krzysztof szubzda
wojtekstoltny

Nie wiem, czy kogoś to zainteresuje, ale to moja dziedzina, w której się kształciłam. Jestem ciekawa, jakie jest wasze zdanie na ten temat:
Po raz pierwszy w Polsce film kinowy zaprezentowany zostanie osobom niewidomym. Seans odbędzie się dziś wieczorem (zakończenie około godz. 19.00) w kinie "Pokój" w Białymstoku. By przybliżyć niewidzącym wrażenia kinowe, zostanie zastosowana specjalna metoda audiodeskrypcji. Polega ona na odtwarzaniu podczas projekcji dodatkowego komentarza ułatwiającego zrozumienie fabuły. W USA czy Wielkiej Brytanii komentarz jest wcześniej nagrany, natomiast na pierwszym w Polsce pokazie będzie odczytywał go lektor Krzysztof Szubzda. artykuł

Obiecuję podzielić się z wami moją wiedzą jako fachowca w temacie, ale najpierw chciałabym wiedzieć: jak wam się wydaje, czy to ma sens?


Jak to możliwe? Dzięki audiodeskrypcji. Niewidomi widzowie to, czego nie mogą zobaczyć, usłyszą. Minę bohatera, opisy przyrody, czy zdarzenia będą poznawać z komentarza narratora, który musi zdążyć przekazywać informacje w przerwach między dialogami. Bo dubbing słychać oryginalny.

Najwcześniej o niewidomych widzach pomyśleli Amerykanie. Już w 1975 roku wyemitowali dla nich pierwszy program. W Europie prym wiodą Anglicy (to w Londynie Szubzda kupił anglojęzyczną audiodeskrypcyjną wersję "Epoki lodowcowej", z której korzysta przygotowując się do pracy) i Niemcy. Szubzda: - Decydujące dla rozwoju jest to, czy stacje telewizyjne dostosowują produkcję do potrzeb osób niewidomych


Gwoli ścisłości wyjaśnię, że Krzysztof Szubzda to artysta kabaretowy, który świetne opracował wersję audio filmu. O to wypowiedź artysty - Mam frapujące zadanie. Staram się wymalować świat, a jednocześnie nie mogę tego robić zbyt łopatologicznie. No i zadanie zostało zrealizowane przykładnie, a radość na twarzach osób niewidomych niech będzie tego potwierdzeniem. Oby tak dalej.


W dzisiejszej Akademii rozrywki w PR3 po 13 prowadzący Artur Andrus zaproponował słuchaczom zabawę, aby, wzorem miast jakiegoś ( nie określił jakiego) państwa sąsiedniego, przysyłali propozycje podpisów pod nazwami miast. np. „ Nazwa – miasto ceramików”..

No i wśród kilku zacytowanych propozycji red. Andrus wyczytał też maila nijakiego p. Przemka, który zaproponowa takie coś -„ Gniezno- miasto którego nikt nie zno” No i red. Andrus wraz z obecnym w studio gościem, Krzysztofem Szubzdą momentalnie zaprotestowali- jak to „nikt nie zno” ?, przecież Gniezno jest znane od tysiąca lat, chociaż, i tutaj uwaga, Krzysztof Szubzda przyznał się, że bardzo długo był przekonany, że Gniezno to najstarsze miasto w Polsce, dopiero będąc kiedyś przejazdem w Kaliszu dostrzegł gdzieś napis „Kalisz-najstarsze miasto w Polsce” . Obaj panowie ( Andrus i Szubzda) jeszcze chwilę dyskutowali, jak to właściwie jest, bo obaj sądzili że to Gniezno jest najstarsze, ale ostatecznie stwierdzili, że najlepiej to niech Gniezno z Kaliszem się dogadają między sobą.

Było to dość zabawne, ale też pokazało, jaka właściwie istnieje wśród Polaków historyczna świadomość, czy nawet elementarna wiedza, przecież i Artur Andrus i Krzysztof Szubzda ( wprawdzie kabareciarz, ale prawnik z wykształcenia) to ludzie o sporej inteligencji.. A jednak !

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom