Czy króliczek miniaturowy dogada się z świnką??? królik miniaturowy lew? Jak pisałam w innym temacie - królik miniaturowy różni się od hodowlanych. Przede wszystkim jest delikatniejszy, łatwiej o przeziebienie itp. Niestety poprzez modyfikacje genetyczne są one również narażone na choroby typu wady zgryzu, problemy z układem trawiennym itp.
Poczytaj na http://www.uszata.com i porównaj z tym, jak opiekujecie się nowozelandczykami
Na pewno nie dawaj mieszanek, nie za dużo owoców, marchwi - obserwuj czy nie ma kłopotów z kupkami itp - do reszty dojdziesz sama, bo "zielona" nie jestes
Pamietaj, że królik w domu to inny rodzja odpowiedzialności - Ty musisz zadbać o to, żeby królik miał dużo ruchu (nie tył) a przy okazji, żeby mieszkanie było odpowiednio zabezpieczone przed króliczymi zębami... Wzór zębowy królika: 2+0+3+3+2 -------------- 1+0+2+3
Wzór zębowy gryzonia: 1+0+2-0+3-2 --------------- 1+0+1-0+3-2
(wzór zębowy 2-0 znaczy od 2 do zaniku)
Króliki: Dwa górne siekacze- jeden umieszczony na przodzie, a drugi, mniejszy bezpośrednio za nim. Rosną całe życie. Gryzonie: Pojedyncze siekacze mocne i silne, rosnące całe życie.
Króliki: Zęby przedtrzonowe występują stale. Gryzonie: Liczba zębów przedtrzonowych od 2 do całkowitego uwstecznienia.
Króliki: Porowata budowa szczęki. Gryzonie: Budowa szczęki lita.
Króliki: Kończyny tylne dłuższe od przednich. Gryzonie: Kończyny tylne niekiedy dłuższe od przednich.
Króliki: Ogon wykazuje uwstecznienie. Gryzonie: Ogon zazwyczaj wydłużony, czasem pokryty łuskami.
Króliki: Górna warga z pionową szparą. Gryzonie: Warga górna bez szpary pionowej.
Króliki: Szpara dzieli symetrycznie wargę na prawą i lewą stronę.
Króliki: Żywią się wegetatywnymi częściami roślin- głównie trawą i gałęziami krzewów i drzew. Gryzonie: Żywią się głównie nasionami i owocami oraz wegetatywnymi częściami roślin.
Króliki: Żołądek prosty jednokomorowy Gryzonie: Żołądek dwukomorowy.
Tekst z książki: "Królik miniaturowy" M.Taborska wyd. Hobby
Myślę, ze może się przydac nawet ze względu na ciągłe pytania "dlaczego królik nie jest gryzoniem?" Heh .... Jak dla mnie 2 kg czy tymbardziej 3 kg królik miniaturowy (nie wliczając baranów) to nie jest taka "kropeczka" Jasne jest mały w stosunku do doga czy królika hodowlanego ale chyba nie o tych zwierzakach mowa Moje gadziny mają koło 1,5 kg. Pisze koło, bo wiadomo jakie to są pomiary na wadze nie przystosowanej do ważenia ucholi A ze znalezieniem smyczy nie będzie problemu (większy problem moze być z polubieniem jej ale to zależy od danego osobnika). Ja raz kupiłam jakies takie chińskie puszorki za 3 zł i są one dobre zarowno dla moich uszów jak i dla psiaka Oczywiście to za sprawą sprytnej regulacji. Zresztą są szelki dla krolików, podobne są dla szczeniaków a i w kocie są dobre (czasem trzeba dorobić dziurki) 1) KRÓLICZKI MINIATUROWE, Redlicka A.
– 35 s., 2003
2) KRÓLIK MINIATUROWY, Taborska M.
– 108 s.
3) MÓJ KRÓLICZEK MINIATUROWY, Gorazdowski M.J.
– 36 s.
Oferuje trzy pozycje - kazda po 10 zl (jakby ktos chcial oferowac wiecej to jak najbardziej mile widziane , gdyz - tak jak w temacie - caly dochod jest przeznaczony dla kasienkowej Zuzi. Jak pamiętacie z innego wątku dzisiaj Julka ma dostać miniaturowego króliczka od znajomych którzy przywieźli go z Polski dla małej Staram się zapoznać z tym zwierzaczkiem ja najlepiej dlatego już zaczełam czytać stronke o tej kuleczce: http://www.uszata.com/
Jest tu zdjęcie na którym jest króliczek zupełnie jak nasz:
My niestety mamy zepsuty aparat więc dokładnie Wam nie pokażemy naszego króliczka...
Ale zaczełam pisac tego posta by się cosik dowiedzieć... Myślałam żeby pod trociny wysypać troszke tego czegoś wchłaniającego odchody co się normalnie kotom do kuwety wsypuje, co myślą o tym osoby które mają doświadczenie w chodowli gryzoni?
Zresztą wszelkie rady mile widziane Nie. Trzeba uświadamiać.
Po pierwsze: Jeśli pies nie ma rodowodu, nawet jeśli jego rodzice są rodowodowi, nie jest rasowy. Jego rodzice mogli mieć wady wykluczające z hodowli. Takie wady się przenoszą i pogłębiają. Dlatego tak ważne są wystawy i uprawnienia hodowlane.
Po drugie: Biorąc szczenię nie bardzo widać co z niego wyrośnie. Podam na własnym doświadczeniu, co prawda z królikiem: kupiony był w sklepie zoologicznym. Miał to być "królik miniaturowy - lew". Jako maluch wyglądał jak lewki na zdjęciach. Po roku nikt by o nim nie powieział, że to miniatura...
Po trzecie: Nawet jeśli pies wybitnie przypomina daną rasę, a nie ma rodowodu (a tym samym nie znamy jego pochodzenia), nie wolno go rozmnażać. Wygląd psa, to jedno, a geny jakie w nim "siedzą" to drugie. Obraz przodków daje nam pewne wyobrażenie jakie cechy - poza tymi które widać - mogą odziedziczyć szczenięta. Królik miniaturowy nie nadaje się do takich eksperymentów - narażanie go na duże zmiany temperatur, wilgotności czy wiatr na pewno mu się nie przysłuży. Witam
1. Bedzium- Beata
2. Milanówek
3. 14
4. Happy New Year
5. Królik miniaturowy
6. Czarna królica z szarymi plamkami
7. urodzona 17 stycznia 08r. Niedawno do mojego domu trafił młody królik miniaturowy - samiec. Zwierzak jest już u mnie drugi miesiąc i z moim drugim, niekastrowanym, samcem dogaduje się znakomicie. Zwierzaki odpoczywają obok siebie, odwiedzają się w klatkach, robią z siebie tor przeszkód ( ;D).
Jednak martwi mnie co się może stać, gdy ten młodszy samiec zacznie dojrzewać. Czy ta sielanka się skończy i kiedy się skończy ? Czy po ewentualnej kastracji będzie możliwe znowu je tak ze sobą zaprzyjaźnić ? On ma teraz ok 4 miesięcy (ok. 2 jak był kupiony i 2 u mnie). Dziękuję was za te pytania a teraz na nie odpowiem:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
jak duża powinna być klatka,czy królik jest gryzoniem i czym karmimy królika?
Klatka powinna by minimalnych rozmiarów 80x40x40, ale ja mam zamiar kupic gdy będę miała kicusia o wiele,wiele większą.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
1. Jakie są rasy - podstawowe.
2. Najważanejsze choroby.
3. Na co powinniśmy szczepić królika?
4. Masz zaufanego weta w okolicy? Czy jesteś przygotowana na to, że jeśli rodziców nie będzie będziesz w stanie jechać sama do weta?
5. Jeśli piszesz bloga to nie kłuj naszej polszczyzny.
1. Podstawowe rasy miniaturek to:Baran miniaturowy,Gładkowłosy,Mini rex,Lew i Angora
2. Myxomatoz i Pomór, czytałam też że groźny jest też zator.
3. Na Myxomatoze i Pomór.
4. Tak
5.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
1. Jaka będzie najodpowiedniejsza dieta dla króla?
2. Jakie znasz podstawowe rasy królików?
3. Czy masz blisko zaufanego weta? (najlepiej podaj mu takie same pytanka- żeby go sprawdzić )
4. Na co (i co jaki okres [powie ci wet, ale oni często chodzą 'na łatwiznę' ] ) trzeba szczepić królika?
5. Wiesz, jak rozpoznawać płeć uszatego?
6. Jakiej wielkości powinna być klatka?
7. Ile czasu królik powinien biegać/ doba ?
8. Czy królik jest gryzoniem?
9. Wiesz, jak nauczyć go czystości?
10. Będziesz miała czas dla króliczka?
11. Masz możliwość zebrania dla króliczka świeżej zieleninki (lub czy będziesz mogła ją zasadzić) ?
1. Królicza dieta to przede wszystkim dobrej jakości sianko, granulat, zielenina oraz woda.
2. Podstawowe rasy miniaturek to:Baran miniaturowy,Gładkowłosy,Mini rex,Lew i Angora
3. Mam.Ok.
4. Na Myxomatoze co 6 miesięcy,Pomór co 9 miesięcy.
5. Tak
6. Klatka powinna by minimalnych rozmiarów 80x40x40
7. 3-4 godziny.Ja starała bym się go wypuszczac na dłużej, napewno widziała bym gdy by miał dośc.
8. Nie, zajęczakiem
9. Tak
10. No pewnie i to ile
11. Tak. Mieszkam na wsi i mam pola to napewno tak.
Jeszcze raz wam dziękuję
Gdy będę miała króliczka to on będzie dla mnie najważniejszy
Będę o niego dbała jak najlepiej postaram się i to bardzo.
Chcę miec też jakiś obowiązek, a króliczek to chyba wielki i kochany obowiązek
Mam zamiar kupic sobie króliczka miniaturkę rasy Lew samiczkę
THX :* Generalnie uznaje się, że dorosły królik miniaturowy powinien jeść 3 łyżki granulatu dziennie(rozłożone na porcje). Może nie dawaj jej dwóch łyżek na raz, a jedną rano, jedną w południe i na wieczór.
Moje w ciągu lata nie jedzą żadnych kupowanych warzyw. Rano dostają granulat, a potem już na cały dzień mają ogród do dyspozycji, no i oczywiście w klatce siano i zioła.
Mój królik uwielbia towarzystwo innych gryzoni
eeee......ale królik nie jest gryzoniem....jest zajęczakiem
Moje misie będą obchodzić urodzinki:
Yume październik
Silver listopad
a są u mnie od:
Yume 25.01.2007
Silver 28.01.2007
dołączyła do nas Beza,miniaturowy baranek francuski z dłuższym futerkiem
datuję jej urodzinki na takie jak Sylwia (silver=Sylwia),czyli
listopad 2006
a mała jest u mnie od 31.01.2007
dodam,że byłam z dziewuszkami i chłopakiem na szczepieniu,chlopak waży 0,7 kg
a dziewuszki po 0,40 kg (Sylwia) i 0,45 kg (Beza)--> te 5 gramów futerko waży
chłopak z racji dojrzewania (a że nie chcemy mieć króliczątek) zamieszkał u mojej siostry niedaleko mnie (normalnie chciał brać się za quperki ) Basiu - królik przyzywczajony do tego naprawdę stresa zadnego nie ma. Zazwyczaj ten kto tnie jest w tym mistrzem(zawodowcem?) i umie trzymać nożyczki w rękach
Veganfamily-
Ogólnie wszystkie te baranki które wymieniłaś pochodza od BF wyhodowanego we Francji. Człowiek je tylko "polepszał" dla "czegoś tam" lub każdy kraj wyhodował sobie własanego baranka. (my wyhodowaliśmy Popielańskiego białego - mięsną rase królików). Barankek niemiecki miniaturowy ( ten co widnieje na skanie) został wyhodowany prawdpodobnie w Niemczech, u nas taki wyhodowany baranek zapewne nazywał by się BFS (czyli baran francuski srokacz). To tak samo jak z tym olbrzymem niemieckim szarym, który jest na którymś skanie - niczym nie różni się od naszego pięknego Belgijskiego olbrzyma szarego, a nazywa się inaczej. Podejrzewam, że to zależy od regionu.
Ogólnie Barany zostały wyhodowane we Francji i dlatego nazywamy wszystkie barankami francuskimi ale one dzielą się na różne podtypy - zależne od regiony/państwa. Dokładnie nie wiem jak to opisać.
Co do Baranków holenderskich - może widziałaś kiedyś rasę holenderską? Baranki mają to samo co holenderski - 2 kolory: biały i np. czarny. Mają tylko zwisające uszka.
Barany angielskie mają dłuuugie uszy.
Baran francuski jest rasą mięsna.
O kędzierzawym (amerykańskim) nigdy nie słyszałam.
Baran miniaturka to np. Twoje zajce. Nie są po rasowych rodzicach(baranach) tylko wyszły "jakieś tam" mieszanki i mają oklapnięte uszka ( to trzeba by było dochodzić rodziców,dziadków,pradziadków,prapradziadków.... - czyli zrobić "rodowód" swoim zajcą, podejrzewam, że to nie możliwe )
Oczywiście są jeszcze inne "podtypy" np. baranek turyński.
Oto co znalazłam w necie:
Baran francuski:
B. holenderski: (młody, troche ma inny rysunek ale jest ok)
Baranka karzełka masz na skanie (rasy małe)
Zdjęc baranka miniaturki nie będę wkładać, bo masz je na żywo (futerko mają długie, bo jest zima)
Baran angielski (biały i czarno biały - srokacz): Rozmiary podobne jak BF ale troche "jamnikowaty" oraz dłuugie uszy.
Tu piękny madagaskar :]
Tego nie jestem pewna - albo madagaskar (kolor) albo rasa turyńska
Zajce możesz sobie pooglądać wpisując French lop, jesli chcesz pooglądac karzełki to wpisz lop mini
Jesli masz jakieś pytania - pisz. Niestety teraz nie jestem na swoim koncie więc dużo nie moge napisać (to co napsiane to na szybkiego). Po pierwsze ciotka Linka wita na forum
Oczywiście, że możesz ale:
Królika trzeba wypuszczać. Musi "gonić". U niektórych uż. forum króliki mają zagródki i biegają 24/h.Klatka raczej nie może być np. na blacie czy stoliku - możliwośc, że królik może spaśc. Czasami po DOBRY pokarm trzeba jeździć 50 km ale teraz nie ma problemu z dostawą KAŻDEGO pokarmu do domu (oczywiście dochodza tu koszta przesyłki). Gdy nie ma np. odpowiedniego granulatu w sklepie int. itp. to można zawsze zwrócić sie o pomoc przez forum - zapewne znajdzie się ktoś kto kupi i wyśle (choć rzadko to się zdarza).
Królik musi mieć obowiązkowe szczepienia a wrazie choroby trzeba z nim jeździć.
Myśle, że odpowiedni dla Ciebie byłby karzełek lub baran miniaturowy:
karzełek dlatego, że jest mały i lekki - 1,2 kg to góra wagi ale jest rzadki i kupisz go jedynie na fermie (chyba, że trafisz na wyjątkową okazję)
baranek - łagodny i uroczy ale ciężki (3kg), chyba, że tak jak Kinga będziesz miec drugą "Hanię" baranek będzie mieć wtedy wagę dużo niższą (pooglądaj "zdjęcia waszych królików" ).
Aby mieć pewność, że królik to miniaturka najlepiej wiąść rodowód.
Zwierzaka możesz znaleźć na adopcjach (już nauczonego np. korzystania z kuwety- oczywiście do swojego kącika w nowym miejscu będzie się musiał przyzwyczaić). Najlepiej weź już większego - będziesz mieć pewnośc co do płci (oraz czy była/był sterylizowany/kastrowany)
Króliki to ciekawskie stworzenia. Gryzą kable, dywany, a gdy nie ma co obgryzać aby skrócić rosnące całe życie zęby obgryzają meble. Niektórym uż. forum obgryzają rzęsy/włosy (ale to wtedy kiedy właściciel śpi :]). Niektóre hałasują w nocy.
Dobra! Nie oczerniajmy charakterów królików aż tak!
Króliki, choć ciekawskie i dociekliwe to przemiłe stworzenia.
Obserwując je można śmiać się do łez. Lubią zabawę. Niektore uwielbiają głaski. Itd....
Poszperaj jeszcze po forum i po adopcjach. Poczytaj strony o królikach (jest ich mnóstwo) miniaturowych. Dowiesz się o szczepieniach, prawidłowym żywieniu, akcesoriach, chorobach i wielu innych
Powodzenia w poszukiwaniu swojego przyjaciela Możliwe. Najlepiej gdyby była fotka. Nie każdy królik rośnie tak samo: na to przypada wiele czynników.
Poza tym nie rób tematów o: "Jaką wielkość może mieć królik miniaturowy", bo takie tematy już były - wystarczyło napisać w wybranym temacie. Elo! Che kupić któliczka miniaturke i w zeologicznym oglądałem i pani mi pokazała takiego co miał z 25cm i powiedziała ze ma 3 i pół miesiąca nie wiem czy to możliwe. jeśli tak to powiedzcie mi ile będzie miało dorosły.
Z góry dziękuje!! Ja tylko zapytam, jak wygląda królik miniaturowy japoński i baranek perski?
Pierwsze raz słyszę o takich rasach...
Sorki za zmianę z tematu
Ten kroliczek nie jest brzydki
Kazdy ma gust i swoje zdanie,nie wszystkim musi sie podobac ten kroliczek.
Ale moze bez fuj i ble,zachowaj sobie komentarze kinga3001
Po pierwsze, nie wiem gdzie widzisz "fuj i ble" w mojej wypowiedzi.
Po drugie, nie zachowam sobie komentarza, gdyż jest to forum. A jeśli jeszcze nie zauważyłaś, na forum wymienia się poglądy. A mój pogląd taki jest, że owy królik MI SIĘ NIE PODOBA. Ot co.
A tak na marginesie. Nie żebym się czepiała; interesujące mnie informacje właściwie już otrzymałam. Ale co niektórzy "czepiają" się właśnie odbiegania od tematu. A proszę! I tu i w drugim moim wątku- baran miniaturowy srokacz. Zeszło na hodowlańce. Co ma jedno do drugiego? Ten temat można było śmiało zakończyć po wypowiedzi Ulpu chociażby. Więc niech się potem nikt nie dąsa, jak ja napiszę tam, gdzie nie należy.
To wszystko.
Dziękuję.
Netykieta..
Rodowody to nie pic na wode. Przez tą karteczke wiesz, że królik jest "czysty". Przy hodowli jest to bardzo znaczące.
Napisałam, że czasem tak bywa. Królik był CAŁY biały, uszka miał troszkę ciemniejsze (kremowo- szarawe) i malutką brązową plamkę na pupie.
No, chyba, że się ta "plamka" potem rozrośnie
Bo w karcie miał podane "baran miniaturowy srokacz".
, uszka i ogon mógł być poprostu ubrudzony. Pewnie miał matkę i ojca BFSr (trudno to stwierdzić) a wyszedł biały. Tak samo jest w rasie OS - kilka sztuk nadaje się do daleszego obiegu, niektorzy kupują całe czarne/białe i mają je za srokacze - rożnie to bywa. Db hodowcy kupują króliki które mają najwięcej cech zbliżonych do wzorca
Ale jesli Tobie to nie przeszkadza (bo i tak nie będziesz rozmnażac) to go wez i pokazuj szybko fotki
Rodowody to nie pic na wode. Przez tą karteczke wiesz, że królik jest "czysty". Przy hodowli jest to bardzo znaczące.
Napisałam, że czasem tak bywa. Królik był CAŁY biały, uszka miał troszkę ciemniejsze (kremowo- szarawe) i malutką brązową plamkę na pupie.
No, chyba, że się ta "plamka" potem rozrośnie
Bo w karcie miał podane "baran miniaturowy srokacz". Skoro ja się oględnie, bo oglednie przedstawiłam to teraz czas na przedstawienie moich zwierzaków.
Zacznijmy od najstarszej i największej jednocześnie.
Pusia. Imię, takie jakieś codzienne, oklepane, dziecinne (widać, że mój ojciec je wymyślał). Tak czy inaczej Puś bynajmniej chomikiem nie jest. Jest szynszylem. Obecnie czteroletnim, koloru ciemnego agouti, który śpi właśnie na półce swojej klatki z wyciągniętymi tylnymi nogami i odpoczywa po dzisiejszej bieganinie.
Jaka jest? No cóż, w sumie to całkiem spokojna, chociaż czasem ma dzień kiedy jest wyjątkowo rozbrykana. Strasznie zadziorna, pewna siebie - na swoim, a i nierzadko na nieswoim terenie nie boi się niczego i nikogo, pani i władczyni świata, gania kota sąsiadów który od czasu do czasu do nas przychodzi. Jeśli gdzies pojawia się coś nowego Pusia jest tam pierwsza i musi to sprawdzić. Nigdy nikogo jeszcze na poważnie nie ugryzła. Ludzie nie robią na niej jakiegoś specjalnego wrażenia (bo kto byłby godny zrobienia wrażenia na władczyni kosmosu?). Jaknajbardziej oswojona, kochająca ciepło i wylegiwanie się w pościeli. Na równi z tym kocha czekolade i migdały, na chwilę obecną niezależnie od tego kto siedzi przy stole potrafi na niego bezczelnie wprawoać aby poczęstować się czekoladą, orzeszkiem czy czymś innym - zależy co tam akurat jest.
Ogólnie bardzo kochany stwór, którego nie zamieniłabym na żadne inne zwierzę.
Jeszcze do niedawna Pusia była matką. Mały szczylek, samiczka zwana Juniorem urodziła się 9 listopada i dawała się matce bardzo we znaki, po Nowym Roku została oddana w dobre ręce i na chwilę obecną jej właściciele (jak i sama Pusia) są zachwyceni (właściciele małą, Pusia jej brakiem).
Tutaj zdjęcia jeszcze z Juniorem:
I bez:
Mam tez myszoskoczki. W liczbie trzech - 2 panów i jedną panią.
Panowie - ojciec i syn mieszkają razem. Ojciec, Pan Myszoskoczek, Foks ma lat 4 jest najbardziej kontaktowy ze wszystkich moich skoków.
Jego synek natomiast, zwany Cyklopem (z racji posiadania jedynie jednego oka) mieszka z nim. Ma nieokreślona barwę, ostatnio nawet nieco wyjaśniał. Ma lat 3, lub 3,5. Jest już mniej kontaktowy, jego ulubione zajęcie to drapanie miedzy palcami kiedy jest na rękach. Poza tym jest pulchniutki, nie przepada za kołowrotkiem, w przeciwieństwie do ojca i matki. Kocha jeść i spać, przy tej drugiej czynności dosłownie nic nie jest w stanie mu przeszkodzić, śpi jak zabity.
Pani myszoskoczkowa, mieszka sama, została rozdzielona aby skoki się nie mnożyły. Nazywana jest Wscieklizna, co chyba dość jasno oznacza, że przyjazna i otwarta nie jest. Najszczuplejsza i najbardziej wysportowana, miałam z nią trochę problemów bo kiedyś nie chciala jeść, teraz już wszystko jest ok . Jest w wieku Foksa.
Cyklop:
Wscieklizna:
Panowie razem:
Mam również rybkę. Jest to bojownik, którego ostałam na urodziny. Obecnie ma rok i zdecydowanie muszę go nieco podtuczyć . Poza tym o jego charakterze raczej ciężko jest coś powiedzieć - na pewno nie wchodzi chętnie na rękę... Na imię mu Bronisław.
Poza tym przez moje ręce przewinęło się trochę zwierzat:
Królik miniaturowy, który pod koniec żywota dorównywał rozmiarom zdrowemu baranowi (królikowi baranowi), został wywieziony na wieś z racji tego, że jako grzdyl nie umiałam się nim dobrze zająć. Nazywał się Kicuś.
Gołąb i szpak - gołąb odratowany z gniazda, trafił do mnie jako w znacznej części jeszcze nie opierzone pisklę. Był bardzo rozumny... Jendakże potem został zagryziony przez psa i zaraz po tym trafił do mnie szpak, nazwany później Kubusiem. Kubek był przezabawny, krzyczał na wszystkich, wszystkich dziobał i wszystkich kochał. Kochane stworzenie jednak kiedyś jednak dorosło i wyleciało z domu; nie wiem co się z nim stało, mam jednak nadzieję, że sobie poradził i gdzieś tam sobie żyje.
Miałam tez mysz japońską która bardzo chorowała. Miki był kochanym myszorkiem, przywiązanym do mnie, nie bał się reki i lubił biegać po biurku. Niestety nie żył długo z powodu choroby, której nie udało się wyleczyć.
Chomik syryjski - bardzo mnie nie lubiła. Już od samego początku gryzła i fukała widząc ręke, nigdy nie dała się oswoić. Oddałam ją w dobre ręce, dziewczyna zajęła się nią lepiej niż ja... I więcej nie chcę mieć żadnego chomika, nie są to zwierzaki dla mnie.
17 października tamtego roku odszedł odemnie najwspanialszy zwierzak jakiego miałam przyjemność poznać, jakiego mogłam być włascicielem - szczur, Fog...
No i to by było chyba na tyle . Jak ktoś przebrnął to gratuluję. Jeśli rozmnożyłam ten sam temat to niechcący, bo nie znalazłam na forum tematu, który by opisywał specyfikę ras królików trzymanych w domu, mimo że szukałam.
Zwracam się do was, o doświadczeni!
No więc jak to jest z tą klasyfikacją miniaturek?
Ja rozumiem, że są np miniaturki baranów francuskich, czy lwy, ale jakie jeszcze? I baaardzo was proszę, nie odsyłajcie mnie do googli, bo szukam wiedzy usystematyzowanej, podanej w przystępnej formie przez osoby które zajmują się królikami od dłuższego czasu i mają pojęcie w tej materii.
Więc tak. Mój królik w papierach ma wpisane tylko że "czarna miniatura", z tym, że widzę po waszych zdjęciach że ma inne futro niż przeciętny miniaturek, bo dłuższe, ale nie przypomina to angory ani trochę i jeszcze między uszami ma taką grzywkę, natomiast z przodu, pod brodą taką kryzę z futra.
I jeszcze jedno mnie zastanawia: skoro to królik z rodowodem, to przynależy do konkretnej rasy w obrębie miniaturek, czy może to miniaturowy kundelek?
Pogubić się można
Czyli królik MINIATUROWY nie może? a mogłybyście mi powiedzieć ile cm powinna być klatka dla krolika miniaturowego? :-)
100cm, a najlepiej 120cm Czyli królik MINIATUROWY nie może? Czy to jest królik miniaturowy czy hodowlany?
Powiedzcie mi, że on ma jakiś "dach" i że nie leci na niego śnieg ani deszcz.
http://www.pupile.com/pup...sp?imgID=373592 witam od 2 dni mam dzikie malenstwo w domu. jest to typowy miniaturowy baranek.
W domu mam 5letnia suczke rasy terier walijski (walsh terrier), ktora jest psem łowczym. Poza tym Kolzon jest bardzo zazdrosnym psem. Czesto jak np widzi kogos z okna albo slyszy dzwonek, to wyżywa sie ma zabawkach.
Moje pytanie zatem jest oczywiste: czy mam szanse na to by conajmniej zwierzaki sie "zaakceptowały" ? jesli tak to w jaki sposob to robic.. boje sie ze jak wpuszcze psa do pokoju to mi krolik zdechnie nie strachu :p a tego nie chce !
Dodam ze bardzo mi na tym zalezy bo jak jestem w pokoju, to Kola stoi i płacze pod drzwiami, bo wie ze za drzwiami sie cos dzieje.
byłabym wdzieczna za odpowiedzi podpowiedzi czy mozna, jak i kiedy zaczac.. pozdrawiam Wklejam fragment emaila , ktory do mnie przyszedł:
"Pracuję w jednym z Wrocławskich sklepów zoologicznych. Na sklepie jest królik miniaturowy, maleńki (2 miesiące - około, bo daty urodzenia nie zna nikt...). Króliś choruje. Został w zbyt młodym wieku odłączony od matki i teraz są tego efekty (około miesiąca zwierzak jest już w sklepie). Ma zaropiałe oczka i mokry nosek. Pracownicy robią wszystko co mogą, by zwierzakowi ulżyć, ale mimo przyjmowania leków, przemywania oczek świetlikiem zwierzak całkowicie nie wyzdrowiał.To trwa zbyt długo, młody organizm nie może ciągle przyjmować leków. Myślę, że wystarczyłby jeden czy dwa zastrzyki u weta i zwierzak byłby całkiem zdrowy... (...)
Króliś jest piękny, rudo-biały, niezwykle przymilny, tuli się do ludzi, chętnie siedzi na kolanach, będąc na rękach wtula się w ludzką szyję "
Czy ktoś z Wrocławia mógłby pomóc? Trzeba by było zabrać uszolka do weta. Myślę, że kase na leczenie udałoby sie zebrać .
Adres email do osoby , króra sie do mnie zgłosiła podam zainteresowanym na PW. Karusia - ale nie fenotyp pokazuje od razu że to ta i ta rasa. Królik musi mieć przodków tej samej rasy i wątpie by Milo miał takich.
Często u królików miniaturowych występuje taka okrywa włosowa (myśle, że tym się kierowałaś pisząc: to mieszaniec holenderka).
Odsyłam do strony
http://srokacz.pl/77.html
Zauważysz różnice w budowie, sierści (u Mila pomiędzy uszami i na karku sierść jest dłuższa), głowie, uszach.
Króliki rasowe mają ściśle określoną budowe i należy to zapamiętać (np. mówi się, że to baranek miniaturowy bo niby ma uszka zwisające a budowa oraz waga a przedewszystkim genotyp prawdziwego baranka miniaturowa jest zupełnie inny) Cytrynko, sądzę, że to nie chodziło o to, że ktoś jest gorszy, a ktoś lepszy, tylko o to, że króliki w hodowli się rozmnaża, bo takie jest z reguły założenie hodowli.
I wydaje mi się, że troszkę się tu zamieszało z pojęciami - zwierzęta bez papierów wcale nie są zdrowsze niż hodowlane, niekoniecznie żyją dłużej, a co do wierności - pewnie bywają bardziej i mniej wierne - ale to zależy od gatunku, rasy i charakteru zwierzęcia. Na przykład nie jestem taka pewna, że nierasowy króliczek miniaturowy będzie o wiele zdrowszy niż rasowy królik hodowlany...itp.
Pozdrawiam Wyszłam za mąż i przeprowadziłam się do innego miasta gdzie wziełam ze sobą moją kotkę ( kotną). Tu urodziła młode ( znalazłam im dobry dom) a ona sama niestety musiała zostać uśpiona bo wykryto u niej raka. Mój pies został we Wrocławiu, jego matka umarła ze starości w wieku 15 lat.
Z Wrocławia do Sanoka ze mną przyjechały także dwa szczury, dorosłe, jeden zbiegł z klatki, drugi umarł z tesknoty za pierwszym bo były ze sobą bardzo związane.
Żólwie dostałam też już sporej wielkości - znudziły się właścicielce i oddała je mojej mamie i żyją sobie do dzisiaj u mnie w domu - latem przenosimy je do sadzawki na działce ( oczywiście odpowiednio zabezpieczonej) i tam sobie pływają.
Myszy - nie są długowieczne, a gdy któraś już się starzała i nie mogła być akceptowana przez stado z powodu swojego kalectwa czy choroby - zanosiłam do weterynarza i ten mi ją usypiał.
Króliki hodowlane - miałam dwa ( samca i samice) doczekały się młodych którym razem z ojcem znalazłam dom. Samca wykastrowaliśmy i przez wiele lat żyły sobie w przydomowym ogródku, później z moim psem jak już pisałam. Zginęły śmiercią tragiczną bo zapaliła się komórka sąsiada nocą i udusiły się dymem. Straż przyjechała za późno. Udało mi się uratować dwa swoje psy i kaczki.
królik miniaturowy Sylwek - wzieła go sobie do domu moja siostra, także lubi zwierzaki.
Kaczki - na targu kupiłam dwie małe kaczusie, wychowałam je, chodziłam z nimi nad jezioro się kąpać - pływały sobie ze mną na materacu. Chodziły ze mną jak pieski:) Nocami jak były małe spały koło mojego łóżka, czasem zasypiały wtulone w rękę. Póżniej przeniosły się na ogród, nie podcinałam im skrzydeł i latały sobie po moim osiedlu, czasem spacerując o dziwo chodnikiem na pobliskie jezioro. Znosiły pyszne jajka;) Jedna skończyła w garku sąsiada - porwał mi ją z ogrodu, policja wlepiła mu jedynie mandat, druga umarła ze starości.
Chomiki - umarły ze starości
Chciałabym powiedzieć że do mnie zwierzaki nie trafiały młode a już po różnych właścicielach. Pierwszą świnkę morską dostałam jak miałam 8 lat a ona liczyła już 6 - ze mną przeżyła dwa bo jak wiadomo świnka żyje tak średnio 8 lat.
Każde zwierze zostaje u mnie na zawsze, bez względu na wiek czy problemy zdrowotne, żadnego zwierzęcia dorosłego nie oddałam ( młode owszem) i dożywają u mnie ostatnich swoich dni. Tak samo bedzie z Elcią czy innymi królikami i zwierzakami. Więc dajcie się już siana i nie róbcie ze mnie osoby która bawi się zwierzętami, bo jak nic o mnie nie wiecie to się nie wypowiadajcie.
PS Rybki mam od sierpnia tamtego roku ( 90 litrowe akwarium - zaczynałam od 40) na wakacje kupujemy akwa 250 l. i zakładamy drugie;) miniatury tylko różnią się tym od hodowlańców, że są "kanapowe" . Zadnych informacji Bosniak nie wyczytałam np. czy układ pok. zwierząt hodowlanych jest inny od miniaturowych itp. Fakt - czasem kroliki miniaturowe sa genetycznie słabsze od hodowlanych - i tu pojawia sie problem bo hodowlane dzielą się na mieszance i rasowe. te pierwsze sa "silniejsze" nie tylko pod względem odpornościowym, natomiast te drugie też powstały przez szereg połączeń miedzy(np.) rodzeństwem. Królik miniaturowy tak samo przetrwa zimę na polu(tzn. dworze jak to się zwie) jak krolik hodowlany.
Lecz to już inny całkiem temat
Nadirka - nie możesz powoli zmniejszać porcji tych ziemniaków? Wiesz, że prowadzą one do otluszczenia a co za tym idzie klopotów (np. z sercem). Można dac na palcu posmakowac jej ziemniaka(bo pewnie wszystko przeleci przez ukl.pok) ale jesli bedziesz dawac jej duzo to ona daleko bedzie miala twoj granulat, siano, bo bedzie wiedziala ze pancia da dobrego ziemniaczka;) Jestem odpowiedzialna bo jak napisałam swoje decyzje oparłam na dwóch niezależnych od siebie weterynarzach. Dlaczego Wasi weterynarze opiekujący się waszymi królikami mają wiedzieć wiecej niż Ci z którymi ja współpracuje? Mojej Elci nic nie jest, dzisiaj wsuneła kolejnego ziemniaczka i bardzo była z tego powodu zadowolona. Gdyby Elcia była królikiem który ma problemy z żołądkiem to znaczy jakieś biegunki, niechęc przyjmowania pokarmu czy wymioty napewno bym jej nie podawała nic co jest cieżko strawne. A że ma dobry apetyt, bobki są jak najbardziej oki i wet stwierdził że mała jest w świetnym stanie to moge jej dać to co uważam za słuszne, polegając nie tylko na swojej wiedzy i doświadczeniu ale i weterynarzy. Co oczywiście nie znaczy że jak trafi do mnie wiecej królików bedę im gotowała całe gary ziemniaków i im podawała
Hodowlane króliki ( te na mieso czy futro ) mają się nijak do miniaturek bo są po pierwsze odporniejsze itd. Przecież królik miniaturowy powstał z krzyżówek najsłabszych i najmniejszych królików więc z racji tego częściej zapadają na choroby, nie są odporne tak na zimno i nie mogą być tak samo żywione - potrzebują mase witamin i kontaktu z weterynarzem - jak zapewne o tym doskonale wiecie.
a po secundo królik miniaturowy nie równa się królikowi hodowlanemu.
Pardon że tu: dlaczego?
ehh... wybredne stworzenie
Wybredne, ale jakie kochane i słodkie
Nuna, "kiedyś" po primo nie było granulatów (albo dostęp był ograniczony), a po secundo królik miniaturowy nie równa się królikowi hodowlanemu.
A Tobie, Nadirka, życzę, żeby Elcia miała żołądek ze stali i nie przypłaciła zdrowiem eksperymentu jednego ziemniaczka na tydzień. Nie wiem, po co ryzykujesz? Nijak się to ma do odpowiedzialności, o której wspomniałaś... To jest Maxio rasy Whippet ma 5lat:
Cyrus rasy Berneński pies pasterski ma 1rok:
Razem
Chomik Syryjski Bill(nazywa się tak nie ze względu na wykonawce Th)
Króliczek miniaturowy Trusia:
Czy musze mu dawać jakieś szczepionki, zastrzyki itp żeby nie urósł?
Zrobiłabyś mu tym samym krzywdę nie wybaczalną (a takowych szczepionek nawet nie ma). królik i tak urośnie. Chociażbyś go głodziła, i inne takie mity uznawała i praktykowała. Królik miniaturowy nie jest wcale po osiągnięciu dojrzałości raki jak na obrazkach w kolorowych książkach. Ba! Tamte króliczki to młode maluchy, duży królik jest dwa albo trzy razy większy.
Jedyne na co królika się szczepi to na choroby, dwa razy w roku na pomór (ok.3zł) i na myxmatozę (ok20 zł).
Mam nadzieję, ze coś tam pomogłam w razie pytań, pytaj
Pozdrawiam. Królik miniaturowy
Długość ciała: 38-50 cm
Waga dorosłego osobnika: 0,9-2 kg
Długość życia:7-10 lat
Tryb życia: nocny
Osiągnięcie dojrzałości płciowej:5-8 miesiecy
Ciąża:21-50 dni
Wielkość miotu:1-14 mlodych
Ciekwostka:
1.Najmniejszy królik nie osiąga 1 kg masy ciała z kolei największą rasą jest Flemish Giant (olbrzym flandryjski) olbrzym belgijski, królik ten osiąga masę ciała powyżej 9 a nawet do 11 kg.
2.Panuje powszechne przekonanie, że rok życia psa odpowiada siedmiu latom życia człowieka. Ale tak naprawdę nie jest to dokładne przeliczenie, a jak jest w przypadku króliczków;
- 6 miesięcy życia królika odpowiada 15 lat życia człowieka,
- 12 miesięcy to około 25 lat życia człowieka,
- 3 letni królik to 33 lat dla człowieka,
- 5 letni królik to 49 lat dla człowieka,
- 8 lat królika to około 73 lat człowieka,
- 10 lat królika to prawie 89 lat życia człowieka,
3.W biegu, np. podczas ucieczki, niektóre, m.in. zając szarak, osiągają prędkość 55-75 km/godzinę, przy czym kluczą po linii zygzakowatej, wykonując dalekie skoki w bok.
Królik europejski, Oryctolagus cuniculus, należy wraz z zającem (rodzaj Lepus) i amerykańskim królikiem cottontail (rodzaj Sylvilagus), do rzędu Lagomorpha, rodziny Leporidae. Króliki często są źle klasyfikowane jako gryzonie. Termin "gryzoń" jest synonimem Rodentia, jednakże odnosi się do zwierząt takich jak szczury, myszy i chomiki. Naturalny teren występowania Oryctolagus cuniculus jest ograniczony do kontynentu Europy i Północnej Afryki. Gatunek ten został przeniesiony do wielu części świata. W Brytanii króliki pojawiły się w średniowieczu, ale w większej liczbie dopiero w dziewiętnastym wieku. W Australii i Nowej Zelandii, gdzie znalazły idealne warunki klimatyczne i nie miały naturalnych wrogów, króliki rozmnażały się tak szybko, że po pewnym czasie stanowiły prawdziwą plagę. Ok, dokończę już w twoim temacie
Zacytuję co ja znalazłam w książce na tem temat:
''...dodatkową paszą dla królika jest twardy suchy chleb. Zawiera on podobne składniki co pasza treściwa, ponieważ oba te produkty powstajaz tego samego lub podobnego ziarna. Stanowi więc tylko jej uszlachetnioną formę. Ten rodzaj paszy napewno nie zaszkodzi królikowi. jednak pod żadnym pozorem nie wolno podawać świeżego chleba. Prowadzi to bowiem zawsze do zaburzeń w trawieniu, a czasem może nawet spowodować jego śmierć''
tekst z książki ''Królik miniaturowy'' autorzy: Andrea Dieker i Jutta Steinkamp
To już sama nie wiem, jak to jest z tym chlebem. Całkowicie się zakręciłam
Mam nadzieję, że dyskusja sie rozkreci i dojdziemy do porozumienia.
Nie wiem, czy źródło uznać a wiarygodne,
Raczej to źródło nie jest wiarygodne, cytuje :''Królik miniaturowy jest aktywny w ciągu dnia czyli w tym czasie najchętniej bawi się z domownikami. Zwierzątko nie narusza więc dzieciom nocnego spokoju''.
Przecież wiadomo, że królik najbardziej aktywny jest w nocy i wcześnie rano. Jak więc można wierzyć we wszystko co jest napisane na tej stronie? Facet, prawda?
Jaka rasa? Reks miniaturowy?
Nie widać tego zdjęciach, ale królik ma dłuższa i puchata sierść pomiędzy uszami i po bokach pyszczka.
Jeszcze jedno:
to prawda, że 2 miesiace po kastracji królik jest jeszcze płodny?
Proszę o pomoc Psotka kupiona 2 lata temu kosztowała ok. 40zł i waży obecnie 2,5kg (baran miniaturowy), Dymek kupiony 1,5 roku temu kosztował 30zł i waży 1,5kg, Czort wiek 1,5roku waga 1,7kg, Kropka wiek nieznany waga 3kg (krzyżówka lwa z angorą) - te dwa ostatnie były przygarnięte.
Rozmawiałam z różnymi sprzedawcami i wiem, że im starszy królik tym jego cena jest niższa. mam pytanie czy królik lew i królik angora ma takie same wymiary jak królik miniaturowy i jeszcze mam pytanie ile angora i lew może osztować i jak by ktoś mógł to gdzie o tych królikach mogę troche sobie poczytać i czy ktoś mógł bym wstawić zdjęcia i jeszcze mam pytanie te rasy królików czym różniąsie od miniaturowego
ale nie chodzi mi o zabawe czy dwie inne rasy mogą się ze sobą bawić
Jasne że tak!U mnie żyją-świnka morska angorka,królik miniaturowy Baran i króliczek hodowlany razem!
Nawet się nie obejrzysz a będą tak zaprzyjaźnione,że będą koło siebie spać! tak sobie myslę że to moze być też kwestia wieku...
skoro pies umie doskonale komendę równaj, to znaczy ze Ty nie potrafisz jej przekazać jasnego komunikatu o co Tobie chodzi ale jak będziesz uparta to się nauczysz.
jak miałam 11-12 lat tez nie potrafiłam pracować z psami, jak miałam lat 12 zaczęłam przygodę z klikerem, a moim "obiektem doświadczalnym" był królik miniaturowy. na króliku nauczyłam się "czym to się je".
na Twoim miejscu wzięłabym Magię na jeszcze jedno szkolenie - na którym suka uczy się TWOICH komunikatów - coraz więcej szkółek oferuje szkolenia z udziałem osób młodszych
a Tobie radziłabym zaopatrzyć się w kilka ksiażek.
sama zaczynałam od "don't shoot the dog" jeszcze w wersji in english bo po polsku nie było - potargałam mnóstwo słowników ale wiedze nabyłam, polecam książki i artykuły p. Zofii Mrzewińskiej, książke Górnego...
naprawde, co by nie powiedzieć - kluczem do zrozumienia własnego psa jest OGROMNE zaplecze wiedzy teoretycznej, która mozna potem "przetestować" - bo każdy pies jest inny, i nie ma recepty. Moim zdaniem to zwykła miniaturka gładkowłosa. Ale rasowy to on nie jest, zwykły, "pospolity" królik miniaturowy Zaraz zaraz, ty masz królika hodowlanego czy miniaturkę? Bo na królikach hodowlanych to ja się nie znam.
Królik miniaturowy rośnie tak do 2 kilogramów, baranki nawet do 3,5. Pumcia na Twoim blogu jest masa błedów, no i nie pytajac mnie o zgode zamiescilas na nim moj tekst o wodzie...
Pozwole zacytowac fragmenty z Twojego bloga, bo widze ze wiesz mniej niz malutko.
"Obecnie królik miniaturowy jest jednym z
najmilszych zwierząt domowych."
Krolik nie jest najmilszym zwierzatkiem, zdenerwowany moze ugryzc az do krwi, poza tym ma ostre pazurki, ktore tez moga zranic.
"Jest on łatwy do utrzymania gdyż
czuje się dobrze zarówno w domu,
na balkonie jak i w ogrodzie."
Krolika wcale nie jest tak latwo utrzymac, raz ze sporo trzeba wydawac na niego pieniedzy, dwa ze wymaga duzo uwagi i poswiecenia. Kroliki to ciekawskie stworzenia, moga zrobic sobie krzywde np. wskakujac na wysoka szafke, zjadajac rzeczy ktore im zaszkodza, przegryzc kabel pod napięciem... itp.
"Bywa, że królik zakupiony dla dziecka jest też jego
przyjacielem w wieku dorosłym."
O ile dozyje... krolik to nie maskotka i zabawka dla dzieci.
"Króliki są na tyle małe i lekkie, że
dzieci biorą je chętnie na ręce."
A kroliki tego nie lubia, zwlaszcza ze dzieci nie potrafia brac na rece ruchliwych zwierząt. A od kiedy kroliki sa male i lekkie? Baranki waza nawet 3 kg i sa sporych rozmiarow!
Wiecej pisac mi sie nie chce. Zapraszam do czytania kroliczych dzialow. Ja średnio potrafię powiedzieć czy to miniaturka czy nie, ponieważ ja go tak wza sadzie dostałam bo mojej mamy koleżanka miała małe króliki do wydania i my nie znając płci ani rasy wzięliśmy go. Ale wydaje mi sie że jest to "królik miniaturowy" zresztą dodam do tego postu zdjęcie więc sami oceńcie. On wygląda na dużego królika ponieważ jest długo włosy ale jak sie go obetnie to jest na prawdę malutki
1. W moim domu zawsze były jakieś zwierzątka pies, myszki, chomiki, papugi, zeberki, świnki morskie, rybki a potem królik pierwszego dostałam na urodziny ale niestety po miesiącu odszedł ale już wtedy zachwyciłam się tymi zwierzakami ich inteligencją, sprawnością, ślicznym wyglądem i przede wszystkim tym że mają swój charakterek
2.Pierwszy był pod wpływem impulsu jednak zanim kupiłam następnego bardzo dużo czytałam na temat tych wspaniałych zwierzątek
3. E.Zbonikowska, J.Krzemiński-KRóLIK-króliczek miniaturowy jak pielęgnować, żywić, oswajać, rozmnażać
M.Taborska- kRóLIK MINIATUROWY
A.Frindt- Podstawy chowu królików
H.Leewood- Królik miniaturowy- opieka i wychowanie
A.O'Neill- Jak opiekować sie królikiem
M.Mettler- Króliki miniaturowe
M.J.Gorazdowski- Mój króliczek miniaturowy
A.Redlicka- Króliczki miniaturowe
4.Internet bardzo dużo stron(wpisałam w wyszukiwarke hasło królik miniaturowy)
5.Pierwszy z hodowli prywatnej domowej a ta zarejestrowana z mojej własnej
6.Jest u mnie od urodzenia 1. Dlaczego właśnie króliczek?
Na poczatku Bobi byl kroliczkiem mojej siostry, ktora kupila go pod wplywem impulsu (mala, puchata kuleczka). Kiedy mial pól roczku ja go zaadoptowalam od siostry
2. Czy czytali Państwo coś na temat króliczków przed kupnem, czy też został on zakupiony pod wpływem impulsu? - bardzo proszę o szczerą odpowiedź !
Wstyd sie przyznac, ale nie dopeiro kiedy siostra go kupila, to zaczelysmy czytac o krliczkach:)
3. Jeżeli czytali Państwo coś o króliczkach przed ich kupnem, to co to było? - proszę o adresy stron www, tytuły książek, gazet.
nic nie bylo czytane przed zakupem.
4.Jeżeli czytali Państwo coś o króliczkach po ich kupnie, to co to było? - proszę o adresy stron www, tytuły książek, gazet.
W tej chwili juz nawet nie potrafie wymienic co czytalam Mam ksiazke M. Wegler "Królik miniaturowy", czytalam porady SPK, Uszata stronę, http://www.kazior5.com/index.htm, stronke Ziabaka, po chrobie zaxzelam czytac stronki zagraniczne: http://www.carrotcafe.com , http://www.ontariorabbits.org , http://www.muridae.com/rabbits/rabbittalk.html
5. Skąd pochodzi króliczek - domowa hodowla, sklep zoologiczny (jeśli wiadomo z jakiej hodowli np.Alex to prosze napisać), inne źródło (jakie?)
Domowa hodowla
6. W jakim wieku kupili/dostali Państwo króliczka?
Siosra kupila w wieku 2 miesiecy, ja zaadoptowalam kiedy Bobi mial pól roczku. 1.Dlaczego właśnie króliczek: (a nie np.pies czy kot)
(?) to był własciwie prezent
2.Czy czytali Państwo coś na temat króliczków przed kupnem, czy też został on zakupiony pod wpływem impulsu? - bardzo proszę o szczerą odpowiedź !
nie, nic nie czytalam przed otrzymaniem zwierzaczka, mysle ze wybor króliczka na "prezent" dla mnie byl wylacznie pod wplywem impulsu
3. Jeżeli czytali Państwo coś o króliczkach przed ich kupnem, to co to było? - proszę o adresy stron www, tytuły książek, gazet.
-
4.Jeżeli czytali Państwo coś o króliczkach po ich kupnie, to co to było? - proszę o adresy stron www, tytuły książek, gazet.
"Królik miniaturowy" Maria Taborska, wyd. Egros, 1997
5. Skąd pochodzi króliczek - domowa hodowla, sklep zoologiczny (jeśli wiadomo z jakiej hodowli np.Alex to prosze napisać), inne źródło (jakie?)
- sklep zoologiczny, hodowla nieznana
6. W jakim wieku kupili/dostali Państwo króliczka?
- 3 miesiace Dzień dobry.
Proszę o udzielenie porady w zakresie podawania wody dla królika rasy
baran francuski miniatura. Sprzedawca w sklepie zoologicznym poinformował mnie o całkowitym zakazie podawania wody do picia dla królika tłumacząc się, że zwierzę od urodzenia było karmione paszą suchą, trawą, owocami i warzywami. Wody nie podawano. Aktualnie królik ma 3 miesiące. Czy rzeczywiście nie wolno podawać wody
takim królikom? Dla mnie osobiście jest wbrew zdrowemu rozsądkowi i
zasadom karmienia.
Witam,
tego typu listy zawsze wzbudzają moje emocje. Cóż moge powiedzieć, aby nikogo nie urazić? Chyba tyle, że to Pan ma rację wątpiąc w słowa sprzedawcy.
Mit o tym, że króliki nie muszą pić, wywodzi się z hodowli, gdzie zwierzaki dostają bardzo dużo wilgotnego jedzenia i jakoś sobie radzą. Taki sposób utrzymania zwierząt bierze się z tego, że człowiek chce sobie ułatwić życie (nie trzeba dbać o poidełka, ich stan higieniczny, pilnować stałego dostarczania wody). Faktem jest, że takie hodowle istnieją, na pewno nie jest to jednak dobre dla zwierząt. Królik hodowlany żyje o wiele krócej niż jest to przewidziane względem Pana podopiecznego, nikt też nie rozczula się nad pewnym odsetkiem padłych królików. To jest wliczone w koszty.
Jeżeli chce Pan, aby Pana króliczek był zdrowy, proszę koniecznie umożliwić mu stały dostęp do świeżej wody. Można go nauczyć pić z poidełka lub postawić mu ciężką miseczkę (aby nie mógł jej wywracać) i nalać do niej wody.
Królik pije dużo wody, o wiele więcej (w przeliczeniu na masę ciała) niż inne zwierzęta domowe. Nie jest istotne czy jest to królik miniaturowy, czy nie, baranek, rex czy lew. Woda jest niezbędna do życia. Jej niedobory są przyczyną ciężkich problemów ze zdrowiem. Proszę zaraz napoić malucha.
W te upały to już w ogóle ciężko się robi na sercu, jak wyobrażę sobie zwierzaka bez wody ...
Cieszę się, że się Pan o to zapytał - może przeczyta to jakiś sprzedawca ... Rasa króliczka: prawdopodobnie mieszanka królika miniaturowego, gładkowłosego, z lwem
Imię: Balbina
Umaszczenie: Biała
Kolor oczu: Błękitne
Wiek: około półtora roku
Masa ciałą: 900 g
Jakieś cechy charakterystyczne?: Obecnie, po urazach jedno oczko jest "wciśnięte" troszkę cofnięte do tyłu. Lekki skręt główki pozostał. Królinia jest bardzo żywotna. Weterynarze mają problem z obcieciem jej pazurków. Ma charakterek, oj ma... złośnica, dominująca, przylepa jednoczesnie.
Rasa króliczka: królik miniaturowy
Imię: Teofil
Umaszczenie: Czarny
Kolor oczu: Brązowe
Wiek: około 7-8 m-cy
Masa ciałą: 1800 g
Jakieś cechy charakterystyczne?: Spokojny, grzeczny, powolny, zrównoważony, pierdołowaty Na początku bardzo zestresowany, teraz już się wyluzowuje... polubił branie na ręce, przytulaski.
Królik miniaturowy – grupa ras udomowionego królika europejskiego, zajęczaka z rodziny zającowatych. Popularne zwierzę domowe. Nierasowe miniatury charakteryzują się wielkością i wagą, dochodzącą do 3,5 kg. Mają też dłuższe i wyraźnie oddzielone od siebie uszy (do 11 cm). Wszystkie rasy miniatur pochodzą od dzikiego królika, zamieszkującego pierwotnie Hiszpanię. Największą rasą królika miniaturowego jest baran miniaturowy, charakteryzujący się opadającymi uszami.
Budowa
Długość ciała
30 cm
Długość uszu
7-11 cm
masa ciała
1200 - 3500g
Barwa sierści
Bardzo zróżnicowana, od białej, przez kremową, brązową i szarą, do czarnej. Występują także osobniki wielobarwne.
Barwa oczu
zazwyczaj ciemnobrązowa, zdarza się też niebieska, a u albinosów czerwona
Inne
Długość życia
8-12 lat (rekordzista dożył 14 lat)
Długość ciąży
28-31 dni
Liczba młodych
4-6
Dojrzałość płciowa
Samice 7 miesięcy, samce 5 miesięcy
Odżywianie
Roślinożerca. Jednym z najważniejszych składników diety królika miniaturowego jest siano potrzebne do trawienia mokrych posiłków np. marchew, jabłko. Króliki chętnie spożywają liście mniszka lekarskiego.
Aktywność
Za dnia
Historia
Rasy królików miniaturowych zaczęły powstawać ok. 30 lat temu, początkowo w Holandii. Hodowcy chcieli uzyskać zwierzę niewielkie, przyjazne, będące dobrym towarzyszem dla człowieka. Królik miniaturowy odniósł sukces i obecnie jest jednym z najpopularniejszych zwierząt domowych, głównie z uwagi na niewielkie wymaganie hodowlane i przyjacielskość w stosunku do ludzi.
Treść i zdjęcie z WIKIPEDII
Co sądzicie o tych słodkich króliczkach ? Moja dobra koleżanka która mieszka dwa domy dalej ode mnie ma takiego króliczka który jest cały czarny i ma dodatki białego. Jest taki słodki To fakt, mają inny pokarm ale jeśli świnak podje pokarmu królika albo odwrotnie, nic sie przecież nie stanie
Według mnie mozna trzymać je w jednej klatce jeśli:
-Królik będzie wykastrowany (mój nie jest ale to wyjątek)albo będzie to samiczka (ale wtedy nie ręcze za ich przyjaźń)
-będzie to królik miniaturowy
-klatka będzie odpowiednio duża (czyli klatka królicza, a nie świnkowska)
ale i tak wszystko zależy od charakterów. Mój królik to najkochańszy futrzak świata, który zachowuje sie jak pies i nie krzywdzi nikogo. (ludzie, on wykonuje gest poddańczy przed koszatniczką ) ale to nie znaczy, z ekażdy królik taki jest
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpiotrrucki.htw.pl
|
|