kronika wielkopolska
wojtekstoltny

Ja natomiast polecam:
1. Marian Woźniak "Okręg Poznański Armii Krajowej w końcowej fazie okupacji (1943 - 1945)", Poznań 1995.
2. Marian Woźniak "Zaopatrzeniowe zrzuty lotnicze dla Poznańskiego Okręgu Armii Krajowej w 1943 roku. W pięćdziesiątą rocznicę operacji" w "Kronika Wielkopolska", 1993, nr 2, s. 27 - 48.
3. Armia Krajowa. Rozwój organizacyjny, red. nauk. Krzysztof Komorowski, Warszawa 1996, s. 385 - 396 i n.
4. Bogdan Chrzanowski "Okręg Pomorze i Wielkopolska" w "Operacja "Burza" i Powstanie Warszawskie 1944", pod red. Krzysztofa Komorowskiego, Warszawa 2004.
Błogosławiona Jolenta (Joalnta) Helena Arpad
ur. 1244 Ostrzyhom, Węgry, zm. 16-17.06.1304 Gniezno)
ojciec: Bela IV, król Węgier, matka: Maria Laskaris. c. ces. Teodora I

Spośród jej bliskiej rodziny aż cztery inne osoby zostały świętymi, lub błogosławionymi - siostry: św. Kinga klaryska, św. Małgorzata dominikanka, ciotka św. Elżbieta franciszkanka, bł. Salomea - pierwsza polska klaryska.. Otrzymała staranne wychowanie na dworze siostry, która podaraowała jej jaspisowy różanie - który Jolenta zachowała aż do śmierci , i który siostry włożyły jej do trumny. W 1256 roku Jolenta poślubiła książę kaliski Bolesław Pobożny, który poznał ją 2 lata wcześniej na uroczystościach podniesienia relikwi św. Stanisława w Krakowie. Ślub odbył się przed ołtarzem św. Stanisława a wesele trwało wiele dni. W 1258 Jolenta przeniosła się z mężem do Kalisza.

"W roku Pańskim 1258 książę Wielkopolski Bolesław z ziemi krakowskiej z królewskim przepychem przywiózł do swej ziemi Helenę (Jolentę), córkę króla węgierskiego Beli IV. Jolenta w królewskiej purpurowej szacie, ze szczerozłotym diademem ślubnym na głowie, którym wcześniej wyposażył swe królewskie córy Bela IV. Bolesław w lekkiej, lśniącej zbroi rycerskiej z bogatym, złotym łańcuchem książęcym na piersi. Orszakowi towarzyszyło doborowe rycerstwo wielkopolskie i liczni dostojnicy. Na tej ziemi Jolenta spędzi około 50 lat swego życia. Tę ziemię pokocha. W tej ziemi spocznie. Tu zaliczona będzie w poczet błogosławionych i pozostanie patronką Wielkopolski. Lud wielkopolski i ościenni polscy książęta przyjęli ją na tej ziemi z wielką miłością" [Kronika Wielkopolska]

Jolenta była patronką i fundatorką wielu klasztorów franciszkańskich w Kaliszu, Gnieźnie, Pyzdrach, Śremie i Obornikach. Małżeństwo Bolesława i Jolenty miało trzy córki: Elżbietę, Jadwigę (późniejszą królową, żonę Władysława Łokietka) i Annę. Gdy owdowiała w 1279 przebywała aż do śmierci w klasztorze w Gnieźnie gdzie czyniła wiele uczynków miłosierdzia, opiekowała się cierpiącymi i chorymi. Jednocześnie cechowała ją niezwykła pobożność i szczególne kontemplowanie krzyża Chrystusowego, i Męki Pańskiej. Wg najnowszych badań zmarła w czerwcu 1304. Wnuk wyprawił jej pogrzeb w wielkim stylu.
Jolenta została błogosławiona 1827r. Jej dzień przypada na 15 czerwca. jest patronką archidiecezji gnieźnieńskiej, miasta Kalisza a także matek chrześcijańskich, przedstawiana z krucyfiksem.

Modlitwa do św. Jolenty
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty w miłosierdziu swoim oderwałeś bł. Jolentę od zaszczytów i bogactw, a sprawiłeś, iż wybrała w pokorze krzyż Twojego Syna i umartwienie ciała, przez jej zasługi i wstawiennictwo spraw, abyśmy odrywając się od wszystkiego, co ziemskie, ze szczerym sercem szukali tego, co niebieskie
Kolonizacja niemiecka i kolonizacja na prawie niemieckim

Kolonizacja niemiecka i kolonizacja na prawie niemieckim – jak to z nią było? Jaki był stosunek rodzimej ludności polskiej do Niemców i innych przybyszów, którzy w coraz większej liczbie pojawiali się na naszych ziemiach w okresie rozbicia dzielnicowego, jak i później? Niżej kilka cytatów ze źródeł, pokazujących m.in. jak ten stosunek się zmieniał. Pierwszy fragment pochodzi z I połowy XIII wieku, dalsze, te ponumerowane z II połowy XIII wieku i przełomu XIII i XIV wieku.

Wesołe początki – do I połowy XIII wieku
Kronika wielkopolska – I połowa XIII wieku:
„Niemcy znając państwa sąsiadujące ze Słowianami często z niemi obcują i nie ma na świecie innych narodów tak uprzejmych i przyjacielskich względem siebie jak Słowianie i Niemcy.”

II połowa XIII wieku i okres późniejszy
1) Utwór czeski Dobra opowieść o Niemcach:
„Kto mądry niech patrzy (...) jak ten chytry i oszukańczy naród wciska się do najzyskowniejszych godności kościelnych, do najważniejszych beneficjów, do najrozleglejszych posiadłości, do monarszej rady (...). Popatrz Panie Boże jak (...) Polacy (...) Czesi i rodzima ludność innych niż niemieckie krajów na swej własnej ziemi wypierani są przez Niemców z własnych urzędów, beneficjów, nadań (...), a na ich miejsce stopniowo wdzierają się Niemcy. Przybłęda ma pierwszeństwo, a miejscowy jest poniewierany.”

2) Fragment innego utworu o Niemcach:
„Ci, którzy przywykli do pasania świń, chcą teraz rządzić.”

3) Rocznik kapituły poznańskiej:
„Niemcy za skromne kwoty pieniężne dostali [od książąt głogowskich] grody (...) i dali radę, by wytępić cały naród (gens) polski.”

4) Jakub Świnka, arcybiskup gnieźnieński, o mowie Jana z Brixen, wygłoszonej podczas koronacji Wacława II na króla Polski w 1300 r. (w której sam brał udział) pisze, że nie miałby jej nic do zarzucenia, gdyby nie to, że ten „miał psią głowę mówiącą po niemiecku”.

5) Bunt wójta Alberta Rocznik kapituły krakowskiej przedstawia jako „walkę przeciw narodowi polskiemu” i wyraz „niemieckiego szału”.

6) Pieśń o wójcie Albercie anonimowego autora, być może Czecha:
„Pociągnęła mnie [zwierza się Albert] do tego [wystąpienia przeciwko księciu polskiemu] natura, bo taka jest troska Niemców, aby dokądkolwiek przybędą zawsze stać się pierwszymi i nikomu już nie podlegać (...). Najpierw zachowują się pokornie (...), ale to wszystko jest podstępem, bo gdy już nabiorą dużego znaczenia, zaraz zachowują się inaczej.”
Bolesław Zapomniany, syn Mieszka II miał rządzić Polską w okresie tzw. reakcji pogańskiej w latach 1034-1038. Generalnie niewiele o nim wiadomo, nie ma nawet pewności, że istniał naprawdę, ponieważ wspomina o nim tylko Kronika Wielkopolska, a wszystkie inne źródła w opinii przeciwników teorii o zapomnianym królu mylą go z Bezprymem, synem Bolesława Chrobrego. Wielbiciele tajemniczego władcy wskazują zaś na tak istotne argumenty jak choćby to, że Kazimierz Odnowiciel został oddany do zakonu, co wskazuje na to, że raczej nie myślano o przekazaniu mu władzy.

Ciekawe jest również jego imię - Kazimierz, niespotykane dotąd wśród Piastów. Imię to oznacza osobę, która niszczy pokój, a zatem nadając mu to imię Mieszko mógł się słusznie obawiać, że Kazimierz będzie chciał kiedyś sięgnąć po władzę, skoro był od niej odsunięty. Imię nadane Kazimierzowi było też złamaniem tradycji zgodnie z którą syna nazywano imieniem jego dziadka. Jeśli Mieszko II miał poza Kazimierzem jakiegoś syna, to z pewnością nazywał się on Bolesław, a jeśli w dodatku był on dzieckiem nieślubym (Mieszko II przed ślubem z Rychezą musiał pozostawać w jakimś wolnym związku), to z pewnością nadając mu właśnie takie imię chciał podkreślić jego prawa do tronu i uznać go swym dziedzicem.
Gal wyrażnie wspomina o Bolesławie. Niewiem skąd miał o nim informacje. Inne kroniki milczą o nim. Zastanawiam się jak kiedys ktoś poniósł czy ów Bolesław istniał a może zginą w czasie rozruchów w 1038. Czy kronika wielkopolska spisała po nim krótka wzmianke o nim
Najwazniejszymi kronikami opowiadającymi o dziejach i losach państwa polskiego to kronika Galla anonima, Wincentego Kadłubka czy Jana Długosza czy Janka z Czarnkowa. Istniała jeszcze kronika Wielkopolska. Czy znacie inne mniej znane polskie kroniki opowiadające o losach państwa lub części?? otwieram dyskusje nie tylko na temat samych krinik, ale ich twórców czy o tym o czym opowiadają

Mógł to być jakiś pretendent do tronu, również z bocznej linii, np. synów Ody

To mnie skłoniło do przemyśleń... Żył wnuk Ody (prawdopodobnie syn Mieszka, jej syna) Dytryk, który w 1032 r. otrzymał 1/3 Polski. Rok później-niewiadomo co się z nim stało. Źródła o nim są bardzo skąpe. Możliwe, że został zamordowany lub-wygnany. Jeśli Dytryk przeżyłby rok 1033 r. to mógłby do Polski powrócić w 1034 r. i objąć władzę. Dytryk-imię to wydaje się zbyt niemieckie, więc ów wnuk Ody mógłby imię zmienić na Bolesław. Zapomniany-przydomek ten mogłaby dorobić Kronika Wielkopolska z tego powodu, że pierwsi kronikarze (Gall, Kadłubek) o nim nie wspominają.
Nie mylisz się. Tylko Kronika wielkopolska, i to bardzo skąpo, wspomina o nim. Mógł to być jakiś pretendent do tronu, również z bocznej linii, np. synów Ody czy Czcibora, i w to bym już wcześniej uwierzył. Ale że był z głównej linii - to już totalnie nie pasuje do tego braku w źródłach naszych i obcych.
Ale można brać pod uwagę też kroniki zagraniczne... A z tego co wiem jedyną kroniką, która podała Zapomnianego jako postać historyczną jest "Kronika Wielkopolska". A kroniki zagraniczne, podobnie jak Galla i Kadłubka, nic nie mówią o Bolesławie. Możliwe, że się mylę...
Raczej nie. Wspomina o nim, o ile pamiętam, tylko Kronika wielkopolska, a o dziwo ani Gall, ani Kadłubek, ani żadni zagraniczni kronikarze nic o nim nie piszą.

Temat "zapomnianego" pojawia się regularnie, ale przy mizernych źródłach pewnie pozostanie na zawsze anegdotką.

Wolałbym sformułowanie majacą nikłe oparcie w żródłach ( Kronika Wielkopolska, Rocznik Mazowiecki )hipotezą .


Zdzisław Pietras w swojej dobrej książce Kazimierz Odnowiciel ( polecam podobnie jak pozycję o Bolesławie Kzrywoustym tego autora )pisze :

"Bolesław, syn Mieszka II dlatego prawdopodobnie został zapomniany , nazwany potem Okrutnym i wymazany z genealogii Piastów ,że wrócił do pogaństwa badź przeszedł na obrządek słowiański.Kroniki pisali duchowni i to łacińscy , a tym zależało na "czystosci" dynastii . (Wydawnictwo Śląsk Katowice 1976 s 47)

Oswald Balzer ( monumentalna Genealogia Piastów) podaje ważki argument przemawiający za istnieniem Bolesława . Wiadomo ,że Kazimierz Odnowiciel został oddany do klasztoru. Otóż wydaje się całkowicie nieprawdopodobne aby Mieszko II kierował do klasztoru pierworodnego syna.

( s 144 Genealogia Piastów Wydawnictwo Avalon Kraków 2005)
Kronika Wielkopolska była XIV wieczna a wiec powstala 200lat po faktach.
Pozatym nie chodzilo o prawoslawie tylko o reakcje poganska czyli ogolne rzezie wszystkiego co z kosciolem chrzescijanskim mialo wspolnego. Wiec po czesci jest mozliwe ze kronikarza czesto koscielni go pomineli ...


Przy okazji dla ciekawych teorias o istnieniu krola Boleslawa syna Mieszka II
http://wiadomosci.onet.pl/1443806,1292,kioskart.html


Przy czym wiekszosc uwaza ze Bezprym = Boleslaw II i ten drugi to wymysl literatury.

tak, pominęli np. Drugiego KRÓLA Polski - Bolesława II Zapomnianego

O koronacji nic nie wiadomo a juz jego istnienie jest watpliwe, a po drugie byl rzekomo zbrodniarzem nawet jak na owczesne czasy wiec nie dziwota ze kronikarze wyslali go na zapomnienie.

Przeszedł na Prawosławie więc nic dziwnego że naraził się papieżowi który kazał go wymazać z historii ... a wzmianki o kronacji : Kronika Wielkopolska z XII wieku, i jeszcze kilku kronikarzy niemieckich o nim wspomina ...

P.S. Przepraszam za pomyłkę, napisałem że był 2 królem, zaś był 3 ... zapomniałem o naszym Mieszku II
"W roku pańskim 1263 w nocy z wtorku na srodę suchedniową,Boguchwał ,biskup poznański odszedł do Chrystusa w Czernelinie posiadłości wiejskiej swojego kościoła.O jego zaletach i zasadach moralnych nie chce pisać,ponieważ nawet jeśli jakieś posiadał to wcale nie miał ochoty czynic z nich użytku"

Kronika Wielkopolska

To, że w XI-wiecznej Polsce wprowadzone za Mieszka I chrześcijaństwo przeżywało ciężkie chwile, jest bezdyskusyjne. Bunty zwolenników starych plemiennych bogów wybuchały co i rusz z mniejszą lub większą intensywnością w różnych częściach rozległego państwa. Wzmiankują o nich wszystkie ówczesne kroniki. Sam Bolesław Chrobry pod koniec życia musiał bezwzględnie tłumić antychrześcijański bunt, który zagroził nie tylko strukturom jego państwa, ale mógł także storpedować koronacyjne plany. Lecz to, co stało się kilka lat po śmierci Mieszka II, nie było już tylko odosobnioną rebelią grupki zagorzałych pogan, lecz miało charakter nieomal powszechny. Kościołowi w Polsce, strukturze młodej i jeszcze nieokrzepłej, zajrzało w oczy widmo całkowitej zagłady, czego dowodzi chociażby fragment jednej z niemieckich kronik „Roczników z Hildesheim”: „Chrześcijaństwo tamże (w Polsce) przez jego (Mieszka II) poprzedników dobrze zaczęte, a przez niego bardziej umocnione, żałośnie upadło”.

To właśnie wtedy doszło do owych wielkich zaburzeń i wojen domowych, o których wspomina „Kronika Wielkopolska”. Dla ludzi Kościoła przybrały one dramatyczny wyraz. „Znęcano się nad księżmi, zabijając ich różnymi sposobami. Jednych przebijano nożami lub dzidami, innym podrzynano gardła, jeszcze innych kamienowali, jakby jakieś ofiary”. Fragment tekstu autorstwa Jana Długosza daje wyobrażenie o sile pogańskiej reakcji i determinacji, z jaką trzecie pokolenie ochrzczonych Polan – w istocie nowa wiara zapuściła mocne korzenie jedynie na dworze i wśród grupy możnych – pragnęło powrócić pod opiekuńcze skrzydła starych bogów.

Walczący o władzę Bezprym i Bolesław opowiedzieli się po stronie pogańskiego żywiołu i na jego czele wypowiedzieli wojnę Kościołowi, sojusznikowi ich politycznych konkurentów. To był zapewne ów straszliwy występek, jakiego dopuścił się Zapomniany. Najprawdopodobniej ustami arcybiskupa gnieźnieńskiego Bossuty wypowiedziana została uroczysta klątwa, która spadła nie tylko na samego władcę, ale także na całą Polskę. Bolesław II prawdopodobnie został skrytobójczo pozbawiony życia i wykreślony z pamięci, a Polska powrót na łono Kościoła okupiła szeregiem ciężkich obowiązków, za cenę których pozwolono księciu Kazimierzowi Odnowicielowi opuścić klasztorne mury i przybyć do Polski.

Określono je nad wyraz dokładnie w bulli wydanej przez papieża Benedykta VIII: „Corocznie płacić będą Polacy kurii papieskiej zwyczajny pieniądz od każdej głowy, wyłączając głowy szlacheckie, nie będą zapuszczać włosów na głowie i brodzie, zwyczajem barbarzyńskim, ale będą je starannie postrzygać. Wielkiego Postu przestrzegać o trzy tygodnie dłużej niż w innych krajach (...), wiecznie też będą obowiązani, aby w Bogu i w Wierze Chrześcijańskiej wdzięczniejszymi i gorliwszymi byli”.

http://wiadomosci.wp.pl/k...l?P%5Bpage%5D=4


Jak to więc jest? Wolno narzucać wiarę przemocą? Czy źle się stało, że w naszym kraju wprowadzono chrześcijaństwo na siłę przy sprzeciwie znacznej części ludności?
Dla pewności systematyzuję zagadnienia (bez tekstów "artykułów"). Uprasza się o uzupełnienie.

1. Chrzest Polski:
- Gall
- Thietmar
- referat - Dowiat i Trawkowski
- referat o biskupstwie krakowskim i biskupach Prokulfie i Prohorze

2. Dagome Iudex
- tekst regestu
- referat o Schinesgne

3. Zjazd w Gnieźnie
- Gall
- Thietmar
- referat(y)

4. Bolesław Zapomniany
- Gall
- Kadłubek
- Długosz
- Kronika wielkopolska
- Wipo
- referat - Borawska
- referat - Wasilewski

5. Zatarg Bolesława Śmiałego z biskupem Stanisławem
- Gall
- Kadłubek
- referat - W poszukiwaniu źródeł o sprawie św. Stanisława. [referat tajemniczy]
- referat - ”Największa zagadka polskiego średniowiecza”
Na podstawie książki Detektywi na tropach zagadek historii Jana Widackiego.
- referat Michała

6. Daty panowania średniowiecznych władców Polski.

Co sądzicie o pomyśle by w poniedziałek zostać po NPH i w ramach powtórki usystematyzować wiedzę na wtorek? Jeśli w poniedziałek jest wykład z HUP-u to 3-godzinną przerwę można by na to przeznaczyć (niekoniecznie całą). Podobnie względem historii powszechnej powtórzyć we wtorek (jeśli będą ćwiczenia z HUP-u to w sam raz przed nimi). Mój pomysł wynika stąd, że pamiętam, że miało miejsce podobne spotkanie w związku ze statystyką (na którym nie byłem, nie wiem więc jak wyglądało i jak mogłyby wyglądać wyżej przedstawione).
Apeluję by się ustosunkować i ewentualnie uzupełnić tematy powyżej.

Jeśli ktoś ma fragmenty źródeł, wykorzystywane na zajęciach czy to w formie elektronicznej, czy też papierowej (po zeskanowaniu), proszę by umieścił je tak by były dla forumowiczów dostępne (czy to na forum czy też gdzie indziej).

Powodzenia.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom