Niemiec do koalicji ANTYJAPOŃSKIEJ.
Na filmie TORA TORA TORA Amerykanie czytają szyfrówki japońskie kwadrans przed Japończykami, co dawało im przewagę operacyjną. Amerykanie tak się bali wojny z Japonią, że nawet WYKLUCZALI JĄ, ale przestali się bać, gdy otrzymali Polską Enigmę. Ponieważ Niemcy dostarczyli Japończykom stary typ Enigmy, a Polacy Amerykanom najnowszy, więc Amerykanie czytali szyfrówki japońskie SZYBCIEJ. Przystąpienie Niemiec do koalicji antyjapońskiej uwolniłoby też USA od WRZODA obligacji amerykańskich dla Czang-kai-szeka, które potwierdził ostatnio redaktor Krzysztof Mroziewicz.
ATAK BISURMANÓW NA AMERYKAŃSKI KAPITAŁ ASEKURACYJNY ZOSTAŁ POWTÓRZONY PRZEZ DITRICHA GENSCHERA W JUGOSŁAWII

W książce „Incydentu nie było” piszę, że Piłsudski zafundował wojnę japońsko-rosyjską sprzedając Japończykom technologię saletry Wierusz-Kowalskiego. Była ona odpowiedzią na technologię Habera-Boscha, która DAWAŁA Niemcom zwycięstwo nad Trójprzymierzem w ciągu 3 miesięcy. Kiedyś jeden Żyd tłumaczył mi, że Ententa wygrała, gdyż Żyd Haber zdradził Anglikom technologię saletry. Gdy był na łoży śmierci to Anglicy zapytali go, czego sobie ZA URATOWANIE ANGLII I ŚWIATA ŻYCZY, na co odpowiedział ODDAJCIE ŻYDOM PALESTYNĘ. O to powinni jednak zapytać Paderewskiego, który w dniu wybuchu I wojny światowej dał Francuzom i Anglikom technologię Wierusz-Kowalskiego, którą można było wdrożyć w ciągu 3 tygodni.
Ktoś mądry może zapytać, a jaki sposób lewicowy patriota Piłsudski mógł sprzedawać rzecz endecką, ale o tym piszę w INB. Gdy Piłsudski spotkał NA ULICY w Tokio Dmowskiego to wymógł na nim, że zdrajcy-Mościckiemu włos z głowy nie spadnie. Szydził: Spóźnił się pan o kilka miesięcy, bo chciał się pan dogadać z tymi półgłówkami w Petersburgu, ale pan się z nimi NIE DOGADA, bo oni nie wiedzą, co to polityka. Teraz pan będzie strzelał do Niemców a ja do Rosjan, pan będzie ustalał granice zachodnie a ja wschodnie...
W Polsce o wojny jugosławiańskie oskarżano Ditricha Genschera – że zniszczył Jugosławię przy pomocy austriackiego kapitału asekuracyjnego. Autonomia Kosowa jest jednak skutkiem tańczenia przez Kosowarów prześladowań Holokausta-Stalina przez Marszałka Broz-Tito. Kosowarzy wygrali tak swą niezależność, gdy Palestyńczycy byli zbyt uzależnieni, żeby wygrać MÓJ kataster Wielkiej Jerozolimy, który dawał im suwerenność BEZ OGŁOSZENIA NIEZALEŻNOŚCI AUTONOMII PALESTYŃSKIEJ. Kosowarzy MUSIELI uznać mój protest wyroku sądu w Londynie, negującego amerykańskie obligacje dla Czang-kai-szeka, wobec czego Amerykanie zostali zmuszeni do wojny o Kosowo. Gdyby Serbowie uznali Holokausta-Stalina to uderzyliby w kapitał stalinowsko-holokaustczny, co byłoby równoznaczne z kupieniem Konstantynopola za srebro kosowskie a wtedy Żydzi nie wygraliby bitwy na Kosowym Polu. Zbrodniarzem był Miloszević, który powiedział: Nie można walczyć z możnymi, czyli BISURMANAMI z Oświęcimia.
Redaktor Krzysztof Mroziewicz mówił, że IZRAEL NIE MOŻE ZAMORDOWAĆ ARAFATA, bo ten jest asekurowany kapitałem Saddama Husajna. SH dał Arafatowi 10 mld $ za pilotowanie mego Aerobusa w Kijowie, wyznaczając legislaturę Arafat-Kulczyk-Sipińska, wobec czego Izrael mógł ODGRAŻAĆ SIĘ zamordowaniem, ale zamordował go SH po ucieczce Kulczyka na Florydę. Ponieważ Arafat wziął od Niemców mld $ za transfer Aerobusa z Kijowa do Pekinu, więc SH ucieczki Kulczyka nie ścierpiał. Aerobus-SADDAM jest teraz produkowany w wersji SKRZYDŁOWEJ, ale może być przemontowany SKRZYDEŁKOWO dla inwazji Tajwany w ciągu nocy, a ponieważ obrona Tajwany bez tej techniki jest niemożliwa więc Japonia ogłaszając protektorat nad Tajwanem musiała już produkować Aerobusa-NIPPON na podstawie prawa wojennego.
Bez protektoratu japońskiego małopolskie BISURMANY sprzedałyby bowiem Tajwan, jak sprzedały Hongkong. Bierut wysłał mego dziadka w sprawie bisurmanów do Waszyngtonu, gdy ci jako agenci CIA organizowały z Hondurasu narkotykową mafię nowoorleańską, która zaopatrywała w narkotyki całe Stany i zamordowała Kennedych. Potem przez skorumpowanie amerykańskich towarzystw ubezpieczeniowych bisurmany OKRADŁY AMERYKANÓW przelewając olbrzymie sumy na tajne konta izraelskie. Skorumpowanie kapitału ubezpieczeniowego było takim ciosem w USA, jak zagranie Genschera w Jugosławii, gdyż jest to kapitał RZĄDZĄCY, bo każdy glosuje na swoje pieniądze.
Jędrzej Bielecki, OD GWIEZDNYCH WOJEN PO ANTYRAKIETY – USA od pół wieku próbują obronić swoje terytorium przed atakiem rakietowym: najpierw ze strony ZSRR, a po 11 września 2001 przed terrorystami. Najbardziej spektakularnym planem były gwiezdne wojny Reagana; Dziennik, 20 VIII 2008, s. 4

Wielokrotnie pisałem – w tym w książce Incydentu nie było – że NIE BYŁO Amerykańskich Wojen Gwiezdnych, tylko Sowieckie, na mym wniosku patentowym MOS, który umożliwiał produkcję MINIREAKTORÓW, które można było wystrzeliwać na orbitę. Te minireaktory są niezbędne dla zasilania broni LASEROWEJ. Przed II wojną światową Tesla złożył Pentagonowi wniosek niszczenia wrogich samolotów z odległości 400 km, ale miał on sens tylko do obrony Honolulu, gdzie działo laserowe mogło być zasilane z elektrowni.
Ronald Reagan przebił Sowieckie Wojny Gwiezdne blefem POKEROWYM, co polegało na publicznym zademonstrowaniu skuteczności amerykańskiego Działa Laserowego, które ZNISZCZYŁO śledzoną na ekranach telewizyjnych rakietę balistyczną. Ja od razy wiedziałem, że to amerykańskie działo laserowe nazywa się Urszula Sipińska, która była moim legislatorem MOS-u. Redaktor Krzysztof Mroziewicz mówił nawet, że gdyby ten blef się nie udał to świat ZAWALIŁBY SIĘ NA GŁOWĘ USA - ale żydowskie ogierki wytłumaczyły Sipińskiej, że jest to moje maniactwo.
Teraz Patrioty są do D, gdyż Boeing i Pentagon robią samoloty z działami laserowymi, które mogą niszczyć wroga z odległości 600 km, co jest skutkiem techniki minireaktorów, które chciałem robić u Cegielskiego. Najwyżej ocenił żydowskie ogierki Mao-tse-tung, który zaproponował 10 milionów najładniejszych Chinek do haremów holokaustycznych w USA.
AIRBUS W FARNBOROUGH ZEBRAŁ WIĘCEJ ZAMÓWIEŃ OD BOEINGA – Podczas targów lotniczych w F. Airbus zdobył kontrakty na ponad 250 samolotów wartych łącznie 40,1 mld $. Europejski gigant pokonał Boeinga, który zdobył zamówienia o wartości 24,2 mld $. Wygrana może pomóc konsorcjum EADS będącego właścicielem Airbusa. Wartość koncernu, który boryka się z kłopotami wynikającymi z opóźnień w dostawach samolotów A380 i A400M, od początku roku spadła o 44%; Dziennik, 19-29 VII 2008, s. 04

Ja protestowałem właśnie A380 i A400M jako ABSURDALNE wobec mego Aerobusa. Wszedłem w tą konkurencję w Niemczech w l. 1989-90, gdy POPARŁEM niemiecki wniosek oparcia transportu unijnego i europejskiego NATO na Antonowie-UKRAINA, który to wniosek został zniszczony PODPISANIEM przez Premiera Blaira Zamówienia na idiotycznego A400M. Wówczas Piękna Julia załatwiła w Duesseldorfie umowę koalicyjną, że ZIELONI ZAPRZESTJĄ ATAKÓW NA PORT LOTNICZY KOLONIA-BONN jako diabelnie głośny ZA ZOBOWIĄZANIE SPD DO PRZEJŚCIA NIEMIEC NA UKRAIŃSKI NAPĘD LOTNICZY jako najcichszy, za czym kryl się mój Aerobus. To wywołało TYTANIKADĘ na jutrzniejszym posiedzeniu Rady Airbusa na Salonie Lotniczym BERLIN 2000, którą opanował szejk z Abu Zabi z modelem A380.
W odpowiedzi na to Saddam Husajn podjął reformę bliskowschodniego rynku lotniczego – najlepszego na świecie – przy pomocy Swissa. Swiss otrzymali zrazu ciężki cios w postaci STRĄCENIA Super Jeta widzianego z Nowego Jorku, a potem padł ofiarą GRY KAPITAŁOWEJ. Skutkiem tej reformy był Aerobus-SADDAM, na który Husain postawił sto mld $, z legislaturą Arafat-Kulczyk-Sipińska. Krzysztof Mroziewicz powiedział w TVP, że IZRAEL NIE MOŻE ZAMORDOWAĆ ARAFATA choć odgraża się, GDYŻ ARAFAT JEST ASEKUROWANY KAPITAŁEM SADDAMA HUSAJNA czyli Aerobusem-Saddam.
Kanclerz Schroeder wypędził jednak SADDAMA z Kijowa do Pekinu, co było fundacją SUPERMOCARSTWOWŚCI CHIN, gdzie Saddam jest produkowany w wersji SKRZYDŁOWEJ, ale może być przemontowany WIRNIKOWO w ciągu jednej nocy. Ponieważ obrona Tajwanu jest bez tej techniki niemożliwa więc Japonia, ogłaszając protektorat nad Tajwanem, musiała JUŻ produkować Aerobus-NIPPON – na podstawie prawa wojennego, jak ChRL.
Gdy protestowałem oby ZAJOBÓW: A380 i A400M, to do głowy mi nie przyszło, że akcje EADS zjadą w ciągu tylko jednego półrocza o 44%. To że Airbus pokonał Boeinga w Farnborough jest działaniem ARABSKIEGO protektoratu. Gdy kilka lat temu przylałem Boeingowi KAZANIEM to jego akcje spadły w ciągu jednego dnia o POŁOWĘ - co świadczy, że Kazań jest BEZCENNY.
Sprawa zjazdu na D akcji EADS jest przedmiotem śledztwa francuskiego urzędu nadzoru giełdowego. Ten urząd powinien wiedzieć, że tragedię spowodował Premier Blair jako PROTEGOWANY szejka z Abu Zabi, który wystąpił jako Książę Heski.
AKTY POLITYCZNE

Książka „Największe zagadki przeszłości” z podtytułem FAŁSZERSTWO SCHLIEMANNA (Peter James, Nick Thorpe, Warszawa AMBER 2007, wydanie II) umożliwia mi rozesłanie listów gończych za serwantami i jadaczami fekaliów pruskich i hitlerowskich, którzy przez kilkadziesiąt lat stosowali wobec mnie przykazanie Żelaznego Kanclerza WYTĘPIĆ, i to nie przez WYPĘDZENIE rosyjskich papierów wartościowych z giełdy berlińskiej, ale TRUCIE tych, którzy się moimi papierami interesowali. Odkrycie wielkiego i najstarszego w Europie partu w Stambule – nie w Złotym Rogu tylko NAD BOSFOREM – umożliwiło mi przypisanie budowy Troi na Złotym Rogu Karowi z Krakowa.
Przypominam, że w wyniku fałszerstwa Schliemanna otruta została Rosja przez malwersację 9 tysięcy ton złota na budowę Kuźniecka, Francja, która musiała przyjęć wygnane z giełdy berlińskiej rosyjskie papiery wartościowe, co kosztowało ją 60 miliardów złotych franków czyli 12 Kontrybucji, Związek Sowiecki przez kapitulację Gorbaczowa w Reykiawiku na sto tysięcy miliardów $, oraz Polska, która z powodu kneblowania mnie dała sobie narzucić Konstytucję Jaruzelską – bo lepszymi byli POCZYTALNI Jaruzelski z Wałęsą od niepoczytalnego Prawdzica.
Kompetentny polityk niemiecki oświadczył PRAWDZIWI WŁADCY ROPY MIESZKAJĄ W BERLINIE. Jest to potwierdzenie niemiecko-japońskiego protektoratu nad moim silnikiem spalinowo-parowym VDTW, który powołał Kanclerz Kohl na Polsko-Niemieckiej Konferencji Ekologicznej w Jeleniej Górze, 22-23 X 1996, który 9 I 1997 rzucił na kolana USA. Dzięki obecnej konferencji G8 w Japonii sprawa ta przestała być WŁASNOŚCIĄ BERLINA i może Tokio, gdyż w wyborach prezydenckich USA będzie decydować walka o paliwo dla mego VDTW: PETRALNE czy ROLNE? Unia Europejska atakowała z FURIĄ Haidera jako eksponenta Austriackiego Silnika SUPEREKOLOGICZNEGO – wersji mego VDTW – gdyż jest pokorną służką kapitału żydoarabskiego.
Berlin – za tuszowanie mego VDTW i Satelitarnej Detekcji Złota – ma dostać od kapitału żydoarabskiego granice z roku 1914. Dotychczas mistrzem aktu był cherubin Hitlera Henry Kissinger, ale SB robiło AKTY FILMOWE Lechowi Wałęsie, a red. Krzysztof Mroziewicz z TVP powiedział mi, że deklaracja prokuratora stalinowskiego Tuczapskiego zdaje się być AKTEM Lecha Wałęsy.
Rozmowa z Ryszardem Bugajem, KSIĄŻKA O WAŁĘSIE TO NI BOMBA, NI KAPISZON – Wałęsa jest człowiekiem, który myśli, że wszystkich ogra. I w to właśnie incydent z lat 70. wpisuje się; Dziennik, 18 06 2008, s. 17

Nie był to jednak żaden incydent czy SZPICLOSTWO, bo Wałęsie dawano do identyfikacji pseudonimy, co znaczy że był ZAWODOWCEM. Śp. Czesław Wójcik, ojciec Tomasza z Solidarności, mówił, że był na spotkaniu z profesorem z Kijowa, który przywiózł gazetę z Odessy, w której profesor szkoły KGB opisywał, jakim to uczniem był Lech Wałęsa.
Przed minutami oglądałem w TV kłótnię u Moniki Olejnik, gdzie Profesor Śpiewak stwierdził, że WAŻNYM JEST, w jakim stopniu agenturalna przeszłość Wałęsy rzutowała na III Rzeczpospolitą. Wg mnie najlepszym przykładem tego jest to, że Wachowski woził narkotyki jachtem PREZYDENCKIM, co było i JEST sprawą światową jako kazus Mazura. Pisałem wielokrotnie, że ważnym jest SKĄD Mazur miał czek na sto milionów $ z poważnego banku z RPA na Instytut Technologiczny we Wrocławiu? Otóż czek ten dał mu Gore z informacją o Wachowskim, którą ten przekazał Papale, który został Z TEGO POWODU zamordowany przez Wachowskiego-BOLKA – czyli Wałęsa odgrażając się, że UJAWNI BOLKA miał zamiar zadenuncjować funkcjonariusza MO Wachowskiego. Gnojenie Mazura nie byłoby możliwe bez Wałęsy.
Ja po powrocie do Polski w r. 1990 zdałem sobie sprawę, że ZOSTANĘ ZAMORDOWANY. Sprawę wyjaśnił mi redaktor Krzysztof Mroziewicz: MY PANU POMÓC NIE MOŻEMY, GDYŻ TO WYGLĄDA NA PANA OSOBISTY KONFLIKT Z PRZEWODNICZĄCYM NSZZ SOLIDARNOŚĆ LECHEM WAŁĘSĄ. - CIEKAWE, CZYM MU SIĘ PAN TAK NARAZIŁ. W związku z tym wydałem proklamację, że wszyscy, którzy popierają Lecha Wałęsę są wykluczeni z beneficjatu mego kapitału historycznego i technologicznego, który trzeba było szacować na setki miliardów $, z czym zwróciłem się – po raz ostatni do Urszuli Sipińskiej – bo lepszym był poczytalny Kwaśniewski od niepoczytalnego Wałęsy, jak Lenin od Denikina.
To dało mi do myślenia, że Kanclerz Kohl nie wydał mnie Amerykanom, gdyż miał pewność, że zamorduje mnie Wałęsa. W związku z tym trzeba zapytać, dlaczego PRAWDZIWI WŁADCY ROPY MIESZKAJĄ W BERLINIE? Na to można odpowiedzieć, że zafundował to Mercedes sprzedając Kanadyjczykom i kalifornijczykom Sowiecki Silnik Wodorowy z LWOWSKIEGO kawału. Mi się jednak zdaje, że niemieckie władztwo nad światową ropą naftową zaczęto budować od aktu NIE WYDANIA MNIE AMERYKANOM, a sfinalizowano powołaniem przez Kanclerza Kohla niemiecko-japońskiego protektora nad mym silnikiem spalinowo-parowym VDTW, który 9 I 1997 rzucił na kolana amerykański przemysł samochodowy.
Zabranie przez Kanclerza Kohla Żydom Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie, jako PAŁACU Salomona, i danie go Palestyńczykom sterroryzowało Żydów. Było to wypowiedzeniem kapitulacji niemieckiej, jaką podpisał kanclerz Adenauer z oświadczeniem, że GÓRNY ŚLĄSK ZOSTAŁ OSTECZNIE STRACONY, gdyż Republika Federalna nie mogła się narażać na wojnę ze Związkiem Sowieckim o HOLOKAUST.
Niemcy sztachnęli się konferencją w Gdańsku w r. 1999, gdyż ustalenia na niej złamano atakiem na WTC, ale renta protektoralna z krajów naftowych, formalnie 10%, umożliwia siłowe karmienie europejczyków i Amerykanów fekaliami pruskimi i hitlerowskimi. Prezes Hondy Takeo Fukui mówi, że I planem firmy są hybrydy, II ogniwa wodorowe a III Ekologiczny Disel – którym jest wyraźnie VDTW Monte Christo, wykupiony przez BMW od Francuzów jako BEZPAŃSKI po rozpędzeniu mych francuskich protektorów przez Holenderskiego Tygrysa Benzynowego. Trzeba przy tym wspomnieć, że wodór jest bardzo wybuchowy, bardzo toksyczny i bardzo drogi – jak w lwowskim kawale - oraz wcale nie likwiduję bomby paliwowej, jakim jest obecny samolot, gdy VDTW likwiduje ją. Jest to przykład polityki ekologicznej jako PODSTAWY WŁADZY.
Wczoraj Ireneusz Krzemiński z Gdańska wyklął za prześladowanie Wałęsy endecję: ŻEBY SZCZEŹLI. W związku z tym zwracam uwagę, że to co nazywa się antysemityzmem jest tylko obraną przed kapitałem kryminalnym, natomiast jest FINANOWANY przez ten kapitał antypolonizm, który doprowadził zamordowania na całym świecie CONAJMNIEJ SETEK aktywistów Turbinki Kowalskiego i uwiedzenia co najmniej 30 tysięcy Polek.
Jeśli maksyma Bugaja jest słuszna to Wałęsa NIE BYŁ POLITYKIEM, toteż jako kukła i ROZBIJACZ na komunistycznym kiju nie mógł doprowadzić Polski do wolności. Wg techniki masońskiej, jeśli funkcjonariusz jest dobry to należy wykorzystać go agenturalnie: konspiracyjnie lub prowokacyjnie - przez ZERWANIE z masonerią i przejście do opozycji lub wrogości wobec niej, i tu ten kazus zadziałał w III RP.
WAŃKI MIKOŁAJA PAŁKINA

Posłanka Jaruga wytłumaczyła, że oddawanie spraw politycznych asesorom jest metodą tworzenia DYSPOZYCYJNEJ kadry prokuratorska-sądowniczej. Asesor – jako słabszy od prokuratora – załatwia bowiem sprawę W ZGODZIE z przełożonymi i traktuje sprawę jako szansę AWANSU, co zwykle ma miejsce po DOGODZENIU WŁADZY.
W związku z tym Rafał Ziemkiewicz wygłosił komentarz o BEZKARANOŚCI JURYSDYKCJI I ADMINISTRACJI III RZECZPOSPOLITEJ, ale nie było tam wniosku, jaki zgłaszałem po powrocie z RFN w r. 1990 – że BEZ REWINDYKACJI Kodeksu Napoleona Polska stanie się państwem KORUPCYJNYM. Kodeks Napoleona – którego nie tknął Stalin – został zwieszony dopiero przez Generała Jaruzelskiego w Stanie Wojennym, i nieodwieszony przez III Rzeczpospolitą, co odczułem na własnej skórze, kiedy STALINOWSKI prokurator Tuczapski plunął mi w twarz, że wobec mnie ZOSTAŁY UTRZYMANE POSTANOWIENIA STANU WOJENNEGO – jak wobec Urszuli Sipińskiej za strzelanie do Jana Pawła II, jako patrona Skarbu Stalina?
Redaktor Krzysztof Mroziewicz złagodził to nieco, że naraziłem się czymś Przewodniczącemu NSZZ Solidarność Lechowi Wałęsie? na co mogłem tylko odpowiedzieć to, co tłumaczyłem na UWr: ZLITUJCIE SIĘ NAD ANDROPOWEM I KRÓLOWĄ BRYTYJSKĄ, ale że kontrybucja dla Moskwy zostanie wyznaczona na sto tysięcy miliardów dolców to przewidzieć nie mogłem, bo to jest sprawa z KALISZA.
Prusy wygrały wojny napoleońskie nie dlatego, że wymieniły Mazowsze na Nadrenię, ale że przyjęły Kodeks Napoleona, a Rosja przegrała, bo nie NIE DAŁA SOBIE GO NARZUCIĆ. My BYLIŚMY europejczykami z racji Kodeksu Napoleona, potwierdzonego nam na Kongresie Wiedeńskim, ale wydartego przy Okrągłym Stole, choć nasi przodkowie za obronę go przed caratem ponieśli bezmiar cierpień. W Rosji miast Kodeksu Napoleona był WAŃKA, który po sytym obiedzie leżał sobie na łóżku i PRZEGLĄDAŁ listy do Czynownika, wrzucając niektóre do kosza. Wg KN listy te powinny być ZAKWALIFIKOWANE PRZEDMIOTOWO i przekazane WEDLE WŁAŚCIWOŚCI, w tym ewentualnie Policji, która miała prawo wszcząć sprawę przeciw petentowi lub przekazać ją do rozpoznania PSYCHIATRYCZNEGO.
Można powiedzieć, że taka procedura była możliwa we Francji, gdzie była liczna administracja, ale komuniści rozbudowali biurokrację a III RP ja SPOTĘGOWAŁA mimo likwidacji jurysdykcji napoleońskiej. W KN istniała instytucja ODPOWIEDZIALNOŚCI Z URZĘDU, wymagająca Właściwego Zakwalifikowania Sprawy, co ograniczało niegospodarność i wymuszało pozytywną selekcję kadry – wobec czego administracja była SAMOOPŁACALNA – gdy teraz każdy referent ma prawo powiedzieć, że TO NIE JEGO SPRAWA.
Pisałem 23 razy do Ziobry i Kaczyńskich w/s OTRUCIA Kowalskiego u Urszuli Sipińskiej i odbudowy zamku Przemysława za BONY PODATKOWE, gdyż społeczny Komitet odbudowy Zamku NIE WIEDZIAŁ, gdzie ten zamek był – ale po raz XXIV pisać nie mogłem, gdyż Mężydło ZDETONOWAŁ Kaczyńskich jako WAŃKÓW Mikołaja Pałkina – co wymaga dalszego śledztwa i z czym wypadałoby się zwrócić do Krzysztofa Mroziewicza. W tym wypadku oszczędziłem Skarbowi Państwa co najmniej stu milionów zł, na co Kaczyńscy prawdopodobnie NIE MOGLI odpowiedzieć jako agenci kapitału KRYMINALNEGO. Jest to sprawa podobna do Polskiego Cudu Gospodarczego Donalda Tuska, który po pouczeniu, że Cudy Gospodarcze są możliwe tylko tam, gdzie RZĄDZĄ PATRIOCI, uspokoił się. Zamek Przemysława i ten Polski Cud Gospodarczy są bowiem NIEMIECKĄ ZGRYWĄ, czyli grą na odbytnicy w/s Satelitarnej Detekcji Złota, co ma precedens w zniszczeniu Rzymu przez łykaczy złota.
W tych dniach oglądaliśmy film o CIEKŁYCH KRYSZTAŁACH, które zostały wynalezione w USA, ale Japończycy rozpracowali je i wykorzystali właściwie. Pamiętam jak licencję na nie kupiło Elwro, ale ja miałem tam sprawę dużo ważniejszą, bo matematycy z AE polowali wtedy na nagrodę PAŃSTWOWĄ za opracowanie Matematycznego Oznaczania Stali i matematyzację gospodarki materiałowej. Dziwiłem się, że nie polują na nagrodę ONZ czy RWPG, ale oni polowali na fundusz polski, gdyż chcieli zekskramentować sprawę, co im się UDAŁO. Nagrodę ONZ czy RWPG miałem bowiem ja, za co 10 lat później strzelano do mnie dwukrotnie z lasera, a sprawa jest aktualna i STRATEGICZNA dla kryzysu energetycznego.
W tamtym wypadku Elwro musiało walczyć ZE MNĄ, gdyż reprezentowało ZSRS, ale kogo reprezentują Kaczyńscy? Mówiło się, że za przystąpienia Polski do UE – co mogli storpedować ogłoszeniem dokumentu z Tajnego Archiwum Politycznego, który ukradli Wałęsie – dostali od Schroedera sto milionów E, ale potem była mowa, że majątek Jarosława jest szacowany na miliard $.
Dziennik BBC, 30 V 2008: STOCZNIA GDAŃSKA – MIEJSCE POWSTANIA „SOLIDARNOŚCI”, KTÓRA DOPOMOGŁA OBALIĆ KOMUNIZM

Nie sądzę, żeby to było przejęzyczenie, wobec czego należy zapytać, że jeśli Solidarność DOPOMOGŁA to KOMU?
Solidarność była skutkiem MASOŃSKIEJ polityki Kardynała Wyszyńskiego, który – o czym słyszałem już na UWr – budował sojusz polskiego Kościoła z Żydami. Solidarność grała jednak MOIMI kartami technologicznymi, a ponieważ ja ograć się nie dałem więc mój kapitał technologiczny można POLICZYĆ. Była wprawdzie próba „przeskoczenia mnie”, przy pomocy np. Sowieckiego Silnika Wodorowego, czego efektem był Kanadyjsko-Kalifornijski System Energetyki Wodorowej, który doprowadził wywłaszczania Amerykanów przez kapitał stalinowsko-holokaustyczny (PETRODROŻYZNA POŻRE TWOJE PIENIĄDZE, Super Express, 30 V 2008, s. 1, 5).
Jak piszę w książce „Incydentu nie było” to komunizm został zaminowany przez marszałków Żukowa i Rokossowskiego protokołem procesu 6 generałów NKWD Moskiewskiego Okręgu Wojskowego przed Najwyższym Trybunałem Wojskowym ZSRS. Chruszczow myślał, że wszystkie egzemplarze tego protokołu zniszczył i może wygadywać, co mu ślina na język przyniesie, a ciekawych było dużo. Jednak KOPIĘ egzemplarza Marszałka Żukowa Rokossowski dał Gomułce, który – bojąc się śmiertelnie Niemców – dał ją do powąchania Chruszczowowi, co WYNIOSŁO BREŻNIEWA, eksponenta znalezienia przez policję francuską w książce BAŚNIE Z TYSIĄCA I JEDNAJ NOCY listu kominternowca niemieckiego do Ilii Erenburga jako stalinowskiego protektora Hitlera. Krzysztof Mroziewicz zastanawiał się głośno NA JAKIM KAPITALE POLITYCZNYM JECHAŁ BREŻNIEW? więc teraz wie NA JAKIM.
Grunt do likwidacji komunizmu został przygotowany przez Breżniewa – m. in. budową Kurskiego Kombinatu Metalurgicznego – a Solidarność to mogła DOPOMÓC w obaleniu komunizmu Urszuli Sipińskiej, która kierowała rewolucją seksualną.
Konrad Niklewicz, TANI DOLAR PODCINA SKRZYDŁA AIRBUSOWI – Mimo rekordowych zamówień, nowoczesnych samolotów i cięć w kosztach europejski koncern lotniczy powoli dusi się przez niekorzystne kursy walutowe, Gazeta Wyborcza, 26 XI 2007, s. 29

Tytuł jest półprawdą, gdyż KONCERNEM jest kosmiczno-zbrojeniowy europejski EADS, którego częścią jest Airbus. Airbus by już dawno zbankrutował, ale jest TRZYMANY przez EADS, który zjeżdża na giełdzie na D. EADS i Airbus mają pełen portfel zamówień, ale nie na WIZYTOWY Airbus-380, który okazał się nie tylko bardzo drogi, ale i NIEWYPŁACALNY, grożąc katastrofą EADS. Tani dolar nie jest też głównym kłopotem Airbusa, gdyż jest tylko dopustem bożym, przed którym tytułowy artykuł radzi ucieczkę z produkcją do Rosji czy Chin, co jest deklaracją BANKUCTWA.
Prasa pisze, że Tony Blair został – za swą żoną – katolickim dewotem. Ja się nie dziwię, gdyż to on spowodował katastrofę Airbusa atakując Antonowa-UKRAIŃCA, w obronie którego musiałem stanąć ja z Aerobusem, jako techniczną antytezą Boeinga i Airbusa. Za mną stanął Saddam Husajn, fundując lotniczą konwencję Kijów-Pekin. Po zniszczeniu jej przez Berlin koncesyjną umową z Pekinem Saddam musiał przenieść swe dolce do Pekinu, za co Jasir Arafat miał otrzymać 10 czy 11 miliardów $. Krzysztof Mroziewicz mówił w programie Turowicza: IZRAEL NIE MOŻE ZAMORDOWAĆ ARAFATA, GDYŻ TEN JEST ASEKUROWANY KAPITAŁEM SADDAMA HUSAJNA, czyli mym Aerobusem z legislaturą Arafat-Kulczyk-Sipińska. Po tej deklaracji był atak na Kulczyka, który uciekł na Florydę MORDUJĄC TYM ARAFATA, co przekwalifikowała legislaturę na Arafatowa-Sipińska.
Aerobus-SADDAM miał wejść na rynek w wersji cywilnej w r. 2006, ale dopiero teraz jest montowany w wersji SKRZYDŁOWEJ, gdyż wersja wirnikowa czeka na INWAZJĘ TAJWANU. Ponieważ obrona Tajwanu jest bez tej techniki NIEMOŻLIWA więc techniką tą musi też dysponować Tajwan lub Japonia, która w 2005 r. ogłosiła militarny protektorat nad Tajwanem – że POKÓJ W CIEŚNINIE TAJWAŃSKIEJ JEST ŻYWONĄ SPRAWĄ JAPONII.
Teraz Airbus jest liczony po raz KOLEJNY, z powodu alupolonu, wobec czego Prezydent Sarkozy pojechał do Chin, żeby ratować WYPŁACALNOŚĆ EADS. Jeśli mu się nie uda to pozostanie Moskwa i Kijów, bo zostanie dewotem jak Blair.
1. James Jones "Stąd do wieczności" - (1sza książka autora "Cienkiej czerwonej linii")USA w przededniu japońskiego ataku odkrywają na przykładzie szeregowych żołnierzy swoje żelazno-totalitarne usterzenie.

2. red. Malcolm F. Mallette "Poradnik dla dziennikarzy z Europy Środkowej i Wschodniej" - kompilacja banalnych porad koleżeńskich autorytetów, w większości ze Stanów. Truizm na truizmie, truizmem poganiany...

3. Krzysztof Mroziewicz "Dziennikarz w globalnej wiosce" - opis losu, strategii i możliwości dziennikarza w globalnej wiosce. Rewelacja! Polecam!
Grubokreskowej polityce rzadów Mazowieckiego i Suchockiej, a niestety takze i zalosnej, malo zdecydowanej polityce rzadu Buzka w tej sprawie, "zawdzieczamy" nie wyjasnienie do konca odpowiedzialnosci konkretnych komunistycznych zbrodniarzy za krwawe stlumienie powstania robotniczego w Poznaniu, za masakre robotników Wybrzeza w 1970 r. (jakze skandalicznie przeciagany proces gen. W. Jaruzelskiego i jego towarzyszy), represje 1976 r. czy tak liczne przestepstwa inspiratorów i wykonawców stanu wojennego.

Jak z gorycza mówil podczas uroczystosci 3 Maja 1999 r. ks. Biskup Kazimierz Ryczan: Nie ma spadkobierców PZPR, nie ma kolaborantów, nie ma winnych za smierc robotników Poznania, Gdanska, kopalni "Wujek". Sa tylko chorzy dawni prominenci, którzy uratowali kraj dzieki stanowi wojennemu. Etos Solidarnosci zostal na papierze i tasmach magnetofonowych. Trwa zas walka o kosc wladzy.


Nie wykryto równiez i nie ukarano jakze wielu "Nieznanych Sprawców" pózniejszych mordów za rzadów Jaruzelskiego, od zniesienia stanu wojennego po rok 1989 r.

Dosc przypomniec chocby fakt niewykrycia prawdziwych inicjatorów (na "górze") mordu na ks. J. Popieluszce czy sprawców mordów na ksiezach Niedzielaku, Suchowolcu i Zychu w 1989 r., nie ukaranie sprawców mordu na Grzegorzu Przemyku.

Ta bezkarnosc "Nieznanych Sprawców" doprowadzila do kolejnych, jakze licznych, zabójstw w okresie po 1989 r., czasami upozorowanych na tragiczne wypadki (jak smierc prezesa NIK-u W. Panko). Niewyjasnione pozostaly rozliczne wypadki smierci bylych prominentów komunistycznych, na czele z bylym premierem P. Jaroszewiczem (który podobno pisal bardzo niewygodne dla swych wielu bylych towarzyszy pamietniki), smierc generalów Fonkowicza, Dubickiego etc.

Nigdy nie wykryto faktycznych sprawców zabójstwa rzecznika ursuskiej "Solidarnosci" Krzepkowskiego ani faktycznej przyczyny smierci nieugietego tropiciela afery FOZZ Falzmanna.

Krzysztof Kakolewski pisal w ksiazce "Generalowie gina w czasie pokoju'' (Warszawa 2000, s. 188) o tym, jak to w jakims dziwnym wypadku samochodowym zginal polski konsul w Chicago, który niebezpiecznie przyblizyl sie do spraw kredytów zaciagnietych przez PRL, a zatem i do kwestii FOZZ.

Przebywajacy w Ameryce korespondent polskiej prasy Jacek Kalabinski zmarl w kwiecie wieku, gdy naruszyl milczenie o handlu bronia.


Jednym z najbardziej skandalicznych zjawisk czasów obecnych jest fakt ze rozliczni byli stalinowscy prokuratorzy i sedziowie, winni skazania na smierc jakze wielu polskich patriotów w sfabrykowanych procesach dotad otrzymuja wielomilionowe emerytury siegajace niekiedy az 4500 zlotych (45 milionów starych zlotych)/ podczas gdy weterani walk o niepodlegla Polske nieraz wegetuja za 500-600 zl emerytury.

Za rzadów AWS rozpoczeto wprawdzie odbieranie tych uprzywilejowanych emerytur bylym stalinowskim mordercom sadowym ale dotknelo to niestety tylko niewielkiego procentu sposród paru tysiecy bylych stalinowskich sedziów i prokuratorów.


Czy w ogóle mozna bylo mówic o prawdziwym rozliczeniu, jesli nawet w otoczeniu prezydenta RP A. Kwasniewskiego znalazlo sie cale grono bylych esbeków?

Dobrze poinformowany w tej sprawie tygodnik "Wprost" organ bylego sekretarza KC PZPR Marka Króla, ujawnil 13 sierpnia 2000 r., ze w otoczeniu prezydenta RP (w Kancelarii Prezydenta lub w podleglym prezydentowi Biurze Bezpieczenstwa Narodowego) znajduje sie wiele dosc szczególnych "asów atutowych" - bylych wysokich oficerów sluzb specjalnych PRL. Chodzilo tu m.in. o takie osoby jak plk Waldemar Mroziewicz, który swiadczyl w obronie prezydenta (wg A. Macierewicza, Mroziewicza zwolniono w 1992 r. z pracy pod zarzutem "wybiórczego niszczenia akt"), Marek Dukaczewski z dawnych Wojskowych Sluzb Informacyjnych podsekretarz stanu w BBN i pracujacy w Kancelarii Prezydenta.

Widac na stronie dziennika jest inny zapis z kamer Kaczmarek podszedl pod drzwi krauzego, po czym stal przez jakis czas czego kamera nie zarejestrowala ale przez drzwi nie przeszedl, czyli pewnie kosmici zadzialali i kaczmarka teleportowali. Dziennik lamie?? A moze ja mam klopoty ze wzrokiem.

A to ze kaczmarek nie poparl ziobry na prezydenta, to te super tajne informacje kaczmarka ?? Czerwona Polityka ma jeszcze stara dobra Prlowska swite ktora potrafi zeznania kaczmarka i lepera brac za prawde objawiona. Popatrzy troche jacy dziennikarze pracuja w Polityce

"ale znam fakty z życia jego kolegów z "Polityki". Andrzej Garlicki biegał z pistoletem po Żoliborzu i ścigał reakcyjne bandy. Wojciech Markiewicz wziął udział w esbeckiej akcji propagandowej wymierzonej w polską emigrację w Niemczech. Barbara Pietkiewicz autoryzowała u gen. Czesława Kiszczaka artykuł, który miał ocieplić wizerunek ZOMO. Jako tajny współpracownik w IPN-owskich aktach figuruje Daniel Passent. A Krzysztof Mroziewicz współpracował z wojskowymi służbami PRL. Wystarczy? Jeśli nie, to w kolejce do ujawnienia czekają akta następnych kolegów pana Jacka. Choćby pewnego znanego komentatora międzynarodowego."

http://www.wprost.pl/blogi/grzegorz_pawelczyk/?B=64


widzisz... zamiast odnieś się merytorycznie do tego co zostało napisane, atakujesz politykę o coś co zupełnie nie ma związku ze sprawą.

W takim razie nie przywołuj tutaj tekstów z Wprost bo to tuba propagandowa kaczyńskiego i ziobry
Widac na stronie dziennika jest inny zapis z kamer Kaczmarek podszedl pod drzwi krauzego, po czym stal przez jakis czas czego kamera nie zarejestrowala ale przez drzwi nie przeszedl, czyli pewnie kosmici zadzialali i kaczmarka teleportowali. Dziennik lamie?? A moze ja mam klopoty ze wzrokiem.

A to ze kaczmarek nie poparl ziobry na prezydenta, to te super tajne informacje kaczmarka ?? Czerwona Polityka ma jeszcze stara dobra Prlowska swite ktora potrafi zeznania kaczmarka i lepera brac za prawde objawiona. Popatrzy troche jacy dziennikarze pracuja w Polityce

"ale znam fakty z życia jego kolegów z "Polityki". Andrzej Garlicki biegał z pistoletem po Żoliborzu i ścigał reakcyjne bandy. Wojciech Markiewicz wziął udział w esbeckiej akcji propagandowej wymierzonej w polską emigrację w Niemczech. Barbara Pietkiewicz autoryzowała u gen. Czesława Kiszczaka artykuł, który miał ocieplić wizerunek ZOMO. Jako tajny współpracownik w IPN-owskich aktach figuruje Daniel Passent. A Krzysztof Mroziewicz współpracował z wojskowymi służbami PRL. Wystarczy? Jeśli nie, to w kolejce do ujawnienia czekają akta następnych kolegów pana Jacka. Choćby pewnego znanego komentatora międzynarodowego."

http://www.wprost.pl/blogi/grzegorz_pawelczyk/?B=64

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom