krzysztof kolaczyk
wojtekstoltny


Ma działać podobnie jak piłkarskie szkółki na zachodzie Europy. W Częstochowie powstał Klub Sportowy Akademia Piłki Nożnej, z prezesem Krzysztofem Kołaczykiem na czele
O powstaniu akademii w środowisku piłkarskim mówiło się już od jakiegoś czasu. Niedawno uformował się zarząd klubu. Prezesem został Krzysztof Kołaczyk. Wspomagać go będą wiceprezesi: Grzegorz Lelonek, Cezary Suchan, Patryk Podwysocki oraz Marek Rousseau. Strategicznym sponsorem ma zostać firma Surmat.

- Nabór do akademii prowadzić będziemy w oparciu o dziewięć szkół, z którymi mamy porozumienie - mówi prezes Kołaczyk. - Są to SP nr 22, 24, 29, 31, 33, 34, 36, 42 i 48. Chcemy wystartować na początku września, gdy rozpocznie się rok szkolny. Na początku wyselekcjonujemy grupę około 80-100 najzdolniejszych chłopców z tych szkół. Nie zamykamy jednak drogi dla innych chętnych. Jeśli rodzic przyprowadzi swoją pociechę, to na pewno nikogo nie odeślemy bez sprawdzenia umiejętności. Mamy swoje szkoły, bo nie chcemy wchodzić innym klubom w drogę. Nie będziemy prowadzić większego naboru niż 150 osób, bo to mogłoby już wpłynąć na jakość szkolenia.

W klubie ma pracować dwóch trenerów i trzech instruktorów. Na początku zawodnicy mają trenować na obiekcie MOSiR-u przy ul. Olsztyńskiej. Do tego dojdą jeszcze boiska MOSiR-u przy ul. Sobieskiego lub przy ul. Dąbrowskiego. W planach jest, aby baza akademii powstała na Aniołowie, gdzie obecnie działają Błękitni.

- Pierwsze rozmowy na temat inwestycji na Aniołowie odbyły się już z przedstawicielami miasta - dodaje Kołaczyk. - Prezydent Tadeusz Wrona powołał grupę roboczą. W pozytywnym tonie rozmawialiśmy o czasie dzierżawy terenów itp. Czekamy teraz na następne kroki. Teren dzielilibyśmy z Błękitnymi.

Kołaczyk myśli już o przyszłości. - Nasz obiekt na Włókniarzu wizytował Tomasz Wałdoch. Może w przyszłości nawiążemy współpracę nawet z Schalke Gelsenkirchen - snuje plany prezes akademii.


gazeta.pl
W walce grało (gra )wielu piłkarzy z przeszłością 1,2-ligową np.przymierzani do zespołu Mieczysław Agafon,Rafał Kocyba ,Mariusz Jendryczko .,obecni zawodnicy Łukasz Wiśniewski ,Robert Studziński ,Andrzej Jarkiewicz ,Damian Trojanowski ,Marek Suker ,Czy byli :Marcin Kocur ,Krzysztof Kołaczyk,Dawid Sala iwiele innych .
O klubie
Nazwa: Miejski Klub Sportowy Myszków
Data założenia: 17 stycznia 1947
Barwy: niebiesko-białe
Adres: Pułaskiego 13b, 42-300 Myszków
telefon: (34) 313-10-60; faks: 313-10-60
Stadion: pojemność - 1.000 miejsc / oświetlenie - brak / boisko - 105 m x 68 m
Prezes: Czesław Miklas
Trener: Artur Minkina, Krzysztof Kołaczyk

MKS Myszków - polski klub piłkarski, założony 17 stycznia 1947 r., mający siedzibę w Myszkowie. Obecnie występuje w IV lidze. Wcześniej znany pod nazwami: Krisbut Myszków, Papiernik Myszków, MŻKS Myszków i MKS Myszków. Jeden z FC Ruchu Chorzów.

Bramkarze

* Polska Tomasz Stańczyk
* Polska Damian Politański
* Polska Jacek Olczyk
* Polska Kamil Góra

Obrońcy

* Polska Marcin Maternik
* Polska Łukasz Wyrobek
* Polska Marcin Zawrzykraj
* Polska Konrad Rajca
* Polska Tomasz Jarosz
* Polska Dawid Gajecki


Pomocnicy

* Polska Grzegorz Jasiński
* Polska Patryk Grim
* Polska Wojciech Błaszczyk
* Polska Adam Sosgornik
* Polska Przemysław Mazik
* Polska Waldemar Kamiński

Napastnicy

* Polska Kamil Suliński
* Polska Dawid Kurzaczek
* Polska Wojciech Szlęzak
* Polska Sebastian Gruszka
* Polska Jacek Rokosa
* Polska Damian Dobrowolski

Sukcesy

* 8 sezonów w II lidze (1994-2002)
Solskjaer - gdyby tylko chciał, mógłby przebierać w ofertach najlepszych europejskich klubów. Wolał jednak miano "superrezerwowego" i grę w United. Nie można mu mieć tego za złe, ale niewątpliwie jego kariera mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej.
Ale teraz jest chociaż jedną z najbardziej cenionych i szanowanych postaci, jaka miała związek z MU

Z Polaków - Krzysztof Kołaczyk. Pewnie niewielu go kojarzy, ale talent miał ogromny. Niestety, jego kariera potoczyła się bardzo złym torem - przesadna ambicja i wola walki młodego chłopaka spowodowała "zajechanie" organizmu. A mógłby teraz być wymieniany jednym tchem obok swoich kolegów - Juskowiaka, Brzęczka i reszty, którzy triumfowali w Barcelonie 16 lat temu...
Walkower dla Broni?
Derby regionu w Białobrzegach na miernym poziomie. Zwycięstwo KS Warka, porażka Powiślanki Lipsko
Cieszą się kibice Broni Radom. Ich pupile na inaugurację rundy wiosennej po bardzo ładnej grze ograli lidera. Nie wiadomo jednak, czy mecz nie zostanie zweryfikowany jako walkower dla Broni, gdyż na murawie w barwach Wulkana pojawili się gracze, których nie było w sprawozdaniu sędziowskim.

BROŃ RADOM – WULKAN DRÓG ZAKRZEW 2:0 (1:0).
1:0 Chudziński 40; 2:0 Kucharski 67.
Broń: Kędzierski – W. Kupiec, A. Kupiec, Lawrenc, Siara, Potent, Kościelniak, Rogala, Drachal (88 M. Kocoń), Kucharski, Chudziński (80 P. Kocoń).
Wulkan: Kalus – Jackowski, Kołaczyk, Senator, Kobylarczyk (88 Kurowski), Spadło (70 Sałek), Mroczek (80 Jakóbiak), Rysiewski, Stępniewski, Turczyk, S. Pysiak (58 Tkaczyk).

Ostatnia przed tą kolejką Broń Radom pokonała dotychczasowego lidera. Nie jest to jednak żadna sensacja. W przerwie zimowej, radomski zespół wzmocniło, aż dziesięciu nowych graczy i na boisku widać było, że Broń to już zupełnie inny zespół, który bez większych problemów i jak najbardziej zasłużenie wygrał ten mecz. Warto dodać, że ostatni raz Broń wygrała przed własną publicznością w maju 2006 roku.
W pierwszym kwadransie gry nie wiele się działo. Obie drużyny badały się nawzajem. W 15 min goście za sprawą Dariusz Rysiewskiego, oddali pierwszy groźny strzał na bramkę. W 21 min doszło do dziwnej sytuacji. Podczas rzutu rożnego dla Broni, bramkarz gości Krzysztof Kalus stał na linii bramkowej. Po dośrodkowaniu, Hubert Siara strzelił piłkę głową, która przeszła bramkarzowi Wulkana pod nogami, po czym golkiper ją złapał za sobą. Stadion krzyknął „gromkie jest”, ale sędzia nakazał grać dalej. - Skoro sędzia uznał, że nie było, to chyba nie przeszła całym obwodem - tłumaczył tą sytuację Kalus.
Z biegiem czasu narastała przewaga gospodarzy. Dwukrotnie na bramkę Wulkana strzelał Robert Rogala. W 40 min, Paweł Potent na prawym skrzydle ograł dwóch obrońców gości, dośrodkował po ziemi piłkę, a Arkadiusz Chudziński z bliskiej odległości strzelił do siatki.
Po przerwie mecz się nieco wyrównał. Drużyna Wulkana próbowała atakować, ale doskonale spisywała się defensywa Broni. W 67 min Kalus popełnił niewybaczalny błąd. Źle wyszedł do dośrodkowania, na dodatek nieco się poślizgnął i na 16 metrze piłkę zabrał mu Michał Kucharski. Nie miał problemu, by umieścić futbolówkę w siatce.
Drugi gol dał spory komfort gospodarzom, bo kontrolowali przebieg wydarzeń, zaś liderowi z Zakrzewa nieco spętał nogi. Za wszelką cenę próbowali zdobyć kontaktowego gola, ale Damian Sałek, Maksym Kobylarczyk nie trafiali do bramki.
Nieoficjalnie po meczu udało nam się dowiedzieć, że Broń za ten mecz otrzyma walkower. W protokole sędziowskim wpisany był Bartłomiej Madej, którego w ogóle nie było na meczu. Z kolei na boisku pojawili się Michał Spadło i Damian Sałek, których nazwisk trudno się było doszukać w sprawozdaniu.

ROZMOWA „ECHA”
Artur Kupiec
Ma 35 lat. Wychowanek Broni Radom. Dla niego był to debiut w roli grającego trenera swojego macierzystego klubu.

Będziemy jeszcze mocniejsi
Sylwester Szymczak: - Nie wystraszyliście się lidera. Jaka była recepta na pokonanie Wulkana?
Artur Kupiec: - Walka do upadłego od pierwszej do ostatniej minuty i przy tym pełna koncentracja.
* To zwycięstwo pozwoli wam uwierzyć, że możecie się utrzymać w lidze? - Postawiono przed nami bardzo trudne zadanie jakim jest uniknięcie degradacji. Na pewno należą się wielkie podziękowania wszystkim. Nawet tym, którzy siedzieli na ławce rezerwowych i nie zagrali, jak również kibicom, którzy w nas uwierzyli i dopingowali gorąco.
* Podobno była taka wersja, że miał pan nie grać, a jedynie dyrygować drużyną z ławki trenerskiej? - Taka wersja wciąż jest aktualna. Trenujemy i jeśli znajdę swojego następcę w roli ostatniego stopera, to ustąpię miejsca młodszym.
* Za tydzień czeka na was Skra Obory. Liczycie na punkty w tym meczu? - Oczywiście. Za tydzień będziemy jeszcze silniejsi, bo po pauzie spowodowanej kartkami do składu powracają Piotr Różański i Daniel Grymuła.

Źródło: www.echodnia.eu

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom