Format: ogg Rozmiar: 66,9 MB
Lech Tkaczyk - Mama uczy cyferek
Opis: Słuchowisko, które masz przed sobą, skierowane jest do najmłodszych. Jej autor - Lech Tkaczyk - zgodnie ze sprawdzoną zasadą 'nauka przez zabawę', w nowatorski i ciekawy sposób zaznajamia dzieci z cyferkami. Paczka zawiera słuchowiska, piosenki oraz materiały pomocne do śpiewania - rozmaite podkłady.
http://rapidshare.com/files/180787790/paczka12.rar
Okruszek w krainie baśni (79:31) Format: mp3 Rozmiar: 83,4 MB
http://rapidshare.com/files/180795673/paczka13.rar
Jarzębinka (6:57) Książę Lech i druhów trzech (47:45) Na jagody (26:52) Format: mp3 Rozmiar: 85,5 MB
http://rapidshare.com/files/180810822/paczka14.rar
Panna Ojdana (12:26) Przygody trzech urwisów (48:36) Szpinak (17:31) Format: mp3 Rozmiar: 65,9 MB
http://rapidshare.com/files/180817798/paczka15.rar
Alicja w krainie czarów (4 części po ok 17 minut) Dzielny ołowiany żołnierzyk (5:48) Format: mp3
http://rapidshare.com/files/180823184/paczka16-a.rar http://rapidshare.com/files/180829392/paczka16-b.rar
Marcin Pałasz - Zielony Kapturek (27:31) Apolejka i jej osiołek (17:43) Ferdynand Wspaniały (29:09) Matka Słońca (18:33) Format: mp3 Rozmiar: 69,7 MB
http://rapidshare.com/files/162696445/paczka1.rar
Wiosna Radosna (41:44) Karol Dickens - Opowieść Wigilijna (52:07) Format: mp3 Rozmiar: 91,2 MB
http://rapidshare.com/files/162751457/paczka2.rar
Mój brat niedźwiedź (23:30) Ryży placek i portowa kompania (41:56) Format: mp3 Rozmiar: 75,7 MB
http://rapidshare.com/files/162762862/paczka3.rar
Pinokio (w dwóch częściach: 36:16 + 28:11) Format: mp3 Rozmiar: 87,6 MB
http://rapidshare.com/files/162789144/paczka4.rar
Ali Baba (12:18) O Maciusiu, Który Marzy By W Pożarnej Służyć Straży (38:47) Kolorowe listy (22:54) Przygody Baltazara Gąbki (10 części po ok 3:00) Format: mp3 Rozmiar: 70,4 MB
http://rapidshare.com/files/162830728/paczka5.rar
Bajki Pana Słonia - Bomba Trąba (wav 11:45) Bajki Pana Słonia - Orkiestra w ZOO (wav 11:35) Piękna i Bestia (35:57) Spełnianie życzeń (14:55) Format: mp3/wav Rozmiar: 88,5 MB
http://rapidshare.com/files/162838902/paczka6.rar
Królowa Śniegu (dwie części: 33:49 + 31:19) Format: mp3 Rozmiar: 88,5 MB
http://rapidshare.com/files/162848015/paczka7.rar
Zimowy Cyrk (41:49) Wróbelek Elemelek (17:45) Zaczarowana Skrzynka (22:37) Format: mp3 Rozmiar: 90,3 MB
http://rapidshare.com/files/162857203/paczka8.rar
Bajki-Grajki: Kubuś Puchatek (53:30) Baśnie Andersena: Brzydkie Kaczątko (8:05) Calineczka (11:50) Dziewczynka z zapałkami (5:59) Królowa Śniegu (10:02) Mała Syrenka (11:14) Nowe szaty cesarza (7:42) Format: mp3 Rozmiar: 91,1 MB
http://rapidshare.com/files/162876510/paczka9.rar
O rybaku i złotej rybce - czyta Piotr Fronczewski Format: mp3
http://rapidshare.com/files/151997037/A ... zewski.mp3
Kopciuszek (9 części) Baśń o Złotym Ptaku (2 części) Wars i Sawa (24:28) Format: mp3 Rozmiar: 94,5 MB
http://rapidshare.com/files/173892518/paczka10.rar
Wielki czarodziej Oz (2 części) Księżniczka na ziarnku grochu (3:54) Tadek Niejadek (11:36) Chatka Z Piernika (20:53) Chodziło słońce (5:27) O Głupim Jasiu (piosenka 4:28) Format: mp3 Rozmiar: 91,7 MB
http://rapidshare.com/files/173899079/paczka11.rar
Bambowa Królowa (3:04) Co jest za domem (5:51) Czerwony Kapturek (4:53) Gdzie mieszka wróbel (5:42) Kłamczucha (1:44) Samochwała (1:42) Kamizelka Elemelka (6:11) Kiedy (1:40) Królewna Marchewka (5:15) Mruczaki (5:59) Mysia Mama(5:41) Las(3:09) Format: mp3 Rozmiar: 50,4 MB
http://rapidshare.com/files/189828011/paczka17.rar
Na spacerze (5:21) Nieoczekiwani goście (2:23) O smoku wawelskim (6:03) Opowieści starej sowy (6:18) Pięć kruszynek sera (5:26) Prezent (5:08) Profesor (3:55) Rzepka (6:02) Szedł Antoszka (6:08) Wróbelek (5:08) Zuzybut (2:17) Format: mp3 Rozmiar: 52,4 MB
Kod: Zaznacz wszystkoKod ukryty dla gości, zarejestruj się lub zaloguj aby go zobaczyć! No nie I tu też krasnoludki Co to my w krainie baśni żyjemy
W ogóle ciekawy ten dogmat o rządzeniu:
Polacy nie rządzą Polską
Amerykanie nie rządzą Ameryką
etc.... Ja piszę książkę pod tytułem "Bartek w krainie baśni''. Mam już 10 stron. Codziennie pisze po jednej, jednak jak mam ochotę pisać - nawet i więcej. Na pewno któregoś dnia opublikuję jedną ze stron mojej książki.
//Zwracaj większą uwagę na to co piszesz. Poza tym, znaki interpunkcyjne stawiamy bezpośrednio po literze, nie należy wstawiać między nimi spacji. Gin.
2 września w chorzowskim Skansenie (park WPKiW, ul. Parkowa 1) odbędzie się druga edycja "Dnia Indii". W ramach tej imprezy przygotowanych jest mnóstwo atrakcji.
Występy muzyczne:
koncert Masala Sound System,
koncert zespołu Panghat - prosto z Indii
oraz koncert chorzowskiej grupy Taal.
Na dzieci czeka wspaniała zabawa w Krainie Baśni Tuti Name pełnej magicznych atrakcji w orientalnym stylu: labirynty, riksze, gry i konkursy z nagrodami, filozofujące słonie, interaktywne mapy Indii...
A ponadto: kuchnia indyjska, wspomnienia globtroterów, wystawy, taniec brzucha, joga...
Mamy nadzieję, że po Dniu Indii w skansenie ten odległy kraj stanie się nam znacznie bliższy.
- zapraszamy w godzinach 12.00 - 22.00
- bilety w cenie 5 zł, dzieci do 13 roku życia wstęp za darmo
Organizatorzy: Stowarzyszenie Otwarty Śląsk i Eudora
Źródło: independent.pl
info z: www.studentnews.pl
hm hm hm , dla mnie nie jest za trudny a jak nie ma ktoś ambicji Adelladeri żeby choć trochę poszkolić swoją postać to niech zbiera kwiatki i czeka na siedzenie na ławce i gadanie o d... Maryni w nieskończoność z jakimś innym kochającym inaczej (Ten serwer też to umożliwia). Odrazu uprzedzę.. Ja chcę mieć dosyć wysoki poziom żeby móc coś robić , jednak grając już tu sporo, mam w jednej postaci ledwo epicki poziom już od cholery czasu i nie nażekam , mnie to motywuje! nie wiem czego tu się bać i trzęść tyłkiem. Mi leży na sercu tylko Drop (!) bardziej zrównoważony. Co tu jest wam trudnego? Każdym buildem można se poradzić! Kurde to jest naprawde przyjemne odkrywać na wysokich lvlach nowe lokacje i jakie jeszcze trudne rzeczy na ciebie czekają. I tu ważna rzecz , trzeba mieć kumpli, kumpele i puki kręcący nochalami nie nauczą się zapoznawać to będą mieli ciężej i tyle! Myślę że lepszy drop pomógł by takim smęcącym graczom pomóc . Więcej rzeczy lepszych, troszkę lepsza gra i lepsze zadowolenie. Nie mówię o rzeczach +10 bo to przegięcię może, sam się nauczyłem że każdy punkcik się liczy więc trochę więcej tu i tam i postać już lepiej sobie radzi...
Trzeba zwiększać skila Adelladeri a nie zyć ciągle w krainie baśni, SD to zły świat w którym bez postępu się cofasz... umierasz...
... i potem ktoś będzie grał bardem, a taki Axis go zajedzie bo pewnie ma postać z 8 mad przez co jest lekkoduchem i lubi lać innych po ryju, szczególnie jak ktoś śpiewa... bo przecież śpiew to prawie jak zbieranie kwiatów czyli takie gadanie o d... maryni, to lepiej takiego zabić. I takich graczy wychowuje SD, a dokładniej trudność serwera.. WIĘKSZE ITEMY WIĘKSZE ITEMY.. gorączka w pogoni za expam ? ŻAL. Sory za OT.
Postać z 8MDR to też frajer więc powinno dać się ją w konia zrobić "O patrz smok! *pokazuje palcem za postać z 8MDR* " Na co postać z 8 MDR "Aaaa! Smok! *ucieka*" Zazel. hm hm hm , dla mnie nie jest za trudny a jak nie ma ktoś ambicji Adelladeri żeby choć trochę poszkolić swoją postać to niech zbiera kwiatki i czeka na siedzenie na ławce i gadanie o d... Maryni w nieskończoność z jakimś innym kochającym inaczej (Ten serwer też to umożliwia). Odrazu uprzedzę.. Ja chcę mieć dosyć wysoki poziom żeby móc coś robić , jednak grając już tu sporo, mam w jednej postaci ledwo epicki poziom już od cholery czasu i nie nażekam , mnie to motywuje! nie wiem czego tu się bać i trzęść tyłkiem. Mi leży na sercu tylko Drop (!) bardziej zrównoważony. Co tu jest wam trudnego? Każdym buildem można se poradzić! Kurde to jest naprawde przyjemne odkrywać na wysokich lvlach nowe lokacje i jakie jeszcze trudne rzeczy na ciebie czekają. I tu ważna rzecz , trzeba mieć kumpli, kumpele i puki kręcący nochalami nie nauczą się zapoznawać to będą mieli ciężej i tyle! Myślę że lepszy drop pomógł by takim smęcącym graczom pomóc . Więcej rzeczy lepszych, troszkę lepsza gra i lepsze zadowolenie. Nie mówię o rzeczach +10 bo to przegięcię może, sam się nauczyłem że każdy punkcik się liczy więc trochę więcej tu i tam i postać już lepiej sobie radzi...
Trzeba zwiększać skila Adelladeri a nie zyć ciągle w krainie baśni, SD to zły świat w którym bez postępu się cofasz... umierasz... bezszelestna opowieść, pachnąca kawą, sielanką
jedynie, niepokój budzi zakradający się zachód słońca, jak gdyby w krainie baśni miał zapanować mrok nie w sensie nocy,
a głębszym
pozdrawiam
Abi (berry) Rozdział 7. Baśnie 1000 i jednej nocy
Reksio i Kretes wrócili do Deera, a on nieszczęśliwy, biegał w kółko…
-Co robic? Co robic?
-Co się stało? Przeniosłem ci poroże!
-Hau wrr hau!
-Dziękuje wam! Ale nie mogę was teraz wystrzelic na Chmurie! Mam kłopoty!
-Co?! To po co się przekomarzałem z tym płazem?!
-Przykro mi ale maszyna nawaliła! Moje całe laboratorim nawaliło! Pracowałem sobie spokojnie, i wybudowałem maszynę, „baśńszynę” i ona pochłonęła tyle prądu, że moje laboratorium nie działa!
-Czemu nie może pan wyłączyc tej maszyny?
-Bo trzeba ją wyłączyc od środka! A gdybym ja wszedł do maszyny i wyłączył j ą od środka, to nie mógł bym wrócic!
-A jak ona działa?
-Przenosi do świata baśni… Hej! Może wy…
-Wiem co chcesz powiedziec, i niestety muszę się zgodzic!
-Doskonale! *Ciąg za wajchę i do laboratorium!
Deer, Reksio i Kretes znaleźli się w laboratorium Deera.
-O matku! Ale wielkie! Większe niż moje prace domowe!
-Hau wrr hau hau?
-Czy będą jakieś problemy? Mhm… Nie sądze. Jak projektowałem baśniszynę włożyłem do niej kilka bajek:
Tarzan, Kopciuszek, Pinokio, Czerwony kapturek, baśń o dziadku grozie*, Latający kufer, Nowe szaty króla i Jaś i Małgosia.
-Hehehe… Uwielbiam Pinokia! Miał taki długi jęzor!
-Hau hau wrr…
-Miał długi nos? Myślałem że jęzor…
-Koniec pogaduszek! Właźcie do pralki i nie narzekajcie!
Reksio i Kretes załadowali się z trudem do bardzo ciasnej maszyny Deera, i czekali aż Deer włączy maszynę. W końcu przenosili się do krainy baśni i pomyśleli: „Ech… nie powiedział nawet gdzie można wyłączyć maszynę!” W końcu po dłuygim locie wylecieli z tunelu i narzekali. W końcu spotkali…
-Witam! Jestem Kopciuszek, a wy?
-Bardzo mi miło. Jestem Kretes a to dzielny pses, przepraszam „pies” Reksio.
-Witam w krainie baśni, ostatnio mamy same problemy, zaginął Tarzan, Chłopiec Mich (z latającego kufra [Micz]), Pinokio… Poszukujemy ich ciągle ale to nic nie daje…
Zaraz!-wykrzyknął narrator-Przecież to koniec pierwszej części rozdziału!
Ehem, ehem! KIEDY BĘDZIE DRUGA CZĘŚC ROZDZIAŁU? DLACZEGO PRZERWANO? CO SIĘ STANIE DALEJ? TEGO DOWIECIE SIĘ Z ROZDZIAŁU 8. BAŚNIE 1000 I JEDNEJ NOCY 2.
*powiązanie do RIW Jeśli odebrałeś mój post jako komentarz do Zawadki, to słusznie to dowodzi, że nigdy nigdzie nie jechałeś z moim ojcem
Nie chciałam polecieć wazeliną, ale wypad do Zawadki Rymanowskiej był dla mnie wzorcowym przykładem turystyki samochodowej Bardzo i przypadła do gustu ta forma ekskursji
Lecę z opisem (kiedy to było.. braki proszę uzupełnić):
Jedziemy sobie, jedziemy i wypatrujemy KLIMATYCZNEJ knajpki na śniadanie. Ostatecznie padło na kanapki na stacji benzynowej gdzieś w Beskidzie Wyspowym.
Ale nie poddajemy się w naszej wyprawie krajoznawczo-samochodwej i wypatrujemy tym razem skansenu. Tu następuje analiza dopuszczalnego odbicia z głównej trasy. Jeśli dobrze pamiętam uznajemy, że 3 km-y to jednak za dużo.
Tymczasem podziwiamy architekturę ruralistyczną tej części Polski. Na cóż nam skanseny! Malowniczość bije po oczach! Dzielny kierowca (jeśli dobrze pamiętam, stery już objął Wawer) mimo utrudnień widzenia związanych z bijącą po oczach malowniczością - prowadzi gładko i bezkolizyjnie.
Lokalizujemy tymczasem skansen zaraz przy drodze. Lustrujemy z zewnątrz zwartość ogrodzenia, lustujemy cennik, po czym stwierdzamy, że bliski i wszechstronny ogląd fasady stojącego opodal zameczku i podziwianie horyzontu dostarczy nam odpowiedniej dawki przeżycia estetycznego.
Lustrujemy więc obiekt, przeżywamy i ruszamy dalej.
W tzw. międzyczasie dywagujemy nad nazwą szczytu, który majaczy (kocham to słowo) na horyzoncie.
Kolejnym punktem kontemplacji dziedzictwa kulturowego tych ziem staje się lokalny browar, w którym szanowni koledzy zaopatrują się w stosowny zapas do degustacji.
Obowiązkowo w trakcie samochodowej podróży krajoznawczej należy skonsumować obiad w knajpie z klimatem. Sprawa ogólnie trudna do zdefiniowania. Ewentualne próby moga się zakończyc na przykład spisaniem wyznacznikó kultowej knajpy (elementy konieczne:
1. autochton - conajmniej jeden egzemplarz, im starszy, bardziej zarośnięty i rozgadany, tym lepiej;
2. menu - najlepiej kuchnia domowa, regionalna, może być barowo-mleczna;
3. wystrój - opcji jest kilka:
a) siermiężna prostota,
b) pilśniowy szyk,
c) w krainie baśni itd...)
Po ogólnych oględzinach dukielskiego rynku, grupa pod wodzą wodza powędrowała do uroczego pirackiego baru, gdzie występowały następujące elementy zbieżne z definicją:
1. autochtoni w ilości 2 sztuk (doskonali! starsi, lekko zarościęci, filozofujący "a kiedy umrzeć mi przyjdzie..." itd.)
2. kuchnia domowa (pierogiiii!!!!) zachęcająca do rozległych dywagacji nt. kuchni rgionalnej (i popłynięcia:P).
3. Wystrój opcja c) piracki!
Co dalej? Acha! Punkt nieodzowny przy okołogranicznej krajoznawczej turystyce samochodowej! (tu - granica polsko-słowacka) Wszyscy pewnie wiedzą o co chodzi... Oczywiście o pomniki czynów wojennych w postaci porzuconych czołgów omurowanych stosownym cokołem
A potem już krętymi dróżkami do ostatecznego celu, gdzie następuje degustacja darów natury i kultury zebranych po drodze... oraz ewentualne uzupełnienie zapasów
Z powrotem oczywiście podobna procedura. Kościółek drewniany sztuk 1, knajpka może nie kultowa, ale z mega domowym jedzonkiem! (ACH!) i oczywiście kontrolowane zagubienie! Rzecz najbardziej emocjonująca chyba na każdej wyprawie
Acha! I koniecznie siku połączone ze zwiedzeniem unikatowej górnośląskiej hodowli trzech owiec rasy wrzosówka
Zapraszam ponownie
Jeszcze do wyznaczników klimatycznej i emocjonującej wyprawy samochodowej zaliczyłabym takie barwne elementy jak:
- wypełnienie pojazdu ludźmi - najlepiej komplet, mile widziane nadwyżki w postaci dodatkowej osoby schowanej w bagażniku
- mile widziany zapakowany do pełna bagażnik
- opcjonalnie swobodnie ulokowany drób, ewentualnie gęsi lub świnia w worze - na tylnym siedzeniu Ważniejsze osiągnięcia uczniów szkoły od roku 1995
1997
Wojewódzki Konkurs Polonistyczny
· Uczestnictwo w finale konkursu – Monika Kędzierska, Agnieszka Kasprzyk
Wojewódzki Konkurs Historyczny
· Uczestnictwo w finale konkursu – Przemysław Kubiak
Mistrzostwa Polski w warcabach 100 – polowych
· Uczestnictwo w finale zawodów – Kamila Jasińska, Jarosław Wardziak, Marcin Litwinowicz, Dariusz Moroziuk, Kamila Skorczewska
1998
Rejonowy Konkurs Ortograficzny
· Uczestnictwo w finale konkursu – Alicja Kupis
Powiatowy Konkurs Policyjny „Prewencja ale inaczej”
· IV miejsce drużynowo
Mikołajkowy Turniej Piłki Nożnej – etap rejonowy
· II miejsce
Akrobatyka Sportowa – etap wojewódzki
Skoki:
· I miejsce – Wojciech Jeżewski
· III miejsce – Radosław Gniłka
Dwójki dziewczęce:
· II miejsce – Katarzyna Zdobylak
Krystyna Kwaśniewska
Rejonowy Turniej Tenisa Stołowego
· Kwalifikacje do ćwierćfinału – Sławomir Wieczorek
Mistrzostwa Polski w Warcabach 100 – polowych
· VIII miejsce – Ireneusz Jany, Piotr Busz
Biegi na 1000 m – etap rejonowy
· I miejsce – Paweł Pelczarski
Wiosenne Biegi Przełajowe na 1000 m – etap rejonowy
· VII miejsce – Paweł Pelczarski
· VIII miejsce – Dorota Korczewska
1999
Wojewódzkie Jesienne Biegi Przełajowe o Puchar Święta Sadów
· VI miejsce – Paweł Pelczarski
Turniej Mikołajkowy w piłce nożnej – etap rejonowy
· IV miejsce – chłopcy
2000
Wojewódzki Konkurs LOP
· II miejsce na „Najlepiej pracujące szkolne koło LOP”
· Mistrzostwo Dolnego Śląska w akrobatyce sportowej
2001
Powiatowy Konkurs Czytelniczy
· II miejsce – Maciej Małecki
Powiatowy Konkurs Matematyczny „Wesołe myślenie”
· II miejsce – Radosław Żurawski
2001
XV Mistrzostwa Francji w Grach Matematycznych i Logicznych
· Kwalifikacje do półfinału krajowego – Ewelina Gregolińska, Grzegorz Małecki
2002
I Interdyscyplinarny Konkurs Wiedzy dla Uczniów „zDolny Ślązaczek”
· Kwalifikacje do etapu powiatowego – Piotr Dąbrowski, Grzegorz Grzegorczyk, Patrycja Zawadzka
Konkurs „Alfik humanistyczny”
· Wyróżnienie w etapie wojewódzkim – Justyna Jeżewska
2003
Powiatowy Konkurs Recytatorski
· II miejsce – Aksel Nooitgedagt
· III miejsce – Hanna Gregolińska
Powiatowy przegląd mini spektakli teatralnych pod hasłem „Prewencja ale inaczej”
· Uczestnictwo w przeglądzie
Mistrzostwa Polski w Warcabach 100 – polowych
· 17 miejsce – Patrycja Śliz
2004
I Powiatowy Konkurs Plastyczny dla przedszkoli „Baśniowi ulubieńcy”
· wyróżnienie – Jolanta Kupis
VIII Powiatowy Konkurs Mitologiczny
· uczestnictwo w finale konkursu – Patrycja Stankowska
Powiatowy Konkurs Matematyczny „Wesołe myślenie”
· III miejsce – Mariusz Łazarski
2005
Powiatowy Konkurs Baśniowy
· uczestnictwo w finale konkursu – Mariusz Borecki, Wojciech Kośnicki, Joanna Serwaczak
Powiatowy Konkurs Plastyczny dla przedszkoli „W krainie baśni”
· uczestnictwo w finale konkursu – Sławomir Trzeciak
Ooo o "człowieki wieżyczki" i "pancerne" przeszywki to się obrazić powiniennem
Tu chodziło mi o źle wykonane, niemobilne, niehistoryczne przeszwyki (i nie chodzi tutaj o szycie maszynowe), w których walczący wygląda jak pokręcony "roboczłap", mniej jest ruchliwy od zdechłego leniwca i najpierw musi walczyć ze swoim strojem ochronnym, by zadać cios.
Strata czasu i energii.
Co do niektórych (a pojawia się takich coraz więcej) oszołomów, którzy złapali miecz i tylko patrzą kogo by tu zdrowo rąbnąć mam wielkie zastrzeżenia, a patrząc na nich czuję niesmak.
Wiem, wiem, zaraz wypomni mi się bujną wyobraźnię i zagubienie w krainie baśni, księżniczek i prawych rycerzy z chanson de geste. No i wypominajcie do woli
Może i jestem za stara na bajki, ale bon ton powinien obowiązywać zawsze i wszędzie, i każdego.
A kiedy stary pryk wpycha się po chamsku na miejsce przy stole rotrącając wszystko i wszystkich bez jednego "przepraszam", to mnie krew zalewa.
Jak niechcący nadepnę starszego pana w autobusie i go przeproszę, to jak myślicie, co się stanie? Powie "nic nie szkodzi"? A właśnie że nie - zbluzga mnie wyjawiając moje pochodzenie trzy pokolenia wstecz nie przebierając w słowach.
Jeśli widzę grupkę gimnazjalistów skaczących po ławce na przystanku i grzecznie ich poproszę, by zaprzestali niszczenia mienia publicznego, to co usłyszę? Same bluzgi i przekleństwa? Otóż nie, zostanę mile zaskoczona "przepraszam, już nie będę".
I gdzie tu logika? Młodsze pokolenie zawsze wychowywało się naśladując pokolenia starsze... i chyba nam się czasy na "lewą" stronę wywróciły...
Kiedy idę na ucztę rycerską, oczekuję rycerskich zachowań, kiedy patrzę na turniej bojowy, oczekuję turnieju na poziomie, a nie rąbaniny, która jest dobra i sprawdza się tylko w bitwie.
Jeśli chodzi o rąbaninę, to naprawdę uważam to za głęboki bezsens. Walić, żeby poczuł - na bitwie w porządku, ale na turnieju bojowym? To co robią sędziowie? Piwo w karczmie piją? Za dziewkami się oglądają zamiast sędziowania pilnować?
Przecież na trunieju chodziło o to, by przeciwnika "wypunktować", uderzyć z wyczuciem w miejsca, za które sędziowie punkty przyznają, a nie go zabić.
Pojedynki "na śmierć i życie" są zabronione prawnie i za takie idzie się siedzieć i kropka.
Dlatego właśnie walka traktatowa z ujęciem sztychów wydaje mi się tu jak najbardziej odpowiednia.
Że są też ciosy śmiertelne? Tak, wiem o tym. Ale przecież można zapanować nad sobą i swoim orężem, prawda? Wyhamować w porę cios, żeby nie zrobić krzywdy? Można? Ja mogę. A dlaczego? Bo w trakcie walki używam takiej jednej rzeczy, o którą teraz bardzo ciężko - mózgu. Oraz zdolności przewidywania.
I proszę mi nie mówić, że jestem jakimś mutantem, że to potrafię, bo to potrafi każda myśląca jednostka.
Jeśli masz świadomość, że dostajesz "berserka", kiedy ktoś cię uderzy, to się bierz za kądziel i przemyśl parę rzeczy, a później wróć do miecza.
Mam wielki szacunek do osób, które znając swoją naturę i siłę z walki rezygnują - wolą zranić w ten sposób siebie, a nie zabić kogoś, kto im stanie na drodze.
A jeśli chce taki jeden z drugim adrenalinę poczuć w żyłach, to niech zasuwa na mecz i stanie z kibolami po którejś ze stron. Oni używają odpowiedniej dla nich chłopskiej broni - palek nabijanych gwoździami, siekier, noży, tasaków rzeźniczych - bitwa jak ta lala.
A adrenalina skoczy na pewno, kiedy kibol z "kosą" skoczy takiemu do gardła.
Skończyłam.
W KRAINIE BAŚNI
faktycznie baśniowo! SMOLIK - Ty to jesteś artysta .... słowa pisanego i nie tylko.
W krainie baśni. Nic dodać nic ująć Koniec offtopów.
Refleksja dopadła mnie w sobotę, po obejrzeniu Powrotu do tajemniczego ogrodu Michaela Tuchnera. Tak wiele się mówi o eskalacji przemocy w bajkach i baśniach, o nieodpowiednich treściach – czy to w sferze obyczajowości czy etyki. Każdy chyba zetknął się z krytyką South Parku czy Włatców Móch. Nie mam ochoty dołączać jako kolejny głos w tym sporze, wolę zdać się na inteligencję i zaangażowanie rodziców, którzy powinni zdawać sobie sprawę, że nie wszystko to, co animowane i nie wszystko to, w czym występują dzieci, szufladkuje się jako kategoria b/o . Ja chciałbym na problem spojrzeć z innej strony.
Trzeba przyznać, że wygodnie jest robić tzw. „kino familijne” – bez względu na to, jaki chłam zostanie nam przedstawiony, zwyczajnie nie wypada go mieszać z błotem. Wszak to kino dla całej rodziny, najlepiej trawione w leniwy, niedzielny poranek - więc, prosimy, bez zbyt ambitnych treści. Landrynkowe wersje i tak już ugładzonych baśni braci Grimm; lekkostrawne klasyki Disney’a czy niemożliwie różowa seria o przygodach Barbie – tak prezentuje się „poprawne politycznie” kino dla młodego widza. Poprawne – bo nie niesie za sobą kontrowersyjnych treści, nie prowokuje, a problemy, o ile w ogóle się pojawiają w fabule, są rozwiązywane w bezrefleksyjny sposób.
Wytłumaczcie mi zatem: dlaczego taka forma mamienia młodego widza jest w pełni akceptowana społecznie? Dlaczego trywializowanie wydarzeń, niemiłosierne spłycanie narracji i prezentowanie ogranych postaw i archetypów otoczonych lukrową polewą jest takie dobre dla dziecka? Ja naprawdę z dużą tolerancją podszedłem do filmu Tuchnera, ale kilkunastoletni wychowanek sierocińca próbujący obalić tezy „Studium historii” Toynbee’go to pomysł wołający o pomstę do nieba. Sam sierociniec wygląda zresztą na ekskluzywny staroangielski hotel, ale „biedna sirotka” z Ameryki (której głównym chyba zadaniem w filmie było akcentowanie „popsutego przez Amerykanów” angielskiego – żałuję tylko, że nie rapowała) mieszkająca w pokoju wielkości przeciętnego M-2 od razu wykazuje nierealność opowiadanej historii i wzbudza uśmiech politowania na naszych wargach.
Pragnę zauważyć, że między bajkowością a nierealnością jest równie wielka różnica co pomiędzy pluszowym fotelem a krzesłem elektrycznym. Piramidalne bzdury, jakie serwuje nam reżyser w obrębie świata przedstawionego nijak mają się do magii tajemniczego ogrodu, która zanika z powodu opuszczenia miejsca. Jak długo jeszcze będzie pokutował pogląd, że dwa zajączki, lis i jelonek to zupełnie wystarczające zobrazowanie „magiczności” ogrodu?! Poza tym, pojawiające się i znikające (z wielką pompą) drzwi do ogrodu są jeszcze jednym elementem, który z powodzeniem rujnuje jakikolwiek czar tego niewątpliwie urokliwego ogrodu.
Daruję sobie konkluzję – dosyć, że podobnymi sytuacjami naszpikowane są wszelkie współczesne adaptacje Królewny Śnieżki, Jasia i Małgosi a nawet Alicji w Krainie Czarów. Są całkowicie pozbawione jakiegokolwiek elementu refleksji; ztrywializowane; podane w przesłodzonej polewie. Przykro mi narzekać, ale naprawdę stęskniłem się za widowiskiem telewizyjnym chociażby porównywalnym do magii wszelakich opowieści z Avonlea. Tymczasem twórcy idą w zaparte – operują tymi samymi scenariuszami i tymi samym archetypami. Wiecznie poszukujące miłości księżniczki, szukające akceptacji sierotki czy niezrozumiali przez towarzyszy buntownicy. A każde z nich ma osiem lat.
Pojawienie się – nazwijmy to – „animacji postshrekowskiej” wzbudziło dyskusję o celowości euhemeryzacji baśni; o tym, czy bajki wciąż są tylko dla dzieci. Tylko czy one kiedykolwiek były tylko dla dzieci? Cóż, czasem mam wrażenie, że część twórców filmów dziecięcych niezmordowanie stara nam się to wmówić.
Dziecko przed telewizorem nie jest odbiorcą krytycznym. Nie jest w stanie wykryć niedoskonałości fabuły ani powtarzalności motywów w treści. Rodzicom wystarczy to, że się na ekranie „nie leje krew i że nie ma scen”. Czy poza zabijaniem czasu, te filmy wciąż są warte uwagi? A nawet jeśli nie – czy ktokolwiek zwróci uwagę na takie niuanse?
A może lepiej poczytać dziecku książkę?
Przykro mi, ale uważam, że sposób wprowadzenia Złotej Jagody jest niemądry i dorównuje "staremu łotrowi". Nie ma też uzasadnienia w mojej opowieści. Nie znajdujemy się w "krainie baśni", lecz w prawdziwej okolicy nadrzecznej jesienią. Złota Jagoda reprezentuje zmiany pór roku w takich krainach. Osobiście uważam, że powinna raczej zniknąć, niż odgrywać rolę pozbawioną znaczenia.
Dni Głogowa
26-28.05.2006
26.05.2006 (PIĄTEK)
godz. 10.00 - „Krainie Baśni ... na ratunek!!!” – próba ustanowienia rekordu Guinessa w czytaniu Tolkiena
godz. 16.30-17.30 - “Potyczki tolkienowskie ... czyli jak to na turniejach niegdyś bywało”
godz. 17.30-18.30 - RO-ŚLINA
godz. 18.45-19.45 - THE JAMES WARNER PROPHECIES (Amber Valley)
godz. 20.00-21.30 - DONEGAL
godz. 22.00-23.30 - CARRANTUOHILL
27.05.2006 (SOBOTA)
godz. 11.00 - Msza za miasto i mieszkańców - Kolegiata
godz. 12.00-13.15 - Korowód historyczny (wyjście – Kolegiata)
godz. 12.00-16.00 - Dzień otwarty Ratusza
godz. 17.00 - Wystawa sztuki Artystów Głogowskich (Galeria MOK)
godz. 16.45-18.00 - WĘDROWNE GITARY z przebojami Czerwonych Gitar
godz. 18.20-19.35 - PtakY
godz. 19.45-21.30 - COCON’S CLUB
godz. 22.00-23.30 - KOMBI
28.05.2006 (NIEDZIELA)
godz. 14.30-15.30 - Głogowska Rewia Dziecięca Graffiti
godz. 15.50-17.00 - SUFIT MEMBERS
godz. 17.00-18.30 - ZZ TOP BAND z przebojami „ZZ TOP”
godz. 19.00-20.15 - ZAKOPOWER
godz. 21.00-22.30 - IRA
godz. 22.35-23.00 - Widowisko laserowo-pirotechniczne
Imprezy towarzyszące pod patronatem Prezydenta Miasta Głogowa Zbigniewa Rybki
13-14.05.2006 - Mistrzostwa Polski w Motocrossie
14.05. Kościół NMP Królowej Polski - Koncert muzyki poważnej pt.: „Orfeusz i Eurydyka”
19.05. Kościół Bożego Ciała - Koncert śpiewu liturgicznego w wykonaniu zespołu STAROWIERCY
20.05. godz. 10.00 MOK – Rejonowy Turniej Par Brydżowych
02.06. godz. 19.00 MOK - THE POSITIVE
04.06. godz. 16.00 MOK - GŁOGÓW GOSPEL CHOIR – dyryguje Monika Sagan
11.06. godz. 20.00 Plac przy Ratuszu - „Liczyrzepa” spektakl uliczny w wykonaniu aktorów Teatru Lalki i Aktora z Wałbrzycha
Źródło: http://mok.glogow.pl/main.php
w zasadzie mogę powiedzieć, że od tego dzieła zaczęła się moja przygoda z gatunkiem Fantasy. Bo nie podobała mi się zdecydowanie. Owszem, pomysły są całkiem oryginalne, stopień "zakombinowania" fabuły całkiem niebagatelny, rzecz jest nieschematyczna, tyle że... okropnie antypatyczna. Trudno mi to aż wyjaśnić, ale antypatię czułam właściwie do wszystkiego w tej książce. Poczynając od głównego bohatera (który jawił mi się jako irytujący, lekko tępawy samolubny typ, którego przemiana na lepsze wcale mnie jakoś nie przekonała), aż po sam świat, który z jednej strony był mętnie przedstawiony, z drugiej zaś pełen rzeczy i stworzeń, których nie umiałam sobie nawet wyobrazić. Jest to każdym razie jedyna chyba Nibylandia, której ani przez chwilę nie miałam ochoty zobazyć na własne oczy.
Ja się w zasadzie zgadzam z Tobą. I pisałem to nawet już wcześniej. Na poziomie tworzenia świata, bohaterów, nawet, pod pewnymi względami, fabuły - Fantazjana prezentuje się kiepsko, no, niespecjalnie (coby łagodniej brzmiało )... Jednak ja to odbieram jako opowieść o ruinie świata Baśni - i to z winy człowieka; o próbach jego odbudowy - w co też zamieszany był człowiek; i generalnie o ułomności ludzkiej wyobraźni. To jest smutne. Jest to też książka o poświęceniu i przypadkowym bohaterstwie; o tej grupie ludzi, która nie chce Nicości zamiast Fantazji; o krainie, pozostawionej sobie samej, która potrafi się zjednoczyć w obliczu klęski - i niezależnie od tej krainy twórców. I to jest wzruszające. Ja osobiście postrzegam Fantazjanę jako archetyp Zaczarowanej Krainy (czyli lądu, który inspirował pisarzy od stuleci; lądu, który z otwartymi ramionami przyjmował wszelkie ludzkie dziwadła; może nawet te, których jeszcze nie wymyślono). Stąd Ygramul i ... już wiem! Graograman . Mój 'moment zawieszenia niewiary' przeciąga się maksymalnie, gdyż zdaję sobie sprawę, że w tej książce można zetknąć sie ze wszystkim. I liczę na to, gdyż nie jest to standardowa - rozsądna albo nie - kraina fantasy. To w ogóle nie jest kraina fantasy. To kraina Baśni; ma też nieco inne cele niż światy kreowane przez Pratchetta czy Le Guin. IMHO, Ende kładzie większy nacisk na moralizatorską stronę baśniowości; kieruje się bardziej w stronę przypowiesci niż regularnej struktury opowieści.
Przynajmniej ja to tak widzę.
Pozdrawiam
Wroobel Och no pewnie ze istnieli i nadal istnieją. Ja jestem tego żywym przykładem Osobiście wierzę, ze istnieję a więc istnieją także i Elfy. No żeby nie wyszło, że mam jakąś manię czy coś , to wierzę, że żyją one w "Krainie Baśni i czasem wystarczy przekroczyć jeden zakręt by się z nimi spotkać twarzą w twarz"
1. Antologia Lubię wiersze: t. I – wybór dla dzieci; t. II – wybór dla nastolatków
2. Antologia baśni: t. I – Polskie baśnie i legendy; t. II – Baśnie z całego świata
3. Hans Christian Andersen - Baśnie
4. Jan Brzechwa - Pan Kleks
5. Frances Eliza Burnett - Tajemniczy ogród
6. Alina i Czesław Centkiewiczowie - Tumbo z Przylądka Dobrej Nadziei
7. Carlo Collodi - Pinokio
8. Roald Dahl - Wielkomilud
9. Antoine de Saint-Exupéry - Mały Książę
10. Michel Déon - Thomas et l'infini
11. Michael Ende - Momo
12. Jostein Gaarder - Przepowiednia Dżokera
13. Ofra Gelbart-Avni - Kirot szelo roim (Izrael, I wydanie)
14. Rene Goscinny, J. J. Sempé - Rekreacje Mikołajka
15. Jacob, Wilhelm Grimm - Baśnie
16. Virginia Hamilton - The Girl who Spun Gold (USA, I wydanie)
17. Janosch - Ach, jak cudowna jest Panama
18. Tove Jansson - W Dolinie Muminków (tom I Muminków)
19. Irena Jurgielewiczowa - Ten obcy
20. Anna Kamieńska - Książka nad książkami
21. Ludwik Jerzy Kern - Ferdynand Wspaniały
22. Rukhsana Khan - The Roses in my Carpets (Kanada, I wydanie)
23. Viliam Klimáček, Dezider Tóth - Noha k nohe (Słowacja, I wydanie)
24. Katarzyna Kotowska - Jeż
25. Joanna Kulmowa - Wio, Leokadio
26. Clive Staples Lewis - Lew, czarownica i stara szafa
27. Astrid Lindgren - Dzieci z Bullerbyn
28. Kornel Makuszyński, Marian Walentynowicz - Przygody Koziołka Matołka
29. Alan Alexander Milne - Kubuś Puchatek; Chatka Puchatka
30. Ferenc Molnár - Chłopcy z Placu Broni
31. Lucy Maud Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza
32. Małgorzata Musierowicz - Szósta klepka (tom I Jeżycjady)
33. Zbigniew Nienacki - Wyspa złoczyńców (tom I Pana Samochodzika)
34. Edmund Niziurski - Sposób na Alcybiadesa
35. Ewa Nowacka - Małgosia kontra Małgosia
36. Anna Onichimowska - Dobry potwór nie jest zły
37. Joanna Papuzińska - Wędrowcy
38. Otfried Preussler - Malutka czarownica
39. Joanne Kathleen Rowling - Harry Potter i kamień filozoficzny
40. Henryk Sienkiewicz - W pustyni i w puszczy
41. Krystyna Siesicka - Chwileczkę, Walerio
42. Alfred Szklarski - Tomek w krainie kangurów
43. Dorota Terakowska - Córka czarownic
44. J.R.R. Tolkien - Władca Pierścieni, Hobbit
45. Julian Tuwim - Lokomotywa i inne wiersze
46. Mark Twain - Przygody Tomka Sawyera
47. Ian Whybrow - Ksiega straszliwej niegrzeczności
48. Przemysław Wojciechowski - Poniedziałek, którego nie było
48. Maciej Wojtyszko - Bromba i inni
50. Wiktor Woroszylski - Cyryl, gdzie jesteś?
Więcej na: http://www.kanondladzieci.pl/index.html
Rozkład głosów: http://www.republika.pl/j_uhma/kanon.html
PS. Teraz już w pełni pojmuję wersy z Mickiewicza: "A imię jego będzie czterdzieści i cztery".
Oto dlaczego nie włączałbym Harry'ego Pottera do lektur polecanych najmłodszym:
http://elendili.pl/viewtopic.php?p=32040#32040
Nie rozumiem tylko, po co ktoś przykłada miarę baśni do książki przygodowej. Tylko dlatego, że są w niej czary? Dla mnie to tak, jakby wziąć "Tomka w krainie kangurów" albo "Księgę urwisów" i biadać, że nie ma tam katharsis, że bohaterowie kłamią i psocą albo że jest to świat bez Boga (w 99% znanych mi książek dla dzieci nie ma mowy o religii, nawet w "Kronikach Narni").
Nie ma potrzeby polowania na alegorię. Naukę, którą zawiera ta skromna opowieść, można łatwo wywnioskować, i nie byłaby ona ani trochę mniej obecna, gdybyśmy mieli do czynienia ze zwykłą relacją ze zdarzeń historycznych. Jednak czytelnicy zauważą (tutaj i generalnie w moich opowiadaniach) całkowity brak religii. Nie ma kościołów ani świątyń. Wśród wymienionych zawodów brak pastora albo księdza. Najbliżej jest tu przeróżnym świętom. Sądząc po tym jedynym, które zostało nazwane, Festynie Zimowym w śródzimiu*, święta były związane ze zmianami pór roku: z Wiosną, Śródleciem, Żniwami i tym podobnymi okazjami. U swych początków świąt takich nie sposób oddzielić od 'religii', jednak w Podlesiu Większym w czasach naszej opowieści święta te nie są już w żaden sposób związane z religijnością: nie bardziej niż wciąż obecne w tradycji angielskie Quarter Days** (gdy nie zjednuje się już, nie błaga ani nie dziękuje w czasie jakiejś ceremonii sile lub siłom wyższym). W opowiadaniu napisanym przez religijnego człowieka sytuacja taka ma być wskazówką, że religijność nie jest nieobecna tylko podciągnięta pod wyższą kategorię: opowieść nie jest o religii, a zwłaszcza o odniesieniach religii do innych rzeczy. To dlatego nie występuje ona jako taka. W przeciwnym razie lepszy niż opowieść byłby krótki esej na jej temat.
* ang. midwinter 'dzień środka zimy' (przyp. Galadhorn).
** OED mówi, że quarter-day to jeden z czterech dni, które tradycja wyznaczyła jako granice czterech części roku, gdy kończyły się terminy dzierżawy domu, przypadała opłata za wynajem lub innego rodzaju powinność. W Anglii i Irlandii quarter-days przypadały w Panny Marii (25 marca), Śródlecie (24 czerwca), Świętego Michała (29 września) i Gody (25 grudnia). JEDNAK Kraina Czarów (ang. Faery) nie jest religijna. Jasne jest, że nie jest ona ani Niebem, ani Rajem. Oczywiste jest też, że jej mieszkańcy, Elfy, nie są ani aniołami, ani wysłannikami Boga (bezpośrednimi). Opowieść nie dotyczy bezpośrednio religii. Troską Elfów nie jest zaprowadzenie z powrotem pobożności do wioski Podlesie.
Tolkien podkreśla, że opowieści o Krainie Czarów (a więc wszelkie baśnie, mity, opowiadania fantastyczne) są wartościowe same w sobie. Ich celem nie ma być ewangelizacja wprost (Tolkien nie używa tego słowa, ale samo mi się nasuwa), ale wyrwanie nas z tego, co wydaje się zwyczajne, codzienne, znane. Pomaga ukochać otaczający świat, bo dzięki fantazji możemy na niego spojrzeć w świeży sposób. Tolkien pisze o tym, że fantazja jest człowiekowi potrzebna jak powietrze... Ja też uważam, że Hobbit znakomicie wpisuje się w tradycję takich książek jak Kubuś Puchatek, Mały Książę, Alicja w Krainie Czarów, których geniusz polega na tym, że mają coś do powiedzenia zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Istnieje cała grupa książek "dla dzieci", które odkrywamy na nowo w okresie dorosłości. I odsłaniają się wówczas przed nami prawdziwe skarby, zupełnie nowe, niezauważone wcześniej treści, skojarzenia, czar.
Pamiętajmy, że Hobbit został napisany dla dzieci Tolkiena. Ale pamiętajmy też, że pisał go człowiek z pasją mitotwórczą, który w swojej "baśni" zawarł mnóstwo miłych sobie treści zgodnych z jego zainteresowaniami. I chyba dlatego Hobbita dobrze czyta się i w dzieciństwie i w okresie dojrzałym zdjęcia z poświątecznego pobytu w Karkonoszach
część III
przed świtem
słońce
nad brzegiem morza (chmur)
w porannym słońcu
w krainie śniegu
wśród drzew
kilka zdjęć z wędrówek poświątecznych po Karkonoszach (okolice Śnieżki)
Pod Śnieżką
we mgle
szklana góra
w stronę Śnieżki
na świeczniku
dom we mgle
stojąc w chmurach
zachód słońca
po zmroku
>>Ten co zatraca się w namiętności traci mniej niż ten, co namiętność utracił.<<
"OBIETNICA"
Zawieszę na rąbku księżyca tęczowe sopli korale,
Rozbłysną w blasku nocy miłością do Ciebie Kochanie.....
Ukradnę tyle gwiazdek ile w mych rękach zmieszczę,
Srebrnym ogniem rozszaleję, rozpożądam i rozpieszczę.....
Granat nieba rozkołyszę, dodam zmysłom mocy,
Byś wnet spostrzegł, żeś w krainie baśni tysiąca i jednej nocy.....
Obiecuję grzechów wiele w puchach miękkich, białych chmur,
Byś na zawsze umiał tęsknić do alpejskich szczytów gór.....
Co prawda, to nie ja jestem autorką tego wiersza, ale mam nadzieję, że pasuje do dzisiejszego święta. A więc..........kochajmy się ! ..........dopóki życie w nas.
Pozdrowienia i całuski dla wszystkich, bez wyjątku - M. Dni Dobrego Miasta
w dniach 14 czerwca – 2 lipca 2008 r.
SOBOTA 14 czerwca
• godz. 10:00 – VII Rodzinny Rajd Rowerowy – zbiórka zainteresowanych osób przy Szkole Podstawowej Nr 3 w Dobrym Mieście, ul. Garnizonowa 20.
• godz. 12:00 – Dzień Flagi Gminy Dobre Miasto – uroczyste wciągnięcie na maszt Flagi Dobrego Miasta, połączone z występami artystycznymi.
• godz. 12:00 – 18:00 - Letnia Galeria – Baszta Bociania, ul Sowińskiego.
NIEDZIELA 15 czerwca
• godz. 13:00 – Sztafeta pływacka ku czci Jana Pawła II – Basen Na Fali,
ul. Garnizonowa 18. W zawodach startować będą wytypowani przedstawiciele różnych środowisk Miasta i Gminy, oddając w ten sposób hołd Papieżowi Janowi Pawłowi II.
• godz. 12:00 – 18:00 - Letnia Galeria – Baszta Bociania, ul. Sowińskiego.
PONIEDZIAŁEK 16 czerwca
• godz. 9:00 – Turniej Piłki Nożnej Chłopców – stadion przy ul. Olsztyńskiej
• godz. 16:00 – Spływ kajakowy – plac nad Łyną za Starą Gazownią. W spływie mogą uczestniczyć osoby posiadające własny sprzęt i ubezpieczające się we własnym zakresie.
WTOREK 17 czerwca
• godz. 9:00 – Biegi Przełajowe – Park Przyjaciół Kultury, ul. Zwycięstwa.
ŚRODA 18 czerwca
• godz. 9:00 – Rodzinny Piknik Nad Limanem – plaża nad jeziorem Limajno
• godz. 10:00 – Halowy Turniej Piłki Nożnej – Gimnazjum Publiczne, ul. Garnizonowa 20.
CZWARTEK 19 czerwca
• godz. 11:00 – Parada ulicami miasta i przedstawienie W Krainie Baśni – Park Przyjaciół Kultury, ul. Zwycięstwa.
PIĄTEK 20 czerwca
• godz. 12:00 – zakończenie Dobromiejskiej Ligi Strzeleckiej – Otwarta Strzelnica Kulowa przy ul. Olsztyńskiej
• godz. 18:00 - otwarcie Prowincjonalnej Galerii Architektury i Dziedzictwa Kulturowego oraz wernisaż Dobre Miasto na starych pocztówkach – Trudne Dziedzictwo – Stara Gazownia przy ul. Kościuszki.
SOBOTA 21 czerwca
• godz. 10:00 – Otwarte Zawody Strzeleckie – otwarta Strzelnica Kulowa przy ul. Olsztyńskiej
• godz. 18:00 – 24:00 - koncert plenerowy na Błoniach przy ul. Łużyckiej – Kapela Przyjaciela i Bartek Wrona z zespołem oraz pokaz Tańczące Fontanny – widowisko świetlno – wodno – muzyczne.
• godz. 12:00 – 18:00 - Letnia Galeria – Baszta Bociania, ul. Sowińskiego.
NIEDZIELA 22 czerwca
• godz. 10:00 – Zawody strażackie – stadion przy ul. Olsztyńskiej
• godz. 20:00 – Noc Świętojańska – plac nad Łyną za Starą Gazownią.
• godz. 12:00 – 18:00 - Letnia Galeria – Baszta Bociania, ul. Sowińskiego.
PONIEDZIAŁEK 23 czerwca
• godz. 10:00 – 14:00 – Dzień Otwarty na strzelnicy pneumatycznej – strzelnica pneumatyczna przy ul. Olsztyńskiej 3
SOBOTA 28 czerwca
• godz. 11:00 – Rodzinne Zawody Pływackie Dziennikarzy – basen Na Fali,
ul. Garnizonowa 18
• godz. 17:00 – wernisaż Sławomira Kolo – Galeria Obora w Głotowie
• godz. 12:00 – 18:00 - Letnia Galeria – Baszta Bociania, ul. Sowińskiego.
NIEDZIELA 29 czerwca
• godz. 13:00 – Festyn Rodziny Rodzinom w Smolajnach
• godz. 19:00 – Jazzteaval – Stodoła Kultury przy ul. Górnej. Impreza łącząca występy gwiazd muzyki i rozrywki (Jerzy Filar i Janusz Skowron, Piotr Bukartyk, Krzysztof Kawałko, Maria Namysłowska, Marcin Rumiński, kabaret Lekomani, Teatr Jednego Mima – Ireneusz Krosny, Grupa MoCarta. Całość poprowadzą Ewa Cichocka i Andrzej Fabisiak, a występom towarzyszyć będzie wystawa dzieł artystów stowarzyszenia Areszt Sztuki.
• godz. 12:00 – 18:00 - Letnia Galeria – Baszta Bociania, ul. Sowińskiego.
ŚRODA 2 lipca
• godz. 19:00 – koncert kameralny zespołu Pro Musica Antiqua - Muzyka europejska w zabytkach Warmii i Mazur - Bazylika Mniejsza pw. Najświętszego Zbawiciela i Wszystkich Świętych, ul. Ks. Rzeszutka.
Dodano: Sob Cze 14, 2008 9:32 pm ]
http://www.dobremiasto.com.pl/galerie/dzien_flagi ...
Grzesiu to pierwsze zdjęcie jest bajeczne.
Poczułam się jakbym była na spacerze w krainie baśni - super
Zielona kręta ścieżka prowadząca w nieznane - piękny widoczek.
Strasznie dużo już z ziemi powychodziło roślin i widać, że tylko słonka im brakuje a ruszą jak z procy.
Cieszę się na te widoki, bo będzie można porównać jak było a jak jest teraz - a jest rewelacyjnie.
Te wióry prezentują się całkiem nieżle. A z jakiego to drewna bo nie doczytałam?
U Ani dowiedziałam się, że też padał w twoim rejonie grad. Strasznie pokręcona ta wiosna w tym roku.
U mnie wczoraj słonko a dziś mgła i deszcz.
Czekam Grzesiu na następne fotki już w słoneczku robione. Witaj Grzesiu piękne zdjęcia szkoda że pogoda u Ciebie się popsuła w Toruniu i Iławie gdzie spędziłam dziś dzień było ładnie +12 oC
Widzę że wiosna już zawitała .Chyba jeszcze ogród całkiem nie posprzątany?
Chciałam podebrać Ci troszkę kamieni na mój skalniak ale nie mogłam sięgną,szkoda jedno zmartwienie miałabym z głowyć.
Genia
Geniu to masz super, ja taką pogodą w sobotę się cieszyłem, więc sobie całą przespacerowałem , niedziela to już lipa, ale też na spacer trzeba było się wybrać. Wiosna zawitała, ale jeszcze słońca trzeba. Tak ogród jeszcze nie posprzątany, coś domownicy jeszcze nie zdążyli, ale już powoli działają, aj nie mam kiedy, teraz tylko rekreacyjnie przechadzam się po krętych ścieżkach, po ciężkich dwóch latach, mam urlop na czas nieokreślony Grzesiu to pierwsze zdjęcie jest bajeczne.
Poczułam się jakbym była na spacerze w krainie baśni - super
Zielona kręta ścieżka prowadząca w nieznane - piękny widoczek.
Strasznie dużo już z ziemi powychodziło roślin i widać, że tylko słonka im brakuje a ruszą jak z procy.
Cieszę się na te widoki, bo będzie można porównać jak było a jak jest teraz - a jest rewelacyjnie.
Te wióry prezentują się całkiem nieżle. A z jakiego to drewna bo nie doczytałam?
U Ani dowiedziałam się, że też padał w twoim rejonie grad. Strasznie pokręcona ta wiosna w tym roku.
U mnie wczoraj słonko a dziś mgła i deszcz.
Czekam Grzesiu na następne fotki już w słoneczku robione.
Dziękuję za link do ogrodu - bardzo miło mi tu było gościć Nie będę się rozpisywać słowami zachwytu jak moje poprzedniczki, bo chyba wszystkie zachwyty jakie mozliwe już zostały wypowiedziane Krótko powiem - poczułam się jak w krainie baśni Cudo Przyszłam tylko obejrzeć Reines, a oprócz niej zachorowałam na kilka innych
Dziękuję
No i o to chodzi, żeby pokazywać róże i zarażać innych tą chorobą Dziękuję za link do ogrodu - bardzo miło mi tu było gościć Nie będę się rozpisywać słowami zachwytu jak moje poprzedniczki, bo chyba wszystkie zachwyty jakie mozliwe już zostały wypowiedziane Krótko powiem - poczułam się jak w krainie baśni Cudo Przyszłam tylko obejrzeć Reines, a oprócz niej zachorowałam na kilka innych
Poczułam się jak w innej krainie, jak w krainie baśni - krainie Królowej Śniegu,Poczułam się jak w innej krainie, jak w krainie baśni - krainie Królowej Śniegu, Dziękujemy za prześliczne zdjęcia. Wybrałam się dziś rano na spacer do parku nad jezioro. Więcej wilgoci i tutaj widać już jak cudowna szadź osadziła się na drzewach i krzewach. Poczułam się jak w innej krainie, jak w krainie baśni - krainie Królowej Śniegu, bo mimo iz nie padał jest bialutko. Mrozik szczypie w policzki - cudownie... zresztą zobaczcie sami
DarkLand RPG to forum umiejscowione w niezwykłej krainie baśni, legend, rzeczywistości i nadchodzącej Nowej Ery. Zostań przedstawicielem jednej z niezwykłych ras: Ludzi, Niebian, Pinerów lub Zwierzołaków! Reprezentuj swój gatunek - wybierzesz smokołaka, krasnoluda, gnoma, człowieka przyszłości, elfa czy może jeźdźca i pana przestworzy? Odkryjesz swoje przeznaczenie na nowo: staniesz się łowcą głów, przygód czy nagród? A może zostaniesz mędrcem, magiem pustelnikiem, nekromantą? Może wolisz być podrzędnym taksówkarzem na zawołanie, czy ratować czycie jako lekarz?
Las Śmierci, Jezioro Poznania, Góry Północne, Podziemia i wiele innych to miejsca, które musisz zobaczyć! Odwiedź cztery niezwykłe miasta: Awar - miasto, które było, Howe - miasto, które jest, Atid - miasto, które będzie, Chaser - miesto, którego nie ma; poznaj ich tajemnice, historię i przeznaczenie! Stań oko w oko z legendarnymi smokami, zdobywaj niebo na fantastycznych pegazach, pokonaj wilcze watahy i spotkaj się z wieloma innymi stworzeniami, dla których będziesz tylko kolacją!
Miej odwagę wkroczyć do tej krainy i bądź pewny, że DarkLand jeszcze nieraz cię zaskoczy...!
(oryginalna treść reklamy forum)
Forum funkcjonuje już kilka miesięcy, ma sporo userów i masę napisanych postów. Jednak z przyczyn technicznych zostało przeniesione na inny adres, i dopiero dziś otwarte, toteż nie zrażajcie się brakiem napisanych wielu postów (jak narazie ;)). Do ksiecia
W krainie baśni,
gdzie nie ma waśni,
Jedzie książę na rumaku jasnym,
pędzi w przesmyku ciasnym.
Zmierza ku Tobie,
ciekawe co powie,
może rady że wrócił
na szyję Ci się rzuci?
A Ty jak na księcia patrzysz,
czy stawiasz na nim krzyż?
Daj mu buzi w policzek jeden
a on odda Ci buziaków siedem.
Tak więc poem ten kończę pięknym gestem,
mówiąc cicho: "Księżniczko, oto jestem" Szkoła Podstawowa
Teksty kultury poznawane w całości - nie mniej niż 4 pozycje książkowe w roku szkolnym oraz wybrane przez nauczyciela teksty o mniejszej objętości:
Frances Hodgson Burnett Tajemniczy ogród; Jan Brzechwa Akademia Pana Kleksa; Carlo Collodi Pinokio; Roald Dahl Charlie i fabryka czekolady; Antonina Domańska Historia żółtej ciżemki; Irena Jurgielewiczowa Ten obcy; Stanisław Lem Bajki robotów; Clive Staples Lewis Lew, Czarownica i stara szafa; Astrid Lindgren Bracia Lwie Serce; Kornel Makuszyński Szatan z siódmej klasy; Aleksander Minkowski Dolina Światła; Ferenc Molnár Chłopcy z Placu Broni; Lucy Maud Montgomery Ania z Zielonego Wzgórza; Edmund Niziurski -wybrana powieść (np. Niewiarygodne przygody Marka Piegusa, Sposób na Alcybiadesa); Joanna Olech Dynastia Miziołków; Joanna Onichimowska - wybrana powieść (np. Duch starej kamienicy, Daleki rejs); René Goscinny, Jean-Jacques Sempé Mikołajek (wybór opowiadań z dowolnego tomu); Henryk Sienkiewicz W pustyni i w puszczy; Alfred Szklarski - wybrana powieść (np. Tomek w krainie kangurów); Dorota Terakowska Władca Lewawu; Mark Twain Przygody Tomka Sawyera; John Ronald Reuel Tolkien Hobbit, czyli tam i z powrotem; Juliusz Verne W 80 dni dookoła świata; Moony Witcher Dziewczynka z szóstego księżyca; wybór mitów greckich, baśni i legend; wybór kolęd; wybór pieśni patriotycznych; wybór poezji, w tym utwory dla dzieci i młodzieży; film i widowisko teatralne z repertuaru dziecięcego; wybrane programy telewizyjne.
Z Tajfuna pamiętam epizod o wielkoludzie-zabójcy. Mówisz, że wydadza w albumie? Super.
Zapoweidź Tajfuna . Z tym, że będą 3 pierwsze epizody - "Zagadka Układu C-2", "Na tropie Skorpiona" i "Afera Bradleya". Akurat nie będzie epizodu "Monstrum" o tym wielkoludzie. No i cena 79,90, to troszkę dużo
Historia o Abrze ukazała się również w formie albumowej (i to dwukrotnie) Najpierw fragmenty jako "Kajtek i Koko - Pojedynek z Abrą" (1991 rok), a później we wspominanym przeze mnie albumie w 2001 w "Kajtek i Koko na Tropach Pitekantropa" - rozdział "W krainie baśni". "Kajtek i Koko w kosmosie" ukazał się w roku 2001 prawie w całości w jednym albumie, w twardej oprawie w serii Klasyka Polskiego Komiksu. W tej samej serii ukazały się również albumy "Kajtek i Koko na tropach pitekantropa" (zawiera on trzy opowieści - na tropach pitekantropa, w krainie baśni oraz wśród piratów); "Kajtek i Koko i inni" (składanka z róznymi historiami m.in. opowieści z Relaxu, Gucek i Roch, opowieści Koka) i "Kajtek i Koko w Londynie" zawierający "Londyński kryminał" i "Zwariowaną Wyspę" - historia o UFO . Oraz ostatni album z tej serii "Kajtek i Koko profesor Kosmosik" - tutaj z kolei mamy doczynienia z podróżami w czasie. Kajtek i Koko ukazywali się w "Wieczorze Wybrzeża", nie ukazywali się w ŚM, tam pojawiał się wyłącznie Kajko i Kokosz.
W Klasyce Komiksu Polskiego ukazały się również dwa albumy z Kleksem - w jednym jest również epizod z zielonymi ludzikami.
A mówiąc o Świecie Młodych nie można zapomnieć o innych autorach - wspominana już tutaj Szarlota Pawel, Papcio Chmiel, ale również genialny Tadeusz Baranowski ("Ależ Wodzu co Wódz" czy Profesorek Nerwosolek i Entomologia Motylkowska, albo Lord Hokus-Pokus i smok Diplodok), Jerzy Wróblewski (mój krajan - urodził się w Inowrocławiu ) z serią o Binio Billu (pozostając w klimatach sf - "Binio Bill kręci western i w kosmos" - znowu o UFO ), czy Tadeusz Raczkiewicz - pamiętam jakie wrażenie zrobiła na mnie seria o Tajfunie - szczególnie pierwza część "Zagadka układu C-2" - czyste sf. BTW. Tajfun ma się ukazać w formie albumowej w najbliższym czasie. To on jest autorem wspominanego przez Czarnego komiksu "Kuśmider i Filo" Tutaj również miał swoją polską premierę Yans (jeszce pod imieniem "Jan-Przybysz znikąd"). I tutaj też pojawiały się po raz pierwszy inne historie sf - jak np. fragmenty serii "Luc Orient" i strasznie poszatkowany jeden z epizodów "Valeriana" -z akcji niewiele można było zrozumieć , ale klonowanie i podróże w czasie w jednym - miodzio
A co do komiksów sklejanych ze ŚM to mam je jeszcze m.in. wspominanego przeze mnie Binio Billa, który nigdy nie ukazał się w formie albumu
7 grudnia 2006 roku (czwartek) godz. 18.30
Foyer Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Łomży, ul. Nowa 2
W KRAINIE BAŚNI
Wykonawcy:
Łomżyńska Orkiestra Kameralna
Jan Miłosz Zarzycki - dyrygent
Katarzyna Duda - skrzypce
W programie:
Henryk Wieniawski - FANTAZJA BRILLANTE na tematy w opery "Faust" Ch. Gounoda, LEGENDA
Piotr Czajkowski - Suita z baletu DZIADEK DO ORZECHÓW
Pablo Sarasate - MELODIE CYGAŃSKIE
Bilety w cenie 10 i 15 zł. do nabycia w Biurze ŁOK w godz. 8.00-15.00
lub w Sali Foyer Urzędu Podlaskiego w Łomży, ul. Nowa 2
na godzinę przed koncertem. Telefoniczna rezerwacja biletów: (0-86) 216-24-81.
TYTUŁ FILMU: "Happily N'Ever After 2" ( "Happily N'Ever After 2" )
PRODUKCJA: USA
GATUNEK: Animacja
CZAS TRWANIA: 75 minut
DATA PREMIERY: 24.03.2009 - Świat (DVD)
REŻYSERIA: Steven E. Gordon, Boyd Kirkland
SCENARIUSZ: Chris Denk
OBSADA: Kirk Thornton, Jim Sullivan, Cindy Robinson, Helen Niedwick
OPIS: Kontynuacja Happily N'Ever After z 2007 roku. W Krainie Baśni, Czarodziej odpowiedzialny za równowagę pomiędzy dobrem i złem, udaje się na zasłużony urlop. Sytuację tę wykorzystują siły zła, by przejąć kontrolę nad Światem Bajek. Do walki z czarnymi charakterami tym razem rusza Śpiąca Królewna ze swoim przyjacielem Rickiem, pomocnikami czarnoksiężnika oraz drużyną nieprawdopodobnych Krasnali.
NAZWA RELEASU: Happily.Never.After.2.2009.DVDRip.XviD-ARiGOLD
DATA RELEASU: 12.03.2009
LICZBA CD: 1
PARAMETRY: Video - 640x352, XviD ~905 kbps; Audio - AC3 ~448 kbps
http://rapidshare.com/fil...o1002.part1.rar
http://rapidshare.com/fil...o1002.part2.rar
http://rapidshare.com/fil...o1002.part3.rar
http://rapidshare.com/fil...o1002.part4.rar
Gatunek: Animowany / Komedia / Familijny
Premiera:
2007-05-11 (Polska)
2006-12-22 (Świat) Opis:
Dawno temu, w krainie baśni wszystko jest w doskonałym porządku:
Kopciuszek na balu, Roszpunka opuszcza włosy w dół, a Śpiąca
Królewna oczekuje na wielki pocałunek miłości. Wszystko zmierza
ku szczęśliwemu zakończeniu, wszystkie historie mają zakończyć
się Happy Endem. Jednakże... gdzieś czai się mała komplikacja.
Mądry Czarodziej, który w Świecie Baśni odpowiada za równowagę
pomiędzy dobrem i złem, udaje się na wakacje. Na straży
bajkowych historii pozostają dwaj asystenci czarodzieja:
Mambo i Munk. Niestety, znudzony monotonią zdarzeń Mambo
popełnia fatalny błąd, który w konsekwencji powoduje,
że zła macocha Frida przejmuje czarodziejską różdżkę ich
"szefa". Celem Fridy jest przejęcie władzy nad Krainą Baśni,
oraz umożliwienie zwycięstwa siłom zła. Frida pragnie
zlikwidować zasadę odwiecznych happy endów:
...żyli długo i nieszczęśliwie.
W tym momencie Kopciuszek musi zagrać zupełnie nową rolę.
Życie przerywa jej romantyczne marzenia. Nie może spokojnie
czekać, aż odnajdzie ją czarujący Książę. Musi znaleźć sposób
powstrzymania Fridy i przywrócić równowagę dobra i zła.
Z najlepszym przyjacielem Rickiem u boku, z nieprawdopodobną
drużyną Krasnoludów, oraz wspierającymi ją: Munkiem i Mambo,
Kopciuszek wkracza do akcji. Czy sprosta zadaniu i znajdzie
prawdziwą miłość tam, gdzie najmniej się tego spodziewa...
Download:
http://rapidshare.com/fil...UB_PL.part1.rar
http://rapidshare.com/fil...UB_PL.part2.rar
http://rapidshare.com/fil...UB_PL.part3.rar
Mój Folder Rapidshare = Filmy + Programy:
http://rapidshare.com/users/WLD4VO
Czy piszesz to na poważnie ? Czy jego partia nazywa się Unia Polityki Realnej czy też Partia w Krainie Baśni ? Czy naprawdę wierzysz w krystalicznych ludzi u władzy? To już bardziej przemawiało do mnie jego stwierdzenie, że zamiast uczciwych nieudaczników lepiej żeby rządzili nieuczciwi fachowcy, którym system prawny utrudnia okradanie państwa. Rozumiem, że wedle tych samych badań mężczyźni podczas wyborów kierują się kompetencją kandydatów, ich faktycznymi poglądami i dotychczasowymi dokonaniami. Jeśli tak uważasz, to powinieneś właśnie usłyszeć mój śmiech, rozbrzmiewający nad Warszawą. Zresztą powstaje kwestia wiarygodności każdych badań. Widziałem już tyle wyników różnych badań, że trudno mi jest uwierzyć jakimkolwiek prosto z marszu.. Fajnie jest mieć u władzy krystalicznie uczciwego fachowca, którego nie może usunąć z urzędu wola ciemnego tłumu, idącego na pasku populistów, ale co zrobić jeśli na czele państwa stoi np. Robert Mugabe ?
Jak postawić na czele państwa takiego geniusza i co zrobić, żeby władza go nie skorumpowała (bo jak się skorumpuje, to nie będzie można go odwołać) ? Znasz jakieś rozwiązanie ?
Rozwiązanie realne, a nie rodem z Krainy Baśni, Mchu i Paproci. A Ty, Rafale - jesli przytaczasz jakieś twierdzenia Korwina, to rozumiem, że przynajmniej uważasz je za słuszne. No, chyba że chcesz wykazać, że co prawda tezy to on ma bezsensowne, ale logikę żelazną. Wtedy to co innego. Co o twojej gotowości zrzeczenia się praw wyborczych, to nic mi do tego. Wiem tylko, że ja swoich nie chciałbym się zrzec i wydaje mi się, że wiele kobiet też wolałoby je zachować. No i dlatego mamy, to co mamy...
1. W Polsce powinni rządzić ludzie mądrzy, kompetentni i uczciwi (trudno się z tym nie zgodzić, prawda?), bo to leży w interesie całego narodu.
Czy piszesz to na poważnie ? Czy jego partia nazywa się Unia Polityki Realnej czy też Partia w Krainie Baśni ? Czy naprawdę wierzysz w krystalicznych ludzi u władzy ?
To już bardziej przemawiało do mnie jego stwierdzenie, że zamiast uczciwych nieudaczników lepiej żeby rządzili nieuczciwi fachowcy, którym system prawny utrudnia okradanie państwa.
Maciuś
opanuje emocje i czytaj to co jest napisane a nie dopisuj własne interpretacje.
"1. W Polsce powinni rządzić ludzie mądrzy, kompetentni i uczciwi (trudno się z tym nie zgodzić, prawda?), bo to leży w interesie całego narodu."
gdzie tu jest napisane, że JKM czy też Rafi wierzą w "krystalicznych ludzi u władzy".
JKM będąc pragmatykiem uważa (przynajmniej kiedyś uważał), że nie ma rzadnej gwarancji, że po dojściu UPR do władzy jego przedstawiciele nie zaczną kraść. Dlatego postulował ograniczenie możliwości kradzierzy dla polityków sprawujących władzę. Bo obawiał się, że nawet osoby z UPR mogły by się skusić. Dla mnie jest to dowód na Realne postrzeganie rzeczywistości.
Proszę nie traktować tego postu jako głos w dyskusji tylko jako prośbę o czytanie postów do których się odnosimy.
MB Niektórzy jeszcze pamiętają najwieksze skarby czyli zeszyty A4 wyklejone paskami z Wieczoru Wybrzeża.Miałem szczęscie że dwóch z podwórka miało duzo starszych braci - dzieki temu na początku lat 70-tych poznałem takie cuda jak "Na tropach Pitekantropa" , W krainie Baśni czy oczywiście cały zajmujący trzy takie wyklejone zeszyty Kajtek I Koko w Kosmosie.
A ja jako 10-latek zacząłem ten sam "proceder" wklejania pasków od pierwszych przygód Kajka i Kokosza w WW pt Złote Prosie nie wiem dlaczego zamienione obecnie na Złoty Puchar.
A na półce grzecznie stoi 6 tomów Kajtka i Koko by Egmont - dopiero w XXI wieku zamienione na dostępny wszystkim komisky , które czytało się 35 lat temu z kolekcji starszych kolegów w zeszycie A4
(...) Poza tym chcę przeczytac,żeby móc uargumentować stwierdzenie,że mnie takie książki nie pociągają A dlaczego, z tych samych względów, nie garniesz się do HP?
Uagrumentować stwierdzenie,że nie podobają mi się romanse oraz ogólnie te wszystkie masowo czytane książki
A HP nie przeczytałam,bo po prostu nie znoszę fantasy Chociaż nie wykluczone,że kiedyś jednak do tych książek sięgnę,bo zaczynam się do fantasy przekonywać,od kiedy zaczęłam czytać Terakowską(właściwie to fantasy nie jest tak do końca,moze rodzaj baśni,ale coś podobnego). Po przeczytaniu "w krainie kota" miałam ogromną ochotę przeczytać właśnie coś z fantastyki
A Zmierzch...jakoś historia mnie nie pociąga,ale tak czy owak chciałabym "wiedzieć,o co chodzi". Podobnie miałam z HP-zaczęłam kiedys czytać,raz nawet bardzo się zaparłam i postanowiłam przejść przez drugą część(pierwszą przerabialismy w szkole,oglądałam film,ale nie oglądałam,ale....wydawało mi się,że następna będzie ciekawsza),lecz nie mogłaa tego przecztać "Dzieci z Bullerbyn"
"Baśnie" H.Ch. Andersen
"Księżniczka i kot" chyba Edith Nesbit- piękna książka
cała seria Ani
miałam jeszcze dwie książki, a właściwie mam je do teraz: "W krainie baśni" i "W krainie fantazji"- były to jakby streszczenia najpopularniejszych bajek, przepięknie ilustrowane!
wszelkie wiersze dla dzieci
dostałam też kiedyś książkę "Cud Bożego Narodzenia"- nie pamiętam autora, nie wiem też czy tytuł jest taki dokładnie, ale książka jest wspaniała. Sprawdzę to, kiedy będę w domu.
"Szatan z siódmej klasy"
"Sposób na Alcybiadesa"
"Panna z mokrą głową"
"Krysia bezimienna"
Tyle jak na razie pamiętam, w pt będę w domu, to sprawdzę, co mam jeszcze w swoich zbiorach, a trochę tego jest, bo rodzice kupowali nam bardzo dużo książek.
Ps. mój brat podpowiada, że ksiązką jego dzieciństwa jest "Władca pierścieni". Ostatnio oglądaliśmy z przyjaciółmi z WOTPI "Skrzaty kontra Elfy, czyli waśnie w krainie baśni ". Uroczy film z irlandzko-baśniowym klimatem. No i była tam oczywiście bardzo ważna postać- Banshee.
Całe szczęście, że mieliśmy wersję z napisami, a nie z lektorem, bo Banshee bez sensu przetłumaczyli na Szyszymora. Dlatego dobrze, że nazywacie się Banshee Im będziecie sławniejsi, tym bardziej kojarzona będzie prawidłowa nazwa "Dzień w Krainie Baśni"
Dnia 24 listopada br. w świetlicy wiejskiej w Mierzeszynie odbędzie się przegląd teatralny "Dzień w Krainie Baśni", podczas którego dzieci z przedszkola z Trąbek Wielkich i szkół podstawowych z Mierzeszyna (2 grupy), Czerniewa, Sobowidza i Trąbek Wielkich będą prezentować własne adaptacje bajek i baśni. Podczas przeglądu będziemy mogli obejrzeć "Czerwonego Kapturka", "Królewnę Śnieżkę" i inne bajki w wykonaniu małych artystów.
Serdecznie zapraszamy wszystkie rodziny do obejrzenia tego bajkowego wydarzenia.
Przegląd odbywać się będzie w godzinach 9:00-13:00. Wstęp wolny.
Projekt „Dzień w Krainie Baśni” prowadzony jest przez Fundację FREiK "MIERZESZYN" w ramach realizacji zadania publicznego i dofinansowywany jest przez Urząd Gminy Trąbki Wielkie. otoczona tą ciszą, jak kobietami sułtan w haremie
opowiem Ci dzis co w mej duszy drzemie
to wychodzi z emnie niczym promienie
cisza głucha a w tej ciszy budzą sie zmysły
często nad logiką górują domysły
emocje wtedy zwyciężają nad rozumem
podszepty serca w duszy objawiaja się hukiem
maluja i pisza na murach i kartkach obraz mojej wyobrazni
zmieniaja sie wizje jak w krainie magicznych baśni
sluchaj tej ciszy to nie ma dzis waśni
zobacz jak ta cisza dodaje mojemu swiatu koloru
wolnym myslom nic nie stawia oporu
ja sama czuje relax w przyplywie ekstazy wigoru
potzrebuję tego stanu jak dziecko matki
z dystansu popatrzec na zapisane zycia kartki
osiagnac stan ducha niczym nirvana
by zdobyc swiadomosc ze ta droga zostanie wygrana
widzisz w tej ciszy ukladaja sie mysli
wyrażny obraz duszy sie kresli
warto zcasem wlasne zycie ogladnac jak klisze
znależc czas na refleksyjną ciszę...
Martin Harmony`s Birthday Party & 10- lecie działalności DJ`skiej:
Red/ Green Room/ VIP Area:
Martin Harmony, Moondeck, Brian Rall, Chriss Jaxx, Hywel & Darling, Kuki, Malakai, Lukas, Majestic, Mike Anthon, Nelle, Lead, Seb Skalski, Phill, Twinn, MalFunkTion, DJ Ola, Gregsky & dużo, dużo więcej...
Start: 22.00 Selekcja/ Karty Klubowe
Dress Code: ubieramy się na biało
ZAPRASZAMY
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpiotrrucki.htw.pl
|
|