kregoslupa szyjnego
wojtekstoltny

Orkiszowe poduszki są wskazane przy różnych dolegliwościach, np:
• przy zablokowaniu kręgosłupa szyjnego i z tym związanymi bólami głowy, potylicy, ramion oraz pleców;
• mają zbawienne działanie przy migrenie, bezsenności, chorobach uszu i oczu, tłumią schorzenia zatok czołowych i szczękowych;
• orkisz poprawia krążenie krwi, działa odprężająco i przeciwbólowo;
• harmonizuje emocjonalnie, uspokaja, relaksuje, łagodzi stres;
• przynosi ulgę chorym na reumatyzm, podagrę, cierpiącym na bóle kończyn i stawów;
• poprawiają ukrwienie nóg, w mniejszym stopniu tworzą się żylaki;
• zmniejsza się zmęczenie, zawroty – bardzo częste objawy schorzeń stawów, pleców i naczyń dokrewnych;
• obniża się liczba uderzeń gorąca – co docenią głównie kobiety w okresie przekwitania;
• poprawia się odporność na choroby wywołane przeziębieniem, gdyż wzmacniany jest układ odpornościowy;
• wspierają funkcje nadnerczy i jelit - a więc układ trawienny i wydalniczy;
• obniża liczbę ataków astmatycznych.
SZUKAJ NA ALLEGRO.PL pioterek_w
MASZ PROBLEM Z BEZSENNOŚCIĄ, REUMATYZMEM? PODUSZKA ORKISZOWA
Orkiszowe poduszki są wskazane przy różnych dolegliwościach, np:
• przy zablokowaniu kręgosłupa szyjnego i z tym związanymi bólami głowy, potylicy, ramion oraz pleców;
• mają zbawienne działanie przy migrenie, bezsenności, chorobach uszu i oczu, tłumią schorzenia zatok czołowych i szczękowych;
• orkisz poprawia krążenie krwi, działa odprężająco i przeciwbólowo;
• harmonizuje emocjonalnie, uspokaja, relaksuje, łagodzi stres;
• przynosi ulgę chorym na reumatyzm, podagrę, cierpiącym na bóle kończyn i stawów;
• poprawiają ukrwienie nóg, w mniejszym stopniu tworzą się żylaki;
• zmniejsza się zmęczenie, zawroty – bardzo częste objawy schorzeń stawów, pleców i naczyń dokrewnych;
• obniża się liczba uderzeń gorąca – co docenią głównie kobiety w okresie przekwitania;
• poprawia się odporność na choroby wywołane przeziębieniem, gdyż wzmacniany jest układ odpornościowy;
• wspierają funkcje nadnerczy i jelit - a więc układ trawienny i wydalniczy;
• obniża liczbę ataków astmatycznych.
SZUKAJ NA ALLEGRO.PL mój login pioterek_w
ZAPRASZAM
Witaj
Ponieważ przeczytałam udzielane Ci porady - konkretnie plastry Durogesic na bóle - mam z tym pewne doświadczenia, które niniejszym przekazuję:
Mój mąż w trakcie szukania przyczyn bólu i diagnozowania choroby miał potworne bóle kręgosłupa szyjnego. Powodował je naciek szpiczaka. Żeby nie cierpiał dostał plastry i potem brał je przez ponad rok. Wszyscy lekarze (rodzinny, hematolog onkolog) wypisywali kolejne recepty pytając czy aby nie trzeba zwiększyć dawki. Ja widziałam, że mąż nie funkcjonuje właściwe - zapominał o elementarnych sprawach, pewne fakty przestawiały mu sie w czasie, nawet mogę powiedzieć, że miał drobne urojenia. Prawdziwe przerażenie ogarnęło mnie, gdy przed przeszczepem Pani dr onkolog stwierdziła : "pan nie jest przygotowany do przeszczepu, bo skoro musi pan brać plastry, to znaczy że jest ból i nie nastapiła remisja". Dla mnie był to cios, zacząłam męża przekonywać, żeby zacząć od zmniejszenia dawki (w zasadzie brał cały czas 50 - przejsciowo 100 jedn.). Nie było szansy by sie tego pozbyć, zaraz był krzyk, że ból, że to mu zapisał lekarz, który wie co robi i takie różne.
Dopiero przeszczep przerwał "branie".
W pierwszym okresie po przeszczepie mąż kiepsko spał. Nawet tabletki nasenne nie specjalnie pomagały. Którejś nocy budziłam sie parę razy, bo mąż niby spał, ale tak nerwowo, płytko - jakos inaczej. Rano oświadczył mi, że wreszcie się wyspał , bo przykleił sobie plasterek. Nie wiem jak mi sie udało wymóc na nim, żeby tego więcej nie robił - m. in tłumaczyłam, że teraz jest zdrowy, więc nikt mu nie bedzie tak chętnie przepisywał tych plastrów, więc jak bedzie je zdobywał. Po pewenym czasie wybraliśmy się z wizytą do naszej pierwszej dr, która skierowała badania na właściwe tropy i zapisała pierwszą receptę na plastry. Opowiedziałam jej jak trudno nam było z tego wyplątać się. Wtedy usłyszałam, że personel medyczny uczony jest jak podawać plastry i ewentualnie zwiększac dawkę. Jak skończyć branie nikt ich nie uczył. Czyli mówiąc brzydko to taki lek ostatniej drogi
Jeszcze wysłałam męża go dobrego psychiatry, który uświadomił mu, że plaster ciągle w nim mieszka i jeszcze wiele razy będzie próbował o sobie przypomnieć.
Na ból jest wiele medykamentów - podstawowa zasada nie uzależnić się od jednego. I trzeba mieć świadomość efektu końcowego. Jeśli pacjent chce być zdrowy, to nie powinen brać leków mocno uzależniających.
Proponuję przed wzięciem plastrów przedyskutować to z dobrym lekarzem. Jeśli trzeba brać to trzeba ale kontrolować co sie dzieje z chorym. Życzę sukcesów w zwalczeniu potwora i trzymam kciuki Janina Brylewska

A może jednak lepiej do neurologa się wybrac.
Mi kiedyś dokuczały, ale okazało się, że podłoże psychiczne (nerwy, stres).
Ale pamiętam, że byłam na tomografii itd. Myślę, że chyba dobrze zdiagnozowac czemu, a nie tylko leczyc doraźnie.


Małż też miał robiony tomograf a poza tym rentgen kręgosłupa szyjnego (często przyczyną migren są zwyrodnienia tego właśnie odcinka). I jemu wyszło, że ma jakąś migrenę karkową czy coś w tym stylu.
Oprócz farmakologii miał zaleconą poduszkę ortopedyczną do spania. Ale jako że farmakologia pomogła - poduszki nie kupiliśmy. Chociaż zbieramy się żeby zakupić, zapobiegawczo.

No niestety wczoraj wieczorem ból się nasilił na tyle że sama udałam się do lekarza.
Prześwietlenie kręgosłupa szyjnego, barku na szczęście nic nie wykazało.
Mam za to przykrucz karku i lewego barku promieniujący do ręki i powodujacy jej drętwote
Ból jak cholera!!
Oczywiście kołnierz (póki co do 15go bo wówczas idę na kontrole) leki przeciwzapalne i przeciwbólowe.

Niestety koleżanka kierująca samochodem którym jechałam jest w podobnym stanie fizycznym co ja. Z objawami podobnymi tyle że na drugą stronę (ja lewa, ona prawa strona ciała).

Podpowiedzcie czy jest sens zgłaszać ten wypadek u BHP-owca w pracy (obie pracujemy w jednej firmie) jako wypadek w drodze z pracy do domu?
Zgłaszać do ubezpieczyciela sprawcy czy poszkodowanego również?

violka -> priv
Mój Kubuś spał dziś w nocy 5,5 godziny :lol: Co za rozkosz tak sobie pospać...przynajmniej dla mnie (nie wiem jak dla Niego :wink: )

Milenko- wiem, że drętwienia i mrowienia w rękach pojawiają się przy ucisku nerwów w okolicy kręgosłupa szyjnego. Moi pacjenci...(jeszcze jak parałam się rehabilitacją) tak mieli. Może to być zmiana przeciążeniowa lub np. wynikająca z pozycji w której śpisz. Pomagały masaże i ćwiczenia szyi. Ale może to faktycznie zaburzenia elektrolitowe. Spadek wapnia i potasu w organizmie powoduje skurcze ale również mrowienia w kończynach. Myślę, że wizyta u lekarza jak najbardziej wskazana.

Kubuś uwielbia leżeć na brzuszku

Witam w niedzielny poranek :D
Dziewczyny dopytajcie się jeszcze na wszelki wypadek w aptece lub u gina na temat tego Tantum Rosa, bo słyszałam, że w ciąży nie powinno się go stosować. Tzn. aptekarka odradziła mojej przyjaciółce, która jest w 9 tyg., więc może to dotyczy 1 trymestru, ale nie wiem.
Z drętwiejącymi rękami też miałam problemy, ale jakieś 1,5 mies. temu. Te dolegliwości pochodzą z kręgosłupa szyjnego. Zrezygnowałam wtedy z wysokiego spania, na korzyść poduszki anatomicznej, pomogło. Wiem, wiem teraz kiedy mamy już całkiem duże brzuchy byłoby gorzej tak spać, ale spróbujcie, może akurat pomoże.
Pozdrowionka :lol:
Jestem!

Jakoś mi było smutno i sie nie odzywałam. Za to czytałam Was na bieżąco.

Justynko, dziękuję za namiary :!:

U nas w miarę znośnie. Michałek nadal się buntuje z jedzonkiem :cry:
Nie chce nic poza cycusiem. Nawet odciągniete mleczko jest be... :cry:
Dziś nie jadł nic od 9.30 do 15-ej 8O
Wprowadziłam mu jabłuszko, ale chyba mam na nie uczulenie 8O
Po jabłku robił kupkę z krwią :?
Czy możliwe jest uczulenie na jabłko :?: :?:

Kasiu, Julko :!:
Ja też byłam u lekarza. Pani doktor nie chciała mi dać skierowania do ortopedy. Kazała mi ćwiczyć. Tyle, że ja nie mogę, bo mnie boli. Zaproponowała mi leki na rozluźnienie mięśni okolic kręgosłupa 8O :?:
Stwierdziła, że do dyskopatia lędźwiowa i odcinka szyjnego.
Dlaczego lekarze są tacy oporni w dawaniu skierowań?
Witam

Relaks ogólnie rzecz ujmując zawsze działa pozytywnie na nasz organizm. Relaksujemy się leżąc bezmyślnie w łóżku, patrząc na zieleń, czy spacerując.
Do głównych odmian relaksacji należy: relaksacja Jacobsona-Morisa, trening autogenny Schultza, czy autohipnoza sugestywna Raymonda Moody.
Słowo o dwóch pierwszych.

Relaksacja Jacobsona-Morisa

Pochodzi z medycyny psychosomatycznej holistycznego oddziaływania na organizm Człowieka. Relaks psychiczny w tym konkretnym przypadku uzyskuje się poprzez relaks fizyczny. Kładziemy się na łóżku i na początku uczymy się rozluźniać mięśnie kończyn górnych poprzez ich napinanie i rozluźnianie na zmianę, wyczuwając jednocześnie różnice między tymi dwoma stanami. Najpierw rozluźniamy zginacze i prostowniki ramienia (mm flexorum et extensorum brachii), później mięśnie odwracacze i nawracacze przedramienia (mm supinatorum et pronatorum antebrachii), a na końcu mięśnie zginacze i prostowniki ręki (mm flexorum et extensorum mani).
Następnie to samo robimy z kończyną dolną (membrum inferior). Na pierwszy ogień idą zginacze, prostowniki, odwodziciele i przywodziciele uda (mm flexorum, extensorum, abductorum et adductorum femoris), dalej mięśnie powięzi udowej (mm fasciae femoris), kolejno mięśnie zginacze, prostowniki i rotacyjne podudzia (mm flexorum, extensorum et rotatoria cruris), a na końcu mięśnie zginacze i prostowniki stopy i jej palców (mm flexorum, extensorum pedis et digiti).
Następnie rozluźniamy mięśnie głowy (mm capitis) i twarzy (mm facialis). Do mięśni głowy zaliczamy czołowo potyliczny (m fronto-occipitalis) największy, mięśnie skroniowe (mm temporales), mięśnie uszne (mm auriculares) i mięśnie włosowe (mm piles).
Do mięśni twarzy zaliczamy głównie mięśnie mimiczne. Są to mięśnie czołowe (mm frontales), mięśnie policzkowe (mm buccae), mięśnie okrężne oczu (mm circulatoria oculis), mięsień okrężny ust (m circulatorium oris), mięśnie powiekowe (mm palpebrae) oraz mięśnie śmiechowe (mm recesoria). Oprócz tego wyróżniamy mięśnie gałki ocznej (mm bulbi oculi). Zaliczamy do nich mięsień górny, dolny, boczny i przyśrodkowy (m superior, inferior, lateralis et medialis). Poza tym wyróżniamy jeszcze mięśnie podbródka (mm submentales).
Kolejno rozluźniamy mięśnie szyi (mm coli): mięsień płaski (platysmę) oraz mięśnie pochyłe.
Kolejno rozluźniamy mięśnie karku (mm nuchae): mięsień trójkątny (m triangularis), mięsień dźwigacz głowy (m levator capitis) oraz część mięśniA kapturowego (m trapezius). Rozluźniamy też w miarę możliwości mięśnie warstwy głębszej (mm stratum profundi). Zaliczamy do nich: mięśnie międzykolcowe (mm interspinosa) oraz mięśnie międzypoprzeczne (mm intertransversaria). Są to mięśnie kręgosłupa szyjnego (mm columnae vertebralis cervicalis).
Następnie rozluźniamy mięśnie grzbietowe (mm dorsales). Zaliczamy do nich: wspomniany mięsień kapturowy (m trapesius pars dorsalis), mięsień nadgrzebieniowy i podgrzebieniowy łopatki (m supracristalis et infracristalis scapulae), mięsień dźwigacz łopatki (m levator scapulae), mięśnie międzykolcowe i międzypoprzeczne kręgosłupa piersiowego i lędźwiowego (mm interspinosa et intertransversaria columnae vertebralis thoracica et lumbalis), mięśnie międzypoprzeczne kręgosłupa krzyżowego (mm intertransversaria columnae vertebralis sacralis) oraz mięśnie najszersze grzbietu (mm lassimi dorsi).
Możemy rozluźnić mięśnie barkowe (mm acromiales). Zaliczamy do nich: mięsień kruczo-barkowy (m coraco-acromialis), mięsień kruczo-ramienny (m coraco-brachialis), mięsień naramienny (m deltoideus) oraz mięśnie obręczy barkowej.
Dalej rozluźniamy mięśnie pośladkowe (mm gluteales). Zaliczamy do nich: mięsień pośladkowy większy (m gluteus majus), mięsień pośladkowy mniejszy (m gluteus minus) oraz mięsień pośladkowy najmniejszy (m gluteus minimus).
Kolejno rozluźniamy mięśnie torsu (mm pectorales). Zaliczamy do nich: mięsień piersiowy większy (m pectoralis majus), mięsień piersiowy mniejszy (m pectoralis minus) oraz mięśnie nad, między i podżebrowe (mm supra, inter et subcostales).
Kolejno rozluźniamy mięśnie brzucha (mm abdomini). Zaliczamy do nich: przeponę (diaphragma), mięsień prosty brzucha (m rectus abdomini), mięśnie trójkątne (mm triangulares) oraz skośne (mm obliqua).
Należy też dodać, iż nad przeponą znajdujemy jeszcze mięsień poprzeczny klatki piersiowej (m transversus thoracis). Wszystkie mięśnie klatki piersiowej zaliczamy do mięśni oddechowych (mm respiratoria).
Relaksacja kończy się całkowitym rozluźnieniem i snem.

O treningu autogennym następnym razem.

Pozdrawiam
Uderzył w ścianę na zakręcie z predkoscia 250 km/h - samochód zapalił się, ale jemu nic się nie stało - byl to cud jak na ówczesne standardy bezpieczeństwa. Poza torem takze był ofiarą wypadku, w którym złamał kręgi szyjne, na jego szczescie jako pierwsi na miejsce zdarzenia przybyli lekarze wracający z konferencji naukowej poświęconej ... "Urazom kręgosłupa szyjnego w wypadkach drogowych" – tylko dzięki nim uniknął losu Franka Wiliamsa.
o kim mowa?
Witam P Doktorze,
mój problem nie jest bezpośrednio związany z zapaleniem stawów (albo jeszcze o tym nie wiem), ale znalazłam informacje z których wynika, że i na inny temat ma Pan ogromną wiedzę.
Zaczęłam się źle czuć na początku lutego, tachykardia (mam wypadanie płatka) przyjmuję 2,5 mg bisocardu.
Sytuację uspokoiłam i zaczęły się pojawiać nowe dolegliwości, zacznę od najwcześniejszych, po kolei dochodziły następne:
zawroty głowy, bóle głowy (5-7 dni baardzo silny ból skroniowy) o różnym umiejscowieniu, pieczenie (dretwienie?) twarzy - dolnej części, drętwienie rąk i "miękkie" nogi - oczywiście nogi mogą być wynikiem stresu spowodowanego zawrotami, uczuciem niepokoju, dretwienia rą - obu - w różnych miejscach, czasami jest to prąd przechodzący do kciuka, czasem dwa najmniejsze palce, temperatura 37,1 - 37,4, nie mijająca po np ibuprofenie, dreszcze, kaszel
Morfologia w normie,
wysokie (ale w normie) kwasochłonne - 5
ob - 7
crp w normie
rtg krekosłupa szyjnego - zmiany, lecz ocenione przez ortopodę na nie mogące powodować takich objawów
rtg klatki - w normie, widoczne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa w odcinku piersiowym
TSH - ok
elektrolity - ok
powyżej normy - żelazo, ferrytyna niska, retikulocyty w normie
w domu kot:
toksokaroza ujemna, toksoplazmoza ujemna
borelioza: elisa w IgM+, WB +
nie widziałam kleszcza, rumienia, owszem był - lecz 13 lat temu
w badaniu prolaktyna i przeciwciała przeciwtarczycowe

wizyta u neurologa x 2 - objawy neurologiczne - ok
RM głowy może uda mi się zrobić w przyszłym tyg

Panie Doktorze, oczywiście nie oczekuję diagnozy, proszę o info tylko czy iść w kierunku boreliozy - mam już receptę na doxy, nie zagłębiam się na fora typu borelioza, gdyż tam na wszystko znajdę odpowiedź na tak, bardzo proszę o Pana opinie, jestem z Warszawy, chętnie zgłoszę się do Pana na konsultacje, proszę mnie tylko poinformować czy jest to wskazane, może mój problem jest zupełnie nie Pana kierunkiem..

Pozdrawiam
Witaj Dobrosiu,

No to teraz już nie mam pytań.
1. Rezonans warto wykonać nadal. Na spokojnie umów się na badanie, wtedy kiedy to będzie możliwe. Twoje subiektywne spostrzeżenie opuchniętego przodostopia jest bez wątpienia bardzo ważne i zmniejsza szanse na nerwiak. Mam oczywiście nadzieję, że subiektywne odczucie niewiele się różni od stanu faktycznego.
2. Taki wynik EMG w zasadzie na razie wyklucza zespół cieśni. W takim wypadku drugą chorobą, która mogła dać takiego objawy jak drętwienia jest zwykle choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa szyjnego, chociaż zastanawia trochę, dlaczego nie było promieniowania wzdłuż całej kończyny górnej.

No i teraz najważniejsze. Obrzęki stawów międzypaliczkowych bliższych, śródręczno-paliczkowych isztywność tych stawów, bóle i obrzęk stawów śródstopia, bóle występujące w nocy, oszczędzanie stawów międzypaliczkowych dalszych, osteoporoza (najpewniej okołostawowa) niestety wybitnie przemawiają za RZS.
USG tętnic nie ma żadnej wartości diagnostycznej, najpewniej nie będzie jej również miała kapilaroskopia.
Jeśli OB robiłaś jakiś czas temu (więcej niż 2 tygodnie), to wykonałbym to badanie jeszcze raz.

Po tych faktach, antyCCP chyba nie będzie miało większego znaczenia. Trudno wypiowiadać się bez badania przedmiotowego, ale niestety to chyba jednak jest RZS. Z powodu aktywnego zapalenia stawów, a przede wszystkim dlatego, że cierpisz, rozpocząłbym leczenie.

Pozdrawiam,
JG
Do Brygidy27:

Rwa ramieniowa w istotny sposób różni się od zapalenia barku, dlatego badania nie powinny w ogóle być konieczne.
Przede wszystkim rwa nie daje żadnych objawów miejscowych. W zapaleniu będzie widać obrzęk i czasami wysięk tego stawu. W zapaleniu będziesz miała ograniczenie ruchów, którego nie powinno być w rwie. W rwie ból występuje często w nocy i zwykle promieniuje za łokieć, czasami aż do palców - w zapaleniu bóle są do łokcia.
Ponadto rwa jest charakterystyczna raczej dla osób w wieku starszym.
Jeśli już koniecznie chcesz stwierdzić czy nie masz ucisku na korzeń nerwowy w obrębie kręgosłupa szyjnego (rwy ramieniowej) to najbardziej wskazany jest rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego, tomografia może nie być diagnostyczna.

Dzisiaj usłyszałam od znajomej ,że jestem "głupia" ,że się jednego lekarza reumatologa leczę , powinnam iść prywatnie do paru lekarzy i potwierdzić diagnozę a nie ja zawierzyła lekarzom i łykam tyle lekarstw i z pewnością niepotrzebnie
Wiesz przecież co ode mnie usłyszysz. Jest to zupełnie błędny pogląd. Chodzenie po wielu lekarzach spowoduje tylko problemy. Jeśli nie ufasz swojemu lekarzowi to go zmień, bo trwanie w takim układzie jest bez sensu, ale jeśli jednak masz zaufanie to trzymaj się go, dopóki go nie stracisz.
Zastanów co się stanie jeśli ten drugi lekarz nie potwierdzi Twojej diagnozy. Oczywiście pójdziesz do trzeciego, a potem kolejnego. To naprawdę bez sensu.
Jestem za szukaniem właściwego lekarza, z którym będziesz miała dobry kontakt i do którego będziesz miała zaufanie, ale nie za chodzeniem po innych lekarzach i podważaniem tego zaufania.

Czy jest sens wydawać pieniędze na prywatne wizyty ?
Jeśli sama w sobie jesteś zadowolona z efektów Twojej współpracy z obecnym lekarzem i ufasz mu, to nie ma sensu.

Leczenie zapaleń stawów czasami jest trudne. Nie zawsze udaje się od razu pomóc, nie zawsze pomoc nadchodzi w ciągu pierwszych 3 miesięcy. Nie zawsze udaje się postawić od razu właściwą diagnozę. Nie zawsze wystarczy do tego dobrze zebrany wywiad i badanie przedmiotowe. Czasami ze swoim lekarzem trzeba przejść trudne chwile, czasami potrzeba wielu miesięcy aby wypracować właściwą drogę terapeutyczną. Są chwile zwątpienia nie tylko ze strony chorego, braku wiary w sens leczenia (często przecież chorzy rezygnują z leczenia). My też czasami mamy problemy w kwestii swojego zaufania do chorych. To jest trudna droga i jesteś obecnie w takim trudnym momencie. Do tego bliscy Ci tez życia chyba nie ułatwiają. Naprawdę jednak często warto zacisnąć zęby i się przemęczyć przez te chwile. Zawsze po nocy nadchodzi dzień.

Pozdrawiam,
JG
Witaj chevance,

badanie USG nie służy do oceny czy ktoś ma ZCN czy nie. Nie ma żadnej wartości diagnostycznej, ani dodatniej (potwierdzającej) ani ujemnej (wykluczającej).
Badania masz prawidłowe - słąbiutko-dodatnim RF przy niskim OB i przy braku objawów zapalenia stawów ja bym się w ogóle nie przejmował - to tak jakby był ujemny.

Nadal najbardziej prawdopodobny jest zespół cieśni, zwłaszcza, że pomagają masaże. Do rozważenia choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa szyjnego. Zaobserwuj, które palce drętwieją!

Pozdrawiam,
JG
Witaj Andre1213,

5 lat temu chorowałem na zapalenie stawów i brałem sulfosalazin en 2 g. przez około 1,5 roku
wszystko zostałało uspokojone do zera ale teraz 2 m-ce temu znowu się zaczęło
Jeśli przeszło po SSZ, to samo też by przeszło, czyli miałeś przemijające zapalenie stawów. U młodego mężczyzny to rzadkość.

na początku-czyli m-c po zapalenia miałem OB 9mm/h, CRP 3,5MG/L,odczyn Walera Rozego dodatni,Anti-ccp 7,4 u/ml, RF 40 IU/ml,kwas moczowy 3,2 mg/l i zacząłem brać sulfosalazin en znowu. teraz po m-cu brania sulfosalazin i 2 m-cach od zapalenie czuję się gorzej:mam stan zapalny prawego i lewego łokcia,stan zapalny palca w obu dłoniach,stan zapalny palca w obu stopach,bóle odcinka szyjnego kręgosłupa,stan zapalny prawego nadgarstka,boli mnie prawa pachwina.
Branie SSZ w monoterapii to tak jakbyś się nie leczył prawie w ogóle.

Stan zapalny nie reaguje na miejscowo smarowane maście no voltaren,nie reaguje na zabiegi typu magnetron,jonoforeza z lekiem
Ani maści, ani takie zabiegi nie mają żadnego wpływu na zapalenie stawów.

wyniki też są gorsze:OB 24 MM/H,CRP 27,3 MG/L,ANTI CCP 7,9 UL/ML (PODOBNIE JAK M-C TEMU),RF 29 IU/ML(MNIEJ O 11 NIŻ M-C TEMU),ODCZYN WALERA ROZEGO UJEMNY (A BYŁ DODATNI M-C TEMU)
Czyli wyniki wskazują, że masz zapalenie stawów, nie wskazują, aby był to RZS (chociaż oczywiście nadal może być).

stan zapalny jest większy mimo 1 m-c brania sulfosalazin i movalis 1,5 g ,ale RF spadło i odczyn walera rozego nagle ujemny.
To leczenie nie może pomóc w pełnoobjawowym zapaleniu stawów. Zmiany w wynikach są zupełnie bez znaczenia.

5 lat temu miałem dodatni wyniki na chlamydia trachomatis-podejrzewano że to jest czynnik indukujący-oprócz salazopiryny brałem przez długi czas-pół roku antybiotyki na chlamydia.
Jest to pomieszanie z poplątaniem. Rozpoznano u Ciebie reaktywne zapalenie stawów. W tej chorobie jeszcze nie stwierdzono, aby antybiotyki (niezależnie jakie i niezależnie jak długo) były skuteczne...
Pomimo, że czynnikiem indukującym może być bakteria, to samo zapalenie stawów jest fenomenem immunologicznym, w którym Twój własny organizm atakuje własne tkanki. Antybiotyki mogą spowodować, że przejdą objawy zapalenia np. cewki moczowej, ale w zapaleniu stawów są nieskuteczne.

Teraz jak zaczęła się choroba zrobiłem wynik-ale nie posiew z cewki moczowej tylko p.ciała IgG przeciw chlamydia trachomatis-wynik ujemny 3,6 oraz p. ciała IGM wynik ujemny 0,61
Tak jak już pisałem zarówno dodatni jak i ujemny wynik w odniesieniu do stawów jest nieistotny.

lekarz który 5 lat temu podejrzewał u mnie chlamydie-teraz wykluczył ten temat,mówiąc że zostałem już przeleczony antybiotykami wcześniej i wogóle że to nie to i odpusczamy te chlamydie.
Pomieszanie z poplątaniem raz jeszcze. Leczenie antybiotykami nie ma znaczenia. Nadal nie da się wykluczyć reaktywnego zapalenia stawów.

skoro odpuszczamy chalmydie to oznacza że leczy mnie chyba na RZS?
Leczy Cię na zapalenie stawów. Nie ma znaczenia jakie, bo leczenie we wszystkich zapaleniach jakie mogą dawać takie obrazy kliniczne jak Twój jest takie samo.

nie szuka u mnie lekarz czynnika indukującego zapalenie stawów np poprzez badanie płynu stawowego albo może jakieś inne badania.
Szukanie czynnika nie ma sensu. Nawet jeśli zrobi Ci masę badań przeciwciał przeciw wszystkim bakteriom mogącym dawać reaktywne zapalenie stawów, nawet jeśli wykona się oznaczenie antygenu HLA-B27, który w spondyloartropatiach występuje często to nie będzie to miało istotnego wpływu na leczenie.

Pozdrawiam,
Jan Gietka
witam,mam 33 lata i jestem facetem
5 lat temu chorowałem na zapalenie stawów i brałem sulfosalazin en 2 g. przez około 1,5 roku
wszystko zostałało uspokojone do zera ale teraz 2 m-ce temu znowu się zaczęło
na początku-czyli m-c po zapalenia miałem OB 9mm/h, CRP 3,5MG/L,odczyn Walera Rozego dodatni,Anti-ccp 7,4 u/ml, RF 40 IU/ml,kwas moczowy 3,2 mg/l i zacząłem brać sulfosalazin en znowu
teraz po m-cu brania sulfosalazin i 2 m-cach od zapalenie czuję się gorzej:mam stan zapalny prawego i lewego łokcia,stan zapalny palca w obu dłoniach,stan zapalny palca w obu stopach,bóle odcinka szyjnego kręgosłupa,stan zapalny prawego nadgarstka,boli mnie prawa pachwina. Stan zapalny nie reaguje na miejscowo smarowane maście no voltaren,nie reaguje na zabiegi typu magnetron,jonoforeza z lekiem
wyniki też są gorsze:OB 24 MM/H,CRP 27,3 MG/L,ANTI CCP 7,9 UL/ML (PODOBNIE JAK M-C TEMU),RF 29 IU/ML(MNIEJ O 11 NIŻ M-C TEMU),ODCZYN WALERA ROZEGO UJEMNY (A BYŁ DODATNI M-C TEMU)
stan zapalny jest większy mimo 1 m-c brania sulfosalazin i movalis 1,5 g ,ale RF spadło i odczyn walera rozego nagle ujemny.
5 lat temu miałem dodatni wyniki na chlamydia trachomatis-podejrzewano że to jest czynnik indukujący-oprócz salazopiryny brałem przez długi czas-pół roku antybiotyki na chlamydia.
Teraz jak zaczęła się choroba zrobiłem wynik-ale nie posiew z cewki moczowej tylko p.ciała IgG przeciw chlamydia trachomatis-wynik ujemny 3,6 oraz p. ciała IGM wynik ujemny 0,61
lekarz który 5 lat temu podejrzewał u mnie chlamydie-teraz wykluczył ten temat,mówiąc że zostałem już przeleczony antybiotykami wcześniej i wogóle że to nie to i odpusczamy te chlamydie.
skoro odpuszczamy chalmydie to oznacza że leczy mnie chyba na RZS?
nie szuka u mnie lekarz czynnika indukującego zapalenie stawów np poprzez badanie płynu stawowego albo może jakieś inne badania.
Sam już nie wiem.Lekarz jest bardzo dobry.Może na podstawie obrazu klinicznego i tych wyników które przedstawiłem powyżej wie że to RZS i chce znowu wyciszyć tą chorobę.
Macie jakieś pomysły?Może dr Jan coś wymyśli.
dzięki i pozdrawiam
witam,
dzisaj miałam wizytę u reumatologa. mam rozpocząc leczenie sulfalazyną. Zastanawiam się jednak czy powinnam jeszcze skonsultować się z innym lekarzem. Historia jest taka: ponad rok temu zaczęły się u mnie nawracające zapalenia spojówek i rogówek, pojawiły się kilkakrotnie. W tym czasie zaczęłam odczuwać dolegliwości ze strony kręgosłupa i kręgosłupa szyjnego. Lekarz zalecił rtg kręgosłupa szyjnego, wynik: zaburzenie lordozy i lekkie zwyrodnienia.Zalecił leki i ćwiczenia Dolegliwości nie mijały. Po wakacjach 2007 zaczęły lekko drętwieć mi ręce. Dziś mam zdjagnozowany (EMG) zaawansowany zespół cieśni nadgarstka w obu dłoniach i czekam na zabieg. Aby wykluczyć rzs lekarz skierował mnie na badania: lateks: ujemny, dobre wyniki krwi i moczu, niskie OB. Niestety od czasu gdy bardzo zaczęły mi przeszkadzać dłonie, czuje też bolesność kolan i łokci( ból, wrażenie obrzękięcia, takiego "świdrowania")zwłaszcza po chodzeniu. Rtg dłoni wg Pani Dr ukazuje jakieś zmiany w prawym śródręczu( jakieś małe delikatne plamy, które mogą wskazywać podobno na rozwój choroby). Jutro robię usg kolan. Czy powinnam zdecydować się na sulfalazynę bez innych badań? Czy może zrobić jeszcze jakieś dodatkowe badania zanim zacznę leczenie?
Pozdrawiam serdecznie Dorota
Witam serdecznie,
nazywam się Ola, mam 26 lat, od wczoraj wiem o swoim RZS. Podstawa diagnozy było OB: 51, i ASO: ok 400, CRP: 16,7. Morfologia krwi w normie, poza limfocytami: 19,0. Zrobiłam testy na Borelioze, ale nie wyszła. Lateks ujemny. Ponadto obrzęk stawu kolanowego i łokciowego, oba z wysiękami, ból szczęki, odcinka szyjnego kręgosłupa i stóp. Dodam, że nie mam porannego zesztywnienia, rano bolą mnie stopy, ale nie zawsze, szczęka też okresowo, wszystko to trwa od 2 miesięcy. Stawy: kolanowy i łokciowy mimo obrzęku nie bolały mnie prawie wcale. Wczoraj dostałam w nie dwie blokady. Do łykania Sulfasalazynę EN i metypred 4 mg. Lekarz rodzinny odradził mi leczenie metypredem, i nie wiem co mam robić. Proszę o pomoc.
Witaj Paulino,

Poniżej odpowiednich fragmentów krótki komentarz do Twojego wyniku.

Kręgoslup Th o znacznie wzmożonej kyfozie.Trzony kręgowe Th6-Th8 od przodu spłaszczone.
Ten fragment mówi o tym, że masz głębsze niż normalnie wygięcie szczytem do tyłu w odcinku piersiowym (tak jakby niewielki garb).

Na przednich krawędziach trzonów kręgowych Th5-Th10 obecne osteofity.
To są zmiany zwyrodnieniowe pod postacią narośli kostnych.

W obrębie trzonów kręgowych Th7-Th10 zaznaczone guzki Schmorla.
W tym epizodzie autor przekonuje nas, że chorowałaś kiedyś na chorobę Scheuermanna, czyli wadę rozwojową kręgosłupa, polegającą też na pogłębieniu kifozy (jak wyżej), mogącą predysponować do przyspieszenia tworzenia zmian zwyrodnieniowych w kręgosłupie. Ale w sumie to na tym etapie bez znaczenia.

Na poziomie C6-C7 zwężenie przestrzeni międzykregowej.
Tu sprawa jasna, ale to też w tej chwili bez znaczenia.

Na poziomie C5/C6/C7 dyskopatia.
A to już znaczenie może mieć. Dyskopatia nie musi, ale często może być przyczyną dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego, albo jednego z barków.

Prawostronna skolioza z rotacją kręgów kręgosłupa lędzwiowego.
To też chyba jasne.

Na poziomie L4-L5 oraz L5-S1 centralne uwypuklenia krążków międzykregowych.
A i tu zdrowa niestety do końca nie jesteś. Krążki międzykręgowe przesunięte są nieco do tyłu. Dopóki nie staną się przepukliną, czyli zupełnie znajdą się poza osią kręgosłupa, dramatu nie ma. Te zmiany mogą, lecz nie muszą być przyczyną dolegliwości bólowych ze strony kręgosłupa lędźwiowego.

Zmiany zwyrodnieniowe w stawach miedzykręgowych oraz na krawędziach trzonów kregów lędzwiowych pod postacią sklerotyzacji blaszek i nadbudowy kostnej.
Pierwsze dwa wyrazy mówią wszystko - zmiany zwyrodnieniowe.

Obnizenie przestrzeni miedzykregowej na poziomie L2-L3 dyskopatia.
Zwyrodnienie krążka międzykręgowego - może dawać dolegliwości bólowe. Dramatu nie ma.

Zmiany miażdżycowe w tętnicach biodrowych.
W RTG widać znaczne zmiany miażdżycowe, więc należałoby zadbać o stan układu krążenia.

Pozdrawiam,
JG

23 lata mam ))
Witam wszystkich mam takie pytanko od dwóch tygodni bola mnie stawy , głównie palce, nadgarstki, łokcie i kolana. Straciłem moc ścisku w rękach, na klawiaturze dużo gorzej mi sie pisze, no i problemy z odkręceniem słoika, czuje sie jakbym ważył tone, jak wstaje to ciężko sie rozruszać. itp. A co wy o tym sądzicie ?

Sądzę, że rtg kręgosłupa, głównie szyjnego byłoby wskazane. Nic nie napisałeś o pracy czy nauce- pozycja wymuszona i nieodpowiednia potrafi "wspomóc" zmiany w szyjnym i dłonie są jak nie nasze.
Paulinko!
Szukałam w necie conieco o tym Twoim wyniku HLA B7 i znalazłam artykuł..
Przytoczę Ci tutaj parę zdań z w.w artukułu:
"Istnieją pewne czynniki predysponujące do wystąpienia zmian zapalnych kręgosłupa szyjnego. Wśród nich najczęściej wymieniane są: agresywny przebieg choroby [7–15] i wysokie miana czynnika reumatoidalnego [5, 7, 8, 13, 14].
Według niektórych autorów znaczenie ma również: płeć męska [13], wg innych płeć żeńska [15], czas trwania choroby powyżej 5 lat [10–13, 15, 17], fakt zachorowania przed 50. rokiem życia [10, 15, 18], obecność guzków reumatoidalnych i cech zapalenia naczyń [5], indeks nadgarstka poniżej 0,54 (ang. Carpal Height Ratio; jest to stosunek między odległością od dystalnego brzegu kości promieniowej do dystalnego brzegu kości główkowatej a długością III kości śródręcza) [13, 19], obecność antygenów HLA-Dw2 i HLA-B7 [20], długotrwałe leczenie kortykosteroidami lub stosowanie ich w dużych dawkach [5, 12, 14, 21] oraz przebyte zabiegi operacyjne stawów obwodowych [10] (2 ostatnie czynniki nie są prawdopodobnie niezależne, lecz związane z agresywną postacią choroby)."
Artykuł ten poświęcony jest rzs, jego tytuł brzmi "Czynniki predysponujące do wystąpienia zmian zapalnych i rozwoju niestabilności kręgosłupa szyjnego u chorych na reumatoidalne zapalenie stawów".
Nie wiem, czy dowiesz się z tego czegokolwiek nowego, jednak gdybyś chciała pełną treść artykułu, napisz proszę, podam Ci
Życzę dużo zdrówka!
SZTUCZNE ODDYCHANIE



Najpierw należy udrożnić drogi oddechowe poprzez usunięcie ewentualnych ciał obcych, protez zębowych, wymiocin lub pokarmu z jamy ustnej. Następnie należy wykonać odchylenie do tyłu głowy poszkodowanego. Jedną rękę układamy na czole i ostrożnie odchylamy głowę do tyłu jednocześnie pociągając drugą ręką podbródek ku górze. Aby zachować tę pozycję należy podłożyć poduszkę lub zwinięty koc pod barki.

Przy podejrzeniu uszkodzenia kręgosłupa szyjnego w wypadku komunikacyjnym należy zrezygnować z odchylenia głowy!

Istnieją dwie metody sztucznego oddychania:
USTA -USTA: jedna ręka oparta o czoło za pomocą kciuka o palca wskazującego szczelnie zaciska nos, ratujący przyciska swe szeroko otwarte usta do rozchylonych ust ratowanego i robi wydech

USTA-NOS: jedna ręka przytrzymuje żuchwę zamykając szczelnie usta ratowanego, ratujący szeroko otwartymi ustami obejmuje szczelnie nos ratowanego i wydycha powietrze z płuc
Częstość oddychania powinna wynosić około 10-12 wydechów na minutę. Powietrze należy wydychać spokojnie, następnie wycofać swoją głowę od ratowanego obserwując ruchy klatki piersiowej.




ZEWNĘTRZNY MASAŻ SERCA:



Najpierw trzeba ułożyć poszkodowanego na płaskim, twardym podłożu.
Następnie ułożyć jeden nadgarstek na jednej trzeciej dolnej mostka. Drugi nadgarstek układamy na pierwszym splatając bądź unosząc palce obu rąk, aby nie spowodować dodatkowych obrażeń żeber.
Wykonujemy ucisk na głębokość 3-5 cm, używając ciężaru swojego tułowia wyprostowanymi ramionami z barkami pionowo nad mostkiem.
Następna faza rozluźnienia polega na zdjęciu ciężaru z mostka bez odrywania nadgarstka z miejsca ucisku, dzięki czemu klatka piersiowa wraca do pozycji wyjściowej.

Częstość uciskania mostka powinna wynosić w miarę możliwości 80-100 uciśnięć na minutę.
W trakcie prowadzenia zewnętrznego masażu serca może dojść do złamań żeber i mostka, co nie jest powodem do przerwania resuscytacji.
Witam
3 miesiące temu upadłam dwukrotnie na łokieć skręcając bark. Bolał mnie bark, ręka była zimna, zdrętwiała. Rękę unieruchomiono na chuście na 2 tyg. stwirdzając skręcenie stawu barkowo-ramiennego. Dłoń ciągle drętwiała głównie palec V i IV. Neurolog nie stwrdził żadnego uszkodzenia.Dwa tygodnie po urazie zaczęła drżeć mi ręka (podobnie do parkinsona). Drżenie trwa do dzisiaj i nasila się po wysiłku. EMG wykazuje okołokorzeniewe uszkodzenie nerwu pośrodkowego oraz że mięsień dwugłowy i trójgłowy niewytwarzają maksymalnego wysiłku. MR barku i kręgosłupa szyjnego jest czysty. Do dziś ręka jest inna, bledsza, pojawiły się minimalne zaniki mięśni, brak w niej siły i co najgorsze nadal drży. Nie wiem gdzie mam szukać pomocy. Ostatnia wizyta u lekarza skończyła się stwirdzeniem abym zrobiła testy psychologiczne, że coś takiego w medycynie się nie zdarza. Ja jestem przekonana że nie jest to na tle narwowym ( w momencie kiedy przeciąże rękę drżenie nasila się) Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem (w okolicy łokcia jest obrzęk)
MRI-odcinek kręgosłupa szyjnego-W odcinku C1-Th3 wykazuje na poziomach VC3/VC4 i VC4/VC5 niewielkie centralne wypukliny krążków międzykręgowych,nieznacznie modelujace worek oponowy,bez ucisku na korzenie nerwów rdzeniowych.Wymiar strzałkowy kanału kręgowego na tych poziomach wynosi 14,5mm.W zatokach klinowych widoczne jest niewielkie okrężne pogrubienie błony śluzowej.Innych zmian patologicznych nie uwidoczniono.

Tak wogle to czuje sie bardzo źle.Sztywnieje mi cała lewa strona od szyji w dół,mam uczucie napięcia lewej strony szyji aż do końca ręki.Jak ruszam ręką to czuje jak mam odrętwiałe palce i ręke.Prawa strona od łokcia do ręki i od kolana w dól-tylko ze drętwienie prawej strony jest mniejsze.Bolą mnie także:nadgarstki,łopatki,kręgosłup,kark,nogi-ciezko mi chodzic.Gdy postoje z 15 minut w miejscu to nie moge isc tak bolą.Obecnie dostałem skierowaniedo szpitala od neurologa bo nie wie co mi jest.Skierował mnie na oddział neurologiczny do poradni neurochirurgicznej w Kołobrzegu.Mam dziwne objawy takie jak klejenie sie rąk.Myśle ze to nie od potu bo
gdy umyje kleją sie tak samo.Nigdy tego nie miałem.Jak ktoś coś by wiedział to niech śmiało pisze za co z góry dziękuje i pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!
Miałem mri- odcinek kręgosłupa szyjnego ale czekam nadal na wyniki.Kolejka jest bardzo duża.
A moze masz zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego ?
Warto zrobić przeswietlenie. Jeśłi okaże się , ze są zwyrodnienia, bądź dyskopatia, może neurolog skieruję Cię na masaże albo naświetlania - to na jakiś czas powinno pomóc.
To jest rozwiązanie - znieczulenie ..., ale czy dostaje się je na zyczenie ???
Jeśli chodzi o spanie z głową nieco wyżej, to klops - mam dyskopatię kręgosłupa szyjnego ...
Dziękuję za odpowiedzi .
PROMYCZEKKOCHA a robiłaś sobie rtg odcinka szyjnego bo to może być od kręgosłupa.Ja sobie zrobiłam i wyszło że mam zwyrodnienia moze dlatego tez mam te uciski ale to jest takie okropne uczucie trochę się boję ,zaczynam panikować.Miałam robioną tomografię głowy bo tez miałam takie straszne zawroty głowy i nic wszysko ok.Nie wiem co o tym myśleć do tego jeszcze takie uczucie jakbym coś w uszach miała.Pozdrawiam Cię cieplutko bo widzę że na razie Ty mnie wspierasz pa pa.
Jeżeli występują problemy z ręką to możliwy jest ucisk na korzenie kręgosłupa C5-C8 i TH1 odcinek szyjny i kawałek piersiowego. Nie jestem lekarzem ale zaleciłbym rezonans odcinka szyjnego kręgosłupa. Jest to niezwykle ważne miejsce w kręgosłupie i może powodować takie objawy. Zastanowiłbym się również nad zaburzeniami nerwicowymi. Proszę jeszcze napisać czy neurolog wykonywał podstawowe testy diagnostyczne typu odruch babińskiego itd. Mam podobnie tylko u mnie jest to połączenie z. rowka nerwu łokciowego i dyslordozy kręgosłupa, która powoduje bóle głowy.
może ktoś jeszcze się wypowie ale potyliczne bóle głowy to jakoś najbardziej odpowiadają zawsze schorzeniom kręgosłupa szyjnego. W każdym razie radziłbym zasięgnąć opinii neurologa bo takie bóle nie biorą się same z siebie.
Tylko w nocy? Dziwne.
Może sobie przygniatasz? Zwróć uwagę na to jak cię obudzi takie drętwienie ręki w jakiej jesteś pozycji.
Drętwienie rąk może być również od kręgosłupa szyjnego, który może się źle układać w nocy.
Kup sobie poduszkę ortopedyczną i śpij na niej.

Lekarz będzie wiedział jakie badania zlecić.
Pewnie na początek skieruje na prześwietlenie kręgosłupa i da skierowanie do neurologa.
Ból głowy może być od kręgosłupa szyjnego lub od problemów z krążeniem.

Tak na wszelki wypadek możesz zrobić te badania, skoro nic innego nie wykrywają.
Na lipiec mam zaplanowane badanie rezonansem magnetycznym. A tak z ciekawości - po co mam robić badania tętnic i kręgosłupa szyjnego ?
Od dmuchania piłki tyle problemów, to ci dopiero :)

TK uraz głowy by wykazało.
Lekarze po prostu nic nie wykryli i nie wiedzą co ci jest.
Mogą to być bóle neurologiczne, lub toksyczne (zanieczyszczona krew).
W tym drugim przypadku wystarczy odpowiednia dieta.
A może brak ci dotlenienia komórek? Pobiegaj sobie z 15 minut dziennie.

Powodów bólu głowy jest tak strasznie dużo, że ciężko coś wykombinować.
Lekarze nic nie wykrywają, znaczy, że nic poważnego ci nie jest. Musisz sam o siebie zadbać.

hmm, a może zatoki? skoro miałeś zatkane uszy, to prawdopodobne. No i przy mocniejszym dmuchnięciu, wydzielina mogła coś naruszyć.
Ale lekarze by pewnie to wykryli. Chyba, że zbagatelizowali, co się zdarza.

Poproś o następujące badania:
- zatoki
- USG tętnic szyjnych
- prześwietlenie odcinka szyjnego kręgosłupa

Staraj się unikać środków przeciwbólowych, bo robią niesamowite spustoszenie w organizmie.
Sama w sobie dyskopatia nie jest jedynym powodem bólu głowy. Bóle skroniowe i czołowe, to bardziej od zatok.
Mam dyskopatie koło C5 i żadnych bólów nie mam.

Przy dyskopatii konieczne jest zbadanie, czy kręgi nie uciskają rdzenia kręgowego, lub nie naciskają na tętnice szyjne. Utrudniając w ten sposób dopływ krwi. Do tego konieczne jest badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa, lub tomograf komputerowy kręgów patologicznych.
Dopiero jak taki ucisk się stwierdzi, można się zastanowić nad bólem głowy pochodzenia kręgosłupa szyjnego.

Możesz też wykonać USG tętnic szyjnych, aby sprawdzić, czy z dopływem krwi wszystko ok.

Bóle skroniowe i czołowe, również mogą być nerwicowe.
O moim bolu glowy pisalem juz wczesniej (ciagly, lekki bol glowy od lipca 2008 zlokalizowany w okoliczy czola oraz skroni).
Tutaj jest link to pelnego watku: http://commed.pl/post64983.html#p64983

Jako ze robilem juz praktycznie wszystkie badania zeby znalezc przyczyne mojego bolu glowy i nic do tej pory nie
znalazlem, postanowilem zrobic sobie rentgen calego kregoslupa.
Dodam, ze od urodzenia mam lekka skolioze, bo jedna noge mam minimalnie krotsza od drugiej.
Bolow kregoslupa praktycznie wcale nie mialem. Glowa tez nigdy nie bolala mnie z tylu, ZAWSZE BOLI Z PRZODU.

Opis rentgena calego kregoslupa to:
Zmina pourazowych kostynych nie widac.
Wyprost locdoz szyjnej i ladowiowej, kyfoza piersiowa fizjologiczna.
W odcinku ledzwiowym lumbalizacja S1, poza tym ilosc kregow w pzostalych odcinkach typowa.
Trzony kregowe zwyklej wysokosci, bez cech spondylosis.
Dyskopatia C5/C6. Dyskopatia L5/S1.
Otwory m-kregowe w odcinku szyjnym prawidlowe.

Nie ma za wiele informacji w internecie na ten temat, ale Dyskopatia (C5/C6) dotyczy szyjnej czesci kregoslupa.
Kregoslup szyjny moze powodowac bol glowy, ale raczej tylnej czesci glowy...
Nie bylem z tym jeszcze u lekarza wiec chcialbym sie spytac na razie na forum, czy dyskopatia w moim kregoslupie
moze powodowac lekki, ciagly bol glowy zlokalizowany w przedniej czesci glowy i na skroniach?
Jesli tak, to jak mozna to wyleczyc?

W internecie znalazlem taki oto akrtykul niejako stwierdzajacy, ze kregoslup moze byc przyczyna bolu glowy zlokalizowana w czesci czolowej:
Bóle głowy Na szyjne pochodzenie bólów głowy wskazywałyby umiejscowienie dolegliwości w okolicy potylicznej,
nasilanie się dolegliwości przy skrajnych ustawieniach głowy, towarzysząca sztywność karku. Trudnymi do
interpretacji, ale spotykanymi w chorobach kręgosłupa objawami mogą być bóle połowy głowy promieniujące do czoła
(niemal identyczne jak w migrenie), bóle twarzy, uczucie dławienia w gardle. Zanim jednak ból zostanie przypisany
patologii kręgosłupa szyjnego należy wykluczyć inne pochodzenie dolegliwości.



Bylbym bardzo wdzieczny gdyby ktos mogl pomoc w tym temacie.
pozdrawiam

uciskasz sobie nerw... od kręgosłupa szyjnego najprawdopodobniej.
tak wlasnie myslałam ze to od krzywulca... tylko co z tym zrobic?

a jak mi prawa reka głownie środkowy i serdeczny palec dretwieją... zawsze po snie i pozniej przez okolo 2 godziny np. jak się maluję albo robie cos innego ta reką?

to kwestia niedotlenienia? a moze krzywego kregosłupa??

to jest dopiero nieprzyjemne uczucie


uciskasz sobie nerw... od kręgosłupa szyjnego najprawdopodobniej.

Czy da się nie spać przez ponad tydzień? Tzn niby spać, ale tak... czuwać ciągle i pamiętać całą noc.
Bez uszczerbku na zdrowiu."

Da się wystaczy pracowac w pogotowiu i miec co miesiąc kupę rachunków do opłacenia

caroline_ rtg kręgosłupa to żaden problem
Dr Golachowski i dr Przewoźny robią

odcinka kręgosłupa.

k_cian chyba miała na myśli rtg całego kręgosłupa.

o Przewoźnym wiem (a jakże ) i jesteśmy z doktorem umówieni na dalszy tuning mojego sierściucha

P.S. zrobienie pełnego rtg całego kręgosłupa konia to naprawdę nie jest taka prosta sprawa. w Polsce nie ma do tego sprzętu. powaga - szukałam info, dowiadywałam się u źródeł, etc.
rtg niektórych odcinków da się zrobić - zwłaszcza odcinka szyjnego - na szczęście się da
Choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa szyjnego poza dolegliwościami ze strony karku może prowadzić do osłabienia i zaburzeń czucia w obrębie kończyn górnych i dolnych, a niekiedy naśladować choroby serca lub mózgu.
Kręgosłup szyjny to nie tylko mechaniczny wspornik łączący głowę z klatką piersiową.
Sprawnie działające stawy kręgosłupa zabezpieczane przez więzadła i mięśnie zapewniają właściwą ruchomość głowy. Fizjologiczna ruchomość kręgosłupa szyjnego umożliwia sprawne działanie zmysłu wzroku, słuchu i równowagi.

Niektóre oznaki choroby kręgosłupa szyjnego mogą być mylone z innymi schorzeniami.
Ból karku
Zwyrodnienie szyjnego odcinka kręgosłupa najczęściej będzie dawać o sobie znać lokalnymi dolegliwościami bólowymi mającymi tendencje do nasilania się przy napięciach, po wyziębieniu organizmu, , potęgowanych przez zmęczenie lub różnorodne przeciążenia. Zwłaszcza w początkowej fazie choroby bóle mogą mieć niestały charakter i ich pojawianie zazwyczaj nie kojarzy się z konkretną przyczyną. Dolegliwościom bólowym towarzyszy zwykle ograniczenie zakresu ruchów. Organizm broni się przed drażnieniem receptorów bólowych lub włókien nerwowych poprzez przyjęcie takiej pozycji, w której najbardziej narażone elementy będą odciążone. Ceną jest nadmierne napięcie mięśniowe i przeciążanie pozostałych struktur kręgosłupa. Odruch taki jest niezależny od woli i objawia się niekiedy przymusowym ustawieniem szyi, przy którym głowa skręcona jest w lewo lub w prawo. Zjawisko takie niepokoi chorego, zwłaszcza, gdy pojawi się nagle, np. po wstaniu z łóżka i nie jest poprzedzone innymi objawami. Takiego typu przykurcz mięśni szyi nie powinien być odprowadzany na siłę.

Leczenie polega na względnym unieruchomieniu szyjnego odcinka kręgosłupa, na przykład przez założenie na kilka dni gąbkowego kołnierza ortopedycznego.

Skuteczne jest również podawanie leków znoszących nadmierne napięcie mięśniowe takich jak tetrazepam czy tolperisone. Środki te łączy się zazwyczaj z standardowymi niesterydowymi lekami przeciwzapalnymi: paracetamolem, diklofenakiem, ketoprofenem, czy przedstawicielami nowszej generacji leków przeciwzapalnych: celekoksybem lub rofekoksybem.

z ludzkiego punktu widzenia ...
Myślisz o lonżowaniu bez wypięcia, zachęcaniu aktywnym ruchem i ogólnym "wyspokajaniu"?
Jeśli tak - to tak.

Tak poza tym, to przy przepinaniu lonży (strony), zawsze robię dwa, trzy wygięcia i skłony szyji + przemasowanie wzdłuż kręgosłupa szyjnego. Nie tylko z Młodą, z pozostałymi końmi też. Jako pomoc użytkowa działa marchewka czy inny smakołyk.
Ja mialam fantastyczny poczatk i srodek. Wszystko mi sie udawalo, mialam genialne wakacje.
Potem coraz gorzej.

Obecnie leze w łóżku ze złamaną przegrodą nosa, rozerwaną wargą, skeceniem kręgosłupa szyjnego, obtłuczoną twarzoczaszką i potłuczonymi barkami, kolanami.
Mielismy wczoraj wypadek samochodowy wracajac ze spotkania klasowego.
Sliska nawierzchnia, ostry zakret i czolowe zderzenie z drzewem.
Kierowca trzezwy w 100%, jechalismy w piatke, mnie sie dostało najbardziej, reszta bez wiekszych obrazen.
auto do kasacji.

nie wyobrazam sobie swiat, sylwestra.
staram sie nie myslec, co by bylo, gdyby z przeciwnej strony jechal samochod, albo wjechalisbysmy w mur.
Chce, zeby ten rok szybko sie skonczyl.

Straszna męczarnia, bóle jak przy porodzie, schizy, halucynacje, paraliż, i w końcu śmierć

Lovekonik - tak, żeby Ci się odechciało głupio żartować:
Etapy choroby
Nie leczona borelioza przebiega u człowieka w 3 etapach:

* Erythema migransetap infekcji zlokalizowanej [zdjęcia rumieni] erythema migrans - rumień wędrujący pojawia się w miejscu ukąszenia przez kleszcza rumieniowej zmiany na skórze (często przemieszczającej się obwodowo
* objawy grypopodobne

* etap infekcji rozproszonej nawracające dolegliwości stawowe
* objawy podrażnienia lub zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i nerwów obwodowych
* zapalenie mięśnia sercowego

* etap infekcji przewlekłej niedowład, porażenie nerwów obwodowych
* zaburzenia czucia
* zaburzenia psychiczne
* zaburzeniami pamięci
* zanikowe zapalenie skóry
* bóle mięśniowo-stawowe
* przewlekłe zmęczenie.

Następujące objawy wiąże się z przebiegiem przewlekłej boreliozy:

* gorączka, poty, dreszcze, fale gorąca z nieznanych powodów
* zmiana masy ciała (przybranie lub utrata)
* zmęczenie (napadowe lub stałe), ociężałość, słaba wytrzymałość fizyczna
* bezsenność, płytki sen
* bezdech nocny
* wypadanie włosów z nieznanych powodów
* drętwienie kończyn lub tylko palców budzące ze snu (czasem bardzo zmienne)
* drętwienie języka, zwłaszcza jego czubka lub warg, zaburzenia smaku
* bóle gardła
* bóle jąder
* bóle bioder
* bóle i kurcze mięśni
* tiki mięśni twarzy lub innych mięśni
* bóle głowy, zwykle części potylicznej
* bóle i obrzmienia stawów często zmienne i wędrujące
* sztywność stawów i kręgosłupa szyjnego; trzeszczenie szyi
* bóle zębów (bez wyraźnych powodów stomatologicznych)
* nieregularna menstruacja z nieznanych powodów
* nieoczekiwane wytwarzanie mleka, bóle piersi
* podrażniony pęcherz lub zakłócenie działania pęcherza moczowego
* utrata sprawności seksualnej lub utrata libido
* bóle i podrażnienie żołądka
* refluks żoladkowo-przełykowy
* zmiana rytmu wypróżnień (zaparcia lub biegunka)
* bóle w klatce piersiowej i w żebrach
* przeszywające bóle
* krótki oddech, kaszel, zadyszka
* skoki pulsu i skoki ciśnienia krwi
* bloki serca lub inne arytmie (zwykle zmienne i oporne na leczenie); szmery w sercu
* kardiomiopatia przerostowa
* kłucia, igiełki pod skórą, 'mrówki pod skóra' o zmiennym charakterze; utrata czucia jak w polineuropatii; palenie skóry
* zapalenie nerwu trójdzielnego
* paraliż twarzy (paraliż Bella)
* zaburzenia widzenia: podwójne rozmyte widzenie, czarne plamy w polu widzenia, nadwrażliwość na światło (zwykle badanie okulistyczne nie wykazuje zmian)
* zaburzenia słuchu: dzwonienie w uszach, bóle uszu, nadwrażliwość na dźwięk
* nasilona choroba lokomocyjna, zawroty głowy, utrata równowagi
* zła tolerancja alkoholu i nasilanie się objawów po alkoholu
* zaburzenia koncentracji i otępienie: trudności w znalezieniu potrzebnego słowa, problemy z rozumieniem tekstu czytanego, wzmożona ilość błędów ortograficznych, trudności w rozumieniu dłuższych zdań lub szybkich dialogów, liczne wypadki 'z nieuwagi', zapominalstwo, luki
* pamięciowe, dezorientacja
* zmiany nastroju, drażliwość, depresja
* 'parkinsonowskie' drżenia rąk i innych części ciała
* czterotygodniowa cykliczność symptomów: dwa tygodnie lepiej, dwa tygodnie gorzej
* nadwrażliwość skóry, bolesność na dotyk
* idiopatyczne zapalenie prostaty
* nadwrażliwość na chemikalia i zapachy
* zapalenie wątroby
* porażenia nerwów obwodowych.

trafia mnie jak ktoś się tak zachowuje. To nie skaleczenie tylko naprawdę poważna sprawa, najpierw poczytaj trochę, a dopiero potem kpij. A jak Ci *odwala* to są bardziej pozytywne tematy...


jakie ewentualne schorzenia nóg mogą to być? Czy jest jakieś, który w szczególny sposób objawia się podobną utratą ruchu?

Zaczynając od początku. Przy wykroku największe napięcia dotyczą ścięgien zginaczy (napięcie bierne) oraz mięśni prostowników i obręczy barkowej. Zaczynając od kopyta, ścięgno zginacza w maksymalnym wyproście (wykrok) dociska trzeszczkę kopytową do kości kopytowej. To najczęściej występująca przyczyna kulawizny wykrokowej ze strony dolnego odcinka kończyny (w innych sytuacjach obarczenie kopyta również byłoby bolesne). Boli kiedy chorobą dotknięta jest sama trzeszczka kopytowa lub wadliwe kucie wywołuje jej uraz. Skrócenie wykroku nie dopuszcza do maksymalnego dociśnięcia trzeszczki i chroni przed bólem. Inne przyczyny czysto wykrokowej kulawizny to stany zapalne mięśni prostowników oraz obręczy barkowej i szyi, ew. urazy i schorzenia odcinka szyjnego kręgosłupa, ale z Twojego opisu wynika, że ten wariant raczej należy wykluczyć.
W innych przypadkach będziemy mieli do czynienia również z elementem kulawizny podporowej.
Podkreślam, że moje sugestie nie są rozpoznaniem, to przybliżenie Ci istoty problemu. Nie zastąpi badania wykonanego przez lekarza.

Pozdrawiam
focia, ja niestety migreny przerobiłam na własnej skórze, zdiagnozowane przez neurologa - i zresztą mądra pani neurolog mnie z tego wyprowadziła (odpukać)

Przede wszystkim trzeba sie sobie bardzo dokładnie przyjżeć. Każdy ma inną migrenę - u każdego są inne objawy, ja mam inne migreny niż na przykład mój brat...

Dziewczyny to napisały, ale na wszelki wypadek się powtórzę. Migrenę się diagnozuje wykluczając najpierw inne powody bólu głowy. Po pierwsze badanie wzroku, po drugie badanie kręgosłupa szyjnego po trzecie eeg. Moim zdaniem warto się z tym zgłosić do neurologa, żeby chociażby wiedzieć, że to jest ten problem a nie jakiś inny...

Migrena nie przychodzi niepostrzeżenie. Poprzedza ją wiele subtelnych sygnałów, na które normalnie nie zwraca się uwagi.
U mnie jest to na przykład:
- nadwrażliwość na dzwięki, zapachy, światło
- obniżenie możliwości koncentracji, rozkojarzenie
- uczucie oszołomienia
- uczucie "spięcia" w głowie

Podstawowa zasada to: nie dopuszczać do bólu!!!
Czyli lek przeciwbólowy bierzemy zanim nas zacznie boleć (a najpóźniej jak zaczyna), nie wolno czekać aż ból stanie się nie do wytrzymania. Jak zacznie boleć poważnie, to jest już po śliwkach. Cholernie cieżko jest opanować.

Moja lekarka posunęła się nawet do tego, że kazała mi brać leki jak pomyślę o tym, że może mnie zacząć boleć - w sensie, że nie mogę sie bać, że mnie zacznie boleć... Oczywiście nastąpila długa dyskusja, że mogą przestać działać, ale w ostatecznym rozrachunku mnie przekonała - no i po spróbowaniu wyszło na jej.

Leki nie były żadne specjalistyczne. Kazała mi brać te, które na mnie działają. W moim przypadku to saridon albo ibuprom max. A na mojego brata działa coś innego.

Dodatkowo ustawiła mnie na leki nasenne. Kazała mi wyregulować sen. Ograniczenie imprez, regularnie kładziemy się spać, pilnujemy leków (wybudzam się w nocy). Mam spać, bo wtedy regeneruje się sytem nerwowy... Po jakimś czasie z proszków nasennych przeszłyśmy na melatoninę...

Generalnie w tej chwili jeśli wydaje mi się, że mam objawy migrenowe, to kierunek ciemny kąt, cisza i sen. Jeśli chociaż odrobinę zaczyna boleć mnie głowa albo w niej szumieć - od razu prochy. I (odpukać w niemalowane) w ten sposób przez ostatnich 5 lat nie miałam migreny...

za pomocą przekręcenia i dotykania ustala się ruchomość stawów
Powstający przy tym głośny odgłos stał sie symbolem całego leczenia.
Chiropraktyka nie jest pozbawiona ryzyka, z tego względu powinien stosować ją tylko dobrze wyszkolony lekarz. Szczególnie manipulacje w obszarze kręgosłupa szyjnego mogą spowodować zwężenie tętnicy, zaopatrującej mózg w krew. Może to doprowadzić do zaburzeń widzenia, mowy, świadomości. Występowały także objawy paraliżu, łącznie z porażeniem poprzecznym, lub śmierć wskutek porażenia oddychania.

Nie, dziekuje, wole pocierpiec na rehabilitacji i miec pewnosc poprawnosci wykonywanych zabiegow, niz isc na skroty i sie meczyc do konca zycia.

Kazda manipulacja na kregoslupie to dla mnie nieporozumienie. Nie wierze, ze takie rzeczy moga przynosic korzysc dlugoterminowa. Ale faktem jest, ze ja jestem wychowana w starej dobrej szkole rehabilitacji, gdzie byli szarlatani innego pokroju.

witajcie po długiej przerwie
U nas maszyna jest w konserwacji i musze zadzownić do przychodni Moniki
Byłam u lekarza, mam skierowanie na rttg kręgosłupa szyjnego
a jednak... myslę że te szumy będą miały przycznę w tym szyjnym kręgosłupie
Witaj

A jakie badania miałaś robione? Chodzi mi głównie o przebadanie kręgosłupa szyjnego - RTg czynnościowe lub MRI.
Jestem zdiagnozowana na SM od 8 lat na podstawie impulsów wywołanych punkcji oraz objawów klinicznych . Od 3 lat mam zaostrzenie choroby w postaci częstych rzutów ciągłego osłabienia lewej strony bardziej w kończynach dolnych zaburzenia równowagi.
Ciągłe mrowienia uczucie pieczenia w odcinku piersiowo-lędźwiowym
Jednak rezonans wykonany 2 tyg. temu głowy i odcinka szyjnego C nie wykazał zmian demielinizacyjnych nie ma. Czy są możliwe zmiany w innym odcinku kręgosłupa ?
zdiagnozowana byłam w klinice czy mogli się mylić .Miał ktoś z Was taki problem ? proszę pomóżcie.
Co myślicie o plastrze rozgrzewającym na ból kręgosłupa odcinka szyjnego ?
Czy wolno nam taki plaster sobie przyklejać ?
a nie miała wcześniej jakiegoś urazu kręgosłupa szyjnego,czasami niby błahostka po latach robi psikusa. Powinna spróbować może ? zakładać tak na dwie godziny dziennie kołnierz ortopedyczny,zwłaszcza w okresach nasilania się objawów.

slackware tak, jak najbardziej drętwienia mogą być spowodowane problemami z kręgosłupem, dzieje się tak gdy kręgi uciskają na nerwy. A jak wynik MRI głowy i ewentualnie odcinka szyjnego ?.

MRI głowy mam pokochane bo tak jak już wspominałem przeszedłem wylew. Jednym słowem mam pokichane w głowie. Jak mi kiedyś mama mówiła, nie wierzyłem, a MRI jednak to potwierdza
A tak na poważnie to wykryte jest jedno ognisko diemielinizacji w głowie, jednak z tego co mówi mój neurolog obraz MRI głowy jest zaburzony przez pozostałości po wylewie i potrzebne jest co jakiś czas kontrolne badanie.
W odcinku szyjnym kręgosłupa nie wykryto żadnych zmian diemielinizacyjnych, natomiast są zwyrodnienia.
- spłycenie fizjologicznej lordozy szyjnej,
- zmiany zwyrodnieniowe: dehydrytyzacje tarcz międzykręgowych, zmniejszona rezerwa płynowa kanału kręgowego, no i wypadanie jądra miażdżystego w głąb powierzchni rdzenia kręgowego bez kolizji ze strukturami nerwowymi.
Aha i jeszcze uwypuklenie jakiejś tarczy międzykręgowej.
Okazuje się że nie tylko w głowie mam pokichane to co ją nosi też nie w najlepszym stanie.
Ewo,
To zależy, jakie zmiany. Moje pierwsze MRI szyjnego odcinka kręgosłupa (bez kontrastu) wykazało ognisko hiperintensywne o srednicy ok 1 cm. A w opisie rezonansu powtórzonego po 2 miesiącacach (tym razem z kontrastem) było 'rdzeń kręgowy bez zmian'. Zadnego z lekarzy to nie zdziwilo. Z tego co wiem, tego typu zmiany mogą sie 'goić' bez śladu, na wczesnym etapie choroby.

jaki obszar ciała ci badano

RM głowy 2 razy w odstępach kilkuletnich i kiedyś Rm kręgosłupa szyjnego .
Mam rozsiane objawy piramidowo- móżdzkowe. Zmiany czterokończynowe. itp itd
Moje MRI z dnia 10.05.08 (miesiąc po zapaleniu nerwu wzrokowego)

W pniu ciała modzelowatego po stronie prawej ognisko nieco hyperintensywne w obrazach T2-zal. i Flair a izointensywne w obrazach T1-zal., wlk. 5 mm odpowiadająca prawdopodobnie ognisku demielinizacji. Podobna zmiana przykomorowo po stronie lewej wlk. 5 mm. W objętym badaniem górnym odcinku kręgosłupa szyjnego (do C4) zmian nie stwierdzono.

Kolejne MRI w grudniu
Da się wytrzymać ten hałas ( miałam 2 RM głowy i 1 Kręgosłupa szyjnego). Kwestia podejścia . Najważniejsze ,że nie boli i jest nieszkodliwe.
W stopery do uszu można samemu zainwestować. A z drugiej strony to dziwne,że technika tak idzie do przodu a nie mogą zabezpieczyć chorego przed hałasem podczas badania. Jakby nie mogli zrobić tego :trzymadła : na głowę ze słuchawkami? :0
maju taka diagnoza naprawdę nie jest prosta, przypisujesz sobie chorobę nie mając do tego podstaw, nie rób tego to najgorsze co może się zdarzyć. Powinnaś poszukać neurologa który wykona pełną disgnostykę, ale musisz być świadoma tego że i to może nie dać 100% odpowiedzi, tak jak w miom przypadku. Taka jest obecna wiedza medyczna. Ale pokolei napisze ogólnie jak wygląda diagnostyka SM.
Podstawą jest badanie MRI (rezonans magnetyczny) głowy oraz odcinka szyjnego kręgosłupa (gdy zajdzie potrzeba). Jeżeli w badaniu MRI pojawią się ogniska demienilizacyjne podawany jest kontrast aby stwierdzić czy są aktywne ogniska czyli czy aktualnie trwa proces zapalny. I czasami to wystarczy wraz z obrazem klinicznym (objawami choroby) aby postawić pewną diagnozę. Gdy badanie MRI i obraz kliniczny nie daje jednoznacznej odpowiedzi czy to SM czyli gdy wyniki są nietypowe (ale tylko wtedy) wykonuje się badanie płynu mózgowo-rdzeniowego (jest to badanie inwazyjne) a w nim bada się obecność prożków oligoklonalnych. Gdy występują mamy 95% prawdopodobieństwo występowania SM. Dodatkowe badania w tym okulistyczne to badania pomocnicze. Gdy te trzy czynniki czyli obraz kliniczny, badanie MRI ostatecznie badanie płynu mózgowo-rdzeniowego nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi mamy do dyspozycji ponad 100 chorób które dają podobne objawy jak SM szczególnie na początku choroby i w młodym wieku. Jednym słowem bez badań nie da się stwierdzić czy to SM czy inna choroba z wyjątkiem (jak zwykle) zaawansowanej postaci SM gdzie MRI to formalność ale i tak się je wykonuje.
Tak pozatym żyj normalnie, przedewszystkim aktywnie fizycznie. To bardzo istotne być aktywnym fizycznie absolutne minimum to 30 min. ćwiczeń (absolutnie) codziennie zalecane 60 minut. Poprostu pokaż na co Cię stać .
Napisze ogólnie jak wygląda diagnostyka SM.
Podstawą jest badanie MRI (rezonans magnetyczny) głowy oraz odcinka szyjnego kręgosłupa (gdy zajdzie potrzeba). Badanie jest dość drogie, 400-600 zł prywatnie. Jeżeli w badaniu MRI pojawią się ogniska demienilizacyjne podawany jest kontrast aby stwierdzić czy są aktywne ogniska czyli czy aktualnie trwa proces zapalny. Gdy badanie MRI i obraz kliniczny nie daje jednoznacznej odpowiedzi czy to SM czyli gdy wyniki są nietypowe (ale tylko wtedy) wykonuje się badanie płynu mózgowo-rdzeniowego (jest to badanie inwazyjne) a w nim bada się obecność prożków oligoklonalnych. Gdy występują mamy 95% prawdopodobieństwo występowania SM. Gdy te trzy czynniki czyli obraz kliniczny, badanie MRI ostatecznie badanie płynu mózgowo-rdzeniowego nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi mamy do dyspozycji ponad 100 chorób które dają podobne objawy jak SM szczególnie na początku choroby. Jednym słowem bez badań nie da się stwierdzić czy to SM czy inna choroba z wyjątkiem (jak zwykle) zaawansowanej postaci SM gdzie MRI to formalność ale i tak się je wykonuje. Także to by było na tyle .
Może i słusznie Ty znasz swój organizm najlepiej. Może zbyt daleko idące wysuwasz podejrzenia. Zmęczenie stres zadawnione urazy np. kręgosłupa zwłaszcza szyjnego potrafią płatać figle. Sm ma wiele specyficznych objawów zarezerwowanych tylko dla siebie ,ale ma tez wiele wspólnych objawów z innymi chorobami i czasowymi dolegliwościami .Czasem wystarczy uzupełnić niedobór wit,B magnezu by ustąpiły mrowienia słabości nóg .Może wystarczą ogólne badania no może troszeczkę rozszerzone ,myślę że lekarz pierwszego kontaktu zleci je bez problemu. Trzymaj się
Przyłbice wytrzymują ostrzał z kal. 9 PA.
Rosjanie kombinują z przyłbicami wytrzymującymi nieco więcej.
Problem z przyłbicą polega na tym, że technicznie pewnie możliwe byłoby stworzenie przyłbicy odpornej na ostrzał "wysokoenergetycznymi" pociskami tyle, że masa takij przyłbicy plus masa samego hełmu spowodowałaby:
- drastyczne zwiększenie zestawu (hełm + przyłbica)
- zmniejszenie komfortu noszenia zestawu
- skrócenia czasu noszenia takiego zestawu,
- zastosowanie grubych wstawek wizjerów, powoduje drastyczne zmniejszenie pola widzenia jak również zaburzenie percepcji odległości.

Ponadto postrzał "prosto w twarz" w wizjer może spowodować poważne uszkodzenie kręgosłupa szyjnego, już nawet rosyjska Sfera tak miała,żewytrzymywała postrzał ale jeśli gość miał zapięty podbródek to miał niemalże na bank uszkodzoną szyję. Dopiero noszenie hełmu z rozpiętym paskiem spowodowało, że hełm wytrzymywał postrzał i spadał z głowy nie uszkadzając zbytnio właściciela.

Szyja ma dosyc niewielki zakres ruchów a co za tym idzie niewielką możliwość absorbowania energii.
Jeśli postrzał w głowę centralnie z tyłu jest możliwy do "zaabsorbowania" przez dosyć dużą możliwość giętkość szyi w kierunku (pion - przód) to już postrzały z boku i z przodu nie mają możliwości wykorzystania tak dużej giętkości szyi.
Co za tym idzie nagły impuls przyłożony do głowy spowoduje raczej zawsze uszkodzenia, mniejsze lub większe szyi.

W akcjach typu policyjnego, gdzie czas trwania akcji nie jest zbyt długi to noszenie ciężkich hełmów z przyłbicami nie stanowi problemu jednak w akcjach typowo wojskowych (np. wojna totalna) to mija się z celem.


P.S. Rusznikarz, ja cię proszę, zacznij pisac po polsku. Najpierw może napisz to co chcesz umieścić w poście, w Wordzie, sprawdź pisownie i dopiero wklej tu jako swój post.
Tak na marginesie chełm został ostrzelany ostatni raz w czasie II wojny światowej, a jako miasto napewno się do czegoś nadaje, np. do mieszkania i pracy
Kręcz szyi- (łac.torticollis, caput obstipum) - skutek pierwotnych lub wtórnych zmian w obrębie mięśni szyi lub kręgosłupa szyjnego powodujących przymusowe przechylenie głowy i szyi w stronę barku z ewentualnym skręceniem w stronę przeciwną.

xD
Po raz kolejny nowy Golf wyznacza standardy w swojej klasie. W nowym teście EuroNCAP, przy zaostrzonych kryteriach oceny, zebrał on pięć gwiazdek. Co więcej, to właśnie Golf jest samochodem, który uzyskał najlepszą ocenę łączną.

Ogólna ocena, na poziomie 84,6%, jest średnią ważoną ocen uzyskanych w czterech kategoriach. W najnowszej klasyfikacji EuroNCAP uwzględniane są wszystkie systemy bezpieczeństwa i wspomagania kierowcy, które zastosowano w danym pojeździe. Przedtem takie systemy, jak na przykład elektroniczny program kontroli stabilności jazdy ESP, nie były brane pod uwagę.

Aby otrzymać pięć gwiazdek, od lutego 2009 roku samochód musi uzyskać ustaloną - minimalną ilość punktów we wszystkich czterech kategoriach (ochrona dorosłych pasażerów, ochrona dzieci, ochrona pieszych, wspomagające systemy bezpieczeństwa) oraz w punktacji ogólnej. Według dotychczasowej, stosowanej od 1997 roku procedury oceniano tylko zderzenie czołowe, zderzenie boczne i ochronę pieszych.

Nowe kryteria uwzględniają także test uderzenia od tyłu, który pozwala na ocenę obciążenia odcinka szyjnego kręgosłupa. Volkswagen zapobiega tego rodzaju urazom stosując w nowym Golfie zagłówki zoptymalizowane pod kątem ochrony kręgosłupa (w skrócie: WOKS). Jak wykazały testy, potencjał minimalizacji urazów przez system zagłówków WOKS znacznie przekracza biomechaniczne wartości pomiarowe licznych systemów aktywnych.

Nowa klasyfikacja EuroNCAP jest bardziej użyteczna dla kierowców. Dzięki stosowanej ocenie przeglądowej klienci mogą szybko sprawdzić bezpieczeństwo danego pojazdu i w prosty sposób porównać je z innymi.

Nowy Volkswagen Golf:

- ocena łączna: 5 gwiazdek
- bezpieczeństwo dorosłych pasażerów: 97%
- bezpieczeństwo przewożonych dzieci: 84%
- bezpieczeństwo pieszych przy zderzeniu z autem: 61%
- ocena aktywnych/pasywnych systemów bezpieczeństwa: 71%

Honda Civic potwierdziła swoją przynależność do grona najbezpieczniejszych samochodów na rynku europejskim po przekalkulowaniu oceny według nowych kryteriów niezależnego Instytutu Euro NCAP.

Instytut Euro NCAP opracował nowy schemat testów zderzeniowych, który skupia się na ogólnym poziomie bezpieczeństwa pojazdu, dzięki czemu użytkownik otrzymuje łatwiejszy do zinterpretowania wynik w postaci pojedynczej oceny. Nowy system uwzględnia poziom bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów w czasie zderzenia czołowego, bocznego, tylnego i uderzenia w słup; poziom ochrony dzieci przewożonych w samochodzie, pieszych, a także dostępność systemów wspomagających bezpieczeństwo. Honda Civic otrzymała maksymalną ocenę 5 gwiazdek, kończąc testy z doskonałym wynikiem ogólnym 77%.

Nowy schemat testów wprowadzono w życie w lutym 2009 roku. Ogólna ocena jest średnią ważoną ocen uzyskanych w czterech kategoriach. Są to: bezpieczeństwo dorosłych (50%), bezpieczeństwo dzieci (20%), bezpieczeństwo pieszych (20%) oraz dostępność systemów wspomagających bezpieczeństwo (10%). Ostateczny wynik na poziomie co najmniej 70% pozwala uzyskać maksymalną ocenę 5 gwiazdek. Zakwalifikowanie czwartej z wymienionych kategorii do oceny jest możliwe pod warunkiem wprowadzeniu systemów wspomagających bezpieczeństwo (VSA w przypadku Hondy) do standardowego wyposażenia 85% modeli z rocznika 2009, przeznaczonych na rynek Unii Europejskiej.

Ocena Instytutu Euro NCAP odzwierciedla zaangażowanie Hondy w zapewnienie pojazdom wysokiego poziomu bezpieczeństwa, co już wcześniej udowodnił nowy model Accord, zdobywając w nowych testach 5 gwiazdek.

Nowy system oceniania jest swoistym uznaniem dla długiej tradycji wewnętrznych testów zderzeniowych Hondy, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa w warunkach drogowych. W obiekcie do testów zderzeniowych Hondy w Tochigi analizowane są zderzenia pojazdów o różnych masach i rozmiarach. Na podstawie analiz inżynierowie opracowują systemy pozwalające zredukować obrażenia wszystkich osób biorących udział w zderzeniu.

Bezpieczeństwo w Hondzie Civic

Wszystkie wersje Hondy Civic wyposażone są w ABS oraz elektroniczny system rozdziału siły hamowania EBD, co pozwala osiągnąć maksymalną wydajność hamowania i odpowiednią stabilność. W wyposażeniu znajduje się także system kontroli stabilności jazdy (VSA), mający za zadanie pomóc kierowcy w utrzymaniu panowania nad samochodem w ostrych zakrętach, w czasie przyspieszania i przy wykonywaniu gwałtownych manewrów, poprzez odpowiednie przyhamowywanie prawych bądź lewych kół oraz sterowanie przepustnicą i układem hamulcowym.

Bezpieczeństwo pasywne zawsze było priorytetem dla Hondy. Model Civic posiada innowacyjny system przypominający pasażerom tylnej kanapy o zapięciu pasów bezpieczeństwa. Na podstawie informacji pochodzących z czujnika otwarcia i zamknięcia tylnych drzwi system wyświetla kontrolkę zapięcia pasów na wielofunkcyjnym panelu informacyjnym. Następnie system ustala status zapięcia każdego z pasów i wysyła odpowiednie informacje do wyświetlacza (pokazując brak zapięcia pasów; jeden, dwa bądź trzy pasy zapięte). Nad bezpieczeństwem pasażerów przednich siedzeń czuwają oprócz tego podwójne napinacze pasów.

Ważną rolę w ochronie pasażerów przed urazami kręgosłupa szyjnego spowodowanymi szarpnięciem odgrywają aktywne przednie zagłówki. Ich skuteczność została potwierdzona wzorowymi wynikami testów przeprowadzonych przez niezależny instytut badań Thatcham.
Volvo C70 zdobyło nagrodę Top Safety Pick, przyznaną przez IIHS (ang. US Insurance Institute for Highway Safety*). Wyróżnienie przyznano w uznaniu najlepszych wyników ochrony zderzeniowej, uzyskanych podczas przeprowadzonych przez IIHS testów 10 kabrioletów średniej wielkości. Były to pierwsze tego typu testy w historii IIHS.


Aby uzyskać taką ocenę, pojazd musi uzyskać ocenę „dobrą” we wszystkich trzech testach zderzeniowych przeprowadzanych przez Instytut: zderzenie czołowe z przesunięciem, boczne i tylne (ocena siedzeń pod kątem odgięciowych urazów kręgosłupa szyjnego). Wymagana jest też obecność systemu elektronicznej kontroli stabilności ESC (ang. Electronic Stability Control) w standardowym wyposażeniu.

W przypadku kabrioletów IIHS wprowadziło też dodatkowy wymóg – pojazdy, które chcą ubiegać się o wyróżnienie Top Safety Pick, muszą być wyposażone w pałąk zabezpieczający na wypadek dachowania. W Volvo C70 zastosowano zabezpieczenie przeciwdziałające skutkom kapotażu w postaci pałąków, które są elementem układu ROPS (ang. Roll-over Protection System).

„Bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa, oferowany przez nowe C70, to wynik ciągłego rozwoju, bazującego na kompleksowych badaniach rzeczywistego ruchu drogowego” – powiedziała Ingrid Skogsmo, dyrektor Centrum Bezpieczeństwa w Volvo Cars - „Otrzymanie potwierdzenia wysokiego poziomu bezpieczeństwa stanowi dla nas dużą motywację. Będziemy dalej pracować zgodnie z główną zasadą, która nam przyświeca: samochody są kierowane przez ludzi, którzy w razie wypadku powinni mieć zagwarantowaną najlepszą możliwą ochronę” – dodała.

Volvo C70 – doskonale bezpieczny kabriolet

Volvo C70 weszło na rynek w 2005 r., wyznaczając standard w dziedzinie bezpieczeństwa kabrioletów, zarówno biernego, jak i aktywnego. Nasze podejście do bezpieczeństwa koncentruje się na ludziach, co zaowocowało zaoferowaniem w C70 w standardzie wielu systemów, takich jak unikalna, instalowana w drzwiach kurtyna powietrzna, chroniąca przed uderzeniami bocznymi, wykorzystanie wielu odmian stali chroniących w przypadku zderzeń czołowych i tylnich, system ROPS chroniący w razie wywrotki oraz układ dynamicznej stabilizacji toru jazdy DSTC (ang. Dynamic Stability Traction Control). Klienci mają także do dyspozycji zaawansowane układy zwiększające bezpieczeństwo czynne jak IDIS - inteligentny układ informowania kierowcy (ang. Intelligent Driver Information System) oraz mogą wybrać dostępny opcjonalnie BLIS – układ monitorowania martwego pola w lusterku (ang. Blind Spot Information System). * Amerykański Instytut Ubezpieczeniowy na rzecz Bezpieczeństwa na Autostradach

Źródło: Volvo Auto Polska
Saab 9-3 Sport Sedan zdobył nagrodę „Top Safety Pick Award” (nagroda „Najbardziej bezpieczny”), Instytutu Bezpieczeństwa Drogowego za 2007 rok (IIHS 2007) w klasie samochodów średnich. Trzeci rok z rzędu Saab odjechał z amerykańskiego konkursu z najwyższymi honorami.

W 2006 roku model 9-3 zdobył złotą nagrodę w kategorii bezpieczeństwa „Top Safety Pick – Gold Award” (Złota nagroda „Najbardziej bezpieczny”) i otrzymał podwójną nagrodę „Double Best Pick” („Podwójnego Zwycięzcy”) w testach zderzeniowych w 2005 roku. W 2007 roku Saab 9-3 Sport Sedan zdobył kolejne wyróżnienie, pomimo coraz ostrzejszych kryteriów.

Instytut wydaje ocenę dobry, akceptowany, marginalny lub słaby w oparciu o wyniki prowadzonych przy dużej szybkości przednich i bocznych testów zderzeniowych plus badań foteli/zagłówków pod kątem zabezpieczenia kręgosłupa szyjnego. Zwycięzcy muszą uzyskać oceny dobre we wszystkich trzech kategoriach a, co jest nowością w 2007 roku, pojazdy muszą być wyposażone w elektroniczny system stabilizacji toru jazdy. Adrian Lund, prezes IIHS przyznaje, że to nowe kryterium utrudnia zdobycie nagrody, ale jego celem było zachęcenie producentów do podwyższania poziomu bezpieczeństwa.

„Saab 9-3 po raz drugi z rzędu otrzymuje nagrodę Instytutu w kategorii bezpieczeństwo”, powiedział Adrian Lund. „Biorąc pod uwagę fakt, że kryteria są ostrzejsze niż w roku ubiegłym, osiągnięcia modelu 9-3 są imponujące”.

Instytutu Bezpieczeństwa Drogowego to organizacja badawcza, sponsorowana przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Badania koncentrują się na przeciwdziałaniu trzem czynnikom obecnym w wypadkach drogowych (ludzki, samochodowy i środowiskowy) i na działaniach zmierzających do ograniczenia strat, które następują przed wypadkiem, w jego trakcie i po nim.

Nagrody Saaba 9-3

* 9-3 Sedan: nagroda „Najbardziej bezpieczny”, IIHS, 2007
* 9-3 Sedan: Złota nagroda „Najbardziej bezpieczny”, IIHS, 2006
* 9-3 SportKombi: Activelifestyle.com „Aktywne Życie”, 2006
* 9-3 Range: „10 najlepszych silników”, Wards, 2006
* 9-3 SportKombi: SmartMoney „Najlepsze kombi”, czasopismo SmartMoney, 2006
* 9-3 SportKombi: „Najlepsze sportowe kombi”, buyacar.suite101.com, 2006
* 9-3 SportKombi: Intellichoice Award – Najniższe koszty serwisowania w klasie, 2006
* 9-3 Sedan: nagroda „Podwójnego Zwycięzcy”, testy zderzeniowe, IIHS, 2005
* 9-3 SportKombi: „Dobry” (maksymalna ocena) w testach zderzeniowych dla aktywnych zagłówków Saaba (SAHR) brytyjskiego ubezpieczeniowego instytutu badawczego Thatcham, 2005
* 9-3 kabriolet: „Dobry” (maksymalna ocena) w testach zderzeniowych dla aktywnych zagłówków Saaba (SAHR) brytyjskiego ubezpieczeniowego instytutu badawczego Thatcham, 2005
* 9-3 Sedan: „Dobry” (maksymalna ocena) w testach zderzeniowych dla aktywnych zagłówków Saaba (SAHR) brytyjskiego ubezpieczeniowego instytutu badawczego Thatcham, 2004
* 9-3 Convertible: pięć gwiazdek, najwyższa ocena w testach zderzeniowych
EuroNCAP, 2004
* 9-3 Sedan: „Zielony”, najwyższa ocena dla aktywnych zagłówków Saaba (SAHR) szwedzkiego towarzystwa ubezpieczeniowego Folksam, 2003
* 9-3 Sedan: pięć gwiazdek, najwyższa ocena w testach zderzeniowych EuroNCAP, 2002


Źródło: General Motors
no no Łukasz hehe ... nie takie wielkie jak piesio Neo na kelnereczkach,

trening z Tomkiem bardzo pozytywnie. Tomek równy gość!

co prawda ostatni tydzień miałem przrwe, bo dopadła mnie bolesna kontuzja kręgosłupa szyjnego ... w sasadzie mięśniowa ... więc dzisiaj trening na lajcie poszedł. kolejnym problemem było dla mnie nowe miejsce treningu. szczerze mówiąc strasznie mnie drażniło, że z powodu nie wyczutego sprzętu robiłem błędy techniczne. tak to jest jak całe życie ćwiczy sie na jednej siłowni - człowiek sie przzwyczaja. potem inaczej wyważona sztanga wystarczy, żeby ciężar latał jak szalony. NA SZCZĘŚCIE TOMEK BYŁ NA POSTERUNKU I Z BOKU NAWIGOWAŁ.

ogólnie trening siii, ale forma jeszcze di wyszlifowania

pozdro ludzie
Od lat leczę się z powodu bruksizmu oraz bólu zlokalizowanego w okolicach mieśnia żwacza. Nie jest to ból stawowy, jedynie ciągnący ból żwacza. Jestem stale na miorelaksantach. Przeszedłem już leczenia szynami /wszelkie możliwe kombinacje/, w tym komputerowe i NTI.
Nic to nie pomaga. Generalnie, z tego, co widzę, to lekarze za bardzo nie wiedzą, co robić w takich sytuacjach, jak moja. Zapraszam na moją stronę www.bruksizm.info
www.bruksizm.info
Tam wszystko dokładnie opisałem.
Aktualnie jestem po fizykoterapii, ktora też nic nie dała. W jej trakcie musiałem brać miorelaksanty. Przynajmniej lekarz fizjoterapeuta wykazał jednoznacznie, że nie jest to od kręgosłupa szyjnego, jak sugerował jeden z protetyków, który obiecał mi wyleczenie, zainkasował 7000, a następnie powiedział, że skoro nie ma poprawy, to może to od kręgosłupa szyjnego. Proszę, jeśli znajdzie się fachowiec, zaznaczam-prawdziwy fachowiec, to proszę o pomoc.
zacznę od początku prawie choruję od ośmiu lat na CU! trzy lata temu w wigilię zmarł mój ojciec w wieku 57 lat. kąpał się przed wieczerzą i zatruł sie tlenkiem węgla, mama zwariowała!!! dosłownie . cały czas była na prochach. mieszkała z nami przez ten ciężki okres. po poł roku złamałam kość kręgosłupa szyjnego zęba obrotnika ups upadek w łazience.ciężko było złamanie nie chciało sie goić. po roku zaczęło wracać wszystko do normy. wyszlam za mąż i zapragnęliśmy dziecka. ale nic z tego nie wychodziło. mój ginekolog twierdził że to moja psychika blokuje!!! zmieniłam ginekologa> zrobił laparoskopie i dowiedziałam że 16 lat temu po zapaleniu wyrostka miałam zapalenie otrzewnej a na wypisie mam kolka pooperacyjna!!!!przezyłam szok!!!! naturalnie nigdy nie będę miała dzieci tylko invitro. okropnie się z tym czułam i miałam strasznego doła aż przyjaciele poradzili bym kupiła sobie książkęPOTĘga podświadomości Joseph Murphy. to strzał w dziesiątkę!!!! ułożyłam sobie myśli żeby pozytywnie myśleć o chorobie i dziecku by nie denerwować się i zacząć żyć pełnią życia. wybrałam teksty tej książki i powtarzam je często!!! zasypiam spokojna i śnię spokojnie o dobrych rzeczach i sytuacjach!!!! w coś trzeba wierzyć!!!!! mnie z dołka uratowała właśnie ta książka pozdrawiam i życzę sukcesów!!!!!!!

w momencie podnoszenie ciała robisz to poprzez "zwiniecie" czyli najpierw broda do mostka i uniesienie rak i barków.
Jeżeli masz takie odczucia to może masz jakieś problemy w tym odcinku kręgosłupa??

I tu chyba jest odpowiedź, już od dłuższego czasu (2 tygodnie) mam spore bóle w okolicach odcinka szyjnego, boli mnie przy zginaniu głowy na boki w tym odcinku, ból promieniuje nawet na łopatkę, szczególnie po prawej stronie mam bóle. Do tego stałe napięć mm. MOS i ból okolicy kresy karkowej.
Zarząd Krajowej Sekcji Niewidomych Masażystów i Fizjoterapeutów informuje, że w dniach 25 - 29.06.2008r. w hotelu "Olimp" 55 - 120 Oborniki Śląskie, ul. Poniatowskiego 22 , odbędzie się szkolenie na temat "Diagnostyka i badanie w obrębie kręgosłupa szyjnego i piersiowego" prowadzone przez mgr Barbarę Giszterowicz.

Przyjazd 25.06. w godzinach wieczornych. Kolacja przewidziana jest w godzinach 19.00 - 20.00, wyjazd 29.06. po obiedzie.

Informacje organizacyjne:

Osoby, które nie zdążą przyjechać na kolację proszone są o kontakt telefoniczny pod nr telefonu: 0608028272.

Proszę o wpłacenie kwoty 100 zł. z dopiskiem (szkolenie masażu - czerwiec 2008 - Oborniki Śląskie) na konto :
BISE S.A. III O/Warszawa 96 1370 1037 0000 1706 4083 5203

Przewodnicząca KSNMiF
Wioletta Sulińska
witam
jestem po operacji odcinka szyjnego, rozpoznanie-spondyloza szyjna w odcinku C4-C6 kręgosłupa, zastosowane leczenie-dyscektomia C4/C5/C6, Stabilizacja w/w odcinka wszczepami poliwęglanowymi oraz płytą przednią.

Według zaleceń lekarza 3 tyg. po operacji zaczęłam ćwiczenia izometryczne i mam zalecony masaż suchy obręczy barkowej 10/15 min. Oczywiście problem jest z masażami w ramach NFZ bo każą czekać kilka miesięcy. Lekarz rodzinny dał mi namiar na prywatną masażystkę, ale okazało się, że ona proponuje mi masaże co kilka dni ale 1h. Możecie mi poradzić czy lepsze są krótkie masaże częściej czy też dłuższe a rzadziej? Obecnie mam ograniczoną ruchowość szyi oraz bolesne barki i lewa strona szyi. Po wypisie ze szpitala brałam baclofen, myolastan i ketonal w razie potrzeby. Po zakończeniu kuracji było już bardzo dobrze a potem sie pogorszyło. Bardzo prosze o poradę
pozdrawiam Iwona
Szanowna Pani marto
Proponuję : badanie laryngologiczne oraz badania laboratoryjne czy
przyczynę stanowi proces zapalny(CRP,OB,morfologię z leukocytozą)
ewentualnie badanie stomatologiczne( czy nie jest to ból rzutowany z
powodu wychodzącego zęba mądrości np.
Przy prawidłowym j.w. rtg kręgosłupa szyjnego czynnościowe i w końcu
-wizytę u neurologa.
Chorują nawet małe dzieci więc nie rozumiem Pani jakichkolwiek obaw przed
wizytą u lekarza.
Pozdrawiam ciepło i wierzę, że znajdzie sie wyjaśnienie i pomoc w Pani
dolegliwościach


dr n.med.Adrianna Wilczek
Co to jest rwa barkowa ?
- choroba spowodowana zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa w odcinku szyjnym
- zaliczana jest ( podobnie jak rwa kulszowa) do korzeniowych zespołów bólowych
- charakterystyczny jest ból karku i ramienia
- występuje w każdym wieku

Jakie są przyczyny rwy barkowej?

- zasadniczą rolę odgrywa czynnik zużycia kręgosłupa
- czynniki zewnętrzne ( ciężka praca fizyczna prowadząca do zmian w obrębie kręgosłupa szyjnego)
- hormonalne (zmiana struktury kości pod wpływem zaburzeń hormonalnych

Mechanizm powstawania

zwyrodnienie krążka międzykręgowego powoduje wypadniecie lub uwypuklenie jądra miażdżystego (składnik krążka międzykręgowego), co powoduje ucisk korzeni unerwiających mięśnie ramienia i kończyny górnej. Taki ucisk często prowadzi do zmian zapalnych dodatkowo nasilających proces chorobowy.

Objawy

- silny ból karku i ramienia nasilający się podczas ruchów głowy, kaszlu i kichania oraz promieniujący do kończyny górnej.
- Zależnie od miejsca uszkodzenia kręgosłupa ból promieniuje do bocznej, tylnej lub przyśrodkowej powierzchni ramienia.
- Dolegliwości bólowe powodują, ze mięśnie są napięte i przykurczone (zwłaszcza mięśnie karku)
- ból może obejmować także plecy (najczęściej okolice łopatki) i przednia powierzchnie klatki piersiowej
- pojawia się zazwyczaj rano po przebudzeniu (często nagle)
- niekiedy towarzysza mu niedowłady (zmniejszona zdolność poruszania) mięsni
- występować mogą zaburzenia czucia w postaci mrowienia i pieczenia (tzw. parestezje)

Postępowanie w rwie ramiennej:

- należy unikać ciężkich prac fizycznych, długotrwałej jazdy samochodem
- nie należy wykonywać gwałtownych ruchów głowa

Nie obejdzie się bez pomocy lekarza i masażysty.

- w łagodnych przypadkach stosuje się leczenie salicylanami
- dodatkowo stosuje się leki zmniejszające ból i obniżające napięcie mięsni
- zalecane jest stosowanie kołnierza ortopedycznego
- w bardziej skomplikowanych przypadkach stosuje się kuracje sterydową
- w ostateczności stosuje się leczenie operacyjne polegające na usunięciu wypadnie tego jądra miażdżystego
- wskazane są specjalistyczne masaże oraz ćwiczenia korygujące postawę ciała i jednocześnie wzmacniające mięśnie kręgosłupa.

PAMIETAJ!!!

Samo ustąpienie bólów nie jest jeszcze oznaka wyzdrowienia. Rwa barkowa wykazuje tendencje do nawrotów, dlatego nie zapominaj o właściwej rehabilitacji.

GABINET ZDROWIE
ul. Garwolinska 7 lokal 79
Tel. 022 610-06-73 WARSZAWA

www.rehabilitacja.strona.pl

http://www.mapa.szukacz.pl
Stasiu, doktor Skrzyński okazał się bardzo serdecznym i życzliwym _człowiekiem_
Poświęcił mi godzinę czasu, cierpliwie wysłuchł historii choroby, obejrzał rezonans głowy i kręgosłupa szyjnego, zbadał odruchy neurologiczne i powiedział, że najprawdopodobniej wszelkie dolegliwości są wynikiem zwichrowania kręgosłupa, a nie malformacją Chiari. Chciałabym, żeby miał rację!!

Na chwilę obecną muszę zrobić porządek z szyją. Zostałam zapisana do jednego z najlepszych rehabilitantów w Warszawie, mgr Balika, który ma mnie postawić na nogi, zrobić porządek z kręgosłupem. W przeciwnym wypadku grozi mi jego operacja. Nie ukrywam, że boję się tej rehabilitacji, gdyż wiąże się z nastawianiem kręgów! z masażami

Skrzyński powiedział, że położeniowe zawroty głowy były spowodowane uciskiem tętniczek szyjnych, że mrowienie rąk też od kręgosłupa i potyliczne bóle głowy, także.
Niby na dwoje babka wróżyła, bo identyczne objawy daje ACM. Pewnie dopiero czas pokaże (i następny rezonans), co mnie tak naprawdę gnębi.

Ale nie ukrywam, że od doktora wyszłam uszczęśliwona, co prawda wizyta słono kosztowała, ale myśl/nadzieja, że ACM jeszcze się nie uktywniła - dodawała skrzydeł

Weekend spedziłam na wsi, przez moment ciesząc się beztroską (kawa do łóżka, pęk żonkili w wazonie) i słoneczkiem Pozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście, można się czegoś dopatrzeć na rezonansie kręgosłupa szyjnego, ale właściwym jest rezonans głowy. Idź do neurochirurga.
Witam Serdecznie.
Słowa uznania dla wspaniałego forum.
Moje problemy zaczęły sie ok 3 lata temu. Pojawiły się ataki zawrotów głowy, wymioty, a między nimi zaburzenia równowagi.Lekarze laryngolodzy twierdzili ,że to błędniki. W badaniach VNG wyszło ,że błędniki sa zdrowe. Prześwietlenie szyjnego kręgosłupa stwierdza zwężenie c5 c6.USG TĘTNIC SZYJNYCH TEŻ OK. Ataki zawrotów pojawiły sie w róznych okresach czasu.
Dzisiaj odebrałam wynik rezonansu głowy- wszystko ok, jednak stwierdza się poszerzenie przestrzeni mózgowych, pomóżcie. Czy malformację arnolda stwierdza rezonans głowy czy kręgosłupa szyjnego.
Zespół Chiari zdiagnozowano u mnie w listopadzie zeszłego roku, przez przypadek, przy okazji RM odcinka szyjnego. Mam bardzo zwirchowany kręgosłup szyjny i od wielu lat rehabilituję się. I właśnie odnośnie rahabilitacji mam pytanie, czy bez bawy mogę poddać się zabiegom laserem i prądem? Czy masaż kręgosłupa z wyjątkiem odcinka szyjnego nie zaszkodzi? I czy delikatna gimanstyka barków jest ok?

Nie muszę zapewniać, że listopadowa diagnoza wywrócila mój świat do góry nogami, byłam bliska załamania, ale dzięki forum, które czytam dość regularnie postawiłam na optymizm! Z objawów: w maju i październiku miałam zawrot głowy w pozycji horyzontalnej, podczas przekręcania się na bok i przy wstawaniu z łóżka. Drętwieją mi opuszki palców rąk, czasami stóp. Jeśli się przeforsuję podczas prac domowych - zaczyna boleć głowa, jej tylna część.
"Mój neurolg" stwierdził, że to nie są jeszcze prawdziwe objawy choroby, i że być może zespół chiari tak naprawdę nigdy mnie nie dopadnie (ech, bycie pocieszaną jest calkiem przyjemne)

Pozdrawiam A.
Dzięki za zainteresowanie Małgosiu.

Ze mną to jest tak:
- jestem po urazie kręgosłupa szyjnego, po którym postawiono diagnozę:
Zespół korzeniowy szyjny prawostronny oraz Rwa kulszowa prawostronna.
- dopiero miesiąc temu do mojej litanii choroby doszła:
Hydromyelia na poziomie C6-C7.
W karcie przy EMG mam zapisane Syringomielia? - ze znakiem zapytania
Do tej pory jakoś było raz lepiej raz gorzej, niedowłady zdarzyły mi się tylko kilka razy po dużym wysiłku (nie mogłam rano ruszyć prawej strony z łóżka) ale to przechodziło.
Dużo gorzej czuje się teraz po punkcji p.m.r.- w której wyszły mi ponad normę albuminy.
Lekarz powiedział że mam się zgłosić dopiero za 6 m-cy na kolejny rezonans w celu sprawdzenia czy kanał centralny(tak mam napisane na MR) się nie poszerza. Ale jak tu wytrzymać z tymi "mrówkami" i bólem.
Z tych leków co piszesz to amizepin brałam dosyć długo bo przyplątała się neuralgia nerwu trójdzielnego oczywiście po stronie prawej. Teraz jadę na Tramalu, ale poczytam w leksykonie o lekach które wymieniasz.
Trochę gubię się z tą hydromyelią, bo gdzieś w internecie wyczytałam że to termin używany zamiennie do syringomyelia. Może ktoś coś więcej wie na ten temat.
Z góry dziękuję za pomoc
Witam Wszystkich!
Czy ktoś z Was może mi powiedzieć co to oznacza (wynik rezonansu)- nisko położone migdałki móżdżku sięgają otworu wielkiego czaszki. W styczniu miałam wypadek samochodowy w wyniku którego doznałam urazu kręgosłupa szyjnego (uszkodzenie krążków międzykręgowych szyjnych od C3 do C6 z ich uwypukleniem do kanału kręgowego, rdzeń stłuczony ogniskowo na poziomie C4. Objawy AMC które opisujecie na stronie w 90% pasują do moich. Po wypadku byłam na konsultacji u dr Skrzyńskiego, który zalecił mi terapię manualną u osteopaty. W sierpniu miałam operację barku i od tego czasu pojawiły się omdlenia i zawroty głowy. Zrobiłam więc kontrolne MRI i okazało się,że uszkodzenie obejmuje już wszystkie krążki szyjne i pierwsze piersiowe. Nie wiem co mam teraz robić gdzie szukać pomocy Ania
Witam!W styczniu 2002r.podczas rozładunku ciężarówki spadła mi załadowana
paleta o ciężarze ok.120kg.na kark oraz tylna cześć głowy.Przytomności nie
straciłem,lecz bylem blisko.W dzień wypadku w szpitalu zrobiono mi tylko
prześwietlenie,które nie wykazało pęknięcia ani czaszki ani kręgosłupa.Po
kilku miesiącach zauważyłem powolny zanik lewego mięśnia naramiennego ,oraz
powolna utratę siły lewej reki.Po ponad roku po wypadku zrobiono mi rezonans
magnetyczny głowy i karku,który wykazał torbiel w rdzeniu odcinka szyjnego
kręgosłupa na wysokości C2-C5,oraz Malformacja Arnold-Chiari.We wrześniu
2004r.operowano mnie, ale tylko na torbiel w rdzeniu kręgowym,lecz Malfornacji
Arnold-Chiari nie ruszano.Ja na dzień dzisiejszy trace dalej mięsień
naramienny lewej jak i prawej reki oraz sile.
Czy ktoś spotkał się w życiu z takim samym problemem,i czy jest jakiś sposób
na zatrzymanie postępu pogarszania się mojej choroby?
Słyszałem coś o diecie Doktor BUDWIG,czy dieta ta może pomoc?
Pozdrawiam!Kris.
Wybaczcie mi, czasem się nie zastanawiam a moglam od razu przetłumaczyć
Cofnę się wcześniej, bo wyrwałam z kontekstu

In cases involving an Arnold-Chiari malformation, the main goal of surgery is to provide more space for the cerebellum at the base of the skull and upper cervical spine without entering the brain or spinal cord.

W przypadkach obejmujących Malformację Arnolda-Chiari kluczowym rozwiązaniem chirurgicznym jest stworzenie większej ilości miejsca dla móżdżka w podstawie czaszki i górnej części kręgosłupa szyjnego bez ingerencji w mózg lub rdzeń kręgowy.

I teraz część która mnie poraziła:

This often results in flattening or disappearance of the primary syrinx or cavity, over time, as the normal flow of cerebrospinal fluid is restored. If a tumor is causing syringomyelia, removal of the tumor is the treatment of choice and almost always eliminates the syrinx.

To (ten zabieg) zazwyczaj powoduje spłaszczenie lub zniknięcie pierwotnej jamy syringomyelicznej lub wydrążenia, z czasem, kiedy normalny przepływ płynu rdzeniowo-mózgowego jest przywrócony. Jeśli przyczyną syringomyelii jest guz, usunięcie go jest wskazanym leczeniem i prawie zawcze eliminuje jamę.

-----------------------------------------------------------
Moje pytanie jest następujące,
czy mamy na forum osobę u której po odbarczeniu jama syringomieliczna zniknęła
lub przynajmniej się zmniejszyła?
-----------------------------------------------------------

Michale, co do zaniku mięśni, to w którymś z medycznych opisów przeczytałam, że jest to jedna z dolegliwości jamistych.. jak znajdę to w źródłach, to dam znać.

ps. Jeśli macie chęć przeczytać cały artykuł to z chęcią przetłumaczę.

pozdrawiam
Kasia
Witam, przetłumaczyłem najistotniejszy fragment postu tej pacjenki.
Pacjentka nie używa języka ściśle medycznego, ale to się często zdarza.

"Dr Henderson wyjaśnił mi, że te cysty (Tarlova) mogą być powiększone
przez podwyższone ciśnienie płynu mózgowo-rdzeniowego.
Dowiedziałam się że mam rozpoznanie, które było przeoczone
przez kilkaostatnich lat od mojego uszkodzenia rdzenia kręgowego.
Rezonans MRI mojego kręgosłupa szyjnego pokazał, że przestrzeń
w czaszce między mózgiem a rdzeniem kręgowym jest za mała,
i że dolna część mojego mózgu (móżdżek) uciska mój rdzeń kręgowy
i powoduje podwyższone ciśnienie płynu m-r.
....
Teraz muszę się poddać operacji otwarcia czaszki w celu ulżenia
ciśnienia na kanał kręgowy"

Jeszcze jeden przykład na to, że szybko wykonana operacja jest jedynym skutecznym sposobem na poprawę. Właśnie! Miałem zapytać rentje o to, jak wygląda sprawa z jej wpuklającymi się migdałkami móżdżku, i nie zapytałem. Czy na tym "niedobrym" rezonansie coś widać?

Na tym "niedobrym" rezonansie widać wpuklenie migdałków móżdżku 10 mm poniżej otworu potylicznego. Sam rezonans obejmował przysadkę mózgu, były powody, aby podejrzewać jej zaburzenia. Dlatego absolutnie nie mam pretensji do neurologa, który skierowanie wystawił. Nikt nie podejrzewał ACM, a ja sama nawet nie wiedziałam, że takie schorzenie istnieje...

W środę będę miała wyniki rezonansu tyłu głowy i szyjnego odcinka kręgosłupa, będzie więcej wiadomo.
pozdrawiam cieplutko
Rysiu,wczoraj dostałam telefon z Krakowa od kogoś,kogo prosiłam meilem o wyjasnienie mi mojego opisu MR kręgosłupa szyjnego i usłyszałam że naczyniak trzonu,u mnie C6, jest postacią nowotworową.Niestety nic więcej nie wiem czy złośliwą czy nie,bo nie chciał brać na siebie odpowiedzialności i kazał udać się do lekarza który kierował mnie na rezonans.. Pójdę,ale wizytę mam dopiero na 1 marca.Biję się z myślami.Rozumiem Przema,bo jak tu myśleć optymistycznie kiedy dzieje się z nami coś niedobrego na co nie mamy wpływu,a czasem nawet nie wiadomo co to za cholerstwo... Pozdrawiam
Małgosiu ty już mnie znasz bardzo dobrze siedze, czytam i faktycznie padam ze śmiechu, ale to dobrze. Jezeli chodzi o spotkanie to ja też myśle ze w tym roku na pewno się spotkamy. U Seby i jego żonki jest bardzo fajnie - latem mozna posiedzieć w zaciszy lasu i pól a i w zimniejsze dni jest gdzie się schronić ( tylko nie wiem jak ten najazd przeżyje jego syn).

Jeżeli chodzi o USA to nie jest nawet tak źle. Dzwoniłam tam i dowiedziałam się że mogę tam pojechać , zrobić u nich wszystkie potrzebne badania i konsultacje. Potem oni podejma diagnozę i metodę leczenia wypiszą mi wszystko i mogę być zoperowana tu w Polsce to bedzie mnie kosztowało 1250 $. Wysłałam już dokumenty i zdjęcia i teraz czekam na odpowiedź.

We wtorek byłam u neurochirurga i dostałam kolejny rezonans głowy i rtg odcinka szyjnego, mówi ze już trochę czasu mineło i trzeba zobaczyć co w tym łebku się dzieje.

Jeżeli chodzi o mój kregosłup lędzwiowy to powiedział ze ci w zusie to się nie znają i trzeba do nich napisać lepszą opinię bo ja już do zadnej pracy się nie nadaje. Ale mam się szanować bo stoję nad przepaścią która nazywa się operacja kręgosłupa wiec jak nie chcę tam wpaść to mam uwazać na to co robię i jak. A chodziło mu o to że w niedzielę posiedziałam z dzieckiem koleżanki trzy godzinki i po tym wydarzeniu myslałam ze mi latare rozwali. Czułam się jak by mi ktoś granat odpalił w głowie, już nawet z dzieckiem nie można się pobawić !! no cóż takie nasze życie leniuchowanie i tyle bo jak nie to cierpienie gotowe i to na własną prośbę.
KARINO i GOSIU.Miałam zaszczyt stawać na komisje ZUS 2 razy.1 komisja totalne zaskoczenie pełna kultura pytania bardzo wyważone,taktowne same mile słowa.2 komisja totalne nieporozumienie 0 orientacji w przesłanej przezemnie dokumentacji.Gdybym nie wiedziala na co jestem chora pewnie wędrowałabym teraz po komisjach odwoławczych.Ale udało się wyjść po opowiedzeniu o mojej chorobie z gabinetu ze słowem przepraszam ze strony lekarza orzecznika.Jesli macie jakies szczegółowe pytania proszę pytać.


Asiula.Cy zapoznalaś się ze wstępną przypuszczalną diagnozą postawioną przez pierwszego neurochirurga.Pomijając fakt że zachował się conajmniej nietaktownie,warto poczytac o ZESPOLE BARRE-LIEOU.Jeszcze jedna sprawa kiedy pojechałam do Łodzi miałam ze sobą rezonans odcinka kręgosłupa szyjnego i uchwycony częściowo odcinek piersiowy do th4.W opisie byla opisana jama i podwójna dyskopatia między C5-C6 I C6-C7.Nie bylo ani jednego słowa na temat wady ARNOLDA-CHIARI.To PROFESOR A. RADEK nie czytając wyniku powiedział mi że mam wadę.Drugi rezonans miałam zrobiony po operacji wtedy zrobiono mi odcinek szyjny i piersiowy.Który wykazał obecność jamy w całym uwidocznionym rdzeniu.
Hej.Odwiedziłam dziś kolejnego neurochirurga-młodszy asystent(cokolwiek to znaczy) no i wedłóg niego nie mam ACM ponieważ wpuklanie migdałków jest zbyt małe,natomiast bardziej by się spodziewał jamy w odcinku szyjnym ale okarze się po rezonansie.Miałam go mieć dziś ale wystawiono mnie do wiatru i jeszcze sobie na niego poczekam.Czegoś nie rozumiem..Mam mieć RMI odcinka szyjnego a wydaje mi się-nie wiem czy słusznie,że jama może być niżej,w odcinku piersiowym lub lędźwiowym a robią sam szyjny więc niżej nie będzie widać..? Pan doktor nie uległ moim proźbom żeby zrobić każdy z odcinków.Chciałam zrobić lędźwiowy żeby wykluczyć Arnolda,Nic z tego.Hipoteza.-jeśli nie jama,to zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego,a jeśli i to nie,to radzi mi laryngologa i chyba chciał psychiatrę ale uprzedziłam że bywałam już nie raz..A na koniec stwierdzenie wogóle to zdrowa jestem.Chyba wolę weterynarzy
Trzeci raz zabieram się do odpowiedzi tobie, może teraz mi się uda. Coś robię źle, ale może się nauczę. Otóż sprawa ma się tak, że w głogowskiej przychodni przyjmuje nowosolski lekarz, dr. Cichoński (może go znasz?) To przychodnia "Hipokrates" na ul. Sikorskiego tel. 076-8334034. Najbliższy termin to 27 grudnia, a cała przyjemność kosztuje niestety 60 zł. Ja nic nie wiem o tym doktorku, za to wiem o szpitalu wrocławskim. Leżałem tam może z siedem razy, na neurologii i neurochirurgii, i wiem, że oni wiedzą o Arnoldzie dość dużo. Jak chcesz, to zdobędę telefon do przychodni neurochirurgicznej, gdzie za skierowaniem zarejestrujesz się na konsultację. Pozdrawiam i pisz, proszę o dalszych swoich decyzjach i postępach w leczeniu. Napiszę też dokładniej o swoim Arnoldzie, jak znajdę papiery z tamtego okresu


Już mam papiery z tamtych lat (chociaż stare, to nie są żółte), a z nich wynika, że po krótkim okresie prób i błędów, podejrzewając zresztą u mnie najpierw miastenię a później stwardnienie rozsiane, wysłano mnie na jedyny wówczas rezonans w tej części kraju - do Poznania. Tam stwierdzono poszerzenie układu komorowego i przestrzeni podpajęczynówkowych, znacznego stopnia wgłobienie migdałków móżdżku do otworu potylicznego i kanału kręgowego, których dolne bieguny sięgły szpary międzykręgowej C2-C3, a ząb kręgu obrotowego przekroczył linię MacGregora o 12 mm. Z tym wszystkim znalazłem się we Wrocławiu, a oni jeszcze tylko pchnęli mnie z powrotem do Poznania na rez. tym razem kręgosłupa szyjnego pod kątem współistniejącej syringomielii (nie było) i już - pod nóż. Kroił mnie dr. Zub, bardzo wówczas dobry lekarz, a był to rok 1994. Po operacji wszystkie objawy poznikały, a było tego trochę: podwójne widzenie, krztuszenia i dławienie się przy połykaniu, zawroty i bóle głowy i już nawet nie pamiętam co jeszcze. Najgorsze było podwójne widzenie, teraz zresztą tak jest. Może gdybym żył oszczędniej, ale ja harowałem od rana do nocy. Miałem spokój przez 8 lat i gdy już nie szło wyrobić, poszedłem znowu do lekarza. W tzw. międzyczasie przeszedłem ni z gruszki ni z pietruszki zapalenie nerwu wzrokowego, więc mój kochany lekarz mówi: noo, to dopadło pana to SM, nie uchronił się pan jednak. Skierowanko na rezonans, oczywiście z podejrzeniem SM, więc myślałem żeby to odwlec, bo to przecież ciężka choroba. A to był nawrót Arnolda. Ale o tym już pisałem wcześniej, w każdym razie wszyli łatę i teraz jest jak jest, czyli źle.
Witam wszystkich uczestników tego forum.Jestem 39 letnim mężczyzną pracującym zawodowo posiadającym rodzinę, który w swoim życiu osiagną prawie wszystko może nie na poziomie bogatego czlowieka, a raczej przecietnego ojca i męża polskiej standartowej rodzinyi w momencie gdy wypadałoby tylko spokojnie żyć ujawniła się choroba będąca wadą wrodzoną.Dolaczam do tych ktorych dotkneła ta choroba z jednoczesną prośbą o wyjaśnienie na czym ona polega i jak z nią żyć i funkcjonować w dzisiejszym tak zagonionym i pędzącym świecie, nie posiadam dokładnych informacji na jej temat gdyż okres w którym się ujawniła jest bardzo krótki, bo zaledwie trzy tygodnie.
Czytałem poradnik i posty zamieszczone na tym forum, dlatego chciałbym podzielić się z wami tym co dotkneło i mnie w momencie gdy sie tego nie spodziewałem.
Swoją historię zacznę od chwili gdy po raz pierwszy doświadczyłem objawów tej choroby.
Był piekny słoneczny dzień 31.10.2006 robilem zakupy wraz z rodziną w drodze do domu zatrzymaliśmy się obok sklepu samoobsługowego, po wejściu do środka i zrobieniu kilku krokow po raz pierwszy w życiu zakręciła mi sie głowa po chwili doznałem uczycia utrarty przytomności, choć jej nie straciłem, żona natychmiast wezwała pogotowie, ktore po zrobieniu standartowych badań stwierdziło że stan taki powstał w wyniku stresu i przepracowania.
W kolejnych dniach doznawałem uczucia zasłabnięcia z nawracającymi zawrotami głowy i odrętwieniem karku promieniującym do rąk, udałem się do lekarza który skierował mnie do szpitala celem zdiagnozowania przyczyny zasłabnięć i zawrotow głowy.
Na odziale Neurologi przeprowadzono wszelkie badania prześwietlenie kręgosłupa szyjnego gdzie stwierdzono lekkie zwężenie okolicy kręgów C4C5 wszelkie inne badania przeprowadzone w czasie pobytu tj okulista , laryngolog, holter, EKG. EEG, próba wysiłkowa itd nie wykazały jakichkolwiek odstępstw od normy. Wtedy skierowano mnie na TK głowy w badaniu tym stwierdzono Zespół Arnolda Chiariego Typ I.
Po konsultacjach stwierdzono jednak że nie ma on wpływu na mój stan zdrowia ponieważ żyje z tym od 40 lat, a zawroty i omdlenia spowodowane są przepracowaniem i stresem
wynikającym z charakteru wykonywanej pracy.
Po powrocie do domu objawy omdlenia nie wystepują do dziś ,ale dokuczają mi pojawiające się zawroty głowy, sztywność karku i dretwienie rąk.
Proszę o udzielenie odpowiedzi na moje pytania zwracam sie z tą prośbą do ludzi ktorzy doświadczyli swojego cierpienia na sobie w wyniku w/w choroby ja poprostu nie wiem co mam dalej robić.
1.Czy choroba ta może ujawnić się dopiero w wieku 39 lat przez wystepowanie wymienionych przezemnie dolegliwości.
2. Czy konieczna jest operacja w przypadku Typu I tej choroby
3.Jak z tym żyć, jak sobie pomóc
Wszystkim którzy udzielą mi informacji z gory dziekuje i pozdrawiam
Mariusz 1
Marcin- mój nr gg 3191229.Profesor do którego jade prosił mnie o następujące dodatkowe badania: rezonans kregosłupa szyjnego(ocena rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym-czy są jamy syringomyeliczne? Ocena połączenia czaszkowo krękosłupowego-zespół chiari?) oraz RT kręgosłupa lędżwiowo-krzyżowego w pozycjach a-p i bocznej(czy nie ma ukrytych wad dysgraficznych pogranicza lędżwiowo-krzyzowego). podobno te wyniki pozwolą mu w płeni ocenić chorobę. Jestem z Tobą,niemartw się tak bardzo bo wpadniesz w depresje. Za rezonans w Koszalnie zapłaciłam 340,00 pln.
Moja przygoda z choroba zaczela sie w 2002 r. a dokladnie 13maja (poniedziałek) i to byl jak pamietam poniedzialek. Nigdy nie zapomne tej daty:( Byl szarawy cieply dzien ktorego wybralem sie z kolega na tenisa (ziemnego). Po jakims czasie grania dziwnie sie poczulem. Złapał mnie potworny ból głowy a chwile później obraz przed oczami zaczął mi się rozmazywać. Po chwili doszło drętwienie szyi. Wiedziałem że coś jest nie tak wiec powiedziałem koledze ze się źle czuję i będziemy już kończyć. Po powrocie do domu myślałem ze nie wytrzymam z bólu. Pomyślawszy sobie ze kiedy się położę to na drugi dzień wszystko mi przejdzie, ale się myliłem. 17 maja miałe swoje osiemnaste urodziny. To były moje najgorsze urodziny w życiu a niby 18-stka ma być najlepszymi urodzinami? Potworny ból głowy utrzymywał się przez ponad miesiąc a zdrętwiała szyja pozostała. Nie wiedziałem już co ze sobą mam robić. Miałem robione różne badania ale nic one nie wykazały. Lekarzy zmierzyli mi ciśnienie które okazało się za wysokie wiec dostawałem przez jakiś czas tabletki na nadciśnienie, które i tak nic mi nie pomogły na bolącą głowę. Po dwóch miesiącach od tego wydarzenia zaczął boleć mnie kręgosłup. Miałem zrobiony rentgen całego kręgosłupa szyjnego i oto co wyszło: Dziobki def. Na tylnych krawędziach trzonów C5-C6 wpuklające się do otworu m-k po stronie lewej. Płytkie pojedyncze guzki Schmorla na zarysach trzonów Th12 i L2 – ch. Scheuermanna susp. Niedawno wlasne mialem robiony rezonans kregoslupa szyjnego i wyszlo to co u Ciebie tyle tylko ze chyba mniejsze ale tego nie jestem pewnien. U mnie z nogami jest calkiem ok tzn chodze ale jestem caly oslabiony i podobnie jest z rekoma. Mieszkam w Gdańsku. Teraz cały czas nalegam zeby zrobic rezonans kregoslupa piersiowego a najlepiej to jeszcze ledzwiowego zeby sie przekonac czy tam tez nie mam czasami tej wrednej choroby. Przez ta chorobe mialem same nieprzyjemnosci w zyciu. Raz nie zdalem do nastepnej klasy. Chodzilem do technikum budowlanego. Musialem pozniej zmienic szkole na wieczorowa bo nie dawalem sobie juz rady. Straznie mi sie spac chcialo juz po poludniu. Chodzilem wczesnie spac a wstawalem pozno bo inaczej sie nie dalo nawet byle jak funkcjonowac. Od momentu kiedy na korcie zaczął mi się rozmazywać wzrok tak już pozostało do dzisiaj i dlatego musze nosić okulary mimo ze mam niewielka wadę (-0,25 i 0,50) a kiedy zdejmę okulary bolą mnie oczy i jeszcze bardziej głowa niż kiedy w nich chodzę oraz widoczność mam taką jakbym miał przynajmniej (-4 i -4) że kiedy kupowałem okulary to sprzedawczyni nie mogła uwierzyć w to ze nie widziałem napisu na budynku który powinienem przy swojej wadzie spokojnie przeczytać. Pamietam jeszcze ze zaraz po wydazeniu z 2002 nikt mi nie chcial wierzyc ze tak zle sie czuje:( Mowili ze sobie wymyslam jakies bajki. Trafilem nawet do psychologa bo mysleli ze to depresja i dostalem pigulki po ktorych sie jeszcze gorzej czulem. Jedynym przeblyskiem byl rok 2003 a dokladnie od marca do sierpnia gdzies tak. To wszystko dlatego ze bralem lek ktory sie nazywal Myolastan i roluznial miesnie szkieletowe i tez w dodatku uspokajal. W czerwcu zrezygnowalem z Myolastanu dlatego ze po pierwsze uzaleznial strasznie a po 2 ze byl drogi. Lekarz polecil mi Baclofen. Lek ten okazal sie bardzo dobry i jeszcze dostalem lek cos sie zwie Bioxetin ale to juz lek od psychologa i czulem sie wysmienici tak jak pisalem do sierpnia 2003r. Strasznie bylem wtedy ruchliwy tak jak za starych dobryh czasow. Pozniej dzilanie leku slablo slablo i w koncu przestal dzialac niemal calkowicie. Byłem u dwóch neurochirurgów i obydowje stwierdzili że to nie od jamistości mam te objawy tylko, że trzeba szyjac czegos innego:| Mozliwe ze to wszystko jest właśnie od ACM ktorego u mnie dokładnie nie stwierzono a jame poprostu mam. Nie wiem jak jest dokładnie bo nie spotkałem narazie na swojej drodze douczonego neurologa ktory by sie na tym znał i coś mi doradził! Słyszałem tylko tyle ze mam sie nie martwic tyle o zdrowie itp! jak to sie nie martwoc majac tyle objawow?! Mam 3/4 objawów wskazujących własnie na ACM ktore czytałem na tym forum, dlatego staram sue o rezonana lub tomograf tyłu głowy z szują na jednym zdjęciu. Psychiatra czy tam psycholog (przepraszam, ze nie wiem:P) powiedział że nie pozbede sie tej nerwicy i depresji doputy dopuki sie nie pozbede tego bólu ktory mi towarzyszy i irydolog powiedzał to samo że nic mi nie pomoze, żadne ziółka itp jesli mam bóle.
Cześć! ja też coś mam, po polsku. W jamistości rdzenia (syringomielii) dochodzi do poszerzenia kanału centralnego leżącego w środku rdzenia kręgowego w postaci jam rozciągających się na różnej długości, lezących głównie w odcinku szyjnym i piersiowym. Jama obejmuje nie tylko sam kanał centralny, lecz sięga także na przekroju porzecznym do miąższu rdzenia. Prawie zawsze związana jest ona z patologiami, głównie wadami budowy, dotyczącymi tylnej jamy czaszki i okolicy otworu wielkiego. Towarzyszy ona głównie zespołom Chiari typom pierwszemu i drugiemu, wgłobieniu podstawy czaszki, zespołowi Dandy-Walkera, wrodzonemu zarośnięciu otworów odpływowych IV komory mózgu (Luschki i Magenediego). Warto dodać, że nie każda, szczególnie mała jamka i tym bardziej mała jamka w dolnej części rdzenia budzi podejrzenie jamistości, mogą to być bowiem być zmiany poudarowe, pozapalne, lub nieznanego pochodzenia. Badaniem z wyboru jest rezonans magnetyczny (NMR) pokazujący rozległość jamy oraz wady budowy tylnej jamy czaszki; zawsze niezbędne jest wykonanie badania NMR także po podaniu środka kontrastowego, aby wykluczyć jamistość będącą skutkiem guza (nowotworu) rdzenia kręgowego. Jamistość częściej występuje u mężczyzn, objawy pojawiają się pomiędzy 20 a 40 rokiem życia i najczęściej postępują w kierunku inwalidztwa w przeciągu kilku, kilkunastu lat. Objawem charakterystycznym są tzw. rozszczepienne zaburzenia czucia tj. zniesienie na pewnym obszarze skóry czucia temperatury i bólu przy zachowanym czuciu ułożenia kończyn i czuciu dotyku. Początkowym objawem jest często niemożność określenia temperatury wody, potem zdarzają się bezbolesne, „ przypadkowe” zranienia, oparzenia. Ponieważ jamistość najczęściej jest najbardziej wyrażona w odcinku szyjnym ww. objawy dotyczą kończyn górnych, również osłabienie mięśni z zanikami dotyczy głównie rąk (dłoni) i obręczy barkowej. Narasta z czasem uczucie sztywności (uczucie obręczy) tułowia i sztywność kończyn dolnych. Czasem dołącza się tzw. zespół Hornera polegający na zwężeniu źrenicy i opadnięciu powieki, a wynikający z uszkodzenia odpowiedniego ośrodka w rdzeniu kręgowym na pograniczu szyjnego i piersiowego odcinka. Czasem pojawiają się zaburzenia wegetatywne w postaci zaburzeń troficznych skóry oraz brak czucia bólu prowadzi do uszkodzeń stawów, głównie ramiennego, stawów rąk, w dalszej kolejności łokciowego. Operacja, zwana obarczeniem szczytowo-potylicznym, polega na odtworzeniu zbiornika płynowego na tylnej powierzchni rdzenia w obrębie otworu potylicznego wielkiego, czyli w miejscu połączeni kręgosłupa z podstawą czaszki.. W tym celu zdejmuje się tylna niewielką część łuski potylicznej w linii pośrodkowej oraz tylny łuk najwyższego kręgu szyjnego wszywając w nacięty worek oponowy naddatek z okostnej. W przypadku, gdy jamistości nie towarzyszy zsp Chiari lub inna wada złącza szczytowo-potylicznego, zakłada się na stałe (pod skórą) drenaż jamy syringomielicznej do jamy otrzewnej. Dren do jamy zakłada się w górnym odcinku piersiowym kręgosłupa. Innym rodzajem jamistości jest jamistość pourazowa, występuje ona u około 3 % ludzi po poważnych urazach rdzenia, po kilku latach od wydarzenia. Średnio po 10 latach od urazu pojawiają się nowe objawy, tzn. do obecnego od urazu niedowładu czy porażenia kończyn dołączają się bóle i drętwienia w obrębie tych kończyn, postępuje „ ku górze” zakres niedowładu i obszar osłabienia (zniesienia) czucia, zwiększa się spastyczność (napięcie) mięśni, zwiększa się potliwość skóry. W jamistości pourazowej jama jest w miąższu rdzenia obok kanału środkowego. Leczenie polega na operacyjnym połączeniu jamy pourazowej z przestrzenią podpajęczynówkową rdzenia (przestrzenią z płynem mózgowo-rdzeniowym wokół rdzenia).
to z www.neurochirurgia.edu.pl
Z racji że mam dość często do czynienia z rechabilitantem wiem jak to jest z bolącą głową. Osobiście brałem leki na ból głowy tylko po operacjach. W powiedzmy 95% przypadków ból głowy spowodowany jest problemami szyjnego odcinka kręgosłupa, mięśniami na głowie, barkach, uszach!!! Jak mnie boli głowa to najczęściej wystarczy 15 minut ucisków na tzw. Triger points. Punkty spustowe bólu. Jak boli was głowa to proponuje pouciskać najbardziej bolesne punkty na głowie. Np. Vertex - najwyższy punkt głowy. Zawsze bardzo boli. Trzeba uciskać tak długo aż przestanie. To samo tyczy się innych punktów, wystarczy samemu poszukać i pouciskać. Niektórzy mogą się śmiać, ale zdecydowanie pomaga ciągnięcie za uszy. W różnych kierunkach, z rotacją itd... Jeśli to nie pomaga to może być wysunięty dysk, a tu już potrzebna jest fachowa pomoc. Dysk zazwyczaj sam się wsuwa, dochodzi do samoleczenia, ale do może nastąpić dopiero po 2 miechach.

jednym z powodów może być złe ustawienie kręgosłupa szyjnego, niedrożność tętnic, trzeba by zobić badanie doplera. Ogólne osłabienie. Guz mózgu, trzeba by zrobic rezonans magnetyczny.
jednym z powodów może być złe ustawienie kręgosłupa szyjnego, niedrożność tętnic, trzeba by zobić badanie doplera. Ogólne osłabienie. Guz mózgu, trzeba by zrobic rezonans magnetyczny.
4 lata temu miałam wypadek, uszkodziłam splot barkowy i kręgosłup. Chodziłam na rehabilitacje i do poradni przeciwbólowej. Niestety nie ma żadnego skutku. Bardzo boli mnie kręgosłup szyjny, miałam także niedowład prawej ręki. Obecnie ręka jest ciągle zimna osłabiona i często boli. Odczuwam także bóle na zmianę pogody. To moje wyniki czy kwalifikuje się do operacji??
MR- kości /splotu barkowego

Na zdjęciach widoczne liczne afekty ruchowe.
Nieco przerośnięta torebka stawu obojczykowo-barkowego prawego wraz z niewielkim przemieszczeniem obojczyka ku dołowi powoduje ścieczenie warstwy tłuszczowej nad mięśniem nadgrzebieniowym z cechami niewielkiego ucisku mięśnia nadgrzebieniowego-mięsień ten wydaje się wykazywać prawidłową intensywność sygnału w tej okolicy.
Cechy niewielkiego uszkodzenia obrąbka przedniego.
Uwidocznione fragmentarycznie w badaniu elementy splotu barkowego po stronie prawej wydaję suę być bez patologicznych sygnałów.

MR- odcinka szyjnego
Kyfotyczne ustawienie kręgosłupa C. Dyskretne, przednie przesunięcie trzonów
C3 i C4. Rozluźnienie pierścieni włóknistych tarcz mk C3 do C7 nie
doprowadzają do wtórnych ucisków struktur nerwowych przez krążki mk.
Zaakcentowanie centralnego kanału rdzenia kaudalnie od C3 z wyraźnie widoczną
wąską jamką hydromyeliczną na poziomie C6-C7. Na tej też wysokości widoczne
jest niewielkie przewężenie prawego kanału korzeniowego.

EMG:
Cechy uszkodzenia n. radialis dex o charakterze aksonalnym. Graniczne latencje standaryzowane w n. musculocutaneus i n. axillaris są wyraźnie zwolnione porównując je z latencją standaryzowana n. radias dex. Całość obrazu wskazuje na [przebyte uszkodzenie gałęzi górnej części splotu barkowego- obecnie zmiany o niewielkim nasileniu.
witam byłam na badaniu TK kręgosłupa szyjnego i wyszło bardzo dużo .Badanie kręgosłupa szyjnego wykazuje jego kyfotyczne wygięcie . Na poziomie C3/C4 widoczna jest centralna wypuklina krążka międzykręgowego sięgająca przedniej powierzchni worka oponowego .Wymiar strzałkowy kanału kręgowego na tym poziomie wynosi w linii pośrodkowej 1,00cm.Na poziomieC4/C5 widoczna jest centralna wypuklina krążka miedzykręgowego otoczona centralnym wystepem kostnym wymiar strzałkowy kanału kręgowego na tym poziomie wynosi w linii pośrodkowej 0,95 cm. Widoczne są ponadto zmiany zwyrodnieniowo wytwórcze w stawach uncovertebralnych.Na poziomie C5C6widoczna jest szeroka asymetryczna wypuklina krążka międzykręgowego z paracentralnym lewobocznym uwypukleniem ku tyłowi uciskającym przedniolewą powierzchnię worka oponowego .Wypuklina ta otoczona jest osteofitycznymi progami kostnymi . obustronnie widoczne są zmiany zwyrodnieniowo wytwórcze w stawach uncovertebralnych powodujące po stronie lewej przewężenie otworu międzykręgowego oraz lewej częsci kanału kręgowego . To tyle proszę o pomoc co teraz mnie czeka mam skierowanie do neurochirurga .

Witam !!!
Jestem z Olsztyna.
Od wypadku samochodowego 28.09.2006 mam dyskopatię C4-C5 opis do tego: Badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa wykonano w sekwencjach FSE, FGRE w obrazach T2, PD- zależnych, w płaszczyznach strzałkowych i poprzecznych. Zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej z wytworzeniem niewielkiej kyfozy w odcinku C3-C6. Centralna, dokanałowa wypuklina krążka międzykręgowego C4/C5, modeluje brzuszną powierzchnię worka oponowego, znosi przednią rezerwę płynową rdzenia. Wypuklina ta powoduje również nieznaczne modelowanie brzusznej powierzchni rdzenia kręgowego na tym poziomie.
Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych w uwidocznionym odcinku.

Rehabilitacja niewiele pomaga i w dodatku na krótko. Dwa razy byłam nawet na rehabilitacji w ramach prewencji rentowej ZUS. Wpierw pomogło na dwa tygodnie, potem na 2 miesiące. Najbardziej pomagał mi masaż z elementami terapii manualnej. Robił to fachowiec z uprawnieniami (nawet europejskimi) pracujący w poliklinice w Olsztynie.

Do tej pory leczył mnie taki starszy lekarz ortopeda i tylko pisał mi zwolnienia i tabletki. Ktoś polecił mi wizytę u ortopedów operujących w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie. Pierwsze słowa po spojrzeniu na MR (rezonans) OPEROWAĆ - nie czekać - bo może dojść do martwicy rdzenia w miejscu dotyku i zabronił terapii manualnej.

mam termin operacji na 22 październik w Olsztynie w Szpitalu Wojewódzkim na ortopedii, miałabym implant dysku, ALE PĘKAM, boję się jak diabli

co mi radzicie?

Zależy mi też bardzo na opinii osób, które mają taki jak ja problem, a w szczególności tych, którzy są po takiej operacji.

Dziękuję za opinie
Serdecznie pozdrawiam


Jestem pół roku po operacji kręgosłupa szyjnego ze stabilizacją (tytanowa). miałam przepuchlinę i znaczną kondensację kanału rdzeniowego. Część dolegliwości ustąpiła, ale nie udało mi się jeszcze wrócić do pełnej sprawności. Jest sporo ograniczeń. Poza tym to moja druga operacja - rok temu miałam operację na 4 poziomach L i S i po tej gorzej do siebie dochodziłam. Za każdym razem zbyt długo czekałam (z przerażeniem myślałam o operacji kręgosłupa) i pogotowie zabierało mnie, gdy już się nie mogłam poruszać...Najgorsze jest, że chyba coś znów dzieje się w części dolnej - tym razem niedowład prawej strony. Od kilku tygodni znów nie mogę się poruszać i jutro mam wizytę w szpitalu... Nie chcę czekać do ostatniej chwili jak nie będę mogła wogóle wstać. Rezonans wygląda nieciekawie ... Co do jednego jestem pewna - w stadium zaawansowanym nie pomogą żadne zabiegi rehabilitacyjne, leki, nagrzewania, masaże etc. Aktywnie uprawiałam sport, chodziłam na basen, stosowałam leki, co 2 miesiące pełne cykle w kriokomorze. Zabieg operacyjny jest najskuteczniejszym rozwiązaniem. Ale na razie wolę nie myśleć o ewentualnej trzeciej operacji ...Jutro dowiem się o decyzji.
W styczniu 2007 r.miałam uraz kręgosłupa szyjnego,żle dzwignęłam ciężar no i zaczeło się chodzenie po lekarzach i zabiegi rechabilitacyjne.Z opisu RTG wynika że mam Wygładzoną lordozę kręgosłupa szyjnego.Wysokość trzonów kręgów i przestrzenie m/kręgowe w normie, ja mimo upływu tak długiego czasu nie czuję ulgi no nie teraz to przesadziłam mogę ruszać głową na boki i w nieznacznym stopniu do tyłu.(po kilku krotnym nastawianiu kręgów) no i boli mnie lewa ręka w barku,ostatnio ból promieniuje już do łokcia.W dalszym ciągu się leczę zrobiona tomografia ujawniła jakiąś wypukline z uciskiem na worek oponowy i grozi mi operacja.Jak by było tago mało to żadnych proszków przeciw bólowych brać nie mogę ponieważ jestem w 3 msc.ciąży. Proszę o pomoc czy zaistniały uraz mógł powstać podczas dzwignięcia?Oto dokładny opis tomografii; Zniesienie fizjologicznej lordozy w odcinku szyjnym kręgosłupa z tworzeniem się patologicznej kifozy na poziomie C3-C7. Na poziomieC5/6;centralnalateralizująca się na stronę lewą wypuklina krążka międzykręgowego z uciskiem na worek oponowy i częściowym wypełnieniem lewego zachyłka bocznego.Kanał kręgowy w wymiarze przednio-tylnym 9,2 mm.Złącza szczytowo-potyliczne i przestrzeń przedzębowa są zachowane.Wysokość trzonów zachowana.Przestrzeń przedkręgosłupowa nieposzerzona.Staram się o odszkodowanie od firmy PZU niestety pierwsza komisja stwierdziła że ten uraz jest ,ale ...okoliczności nie mogły mieć wpływu na jego powstanie.Czyli mam uraz który zrobił się sam.Bo dzwignięcie absolutnie nie mogło mieć wpływu na ten typ urazu,więc co ??Przecież to po tym dzwignięciu leczę się i staram się o kolejną komisję.Co robić?
Witam Panie! Gosiu jest dobrze, jak czytałaś wcześniej ja mam mylopatię Kręgosłupa szyjnego( podwójne uszkodzenie krędosłupa z uszkodzeniem rdzenia. Musisz uważać na siebie. Wiem, że to trudne bo ludzie widzą cię jako zdrową kobietę tego co w środku nie widzą, więc jak sama o siebie nie zadbasz i nie wprowadzisz małego nieróbstwa, będzie w końcu ta operacja. Jestem aktualnie na rehabilitacji na niej rehabilitują mi kończyny dolne, za jakiś miesiąc będę ćwiczyć górę. Wyobraźcie sobie, że na reumatologiczny oddział muszę czekać około roku, mam nadzieję, że moja Pani doktor coś wymyśli. Wiecie co sama jestem zła na siebie, że nie moge wszystkiego zrobić umysł chce, a ciało sie buntuje. Wy też tak macie. Pozdrowienia Dorota
No i mam wynik rezonansu:

Badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa wykonano w obrazach Tl, T2 zależnych, w sekwencjach frFSE, FSE, w płaszczyźnie poprzecznej, strzałkowej, w warstwach 3 mm.

Nieznaczne wyprostowanie fizjologicznej lordozy szyjnej z tendencją do kyfotycznego ustawienia w odcinku C4-C6, z modelowaniem worka oponowego, niewielką redukcją przedniej przestrzeni płynowej kanału kręgowego w tym odcinku. Niewielkie uwupuklenie tarczy międzykregowej C4/C5 przebiega z modelowaniem brzusznej części worka oponowego.

Nie uwidoczniono nieprawidłowych ognisk w obrębie odcinka szyjnego rdzenia kręgowego, rdzeń bez cech ucisku. Otwory międzykręgowe prawidłowej szerokości. Niewielkie zaostrzenia przednich krawędzi trzonów kręgów C5 i C6.

W obrębie tarczycy widoczne są zmiany ogniskowe o dobrym odgraniczeniu hiperintensywne w obrazach T2 zależnych , izointensywne z miąższem gruczołu w obrazach Tl zależnych (średnica zmiany w płacie lewym 25 mm , w płacie prawym 10 mm) - do dalszej diagnostyki.

Lekarz skomentował:
na dzień dzisiejszy jest dobrze i nie ma podstaw do operacji . Dysk jednak jest niestabilny i trzeba uważać. Jak się pogorszy, będziemy operować.

Wnioskuję, że pomogła rehabilitacja i oszczędny tryb życia. od niedawna mam też super poduszkę ortopedyczną (300,00 zł). Często budzę się rano bez bólu.
Ból i drętwienie jednak się utrzymują. Prawa ręka jest osłabiona.

Jest dobrze, tylko okazało się, ze mam niedoczynność tarczycy - czyli tabletki, prawdopodobnie do końca życia. Muszę się doszkolić z wiedzy o tarczycy, ale to na innym forum, albo z Bazylią, bo ona ma wiedzę ta ten temat.

pozdrawiam
Witam Piranię i Dorotkę! W porównaniu do was ,a jeszcze wszystkie moje choróbska- jestem staruszką, mam 56 lat.Głowa boli mnie od dawna,kręgosłup od 15 lat,ciągle kierowali mnie tylko na przemian - prześwietlenie głowy i kręgosłupa szyjnego,mam tego tyle ,że powinnam się świecić w nocy.Dopiero w Centrum Onkologii 2 razy miałam tomograf bez konrastu ,ale znów tylko głowy, mimo że wskazywałam na ból promieniujący od nasady czaszki.Długo bym mogła tak pisac,ja po prostu nie mam ani szczęścia ani siły przebicia.Najpierw mi wmawiali że to bóle na tle nerwowym,potem że migreny /te owszem mam -ale przecież nie codzień/,
potem że to taka wrażliwość na ból,a ostatnio - że to bóle z tzw."odbicia".
Leków p.bólowych mam pełne pudełko ,prawie jak od butów,ile z nich połknęłam-nie wiem,nie pomagały to wolę już te salicylany jak te meloxicamy i diclofenaci nie wiadomo które są gorsze.
Poduszkę kupiłam kiedyś w Markecie-jak się na niej przespałam to wstać nie mogłam,to samo z wałkiem.Te w sklepach medycznych drogie -człowiek tak głupio oszczędza,a jakby tak policzyć to na leki tyle pewnie wydałam.Co jeszcze-mam stwierdzona osteoporozę,wrzody żołądka i..........czarna rozpacz,dziś ledwie wstałam,jeszcze wszystko boli.
Na rezonans nie doproszę się,odpłatnie mnie nie stać- choć chciałabym po prostu wiedzieć co tam sie dzieje,na wyleczenie nie licze,ale żeby chociaż dali te plastry p.bólowe żeby nie łykać prochów.
Swietny pomysł z pożyczeniem tej poduszki Pirania, jeszcze raz spróbuję
ze sklepu medycznego na pewno będzie lepsza-oglądałam takie po 160złchyba firmy OPPO.
Dzięki serdeczne za odpowiedż i rady,pozdrawiam i życzę zdrowia.
Dorotko,głowa do góry,dałaś radę z kręgami,pokonasz i tocznia.
Witam Dorotkę!

Masz rację najważniejsze to zrobić rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego, bo można zaszkodzić.

Warto nawet odżałować kasę i iść prywatnie niż skończyć na wózku. A nawet jak się okaże, że kręgosłup jest w porządku, to przynajmniej będzie ta pewność i satysfakcja, że to coś innego.
Witam! Najważniejsze to zrobić rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego. Ja przed RM miałam poddać sie rehabilitacji i innym masażom i dzięki Bogu byłam za leniwa, jeden lekarz stwierdził, ze mam bardzo luźna szyję i na tyle. Po RM okazało się, że dobrze że nie było żadnego nastawiania, dyski zostałyby bardziej wciśnięte w rdzeń kręgowy i zerwałby sie całkiem. Bóle głowy miałam, po operacji sie trochę zmniejszyły, trochę bo ja mam migrenę w połączeniu z mroczkami i utratą pola widzenia. Chociaż teraz mam nowy problem, wykryto u minie przeciwciała ANA, wskazują na toczeń rumieniowaty układowy. I teraz to z kręgosłupem (nie miałam żadnego wypadku) to nie czasem przez ten toczeń. Przepraszam, ale nie mogę tego jeszcze przetrawić, dowiedziałam sie o tym w środę. Pozdrowienia i życzę wszystkim zdrowia.
U mnie dolegliwości jest dużo, a te dotyczące głowy to czsami ból potylicy, szum w głowie częściej jest jak nie ma i drętwienia prawej strony twarzy - lekarze mówią,ze to nie od kręgosłupa szyjnego, ale przed urazem tego nie miałam.
Witam! Jestem po dwóch operacjach kręgosłupa szyjnego. Chodzę i czuję się jako tako. Tomografia RM kręgosłupa wykazała w odcinku C1 - Th5, wykonana sekwencjami FSE w obrazach T1 - i T2 - zależnych, wykazuje zwyrodnieniowe krążków międzykręgowych C4/5 i C5/6 w postaci centarlnie - lewobocznych przepuklin jąder miażdżystych, wielkości odpowiednio 6 i 2 mm, powodujących ucisk na worek oponowy i korzenia lewych nerwów rdzeniowych, a na wysokości C4/5 także na rdzeń kręgowy z wytworzeniem ogniska myelopatycznego. Ponadto stwierdza się zniesienie fizycznej lordozy szyjnej. Po chłopsku - zerwały sie wiązadła, wszystko wpadło do rdzenia kręgowego na 6 mm w jednym i 2 mm w drugim, sparaliżowało mi lewą stronę (kończyny), gdyby nie operacja i bardzo ale to bardzo fachowy specjalista neurochirurg bym jeździła do dzisiaj na wózku, a ja chodzę i wszystko przy sobie robię i pracuję co prawda do marca jestem na rencie. Operacja to nic strasznego. Myelopatia - podwójne uszkodzenie kręgosłupa szyjnego z uszkodzeniem rdzenia kręgowego. Pozdrowienia i życzę zdrowia.
Witam !!!
Jestem z Olsztyna.
Od wypadku samochodowego 28.09.2006 mam dyskopatię C4-C5 opis do tego: Badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa wykonano w sekwencjach FSE, FGRE w obrazach T2, PD- zależnych, w płaszczyznach strzałkowych i poprzecznych. Zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej z wytworzeniem niewielkiej kyfozy w odcinku C3-C6. Centralna, dokanałowa wypuklina krążka międzykręgowego C4/C5, modeluje brzuszną powierzchnię worka oponowego, znosi przednią rezerwę płynową rdzenia. Wypuklina ta powoduje również nieznaczne modelowanie brzusznej powierzchni rdzenia kręgowego na tym poziomie.
Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych w uwidocznionym odcinku.

Rehabilitacja niewiele pomaga i w dodatku na krótko. Dwa razy byłam nawet na rehabilitacji w ramach prewencji rentowej ZUS. Wpierw pomogło na dwa tygodnie, potem na 2 miesiące. Najbardziej pomagał mi masaż z elementami terapii manualnej. Robił to fachowiec z uprawnieniami (nawet europejskimi) pracujący w poliklinice w Olsztynie.

Do tej pory leczył mnie taki starszy lekarz ortopeda i tylko pisał mi zwolnienia i tabletki. Ktoś polecił mi wizytę u ortopedów operujących w Szpitalu Wojewódzkim w Olsztynie. Pierwsze słowa po spojrzeniu na MR (rezonans) OPEROWAĆ - nie czekać - bo może dojść do martwicy rdzenia w miejscu dotyku i zabronił terapii manualnej.

mam termin operacji na 22 październik w Olsztynie w Szpitalu Wojewódzkim na ortopedii, miałabym implant dysku, ALE PĘKAM, boję się jak diabli

co mi radzicie?

Zależy mi też bardzo na opinii osób, które mają taki jak ja problem, a w szczególności tych, którzy są po takiej operacji.

Dziękuję za opinie
Serdecznie pozdrawiam
Witaj Iwna!Jak się dziś czujesz przy tych zmianach pogody,czy to ma wpływ na twoje schorzenie?.Bo w moim przypadku tak,zawsze odcierpię.Co do fobii,niestety i z tego powodu cierpię,leczę się ,popadam w depresje.Opadło mnie tyle chorób,dolegliwości nawet nie zdiagnozowanych/z tym zawsze było żle, a teraz?!/, tak że czuję się osaczona. Ostatnio dretwieją mi stopy,dziwne uczucie. Iwna - zapytałam czy operacja jest konieczna,jakie masz rokowania ,trzeba rozważyć za i przeciw.Sama cierpię -to dobrze cię rozumiem. Na którymś forum pisała dziewczyna /26 lat/ o operacji kręgosłupa szyjnego.Pytalam wówczas o te bóle głowy,czy moga być aż tak dotkliwe z tego powodu-odpowiedziała mi że tydzień wcześniej miała operację kręgosłupa ,pamiętam tylko że to bylo w Szczecinie, podała mi adres i nazwisko lekarza neurochirurga,niestety śladu po tym nie mam,bo coś mi zjadło zawartość skrzynki.Wybacz jeśli cię zawiodłam.Pozdrawiam.Bazylia.
!!!!!!!!! UWAGA KONGRES !!!!!!!!!

Firma Reha Plus Edukacja zaprasza na:



KONGRES DLA STUDENTÓW FIZJOTERAPII ORAZ SŁUCHACZY SZKÓŁ LICENCJACKICH O KIERUNKU FIZJOTERAPIA



Data : 04.10.2008 (Sobota)



09.00 – 09.15 Przywitanie, otwarcie – Aleksander Lizak

09.15 – 10.00 Badanie różnicowe obręczy barkowej zgodne z założeniami metody J. Cyriax

Grzegorz Gałuszka – Międzynarodowy Instruktor koncepcji Cyriax OMI

10.00 – 11.00 ICF (International Classification of Functioning) integracja z koncepcją
PNF – Proprioceptive Neuromuscular Facilitation

Aleksander Lizak – Advanced Instructor IPNFA



11.00 – 11.15 Dyskusja, pytania do prelegentów

11.15 – 11.30 Przerwa na kawę



11.30 – 12.30 Rehabilitacja funkcjonalna pacjenta po udarze mózgu w oparciu o koncepcję
Bobath dla dorosłych

Paweł Adamkiewicz – Asystent IBITA

12.30 – 13.00 Obiektywna dokumentacja fizjoterapeutyczna

Magdalena Terlecka



13.00 – 14.00 Przerwa obiadowa



14.00 – 15.00 Badanie różnicowe kręgosłupa szyjnego zgodnie z założeniami

Niemieckiej Szkoły Terapii Manualnej

Ernest Wiśniewski- członek IFOMT (International Federation of Manual Therapy)
Dyplomowany terapeuta manualny, międzynarodowy terapeuta PNF

15.00 – 16.00 Ocena fizjoterapeutyczna dziecka zagrożonego oraz propozycje terapeutyczne

Sabina Lizak – Międzynarodowy terapeuta metod Bobath dla dzieci i Vojta

16.00 – 16.30 Podsumowanie, pytania, dyskusja

Koszt udziału w kongresie wynosi 40 zł i przewidziany dla studentów 4 i 5 roku uczelni wyższych oraz dla słuchaczy 3 roku szkół licencjackich. Kongres odbędzie się w Krakowie.

Karta zgłoszeniowa dostępna jest na stronie internetowej: www.fizjoterapia.pl w zakładce „kursy”. Wraz z kartą zgłoszeniową prosimy przesłać kopię legitymacji studenckiej.

Serdecznie zapraszamy!
Zatem człowiek niezdolny do samoobsługi powinien zostać zabity? Bo do tego się sprowadza wypowiedź o "roślinie"

Człowiek z zupełnie sprawną głową, po urazie kręgosłupa szyjnego, wiotki czterokończynowo, też nie jest zdolny do samoobsługi, też nie jest w stanie sam jeść (bo sobie nie poda niczego do ust).
Teroria teorią (zreszta co rusz zmieniająca się w zależnosci od tego ktory ośrodek akademicki ma akurat wyższe notowania), a praktyka i wynikające z niej potrzeby stawiają inne wymogi - niestety, mam inne zdanie w sprawie ruchomości odcinka szyjnego kręgosłupa. Podany przez ciebie zakres ruchów obejmowałby tylko ruchy stawów w kierunkach co 90 stopni (w lewo i w prawo oraz do przodu na klatkę piersiową i do tyłu na kark) oraz obracanie wyprostowaną głową na zasadzie ruchu przeczącego. Taka amplituda daje zbyt wąski zakres ruchu, co może prowadzić do upośledzenia ruchowego, zwłaszcza jeżeli na stawach tworzą się złogi wapienne. Stawy kręgosłupa w zasadzie pozwalają na ruchy kręgów szyjnych w pełnym zakresie po obwodzie w dużym wychyleniu głowy (tak jak przegub napędowy w samochodzie) i w sporcie oraz w kinezyterapii taki zakres ruchów się stosuje. Jeżeli możesz, zaobserwuj rozgrzewkę i treningi zapaśników, oni robią mostek, opierając się tylko na głowie i na stopach, a następnie drobiąc nogami i przekręcając tułów tak zataczają - cały czas opierając się na głowie pełny okrąg, całe 360 stopni. Po co tak robią zapaśnicy, podobnie i bokserzy? Ano po to by podczas zastosowania jakiejś techniki (dzwigni lub rzutu lub uderzenia) nie urwało mu głowy. A jak zatem jadący w dolnym chwycie kolarz ma zerknać za siebie: pod pachą (czyli pod kątem ok 45 stopni z pochyleniem głowy na klatkę piersiową) albo nad ramieniem (dotykając brodą ramienia) - musi mieć odcinek szyjny bardzo uelastyczniony.

Ponadto wykonuj ćwiczenia polegające na kręceniu głową we wszystkich możliwych kierunkach

Byle nie ruchy okrężne (typowa rozgrzewka szyji w dawnych czasach chodz i obecnie wielu ludzi to stosuje ), gdyż powstają wtedy niedobre dla kręgosłupa szyjnego siły ścinające/ścierające i w ten sposób w wielu przypadkach można sobie tylko zaszkodzić. Jeśli rozgrzewasz szyję to ruch więc ruchy jednopłaszczyznowe: zgięcie-wyprost ("potakiwania"), zgięcia boczne (czyli takie wahadło) oraz rotacje (tak jakbyś zaprzeczał). Można jeszcze zrobić rotację w zgięciu lub w wyproście szyji.
Skoro jest już oficjalne stwierdzenie przyczyny zgonu:
Znana przyczyna śmierci młodego sportowca
PAP 15:40

Sekcja zwłok 22-letniego zawodnika, który zmarł podczas niedzielnych zawodów taekwondo w Łodzi wykazała, iż doszło u niego do uszkodzenia kręgosłupa szyjnego z przerwaniem ciągłości tętnicy - poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.
To jestem gotów uwierzyć, że stało się to po upadku, a nie po ciosie. Pewnie każdy z was widział wiele knockout'ów, szczególnie zwróciło to moją uwagę przy knockoutach z UFC, gdzie goście padają, jakby 'wyłączyli z nich prąd' bez kontroli, bez napięcia. A szczególnie szok wywołały we mnie makabryczne pozycje a jakich często lądowali (nie naturalnie i bezwładnie ułożone głowy, nogi 'pozawijane' pod tułowiem) - albo jak widziałem na jakiejś walce bokserskiej jak gościu 'zgasł' i zaczął upadać zupełnie bez kontroli spadł na plecy, a zaraz potem w podłogę przywaliła jego głowa - i byłem zdziwiony, że nic mu się nie stało po takim upadku
A zresztą, żeby nie szukać daleko - spójrzcie na walkę z finałów tegorocznego K-1: Feitosa vs Schilt. Zobaczcie jak 'upadł', zawisł Feitosa gardłem na linie - dobrze, że jeszcze jakoś PRZYPADKOWO włożyła mu się ręka w liny i trochę odciążył gardło W każdym razie wisiał tak sobie przez chwilę przez którą nikt nie rzucił się żeby go szybko podnieść.

Podsumowując, wracając do tego wypadku z filmiku widać jak po ciosie 'zgasł' i upadł bez kontroli za matę i mógł niefortunnie upaść tak, że szarpnęło głową i przerwało ciągłość tętnicy (tymbardziej jeśli głowa padła za matą a ciało było wyżej - na macie).
Byłbym więc daleki od sugestii że 'zginął po ciosie' ...
Dzięki za wypowiedzi tsailifo i gpw.
Po lekturze tematu "samoobrona dla dzieci?" na forum "Cross-budo" trochę się zaniepokoiłem, że mój sposób prowadzenia treningu jest za bardzo "kontaktowy", ale chyba nie jest tak źle:-)
Wasze uwagi podniosły mnie na duchu

Treningi dla dzieci prowadzę następująco:

1. Rozgrzewka.
Po kolei rozgrzewanie: nadgarstków, łokci, barków, kręgosłupa szyjnego, bioder, kolan, stawów skokowych.
2. Bieg ok. 5 minut, w jego trakcie ćwiczenia: bieg tyłem, bokiem, "przeplatanka", wyskoki, przysiady, skiping A i skiping B, obroty, itp.
3. Rozciąganie dynamiczne ramion i nóg, np. wymachy nóg do przodu i do tyłu, w bok, po łuku, (2 serie po 10 razy - pierwsza seria 50% wysokości), wymachy ramion, rozgrzewka ukierunkowana na techniki z punktu 7.
4. Trening pozycji: podstawowe pozycje systemu, zarówno nisko, statycznie, jak i dynamicznie w ruchu, także połączone z technikami ręcznymi.
5. Podstawowe techniki ręczne i nożne systemu: np. 3 kombinacje, każda po 10 razy na stronę (powoli, ale w niskich pozycjach i mocno)
6. Pierwsza zabawa ogólnorozwojowa. Preferuję zabawy, które przekładają się na sztuki walki np. wyrabiające szybkość ciosu, zdarzają się jednak także ćwiczenia klasyczne, np. slalom pomiędzy tyczkami z przykucnięciem przy tyczce, wyścigi "taczek" lub "żabek".
7. Trening głównego "tematu" zajęć. Są to dwie techniki (kombinacje), ręczna i nożna. Ćwiczone są w seriach po 10 powtórzeń, pierwsza seria powoli z kontrolą toru ruchu, druga i trzecia dynamicznie i mocno, czwarta na tarczach, piąta znowu powoli.
8. Druga zabawa ogólnorozwojowa.
9. Forma. Np. Ng Lun Choy, sekwencjami po kilka ruchów. Pierwszy raz spokojnie, następnie dynamicznie.
10. Trzecia zabawa.
11. Trening siłowy. Np. 10 pompek, 10 brzuszków (spinanie), 10 unoszeń nóg w leżeniu, ćwiczenia na dolny grzbiet (tzw. "foczki"), przysiady/żabki ("jumping"). Czasami także trening obwodowy.
12. Trening kończę czasem chwilą siedzącej medytacji (to może akurat nie jest element z Choy Lee Fut, ale wynika z sentymentu dla mojego dawnego instruktora - Roberta Słapczyńskiego, który często tak kończył zajęcia

I teraz element kontrowersyjny: czasami do takiego treningu włączam trening w parach, dzieci uczą się jak wykorzystywac znane im techniki, jakie punkty atakować (np. staw kolanowy w przypadku kopnięć yeurn kirk albo jarp kirk), "zaznaczają" te miejsca wykonując technikę. Ponieważ dzieci niezbyt kontrolują siłę, ćwiczenia te ZAWSZE wykonywane są powoli i z pełną koncentracją. ZAWSZE, jak mantrę, powtarzam im, że mogą kogoś bardzo skrzywdzić tymi technikami, że można je stosować tylko w szczególnych sytuacjach np. gdy ktoś dorosły chce je skrzywdzić. Znam zresztą zarówno dzieci, które uczę, jak i ich rodziców, podchodzę więc do tych "pogadanek" dosyć indywidualnie.

W dyskusji na forum "Cross-budo" pojawiła się opinia, że trening dzieci to powinno być kilkadziesiąt procent ćwiczeń ogólnorozwojowych a`la przewroty, pady itp. Nie zgadzam się z tym poglądem. Takie ćwiczenia to rzeczywiście ekstra sprawa, ale jeżeli ktoś chce aby jego dziecko się ich uczyło, niech je zapisze np. na gimnastykę. Tam się ich nauczy lepiej, szybciej i bezpieczniej niż u mnie. Ponieważ nauczam tradycyjnego systemu Kung-fu (a nie fikołków i szpagatów), uważam, że należy nauczać go w sposób realny.

Jeszcze raz dzięki dla tsailifo i gpw, jak macie jeszcze jakieś uwagi do powyższego schematu zajęć, to będę za nie wdzięczny.

Pozdrawia ...
Podpisuję się pod mioimi przedmówcami, lekarz i prześwietlenie czynnościowe szyjnego odcinka kręgosłupa. Miałem coś takiego i dzięki takiemu prześwietleniu lekarz wie co i jak. Mnie akurat uspokoił, choć dla wszelkiego słuczaju przepisał jakieś ćwiczenia, ale nie wiem jakie bo nie poszedłem


PZD ...

Pewnie spisz na boku i na jednej poduszce? Podluz druga, powinno pomoc Smile

sz(tez majacy 2 poduszki do spania)


Niekoniecznie. Wszystko zależy od wielkości poduszki. Czasami jedna to już za dużo. Najlepsze do spania są poduszki ze stabilizatorem szyjnego odcinka kręgosłupa. W Warszawie można kupić za około 130 PLN w sklepach ze sprzętaem rehabilitacyjnym.

eee. a ja naiwna, myslalam, ze sie ktos do masowania zglosi... ;(

Zajrzyj do profili

Uzdrawiam
Emerqu ...
Ja ostatnio ćwicząc właśnie pady przez będącego na czworakach partnera źle podszedłem do zagadnienia i tak niefortunnie upadłem że przez cały tydzień bolała mnie głowa od uszkodzonego-na szczęście bardzo lekko - odcinka kręgosłupa szyjnego.

Natomiast byłem świadkiem jak jeden tori uszkodził bark kolesiowi chyba przy shiho nage. Nie wiem jak się to skończyło, ale ktoś z dojo zawiózł go do szpitala.

Napiętnowaniu natomiast trzeba poddać zachowanie owego tori który nawet nie przeprosił i chyba nawet nie przeją się tym mocno

Pozdr ...
Nie do zastąpienia pozostaje jednak zawsze tzw. zdrowy rozsądek. Należę do ludzi, którzy pomimo dobrego przygotowania i nieźle sprawnych mięśni karku, jednak przegięli. Uparłem się, że wyjdę z gilotyny założonej przy wejściu w nogi i wyszedłem. Po paru dniach zaczeły mi drętwieć ręce i skończyło się skomplikowaną operacją kręgosłupa szyjnego, po której do tej pory się nie do końca wygrzebałem. Tak więc walczmy jak lwy, ale myślmy przy tym ...
Jeżeli uznamy, że przyciaganie głowy do barku w celu rociągnięcia mięśni szyi i karku, to WSZYSTKIE ćwiczenia na kark są niezdrowe dla odcinka szyjnego kręgosłupa!
Pls, wait a minute, zaraz się wypowiem w imieniu zapaśnika... on coś chyba wie na ten temat :wink ...
Jestem po operacji kręgosłupa szyjnego w marcu zeszłego roku. Mam tytanowy krążek C5-C6 i ześrubowane te kręgi na blachę 4 wkręty Już dwa tygodnie po operacji, jeszcze będąc w kołnierzu zacząłem znowu prowadzić treningi. W kołnierzu spędziłem łącznie 2 miesiące. Pół roku po operacji wróciłem do walk i jak na razie wszystko gites. W twoim przypadku trudno się wypowiedzieć, bo podane informacje są, że się tak wyrażę, niemedyczne. Znajdź kogoś dobrego i odpowiedzialnego, ale nie histerycznego i pogadaj. Poza tym karate to nie tylko kumite. Póki nie odzyskasz wiary i zaufania do swojej szyi ćwicz wszystko pozostałe ...
Zgadzam się z Kubusiem. Siniaki, otarcia, rozciecia czy wybycia palców to drobiazgi. Gorzej jeśli chodzi o kark i ogólnie obciążenia kręgosłupa. Trawały uraz odcinka szyjnego może prowadzic do schorzeń związanych z ramoinami, nogami. Wiem, bo moja matka ma uszkodzone dwa kręgi szyjne (zwyrodnienia) i ma problemy z barkami, gdyż kręgi uciskają na rdzeń kręgowy. Czasami wyje z bólu, bo ręką nie może ruszyć. Tak więc panowie - nie bagatelizujmy kręgosłupa (moralnego także ).

Pozdrawia ...

A teraz pytania.
1. Czy zetknęliście się z takim przypadkiem jak mój?
2. Czy możliwe aby taka dyskopatia spowodowała zanim mięśni prawej ręki?
3. Czy rehabilitacja jest jedyną metodą odbudowy siły mięśni rąk a jeżeli tak to jak długo to może trwać?
Zdaję sobie sprawę, że są to może pytania bez odpsowiedzi ale pomimo tego proszę o jakieś informacje.

Pozdrawiam
Krzysztof Poniecki

Ad1. Wielokrotnie w praktyce, a w bieżącym roku nawet bardzo blisko Sam jestem po operacji kręgosłupa szyjnego w marcu.
Ad2. Jest to możliwe i nawet dość częste. W moim wypadku zanik dotyczył mięśni lewego ramienia, głównie tricepsa. Ale u mnie operacja była po miesiącu od wypadku, a nie po kosmicznym czasie 1,5 roku
Ad3. Jedyną realną. Na elektrostymulacje i zakrojoną na szeroką skalę fizykoterapię raczej bym nie liczył, gdyż najprawdopodobniej cię na to nie stać. Jeśli się mylę to próbuj.
Na zakończenie. Człowieku 14 dni!! Zacznij się niecierpliwić po 14 miesiącach. Będziesz wtedy być może w połowie drogi. Życzę powodzenia ...
siemka

kilka lat temu mialem wypadek i doznalem urazu kregoslupa szyjnego
w sumie zyje jednak z tym nie ma zartow i jakis wygibas moze sie zle skonczyc

chcialbym zaczac cosik trenowac jednak nie wiem co wybrac myslalem o KM jednak po glebszym wniknięciu w to forum zauważyłem ze tu same spece wiec moja prosba do Was

co wybrac

aktywny trening jakiejs sztuki walki

czy filmy karate chrupki i pifko??

zdrofka i z gory dzieki za sensowne odpowiedzi

Piotrze tak ja pisali Ci już koledzy (np. Garry) przedewszystkim pogadaj z lekażem i dowiedz się jakie ćwiczenia dla Ciebie są nieodpowiednie - mogły by Ci zrorobić krzywde. Chodzi mi dokładanie o to jakich części ciał nie powinieneś obciążać.
NI uważam, że aikido było by dla Ciebie nie odpowiednie. Ale najważniejsze żeby wybrać taką szkołę gdzie nie trzeba za bardzo eksploatować kręgsłupa (Garry świetnie to zobrazował na zdjęciach)
Przede wszystkim trening powinieneś zacząć od pogadanie z instruktorem który prowadzi zajęcia. Proponuje przedstawić całą sprawę.
W aikido można znaleść różne sposoby ćwiczenia - zależy to w dużej mierze po co chcesz ćwiczyć.
Myślę, że odpowiednie podejście do sprawy, wytrwałość i ostrożność spowoduje że zaczniesz ćwiczyć i będzie Ci to dawało dużo satysfakcji.
Powodzenia ...
Lubicie pomachać głową na koncertach?Przeczytajcie ku przestrodze.

British Medical Journal' opublikował wyniki badań, które zainteresują fanów rocka i metalu. Declan Patton oraz prof. Andrew Macintosh z University of New South Wales przeprowadzili badania na koncertach Motorhead, Ozzy'ego Osbourne'a i Skid Row dotyczące headbanging'u.

Naukowcy pragnęli pogłębić wiedzę na temat potencjalnych uszkodzeń głowy i szyi podczas energicznego kiwania głową w takt muzyki, oraz zweryfikować pojawiające się w prasie medycznej doniesienia o utracie słuchu, udarach, a nawet łagodnych uszkodzeniach mózgu podczas headbanging'u. W tym celu badacze stworzyli komputerowy model takiego zachowania, a grupa złożona z 10 muzyków pomogła wyliczyć średnie tempo swoich ulubionych utworów do headbanging'u.

Badacze ustalili, że ryzyko uszkodzeń kręgosłupa szyjnego wzrasta, gdy rytm muzyki jest szybszy niż 130 uderzeń na minutę. Średnie tempo typowych kawałków to 146, co może grozić bólami i zawrotami głowy, zwłaszcza jeśli zakres ruchów przekracza 75 stopni. Natomiast utrata przytomności jest mało prawdopodobna, chyba że walniemy głową w coś twardego (np.w głowę innego fana).

I takie małe pytanko po części związane z headbangingem: Wasze najciekawsze pogo w życiu?

Moje: 13.02.2001 Torwar: Marilyn Manson (rząd 2 na płycie):]

asopieyny nie wolno podawac ponieważ ma wybitnie alegrizujace działanie (..)
ibuprofen (dane CM UJ) -wyłuje choroby przewodu pokarmowego lub ukł Krwiotworczego

kto mówi owycinaniu ran to jest rzecz dla lekarza
nozyczki proste,nożyczki kosmetyczne(dobre do wycinania ran)
płynów oprocz NaCl legalnie raczej nie kupisz
a podlaczenie kroplowki we wstrząsie dziala korzystnie,
przy zatruciu przydaje się nawodnienie dożylne
-przy zatruciu przydaje się (...) i podanie Mg,K (również doustnie0
-co dokołnierza to chyba nie miales do czynienia z urazem kręgoslupa -kolnierz sie przydaje no to znów cytacik :
"Konierz zabezpiecza jedynie przed ruchami o dużej amplitudzie, w płaszczyźnie strzałkowej" ("Ratownik medyczny",wyd. Górnicki, Wrocław 2003)

i jeszcze cytat z BTLS:
"Najłatwiejsza i najbardziej dostępna metoda stabilizacji kręgosłupa szyjnego polega na zastosowaniu rąk i kolan ratownika. Ręce ratownika powinny być ułożone tak, aby stabilizować szyję poszkodowanego w osi długiej kręgosłupa. (...)
Kołnierze składające się z jednej lub z dwóch części nie służą do ostatecznego unieruchomienia kręgosłupa szyjnego.
Ratownik może zwolnić unieruchomienie ręczne tylko wtedy, gdy chory został unieruchomiony na twardych noszach zaopatrzonych w odpowiednie urządzenia stabilizujące.
Stabilizację kręgosłupa szyjnego można uznać za wystarczającą, jesli całe ciało wraz z głową zostało przymocowane do noszy sztywnych ortopedycznych"
Kołnierz, owszem, przydaje się - ale nawet po jego zapięciu trzeba głowę stabilizować ręcznie. Jeśli w zestawie jest deska ortopedyczna - OK, można zapinać. Jeśli nie ma,również i kołnierz w zestawie PP traci rację bytu (podkreślam: w zestawie pierwszej pomocy, nawet zaawansowanej - o takich cały czas rozmawiamy). Powód podałem wyżej: każda sytuacja sugerująca uraz kręgosłupa i tak wymaga wezwania zespołu PR. Zespół przyjedzie z kołnierzem i deską (czyli z zestawem do pełnego unieruchomienia), a do jego przyjazdu spokojnie można głowę stabilizować ręcznie.
No, chyba że ktoś nie ma na co wydawać pieniędzy - wolna wola, mi się nie chce kupować i wozic sprzętu niepotrzebnego.


Pozdrawiam
jest temat specjalnie wydzielony do tlumaczeń z łaciny, wystarczy się rozejrzeć!

spondyloza przede wszystkim kręgosłupa szyjnego. dyskopatia na poziomie C5-C6. przewlekła radikulopatia szyjna
możliwe że to uszkodzenie nerwu, splotu barkowego a nawet uciski na korzenie kręgosłupa szyjnego ale to tylko moje podejrzenia. Czym prędzej do neurologa
Pół roku temu podczas zajęć gimnastyki przy wykonywaniu stania na rękach do przewrotu w przód upadłam. Od tamtej pory ciągle boli mnie głowa i kręgosłup. miałam robione rtg kręgów szyjnych i lędźwiowych. następnie lekarz wysłał mnie na rezonans magnetyczny poniżej znajduje się wynik badania.
Badanie MRI kręgosłupa szyjnego wykonane w sekwencji SE, obrazy T1 i T2 zależne uwidoczniło wypuklinę pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego C4-C5. Redukcja przedniej przestrzeni epiduralnej. Obniżenie sygnału w obrazach T2 zależnych z tego krążka przemawia za jego zwyrodnieniem (odwodnienie krążka - wczesna faza). Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych. Wysokość trzonów prawidłowa. zniesienie lordozy z wytworzeniem kyfozy ze szczytem na C4-C5.

Bardzo proszę o wyjaśnienie mi tego opisu. Chciałabym sie dowiedzieć czy jeśli wyszło coś nie tak to jak to leczyć. i moje ostatnie pytanie czy będę musiała zrezygnować ze sportu wyczynowego.
Badanie MRI kręgosłupa szyjnego wykonane w sekwencji SE, obrazy T1 i T2 zależne uwidoczniło wypuklinę pierścienia włóknistego krążka międzykręgowego C4-C5. Redukcja przedniej przestrzeni epiduralnej. Obniżenie sygnału w obrazach T2 zależnych z tego krążka przemawia za jego zwyrodnieniem (odwodnienie krążka - wczesna faza). Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych. Wysokość trzonów prawidłowa. zniesienie lordozy z wytworzeniem kyfozy ze szczytem na C4-C5.

Bardzo proszę o wyjaśnienie mi tego opisu. Chciałabym sie dowiedzieć czy jeśli wyszło coś nie tak to jak to leczyć. i moje ostatnie pytanie czy będę musiała zrezygnować ze sportu wyczynowego.
Bardzo proszę o odpowiedz pozdrawiam i życzę zdrowia
Witam,
Postaram się przedstawić wszystkie badania jakie miałę zrobione oraz leki jakie mam przepisane.
Badania:
1.Audiogram tonalny na oboje uszu.
2.Audiogram słowny(test liczbowy oraz wyrazowy)
3.Miałem sprawdzane odruchy strzemiączkowe
4.Badanie elektronystagmograficzne
Test fotela wahadłowego, VNG, Próba kaloryczna wg Hallpike'a - te badania są powiązane ze sobą
5.Ct głowy - rezonans magnetyczny
6.RTG kręgosłupa szyjnego

Nie będę się rozpisywał o wynikach ale stwierdzono zawroty głowy o charakterze mieszanym.
Przyjmuję leki:
- cavinton
- Nootropil
- betaserc
Kilka moich spostrzeżeń
Na samym początku choroby ciężko było mi zobrazować co mi jest.
Miałem napady trwające przez kilka tygodni a nawet miesiący.
Najlepszy według mnie jest betaserc, ale oczywiście pod warunkiem że się go używa dłużej niż 1msc w dawce największej.Wszystko zależy od nasilania i wielkości zawrotów.
Proponuje iść do szpitala gdyż wykonają tam szereg badań i stwierdzą co Ci tak naprawdę jest.Jak będziesz szukać przyczyn w inny sposób to nastoisz się w kolejkach a i tak jasnego obrazu z wszystkich badań nie będziesz miała(chodzi też o koszty) ponieważ niektóre badania są naprawdę kosztowne.
W szpitalu pobyt trwa maksymalnie 3 dni, oczywiście zależy z jakiego miasta jesteś i czy jest tam taki specjalistyczny szpital z oddziałem laryngologicznym. Rozmawiałęm z laryngologiem i moze być tak ze zawroty całkowicie zostaną usunięte.Jeżeli masz jakieś pytania chętenie odpowiem.

ps:bardzo ważne to dobry laryngolog.Jeżeli takiego nie masz to zmień na innego.Ja byłem u różnych lekarzy szukając przyczyny zawrtów głowy.
Neurolog, okulista, zakaźny.
Pozdrawiam
Uraz głowy części potylicznej
Skręcenie kręgosłupa (?) części szyjnej ([odcinka] szyjnego może)
Uraz prawych okolic miednicy

chyba
Bardzo chciałbym abyście zerknęli na wynik mojego rezonansu kręgosłupa.
Byłem z tym u lekarza ale na moje odczucie to mnie zbył.
A mnie się wydaje że jednak jest się czym przejmować.
Proszę ludzi którzy może mieli podobny problem o opinie na ten temat.
Czy to jest poważna sprawa?


A oto wynik:
Opis badania:
Badanie wykonano w sekwencjach SE Ti, FSE T2 i SUR w przekrojach strzałkowych i poprzecznych w warstwach o grubości 3 mm.
Spłycenie fizjologicznej lordozy kręgosłupa szyjnego. Niewielkie zmiany zwyrodnieniowe w postaci zaostrzeń krawędzi trzonów kręgowych. Niewielkie zmiany zwyrodnieniowe widoczne są także w stawach międzykregowych w postaci podchrzęstnej sklerotyzacji powierzchni stawowych i zaostrzeń brzegów powierzchni stawowych. Wariant rozwojowy zęba obrtonika - ząb obrotkina o nieco skośnym przebiegu ku tyłowi z modelowaniem worka oponowego na pograniczu czaszkowo-kręgoslupowym. Niewielka rozlana przebudowa tłuszczowa struyktury kostnej górnych trzonów kręgowych w odcinku szyjnym Nieco zminejszona jest rezerwa płynowa przednia zwłaszcza od wysokości C3-C4 do C5-C6 oraz tylnej rezerwy płynowej praktycznie na całej długości odcinka szyjnego kanału kręgowego.
Nieco obniżona jest tarcza międzykręgowa C5-C6 i w mniejszym stopniu C4-C5 oraz ich częściowa dehydratacja. Częściowa
dehydratacja tarczy międzykręgowej C3-C4.
Na poziomie C3-C4 widoczne jest uwypuklenie krążka międzykręgowego z niewielkim modelowaniem worka opoonowego z niewielkim zwężeniem obu otworów międzykregowych.
Na wysokości C4-C5 obecna jest ok. 2.5 mm szerokopodstawna tytlno-pośrodkowa protruzja krążka międzykręgowego z modelowaniem worka oponowego.
W segmencie C5-C6 obecna jest ok. 3.2 mm szerokopodstawna tylno-pośrodkowa protruzja krążka międzykręgowego z modelowaniem worka oponowego z niewielkim zwężeniem obu otworów międzykregowych. Wymiar strzałkowy ograniczeń kostnych kanału kręgowego w odcinku szyjnym wynosi ok. 14-16 mm. Sygnał rdzenia szyjnego prawidłowy.
"Ale po co jeszcze bardziej krzywdzic swoj organizm skoro i tak juz ma problemy." Dlaczego krzywdzić może właśnie dzięki pływaniu się polepszy naprostuje. To co mam nic nie robić a na starość o kulach chodzić. przecież jak nie będę nic robiła to będzie to wszystko postępować pogłębiać się. "Lepiej myslec o wozku?" Ehh dlaczego o wózku?? Co prawda mam trochę skrzywiony kręgosłup a do tego jeszcze ten uraz ale nikt mi nie powiedział że to może tak się skończyć. Ale chyba wózek mi nie grozi to opisy rtg kręgosłupa. Opis odcinka lędźwiowego:Na wykazanym zdj. widoczne jest zupełne zniesienie fizjolog. lordozy L, lewo wypukła skolioza L z rotacją. podejrzenie dyskopatii L5-S1- wskazane zdj. celowane tej okolicy, poza tym wys. przestrzeni m/trzonowych i trzonów kręgów odc. L prawidłowa. Opis odcinak szyjnego: Na wyk. zdj. zupełne zniesienie fizjol. lordozy C, nawet z częściowym odwróceniem tej krzywizny w kierunku kifozy, ze szczytem tej krzywizny na wys. C4. Zaostrzenie krawędzi trzonów C. Zaczynające się zmiany zwyrodnieniowe w stawach haczykowato - trzonowych.

uwierz mi że trochę rzeczy próbowałam w życiu np. rachunkowość (księgowanie), biurowość(pisanie cv, listów motywacyjnych itd.) ekonomia, "bawiłam się" w korepetytora (dobrze się uczyłam także pomagałam koleżance z chemii, z matmy ), trochę interesuje mnie komputer(worda, exela, powerpointa mam w małym paluszku) - tyle że przy kompie długo siedzieć nie mogę bo nie dość że słaby wzrok to jeszcze kręgosłup boli. ale nad tym wszystkim zawsze dominował sport i masz rację mam a przynajmniej miałam wypracowana pozycję (do czego bym się nie zabrała zawsze wszystko wykonywałam dobrze, zawsze byłam chwalona że wykonuję wszytko poprawnie technicznie, że mogę w sporcie coś osiągnąć itd.)
No właśnie długo ćwiczyłam tyle czasu poświęciłam ... hmmm idę na łatwiznę, użalam się nad sobą ehh nie wiem co napisać. Trochę mnie zaskoczyłaś i dałaś do myślenia. Mam 20 lat i to jest wspaniały wiek może naprawdę nie warto tego ciągnąć kosztem zdrowia przecież jeszcze całe życie przede mną. będę miała co dzieciom opowiadać mam kilka pucharów także będzie się czym pochwalić. ehh ale to i tak trudne ja to niby wszystko rozumiem a jednak jeszcze to muszę przemyśleć albo musi się coś stać (nie daj Boże) żeby przemówić mi do rozsądku. "Narzekałem, że nie mam butów, dopóki nie spotkałem człowieka, który nie miał stóp." — James Matthew Barrie

"To nadal jest w tobie i bedzie." - muszę przyznać kolejny raz rację bo kiedyś tenis stołowy trenowałam i kiedy przestałam muszę ci powiedzieć że to nadal gdzieś we mnie jest.

"Prawdziwe pocieszenie jest wtedy, gdy ktoś daje ci do zrozumienia: możesz być taki, jaki jesteś." — Phil Bosmans
Nie wiem, czy Ci pomogę, ale niedawno byłam w podobnej sytuacji, tzn bolał mnie lewy bark, ramię i przedramię tak w trzech miejscach, nie wszystko. Przez pół roku brałam tabletki przeciwbólowe, przeciwzapalne, różne zastrzyki i nic nie pomagało. Wreszcie dostałam skierowanie do lekarza rehabilitacji. Bardzo miła Pani doktor, od razu stwierdziła zwyrodnienie kręgosłupa szyjnego, co nigdy by mi nie przyszło do głowy - bolał bark, ramię ale nie szyja. Dostałam serię zabiegów: terapuls, prądy naprzemienne, później drugą: ultradźwięki, magnetronik i prądy stałe (ale nie wiem, czy nie pokręciłam coś z nazwami tych prądów), gimnastyka - taki śmieszny rowerek na ręce i od pół roku mi nic nie dolega.
dzień dobry!
może zacznijmy od początku. otóż szukając przyczyny moich szumów usznych, lekarz zlecił mi zrobienie prześwietlenia górnego odcinka kręgosłupa, a wyniki wypadły następująco:
zniesienie lordozy
oraz
cechy niestabilności kręgosłupa szyjnego na poziomie kręgów C4-C5
czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy to wymaga jakiegoś leczenia? czy można to zostawić tak jak jest?

pozdrawiam i byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Nowy postWysłany: Pią Paź 07, 2005 7:05 am Temat postu: Jestem po dwóch operacjach kregoslupa i jest coraz gorzej!!P Odpowiedz z cytatem
Witam wszystkich ,mam na imię Marzena a adres tej strony dostałam od pawla,któremu bardzo serdecznie za niego dziękuję.Może na początku opis moich Tk:
Badanie KT kręgosłupa szyjnego wykazało;na poziomach krążków międzykregowych od C4/ do C7/ obecność płaskich wypuklin.na wysokości C2/C3 niewielki centralny próg kostny wpuklający się dokanałowo.Objawy względnej ciasnoty kanału kręgowego. Czy to jest poważne i co mi grozi?

Natomiast z kregosłupem lędźwiowym Kt wykazalo: zmiany pooperacyjne na poziomie L4/L5 z obecnością dość rozległych blizn(zrostow)pozabiegowych.Zrosty te na poziomie L4/L5 wypełniają przestrzeń nadoponową oraz prawy zachyłek boczny kanału kręgowego,wydają się siegac ku dolowi do poziomu L5/S1 i ulegają dyskretnemu niejednorodnemu wzmocnieniu kontrastowemu.W następstwie w/w zmian worek oponowy jest zniekształcony,a korzeń prawego nerwu rdzeniowego na poziomie L4/L5 trudny do odgraniczenia.

Lekarze rozkładają ręce,przeszłam wszelką możliwą rehabilitację,nie przyniosła żadnego efektu.Teraz juz nawet nie kwalifikuje sie do rehabilitacji.Lekarze boją się ryzykować.
Miałam trzykrotnie blokady bólu ,ale w moim przypadku nic to nie dalo i lekarze odeszli od tej metody.drugą operację miałam z powodu blizny,ale nie miałam jej tak mocno zaawansowanej jak teraz.Po drugiej operacji było jeszcze gorzej niż po pierwszej,teraz mam zaatakowany praktycznie cały kregosłup lędźwiowy.Blizny wdały się w rdzeń kręgowy ,ponieważ usunięto mi 3/4 kręgu L5 i jest tam doslownie wielka dziura niczym nie zabezpieczona(mam na myśli implanty itp.),a blizny nawet na KT są trudne do odgraniczenia.Zniekształciły mi worek oponowy.Za każdym Kt lub rezonansem jest coraz gorzej.Wiem o tym ,że następna operacja nic mi nie da,lekarze mówia mi to w prost,boją się naruszenia rdzenia kręgowego.Bardzo poważnie uszkodził mi się tez kręgosłup szyjny,tam jednak nie mam blizny,bo nie poddałam się operacji,oprócz wywalonych dysków ,wrasta mi tam w rdzeń jakis próg kostny,który sie powieksza ,grozi to całkowitym paraliżem ,od szyi w dół.no i z tego powodu tracę wzrok i mam bardzo silne bóle głowy,na które już żadne leki nie działaja.
Ps.co do dołu to mam jeszcze:niestabilność z tyłozmykiem VL4,staw Bastrupa L3/L4,tyłozmyk kregu L4 .Az nie wiem czego jeszcze nie mam.Pozdrawiam gorąco. Może ktos mi podpowie co dalej robić i jakie moga być konsekwencje w/w opisowKT.Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
Przewertowałem rozdział o pachycefalozaurach (autorstwa Teresy Maryańskiej) w nowym wydaniu "The Dinosauria". Na końcu jest część o spekulacjach na temat ich behawioru i funkcji kopuł. Autorka zwraca uwagę, że wbrew twierdzeniom Carpentera (który posłużył się tylko prostym dwuwymiarowym profilem czaszki), powierzchnia kontaktu między trójwymiarowymi czaszkami pachycefalozaurów nie była taka mała. Nowsze badania wykazują też, że siły działające podczas zderzeń są mniejsze niż szacunki przyjęte do zakwestionowania odporności na zderzenia u pachycefalozaurów. Z kolei wbrew Hornerowi (sugerującemu czysto dekoracyjne funkcje tworów na czaszce), istnieją przystosowania szkieletu do przenoszenia sił podczas zderzeń: budowa i ustawienie potylicy, wzmocnienie kręgosłupa szyjnego (daleko zachodzące na siebie zygapofyzy kręgów), szeroka tylna krawędź panewki biodrowej ułatwiająca przenoszenie impetu z kości udowych na specjalnie wzmocniony i szeroki region miednicy i nasady ogona (co widać w sylwetce pachycefalozaura widzianej od góry). Zasugerowano filogenetyczny trend od uderzania w boki ciała (płaskogłowe homalocefalidy), przez trykanie głowami (wypukłogłowe) aż po przepychanki z zaklinowaniem (stygimoloch) - analogiczny do spektrum zachowań godowych u rogatych przeżuwaczy ...

"Ratownikom niemedycznym nie zaleca się stosowania
rękoczynu wysunięcia żuchwy, ponieważ jest
trudny do nauczenia i wykonania, i może spowodować
ruch kręgosłupa szyjnego [37]."


Chyba nie chciałbym być pozorantem...

Jeśli piszesz o Mistrzostwach Pierwszej Pomocy PCK to bazują one na standardach przekazywanych na kursie 16 PCK oraz na Wytycznych PRC ( http://www.prc.krakow.pl/wyty/wyt2005.html )
Więcej samokrytycyzmu drodzy Państwo:) Tu się śmiejemy, a jestem pewien, że wielu z nas poległoby na najprostszych czynnościach (wg poziomu wyszkolenia, który powinniśmy zdobyć). Oczywiście "Nie szata zdobi człowieka", ale współpracując z zawodowymi służbami m.in. PSP warto mieć profesjonalne jednakowe ubiory (np. kombinezony) niż każdy ma inny polar, spodnie itp. Tu się śmiejemy z grupy z Żor, a mam pytanie ilu z Was dało plamy zapominając o stabilizacji kręgosłupa szyjnego od samego początku prowadzenia akcji?? MYślę, że wielu - zwłaszcza u osób, które na codzień nie zajmują się zawodowo ratownictwem. Także zacznijmy od własnego podwórka - bo na różnych ćwiczeniach z innymi Grupami także wychodzą podobne "kwiatki" co powinno być impulsem do dalszych ćwiczeń i podnoszenia swoich kwalifikacji!!
Pozdrawiam!
Chyba nie bardzo rozumiem zasadę działania napinaczy pirotechnicznych, a dokładnie ich działanie na człowieka podczas stłuczki. Od razu zaznaczam, że żaden ze mnie fizyk i że na 99% nie mam racji bo czegoś niebezpiecznego by pewnie nie mogli umieszczać w nowych, drogich samochodach
Ale po kolei Po prostu, jako zwykłemu laikowi w tej sprawie, wydaje mi się, że pasy z napinaczami mogą być bardziej niebezpieczne dla człowieka, a konkretnie dla jego kręgosłupa szyjnego. Po stłuczce samochodem ze zwykłymi pasami człowiek leci chwilę bezwładnie i do momentu aż pasy się napną, wytraca trochę prędkości, więc po naprężeniu pasów jego głowa nie leci już tak szybko. Natomiast w pasach z napinaczami tułów zostaje przytrzymany przy oparciu i głowa leci do przodu o wiele szybciej niż we wcześniejszym przypadku. Co za tym idzie, wydaje mi się że większe jest ryzyko uszkodzenia kręgosłupa szyjnego.

I teraz chciałabym żeby ktoś powiedział mi gdzie się mylę Dzięki wielkie

Jak prawidłowo ustawić zagłówek?
Zagłówki powinny być ustawione na takiej wysokości, aby kierowca lub pasażer środkiem głowy, potylicą, mógł dotknąć środka zagłówka. Niewłaściwe jest ustawienie zagłówka powyżej lub poniżej środka głowy, bo wtedy nie spełnia on swojej roli czyli nie chroni odcinka szyjnego kręgosłupa przed licznymi, często bardzo poważnymi urazami.

Nawet podczas drobnej stłuczki głowa gwałtownie pochyla się do przodu i uszkadzają się tylne wiązadła kręgosłupa, a następnie, jeśli nie ma zagłówka lub jest nieprawidłowo ustawiony, przy ruchu głowy do tyłu mogą zerwać się wiązadła przednie. Prowadzi to do niestabilności kręgosłupa, a w konsekwencji do dyskopatii i zmian zwyrodnieniowych. Podczas silniejszych zderzeń może dojść do paraliżu rąk i nóg, a nawet śmierci.

Zagłówki, tak jak pasy bezpieczeństwa czy poduszka powietrzna, to część bezpieczeństwa biernego. Są one obowiązkowym elementem wyposażenia samochodu, mającym na celu zmniejszenie skutków wypadku. Muszą znajdować się zarówno na fotelu kierowcy, jak i podróżujących z nim pasażerów.



Zawsze najwazniejsze jest przywrocenie funkcji zyciowych (resuscytacja), a dopiero potem sie martwimy czy cos jest skrecone lub zlamane.
to jedno, a podejrzenie uszkodzenia kręgosłupa szyjnego nie wyklucza ułożenia poszkodowanego w pozycji bocznej (bezpiecznej), pamiętać należy o jednej zasadzie raz chwyconej głowy(przy tzw. wyciagu osiowym) nie wolno puścić bo co z tego, że go nie ruszymy jeśli się udusi, poza tym poszkodowanego musimy wyjąć z samochodu jeśli nawet się nie pali ale brak jest akcji serca lub oddechu (jak prowadzić resuscytację w samochodzie?) pamietając o utrzymaniu nieruchomo głowy przy pomocy innej osoby lub opierając na swoim ramieniu.
Gabrielo, chyba miałaś potrzebę wykazania się wiedzą, poza tym nieuważnie przeczytałas moją wypowiedź!

nie neguję wpływu kręgosłupa na sposób widzenia, np ograniczenie widzenia z powodu niemożnosci krecenia szyją . Uszkodzenia mechaniczne czy fizjologia mogą powodowac problemy z widzeniem wynikajace z wadlwego przepływu krwi do mózgu.
Jednak "mroczki" nie są wynikiem takich rzeczy (no może bardzo rzadko), lekarze tak czasem mówią, że "mroczki" są wynikiem problemów z kregosłupem szyjnym, bo im tak wygodnie, ale ortopedzi temu zaprzeczają i z takim pogladem walczą. Poza tym uszkodzenie kręgosłupa szyjnego, jak sama pisałaś, powoduje problemy z przewodzeniem od szyi w dół!
Podobnie wygląda sprawa z bólami głowy od kręgosłupa. Kręgosłup rzadko jest przyczyną bólów głowy( do 10% przypadków). TO JEST WMAWIANIE, ŻEBY SIĘ POZBYĆ KŁOPOTLIWEGO PACJENTA!!!
Koleżanka miała częste bóle głowy, jak to zwykle bywa u ZM. Wmawiano jej, że to od kregosłupa szyjnego. Bóle się nasilały, doszło do udaru. Okazało się że miała tentniaka. Nikt jej nie chciał wcześniej wysłac na rezonans. ŻYJE, ale tak sobie!!!

I proszę, nie lap mnie za słówka i nie pozbawiaj kotekstu moich wypowiedzi!!!

A WSZYSTKICH PROSZĘ NIE DAJCIE SIĘ I DOMAGAJCIE SIĘ SWOICH PRAW!!!
NIE WOLNO WSZYSTKIEGO ZWALAĆ NA MARFANA
JESTEŚMY NORMALNYMI LUDZMI I ROŻNE RZECZY MOGĄ SIĘ PRZYPLATAĆ!
NO MOŻE NIE ZUPEŁNIE NORMALNI, BOGATSI, BO MAMY TOWARZYSTWO, W KONCU ZESPÓŁ

jak skrzywienie kręgosłupa może wpływać na problemy z widzeniem?! Może i, i to nawet bardzo. Zapomniałas bowiem o rdzeniu kręgowym.
Otóż uraz albo zwyrodnienie kręgów szyjnych prowadzi do :
„ osłabienia i zaburzeń czucia w obrębie kończyn górnych i dolnych, a niekiedy moga naśladować choroby serca lub mózgu. Kręgosłup szyjny to nie tylko mechaniczny wspornik łączący głowę z klatką piersiową. Sprawnie działające stawy kręgosłupa zabezpieczane przez więzadła i mięśnie zapewniają właściwą ruchomość głowy. Fizjologiczna ruchomość kręgosłupa szyjnego umożliwia sprawne działanie zmysłu wzroku, słuchu i równowagi. Kręcz szyi, czyli utrwalone zaburzenie ruchomości kręgosłupa będące następstwem np. wrodzonych nieprawidłowości kostnych czy okołoporodowego uszkodzenia mięśni bywa przyczyną zaburzeń wzroku i asymetrycznego rozwoju twarzy. Kręgosłup szyjny składa się z siedmiu kręgów tworzących elastyczną kolumnę, która łączy klatkę piersiową z czaszką. Najbardziej masywnym elementem kręgu jest położony przodu trzon. Tył kręgu zbudowany jest z łuków tworzących wraz z trzonem zamknięty pierścień. Pierścienie położone jeden nad drugim formują giętką klatkę zwaną kanałem kręgowym wewnątrz którego przebiega rdzeń kręgowy - zespół struktur nerwowych zapewniający przewodzenie wszystkich bodźców ruchowych i czuciowych między korą mózgową a mięśniami, właściwe napięcie i koordynację mięśni. Rdzeń kręgowy zawiaduje również elementarnymi funkcjami fizjologicznymi takimi jak odruchy wydania moczu i kału, erekcji, wytrysku nasienia, czy przepływ krwi przez niektóre narządy (…) ( źródło art- Przychodnia.pl)
cały artykuł ZNAJDZIESZ TUTAJ
Zawroty głowy: diagnozowanie różnicowe (autor: M. Koton-Czarnecka; źródło: Puls Medycyny nr 19)

Różne rozumienie przez pacjenta i lekarza terminu "zawroty głowy" często utrudnia diagnozowanie i właściwe leczenie tych dolegliwości. Najważniejszym zadaniem lekarza jest ustalenie, czy zgłaszane przez pacjenta zawroty głowy spowodowane są chorobą łagodną czy poważną oraz zróżnicowanie, czy są one subiektywnym odczuciem pacjenta, czy obiektywnymi zaburzeniami o podłożu neurologicznym, laryngologicznym lub ogólnoustrojowym.

"Jako zawroty głowy pacjent może definiować uczucie osłabienia lub ogólnego złego samopoczucia, a nawet ból głowy bądź dyskomfort w głowie oraz zaburzenia orientacji w przestrzeni - mówi dr Izabela Domitrz z Katedry i Kliniki Neurologii AM w Warszawie. - Takie subiektywne odczuwanie zawrotów głowy przez pacjenta może pojawić się przy: nadciśnieniu, zaburzeniach rytmu serca, hipoglikemii, niektórych chorobach oczu, zaburzeniach psychogennych (zaburzeniach lękowych, fobiach i depresji) oraz w okresie przekwitania".

Obiektywnym zawrotom głowy zazwyczaj towarzyszą objawy wegetatywne oraz inne, konkretne zaburzenia neurologiczne lub laryngologiczne, na podstawie których można podejrzewać chorobę układową lub pozaukładową. "Układowe zawroty głowy mają przeważnie podłoże laryngologiczne (wynikają z zaburzeń funkcji błędnika), a pacjent określa je jako wirowanie, jazdę na karuzeli, jazdę windą lub uczucie zbaczania w jednym kierunku. W takich przypadkach można stwierdzić także inne objawy uszkodzenia błędnika - wyjaśnia dr I. Domitrz. - Zawroty pozaukładowe mogą być natomiast związane ze schorzeniami neurologicznymi. O neurologicznym pochodzeniu zawrotów głowy świadczy obecność innych odchyleń w badaniu neurologicznym, np. zespołu móżdżkowego. Zawroty głowy o podłożu neurologicznym mogą być objawem stwardnienia rozsianego lub innej choroby neurodegradacyjnej, a czasami choroby rozrostowej (guza mózgu)".

Kolejną przyczyną zawrotów głowy mogą być schorzenia naczyniowe. Udar niedokrwienny lub krwotoczny dotyczący móżdżku skutkują stałymi zawrotami głowy, a przemijające ataki niedokrwienia w obrębie unaczynienia kręgowo-podstawnego powodują ustępujące zawroty głowy z obecnymi objawami zespołu móżdżkowego, trwające maksymalnie do 24 godzin.

Zawroty głowy mogą być także skutkiem ubocznym działania niektórych leków.

"Przy diagnozowaniu różnicowym zawrotów głowy opierać się należy na wywiadzie oraz na badaniach: ogólnolekarskim, neurologicznym (ze szczególnym uwzględnieniem nerwów czaszkowych, zespołu móżdżkowego oraz zaburzeń czucia głębokiego), laryngologicznym (ze szczególnym uwzględnieniem zespołu błędnikowego) oraz okulistycznym" - stwierdza dr I. Domitrz.

Dodatkowych informacji o przyczynie zawrotów głowy mogą dostarczyć wyniki badania krwi (w którym należy zwrócić uwagę na stężenie glukozy, ewentualną niedokrwistość oraz leukocytozę sugerującą istnienie infekcji), RTG kręgosłupa szyjnego (pozwalające stwierdzić lub wykluczyć zmiany zwyrodnieniowe powodujące ucisk tętnic kręgowych), USG tętnic domózgowych oraz badań neuroobrazowych i elektrofizjologicznych.

"Ustalenie pochodzenia zawrotów głowy umożliwia podjęcie skutecznego leczenia przyczynowego, prowadzonego najczęściej przez specjalistę - mówi dr I. Domitrz. - W przypadku stwierdzenia zapalenia ucha środkowego powinno się rozpocząć antybiotykoterapię. W wypadku zdiagnozowania guza mózgu (np. guza kąta mostowo-móżdżkowego) wykonuje się operację usunięcia guza. Jeżeli przyczyna zawrotów głowy pozostaje niejasna, leczymy chorego objawowo, włącznie z łagodzeniem objawów wegetatywnych towarzyszących zawrotom głowy, takich jak nudności czy wymioty".

Niekiedy pacjent uskarżający się na zawroty głowy wymaga opieki szpitalnej. Decyzja o szybkiej hospitalizacji powinna zostać podjęta w przypadku, gdy: bardzo nasilone zawroty głowy i zaburzenia równowagi z towarzyszącymi objawami wegetatywnymi występują u pacjenta po raz pierwszy, chory przebył uraz wielonarządowy, stwierdza się obraz wypadnięcia czynności przedsionka lub nagłą głuchotę, gdy podejrzewa się przełom nadciśnieniowy oraz gdy zawrotom głowy towarzyszą silne bóle głowy lub objawy uszkodzenia nerwów czaszkowych.

To bardzo dziwne ale już jakiś czas mam tak, ze gdy sie budze w nocy to mam zdrętwiałą rękę.I to zawsze prawa.Na samym początku myślałam ze moze poprostu na niej leżę i krew mi nie krąży.Ale zawsze jak sie budze to tak nie jest. Ja mam dokładnie to samo i też nie wiem czemu. Kręgosłupa szyjnego nie mam krzywego, magnez biorę cały czas, nerki działają u mnie bez zarzutu... Ja to mogę tylko na krążenie zrzucić
Pomijając najczęstszą przyczynę zawrotów głowy, jaką są problemy z błędnikiem, to właśnie choroby ogólnoustrojowe często negatywnie wpływają na struktury odpowiedzialne za równowagę i dlatego w przebiegu wielu z nich, m. in. w zespołe Marfana (w innych zespołach marfanopodobnych a także w zespole Ehlersa - Danlosa) często doświadcza się nieprzyjemnego uczucia zawrotów głowy. Może być ono powodowane nie tylko przez zmiany kręgosłupa szyjnego (towarzyszy im ból szyi i uczucie sztywności podczas skrętów głowa, ale to zdarza się raczej u ludzi starszych), ale także przez zwężenie tętnic doprowadzających krew do mózgu (zwężeniem tętnic szyjnych, kręgowych), gdzie następuje przemijające niedokrwienie mózgu, co wiąże się ze zbyt małym dowozem do mózgu tlenu i składników odżywczych. Zawroty głowy wskazywać mogą także na niewłaściwą pracę serca, jak np. w zespole niskiego rzutu, co oznacza, że serce podczas skurczu pompuje zbyt małą objętość krwi. Bo niewydolność układu krążenia wiąże się ze zbyt małym dowozem z krwią do narządów tlenu i składników odżywczych, co zaburza pracę przede wszystkim mózgu. Zdarzają się także w przebiegu zbyt intensywnie leczonego nadciśnienia tętniczego, a częstą przyczyną może być też hipoglikemia, czyli zbyt niski poziom glukozy we krwi, która jest głównym źródłem energii dla mózgu (z hipoglikemią często można spotkać się u osób leczonych z powodu cukrzycy). Pod uwagę należy także wziąć hipotonię ortostatyczną, czyli niedociśnienie tętnicze po nagłym przyjęciu pozycji stojącej, np. po wstaniu z łóżka. Nigdy nie należy lekceważyć zawrotów głowy lub stałego uczucia niestabilności.
Dodam coś bardzo ważnego (absolutnie nie dlatego, aby kogoś nastraszyć) - jeśli zawrotom głowy towarzyszy drętwienie kończyn, zaburzenia widzenia lub mowy, bóle głowy, wymioty, drgawki oraz uniemożliwiają one chodzenie czy siedzenie, możliwą przyczyną jest przemijające niedokrwienie mózgu lub udar tego organu - należy natychmiast wezwać pogotowie. Ogólnie - diagnostyka zawrotów głowy wymaga współpracy internisty, laryngologa, okulisty i neurologa, dlatego przyczynowe leczenie farmakologiczne zawrotów głowy wiąże się ściśle z rozpoznaniem, np. w zapaleniu ucha wewnętrznego stosuje się antybiotyki, przy zaburzeniach przepływu krwi przez ośrodkowy układ nerwowy lub ucho wewnętrzne zastosowanie znajdują leki poprawiające przepływ krwi przez naczynia. W celu usprawnienia krążenia stosuje się też leki zmniejszające lepkość krwi i skłonność do tworzenia się zakrzepów. Często stosuje się też leki poprawiające metabolizm komórki nerwowej.

ja mam dziśiaj zawroty głowy chodzej jak bym był pijany ( a przeciez nic niepłem ) ... ostatnio mam zawroty głowy jak wastne z łózka czasami mi dzwoni w uszach miota mnie na wszyskie strony chyba musze wybrać sie do neurologa ,a własnie zauważyłem takie coś że jak mam troche wyższe ciśnienie to zawroty głowy mijają a jak mam niskie tzn 82/43 to wtedy się pojawia a jak coś zjem ciśnienie sie podniesie wszysko mija.
To może zdarzyć się każdemu, ale jeśli Twoje zawroty głowy są silne, pojawiają się często, towarzyszy im ból głowy, pogorszenie słuchu, dzwonienie w uszach, nudności, uczucie wirowania - możliwą przyczyną jest zapalenie ucha środkowego lub nerwu słuchowego. Powinieneś skonsultować się z lekarzem, który może zlecić ci dodatkowe badania. Najczęściej to badania słuchu, testy równowagi statycznej i dynamicznej, rentgen kręgosłupa szyjnego, uszu, badanie dopplerowskie przepływu krwi w tętnicach domózgowych (czasami właśnie przyczyną zawrotów głowy są zaburzenia przepływu krwi przez naczynia mózgowe i domózgowe), ENG (elektronystagmografię), także określenie poziomu glukozy i cholesterolu we krwi. Zawroty głowy może powodować także zmiana pozycji ciała lub np. noszenie źle dobranych okularów czy niektóre leki.

Wiem, że głowa i plecki bolą mnie od kręgosłupa szyjnego, ale czy to może powodowac resztę objawów, mdłosci i problemy z oczami?
Mam często to samo. Okropne uczucie. Zaburzenia funkcji kręgosłupa szyjnego prawie zawsze wywołują zaburzenia układu krążenia, co powoduje mdłości, szmery, zaburzenia słuchu ucha wewnętrznego i wzroku oraz połykania. Jeśli chodzi o oczy, to ból może umiejscowic się w głębi oka (tzw."świdrująca pięść" ), czasem dochodzi do zamazanego widzenia i migotania. Może wystąpić nerwoból twarzy. a jak do tego dojdzie ból ucha, to już jest masakra.
U mnie ostatni tydzień to koszmar, nie wiem co sie dzieje. W głowie czuje jakby mi cos napchali, zawroty i często mnie mdli, zdarzyło sie juz ze zwracałam, jak pojadę na miasto wytrzymuje godzinke i muszę wracać, mgła na oczy i wszystko do kitu. Ogólnie samopoczucie do bani. Poszłabym do lekarza, ale wiem co bedzie, do tego jeszcze cos z żołądkiem, jak cos zjem zaraz mam czkawkę, juz mnie brzuch boli :( Nagorsze jednak ze czuję się bardzo słabo, zwalam to na pogodę, a może za duzo ostatnio łaziłam.Ciagle mam uczucie że chce mi się spać. Wiem, że głowa i plecki bolą mnie od kręgosłupa szyjnego, ale czy to może powodowac resztę objawów, mdłosci i problemy z oczami?
Czasami mam juz tego wszystkiego dość. Popołudniami, kiedy mogłabym usiąść do komputera, to nie mam już sił :( Krzyczeć mi się chce... a tyle mam do zrobienia :(
Jednym z powodów powstawania zaburzeń przełykania są dolegliwości określane jako zespół szyjnego odcinka kręgosłupa. Działa mechaniczny ucisk na przełyk na wskutek powstałych wyrośli kostnych w odcinku szyjnym kręgosłupa lub przez podrażnienie nerwów.
Duży wpływ ma przede wszystkim praca ze stale pochyloną głową, a przez to napiętymi mięśniami. Prowadzi to do przeciążenia w obrębie krążków międzykręgowych stawów, jak i całego aparatu stabilizującego. Mamy uczucie przeszkody, jakby w przełyku coś stanęło.

Na nasz głos i oddychanie mają tez wpływ zmiany chorobowe w krtani. Mogą one być bardzo różnorodne. Mogą być właśnie wrodzone, albo mieć postać np. przewlekłego zapalenia błony śluzowej krtani. Laryngitis chronica - czai się tuż za rogiem, czyli rozwija się skrycie, często w następstwie ostrego, niewyleczonego zapalenia błony śluzowej. Najbardziej typowymi objawami jest wtedy chrypka, spowodowana zgrubieniem i obrzmieniem strun głosowych.

ma duze problemy z oczami,

Jednym z problemów w zespołe Ehlersa - Danlosa są problemy ze wzrokiem..Większość ludzi w pewnym momencie swojego życia doświadczy przynajmniej jednej z czterech popularnych wad wzroku. Każdą z nich można łatwo wykryć i skorygować podczas rutynowych badań wzroku u lekarza okulisty. Nawet jeśli nie dostrzegasz niczego niepokojącego i wydaje Ci się ,że twój wzrok jest prawidłowy, regularna kontrola jest niezwykle istotna. Tylko w ten sposób można wykryć poważne problemy i wady wzroku.

Najpopularniejsze wady, z którymi się borykamy to :

Astygmatyzm - niezborność rogówkowa
Prawidłowe oko człowieka zbudowane jest w ten sposób, że na siatkówce otrzymywany jest ostry obraz obserwowanego przedmiotu. Jest to możliwe dzięki takiej budowie oka, która zapewnia skupianie wszystkich promieni świetlnych wpadających do oka w jego ognisku. Astygmatyzm (niezborność rogówkowa) jest wadą polegającą na zniekształceniu widzenia wskutek niedokładnie kulistej powierzchni rogówki lub soczewki oka. Jeżeli promień krzywizny rogówki oka w płaszczyźnie pionowej jest inny niż w płaszczyźnie poziomej, to promienie świetlne padające na różne części rogówki załamywane są w różnym stopniu. Powoduje to, że obraz widziany przez pacjenta jest nieostry. Często zdarza się, że gdy pokazuje się pacjentowi znak krzyżyka, on widzi ostro tylko jedno jego ramię - pionowe lub poziome. Taki astygmatyzm nazywa się regularnym, a oko takie posiada dwie ogniskowe. Aby skorygować taką wadę stosuje się okulary z soczewkami cylindrycznymi. Oko ludzkie posiada zwykle tzw. niezborność fizjologiczną o wartości do 0,5 dioptrii, która nie wymaga korekcji. Urazy oka są często przyczyną nierównej powierzchni rogówki, co powoduje astygmatyzm nieregularny, cechujący się większą ilością ogniskowych. Aby skorygować taką wadę konieczne jest zastosowanie soczewek kontaktowych na powierzchni oka, lub specjalnych żeli okulistycznych wyrównujących powierzchnię rogówki.

Krótkowzroczność
Problemy z widzeniem z daleka. W przypadku tej wady gałka oczna jest za długa lub rogówka za bardzo zakrzywiona. Wpadające do oka światło nie jest skupiane odpowiednio, co sprawia, że osoba z krótkowzrocznością nie widzi obiektów znajdujących się daleko. Mrużenie oczu podczas oglądania telewizji lub kłopoty z odczytaniem znaków drogowych to najbardziej typowe objawy krótkowzroczności.

Nadwzroczność
Problemy z widzeniem z bliska. W przypadku tej wady gałka oczna jest za krótka lub rogówka jest zbyt mało zakrzywiona. Ludzie z tą wadą najczęściej widza doskonale obiekty znajdujące się w dalszej odległości, natomiast mają problemy z widzeniem przedmiotów znajdujących się blisko. u ponad połowy ludzi korekcja wzroku jest konieczna właśnie z powodu nadwzroczności.

Dlatego jednym z najważniejszych badań w tym zespołe jest badanie okulistyczne. Wraz z wiekiem i postępem choroby zmiany mogą dotyczyć przedniej części oka i objawiać się zapaleniem twardówki i soczewki. mogą tez dotyczyć siatkówki, której naczynia odzwierciedlają stan ciśnienia krwi i stan małych naczyń w całym ustroju. Szczególnie ważne jest badanie dna oka ( szczególnie w przypadkach powikłanych zmianami nerkowymi ). Zmiany dotyczące przejrzystych części oka oraz siatkówki mogą doprowadzić do częściowej lub całkowitej utraty wzroku.

Ponadto w związku z problemami stawowymi, przy blokadzie odcinka szyjnego kręgosłupa bardzo często występują zaburzenia widzenia. Ból umiejscawia sie wtedy w głębi oka. jest on opisywany jako ,, świdrująca pięść ". Często dochodzi do zamazanego widzenia i migotania.

Ponieważ u każdego z zespołem EDS symptomy choroby są różne - proponuję, abyście napisali o swoich problemach wzrokowych.
Mogę uratować życie! (7)

Wypadek!
Resuscytacja - sztuczne oddychanie:

Najpierw należy udrożnić drogi oddechowe poprzez usunięcie ewentualnych ciał obcych, protez zębowych, wymiocin lub pokarmu z jamy ustnej.

Następnie należy wykonać odchylenie do tyłu głowy poszkodowanego.

Jedną rękę układamy na czole i ostrożnie odchylamy głowę do tyłu jednocześnie pociągając drugą ręką podbródek ku górze. Aby zachować tę pozycję należy podłożyć poduszkę lub zwinięty koc pod barki.

Przy podejrzeniu uszkodzenia kręgosłupa szyjnego w wypadku komunikacyjnym należy zrezygnować z odchylenia głowy!

Istnieją dwie metody sztucznego oddychania:

1. Głowa silnie odgięta. Dłoń oparta na czole chorego, kciuk i palec wskazujący szczelnie zaciskają nos. Usta ratowanego lekko rozchylone. Ratujący przyciska swoje szeroko rozwarte usta do ust chorego i robi wdech (nie za głęboki; nieco głębszy niż przy normalnym oddychaniu). Po wdmuchnięciu cofa szybko swoją głowę. Patrząc kątem oka na klatkę piersiową ratowanego może po ruchach żeber ocenić skuteczność sztucznego oddychania. Słychać również szmer powietrza wydobywającego się z ust chorego i wyczuwa się jego przepływ. Przy tej metodzie istnieje obawa, że powietrze zamiast do tchawicy trafia przez przełyk do żołądka. Przy rozdęciu żołądka łatwo może dojść do wymiotów (obawa zachłyśnięcia). Aby temu przeciwdziałać, należy powoli wdmuchiwać powietrze ratowanemu; wydech ratownika powinien trwać ok. 1,5-2 sekundy. W żadnym przypadku nie należy uciskaniem brzucha usiłować opróżnić żołądek z powietrza, jakie się do niego przypuszczalnie dostało.Stwarza to zagrożenie ostrego zachłyśnięcia.

2. Głowa jest odgięta, szyja wyprostowana. Ręka przytrzymująca żuchwę zamyka szczelnie usta chorego. Najlepiej jest jeszcze docisnąć kciukiem dolną wargę do górnej. Ratujący szeroko otwartymi ustami obejmuje szczelnie nos chorego i wydycha powietrze z płuc. Następnie należy wycofać swoją głowę i dokonać obserwacji powodzenia sztucznej wentylacji. Częstość oddychania powinna wynosić około 10-12 wydechów na minutę. Powietrze należy wydychać spokojnie.

Sztuczne oddychanie u niemowląt i małych dzieci
Ze względu na małe wymiary twarzy niemowląt i małych dzieci, ratujący obejmuje swymi ustami zarówno usta jak i nos dziecka. Objętość wdmuchiwanego powietrza musi być znacznie mniejsza niż u dorosłych, często wystarczają "pełne usta". Główkę dziecka odchylamy umiarkowanie.

Częstość sztucznego oddychania jest następująca:
- u dorosłych co 5 sekund
- u dzieci co 4 sekundy
- u niemowląt i małych dzieci co 3 sekundy

(archiwum newslettera: news00245)

Material pochodzi z newslettera turystycznego PZM i jest intelektualna wlasnoscia autora...
Witam serdecznie.
Zwracam się do was z prośbą o pomoc w dokończeniu mojej pracy licencjackiej, mianowicie co waszym zdaniem powinno być jeszcze uwzględnione w niej. Pisze na temat Urazy kręgosłupa i rdzenia kręgowego. A o to spis treści który już opracowałem

Cel pracy
1 Anatomia i fizjologia kręgosłupa
1.1 Budowa kręgu
1.2 Budowa rdzenia kręgowego
1.3 Kręgi szyjne
1.3.1 Pierwszy kręg szyjny
1.3.2 Drugi kręg szyjny
1.4 Kręgi piersiowe
1.5 Kręgi lędźwiowe
1.6 Kość krzyżowa
1.7 Kość guziczna
2 Uszkodzenia odcinka szyjnego kręgosłupa i rdzenia kręgowego
2.1 Mechanizm zgięciowy urazu
2.2 Mechanizm zgnieceniowy urazu.
2.3 Mechanizm wyprostny urazu
2.4 Zespoły neurologiczne uszkodzenia rdzenia
2.4.1 Zespół Browna –Sequarda
2.4.2 Zespół centralny
2.4.3 Zespół tętnicy rdzeniowej przedniej
2.4.4 Stłuczenie tylnej części rdzenia
2.4.5 Wstrząśnienie rdzenia
3 Badanie chorego
3.1 Kiedy należy podejrzewać uraz kręgosłupa
3.2 Objawy wskazujące na uraz kręgosłupa i rdzenia kręgowego
3.3 Badanie czucia
4 Postępowanie przy podejrzeniu urazu kręgosłupa
4.1 Stabilizacja kręgosłupa
4.2 Przetaczanie na bok
LITERATURA
SPIS RYSUNKÓW I TABEL
STRESZCZENIE

Bardzo będę wdzięczny za wszelkie sugestie bo stanąłem w miejscu i zastanawiam się co by było istotną rzeczą która powinna być uwzględniona.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam:
oto wycinki:
Oparzenia chemiczne
Przyczyną oparzeń mogą być kwasy i ługi. Środki parząco-żrące niszczą skórę i błony śluzowe oraz ...
Sprawdzanie ph czynnika wywołującego oparzenie

- test ślinowy: nanieś nieco śliny z palca na ranę oparzeniową, jesli zetknie się z zasadą wytworzy się mydłowata emulsja. Kwas nie wyzwoli żadnej reakcji.


zródło: http://www.ratownictwo.win.pl/



Z innej strony:

Tak więc, jeśli spotykamy się z sytuacją, gdzie pomocy wymaga jednocześnie kilka osób, np. jedna z urazem kręgosłupa szyjnego, druga ze złamaniem otwartym kończyny, a trzecia z zatrzymaniem krążenia - to powinniśmy udzielić pomocy najpierw poszkodowanemu z urazem kręgosłupa, następnie osobie ze złamaniem otwartym, a na końcu ofierze z brakiem funkcji życiowych.
przy czym drugi poszkodowany się wykrwawi, o trzecim nie wspominając...



Pokąsanie przez zwierzęta
W takich wypadkach konieczna jest porada lekarska i ewentualnie podanie szczepionki przeciw wściekliźnie.
Drzazgi wyjąć szczypczykami, posypać pabiamidem, jeżeli nie udaje się ich wyjąć — konieczna jest pomoc lekarska.


Przy urazie karku i pleców należy położyćx je płasko. W wypadkach zranienia głowy trzeba dziecko położyć do łóżka\
Jeżeli wystąpią zaburzenia świadomości, wymioty, krwawienia z nosa i ucha — natychmiast przewieźć dziecko do szpitala w pozycji leżącej.

krwawienie z nosa- ,,porządnie wydmuchaj nos poszkodowanemu przez 15- 20 min''

Stąd moje pytanie- czy nikt nie kontroluje merytorycznej zawartości serwisów o tej tematyce? Przecież te metody mogą choremu bardzo zaszkodzic.
pozdrawiam

Makrofag Wysłany: Sob Lis 29, 2008 20:57:55 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Tak jak napisał Lukas, stosuje się dokładnie te same zasady co przy zakładaniu zwyczajnych kaniul obwodowych, czyli:
1 układasz pacjenta w odpowiedniej pozycji. Najlepszą pozycją do tego zabiegu jest położenie pacjenta na plecach, z rękami położonymi wzdłuż ciała.
2 Jeśli możesz to połóż pacjenta w pozycji Trendelenburga. Jeśli kozetka lub łóżko na którym chory leży nie ma takiej możliwości, to odchyl głowę pacjenta ku tyłowi. Możesz też obracać delikatnie głowę w prawo lub w lewo dla lepszego uwidocznienia żył (prawej lub lewej, zależy w którą stronę obrócisz głowę ). Oczywiście wszystkie te ruchy wykonujemy tylko wtedy kiedy nie ma żadnych przeciwwskazań np.: podejrzenie urazu kręgosłupa szyjnego.
3 Wybierasz miejsce wkłucia oraz dobierasz wielkość kaniuli. Jako że żyły szyjne są naczyniami dużymi to postaraj się użyć jak największej kaniuli.
4 Po wybraniu miejsca i odpowiedniego sprzętu, odkażasz skórę pacjenta dostępnymi środkami.
5 Prosisz asystę o przytrzymanie głowy pacjenta. Nawet wtedy jeśli pacjent współpracuje! Skóra na szyi jest wrażliwa! Jeden niekontrolowany ruch głowy pacjenta może popsuć robotę.
5a – Nie zakładasz stazy
6 Kaniule zakładasz preferowaną przez siebie metodą. Czyli, albo wkłuwasz się bezpośrednio w naczynie, albo wybierasz metodę pośrednią w czasie której najpierw wkłuwasz się pod skórę obok naczynia, a potem dopiero nakłuwasz samo naczynie. Robisz dokładnie to samo co przy kaniulacji żył obwodowych np.: na ręce.
7 Dla lepszego wypełnienia żyły asysta może ucisnąć żyłę poniżej miejsca wkłucia. Działa to tak samo jak założenie stazy.
8 Kiedy jesteś już w naczyniu asysta zwalnia ucisk, ty wsuwasz kaniule w naczynie, wyciągasz mandryn, zamykasz port koreczkiem, mocujesz kaniule odpowiednim plasterkiem i święto
Jeśli przypadkiem posiadasz kranik trójdrożny z przedłużką to dobrze jest go założyć. Część wężyka przedłużającego można przykleić plasterkiem do szyi chorego. W ten sposób polepszy się mocowanie całego wkłucia. Oczywiście przed podłączeniem trzeba go wypełnić jałowym roztworem soli fizjologicznej. Zastosowanie kranika i odpowiednio dużej kaniuli pozwala na szybsze toczenie większej ilości płynów, jest też wygodniejsze dla pacjenta. Pozwala na większą swobodę ruchów (choć jak myślę nie jest to żadna rewelacja). Podłączanie i odłączanie zestawów do wlewów jest łatwiejsze dla personelu, a wszelkie manewry z tym związane nie przeszkadzają pacjentowi.
Jeśli o czymś zapomniałem to może ktoś dopisze?







Pięknie, dodałbym jeszcze jedno.

Po podłączeniu płynu infuzyjnego zestaw przetoczeniowy z przepływem ustawionym na max na moment zdejmujemy (z haka, stojaka etc ) i umieszczamy poniżej poziomu na którym leży pacjent i obserwujemy czy krew bez oporów cofa się do drenu.
Czasami również warto sprawdzić czy na pewno tylko żyła zewnętrzna szyjna została skaniulizowana...
Hmmm...

No to może postarajmy się podsumować wszystkie wywody

1. Pozycja boczna bezpieczna (dawniej "ustalona").
Pozycja stosowana u osób nieprzytomnych, z zachowanym prawidłowym oddechem, u których nie podejrzewamy obrażeń (tzw. osoba nieurazowa).

2. Ułożenie poszkodowanego w tej stabilnej pozycji umożliwia swobodne oddychanie (ruchy klatki piersiowej i brzucha nie są krępowane), zabezpiecza przed niedrożnością górnych dróg oddechowych (brak blokady języka, swobodny wypływ ewentualnych wymiocin).

3. U osób urazowych z zachowanym prawidłowym oddechem powinniśmy zastosować stabilizację odcinka szyjnego kręgosłupa z odchyleniem głowy do tyłu (np. przytrzymanie oburącz po bokach głowy, uszy odsłonięte).

4. Jeśli świadek potrafi może zastosować manewr wysunięcia żuchwy do góry.

5. Jeżeli osoba poszkodowana (nieprzytomna) leży na brzuchu i nie ma możliwości sprawdzenia oddechu lub stwierdzi się u niej oddech nieprawidłowy / brak oddechu, powinniśmy:
a) gdy jesteśmy sami - przełożyć osobę na plecy stosując metodę dźwigni pod pachą i (ewentualnie) pod nogą
b) gdy mamy dodatkowe ręce do pomocy - przełożyć osobę na plecy wykorzystując innych świadków zdarzenia zabezpieczając przy tym odcinek szyjny kręgosłupa i głowę

Następnie ponownie zbadać oddech i postępować zgodnie z potrzebami (oddech nieprawidłowy/brak oddechu - RKO, oddech prawidłowy - patrz pkt. 3, 4)

6. Jeżeli osoba poszkodowana jest nieprzytomna, ma zachowany prawidłowy oddech i jest urazowa, ale musimy ją zostawić (np. celem wezwania służb ratowniczych lub udzielenia pomocy innym poszkodowanym) powinniśmy ułożyć ją w pozycji bocznej bezpiecznej (priorytety: życie-->zdrowie).


Teraz proszę o propozycje zmian, jeśli takowe zalecacie.
Temat jest rzeczywiście ważny więc może skupmy się na merytorycznej dyskusji.

Może warto zastanowić się nad sformułowaniem "osoba urazowa / nieurazowa"
Kiedy możemy uznać, że osoba na 100% nie ma obrażeń ?

Pozdrawiam

Gibas cały czas mówimy o laikach


Wiem.
Przemyślałem, przeanalizowałem i doszedłem do wniosku, iż nie będę upierać się przy manewrze Esmarcha i zabezpieczaniu odcinka szyjnego kręgosłupa. Aczkolwiek sam propaguje tenże rękoczyn wśród osób niemedycznych.
Czy laik, który potrafi położyć pacjenta w pozycji bezpiecznej jest nadal laikiem, czy może gdzieś już "liznął" wiedzy przedmedycznej?
Już samo zadziałanie (zainteresowanie, chęć udzielenia pomocy) desygnuje takiego człowieka do tego aby wiedział troszkę więcej i potrafił wykonać proste czynności - bo gapiów na ulicy jest ci u nas pod dostatkiem. A i taki człowiek będzie czuć się pewniej w niejednej sytuacji znając "+" i "-" swoich działań.
Pozdrawiam serdecznie.

Czyżby to miało znaczyć że już nie wolno stosować tej pozycji bo każdego nieprzytomnego mamy traktować jak urazowego? A co z udrażnianiem dróg oddechowych? Przecież u nieprzytomnego z podejrzeniem urazu kręgosłupa szyjnego i tak odchylamy głowę do tyłu. No więc jak to jest...?
u osob z podejrzeniem urazu kregoslupa szyjnego nie odchylamy glowy do tylu, a stosujemy wyciąg za glowe i wyluksowanie zuchwy.
dmr
Więc może kontynując temat, ja zadam pytanie, kiedy należy zastosować pozycję poczną ustaloną u nieprzytomnego oddychającego?

Oczywiście przez ratownika przedmedycznego.



Czy ratownik przedmedyczny może wykonywać wysunięcie rzuchwy? BLS w/g ERC uczy inaczej.

Czyżby to miało znaczyć że już nie wolno stosować tej pozycji bo każdego nieprzytomnego mamy traktować jak urazowego? A co z udrażnianiem dróg oddechowych? Przecież u nieprzytomnego z podejrzeniem urazu kręgosłupa szyjnego i tak odchylamy głowę do tyłu. No więc jak to jest...? :wink:

Niemalze kazdego pacjenta traktuje jak urazowego, oczywiscie nie mowie tutaj o zakladaniu kolnierza do kazdej pierdoly, ale boczna ustalona u osob ze slabym kontaktem, pijakow, rzygaczy.
Nieprzytomnych raczej jak urazowych, glownie tych, u ktorych podczas wstepnego badania btls napotkalem na uraz glowy w postaci czy to guza, czy rany.

u osob z podejrzeniem urazu kregoslupa szyjnego nie odchylamy glowy do tylu, a stosujemy wyciąg za glowe i wyluksowanie zuchwy.


co do smiesznosci w odpisywaniu na to pytanie o pozycjach.. Pazz opisal to chyba na tyle dobrze ze w razie watpliwosci niech pyta zainteresowany dalej, a ze troche sie przy okazji pooftopicuje...

sory, ale jak ktos z moją Anią chce pozycje cwiczyc, to musialem zareagowac!

:)


dmr

Proszę Państwa, wyjaśnijcie może pytającemu, po co stosuje się pozycję boczną, potem, co to znaczy "urazowy", potem ustalcie, jak ważna i jak zagrożona jest drożność dróg oddechowych u nieprzytomnego i potem jest łatwiej wnioskować, co zrobić z osobą nieprzytomną z otarciem naskórka w okolicy kłębu kciuka prawego ( niewątpliwie "urazową"), którą musimy pozostawić by udać się po pomoc....
Więc może kontynując temat, ja zadam pytanie, kiedy należy zastosować pozycję poczną ustaloną u nieprzytomnego oddychającego?

Oczywiście przez ratownika przedmedycznego.

próbowałem sprowokować ludzi do udzielenia odpowiedzi na jakże proste pytanie.

Okazuje się że zamiast wybiegać daleko w przód należało by się skupić na podstawach. Problem wałkowania pozycji bocznej ustalonej, jest chlebem powszednim każdego kursu PP. Czyżby to miało znaczyć że już nie wolno stosować tej pozycji bo każdego nieprzytomnego mamy traktować jak urazowego? A co z udrażnianiem dróg oddechowych? Przecież u nieprzytomnego z podejrzeniem urazu kręgosłupa szyjnego i tak odchylamy głowę do tyłu. No więc jak to jest...?
Hej chłopaki to jest dział dla laików, a podobno głupich pytań nie ma (choć a propos tego pytania odpowiedzi można znaleźć bez problemu w Google - to tak na przyszłość kiczor33).


Pozycja bezpieczna (boczna ustalona) stosowana u poszkodowanego który jest nieprzytomny, ma zachowany oddech i krążenie, przeciwwskazana jest u poszkodowanych urazowych (podejrzenie urazu kręgosłupa szyjnego)

Pozycja przeciw wstrząsowa...w przypadku wstrząsu (jak sama nazwa wskazuje)


P.S
Łokciowo - kolankową też polecam i o poranku i wieczorem (zależy jak mam dyżur)
Stabilizacja kręgosłupa szyjnego była, może nie idealna no i u przytomnego pacjenta który wie jak głowe na ręku trzymać. Jedyne miejsce gdzie to się sprawdzi to chyba naprawdę wielka katastrofa i wojna.
bez sensu.... zupełnie/ nie rozumiem jakie warunki tłumaczyłyby takie postępowanie.
Ktoś dobrze zauważył.... stosunek masy ratownik -pacjent...a co jak waży 150 kg? ...a jak jest już na desce..to co...ciągniemy sami po ziemi?
a gdzie stabilizacja kręgosłupa szyjnego? ....
jutro rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego
cześć!!
od pól roku mam zawroty głowy i bóle .Zaczeło sie od tego że w zaczołem się zle czuć i byłem i jestem bardzo zmęczony i słaby lewa ręka dretwiała i bolała potem doszły zawroty głowy nudnośći brak apetytu dzienie słabe nogi pierwsze wizyty u lekarza diagnoza to grypa . Potem neurolog TK głowy badania krwi laryngolog próba błędnikowa wszystko ok!!
jeszcze EKE bo serce ni waliło jak oszalałe też ok!! rtg kręgosłupa szyjnego no tu duże zmiany duskopatia zwyrodnienie . Moge jedzić autem nic strasznego się nie dzieje do sklepu niemoge wejść bo robi mi się słabo trzesą sie nogi i ręce w kośćiele to samo ale jak mam miejsce siedzace to jeszcze 1 godzine wytrzymam i nieważne cz sątam ludzie dużo czy mało nogi jak z waty Byłem u psychiatry pryepisał mi AUREX 20 wziełem dwa razyniewiem dalej co mi jest???
ja też mam problem z psychiką nie wchodzę do sklepów ani marketów bo zaraz robi mi się słabo tak jak bym miał zemdleć,szum w uszach ręce i nogi trzęsą się utrata równowagi,nie ważne czy są ludzie czy nie,już pół roku.Napoczatku jak chodziłem do lekarza diagnoza grypa.tylko że ona niepryeszła do tej pory chyba.Wreszcie dostałem skierowanie do neurologa zrobiłem TK głowy badania krwi ok? rtg kręgosłupa szyjnego tam wyszło zwyrodnienie , dyskopatia , uszkodzony chyba c3 , teraz mam skierowanie na rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego.W między czasie poszedłem do psychiatry przepisał mi AUREX 20 wziełem raz i nic drugi to jakiś cały otempiały noi od dłurższego czasu jedzenie mi nie idzie to jest straszne!jesten cały czas słaby napiszcie jak z tym żyć gg10790731

Słuchać rocka i... przeżyć

Typowe dla fanów rocka i heavy metalu energiczne kiwanie głową w takt muzyki może zaszkodzić głowie i szyi - dlatego należy nieco ograniczać swój entuzjazm, słuchać wolniejszych kawałków, a nawet używać kołnierzy ortopedycznych - informuje elektroniczna wersja "British Medical Journal".

Wszystko zaczęło się w roku 1968, gdy na koncercie zespołu Led Zeppelin fani zaczęli uderzać głowami w scenę. Później wyodrębniły się poszczególne style - kiwanie głową w górę i w dół, ruchy okrężne głową, ruchy całym ciałem i kiwanie się z boku na bok.

W prasie medycznej pojawiały się doniesienia o związanej z tego rodzaju aktywnością utracie słuchu, udarach i łagodnych uszkodzeniach mózgu, jednak nie prowadzono dotąd dokładnych badań nad zagadnieniem. Tę lukę postanowili zapełnić Australijczycy - Declan Patton oraz prof. Andrew Macintosh z University of New South Wales.

Naukowcy przeprowadzili badania terenowe na koncertach Motorhead, Ozzy'ego Osbourne'a i Skid Row. Jak się okazało, najczęstszą reakcją są ruchy głową w górę i w dół. Badacze stworzyli komputerowy model takiego zachowania, a grupa fokusowa złożona z 10 muzyków pomogła wyliczyć średnie tempo swoich ulubionych kawałków do kiwania.

Okazało się, że ryzyko uszkodzeń kręgosłupa szyjnego zaczyna rosnąć, gdy rytm muzyki jest szybszy niż 130 uderzeń na minutę. Średnie tempo typowych kawałków do kiwania to 146, co może grozić bólami i zawrotami głowy, zwłaszcza jeśli zakres ruchów przekracza 75 stopni. Natomiast utrata przytomności jest mało prawdopodobna, chyba że walniemy głową w coś twardego, powiedzmy w głowę innego fana muzyki.

Najsłynniejszymi głowokiwaczami są zapewne animowani Beavis i Butt-head. Autorzy przeanalizowali ruchy głowy Beavisa w rytm "I Wanna be Sedated" (tempo:164 uderzenia na minutę) - okazało się, że przy skromnym zakresie ruchu wynoszącym 45 stopni nawet realny nastolatek raczej by nie ucierpiał. Jednak w przypadku Butt-heada zakres ruchów sięgający 75 stopni mógłby zaszkodzić mózgowi (gdyby go miał), powodując bóle i zawroty głowy .

Nie ograniczając się do jałowego krytykanctwa, Declan i Mc Intosh konstruktywnie proponują proste środki bezpieczeństwa.. Na przykład zespoły takie jak AC/DC mogłyby wybierać wolniejsze kawałki ("Moon River" zamiast "Highway to Hell"), Cliff Richards powinien poprowadzić kampanię uświadamiającą, a na co ostrzejszych płytach można by umieścić ostrzegawcze teksty na temat zagrożeń dla zdrowia.

Romanie,parę lat temu,kiedy jeszcze pracowałem w kopalni przytrafiła mi się podobna historia,z tym że dotyczyło to urazu kręgosłupa szyjnego.
Nie spodziewałem się żadnego odszkodowania,ale pod wpływem namowy kolegi z pracy złożyłem stosowne dokumenty.Powierzyłem to Panu i czekałem.W sumie dostałem 4300.
Pan wiedział jak bardzo potrzebowaliśmy tych pieniędzy.Nie żałowałem później nawet tego strasznego bólu.
Bóg zaopatruje czasem w dziwny sposób.

PAMIęTAJ !!! PRZY BRAKU ODPOWIEDNIEJ SPECJALISTYCZNIEJ POMOCY LEKARSKIEJ KRWAWIENIE WEWNĄTRZCZASZKOWE PROWADZI DO ZGONU

Uraz głowy- Objawy

Zaburzenia świadomość ,ruchu równowagi

Wymioty nudność

Krew lub jasny plyn wyciekajacy z nosa lub ucha

Zaburzenie wzroku i pamięci

Nierówność ?renic

Silny lub narastający ból głowy

Zaburzenia czucia,zwykle jednostronne

Krwiak

Krwiak zewnątrzoponowy <nadtwardówkowy>
Krwiak podtwardówkowy

Przyczyny <Zespół ciasnoty środczaszkowej>-przekrawienie mózgu zatkanie dróg przepływu płynu mózgowo-rdzeniowego,krwiak ogniskowy obrzek mózgu

Zadanie ratownika

Zabiezpieczenie funkcji życiowych
Brać pod uwagę uraz kręgosłupa szyjnego
Ocena stopnia świadomość-skala Glasgow,ocena tętna na tętnicy szyjnej ,częstość oddechu szerokość ?renic
ból głowy-od wielu wielu rzeczy:
-stres, negatywne emocje
-złego spania
-pogody, ciśnienia, zmiany atmosferyczne
-nieprawidłowej pozycji przy siedzeniu
-brak snu, przemęczenie
-w następstwie zmian zwyrodnieniowych w obrębie kręgosłupa szyjnego
-nerwobóle
-choroby oczu, zatok
-reumatyczne bóle głowy
-wysokie ciśnienie tętnicze (ja mam też przy niskim)
-bóle pourazowe
-migrena
-i wiele wiele innych

ale nigdy nie bolało mnie po lekach...a czy może boleć po pigułach..nie mam pojęcia; ale nic mnie już chyba nie zadziwi
Witam popołudniową porą
w nocy wiało tak ,że myślałam ,że mi dzwonki z balkonu pospadają ,do tego doszedł ból stawów no i oczywiście stres pod tytułem badania...przysnęłam ok 6 nad ranem ,czyli właśnie wtedy kiedy brutalnie zadzwonił budzik ...no i dylemat wstać czy nie wstawać...jednak zwlokłam półprzytomna z ciepłych pieleszy i tak też udało mi się dotrzeć do koleżanki ,która upuściła mi 8 probóweczek ,teraz czekam do czwartku na wyniki ,jestem bardzo ciekawa jakie będą ...no nic nie będę się zamartwiała na zapas
jak wróciliśmy z mężem do domciu to padliśmy jak betki ...spaliśmy do 15 jak zabici...cisza była w domu,telefony o dziwo nie dzwoniły ...luz blues i owady w trawie ,teraz mam takiego lenia ,że tylko na forum mogę napisać ,ale widocznie organizm tego potrzebuje ,więc się go słucham
teraz muszę załatwić rtg kręgosłupa,odcinka szyjnego ,dłoni i obręczy barkowej ....jak się naświetlać to już na całego ...mąż stwierdził ostatnio ,że ja to jakiś mutant jestem ,bo im więcej chemii tym lepiej się czuje
czeka mnie komisja w przyszłym roku jak sami wiecie i jak napisał Kasia ...patrzą na wygląd i na ilość papierków ...więc skrupulatnie dokładam do mojego segregatora kolejne im więcej tym lepiej

piszę tego posta już 4 godziny i skończyć nie mogę bo jak na złość,ciągle ktoś dzwoni albo przychodzi

Kasiulka ważne ,żeby ta blokada jednak zadziałała i żeby nie była potrzebna druga
Basiula upajaj się feriami póki są i wykorzystaj je na maksa

Margo...to i czosnek nas na dodatek łączy ...a połączyła nas flądra ...ale się obśmiałam z tego stwierdzenia ...dorsz też jest ekstra,.białe mięsko ,delikatne w smaku ale my i tak wolimy fląderkę ,bo jest bardziej wyrazista w smaku ,najbardziej tęsknię za zupą rybną ...musze kiedyś spróbować zrobić sama:wink: ...buźki dla córci ,żeby szybciutko się wykurowała
Abi udanego wieczoru i Tobie mimo wszystko a doła zakop nie pozwól się zniewolić paskudzie
Paproshka mam nadzieję ,że zakupy sie jednak udały i że pazurki też będą ekstra ...nic tak nie poprawia nastroju jak robienie się na bóstwo
Kinia trzymam kciuki za ustne ,na pewno dasz radę
Biedronka zdrowiej szybciutko i żeby brzuszek sie przestał buntować
Lidziu mam nadzieję,że jakoś przetrwasz tą kolosalną ilość zastrzyków
Abisynka ja tez mam dzisiaj lenia ,ale zwalam standardowo na pogodę ...trzymaj się
Kari...witaj w klubie rozleźniętych i nie kumatych

Karolla witaj serdecznie i czuj się tu jak w domciu
Jagula napisz jak chlebek wyszedł ,bo ja w lodówce mam zakwas ,ale coś nie mogę się zebrać do zrobienia ,może Ty mnie zmotywujesz
Cyrylia odpocznij po bieganinie i życzę udanej odnowy kontaktów ,oby były udane
Beatko zatrzymaj troszkę energii dla mnie ,bo mnie pogoda rozwaliła na maksa i weny do czegokolwiek brak ...udanego wyjścia do fryzjera i smacznej szarlotki ,ale mi narobiłaś smaka

jej ale Was meczę ostatnio tymi postami ale tak jakoś same mi wychodzą

już kończę ,życzę miłego wieczorku wszystkim i tak pewnie jeszcze zajrzę
Witam. No więc tak: mąż jest po wizycie i w gruncie rzeczy wszystko brzmi bardzo optymistyczni. Lekarka konkretna i widać,że wie o czym mówi. Jednak tak jak wspominałam mąż ma DLE, postac skórną i cytuję lekarza: "z mojego punktu widzenia jest pan zupełnie zdrowym człowiekiem". Oczywiście zaleciła unikania promieni słonecznych, stosowania blokerów z filtrem 100, zasugerowała powtórzenie badań (chociaż dodała rózwnież,że te które ma sprzed 4 lat są bardzo dokładne i raczej nie ma się czym martwić). Zleciła także wykonanie rtg kręgosłupa szyjnego ze względu na częste bóle głowy. Poza tym co ważne obiecała,że zorientuje się czy gdzieś w rejonie jest dobry dermatolog, który miał doczynienia z toczniem
Jesteśmy dobrej myśli
Aaa właśnie: mąż ostatnio chorował na angine i miał antybiotyk augmentin, który świetnie podziałał na jego motyle na twarzy. Dawno nie był tak gładki
Dobry wieczór

mój dzionek pewnie jeszcze się nie skończył ,ale plan na dziś wykonany a mianowicie cicho dla Babuni kochanej ,niezastąpionej i co najważniejsze będącej zawsze ze mną na dobre i na złe ...przepis podany od koleżanki o śmiechowej nazwie GZIK + maślanka do popicia również zrobił furorę wśród domowników

po spisaniu na kartkę badań do wykonania aż się sama przeraziłam ich ogromem a jeszcze bardziej szczęka mi opadnie jak przyjdzie mi za nie zapłacić ...niestety mój kręgosłup nie pozwala mi na wizyty w przychodni co poniekąd jest dobre ,bo czytałam i wiem ,że sezon grypowy został rozpoczęty ...przed gabinetami jest tyle ludzi ,że szok ...czekają cały dzień ,mdleją w kolejkach ....wiecie to straszne że nasza służba zdrowia jest taka uwsteczniona ....kurcze przecież w tych kolejkach zdrowi nie siedzą ...wkurza mnie to przeokrutnie

muszę powtórzyć rtg odcinka lędźwiowego i szyjnego kręgosłupa a następnie znaleźć w Kielcach dobrego specjalistę neurologa ...mam nadzieję na znalezienie takowego

dzisiaj już biorę coś na spanie i znowu mam nadzieję ,że zasnę


ogarnął mnie leń więc wybaczcie kochani ,ale nie dam rady każdemu odpisać ale obiecuję poprawę

miłego wieczorku i spokojnej nocki dla uczących się,,dumających nad sensem życia ,podejmujących decyzje i zastanawiających się nad nimi ,wesołych i smutnych ,obolałych i tych bardziej sprawnych oraz dla całej reszty moi kochani
Witam
mój karczek się rehabilituje po tym letnim zniesieniu lordozy i jesiennej mielopatii zabrzmiało prawie jak "mimozami jesień się zaczyna..." a co tam niech będzie! ćwiczenia w odciążeniu głowy (kręgosłupa szyjnego) są dla mnie najśmieszniejsze - jestem dopiero po trzech zabiegach ale zauważyłam dziś w pracy że zwiększa mi się zakres ruchów głową w prawo i lewo hurra!!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę zdrowia, ustępującego deszczu, wiatru, bólu i jesiennego zniechęcenia - przesyłam dużo słońca tak od serca. Dziś przez godzinę u mnie świeciło słońce więc naładowałam akumulator, bo nie wiadomo kiedy znowu zabłyśnie
W szkole gościliśmy zespół bandurzystek więc było dźwięcznie i wesoło to takie dodatkowe doładowanie
Mi zdiagnozowano martwicze zapalenie naczyń (głównie w obrębie skóry)ale od ok. 3 lat miewam drętwienia nóg, dłoni - bardzo spontaniczne, krótko- lub długotrwałe. Na początku zrobiono mi przewodnictwo nerwowe ręki (która jako pierwsza zdrętwiała mi boleśnie na kilka tygodni), potem rezonans magnetyczny głowy (neurolog chciał mnie uspokoić że to nie stwardnienie rozsiane).
Oczywiście badania nic nie wykazały więc tak sobie z tym żyję. Ostatnio miałam bardzo silne zdrętwienie lewej ręki (na początku czerwca br). Takie, że przez kilka tygodni nie mogłam spać ani nic robić z bólu. Neurolog stwierdził jednak zapalenie nerwu z przesilenia. Dostałam dwie serie zastrzyków. Trochę przeszło ale nie do końca - teraz nie boli ale mam lekki niedowład. Teraz mam skierowanie na rezonans kręgosłupa odcinka szyjnego - podobno tam może się coś dziać przy drętwieniach rąk i nóg.
Tyle wiem w temacie.
Dobry wieczór.
Małgorzatko, a może kompa ustawić naprzeciwko głowy? Ja tak mam. No i polecam nauczyć się pisać bezwrokowo-bardzo oszczędza się w ten sposób szyję (byłam do tego zmuszona po operacjach kręgosłupa szyjnego).
Dorcia a gdzie widzisz zdjęcia Jaguli? Bo ja nie mogę ich znaleźć. Czyżbyś była uprzywilejowana? Dorciu odnośnie leku, to w Polsce zamiennikiem do omeprazolu jest pantoprazol (nazwa preparatu to np. Anesteloc lub Controloc). Lek ten tak samo działa, ale ma troszkę inną budowę chemiczną. Ale niestety to wszystko powinien zweryfikować lekarz na miejscu, badając tatę, tak jak pisze Anusia. To może być coś innego. A z „kawą na ławę” to niestety czasem muszę się z tym zgodzić Trzymajcie się wszyscy Dorciu, a może chociaż instruktarz rehabilitanta jakich pozycji unikać, żeby chociaż odrobinkę mniej bolało?
Teatr był świetny. To była pantomima Noli Rae. Wyśmiałam się za cały tydzień A spotkanie u Dziadka-też było sympatycznie. Choć Dziadek nas nie poznaje i nie pamięta nawet naszych imion... Ale był wesoły i cośtam próbował komentować, mówić, więc najważniejsze że Jemu było przyjemnie!
Lena-pies chrapie w nocy? Jeju. A może to człowiek w skórze psa?
Abisynko-poproszę trochę energii na priva
Beata-ja właśnie chciałabym ten film zobaczyć. Abbę lubię od zawsze, te ich piosenki są wieczne i myślę, że można na ten film iść tylko dla nich.
Lidia oby te bóle wreszcie odpuściły. Kurka, ręce to takie ważne części ciała...
Basiula-80 km ho ho. Ja z 3 byłabym dumna u siebie Jesteś super-sportsmenką (sportswomenką? ) Basiula a-odnośnie malin-krótno tzn. 10 minut? I w jakich proporcjach dajesz maliny i cukier? Ja maliny stawiałam zasypane cukrem na słońcu, ale część sfermentowało, poza tym to co zostało poza sokiem to szkoda wyrzucić, a nie wiadomo też jak to zużyć... Wygląda na to, że Twój przepis jest lepszy, poproszę tylko o większe szczegóły-mam nadzieję, że to nie jest tajemnica rodzinna
A świeże maliny-teraz w sezonie-czasem zalewam wrzątkiem robiąc prawdziwą malinową herbatkę. Polecam!
Aniusia-dziękuję za pocieszenie. Tak bardzo bym chciała, aby Twoje słowa stały się rzeczywistością... Oj bardzo bardzo!
Dobrej nocy! Ja zmykam powoli spać. Pa pa!


NENYA bardzo CI dziękuję ,a może znasz normy RET ,IRF,LFR,MFR,HFR [mój lekarz ogólny nie wie co to jest ,a ja jestem gapa i nie umiem poszukać ,proszę Cię podpowiedz kto zajmuje się węzłami chłonnymi [badanie zrobiłam sama ,bo lekarz powiedział że to od kręgosłupa szyjnego ]Mam wynik i nie wiem do kogo iść .

Erytroblasty i retikulocyty, prekursorzy populacji erytrocytów, stanowią niezbędne wskaźniki służące rozpoznaniu patologicznych stanów niedokrwistości. Dlatego tak ważne znaczenie ma bardzo dokładne zbadanie każdego stadium dojrzewania krwinek czerwonych. Obecnie umożliwiamy uzyskanie najpełniejszego zakresu wskaźników stanów, sygnałów alarmowych i danych służących do rozpoznania niedokrwistości.

Zgodnie z klasyfikacją Heilmeyera, w zależności od zawartości RNA identyfikujemy różne stadia dojrzewania retikulocytów. Parametry takie pomagają w postawieniu rozpoznania niedokrwistości i oferują ważne wskaźniki podczas analizy i oceny reakcji na leczenie. Rewolucyjna metoda pomiarowa zastosowana w naszym laboratorium umożliwia oznaczenie aż 10 parametrów retikulocytów:

Liczba retikulocytów: RET (%) i RET liczba
Retikulocytoza skorygowana CRC (%) ( wartość skorygowana o wielkość hematokrytu )
CRC- w przypadku niedokrwistości normocytowej , retikulocytoza skorygowana jest bezpośrednim wskaźnikiem służącym do rozpoznania niedokrwistości regenerującej się lub nie regenerującej się.

Klasy dojrzewania:
RET H (wysoka zawartość RNA)
RET M (średnia zawartość RNA)
RET L ( niska zawrtość RNA)
Średni wskaźnik fluorescencji: MFI (%)
Frakcja retikulocytów niedojrzałych IRF (%)
Średnia objętość retikulocytu MRV (fl)

MRV - parametr, który wskazuje efekty leczenia niedokrwistości mikrocytowej po podaniu żelaza już po 2 dniach, w odróżnieniu od dostępnego wcześniej MCV, który wzrastał dopiero po 3 tygodniach

IRV> 16%,MF>18%I,MRV >129fl –wskaźniki niedokrwistości złośliwych , postępujących - Frakcja najmniej dojrzałych retikulocytów: IMM %
Erytroblasty ( jądrzaste krwinki czerwone ) występują tylko w stanach patologicznych dlatego rzetelne wykrywanie i oznaczanie jakościowe pomaga przy postawieniu diagnozy i przy monitorowaniu przebiegu leczenia.

Może ktoś wie cos o aktywności trypsyny w kale
to niestety znalazam tylko ogólną informacje o tym, że obniżona zawartość świadczy o dysfunkcji lub stanie zapalnym trzustki, żadnych konkretów liczbowych...
Ze zdenerwowania napisałam faktycznie nie tak jak było ,a było tak ; Fibrynogen 314 mg% ,urobilinogen 3,2umol/l ,bun 15,0 mg/dl ,trójglicerydy 119mg%.
NENYA bardzo CI dziękuję ,a może znasz normy RET ,IRF,LFR,MFR,HFR [mój lekarz ogólny nie wie co to jest ,a ja jestem gapa i nie umiem poszukać ,proszę Cię podpowiedz kto zajmuje się węzłami chłonnymi [badanie zrobiłam sama ,bo lekarz powiedział że to od kręgosłupa szyjnego ]Mam wynik i nie wiem do kogo iść .
Czy ktoś miał powiększone węzły łokciowe i kolanowe ? Jak to wygladało?
Boli jak nie wiem co i porobiły mi się takie grudki ,coraz więcej !Czy WAM też tak coś wysiada co pewien okres czasu?
PS.badanie morfol. też zrobiłam sama ,nikt się nie pofatygował sprawdzić dlaczego czuję się tak podle[ale chyba pisze nie na temat ,przepraszam
Cześć Monika b, masz całkowitą rację, tez się zaniepokoiłam, ze to strasznie dużo w tak krótkim czasie, dlatego rozmawiałam na ten temat z lekarzem z IHT i dietetyczką z gabinetu geriatrii SABA w Warszawie gdzie 17 lat temu się odchudzałam po ciąży i sterydach, ja rozumiem ze oni się cieszą, ale ja miałam, ale. Dowiedziałam się ze na początku ubyło mi strasznie dużo wody a mało tłuszczów, dlatego pierwsze 7 kg, poszło tak łatwo i szybko. Oni nie dużo do mojej diety mi wprowadzili właściwie nic, czego nie jadłam i kazali stosować 1200kcal.. Więc sama sobie wyliczyłam ile mogę zjeść, aby chudnąć nie więcej niż maksymalnie 1,5 kg na tydzień (to i tak dużo według mnie bez żadnych wspomagaczy). Do diety wprowadziłam troszkę więcej urozmaiceń i większą ilość kalorii, 1400na dobę. Nadal nie jadam pieczywa, maki, kasz, ryżu, panierki zastępuje otrębami, ale najczęściej gotuję na parze, z białka nadal twaróg chudy, białko jajka kurzego, maślanka, kefir, jogurt naturalny, z mięsa pierś indyka, udko kurczaka bez skórki, cielęcina, ryby chude, krewetki, no i oczywiście warzywa surowe i gotowane na parze do każdego posiłku, z tłuszczy tylko oliwa z oliwek, ale nie codziennie, śliwki suszone, siemię lniane, herbata czerwona, herbata zielona. Dużo piję wody. Ważę się teraz raz w tygodniu i kontroluje ubytek wagi, jak na razie wychodzi mi te 1,5 kg/na tydzień. To fakt ze skóra nie jest taka jędrna jak przy wadze 96,00kg. Stosuje różne żele itp. Niestety za dużo nie mogę na razie ćwiczyć ze wzglądu na kręgosłup, który wciąż boli, dopiero wczoraj odebrałam wynik prześwietlenia kręgosłupa i wyszły niestety jakieś zwyrodnienia, zwłaszcza odcinka szyjnego. Ale mimo wszystko trzy razy w tygodniu po 30 minut jeżdżę na rowerze stacjonarnym. No i bardzo pilnuje zasad nie łączenia, białek, tłuszczy i węglowodanów. Nie podjadam nic miedzy posiłkami. Chyba, ze naprawdę muszę ale t rzadko, to piję wodę. Ostatni posiłek o 19:00.
te bóle w klatce piersiowej mogły być na tle nerwowym,a napewno masz wiele stresów i obaw,od szyjnego kręgosłupa też ,także przyczyn jest mnóstwo. a Wszystkie choroby auto..też daja takie objawy.
Witajcie!
Mam prośbe do wszystkich którzy mogą coś wiedzieć na ten temat.
Potrzebuje jak najwięcej informacji o "bulging disc"
Chodzi o moją mame. Ma 42 lata. Od 4-5 lat choruje, mdleje, nerwobóle, bóle kręgosłupa. Kręgi się nie trzymają po nastawianiu o kręgarza. Zdarza się że 3 razy dziennie jest nastawiana. Miała stan zapalny, od tego momentu nie chodzi do "kręgarza" ten stan powracał, była leczona lekiem o nazwie "Nimesil" (saszetki, rozpuszcze sie w wodzie 100 mg). Mięśnie w okolicach barków i szyji są bardzo napięte, wręcz ściągnięte.
Wczoraj wykonano rezonans magnetyczny. Zbadano odcinek szyjny kręgosłupa. Oto wynik:

"Badanie MR kręgosłupa szyjnego wykonano w sekwencji SE i FSE.

Wyprostowanie fizjologicznej lordozy kręgosłupa szyjnego.
Na poziomie C5/C6 widoczne jest uwypuklenie zarysu krążka międzykręgowego typu "bulging disc" uciskające worek oponowy.
Poza tym obraz kręgosłupa, kanału kręgowego i rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym bez zmian."

Jeśli jest ktoś kto cokolwiek wie na temat bulging disc, to prosze o pomoc!
Może znajdzie sie ktoś kto wie co mamy dalej zrobić?
Ja już nie moge patrzeć jak moja mama cierpi... Bardzo chce jej pomóc.
Prosze o szybkie odpowiedzi, lub e-maile.

Dziękuje z góry za okazaną pomoc!
Czy ktoś z was może wie co to jest przerzedzenie kręgów i z czym to sie wiąże? Miałam robione RTG kręgosłupa szyjnego i taki wyszedł wynik, tylko nie za bardzo sie w tym orientuje, a chciałabym wiedzieć jak najszybciej.
Ja myślę, że to od kręgosłupa szyjnego i powinieneś iść do lekarza, a on powinien przepisać ci maści i wysłać do masażysty- przerabiałam to.
Wynik badania:
Prawostronne skrzywienie kręgosłupa szyjnego z rotacją wzdłuż osi długiej. Zniesienie lordozy szyjnej. Dziobeczkowate wydłużenie krawędzi tylnych trzonów C. Krążki międzykręgowe są niezwężone.

Wn. Wczesne zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie szyjnym.

Co wy na to? jak sądzicie jakieś masaże, ćwiczenia?
Pozdrawiam
Witam,
Według mnie najlepiej jest

nie godzić się na ugodę, i wezwać TU o wydanie decyzji w/s przyznania odszkodowania?

Ale ta decyzja pewnie może zawierać o wiele niższa kwotę niż ta ugodowa?

wcale nie koniecznie

3/ Z jakimi kwotami spotykaliście się przy takim uszczerbku %?

To różnie, zależy od tego jakie ograniczenia są po urazie, jakiego narządu dotyczy uraz, ile trwało leczenie, ile lat ma poszkodowana itd.
Za 3 % z reguły płaci się od 800,00 zł do 3.500,00 zł za 1%, jednak zdarzały się przypadki, gdzie poszkodowany dostał od biegłego 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu a Sąd przyznał 50.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. W tym przypadku Sąd nie brał pod uwagę % uszczerbku, ale konsekwencje wypadku dla poszkodowanej 24 letniej dziewczyny, niezamężnej, studiującej i pracującej jako tłumacz, która w wyniku urazu kręgosłupa szyjnego (skręcenie kręgosłupa w odcinku szyjnym) zaczęła tracić koordynację, miała częste zawrotu głowy, zaczęła się jąkać i miała chwilowe zaniki pamięci. Na drodze polubownej TU proponowało ugodę na 12.000,00 zł.
Porównywanie zatem na sztywno komu się ile należy za % uszczerbku na zdrowiu jest niezasadne.
Witam

Kilka miesięcy temu miałem wypadek w wyniku którego doznałem obrażeń ciała - rana cięta głowy, skręcenie odcinku szyjnego kręgosłupa...

Po zapoznaniu sie z dostarczoną przeze mnie dokumentacją ubezpieczyciel ( Signal Iduna) odmówił wypłaty odszkodowania.
W uzasadnieniu stwierdzono iż moje obrażenia nie stanowią przedmiotu ubezpieczenia.

Czy takie postępowanie jest zgodne prawem??

dodam, iż moje polisa to EURO 26 WORLD
Witam .Dziękuję serdecznie za odpowiedz. A propos winy pracownika to nie uważam że zrobił to umyślnie-natomiast uważam ze niedbale.po fakcie zorientowałam się sama ze to jak zapakował mi towar było wręcz idiotyczne ale jako''baba w markecie budowlanym''zawsze proszę o pomoc pracownikow ponieważ pewnych rzeczy nie jestem w stanie zapakować czy też zdiąć z wysokich regałów-stąd prosba o zapakowanie workow z zaprawą czy cementem-30 kg na wózek pełny styropianu-a objętosciowo styropianu było więcej lecz ten prawie nic nie waży.Proszę mi wierzyc ze sie pytałam z 3 razyczy aby ''napewno tu moze lezec''ponieważ położył to na poręcz ale taką niską nie do pchania -chyba że dla krasnoludka.to tyle a propos pracownika ktory potem zniknął-był na przerwie ,natomiast kierownik działu zignorował mnie.A ropos moich obrażeń to pisałam juz wczesniej prowadzącym lekarzem jest tylko ortopeda ale słyszałam ze przy takim obrażeniu kręgosłupa szyjnego jeśli występują drętwienia rąk-mam też czasami takie uczucie ciężkość rąk-nie wiem jak to nazwac-powinnam sie udac do neurologa.
Zatem czekam na odpowiedz z firmy na pismo i wowczas w razie potrzeby odezwę sie z prośbą o poradę.
Dziękuje jeszcze raz serdecznie i pozdrawiam
Witam.Tydzień temu uległam wypadkowi -nie samochodowemu-na skutek którego po wizycie u lekarza stwierdzono u mnie skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa,miałam również ogromnego guza ,siniaka pod okiem i bolący nos,ortopeda zalecił nosić kołnież ortopedyczny.Zdarzyło się to w sklepie z winy pracownika,w szoku zgłaszałam wypadek ale zostałam zignorowana. poszłam po raz drugi do ortoedy ponieważ zaczęły mi drętwięć ręce ,głowa boleć i szyja.Następną kontrolną wizytę ortopeda wyznaczył za 2 tygodnie.Tak po krótce historia wypadku,natomiast mam kilka pytań.Czy w takiej sytuacji nie powinnam się udać jeszcze do neurochirurga -tak słyszałam oraz jak wygląda procedura odszkodowawcza w takich sytuacjach-ponieważ wysłałam do firmy na terenie której wypadek się zdarzył informację narazie o tym że doszło do wypadku ze skargą na pracownika który mnie zignorował z rzadaniem o wstępne odszkodowanie w zwiazku z kosztami leczenia itp.Zaznaczam ze występuję do firmy sama poniewaz nie jestem nigdzie ubezpieczona(słyszałam o firmach które się zajmują odszkodowaniami i jeśli ktoś mógłby mi napisaćjaki procent pobierają prowizji od kwoty odszkodowania byłobym wdzięczna).wiem ze po zakonczeniu leczenia moge sie starac o odszkodowanie ale nie wiem czy musi byc komisja lekarska stwierdzająca stopien uszczerbku na zdrowiu czy tez wystarczy tylko orzeczenie lekarskie i nie mam pojecia też o jakie kwoty tu chodzi za takie urazy-czytałam tabelę o procentach ale szczerze mówiąc nic mi to nie mowi-czy tylko na podstawie procentow mozna ustalac kwoty i tylko od sumy ubezpieczenia sa zależne??
Witam,
W marcu 2006 r. jadąc do pracy uległam wypadkowi komunikacyjnemu. W prowadzony przeze mnie samochód uderzył inny samochód, który podczas manewru wyprzedzania wpadł w poślizg.Na skutek tego wypadku doznałam urazu głowy i kręgosłupa szyjnego.Przebywałam w szpitalu 7 dni, byłam w sanatorium, poddaję się rehabilitacji. Uraz kęgosłupa szyjnego,to wielopoziomowa przepuklina kręgów C3-C6.Rok przebywałam na zwolnieniu lekarskim.Miesiąc temu wróciłam do pracy.Dolegliwości bólowe są dla mnie jeszcze bardzo dotkiwe, mam zaroty głowy i drętwienia kończyn górnych.Zwróciłam się do ubezpieczyciela sprawcy wypadku o odszkodowanie z OC.Dostałam 7% uszczerbku na zdrowiu.(Za złamane ręce dostaje się więcej)Dostałam odszkodowanie na które sklada się 7000 zł zaduśćuczynienia oraz zwrot utraconego wynagrodzenia i koszty leków i dojazdów na rehabilitację.Moim zdniem jest to bardzo niska kwota.Uważam,że zaniżono wysokość uszczerbku, a zadośćuczynienie jest niewspółmiernie niskie do tego co mnie dotknęło oraz do skutków na przyszłość. Co mogę z tym zrobić?Czy już tylko pozostaje mi droga sądowa?Toczyło się także postępowanie karne wobec sprawcy wypadku.Sąd uznał go za winnego.Co z tego.Nie ma tu czasu i miejsca żeby Wam opisać jak do tego doszło.W naszym kraju ofiary się pogrąża a sprawcy mają sie dobrze.(Po spowodowaniu wypadku dostał 100 zł mandatu- dopiero po 10 dniach).Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i proszę o komentarz do mojego "studium przypadku"
Witam
MAM PYTANKO?we wrześniu 2005 roku miałam wypadek samochodowy byłam kierowcą poszkodowanego pojazdu,w wyniku tego zajścia doznałam urazu odcinka szyjnego(przepukliny międzykregowe),uraz ten powoduje bol kręgosłupa odc.szyjnego i pirsiowego do tego po wypadku straciłam sprawnosć w rękach-najpierw prawej ,poźniej lewej,po wielu rehabilitacjach odzyskałam ruchowosć,jednak do tej pory moja ruchowosc jest ograniczona przy podnoszeniu rąk do góry,ucisk na worek oponowy powoduje bol ,dlatego musze unikac czynności zwiazanych z takimi ruchami,noi oczywiście ciagle pojawieją sie bole w klatce ,ktore sie kończa czasem wizytą na pogotowiu,mam przyznaną grupę inw.-umiarkowany stopień niepełnosprawnosci .do tej pory byłam na zasiłku rehabilitacyjnym
z pracy (fizyczna)musialam niestety zrezygnować-ze względu na rece.
Wystapilam o odszkodowanie z OCsprawcy
w grudniu 2006 dostalam zawiadomienie oprzyznaniu odszkodowania
w wysokosci7000tys.-zadoscuczynienie za doznane krzywdy,cierpieniafizyczno-moralne
,w styczniu 2007miałam komisje-na ktorej lekarz przyznał że jest problem z rekami,
dzis czyli miesiąc po komisji przyszło mi pismo,ze całkowity koszt odszkodowania plus zwrot kosztow leczenia i przejazdów wynosi 7400,powiedziano mi że to wszystko na co moge liczyc
czy to normalne ze nawet mnie nie poinformowano ile mi przyznano procent za uszczerbek na zdrowiu i czy to odszkodowanie nie jest za niskie?
Prawde powiedziawszy ponioslam o wiele większe koszta,rehabilitacje prywatne -niestety nie brałam rachunkow ponieważ wtedy jeszcze nie myslałam o tym żeby starać sie o odszkodowanie ,jednak najbardziej szkoda mi pracy którą pomimo usilnych staran odzyskania zdrowia ,niestety straciłam (pracowałam 2,5 roku)

bardzo prosiłabym o odp.dodam że w tej chwili nie pracuje ,czekam na decyzjew sprawie przedłużenia zasiłku rehabilitacyjnego, wciaż sie lecze
O rany Pani Iwono - na tak zadane pytanie trudno jest odpowiedzieć - czy 10/20/100.000 się Państwu należy.
Ale według powierzchownych szacunków:

za Maleństwo od 5.000 przy lekkim uszkodzeniu do nawet 50.000 i stałej renty przy poważniejszych uszkodzeniach. Dziecko rozpatruje się w innych kategoriach.

Roszczenia za uszkodzony mostek w zależności od stopnia od 4-12.000 to z doświadczenia - dość sporo jest takich przypadków. Zapewne dojedzie jeszcze uszkodzenie kręgosłupa szyjnego.

Za ranę na płacą 1.000 - w sądzie w zależności od komplikacji w wypadku Pani męża myślę, że 5.000 jest maksymalnym zadośćuczynieniem. Jeśli nie potwierdzą się uszkodzenia kolana, natomiast jeśli się potwierdzą to wszystko będzie zależeć od rozległości uszkodzenia.

Czy teść był u psychologa lub psychiatry w związku ze złą kondycją psychiczną? Za bark płaci się też w zależności od powikłań i pozostałości - od 5.000 - 35.000 przy bardzo poważnych uszkodzeniach stawu. Najczęstszym powikłaniem przy uszkodzeniach barku jest jego wypadanie więc roszczenia się rozszerzają.

Co do teściowej to opis jest niezwykle skąpy jednak jej uraz jest znacznym urazem wielo narządowym - ok 50.000

Proszę tylko o wyrozumiałość w kwestii takiego szacowania roszczeń. W szczególności przy urazach wielo narządowych szacowanie takie jest jak wróżenie z fusów – o czym niejednokrotnie już pisałem.
Kolejna kwestia to brak danych co do pozostałości jakie pozostawiły urazy, wieku poszkodowanych, jakości życia przed i po wypadku, stanu majątkowego itd., itd.

Bardzo ważna rzecz dotyczy kwestii zadośćuczynienia dziecka, które jest rozpatrywane zupełnie inaczej niż u dorosłego.
Powiem szczerze, że też nie rozumiem przyczynienia Pani osoby?
Penie chodzi o brak porozumienia między TU. Co do zadośćuczynienia może nie jest ono małe jednak według minie może być wyższe - ale żeby nie być posądzonym o wróżenie z fusów musielibyśmy zapoznać się z dokumentami - medycznymi, aktualnym stanem zdrowia, poniesinymi stratami - ale z doświadczenia już widać, że odszkodwoanie winno być wyższe i zapewne takie będzie o conajmiej 20% (to tylko na podstawie tego co Pani pisze) w sądzie za lekkie uszkodzenie kręgosłupa szyjnego i dwa tygodnie w kołnierzu nasza klientka otrzymała 13.000 zł gdzie na drodze polubownej wypłata była na poziomie 3.500 zł. Różnice w pozostałych sprawach prowadzonych przez naszą firmę i nie tylko są podobne. Warto walczyć i wyrywać należne pieniądze - bo jest o co.
witam,
pisze, ponieważ chciałabym sie dowiedzieć jakie odszkodowanie i z jakiego tytułu mi przysługuje. Na początku listopada uczestniczyłam w stłuczce komunikacyjnej jako pasazer, nie z winy kierowcy pojazdu, którym jechałam tylko z winy kierowcy pojazdu, który uderzył w nasze auto z tylu. W wyniku tego zdarzenia doznałam urazu kręgosłupa( skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa), oraz stłuczenia kręgosłupa w odcinku ledźwiowym. Nosiłam przez 6 tygodni kołnierz ortopedyczny. Następnie przez 2 tygodnie miałam rehabilitacje. W zasadzie skończyłam ja dopiero kilka dni temu bo zawsze trzeba bylo na cos gdzies czekac. Jestem studentką, ubezpieczoną w PZU w ramach grupowego ubezpieczenia z uczelni. Dodam jeszcze ze kierowca pojazdu który spowodował stuczkę był pod wpływem alkoholu, jednak policja nie mogla tego stwierdzic poniewaz uciekl z miejsca wypadku. W aucie jechalo nas 5 osob w zwiazku z czym mam swiadkow calego zdarzenia. Mam pytanie co z tym wszystkim powinnam zrobic?? Bardzo prosze o odpowiedz.
Od kilku lat lecze bóle kregosłupa.Bez skutecznie.W lutym zrobiłam rezonans-Badanie MR kręgosłupa szyjnego i pogranicza szyjno-piersiowego ( FSE, obrazy T1 i T2 zależne, przekroje skrzałkowe i poprzeczne).



Wyprostne ustawienia odcinka szyjnego kręgosłupa.
Na poziomie C5/C6 widocznie zwyrodnieniowa osteofitoza krawędzi tylnych i tylno-lewobocznych trzonów kegów oraz tylno posrodkowo-dwuboczna i lewoboczna prottuzja jądra miażdżystego z cechami ucisku worka oponowego i lewego korzenia rdzeniowego.
Na poziomie C6/C7 widoczna tylna pośrodkowo-lewoboczna i lewoboczna i lewoboczna protruzj jadra miażdżystego z cechami ucisku worka oponowego i lewego korzenia rdzeniowego.
Na poziomie C7/Th 1 widoczna tylna "płaska" posrodkowa protruzja jądramiażdzystego z ucieskiem worka oponowego.
Rdzeń szyjny nieuciśnięty, o prawidłowej intensowności sygnału.

W: ch. zwyrodnieniowa kręgosłupa.

Od śerpnia zaczełam odczuwać bóle lewego biodra promieniujące aż do stopy. Bóle bardzo nasilaja się w nocy.Mam trudności wchodzeniem po schodach.Proszę o pomoc.
Cześć Robert! Dałeś przykład dobrej roboty. I rzeczywiście fascynującej. Gratuluję Ci podążania za objawem i wszechstronnego widzenia problemu. Jego ogarnięcie takim spojrzeniem jest o tyle trudne ponieważ cała zewnętrzność potencjalnych przyczyn dolegliwości wskazywała (jednak pozornie) jednoznacznie na specyfikę uprawianej dyscypliny sportowej. Nie dałeś się zwieść. To dobrze. Mam tylko dwie uwagi. Powinieneś mimo wszystko zlecić wykonanie rtg odcinka szyjnego kręgosłupa. Z pewnością przysporzyłby Ci ważnych informacji do analizy. Na szczęście nie pokusiło Cię by wykonywać zabiegi ręczne na kręgosłupie szyjnym. Bardzo podoba mi się, że problemy C rozwiązałeś w interakcjach pracując bezpiecznie i zarazem skutecznie odruchowo. I druga uwaga to taka, że z pewnością nie wykonałeś i-ter na okostną stawu skroniowo-żuchwowego tylko na okostną wyrostka kłykciowego żuchwy. Gratuluję Ci także indywidualnej analizy psychologicznej pacjenta oraz zdefiniowania drogi stresu w narządzie ruchu. Całość, którą przedstawiłeś bardzo mnie cieszy gdyż wskazuje na koncepcję i model, w którym pracujesz. Jest to z pewnością trudna robota bo bez schematów ale jakże fascynująca! I tu masz całkowicie rację.
Witam. OD miesiąca prawie mam silne bóle kręgosłupa głowy z tyłu i szyji. Wszystko zaczęło się ( tak myślę - takie mam wrażenie) od bardzo wielkiego spocenia się. zaraz potem byłam przeziębiona i wystąpiły te bóle.Rozpoczynają się one codziennie po13,14,godzinie i trwają długo. czuję narastanie bólu w szyji z tyłu , w barkach , ból podchodzi do czubka głowy. rozpoczyna sie pomiedzy łopatkami . ma uczucie suchości , zimności , zgagi w ustach lub wielkiej kuli w gardle która dławi.Boli też w okolicy mostka po prawej stronie ciężar taki jakby ktoś kamień połozył. często czuję przy tym objaw zimna i mimowolne drgania ciała nawet jak leżę. Wszystkie wyniki mam dobre ogólne ( morfologia, potas cukier itp.) wykluczono tarczyce wynik dobry. Wszystko to bardzo wpływa mi na nerwy.Ostatnie Na ostatnim EKG wyszła nerwica. Niemogę zasnąć do puźnych godzin nocnych kładę się dopiero bardzo wyczerpana. wynik PŁ Rtg kręgosłupa szyjnego PAi boczne PŁ Lewowypukła skolioza pogranicza C-TH. Zniesienie fizjologicznej lordozy.Dyskopatia C4-C5- C-6.Zmainy zwyrodnieniowe w postaci zaostreń krawędzi trzonów i sklerotyzacji w stawach międzykręgowych małych. Wysokość trzonów zachowana. Pł RTGKręgosłupa szyjnego - czynnościowe - pł Ograniczenie ruchomości w zakresie przodo i tyłozgiecia. Niestabilności nie stwierdza się. Ogólnie bardzo rzadko bywałam u lekarzy i byłam zdrowa . MAm 42 lata i jestem załamana bo niemogę normalnie funkcjonować. każdy dzien zaczyna się i kończy tak samo - bólem nerwami siedzeniem w domu od popołudnia. Proszę o pomoc.
Waga - dobrze by było by była mniejsza.
Siwienie - jako choroba ustępuje "po naprawie dołu" (żylaki, nadwaga).
Orzechy - nie zalecam podjadania. Można zrobić jeden dzień optymalny-wegetarianski (orzechy, warzywa got, oliwa z oliwek/podgardle).
Narządy (tu siwe wlosy) mają wspomagane unerwienie/unaczynienie) od odpowiedziej częsci kręgosłupa.
Kręgosłup to obrazowo mowiąc - wieżowiec. Nie można klocków górnego piętra "leczyć" bez naprawy dolnych klockow tego wieżowca. Zostaje najpierw likwidacja żylaków, normalizacja wagi - potem można sie ustosunkować do kręgosłupa szyjnego, a zatem siwych włosów (=przydatki skóry).
Proponuję - produkty mleczne (ser,śmietana, masło, jogurt/kefir,lody, czekolada mleczna) co 3-4-7 dni. Jeżeli będą jadane co 3 dni poprawa będzie łagodniejsza, a efekty i tak i tak po 3-4 tyg. Dalej DO. Tzn. dieta tłusta BEZ ZBÓŻ (bez łyżeczki żyta, pszenicy w panierce, w sosie, ryżu, kukurydzy, owsa, jęczmienia, prosa). Tłuszcze:boczek, smalec, skwarki, oliwa z oliwek (jeżeli ją tolerujesz), majonez (jeżeli jadasz). Jadanie pr. mlecznych co 3-7 dni likwiduje te bóle głowy (będące zab. naczyniowym mm.kręgosłupa szyjnego czy samych naczyń w głowie). Na w/w zaleceniach raczej nieco schudniesz. Oczekujemy efektów dt bioder/nóg i w konsekwencji-żylaków. :większa wydolność żylna, tętnicza po 3-4 tygw/w postepowania (mniejsze dol z zakresu bioder,nóg, likwidacja/zmniejszenie się żylaków). Wszystko co jesz ma Ci sprawiać radość (jaja, wieprzowina, jagniecina, ryby,T, ziemniaki, warzywa, nieco k. gryczanej, choć lepsze pomidory/czerwona papryka/buraki). I daj znać za 4 tyg (też) jak bóle głowy (powinno już ich nie być) i nogi/biodra/żylaki.
Ja na DO już 12 lat i tylko 1x miałam ból głowy. Za dużo powiedziane, głowa lekko ćmiła. Przed DO bóle głowy miałam, co ok. 8-10 lat.


Użytkownik "Krystyna*Opty*" <KrystynaoptyTEGONIEPISZ@op.pl> napisał



.


P.S. O moich chorobach pisałam już wielokrotnie (przepraszam tych,
którzy
po raz enty to przeczytają). Moje choroby, które ustąpiły, to:
silne bóle głowy (2-3 doby w każdym tygodniu), migrena, silne i stałe
zawroty głowy ok. 4 lata, tzw. suche oko, miażdżyca, bóle w okolicy
kręgosłupa szyjnego (stan po usunięciu dysku C5-C6), trądzik różowaty,
bóle stawów, przewlekłe zapalenie zatok, na DO nie pojawiają się
zapalenia korzonków (wcześniej zdarzały się przynajmniej 1-2 x w roku),
nie przeziębiam się, nadkwasota, bóle żołądka, wzdęcia, zaparcia,
nerwica, depresja, łupież, wypadanie włosów, przed DO miałam 1 atak
prawdopodobnie jaskry (jaskrawe, pulsujące, kolorowe, tęczowe koła) -
nie zdążyłam się zająć badaniami okulistycznymi i leczeniem, bo akurat
miałam większe problemy z kręgosłupem, atak więcej się już nie zdarzył,
a wzrok się nie pogarsza (+1 okulary do czytania), wyraźnie minęły
zaburzenia pracy tarczycy (3 guzki stwierdzone przed DO, do dziś nie
robiłam ponownego badania - nie czuję takiej potrzeby),
liczne drobne wybroczyny na skórze dłoni zniknęły, próchnica zębów,
uczulenie
na słońce, stałe uczucie zimna, zimne ręce i stopy oraz uzależnienie od
słodyczy.

:arrow: Podobno choroby wynikają głównie ze złego pokarmu jaki człowiek wprowadza do swojego organizmu. Przy tylu chorobach nasuwa się pytanie : co Ty jadłaś kobieto przed przejściem na DO, aż nie chce mi się wierzyć, ale chyba nie... ech mniejsza o to . Pozdrawiam

aratorn napisał(a):
> Wg mnie masz dyskopatię w odcinku lędźwiowym.
-----------------
Wg mnie masz rację! Mnie jakieś dziesięć lat temu dopadł ból kręgosłupa
szyjnego (choroba zawodowa zegarmistrzów i elektroników pracujących zbyt
długo w złej pozycji). Nie mogłem spać, gdyż jedyną pozycją do
wytrzymania była pozycja pionowa. Pomogła mi kosztująca majątek (wtedy
było mnie na nią stać) i trwająca ponad 2 miesiące rehabilitacja w
prywatnym gabinecie i częściowa zmiana rodzaju pracy. Do dziś mam prawie
całkowity spokój, ale staram się przestrzegać podanych mi zaleceń. Pan
mgr rehabilitant pochwalił mnie, że pierwsze kroki skierowałem właśnie
do niego (przypadek, bo były Święta Majowe i inne ośrodki "zdrowia" były
zamknięte) i przestrzegał mnie przed stosowaniem gorsetów zwiotczających
mięśnie i środków przeciwbólowych (bo wtedy można wykonać ruch jaki
byłby niemożliwy bez ich użycia i dopiero sobie popsuć kręgosłup).
Mówił, że jeśli pacjent zaczyna u niego i stosuje się później do
przekazanych przez niego wskazówek, to do niego (ani do innych lekarzy)
już nie ma potrzeby później wracać. Patrząc z perspektywy czasu - miał
rację.
A tak na marginesie, to ja chyba też jestem (byłem?) dysgrafikiem
dyslektykiem etc., tylko wtedy nikt się tym nie przejmował. Co najwyżej
uczeń miał się więcej ćwiczyć w mowie i pisaniu, aby dorównać innym.
Przymusową czytanką w podręczniku języka polskiego było wówczas
opowiadanie o Demostenesie i to musiało wystarczyć - i wystarczało. Od
tego czasu zrobiliśmy "wielki krok naprzód"!
Pozdrawiam i życzę wszystkim piszącym i czytającym naszą grupę Mądrego
Nowego 2005-ego Roku. Reszta sama przyjdzie!
Janusz Żurek

Jestem studentką i wiele godzin spędzam za biurkiem pochylona nad
książkami.
Kilka miesięcy temu pojawiły się u mnie dziwne objawy. Otóż gdy wstawałam
z
krzesła po długim siedzeniu pojawiały się u mnie zawroty głowy i mroczki
przed oczami. Dolegliwości te nasilały się i pojawiały sie nawet przy
ruchach
głowy. Lekarz kardiolog wykluczył jakiekolwiek choroby serca czy układu
krążenia, a za przyczynę tych objawów uważał moje niskie ciśnienie krwi
(ok.115/70mmHg) i przepisał mi leki na poprawę krążenia. jednak po lekach
nie
nastąpiła poprawa, a ja czułam się coraz gorzej - w nocy zaczęły mi
drętwieć
ręce i nogi, głowa zaczęła mnie boleć w okolicy potylicy i zaczęłam mdleć.
W
końcu wylądowałam w szpitalu, gdzie po solidnym przebadaniu stwierdzono
objawy niestabilności kręgowej C3-C4-C5 na podstawie zdjęcia rtg
kręgosłupa
szyjnego (ap+bok+czynnościowe). Jednak czy rzeczywiście przyczyną moich
dolegliwości mogą być zmiany w kręgosłupie? Czy można to wyleczyć prądami
selektywnymi bądź dietą optymalną? Ktokolwiek zna odpowiedź na moje
pytanie
bardzo proszę niech odpisze!


Witaj! Piszesz, ze bylas w szpitalu i co tam stwierdzono, ale ani slowa o
zaleceniach, ktore pewnie jakies otrzymalas. Sama tez piszesz, ze spedzasz
duzo czasu w wymuszonej pozycji ciala, a nie bierzesz w ogole pod uwage, ze
moglabyc to zmienic. Chcesz usuwac skutki roznymi metodami, a nie usuwac
przyczne Twoich doegliwosci. Zywienie optymalne wspomoze Twoja odpornosc na
trudy studenckiego zycia, ale na pewno nie wprostuje Ci kregoslupa. Musi sie
to odbywac pod okiem fizykoterapeuty, albo prznajmniej po udzieleniu Ci
podstawowych wskazowek. Podczas uczenia sie, co jakis czas, powinnas robic
przerw na rozruszanie kregoslupa. A moze pomoc znajdziesz tutaj:
http://www.taichi.pl/taichi/o_taichi/
Pozdrawiam,













--
Wysłano ze strony http://forum.dieta-optymalna.info/
Jestem studentką i wiele godzin spędzam za biurkiem pochylona nad książkami.
Kilka miesięcy temu pojawiły się u mnie dziwne objawy. Otóż gdy wstawałam z
krzesła po długim siedzeniu pojawiały się u mnie zawroty głowy i mroczki
przed oczami. Dolegliwości te nasilały się i pojawiały sie nawet przy ruchach
głowy. Lekarz kardiolog wykluczył jakiekolwiek choroby serca czy układu
krążenia, a za przyczynę tych objawów uważał moje niskie ciśnienie krwi
(ok.115/70mmHg) i przepisał mi leki na poprawę krążenia. jednak po lekach nie
nastąpiła poprawa, a ja czułam się coraz gorzej - w nocy zaczęły mi drętwieć
ręce i nogi, głowa zaczęła mnie boleć w okolicy potylicy i zaczęłam mdleć. W
końcu wylądowałam w szpitalu, gdzie po solidnym przebadaniu stwierdzono
objawy niestabilności kręgowej C3-C4-C5 na podstawie zdjęcia rtg kręgosłupa
szyjnego (ap+bok+czynnościowe). Jednak czy rzeczywiście przyczyną moich
dolegliwości mogą być zmiany w kręgosłupie? Czy można to wyleczyć prądami
selektywnymi bądź dietą optymalną? Ktokolwiek zna odpowiedź na moje pytanie
bardzo proszę niech odpisze!

--
Wysłano ze strony http://forum.dieta-optymalna.info/

Podzielcie się z innymi swoimi osiągnięciami w stosowaniu ŻO. Ja mam 27
lat i
wyleczyłem m.in.: zatoki, alergie, choroby przewodu pokarmowego.


Krystyna*Opty* - 52 lata Na DO (od 06.98 r.) wyleczyłam:
Zawroty głowy, miażdżyca, bóle w okolicy kręgosłupa szyjnego, trądzik
różowaty, bóle stawów, cellulitis, przewlekłe zapalenie zatok, od 5 lat
nie pojawiły się ani razu zapalenia korzonków (wcześniej zdarzały się
przynajmniej 1-2 x w roku), nie przeziębiam się (2 x miałam okazję złapać
infekcję, ale nawet nie rozwinął się katar - kilka razy porządnie kichnęłam,
temperatura wzrosła do 36,9 C po niecałych dwóch dniach i w sumie
4 polopirynach infekcja minęła), nadkwasota, bóle żołądka, wzdęcia brzucha,
nerwica, depresja, łupież, wypadanie włosów, przed DO miałam 1 atak
(prawdopodobnie) jaskry - więcej się już nie zdarzył, a wzrok się
nie pogarsza (+1 okulary do czytania), migrena, bóle głowy, wyraźnie minęły
zaburzenia pracy tarczycy (3 guzki stwierdzone przed DO, do dziś nie robiłam
ponownego badania- nie czuję takiej potrzeby), zaparcia, liczne drobne
wybroczyny na skórze dłoni zniknęły, próchnica, uczulenie na słońce,
uzależnienie na słodycze.

..

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom