krzysztof wroblewski
wojtekstoltny

Napisalem w dniu 3 lutego br,krótki list do TVP do red.Pospieszalskiego autora programu " Warto Rozmawiać " , dziś otrzymalem odpowiedź, przedstawiam ją Państwu wraz z moim wcześniejszym listem.

Witam,
Dziękuję za list. Występował u nas Andrzej Gwiazda, Krzysztof Wyszkowski
także Anna Walentynowicz w reportażu o zagubionych ideałach Sierpnia. Czy
istnieje embargo na wypowiedzi Andrzeja Gwiazdy i Walentynowicz? Myślę,
że
nie - np. Andrzej Gwiazda ma stały, cotygodniowy felieton w 'Gazecie
Polskiej". Czy ktoś pana Gwiazdę cenzuruje, nie dopuszcza do publicznego
głosu? Jeśli pan słyszał takie przypadki to proszę o informacje.

Pozdrawiam

Jarosław Wróblewski

-----Original Message-----
From: skrzynka@tvp.pl [mailto:skrzynka@tvp.pl]
Sent: Sunday, February 03, 2008 1:10 PM
Subject: Warto rozmawiać - propozycja tematu

skrzynka@tvp.pl

Dzien dobry.
Redaktorze otrzymales maila od: 'robm13@interia.pl'
do redakcji: 'wartorozmawiac'
Temat: 'Wolność slowa w UBekistanie '
Treść listu.....
--------------------------------------------
Wolność slowa w UBekistanie, interesuje mnie kiedy w programie \" Warto
Rozmawiać \" zostanie poruszony temat,przestrzegania pkt. 3 porozumień
sierpniowych z 1980r, mówiący o wolności slowa.Elementarnym dowodem na
brak
wolności slowa jest embargo na wypowiedzi w mediach dla mgr inż. Andrzeja
Gwiazdy i Anny Walentynowicz.
Czekam na potwierdzenie przyjecia mojej propozycji.

Robert Majka,polityk, Przemyśl,tel.+48 506084013, mail:
robm13@interia.pl,
www.sw.org.pl, Solidarność Walcząca ,
--------------------------------------------
Ta wiadomość pochodzi z formularza stron internetowych TVP SA, kontakt
redaktor@waw.tvp.pl
Aktor Leon Niemczyk zmarł w środę po południu w Warszawie - poinformował PAP przyjaciel aktora, Krzysztof Wróblewski. Miał 83 lata.
Był jednym z najbardziej znanych, cenionych i pracowitych polskich aktorów. Na swoim koncie miał ponad 500 ról.

Na początku kariery pracował w Objazdowym Teatrze Komedii Muzycznej w Warszawie. W 1949 roku był z wiązany z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, a w latach 1950-53 z Teatrem Ziemi Pomorskiej w Bydgoszczy, następnie przez kilka lat z łódzkim Teatrem Powszechnym. Od 1979 roku pracował wyłącznie w filmie. Na dużym ekranie zadebiutował wcześniej, 1953 r. - w obrazie "Celuloza" Jerzego Kawalerowicza. Znaczącą rolą była jego kreacja w "Pociągu" Jerzego Kawalerowicza ze Zbigniewem Cybulskim. Jednak jednym z jego najważniejszych osiągnięć jest rola w "Nożu w wodzie" Romana Polańskiego z 1961 roku, która przyniosła mu ogromne uznanie krytyki.

Ostatnie filmy, w których zagrał to "Po sezonie" Janusza Majewskiego, "Szatan z siódmej klasy" i "Inland Empire" Davida Lyncha.

W 1999 roku otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. W 2002 roku, Leon Niemczyk odebrał Złotą Żabę dla polskiego aktora na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych "Camerimage" w Łodzi.

[*]

Z czego to cytaty?

Materiały źródłowe:

1. Fiat - Wszystko o... wyd. KAW 1977r. autor Andrzej Władyka
2. Wehikuł czasu - koniec drogi - Krótka historia Fiata 126p
3. Materiały archiwalne, zbiory prywatne , literatura w bibliotekach Uczelni technicznych
4. Prasa:
-Automobilista "Tak nie dawno były tylko marzenia...Polski Fiat 126p" - Andrzej Glajzer
-Polityka - Raport polityki "PO MALUCHU" - Andrzej Krzysztof Wróblewski
-Auto Świat - "Pożegnanie Malucha" Historia Fiata 126p - Zdzisław Podbielski

jak i wiele innych materiałów sukcesywnie zbieranych ...............

Natomiast co do nazewnictwa "Bambino" to formalnie taka nazwa nie istniała. Fiat 126 we włoszech został tak nazwany "BAMBINO" przez uzytkowników, tak samo jak u nas został "Maluchem". Słowo "Bambino" czyli z włoskiego od "bambo" znaczy mały, bobas, niemowle, dziecko........ Tak właśnie zostały nazwane pierwsze FIaty 126 jako następca Fiata 500, nazwa ta obowiązywała do końca produkcji Fiata 126 we Włoszech. Następne modele Fiata 126 ze znaczkiem "p" były juz produkowane i dostarczane do Włoch z Polskich Fabrych, i stąd pomyłka nazewnictwa przez niektórych, ponieważ Polska Fabryka wiedząc o tym fakcie jak Włosi nazywali ten samochodzik, sama postanowiła wprowazić taką nazwę dla modeli na rynek Włoski, nanosząc naklejki właśnie z napisem "BAMBINO". Niebyła to oficjalna nazwa tego modelu, natomiast potocznie używana do tego modelu, a w szczególności do wersji wspomnianych przez mojego przedmówcę, czyli Komfort, zwana na rynki zachodnie Red & Brown, posiadające szeroką plastikową listwę ochronną na drzwiach, uchylne tylne szybki, tapicerke welurową, poszycie kokpitu welurowe w kolorze tapicerki, otwierany dach typu Fan Top w standardzie i wiele innych drobnych gadżetów, inna tez odmiana był Fiat 126 Steyr Puch, montowany w Austrii z przywozonych z Włoch części, ale z silnikiem Steyera typu boxer o pojemności 643ccm i mocy 25 KM.
...............................................................


pozdrowionka z Sopoćkowa [jazda]
Zmarł Leon Niemczyk Aktor Leon Niemczyk zmarł w środę po południu w Warszawie - poinformował PAP przyjaciel aktora, Krzysztof Wróblewski. Miał 83 lata. Był jednym z najbardziej znanych, cenionych i pracowitych polskich aktorów. Na swoim koncie miał ponad 500 ról.

Na początku kariery pracował w Objazdowym Teatrze Komedii Muzycznej w Warszawie. W 1949 roku był związany z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, a w latach 1950-53 z Teatrem Ziemi Pomorskiej w Bydgoszczy, następnie przez kilka lat z łódzkim Teatrem Powszechnym. Od 1979 roku pracował wyłącznie w filmie. Na dużym ekranie zadebiutował wcześniej, 1953 r. - w obrazie "Celuloza" Jerzego Kawalerowicza. Znaczącą rolą była jego kreacja w "Pociągu" Jerzego Kawalerowicza ze Zbigniewem Cybulskim. Jednak jednym z jego najważniejszych osiągnięć była rola w "Nożu w wodzie" Romana Polańskiego z 1961 roku, która przyniosła mu ogromne uznanie krytyki.

Ostatnie filmy, w których zagrał to "Po sezonie" Janusza Majewskiego, "Szatan z siódmej klasy" i "Inland Empire" Davida Lyncha.

W 1999 roku otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. W 2002 roku, Leon Niemczyk odebrał Złotą Żabę dla polskiego aktora na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych "Camerimage" w Łodzi.
Dopiero co Polanie zostali obdarowani projektem Muzeum Historii Żydów Polskich, a już mogą cieszyć się powtórnie, bowiem wszystko wskazuje na to, że wreszcie zostaną przy tej okazji raz na zawsze rozwiązane elementarne problemy Muzeum Narodowego, którego tradycyjna rola nie wszystkim widać odpowiada.

Dlatego postanowiono potraktować te muzea kompleksowo i dla dobrej koordynacji prac w zakresie majsterkowania przy dziedzictwie narodowym Polan, powołano dla Muzeum Narodowego tzw. Radę Powierniczą.
Na jej szefa został namaszczony pan Jack Lohman, zrodzony w Londynie z polskich jakoby rodziców.
Nie udało mi się niestety dowiedzieć, ile to wiosen raczy sobie liczyć pan Jack, co mogłoby przybliżyć ciekawskim datę wyjazdu z Polski jego rodziców, lub też inne frapujące szczegóły.
Najwyraźniej był on jedynym godnym akceptacji kandydatem, gdyż posiada także - wedle zapewnień - zdolność porozumiewania się w języku polskim, co w ewentualnych kontaktach z ludnością tubylczą może się czasami przydać.
Podziwiać więc wypada determinację i wyobraźnię szefa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pana Bogdana Zdrojewskiego. W tej sytuacji nikt go o brak patriotyzmu nie posądzi.

Nasza radość byłaby jednak niepełna, gdybyśmy nie mogli się zapoznać z samym składem wysokiej Rady Powierniczej, w której kompetencjach będzie leżało także zatwierdzenie woli Opatrzności w wyborze nowego dyrektora Muzeum Narodowego w Rzeczypospolitej jeszcze Polskiej.

Będą więc dbać o polską kulturę i dziedzictwo narodowe osoby szczególnych zasług i zaufania publicznego. Zasługi te nie są wprawdzie równomiernie rozłożone, ale Polanie tułający się po świecie, powinni bez mojego palucha dopisać dla własnej wygody - przynajmniej do niektórych postaci - odpowiednie biografie.

RADA POWIERNICZA
Jack Lohman
Jan Krzysztof Bielecki
Aldona Wejchert
Anda Rottenberg
Tomasz Wróblewski
Hanna Krall
Andrzej Kiciński
Andrzej Rottermund
Witold Orłowski
Wojciech Suchocki
Karol Myśliwiec
Marcin Nowakowski

Czuj Duch!
"Aktor Leon Niemczyk zmarł w środę po południu w Warszawie - poinformował PAP przyjaciel aktora, Krzysztof Wróblewski. Miał 83 lata."

Nigdy nie komentuje takich wiadomości, ale Leon Niemczyk byl wielkim
człowiekiem, wspaniałym aktorem...szkoda że odszedł. Nauczmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
(*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*)


SUPER NOWOSCI:

W ósmej kolejce w dwóch spotkaniach rywalizować będą beniaminkowie. Interesująco zwłaszcza zapowiada się konfrontacja wicelisdera, Kolbuszowianki z zajmującym czwartą pozycję w tabeli Piastem Tuczempy. W iinym pojedynku czwartoligowych nowicjuszy Nafta Jedlicze podejmować będzie Sokół Nisko.

Nie wypada nam nic innego, jak ... wygrać to spotkanie –mówi sekretarz Kolbuszowianki, Dariusz Wróblewski. – Poważnie jednak mówiąc, jesteśmy na fali. Zespół jest w dobrej formie. Dodatkowo wzmocnią kadrę dwaj nasi piłkarze, którzy wracają z prywatnych wyjazdów zagranicznych: Waldemar Mazurek i Ireneusz Stagraczyński. Wierzę, że kibice zobaczą interesujący pojedynek zakończony ... zdobyciem trzech punktów przez Kolbuszowiankę.

Kolbuszowianka notuje ostatnio same dobre występy – mówi trener Piasta, Marek Strawa. – My też mamy na koncie remisowe gry na stadionach w Mielcu i Ropczycach. Na pewno w Kolbuszowej tanio skóry nie sprzedamy. W rywalizacji beniminków nie stoimy na straconej pozycji. Wiem , że Kolbuszowiance odpowiada gra z kontry. Postaramy się przeciwstawić tak grającym gospodarzom. Kluczem do osiągnięcia korzystnego rezultatu w Kolbuszowej będzie tez ograniczenie poczynań bramkostrzelnemu napastnikowi miejscowych, Robertowi Szalonemu

Rehabilitacja po pogromie?

Nafta Jedlicze bardzo chce się zrehabilitować za wysoką porażkę w Tuczempach z Piastem (0-5). – Mamy pewne kłopoty kadrowe – mówi trener Nafty, Andrzej Biały. – Zabraknie jednego z naszych najlepszych piłkarzy, Artura Makosia. Musi on pauzować za przekroczenie dozwolonego limitu żółtych kartek. Chyba przesunę na pozycję stopera, Wojciecha Jasińskiego. Mamy "dołek" po ostatniej wysokiej przegranej. Chcemy się jednak teraz pokazać z dobrej strony przed naszą publicznością.

Lepiej spisujemy się w tym sezonie na wyjazdach – dodał szkoleniowiec Sokoła, Artur Chyła. –Liczę, że pokażemy się z lepszej strony w Jedliczu niż w ostatnim spotkaniu w Nisku przeciwko Błękitnym. Mieliśmy wtedy wiele sytuacji, ale graliśmy nieskutecznie. Gospodarze, albo nie zdołają się podnieść po wysokiej porażce w Tuczempach albo pogłębi się kryzys w ich drużynie.

Elektrociepłownia u lidera

Piąty beniaminek, Elektociepłownia stoi przed trudnym zadaniem. Rzeszowianie wyjeżdżają bowiem do prowadzącej w tabeli Polonii.- Zdajemy sobie sprawę, że wyjeżdżamy do jaskini lwa –mówi trener Elektrociepłowni, Grzegorz Musiał. – Jednak gorzej niż przeciwko Wisłoce już zagrać nie możemy. Nasza gra w tym meczu była żenująca. Szanujemy Polonię, ale nie zagramy w Przemyślu bojaźliwie i liczymy na wywalczenie choćby jednego punktu.

Przemyślanie w czterech ostatnich pojedynkach zanotowali komplet wygranych. Z kolei w trzech ostatnich spotkaniach nie zanotowali nawet straty gola. – Jesteśmy zdecydowanym faworytem meczu z Elektrociepłownią – mówi trener Polonii, Krzysztof Sugier. – I ... tutaj tkwi problem. Obawiam się, żeby moi podopieczni nie zlekceważyli teoretycznie słabszego rywala. Muszą być należycie zmobilizowani, jak przed każdym czwartoligowym spotkaniem.

Żurawianka po trzy punkty?

Zurawianka przyjeżdża do Rzeszowa z mocnym zamiarem wygrania spotkania z Resovią. - - Chcemy się "odkuć' za porażkę w derbowym spotkaniu z Polonią Przemyśl – powiedział grający trener Żurawianki, Paweł Załoga. – Do Rzeszowa przyjeżdżamy z optymistycznym nastawieniem. Wierzę, że jesteśmy w stanie sięgnąć po trzy punkty w Rzeszowie.

-Jeżeli chcemy walczyć jeszcze o miejsce premiujące trzecioligowym awansem musimy wygrywać mecze na własnym boisku – dodał kierownik Resovii, Witold Walawander. – Po porażce w Tuczempach i u siebie z Sokołem Nisko wygraliśmy w Tyczynie i liczę, że teraz również sięgniemy po wygraną.

JERZY NACHMAN
Leon Niemczyk, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, zmarł w środę po południu. Miał 83 lata.
W ciągu ponad 50-letniej kariery aktorskiej zagrał w ponad 400 filmach. Do jego najwybitniejszych ról należą kreacje w "Nożu w wodzie" Romana Polańskiego i "Pociągu" Jerzego Kawalerowicza.

Niemczyk uznawany był za rekordzistę wśród polskich aktorów pod względem liczby zagranych ról. Był aktywny zawodowo do końca życia. W ubiegłym roku Janusz Majewski zrealizował film inspirowany biografią Niemczyka. W nostalgicznej komedii "Po sezonie" Niemczykowi - który wystąpił w tym filmie w roli głównej - partnerowały Ewa Wiśniewska, Magdalena Cielecka i Małgorzata Socha.

W tym roku David Lynch obsadził Niemczyka w swoim nowym filmie, "Inland Empire" - obok Laury Dern, Jeremy'ego Ironsa i Julii Ormond. Aktor znalazł się też w obsadzie filmu "Szatan z 7 klasy" Kazimierza Tarnasa. Pracował również na planach seriali Złotopolscy" i "Niania".

Niemczyk urodził się 15 grudnia 1923 roku w Warszawie.

W czasie II wojny światowej służył w amerykańskiej armii, pod dowództwem generała George'a Smitha Pattona. Po powrocie do Polski pracował w Objazdowym Teatrze Komedii Muzycznej w Warszawie (1948), w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (1949) i w Teatrze Ziemi Pomorskiej w Bydgoszczy (1950-53). W latach 1953-79 pracował w łódzkim Teatrze Powszechnym. Od 1979 roku nie pracował już w teatrze.

W filmie zadebiutował w wieku 30 lat w obrazie Jerzego Kawalerowicza "Celuloza".

W kolejnych latach wystąpił m.in. w filmach: "Eroica" Andrzeja Munka (1958), "Baza ludzi umarłych" Czesława Petelskiego (1959), "Pociąg" Jerzego Kawalerowicza (1959), "Krzyżacy" Aleksandra Forda (1960), "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego (1961), "Agnieszka 64" Sylwestra Chęcińskiego (1964), "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa (1964), "Wielki Szu" Sylwestra Chęcińskiego (1982), "Odwet" Tomasza Zygadło (1982), "Fort XIII" Grzegorza Królikiewicza (1984), "O-bi O-ba. Koniec cywilizacji" Piotra Szulkina (1985), "C.K. Dezerterzy" Janusza Majewskiego (1987), "Obywatel Piszczyk" Andrzeja Kotkowskiego (1988), "Ubu król" Piotra Szulkina (2004).

Przez wiele lat Niemczyk mieszkał w Łodzi. Tam w 1998 roku na ulicy Piotrkowskiej odsłonięto gwiazdę Niemczyka w Alei Gwiazd. W roku 2002, podczas VII Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach, aktor odcisnął dłoń na Promenadzie Gwiazd.

O śmierci aktora poinformował PAP przyjaciel artysty, Krzysztof Wróblewski; Niemczyk zmarł w domu, ok. godz. 17.30.



http://wiadomosci.onet.pl/1442111,11,item.html


[*][*][*]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom