krzysztof lijewski
wojtekstoltny

Już 17 stycznia w Norwegii rozpoczynają się Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn. Nasz zespół celuje w medal i to złoty, więc będzie ciekawie.

Grupa A
1. Chorwacja
2. Słowenia
3. Polska
4. Czechy

Grupa B
1. Dania
2. Rosja
3. Norwegia
4. Czarnogóra

Grupa C
1. Hiszpania
2. Niemcy
3. Węgry
4. Białoruś

Grupa D
1. Francja
2. Islandia
3. Słowacja
4. Szwecja

Kadra reprezentacji Polski:

bramkarze: Sławomir Szmal (Rhein-Neckar LĂśwen), Adam Weiner (Wilhelmshavener HV)

rozgrywający: Karol Bielecki, Grzegorz Tkaczyk (obaj Rhein-Neckar LĂśwen), Marcin Lijewski (SG Flensburg Handewitt), Krzysztof Lijewski (HSV Hamburg), Michał Jurecki (TuS N-LĂźbbecke), Bartłomiej Jaszka (FĂźchse Berlin), Damian Wleklak (Alpha HC Hard), Rafał Kuptel (Wisła Płock)

skrzydłowi: Mariusz Jurasik (Rhein-Neckar LĂśwen), Tomasz Tłuczyński (TSV Hannover - Burgdorf ), Mateusz Jachlewski, Patryk Kuchczyński (obaj Vive Kielce)

kołowi: Bartosz Jurecki (SC Magdeburg), Artur Siódmiak (TuS N-LĂźbbecke), Paweł Orzłowski (Zagłębie Lubin)
Klasyfikacja strzelców bramek w polskiej reprezentacji (po 3 meczach):
1. Karol Bielecki 13
...Mariusz Jurasik 13
...Tomasz Tłuczyński 13
4. Marcin Lijewski 11
5. Bartosz Jurecki 8
...Krzysztof Lijewski 8
7. Rafał Gliński 6
...Michał Jurecki 6
9. Patryk Kuchczyński 5
...Damian Wleklak 5
11. Daniel Żółtak 3
12. Bartłomiej Jaszka 1


Do porównania strzelcy bramek innych reprezentacji po 3 meczach:

Z reprezentacji Macedonii
- LAZAROV Kiril - 31 bramek (Lazarov wyrasta na pierwszoplanową postać w tym turnieju; prowadził w klasyfikacji strzelców po 2 meczach, z Polską rucił 13 bramek, więc pewnie będzie dalej prowadził; rzucić 13 bramek Polakow to spory wyczyn, wcześniej strzelił też sporo, ale Tunezyjczykom i Algierczykom)

Z reprezentacji Hiszpanii
- GARCIA LORENZANA Juan - 21 bramek

Z reprezentacji Niemiec
- HENS Pascal - 17
Polska wygrała w Hamburgu po dwóch dogrywkach z Danią 36:33 (30:30, 26:26, 15:14) w półfinale mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. W finale w niedzielę zagra z Niemcami.
Polska: Szmal, Weiner - Krzysztof Lijewski 1, Kuchczyński 1, Jachlewski 1, Tkaczyk 7, Bielecki 8, Wleklak 1, Bartosz Jurecki 3, Jurasik 4, Michał Jurecki 3, Kuptel, Tłuczyński 3/3, Marcin Lijewski 4.

Dania: Hvidt, Henriksen - Boesen 7/1, Leegaard 4, Jorgensen, Jensen 1, Rasmussen, Christiansen 7/1, Madsen 3, Knudsen 3, Stryger 5, Oechsler, Noddesbo, Boldsen 3

Widzów: 13 050 (komplet)
Sędziowali: Breto/Huelin (obaj Hiszpania)
Kary: Polska - 10, Dania - 12 min.
Czerwona kartka: Marcin Lijewski (80. - za trzecią karę dwuminutową).
Pozdro.
W ostatnim meczu II fazy grupowej Polska pokonała Słowenię 38:27 i zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie. "Biało-Czerwoni" już wcześniej zapewnili sobie awans do ćwierćfinału, gdzie spotkają się z Danią, Rosją lub Węgrami.

Polska - Słowenia 38-27
Polska: Sławomir Szmal, Adam Weiner - Krzysztof Lijewski 1, Patryk Kuchczyński 5, Mateusz Jachlewski 2, Grzegorz Tkaczyk 2, Karol Bielecki 7, Artur Siódmiak 1, Damian Wleklak 1, Bartosz Jurecki 5, Mariusz Jurasik 1, Michał Jurecki 1, Rafał Kuptel, Marcin Lijewski 12.

Słowenia: Beno Lapajne, Gorazd Skof - Dragan Gajic 8, Matjaz Mlakar 5, Miladin Kozlina 4, Bostjan Kavas 3, Zoran Jovicic 3, Jure Natek 2, Rok Ivancic 1, Siarhei Rutenka 1/1 z karnego, Goran Kozomara, David Spiler.

Widzów: 5600
Kary: Polska i Słowenia - po 4 min.
Sędziowali: Hakansson i Nilsson (obaj Szwecja).
Niemcy - Polska 25:27 (12:14)

Polska: Sławomir Szmal, Adam Weiner - Krzysztof Lijewski, Mateusz Jachlewski 3, Grzegorz Tkaczyk 5, Karol Bielecki 7, Artur Siódmiak, Damian Wleklak, Bartosz Jurecki 2, Mariusz Jurasik 6, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 1/1 z karnego, Marcin Lijewski 2.

Niemcy: Henning Fritz, Johannes Bitter - Pascal Hens 2, Oliver Roggisch, Dominik Klein, Sebastian Preiss, Holger Glandorf 3, Markus Baur 6/6, Christian Zeitz 4, Torsetn Jansen 2, Michael Kraus, Florian Kehrmann 6, Lars Kaufmann 2, Christian Schwarzer.

Sędziowali: Hakansson i Nilsson (obaj Szwecja)
Widzów: 11 000 (komplet)
Kary: Polska - 16, Niemcy 10 min.
Czerwona kartka: Niemcy - Roggisch (51. za trzy kary dwuminutowe), Baur (56. za brutalny faul).
Niewiem czy wiecie,od 2 dni trwają Mistrzostwa Świata Piłkarzy Ręcznych w Niemczech w których wystepuje Reprezentacja Polski.Nawet niezle sobie radzi,narazie 2 zwycięstwa.


Polska pokonała w Halle Argentynę 29:15 (12:9) w swoim pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata piłkarzy ręcznych i udanie rozpoczęła rywalizację w grupie C.



Grupa C, Halle
Polska - Argentyna 29:15 (12:9)

Polska: Sławomir Szmal - Mariusz Jurasik 5, Tomasz Tłuczynski 5 (1 z karnego), Karol Bielecki 4, Michał Jurecki 4, Patryk Kuchczyński 4, Bartosz Jurecki 3, Artur Siódmiak 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Krzysztof Lijewski 1, Damian Wleklak 1, Marcin Lijewski 0.

Argentyna: Matias Schulz - Juan Ojea 4 (2), Leonardo Querin 3, Facundo Torres 3, Bruno Civelli 2, Sergio Crevatin 1, Gonzalo Carou 1, Damian Migueles 1.



Polska wygrała w niedzielę w Halle z Brazylią 31:23 (15:13) w meczu grupy C turnieju finałowego mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, które odbywają się w Niemczech.


Polska: Sławomir Szmal - Mariusz Jurasik 4, Tomasz Tłuczynski 9/3 z karnego, Karol Bielecki 6, Michał Jurecki , Patryk Kuchczyński 2, Bartosz Jurecki 6, Artur Siódmiak 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Krzysztof Lijewski, Damian Wleklak 1, Marcin Lijewski 1.

Brazylia: Maik dos Santos, Alexandre Vasconcelos - Renato Rui 6, Fernando Pacheco 4, Leonardo Bortolini 3, Helio Justino 2, Felipe Ribeiro 2, Gustavo Cardoso 2, Carlos Ertel 2, Danilo da Silva 1, Guilherme Oliviera 1.

Widzów: 11 000 (komplet).

Kary: Polska - 6 (w tym czerwona kartka dla Siódmiaka w 55. min za brutalny faul), Brazylia 2 min.

Sędziowali: Breto i Huelin (obaj Hiszpania).


Następny mecz:
22. stycznia
Polska - Niemcy


Tabela grupy C:
M Z R P Bramki Pkt
1. Polska 2 2 0 0 60-38 4
2. Niemcy 1 1 0 0 27-22 2
3. Brazylia 2 0 0 2 45-58 0
4. Argentyna 1 0 0 1 15-29 0

Pozdrawiam.
Polacy wygrali swój pierwszy mecz na MŚ w piłce ręcznej w Chorwacji z Algierią 39:22

Algierczycy w meczu z Polską prowadzili tylko na samym początku. Od stanu 1:2 biało-czerwoni rzucili cztery gole z rzędu i objęli bezpieczne, jak się mogło wydawać prowadzenie. Jednak w ciągu kolejnych kilku minut dużo rzutów obronił algierski bramkarz Rabir, nieskuteczny z prawego skrzydła był Mariusz Jurasik, a Bartosz Jurecki w popisowy sposób zepsuł kontratak. Tymczasem nasi rywale mieli moment naprawdę dobrej gry i doprowadzili do remisu 6:6.

Od tego momentu wicemistrzowie świata zaczęli jednak grać "na poważnie". Poprawili grę w obronie i zdobywali kolejne gole. Głównymi strzelcami polskiego zespołu byli Krzysztof Lijewski, Michał Jurecki i Tomasz Tłuczyński, który wykańczał kontrataki. Z 6:6 zrobiło się 14:6 i w tym momencie było już wiadomo, że Algierczycy nie zagrożą Polakom. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 17:8.

W drugiej części gry przewaga Polaków rosła. Algierczycy nie byli w stanie skutecznie przeciwstawić się polskim wicemistrzom świata. Trener Wenta mógł pozwolić sobie na przeprowadzenie wielu zmian. Dość długo na boisku przebywali nominalni rezerwowi - Daniel Żółtak i Wleklak. Szansę debiutu otrzymał też drugi bramkarz, 22-letni Adam Malcher.

W ostatnim kwadransie Polska obrona nie była już tak twarda i skuteczna, ale przy sięgającym 15 goli prowadzeniu po prostu taka być nie musiała. Biało-czerwoni z łatwością zdobywali kolejne bramki, świetnie pod bramką Algierczyków radził sobie zwłaszcza Krzysztof Lijewski. Spotkanie zakończyło się pogromem - Polacy pokonali Algierię 39:22.
http://www.sport.wp.pl

Oglądaliście mecz? Jak Wam się podobał?


Polska-Norwegia 1 1.50 /tu chyba nie potrzeba żadnego komentarza...wygrywamy i tyle/

Z ostatnich niusów co do Polaków to na onecie napisali:

Przed kluczowym starciem trener Bogdan Wenta ma kilka problemów na głowie. Kontuzjowani są Artur Siódmiak, Damian Wleklak, Krzysztof Lijewski i Bartosz Jurecki. Daniela Żółtaka dopadła natomiast grypa żołądkowa. Występ tych zawodników w wieczornym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.



Mówiłem ze ściema z tymi plotkami..wszyscy nasi grali a efekt widzieliśmy na boisku;)

POLSKA-NORWEGIA 1 weszło 1.5
NIEMCY-DANIA 2 weszło 1.6

100€ =240€

Dobry wtorek
Rangers-Falkirk 1 1.30 weszlo
Niemcy-Dania 2 1.60 weszlo
Polska-Norwegia 1 1.50 weszlo
West Br -Manchester 2 1.35 weszlo
Birmingham-Derby 1 1.60 weszlo
Leeds-Southend 1 1.45 weszlo

10€= 100€

Polska-Norwegia 1 1.50 /tu chyba nie potrzeba żadnego komentarza...wygrywamy i tyle/

Z ostatnich niusów co do Polaków to na onecie napisali:

Przed kluczowym starciem trener Bogdan Wenta ma kilka problemów na głowie. Kontuzjowani są Artur Siódmiak, Damian Wleklak, Krzysztof Lijewski i Bartosz Jurecki. Daniela Żółtaka dopadła natomiast grypa żołądkowa. Występ tych zawodników w wieczornym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.
Reprezentacja Polski wygrała z Algierią 39:22 (17:8) w meczu grupy C mistrzostw świata w piłce ręcznej rozgrywanych w Chorwacji.
W początkowej fazie meczu Polacy, zdecydowani faworyci spotkania, mieli sporo kłopotów z "odskoczeniem" od rywali. Dodatkowo, nasi zawodnicy marnowali sporo szans na kontrę - bardzo dobrze spisywał się bramkarz Algierczyków Lamine Rabir.

Wraz z upływem czasu "Biało-czerwoni" zaczęli osiągać coraz większą przewagę. Kiedy przewaga naszych reprezentantów wzrosła do sześciu punktów trener Bogdan Wenta wprowadził zmiany, żeby dać pograć innym zawodnikom. Na boisku pojawił się m. in. Karol Bielecki.

W drugiej połowie Polacy już spokojnie kontrolowali przebieg gry. Wenta często dokonywał zmian, dając pograć innym zawodnikom - na parkiecie pojawili się m. in. Damian Wleklak, Rafał Gliński, a Sławomira Szmala zastąpił Adam Malcher.

"Biało-czerwoni" grając spokojnie sukcesywnie powiększali przewagę nad algierskim zespołem. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem wicemistrzów świata 39:22.

Najskuteczniejszymi zawodnikami w ekipie Polski byli Mariusz Jurasik i Tomasz Tłuczyński - obaj zdobyli po sześć punktów.

Łupem bramkowym podzielili się wszyscy występujący w sobotę zawodnicy drużyny wicemistrzów świata, która w niedzielę zmierzy się z Rosją (początek godz. 19.30). Będzie to rewanż za mecz o piąte miejsce w turnieju olimpijskim w Pekinie. Wówczas lepsi okazali się Polacy.

Polska - Algieria 39:22 (17:8)
Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Bartłomiej Jaszka 1, Krzysztof Lijewski 4, Patryk Kuchczyński 3, Karol Bielecki 2, Daniel Żółtak 2, Damian Wleklak 2, Bartosz Jurecki 4, Mariusz Jurasik 6, Michał Jurecki 5, Tomasz Tłuczyński 6, Marcin Lijewski 1, Rafał Gliński 3.
Najwięcej bramek dla Algierii: Omar Chehbour 6, Abderrahim Berriah 4.
Kary: Polska - 6, Algieria - 14 min.
Sędziowali: Opava i Alek (obaj Czechy).
Widzów 3,5 tys.

Źródło: onet.pl
16 piłkarzy ręcznych odleciało w środę do Czech, gdzie reprezentacja Polski weźmie udział w turnieju New Year's Cup 2009, który będzie ostatnim sprawdzianem podopiecznych trenera Bogdana Wenty przed finałami mistrzostw świata (16 stycznia-1 lutego 2009 roku w Chorwacji). W kadrze nie znalazło się pięciu wicemistrzów świata z 2007 roku.

W grupie tej znalazło się tylko trzech zawodników występujących na krajowych boiskach, za to aż 11 grających na co dzień w niemieckich klubach. W zespole zabrakło wcześniej powołanego do kadry bramkarza Adama Weinera, który z powodów osobistych nie przyjechał na zgrupowanie w Warszawie.

Mecze turnieju o noworoczny puchar rozegrane zostaną od czwartku do soboty w Pradze i Pilznie, z udziałem ekip gospodarzy, Słowacji i Węgier. Po nim polski zespół powróci do stolicy, a trener będzie musiał wybrać ostateczną "16", która poleci do Chorwacji.

Już teraz wiadomo, że w grupie zawodników zabraknie aż pięciu szczypiornistów, którzy dwa lata temu na niemieckich parkietach wywalczyli srebrny medal mistrzostw świata. Obok wymienionego Adama Weinera w kadrze z różnych przyczyn zabraknie Zbigniewa Kwiatkowskiego, Mateusza Jachlewskiego, Grzegorza Tkaczyka oraz Rafała Kuptela.

Skład reprezentacji piłkarzy ręcznych na MŚ:

bramkarze: Sławomir Szmal (Rhein Neckar Loewen - Niemcy), Adam Malcher (Zagłębie Lubin).

rozgrywający: Krzysztof Lijewski, Marcin Lijewski (obaj HSV Hamburg - Niemcy), Bartłomiej Jaszka (Fuechse Berlin - Niemcy), Damian Wleklak (Alpla HC Hard - Austria), Karol Bielecki (Rhein Neckar Loewen - Niemcy), Michał Jurecki (TuS N-Luebbecke - Niemcy), Mariusz Jurkiewicz (Arrate - Hiszpania).

skrzydłowi: Mariusz Jurasik (Rhein Neckar Loewen - Niemcy), Patryk Kuchczyński (Vive Kielce), Tomasz Tłuczyński (Hannover Burgdorf - Niemcy), Rafał Gliński (TV Willstatt Ortenau - Niemcy).

obrotowi: Bartosz Jurecki (SC Magdeburg - Niemcy), Artur Siódmiak (TuS N-Luebbecke - Niemcy), Daniel Żółtak (Vive Kielce).

Program turnieju New Year's Cup 2009:

08.01. (czwartek) - Pilzno
17.00 Węgry - Polska
19.00 Czechy - Słowacja



09.01 (piątek) - Pilzno
16.00 Czechy - Węgry
18.00 Słowacja - Polska



10.01 (sobota) - Praga
13.30 Węgry - Słowacja
15.30 Czechy - Polska.

Źródło: wp.pl
POLSKA - NIEMCY - ZACZĘŁO SIĘ ! ! !

BĘDZIE CIĘŻKO.


SKŁAD:

1. Sławomir Szmal
2. Zbigniew Kwiatkowski
3. Krzysztof Lijewski
4. Patryk Kuchczyński
5. Mateusz Jachlewski
6. Grzegorz Tkaczyk
8. Karol Bielecki
9. Artur Siódmiak
11. Damian Wleklak
13. Bartosz Jurecki
16. Adam Weiner
18. Rafał Kuptel
19. Tomasz Tłuczyński
22. Marcin Lijewski
linkin napisał: Cały czas piszesz sam do siebie

miałem nadzieję że ktoś czyta nawet jeden Romek mi wystarczy

poza tym dziś rozpoczyna się turniej we Francji z udziałem Polaków oprócz nas i gospodarzy wystąpią jeszcze Islandia i Tunezja, więc rywale bardzo mocni, do tego nasza ekipa pojechała bez kilku podstawowych graczy m.in. Szmala, Weinera, Tkaczyka i Lijewskiego (Marcina ) ale powalczyć można


znowu edit nie mogłem

Polska - Islandia 36:32 (17:13)
Polska: Maciej Stęczniewski, Marcin Wichary - Tomasz Tłuczyński 8, Krzysztof Lijewski 4, Patryk Kuchczyński 2, Zbigniew Kwiatkowski 2, Karol Bielecki 5, Bartłomiej Jaszka 5, Mariusz Jurasik 5, Michał Jurecki 4, Rafał Kuptel 1.
Islandia: Gustafsson, Gudmundsson - Svavarsson 3, Fritzson 3, Hallgrimsson 1, Sigurdsson 8, Gudjonsson 2, Stefansson 8, Oskarsson 3, Gunnarsson 2, Gudrunarson 2.


EDIT: a jednak się udało
Polacy wygrali 31:23 z mistrzami Europy Duńczykami w meczu o trzecie miejsce podczas mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Chorwacji i wywalczyli brązowy medal.


Tylko na początku spotkania Duńczycy osiągnęli dwubramkową przewagę. Później "biało-czerwoni" nie pozwolili już rywalom powiększyć dystansu i mecz toczy się "gol za gol". Aż do 23. minuty przegrywaliśmy jedną bramką. Wówczas wyrównał Bartłomiej Jaszka i podopieczni Bogdana Wenty nie dali się już wybić z rytmu.

Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy za sprawą Krzysztofa Lijewskiego wyszliśmy na prowadzenie, ale Duńczycy momentalnie odpowiedzieli bramką. Po chwili Lijewski znów zapewnił nam przewagę, a sekundy później po świetnej kontrze na 12:10 dla Polski podwyższył Tomasz Tłuczyński. Na pół minuty przed końcem pierwszej połowy Lijewski jeszcze raz zapunktował i podwyższył na 14:11.
Druga połowa wyglądała podobnie do pierwszej. Polacy grali pewnie w obronie i skutecznie w ataku. Nie mylili się Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski i Bartłomiej Jaszka. W duńskiej ekipie brylował Mikkael Hansen, który raz po raz odpowiadał na trafienia Polaków, ale wciąż utrzymywało się pewne prowadzenie Polaków.

W 43. minucie po trafieniu Marcina Lijewskiego wyszliśmy na sześciobramkowe prowadzenie 21:15. Później Duńczycy zdołali zmniejszyć dystans, ale Polacy nie dali się wybić z rytmu i przejęli całkowitą kontrolę nad spotkaniem. Wystarczy powiedzieć, że od 53. do 55. minuty Polacy zdobyli cztery punkty z rzędu. Mistrzowie Europy rozbijali się natomiast o naszą obronę jak o mur nie do przebicia.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w naszej ekipie był Bielecki, który w końcu zagrał jak za swoich najlepszych czasów. W starciu z Duńczykami zaprezentował nową fryzurę (a właściwie jej brak) i dziesięć razy pokonał bramkarza. Bielecki został wybrany zawodnikiem meczu.

Dania - Polska 23: 31 (11:14)
Dania: Kasper Hvidt, Niklas Landin Jacobsen - Thomas Mogensen 2, Torsten Laen 1, Lars Jorgensen, Lars Christiansen 7, Klavs Jorgensen Bruun 1, Bo Spellerberg, Michael Knudsen, Mikkel Hansen 10, Hans Lindberg 2, Mads Nielsen.
Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Bartłomiej Jaszka 4, Krzysztof Lijewski 4, Patryk Kuchczyński, Karol Bielecki 10, Artur Siódmiak, Damian Wleklak, Bartosz Jurecki 2, Mariusz Jurasik 1, Michał Jurecki 3, Tomasz Tłuczyński 5, Marcin Lijewski 2, Rafał Gliński.
Sędziowali: Lazaar i Reveret (obaj Francja).
Kary: Polska - 6, Dania - 10 min.
Widzów: 8 tys.
Polska wygrała z Norwegią 31:30 w trzecim wtorkowym meczu grupy II rundy zasadniczej turnieju finałowego mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, które odbywają się w Chorwacji. Dzięki temu zwycięstwu Polacy zagrają w półfinale, w którym w piątek zmierzą się z Chorwatami.



Znakomicie spotkanie rozpoczął nasz bramkarz, Sławomir Szmal, który zatrzymał pierwszą akcję Norwegów. Chwilę później na ławce kar usiadł Kristian Kjelling i Polska grała w przewadze.

Pierwszą bramkę dla Polski w tym spotkaniu, po szybkiej kontrze, zdobył Tomasz Tłuczyński.
Gra była bardzo zacięta i wyrównana, żadna z drużyn nie potrafiła wypracować większej przewagi.

Przy stanie 4:4 z karnego nie trafił Tłuczyński, ale graliśmy w przewadze, bowiem karę 2 minut dostał Stian Fredrik Vatne.

Nasi reprezentanci wykorzystali grę w przewadze i po trafieniach Artura Siódmiaka, Patryka Kuchczyńskiego i Damiana Wleklaka prowadzili 7:5. Na dodatek Norwegowie znów grali w osłabieniu - karę dostał Bjarte Myrhol.

Chwilę później na ławkę powędrował Wleklak, za umyślne zagranie nogą.

W dalszej części meczu Polacy mieli problemy z wykańczaniem akcji, natomiast nasi przeciwnicy regularnie punktowali i doprowadzili do wyrównania (10:10).

Kiedy po strzale Tłuczyńskiego Polacy objęli prowadzenie 12:11 trener Norwegów poprosił o czas. Po przerwie kilka akcji nie zakończyło się zdobyciem bramki dla żadnego zespołu. Dopiero na trzy minuty przed końcem spotkania strzał Vegarda Samdahla dotarł do celu i znów był remis - 12:12. W końcówce pierwszej części spotkania obydwa zespoły zdobyły jeszcze po dwa punkty

Drugą połowę lepiej rozpoczęli nas przeciwnicy - na 15:14 trafił Havard Tvedten. Chwilę później wyrównał Bartosz Jurecki.

W dalszej części meczu na parkiecie trwała ostra walka - punkt za punkt.

W 39 min. dwie minuty kary dostał Marcin Lijewski i graliśmy w osłabieniu przy remisie 18:18. Norwegowie wykorzystali grę w przewadze i szybko zdobyli dwie bramki na 20:18. Na szczęście nasi reprezentanci szybko odrobili straty, po trafieniach B. Jureckiego i Mariusza Jurasika.

Po bramkach Loeke i Myrhola znów prowadzenie objęła Norwegia (22:20), na dodatek na ławkę kar powędrował Karol Bielecki.

Polacy zaczęli trochę się gubić, a nasi przeciwnicy nie zwalniali prowadząc po kolejnych trafieniach 24:21.

Na dziewięć minut przed końcem meczu trafił M. Lijewski i przewaga Norwegów stopniała do jednego punktu - 25:24.

W kolejnych akcjach Norwegowie nadal byli o krok przed Polakami. Na 27:28 trafił Bielecki, niespełna cztery minuty przed końcem meczu.

Kiedy do końca meczu została minuta Jurasik trafił na 29:30. W następnej akcji do wyrównania doprowadził Rafał Gliński - 30:30. Na kilkanaście sekund przed końcem trener Norwegów poprosił o przerwę.

W akcji meczu Norwegowie wycofali bramkarza - jednak to Polacy wybronili tę akcję, a rzutem z własnej połowy zwycięstwo Polakom zapewnił Siódmiak.

Polska - Norwegia 31:30 (14:14)
Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Artur Siódmiak 3, Bartłomiej Jaszka 1, Krzysztof Lijewski 1, Patryk Kuchczyński 4, Karol Bielecki 5, Damian Wleklak 2, Bartosz Jurecki 3, Mariusz Jurasik 4, Michał Jurecki, Tomasz Tłuczyński 3, Marcin Lijewski 4, Rafał Gliński 1.
Najwięcej bramek dla Norwegii: Kristian Kjelling 8, Havard Tvedten 7.
Kary: Polska - 6, Norwegia 8 min.
Sędziowali Lazaar i Reveret (obaj Francja).
Widzów: 2500.




Półfinały 30.01

Chorwacja - Polska
Dania - Francja


info: www.onet.pl
9) Krzysztof Lijewski
Wybieramy najlepszego polskiego zawodnika mistrzostw!!

1) Karol Bielecki
2) Rafał Gliński
3) Bartłomiej Jaszka
4) Mariusz Jurasik
5) Bartosz Jurecki
6) Michał Jurecki
7) Mariusz Jurkiewicz
8) Patryk Kuchczyński
9) Krzysztof Lijewski
10) Marcin Lijewski
11) Adam Malcher
12) Sławomir Szmal
13) Artur Siódmiak
14) Tomasz Tłuczyński
15) Damian Wleklak
16) Daniel Żółtak

Ja wybieram Sławomira Szmala!!
a tak wygladala 2. połowa :
31' Drugą połowę rozpoczynają Niemcy. Ciężko będzie Polakom odrobić stratę czterech goli.
31' Jansen trafił ze skrzydła i przegrywamy pięcioma bramkami. 18:13.
32' Fritz broni rzut Bieleckiego, potem dobitkę Jurasika, ale będzie karny dla Polski za faul Hensa.
32' Celnie z 7. metrów Tłuczyński. 18:14.
33' Kraus szczęśliwie, po rękach Szmala i znów Niemcy mają 5 goli przewagi.
34' Niestety, straciliśmy piłkę i z kontry kolejną bramkę rzucił Jansen.
35' Fritz broni piłkę po rzucie Lijewskiego.
35' Jurasik fatalnie przestrzelił w kontataku. Nic nam nie wychodzi...
35' Fritz doznał jakiejś kontuzji i zastąpić musial go Johannes Bitter.
36' Żółtą kartkę za faul na Glandorfie otrzymał Michał Jurecki.
36' Pomylil się z drugiej linii Holger Glandorf.
36' Nieporozumienie Polaków w ataku. Tłuczyński nie złapał piłki po podaniu od Tkaczyka.
37' Trafił Hens. 21:14.
38' W końcu rzucamy gola. Tkaczyk pokonał Bittera, ale przegrywamy nadal aż sześcioma golami.
38' Po szybkim ataku Artur Siódmiak trafił z koła i jest 21:16. Przewaga rywali wciaż duża...
39' Pierwsza dwuminutowa kara w tym meczu. Otrzymał ją Damian Wleklak. Za co?
39' Dodatkowo na dwie minuty sędziowie wyrzucają z boiska Krzysztofa Lijewskiego.
39' Szmal broni rzut karny wykonywany przez Baura. Przynajmniej tyle.
40' Niemcy znów mają szczęście. Bielecki w poprzeczkę, a Bitter w jakiś sposób broni dobitkę Tkaczyka.
41' Trafia Mariusz Jurasik. Za chwilę koniec kar Polaków.
41' Szmal broni rzut Niemców. ale fatalnie w kontrze pomylił się Wleklak!
42' Tym razem Wleklak trafił z kontrataku. Jeszcze trzy gole do odrobienia. 21:18.
42' Jansen trafił ze skrzydła. Za chwilę gola rzuca Jurasik. 22:19.
43' Szmal broni rzut Glandorfa, ale piłka wciąż dla Niemców.
43' Bronimy sie, ale Jurasik nie kończy akcji ze skrzydła.
44' Hens w ataku podaje... do Wenty.
44' Trafia Kuptel! Tylko 22:20!
45' Zapracowaliśmy blokiem, kontra, Jurasik i 22:21. Dodatkowo w minuty kary dla Niemca! Dla Larsa Kaufmanna.
45' Faul Niemców w ataku! Mamy szansę na remis!
46' Niestety nie trafia Jurasik. Broni Bitter.
47' Kontra! Gol! Nieeee. Jurasik w słupek...
47' Glandorf na wiwat! Ale Niemcy już w siódemkę.
48' Tkaczyk niedokładnie rozgrywa atak. Nie możemy wyrównać.
48' Trafił Hens. Znowu Niemcy odjeżdżają.
49' Lijewski rzuca w Bittera.
49' Weiner broni rzut Zeitza, ale piłka wraca w ręce Niemców.
49' Hens z drugiej linii i 24:21.
50' Trafia Tkaczyk. Od poprzeczki, która w końcu nam pomogła.
51' Myli się Zeitz, rzuca nad poprzeczką!
51' Tracimy piłkę w ataku. Za dużo niedokładności.
52' Weiner broni rzut Baura. Ale w odpowiedzi Lijewski wysoko nad bramką. Na szczęście piłka wciąż dla nas
53' Nie udało się wykorzystać kontry. Bielecki w Bittera.
53' Zeitz w poprzeczkę. Na nasze nieszczęście piłka trafiła w nogę Jurasika i Niemcy wciaż w ataku.
54' 2 minuty kary dla Kuptela za faul na Zeitzu i karny dla Niemców.
54' Jansen pokonał Szmala z 7. metrów. 25:22.
54' 26:22. Jansen trafia z kontrataku po naszej prostej stracie.
55' Jurasik ze skrzydła i jeszcze 3 bramki do odrobienia. Ale czasu bardzo mało.
55' Potężny rzut Hensa i 27:23.
56' Zgubił piłkę fatalnie grający w tym meczu Lijewski.
56' Trafia Kehrmann i przegrywamy pięcioma golami. 28:23.
57' Nie trafił Krzysztof Lijewski, w kontrze skutecznie Kehrman i 29:23,
58' I kolejny nasz błąd w ataku...
58' Hens wysoko nad bramką.
58' Krzyszotf Lijewski gubi piłkę w ataku.
59' Trafił Krzysztof Lijewski. 29:24.
60' Koniec meczu. Przegrywamy z Niemcami finał Mistrzostw Świata. Ale mamy srebrny medal.
MŚ: znany skład reprezentacji Polski


Znana jest już definitywna kadra na mistrzostwa świata mężczyzn w piłce ręcznej, które za dwa tygodnie rozpoczną się w Niemczech - informuje serwis reczna.pl.
Trener Bogdan Wenta zrezygnował z trzech zawodników, którzy byli na zakończonym turnieju w Danii. W kadrze znalazło się więc 16 szczypiornistów.

Tyle według przepisów IHF może zabrać na turniej każda z drużyn. Trener Bogdan Wenta do Danii na turniej w którym Polacy wygrali z Duńczykami a przegrali z Islandią i Norwegią zabrał 17 zawodników. Nie grali w ogóle kontuzjowani Patryk Kuchczyński i Bartosz Jurecki, ale obaj mają pewne miejsce w "16" na MŚ. Na mundial nie pojadą za to Bartłomiej Jaszka, Tomasz Kozłowski i Mariusz Jurkiewicz.

Kadra Polski na mistrzostwa świata 2007:
Sławomir Szmal (SG Kronau-Ostringen - Niemcy)
Adam Weiner (Wilhelmshavener HV - Niemcy)
Michał Jurecki (KS Vive Kielce)
Damian Wleklak (Wisła Płock SA)
Karol Bielecki (SC Magdeburg - Niemcy)
Grzegorz Tkaczyk (SC Magdeburg – Niemcy)
Marcin Lijewski (SG Flensburg Handewitt - Niemcy)
Krzysztof Lijewski (HSV Hamburg – Niemcy)
Mariusz Jurasik (SG Kronau-Ostringen - Niemcy)
Zbigniew Kwiatkowski (Wisła Płock SA)
Bartosz Jurecki (SC Magdeburg – Niemcy)
Artur Siódmiak (Kadetten Schaffhausen – Szwajcaria)
Rafał Kuptel (Wisła Płock SA)
Mateusz Jachlewski (KS Vive Kielce)
Patryk Kuchczyński (KS Vive Kielce)
Tomasz Tłuczyński (TSV Hannover-Burgdorf – Niemcy)
No i niestety mamy pierwszą porażkę naszych siatkarzy w Pekinie a wszystko zapowiadało się tak dobrze no ale cóż zdarza się ...
Polska - Brazylia 0:3 (28:30, 19:25, 19:25)
Polska: Paweł Zagumny, Michał Winiarski (11), Daniel Pliński (11), Mariusz Wlazły (9), Łukasz Kadziewicz (5), Sebastian Świderski (11), Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Piotr Gruszka (2), Marcin Wika, Paweł Woicki, Marcin Możdżonek.
Brazylia: Marcelinho (1), Andre Heller (8), Giba (16), Andre Nascimento (13), Gustavo Endres (11), Dante Amaral (6), Sergio Santos (libero) oraz Bruno Rezende (1), Samuel Fuchs, Murilo Endres (4), Anderson.

Ale za to nasi piłkarze ręczni spisali się znakomicie pokonali Chorwację 27:24

Polska: Marcin Wichary (15 rzutów obronionych, skuteczność 39 %), Sławomir Szmal - Marcin Lijewski (3), Grzegorz Tkaczyk, Michał Jurecki (2) - Bartosz Jurecki (3) - Mariusz Jurasik (5), Mateusz Tomasz Tłuczyński (7, 3 z karnych) oraz Bartłomiej Jaszka (3), Krzysztof Lijewski (3), Mateusz Jachlewski (1), Karol Bielecki.

Chorwacja: Mirko Alilović (6, 35%), Venio Losert (7, 30%) - Blażenko Lacković, Domagoj Duvnjak (5), Petar Metlicić (2) - Igor Vori (1) - Drago Vuković (3), Mirza Dżomba (7, 3 z karnych) oraz Renato Sulić (1), Goran Sprem (1), Tonci Valcić (4)
Polska wygrała w Stavanger z Czechami 33:30 w meczu grupy A turnieju finałowego mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Biało-czerwoni awansowali do 2. rundy.

Bogdan Wenta nawet na minutę nie wpuścił na boisko Mariusza Jurasika i bramkarza Sławomira Szmala. W ich miejsce przez pełne 60 minut występowali Patryk Kuchczyński i Adam Weiner. Mniej grali również kołowy Bartosz Jurecki i Grzegorz Tkaczyk, ale Polacy wygrali bez większych problemów. W tym dosyć nierównym meczu tylko pod koniec pierwszej połowy Czesi napędzili nam trochę stracha. Od stanu 13:11 dla Polaków zdobyli trzy bramki z rzędu i do szatni schodzili prowadząc 14:13
.
Drugą połowę zespół Wenty rozpoczął jednak wyśmienicie. Trzy kolejne gole Tkaczyka, Bartosza Jureckiego i Karola Bieleckiego dały Polakom powrót na prowadzenie 16:14. Kwadrans przed końcem było już 26:20. Dobry mecz rozgrywał wreszcie Marcin Lijewski, do postawy którego w dwóch poprzednich meczach było sporo zastrzeżeń.
czytaj dalej

Odrobina emocji pojawiła się jeszcze w końcówce meczu. Z sześciu goli przewagi zrobiły się raptem dwa i było 30:28. Dwie dwuminutowe kary dla Czechów rozstrzygnęły jednak sprawę, bo rywale grając szóstką w polu nie byli w stanie odrobić strat.

W poniedziałek w mistrzostwach dzień przerwy, a we wtorek początek drugiej rundy.

Leszek Salva ze Stavanger

Polska - Czechy 33:30 (13:14)

Polska: Adam Weiner - Damian Wleklak, Krzysztof Lijewski 2, Patryk Kuchczyński 3, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 5, Karol Bielecki 9, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki 4, Mariusz Jurasik, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 3, Marcin Lijewski 5.

Czechy: Petr Stochl, Martin Galia - Karel Nocar 7, Michal Bruna 4, Petr Hruby 2, Jiri Vitek 3, Martin Setlik, Dan Kubes 1, Jan Filip 6, Jan Sobol 1, Pavel Horak 2, Tomas Heinz, Tomas Reznicek 1, Alois Mraz 2.

Sędziowali: Bejenariu i Cirligeanu (obaj Rumunia).
Mieli wygrać i wygrali! Polscy piłkarze ręczni w drugim meczu na mistrzostwach Europy wyraźnie pokonali Słowenię 33:27.

Po pierwszej połowie wydawało się że mecz jest rozstrzygnięty. Polacy zdemolowali Słoweńców, zdobyli aż 23 gole, a rywale zaledwie 14. Olbrzymia w tym zasługa polskiej szczelnej obrony ale też i nieskuteczności Słoweńców. W całym meczu zmarnowali aż cztery rzuty karne, a tylko jednego z nich odbił ze Słowenią Polacy prowadzą aż 23:14 i tylko jednego odbił Sławomir Szmal.

Niesamowitą partię rozgrywał Karol Bielecki, a po jednym z jego rzutów piłka leciała z prędkością 117 km/h! Leciała do siatki! Bardzo dobrze spisywał się Grzegorz Tkaczyk na środku rozegrania który dokładnie podawał do kolegów. W wysokim prowadzeniu nie przeszkodziła nawet niezła postawa w Słoweńskiej bramce Gorazda Skofa.
Tylko kataklizm mógłby pozbawić zwycięstwa w takim meczu, ale Polacy postanowili zadbać o dramaturgię widowiska. Z dziewięciu bramek przewagi po kwadransie drugiej połowy zostały trzy. W 48. Minucie było tylko 27:24 dla biało-czerwonych. Beno Lapajne w bramce odbił 10 rzutów Polaków. Rzuty z drugiej lini Alesa Pajovića trafiały do siatki. A to co prezentowali w ataku podopieczni Bogdana Wenty to był anty-handball. Wenta zdziwiony wyczerpał już chyba repertuar reakcji: krzyczał, milczał, gestykulował. Czas wziął już w 38. W końcu łapał się za głowę. Minucie ale to nic nie pomogło.

Na szczęście Polacy się otrząsnęli. Zaczął trafiac Tkaczyk (cztery razy wkońcówce), a w bramce znów liczył się tyko "Kasa", czyli Sławomir Szmal.

Po tej wygranej Polacy i Słoweńcy mają po dwa punkty w grupie A. Tyle, że w niedzielę nasi dzisiejsi rywale zagrają z Chorwacją i będzie im bardzo trudno wygrać. My musimy pokonać Czechów. Wtedy wyjdziemy z grupy z zaliczeniem dwóch punktów zdobytych na Słoweńcach i to bez względu na wynik ich meczu z Chorwatami. Początek spotkania w niedzielę o godz. 15.15

Leszek Salva, Stavanger

Polska - Słowenia 33:27 (23:14)

Polska: Sławomir Szmal - Bartłomiej Jaszka 2, Krzysztof Lijewski 1, Patryk Kuchczyński, Mateusz Jachlewski, Grzegorz Tkaczyk 6, Karol Bielecki 9, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki 3, Mariusz Jurasik 3, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 6, Marcin Lijewski 2.

TRENER Bogdan Wenta.

Czerwona kartka: Siódmiak (45. Minuta - gradacja kar)

Słowenia: Gorazd Skof, Beno Lapajne - Miladin Kozlina 2, Goran Kozomara 1, Jure Dobelsek 3, Vid Kavticnik 2, Matjaz Mlakar 2, Jure Natek 2, Roman Pugartnik 2, David Spiler 1, Rok Praznik, Ales Pajovic 7, Luka Zvizej 4, Uros Zorman 1.
Polska przegrała w Stavanger z Chorwacją 27:32 (14:14) w pierwszym meczu mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych.

Przez większą część meczu trwała walka punkt za punkt. Jeszcze na 10 minut przed końcem był remis (25:25). Jednak w końcówce II połowy Polacy nie mogli przebić się przez świetnie grającą chorwacką defensywę. W kluczowych momentach Krzysztof Lijewski nie wykorzystał kontry, a po chwili odgwizdano mu błąd kroków. Tymczasem kolejne bramki dla rywali zdobywał ich lider Ivano Balić.

Trener Bogdan Wenta poprosił o czas, ale nie pomogło. W końcówce mistrzowie olimpijscy powiększyli prowadzenie do 5 goli, a rewelacyjnie broniący Mirko Alilović wychodził obronną ręką z pojedynków z polskimi wicemistrzami świata.

Chorwacja - Polska 32:27 (14:14)

Chorwacja: Mirko Alilović, Dragan Jerković - Zlatko Horvat 7, Ivan Cupić 1, Niksa Kaleb, Igor Vori 2, Renato Sulić 3, Blazenko Lacković 1, Ivano Balić 7, Petar Metlicić 2, Drago Vuković 1, Domagoj Duvnjak 3, Tonci Valcić 5.

Polska: Sławomir Szmal - Krzysztof Lijewski 3, Patryk Kuchczyński, Mateusz Jachlewski 3, Grzegorz Tkaczyk 4, Karol Bielecki 6, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki, Mariusz Jurasik 11, Michał Jurecki, Marcin Lijewski.
Polscy szczypiorniści pokonali Brazylię 28:25 w swoim trzecim meczu na Igrzyskach
Olimpijskich w Pekinie.

Nie był to dla Polaków łatwy mecz. Do przerwy zawodnicy trenera Wenty przegrywali 14:15 i ich gra szczególnie w obronie pozostawiała wiele do życzenia. Po przerwie na szczęście nasi zawodnicy zaczęli grać na miarę oczekiwań i ostatecznie pokonali Canarinhos.

Początek meczu był wyrównany. Przy stanie 4:4 jeden z brazylijskich zawodników powędrował na dwie minuty na ławce kar, a Polacy wykorzystali grę w liczebnej przewadze - bramki strzelili Tomasz Tłuczyński i Marcin Lijewski. Chwilę później Brazylijczycy doprowadzili do stanu 5:6 i od tego momentu rozpoczął się fatalny okres w wykonaniu podopiecznych trenera Bogdana Wenty.

Drużyna polska straciła pięć goli z rzędu, a przy wyniku 6:9 zdenerwowany szkoleniowiec poprosił o przerwę czasową. Niewiele ona poskutkowała, bowiem nadal Polacy fatalnie prezentowali się w defensywie. Nie lepiej było w ataku, m.in. przy wyniku 12:14 Paweł Piwko w kontrataku trafił w poprzeczkę.

Druga połowa rozpoczęła się wręcz beznadziejnie dla Polaków. Na zdobycie bramki potrzebowali prawie siedmiu minut. Brazylijczycy prowadzili już 17:14, a mogli jeszcze wyżej, gdyby nie świetna postawa w bramce Sławomira Szmala. Polscy zawodnicy nie potrafili wpisać się na listę strzelców, m.in. Tłuczyński trafił piłką w słupek, Grzegorz Tkaczyk nieudanie próbował lobować, obronione zostało także uderzenie Bartosza Jureckiego. Złą passę przerwał dopiero Tłuczyński.

"Canarinhos" wygrywali różnicą czterech goli (19:15) i nic nie zapowiadało, że polski zespół odmieni losy spotkania. Tymczasem końcówka należała do Polaków, którzy nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na prowadzenie (23:22) po bramce Mateusza Jachlewskiego. Później już kontrolowali przebieg rywalizacji.

Kolejnymi rywalami Polaków w turnieju olimpijskim będą: Chorwaci i Francuzi.

Polska - Brazylia 28:25 (14:15)

Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Tomasz Tłuczyński 6 (3 z rzutów karnych), Bartosz Jurecki 6, Grzegorz Tkaczyk 4, Mateusz Jachlewski 3, Mariusz Jurasik 3, Krzysztof Lijewski 1, Karol Bielecki 1, Artur Siódmiak 1, Michał Jurecki 1, Marcin Lijewski 1, Paweł Piwko 1.

Brazylia: Maik Santos, Alexandere Vasconcelos - Felipe Ribeiro 7 (1), Leonardo Bortolini 5, Bruno Souza 4, Carlos Ertel 3, Renato Ruy 3, Fernando Pacheco Filho 1, Bruno Santana 1, Gilherme Oliveira 1.

Źródło: www.wp.pl
W pierwszym meczu rozgrywanego w Czechach Turnieju New Year's Cup 2009, polscy piłkarze ręczni ulegli ekipie Węgier 27:30 (16:16).
Nie udał się pierwszy sprawdzian polskim piłkarzom ręcznych, którzy przygotowują się do występu w mistrzostwach świata. O porażce z Węgrami zdecydowała zwłaszcza słaba gra w pierwszych fragmentach drugiej połowy.

Podopieczni trenera Bogdana Wenty zaczęli pechowo, bo w pierwszych akcjach trafili w słupek i poprzeczkę, jednak po golach Bartłomieja Jaszki i Krzysztofa Lijewskiego w czwartej minucie objęli na prowadzenie. Dobrze w tej części gry prezentował się skrzydłowy Rafał Gliński, który na co dzień występuje w drugoligowym niemieckim zespole TV Willstatt Ortenau.
Po kwadransie gry "biało-czerwoni" prowadzili 8:5, a następnie 11:8, wybijając rywali z uderzenia kombinowaną, agresywną obroną. Zawodziła jednak skuteczność w ataku i trzy minuty przed przerwą to Madziarzy wyszli na prowadzenie 15:14, a pierwsza połowa zakończyła się remisem 16:16.

Drugą połowę znacznie lepiej rozpoczęli Węgrzy, a Polacy długo nie mogli znaleźć sposobu na ich bramkarza. Bramkę rywali "odczarował" dopiero Marcin Lijewski, który zdobył w tej części gry trzy gole, ale wówczas przewaga rywali była już niezagrożona. W 55. minucie Węgrzy prowadzili 29:23 i była to ich największa przewaga. Rozmiary porażki w końcówce zmniejszył Bartłomiej Jaszka.

Polska - Węgry 27:30 (16:16)
Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Krzysztof Lijewski 4, Bartłomiej Jaszka 4, Tomasz Tłuczyński 4, Rafał Gliński 4, Marcin Lijewski 3, Michał Jurecki 3, Mariusz Jurasik 2, Karol Bielecki 1, Mariusz Jurkiewicz 1, Patryk Kuchczyński 1, Damian Wleklak 0, Bartosz Jurecki 0, Artur Siódmiak 0.
Najwięcej bramek dla Węgier: Laszlo Nagy 8, Ferenc Ilyes 4.

Źródło: Onet.pl
Wielka szansa na medal!

Reprezentacja polskich piłkarzy ręcznych nie zwalnia tempa. Po sensacyjnej wygranej z Danią, w niedzielę biało-czerwoni zmasakrowali Serbię 35:23! Do awansu Polaków do pierwszej czwórki trzeba spełnienia już tylko dwóch warunków.
Mecz z Serbią wyglądał w wykonaniu Polaków niemal identycznie jak ten z mistrzami Europy, Duńczykami. Biało-czerwoni od początku postawili takie warunki w obronie, że rywal nie mógł znaleźć sposobu na zdobycie goli. Sławomir Szmal znów dokonywał cudów w bramce, a w ataku Polacy - choć minimalnie mniej skuteczni jak dzień wcześniej - lawinowo powiększali przewagę. Od stanu 3:2 wyszli na 8:2, potem było 11:4, czyli tak samo jak z Danią.
Później było już tylko lepiej: 14:5 w 20. minucie, po kontrze grającego kolejny życiowy mecz Tomasza Tłuczyńskiego, do przerwy 21:7. Serbia nie istniała. Do przerwy mecz był w zasadzie rozstrzygnięty.


W sobotę Duńczycy mieli do odrobienia tylko 8 goli, w dodatku są zespołem o niebo lepszym od Serbów. Tym razem drużyna z Bałkanów nie była w stanie nawet zejść do dziesięciu bramek starty. Kwadrans przed końcem prowadziliśmy nawet 32:15, czyli różnicą 17 bramek! To była deklasacja!

W końcówce Polakom ciężko było się już skoncentrować, ale i nie było takiej potrzeby. Po brutalnym faulu Serba, zalany krwią, z rozciętym łukiem brwiowym boisko opuścił Marcin Lijewski. Do bramki za Szmala wszedł Adam Malcher, a Bogdan Wenta wpuścił na parkiet pełniących w tym meczu role zmienników Karola Bieleckiego i Mariusza Jurasika. Serbom udało się zmniejszyć dystans do dwunastu bramek, ale to i tak nie miało znaczenia.

Szmal zakończył mecz z rewelacyjną skutecznością 55 procent. Zwykle w piłce ręcznej przyjmuje się, że 40 procent obronionych rzutów to wynik światowy. "Kasa" odbił 18 z 33 rzutów Serbów! 100 procent skuteczności miał Tłuczyński, który zdobył 11 goli.

Polska pokazała w kolejnym meczu formę, która bez większych obaw dawałby nam prawo gry o medale. Dawałaby, gdyby nie słaba pierwsza runda chorwackich mistrzostw w wykonaniu biało-czerwonych. Ale te szanse nadal są, a po nieoczekiwanej wygranej Norwegów z Niemcami nawet całkiem spore. Wystarczy we wtorek, w rozpoczynającym się o 17.30 meczu trzymać kciuki, by Niemcy nie zremisowali z Danią. A potem o 20.15 walczyć z Norwegią o zwycięstwo.
POLSKA - SERBIA 35:23 (21:7)

Polska: Sławomir Szmal (18 obronionych), Adam Malcher (3) - Bartłomiej Jaszka 1, Krzysztof Lijewski 1, Patryk Kuchczyński 3, Karol Bielecki, Artur Siódmiak, Damian Wleklak 1, Bartosz Jurecki 5, Mariusz Jurasik 4, Michał Jurecki 3, Tomasz Tłuczyński 11 (3 z karnych), Marcin Lijewski 5, Rafał Gliński 1.

Serbia: Darko Stanić (9 obronionych), Dimitrije Pejanović (9) - Nikola Kojić 2, Alem Toski 1, Marko Vujin 5, Momir Ilić 6 (1), Mladen Bojinović 4 (1), Zarko Sesum 1, Nikola Curuvcija, Aleksandar Stojanović 2, Nenad Vucković 2, Dobrivoje Markowic, Rajko Prodanović.

Kary

Polska - 4 minuty.

Serbia - 8 minuty.

Sędziowali Cacador i Nicolau (Portugalia). Widzów 2000.

Z Chorwacji Leszek Salva
JESTEŚMY WICEMISTRZAMI ŚWIATA!!!

WYPOWIEDZI NASZYCH WICEMISTRZÓW ŚWIATA!!! Rafał Kuptel, Krzysztof Lijewski, Sławomir Szmal, Damian Wleklak, Mateusz Jachlewski i Michał Jurecki dla Reczna.pl

Rafał Kuptel:
Szkoda, szkoda… Nadarzył się moment, już nie pamiętam, w której minucie, kiedy mogliśmy dojść rywali. Przegrywaliśmy jedną bramką, mieliśmy piłkę na remis, ale nie wyszło. Szkoda, bo taka okazja do gry o Mistrzostwo Świata może mi się już nigdy więcej nie trafić, ale cieszę się z tego co osiągnęliśmy – mamy srebrny medal. Jest to najlepszy wynik naszej piłki ręcznej.

Krzysztof Lijewski:
Chcieliśmy zostać Mistrzami Świata. Zrobiliśmy niespodziankę w tym turnieju, ale chcieliśmy zakończyć wielkim boomem. Nie udało się, zespół gospodarzy okazał się lepszy. Kibice chyba nie byli naszym wrogiem, bo ja na przykład nie słyszałem tej wrzawy. To był problem naszej drużyny – każdy z nas za bardzo chciał, graliśmy zbyt indywidualnie, zrobiliśmy zbyt dużo prostych błędów. Jeżeli się robi tak dużo prostych błędów, to nie można wygrać.

Sławomir Szmal:
Jestem bardzo zadowolony ze swoich z pierwszych dwudziestu minut, później było jakoś słabiej, nie czułem wewnętrznej siły – nie było mocy. W drugiej połowie musiałem się zmienić z Adamem, bo czułem że nie mam siły. Może dała o sobie trochę znać choroba, do tego często rozgrywane mecze, zmęczenie – to wszystko dało znać o sobie. Można patrzeć na to tak, że jesteśmy Wicemistrzami, ale można też tak, że mogliśmy być Mistrzami Świata. Zabrakło nam na prawdę niewiele, mieliśmy już tylko jedną bramkę straty i nie wykorzystaliśmy tego. Jednak tym wynikiem trzeba się cieszyć, bo to jest dla nas duży sukces. Uwierzyliśmy w siebie, to zbudowało zespół.

Damian Wleklak:
Mamy dobrych zawodników nie tylko w lidze niemieckiej, ale też w lidze polskiej. Świętować będziemy spontanicznie. Podejrzewam, ze puści nas teraz ten cały stres i dotrze do nas to, że zrobiliśmy wielki wynik.

Mateusz Jachlewski:
Mieliśmy szansę w tym meczu, ale jej nie wykorzystaliśmy. Doszliśmy wtedy przeciwnika na jedną bramkę i nie rzuciliśmy kilku bardzo dobrych sytuacji. Niemcy rzucili nam kolejne bramki i ciężko było odrabiać straty – było to praktycznie niemożliwe.

Michał Jurecki:
Dogoniliśmy ich, mieliśmy jedno trafienie straty i kilka sytuacji do zdobycia bramki. Mogliśmy nawet wyjść na prowadzenie, ale niestety się nie udało. Jesteśmy jednak Wicemistrzami Świata, jest to dla nas wielkie przeżycie i na tym na pewno nie poprzestaniemy, bo na pewno oczekujemy jeszcze więcej od samych siebie. Mam propozycje z zagranicznych klubów, ale na razie nie chciałbym o tym mówić
Polska przegrała w niedzielę w Kolonii z Niemcami 24:29 (13:17) w finałowym meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Polacy po raz pierwszy w historii sięgnęli po srebrny medal MŚ.

Polacy przegrali na własne życzenie. Razili nieporadnością w akcjach ofensywnych, popełniali zbyt wiele prostych błędów, a liczba strat piłki stanowczo była za duża jak na mecz finałowy. Co z tego, że obrona działała prawie bez zarzutu, obaj bramkarze i Szmal i Weiner starali się jak mogli, skoro potem ataki kolegów nie przynosiły rezultatu.


Niemcy nie pokazali wcale nic wielkiego, grali swoją piłkę i byli w finale, podobnie jak w fazie wstępnej turnieju, do pokonania.

Na początku było nerwowo. Zawodnicy obu drużyn z trudem zdobywali kolejne gole. W 6. minucie po raz pierwszy i ostatni w tym pojedynku prowadzili goście (3:2). Potem nastąpił okres słabszej gry Polaków, gospodarze rzucili sześć goli z rzędu i w 11. min wygrywali 8:3.

Wbrew pozorom Niemcy - wicemistrzowie olimpijscy z Aten, srebrni medaliści MŚ 2003, najlepsza drużyna Europy w 2004 roku - nie mieli łatwej przeprawy. Też popełniali sporo błędów, ale Polacy nie potrafili tej szansy wykorzystać.

Po przerwie w 38. minucie nastąpił zryw "biało-czerwonych". Ze stanu 14:21 zrobiło się siedem minut później tylko 21:22. Co więcej na początku tego okresu dwaj Polacy siedzieli na ławce kar. Tymczasem rywale nie tylko nie wykorzystali przewagi dwóch zawodników w polu, to jeszcze tracili bramki. Kontaktowego gola rzucił Mariusz Jurasik i wydawało się, że sprawa remisu jest tylko kwestią czasu.

Wtedy nastąpiła seria nieudanych rzutów Polaków, niecelnych podań i innych błędów. Sam Jurasik przepraszał po meczu za swoją grę, bowiem w kluczowym momencie kilka razy z rzędu zawiódł. Słabszy dzień miał Marcin Lijewski, który zaliczył tylko jedno trafienie na sześć prób. Karol Bielecki - jeden z filarów drużyny - miał zaledwie trzy udane rzuty na 12 prób. Skuteczny był za to Grzegorz Tkaczyk. Podobnie jak Jurecki zdobył pięć goli.

W końcowym kwadransie gry podopieczni trenera Bogdana Wenty zdobyli tylko trzy bramki. Gospodarze nie byli aż tak słabi i jeszcze na kilka minut przed końcem na trybunach rozpoczęła się wielka feta na cześć zwycięzców. Niemcy ostatecznie wygrali 29:24.

Srebrne medale w trakcie ceremonii zakończenia mistrzostw reprezentantom Polski wręczał prezydent Lech Kaczyński w towarzystwie prezydenta Niemiec Horsta Koehlera.

Polska: Sławomir Szmal, Adam Weiner - Krzysztof Lijewski 1, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 5, Karol Bielecki 3, Artur Siódmiak 1, Damian Wleklak 1, Bartosz Jurecki 2, Mariusz Jurasik 5, Michał Jurecki 1, Rafał Kuptel 1, Tomasz Tłuczyński 2/2 z karnego, Marcin Lijewski 1.

Niemcy: Henning Fritz, Johannes Bitter - Pascal Hens 6, Oliver Roggisch, Dominik Klein, Holger Glandorf 2, Markus Baur, Christian Zeitz 3, Torsten Jansen 8, Andrej Klimovetz 1, Michael Kraus 4, Florian Kehrmann 4, Lars Kaufmann, Christian Schwarzer 1.

Sędziowali: Burd i Buy (obaj Francja). Kary: Polska - 6, Niemcy - 2 min. Widzów: 19 tys.
To Polska, To SZMAL ! Półfinał !!!

Niesamowite emocje meczu Polska- Rosja ! Biało- Czerwoni grali całą drugą połowę bramkę za bramkę z przeciwnikami ze wschodu, choć przez większą część spotkania wygrywali. O wszystkim rozstrzygały ostatnie chwile spotkania. Na minutę przed końcem wygrywaliśmy 28:27, po bramce Bieleckiego. Jesteśmy w półfinale Mistrzostw Świata!!!

POLSKA- Rosja 28:27 (16:14)
POLSKA: Polska: Sławomir Szmal - Karol Bielecki 7, Marcin Lijewski 6, Grzegorz Tkaczyk 4, Mariusz Jurasik 3, Bartosz Jurecki 3, Tomasz Tłuczyński 3 (2), Patryk Kuchczyński 1, Mateusz Jachlewski 1, Michał Jurecki, Rafał Kuptel, Krzysztof Lijewski, Damian Wleklak.

Kary: Polska - 14 min. (Kuptel - 6, Tkaczyk - 4, Bielecki, K. Lijewski - po 2), Rosja - 12 min.

Przed meczem znów było widać niesamowitą mobilizację naszych zawodników. Na rozgrzewce nie było uśmiechów, rozglądania się- było skupienie.

Polacy rewelacyjnie rozpoczęli spotkanie, od trafień Bartosza Jureckiego i dwóch Marcina Lijewskiwego (3:0). W 5 minucie, po przejściu i bramce z kontry Grzegorza Tkaczyka było już 5:1.
Niestety, kolejne minuty pokazały, że Rosjanie nie będą do końca tak łatwo tracić bramek i nie zamierzają w ogóle przegrywać. Już w 12 minucie meczu było tylko 7:6, bramkę z biodra zdobył Kuleshov. Po kwadransie i trafieniu Kropolova był remis- 8:8, tak samo jak po 20 minutach- 11:11. Biało-Czerwoni mieli problemy w obronie, nie zawsze w porę dochodzili do przeciwnika. Różnie było też ze skutecznością w ataku.
Sama końcówka pierwszej częśći należała jednak do naszego zespołu. Piłkę odbił Sławomir Szmal i w przewadze bramkę zdobył Karol Bielecki. Zakończył bramką Mariusz Jurasik i znakomitymi interwencjami Szmal.

Od początku drugiej części meczu trwał koncert naszego bramkarza. Już przy stanie 18:15 obronił rzut karny. W polu nasz zepsół popełniał dużo błędów, tyle ile w kilku poprzednich meczach razem, ale to nic, bo cały czas znakomity był "Kasa".
W 36 minucie było już tylko 21:20 i wymiana ciosów, bramka za bramkę trwała aż do końca spotkania.
Na dziesieć minut przed końcem fantastycznie z biodra rzucił Marcin Lijewskich a Rosjanie popełnili faul w ataku. Przez ponad trzy minuty wynik się nie zmieniał, bo:
- nie trafił Marcin Lijewski,
- Rafał Kuptel popełnił faul w ataku,
- źle wyprowadzaliśmy kontrę
Na szczęście dobrze było w defensywie a w bramce był jeszcze Szmal. Szybko karę 2 minut zarobił też Kuptel. Sławomir Szmal obronił kolejny rzut karny!
Dopiero w 56 minucie bramke zdobył ze skrzydła Patryk Kuchczyński (27:26). Szybko trafili jednak przeciwnicy i piłka znów była po naszej stronie. Już po 20 sekundach rękę podnieśli sędziowie sygnalizując grę pasywną, rzucać musiał Bielecki- nie trafił.
Na niemal dwie minuty przed końcem niemieccy sędziowie podyktowali rzut karny dla Rosjan. To był decydujący moment, który na naszą korzyść rozstrzygnął nasz KASA !
Na minutę przed końcem bramkę dającą nam półfinał zdobył Karol Bielecki. Przez 60 sekund udało nam się uchronić od rzutu Rosjan, bo całe siły włożyliśmy w defensywę. Na 15 sekund rpzed końcem trzeci raz 2 minuty dostał Rafał Kuptel, ale nie miało to już znaczenia.
Polacy padli sobie w objęcia- jesteśmy w półfinale Mistrzostw Świata !

źródło:reczna.pl
Wypowiedzi po meczu z Rosją

Mariusz Jurasik, Bartosz Jurecki, Krzysztof Lijewski oraz bohater ostatniej akcji- Karol Bielecki mówią o meczu. - Kilka razy w końcówce nie trafiłem, ale musieliśmy podjąć ryzyko. Nie zdeprymowało mnie to jednak w ogóle, w końcówce jeszcze raz zaryzykowałem, bo nie miałem innego wyjścia- podsumowuje.

Mariusz JURASIK: - Końcówkę tak zawsze rozgrywamy, gdy nam nie idzie. Niby lecę po obiegu by rzucać, tymczasem z lewej połówki rusza Karol Bielecki i do nie go idzie piłka. To zawsze myli rywali, bo wiedzą, że ja mogę lewą ręką pociągnąć. Zablokowałem Rastworcewa, ale w ostatnich sekundach nie wiedziałem, co się dzieje. Uniosła mnie chyba adrenalina. Jest wspaniale, nasze marzenia się spełniają, ale to co wyprawia na tych mistrzostwach Kasa - jest niesamowite. Sławek Szmal jest moim zdaniem najlepszym bramkarzem mistrzostw świata.

Karol BIELECKI: - To był straszliwy mecz. Mieliśmy w nim mnóstwo do stracenia, stąd zbytnia nerwowość w naszych poczynaniach. A mogliśmy go spokojniej wygrać. Kilka razy w końcówce nie trafiłem, ale musieliśmy podjąć ryzyko. Nie zdeprymowało mnie to jednak w ogóle, w końcówce jeszcze raz zaryzykowałem, bo nie miałem innego wyjścia.

Bartosz JURECKI: - Cały mecz był jednym wielkim kłębkiem nerwów. Byliśmy zbytnio spięci. Chcieliśmy szybko uciec rywalom, by mieć spokojną końcówkę, a okazało się to wodą na młyn Rosjan. Jesteśmy w czwórce najlepszych zespołów świata, to oczywiście największy sukces w karierze braci Michała i Bartosza Jureckich. Nie zatrzymujemy się jednak na półfinale, mierzymy jeszcze wyżej. Wieczorem spłuczemy trochę ciśnienie i wypoczywamy w łóżkach, bo widać już na nas trudy turnieju.

Krzysztof LIJEWSKI: - Wyszliśmy zbyt stremowani, wiedzieliśmy jak wiele ten mecz dla nas znaczy. Kto by się jednak przed mistrzostwami spodziewał, że po tak dramatycznym meczu pokonamy Rosję, że będziemy w półfinale? Wyszedłem w ostatniej minucie do obrony z Marcinem, ale nie ważne, kto gra, czy są to bracia Lijewscy, czy Bielecki z Tkaczykiem. Gramy dla orzełka na koszulce to jest najważniejsze. Cieszę się, że tak ciepło przyjęli mnie hamburscy kibice, na tej hali zawsze mi się dobrze gra.

Marcin LIJEWSKI: - Wiedziałem, byłem na sto procent pewny, że walniemy Ruskich. Nie przypuszczałem jednak, że stanie się to po takiej walce. To była wielka wojna polsko - rosyjska, ale to my ją wygraliśmy!
Polska: Sławomir Szmal - Karol Bielecki 3, Mariusz Jurasik 3, Bartosz Jurecki 3, Marcin Lijewski 3, Grzegorz Tkaczyk 2, Tomasz Tłuczyński 2 (1/2 z karnych), Mateusz Jachlewski, Michał Jurecki, Rafał Kuptel, Krzysztof Lijewski, Damian Wleklak.
W 1982 roku Polacy wywalczyli ostatni medal na wielkiej imprezie (brąz MŚ w RFN). We wtorek będą faworytami. W siedmiu spotkaniach turnieju odnieśli sześć zwycięstw w bardzo dobrym stylu, ulegając jedynie Francuzom. Świetnie spisują się bramkarz Sławomir Szmal (na 243 rzutów obronił aż 96), skrzydłowy Mariusz Jurasik oraz kołowy Bartosz Jurecki, ale tak naprawdę wszyscy czekają na prawdziwe przebudzenie trójki największych gwiazd: Karola Bieleckiego, Marcina Lijewskiego oraz Grzegorza Tkaczyka. Najbliżej tego jest Bielecki (38 goli, najlepszy strzelec naszego zespołu), choć potężnego rozgrywającego Magdeburga (202 cm wzrostu) stać na jeszcze lepszą grę. Lijewski rozegrał co prawda wspaniały mecz ze Słowenią (12 goli, 80 proc. skuteczności!), ale wcześniej nie zachwycał. Najgorzej wygląda Tkaczyk (zaledwie 14 bramek), który typowany był przed turniejem na lidera zespołu, a jak do tej pory zawodzi.

- Wiem, że gram słabo, dlatego z Tunezją i Słowenią tak krótko przebywałem na boisku. Raczej nie chodziło o to, żeby odpocząć przed decydującą fazą mistrzostw - wyznaje szczerze Tkaczyk. Oby w fazie pucharowej grał na miarę możliwości, które naprawdę są ogromne.

Dobrze, że trener Bogdan Wenta tak umiejętnie rotuje składem, że w każdym meczu korzysta z całej czternastki zawodników. Rezerwowi Michał Jurecki, Damian Wleklak, Krzysztof Lijewski, Patryk Kuchczyński, Rafał Kuptel są pełnowartościowymi graczami.

Rosja to solidna, ale nic więcej, drużyna, której skład oparty jest na drużynie Czechowskie Niedźwiedzie. Gra w niej aż 13 na 16 zawodników zgłoszonych do turnieju, a trenerem obu zespołów jest Władimir Maksimow. Tydzień przed mistrzostwami świata Polacy wygrali z nią 32:30, a już w Niemczech "sborna" wygrała tylko trzy mecze, jeden zremisowała i trzy przegrała.

- Grają solidnie w obronie, mają kilku doświadczonych zawodników i na pewno będą groźnym przeciwnikiem - mówi "Gazecie" kierownik polskiej ekipy Marek Żabczyński. - Najważniejsze, że mimo zmęczenia wszyscy nasi piłkarze są gotowi do gry, a świadomość walki o medal niesamowicie ich mobilizuje.

Gdyby udało się wygrać z Rosją, biało-czerwoni trafią w półfinale na zwycięzcę meczu Dania - Islandia (z obiema drużynami Polacy niedawno wygrali, z Islandią nawet na mistrzostwach). Nieprawdopodobna walka zapowiada się w drugiej połówce drabinki, gdzie znaleźli się wszyscy najwięksi faworyci turnieju - Chorwacja, Hiszpania, Francja - oraz gospodarz mistrzostw Niemcy!

Pary 1/4 finału: Polska - Rosja (Hamburg, 17.30), Dania - Islandia (Hamburg, 20), Hiszpania - Niemcy (Kolonia, 17.30), Chorwacja - Francja (Kolonia, 20). Zwycięzcy zagrają w czwartkowych półfinałach.

Szmal w czołówce najlepszych bramkarzy

Sławomir Szmal zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych bramkarzy po dwóch rundach MŚ piłkarzy ręcznych. W siedmiu meczach polski bramkarz obronił 96 z 243 strzałów. Skuteczność jego interwencji to 40 proc. Taki sam współczynnik mają Brazylijczyk Maik dos Santos oraz Chorwat Dragan Jerkovic. Wyższą skutecznością mogą się pochwalić Norwegowie Ole Erevik (51 proc) i Lars Olav Olaussen (45 proc.), ale ten drugi wystąpił tylko w dwóch spotkaniach.

W czołówce innych klasyfikacji brakuje Polaków, z wyjątkiem Artura Siódmiaka, który przoduje w rankingu najczęściej karanych zawodników. Najlepszym strzelcem MŚ jest Czech Filip Jicha, który w siedmiu spotkaniach uzyskał 55 goli. Czwarte miejsce zajmuje najskuteczniejszy z Rosjan (rywale Polski w dzisiejszym ćwierćfinale) - Edward Kokszarow, który zdobył 47 bramek przy 72-proc. skuteczności rzutów. Dziesiąte miejsce na liście najskuteczniejszych zajmuje Karol Bielecki - 38 goli. 23. jest Mariusz Jurasik - 31 bramek.

Najwięcej asyst - 35 w siedmiu meczach - ma Islandczyk Olafur Stefansson. Grzegorz Tkaczyk jest 15. - 20 asyst. Pięć pozycji wyżej jest sklasyfikowany najlepszy z Rosjan - Witalij Iwanow (23 asysty). Najwięcej przechwytów ma Niemiec Christian Zeitz - 13. Marcin Lijewski jest dziewiąty z ośmioma przechwytami. Rzuty rywali najskuteczniej blokuje Ukrainiec Serhij Remizow - 16 bloków w sześciu meczach. W czołowej 20 klasyfikacji nie ma Polaków.

Oglądalność Polsatu Sport

Niedzielny mecz Polska - Islandia oglądało ponad pół miliona widzów! To absolutny rekord stacji. Dla porównania - finał MŚ siatkarzy Polska - Brazylia (3 grudnia) zgromadził 512 tys. widzów (kilka milionów oglądało to spotkanie w otwartym Polsacie), a mecz Ligi Mistrzów Barcelona - Benfica Lizbona (5 kwietnia ub. roku) 478 tys. widzów.
W drugim swym meczu na rozgrywanych w Niemczech MŚ w piłce ręcznej reprezentacja Polski pokonała Brazylię 31:23 (15:13). Wygrana w tym spotkaniu praktycznie zapewniła podopiecznym Bogdana Wenty awans do drugiej fazy mistrzostw.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Polaków, którzy szybko, głównie dzięki przechwytom i skutecznym kontrom wykańczanym przez Mariusza Jurasika, objęli prowadzenie 4:1.

W kolejnych minutach Polacy kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie hali w Halle. Mocno i celnie z dystansu trafiał Karol Bielecki, z karnych i po kontrach trafiał Tomasz Tłuczyński i "biało-czerwoni" po kwadransie gry objęli prowadzenie 11:6.

Później do głosu zaczęli dochodzić Brazylijczycy, którzy grali szybciej i skuteczniej, dzięki czemu w 25. minucie doprowadzili do wyniku 12:13.

W końcówce pierwszej połowy Polacy zdołali powiększyć przewagę do dwóch goli i na przerwę schodzili prowadząc 15:13.

Po 10 minutach drugiej połowy po celnych rzutach Patryka Kuchczyńskiego i Tłuczyńskiego Polacy zdołali "odskoczyć" na 5 punktów (21:16). Polacy zaczęli spisywać się lepiej, głównie dzięki wejściu na boisko Damiana Wleklaka, który uspokoił grę naszych reprezentantów.

W 49. minucie po golu Tłuczyńskiego Polacy wyszli na prowadzenie 26:19.

W 55. minucie, przy stanie 26:21, za niebezpieczny faul czerwoną kartkę ujrzał Siódmiak. Był to przełomowy moment, bowiem rywale zamiast wykorzystać przewagę jednego zawodnika stracili dwa gole, po udanych rzutach z dystansu Karola Bieleckiego.

Polacy grając w komplecie zaczęli stopniowo powiększać konto bramkowe, w czym specjalnie im nie przeszkadzali zrezygnowani Brazylijczycy. Na wyróżnienie zasługuje bramkarz Sławomir Szmal, którego udane parady (41 proc. skuteczności) sprawiły, że pomimo błędów kolegów w obronie niedzielnym przeciwnikom nie udało się doprowadzić do wyrównania.

W sobotę Polacy pokonali Argentynę 29:15, zaś w piątek Niemcy wygrali z Brazylią 27:22.

W drugim niedzielnym meczu grupy C Niemcy zmierzą się z Argentyną. Jeśli gospodarze nie przegrają, a są zdecydowanym faworytem, to nasi reprezentanci zapewnią sobie awans do II fazy mistrzostw.

Brazylia - Polska 23:31 (13:15)

Polska: Sławomir Szmal - Mariusz Jurasik 4, Tomasz Tłuczynski 9, Karol Bielecki 6, Michał Jurecki , Patryk Kuchczyński 2, Bartosz Jurecki 6, Artur Siódmiak 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Krzysztof Lijewski, Damian Wleklak 1, Marcin Lijewski 1.

Brazylia: Maik dos Santos, Alexandre Vasconcelos - Renato Rui 6, Fernando Pacheco 4, Leonardo Bortolini 3, Helio Justino 2, Felipe Ribeiro 2, Gustavo Cardoso 2, Carlos Ertel 2, Danilo da Silva 1, Guilherme Oliviera 1.

Kary : Polska - 6 (w tym czerwona kartka dla Siódmiaka w 55. min za brutalny faul), Brazylia 2 min.
Widzów: 11 000 (komplet).
Sędziowali Breto i Huelin (obaj Hiszpania).
Polska reprezentacja piłkarzy ręcznych pokonała w swym pierwszym występie na MŚ Argentynę 29:15 (12:9). W pierwszym meczu grupy C, rozegranym w piątek, gospodarze turnieju, Niemcy pokonali Brazylię 27:22 (12:10).
Po pierwszej wyrównanej połowie, w drugiej przewaga "biało-czerwonych" była wyraźna.

Pierwszego gola w MŚ zdobył dla Polaków Tomasz Tłuczyński, po chwili trafił Karol Bielecki, ale w szóstej minucie rywale prowadzili 3:2. Podopieczni trenera Bogdana Wenty grali niedokładnie w ataku, a w argentyńskiej bramce dobrze spisywał się Matias Schulz. Trwającą osiem minut strzelecką niemoc przełamał Mariusz Jurasik; w 13. minucie ten sam zawodnik dał zespołowi prowadzenie.

W 20. minucie Polacy po raz pierwszy prowadzili różnicą dwóch goli, a na przerwę, głównie dzięki skuteczności Karola Bieleckiego, schodzili przy wyniku 12:9.

Drugie 30 minut rozpoczęło się po myśli zespołu z Ameryki Płd., który zdobył kolejno dwa gole. Ale to było wszystko na co pozwolili im Polacy. Agresywna obrona, skuteczne interwencje Sławomira Szmala w bramce oraz sprawnie wyprowadzane kontrataki - to był sposób na szybkie powiększanie przewagi.

W 46. minucie urosła ona do dziesięciu bramek i wówczas polski szkoleniowiec wpuścił na boisko rezerwowych. Oni także radzili sobie dobrze z Argentyńczykami, którzy nie wykazywali większej ochoty do gry. Kilkoma efektownymi akcjami popisał się skrzydłowy Patryk Kuchczyński, celnie rzucał także Michał Jurecki i pierwszy przeciwnik w MŚ został rozgromiony. Trzeba jednak zaznaczyć, że kolejni rywale - Brazylia w niedzielę, a szczególnie Niemcy w poniedziałek - wyżej zawieszą poprzeczkę.

Już pierwszy mecz pokazał, że polscy szczypiorniści mogą liczyć w Niemczech na doping licznej grupy kibiców. W sobotę niemal w całości wypełnili oni trybuny hali w Halle.

Polska - Argentyna 29:15 (12:9)

Polska: Sławomir Szmal - Mariusz Jurasik 5, Tomasz Tłuczynski 5 (1 z karnego), Karol Bielecki 4, Michał Jurecki 4, Patryk Kuchczyński 4, Bartosz Jurecki 3, Artur Siódmiak 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Krzysztof Lijewski 1, Damian Wleklak 1, Marcin Lijewski 0.

Argentyna: Matias Schulz - Juan Ojea 4 (2), Leonardo Querin 3, Facundo Torres 3, Bruno Civelli 2, Sergio Crevatin 1, Gonzalo Carou 1, Damian Migueles 1.
Kadra Polski:

MŚ 2007: skład kadry Polski

Bramkarze:
Sławomir Szmal (SG Kronau Ostringen- Niemcy)
Adam Weiner (Wilhelmshavener HV- Niemcy);

Rozgrywający:
Michał Jurecki (KS Vive Kielce) Damian Wleklak (Wisła Płock SA)
Bartłomiej Jaszka (MKS Zagłębie Lubin)
Karol Bielecki (S.C. Magdeburg – Niemcy)
Grzegorz Tkaczyk (S.C. Magdeburg – Niemcy)
Marcin Lijewski (SG Flensburg Handewitt - Niemcy)
Krzysztof Lijewski (HSV Hamburg – Niemcy)
Mariusz Jurkiewicz (J.D. Arrate - Hiszpania)
Mariusz Jurasik (SG Kronau Ostringen - Niemcy)

Obrotowi:
Zbigniew Kwiatkowski (Wisła Płock SA)
Bartosz Jurecki (S.C. Magdeburg – Niemcy)
Artur Siódmiak (Kadetten Schaffhausen – Szwajcaria)

Skrzydłowi:
Mateusz Jachlewski (KS Vive Kielce)
Patryk Kuchczyński (KS Vive Kielce)
Tomasz Kozłowski (MKS Zagłębie Lubin)
Tomasz Tłuczyński (TSV Hannover-Burgdorf – Niemcy)

Kadra szkoleniowa:
- Wenta Bogdan - trener główny
- Waszkiewicz Daniel - trener współpracujący
- Żabczyński Marek - kierownik reprezentacji
- Buczak Jerzy - fizjoterapeuta

1. Za wytypowanie zwycięzcy - 1 punkt
2. Za wytypowanie dokładnego wyniku - 3 punkty
3. Za wytypowanie dokładnej przewagi danej drużyny - 3 punkt
4. Za wytypowanie która drużyna rozpocznie mecz - 1 punkt
5. Za wytypowanie która drużyna pierwsza strzeli bramkę - 1 punkt
6. Za wytypowanie która drużyna ostatnia strzeli bramkę - 1 punkt
7. Który z Polaków pierwszy strzeli bramkę - 2 punkty


1.Polska
2.27:23
3. 1 bramka
4. Dania
5. Polska
6. Polska
7. Krzysztof Lijewski
10;10 na razie wyrównany mecz. Ale mam jedno pytanie: Co kurwa Krzysztof Lijewski robi na boisku !!!??? I nie pisać mi, że gra, bo grą tego nazwać nie można...
Trener Bogdan Wenta powołał już 17 zawodników, którzy będą grać na Mistrzostwach Europy, które rozpoczną się już za 3 dni w Norwegii oto nazwiska zawodników

1. Szmal Sławomir
2. Weiner Adam
3. Tkaczyk Grzegorz
4. Lijewski Marcin
5. Bielecki Karol
6. Lijewski Krzysztof
7. Wleklak Damian
8. Jaszka Bartłomiej
9. Kuptel Rafał
10. Jurecki Michał
11. Jurkiewicz Mariusz
12. Jurasik Mariusz
13. Tłuczyński Tomasz
14. Kuchczyński Patryk
15. Jachlewski Mateusz
16. Jurecki Bartosz
17. Siódmiak Artur

Odświeżam temat bo Polska bierze udział w turnieju we Francji.

wp.pl napisał(a): Polscy piłkarze ręczni pokonali Islandię 36:32 (17:13) w pierwszym dniu turnieju w paryskiej hali Bercy. Był to pierwszy występ podopiecznych Bogdana Wenty od dwóch miesięcy, gdy na mistrzostwach świata w Niemczech zdobyli srebrny medal.

Wieczorem w drugim meczu turnieju Francja zmierzy się z Tunezją.

Polska: Maciej Stęczniewski, Marcin Wichary - Tomasz Tłuczyński 8, Krzysztof Lijewski 4, Patryk Kuchczyński 2, Zbigniew Kwiatkowski 2, Karol Bielecki 5, Bartłomiej Jaszka 5, Mariusz Jurasik 5, Michał Jurecki 4, Rafał Kuptel 1

Islandia: Gustafsson, Gudmundsson - Svavarsson 3, Fritzson 3, Hallgrimsson 1, Sigurdsson 8, Gudjonsson 2, Stefansson 8, Oskarsson 3, Gunnarsson 2, Gudrunarson 2.


Całkiem niezły wynik,biorąc pod uwagę,że w kadrze nie ma Grzegorza Tkaczyka-podstawowego rozgrywającego na MŚ w Niemczech.
Reprezentacja polskich piłkarek ręcznych przegrała z wicemistrzyniami świata, Rumunkami, 19:45 (11:23) w trzecim meczu międzynarodowego turnieju w rumuńskiej miejscowości Buzau. Turniej był jednym z etapów przygotowań do czerwcowych meczów play off mistrzostw Europy z Serbią.
- Nie pamiętam tak wysokiej porażki naszego zespołu. Rywalki były zdecydowanie mocniejsze, ale to w żaden sposób nie tłumaczy dziewczyn. Z zawodniczek, które otrzymały szansę pokazania się w tym turnieju, jedynie Katarzyna Duran ją wykorzystała - powiedział szef wyszkolenia Polskiego Związku Piłki Ręcznej Jerzy Noszczak.

Początek spotkania nie zapowiadał tak wysokiej porażki. Polki prowadziły 5:4. Potem z każdą minutą grały coraz gorzej, popełniały bardzo wiele błędów.
W drugiej połowie - niemal zaraz po wejściu na boisku - kontuzji kolana nabawiła się młoda rozgrywająca Piotrcovii Sylwia Lisewska.

We wcześniejszych meczach Polki przegrały z Macedonkami 26:27 i Turczynkami 32:34.

Rumunia - Polska 45:19 (23:11)
Polska: Kubisztal, Mieńko - Polenz 3, Niedźwiedź - Cecotka 2, Jacek 3, Malczewska 2, Całużyńska 1, Wilamowska 2, Gęga 1, Goraj 1, Duran 3, Jochymek 1, Lisewska, Sawicka, Majerek.

Fakt, przegraliśmy z wicemistrzyniami świata, ale sam wynik wskazuje, jak byśmy byli jakąś zbieraniną podwórkowców.

Polscy piłkarze ręczni pokonali Islandię 36:32 (17:13) w pierwszym dniu turnieju w paryskiej hali Bercy. Był to pierwszy występ podopiecznych Bogdana Wenty od dwóch miesięcy, gdy na mistrzostwach świata w Niemczech zdobyli srebrny medal.

Wieczorem w drugim meczu turnieju Francja zmierzy się z Tunezją.

Polska: Maciej Stęczniewski, Marcin Wichary - Tomasz Tłuczyński 8, Krzysztof Lijewski 4, Patryk Kuchczyński 2, Zbigniew Kwiatkowski 2, Karol Bielecki 5, Bartłomiej Jaszka 5, Mariusz Jurasik 5, Michał Jurecki 4, Rafał Kuptel 1

Islandia: Gustafsson, Gudmundsson - Svavarsson 3, Fritzson 3, Hallgrimsson 1, Sigurdsson 8, Gudjonsson 2, Stefansson 8, Oskarsson 3, Gunnarsson 2, Gudrunarson 2.


Całkiem niezły wynik,biorąc pod uwagę,że w kadrze nie ma Grzegorza Tkaczyka-podstawowego rozgrywającego na MŚ w Niemczech.
Bogdan Wenta powołał dziś kadrę na zbliżające się wielkimi krokami Mistrzostwa Świata:

Bramkarze:
Sławomir Szmal (Rhein Neckar Loewen - Niemcy)
Adam Weiner (Wilhelmshavener SV - Niemcy)
Adam Malcher (Zagłębie Lubin)

Rozgrywający:
Krzysztof Lijewski (HSV Hamburg - Niemcy)
Marcin Lijewski (HSV Hamburg - Niemcy)
Bartłomiej Jaszka (Fuechse Berlin - Niemcy)
Damian Wleklak (Alpla HC Hard - Austria)
Karol Bielecki (Rhein Neckar Loewen - Niemcy)
Michał Jurecki (TuS N-Luebbecke - Niemcy)
Mariusz Jurkiewicz (Arrate - Hiszpania)

Skrzydłowi:
Mariusz Jurasik (Rhein Neckar Loewen - Niemcy)
Patryk Kuchczyński (Vive Kielce)
Tomasz Tłuczyński (Hannower Burgdorf - Niemcy)
Rafał Gliński (TV Willstatt Ortenau - Niemcy)

Obrotowi:
Bartosz Jurecki (SC Magdeburg - Niemcy)
Artur Siódmiak (TuS N-Luebbecke - Niemcy)
Daniel Żółtak (Vive Kielce)

Zawodnicy rezerwowi:
Marcin Wichary (Wisła Płock),
Michał Kubisztal (Fushe Berlin - Niemcy),
Paweł Podsiadło (Vive Kielce),
Rafał Kuptel (Wisła Płock),
Tomasz Rosiński (Vive Kielce),
Mateusz Zaremba (Vive Kielce),
Mateusz Jachlewski (Vive Kielce),
Damian Kostrzewa (AZS Gdańsk),
Arkadiusz Miszka (Focus Park Piotrków Trybunalski),
Paweł Piwko (Vive Kielce),
Bartosz Wuszter (Wisła Płock)

Przypominam, że relacje live z meczów MŚ oraz wszystkie informacje dostępne będą na POA![u
Chorwacja vs Polska
Typ:2
Kurs:5.30
Bukmacher:bet-at-home
Analiza:
Dzisiaj o godzinie 20:30 na Mistrzostwach Świata w Chorwacji rozpocznie się bardzo ciekawy i zacięty mecz pomiędzy Chorwacja(gospodarzami mistrzostw), a reprezentacją Polski.
Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze.
Chorwacja nie przegrała ani jednego spotkania w całym turnieju, i wszystkie mecze wygrywała pewnie.
Poradziła sobie nawet z Francją, z którą zwyciężyła aż 3 punktami.

Na dodatek złą wiadomością jest fakt, że mecz Chorwacja vs Polska poprowadzą sędziowie z Niemiec :Frank Lemme i Bernd Ullrich.

Więc wszystko co zostało przez nas ukradzione zostanie im oddane...
Zasadniczo Polacy prawie żadnych szans nie mają, ale jak to powiedział Sławomir Szmal, a w tym temacie napisał Lionel21 "jeden cud już się zdarzył z Norwegią w walce o Półfinał.Więc wszystko się może zdarzyć w meczu z Chorwacją."

Ale Polacy nie muszą liczyć na cud.
Przecież my mamy również świetnych szczypiornistów np.:

Sławomir Szmal-jeden z najlepszych bramkarzy na świecie

Tomasz Tłuczyński-w poprzednim meczu z Norwegią miał 100% skuteczność w strzelaniu na bramkę rywala.

Patryk Kuchczyński-bardzo pomógł reprezentacji Polski w meczu z Danią-miał wtedy również 100% skuteczność

Bartosz Jurecki-Najskuteczniejszy kołowy reprezentacji Polski

Michał Jurecki,Marcin Lijewski, Krzysztof Lijewski,Karol Bielecki-świetni rozgrywający, kluczowi zawodnicy tego zespołu.

To są najlepsze ogniwa reprezentacji Polski.


Ja jednak uważam, że Polska wygra to spotkanie i uda się jej przezwyciężyć Chorwację, publiczność Chorwacką i sędziów, którzy będą starali się przeszkodzić Polakom w tym celu.


Mój typ:2
Spotkanie: Rumunia v Polska
Typ: 1
Kurs: 1.90
Bukmacher: Gamebookers
Analiza:

Po przekonującym zwycięstwie nad reprezentacją Czarnogóry (30:20) podopieczni Bogdana Wenty w swoim drugim spotkaniu w ramach eliminacji Mistrzostw Europy 2010 zmierzą się z Rumunią. Rywal o wiele silniejszy od Czarnogóry w dodatku mecz będzie rozgrywany a specyficznym dla przyjezdnych terenie (publiczność) w Rumunii.
Bogdan Wenta ma dość spore kłopoty kadrowe z powodu kontuzji nie mogą zagrać Marcin i Krzysztof Lijewski oraz Michał Jurecki. Ponadto z : gry w kadrze zrezygnowali Mariusz Jurasik, Karol Bielecki i Grzegorz Tkaczyk tak więc sytuacja w w naszej drugiej linii jest bardzo słaba można powiedzieć, że przestała istniej a przecież do niedawna była uznawana za najlepszą na świecie.
Stawiam więc na Rumunię najwyższy kurs na gospodarzy dzisiejszego spotkania jest w GB stąd też u tego buka proponuje grać. Wiadomo, że Polakom zdarzają się w meczu przestoje, które sprawiają, że rywal zdobywa kilka bramek a w dzisiejszym meczu może to mieć bardzo duże znaczenie. Co prawda niektórzy może nie doceniają Rumunii (ostatni raz na wielkiej imprezie była w 1995 (MŚ w Islandii) należy jednak pamiętać, że reprezentacja Polski jest obecnie w przebudowie brakuje największych gwiazd, natomiast Rumunia gra u siebie i będzie chciała ten atut wykorzystać i według mnie może im się to udać.
REPREZENTACJA POLSKI NA MISTRZOSTWA EUROPY W NORWEGII:

1. Szmal Sławomir - Rhein - Neckar Lowen (GER) - 125

2. Weiner Adam - Wilhelmshavener HV (GER) - 53

3. Tkaczyk Grzegorz - Rhein - Neckar Lowen (GER) - 103

4. Lijewski Marcin - SG Flensburg ?Handewitt (GER) - 168

5. Bielecki Karol - Rhein-Neckar Löwen (GER) - 93

6. Lijewski Krzysztof - HSV Hamburg (GER) - 52

7. Wleklak Damian - Alpha HC Hard (AUT) - 136

8. Jaszka Bartłomiej - Fuechse Berlin (GER) - 32

9. Kuptel Rafał - KS Wisła Płock SA - 136

10. Jurecki Michał - HSV Hamburg (GER) - 44

11. Jurkiewicz Mariusz - J.D Arrate (ESP) - 45

12. Jurasik Mariusz - Rhein-Neckar Löwen (GER) - 140

13. Tłuczyński Tomasz - TSV Hannover Burgdorf (GER) - 34

14. Kuchczyński Patryk - KS Vive Kielce - 97

15. Jachlewski Mateusz - KS Vive Kielce - 50

16. Jurecki Bartosz - S.C. Magdeburg (GER) - 68

17. Siódmiak Artur - TuS-N-Lübbecke (GER) - 67
szkoda, Chorwaci nie zagrali wielkiego meczu; ciekawy jestem jak wygląda stosunek bramek straconych do zdobytych w czasie gdy Polacy grali w przewadze w czasie całych mistrzostw, czasami odnosiłem wrażenie że gdy graliśmy w przewadze i gorzej broniliśmy i gorzej atakowaliśmy

szkoda że w polskiej drużynie właściwie żaden nowy młody zawodnik nie wylansował się w czasie tych mistrzostw; jaszka waleczny ale za często się spalał, podobnie krzysztof lijewski; z drugiej strony skąd się ci nowi zawodnicy mają się brać; obrazowo ujął ten problem rafał kuptel, który powiedział, że do szczypiorniaka trafiają spady po piłce nożnej, siatkówce i koszykówce

oglądając macieja cieślaka z ostatniego wywiadu dla uwolnij muzykę, jakoś luźno skojarzył mi się oklapnięty karol bielecki, nie wiem czy tak go pilnowali przez całe mistrzostwa czy rzeczywiście tak stracił pewność siebie
A tak mi się nudziło i szukałam naszych w ligach zagranicznych .Wiem,wiem helio ,że już też jesteś zorientowana w tym temacie .
A więc...
BUNDESLIGA:Karol Bielecki,Mariusz Jurasik(zapewne już niedługo),Grzegorz Tkaczyk,Sławomir Szmal(Rhein Necker Loewen),Marcin Lijewski,Krzysztof Lijewski(HSV Hamburg),Michał Kubisztal,Bartłomiej Jaszka(Fuchse Berlin),Piotr Przybecki (HSG Nordhorn),Adam Weiner(Frisch Auf Goppingen),Mirosław Gudz(Stralsunder ),Bartosz Jurecki(SC Magdeburg),Maciej Dmytruszyński(TSV Dormagen)...

SZWECJA:Krzysztof Fatalski,Kacper Wydmucha(Ystades IF)
NORWEGIA:Paweł Albin(Stavanger Handball)
AUSTRIA:Grzegorz Gowin(ULZ Sparkasse Schwaz),Damian Wleklak,Damian Moszczyński(Alpla HC Hard).
HISZPANIA:Mariusz Jurkiewicz(J.D. Arrate),Dawid Nilson(Cuenca 2016)
FRANCJA:Robert Lis(Istres Ouest Provence),Michał Salami(Selestat).
SZWAJCARIA:Leszek Starczan(Kadetten Schafchausen).
LUKSEMBURG:Marcin Rzeczkowski(HC Berchem),Rafał Żmijewski,Baretek Chyliński(Chec Diekirch)Tomasz Klara,Paweł Przybylski(HBC Echternach),Wiesław Michalski(Esperance Rumelange)...
CYPR:Robert Łabuziński(SPE Stravolos)...
ANGLIA:Tomasz Lasek,Bartłomiej Babiński(HC Manchester),Łukasz Berezowski(Manchester University),Tomasz Szakola,Wojciech Hanyz,Maciej Klemm,Maciej Laskowski(Great Dane London).
BELGIA:Błażej Smyrgała(Izegem).-info :daqs

W następnym odcinku będą zawodnicy z drugiej Bundesligi oraz tacy którzy najprawdopodobniej mają polskie korzenie...
Kadra na mecz z Czarnogórą!!!

1. Żółtak Daniel - KS Vive Kielce
2. Jachlewski Mateusz - KS Vive Kielce
3. Kuchczyński Patryk - KS Vive Kielce
4. Stankiewicz Michał - KS Vive Kielce
5. Rosiński Tomasz - KS Vive Kielce
6. Kriegier Kamil - KS Vive Kielce
7. Piwko Paweł - KS Vive Kielce
8. Wichary Marcin - Wisła Płock SA
9. Kuptel Rafał - Wisła Płock SA
10. Rumniak Sebastian - Wisła Płock SA
11. Chrapkowski Piotr - KS AZS AWFiS Gdańsk
12. Kostrzewa Damian - KS AZS AWFiS Gdańsk
13. Szyba Michał - KS Azoty Puławy
14. Malcher Adam - MKS Zagłębie Lubin
15. Szmal Sławomir - Rhein-Neckar Löwen - Niemcy
16. Bielecki Karol - Rhein-Neckar Löwen - Niemcy
17. Siódmiak Artur - TuS N-Lübbecke GmbH - Niemcy
18. Lijewski Krzysztof - HSV Hamburg - Niemcy
19. Jaszka Bartłomiej - Füchse Berlin - Niemcy
20. Gliński Rafał - TV Willstätt Ortenau - Niemcy
21. Jurecki Bartosz - S.C. Magdeburg - Niemcy
22. Wleklak Damian - Alpla HC Hard - Austria
23. Jurkiewicz Mariusz - J.D. Arrate - Hiszpania

Zawodnicy pozostający w rezerwie:
- Tomczak Bartłomiej - MKS Zagłębie Lubin
- Niedośpiał Adrian - MKS Zagłębie Lubin
- Wyszomirski Piotr - KS Azoty Puławy
- Podsiadło Paweł - KS Vive Kielce
- Twardo Adam - Wisła Płock SA
- Miszka Arkadiusz - PMKS Focus Park-Kiper Piotrków Tr.
- Jankowski Mateusz - PMKS Focus Park-Kiper Piotrków Tr.
- Różański Sebastian - PMKS Focus Park-Kiper Piotrków Tr.
- Garbacewicz Tomasz - OKPR Warmia Traveland Olsztyn


Brawo trenerze Wenta za odwage: Krieger(brawo Kamil),Chrapkowski,Kostrzewa,Szyba ,Wyszomirski.....Nie jestem w temacie co do braku M.Lijewski,M.Jureckiego i Jurasika ,może Wy ? .A mi ciągle brak Sebastiana Suchowicza ....
A ja mam już bilet na mecz


Oficjalne Forum Turnieju

[click ]


Bank Spółdzielczy Krotoszyn

06 8410 0003 2001 0001 4788 0001

"Gramy dla Darii!"

Dziękujemy w imieniu Darii za każdą formę wsparcia

Miło nam poinformować, iż na tegorocznej imprezie zjawią się Roman Kosecki (bądź Iwona Guzowska), Piotr Zaradny i Paweł Wojtala.
W najbliższy piątek dowiemy się czy gościć będziemy również koszykarzy Atlasu Stali Ostrów oraz piłkarzy poznańskiego Lecha.
Oczywiście każda z ww. gwiazd przywiezie z sobą przedmioty, jakie przeznaczymy na licytację.
W trakcie niedzielnych finałów będziecie mogli podziwiać wyczyny jednego z najlepszych specjalistów w sztuce walki BJJ Karola Stasiaka,
strongmanów Kryspina Rozuma i Jarosława Nowackiego oraz tancerza Filipa Wali.
Obecnie posiadamy już gadżety wielu znanych sportowców.
Zlicytujemy m. in. rękawicę bokserską Maćka Zegana,
piłkę z autografem Zinedina Zidana,
koszulki Typujemy.pl z autografami gości ,
koszulkę z podpisem Pawła Zagumnego ,
zdjęcia i proporczyki otrzymane od Artura Siódmiaka.
Do końca tygodnia dotrą do nas pozostałe cenne przedmioty (m. in. od Krzysztofa i Marcina Lijewskich, Fundacji M. Grechuty Marek-Nadzieja czy też z klubów: Lech Poznań i Stal Ostrów)
Podsumowując w tegorocznych zmaganiach uczestniczyć będzie 15 (16) amatorskich zespołów.
Wśród nich znajdzie się drużyna lokalnych samorządowców oraz – co (mamy nadzieję) będziemy mogli potwierdzić w najbliższy piątek – ekipa Lech Poznań Oldboys.

Szczegółowych informacji udziela na pw żabagolski10c

MŚ: Polacy gromią rywali


Reprezentacja Polski wygrała z Algierią 39:22 (17:8) w meczu grupy C mistrzostw świata w piłce ręcznej rozgrywanych w Chorwacji.
W początkowej fazie meczu Polacy, zdecydowani faworyci spotkania, mieli sporo kłopotów z "odskoczeniem" od rywali. Dodatkowo, nasi zawodnicy marnowali sporo szans na kontrę - bardzo dobrze spisywał się bramkarz Algierczyków Lamine Rabir.

Wraz z upływem czasu "Biało-czerwoni" zaczęli osiągać coraz większą przewagę. Kiedy przewaga naszych reprezentantów wzrosła do sześciu punktów trener Bogdan Wenta wprowadził zmiany, żeby dać pograć innym zawodnikom. Na boisku pojawił się m. in. Karol Bielecki.

W drugiej połowie Polacy już spokojnie kontrolowali przebieg gry. Wenta często dokonywał zmian, dając pograć innym zawodnikom - na parkiecie pojawili się m. in. Damian Wleklak, Rafał Gliński, a Sławomira Szmala zastąpił Adam Malcher.

"Biało-czerwoni" grając spokojnie sukcesywnie powiększali przewagę nad algierskim zespołem. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem wicemistrzów świata 39:22.

Najskuteczniejszymi zawodnikami w ekipie Polski byli Mariusz Jurasik i Tomasz Tłuczyński - obaj zdobyli po sześć punktów.

Łupem bramkowym podzielili się wszyscy występujący w sobotę zawodnicy drużyny wicemistrzów świata, która w niedzielę zmierzy się z Rosją (początek godz. 19.30). Będzie to rewanż za mecz o piąte miejsce w turnieju olimpijskim w Pekinie. Wówczas lepsi okazali się Polacy.

Polska - Algieria 39:22 (17:8)
Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Bartłomiej Jaszka 1, Krzysztof Lijewski 4, Patryk Kuchczyński 3, Karol Bielecki 2, Daniel Żółtak 2, Damian Wleklak 2, Bartosz Jurecki 4, Mariusz Jurasik 6, Michał Jurecki 5, Tomasz Tłuczyński 6, Marcin Lijewski 1, Rafał Gliński 3.
Najwięcej bramek dla Algierii: Omar Chehbour 6, Abderrahim Berriah 4.
Kary: Polska - 6, Algieria - 14 min.
Sędziowali: Opava i Alek (obaj Czechy).
Widzów 3,5 tys.


Piłka ręczna: wygrana Polaków na pożegnanie

Polscy piłkarze ręczni zajęli w olimpijskim turnieju piąte miejsce. W decydującym o tej pozycji meczu pokonali Rosjan 29:28 (14:15).
Polacy mecz rozpoczęli zdekoncentrowani. Ostatni remis w pierwszej połowie miał miejsce na początku, przy stanie 2:2. Później Rosjanie szybko "odskoczyli", prowadzi 4:2, 6:4, 10:5, a w 20. minucie było już 12:5... Bardzo dobrze bronił golkiper naszych rywali, Oleg Grams. Wychodził zwycięsko także z pojedynków z Tomaszem Tłuczyńskim, który nie potrafił pokonać go dwukrotnie z rzutów karnych.

Końcówka pierwszej połowy to jednak przebudzenie Polaków. Dobre interwencje Sławomira Szmala i skuteczna gra w ataku spowodowały, że od stanu 8:14 podopieczni Bogdana Wenty doprowadzili do wyniku 13:14, a później 14:15. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza partia pojedynku o 5. miejsce w turnieju olimpijskim.

Po zmianie stron Polacy szybko doprowadzili do wyrównania, a w 35. minucie wyszli na prowadzenie (18:17). Pięć minut później nasi reprezentanci mieli już dwubramkową przewagę (21:19).

Przez resztę meczu trwała zacięta walka gol za gol. Żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć wyższej, niż dwubramkowa, przewagi.

Na 30 sekund przed końcem spotkania kapitalną interwencją popisał się Szmal i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Polaków 29:28.

Rosja - Polska 28:29 (15:14)

Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Mariusz Jurasik 6, Bartosz Jurecki 3, Grzegorz Tkaczyk 4, Michał Jurecki 4, Karol Bielecki 1, Krzysztof Lijewski 2, Tomasz Tłuczyński 1, Mateusz Jachlewski 2, Barłomiej Jaszka 1, Marcin Lijewski 5, Pweł Piwko, Artur Siódmiak.



No i nasi wywalczyli 5 miejsce. Dla szczypiornistow to marne pocieszenie ale dla nas kibiców chyba trochę tego zdenerwowania spadło. Wielkie brawa dla chłopaków ,że po tym jak zakończyli walke o medal udało im się wygrać dwa spotkania. Oczywiście sty gry nie byl najlepszy ale ważne ,że ta 5 zaliczona. No nic teraz czekac do Stycznia na MS w Chorwacji.

Miejsca:

1. Francja
2. Islandia
3. Hiszpania
4. Chorwacja
5. POLSKA
6. Rosja
7. Dania
8. Korea Płd
9. Niemcy
10. Egipt
11. Brazylia
12. Chiny

Polska - Islandia: koniec snu, już po wszystkim

W ćwierćfinałowy spotkaniu igrzysk olimpijskich w Pekinie polscy piłkarze ręczni przegrali z Islandią 30:32 (14:19). W meczu o miejsca 5-8 nasi zawodnicy zmierzą się z przegranym z pary Hiszpania - Korea Południowa.
Od początku meczu rywale postawili nam bardzo trudne warunki. Islandczycy świetnie grali w obronie i szybko objęli prowadzenie trzema bramkami. Znakomicie w bramce rywali grał bramkarz Gustavsson, który miał bardzo dobrą skuteczność obron.

W 27. minucie Islandia podwyższyła przewagę do pięciu bramek (16:11). Do końca tej części gry rywale utrzymali bezpieczne prowadzenie. Po zmianie stron Polacy poprawili grę, lepiej w bramce zaczął spisywać się Szmal. W 39. minucie zmniejszyliśmy różnicę do trzech goli (19:22), a po kilku następnych akcjach było już tylko 22:23. Nasi wicemistrzowie świata w tym czasie znakomicie wykorzystali grę w przewadze.

Niestety w dalszej części gry Polacy grali bez pomysłu w ataku i bardzo słabo w obronie. Efektem było ponowne odskoczenie rywali na 3 "oczka" (27:24). Po trafieniu Jaszki w 54. minucie znowu doszliśmy znowu na jedną bramkę (26:27).

Przełomowym momentem spotkania była akcja Islandii na 4 minuty przed końcem. Rywale podwyższyli prowadzenie do 3 goli ,a dodatkowo jeden z naszych zawodników poszedł na ławkę kar.

Do końca meczu Islandczycy grali bardzo konsekwentnie i to oni zagrają o medale igrzysk w Pekinie.

Polska - Islandia 30:32 (14:19)
Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Mateusz Jachlewski 6, Grzegorz Tkaczyk 6, Bartłomiej Jaszka 4, Mariusz Jurasik 4, Karol Bielecki 3, Bartosz Jurecki 3, Krzysztof Lijewski 2, Tomasz Tłuczyński 2 (2 z karnych), Michał Jurecki, Marcin Lijewski, Artur Siódmiak.


Jestem załamany Przegraliśmy bo przespaliśmy 1 połowę. Dla mnie sie zakończyły Igrzyska. Oglądnę jeszcze mecz o 5 miejsce i to chyba koniec. A tak liczyłem na medal...... Ale to boli mnie a co dopiero naszych piłkarzy Nie jestem zły na nich bo najlepszym się zdarza ... jestem po prostu smutny ((
Wywalczyliśmy historyczny awans w składzie :

Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Mariusz Jurasik 6, Marcin Lijewski 4, Grzegorz Tkaczyk 3, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 1, Bartosz Jurecki 4, Artur Siódmiak, Karol Bielecki 6, Krzysztof Lijewski 1, Paweł Piwko 1, Bartłomiej Jaszka 1, Rafał Gliński.
Polska zremisowała ze Szwecją 22:22 (10:10) w swoim pierwszym meczu rozgrywanego we Wrocławiu turnieju kwalifikacyjnego piłkarzy ręcznych do igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Grzegorz Tkaczyk 2, Bartłomiej Jaszka 0, Karol Bielecki 6, Michał Jurecki 0, Marcin Lijewski 1, Krzysztof Lijewski 0, Mariusz Jurasik 0, Paweł Piwko 0, Tomasz Tłuczyński 4, Bartosz Jurecki 9, Artur Siódmiak


Jurecki zagrał jeden z lepszych występów w swojej karierze ale i tak gdyby wszyscy byli skuteczniejsi moglibyśmy wygrać. No nic miejmy nadzieje ,że z Islandią i Argentyną będzie już wygrana.

Niestety występy oglądam przed TV :[[[[[[[[[[[ Nie ma takich emocji jak było w Norwegii ;/ a 6,5 tysiąca Polskich kibiców robi wrażenie
Reprezentacja piłkarzy ręcznych pokonała w sobotę we Wrocławiu drużynę złożoną z najlepszych zawodników ligi "All Stars" 33:20 (17:7).
Miejmy nadzieje że w kwalifikacjach IO będzie równie dobrze


Bogdan Wenta podał skład Polskich Szczypiornistów który będzie walczył o kwalifikacje olimpijską :

bramkarze:
Sławomir Szmal (nr 1), Marcin Wichary (16):

rozgywający:
Bartłomiej Jaszka (2), Krzysztof Lijewski (3), Grzegorz Tkaczyk (6), Karol Bielecki (8), Michał Jurecki (15), Marcin Lijewski (22),:

skrzydłowi:
Mariusz Jurasik (14),Tomasz Tłuczyński (19), Paweł Piwko (28), Rafał Gliński (27),

obrotowi:
Artur Siódmiak (9), Bartosz Jurecki (13).

Jakieś opinie przed meczowe ??? bądź co do skład ??? Widzimy nowe twarze w kadrze,
Marcin Wichary,Paweł Piwko czy Gliński.

Przypomnę tylko że dziś gramy ze Szwecją a w kolejnych dniach z Islandią i Argentyną. Dwie najlepsze drużyny awansują na IO.

Bo było i tak widać postep w naszej grze od spotkania z Chorwatami .
Troche mnie martwi słabsza dyspozycja Lijewskiego , wczoraj chyba na 5 rzutow trafil 1

Jak już napisałem, Lijewski rozkręca się z biegiem turnieju, a za to jego brat - Krzysztof - prezentuje się nieźle.
W drugim meczu na rozgrywanych w Norwegii mistrzostwach Europy polscy piłkarze ręczni pokonali w Stavanger Słowenię 33:27 (23:14). W niedzielę rozegrają ostatni mecz fazy grupowej, z Czechami.
Po porażce z Chorwacją Polacy, jeśli chcieli myśleć o medalu ME, musieli ze Słoweńcami wygrać.

Mecz rozpoczął się od gola kołowego Matjaza Mlakara, ale kolejne cztery bramki zdobyli Polacy. W przeciwieństwie do spotkania z Chorwatami nasi reprezentanci prezentowali szerszy wachlarz, jeśli chodzi o grę w ataku. rzucali ze środka rozegrania, ze skrzydeł, ale i z koła. Inna sprawa, że Słoweńcy na więcej niż Chorwaci pozwalali naszym zawodnikom.
W 11. minucie Polacy, po trafieniu Tomasza Tłuczyńskiego, prowadzili 8:5. Dwie minuty później, za sprawą dwóch bomb Karola Bieleckiego i po udanej kontrze w wykonaniu Mariusza Jurasika, było już 11:5.

Kolejne 10 minut to gra "gol za gol". Polacy utrzymywali 4-5 bramkową przewagę. Dobrze dysponowany rzutowo był Bielecki, a wspomagali go Marcin i Krzysztof Lijewscy oraz Bartłomiej Jaszka.

W końcowych fragmentach pierwszej połowy Polacy, wicemistrzowie świata, powiększali przewagę. Z rzutu karnego trafiał Tłuczyński, nie zawodził Bielecki, ze zdobywaniem goli włączył się Bartosz Jurecki. W efekcie po pierwszej połowie nasi reprezentanci prowadzili ze słabo prezentującymi się Słoweńcami aż 23:14.

Druga rozpoczęła się dla Polaków źle. Na cztery bramki rywali nasi zawodnicy odpowiedzieli tylko trafieniem Bieleckiego. W 40. minucie Polacy prowadzili 26:19, a wszystkie gole dla "biało-czerwonych" zdobył od momentu wznowienia gry w drugiej połowie Bielecki. Kolejne dwie minuty przyniosły dwa gole bez odpowiedzi Luki Zvizeja i Słoweńcy zniwelowali straty do pięciu bramek. Kwadrans przed końcem spotkania Polacy prowadzili już tylko 27:23.

Nasi zawodnicy grali źle, a do tego faulowali i otrzymywali dwuminutowe kary. Słoweńcy nie zawsze potrafili wykorzystać grę w przewadze, gdyż dobrze w bramce spisywał się Sławomir Szmal.

Na dziesięć minut przed końcem przewaga Polaków stopniała do trzech goli (28:25). Gdy wydawało się, że może być jeszcze gorzej, dwukrotnie trafił Tkaczyk, gola dołożył Tłuczyński i zrobiło się 31:25.

Ostatnie pięć minut to spokojna gra obu drużyn. Polacy ostatecznie wygrali 33:27. Po pierwszej, bardzo dobrej połowie, na początku drugiej nasza reprezentacja stanęła. Przewaga "biało-czerwonych" topniała w oczach, jednak gdy Słoweńcy zniwelowali straty do 3 goli, sprawę w swoje ręce wziął Tkaczyk, który zdobył trzy ważne gole z rzędu. Polacy wygrywali w efekcie dość pewnie, ale trwająca przez 20 minut drugiej połowy nieporadność mogła zakończyć się katastrofą.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w polskiej ekipie był Bielecki, zdobywca 9 bramek. W tabeli grupy A prowadzą Chorwaci, którzy wyprzedzają Polaków i Słoweńców. W niedzielę Chorwaci zagrają ze Słowenią, a Polska z Czechami.

Polska - Słowenia 33:27 (23:14)
Polska: Szmal - Bielecki 9, Tkaczyk 6, Tłuczyński 5 (w tym 2 z rzutów karnych), B. Jurecki 4, Jurasik 3, Jaszka 2, M. Lijewski 2, K. Lijewski 1, M. Jurecki 1, Kuchczyński, Siódmiak.
Słowenia: Skof, Lapajne - Pajovic 7 (2), Zvizej 4 (1), Dobelsek 3, Kozlina 2, Kavticnik 2, Mlakar 2, Natek 2, Pungartnik 2, Kozomara 1, Spiler 1, Zorman 1, Praznik.
Sędziowali: Vicente Breto i Jose Antonio Huelin (obaj Hiszpania).


www.onet.pl


Polacy przegrali w sobotę w Broendby z gospodarzami imprezy Duńczykami 30:31 (15:15), w drugim dniu towarzyskiego turnieju piłkarzy ręcznych Lauritz Knudsen Cup.

Duńczykom udał się rewanż za porażkę w półfinale MŚ 2007. Rok temu w Hamburgu "biało-czerwoni" po dwóch dogrywkach pokonali Skandynawów 36:33. Polacy z Niemiec powrócili ze srebrnym medalem, a Dania cieszyła się z brązu. Tym razem minimalnie lepsi okazali się gospodarze Lauritz Knudsen Cup.

Na początku niewielką przewagę utrzymywali podopieczni trenera Bogdana Wenty. Znakomicie na kole spisywał się Bartosz Jurecki, który w całym meczu zaliczył dziewięć trafień. Bardzo dobrze układała się jego współpraca zwłaszcza z Karolem Bieleckim i Grzegorzem Tkaczykiem. Tuż przed przerwą Polacy wygrywali 15:13, ale gospodarzom udało się zniwelować stratę jeszcze przed zejściem do szatni.

W drugiej połowie sytuacja na boisku niewiele się zmieniła. Wynik oscylował wokół remisu, dopiero w 47. min wicemistrzowie świata uzyskali czterobramkową przewagę - 27:23. Osiem minut później Duńczykom udało się wyrównać, a następnie wyjść na prowadzenie. To gospodarze zdołali wykonać decydujący o zwycięstwie rzut, a polskiej drużynie zabrakło czasu, żeby uratować jeden punkt.

W drugim sobotnim meczu Norwegia zremisowała z Islandią 28:28 (12:14).

Dania - Polska 31:30 (15:15)

Polska: Sławomir Szmal, Adam Weiner - Bartłomiej Jaszka 1, Krzysztof Lijewski 2, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 2, Karol Bielecki 4, Daniel Żółtak, Damian Wleklak 2, Bartosz Jurecki 9, Mariusz Jurasik 3/2, Michał Jurecki 2, Rafał Kuptel, Tomasz Tłuczyński 3, Marcin Lijewski, Paweł Piwko 1.

Dania: Christiansen 7/5, Spellerberg 4, Madsen 4, Boesen 4, Nielsen 3, Mogensen 2, Aagaard 2, Noddesbo 2, Sondergaard 1, Knudsen 1, Lindberg 1.

źródło: onet.pl
No i 17 stycznia zaczynaja sie Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej w Norwegii. Ja już od paru dni nie moge się doczekać na te mecze 10 dni przed tv/kompem w ogladaniu FANTASTYCZNEGO widowiska z udziałem POLAKÓW! Apetyt jest wielki mamy szanse na mistrzostwo ale na to trzeba troche poczekac! Oczywiscie życze naszym tego wszystkiego z CAŁEGO SERCA! Niestety nie da się ogladnac wszystkich meczów bo leca w podobnych godzinach mecze grupowe ale napewno 2 dziennie trzeba ogladac na dole podaje wszystkie grupy:

Gruppe A: Kroatien, Slowenien, Polen, Tschechien
Gruppe B: Dänemark, Russland, Norwegen, Montenegro
Gruppe C: Spanien, Deutschland, Ungarn, Weißrussland
Gruppe D: Frankreich, Island, Slowakei, Schweden

Wenta zabierze ze soba:
Szmal Slawomir [Rhein – Neckar Löwen (GER)],Weiner Adam [Wilhelmshavener HV (GER)], Wichary Marcin [Wisla Plock SA], Swirkula Michal [MKS Zaglebie Lubin], Tkaczyk Grzegorz [S.C. Magdeburg (GER)], Wleklak Damian [Alpla HC Hard (AUT)], Jaszka Bartlomiej [MKS Zaglebie Lubin], Kuptel Rafal [Wisla Plock SA], Jurkiewicz Mariusz [J.D. Arrate (ESP)], Bielecki Karol [S.C. Magdeburg (GER)], Jurecki Michal [HSV Hamburg (GER)], Kubisztal Michal [MKS Zaglebie Lubin], Dmytruszynski Maciej [TSV Bayer Dormagen (GER)], Lijewski Marcin[SG Flensburg –Handewitt (GER)], Lijewski Krzysztof [HSV Hamburg (GER)], Rumniak Sebastian [Wisla Plock SA], Jurasik Mariusz [Rhein – Neckar Löwen (GER)], Kozlowski Tomasz [MKS Zaglebie Lubin], Kuchczynski Patryk [KS Vive Kielce], Jachlewski Mateusz [KS Vive Kielce], Tluczynski Tomasz [TSV Hannover Burgdorf (GER)], Starczan Leszek [Kadetten Schaffhausen (SUI)], Niedospial Adrian [MKS Zaglebie Lubin], Jurecki Bartosz [S.C. Magdeburg (GER)], Zóltak Daniel [KS Vive Kielce], Siódmiak Artur [Kadetten Schaffhausen (SUI)], Stankiewicz Michal [MKS Zaglebie Lubin] Orzlowski Pawel [MKS Zaglebie Lubin]
Trener reprezentacji piłkarzy ręcznych Bogdan Wenta ogłosił kadrę na styczniowe Mistrzostwa Europy.

Bramkarze: Sławomir Szmal (Rhein-Neckar Loewen), Adam Weiner (Wilhelmshavener HV).

Zawodnicy z pola: Mateusz Jachlewski, Patryk Kuchczyński (obaj Vive Kielce) Paweł Orzłowski, Bartłomiej Jaszka (obaj Interferie Zagłębie Lubin), Rafał Kuptel (Wisła Płock), Grzegorz Tkaczyk, Karol Bielecki, Mariusz Jurasik (wszyscy Rhein-Neckar Loewen), Krzysztof Lijewski, Michał Jurecki (obaj HSV Hamburg), Bartosz Jurecki (SC Magdeburg), Marcin Lijewski (SG Flensburg Handewitt), Tomasz Tłuczyński (TSV Hannover-Burgdorf), Mariusz Jurkiewicz (J.D. Arrate), Damian Wleklak (Alpha HC Hard), Artur Siódmiak (Kadetten Schaffhausen).

Zawodnicy rezerwowi: Leszek Starczan (Kadetten Schaffhausen), Michał Stankiewicz, Adrian Niedośpiał, Michał Świrkula, Tomasz Kozłowski (wszyscy Interferie Zagłębie Lubin), Marcin Wichary, Sebastian Rumniak (obaj Wisła Płock), Daniel Żółtak (Vive Kielce).
.....
Moim zdaniem wszystko tak jak być powinno ale co robi Świrkula w rezerwie?! Przeż to kompletne dno... Kubiszewski już bardziej zasłużył, a chyba go tu nie ma A gdzie Kubisztal?

EDIT:
sorki przeoczyłem to kadra na turniej przygotowawczy ;P
Co oni grali dziś? Niewidoczny Bielecki i Lijewski, nieskuteczny Jurasik, przedszkolny Krzysztof Lijewski (co on w ogóle robi na tych mistrzostwach? który to już jego taki mecz sleep.gif ) .. Niemcy zagrali bardzo źle, my tragicznie. Dlaczego ich nie dobiliśmy przy 22:21? Nie umiem się cieszyć ze srebra, bo wiem że Niemcy na złoto nie zasłużyli. Jedyny pozytyw to dobre sędziowanie i dobra postawa Sławka Szmala - lepszy od tych wszystkich Rybaków! Czekam na rewanż w Pekinie. Bo to dziś Polacy zagrali jakby byli zagrypieni, a nie z Danią.
20 zawodników powołał trener reprezentacji piłkarzy ręcznych, wicemistrzów świata, Bogdan Wenta na towarzyskie mecze ze Słowacją, które odbędą się 20 i 21 marca w Łodzi i Warszawie.

Mecze ze Słowacją są etapem przygotowań do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Pekinie, który w dniach 30 maja - 1 czerwca odbędzie się we Wrocławiu.

Powołania otrzymali: Michał Stankiewicz, Bartłomiej Tomczak (obaj MKS Interferie Zagłębie Lubin), Sebastian Rumniak, Marcin Wichary, Zbigniew Kwiatkowski (wszyscy Wsła Płock), Mateusz Jachlewski (Vive Kielce), Arkadiusz Miszka (PMKS Fokus Park-Kiper Piotrków Tryb.), Paweł Piwko (SPR AMD Chrobry Głogów), Sławomir Szmal, Mariusz Jurasik, Grzegorz Tkaczyk, Karol Bielecki (wszyscy Rhein-Neckar Loewen, Niemcy), Krzysztof Lijewski (HSV Hamburg, Niemcy), Marcin Lijewski (SG Flensburg Handewitt, Niemcy), Bartłomiej Jaszka (Fuechse Berlin, Niemcy), Michał Jurecki (TuS N-Luebbecke GmbH, Niemcy), Tomasz Tłuczyński (TSV Hannover-Burgdorf, Niemcy), Bartosz Jurecki (S.C. Magdeburg, Niemcy), Adam Weiner (Wilhelmshavener HV, Niemcy), Mariusz Jurkiewicz (J.D. Arrate, Hiszpania).

Rezerwowi: Artur Siódmiak (TuS N-Luebbecke GmbH, Niemcy), Damian Wleklak (Alpha HC Hard, Austria), Patryk Kuchczyński, Daniel Żółtak, Mateusz Zaremba, Paweł Podsiadło (wszyscy Vive Kielce), Rafał Kuptel (Wisła Płock), Leszek Starczan (Kadetten Schaffhausen, Szwajcaria), Paweł Orzłowski, Michał Świrkula, Adrian Niedośpiał (wszyscy MKS Interferie Zagłębie Lubin), Kamil Krieger (MMTS Kwidzyn), Tomasz Garbacewicz (OKPR Warmia-Traveland Olsztyn).
Przed chwilą zakończył się mecz reprezentacji Polski w piłce ręcznej. Naszymi przeciwnikami byli reprezentanci gospodarzy. Nasza druzyna bardzo pewnie wygrała 33:19 prezentując dość dobry styl. Polacy od początku narzucili swój styl gry i nawet przez moment Chińczycy nie mogli pomyśleć, że nawiążą jakąkolwiek rywalizacje z naszą drużyną. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 21:10 i liczyłem troszke na wyższy wynik końcowy, ale nie udało się. Bardzo dobrze zaprezentowali się nasi skrzydłowi, czyli Jurasik i Jachlewski. Dobrą zmianę za Mariusza dał Paweł Piwko. Bielecki dziś grał mniej ze względu na odpoczynek po kontuzji. W bramce świetnie zaprezentował się Szmal.
Polacy rozpoczeli mecz w składzie: Szmal - Jurasik, Lijewski, Tkaczyk, M.Jurecki, Jachlewski, B.Jurecki. Na zmianach zagrali: Siódmiak, Bielecki, Jaszka, Piwko, Tłuczyński, Krzysztof Lijewski.
Kolejny mecz nasza reprezentacja zagra za dwa dni, czyli 12 sierpnia o godzinie 13:00, a naszym rywalem będzie reprezentacja Hiszpanii, która dziś przegrała z Chorwacją 31:29. Z innych meczy turnieju olimpijskiego piłkarzy ręcznych: Francja - Brazylia 34:26. To wyniki w naszej grupie. A w grupie B: Niemcy - Korea Płd. 27:23, Rosja - Islandia 31:33. Do rozegrania został mecz Dania - Egipt.
Legia

Krzysztof Lijewski czy Marcin Lijewski.
Polska - Argentyna 29:15 (12:9)

Polska: Sławomir Szmal - Mariusz Jurasik 5, Tomasz Tłuczynski 5 (1 z karnego), Karol Bielecki 4, Michał Jurecki 4, Patryk Kuchczyński 4, Bartosz Jurecki 3, Artur Siódmiak 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Krzysztof Lijewski 1, Damian Wleklak 1, Marcin Lijewski 0.
Adam Malcher x2
Krzysztof Lijewski x2
Rafał Gliński x2
Patryk Kuchczyński x2
Bartłomiej Jaszka x2
Bogdan Wenta
Marcin Lijewski
Damian Wleklak
Może kogoś coś zainteresuje. Oferty tylko na PM.

MUZYKA:

- Kasia Cerekwicka [osobiście, 10x15 błysk]

- Patrycja Markowska [osobiście, 10x15 błysk]

- Mezo [osobiście, 10x15 matowe]

- Łukasz Zagrobelny [osobiście, 10x15 błysk]

- Mans Zelmerlow [osobiście, 10x15 matowe]

- Papa D [P.Stasiak, W.Kuleczka, J.Szewczyk] [osobiście, 10x15 błysk]

FILM:

- Peter Stormare - J.Abruzzi z "Prison Break" [9x13 błysk]

- Anna Popplewell - "Opowieści z Narnii" [kartka, zdobyte osobiście]

- William Moseley - "Opowieści z Narnii" [kartka, zdobyte osobiście]

Piłka Nożna:

- Gunter Netzer [małe zdjęcia x3]

- Martin Demichelis [Bayern; pocztówka klubowa]

- Mehmet Scholl [Bayern; pocztówka klubowa]

- Bernd Dreher [Bayern; pocztówka klubowa]

- Uli Hoeness [Bayern; pocztówka klubowa]

- Sepp Maier [Bayern; pocztówka klubowa]

- Cristiano Lucarelli [Livorno, pocztówka klubowa]

- Ottmar Hitzfeld [Bayern; pocztówka klubowa]

- Tomas Galasek [FC Nurnberg; pocztówka klubowa]

- Giuseppe Bergomi [Inter, zdjęcie]

- Vratislav Lokvenc [SV Salzburg; pocztówka klubowa]

- Niko Kovac [SV Salzburg; pocztówka klubowa]

- Berti Vogts [pocztówka]

- Jakub Rzeźniczak [kartka, zdobyte osobiście]

- Krzysztof Sokalski [kartka, zdobyte osobiście]

- Przemysław Kocot [kartka, zdobyte osobiście]

- Paweł Linka [kartka, zdobyte osobiście]

- Łukasz Trałka [kartka, zdobyte osobiście]

- Maciej Małkowski [kartka, zdobyte osobiście]

- Adam Stachowiak [kartka, zdobyte osobiście]

- Mariusz Pawelec [kartka, zdobyte osobiście]

- Antoni Łukasiewicz [kartka, zdobyte osobiście]

- Tomasz Zahorski [kartka, zdobyte osobiście]

- Michał Pazdan [kartka, zdobyte osobiście]

- Piotr Polczak [kartka, zdobyte osobiście]

- Marek Wasiluk [kartka, zdobyte osobiście]

- Radosław Cierżniak [kartka, zdobyte osobiście]

- Piotr Celeban [kartka, zdobyte osobiście]

- Sebastian Przyrowski [kartka, zdobyte osobiście]

Piłka Ręczna:

- Karol Bielecki [kartka, zdobyte osobiście]

- Paweł Papaj [kartka, zdobyte osobiście]

- Michał Jurkiewicz [kartka, zdobyte osobiście]

- Bogusław Wenta [kartka, zdobyte osobiście]

- Marcin Lijewski [kartka, zdobyte osobiście]

- Bartłomiej Jaszka [kartka, zdobyte osobiście]

- Mariusz Jurasik [kartka, zdobyte osobiście]

- Mariusz Jurasik [kartka, zdobyte osobiście]



W grę wchodzi również sprzedaż.
W ostatnim meczu rozegranego we Wrocławiu turnieju kwalifikacyjnego do IO w Pekinie, polscy piłkarze ręczni pokonali Argentynę 28:26 (13:11) i po 28 latach przerwy zagrają w najważniejszej imprezie czterolecia! Obok naszych zawodników przepustkę do stolicy Chin wywalczyli w stolicy Dolnego Śląska Islandczycy.

W pierwszym niedzielnym meczu Islandia wygrała ze Szwecją 29:25 i zapewniła sobie olimpijski awans.

Spotkanie Polska - Argentyna miało wyłonić drugą drużynę, która pojedzie z wrocławskiego turnieju do Pekinu. "Biało-czerwoni" do pełni szczęścia potrzebowali remisu. Szwedzi zaś trzymali kciuki za Argentynę, gdyż w przypadku jej zwycięstwa, to właśnie druga ekipa ze Skandynawii cieszyłaby się z awansu. We wrocławskiej Hali Stulecia mało kto jednak wierzył w taki obrót wydarzeń.
Ostatni mecz turnieju rozpoczął się od prowadzenia Argentyńczyków. Polacy pierwszą bramkę zdobyli dopiero w trzeciej minucie, a jej autorem był Mariusz Jurasik.

Argentyńczycy na początku meczu sprawiali Polakom sporo problemów. W 6. minucie było 3:3, ale już w 15. 8:4. W początkowym fragmencie meczu wyróżniali się Jurasik i Karol Bielecki. Argentyńczycy nie zamierzali jednak łatwo sprzedać skóry - w 22. minucie przegrywali tylko 8:9.

Gole Bartłomieja Jaszki i niezawodnego Bieleckiego, a także niezła gra w bramce zastępującego Sławomira Szmala, który tym razem rozpoczął mecz na ławce, Marcina Wicharego, spowodowały, że Polacy znów objęli 3-bramkowe prowadzenie. Po 30 minutach zmalała ona do dwóch - nasi reprezentanci wygrali tę odsłonę 13:11.

Po zmianie stron Polacy zaczęli jednak agresywniej bronić. Poprawili także skuteczność i ich przewaga rosła z każdą minutą. W 37. minucie było 18:13, w 42. 21:15, zaś w 47. 24:17. Już na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem stało się jasne, że nasi zawodnicy nie zmarnują szansy wyjazdu na igrzyska. Na trybunach rozpoczęła się wielka feta, która trwała jeszcze po zakończeniu spotkania.

W końcówce podopieczni Bogdana Wenty nieco sobie pofolgowali i stracili część wypracowanej przewagi. Ostatecznie wygrali z gości z Ameryki Południowej 28:26.

Polscy piłkarze ręczni poszli więc w ślady naszych siatkarzy (obie drużyny są wicemistrzami świata), którzy kilka godzin wcześniej także cieszyli się z olimpijskiego awansu. Ostatni raz przedstawiciele rodzimej piłki ręcznej zagrali na IO 28 lat temu - w Moskwie.

Polska - Argentyna 28:26 (13:11)

Polska: Marcin Wichary, Sławomir Szmal - Grzegorz Tkaczyk 3, Bartłomiej Jaszka 1, Karol Bielecki 6, Michał Jurecki 1, Marcin Lijewski 4, Krzysztof Lijewski 1, Mariusz Jurasik 6, Paweł Piwko 1, Rafał Gliński, Tomasz Tłuczyński 1, Bartosz Jurecki 4, Artur Siódmiak

Argentyna: Matias Schulz, Gabriel Canzoniero - Maximiliano Ferro 2, Alejo Carrara, Pablo Portela 1, Augustin Vidal 4, Mariano Castro 1, Sebastian Simonet 3, Eric Gull 8, Damian Migueles 1, Andres Kogovsek 4, Federico Vieyra, Gonzalo Carou 2, Francisco Sciaffin.

Sędziowie: Mohsen Karbas-Chi i Majid Kolahdouzan (obaj Iran).

Kary: Polska - 10, Argentyna - 6 min.

Czerwona kartka: Artur Siódmiak w 45. min za trzy kary po 2 min.

Widzów 5500.
Polska - Islandia: Polascy niestety bez medalu

W ćwierćfinałowy spotkaniu igrzysk olimpijskich w Pekinie polscy piłkarze ręczni przegrali z Islandią 30:32 (14:19). W meczu o miejsca 5-8 nasi zawodnicy zmierzą się z przegranym z pary Hiszpania - Korea Południowa.

Polska - Islandia 30:32 (14:19)
Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary - Mateusz Jachlewski 6, Grzegorz Tkaczyk 6, Bartłomiej Jaszka 4, Mariusz Jurasik 4, Karol Bielecki 3, Bartosz Jurecki 3, Krzysztof Lijewski 2, Tomasz Tłuczyński 2 (2 z karnych), Michał Jurecki, Marcin Lijewski, Artur Siódmiak.

szkoda że nie udało się wywalczyć kolejnego medalu... wkońcu minimalna porażka, tylko 2 pkt :-/ ale możemy jeszcze powalczyć o 5 miejsce o honor
Pokonaliśmy Chorwatów
W czwartym spotkaniu igrzysk olimpijskich w Pekinie polscy piłkarze ręczni wygrali z Chorwacją 27:24!
W składzie reprezentacji Polski w porównaniu z poprzednimi meczami nastąpiła jedna zmiana. Trener Bogdan Wenta od pierwszej minuty dał grać Marcinowi Wicharemu sadzając na ławce dotychczasowego numer 1 w polskiej bramce Sławomira Szmala.

Początek spotkania pomimo objęcia prowadzenia 1:0 nie był najlepszy dla Polaków gdyż po niecałych pięciu minutach Chorwaci prowadzili 4:1.
Polacy w początkowej fazie spotkania popełniali zbyt dużo błędów w ataku, które kończyły się kontrami ze strony Chorwatów i nasi rywale w 10. minucie prowadzili 7:4.

Po 10 minutach dość przeciętnej gry Polacy zaczęli grać skutecznie w obronie. Poprawili także skuteczność i dzięki bramkom Mariusza Jurasika i Bartosza Jureckiego doprowadzili do remisu 7:7. Zdenerwowany takim obrotem sprawy trener Chorwatów Lino Cervar wziął czas.

Przerwa nie wybiła z rytmu "biało-czerwonych", którzy dołożyli dwa kolejne trafienia i Polacy objęli prowadzenie 9:7.

W 16. minucie za obronę w kole wykluczony na dwie minuty został Artur Siódmiak. Chorwaci, którzy na igrzyskach w Atenach zdobyli złoty medal zdołali zdobyć w czasie gry w przewadze tylko jedną bramkę.

Po powrocie na boisko Siódmiaka Polacy wyraźnie chwycili wiatr w żagle. Dzięki dwóm szybkim kontrom i świetnej postawie Wicharego Polacy "odskoczyli" na 11:8.

W ostatnich minutach Chorwatom zerwali się do odrabiania strat. Przyspieszenie w ich wykonaniu dało szybko efekt i na tablicy wyników pojawił się remis 12:12.

W końcówce pierwszej połowy Jurasik po kontrze zdobył bramkę i Polacy na przerwę schodzili z jednobramkową przewagą 13:12.

Początek drugiej połowy rozpoczął się od walki bramka za bramkę a na tablicy wyników najczęściej widniał stan remisowy.

W ósmej minucie drugiej części spotkania przy stanie 17:16 dla Chorwacji za faul na Mariuszu Jurasiku z boiska na dwie minuty został usunięty Ivano Balic. Polacy jednak nie wykorzystali okazji do odrobienia strat i na 20 minut przed końcem spotkania przegrywali 18:17.

W drugiej odsłonie spotkania największe problemy Polakom sprawiał Blazenko Lackovic. "Swoje" pięć minut miał także bramkarz Chorwatów Venio Losert, który bronił momentami w sposób niewyobrażalny rzuty Polaków. Dobra gra mistrzów olimpijskich pozwoliła odskoczyć od Polaków na dwie bramki do stanu 20:18.

I wtedy nastąpił przełom. Wichary zaczął bronić jak w transie, a jego partnerzy zaczęli trafiać niemal z każdej pozycji zdobywając cztery bramki z rzędu obejmując prowadzenie na 10 minut przed końcem spotkania 22:20.

Ostatnie minuty zamieniły się w prawdziwy horror, podczas którego oba zespoły popełniały sporo błędów w ataku. Znacznie lepiej, głównie dzięki znakomitej postawie Wicharego, radzili sobie w tym fragmencie Polacy utrzymując dość długo jedno-dwubramkowe prowadzenie.

Na pięć minut przed końcem Mateusz Jachlewski za faul na szarżującym Sulicu otrzymał dwuminutową karę i Polacy musieli grać w osłabieniu, podczas którego Chorwaci odrobili jednak tylko jedną bramkę.

W ostatnich minutach Polacy zdominowali całkowicie Chorwatów dobijając ich trzema bramkami, wygrywając ostatecznie 27:24.

Polska - Chorwacja 27:24 (13:12)
Polska: Marcin Wichary, Sławomir Szmal - Barłomiej Jaszka 3, Krzysztof Lijewski 3, Mateusz Jachlewski 1, Karol Bielecki, Bartosz Jurecki 3, Mariusz Jurasik 5, Michał Jurecki 2, Tomasz Tłuczyński 7 (3 z rzutów karnych), Marcin Lijewski 3
Chorwacja: Venio Losert - Renato Sulic 1, Domagoj Duvnjak 5, Blazenko Lackovic, Igor Vori 1, Mirza Dzomba 7 (3 z karnych), Drago Vukovic 3, Goran Sprem 1, Petar Metlicic 2, Tonci Valcic 4
Bok svima!
Poczytajmy, cóż o wczorajszym meczu Polska : Dania piszą Chorwaci.
Już sam tytuł ładny.

Poljska - Danska: Rukomet dostojan polufinala

Odličnu predstavu priredile su u Color Line Areni momčadi Poljske i Danske. Od samog početka pa do kraja susreta pobjednik se nije znao. Prvi dio zavrąio je golom prednosti za Poljake, a drugi pogotkom prednosti za Dance. U produźecima su jače źivce imali Poljaci i osigurali veliko finale...Poljska - Danska: 36:33 (15:14, 26:26, 30:30)
Hamburg, Color Line Arena, 12500 gledatelja
Suci: Brueto i Huelin (oba Španjolska)

Poljska: Slawomir Szmal, Krzysztof Lijewski 1, Patryk Kuchczynski 1, Mateusz Jachlewski 1, Grzegorz Tkaczyk 6, Karol Bielecki 8, Damian Wleklak 1, Bartosz Jurecki 3, Mariusz Jurasik 5, Michal Jurecki 3, Adam Weiner 13 obrana, Rafal Kuptel, Tomasz Tluczynski 3, Marcin Lijewski 4.
Izbornik: Daniel Waszkiewicz

Danska: Kasper Hvidt 12 obrana, Lasse Boesen 7, Per Leegaard 4, Lars Jorgensen, Jesper Jensen 1, Lars Rasmussen, Lars Christiansen 7, Lars Moller Madsen 3, Michael Knudsen 3, Soren Stryger 5, Anders Oechsler, Jesper Noddesbo, Peter Henriksen 7 obrana, Joachim Boldsen 3.
Izbornik: Ulrik Wilbek

Isključenja: Poljska 10 minuta, Danska 12 minuta.

Sedmerci: Poljska 3/3, Danska 2/2.

Potpuno izjednačeno igralo se prvih 30 minuta. Nakon prvih sedam Danci su poveli sa 6:4. Poljaci počinju igrati obranu 6-0 i potpuno su zaustavili protivnike koji su svoj sedmi pogodak postigli tek u 13. minuti i to iz sedmerca. Iako su obrane vrlo čvrsto postavljene vratari brane malo lopti, tako da je palo 29 pogodaka. Prvi dio obiljeźili su raspoloźeni strijelci Karol Bielecki i Lasse Boesen svaki sa po pet pogodaka. Svi prisutni u dvorani i gledatelji pred malim ekranim stvarno su mogli uźivati u odličnom rukometu.

Nastavak je donio potpuno drugu sliku. Danci su zaustavili Bieleckog, a i poljska obrana dijeluje puno bolje. Proradili su i vratari i igrači u polju imaju velikih problema sa postizanjem pogodaka. U 58. minuti Danci prodaju fenomenalan cepelin s igračem manje, a u slijedećem napadu Hvidt brani udarac Tluczynskog i Danci imaju novi napda. S druge strane brani Weiner i daje priliku svojoj momčadi da izjednači rezultat ąto se i dogodilo. Pola minute prije kraja Poljaci imaju pogodak zaostatka i napad koji je realizirao Bielecki. Danci nisu iskoristili posljednju priliku u regularnom dijelu i slijedili su produźeci.

Slijedećih 20 minuta nije bilo za ljude slabog srca. Svaka pogreąka mogla je skupo koątati, ali obje momčadi rade pogreąke tako da je rezultat potpuno izjednačen. Veliki potez povukao je trener Poljske Waszkiewicz kada je u 77. minuti izvadio svog najboljeg strijelaca Bieleckog. To mu se isplatilo jer je njegova zamjena Jurasik postigao pogodak i odveo Poljake na dva gola prednosti. Danci upropaątavaju svoj napad i u nekoliko trenutaka su na minus tri. Utakmica je zavrąila s tri pogotka prednosti i Poljska, najugodnije iznenađenje prvenstva, sasvim zasluźeno pridruźuje se Nijemcima u finalu.

Svjetsko prvenstvo, 1/2 finale, 1.2.2007: Poljska - Danska 36:33 (15:14, 26:26, 30:30).

sportnet.hr

Slijedećih 20 minuta nije bilo za ljude slabog srca.
Slaźem se s tim.
Hoooooorrrrrrrroooooorrrrrrrrr!!!

Izbornik: Daniel Waszkiewicz. Hmmm... On jest drugim trenerem reprezentacji. Dlaczego więc nie Bogdan Wenta? (hihi... dezinformacja? )

Pozdrav svima
Jola
Polska - Czechy 33:30 (13:14)

Polska: Adam Weiner - Karol Bielecki 9, Marcin Lijewski 5, Grzegorz Tkaczyk 5, Bartosz Jurecki 4, Patryk Kuchczyński 3, Tomasz Tłuczyński 3 (2 z karnych), Krzysztof Lijewski 2, Mateusz Jachlewski 1, Michał Jurecki 1, Artur Siódmiak, Damian Wleklak.

Kary: Polska - 10 min. (M. Lijewski, Siódmiak - po 4, Bielecki - 2), Czechy - 20 min.
Karne: 2/4 (rzuty Tłuczyńskiego i Jachlewskiego obronił Galia) - 1/1.

i awans dalej gratki Panowie
Skład Polaków na MŚ:

Bramkarze: Sławomir Szmal (Rhein Neckar Lowen, Niemcy), Adam Malcher (Zagłębie Lubin); skrzydłowi: Tomasz Tłuczyński (TSV Hannover Burgdorf, Niemcy), Rafał Gliński (TV Willstatt Ortenau, Niemcy), Patryk Kuchczyński (Vive), Mariusz Jurasik (Rhein Neckar Lowen); rozgrywający: Karol Bielecki (Rhein Neckar Lowen), Mariusz Jurkiewicz (Arrate, Hiszpania), Bartłomiej Jaszka (Fuchse Berlin, Niemcy), Damian Wleklak (Alpla HC Hard, Austria), Marcin Lijewski, Krzysztof Lijewski (obaj HSV Hamburg, Niemcy), Michał Jurecki (TUS Lubbecke, Niemcy); kołowi: Artur Siódmiak (TUS Lubbecke, Niemcy), Bartosz Jurecki (Magdeburg, Niemcy), Daniel Żółtak (Vive).
Już w czwartek vice mistrzowie świata zaczynają zmagania o mistrzostwo europy.Zwycięsca tej imprezy zagrwarantuje sobie awans na olimpiade do Pekinu.Rywalami Polaków w grupie bedzie Chorawcja,Czechy i Słowenia.
Skład na ME:
Bramkarze
Sławomir Szmal, Adam Weiner.
Rozgrywający
Grzegorz Tkaczyk, Marcin Lijewski, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski, Damian Wleklak, Bartłomiej Jaszka, Rafał Kuptel, Michał Jurecki, Mariusz Jurkiewicz.
Skrzydłowi
Mariusz Jurasik, Tomasz Tłuczyński, Patryk Kuchczyński, Mateusz Jachlewski.
Kołowi
Bartosz Jurecki, Artur Siódmiak.
Nasi wicemistrzowie świata rozpoczęli niedzielne spotkanie bardzo skoncentrowani i od początku dyktowali warunki gry. Dobra obrona i skuteczne kontry sprawiły, że już po chwili prowadziliśmy 5:1. Podopieczni Bogdana Wenty nie zamierzali rezygnować - świetna postawa w naszej bramce Sławomira Szmala i szybkie ataki kończone przez Mariusza Jurasika pozwoliły nam powiększyć przewagę 12:5.

Wraz z upływem czasu akcje Chińczyków zaczęły się zazębiać i rywale zmniejszyli stratę - 9:13. W tym momencie Bogdan Wenta zdecydował się wprowadzić do gry Karola Bieleckiego. Znowu nasze ataki nabrały odpowiedniego tempa i odzyskaliśmy bezpieczne prowadzenie - 21:10. Polska - Chiny 21:10 - do przerwy
Polska: Sławomir Szmal - Mariusz Jurasik 8, Mateusz Jachlewski 5, Marcin Lijewski 2, Karol Bielecki 1, Bartłomiej Jaszka 1, Bartosz Jurecki 1, Krzysztof Lijewski 1, Grzegorz Tkaczyk 1, Tomasz Tłuczyński 1, Michał Jurecki, Artur Siódmiak
Przed meczem reprezentacji Polski z Norwegią doszło do niecodziennej sytuacji. Tego chyba nie zanotowano w kronikach żadnego narodowego zespołu. "Biało-czerwoni" wyszli na rozgrzewkę w białych koszulkach z dwoma napisami. Z przodu mogliśmy przeczytać: "Prezes Budziak i zarząd do dymisji!", natomiast na plecach widniał napis "Pomóżcie nam!". W ten sposób reprezentanci Polski wyrazili swój sprzeciw przeciwko działalności Marka Budziaka, prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Już na wtorkowej konferencji prasowej Bogdan Wenta, trener reprezentacji Polski, mówił dziennikarzom o braku zainteresowania ze strony centrali. Wspominał o fatalnie skonstruowanych umowach marketingowych, o tym, że prezes Marek Budziak nie potrafił zrobić wokół reprezentacji atmosfery. A przypomnijmy, że polscy szczypiorniści, po sensacyjnym wyeliminowaniu Szwecji, zakwalifikowali się do turnieju finałowego mistrzostw Europy, które na przełomie stycznia i lutego odbędą się w Szwajcarii.

Prezesa Budziaka w Poznaniu nie było. Związkowi działacze telefonowali do niego w nocy z czwartku na piątek i informowali o proteście reprezentacyjnej drużyny. Według ich relacji prezes stwierdził, że jest chory i na najważniejszy turniej organizowany w Polsce do Poznania nie może przyjechać.

Zawodnicy protestowali przed meczem, ale potem w spotkaniu z Norwegami, siódmą drużyną ostatnich mistrzostw świata, pokazali, że należą do europejskiej czołówki. Pojedynek w Arenie był niezwykle pasjonujący. Do przerwy Polacy przegrywali 15:16, ale w drugiej części gry zagrali wręcz koncertowo. Tym razem pierwsze skrzypce w polskim zespole grali Marcin Lijewski i Bartosz Jurecki. Nieco słabiej niż w czwartek zaprezentował się natomiast Grzegorz Tkaczyk. Na trzy minuty przed końcem meczu Karol Bielecki, rzutem z siedmiu metrów, doprowadził do remisu po 32. Ostatnie minuty należały zdecydowanie do podopiecznych trenera Wenty. Jurecki, Bielecki oraz Leszek Starczan zadali Norwegom ostateczne ciosy i Polacy zeszli z parkietu ze zwycięstwem 37:34.

Polska - Norwegia 37:34 (15:16)

Polska: Sławomir Szmal, Adam Weiner - Adam Wiśniewski 2, Marcin Lijewski 9, Patryk Kuchczyński 2, Wojciech Zydroń, Grzegorz Tkaczyk 3, Leszek Starczan 2, Karol Bielecki 6, Daniel Żółtak, Krzysztof Lijewski 2, Damian Wleklak 1, Bartosz Jurecki 7, Paweł Albin, Damian Moszczyński 0, Mariusz Jurasik 3.

Najwięcej bramek dla Norwegii: Kristian Kjelling 9, Ole Magnus Ekelund 7, Alexander Buchmann 5.
Skład reprezentacji:

Karol Bielecki
Mateusz Jachlewski
Bartłomiej Jaszka
Mariusz Jurasik
Bartosz Jurecki
Michał Jurecki
Rafał Kuptel
Krzysztof Lijewski
Marcin Lijewski
Paweł Piwko
Artur Siódmiak
Sławomir Szmal
Grzegorz Tkaczyk
Tomasz Tłuczyński
Marcin Wichary
Polscy piłkarze ręczni odnieśli pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach Europy w Norwegii. Wicemistrzowie świata pewnie pokonali Słowenię 33:27 (23:14).

Polska: Sławomir Szmal - Bartłomiej Jaszka 2, Krzysztof Lijewski 1, Patryk Kuchczyński, Mateusz Jachlewski, Grzegorz Tkaczyk 6, Karol Bielecki 9, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki 3, Mariusz Jurasik 3, Michał Jurecki 1, Tomasz Tłuczyński 6, Marcin Lijewski 2.

Słowenia: Gorazd Skof, Beno Lapajne - Miladin Kozlina 2, Goran Kozomara 1, Jure Dobelsek 3, Vid Kavticnik 2, Matjaz Mlakar 2, Jure Natek 2, Roman Pugartnik 2, David Spiler 1, Rok Praznik, Ales Pajovic 7, Luka Zvizej 4, Uros Zorman 1.

Sędziowali: Vicente Breto i Jose Antonio Huelin (obaj Hiszpania)

Kary: Polska 14 min (w tym czerwona kartka za trzy kary dwuminutowe dla Siódmiaka w 45. min); Słowenia - 12 min.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom