krzysztof daukszewicz
wojtekstoltny

Ostatecznie kategorie i nominowani prezentują się następująco:

NAJPOPULARNIEJSZY POLITYK 2008 ROKU
Lech Kaczyński
Radosław Sikorski
Donald Tusk
Lech Wałęsa
Bogdan Zdrojewski

NAJWYŻEJ CENIONY KOMENTATOR LUB PUBLICYSTA
Mateusz Borek
Dorota Gawryluk
Tomasz Lis
Monika Olejnik
Bogdan Rymanowski

NAJLEPSZY PREZENTER TV
Kinga Rusin
Kasia Cichopek
Piotr Kraśko
Krzysztof Ibisz

NAJPOPULARNIESZY AKTOR TELEWIZYJNY 2008
Piotr Fronczewski
Andrzej Grabowski
Tomasz Karolak
Cezary Żak
Marta Żmuda Trzebiatowska

GWIAZDA PIOSENKI I ESTRADY 2008
Krzysztof Daukszewicz
Agustin Egurrola
Edyta Górniak
Kayah
Waldemar Malicki

TWÓRCA NAJLEPSZEGO PROGRAMU TELEWIZYJNEGO (reżyser, autor scenariusza, producent)
Wojciech Iwański – ‼Taniec z gwiazdami”, ‼Mam talent”
Jan Beerend Kępiński – ‼Milionerzy”
Rinke Rooyens – ‼Jak oni śpiewająâ€
Elżbieta Skrętkowska – ‼Szansa na sukces”
Greg Zgliński - serial ‼Londyńczycy”

OSOBOWOŚĆ TELEWIZYJNA
Anna Dymna
Tomasz Lis
Szymon Majewski
Cezary Pazura
Justyna Pochanke

NAJWIĘKSZE ODKRYCIE TELEWIZYJNE 2008 ROKU
Paweł Bukrewicz
Szymon Hołownia
Mariusz Kałamaga
Jarosław Kuźniar
Maciej Miecznikowski

WIKTOR PUBLICZNOŚCI
Kasia Cichopek-Hakiel
Agnieszka Chylińska
Robert Janowski
Edyta Górniak
Krzysztof Ibisz

NAJPOPULARNIEJSZY SPORTOWIEC
Tomasz Adamek
Jakub Błaszczykowski
Robert Kubica
Tomasz Majewski
Adam Małysz

http://www.plejada.pl/3,18829,news,1,1, ... tykul.html
Krzysztof Daukszewicz to jest gość. Widziałem go tylko raz na żywo kilkanaście lat temu, miał świetne monologi i teksty piosenek.
[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Z innej beczki: Krzysztof Daukszewicz popełnił był wiele świetnych tekstów przez lata. [/quote]

kurwa jak to ten nudziarz o ktorym mysle to jestem innego zdania
Z innej beczki: Krzysztof Daukszewicz popełnił był wiele świetnych tekstów przez lata.

Ewa Kopacz, Ryszard Kalisz, Kazimiera Szczuka, Kazimierz Kutz, Wojciech Malajkat, Jerzy Kryszak, Daniel Olbrychski, Andrzej Stasiuk, Michał Ogórek, Agnieszka Włodarczyk, Krzysztof Piasecki, Paweł Huelle, Marcel Łoziński, Izabella Cywińska , Marek Kondrat, Agnieszka Holland, Krzysztof Daukszewicz, Hanna Krall, Stanisław Mikulski, Olga Bończyk, Wojciech Młynarski, Wojciech Eichelberger, Joanna Koroniewska, Maria Pakulnis, Zbigniew Bujak, Maciej Dowbor, Edyta Jungowska, Ewelina Flinta, Karol Modzelewski, Jolanta Fraszyńska, Janusz Głowacki, Maria Janion, Maja Ostaszewska, Andrzej Mleczko, Jerzy Pilch, Anna Seniuk, Joanna Szczepkowska, Kuba Wojewódzki, Renata Przemyk, Krystyna Janda, Kora, Olga Tokarczuk, Jolanta Kwaśniewska,


oburzeni arogancją i butą Premiera odmawiającego rozmów z okupującymi nielegalnie urząd pielęgniarkami.


Celne!:) Warto przypominać.
Agnieszka Włodarczyk? Joanna Koroniewska? A Doda nie poparła swym autorytetem?
Ewa Kopacz, Ryszard Kalisz, Kazimiera Szczuka, Kazimierz Kutz, Wojciech Malajkat, Jerzy Kryszak, Daniel Olbrychski, Andrzej Stasiuk, Michał Ogórek, Agnieszka Włodarczyk, Krzysztof Piasecki, Paweł Huelle, Marcel Łoziński, Izabella Cywińska , Marek Kondrat, Agnieszka Holland, Krzysztof Daukszewicz, Hanna Krall, Stanisław Mikulski, Olga Bończyk, Wojciech Młynarski, Wojciech Eichelberger, Joanna Koroniewska, Maria Pakulnis, Zbigniew Bujak, Maciej Dowbor, Edyta Jungowska, Ewelina Flinta, Karol Modzelewski, Jolanta Fraszyńska, Janusz Głowacki, Maria Janion, Maja Ostaszewska, Andrzej Mleczko, Jerzy Pilch, Anna Seniuk, Joanna Szczepkowska, Kuba Wojewódzki, Renata Przemyk, Krystyna Janda, Kora, Olga Tokarczuk, Jolanta Kwaśniewska,


oburzeni arogancją i butą Premiera odmawiającego rozmów z okupującymi nielegalnie urząd pielęgniarkami.

Zacytuję tutaj jeden z komentarzy pod tym tekstem:

"Ładnie dziś powiedział Krzysztof Daukszewicz _ nie pluj do góry, bo to z powrotem spadnie na ciebie. To, co tu piszecie, jest właśnie takim pluciem do góry... Zresztą z waszego poziomu nie da się raczej pluć w dół...."

- robin


Tam był trafniejszy komentarz:
Jak żył tak umarł, krzywdząc niewinnych....

W tym głupim artykuliku, na poziomie gazetki szkolnej są aż trzy kłamstwa.
Zacytuję tutaj jeden z komentarzy pod tym tekstem:

"Ładnie dziś powiedział Krzysztof Daukszewicz _ nie pluj do góry, bo to z powrotem spadnie na ciebie. To, co tu piszecie, jest właśnie takim pluciem do góry... Zresztą z waszego poziomu nie da się raczej pluć w dół...."


Wymień te trzy kłamstwa.
W tym głupim artykuliku, na poziomie gazetki szkolnej są aż trzy kłamstwa.
Zacytuję tutaj jeden z komentarzy pod tym tekstem:

"Ładnie dziś powiedział Krzysztof Daukszewicz _ nie pluj do góry, bo to z powrotem spadnie na ciebie. To, co tu piszecie, jest właśnie takim pluciem do góry... Zresztą z waszego poziomu nie da się raczej pluć w dół...."



- robin

Andrzej Czeczot, rysownik, satyryk:
– Dla mnie pan prezydent to nie jest żaden Kaczyński, to jest Kuraś z „Polskich dróg”, grany zresztą znakomicie przez Kaczora. Oczywiście, że jest to szkodliwa para, ośmieszają nas przed zagranicą i działają na szkodę interesu państwa polskiego. Moim zdaniem jest to tryb zdrady stanu i tak powinna być sprawa postawiona.

Krzysztof Daukszewicz, satyryk:
– Myślę, że tak. Dzięki ich poczynaniom będziemy kolejnym powodem do rozmaitych żartów.

noxon trafnie zuważył, ze najczęstszym "argumentem" używanym przez postępowców jest rzekome "ośmieszenie" przed prozodującymi krajami UE. Miliony nowoczesnych, wykształconych i postępowych wydaja się być na ten argument szczególnie podatne.

I tak wychodzi i z czeczotów, i z daukszewiczów, i z robinów i z całej tej uzbrojonej w telefony komórkowe magmy (określenie które tak ubodło niezapomnianego Albina Siwaka) kompleks niezasłużonego awansu społecznego, głęboko zakorzeniona niepewność co do własnej osoby i własnej wartości, i tajone gdzieś tam głęboko trafne przecież podejrzenie, że tak naprawdę są wciąż plebsem. A dla plebsu śmieszność jest gorsza od oberwania po mordzie.

Nie zdają sobie sprawy frajerzy, że ten Zachód to taki sam plebs.
Andrzej Czeczot, rysownik, satyryk:
– Dla mnie pan prezydent to nie jest żaden Kaczyński, to jest Kuraś z „Polskich dróg”, grany zresztą znakomicie przez Kaczora. Oczywiście, że jest to szkodliwa para, ośmieszają nas przed zagranicą i działają na szkodę interesu państwa polskiego. Moim zdaniem jest to tryb zdrady stanu i tak powinna być sprawa postawiona.


To zwykła świnia a nie żaden rysownik, takie pierdoły jak stawia ten stary palant to dzieci lepiej rysują.

Zresztą ta menda się wsławiła za PRLu typowo antypolskimi motywami.

I to jest kolejny bohater który za nasze pieniądze jeździł po świecie.
Zwykła świnia, co zresztą widać po fizjognomii.

[ Dodano: 21 Mar 2008 11:44 ]
Krzysztof Daukszewicz, satyryk:
– Myślę, że tak. Dzięki ich poczynaniom będziemy kolejnym powodem do rozmaitych żartów.


Tego agienta to sobie zobaczcie w Szkle NieKOntaktowym. Z calej menażerii ten stary pryk niekontaktuje najbardziej, kilka razy mimo selekcji w TVN udało się dodzwonić osobom które pojechały z nim jak z Zabłockim.

ot, wyszło prostactwo szybko z tego pana. Niestety sam się zawiodłem bo do niedawna sobie ceniłem jego żart, ale okazało się że to dno, i to same dla siebie klasą.

Niestety, po kliknięciu na odnośnik pojawia się tekst:
Dostęp do tego materiału nie jest możliwy z terytorium kraju z którego się z nami łączysz

Jeśli z "tego" kraju nie może Pan się połączyć, to jest jeszcze gorzej, niż myślałem (z Francji na razie nie ma problemu).
Cejrowski nieco ekspedytywny, ale ma całkowitą rację.

Przydałoby się korzystać z jego mądrości na naszym forum (z wyjątkiem sytuacji, kiedy "młodzież słucha, a ona się uczy").
Pozdrawiam, NC,
R.

[ Dodano: 21 Mar 2008 08:50 ]

    Lech Wałęsa
    Jan Nowicki
    Olga Lipińska
    Tomasz Jastrun
    Ryszard Marek Groński
    Kazimiera Szczuka
    Stefan Niesiołowski
    Piotr Szulkin
    Andrzej Celiński
    Kazimierz Kutz
    Tomasz Wołek
    Magdalena Środa
    Marcin Król
    Krzysztof Daukszewicz
    Andrzej Czeczot
    Andrzej Żuławski
    Józef Hen, pisarz


Już drugi raz dzisiaj przychodzi mi dziękować wasylzlemu.
Lepszej listy sam bym nie ułożył.
Hihi.
R.
ÂŚciana dzięki, że chociaż Ty jesteś na niedzielnym posterunku w HP.
u mnie też zima i wszystkie plany jak to się mówi wzięły w łeb. Już dawno tak nic nie robiłam. ÂŚwięta? może to wstyd ale nie jest to dla mnie szczególnie wyczekiwany okres. Przed kilku jeszcze laty tak a teraz? też chcę żeby było już po. Czy czekam na kolejny rok? Ten nie był najgorszy a czy nowy będzie lepszy powiem Wam za ok. 370 dni. Nie szaleję w tym okresie ani w sklepach, ani w kuchni.
Jeżeli w kredensie zimno - przyjeżdżaj ja napaliłam w piecu i mam ciepło. Oskary też mnie nie zwruszają natomiast miałam wszystko mokre od łez czytając książkę "Bim czarne ucho" szlochałam jednak czytając (zadziałała wyobraźnia, wspomnienia związane z własnymi zwierzętami) film nie zrobił już na mnie takiego wrażenia. Zresztą na filmach nie płaczę - traktuję ten rodzaj sztuki bardzo racjonalnie - z książką już jest inaczej.
Dekalog - masz rację, że to perełka światowej kinematografii.

Czytanie całego Forum? - przede wszystkim to Ty też chyba sporo tu czytasz skoro to przeczytałaś - opracowałam taki swój specjalny patent (zastrzeżony) na czytanie.

Oczywiście wchodzę w spółkę; szkoda, że nie będzie zdjęć

Grejs - a gdzie relacja ze spektaklu? byłaś tam w sobotę, to tak długo przeżywasz? (no chyba, że już o tym gdzieś napisałaś poza HP a ja tam jeszcze nie dotarłam).

Mam nadzieję ÂŚciana, że wpadniesz tu szybciej niż zapowiadasz (szlaban? jaki szlaban - ty tylko niewinne pytanie).

Magnolia dzięki za piosenkę (ładne to Twoje zdjęcie)

a na koniec dzisiejszego dnia:

"Leniwa niedziela"

Jadą auta małe, duże,
Roztrącając w krąg kałuże.
Bo orzekli w radio spece:
- Będzie ciepło jak za piecem.
Nie przekracza nikt sześćdziesiąt.
Nie ma takich, co się spieszą.
Mają dziś obywatele
Leniwą niedzielę.

Asfalt pachnie świeżym deszczem
Jak podłogi przedświąteczne.
To w nadwoziach aut seryjnych
Tworzy nastrój familijny.
Ludzie dobrzy są od rana
Jak w audycji "W Jezioranach"
W taki dzień, gdy wypadnie,
Nawet złodziej nie kradnie.

Pani lekkich obyczajów
Porzuciła wrota raju.
Wraca wolno prosto z Essen
Swoim pierwszym mercedesem.
Puder spływa jej po twarzy
I przeszkadza w jeździe marzyć:
Jak tu łóżko wymościć,
By się oddać z miłości.

Docent z chłopskim pochodzeniem
Jedzie w nowym volkswagenie.
Jego dzieci widzą w rowie
Chłopca, który je razowiec.
Też by zjadły coś takiego,
Coś innego, coś wiejskiego,
Ale tata się złości,
Że chcą jeść tak jak prości.

Dygnitarza sen rozbudził,
Że ma żyć wśród prostych ludzi.
Jedzie wolno, wedle mody,
W dwa służbowe samochody.
Szofer w randze porucznika
Sennie wiezie dostojnika.
Jedzie pan, jego żona
I znudzona ochrona.

A chłopaki z braku zdarzeń
Grają w karty na radarze.
Kto przegrywa, ten ma z głowy
Plik mandatów kredytowych.
Sierżant nie ma dzisiaj fartu,
Więc prywatnie, tak dla żartów,
Wsadził blotkę do ula
I melduje: - Mam fula.

A po drodze mkna górnicy,
Naukowcy, urzędnicy,
Nawet chłopi, czując bluesa,
Dołączyli na ursusach.
Tylko czasem jakieś auto
Zjeżdża wolno w rowu stronę,
A kolumna jak salwą
Żegna zgubę klaksonem.

A na stacji benzynowej
Ajent włożył strój wyjściowy.
Salutuje samochodom,
Które dziś do nikąd wiodą.
Nie przekracza nikt sześćdziesiąt,
Nie ma takich, co się spieszą.
Mają dziś obywatele
Leniwą niedzielę.
(Krzysztof Daukszewicz 1984 r.)
"Lodówka 2006"

Był rok 2006. Na Ziemi w okolicach Sulejówka lądowały rakiety kosmitów z plantey Sigma, wchodzącej w skład układu Wera.
Cel: pomóc Ziemianom
Idea ta jednak nie miała większego sensu, ponieważ w roku 2006 Ziemianie pomogli sobie sami.
Nie istniały już żadne uprzedzenia rasowe, semickie i antysemickie. Muzułmanie nie mieli uprzedzeń do chrześcijan, chrześcijanie do ateistów, a ateiści do Darwina, że ich skazał na ateizm. Jednym słowem na Ziemi trwał od roku 2005 upragniony pokój zaprowadzony za pomocą 58 tysięcy pocisków nuklearnych wystrzelonych jednego dnia przez wszystkich, którzy je posiadali.
Była to salwa na wiwat związana z podpisaniem dokumentów głoszących powszechne rozbrojenie.
Tu informacja dla historyków wojskowych: państwa nie posiadające broni jądrowej nie zdążyły walczyć o pokój.
Nie było na Ziemi nic z wyjątkiem jednej ogromnej lodówki leżącej w okolicach 1 kilometra od leja po Sulejówku. Chłodziarka ta miała 1600 l. pojemności, zamrażalnik 500 litrowy i pojemnik na 100 jaj.
Była to lodówka na miarę XXI wieku.
Po skomplikowanej operacji otwierania drzwi, pokładowe łaziki kosmiczne pojazdu znalazły w szufladce na konserwy list. List adresowany był do ludzi. Komputer szóstej generacji przełożył treść pisma w 0,000006 sekundy."

...a treść listu? no cóż to opis stania w kolejce jest tu i kredyt dla młodych małżeństw, jest komitet kolejkowy i lista społeczne, ale i szereg nowatorskich udogodnień; są kolejkowe śluby i wszystko było dobrze aż do roku 2004, bo wtedy zaprzestano produkcji lodówek po którą od sierpnia 1981 roku stało młode małżeństwo. Nowa lodówka nie mieściła się w kuchni. Małżonkowie nie widząc sensu w dalszej egzystencji zamrozili się a świat ruszył od początku.
(Krzysztof Daukszewicz 1981 r.)
...za kilka już dni skończy się Stary Rok, z lodówkami też nie ma problemów, ale czy świat ruszy od początku?

Wybaczcie, ale od świtu jestem tak filozoficznie nastrojona. Za oknem pojawiło się słońce, co jest sukcesem mijającego, grudniowego tygodnia.
Dobry wieczór - i to jak dobry, a wszystko dzięki nagrodzie.
Jak widać na mnie nagrody działają mobilizująco. Zacznę od tego jak czytam Forum; otóż wszystko po kolei, ale HP zostawiam na koniec i dzisiaj wyjątkowo miałam iść wcześniej spać i nic nie pisać, ale nagroda poprawiła mi humor zdecydowanie.
MaSza - DZIęKUJę - cudne te kwiaty, zwłaszcza że u mnie za oknem leje i wichura łamiąca drzewa. Inne nagrody też fajne, kiedy kolejne konkursy? Nawet jak człowiek popatrzy na nagrody dla innych, to też poprawia mu się humor.

ÂŚciana - Ty się zdecyduj - dajesz mi w prezencie piosenkę a potem ten sam prezent dla Grejs? - ale co tam nie jestem zachłanna i wielkodusznie oddaję Grejs - ja mam dzisiaj kwiaty i świetną zabawę z T&T.

M.C. - no nie, niby to taka zajęta a tutaj taki tekst - kiedy Ty to robisz? i król i jasełka i jeszcze T&T - podziwiam. Ja dzisiaj po południu ogłosiłam strajk i nie poszłam na wernisaż.
Cieszę się, że będą zdjęcia i wszystko się udało.

MaSza - masz rację, że takie nauczycielskie perełki są kochane przez młodzież, ale czasami też nowatorskie metody uczenia różnie są odbierane przez samych uczniów. Ja pamiętam swoją rusycystkę z LO. Uczyła nas (po rosyjsku) tańczyć grecki taniec sirtaki (nie wiem czy tak się pisze), czyli bardziej znany jako Grek Zorba, a jak było opowiadanie o łowieniu ryb, to scenka ta była prezentowana w trakcie lekcji. Nie lubiłam tych lekcji i nauczycielki a w klasie maturalnej za bunt na jej lekcji mało nie wyleciałam ze szkoły (skończyło się na ocenie niedostatecznej). Na maturze (nie miałam wyboru) nie czepiała się. Jej metody nauczania doceniłam na studiach - byłam najlepsza i dostałam od lektorki propozycję zarabiania (czytałam po rosyjsku teksty niewidomemu tłumaczowi no i korepetycje). Takim 100% potwierdzeniem znajomości języka było pytanie portiera w moskiewskim hotelu tak gdzieś około 2 w nocy, kiedy to chcieliśmy zwiedzać Moskwę co robię w hotelu dla obcokrajowców.
...ale koniec ze wspomnieniami i czas na piosenkę (oczywiście czekam na T&T)... było tango - teraz walc i to w najlepszym wydaniu i o właściwej porze.

"Poeta i pan Strauss"

Odchodził Stary Rok
rozpoczynał się sezon na zjazdy i bale.
A biedny stary Strauss
w roku pańskim bieżącym nie szykował się wcale.
Przeminął dawny walc
i gdy świat gnał do przodu, by powitać Rok Nowy,
poeta, kumpel z Polski wpadł
z zaproszeniem do Kłaja na bal sylwestrowy.

Ten bal zaczynał się
polonezem jak dawniej, od sali do sali.
Poeta mówił wiersz,
nie słuchany poemat ktoś potem pochwalił.
A gdy skończył się pląs
i na minut piętnaście pary tańczyć przestały,
zza stołów krzyknał ktoś:
-Ty! Artysta! Opowiedz nam lepiej kawały.

Pomyślał stary Strauss,
jak to ciężko być dzisiaj lirycznym poetą.
Orkiestra disco gra
i nie przebijesz się wierszem i prozą przez beton.
I rzekł artyście Strauss
w sali, gdzie się przed chwilą coś wiązać zaczęło:
- Twe życie to jest bal,
nie umowa o dzieło, gdy sam jesteś dzieło.

A taniec dalej trwał,
bruderszaftów zastępy odkładały się w głowach.
A jakiś starszy pan
w pas czerwony wplątany nad stołem szybował.
A potem to był bal.
Walc zapraszał do tańca, lecz go nikt nie usłyszał.
Poeta mówił wiersz.
Jakiś pan artystę własnoręcznie uciszał.

Zezłościł się pan Strauss,
który chciał nam przypomnieć swe modre Dunaje.
Powiedział: - Co za kac!
Wziął pół litra ze stołu i zapłakał nad Kłajem.
Mój przedostatni walc,
bo ostatni to chyba raz jeszcze usłyszę.

Karnawał skończył się,
zasypiają po szafach sukienki-motyle,
a poeta uczy się
tańczyć w rytm rozespanych fabrycznych syren.
Karnawał skończył się,
zasypiają po szafach sukienki-motyle.
Że nam się jeszcze chce
tańczyć w rytm rozespanych fabrycznych syren.
(1980 r. Krzysztof Daukszewicz)
Witam jubileuszowo
ja zaczęłam świętować punktualnie o 10.00 - była sałatka (własnoręczna), kawa, ciasto no i szampan a później w radosnym nastroju pojechałam do pracy, tu dostałam różę (no może nie do końca z tej okazji, ale zawsze...).
Pytasz ÂŚciano w "tekście" o okolicznościowy wiersz? - będzie za chwilę (może być piosenka? "ÂŚciana - tak może", ale taraz dołączam do chóru tych którzy dziękują za istnienie TU - wszystkim (z KJ na czele) bardzo bardzo dziękuje!!!
W tak uroczystym momencie nie będzie żadnych z mojej strony dyskusji i komentarzy tylko odrobina poezji

"Dlatego wolę walce"

Gdy wino nam wejdzie porządnie
do głowy,
to wtedy przychodzi
czas pieśni frontowych.
i śpiewa je wiara
i młoda i starsza,
te pieśni bojowe
płynące w takt marsza.

Gdzie równy krok
i szable błyszczą w dłoni,
i trąbek dźwięk,
i tętent wiernych koni,
i świst kul,
co w bitwach przygrywają.
I panny, gdy na chłopców swych
czekając.
śpiewają w takt walca
o smutnych rozstaniach,
o nocach bezsennych
od wyczekiwania.
I w pieśniach tych nie ma
lampasów ze złota,
bo zasług nie pojmie
panieńska tęsknota.

A pieśni wiarusów
nad stołem wciąż płyną,
o hełmach stalowych
i Monte Cassino.
A później, gdy mają
na żarty ochotę,
śpiewają kuplety
o Kaśkach za płotem.
Co chętne są,
a oni szable w dłoni,
a potem: - Cześć!
i tętent wiernych koni.
I Kaśkom swym
znów dziarsko salutując,
na bój, na zew
wesoło maszerują.

A wszystkie kobiety,
i młode, i starsze,
śpiewają, że wolą
te walce niż marsze.
Bo walc się zaczyna
od rąk całowania,
a marsz to najczęściej
od łez.
(Krzysztof Daukszewicz)
jak widzę wyjątkowo tej nocy wszyscy spali (wg polskiego czasu) i dlatego na dobry początek dnia - piosenka "turystyczna" w nawiązaniu do rozmowy Krystyny Jandy z Grzegorzem Miecugowem zapisanej w ostatnim numerze "Sukcesu" (sierpień) i jedno pytanie z wywiadu:

"G.M - Jednak wszyscy doskonale wiemy jedno: że kraj demokratyczny, taki jak nasz, musi być zarządzany przez polityków... Chcemy tego, czy nie...

K.J. - Ja nie wiem... może przyjdą jacyś lepsi, nowi, młodsi, myślący inaczej Ludzie z Nadziei? Cholera, nie widać ich. Pochowani, czy nie dopuszczają ich do głosu? Wykształceni, pragmatyczni, rozsądni, konkretni, bez groźnych fobii i emocji prawicy i zaszłości lewicy. Polscy Europejczycy. Teraz wszyscy myślą tylko o małych ambicjach. Kultura nikogo nie obchodzi. Sztuka czy edukacja jest nie mniej ważna niż inne dziedziny. Niedbanie o poziom i dostęp do nauki i kultury to także rodzaj zagłady.

"Easy rider, czyli pieszy jeździec"

A kiedy nic już nie miałem
w mieście do roboty,
bo na większość poetów
skończył się tu popyt,
wsiadłem w auto i rzekłem:
- Pora mi uciekać
do Tej Polski, gdzie jeszcze
kocha się człowieka.
Tam, gdzie rowy przydrożne,
ubarwione mleczem,
zapraszają wędrowca:
"Wstąpcie do miasteczek!"

Easy rider,
przeszło mi przez głowę.
Easy rider
głupiec - jednym słowem.
Lecz ciągnęły mnie panny
ciepłe jak poranek,
kiedy mleko skwaszone
wnoszą mi na ganek.
Easy rider!

W miasteczku pierwszym zamknięty
był jedyny hotel,
bo personel miał wolne
właśnie w tę sobotę.
A w prywatnym mieszkaniu
drzwi otworzył blondyn
i zapytał mnie z miejsca:
- Jakie masz poglądy?
- Sprawiedliwość i prawda
to jest dla mnie wszystko!
Wtedy padła odpowiedź:
- Zjeżdżaj aktywisto!

Easy rider
przeszło mi przez głowę.
Easy rider
głupiec - jednym słowem.
Lecz ciągnęły mnie dalej
wierzby malowane
i te nasz dziewczyny
ładna jak z pisanek.
Easy rider!

W następnym domku z ogródkiem
miejski prokurator
różom kolce przycinał
Równo ciął sekator.
Przywitałem się grzecznie
z prośbą o mieszkanie.
On zapytał mnie tylko:
- Jakie ma pan zdanie?
- Sprawiedliwość i prawda
to jest dla mnie wszystko
Usłyszałem odpowiedź:
- Odejdź, ekstremisto!

Easy reider,
przeszło mi przez głowę.
Easy rider,
głupiec - jednym słowem.
Lecz ciągnęło mnie jeszcze
do gościnnych wiosek,
gdzie częstują każdego
miodem i bigosem.
Easy rider!

Solidny dom z pruskiej cegły,
siatką ogrodzony
i na bramie tabliczka
"Obcym wstęp wzbroniony".
I na ganku gospodarz
czerstwy jak bochenek
wziął przywitał pytaniem:
- Co najbardziej cenię?
- Sprawiedliwość i prawda
to jest dla mnie wszystko!
- Burek - bierz miastowego,
będzie widowisko!!!

Easy rider,
przeszło mi przez głowę.
Easy rider,
głupiec - jednym słowem.
Lecz ciągnęło mnie jeszcze
w strony te dalekie,
gdzie tak swojsko nam pachnie
sianem i człowiekiem.
Easy rider.

A kiedy minął już miesiąc
w mej samotnej drodze,
gdzieś na szlaku zatrzymał
pojazd mój wędrowiec.
- Sprawiedliwość i prawda!
rzekłem do rodaka.
I był pierwszym, co spytał:
- Dobrze, ale jaka?!
I podzielił się ze mną
chlebem i kłopotem.
To był też easy rider,
tylko na piechotę.
Easy rider!!!
(Krzysztof Daukszewicz - 1983 r.)
uprzejmie donoszę, że wszystko przeczytałam i obejrzałam.

MarysiuB
pozdrowienia dla Oli - sympatyczne, urocze to młode pokolenie. Ona nie ma takich problemów jak my z "mową" pisaną.
Dziękuję za to co napisałaś. Większość z nas ma za sobą pamiętniki, ale właśnie te ukrywane. Rozumiem osoby publiczne, które dzielą się swoimi przemyśleniami, ale też nie mogę pojąć skąd tak duża popularność blogów (chyba przez jedno "o") wśród młodszych ludzi. Czy nie jest to przypadkiem oznaką samotności w swoim środowisku, braku osoby której można to opowiedzieć i która może doradzić. Ta anonimowość jest z jednej strony bezpieczna, ale z biegiem czasu odkrywamy karty i co wtedy? Przecież łatwo można być zranionym. Ja tego nie rozumiem. Moja wiedza o komputerze jest no może odrobinę większa, a raczej inna z racji tego, że dużo korzystam z internetu zawodowo, a prywatnie jest kilka adresów z których systematycznie korzystam - jedna ręka wystarczy. Na pierwszym miejscu oczywiście ta strona i dlaczego? - nie wiem. Pisząc starałam się znaleźć 3 powody dla których uruchamiam nie tylko stronę, bo to wiadomo dlaczego - lubię KJ (znowu skrót!), ale dlaczego Forum i HP - nie mam nic w sobie z ekshibicjonistki. Opisuję tu swoje prywatne przeżycia, które dość często wiążą się z moją pracą i są łatwe w szerokim gronie nawet nieznajomych, ale współmieszkańców miasta do odszyfrowania, a jednak...Szperam w książkach, jako że nic nie ściągam ze stron internetowych a wszystko przepisuję, staram się nawet dbać o przecinki (z marnym skutkiem) żeby dać dobry przykład młodzieży - tyle wysiłku, czasu - dlaczego?
Mam propozycję - może stwórzmy listę takich przyczyn - odpowiedzi dlaczego. Co na to HP? Ja na początek (dobry?) podam swoje powody:
1. znalazłam tu inteligentnych ludzi, którzy podobnie jak ja postrzegają świat i mają podobną skalę wartości
2. znalazłam tu osoby o fantastycznym poczuciu humoru, takim jakie uwielbiam i dlatego czytanie ich postów jest dla mnie przyjemnością, lekcją tolerancji i wiedzy o życiu
3. i jeżeli jest takie pojęcie jak "internetowi, nieznajomi przyjaciele", to też ich tu znalazłam

ale chciałabym zakończyć mniej filozoficznie; otóż Krzysztof Daukszewicz zebrał i wydał "Meneliki, limeryki, epitafia, sponsoruje ruska mafia", a ja zacytuję jeden z nich utrzymany w tonacji teatralnej:

"Menel Gustawa Holoubka"
Wiele lat temu był pogrzeb wspaniałego aktora na Powązkach i grabarz, który wywodził się z elity smakoszy alkoholi świata, tak jak i reszta zatrudnionych wówczas w tym również najstarszym zawodzie świata, zwrócił się do Gustawa Holoubka następującymi słowy.
-Mistrzu, my was tak chowamy i chowamy, ale żeby później jeden z was chociaż dla przyzwoitości do teatru zaprosił".

być może młodzieży powinnam wytłumaczyć kim był/jest menel, ale polecam słownik języka polskiego.
I część - 5 lipca, godz. 19:30, TVP 2
Rodzina rządzi!
Znamy już skład tegorocznej Mazurskiej Nocy Kabaretowej. W ramach kabaretonu wystapią: Kabaret pod Wyrwigroszem, Kabaret Młodych Panów, Łowcy.B, Sonia Bohosiewicz, Formacja Chatelet, Paranienormalni, Ani Mru Mru, Artur Andrus, Krzysztof Daukszewicz, Jacek Fedorowicz, Kabaret ‼Słuchajcie” oraz laureaci tegorocznej PAKI. Na Mazurskiej Nocy Kabaretowej w Mrągowie spotykamy się juz po raz 10-ty. Z okazji tego małego jubileuszu chcemy pokazać naszym widzom, że nasza kabaretowa rodzina trzyma się mocno, nadal ‼rządzi” naszym uśmiechem i chce dostarczać Polakom godziwej, nowoczesnej rozrywki na poziomie” – mówi Beata Harasimowicz scenarzystka ( wspólnie z Zuzanną Dobrucką Mendyk i Romanem Żurkiem) i reżyser spektaklu.

II część - 6 lipca, godz. 19:30, TVP 2
Show muzyczno- satyryczne pt. ‼Wakacyjna Filharmonia Dowcipu”
Niezwykłe widowisko Waldemara Malickiego i Jacka Kęcika łączące wyrafinowany żart z zaskakującymi aranżacjami utworów muzyki klasycznej i rozrywkowej. Waldemar Malicki przy fortepianie, Bernard Chmielarz za pulpitem dyrygenta oraz orkiestra zapewniają rozrywkę na najwyższym poziomie oraz gwarantują wyśmienitą zabawę.

Informacje i rezerwacja biletów do 20 czerwca:
Stowarzyszenie Promocji Sztuki Kabaretowej PAKA w Krakowie (Marta Maniecka)
tel.: 507 143 234, (12) 681 60 35, godz. 11.00 – 15.00

Informacje, rezerwacja i sprzedaż biletów od 24 czerwca:
Centrum Kultury i Turystyki "Zodiak"
ul. Warszawska 26, tel.: (89) 743 34 63

Mrągowska Agencja Turystyczna
ul. Ratuszowa 5, tel.: (89) 741 81 51

Marta Maniecka PAKA – tel.: 507 143 234, marta.maniecka@paka.pl

bilety na Wakacyjną Filharmonię Dowcipu (6 lipca) zakupić można również za pośrednictwem stron: www.e-bilet.pl oraz na www.biletynakabarety.pl

Ceny biletów:
na 5 lipca: 30 zł, 50 zł, 75 zł, 100 zł, 120 zł
na 6 lipca: 30 zł, 40 zł
W konińskim amfiteatrze „Na skarpie” wystąpią Kabaret pod Wyrwigroszem, Jerzy Kryszak (który poprowadzi konferansjerkę), Krzysztof Daukszewicz, Kabaret Moralnego Niepokoju oraz Marcin Daniec. Derby zamknie koncert zespołu Perfect. Derby Kabaretowo-Estradowe odbędą się 29 sierpnia 2008 r. o godz. 19.00.

Nie wiem jak wy ale ja bym nie chciał żeby moje dzieci czytały wiersze tego pana które przemawiają czym przemawiają.

Widzę ze kolega doszukuje się ukrytych treści w "Kaczce dziwaczce", smutne

Krzysztof Daukszewicz napisał kiedyś tekst "Kaczka jeszcze bardziej dziwaczka" polecam do refleksji.
widziałem widziałem...

zwłaszcza podobał mi się poseł Waldemar Nowakowski z Samoobrony powołujący się na publikację Janine Wedel (czyt. z angielska) tłumaczący, że z polska to Janina Wedel

aż chce się dodać Wedel okresowo 22 lipca

...i pan Zawisza w "Kropce nad i" Moniki Olejnik... niby nazwisko rycerskie ale hmm... zwykły cham...
Jak to stwierdził Krzysztof Daukszewicz w "Szkle kontaktowym" - "cóż... jaki kraj tacy rycerze". Na szczęście Jagiełło siedzi więc może i Zawisza podąży kiedyś w podskokach w jego ślady...
Tylko kto nam wtedy k...a Grunwald wygra...

ps. w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" jest oświadczenie pani Janine Wedel związane z wypowiedziami posła Nowakowskiego.
Zacytuję ostatnie zdanie bo zainteresowani i tak mogą bez problemu znaleźć całość.
"Stanowczo protestuję przeciwko nadużywaniu mojego nazwiska oraz wykorzystywaniu przez członków komisji moich prac do doraźnych celów politycznych."
Janine Wedel, School of Public Policy, George Mason University, USA
Jedna z najważniejszych informacji dnia wg.Łonetu...

Nowi komentatorzy w "Szkle kontaktowym"
"Szkło kontaktowe" w TVN24 od 1 marca będzie się ukazywać także w soboty. Do programu dołączą jako komentatorzy scenarzystka Ilona Łepkowska i dziennikarz radia Tok FM Grzegorz Markowski.Sobotnie "Szkło kontaktowe" (program podsumowujący dzień z przymrużeniem oka) zastąpi powtórkową "Lupę tygodnia". Program poprowadzi Wojciech Zimiński (komentator wydań emitowanych w dni powszednie). Gościem komentującym bieżące wydarzenia w pierwszym sobotnim odcinku będzie Grzegorz Markowski (w radiu Tok FM jest współautorem sobotniej audycji "Wpół do 4 RP"). Natomiast w drugim (8 marca) zadebiutuje Ilona Łepkowska (scenarzystka m.in. serialu "M jak miłość" w TVP 2). – Na razie umówiliśmy się ze stacją, że wezmę udział w jednym programie. Jeśli się okaże, że się do tego nadaję, będziemy kontynuować współpracę – mówi Łepkowska.

– Chciałbym, żeby od maja lub czerwca "Szkło kontaktowe" było emitowane także w niedziele – zapowiada z kolei Grzegorz Miecugow, zastępca dyrektora programowego TVN24 i jeden z prowadzących program. TVN 24 emituje "Szkło kontaktowe" od stycznia 2005 roku. Program ukazuje się od poniedziałku do piątku o 22. Prowadzą go Grzegorz Miecugow i Tomasz Sianecki, a komentatorami są: Marek Przybylik, Artur Andrus, Krzysztof Daukszewicz, Tomasz Jachimek i Wojciech Zimiński.



Pani Burmistrz zwolniła panią dyrektor

W biskupieckim ratuszu na dobre rozkręciła się kadrowa karuzela. We wtorek, po pięciu miesiącach pracy ze swojej funkcji zrezygnował Rafał Kur, zastępca burmistrza. W czwartek Elżbieta Samorajczyk, burmistrz Biskupca, podziękowała za współpracę Jolancie Pastuszenko, dyrektorce Biskupieckiego Domu Kultury.

- Jestem bardzo zaskoczona - mówiła nam wczoraj po godz. 14 Jolanta Pastuszenko. - Czuję się pokrzywdzona, bo dostałam papier i nie było żadnej rozmowy. Nie było też wcześniej żadnych informacji czy zastrzeżeń do mnie czy mojej pracy ze strony pani burmistrz.

Jolanta Pastuszenko została wysłana na urlop, a potem nie musi już świadczyć obowiązku pracy w BDK. Dlaczego dyrektor domu kultury została zwolniona po 10 miesiącach pracy?

- Przedstawiony przez nią harmonogram imprez na lato był zbyt ubogi i niezadowalający - odpowiada Elżbieta Samorajczyk. - Jeśli ktoś nie realizuje moich zamierzeń i oczekiwań mieszkańców, to niestety musi odejść. Przecież mówiłam, czego oczekuję, i to nie zostało spełnione.

Jolanta Pastuszenko przyznaje, że wstępny plan letnich imprez nie był imponujący, ale...

- ...napisałam to, co jest realne do zrealizowania na miarę posiadanych środków - wyjaśnia zwolniona dyrektorka. - Poza tym w ubiegłym roku w trakcie lata i tuż przed latem pozyskiwałam sponsorów. Dzięki temu odbyło się wiele imprez, które kosztowały 30 tysięcy złotych. W tym roku więcej pieniędzy zaplanowałam na organizowanie całorocznych zajęć dla dzieci i młodzieży. Przecież można było skonsultować harmonogram tegorocznych imprez.

Burmistrz Biskupca przekonuje, że dom kultury w Biskupcu musi błyszczeć.

- Nie może być to dom stojący na uboczu i służący tylko pracownikom BDK - dodaje Elżbieta Samorajczyk.

W ostatnim czasie w BDK co najmniej raz w miesiącu jest występ gwiazdy (Krzysztof Daukszewicz, Martyna Jakubowicz, Grzegorz Halama), wydawany jest nowy magazyn kulturalny, odbywa się coraz więcej zajęć dla dzieci.

- Za te dobre strony pracy podziękowałam pani dyrektor - informuje Elżbieta Samorajczyk. - Jednak na stanowisku kierowniczym trzeba wymagać więcej pracy.



Ciekawe jak to można od innych wymagać więcej niż od siebie. Moim zdaniem BDK dość znacząco zmieniło się za czasów pani dyrektor.
Ale jak wiadomo łaska władzy na pstrym koniu lubi jeździć.....

(...) Są tam daty urodzin naszych ulubieńców (...),

Krzysztof Daukszewicz 30.10.2008 r. skończył 61 lat
(wprawdzie misie są słabe w rachunkach, ale tak wychodzi :-) )
Dzieki bardzo za poprzednie zamówienie
Oto moja kolejna propozycja :

1. Metallica - The day that never comes (http://pl.youtube.com/watch?v=ht_L4QBr8DQ&feature=related) tak ze względu na jutrzejszą premiere płytki

2. Skillet - Collide (http://pl.youtube.com/watch?v=EvGmJcRiRVc)

3. In Flames - Come clarity

4. Hunter i Krzysztof Daukszewicz - Easy Rider


Aaaa jeszce jeden utworek

Daler Mehndi - Tunak Tunak Tun http://pl.youtube.com/watch?v=-bAN7Ts0xBo
Tak na poprawe humoru
Satyryk Krzysztof Daukszewicz opowiada z kolei historię, w której pierwszoplanową role odegrał pewien ksiądz.
Jakiś czas temu zbudowaliśmy pod Warszawą dom i wprowadziliśmy się do niego tuż przed świętami. Moja żona Małgosia - niestety świętej pamięci - chciała, żeby ten dom wyglądał jak bajeczka. Cały oświetlony, jak na amerykańskich filmach. I tak zrobiła. Przyszedł ksiądz po kolędzie. Zauważyłem, że wygląda jak chmura gradowa. Ksiądz usiadł i zaczął się kiwać. Wyglądał tak, jakby nie przyszedł z posługą bożą, a z chorobą sierocą. Próbowałem go zagadać: - Proszę księdza, co tam słychać na parafii. A on na to: — Nic, jedni się rodzą, inni umierają. Zbył mnie. Zgroza. Po paru minutach jednak powiedział, a może byśmy odmówili pacierz. Więc zerwaliśmy się ochoczo do pacierza. Potem ksiądz dostał kopertę. Wychodząc, zagaił czy mógłby do nas w ciągu roku zajrzeć. - A proszę bardzo, znowu sobie tak wesoło pogadamy — ja na to. No i poszedł. Następnego dnia spotykam sąsiada. - Słuchaj Marek, był u mnie wczoraj ksiądz po kolędzie, ale ponury jak chmura gradowa. A Marek się śmieje mówiąc, że on wie o co chodzi. I opowiada: - Kiedy tylko do mnie ksiądz wszedł, od razu powiedział - czy ten co to mieszka obok nas, Daukszewicz, musi się tak obnosić w Boże Narodzenie, że jest innej wiary? A ja na to - ależ Daukszewicz, proszę księdza, nie jest innej wiary. Oni tam robią nawet dwie wigilie - jedną dla siebie, drugą dla samotnych przyjaciół. A ksiądz na to - jak to nie jest innej wiary? To czemu sobie tak powyklejał na wszystkich oknach Hare Kriszna? A ja znowu - proszę księdza to nie jest Hare Kriszna, tylko Merry Christmas!

[...]

Brak logiki. Jeśli się wypną na Mazury to Mazury nie będą zasyfione a wręcz odwrotnie, odżyją. Tym się nie martwię, bo będzie jak drzewiej: spokój, cisza i brak hołoty, który Krzysztof Daukszewicz trafnie określa "nowe ruskie".


no, właśnie co do tego można mieć pewne wątpliwości. A dokładniej -wypną się ci, którym syf przeszkadza. Ci, dla których jest środowiskiem naturalnym i miłym sercu -zostaną i będą się mnożyć z wzrastającą (razem z syfem) szybkością, jak to już teraz w paru miejscach coraz wyraźniej zachodzi. W tym kontekście zarzut "braku logiki" wydaje mi się nietrafny, a nawet w niewłaściwą stronę skierowany.
przecież ci "wielmożni państwo" mogą się wypiąć w końcu na Mazury i popłynąć na Sarimaa czy szwedzkie jeziora, jeśli nie na Adriatyk -a Ty zostaniesz na swoich zasyfionych, zadeptanych i zabetonowanych Mazurach.

Brak logiki. Jeśli się wypną na Mazury to Mazury nie będą zasyfione a wręcz odwrotnie, odżyją. Tym się nie martwię, bo będzie jak drzewiej: spokój, cisza i brak hołoty, który Krzysztof Daukszewicz trafnie określa "nowe ruskie".
Idźmy dalej! Proponuję wprowadzić zakaz zbliżania się w stanie wskazującym do jakichkolwiek zbiorników z wodą, odległość ustalić w drodze referendum. Za zbiornik uznać również wannę w mieszkaniu. Chociaż lepszym może być ogrodzenie wszystkich zbiorników z wodą drutem kolczastym albo ich osuszenie. Studnie też należy osuszyć. Przez kilka lat żeglowania zdarzało mi się widzieć klientów trzeźwych a manewrujących gorzej niż przysłowiowa pijany zając.
Pomysł z zakazem przebywania, a nie tylko żeglowania, na jachcie pod wpływem trzy lata temu chciał wprowadzić ówczesny mister spraw wewnętrznych, ale go odwołali i przepis padł. Allach czuwał
A za zdrowie trzeba pić i to czystą, bo jak śpiewa Krzysztof Daukszewicz szkodzi picie kolorowej.
PS
może ci których Nemo1 przyuważyłeś właśnie pili kolorową i dlatego takie było ich zachowanie; proponuje zakazać picia na wodzie kolorowej.
Na zdrowie, abyśmy byli zdrowi, szczególnie na umyśle
Tydzień temu widziałem jak na głazy Sztynorckie, które są bardzo dobrze oznakowane, tez wpłynął Tes 32 Dreamer.Moja teoria o umiejętnościach tzw "nowych ruskich" - jak to określa takich klientów Krzysztof Daukszewicz są odwrotnie proporcjonalne do długości jachtu którym sie posługuja ( bo trudno to nazywać uprawianiem żeglarstwa) , w pełni się potwierdza.


oczywiście nie obyło sie bez pomocy Mazurskiego WOPR-u. Samodzielnie nie dali radę zejść z kamieni, a wiało około4-5B
Witam szukam linka do pobrania utworów wokalisty w temacie. Czy moze mi ktoś pomoc?? bo nigdzie nie mogę znaleść a wszelkie programy do ściągania mi nie działają nie wiem czemu nie chcą sie połączyć...

Dziekuje za pomoc...
Serdecznie zapraszamy na spotkanie z Krzysztofem Daukszewiczem. Więcej informacji na stronie www.stajnia.civ.pl
11.5.208 19:00 Filharmonia Narodowa.

Wystąpi słynny czeski bard - Jaromir Nohavica oraz goście: Edyta Geppert, Krzysztof Daukszewicz i Tadeusz Woźniak. Bilety po 70 złotych. Myślę, że naprawdę warto.
Wybiera się ktoś z forum? Śpiewa też i mówi po polsku. Klimat na koncertach jest niesamowity - opowiadał o Czechach i o piosenkach, recytował swoje tłumaczenie Don Giovanniego, zrobił koncert życzeń jako bisy.


Daromdej:
http://youtube.com/watch?v=EaadAK72kWs

Kometa (z filmu Rok Diabła):
http://youtube.com/watch?v=eIct9dw65cY

Ostravo (chwytliwa melodyjka na heligonce):
http://youtube.com/watch?v=11cBG5Oo1lE
Heh, skoro już się tu dopisałem, to zapodam również moją listę. Oto i ona, nieregulaminowo składająca się z dwudziestu kawałków, zdominowana przez same złote zespoły

1. HUNTER - Fantasmagoria
2. HUNTER - Płytki Dołek
3. HUNTER - Misery
4. KAT - Odi Profanum Vulgus
5. VADER - The Final Massacre
6. HUNTER - Requiem
7. HUNTER - Śmierci Śmiech
8. KAT - Zawieszony Sznur
9. KAT - Diabelski Dom (wszystkie części)
10. DŻEM - Whisky
11. HUNTER - T.E.L.I
12. HUNTER - Kiedy Umieram
13. HUNTER - So...
14. HUNTER - MedeiS
15. VADER - True Names
16. MOONSPELL - ..Of Dream And Drama
17. HUNTER & KRZYSZTOF DAUKSZEWICZ - Easy Rider
18. DŻEM - Wehikuł Czasu
19. HUNTER - Freedom
20. ACID DRINKERS - I Fuck The Violence

W sumie to kolejność jest u mnie dowolna, poza pierwszą pozycją na liście.
NAJWIĘCEJ TYGODNI

27 ● 20-46 ● ICKY THUMP The White Stripes
19 ● 28-46 ● HUMANITY Scorpions
19 ● 34-52 ● YOU DON’T KNOW WHAT LOVE IS The White Stripes
17 ● 2-18 ● NEYORKEWR The Car Is On Fire
17 ● 5-21 ● EASY RIDER Hunter, Krzysztof Daukszewicz
17 ● 29-45 ● STADIUM ARCADIUM Red Hot Chili Peppers
16 ● 8-23 ● RUBY Kaiser Chiefs
16 ● 14-29 ● ORDINARY DAY Dolores O’Riordan
16 ● 14-29 ● CLOSER Travis
16 ● 24-39 ● FLUORESCENT ADOLESCENT Arctic Monkeys
16 ● 26-41 ● AUTUMNSONG Manic Street Preachers
16 ● 28-43 ● RUNNING UP THAT HILL Placebo
16 ● 35-50 ● MY GIFT OF SILENCE Blackfield
16 ● 37-52 ● MILOWY LAS Happysad
ilość tygodni • notowania • TYTUŁ wykonawca
NAJDŁUŻEJ W CZOŁOWEJ DZIESIĄTCE

13 ● 23-35 ● 1 ● ICKY THUMP The White Stripes
13 ● 36-48 ● 1 ● YOU DON’T KNOW WHAT LOVE IS The White Stripes
12 ● 2-13 ● 1 ● NEWYORKER The Car Is On Fire
12 ● 16-27 ● 1 ● ORDINARY DAY Dolores O’Riordan
11 ● 6-16 ● 4 ● EASY RIDER Hunter, Krzysztof Daukszewicz
11 ● 32-42 ● 1 ● HUMANITY Scorpions
10 ● 1-10 ● 4 ● CAN’T COOK The Car Is On Fire
10 ● 4-13 ● 3 ● POSTCARDS FROM ITALY Beirut
10 ● 9-18 ● 1 ● RUBY Kaiser Chiefs
10 ● 10-19 ● 1 ● READ MY MIND The Killers
10 ● 18-27 ● 1 ● CLOSER Travis
10 ● 28-37 ● 1 ● AUTUMNSONG Manic Street Preachers
10 ● 31-40 ● 1 ● STADIUM ARCADIUM Red Hot Chili Peppers
10 ● 34-43 ● 2 ● DANCE OF THE MANATEE Fair To Midland
10 ● 40-49 ● 1 ● MILOWY LAS Happysad
ilość tygodni • notowania • najwyższa pozycja • TYTUŁ wykonawca
20 EASY RIDER - Hunter & Krzysztof Daukszewicz 296 20 3
6,5

19 MOTOREK - Grzegorz Turnau 299 13 1 1
6

18 JUST LIKE HEAVEN - Katie Melua 302 20 2
...

17 POSTCARDS FROM ITALY - Beirut 308 14 2
8 (żałuję, że u mnie w ogóle tego nie było...)

16 DANCEFLOOR POLAND - Sztywny Pal Azji 315 15 1 1
3

15 OSTROŻNIE - Maleo Reggae Rockers 336 15 1 2
6

14 DESECRATION SMILE - Red Hot Chili Peppers 340 19 5
9,5

13 Z NIM BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWSZA - Stare Dobre Małżeństwo 363 16 1 2
...

12 TARANTULA - The Smashing Pumpkins 377 18 1 4
8

11 BOMBONIERKA - Basia Stępniak-Wilk i G. Turnau 380 22 1 1
4

Mam nadzieję, że w pierwszej dziesiątce będzie o wiele wyższy poziom...
Teraz kilka postów z rzędu...

101. 003, 02, 09 Cisza i wiatr - Artur Rojek 6
----. 003, 02, 09 Rockstar - Nickelback 6
103. 002, 01, 09 Powiedz, czy jest raj - Grzegorz Markowski 6
----. 002, 01, 09 Wenus, Mars - Lady Pank 6
----. 002, 01, 09 Makes me wonder - Maroon 5 3
----. 002, 01, 09 Pogrzeb króla - Strachy Na Lachy 7
107. 002, 02, 10 Shy boy - Katie Melua 6
----. 002, 02, 10 Love story - Wilki 4
109. 001, 01, 10 Easy Rider - Hunter i Krzysztof Daukszewicz 9
----. 001, 01, 10 Teo & Tea - Jean Michel Jarre 7
----. 001, 01, 10 Say it right - Nelly Furtado 6
----. 001, 01, 10 Jesteśmy na wczasach - Raz Dwa Trzy 6
20 EASY RIDER - Hunter & Krzysztof Daukszewicz 296 20 3
Kawałek nawet gdyby nie był na LP3 trafiłby do mnie na listę, tylko może o miesiac później. Zaskakujacy, ale jaki ciekwy duet. Aż 20 tygodni w top 30.

19 MOTOREK - Grzegorz Turnau 299 13 1 1
Bardzo dobry rok Grzezgorza. Jego przeróbka "Motorka" znakomita. To chyba największy Jego przebój na mojej liscie . Raz na pierwszym.

18 JUST LIKE HEAVEN - Katie Melua 302 20 2
A to największy przebój Katie, jaki pojawił się u mnie na liscie. W 2007 roku równe 20 tygodni, ale miała troche tego więcej jeszcze z ubiegłego. Sam nie spodziewałm się, że tak długo bedzie mi się ten utwór podobał. Kolejny cover i ponownie w mistrzowskim wykonaniu. Żałowac tylko, ze na LP3 nigdy się nie pojawiła.

17 POSTCARDS FROM ITALY - Beirut 308 14 2
Jedna z niespodzianek. Oryginalny zespół, piosenka nie mniej. Może jak na top wszech czasów to troche przesada (jak w "Trójce"), ale kawałek na pewno zostanie w mojej pamięci. Dotarł do 2 miejsca.

16 DANCEFLOOR POLAND - Sztywny Pal Azji 315 15 1 1
A oto mój hit wakacji. W podsumowaniu nie wygrał, ale w pamięci zostanie mi jako najbardziej letni kawałek :)"My, dzisiaj my jedziemy do Londynu...", "Dziewczyny, chłopaki, koleżanki w kole! Welcome To Dancefloor, Dancefloor Poland"!

15 OSTROŻNIE - Maleo Reggae Rockers 336 15 1 2
A to przebój poczatku roku. Jeszcze pamiętam jak rozbrzmiewał w czasie wośp 2007. Malejonek od swojej reaggowej strony również znakomity.

14 DESECRATION SMILE - Red Hot Chili Peppers 340 19 5
Z płyty "Stadium Arcadium" prawdziwą karierę zrobił tylko ten utwór. Ma coś ze swojego starego stylu tzn takiego nie-funkowego. Mimo tylko 5 miejsca i 19 tygodni w top 30 bardzo wysoka 14 pozycja.

13 Z NIM BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWSZA - Stare Dobre Małżeństwo 363 16 1 2
Trzynaste miejsce zajmuje jedna z najbardziej smutnych piosenek jakie było mi dane w życiu słyszeć. W tym roku zdecydowałem sie to wrzucić na listę, a skutki tego widać jak na dłoni. Dwa razy numer 1. Pamiętam na sąsiedniej liście (u Ku3y) w tym czasie był "Blues o czwartej nad ranem". Na mój numer jednak Ku3a się nie zdecydował, gdyż było zbyt dołujące...
Mimo "tylko" 13 miejsca to jeden z utworów, które gdzies tam daleko jest ulokowany w poczekalni do mego topu wszech czasów.

12 TARANTULA - The Smashing Pumpkins 377 18 1 4
Dwunaste okupuje powracający The Smashing Pumpkins i to ze świetnym utworem. Tym razem nie ominąłem ich singla. Aż 4 razy na pierwszym miejscu- to robi wrażenie, przynajmniej u mnie na liscie.

11 BOMBONIERKA - Basia Stępniak-Wilk i G. Turnau 380 22 1 1
Tuz przed top 10 słynna "Bombonierka". Kilka pkt uciekło jeszcze z roku 2006, inaczej pewnie zajmowałaby 7 miejsce. Pierwszy numer 1 w 2007 roku.
Miejsca 101-112

101. 003, 02, 09 Cisza i wiatr - Artur Rojek
----. 003, 02, 09 Rockstar - Nickelback
103. 002, 01, 09 Powiedz, czy jest raj - Grzegorz Markowski
----. 002, 01, 09 Wenus, Mars - Lady Pank
----. 002, 01, 09 Makes me wonder - Maroon 5
----. 002, 01, 09 Pogrzeb króla - Strachy Na Lachy
107. 002, 02, 10 Shy boy - Katie Melua
----. 002, 02, 10 Love story - Wilki
109. 001, 01, 10 Easy Rider - Hunter i Krzysztof Daukszewicz
----. 001, 01, 10 Teo & Tea - Jean Michel Jarre
----. 001, 01, 10 Say it right - Nelly Furtado
----. 001, 01, 10 Jesteśmy na wczasach - Raz Dwa Trzy

30 czerwca odbędzie sie festyn gminny w Kolbydach. Wystąpi zespół DŻEM i Krzysztof Daukszewicz. Festyn rozpoczyna się o 18. Zapraszamy.
przypomniała mi się nagle piosenka, którą usłyszałam jakiś czas temu w Szkle Kontaktowym

nie mogę nie wkleić



Krzysztof Daukszewicz - "List do Pana Prezydenta"

Panie Prezydencie
Tak chciałbym Panu wierzyć
Że i na życiu naszych chłopców w obcych krajach
Panu też zależy
Więc ich wycofaj z wojen
Niech wrócą tu chłopaki
W afgańskich górach rosną maki
Lecz to są nie te maki

Panie Prezydencie
Niech Pan mnie raz wysłucha
Niech Pan nas weźmie serio
I nie dąsa ciągle
Daj się Pan udobruchać
Panie Prezydencie
Nie będzie końca świata
Gdy podasz rękę z takim słowem
Jak zwracasz się do brata

Panie Prezydencie
Tak chciałbym tutaj zostać
I mimo lat za sobą
Temu życiu jeszcze chwilę sprostać
Nie lękać się o jutro
Zgubić codzienną chandrę
Nie mam już sił, żeby Irlandię
Pokochać jak Irlandię

Panie Prezydencie
...

Panie Prezydencie
I proszę w obcych progach
Przyjaciół trzeba szukać
A nie widzieć w każdym wroga
I poproś swych ministrów
Niech mówią ciut spokojniej
Ja nie chcę wiedzieć, że Pan w kraju
Jest z rządem też na wojnie

Panie Prezydencie
...

Panie Prezydencie
Małgosia, gdyby żyła
To za ten list, co napisałem teraz
Pewnie by mnie zabiła
Albo mi rzekła, "Krzysiu
Tu szkoda twego pióra
Stąpaj po ziemi, a nie lataj po niej
Bez przerwy z głową w chmurach"

Ale ja mam nadzieję
Że Pan mnie raz wysłucha
Niech Pan nas weźmie serio
I nie dąsa ciągle
Daj się Pan udobruchać
Panie Prezydencie...
Gałązka: Europoseł Czarnecki - 90 proc. wazeliny
...
Z wdziękiem zjednuje sobie sympatię innych, bo posiadł zdolność operowania słowami kluczami, dzięki którym otwierają się dla niego drzwi różnych partii.
Najbardziej ujmuje jego lojalność. Nawet sam się jej dziwił, gdy malały wyborcze perspektywy AWS, z której listy był posłem. W Wieczorze Wrocławia można było przeczytać jego wzruszające wyznanie:
- Pytają mnie: Czy zostajesz na tym okręcie? A jeśli mówię, że tak, pytają krótko: po co? (...) Patrzą na mnie jak na dziwaka, a w ich spojrzeniu widzę zatroskanie, i współczucie. Przecież wiedzą, ze Czarnecki to pragmatyczny facet. (...) Niech inni mówią, co chcą i robią, co chcą. Ja pozostanę przy naszym starym okręcie. (...) Jestem, jaki jestem i nie zmieniam statków jak rękawiczki. (...) Może to i staroświecka postawa. Wiem, że dzisiaj moda taka, że wybiera się okręty, które mogą szybciej dopłynąć do mety Ale ja już się nie zmienię. Pozostaję na naszej łajbie na dobre i złe.
Należy dodać, iż właśnie wtedy zaczęła się jego przygoda z komputerem. Rozumiejąc, iż polityk powinien jawić się takim, jakim chcieliby go widzieć wyborcy, założył stronę internetową, z programem umożliwiającym dokonywanie korekt w jego fotograficznym wizerunku.
Niestety, ani ten sygnał, iż gotów jest jednak do zmiany poglądów i twarzy, ani nawet konferencja prasowa zorganizowana na placu zabaw, przy piaskownicy, gdzie na pytania dziennikarzy odpowiadał bujając się na huśtawce, nie wzbudziły uznania. W 2001 roku nie został posłem. Rok później nie wybrano go także na prezydenta Wrocławia.
Mylili się wówczas ci, którzy sądzili, że to koniec jego kariery politycznej. W 2004 roku wyruszył on ponownie w rejs na tratwie Samoobrony, by zacumować w europarlamencie. Równocześnie zaczął prowadzić blog, by opisywać swoje przeżycia. Czasem dramatyczne - na przykład jeden z pierwszych wpisów dotyczył biegunki spowodowanej spożyciem obiadu z Andrzejem Lepperem.
Blog przyniósł mu sławę pioniera w tej dziedzinie komunikacji ze społeczeństwem i mediami. Pozwolił także na wyrażanie uznania dla rosnącego w siłę PiS-u i jego lidera.
...
Dał tym także dowód, iż wyciągnął wnioski z doświadczeń rozbitka ze swojej poprzedniej łajby. Tym razem był przygotowany, więc w lipcu następnego roku, gdy sprzeciwił się konfliktowi z premierem, z godnością przyjął wyrzucenie za partyjną burtę. Mając koło ratunkowe w postaci diet w eurowalucie postanowił dryfować za łajbą Jarosława Kaczyńskiego, licząc, że przed kolejnymi eurowyborami zostanie wyłowiony i ponownie wysadzony w Brukseli.
Przeczucie go nie myliło, właśnie się suszy pod żaglami PiS-u. I czeka na przydział wachty. Ciekawe, czy ratujący go wiedzieli, czego się mogą spodziewać? Zwłaszcza kapitan, czyli pierwszy po Bogu. Jeśli zna książkę Widziane z Wrocławia (Wydawnictwo Dolnośląskie 2001), to biblijny niepokój powinna budzić fotografia przedstawiająca Rysia - jeszcze niemowlaka w koszyczku, podpisana: Ten kosz przypłynął Odrą, czy Tamizą? (Czarnecki urodził się w Londynie).
Oczywiście są i tacy, co chcą wbijać szpilki. (Ale to nie ludzie, to wilki). Na przykład Krzysztof Daukszewicz powiedział w Szkle kontaktowym, że: Normalny człowiek składa się z 90 proc. wody, podczas gdy pan europoseł Czarnecki z 90 proc. wazeliny.
Tymczasem temu politykowi należy się uznanie. W porównaniu z Ryszardem Czarneckim przysłowiowy piskorz przypomina drut kolczasty.

http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/galazka;europosel;czarnecki;-;90;proc;wazeliny,126,0,372094.html
Rozmowy na temat Krzysztofa Daukszewicza.
Z zagranicznych:

Jeff Dunham:

Peanut cz.1
Peanut cz.2
Ahmed - dead terrorist
Walter cz.1
Walter cz.2
Walter cz.3

Polecam szczególnie skecz z Ahmedem.
Ogólnie mi się podoba to co robi ten facet, jest niesamowity...
Teksty o priusie są genialne. Dla mnie bomba.


Z polskich:

Zdecydowanie najlepsi są Ani Mru Mru i Łowcy. B. Później jest Formacja Chatelet, kabaret Elita, Limo i Kabaret Moralnego Niepokoju. To są moje ulubione jeżeli chodzi o te co aktualnie działają. Kiedyś zdecydowanie najlepsze było TEY. Skecze Laskowika śmieszą mnie jeszcze dziś, jak czasem sobie włączę, to potrafię się popłakać ze śmiechu. Trzeba jednak rozumieć humor z tamtych czasów, niektórych rzeczy też nie rozumiem... Osobno wymienię postacie które nie zaliczam do kabaretów. To raczej - jak dla mnie - zawsze modni i na czasie satyrycy, humor zdecydowanie specyficzny [głównie polityka i sport]: Marcin Daniec, Krzysztof Piasecki, Krzysztof Daukszewicz, Janusz Rewiński... Mleczko i jego rysunki zasługują na wyróżnienie.

Ulubione skecze? To kilka które mam 'pod ręką', jedne z lepszych, oczywiście nie wszystkie:

Limo - relacja sportowa

Ani Mru Mru:

Otwarcie hipermarketu
Czerwony kapturek
Na tańce...
Chińska restauracja
Brzuchomówca

To zdecydowanie najlepsze występy Ani Mru Mru, warto wspomnieć też o skeczach: "Golf", "Randka w ciemno", "Czeska piosenka", "Kuszenie" czy też "Tofik".

Łowcy. B:

Mowa Dziewczyna dziewica
Klaszczers & tupers

Jest tego dużo więcej, ale dobrze znacie. Znakomity kabaret...

Formacja Chatelet:

Praca [Bu-Ba]
Anonimowi Europejczycy

Znakomity kabaret, co tu dużo mówić...

Tey:

Pelagia
Srrruuu...
Studio Gama

Warto też wspomnieć skecze "Maluch" i "Społem - Z tyłu sklepu"...

Marcin Daniec - Najlepsze o MŚ, parodie teleturnieju, Małysz, Gołota i wiele więcej, dużo by wymieniać..

Dudek:

Sęk
Duży sęk
Kolejka

Rewelacja, po prostu re-we-la-cja.

A to inne filmiki [już nie kabarety], nie mogłem nie dodać, nie będę zakładać osobnego tematu...

Debata - Dubbing
Sejm VI - Początek
Dzisiaj, w czwartek 22 lutego 2007 roku, wyemitowany zostanie jubileuszowy 500 odcinek "Szkła Kontaktowego", jednego z najpopularniejszych programów z ramówki TVN24. W programie zostanie pokazana cała prawda "Szkła".
Jubileuszowe wydanie „Szkiełka” poprowadzi cała drużyna programu czyli Grzegorz Miecugow, Tomasz Sianecki, Marek Przybylik, Artur Andrus, Krzysztof Daukszewicz, Tomasz Jachimek i Wojciech Zimiński.

Oprócz tradycyjnych komentarzy wydarzeń minionego dnia oraz wspomnień, pokazany zostanie specjalny film, w którym Marek Piwowski zdemaskuje co w trawie piszczy. Zajrzy za kulisy, będzie śledził prowadzących poza studiem, pokaże tajniki powstawania audycji, sprawdzi kto dzwoni do programu i pisze SMS-y. Jednym słowem „zdemaskuje” Szkło Kontaktowe i jego twórców…

Przypomnijmy, że program można oglądać w TVN24 o godzinie 22.00.


27 lutego
Anegdota

Czytam artykuł. "Prawda o Czarnobylu". I przpyomina mi sie anegdota. Po ogłoszeniu pierwszych poważnych komunikatów ustawia się pod apteką kolejka i w penym momencie podchodzi staruszeczka, i mówi do tłumu oczekujących na płyn lugola:

- Przepraszam bardzo, ale ja chciałabym się tylko dowiedzieć, czy dla wszystkich starczy tego lekarstwa przeciwko Związkowi Radzieckiemu.




Krzysztof Daukszewicz "Przeżyłem Panie Hrabio", Wydawnictwo ART "B" Press, Poznań 1991
Tadeusz Cymański

--> 24.01.2008r. (list, zdjecie) [PRIORYTET]
<-- 31.01.2008r. (moje zdjecie podpisane z dedykacja i data, niewiadomo czemu uciete nieco z 4 stron . No chyba ze to ja tak brzydko wycielam i o tym zapomnialam ) [WYSŁANE 28.01.2008r.]

"Szkło Kontaktowe":

Grzegorz Miecugow
Tomasz Sianecki
Tomasz Jachimek
Krzysztof Daukszewicz
Artur Andrus
Wojciech Zimiński
Marek Przybylik

--> e-mail (styczen)
<-- 31.01.2008r. (podpisana przez wszystkich Panow oryginalna kartka TVNU A4 z swietna dedykacja od Pana Sianeckiego (mojego ulubienca, takze mialam szczescie ) [PRIORYTET z POTWIERDZENIEM ODBIORU., wysłane 29.01.2008r.]

troche sie zdziwilam, no ale to swietnie ze tak dbaja o widzow [kosztowalo ich to 'az' 6, 20 ]

zdjecia niedlugo
Brzmienie ciszy - "Światłem"
Cisza jak ta - "Płacz", "Jeśli zechcesz", "Zakochani nad morzem", "Nadzieja"
Dom o zielonych progach - "Zostanie tyle gór", "Moja ziemia", "Piosenka XXIX"
Na bani - "Poezja", "Wędrujemy", "Pejzaże Harasymowiczowskie"
Wiatroduch - "Modlitwa ludzi gór"
Apolinary Polek - "I znów odjeżdżam"
Andrzej Zaucha - "C'est la vie"
Cudowny czwartek - "Biegnę"
Andrzej Poniedzielski - "Żeby nam się tylko nie zdawało"
Krzysztof Daukszewicz - "Pada na Mazurach"
Marek Grechuta - "Dni, których nie znamy", "Korowód", "Gdziekolwiek", "Jeszcze pożyjemy", "Lanckorona"
SDM - "Opadły mgły", "Modlitwa końca mojego wieku", "Mrok na schodach", "Szczęście", "Sanctus", "Czarny blues...","Pastorałka bezdrożna", "Odezwij się"




Po namyśle dorzucam:

Dom o zielonych progach - "Rozmowy", "Góry mi świecą"
Jacek Kaczmarski - "Modlitwa o wschodzie słońca"
ODN - "Obok ciebie"
Perfect - "Niepokonani"
Nie zauwazylem any Wojtek, Filanc, Misiasty czy tez Janek zamiescili ten artykul na forum. Postanowilem ich wyreczyc. Pewnie go nie zauwazyli bo nie posadzam ich o wybiorcza propagande anty drobiowa.

http://www.rzeczpospolita...j/kraj_a_6.html

Przekłamanie śmiechu warte


TVP zaprzeczyła doniesieniom, że artyści bojkotują kabareton w Opolu, bo zabroniono im żartów z władzy. Na pewno wystąpią Andrzej Rosiewicz i Jan Pietrzak


O festiwalu w Opolu już jest głośno, choć odbędzie się dopiero w połowie czerwca. "Nowa Trybuna Opolska" napisała, że w kabaretonie nie wystąpią znani artyści, bo "cenzura" w TVP założyła im knebel.

Marcin Daniec, Krzysztof Piasecki, Jerzy Kryszak, Krzysztof Daukszewicz i Janusz Rewiński, a także kabarety - Ani Mru Mru, Mumio, Moralnego Niepokoju - miały bojkotować opolskie występy po sugestiach przedstawicieli telewizji publicznej, by na scenie nie śmiać się z władzy.

I kabareciarze, i przedstawiciele telewizji publicznej zaprzeczają. - Informacje były nieprawdziwe - stwierdziła Aneta Wrona, rzecznik TVP.

- Nastąpiło jakieś przekłamanie na linii - przyznaje Krzysztof Piasecki. Odmówił wystąpienia w Opolu, gdy przedstawiciele telewizji trzykrotnie zmieniali zdanie, czy kabareton w ogóle się odbędzie. W końcu, gdy data została uzgodniona, miał już na ten termin podpisaną umowę na inny występ.

Do Janusza Rewińskiego nikt w ogóle nie zwrócił się z propozycją. Razem z Piaseckim byli kilka miesięcy temu na rozmowach o powrocie do cyklicznego programu w telewizji publicznej. Jak do tej pory bez rezultatu.

- Nadal jestem pełnoprawnym rolnikiem, mam łąki, pastwiska, konia, krowę, owce, kozy. W Opolu nie planuję występów, bo nikt do mnie nie dzwonił - mówi Rewiński.

Krzysztof Daukszewicz, który opowiadał "Nowej Trybunie Opolskiej" o "cenzurze", zdaniem TVP pomylił imprezy. Z propozycją, by nie przedstawiał politycznego programu, zwrócili się do niego organizatorzy kabaretonu, lecz z Kalisza. - My jesteśmy patronem medialnym tamtej imprezy, transmitujemy ją, lecz nie organizujemy - wyjaśnia rzeczniczka TVP.

Za dobór artystów na opolski kabareton odpowiada Marcin Wolski, formalnie doradca prezesa TVP. - Prosimy ich o jak najwięcej dobrej, współczesnej satyry, również tej dotykającej naszej politycznej rzeczywistości - deklaruje.

Wiadomo, że w Opolu zobaczymy Jana Pietrzaka i Andrzeja Rosiewicza, ostatnio znanego z występów dla Radia Maryja.

Rosiewicz już szykuje program. Będzie śpiewał piosenkę o "Czterech Ziobrach", nawiązującą do dokonań obecnego ministra sprawiedliwości. Przygotował także piosenkę o Pietrzaku z refrenem: "Jan Pietrzak, Jan Pietrzak jest lepszy odpowietrza".

Wiadomość gazety zmobilizowała TVP do podjęcia negocjacji z Piaseckim i Rewińskim.

Na występ kabaretów Mumio, Ani Mru Mru i Moralnego Niepokoju szans nie ma. Przed Opolem będą bowiem gośćmi na organizowanej przez Polsat imprezie Top Trendy.

- Trudno sięgać po tych samych artystów w tych samych programach - tłumaczy Wrona.

yba

Z pustego i Salomon nie naleje
Krzysztof Daukszewicz tłumaczył że Salomon to miał chociaż puste
Myślę że dobry trener coś by z tych pozostałych zawodników zrobił (nie mówię o jakiś wielkich sukcesach, ale o łapaniu się do "30" w każdym konkursie 2-3 zawodników oraz spokojnej "8" w drużynówce)
"Rządowa bryka dla ojca Rydzyka.
Za to my Wam,telewizję Trwam"

autor: Krzysztof Daukszewicz
Ten post jest bez sensu, jeśli najpierw nie byłeś TU na harmonogramie

Jest to przedsięwzięcie na cześć Księcia Poetów Polskich - Ignacego Krasickiego, którego motto "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi i śmiech niekiedy może być nauką" przyświecają Wieczorom od początku - tj. od 30 lat. W Lidzbarku Warmińskim miały swój początek drogi artystyczne takich osób jak: Ireneusz Krosny, Krzysztof Daukszewicz, Kabaret "RAK" i inni. Odkrywamy wciąż nowe talenty i nowe zjawiska w dziedzinie sztuki kabaretowej. Na lidzbarskiej scenie gościliśmy wszystkich sławnych artystów, dlatego jest nam trudno ich wymieniać - łatwiej byłoby wymienić tych, którzy nie zagościli na naszych Wieczorach, ale i tych chyba wymienić się nie da.

Lidzbarskie Wieczory Humoru i Satyry

Zamek Biskupów w Lidzbarku Warmińskim

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom