krzysztofa klenczona
wojtekstoltny

Alius ---> ja sie wychowalam na "Sweet Dreams"! A Lady Pank "Zawsze tam gdzie ty", tatus mi gral na gitarze, jak bylam dzieckiem.
Nic nie przebije tez takiego kvltu, jak "Przezyj to sam", Lombardu, albo kawalkow Krzysztofa Klenczona typu "Bialy Krzyz", czy utworow zespolu Dwa Plus Jeden ("Winda do nieba", "Isc w strone slonca", "Chodz pomaluj moj swiat"...)
Kurcze... klimat, ktory bezpowrotnie minal.. Az mi sie lezka w oku zakrecila.. chyba chwyce za wioslo i sobie pobrzdakam
W owe dni atmosfera miejskiego "święta" miesza się z chołotą i pijaną do upadłego młodzieżą wszędzie szukającą zaczepki.

Tu wina leży tylko i wyłącznie po stronie młodzieży i tych którzy sprzedają im alkohol (a, nie ukrywajmy, takich sklepów jest cała masa), a takie problemy są na co dzień, tylko w mniejszym stopniu.

Ja jestem ostatnio zatwardziałym fanem ZZ Top i ogólnie szeroko pojętego blues-rocka, więc na wieśc o przyjeździe JJ Band, bardzo się ucieszyłem. Czerwone gitary, The Postman, The Legends - myślę, że poziom wykonawców jest co najmniej (bardzo) dobry i nie ma co narzekac. Dni i noce to wedle mojego rozumowania, mała Szczycieńska impreza dla mieszkańców, między innymi dla upamiętnienia Krzysztofa Klenczona.

Myślę, że w tym roku będzie na pewno dobrze, między innymi ze względu na to, iż przy tej muzyce, dobrze mogą się bawic starsi, jak i młodsi, choc ostatnio gust młodszych jest strasznie zacofany i ograniczony.

Dni i Noce to impreza na którą idzie się z rodziną, ze znajomymi, niekoniecznie skakac pod sceną jak szaleni czy mieszac się w pogo, bo to nie dyskoteka , ani Hunterfest. Uniwersalna, dla każdego.

Ja nie narzekam, na pewno się przejdę spotkac się ze znajomymi, spędzic miło czas - będzie fajnie. A, że klimat już nie ten sam ? Cóż, starzejemy się, inaczej odczuwamy te samą imprezę, choc w gruncie rzeczy, wiele się nie zmieniło.


Pozdrawiam.
Gwiazdy muzyczne Dni i Nocy Szczytna
2007-03-23

--------------------------------------------------------------------------------

Wiemy już kto wystąpi podczas tegorocznych Dni i Nocy Szczytna. Wśród gwiazd nie zabraknie Czerwonych Gitar, The Postman, The Legends, Pawła Kukiza z zespołem Piersi, a także Dody.

Ostatnie spotkanie w sprawie organizacji Dni i Nocy Szczytna 2007 odbyło się w piątek, 16 marca w szczycieńskim ratuszu. W dyskusji i zarazem obradach na temat doboru gwiazd tegorocznego święta grodu wzięli udział: burmistrz Danuta Górska, Agata Lenkiewicz, Jerzy Klenczon, Janusz Zakrzewski, Jarosław Chojnacki, Robert Dobroński i Klaudiusz Woźniak.

- Głównym celem spotkania było ustalenie obsady gwiazdorskiej koncertów głównych Dni i Nocy - tłumaczy Klaudiusz Woźniak, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Szczytnie. - Rozmawialiśmy też na temat artystów, którzy wystąpią podczas finałowego koncertu Ogólnopolskiego Konkursu Piosenki im. Krzysztofa Klenczona. Padło też kilka propozycji dotyczących wprowadzenia nowych atrakcji, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych.

Imprezę zaplanowano w dniach 20-22 lipca. Termin ten ustalono w ten sposób, aby nie kolidował z organizacją innych dużych imprez w regionie, np. mrągowskim Piknikiem Country. Na pewno dobrą wiadomością będzie ta dotycząca koncertów głównych. W tym roku wstęp będzie bezpłatny. Miasto Szczytno bowiem pozyskało środki z Unii Europejskiej w ramach projektu "Wróćmy na jeziora", który związany jest z promocją Krzysztofa Klenczona. W tym roku scena główna nie stanie jednak na plaży miejskiej, lecz w fosie przed ratuszem. Dodatkowo z placu Juranda znikną stoiska handlowe, którymi zaplanowano wypełnić ulice: Spacerową i Kasprowicza. Podczas piątkowego spotkania w ratuszu ustalono, że jeden z głównych koncertów zostanie utrzymany w tzw. duchu Klenczona. Muzyka, przy której niebawem będziemy się bawić będzie nawiązywała nie tylko do twórczości eks-lidera Czerwonych Gitar, ale również do modnego w latach 60-tych i 70-tych rock and roll'a. Ponadto podczas sobotniego koncertu wystąpią laureaci konkursu klenczonowskiego, The Postman, Czerwone Gitary oraz światowy sława- The Legends, złożona z muzyków zespołów: Smokie i The Animals. W niedzielę podczas koncertu głównego zaprezentuje się JJ Band, Paweł Kukiz z zespołem Piersi, a także kontrowersyjna Doda.

Zródło: http://szczytno.wm.pl/?&main=17&c=153,3,20643,,
Chyba jestem odmieńcem poniewaz słucham muzyki, która jest raczej słabo znana zwłaszcza dla młodzieży (poza wyjątkami których ja jednak znam sporo) .Wydaje mi sie, ze mój gust muzyczny oparty jest głównie na wspomnieniach - poprostu mam świetne skojarzenia z tym gatunkie jakim jest mianowicie folk i muzyka celtycka. Uwielbiam tą muzyke od kąd tylką ją usłyszłem zwłaszcza tacy wykonawcy jak : Mietek Folk(genijalny szantowy zespół), Loreena McKennitt (szkocka muza), Enya(ją chyba wszyscy tu znają), Clannad (zwłaszcza płyta Legend - ściezka dzwiękowa do Robin Hood`a-serial) i pare innych, a poza tym Queen`a zwłaszcza muzyke z filmu Highlander no i na zakonczenie dodam jeszcze Eminema, Muzyke z płyty roswell i kilka piosenek hh... oraz stare przeboje z lat 60 -70 np mój ulubiony to "If you going to San Francisco" - ale to przez Twierdze o własnie uwielbiam ściezke dźwiękową z Twierdzy, ale takze lubie piosenki Krzysztofa Klenczona oraz troche poezje śpiewaną.. (pewnie teraz wszyscy myslą sobie ze mam z 40 lat;) Ogólnie moge powiedziec ze w karzdym gatunku moge cos dla siebie znlaesc ale jednak to co wymieniłem jest mi najblizsze jedyne czego nie moge strawic to disco pola-uwazam, ze to jest największym niewypałem w całej historii muzyki swiatowej.
Gadowski świetnie zaśpiewał tę piosenkę... a znasz oryginalne wykonanie Krzysztofa Klenczona?
Nie wykonuje, hmm... Mi tam u Rubika trochę poezją zalatuje ;PP A co do Jego utworów, to fakt, nie każdy jest dobry, ale nie narzekam, słucha się przyjemnie

A skoro jesteśmy w temacie niszczenia piosenek, to istnieje też wiele teorii, na temat wykonania "Białego krzyża", przez Piotra Cugowskiego? Zniszczył tę piosenkę? Czy wersja Krzysztofa Klenczona jest lepsza? Jak dla mnie Cugowski ma głos jedyny w swoim rodzaju(może podobny do ojca;P) I ta świetna piosenka w jego wykonaniu to... Ach Co tu dużo pisać

http://pl.youtube.com/watch?v=IMIum_0qzmk
Trudno jakikolwiek zespół uważac za "umarły". Jesli mówicie że Pidżama is dead bo cośtam to co powiecie o The Beatles? Przeciez oni nie istnieją już od końca lat 70-tych (nie wiem czy potem próbowali się jeszcze jakoś reaktywowac ale to juz na pewno nie byli ci "Bitelsi" McCartneya, Lennona czy Ringo Stara), a mają na świecie setki tysięcy fanów którzy z uwielbieniem słuchają ich muzyki, mimo braku koncertów, występów w TV itp.

Owszem jeśli zepoły bardzo często zmieniają składy a w szczególności wokalistów (wokal to 70% wizerunku muzycznego jakiegokolwiek zespołu) to można co najwyżej powiedzieć że tracą na wartości (lub zyskują, ale to bardziej dotyczny mało znanych kapel które poszukują jak najlepszego imidżu muzycznego), bo np. Dżem bez Ryśka Riedla to już nie jest kultowy, wspaniały Dżem, a bardzo dobra kapela bluesowa, to samo jest z Czerwonymi Gitarami pozbawionymi ś.p. Krzysztofa Klenczona.

Pejzaż bez Ciebie - Krzysztof Klenczon

26.11.2006 (Niedziela), godzina: 19:00
2005
czas trwania: 45 minut
/bez ograniczeń wiekowych/

scenariusz: Wojciech Zaguła,Remigiusz Trawiński
producent: Urbaniak Ryszard


Festiwal "Pejzaż bez ciebie" to impreza muzyczna, podczas której prezentowane są piosenki artystów, którzy już odeszli, a których twórczość muzyczna: piosenki, wspaniałe interpretacje, kreacje sceniczne warte są przypomnienia. W ramach tegorocznego festiwalu odbędzie sie koncet poświęcony Krzysztofowi Klenczonowi. Artysta współpracował z zespołem Niebiesko - Czarni, z którym nagrał swoje pierwsze płyty oraz wystąpił w paryskiej Olympii w 1963 r. Po odejściu z grupy najpierw śpiewał w zespole Czerwone Gitary, a potem rozpoczął karierę solową. W 1973 r. wyjechał na stałe do USA.Tam zginął w wypadku samochodowym w 1981 roku. Najbardziej znane piosenki Krzysztofa Klenczona usłyszymy na koncercie w aranżacjach Krzysztofa Herdzina, a wykonają je: Ryszard Rynkowski, Adam Nowak, Justyna Steczkowska, Małgorzata Ostrowska, Janusz Radek, Andrzej Piaseczny, Marcin Rozynek, Szymon Wydra oraz finalista Konkursu na Interpretację Piosenek Krzysztofa Klenczona.


/tvp.pl/
Bardzo ciekawy pomysł.

Chociaż jestem do niego sceptycznie nastawiony, oddałem głos na TAK
Moim zdaniem takie rankingi nic nie wnoszą, ponieważ są różni ludzie i co za tym idzie różme gusta. Takie zestawienie może być mało obiektywne jeżeli mało ludzi weźmie w nim udział. Jedni mogą lubić starszych wykonawców i starsze utwory jak : Piotr Szczepanik, Skaldowie, Czerwone Gitary, Niebiesko-Czarni, Czesława Niemena, Marka Grechutę, Test, Krzysztofa Klenczona z Trzema Koronami itd... Inni mogą lubić za to późniejsze zespoły z lat 80 jak Perfect, Oddział Zamknięty, Lady Pank, TSA, Maanam itd...

Może się też okazać, że 50 miejsc może być za mało. Ale można spróbować

Moje typy :

Czesław Niemen - Dziwny jest ten świat (utwór ponadczasowy)
Marek Grechuta - Dni, których nie znamy
Klan - Gdzie jest człowiek
Czerwone Gitary - Biały krzyż
Piotr Szczepanik - Kochać
Perfect - Objazdowe nieme kino
Oddział Zamknięty - Ten wasz świat
Lady Pank - Fabryka małp
Lady Pank - Zamki na piasku
Perfect - Idź precz
Perfect - Opanuj się
Perfect - Chcemy być sobą
Perfect - Autobiografia
Perfect - Nie bój się tego wszystkiego
TSA - 51
Republika - Biała flaga
Republika - Telefony
Universe - Mr. Lennon (o ile można to zaliczyć do Rocka)
Kult - Polska
Czesław Niemen - Sen o Warszawie
Oddział Zamknięty - Andzia i ja
Budka Suflera - Za ostatni grosz
Budka Suflera - Cień wielkiej góry
Budka Suflera - Jolka Jolka, pamiętasz
Budka Suflera - Noc komety
Republika - Moja krew
IRA - Nadzieja
IRA - Wiara
Kult - Do Ani
Kult - Hej czy nie wiecie
Tilt - Runął już ostatni mur
Tilt - Mówię ci że
Goldenlife - 24.11.1994
Wilki - Son of the blue sky
T. Love - IV L.O.
T. Love - Warszawa

Można tak pisać i pisać i pisać bez końca

Życzę powodzenia i zachęcam do typowania swoich ulubionych piosenek
Dziękuję Jadis. Ja te nagrania zdobylem po koncercie Pana Zbyszka w Szczytnie od akustyka, ktory mi powiedzial że ma kilka ciekawostek, ale Artysta ani z tym nie koncertuje, ani nie jest to nigdzie upublicznione, nie wiem nawet w jakich celach zostalo to zrobione, może do czegoś bylo to potrzebne. Na koncercie poświęconym K.Klenczonowi też spiewał najpierw utwory Krzysztofa Klenczona i dopiero na koniec swoj, ale to zrozumiale, inaczej byc nie moglo, inni Artysci "Stan Borys" robili to samo, dopiero na zakonczenie wystepu spiewal utwor już naprawdę ze swojej tylko tworczosci. Jestem jeszcze niedoświadczonym użytkownikiem forum i moją intencją bylo pokazanie tego jako zwyklych ciekawostek, nic więcej, samego mnie to bardzo boli, bo pewnie niechcąco skrzywdzilem artystę, jestem fanem Zbyszka i tak dlugo molestowalem tego akustyka, az udalo mi sie to zdobyc, oczywiscie z zakazem upubliczniania, myslalem, ze forum jest tak zamkniete i wszyscy w tym watku narzekali na brak nagran Zbigniewa Gniewaszewskiego, dlatego zamiescilem to tylko jako ciekawostki i gdybym mogl przypuscic, ze to rozpeta taką burze, to trzymalbym to tylko dla siebie. Przepraszam tutaj rownież publicznie Artystę, bo życie pokazalo ze w zyciu wszystko może się zdarzyć, a myslę ze sam Zbigniew Gniewaszewski nie zyczyl by sobie zeby te nagrania mialy ujrzec swiatlo dzienne, teraz juz wiem dlaczego akustyk nie chcial mi tego dać, ale bylem bardzo nachalny i prosze traktowac to wszystko tylko w charakterze ciekawostek. A pod koniec tygodnia będę mial przegraną naprawdę orginalną plytę Artysty z jego kompozycjami, jego autorstwa, tymi ktorymi naprawde zaistnial w latach 80s, poza tym rowniez w tym watku bylo prezentowanych duzo jego naprawde oryginalnych utworow, jak chocby "Byc wszedzie", czy "Istny cyrk".Dla Ciebie Jadis, jezeli w emocjach powiedzialem za dużo, też bardzo wielkie "sorry". Proszę też wszystkich o zrozumienie, czasami czlowiek zrobi cos pod wplywem emocji, a nie pomysli jakie z tego mogą być konsekwencje.

Pzdr....


...( )ale jak ktoś na to wpadnie, to coś czuję, że może zarobić duuużooo.....kasy , może lepiej żeby tu nie zaglądał....


Dla mnie może ktoś tu wpadać nawet szeryf Polskich Nagrań...
W dniu 25 lutego 2005 roku Rada Miejska w Szczytnie uchwałą nr XXVII/234/05 ogłosiła rok 2006 Rokiem Krzysztofa Klenczona upamiętniając tym samym 25 rocznicę śmierci byłego mieszkańca Szczytna, jaki i eks-lidera zespołu Czerwone Gitary.

Honorowy patronat nad obchodami objął Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

Z tej okazji planowanych jest wiele imprez upamiętniających twórczość artysty, podczas których będą gościć jego rodzina i przyjaciele.

Przedsięwzięciem inaugurującym będzie uroczysty koncert poświęcony muzykowi z udziałem laureatów Ogólnopolskiego Konkursu Piosenki im. K.Klenczona, Zbigniewa Gniewaszewskiego, zespołu Dwie Korony, zespołu Tadeusza Macheli. Gwiazdą wieczoru będzie Stan Borys, a koncert poprowadzi Witold Pograniczny.


Źródło: http://www.um.szczytno.pl/index.php?showart=37



Kiedyś bydgoskie Radio Elita było podobne, bardzo ich za to lubiłem. Niestety zeszło na psy jak inne stacje sieci Złote Przeboje :/ Grali tam dużo ciekawych polskich piosenek, teraz praktycznie nigdzie nie granych, z tych co pamiętam to:
Izabela Trojanowska - Jestem Twoim grzechem, Nic za nic, Tyle samo prawd ile kłamstw
Budka Suflera - Czas ołowiu, Pieśń niepokorna, Ragtime, Sekret, Tyle z tego masz
Maanam - Szare miraże, Szał niebieskich ciał, Simple story, Nie poganiaj mnie, bo tracę oddech
Urszula - Powiedz, ile masz lat, Wielki odlot, Totalna hipnoza, Podwórkowa kalkomania
Lombard - Stan gotowości, Gołębi puch, Diamentowa kula, Droga pani z TV
Kombi - Czekam wciąż, Nie ma jak szpan, Jej wspomnienie, Pamiętaj mnie, Nietykalni
Lady Pank - Raport z N., Rysunkowa postać, Mała wojna
Universe - Blues na wpół do piątej rano, Wołanie przez ciszę, Mr Lennon, Tacy byliśmy
Nasz Wspólny Świat - Stanie się cud
Bajm - Płynie w nas gorąca krew, Diament i sól, Miłość i ja, Miłość nie umiera, Józek, nie daruję Ci tej nocy
2+1 - XXI wiek (dla wszystkich nas), Wielki mały człowiek
Daab - Nie wolno nie ufać
Dżem - Naiwne pytania (w wersji z albumu), Paw

Polskiego rocka polubiłem chyba głównie za ich sprawą Teraz naprawdę bardzo rzadko coś ciekawego zagrają.


Co do Złotych Przebojów, to teraz mi się przypomniało - na poznańskim ZP, niby żeby uczcić rocznicę śmierci Krzysztofa Klenczona, puścili piosenkę Czerownych Gitar.... ale śpiewaną przez Krajewskiego, już po odejściu Klenczona z zespołu Ta piosenka to "Nie spoczniemy".


Bardzo fajnie nie powiem. Uważam (razem z moim ojcem który uwielbia Czerwone Gitary), że Pan Seweryn Krajewski rozwalił ten zespół. Po śmierci Klenczona zaczął wyć i płakać do mikrofonu, zamiast śpiewać. To jest zdanie mojego ojca, a ja się z nim zgadzam.

Co do Złotych Przebojów w Poznaniu, to miałem okazję ich słuchać przez 6 miesięcy, gdyż byłem tam w wojsku Klimat ten sam, co u nas w Katowicach, ale mniej gadają na piosenkach. Moim ulubionym zapodawaczem w tym radiu był pan Jerzy "Elwis" Telesiński. Szkoda, że w Katowicach nie łapie Złotych Przebojów z Poznania. Zawsze można ich słuchać przez internet, ale to już nie to samo, co w starym odbiorniku Unitry (takie samo było kiedyś u mnie w domu ).

Mała strata Jupiterze. To radio kiedyś grało porządnie, piosenki w całości, bez zagadywania i ucinania żadnej, a także nie tak monotonnie jak teraz (przynajmniej u nas na Śląsku). Potem nadeszły wakacje 2002 roku i wszystko się zepsuło. Zaczęli grać, jak teraz grają. Klimat piosenek jeszcze został. Ale ciągłe zagadywanie piosenek wszystko psuje. To mnie najbardziej denerwuje w tym radiu, ale pozostanę mu wierny do końca jego dni, albo moich.

Kiedyś bydgoskie Radio Elita było podobne, bardzo ich za to lubiłem. Niestety zeszło na psy jak inne stacje sieci Złote Przeboje :/ Grali tam dużo ciekawych polskich piosenek, teraz praktycznie nigdzie nie granych, z tych co pamiętam to:
Izabela Trojanowska - Jestem Twoim grzechem, Nic za nic, Tyle samo prawd ile kłamstw
Budka Suflera - Czas ołowiu, Pieśń niepokorna, Ragtime, Sekret, Tyle z tego masz
Maanam - Szare miraże, Szał niebieskich ciał, Simple story, Nie poganiaj mnie, bo tracę oddech
Perfect - Ale wkoło jest wesoło, Obracam w palcach złoty pieniądz, Objazdowe nieme kino
Urszula - Powiedz, ile masz lat, Wielki odlot, Totalna hipnoza, Podwórkowa kalkomania
Lombard - Stan gotowości, Gołębi puch, Diamentowa kula, Droga pani z TV
Kombi - Czekam wciąż, Nie ma jak szpan, Jej wspomnienie, Pamiętaj mnie, Nietykalni
Lady Pank - Raport z N., Rysunkowa postać, Mała wojna
Universe - Blues na wpół do piątej rano, Wołanie przez ciszę, Mr Lennon, Tacy byliśmy
Nasz Wspólny Świat - Stanie się cud
Bajm - Płynie w nas gorąca krew, Diament i sól, Miłość i ja, Miłość nie umiera, Józek, nie daruję Ci tej nocy
2+1 - XXI wiek (dla wszystkich nas), Wielki mały człowiek
Daab - Nie wolno nie ufać
Dżem - Naiwne pytania (w wersji z albumu), Paw

Polskiego rocka polubiłem chyba głównie za ich sprawą Teraz naprawdę bardzo rzadko coś ciekawego zagrają.


Co do Złotych Przebojów, to teraz mi się przypomniało - na poznańskim ZP, niby żeby uczcić rocznicę śmierci Krzysztofa Klenczona, puścili piosenkę Czerownych Gitar.... ale śpiewaną przez Krajewskiego, już po odejściu Klenczona z zespołu Ta piosenka to "Nie spoczniemy".
dzis taki smutny dzien , zapraszam do refleksji, jaki byłby dzis , jakiego go pamietamy co dał muzyce.KK


ps,, bez wspomnien czasem łatwiej zyc - nie wraca nic""
Ja pamiętam i niniejszym zapodaję jeszcze jedną piosenkę Krzysztofa Klenczona z Trzema Koronami:

"Kolejka wąskotorowa"
03:35/160kbs/4,10MB

http://rapidshare.de/files/11131892/Krzysztof_Klenczon_i_Trzy_Korony_-_Kolejka_w_skotorowa.mp3.html
Nazwa tego zespołu przewinęła się już kilka razy na forum, więc chyba zasługuje na własny temat. Grupa nie była jakimś gigantem polskiej muzyki, zostawiła po sobie zaledwie jedną płytę, ale warto i o niej napisać. Do tej pory pamiętana jest chyba głównie przez pryzmat legendy swojego lidera Krzysztofa Klenczona, który powołał ją w 1970 r. po odejściu z Czerwonych Gitar. W skład grupy Trzy Korony weszli oprócz założyciela, Ryszard Klenczon, Grzegorz Adrian i Marek Ślazy ( zastąpiony potem przez Piotra Stajkowskiego).

Propozycje grupy nie spotkały się ze zbyt ciepłym przyjęciem. Największą popularność zdobył utwór 10 w skali Beauforta. W pamiętnym 1972 roku zespół rozwiązał się po wydaniu jednego albumu w 71 r. Proponuję posłuchać dwóch numerów z jej repertuaru Kronika podróży i Nie przejdziemy do historii - bardzo intrygujący utwór jak na PRL początku lat 70’, przedziwne połączenie muzyki z poprzedniej dekady z hard-rockiem.

Teraz CzG wracają z nowym wokalistą (nie wiem jak się nazywa)

Nazywa się on Mieczysław Wądołowski. Został on w latach 90. laureatem konkursu na najlepszą interpretację piosenki Krzysztofa Klenczona. Jest ceniony, ponieważ udaje mu się doskonale połączyć cechy wokalu Klenczona i Krajewskiego.
Ja nie mam ulubionego zespołu z aktualnych. Czasem po prostu wpadnie mi jakaś piosenka w ucho, ale nie trzymam jednego zespołu. Lubię czasem posłuchać piosenkarzy z dawnych lat, gdzie nie ma niepotrzebnych wrzasków, np. Krzysztofa Klenczona czy Joe Dassina.
Szansa na sukces Wspomnienie 2006

niedziela 10.08.2008 TVP 2 15:05

Specjalne wydanie "Szansy na sukces", w którym widzowie usłyszą przeboje artystów już nieżyjących, ale wciąż obecnych w pamięci: Grzegorza Ciechowskiego, Krzysztofa Klenczona, Łucji Prus, Heleny Majdaniec, Ludmiły Jakubczak, Miry Kubasińskiej, Marka Grechuty. W tę sentymentalną podróż zabiorą widzów: Kasia Cerekwicka, Kasia Stankiewicz, Piotr Cugowski, Weronika Korthals, Andrzej Lampert, Maria Sadowska i Ewelina Flinta.
zgadzam się z przedmówcą. Dlatego też, np. my jeśli kierujemy się w stronę zapożyczeń to idziemy w stronę Krzysztofa Klenczona, Trzech Koron, Czerwonych Gitar, bo mają piękne pieśni których nikt nie wykonuje, np. Port piratów, Tam gdzie woda i las, oczywiście nie omieszkamy zagrać również 10 w skai Pascala i Portu.
Ale rzeczywiście tu tkwi problem. Czy grać "swoje", czy wkładać w koncert covery, czy grać tylko covery, czy grać dalej w sali prób, dla siebie, znajomych?
Czytałam co zostało napisane w tym temacie, jednak nieodmiennie potwierdza się moje zdanie, że nie każdy potrafi znaleźć swoje szantowe korzenie wprost. Wrażliwość i zdolność do odbierania szlachetnych wartości muzycznych tworzy się przez całe nasze życie, wtedy zbieramy malutkie okruchy, które składają się w całość.

Z kluczowych dla mnie muzycznych idoli w pierwszej kolejności wymienię zespół Procol Harum wraz z Gary Brokerem. Uwielbiana przeze mnie płyta Procol’s Ninth, towarzyszy mi od 1975 roku, a szczególnie utwór Pandora’s Box.

Z pozoru nie ma to nic wspólnego z szantami, a jednak mają w swoim dorobku znany utwór Whaling stories (pieśni wielorybników) i o nim pewna dygresja.

Album „The Well’s On Fire” (2003) nagrany został w studiu Cosford Mill, będącym własnością perkusisty grupy Queen Rogera Taylora, a wyprodukował go Rafe McKenna (Ash, UB40, Big Country).
W jednym z wywiadów Gary Broker powiedział:
„Ogromnie cieszę się, że przy pracy w studiu idealnie współgrało ze sobą tak wiele rzeczy. Roger Taylor nie tylko użyczył nam swojego studia, lecz także zaśpiewał chórki do utworu „Shadow Boxed”. Nawet żartowaliśmy, że swoim udziałem spłacił on w stosunku do nas dług grupy Queen za niewątpliwe zapożyczenia z „Whaling Stories” przeniesione do „Bohemians Rhapsody”(...).”

Ten ostatni jest jednym z moich ulubionych w dorobku Queen.

Innym muzycznym idolem, który miał wpływ na zebrane przeze mnie okruchy jest Jimi Hendrix, z przyjemnością z czasem przekonuję się że jego nagrania są jak wino „im starsze tym lepsze” i ciągle odkrywam jakieś nowe smaczki. Posiadam płytę winylową Jimi Hendrix/Little Richard – Together (1975).

Z naszego podwórka - wspomnieliście o Brekout i Czerwonych Gitarach (ze szczególnym uwzględnieniem Krzysztofa Klenczona) - bardzo miło wspominam, na tym wyrastałam.
Grzegorz Tyszkiewicz "GooRoo" to jedna z najbardziej znaczących postaci naszej sceny szantowej. Obecny na scenie od ponad dwudziestu lat, współzałożyciel i członek licznych formacji szantowych. Obdarzony ciepłym, silnym barytonem wokalista, gitarzysta, autor i współautor tekstów piosenek. Charyzmatyczny konferansjer, członek licznych jury festiwalowych. Obecnie solista. Zauroczony twórczością Stana Rogersa, folk-rockiem, a obecnie przybliża na nowo twórczość okołomorską Krzysztofa Klenczona.

Osobiste zainteresowania pozamuzyczne obejmują na równi żeglarstwo, narciarstwo, nurkowanie oraz "rowerowanie" (jak sam to określa).

Przygoda z muzyką i wodą dzisiejszego czterdziestodwulatka zaczęła się już w dzieciństwie. Po rozpoczęciu studiów w Wyższej Szkole Morskiej rozpoczął z Dariuszem Ślewą i Piotrem Bułasem wykonywanie szant i piosenki żeglarskiej. W 1986 r. zasilił szeregi legendarnej trójmiejskiej grupy "Krewni i znajomi Królika" oraz równie legendarnej formacji PACKET.

Od 1989 roku, współtworzył z częścią muzyków rozwiązanego PACKETu nowy zespół: Smugglers i budował z kolegami podstawy przyszłych sukcesów tej, istniejącej do dziś formacji (jednym z pierwszych sukcesów zespołu było wyróżnienie na Festiwalu Muzycznym w miejscowości Kotka w Finlandii). Na początku lat 1990, Grzegorz odpoczywał od grania, by powrócić w 1994 roku na festiwal Shanties jako juror, zaraz potem pojawił się na Kopyści, występował solowo, a w 1995 reaktywował zespół Smugglers, w którego składzie pozostał aż do września 2006 roku.

Tyle fakty, a teraz wątek osobisty. Grzegorza miałem przyjemność słuchać kilkakrotnie jeszcze w składzie Smugglersów, a na ostatniej Kopyści jako solistę wykonującego z akompaniamentem skrzypka Janusza Piotrkowskiego. Zawsze imponowała mi potęga głosu i charyzma sceniczna GooRoo. Cenię Grzegorza jako autora tekstów i szczególnie podobają mi się jego wykonania pieśni Stana Rogersa, a także utwór "Muzyka". Nie byłem natomiast świadom faktu, że jednym z zamysłów artystycznych Grzegorza jest przybliżenie współczesnej publiczności twórczości Klenczona - a to ciekawy projekt. Myślę, że Grzegorz ucieszy nas w przyszłości jeszcze nowszymi dokonaniami, nowymi pięknymi pieśniami, czego wszyscy jak sądzę mu życzymy.

Grzegorz stworzył własną stronę internetową: http://gooroo.anv.pl z której możemy dowiedzieć się wszelakich nowości o wykonawcy.

Zachęcam do wyrażania Waszych opinii o GooRoo. Co sądzicie o jego dawniejszych osiągnięciach, jak odbieracie to co robi obecnie, jakie są Wasze oczekiwania na przyszłość? Grzegorz jest człowiekiem zajętym i może nie znaleźć czasu na aktywny udział w Forum, ale z przyjemnością zapozna się z umieszczonymi w tym temacie opiniami.

Dane kontaktowe:
Grzegorz Tyszkiewicz "GooRoo"
www: http://gooroo.anv.pl
e-mail: grzegorz.tyszkiewicz@wp.pl
tel: (+48) 603 080 642

---------------
Antek Stalich
TACLEM, PIĘKNIE !!! :))
Kojarzę ten teledysk:)
Bardzo miło, że zamieściłeś ten świetny utwór - będę tu często wracał.
Wiesz, że w Warszawie jest ulica Krzysztofa Klenczona, przy której znajduje się stacja benzynowa o nazwie "PORT"?
Na zewnętrznej elewacji sklepu wisi duże (ok. 1m. X 1m.) zdjęcie K. Klenczona, a właściciel tej stacji i sklepu jest jego oddanym fanem "Trzech Koron".
Pozdrawiam, "Grzywa".
Dzięki raz jeszcze:)).
Nie bez kozery Krzysztofa Klenczona - autora tak Starego Brygu jak i 10 w skali Beauforta czy Portu nazywa sie czasem "polskim Lennonem". No, ale on nie zadeklarowal się był jako szantymen, moze to jego grzech? Echhhh...
19.02.200...8
-zaraz do szkoły-będzie fajnie (zawsze to sobie powtarzam, potem moje zdanie się zmienia)
-w sobote koncert Strefy Zero
-śpiewam na VII Festiwalu Muzyki Krzysztofa Klenczona
itvp - program Waldemara Malickiego "Co tu jest grane"

http://www.itvp.pl/rozryw...495&video=16053
m.in. przebój ""10 w skali Beauforta"" Krzysztofa Klenczona w wykonaniu wokalisty zespołu Leszcze, Pana Maćka Miecznikowskiego (min. 17:30


itvp - program Waldemara Malickiego "Co tu jest grane"

http://www.itvp.pl/rozryw...495&video=16183

m.in. Pana Maciek Miecznikowski z zespołu Leszcze w starym przeboju ""Nie oczekuję dziś nikogo" ( czas 9:40)

Punkt 3. regulaminu. Pozdrawiam
/Zmora
Istnieje wiele piosenek (mogłabym przytoczyć multum przykładów), które właśnie święcą swoje triumfy na listach przebojów, święciły je niedawno lub np w latach 80-tych, a tak naprawdę to "odkurzone" przeboje, czyli nowe aranżacje utworów z lat 60-tych lub 70-tych. Ja odnośnie coverów mam mieszane uczucia. Z jednej strony - melodia sprzed lat przeżywa swoją drugą młodość, ale z drugiej - czy nie lepiej pozostawić piosenkę w jej oryginalnym, pierwotnym brzmieniu? Nieraz dochodzi do paradoksalnych sytuacji, że znika gdzieś nazwisko twórcy piosenki, a lansowana przez media nowa wersja odsuwa pierwowzór w cień zapomnienia. Przykład? Od tego utworu zaczęła się moja ogromna niechęć do coverów. Kto dziś pamięta, że słynna "Natalie" Rynkowskiego to piosenka Krzysztofa Klenczona, który skomponował ją i śpiewał, bardzo pięknie zresztą, dla swojej córki? Generalnie jestem przeciwna zdobywaniu popularności przez wschodzące gwiazdy estrady dzięki starym, dobrym i sprawdzonym przebojom (tak było swego czasu z Kylie Minogue, która zaśpiewała "The Locomotion" Little Evy i od razu stała się wielką piosenkarką), chociaż przyznaję, że czasem kolejnemu wykonawcy udaje się włożyć w piosenkę więcej uczucia niż pierwszemu (np "Love hurts" The Everly Brothers przypomniane przez Nazareth, czy "Without you" Harry'ego Nilssona zaśpiewane wiele lat później przez Mariah Carey). Raczej wszyscy wiedzą, że "Help" Bananaramy z lat 80-tych to piosenka The Beatles, ale podejrzewam, że gdy na ekrany kin wszedł film "Cztery wesela i pogrzeb" wszyscy zachwycali się Wet Wet Wet i "ich" wielkim hitem "Love is all around", nie wiedząc że to piosenka z lat 60-tych grupy The Troggs (świetne wykonanie). W 2007 roku wszędzie było słychać Ville Valo i Natalię Avalon i "ich" utwór "Summer wine". Zdecydowanie bardziej podoba mi się oryginał Nancy Sinatry i Lee Hazlewooda (również lata 60-te).

Jakie jest Wasze zdanie o cover'ach? Uważacie, że wyciąganie z lamusa starych kawałków odbiera coś ich twórcom, czy wręcz przeciwnie - że dodaje chwały artystom, bo kolejne pokolenia muzyków sięgają do ich twórczości? Ja jednak - mimo wszystko - jestem za oryginałami
Michuss mnie nie interesuje wypowiedź Klenczona, a Zbyszka
Zbigniew napisał/a:
Panie Klenczon, pan szargasz nazwisko idola mych młodych lat.


Późniejsze
klenczon napisał/a:

Panie Zbigniewie, czy ja Panu piszę, że szarga Pan imię świetnego piłkarza z lat mojej młodości?


jest tylko brakiem zrozumienia Klenczona.

Nigdy mnie piłka nie interesowałą, ale piłkarza Klenczona nie znam.
Klenczon "odgryzł się" wprawdzie szarganiem, to rozumiem (jakoby Bońka), lecz ja cały czas widzę wypowiedź Zbyszka dot. Krzysztofa Klenczona. Ot drobna, a istotna różnica.


na poprzedniej stronie masz całość.

Panie Klenczon, pan szargasz nazwisko idola mych młodych lat.

Panie Zbigniewie, czy ja Panu piszę, że szarga Pan imię świetnego piłkarza z lat mojej młodości?


jest tylko brakiem zrozumienia Klenczona.

Nigdy mnie piłka nie interesowałą, ale piłkarza Klenczona nie znam.
Klenczon "odgryzł się" wprawdzie szarganiem, to rozumiem (jakoby Bońka), lecz ja cały czas widzę wypowiedź Zbyszka dot. Krzysztofa Klenczona. Ot drobna, a istotna różnica.

Zresztą wypowiedzi Zbyszka są wyważone i trafne, Klenczon zaś dal się poznać jako demagog, to wszystko w temacie.
Były też utwory ku pamięci Krzysztofa Klenczona po wypadku w USA...
Mój qmpel mieszka w Kanadzie i nie narzeka - w przyszłym roku zamierza przyjechać do Polski na studia, a ja mu to gorąco odradzam

A tegoroczne wakacje były super ciekawe - spędziłam je w pracy :D:D:D:D:D

W sumie mało się ruszam z domu, bo mi czasu szkoda Góra pięć razy gdzieś byłam - Góry Świętokrzyskie (z czego pamiętam kości Jeremiego Wiśniowieckiego w podziemiach jakiegoś kościoła), Londyn (fajnie było, szczególnie jak się na przejściu zderzyłam z jakimś facetem ), Kraków (na zlocie grupki sieciowej), Mazowsze, no i Szczytno (bo musiałam zapalić znicz na grobie mojego gigant idola wszechczasów, najzdolniejszego polskiego muzyka we wszechświecie, Krzysztofa Klenczona :D:D:D:D:D:D:D).

Marzenie życia odnośnie wyjazdów - są dwa: Japonia i grób Bruce'a Lee w San Francisco. Może jak wymyślą coś lepszego niż Aviomarin :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Bardzo mi się podoba .Ale ten pierwszy utwór jest skomponowany przez Krzysztofa Klenczona "Wróćmy na jeziora" więc poniekąd Małgoś miała rację
Za to w dniu dzisiejszym wszystkim tegorocznym maturzystom dedykuję piosenkę Krzysztofa Klenczona - Matura



Powodzenia
Witam na drugiej wersji mojego forum-moja mama niechcący skasowała mi wszystkie posty prócz 1,za co przepraszam.Na imię mam Kinga,mam 14 lat i mam malamuta o imieniu Dave.No,i co jeszcze? Mam 1,73cm wzrostu,52kg wagi,brązowe oczy i szatynowe włosy.Chodzę do Publicznego Gimnazjum im.Krzysztofa Klenczona w Dźwierzutach.Urodziłam się w Olsztynie,mieszkam w Dźwierzutach,woj.warmińsko-mazurskie.Pewnie znacie je z afery z Niemką Agnes Trawny,z której miała atrakcję cała Polska.
Koncert w Szczytnie był naprawdę rewelacyjny Przede wszystkim odnalazł się Pan Jan i nie dość, że grał naprawdę jak natchniony (m.in. solówki w Wenus i Ztgt), to jeszcze miał bardzo poważnego konkurenta do miana gwiazdy wieczoru w osobie… Panasa, który postanowił chyba "ukraść" mu ten show. Jako że był to koncert mazurski, Janusz postanowił trochę pogospodarzyć, w czym wydatnie pomógł mu wybieg z przodu sceny. Panasja przez cały koncert robił z niego użytek, czego Janek w końcu chyba mu trochę pozazdrościł i w czasie Marchewki też przyszedł na sam przód sceny (to właśnie ten moment jest pokazany na zdjęciach Agnieszki ). Po pięciu pierwszych piosenkach i zagraniu melancholijnego sola z talk boxem na końcu Sztuki latania, Maestro zaczął grać Nie wierz nigdy kobiecie! Dla mnie to był najważniejszy moment wieczoru. Pierwszy raz usłyszałem tę piosenkę na regularnym elektrycznym koncercie i od tej pory wiedziałem już, że ten występ Panków będzie szczególny. Pamiętnych momentów było dużo więcej. Następnym utworem była Stacja W-wa, która należy do najbardziej owacyjnie przyjmowanych kawałków na koncertach Lejdi. Po zakończeniu Wenus natomiast, Janusz podziękował organizatorom za zaproszenie LP i wyraził swój respekt dla Krzysztofa Klenczona, któremu poświecony był festiwal w Szczytnie. W czasie Ztgt był już tak rozkręcony, że zmienił tekst na "...i chodzić zawsze spać do Ciebie..." A po kolejnych dwóch utworach zobaczyłem jak Jan daje znać kolegom, że zagrają Tacy sami. Dla mnie bomba! A to jeszcze nie był koniec niecodziennych atrakcji. W czasie Głupiej Panas zszedł ze sceny pod barierki i przybijał z ludźmi piątki. Żeby jednak całkowicie nie zagłaskać naszego bohatera, dodam że było trochę niedostatków w jego wokalu. Jednak na tak klimatycznych koncertach tego typu rzeczy schodzą na drugi plan. Dla miłośników gry Jabłońskiego (Vadi, Bgood ) dodam jeszcze, że Pan Kuba całkiem mocno sobie pobębnił w Szczytnie. A dla wszystkich zainteresowanych dobra wiadomość jest taka, że w weekend zapodam bootleg z tego koncertu i wszyscy będą mogli to usłyszeć.

Int
Znp Kn Vs Fm Szl Nwnk SWa WM Mp Ztgt ZT Mw Ts Tgt Mn0
Bis
Nckd Nn

Dziękuję serdecznie moim znakomitym towarzyszkom podróży, Agnieszce, Annie i Ewie. Dzięki wielkie.
hmmm Vadi zajrzyj na stronę MTJ-u tam masz szczegółową rozpiskę


http://www.mtj.pl/index.p...pozycja_id=1594

Diabły to nic innego jak występ w Opolu poświęcony pamięci Krzysztofa Klenczona


A swoją drogą ciekaw jestem czy teraz posiadając od dłuższego czasu te "rodzynki" stałem się piratem ????? W sumie wychodzi na to, że spieraciliłem niektóre numery pomimo, że to MTJ je od nas dostał :/
Dzis na TVP1 o godz. 18:05 ''Koncert jakiego nie będzie...." czyli wspomnienie zmarłych artystów. Program odbędzie się w pustym studiu koncertowym im. Agnieszki Osieckiej. Z taśm odtworzone zostaną występy: Anny Jantar, Krzysztofa Klenczona, Anny German, Mieczysława Fogga, Andrzeja Zauchy, Czesława Niemena, Jacka Kaczmarskiego, Miry Kubasińskiej, Danuty Rinn, Marka Grechuty, Jacka Skubikowskiego, Mieczysława Wojnickiego, Jana Tadeusza Stanisławskiego, Andrzeja Kurylewicza i Tadeusza Nalepy. Pojawi się też Lucjan Kydryński. Tłem zapowiedzi będzie piosenka w wykonaniu wykonaniu Kaliny Jędrusik.
Jak obiecałam jestem ...bo muzyka Klenczona i Trzech Koron... jest mi naprawdę bliska .
Na początku wrzucę może 2 linki ...są to audycję 2 godzinne, które prowadził na radiu netowym Mega Muzik( którego słucham już ponad 2 lata i polecam) fan muzyki lat 60 tych ...radiowiec pan Kazimierz Wlekły. Audycje są poświęcone pamięci Krzysztofa ...w drugim linku ciekawy wywiad z profesorem Zbigniewem Malarą ( znawcą twórczości Klenczona)...do tego można posłuchać płyt Krzysztofa i Trzech Koron

http://www.sendspace.pl/file/U6nJa5Df/

http://www.sendspace.pl/file/1r5kDQwY/

dorzucę też fotkę Trzech Koron i autografy ich






A co do sporu ...kiedy dokładnie powstały Trzy Korony ( czy jest jakaś konkretna data) zwróciłam się z pytaniem do Piotra Stajkowskiego, który z racji, że dołączył do zespołu ciut póżniej( zastępując Marka Ślazyka), też nie wiedział . Ale obiecał mi tę sprawę wyjaśnić osobiście u Grzegorza Andruszkiewicza, który był od początku w zespole ...
Emku - bardzo dziękuję za polecenie strony Krzysztofa Klenczona ...przyznam się , że ten temat właśnie mnie zmobilizował by się zapisać na forum , bo postać Krzysztofa jest mi szczególnie bliska . Od prawie roku przyjaźnię się z Piotrem Stajkowskim, który był perkusistą Trzech Koron, przyjażnił sie z Krzyszofem i jego rodziną ( bywa też jurorem na festiwalu Klenczonowskim w Szczytnie ). Dzięki Piotrowi , który tak wspaniale pisze dowiedziałam sią wielu fajnych rzeczy o swym idolu i obiecuję udzielać sią w tym temacie, ile tylko będę mogła .
A tak przy okazji może trochę prywaty i muszę się pochwalić ...bo właśnie dostałam w sobotę
pierwszą z obiecanych książek mi przez Piotra Stajkowskiego z cennymi wpisami. ..druga jeszcze ceniejsza , ma dojść za kilka dni do mnie
Jest to książka Wiesława Bernolaka " Bernolak Boogie"( Czerwono -Czarni , póżniej założyciel Polan). Promocja książki odbyła się 18 .04.2009.Mam tam osobistą dedykację autora, jego brata Zbigniewa Bernolaka(Niebiesko- Czarni i Polanie ) oraz wspaniałego perkusisty Andrzeja Nebeskego ( Niebiesko - Czarni, Polanie, ABC).




Krysiu, widzę, że miewasz w podpisach teksty z piosenek Krzysztofa Klenczona i Trzech Koron.
Krzysztof ma u nas swoją osobna stronę i można tam pisać na jego temat.
Polecam!
7 kwietnia 1981 roku , o czym już wczoraj Napisała Emku , zmarł Krzysztof Klenczon w Chicago (39l) - kompozytor, gitarzysta (Niebiesko-Czarni, Pięciolinie, Czerwone Gitary, Trzy Korony). Ur. 14.01.1942 r w Pułtusku.
Klenczon zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym na terenie USA w dniu 25 lutego 1981 zmarł i został pochowany w Chicago. 25 lipca 1981 rodzina Krzysztofa Klenczona sprowadziła jego prochy do Polski. Spoczęły na cmentarzu komunalnym w Szczytnie.


7 kwietnia 2000 roku zmarł Andrzej Nowicki pseud. Karakuł - basista Ur. 10.05.1953r.
Od jesieni 1982 r. grał w zespole Perfect, potem w grupie Morawski Waglewski Nowicki Hołdys (1984/1985) oraz początkowo w Voo Voo (1985). Następnie znów grał w Perfekcie, z którego odszedł po wydaniu płyty Geny (1997). Skomponował dla tego zespołu takie piosenki jak: "Kołysanka dla nieznajomej", "Niepokonani", "Adrenalina", "Na dzikiej łące" i wiele innych. Zanim zaczął karierę w zespole Perfect tworzył skład MECH-Zjednoczone Siły Natury, występujący dziś jako MECH. Podczas wywiadu na DVD Perfectu Z wtorku na środę ujawnione jest, że po odejściu z zespołu Zbigniewa Hołdysa, Andrzej Nowicki próbował przyjąć rolę lidera zespołu, jednak zespół nie chciał się na to zgodzić i gdy uznali, że przesadza, odszedł z grupy, niewiele czasu po wydaniu płyty Geny. 3 Lata później w roku 2000 Zmarł na serce. Były gitarzysta Perfectu, Andrzej Urny, wydał w 2004 roku podwójną płytę koncertową dokumentującą powrót grupy na scenę w 1994. Płyta dedykowana jest Andrzejowi Nowickiemu.


7 .04 .1915 roku w Baltimore, w stanie Maryland, urodziła się Billie Holiday, śpiewaczka bluesowa i jazzowa. Zmarła 17 lipca 1959 roku.


7.04.1908 urodził się Percy Faith, kanadyjski pianista i kompozytor. Jego największymi przebojami były utwory "Dedicado" (1952), "Song From Moulin Rouge" (1953) i "Theme From A Summer Place". Zmarł 9 lutego 1976.

Ponieważ ostatnio dużo słucham piosenek z repertuaru Czerwonych Gitar, a zwłaszcza Klenczona posłuchałam ze zrozumieniem tekstu słynnych Kwiatów.
Zwykle ta piosenka kojarzyła mi się z koszmarnym czarno-białym teledyskiem, w którym członkowie Gitar z półki na półkę przenosili taśmy filmowe w metalowych okrągłych pudełkach - za cholerę nigdy nie mogłam skupić się na tekście, tylko śledziłam z uwagą, czy jakieś pudełko nie zwali im się na podłogę.
Tekst napisał Janusz Kondratowicz, który zawsze w każdej piosence chciał coś przekazać od siebie ważnego, a nie że jest już np. ciemno
Większość tekstów pisał do przepięknej muzyki Krzysztofa, i jakże ważnych piosenek w dorobku Czerwonych Gitar i Trzech Koron, jak np. "Gdy kiedyś znów zawołam Cię", "Ludzie wśród ludzi", "Kamienne niebo", "Rok z kapryśną dziewczyną", "Biały krzyż", "Muzyka z tamtej strony dnia", "10 w skali Beauforta", "Czyjaś dziewczyna",
"Wiśniowy sad - zdarzyło się, czy nie", "Nie licz dni", "Retrospekcja" i wiele innych.
Sam Janusz Kondratowicz napisał na jednej z płyt wydanej już po śmierci Krzysztofa:
"Dziś słuchamy jego piosenek (Krzysztofa) w oryginalnym brzmieniu, w nagraniach sprzed lat. I wydaje nam się, że ich barw, niepokojącego rytmu i nastroju, ich dawnej urody czas nie naruszył zbyt mocno. A może po prostu my, fani tej muzyki, nie zmieniliśmy się tak bardzo. Może dla nas "Kwiaty we włosach", "Biały krzyż", "Historia jednej znajomości", "Matura", "Port", "Kronika podróży" i wiele innych utworów Krzysztofa to przeboje naszej wciąż trwającej młodości.
Niech więc tak będzie! Kiedy rzeczywistość czasem bardzo boli, poddajmy się złudzeniom. J.K."


KWIATY WE WŁOSACH
Muz. K. Klenczon, sł. J. Kondratowicz
Kwiaty we włosach potargał wiatr,
Po co więc wracasz do tamtych lat?
Zgubionych dni nie znajdziesz już,
Choć przejdziesz świat i wszerz i wzdłuż.
Kwiaty we włosach potargał wiatr,
Dawno zmieniłaś swych marzeń kształt.
I dzisiaj Ty, i dzisiaj ja,
To drogi dwie i szczęścia dwa...
Więc choć z daleka wołasz mnie,
Nie powiem: „Tak”, nie powiem „Nie”...
Bez wspomnień czasem łatwiej żyć;
Nie wraca nic.
Kwiaty we włosach potargał wiatr,
Wyrzuć z pamięci ostatni ślad,
Bo dzisiaj Ty, bo dzisiaj ja,
To drogi dwie i szczęścia dwa...
Więc choć z daleka wołasz mnie,
Nie powiem: „Tak”, nie powiem „Nie”...
Bez wspomnień czasem łatwiej żyć;
Nie wraca nic.
Kwiaty we włosach potargał wiatr,
Wyrzuć z pamięci ostatni ślad,
Bo dzisiaj Ty, bo dzisiaj ja,
To drogi dwie i szczęścia dwa...
I szczęścia dwa...


Będę kontynuować temat krzmarka, bo warto . "Show must go on", jak śpiewają Queeni, bo "The Show Never Ends" - jak wyśpiewał Klenczon.
Wyręczyłam Mikołaja i sama się postarałam o dwie płyty Czerwonych Gitar – O.K. i Czerwone Gitary …jeszcze gra muzyka.
Najpierw kilka słów o tej drugiej.
Jest cudna!!!!!!!!!!
Bez bicia przyznaję się, że moje uczucie do Czerwonych Gitar bardzo osłabło z chwilą odejścia z zespołu Krzysztofa Klenczona, który po dziś dzień pozostaje moim Jedynym Wielkim Ulubionym Wykonawcą.
Nie śledziłam potem losów Czerwonych Gitar, nie nagrywałam ich piosenek, nie chodziłam na koncerty, nie kupowałam nowych płyt, nie znałam nawet ich piosenek. Teraz żałuję.
Na płycie „CzG …jeszcze gra muzyka” większość piosenek skomponował Jerzy Skrzypczyk, który bardzo dobrze sobie poradził. Jeszcze za czasów Klenczona i Krajewskiego pisał piosenki, ale nie zdobyły one takiej popularności jak piosenki tamtych dwóch.
Teksty napisali Bogdan Olewicz, Bogdan Malach, Marek Gaszyński, Mieczysław Wądołowski, Andrzej Sobczak – tylko niektóre nazwiska są mi znane z ich wcześniejszej twórczości.
Olewicz pisząc tekst do „Jeszcze gra muzyka” stwierdził, że pisząc piosenki trzeba myśleć o odbiorcach – stąd piękny tekst :
„Jeszcze gra muzyka, jeszcze dudni bas, kryształowe struny w smykach drżą.
Wątek, choć się rwie, nadal toczy się serpentyną krążąc z rąk do rąk”…
„Jeszcze tyle miejsc, gdzie pragną tańczyć, nie zmarnujmy tej ostatniej szansy –
Koncert musi trwać, nuty trzeba znać i grać, i grać”.
„Już nie jestem tym chłopcem” tekst Marka Gaszyńskiego poświęcony pokoleniu Niemena, Nalepy, Kordy, Klenczona, Borysa, braci Zielińskich, Czerwonych Gitar i tekściarzy - Kondratowicza, Loebla, Dzikowskiego.
„Byle dziś, byle z nią” - Bogdan Malach jako kolejny autor słów, doszedł do wniosku, że tak naprawdę to w życiu ważne są tylko chwile - piękna muzyka wpadająca w ucho od pierwszego posłuchania. Takie lubię piosenki.
„Jest taki kraj na łąkach snu” – piękny i mądry tekst Janusza Kondratowicza – koniecznie trzeba tego posłuchać.
„Zawsze w tle” – piosenka poświęcona wszystkim „pałkarzom”, którzy zwykle pozostają w cieniu, a pełnym blaskiem świecą koledzy z przodu na scenie. Energetyczna melodia.
„Tańczyła jedno lato” jedna z bardziej znanych piosenek z późniejszej twórczości nowych Gitar, skoczna, miła, wpadająca w ucho.
„Epitafium dla Krzyśka” – tekst Bogdana Malacha – jak opisać w kilku zwrotkach całe życie i twórczość Krzysztofa Klenczona – zawsze tu beczę…
Kilka piosenek Klenczona („Strzemiennego” i „Latawce z moich stron”) śpiewają inni członkowie Cz.G. – ładnie !
Trzy ostatnie piosenki na płycie zauroczyły mnie bez reszty. To „Wymarzona miłość” z pięknym tekstem Bogdana Małacha, „Kochaj i trać” – erotyk Janusza Kondratowicza, o pierwszych fascynacjach, pierwszym wspólnym kroku w obłoki.
„Zanim powiesz - do widzenia” - ta piosenka miała zakończyć działalność zespołu. Dobrze, że tak się jednak nie stało.
„Z tego szczęścia, które dał nam los trzeba coś ocalić. Chociaż kilka nut, chociaż kilka słów, najprostszych słów.
Zanim powiesz – do widzenia – baw się i ciesz!”
Cieszę się, że mam tę płytę. Jest ona niedostępna w sklepach, ale sklep internetowy Czerwonych Gitar wysyła ją w błyskawicznym tempie.
Polecam ją wszystkim lubiących Czerwone Gitary, bo …jeszcze gra muzyka.

Telewizja, jak co roku przypomni artystów, którzy odeszli.
W "Koncercie, jakiego nie będzie..." zobaczymy archiwalne nagrania Czesława Niemena, Andrzeja Zauchy, Marka Grechuty, Tadeusza Nalepy i Krzysztofa Klenczona.
W programie w pojawi się również niezapomniany konferansjer, Lucjan Kydryński.
To w TVP1 o godz. 12.05.
Piosenki Anny Jantar usłyszymy w koncercie "Pejzaż bez Ciebie" w TVP2 o 17.05.
Piosenki Jonasza Kofty w TVP1 o 13.10
Kompozycje Grzegorza Ciechowskiego w TVP2 o godz. 19.05 i o 20.45.
Czyli nie pozostaje nam nic innego jak zagłosować na kandydaturę Krzysztofa Klenczona, on jako solista po odejściu z CzG nie miał za wielu piosenek, ale za to jakie to są perełeczki, eh!

Właśnie dziś od najwierniejszej fanki Krzysztofa Klenczona otrzymałem pocztą dwie płyty! Serdecznie Dziękuję!!! Ale nie miało to związku z konkursem. A raczej wypłynęło z "czerwonego tygodnia"
i z zamiłowania do muzyki i potrzeby dzielenia się nią! Piękny prezent!
Piotruś, na zdrowie! Oczywiście, że to było trochę poza konkursem, ale tez związane z konkursem i jak najbardziej na przyszłość - kiedy będą piosenki Krzysztofa - rarytasiki - paluszki lizać!
Miłego słuchania!
Z tych rzadziej (albo w ogóle) wymienianych ja proponuję:
COŚ NA DOWIDZENIA
Czy ona o tym wie
Przypomnij czas
Kto winien jest
Czy słyszysz co mówię (czyli Posłuchaj co ci powiem)
Rok z kapryśną dziewczyną
Dawno i daleko
JAK MI SIĘ PODOBASZ
Bez naszej winy
Pierwsza noc
Prędzej strop stawiajcie cieśle
Dzień jeden w roku
Mija rok
NIE MÓW NIC
Dwie na jednego

P.S. Solowe nagrania Seweryna Krajewskiego i Krzysztofa Klenczona proponowałbym jednak odłożyć na później, może - jak w przypadku Beatlesów - uda się przeprowadzić oddzielne głosowanie.
Pisaliśmy o tym wielokrotnie , ale coś mnie bardzo drażni ostatnio . Konkretnie chodzi mi o Krzysztofa Klenczona . Nie mogę zrozumieć , dlaczego przeboje Czerwonych Gitar , które skomponował Klenczon , są sygnowane jego nazwiskiem . Przecie On nagrał tyle świetnych rzeczy solo i z Trzema Koronami , że piosenki Gitar powinny jednak zostać pod właściwą nazwą . A jeśli już tak ma pozostać , to , jak pisaliśmy , niech zaczną pojawiać się podpowiedzi typu , Krzysztof Cugowski (współkompozytor wielu utworów Budki) czy też Jan Borysewicz albo Grzegorz Skawiński , Andrzej i Jacek Zielińscy , Grzegorz Stróżniak czy Jan Wojdak ( bo nagrał wiele solowych piosenek przecie). I jeśli to mają być "zmyły" NKO , to niech brną dalej...
Każdy z nas z pewnością ma takie swoje piosenki, które go wzruszają i niezmiennie rozczulają, ale niekoniecznie dołują czy zasmucają tak, że jest nam przez to jeszcze smutniej. I nieważne ile razy je słyszał, zawsze takie same uczucia wzbudzają.
Moje są takie :
"Tears in heaven" Eric Clapton, wiadomo kiedy powstała ta piosenka i po jakich okolicznościach, zawsze jej słucham ze ściśniętym gardłem.

"Biały krzyż" Krzysztofa Klenczona i Czerwonych Gitar,

"Głos z oddali " Maja Sikorowska,

"Moje dwie ojczyzny" - Andrzej Sikorowski,

"Wyspa" - słowa Andrzeja Waligórskiego - w wykonaniu Rynkowskiego

i Nasz hymn państwowy - tu wylewam łzy radości, przy okazji wręczania
złotych medali naszym sportowcom , może ostatnio tych okazji nie ma za wiele, ale to zawsze wzrusza.

Jak macie swoje typy, dopisujcie śmiało. Po 1 listopada możemy stworzyć temat Piosenek śmieszek. Zapraszam.
W swoim odcinku Michał śpiewał piosenkę Klenczona "10 w skali Beauforta". Zanim do tego doszło, Robert powiedział: "Zupełnie naprawdę, proszę mi uwierzyć, przypadkowo się składa, że Michał jest zwolennikiem talentu Krzysztofa Klenczona; podśpiewuje jego piosenki. Zaśpiewasz "10 w skali Beauforta"?"
Coś mi się wydaje, że to nie był przypadek.
A co Wy o tym sądzicie?
Krzysztof Klenczon to miód na moje oczy i uszy. Witam wszystkich fanów Krzysztofa na tym forum.
Marian tak mnie tu zareklamował, ze lepiej nie można.
Faktycznie jestem wielbicielka Krzysztofa od początku jego kariery i trwa to nieprzerwanie do dziś. Fajnie, bo ostatnio piszą do mnie bardzo młode osoby w wieku 18lat, których zachwyca Jego muzyka i gromadzą Jego piosenki i zdjęcia.
Ja może aż taką fanką do gromadzenia pamiątek juz nie jestem jak kiedyś, ale płyt w róznych konfiguracjach, jestem jak najbardziej spragniona ( te oficjalnie wydane, posiadam). Mam dzięki innym zagorzałym fanom różne rarytasiki.
Podzielę się tym co mam, a w niedzielę pojadę wreszcie na stację benzynowa "Port" na ulicę Klenczona i potem zdam relacje jak tam jest.


trochę zasłonięto zdjęcie Krzysztofa na głównej ścianie budynku stacji, ale czuprynkę widać

..ja byłem z mamą na koncercie Krzysztofa Klenczona i jego zespolu Trzy korony w kinie sybilla w puławach..gdzies w 1972 roku.....
Tak, dziś na tvp2! Koncert jest wspaniały, już go oglądałam, ale oczywiście zrobię to jeszcze raz, bo naprawdę warto!!! A jutro druga część Pałterza Wrześniowego o 19:00 na tvp2 :D
A oprócz tego w niedzielę na tvp2 o 19:00 koncert piosenek Krzysztofa Klenczona a w nim pan Janusz Radek!!!! :D Jak widać przez cały wekkend będziemy wszyscy siedzieć o tej samej porze przed telewizorem na tym samym kanale! Pan Janusz zdominował tvp2!
No i kolejna niespodzianka :) oj rozpieszcza nas ta telewizja :)

Pejzaż bez Ciebie - Krzysztof Klenczon
26.11.2006 (Niedziela), godzina: 19:00
2005
czas trwania: 45 minut
/bez ograniczeń wiekowych/

scenariusz: Wojciech Zaguła,Remigiusz Trawiński
producent: Urbaniak Ryszard


Festiwal "Pejzaż bez ciebie" to impreza muzyczna, podczas której prezentowane są piosenki artystów, którzy już odeszli, a których twórczość muzyczna: piosenki, wspaniałe interpretacje, kreacje sceniczne warte są przypomnienia. W ramach tegorocznego festiwalu odbędzie sie koncet poświęcony Krzysztofowi Klenczonowi. Artysta współpracował z zespołem Niebiesko - Czarni, z którym nagrał swoje pierwsze płyty oraz wystąpił w paryskiej Olympii w 1963 r. Po odejściu z grupy najpierw śpiewał w zespole Czerwone Gitary, a potem rozpoczął karierę solową. W 1973 r. wyjechał na stałe do USA.Tam zginął w wypadku samochodowym w 1981 roku. Najbardziej znane piosenki Krzysztofa Klenczona usłyszymy na koncercie w aranżacjach Krzysztofa Herdzina, a wykonają je: Ryszard Rynkowski, Adam Nowak, Justyna Steczkowska, Małgorzata Ostrowska, Janusz Radek, Andrzej Piaseczny, Marcin Rozynek, Szymon Wydra oraz finalista Konkursu na Interpretację Piosenek Krzysztofa Klenczona.

Źródło: program TVP.
Najbardziej lubię Annę Jantar, Annę German, Eleni. Nie znam lepszych piosenkarek od tych trzech piosenkarek. Przepiękne anielskie głosy, które potrafią wzruszyć nie jednego. Poza tym lubię też posłuchać, Haliny Frąckowiak, Irenę Jarocką, Alicję Majewską, Krzysztofa Klenczona, Czerwonych Gitar, Piotra Szczepanika, Czesława Niemena. Zdzisaławę Sośnicką. Bajm(ale tylko kilka).
Koncert, jakiego nie będzie...
Koncert, Polska 2007
czas 50 minut

TVP 1: Czwartek 18:00

Wspomnienie zmarłych artystów. Program odbędzie się w pustym studiu koncertowym im. Agnieszki Osieckiej. Z taśm odtworzone zostaną występy: Anny Jantar, Krzysztofa Klenczona, Anny German, Mieczysława Fogga, Andrzeja Zauchy, Czesława Niemena, Jacka Kaczmarskiego, Miry Kubasińskiej, Danuty Rinn, Marka Grechuty, Jacka Skubikowskiego, Mieczysława Wojnickiego, Jana Tadeusza Stanisławskiego, Andrzeja Kurylewicza i Tadeusza Nalepy. Pojawi się też Lucjan Kydryński. Tłem zapowiedzi będzie piosenka w wykonaniu wykonaniu Kaliny Jędrusik.

a zaraz po tym na TVP2 koncert PEJZAZ BEZ CIEBIE
Grali dość lekko łatwo, melodyjnie i skocznie, i w dodatku trochę przypominali Beatlesów. Rockowy pazur Krzysztofa Klenczona zniknął w 1970 roku (wtedy kiedy i Beatlesi przestali istnieć formalnie ) i zespół stał się cukierkową papką do telewizyjnych i radiowych koncertów życzeń, co w latach 70-ych z pewnością też przydało im popularności. Byli dość poprawni, żeby trafić w szerokie gusta i jednocześnie nie wadzić zbytnio władzy.

Osobiście dużo wyżej cenię muzykę Skaldów i Breakoutu - ale te zespoły u nas tylko bywały, a nie były stąd.
21 lipca ciekawy koncert na festiwalu im. Krzysztofa Klenczona
Oto link:
http://www.klenczon.szczytno.pl/
Pozdrawiam
Lechu
P.S.Nie wiedzialem gdzie ta informacje umiescic...
Uwielbiam "starą" muzykę w szerokim tego słowa zakresie: zaczynając od nagrań z lat 20. i 30. (ma to swój klimat), poprzez rock'n'rolla, muzykę lat 60. i 70., aż do współczesnego rocka. Jednak mój zespół nr 2 to Stare Dobre Małżeństwo- grupa z nurtu poezji śpiewanej. Uwielbiam szczególnie ich pierwsze albumy, kiedy śpiewali teksty Edwarda Stachury. A inni wykonawcy, których bardzo sobie cenię, to:
-Bez Jacka- także poezja śpiewana
-Wolna Grupa Bukowina- piosenka turystyczna/poezja śpiewana
-Dżem
-Myslovitz
-Pidżama Porno
-Akurat
-Czerwone Gitary (i inne formacje Krzysztofa Klenczona)
-Skaldowie
Jeśli natomiast chodzi o zagranicznych wykonawców, to do moich ulubionych należą:
-Elvis Presley
-Bob Dylan
- i wielu innych, którzy w tej chwili nie przychodzą mi do głowy
JESZCZE W SPRAWIE KONCERTU:



Co by tu napisac na te temat... no cóz wiele nie ma do opowiadania. Walrus zastanów sie ile mozna pomiescic z takiego big koncertu, w telewizyjnych 50 minutach ...
Jesli patrząc na strone muzyczna ,oczywiscie jak na takiej imprezy musiano przerobic wszystkie numery bo bez tego inaczej nie byłoby SHOW ...a pozmieniali faktyczne cechy!
Oki za interpretacje Natalie przez Rynkowskiego(na pewno znany wam motyw z fortepianem,standard), wszystko ładnie i pieknie chodż orginał w wykonaniu Klenczona jest również inny -ogolnie na plus
Nastepne utworu które wbiły mi sie w pamieci
Kwiaty we włosach -wykonał dosc żywiołowo Laureat Co rocznej Imprezy Inerpretacji Krzysztofa Klenczona w Tczewie (chyba,zresztą ten festiwal był pomysłem Żuków )
Nastepnie "Port" w orginale ciekawe intro gitarowe a na koncercie
zupełnie tą kwestie pomienięto

No coż jeszcze by mozna napisac negatywnych uwag! Mimo to posiadał ten koncert ducha w sobie,może interpetacje nie były takie jaki bym chciał ... no cóz cieszmy sie że wogole takie cos powstało !

Chciałbym sprostowac i nie wprowadzac w bład otóz impreza ta owszem jest cykliczna ale niestety za kazdym razem bedzie przedstawwiac innego(raczej nie żyjącego artystę! )



Pozdrawiam ,Klenczon/Trzy Korony rulezzzzz
Więcej ? 24.04 o 14.00 na Stacji Port zjazd fanów Krzysztofa Klenczona.
Strona Portu to www.port.waw.pl

edit: Na stacji Port są w sprzedaży płyty z muzyką Klenczona.

JUŻ JEST ! Ulica Krzysztofa Klenczona w Warszawie.

Ekstra!!! Napisz o tym coś więcej
JUŻ JEST ! Ulica Krzysztofa Klenczona w Warszawie.
Wszystko idzie w dobrym kierunku aby taka ulica powstała !
Cytat ze stronki http://klenczon.of.pl/:

"Grzegorz Grzybowski zebrał już wymaganą liczbę podpisów pod wnioskiem do władz samorządowych. aby droga z jego stacji CPN w Warszawie, nosiła nazwę Krzysztofa Klenczona Będzie to pierwsza w Polsce ulica, której patronem będzie były lider "Czerwonych Gitar". Decyzja radnych Warszawy zapadnie w ciągu najbliższych trzech miesięcy. "
Wczoraj w trójce usłyszałem informację o tym, że w Warszawie jakiś czas temu właściciel stacji benzynowej (fan Czerwonych Gitar) nazwał uliczkę dojazdową do niej imieniem Krzysztofa Klenczona właśnie. Oczywiście jak to w Polsce urzędnicy miejscy natychmiast stwierdzili, że to nielegalne z punktu widzenia prawa i trzeba jeszcze dopełnić masę formalności. Własciciel ten twierdził, że od niemal 2 lat stara się o usankcjonowanie prawne uliczki ale mu się to póki co nie udaje więc na razie nazwał ją "na dziko". Sprawa jako żywo przypomina sytuację sprzed ładnych kilku lat, kiedy podobne problemy były z ulicą J. Lennona też w Wawie a w akcję zaangażował się nawet Wojciech Mann (był temu poświęcony jeden z programów MdM). O ile wiem ulica Lennona jest zalegalizowana, Klenczona na razie niestety nie.
Osobiście widziałem obie uliczki i oczywiście bardzo mi się podobają

Dla informacji ul. Lennona jest przy Pięknej obok ambasady francuskiej a ul. Klenczona przy Arkuszowej, niedaleko Wólczyńskiej (Bielany)

pzdr
Walrus
O co ten cały spór ? mnie osobiscie Czerwone Gitary leżą i od czasu do czasu ich słucham, a czy to nasi krajowi The Beatles ... jednak tak , tak samo płodni jak oni, co piosenka to w większosci przebój i jest to fakt niezaprzeczalny ,a że grali za ŻELAZNĄ KURTYNĄ to nie ich wina, kto wie czy na owe czasy gdyby ktoś się postarał i ich wypromował w wielkim świecie ,być może na listach przebojów widzielibyśmy nazwę zespołu Czerwone Gitary obok innych gwiazd np: The Beatles ............ kiedy patrzę na Krzysztofa Klenczona ,to tak jak gdybym widział Johna w jego charakterystycznej pozie na scenie a zresztą została po nich wspaniała muzyka po tych dawnych czerwonych gitarach, bo nie wspominam o zespole który teraz podpisuje się pod tą nazwą i tak samo jest z bitlami mamy muzykę, wiec szanujmy to co mamy .......... .
Ja osobiście do bitlów zawsze porównywałem Abbę , co piosenka to przebój i to wysokich lotów ale to już materiał na inny temat....
Dzięki @fast

W sob. 1.11 w TVP2 w ramach "Pejzaż bez Ciebie" bedzie wspomnienie o Grzesiu (spektakl nakręcony w ostatnią sob. w Bydgoszczy).
cz.1 - 19.05
cz.2 - 20.45



"Festiwal "Pejzaż bez ciebie" to impreza muzyczna, podczas której
prezentowane są utwory artystów, którzy już odeszli, a których twórczość
muzyczna, wspaniałe interpretacje i kreacje artystyczne warte są
przypomnienia. Festiwal co roku przypomina dorobek innego polskiego artysty.
Pierwsza edycja festiwalu poświęcona była twórczości Krzysztofa Klenczona,
druga - Mieczysława Fogga, a trzecia - jednej z najpopularniejszych piosenkarek
lat 70. , tragicznie zmarłej w 1980 roku Annie Jantar.
W roku 2008 wspominano Grzegorza Ciechowskiego. W koncercie wystąpili:
Katarzyna Groniec, Maria Peszek, Justyna Steczkowska, Wojciech Waglewski,
Grzegorz Turnau, Adama Nowak, Ryszard Rynkowski, Jacek Bończyk, Tomasz
Lipnicki, Maciej Silski, zespoły Agressiva, Hey, Kobranocka, Lipali.
Całość prowadził Wojciech Mann.
"

Jeśli ktoś mógłby to nagrać i sie tym podzielić to byłbym wdzięczny bo nie wiem czy mi sie uda to zrobić..
To piosenka pt."Wróćmy na jeziora" - refren "Białe żagle,szmaragdowa toń,a przy Tobie przyjacielska dłoń...itd"..kompozycja Krzysztofa Klenczona...
vOLTER MAM 21 LAT I CZG Są MOIM ULUBIONYM ZESPOłEM.

UTWORY Z SINGLI I CZWóREK ZNAJDZIESZ NA NA 9 BOXIE CZG A TAKżE MOżESZ SCIAGNAC SOLOWE PIOSENKI SEWERYNA JAK I CZG Z EMULA NA KOMPA
POZDRAWIAM
WIELKI FAN KRZYSZTOFA KLENCZONA I CZERWONYCH GITAR

ZFLASZA01
NIEBIESKO-CZARNI
Debiutancki koncert Niebiesko-Czarnych odbył się 24 marca 1962 w klubie Żak w Gdańsku. Tego samego roku, w czerwcu, zajęli pierwsze miejsce na Pierwszym Festiwalu Młodych Talentów. Pierwszych nagrań radiowych dokonali we wrześniu, a nagrań płytowych w listopadzie tego samego roku. W 1962 i 1963 byli gospodarzami sopockiego Non-Stopu. W styczniu 1963 powołanego do wojska Jerzego Kosselę zastąpił Janusz Popławski, a w lipcu i sierpniu podczas Non-Stopu opuścili zespół: Daniel Danielowski, Henryk Zomerski i Jerzy Kowalski. Ich miejsce zajęli: Zbigniew Bernolak, Zbigniew Podgajny i Andrzej Nebeski. Również od Non-Stopu w 1963 r. rozpoczął występy z Niebiesko-Czarnymi Michaj Burano. W grudniu 1963 roku wspólnie z Michajem Burano, Czesławem Niemenem i Heleną Majdaniec wystąpili w paryskiej Olimpii i nagrali pierwszą płytę na zachodzie Europy (DECCA 460.811 M).

W styczniu 1964 roku z zespołem rozpoczął występy wokalista Wojciech Korda, który od lipca, po odejściu Krzysztofa Klenczona, pełnił również funkcję gitarzysty. W latach 1963-1965 zespół był nagradzany na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, również w 1965 roku Niebiesko-Czarni wystąpili w Sopocie na V Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w koncercie p.t.Na płytach całego Świata .

Od lipca 1965 r. w miejsce Włodzimierza Wandera, Andrzeja Nebeskiego i Zbigniewa Bernolaka, którzy założyli grupę Polanie, przyszli: Krzysztof Wiśniarowski i Tadeusz Głuchowski z zespołu Tony. W listopadzie 1966, opuścił zespół Czesław Niemen,który założył własny zespół Akwarele. W roku 1966 wspólnie z Michajem Burano zdobyli Grand Prix F.P. w Rennes, a w Paryżu zajęli 1. miejsce w turnieju zespołów rockowych w klubie Golf Drout. W 1967 zespół opuścili: Krzysztof Wiśniarowski (którego zastąpił Krzysztof Potocki), Helena Majdaniec i Piotr Janczerski. W nocy z 31 października na 1 listopada Niebiesko-Czarni wystąpili w Radiu Luksemburg.

W 1968 dołączono sekcje saksofonów – w jej skład wchodzili Wiesław Żakowicz i Mirosław Polarek. W 1969 zwrócili się z apelem o wykupienie willi Szymanowskiego, Atma. W tym czasie odbywali liczne koncerty w Szwecji, Jugosławii, na Węgrzech, Francji, krajach Beneluksu, Finlandii, NRF, Bułgarii, USA, Kanady, ZSRR. W 1971 wystąpili w amerykańskim programie telewizyjnym Danny Sulivan Show. Po powrocie z USA rozpoczęli próby tworzenia pierwszej polskiej Rock-opery Naga, której premiera odbyła się 22 kwietnia 1973 w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Po wystawieniu ok. 150 przedstawień "Nagiej" Niebiesko-Czarni częściej występowali za granicą niż w kraju. Po koncercie we Lwowie 30 czerwca 1976 nastąpiło rozwiązanie zespołu.

W ponad czternastoletniej historii Niebiesko-Czarni nagrali 8 płyt długogrających oraz 24 single i czwórki o łącznym nakładzie 3,5 mln szt.; dali ponad 3000 koncertów; przejechali ponad 245 000 kilometrów w trasach koncertowych.

Okazjonalnie Niebiesko-Czarni reaktywowali się w latach 1986, 1987, 1992 i 2002.





  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom