kradziez telefonu
wojtekstoltny



Kraje członkowskie UE osiągnęły porozumienie w sprawie pakietu telekomunikacyjnego, który ma zapewnić dalszą integrację sektora i większą konkurencję na rynku. Może ono jednak ulec dużym zmianom w dalszych negocjacjach z europosłami i Komisją Europejską.

Pakiet zakłada m.in. większą harmonizację regulacji 27 rynków telekomunikacyjnych UE, a także szereg rozwiązań korzystnych dla konsumentów, jak prawo do zmiany operatora w ciągu 24 godzin z zachowaniem numeru.

Wersja pakietu przyjęta na spotkaniu ministrów telekomunikacji jest jednak odległa od radykalnych propozycji Komisji Europejskiej, a także stanowiska Parlamentu Europejskiego. KE zapowiada, że nie ustąpi, co wróży trudne negocjacje.

- Jest oczywiste, że nasz tekst jest dużo ambitniejszy niż tekst, który został przyjęty. Europejski sektor potrzebuje lepszych zasad niż to, na co się zgodzono - powiedziała zawiedziona komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding.

Na stole negocjacyjnym leżą trzy wersje pakietu: propozycja KE, wersja przyjęta przez PE pod koniec września, oraz przyjęta w czwartek przez ministrów.

Kością niezgody pozostaje unijny regulator rynku - wg propozycji KE o bardzo dużych kompetencjach, odebranych państwom członkowskim i krajowym organom regulacyjnym (w Polsce jest to Urząd Komunikacji Elektronicznej).

Eurodeputowani znacząco osłabili jego rolę, odbierając m.in. kompetencje w dziedzinie bezpieczeństwa internetu. Kraje członkowskie zgadzają się tylko na doradcze ciało pozbawione możliwości wydawania wiążących decyzji, bez statusu unijnej agencji.

Spór dotyczy też uprawnień KE. Reding domagała się prawa weta wobec decyzji krajowych regulatorów. Eurodeputowani opowiedzieli się za tym, by to nowo powołane unijne gremium miało takie uprawnienia. Ministrowie przyjęli wersję, według której wystarczy, że krajowi regulatorzy będą "brali pod uwagę" opinię KE.

Ministrowie stanęli też w obronie narodowych uprawnień w zarządzaniu wolnymi częstotliwościami, które mają być przydzielone np. telewizji nowej generacji. Reding chciała natomiast, by koordynacja odbywała się na poziomie unijnym.

Zgoda panuje co do tego, że krajowi regulatorzy będą mieli prawo do zmuszenia firm telekomunikacyjnych do rozdzielenia świadczenia usług od zarządzania siecią, za pomocą której te usługi są świadczone. Spór koncentruje się wokół okoliczności i warunków, na jakich miałoby to następować.

Najmniej kontrowersji budzą nowe uprawnienia konsumentów. Pakiet zakłada m.in., że operatorzy będą mieli 24 godziny na przeniesienie i aktywację numeru u nowego dostawcy usług telekomunikacyjnych. Operator, nawet w zamian za telefon lub komputer po promocyjnej cenie, nie będzie mógł zmusić klienta do zawarcia kontraktu dłuższego niż dwa lata. Będzie też musiał zagwarantować mu możliwość rozwiązania umowy po upływie roku.

Ponadto w każdym kraju powinien zostać oddany do powszechnego użytku jeden numer telefonu, wspólny dla wszystkich sieci telefonii komórkowej, pod którym będzie można zgłosić kradzież telefonu.

Reprezentujący Polskę wiceminister gospodarki Andrzej Panasiuk powiedział, że jest zadowolony z porozumienia, gdyż w przyjętym pakiecie "uwzględnione są polskie postulaty".
Ostatnio policja bardzo bardzo straciła w moich oczach. Zgłosiłem kradzież telefonu. Ok, przyjechali nawet szybko, ale niestety nie pałali chęcią, aby iśćze mną szybko w dane miejsce aby ewentualnie złapać ich odrazu. Po zeznaniach (jakaś godzinka czekania w poczekalni, a druga na przesłuchaniu właściwym) dopiero po około miesiącu przysłali pismo iż zaczynają dochodzenie. Oczywiście nic nie zdziałali. Może rzeczywiście policja ma np: dużo spraw i trudno im jakąkolwiek rozwiązać. Uważam jednak, że mogłaby się bardziej starać, a z niąjest najczęściej tak, że prędzej wystawią mandat za złe przejście na ulicy niż mieliby np aresztować kolesi, którzy przesadzili z alkoholem i śpiewająsobie pod blokiem o 2 w nocy.
jeśli chodzi o kody sms na tym telefonie (sieć era) to nie ma żadnych problemów a jeśli o aplikację z sim extra też nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości jedynie to że przez sim extra nie doładujesz sobie konta nie mając listy haseł jednorazowych ponieważ te sms nie działają ( kradzież telefonu =ogołocenie konta) takie dodatkowe zabezpieczenie
Nie ma przepisów umożliwiających nauczycielowi zabieranie Tobie czegokolwiek - ani telefonu, ani samochodu, ani ubrania. Wynika to z pewnych tak podstawowych i oczywistych praw, jak prawo do własności etc. ograniczone wyłącznie ustawą.

Zabieranie czegokolwiek komukolwiek przez osoby o tego nieuprawnione to zwykła kradzież, bądź rozbój. Do takich rzeczy upoważnione są tylko organy prokuratorskie, policja, sądy, parę innych podmiotów. W życiu nie nauczyciele.

Statut szkolny nie wpływa nijak na obowiązujący stan prawny - nie stanowi źródła prawa, więc nauczyciel ponosi konsekwencje swych działań niezależnie od jego zapisów.

Jak byście nazwali "pożyczenie" cudzej rzeczy bez zgody właściciela? Dla niektórych jest to "zatrzymanie", a nie kradzież.

Tu chodzi o to, że nauczyciel nie "zatrzymuje" telefonu w celu osiągnięcia korzyści, więc nie jest to kradzież, jednak nie twierdzę że ma do tego jakąś podstawę tylko, że żaden sąd nie skaże takiego nauczyciela za kradzież.
Problem polega właśnie na tym iż nie masz prawa (pisanego!) czytać sms'ów, przeglądać "coś" itd. Postępując w ten sposób zakłócasz pracę na lekcji! Nawet jeśli nie rówieśnikom i nie nauczycielowi to swoją własną pracę ucznia na lekcji! Statut natomiast definiuje to wyraźnie. Postępując w taki sposób łamiesz prawo! Dociera!?


didemus, obawiam się, że to do Ciebie pare rzeczy nie dociera, i patrzysz bardzo skrajnie na te przypadki, widząc tylko swoją rację i żadnych ustępstw.
Jeżeli nikomu to nie przeszkadza, to jest już tylko i wyłącznie MOJA sprawa, czy ja chce słuchać lekcji czy nie. Nie możesz zmuszać kogoś do tego by słuchał albo nie...
DOCIERA ŻE ŁAMIE PRAWO, tylko niech DO CIEBIE DOTRZE! że w statucie muszą być kary które nie łamią konstytucji, czyli np kary punktacji, znam ten statut dosyć dobrze i radze sprawdzić, czy jest tam kara która mówi iż za złamanie statutu grozi zabranie/kradzież/złożenie do depozytu, telefonu bądź innego urządzenia elektrycznego.
Może zrobimy kare w statucie szkoły
" za używanie wulgaryzmów grozi chłosta, oraz 10 lat karceru, jak i grzywna na rzecz Rady Pedagogicznej w wysokości 1000 złotych, od jednego wulgaryzmu "


Co do zgrywania fafarafy, zawsze podkreślam że wszelkie konflikty jest najlepiej załatwiać na stopie towarzyskiej - przez rozmowę. Dopieor gdy to nie skutkuje kierować się drogą prawną.


Co do żywych przykładów, jestem RPUiR a nie prawnikiem, i nie wnikam w sprawy lotnisk. To ty mi lepiej podaj na jakiej zasadzie statut szkoły jest ważniejszy niż konstytucja...


@P.Wiśniewski, reasumując, jeśli więc statut nie wchodzi w konflikt z aktami nadrzędnymi prawa w nim stanowione obowiązują z tą samą mocą jak rozpodządzenie lub ustawy. Chyba się zgodzisz? Natomiast z natury swojego powołania (rozporządznie MEN) statut musi być zgodny z konstytucją i przecież tak właśnie jest!!!



Hasło -poszukaj sobie, to niestety brak argumentów z twojej strony. Wybacz, ale nie będę niczego szukał. Już tutaj @bla pisała aby poszukał na forum po czym stwierdziła że w sumie to nic takiego nie istnieje! Nie będę niczego szukał bo wiem że nie ma czego szukać!!! Z tych samych też powodów nie jesteś w stanie podać żadnego sensownego cytatu w którym statut łamie inne prawa. Niemożliwe, no a jednak!



co pisze KrzysztofOledzki


Powołuje się tylko i wyłącznie na KPD a tam ochronę korespondencji i prywatności!!! Nie na konstytucje, nie na prawo karne, dlatego iż żaden statut nie jest z nim sprzeczny! Jak śmiesz niestety BŁĘDNIE twierdzić. Nagannym i sprzecznym z KPD jest czytanie wiadomości zawartych w telefonie przez nauczyciela. Wszystko na temat! Kiedy uczeń zostawia telefon w szkole, niestety ale robi to dobrowolnie na wniosek nauczyciela.



Kiedy bezdomny prosi ciebie o kilka złotych a ty na jego prośbę dajesz o co prosi to oskarżasz go później o kradzież!? No zastanów się. Nikt nikomu telefonu siłą nie zabiera. Nazywając natomiast dobrowolne oddawanie telefonu - kradzieżą - bez urazy ale BZDURY piszesz.



No tak, nauczyciel prosi o telefon, żeby go sprzedać i mieć za co żyć^^ Gratulacje za logiczne myślenie i za umiejętność dobierania trafnych analogii...

I bez urazy - ale to TY piszesz BZDURY.

Pzdr
telefon komórkowy... samo zabranie telefonu to już jest kradzież!

uważam, że robienie notatek jest dobrowolne, i nie powinno podlegać ocenie!


Witam,

tu nie chodzi o kradzież, bo to jest mniejsze przewinienie, poza tym nauczyciel może ten telefon zwrócić np. następnego dnia rodzicom.

Gorszą sprawą jest wykorzystanie relacji zależności przez funkcjonariusza publicznego do zapoznania się z treścią prywatnej korespondencji.

Nauczyciel powinien ucznia chronić, opiekować się nim i wychowywać go. A obowiązkiem ucznia jest bycie posłusznym wobec nauczyciela dlatego szczególnie naganne jest wykorzystywanie tej zależności do zapoznawania się z prywatną korespondencją.

Uczeń ma prawo do prywatności, a obowiązek posłuszeństwa w tym wypadku nie może ograniczać ucznia w prawie do ochrony prywatności, dlatego uczeń ma prawo odmówić wydania nauczycielowi telefonu komórkowego.

Jeśli do tego doszło, to najlepiej zawiadom nas o takiej sytuacji.



Serdeczne wyrazy szacunku

Rzecznik Praw Ucznia i Rodzica
Krzysztof Olędzki
a co ja jako uczeń mogę zrobić jeśli nauczyciel zabierze mi mój telefon i zacznie czytać moje SMS-y a ja na to zgody nie wyrażam?? czy ja mogę nauczyciela wtedy osądzić o kradzież mojego telefonu i moich danych znajdujących się w moim telefonie komórkowym ???

Blokujesz u operatora telefon na IMEI, ewentualnie mówisz że i tak wiesz, ze to oni mają ten telefon i go zblokujesz, więc lepiej żeby oddali i nie będziesz zgłaszać roszczeń.

Blokowanie chuja daje. Są cymbały co za 10 PLN Ci zmienią IMEI w prawie każdym telefonie. Dobrze, że za to jest 5 lat.


Ale są też cymbały co wyrzucą takiego fona do kosza.

5 lat za zmiane IMEI? Nie wiedziałem... ciekawe ile za kradzież telefonu - pól roku w zawiasach pewnie.

BTW: Wiecie co, ostatnio zauwazyłem że gro osób podmienia ludziom baterie - najlepsze przyjaciółki nawet! Mojej siostrze prawdopodobnie kots podmienił, bo miała dużo znajomych z podobną baterią (ahhh Nokia 3210...). Ja zabezpieczyłem się przyklejając karteczkę z napisem "WŁASNOŚĆ imie i nazwisko moje" tak samo dla pewności dałem na naklejce obok sima i jeszcze dla postraszenia napis "ZABEZPIECZONO PRZED KRADZIEŻĄ DROGĄ RADIOWĄ" - w razie złodzieja - łosia

No to już wiesz... u nas chodzą psy na podpierdolke po cywilu, kto robi... w Polkowicach 1 złapali.

Blokujesz u operatora telefon na IMEI, ewentualnie mówisz że i tak wiesz, ze to oni mają ten telefon i go zblokujesz, więc lepiej żeby oddali i nie będziesz zgłaszać roszczeń.

Blokowanie chuja daje. Są cymbały co za 10 PLN Ci zmienią IMEI w prawie każdym telefonie. Dobrze, że za to jest 5 lat.


Ale są też cymbały co wyrzucą takiego fona do kosza.

5 lat za zmiane IMEI? Nie wiedziałem... ciekawe ile za kradzież telefonu - pól roku w zawiasach pewnie.

BTW: Wiecie co, ostatnio zauwazyłem że gro osób podmienia ludziom baterie - najlepsze przyjaciółki nawet! Mojej siostrze prawdopodobnie kots podmienił, bo miała dużo znajomych z podobną baterią (ahhh Nokia 3210...). Ja zabezpieczyłem się przyklejając karteczkę z napisem "WŁASNOŚĆ imie i nazwisko moje" tak samo dla pewności dałem na naklejce obok sima i jeszcze dla postraszenia napis "ZABEZPIECZONO PRZED KRADZIEŻĄ DROGĄ RADIOWĄ" - w razie złodzieja - łosia
Jeżeli telefon miał "papiery" to sposób Słuchacza ma ręce i nogi. W końcu "kumpel" który ukradł chyba nie pójdzie na policje że mu ukradli telefon który sobie "pożyczył" od Ciebie
Ale zawsze można iść do starszych kolesia i narobić mu siary... W ostateczności policja- jeżeli wartość telefonu przekraczała 250zł to będzie to traktowane jako zwykła kradzież+ będzie miał zwalone papiery...
2 razy zerwal z tą samą dziewczyna... za kazdym razem jak do niej wracal mowil mi, ze ona sie zmienila. Po czym stwierdzał, że jednak nie, że ma jej dość. Teraz to samo... powiedział, że ona się dla niego zmienia. Zapytałam, czy nie uważa, że on też powinien się zmienić, to stwierdzil, że nie ma co zmieniać... Osobiście wspólczuje tej dziewczynie, mimo ze za nia nie przepadam, bo siostra mi ostatnio mowila, ze widziala ich na osiedlu... on pijany, a ona biedna z nim, nie wiem jak szli, ale mozna sie domyslec. Zawsze jak miał jakiś problem, to mi pisał esa, po czym sie spotykaliśmy i mi wszystko opowiadal... teraz robi to na gg, ale w dupie mam te rozmowy na gg... Nie znosze gg... mimo to nie mam wyboru i musze tu z nim pogadac, bo telefonu nie posiada, od kiedy Go okradli... w sumie to ma nauczke, bo sam tez kiedys kradł telefon i nie tylko... mowie Wam... ja już tyle z nim miałam... jakieś 2 lata temu bawił się w kradzież radia z samochodów... z takimi debilami z osiedla :| to bylo straszne... wyzywalam, wyzywalam i ciagle wyzywalam... skonczyl z tym i był potem mi wdzieczny i tym wszystkim co Go wyzywali... pod wplywem alkoholu niezle juz narozrabial...

rozwalił związek z dziewczyną, z którą był 2 lata... i to tylko dlatego, bo wolał siedzieć u męża tej kobiety i grać z nim w playa... tak sie do tego przyzwyczail, ze siedzial tam calymi dniami, a potem i nocami... dziewczyna nie wytrzymala i kazala wybrac, bo to stalo sie jego calym zyciem i obsjesja... nie potrafil z gier zrezygnowac, wiec w koncu zwiazek sie rozpadł... wiele razy po pijaku walił pięściami w ściany, i w ogóle taką agresję miał od razu w sobie... to teraz opowiedziałam Wam jakieś 3 lata :)
Nie ma po co instalować kamer skoro zawodzi "czynnik ludzki".Małomiccy nauczyciele do pewnych sytuacji nie są po prostu przygotowani i kamery nic nie zmienią.


Podam przykład.
Przed wakacjami w małomickiej szkole miała miejsce kradzież telefonu komórkowego,wiedziała o tym szkolna pedagog i co najmniej 2 nauczycieli.nikt nie zareagował prawidłowo,czyli:

Art. 304 par 1 Kodeksu Postępowania Karnego: "Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepis art. 191 par 3 stosuje się odpowiednio"
Art. 304 par 2 Kodeksu Postępowania Karnego: "Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są
obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów
i dowodów przestępstwa".



Dodam że według Kodeksu Karnego kradzież popełniona przez osobę między 13 a 17 rokiem życia jest przestępstwem ściganym z urzędu a nie na wniosek i z oskarżenia prywatnego więc powyższe przepisy dotyczą sytuacji która miała miejsce w małomickiej szkole.Pracownik szkoły powinien więc sam powiadomić policję,a nie pytać poszkodowanego (poszkodowaną) czy może chce aby została wezwana policja.



Jeżeli w tak prostej sytuacji pedagodzy nie wiedzą co robić to i zainstalowanie kamer nic nie pomoże.Złapią kogoś za pomocą tych kamer i go puszczą,tak samo jak to miało miejsce w przypadku kradzieży telefonu.
Dwaj policjanci kradli podczas interwencji

Dwaj krakowscy policjanci odpowiedzą przed sądem za okradanie obywateli podczas interwencji. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu - poinformował prok. Andrzej Kwaśniewski z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokuratura oskarżyła funkcjonariuszy m.in. o kradzież portfela pacjentki odwożonej do szpitala, telefonu - mężczyźnie dowożonemu do izby wytrzeźwień oraz 25 tys. zł oszczędności starszemu panu, który zasłabł i trzeba było wyważyć drzwi do jego mieszkania.

Sprawa wyszła na jaw w październiku ubiegłego roku. Miesiąc wcześniej funkcjonariusze odwozili do szpitala chorą kobietę. Jej mąż powiadomił wtedy policję, że zginął portfel żony z pieniędzmi i trzema kartami bankomatowymi. Policjanci zaprzeczyli, by wiedzieli coś o portfelu, ale miesiąc później zarejestrowała ich kamera bankomatu w jednym z podkrakowskich miast, jak usiłowali wypłacić pieniądze na jedną ze skradzionych kart. Na podstawie tego nagrania zostali zidentyfikowani.

Podczas posiedzenia sądu ws. tymczasowego aresztowania jeden z nich przyznał się do podobnych czynów w przeszłości. Potem odwołał swoje wyjaśnienia, potwierdzając tylko fakt zarejestrowany przez kamerę bankomatu.

Na podstawie analizy dokumentacji z interwencji, w których uczestniczyli policjanci, oraz skarg od obywateli, prokuratura zarzuciła policjantom jeszcze m.in. kradzież telefonu komórkowego mężczyźnie odwożonemu do izby wytrzeźwień i pieniędzy staruszkowi, do mieszkania którego wyważali drzwi podczas interwencji z udziałem straży pożarnej i pogotowia ratunkowego.

Sąd nie aresztował podejrzanych w toku śledztwa - pomimo wniosku prokuratury; zawiesił ich tylko w czynnościach służbowych do czasu rozstrzygnięcia sprawy prawomocnym wyrokiem.

W przypadku udowodnienia winy funkcjonariuszom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

za:


Dopiero co rozbito mafię "złomiarzy", a tu następny sukces naszej prokuratury. Rozbito "gang babci". Jak tak dalej pójdzie , to do wieczora zamkną wszystkich polskich przestępców :

TVN24

Policjanci z Łodzi zatrzymali 64-latkę podejrzaną o kradzież telefonu komórkowego. Kobieta będąc w lokalu, podczas zabawy wykorzystała okazję i skradła aparat o wartości 700zł.
Później tłumaczyła, że dopiero na następny dzień znalazła go w torebce i nie wie w jakich okolicznościach się tam znalazł. Nie szukała jednak właściciela, wręczyła telefon jako prezent swojej 19-leniej wnuczce. Policjanci prowadząc czynności wytypowali ją jako sprawcę. Zebrany materiał dowodowy potwierdził podejrzenia policjantów, i pozwolił na przedstawienie zarzutu kradzieży za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Kobieta widząc, że w jej kłamstwa nikt nie wierzy przyznała się i dobrowolnie poddała karze. Decyzją Sądu otrzymała wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz grzywnę w wysokości 300zł. W przeszłości nie była notowana.

a policjanci są nienormalni! Na komisariacie:
-Przyszłam zgłosić kradzież telefonu
-Ale kradzież, czy zgubę?
-Kradzież
-Dobrze, mamy tu trochę kocioł. Proszę podać numer telefonu.
-501.........
-Dziekuję. Proszę teraz iść do domu i czekać na mój telefon. Zadzwonię do pani gdy będzie już pani mogła przyjść i gdy będzie jakiś policjant, który będzie mógł pani pomóc.
-Ale przecież mówię panu, że właśnie mi ten telefon ukradli!
-Aha, rzeczywiście...

Zgodnie z pkt.8.5 Regulaminu Allegro Sprzedający ma prawo odwołać oferty z następujących powodów:

- Zdecydował się zakończyć aukcję z przyczyn losowych (kradzież, zniszczenie sprzedawanego towaru).
- Licytant poprosił o odwołanie jego oferty.
- Nie może sprawdzić tożsamości licytanta (np. zły numer telefonu)
- Licytant ma wiele komentarzy negatywnych lub z innych, poważnych powodów nie budzi jego zaufania.



Sprzedaż przedmiotu poza aukcją nie mieści się w powyższych dopuszczalnych powodach odwołania aukcji. Zgodnie z pkt. 14.1 Regulaminu może nawet skutkować blokadą konta:

14.1. Allegro zastrzega sobie prawo do zawieszenia konta Użytkownika, który łamie którekolwiek z postanowień niniejszego Regulaminu, a w szczególności zastrzeżenie sprzedaży poza aukcją, spamming, reklama konkurencyjnych serwisów aukcyjnych oraz używanie słów powszechnie uznawanych za obelżywe.

Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia okażą się wystarczające.

Pozdrawiam,

--
Katarzyna Majek
Zespół Allegro



To tak dla sprostowania.

Zgodnie z pkt.8.5 Regulaminu Allegro Sprzedający ma prawo odwołać oferty z następujących powodów:

- Zdecydował się zakończyć aukcję z przyczyn losowych (kradzież, zniszczenie sprzedawanego towaru).
- Licytant poprosił o odwołanie jego oferty.
- Nie może sprawdzić tożsamości licytanta (np. zły numer telefonu)
- Licytant ma wiele komentarzy negatywnych lub z innych, poważnych powodów nie budzi jego zaufania.



Sprzedaż przedmiotu poza aukcją nie mieści się w powyższych dopuszczalnych powodach odwołania aukcji. Zgodnie z pkt. 14.1 Regulaminu może nawet skutkować blokadą konta:

14.1. Allegro zastrzega sobie prawo do zawieszenia konta Użytkownika, który łamie którekolwiek z postanowień niniejszego Regulaminu, a w szczególności zastrzeżenie sprzedaży poza aukcją, spamming, reklama konkurencyjnych serwisów aukcyjnych oraz używanie słów powszechnie uznawanych za obelżywe.

Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia okażą się wystarczające.

Pozdrawiam,

--
Katarzyna Majek
Zespół Allegro



To tak dla sprostowania.
W Kenii zakończył się proces dwóch mężczyzn oskarżonych o włamanie i kradzież telefonu komórkowego. Wyrok: śmierć przez powieszenie.

Mężczyźni o pseudonimach Manga i Blackie uzbrojeni w zabawkowy pistolet włamali się do pewnego mieszkania, sterroryzowali jego właściciela i zabrali telefon komórkowy oraz 7 dolarów w gotówce. Miejscowa policja otrzymała informację o ich kryjówce i odebrała skradziony telefon. Całe wydarzenie zostało potraktowane jako zuchwały napad – w kenijskim prawie jedyny wyrok jaki można wydać w przypadku uznania sprawców winnymi tego przestępstwa to kara śmierci. Jednak w Kenii ostatnia taka kara została wykonana w 1987 roku, kiedy to powieszono 12 przywódców nieudanego zamachu stanu. Natomiast obecny prezydent tego państwa - Mwai Kibaki - słynie z tego, że chętnie zamienia karę śmierci na dożywocie. Istnieje więc szansa, że Manga i Blackie zamiast na stryczek trafią na całe życie do więzienia.
W nocy 25 kwietnia 2007 roku, w jednej z miejscowości w Gminie Jastrowie, 34 letni mężczyzna podczas powrotu do domu został zaczepiony przez młodego mężczyznę. Podczas przepychanek 34 latkowi wypadł z kieszeni telefon komórkowy, napastnik podniósł go i uciekł. Poszkodowany 26 kwietnia zgłosił kradzież telefonu o wartości 350 złotych na Komisariacie Policji w Jastrowiu. Policjanci jeszcze tego samego dnia ustalili, że sprawcą kradzieży jest 21 letni mieszkaniec tej samej miejscowości. Podczas przeszukania jego mieszkania odnaleźli telefon i oddali go poszkodowanemu
W nocy 25 kwietnia 2007 roku, w jednej z miejscowości w Gminie Jastrowie, 34 letni mężczyzna podczas powrotu do domu został zaczepiony przez młodego mężczyznę. Podczas przepychanek 34 latkowi wypadł z kieszeni telefon komórkowy, napastnik podniósł go i uciekł. Poszkodowany 26 kwietnia zgłosił kradzież telefonu o wartości 350 złotych na Komisariacie Policji w Jastrowiu. Policjanci jeszcze tego samego dnia ustalili, że sprawcą kradzieży jest 21 letni mieszkaniec tej samej miejscowości. Podczas przeszukania jego mieszkania odnaleźli telefon i oddali go poszkodowanemu
Pierwszy wyrok to za napaść i kradzież telefonu pod wpływem alkoholu ,drugi wyrok to że niby skradł z samochodu portfel z pieniędzmi i obrączkami.Dlatego ma być posiedzenie co z tymi wyrokami.Brat w zakładzie którym jest nie maja z nim problemu,starał się żeby poszedł do pracy (udało mu się)wychowawca chwali go.Opinię pracodawca wystawił mu dobrą( był na przepustce).Na przepustce nie było z nim problemu,stawiał się 2 razy na komendzie (przepustka pierwsza 30 godz.)Czy to również może wpłynąć na to co z tymi wyrokami????
A najważniejsze zatrzymano go już bez prawa jazdy drugi raz(dlatego został odwieszony wyrok za jazdę popijanemu) a potem groziło mu odwieszenie wyroku 2 na 5lat(za napaść i kradzież),dostał ułaskawienie.
Napiszę jego wyroki
pierwszy to napaść i kradzież telefonu 2 na 5 lat
drugi to jazda po pijanemu 9 miesięcy 2 lata(ne pamietam dokładnie) i zabrano mu prawo jazdy na 5 lat

Jeżeli został skradziony, a kradzież zgłoszono, to IMEI zostanie zapisany przez policję i istnieje (niestety minimalna) szansa na odzyskanie telefonu. Np. przy wpadce pasera.
A co to za problem IMEI zmienic??
Witam.
Odnośnie telefonu i kwoty 250 zł chyba już wszysko zostało powiedziane...
To graniczna wartość szkody rozgraniczająca przestępstwo kradzieży i wykroczene. A tak na marginesie to nie zawsze (przy rozbojach nie ma to znaczenia 280 kk - ustawodawca penalizując takie zachowanie sprawcy nie określił wartości utraconego mienia (i dobrze) także jeżeli telefon był nawet warty 20 zł, a został utracony na skutek rozboju to i tak 280kk) - słuszłem o rozboju w tarkcie którego sprawca zabrał 5 zł.
Co do wyceny - najczęściej wartość utraconego przedmiotu podaje pokrzywdzony składając zawiadomienie o przestępstwie... Oczywiście ta wartość może być zaniżona bądź zawyżona, w takich wypadka bierze się średnią wartość przedmiotu. Np. raczej nie realnym będzie przyjęcie że wartość skradzionej dajmy na to Nokii 5110 to 1000zł. W sytuacjach gdzie w sposób jednoznaczny i prosty nie możliwe jest ustalenie wysokości szkody trzeba powołać biegłego, który ją oszacuje.
P.s. nawiązując jeszcze do wartości czasami poprostu nie jest możliwym jej oszacowanie np. przy 278 par. 5 - kradzież enerrgii elektrycznej - tak naprawdę nie jest możliwym określenie ile tej energii sprawca wyczerpał poprzez nielegalne przyłącze do sieci.

Co do wyceny to nie wiem, ale jeśli jest poniżej 250 PLN to jest po herbacie. Niska szkodliwość społeczna. Ciężko będzie wydać ekspertyzę odnośnie wartości telefonu czy roweru którego nie ma Jak go znajdą to go znajdą.
Pozwolę sobie nadmienić, że z tego co mi się wydaje bierze się pod uwagę aktualną wartość rynkową a nie tę z dnia zakupu. Komórka kupiona rok temu nie może być więcej warta niż nowa w sklepie

Wartość przedmiotu kradzieży, ta kwota 250 zł wpływa, jak to ładnie zauważyła L.Ann na kwalifikację czynu, albo jako występku (przestępstwa), albo wykroczenia. Natomiast na stopień szkodliwości ona wpływa, natomiast nie jest jedynym wyznacznikiem stopnia społecznej szkodliwości.
Przepis art. 119 kw nie ma zastosowania, jeżeli sprawca popełnia kradzież z włamaniem. jeżeli sprawca używa gwałtu na osobie albo grozi jego natychmiastowym użyciem, aby utrzymać się w posiadaniu zabranego mienia, a gdy chodzi o zabranie innej osobie mienia w celu przywłaszczenia, także wtedy, gdy sprawca doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności (art. 130 § 2 i 3 kw)
Więc jeżeli ktoś da w łeb i zabierze komórę o wartości 50 zł, to nie jest to wykroczenie, tylko przestępstwo.
A odnosnie wartości, czasem na to jaka jest wartość może mieć wpływ policjant przyjmujący zgłoszenie, bo zareaguje, jeżeli ktoś poda wartość N3330 na np. 1000 zł stwierdzając, "coś Pan z byka spadł?"
Pozdrawiam
1. Bartek, telefon to mienie. Zwyczajnie.

2. Jeśli widzisz, że napastników jest 3 i nie masz szans nawet na ucieczkę a jak nie oddasz telefonu to Ci takie manto spuszczą, że wylądujesz w szpitalu? Będziesz się szarpać jak w alternatywie będziesz mieć oberwanie kastetem? Szarpaniny być nie musi. Poza tym można wymieniać i wymieniać: kradzież, rozbój, kradzież rozbójnicza, wymuszenie rozbójnicze, mienie można także zawłaszczyć... w określenia można się bawić długo i namiętnie.

3. Co do wyceny to nie wiem, ale jeśli jest poniżej 250 PLN to jest po herbacie. Niska szkodliwość społeczna. Ciężko będzie wydać ekspertyzę odnośnie wartości telefonu czy roweru którego nie ma Jak go znajdą to go znajdą.

Wartość przedmiotu można oszacować na podstawie wartości rynkowej. Wartość rynkowa nowego - amortyzacja - widoczne lub ważniejsze uszkodzenia itp = wartość. Pozwolę sobie nadmienić, że z tego co mi się wydaje bierze się pod uwagę aktualną wartość rynkową a nie tę z dnia zakupu. Komórka kupiona rok temu nie może być więcej warta niż nowa w sklepie -> ceny z czasem spadają.
Ksiądz witaj na pokładzie
To wszystko co napisałeś to prawda ale my już tu o tym wiemy i zostało to powiedziane w tym temacie albo w temacie Fałszowanie SMS'ów.
Mam kilka pytań może nie do końca związanych z tematem:
1. Czy wegług prawa telefon komórkowy jest tak samo traktowany jak samochód [rzecz ruchoma]???
2. Sama kradzież chyba nie może odbyć się bez np. szarpaniny. I wtedy co to jest?? Rozbój?? A kradzież + rozbój to już chyba większa kara??
3. Kto ustala wartość telefonu?? Poszkodowany?? I jak to jest z tymi 250 pln?? Jak wycenię telefon na 240 pln to po ,,zabawie" ?? Nikt go wtedy już nie będziesz szukał??


POZDRAWIAM.

Jeżeli został skradziony, a kradzież zgłoszono, to IMEI zostanie zapisany przez policję i istnieje (niestety minimalna) szansa na odzyskanie telefonu. Np. przy wpadce pasera.
Ale powiem Ci, że jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby Policja szukała skradzionych telefonów.
no mój drogi Bartku, chyba za bardzo to uprosciles. a to ze szanse odnalezienia tel są znikome to juz inna kwestia. Policja to Policja, a nie cudotwórcy w mudnurkach. /ale OK, poza tym Ksiądz jest tu chyba bardziej w temacie /


Pozdrawiam!


PS. mam nadzieję, że Ksiądz stanie się stałym bywalcem naszego forum
Witam. Odnośnie zgubionego bądż skradzionego telefonu. Jeżeli został skradziony, a kradzież zgłoszono, to IMEI zostanie zapisany przez policję i istnieje (niestety minimalna) szansa na odzyskanie telefonu. Np. przy wpadce pasera. W takim przypadku jest także możliwość zlokalizowania telefonu, o ile jest on używany. (Usługi takiej nie oferuje żaden operator, więc trzeba zdać się na organy ścigania)
Istnieje również możliwość zablokowania aparatu przez operatora, ale tylko po przedstawieniu zgłoszenia kradzieży.

Odnośnie zgubienia telefonu jest podobnie, o ile telefon miał wartość powyżej 250 zł. Należy zwrócić uwagę, iż na znalazcy takiego aparatu ciąży obowiązek przynajmniej usiłowania odnalezienia właściciela, w przeciwnym wypadku istnieje przypuszczenie, że dopuścił się on przest. z art 284 par. 3 kk.

Wątpliwości co do faktu kradzieży telefonu, bądż jego zagubienia zdarzają sie dość często tj. ,,nie wiem czy mi komórka wypadła z kieszeni czy mi ją ktoś zabrał". Niemniej jednak jeżeli krótko po odkryciu braku telefonu telefon jest wyłączony to mamy powody przypuszczać, iż jest to wynikiem czynu karalnego 278 kk bądź 286 par 3 kk i w obu tych przypadkach po zgłoszeniu tego faktu istnieje możliwość namierzenia aparatu...
Ile tam procent na odzyskanie telefonu jeśli to kradzież to ja tam nie wiem, odsyłam do statystyk
W praktyce to wygląda tak: jeśli go ktoś Ci "podprowadził" to jeśli zgłosisz fakt kradzieży telefonu na Policję, to (jeśli...) akurat zwiną jakiegoś pasera czy inny lewy towar gdzie "Twoja kochana komórka" akurat się znajduje to go odzyskasz
Ja tylko jedno zdanie..... Oprócz Policji nikt nie może znaleźć Ci telefonu. Musisz iść na Policję z dokumentami do telefonu i zgłosić kradzież.
Ale powiem Ci, że jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby Policja szukała skradzionych telefonów.
Masz 0,00001% szans na znalazienie telefonu.
Lepiej zbieraj już na nowy aparacik Szkoda ,,zachodu"....


POZDRAWIAM.

Bartek, to zależy z kim masz do czynienia. Na złodziejaszka owszem działa. Ale jak mamy do czynienia z kimś kto się pała czymś co jest już określane jako kradzież rozbójnicza to te rady lepiej schować głęboko
Dokładnie.
Wówczas, gdy ten dres się przyczepił zastosowałam wszystkie podane rady.
Na jego słowa:"wyskakuj mała z komóreczki" zakomunikowałam mu prawdę, że nie mam. Wprawdzie nie przepraszałam go za to i nie wyrażałam ubolewania nad zapomnieniem telefonu (chyba by mi język usechł!!), ale jednak! Jakoś go to nie przekonało i postanowił sam sprawdzić, więc sięgnął po moją torebkę. Wtedy wprowadziłam w życie rady 2 i 3 . Rozwiązałam brzydkie słownictwo i zaczęłam się z nim o tę torebkę szarpać. Rezultat?
Nie mając czasu na zabawę ze mną w "przeciąganie liny" oderwał mnie od torebki jednym szybkim ciosem w głowe zupełnie jakby miał do czynienia conajmniej z kims równym sobie, a nie ze słabą płcią i kimś dosłownie 2x mniejszym od siebie. Łatwo sobie wyobrazić jaki był rezultat.
Widac mama go nie nauczyła, że kobiet to nawet kwiatuszkiem uderzyć nie wolno!
I tak sobie myślę, że jakbym jednak miała wtedy ten telefon i rzuciła nim o ziemię, żeby mu go nie dać, to on by mnie chyba na miejscu zabił. No bo rzecz jasna zadziałał w takim miejscu, gdzie spokojnie mógł sobie pobrykać.
Swoje wiem, że lepiej nie zadzierać, bo już musiałam wyjeżdzać z miasta (za namową policji, gdy nie udało się faceta ująć, a sprawa wyglądała na poważną) a po powrocie baaaardzo długi się za siebie ogladałam, gdy facet z nie znanych mi powodów namierzał sie na mnie regularnie przez 3 tygodnie (wszystko wskazywało na to, że ma nierówno pod sufitem).
Stare dzieje, ale naukę wyciągnęłam:
Nie ma co zgrywac bohatera, jak nie ma o co.

Mam jeszcze kilka pytan technicznych w temacie, ale to wieczorkiem, bo teraz zmykam.
Pozdrawiam
Odgrzeję temat, gdyż w piątek straciłam telefonik.
Rzecz jasna zastanawia mnie zatem sprawa namierzenia telefonu.

Telefon jest bądź to wyłączpny, bądź nie ma zasiegu.
Nie zablokowałam numeru IMEI.
No i jak tu może być z tym namierzaniem?

Nie mam pojęcia,czy go zgubiłam, czy też sfrajerzyłam się i dałam się okraść.
W każdym bądź razie telefonik straciłam w trzech możliwych sytuacjach.
Bądź to w wysokich górach, bądź w grotach. Wiem, że Era nie miała tam zasięgu. Ale czy inne sieci też, tego nie wiem. A zatem nie chodzi mi o wyłączenie telefoniku, ale o brak zasiegu właściwej sieci:
- czy możliwa jest sytuacja, gdy macierzysta sieć telefonu nie ma zasięgu, ale inna już tak i namierzy telefon? Zakładam, że bateria jest na swoim miejscu.
No i jeszcze jedna możliwa sytuacja (trzecia) - kradzież. Zagadał do mnie chłopak, gdy sie zorientował, że coś nie tak i powiedział mi, że złodziejowi zapewne nie zależy na moim telefonie i niewykluczone, że leży on sobie gdzieś na śmietniku (w co szczerze mówiąc wątpię), bo to o karty SIM zazwyczaj chodzi.
Nie rozumiem, po co komu karta - aparat ok - ale karta?
No i już takie realne pytanie:
- czy w ogóle warto gdziekolwiek uderzać o namierzanie, czy to jakaś tylko bajka?

Pytam, bo jestem lekko wkurzona - wychodzi na to, że co się odwlecze to nie uciecze. 2 lata temu jakiś dres prawie mi głowę strącił prawym sierpowym, żeby telefonik dostać, którego jakimś cudem zapomniałam wtedy z domu wziąć (czego nie przewidział dres). Wtedy go nie straciłam, ale teraz się odbiło.

Wszystko o głupi telefon...normalnie mi ręce opadają na takie rzeczy... widać słabej muskulatury ramion jestem... w przeciwieństwie do Pana Dresa...

SPARTAN77PL zmiana IMEI jest nielegalna, za taką rzecz można trafić do sądu...

Za kradzież telefonu też. Nie sądzę, by ktoś kto kradnie telefon przejmował się odpowiedzialnością karną za zmianę IMEI.
Ale to już trochę dyskusja nie na temat :)

Pozdrawiam
Kaspersky Anti-Virus Mobile jest wygodnym i skutecznym rozwiązaniem zapewniającym ochronę smartfonów przed szkodliwym oprogramowaniem.

Wirusy, robaki i trojany wychodzą poza świat komputerów. Wraz ze wzrostem popularności smartfonów i komunikatorów (będących małymi komputerami) szkodliwe programy atakujące urządzenia przenośne stają się coraz powszechniejsze.

Podczas tworzenia programu Kaspersky Anti-Virus Mobile eksperci z Kaspersky Lab wykorzystali wszystkie najnowocześniejsze technologie pozwalające na zapewnienie ochrony przed zagrożeniami. Rozwiązanie oferuje efektywną ochronę smartfonu i poufnych danych.

Szkodliwe programy dla urządzeń przenośnych

Co szkodliwe programy mogą zrobić ze smartfonem?

    Masowe wysyłanie wiadomości SMS i MMS lub dzwonienie pod płatne numery bez wiedzy użytkownika smartfonu
    Usuwanie poufnych informacji użytkownika (książka adresowa, dokumenty itp.) lub kradzież osobistych danych
    Wyłączanie funkcji telefonu (wysyłanie SMS-ów, gry, aparat fotograficzny itp.) lub całkowite blokowanie całego urządzenia
    Skracanie czasu pracy na baterii
    Wysyłanie zainfekowanych plików do osób zapisanych w książce adresowej (poprzez wiadomości e-mail, porty WiFi oraz Bluetooth itp.)
    Przenoszenie szkodliwych programów ze smartfonu do komputera PC podczas synchronizacji


Jak szkodliwe programy mogą zainfekować smartfon?

    Poprzez połączenie Bluetooth
    Poprzez wiadomości MMS
    Podczas pobierania aplikacji z niepewnych źródeł


Załączam wersję dla Symbiana 6.1, 7 i 8.

Link do najnowszej Bazy Wirusów.


Należy ściągnąc plik kav20sym.avc, wrzucic na Kartę Pamięci i w programie wybrac opcje Aktualizuj z pliku.
a jakże w tedy bolesna byłaby kradzież telefonu?

A na serio, jeżeli ufamy implantom serca, implantom kolan etc, to czemu mamy nie ufać temu?
Za niedługo niewidomym będę 10Mpxl wrzucać z 10krotnym zoomem optycznym i też jest to kolejna ingerencja w organizm.

Nie pociął bym się dla tego, bo szkoda ręki i jestem raczej za przenośnym telefonem niż zintegrowanym, ale nie jestem przeciwny
a jakże w tedy bolesna byłaby kradzież telefonu?

A na serio, jeżeli ufamy implantom serca, implantom kolan etc, to czemu mamy nie ufać temu?
Za niedługo niewidomym będę 10Mpxl wrzucać z 10krotnym zoomem optycznym i też jest to kolejna ingerencja w organizm.

Nie pociął bym się dla tego, bo szkoda ręki i jestem raczej za przenośnym telefonem niż zintegrowanym, ale nie jestem przeciwny
Według przedstawionego w maju raportu luksemburskiej policji i ministerstwa sprawiedliwości w 2007 r. zarejestrowano 28 252 przestępstwa, czyli o 2 339 przestępstw więcej niż w 2006 r. (wzrost o 9,02%). Zdaniem policji tłumaczy się to zarówno wzrostem liczby ludności kraju, jak i rozwojem przestępczości międzynarodowej. Pozytywnym trendem jest natomiast fakt coraz wcześniejszego zgłaszania przestępstw na policję, co w połączeniu ze wzrostem liczby policjantów daje większą wykrywalność w porównaniu z latami poprzednimi.

26 212 przypadków stanowiły wykroczenia, 1448 przestępstw związanych było z przemytem i konsumpcją narkotyków. Wzrosła też liczba napadów – z 1838 przypadków w 2006 r. do 2030 w 2007 r., oraz przypadków rozboju (kradzież z użyciem przemocy) – odnotowano 331 przypadków, przy czym najczęściej była to kradzież telefonu komórkowego.

Nieco poprawia wizerunek Luksemburga spadek liczby zabójstw – z 9 w 2006 r. do 7 w 2007 r., choć wzrosła liczba przypadków usiłowania zabójstwa i liczba gwałtów (44 w 2007 r.).

Dodajmy na pocieszenie, że w przypadku 46% przestępstw znaleziono i ukarano winowajców, co stanowi kilkuprocentowy wzrost w porównaniu z 2006 r. (43,2%).

Iwona Komór

Na podstawie O contacto z 14 maja 2008 r.

Chyba nie pozostaje mi nic innego jak zglozic kradziez telefonu i tyle...bo wtedy nie dochodzi do finalizacji ze wzgledow jak pisze allegro w regulaminie niezaleznych od kontrahentow. dobrze mysle?

Tylko, że jak zgłosisz jego kradzież, to ja bym go już nie sprzedawał... A jeżeli w komisie, to musiałbyś podać nieprawdziwe dane swoje...

1. Koszt wysyłki ustal na 1099 zł - jeżeli klient się nie zgadza możesz mu pozwolić odstapić od umowy
2. Zgłoś kradzież telefonu.


Jak zgłosi kradzież telefonu to będzie już go mógł wyrzucić...

krzyno, trzeba walczyć z przestępczością ale nikt tu nie jest Supermenem; nie założy pelerynki, niebieskich majtek i nie ucieknie. Policja musiała by podejrzanego oskarżyć o dokładne przestępstwo- więc wiedząc o kradzież jakiego telefonu się go oskarża, mógłby wiedzieć na jaki adres go wysyłał. A uwierz mi - ludzie potrafią być takimi furiatami, że o mniejsze głupstwo zrobią ci krzywdę. Nie mówiąc już o tym, jesli to byłaby jakaś szajka. Jeszcze samemu - prędzej, ale o głupi telefon nie naraził bym własnej rodziny żeby później musieć się za siebie oglądać idąc ulicą.

Ja mimo wszystko , najbardziej się zgadzam z powyższą wypowiedzią...
Nie warto , trzeba jak najdalej trzymać się takich typów, którzy zawsze będą, byli i są.

krzyno, trzeba walczyć z przestępczością ale nikt tu nie jest Supermenem; nie założy pelerynki, niebieskich majtek i nie ucieknie. Policja musiała by podejrzanego oskarżyć o dokładne przestępstwo- więc wiedząc o kradzież jakiego telefonu się go oskarża, mógłby wiedzieć na jaki adres go wysyłał. A uwierz mi - ludzie potrafią być takimi furiatami, że o mniejsze głupstwo zrobią ci krzywdę. Nie mówiąc już o tym, jesli to byłaby jakaś szajka. Jeszcze samemu - prędzej, ale o głupi telefon nie naraził bym własnej rodziny żeby później musieć się za siebie oglądać idąc ulicą.


oo i tym sposobem lepiej odwrocic glowe.. a potem mamy taki efekt, ze ludzi bija w bialy dzien, a nikt nic nie widzi..
Wiec po pierwsze zglaszac przypadki oszustw na policje. Bo dzieki temu, ktos nastepny nie bedzie mial problemu. Po drugie jak kupiles kradziony towar to w mysl prawa jestes paserem i twoja nieswiadomosc faktu nic ci nie pomoze.
Sam mialem taki podobny przypadek z kupionym radiem, uratowalo mnie tylko to, ze radio nie bylo zgloszone jako kradzione.. Natomiast policja sprawdzala poprzez liste z allegro wszystkie transakcje robione z klientem, ktore zatrzymali..
Po drugie, zglaszac przypadki kradziezy telefonu. Ja tak odzyskalem po 1,5 roku skradziony mi telefon.

Po trzecie , to co juz wpomnialem, nie dawajcie przyzwolenia na bandyctwo. I tu tez moj przypadel, jakis los z osiedla ukradl mi telefon, kluczyki od auta itp.. chcial oddac za kase.. najpierw sie zgodzilem, ale poniewaz bylo tak, ze moglem co najwyzej stracic dodatkowa kase, to olalem.. za to byly nawet grozby podpalenia domu, co zglosilem tez policji.. i na szczecie na grozbach sie skonczylo..
Po tym wszystkim dalej uwazam, ze nalezy przypadki zglaszac na policje.
krzyno, trzeba walczyć z przestępczością ale nikt tu nie jest Supermenem; nie założy pelerynki, niebieskich majtek i nie ucieknie. Policja musiała by podejrzanego oskarżyć o dokładne przestępstwo- więc wiedząc o kradzież jakiego telefonu się go oskarża, mógłby wiedzieć na jaki adres go wysyłał. A uwierz mi - ludzie potrafią być takimi furiatami, że o mniejsze głupstwo zrobią ci krzywdę. Nie mówiąc już o tym, jesli to byłaby jakaś szajka. Jeszcze samemu - prędzej, ale o głupi telefon nie naraził bym własnej rodziny żeby później musieć się za siebie oglądać idąc ulicą.

Odwoływać oferty w swojej aukcji można z następujących powodów:

* Zdecydowałeś zakończyć aukcję z przyczyn losowych (kradzież, zniszczenie sprzedawanego towaru).
* Licytant poprosił Cię o odwołanie jego oferty.
* Nie możesz sprawdzić tożsamości licytanta (np. z powodu złego numeru telefonu)
* Licytant ma wiele komentarzy negatywnych lub z innych, poważnych powodów nie budzi Twojego zaufania.

Uwaga: Odwołane oferty widoczne będą na stronie z aukcją. Każdorazowo będziesz musiał podać przyczynę odwołania oferty.


Najlepszym i pewnym rozwiązaniem jest skorzystanie z opcji ceny minimalnej, ale rozumiem, że Ty chcesz uatrakcyjnić ofertę dodając do niej skrót BCM.
Temat dla mnie Właśnie zgubiłem telefon, na moje nieszczęście abonamentowy i muszę udać się z tym na policję. Na szczęście w plusie już kartę zablokowałem. Tylko nie wiem czy do tego czasu nikt z telefonu nie korzystał i nie nabił mi trochę do rachunku, a sprawdzić tego nie mogę bo bez karty SIM nie zaloguję się do eBoka. Chore trochę :/ Dodatkowo głupio jest w sklepach Plusa (nie salonach firmowych). Nie można u nich zablokować skradzionej karty. Jedynie co mi podali to numer telefonu do BOKu i to też na moją wyraźną prośbę a nie sami z siebie. Sami byli zaskoczeni i nie wiedzieli co w takiej sytuacji robić.
Nie mam pojęcia też czy blokować IMEI czy nie. Podobno teoretycvznie lepiej nie bo jest większa szansa na odnalezienie telefonu, bo to niekoniecznie była kradzież tylko zagubienie i ktoś kto się nie zna może używać tel bez zmiany numeru seryjnego i ja na to liczę. Wierzę w policję i mam nadz. ,że są duże szanse na odnalezienie telefonu.
Szkoda jeszcze tylko tego, że w Plusie abonenci muszą płacić za wymianę karty SIM i to aż 50zł netto!
Moim zdaniem powinni blokować nie tyle sieć GSM co użytkowników telefonów GSM (nie zadziała jak włożysz sim do telefonu bez 3g). Oczywiście w przypadku pre-paid musieli by sobie to przekalkulować a potem powiadomić o tym tak rok przed taką akcją i dodatkowo promować sprzedaż taniego telefonu z 3g. W przypadku abonamentu mogli by to zrobić od zaraz - przecież tacy klienci kupili dotowany telefon 3g. Oczywiście byłby jakiś mechanizm odblokowywania użytkowników telefonów gsm w skrajnych sytuacjach: kradzież telefonu (na podstawie zgłoszenia na policji), zniszczenie telefonu (za okazaniem zniszczonego telefonu). Dlaczego oferta dla uczciwych ludzi ma być gorsza przez cwaniaków sprzedających telefony i przez użyszkodników FCT.

Dodatkowo mogli by świadczyć tańsze usługi na własnej sieci. Można by tu zacząć od słabego punktu oferty Playa - transmisji danych. Przecież 5gr/10kB na własnej infrastrukturze to jest rozbój w biały dzień - a taka oferta jak nawet np. 5gr/100kB mogła by być właśnie pierwszym krokiem do promowania własnej infrastruktury.
Przypadek klienta:

k700: koleś chciał sam wymienić wyświetlacz. Wziął śrubokręt i rozwalił wyświetlacz i obudowę. Po wizycie w serwisie wyświetlacz wymieniono na nowy.


Ps. Najgorszą rzeczą jaka może się wydarzyć jest kradzież telefonu

akim podejściem to można jeszcze więcej stracić. Podpisując umowę jesteś zobowiązany do płacania rachunków, nawet jeśli nie masz telefonu.
Tak samo z płacenia nie zwalnia kradzież telefonu, trwałe uszkodzenie.

Dokladnie gdyby bylo inaczej to duzo osob by pozrywalo umowy i sprzedawalo telefony np. na allegro ( niezla przebitka, telefon kupiony za 1 zl a sprzedany np. za 500 zl )


Przestan placic. Jak sie będą czepiac to powiedz ze nie placisz bo nie masz telefonu.


Takim podejściem to można jeszcze więcej stracić. Podpisując umowę jesteś zobowiązany do płacania rachunków, nawet jeśli nie masz telefonu.
Tak samo z płacenia nie zwalnia kradzież telefonu, trwałe uszkodzenie.
Witam!

Czy operatorzy (chodzi o Orange) informują klienta o tym że np. przy kwocie deklarowanej 35 zł w jednym miesiącu "wydzwoni" i będzie miał nadpłate np. 1000 zł, albo 5000 zł?

Przykład:
P. Kowalski ma Nowy Twój Plan w Orange (z kwotą deklarowana - 35 zł) i w połowie okreu rozliczeniowego ma już nadpłate 1500 PLN, czy PTK Centertel poinformuje go że ma wysokie przekroczenie, a może zablokuje mu możliwość wykonywania połączeń?
Powodów może być wiele (choc jest to chyba malo prawdopodobne) np. kradzież/zgubienie telefonu i nie zablokowanie go, wgranie sobie przypadkowo na Symbiana wirusa, który dzwoni całą dobę na 0-700.

Jeżeli operator informuje przedstawcie kwotę od której to robi (chodzi o Orange, ale jak wiecie o innych sieci to też możecie powiedziec :wink: )

Sorry że pytam: Ale po co Ci ubezpiecznie ?
Mam złe wspomnienia z przeszłości bo skroili mi ani nie wiem kiedy komórkę nówkę sztukę wartą tysiaka i wolałbym się przed takim czymś w jakiś sposób ustrzec i pozatym te ubezpieczenia obejmują uszkodzenia mechaniczne telefonu a że jeżdże na rowerku MTB to było by to bardzo przydatne

Zamiast ubezpieczenia proponuje sobie kupić nóż i gaz pieprzowy w sprayu. Taniej ci wyjdzie.

Żartuje spox. Wiem o co ci chodzi.

Swoją drogą też kiedyś mnie napadali i za to że nie dalem sie pobic mam wyrok od ktorego cały czas składam apelacje.
No niestety w tym kraju tak już jest. A co do tej mojej kradzieży to jest to dłuższa historia w której tak naprawdę sprawca był znany i ujęty na nagraniach z monitoringu, więc dowód niezbity, ale na co to wszystko jak policja ma powiązania z szajką przez którą zostałem okradziony i czułem się choćbym to ja był sprawcą przestępstwa bo na komendzie w trakcie składania zeznań odmówiono mi wykonania telefonu do domu abym mógł powiadomić rodzinę że wrócę później bo miałem być w ciągu półgodziny w domu a oni jak na złość jeszcze trzymali mnie tam dwie godziny. Wogóle co najśmieszniejsze w moim mieście zastępcą komendanta jest komendant z pobliskiego miasta który został odwołany z tamtego stanowiska za jakieś przewinienia, było o tym w radiu i gazetach. Sprawa o kradzież w tym wypadku była nie do wygrania bo była z góry przesądzona. Jedyne co w tej sytuacji mogłem zrobić to zaskarżyć policję z mojego miasta do policji wojewódzkiej o niedopełnienie czynności służbowych i działanie na niekorzyść poszkodowanego nie zabezpieczając dowodów z przestępstwa, na wszystko miałem konkretne paragrafy. Tylko nasuwało się jedno zasadnicze pytanie czy dla kwoty 1000 zł jest sens w to wszystko się bawić i co gorsza później mogłoby się okazać że miałbym jeszcze większe nieprzyjemności więc wolałem pogodzić się z tą sprawą i straconą kwotą
Czy to przełom hmm.......... ciekawe jak to będzie wyglądało w praktyce

"Utrata telefonu wiąże się zawsze z przykrymi konsekwencjami. Teraz możesz ich uniknąć.
Mamy dla Ciebie ofertę, dzięki której zyskasz poczucie bezpieczeństwa niezależnie od miejsca w którym przebywasz. Możesz być pewny, że nie zostawimy Cię bez telefonu – nawet w przypadku tak często występujących zdarzeń jak jego kradzież lub uszkodzenie."

W ciągu pierwszych dni stycznia br. już kilkuset klientów sieci Idea skorzystało z nieodpłatnej usługi blokowania telefonów. Usługa polegająca na nieodpłatnym blokowaniu numerów IMEI skradzionych telefonów komórkowych na życzenie ich użytkowników dostępna jest od 01.01. 2005. W ciągu pierwszej dekady stycznia 2005 r. skorzystało z niej już 365 klientów sieci Idea (średnio ok 55 osób dziennie). W jaki sposób zablokować skradzioną komórkę?

Zlecenie zablokowania/odblokowania numeru IMEI abonent/użytkownik musi złożyć osobiście (lub osoba przez niego upoważniona) w każdym punkcie sprzedaży sieci IDEA (autoryzowany przedstawiciel - dealer, salon firmowy i franchisingowy, Telepunkt). Klient musi udać się do punktu Idea i tam podpisać formularz zgłoszenia zablokowania / odblokowania urządzenia końcowego (w załączeniu). Zlecenie blokady w sieci IDEA skutkuje blokadą we wszystkich trzech sieciach komórkowych działających na terenie Polski. Zablokowanie może zlecić abonent (oferty postpaid) lub użytkownik (oferty prepaid) sieci Idea spełniający wszystkie poniższe warunki:

1. Posiada aktywny numer telefonu (MSISDN) w sieci Idea w momencie składania zlecenia,

2. Potwierdza zgodność danych osobowych z danymi znajdującymi się w systemie billingowym poprzez przedstawienie: - dowodu osobistego oraz - innego dokumentu stwierdzającego tożsamość, np.: prawo jazdy, paszport itp.

3. Przedstawia potwierdzenie zgłoszenia kradzieży terminala na Policji,

4. Przedstawia dokumenty, które potwierdzają prawo własności do blokowanego urządzenia oraz jego numer IMEI: - faktura VAT/paragon fiskalny, lub - umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych lub aneks do umowy, lub - umowa kupna-sprzedaży lub darowizny wraz z pierwotnym dowodem własności (faktura, paragon). w przypadku, gdy na w/w dokumentach nie jest podany numer IMEI, należy przedstawić karte gwarancyjna,

5. Podpisze "Oświadczenia osoby zgłaszającej" stanowiącego cześć Formularza zgłoszenia zablokowania/odblokowania urządzenia końcowego.

UWAGA! Użytkownik telefonu na karty prepaid musi być zarejestrowany, aby można było zweryfikować jego dane - w przypadku niezarejestrowanego użytkownika usług prepaid w IDEI - zarejestrowanie się jest warunkiem przyjęcia zlecenia blokady numeru IMEI jego skradzionego telefonu. Zablokowanie może zlecić również pełnomocnik firmy lub osoba upoważniona przez abonenta - zgodnie z obowiązującymi w regulaminie zasadami ogólnymi.

Odblokowanie zablokowanego telefonu (numeru IMEI) nastąpi po spełnieniu poniższych warunków:

Zlecenie odblokowania urządzenia końcowego (np. w przypadku odnalezienia urządzenia) może złożyć wyłącznie osoba, która zleciła zablokowanie. W związku z powyższym osoba zgłaszająca odblokowanie musi:

1. Potwierdzić dane na formularzu zgłoszenia zablokowania z danymi widniejącymi w: - dowodzie osobistym oraz - innym dokumencie stwierdzającym tożsamość, np.: prawo jazdy, paszport itp.

2. Podpisać "Oświadczenia osoby zgłaszającej".

Odblokowanie w sieci IDEA skutkuje odblokowaniem u wszystkich operatorów działających na terenie Polski. Jeśli abonent zgłosił blokadę dodatkowo u innego operatora, konieczne będzie zlecenie odblokowania również u tego operatora. W przypadku jeżeli klient zgłasza kradzież karty SIM jest on dodatkowo informowany przez konsultantów BOK i BOP o możliwości blokowania numeru IMEI!

(INTERIA.PL)
W ciągu pierwszych dni stycznia br. już kilkuset klientów sieci Idea skorzystało z nieodpłatnej usługi blokowania telefonów. Usługa polegająca na nieodpłatnym blokowaniu numerów IMEI skradzionych telefonów komórkowych na życzenie ich użytkowników dostępna jest od 01.01. 2005. W ciągu pierwszej dekady stycznia 2005 r. skorzystało z niej już 365 klientów sieci Idea (średnio ok 55 osób dziennie). W jaki sposób zablokować skradzioną komórkę?

Zlecenie zablokowania/odblokowania numeru IMEI abonent/użytkownik musi złożyć osobiście (lub osoba przez niego upoważniona) w każdym punkcie sprzedaży sieci IDEA (autoryzowany przedstawiciel - dealer, salon firmowy i franchisingowy, Telepunkt). Klient musi udać się do punktu Idea i tam podpisać formularz zgłoszenia zablokowania / odblokowania urządzenia końcowego (w załączeniu). Zlecenie blokady w sieci IDEA skutkuje blokadą we wszystkich trzech sieciach komórkowych działających na terenie Polski. Zablokowanie może zlecić abonent (oferty postpaid) lub użytkownik (oferty prepaid) sieci Idea spełniający wszystkie poniższe warunki:

1. Posiada aktywny numer telefonu (MSISDN) w sieci Idea w momencie składania zlecenia,

2. Potwierdza zgodność danych osobowych z danymi znajdującymi się w systemie billingowym poprzez przedstawienie: - dowodu osobistego oraz - innego dokumentu stwierdzającego tożsamość, np.: prawo jazdy, paszport itp.

3. Przedstawia potwierdzenie zgłoszenia kradzieży terminala na Policji,

4. Przedstawia dokumenty, które potwierdzają prawo własności do blokowanego urządzenia oraz jego numer IMEI: - faktura VAT/paragon fiskalny, lub - umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych lub aneks do umowy, lub - umowa kupna-sprzedaży lub darowizny wraz z pierwotnym dowodem własności (faktura, paragon). w przypadku, gdy na w/w dokumentach nie jest podany numer IMEI, należy przedstawić karte gwarancyjna,

5. Podpisze "Oświadczenia osoby zgłaszającej" stanowiącego cześć Formularza zgłoszenia zablokowania/odblokowania urządzenia końcowego.

UWAGA! Użytkownik telefonu na karty prepaid musi być zarejestrowany, aby można było zweryfikować jego dane - w przypadku niezarejestrowanego użytkownika usług prepaid w IDEI - zarejestrowanie się jest warunkiem przyjęcia zlecenia blokady numeru IMEI jego skradzionego telefonu. Zablokowanie może zlecić również pełnomocnik firmy lub osoba upoważniona przez abonenta - zgodnie z obowiązującymi w regulaminie zasadami ogólnymi.

Odblokowanie zablokowanego telefonu (numeru IMEI) nastąpi po spełnieniu poniższych warunków:

Zlecenie odblokowania urządzenia końcowego (np. w przypadku odnalezienia urządzenia) może złożyć wyłącznie osoba, która zleciła zablokowanie. W związku z powyższym osoba zgłaszająca odblokowanie musi:

1. Potwierdzić dane na formularzu zgłoszenia zablokowania z danymi widniejącymi w: - dowodzie osobistym oraz - innym dokumencie stwierdzającym tożsamość, np.: prawo jazdy, paszport itp.

2. Podpisać "Oświadczenia osoby zgłaszającej".

Odblokowanie w sieci IDEA skutkuje odblokowaniem u wszystkich operatorów działających na terenie Polski. Jeśli abonent zgłosił blokadę dodatkowo u innego operatora, konieczne będzie zlecenie odblokowania również u tego operatora. W przypadku jeżeli klient zgłasza kradzież karty SIM jest on dodatkowo informowany przez konsultantów BOK i BOP o możliwości blokowania numeru IMEI!

(INTERIA.PL)
Faktycznie, kradzież telefonu to zamach na poczucie bezpieczeństwa.
Mam nadzieję, że kiedyś wymyślą taki model komórki, który po kradzieży nie będzie zdatny do użytku w wyniku blokady czy samozniszczenia

I prawdą jest, że nalezy sie cieszyć, jeśli obedzie się bez "ekscesów" w takiej sytuacji...


Pozdrawiam
Policja potwierdza
13 młodych mężczyzn zatrzymała koszalińska policja, po tym jak napadli oni w Kretominie na busa wiozącego piłkarzy Regi Merida Trzebiatów.


To oficjalne potwierdzenie naszych wcześniejszych informacji. Komunikat w tej sprawie otrzymaliśmy wraz ze zdjęciami z Komendy miejskiej Policji w Koszalinie.
W sobotni wieczór ośmiu zawodników Regi Meridy Trzebiatów jadąc samochodem na drodze z Mostowa do Kretomina zauważyło podążające za nimi trzy auta.

W Kretominie samochody zajechały im drogę. Wyszli z nich młodzi mężczyźni, niektórzy mieli w rękach drewniane kije. Uszkodzili tylne drzwi samochodu sportowców i ukradli telefon komórkowy. Zawodnicy telefonicznie powiadomili o zdarzeniu policję.

Na miejsce natychmiast przyjechali funkcjonariusze z Grupy Szturmowej i Komisariatu II Policji. Trzynastu młodych mężczyzn zostało obezwładnionych i zatrzymanych. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji policjanci zapobiegli popełnieniu przez zatrzymanych mężczyzn innych przestępstw. Podczas przeszukań w jednym z samochodów, którymi jechali napastnicy, znaleziono pięć drewnianych kijów. Wszyscy sprawcy zostali przesłuchani. Większość mężczyzn to mieszkańcy Koszalina, pięciu z nich było już notowanych przez policję.

Dodajmy, że za uszkodzenie drzwi w samochodzie, kradzież telefonu oraz stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policja prowadzi w tej sprawie intensywne postępowanie przygotowawcze.



źródło: Głos Koszaliński


Od siebie.
Tym cymbałom się pomyliło. Chcieli napaść na kibiców Kotwicy Kołobrzeg, ale oni byli sprytniejsi i dzięki swojemu "wywiadowi" pojechali inną trasą (przez Białogard) Wg świadków całe zdarzenie było bardzo efektowne łącznie z pościgiem antyterrorystów i policji. No tylko pogratulować odwagi. Napaść na zawodników nie tej drużyny w zdecydowanej ilościowej przewadze to siara nawet dla chuliganów.
Najpierw był ślub, potem kradzież telefonu i jazda w bagażniku itd... To nie scenariusz filmu, a samo życie.
W nocy z soboty na niedzielę w Lisięcicach odbywało się wesele 24-letniej Agnieszki S., na którym bawił się Piotr B., kolega męża panny młodej. Podczas przyjęcia weselnego jeden z gości zauważył, że zniknął jego telefon komórkowy. Biesiadnicy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i rzecz wyjaśnić. Podejrzenie padło na 24-letniego Piotra B. - Trzech gości weselnych, używając gróźb i przemocy, zmusiło go, by wsiadł do bagażnika samochodu, i wywieźli go do lasu - mówi Jarosław Dryszcz z biura Prasowego KWP w Opolu.

Krewkim gościom weselnym pomagała panna młoda, która zasiadła za kierownicą samochodu. Weselnicy wyjechali poza Lisięcice, gdzie wypuścili mężczyznę z bagażnika, kazali mu się rozebrać do bielizny i kontynuowali ,,przesłuchanie". Dali mu łopatę i używając gróźb, zmusili do kopania dołu. Piotr B. zdołał jednak przekonać weselników, że jest niewinny. Goście weselni wraz z panną młodą odjechali więc, a podejrzanego Piotra B. pozostawili w lesie w samej bieliźnie. By dotrzeć do domu w Głubczycach, mężczyzna musiał przejść pieszo prawie 20 kilometrów w skarpetach i bez ubrania. Piotr B. zgłosił sprawę na policji.

Sprawcom samosądu: 46-letniemu Piotrowi S., 16-letniemu Tomaszowi S., i 31-letniemu Piotrowi Z. oraz pannie młodej przedstawiono zarzut zmuszania mężczyzny do określonego zachowania oraz pozbawienia wolności. - Ustaliliśmy, że sprawcą kradzieży telefonu rzeczywiście jest Piotr B. - wyjaśnia Dryszcz. - Zarówno sprawcom samosądu, jak i złodziejowi telefonu grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 - dodaje.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Opole

poza tym takie możliwości ma tylko KWP.
Której wygodniej jest wysłać po miesiącu pismo, że sprawa umorzona z powodu braku wykrycia podejrzanego np. o kradzież telefonu, niż bawić się w jakiekolwiek sprawdzanie
Witam.
Odwiedził mnie komornik.
Ma nakaz platniczy sadowy za jazde bez biletu w mpk z dnia 05.10.04r.. Moj syn zostal 3 razy napadnięty i okradziony na przełomie 2004-2006r.
Kradzież telefonu za każdym razem została zgłoszona na policji. Jest druga kara w 2004r.
Legitymacje szkolna poczta polska przesłała synowi na adres domowy w 2006r. Place już jedna kare bo z MPK nie da się rozmawiać. nadmieniam,ze mój syn nie mógł być bez karty bo woził siostrę rano do szkoły specjalnej i ma legitymacje na bezpłatne przejazdy.

Znaczy Ja co do tego nie mam 100% pewności, jednak patrząc na to że odbiorca ma sporo komentarzy na allegro oraz jest kobietą myślę że mówi prawdę , zresztą zbytnio mnie to nie interesuje ponieważ ja nic nie straciłem. Telefon wysłałem za pobraniem , pieniądze dostane , Ja nie jestem odpowiedzialny za to że ktoś ukradł paczkę. Napisałem zawiadomienie do Prokuratury z tego względu , że w takiej instytucji jak Poczta Polska nie może być miejsca na otwieranie paczek oraz kradzieże zawartości, co do śladów otwierania to telefon był w pudełku oryginalnym i włozony do dużej koperty bąbelkowej w celu lepszego zabezpieczenia. Gdyby ktoś chciał wyjąć telefon , bez problemu wyjął by go niezauważalnie. a potem pewnie skleił taśmą Skąd wiedział że tam jest telefon? Może wziął paczkę pod światło i zobaczył , a może grzebał w każdej paczce. Nie pierwsza kradzież na PP i nie ostatnia.


1. Czy zablokowałeś numer IMEI telefonu i czy zgłosiłeś kradzież dokładnie telefonu o konkretnym numerze IMEI czy mogli go zablokować i znaleść zwrócić?
2. Jeśli paczka była ubezpieczona to pracownik poczty czasem nie obkleja paczki specjalna taśma lub naklejkami by było widać ze nikt jej nie otwierał? (oczywiście nieuczciwy pracownik poczty mógł to zrobić niezauważenie)
3. Poczta przy nadaniu wazy paczkę więc można przeprowadzić łatwy eksperyment czy w chwili nadania telefon był w środku... Gdyby nadawca włożył coś do paczki by waga była taka jakby telefon byl w środku to odbiorca by trąbił że w środku sa "kartofle" ( to samo jakby "poczta uzupełniła wagę o wyjęty telefon)...
4. Podejrzewam że poczta waży przesyłki ubezpieczone również przed dostarczeniem ( bo skąd by wiedzieli czy był ubytek zawartości czy ktoś jest nie uczciwy)???
Podejrzewam że myślący policjant i chcący z tych punktów wyciągnie odpowiednie wnioski;)



Cytuję: "Jestem pelnoletni" i to juz dużo wyjaśnia.
Sąd ogólnie ma się kierować aby sprawcę wychować, nie tylko niepełnoletniego i młodocianego...
Wątpię że to będzie wyrok pozbawienia wolności, ale wyrok zapewne zapadnie.
Faktem jest że dokonano kradzieży a także włamania(do telefonu) oraz rozpowszechnienia "informacji" godzących w dobro osobiste nauczycielki.


Kradzież musi być zachowaniem wyłącznie kierunkowym. Włamanie to przełamanie szczególnych zabezpieczeń- tutaj w telefonie takowych nie było- ponadto został udostępniony przez nauczycielkę. Zabawiać to może się w domu nie na lekcjach- na lekcji ma uczyć, a nie kokietować uczniów. Nauczycielka naruszyła pewne normy i powinna ponieść co najmniej odpowiedzialność dyscyplinarną- jaką o tym powinien zadecydować dyrektor szkoły.

Oczywiście że kradzież była kierunkowa - miała na celu znalezienie kompromitującego zdjecia. Co do włamania. Przykład - jeżeli zostawi pan otwarte drzwi od domu i ktos panu do niego wejdzie nastepnie wyniesie telewizor , wtedy nie dojdzie do wlamana ani kradziezy. Skoro zostawil pan drzwi otwarte pozwolil pan wchodzic wszystkim osobom a takze wyniesc wszystkie rzeczy z "wystawki".
"Duży sklep. Między klientami przemyka się pewien powiedzmy pan, znajduje przytulny kącik i tam czeka do zamknięcia owego przybytku. Gdy już nikogo nie ma wychodzi i "bierze co swoje". Szczęście go nie opuszcza, bo znajduje zapasowe klucze do drzwi wejściowych. Otwiera je nimi i z workiem pełnym prezentów "zmywa się". A oto pytanko: Czy tylko kradzież, czy też z włamaniem? (oraz czy na bazie kodeksu z 1969 r. możliwe jest wylamanie?).
PS. co do włamania na podstawie obecnego moge sie z panem zgodzic, ale nawet i tutaj mozna miec opory w stosunku co do tego..
Skad pan wie ze bylo to po lekcji oraz ze zeznania nauczycielki beda takie same?
Wystarczy ze powie pare innych rzeczy i bedzie calkiem inny obraz sytuacji...



Cytuję: "Jestem pelnoletni" i to juz dużo wyjaśnia.
Sąd ogólnie ma się kierować aby sprawcę wychować, nie tylko niepełnoletniego i młodocianego...
Wątpię że to będzie wyrok pozbawienia wolności, ale wyrok zapewne zapadnie.
Faktem jest że dokonano kradzieży a także włamania(do telefonu) oraz rozpowszechnienia "informacji" godzących w dobro osobiste nauczycielki.


Kradzież musi być zachowaniem wyłącznie kierunkowym. Włamanie to przełamanie szczególnych zabezpieczeń- tutaj w telefonie takowych nie było- ponadto został udostępniony przez nauczycielkę. Zabawiać to może się w domu nie na lekcjach- na lekcji ma uczyć, a nie kokietować uczniów. Nauczycielka naruszyła pewne normy i powinna ponieść co najmniej odpowiedzialność dyscyplinarną- jaką o tym powinien zadecydować dyrektor szkoły.
Kradzież telefonu została zgłoszona - matka pod moją nieobecność wezwała mojego byłego męża i pokazała mu moje zawiadomienie - skutkowało to ..... moim kolejnym badaniem sądowo - lekarskim (pobicie przez męża-mąż był już karany za pobicie mnie).
Matka następnego dnia zablokowała konta.
Nie wiem czy jej zachowania wynikają z choroby.

Interesuje mnie tryb postępowania prawnego wobec ww i szanse powodzenia. Łączna kwota która została mi zablokowana to ponad 40000PLN.
Nie zamierzam czekać na zmianę nastrojów lecz spokojnie drogą prawną odzyskać to co należy do mnie, a w przyszłości zapobiec podobnym zdarzeniom
Proszę zatem o poradę.
Witam.
Mam prośbę mój brat i koledzy mojego brata zostali oskarżeni o pobicie i kradzież telefonu komórkowego. Jak na razie zostali odwiezieni do zk na 2 miesiące jako areszt tymczasowy do sprawy.Dla mnie co jest dziwne nic nam nie chcieli powiedzieć na policji wszystko było trzymane w tajemnicy i co dziwne nie wyznaczyli kaucji.Moje pytanie co może im grozić za pobicie i kradzież a oprócz tego sprzedaż tego telefonu?jaki wyrok mogą dostać, jeśli nigdy nie byli karani? proszę o pomoc.

Pierwszy wyrok to za napaść i kradzież telefonu pod wpływem alkoholu ,drugi wyrok to że niby skradł z samochodu portfel z pieniędzmi i obrączkami.Dlatego ma być posiedzenie co z tymi wyrokami.Brat w zakładzie którym jest nie maja z nim problemu,starał się żeby poszedł do pracy (udało mu się)wychowawca chwali go.Opinię pracodawca wystawił mu dobrą( był na przepustce).Na przepustce nie było z nim problemu,stawiał się 2 razy na komendzie (przepustka pierwsza 30 godz.)Czy to również może wpłynąć na to co z tymi wyrokami????
A najważniejsze zatrzymano go już bez prawa jazdy drugi raz(dlatego został odwieszony wyrok za jazdę popijanemu) a potem groziło mu odwieszenie wyroku 2 na 5lat(za napaść i kradzież),dostał ułaskawienie.
Napiszę jego wyroki
pierwszy to napaść i kradzież telefonu 2 na 5 lat
drugi to jazda po pijanemu 9 miesięcy 2 lata(ne pamietam dokładnie) i zabrano mu prawo jazdy na 5 lat
trzeci to jazda bez prawa jazdy
czwarty to niby kradzież w samochodzie portfela z obrączkami i pieniędzmi.
Teraz ma być posiedzenie w sprawie pierwszego i czwartego wyroku,Co możemy zrobić żeby mu pomóc????Czy warto brać adwokata,czy mu coś pmoże,czy dostać ułaskawienie????Czy są wogóle jakieś szanse żęby dostał ułaskawienie?????
Pozdrawiam

Adres do Ministra Sprawiedliwości- Prokuratora Generalnego:

Al. Ujazdowskie 11
00-950 Warszawa

Adres do Rzecznika Praw Obywatelskich:

Al. Solidarności 77
00-090 Warszawa

Art. 521. Prokurator Generalny, a także Rzecznik Praw Obywatelskich, może wnieść kasację od każdego prawomocnego orzeczenia sądu kończącego postępowanie.
Art. 523. § 1. Kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień wymienionych w art. 439 lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia; kasacja nie może być wniesiona wyłącznie z powodu niewspółmierności kary.
§ 2. Kasację na korzyść można wnieść jedynie w razie skazania oskarżonego za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.
§ 3. Kasację na niekorzyść można wnieść jedynie w razie uniewinnienia oskarżonego albo umorzenia postępowania z przyczyn wskazanych w art. 17 § 1 pkt 3 i 4 oraz z powodu niepoczytalności sprawcy.
§ 4. Ograniczenia przewidziane w § 2 i 3 nie dotyczą kasacji:
1) wniesionej z powodu uchybień wymienionych w art. 439,
2) w wypadku określonym w art. 521.

Art. 524. § 1. Termin do wniesienia kasacji dla stron wynosi 30 dni od daty doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem. Wniosek o doręczenie orzeczenia z uzasadnieniem należy zgłosić w sądzie, który wydał orzeczenie, w terminie zawitym 7 dni od daty ogłoszenia orzeczenia. Przepis art. 445 § 2 stosuje się odpowiednio.
§ 2. Terminu do wniesienia kasacji, wskazanego w § 1, nie stosuje się do kasacji wnoszonej przez Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich.
§ 3. Niedopuszczalne jest uwzględnienie kasacji na niekorzyść oskarżonego wniesionej po upływie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia.

Pierwszy wyrok to za napaść i kradzież telefonu pod wpływem alkoholu ,drugi wyrok to że niby skradł z samochodu portfel z pieniędzmi i obrączkami.Dlatego ma być posiedzenie co z tymi wyrokami.Brat w zakładzie którym jest nie maja z nim problemu,starał się żeby poszedł do pracy (udało mu się)wychowawca chwali go.Opinię pracodawca wystawił mu dobrą( był na przepustce).Na przepustce nie było z nim problemu,stawiał się 2 razy na komendzie (przepustka pierwsza 30 godz.)Czy to również może wpłynąć na to co z tymi wyrokami????
A najważniejsze zatrzymano go już bez prawa jazdy drugi raz(dlatego został odwieszony wyrok za jazdę popijanemu) a potem groziło mu odwieszenie wyroku 2 na 5lat(za napaść i kradzież),dostał ułaskawienie.
Napiszę jego wyroki
pierwszy to napaść i kradzież telefonu 2 na 5 lat
drugi to jazda po pijanemu 9 miesięcy 2 lata(ne pamietam dokładnie) i zabrano mu prawo jazdy na 5 lat
trzeci to jazda bez prawa jazdy
czwarty to niby kradzież w samochodzie portfela z obrączkami i pieniędzmi.
Teraz ma być posiedzenie w sprawie pierwszego i czwartego wyroku,Co możemy zrobić żeby mu pomóc????Czy warto brać adwokata,czy mu coś pmoże,czy dostać ułaskawienie????Czy są wogóle jakieś szanse żęby dostał ułaskawienie?????
Pozdrawiam
Witam,

Panowie okazało się, że kradzież telefonu zgłosił człowiek nie posiadający stałego miejsca zamieszkania. Prawdopodobnie tzw. "kloszard". Stwierdził on, że telefon skradziono mu z kieszeni, przypominam, iż był z pudełkiem itp. więc już policjant się zastanawiał jak on się mu do kieszeni zmieścił i jak nie poczuł, że mu kradną. Teraz nie można go nigdzie znaleźć. Myślę, że on wysłał kogoś żeby sprzedał ten telefon, bo facet, który mi go sprzedawał wyglądał normalnie i miał ok. 30 lat. No chyba, że ktoś dał mu na "flaszkę" on wziął na siebie telefon i później kazano mu zgłosić. A ten ktoś mi go sprzedał.

Generalnie spisał moje zeznania, podpisałem się itp. Powiedziano mi, że prokurator raczej umorzy sprawę.

Dziękuję za wszelką pomoc :)
WITAM, chciałam uzyskać od Was pomoc. Jestem w bardzo cięzkiej sytuacji... Obecnie 11 czerwca mojego narzeczonego zabrano do ZK. Odwieszono mu wyrok - 6 miesięcy pozbawienia wolności. Co najgorsze wyrok ten jest przez kradzież telefonu za czasów 'młodzieńczych'. Ostatnio moj narzeczony nie robił żadnych głupot. Kiedy był wpracy za granicą przychodziły do niego listy polecone, ktorych nikt nie mógł odbierać, gdzyż były na jego nazwisko. Policja zabrała go z nienacka i obsadziła w zakładzie. Chciałam spytać czy są jakiekolwiek szanse na to aby Go stamtad wyciągnać... Ja jestem w 7 miesiacu ciąży, jest to ciąża zagrożona. On mnie utrzymywał. Dodam, iż ostatnio chodził do pracy-legalnej. Jestem załamana. Nie wiem co robić. Niby mamy adwokata ale On jest jakiś mało pomocny. Pomóżcie mi proszę... Czy jest jakakolwiek szansa? Ponowne zawieszenie, przniesienie w czasie, albo wyjscie za kaucją? Złapię się wszystkiego :( byle teraz ze mną był... czekam na odpowiedz. Z góry dziękuję.

Każdemu z nas się przytrafiło że albo gdzieś zagubił telefon albo mu skradziono - nie pierwszy i nie ostatni raz.

Masz telefon na abonament?

Jesteś w stanie go zablokować - a jeśli będziesz miał szczęście możesz go odzyskać!

Kupując telefon na abonament, operator sieci zapisuję sobie IMEI telefonu. I jest zobowiązany do tego aby go zablokować!

W chwili zagubienia/kradzieży natychmiast dzwoń do Biura obsługi o prośbę zablokowania Karty Sim - zrobią to jeśli podasz im wymagane dane

Następnie udajesz się do pierwszego lepszego komisariatu policji, zgłaszasz kradzież telefonu, oczywiście wypełniasz wszystkie potrzebne papierki.
Mając już ten krok za sobą jedziesz do najbliższego punktu sieci operatora, kładąc im wszystkie dokumenty na dłoni, blokują IMEI Twojego telefonu.

Serwisy GSM nie mogą a wręcz jest to zabronione, zmienić IMEI telefonu, wiąże sie to z wymianą kości UEM(lutowanie na płycie głównej)



znajomi kiedyś pytali sie mnie wiec zapytam:
czy muszą miec rachunek czy samo pudelko wystarczy wraz naklejkami imei ?
czy jezeli tel nie jest na abonament a na karte to tez mozna zablokować ?
czy jezeli nie ma się rachunku a podbitą gwarancje wystarczy ?
Każdemu z nas się przytrafiło że albo gdzieś zagubił telefon albo mu skradziono - nie pierwszy i nie ostatni raz.

Masz telefon na abonament?

Jesteś w stanie go zablokować - a jeśli będziesz miał szczęście możesz go odzyskać!

Kupując telefon na abonament, operator sieci zapisuję sobie IMEI telefonu. I jest zobowiązany do tego aby go zablokować!

W chwili zagubienia/kradzieży natychmiast dzwoń do Biura obsługi o prośbę zablokowania Karty Sim - zrobią to jeśli podasz im wymagane dane

Następnie udajesz się do pierwszego lepszego komisariatu policji, zgłaszasz kradzież telefonu, oczywiście wypełniasz wszystkie potrzebne papierki.
Mając już ten krok za sobą jedziesz do najbliższego punktu sieci operatora, kładąc im wszystkie dokumenty na dłoni, blokują IMEI Twojego telefonu.

Serwisy GSM nie mogą a wręcz jest to zabronione, zmienić IMEI telefonu, wiąże sie to z wymianą kości UEM(lutowanie na płycie głównej)
Każdemu z nas się przytrafiło że albo gdzieś zagubił telefon albo mu skradziono - nie pierwszy i nie ostatni raz.

Masz telefon na abonament?

Jesteś w stanie go zablokować - a jeśli będziesz miał szczęście możesz go odzyskać!

Kupując telefon na abonament, operator sieci zapisuję sobie IMEI telefonu. I jest zobowiązany do tego aby go zablokować!

W chwili zagubienia/kradzieży natychmiast dzwoń do Biura obsługi o prośbę zablokowania Karty Sim - zrobią to jeśli podasz im wymagane dane

Następnie udajesz się do pierwszego lepszego komisariatu policji, zgłaszasz kradzież telefonu, oczywiście wypełniasz wszystkie potrzebne papierki.
Mając już ten krok za sobą jedziesz do najbliższego punktu sieci operatora, kładąc im wszystkie dokumenty na dłoni, blokują IMEI Twojego telefonu.

Serwisy GSM nie mogą a wręcz jest to zabronione, zmienić IMEI telefonu, wiąże sie to z wymianą kości UEM(lutowanie na płycie głównej)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom