krakowie krakow
wojtekstoltny

Niestety takie są płace.
mgr prawa w krakowie, który nie ma aplikacji i pracuje u kogoś w kancelarii zarabia ok. 1200-3000zł za etat (zależnie od stażu pracy) - to kraków, a w moim mieście pensje są jeszcze niższe.
dużo młodych księgowych po studiach nie ma pojęcia o zawodzie dlatego godzą się na prace za 1000zł zeby zdobyć doswiadczenie (pozniej sa podwyzki)
przykra polska rzeczywistosc
Witam.
Dziś byłem w Grodzkim Urzędzie Pracy (Kraków) w celu uzyskania informacji odnośnie dotacji. Niestety Pani nie tyle okazała się niekompetentna co były ignorantką i w zasadzie powiedziała mi że w tym roku już pieniędzy nie dostane może w luty a tak w ogóle to w marcu i co druga osoba dostaje. Zaprosiła mnie po 15 grudnia do urzędu po szersze informacje. (za 3 dni :/ ). Po raz kolejny zacząłem przeglądać to forum i nasuwają mi się pytania na które byłbym wdzięczny otrzymam odpowiedź.

Czemu z tego co widzę są osoby które się ubiegają teraz o dotację ja mogę dopiero od marca ? są jakieś limity środków.

Czy na pewno byłem w dobrym urzędzie , byłem na ulicy wąwozowej w Grodzkim Urzędzie pracy, może powinienem iść na mazowiecką do Urzędu pracy powiatu krakowskiego. Lub jeszcze do innego w Krakowie tych instytucji jest kilka. ?

Jestem zarejestrowany dopiero 2 tygodnie czy to wystarczy ?

No i zastanawia mnie jedno, zadeklarowałem w urzędzie że chcę otworzyć działalność gospodarczą i ubiegać się o dotację , powiedziałem że skoro dotacje będą dopiero od lutego to poczekam a w miedzy czasie ukończę odpowiednie kursy pozwalające mi wykonywać to co chcę robić, jednak urząd już mnie kieruje na rozmowy o pracę do kilku miejsc , w związku z moimi kwalifikacjami wydaje mi się że na pewno pracodawca będzie mnie chciał zatrzymać , Pani powiedziała żebym zrobił wszytko aby nie dostać pracy że mam się domyśleć o co jej chodzi i że nie ma oficjalnej drogi bycia na bezroboci i tym samym żeby nie kierowali na rozmowy o pracę. Zastanawia mnie to dlatego bo jeśli np są urzędy które wymagają 3 miesięcznego przebywania na bezrobociu, to chyba jeśli ktoś ma jakąś wiedzę chęci kompetencje to zanim się doczeka upragnionego terminu ubiegania się o dotację to już dawno znajdzie inną pracę nie koniecznie spełniającą jego marzenia.

Jeszcze opiszę krótko moją sytuację. Dostałem praco jako Agent Ubezpieczeniowy. Warunkiem pracodawcy jest założenie własnej DG mam zacząć działać od 1 lutego 2009 , terasz się szkole z produktów i pod koniec stycznia mam mieć egzamin w ministerstwie finansów na którym dostanę odpowiednią licencję.
Moim zdaniem jest to bardzo dobry pomysł.

Usługi tego typu świetnie funkcjonują w Krakowie, Zakopanem i Warszawie.

Często korzystam z takich mieszkań w Krakowie i jest tam naprawdę w czym wybierać. Ceny bardzo konkurencyjne w stosunku do hoteli, no i co najważniejsze bardzo dużo lokalizacji blisko Rynku Głównego lub na Kazimierzu.

Kilka miesiecy temu chciałem się wybrac na kilka dni do Wrocławia i przeglądając oferty wynajmu apartamentów byłem moooooocno zawiedziony. Okazało się, że było zaledwie kilkanascie takich ofert, ale niestety w kiepskim standardzie i lokalizacji.
Oczywiście po raz kolejny wybrałem Kraków, gdzie miałem problem z bogactwem wyboru, bo jest tam conajmniej 50 apartamentów z dobra lokalizacją i w dobrym standardzie, a łącznie myślę, że jest ok 300 ofert.
Witam, zabrzmi to zapewne znajomo ale jestem w trakcie rozkręcania biznesu- przyczepa gastronomiczna.

Zagadnienia, które mnie nurtuje to:


Aby zawrzeć umowę na udostępnienie miejsca w Krakowie w celu prowadzenia sprzedaży, gastronomii, usług, ustawienia wystawki lub ekspozycji przed sklepowej muszę przedstawić zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej.

Czas na rozważenie sprawy do 30 dni czyli w najlepszym wypadku- jak dostanę tą lokalizację, jeden miesiąc składek na ZUS "w plecy".
Nie lamentuje ale średnio mi się to podoba. Istnieje wpisu do ewidencji i jakieś "magiczne zawieszenie" działalności w celu nie płacenia ZUS zanim się faktycznie zacznie pracować. Chodzi mi tylko o legalne rozwiązania. Próbuję tylko zminimalizować koszta.

"Odpis aktualny z Rejestru prowadzonego przez Krajowy Rejestr Sądowy lub innego właściwego Rejestru z ostatnich 3 miesięcy"

Tego nie bardzo rozumiem. Proszę o wyjaśnienie. Poniżej wklejam dokumenty wymagane do "rozpoczęcia negocjacji"
Proszę o pomoc








________________________________________
Sprawę załatwia
- składanie podań o zawarcie umowy – Punkt Obsługi Mieszkańców –Stanowisko nr 4,
Centrum Administracyjne,
Al. Powstania Warszawskiego 10,

- prowadzenie sprawy – Referat Handlu i Usług , VIII p., pok. 810, tel: 61-69-311, 616-93-15
fax: 61-69-327,

e – mail ,

________________________________________
Dokumenty od wnioskodawcy (strony)
I. Wniosek o zawarcie umowy.
Wzór wniosku stanowi załącznik do niniejszej procedury.

II. Do wniosku należy dołączyć:

1. odpowiednio:
1) zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej. Dla wnioskodawców spoza Gminy Miejskiej Kraków zaświadczenie z ostatnich trzech miesięcy lub z poświadczeniem jego aktualności przez właściwy organ,
2) odpis aktualny z Rejestru prowadzonego przez Krajowy Rejestr Sądowy lub innego właściwego Rejestru z ostatnich 3 miesięcy,
3) umowę spółki cywilnej – dot. wnioskodawców prowadzących działalność w tej formie,
2. zaświadczenie o numerze identyfikacyjnym – REGON,
3. decyzję w sprawie nadania numeru identyfikacji podatkowej – NIP,
4. jednoznaczne określenie lokalizacji przedsięwzięcia na wyrysie i wypisie z ewidencji gruntów, mapie sytuacyjnej lub szkicu,
5. zdjęcie (oryginał w kolorze) lub graficzny i zwymiarowany projekt urządzenia z uwzględnieniem form i sposobów umieszczania nośników informacji wizualnej, form elementów stałych (stoisko, oprawa plastyczna), wyposażenia, kolorystyki, rodzaju materiałów, oświetlenia itp.,
6. decyzję właściwego Inspektora Sanitarnego o spełnieniu warunków higieniczno – zdrowotnych w przypadku sprzedaży artykułów spożywczych, gastronomicznych, owoców, warzyw, napojów, itp.
7. pisemne potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia projektu tymczasowego obiektu budowlanego do Wydziału Architektury i Urbanistyki UMK
w formie zaświadczenia stwierdzającego, że nie został wniesiony sprzeciw w postaci decyzji PMK, nakładający obowiązek uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę jeżeli wynika to z przepisów prawa budowlanego,
8. pełnomocnictwo do podpisania i odbioru umowy wraz z opłatą skarbową w wysokości 15 zł (jeżeli wnioskodawca jest reprezentowany przez inną osobę)."
Możliwe, iż w Polsce powstanie nowa centrolewicowa partia. W połowie października bowiem, na Uniwersytecie Jagiellońskim, odbędzie się kongres centrolewicy, którym udział wezmą Dariusz Rosati, Włodzimierz Cimoszewicz, prof. Magdalena Środa i prof. Jerzy Osiatyński .

Również w Krakowie zdecydowanie w innym składzie personalnym nie tak dawno powstała Partia Polska formacja prawicowo –narodowa. Wychodzi na to ,ze prastary Kraków jest świetnym miejscem na powoływanie nowych formacji i to bez względu na profil ideowo-programowy.

Wczesną jesienią zapowiadam wysyp nowych politycznych inicjatyw – wiadomo wybory europejskie już w czerwcu 2009 a prezydencka kampania trwa w najlepsze.

Warto już dziś stworzyć listę transferową na wybory do PE. Doświadczenie sprzed kilku lat podpowiada aby wykorzystywać na liderów partyjno-komitetowych list byłych Prezydentów, Premierów, wicepremierów i Ministrów ,wesprzeć listy ludźmi ze świata dziennikarstwa, sportu i pop-kultury uzupełnić młodzieżówkami i może być więcej niż ciekawie.

Łatwo więc wyobrazić sobie obecność na wyborczych listach Mazowieckiego, Bieleckiego, Olszewskiego, Suchocką, Oleksego, Cimoszewicza ,Buzka, Millera, Belkę ,Marcinkiewicza. Z premierów demokratycznej RP na pewno nie wystartują Kaczyński, Pawlak i Tusk. Imponująca i doświadczona lista.
Dorzućcie do tej listy znaczną ilość byłych wicepremierów i ministrów i już wiecie ,ze Polska może mieć w PE naprawdę śmietankę polityczną ostatnich 20 lat.

Nie zapominajcie o Wałęsie i Kwaśniewskim …Kto wie kto wie może i Oni dadzą się namówić…

No więc własnie,,tylko jak nawiązać konakt z takimi markami?
Przeglądałem strone www np. marki Dsquared i nie maja przedstawicielstwa w polsce, a i maila nie ma podanego.
Wiem ,że Polsce niektore sklepy oferuja rzeczy np. tej włąsnie marki (LPP w Krakowie) więc jakiś spoób na pewno istenieje - pytanie, jaki:D


Nie LPP a LFC.
Wiem że właściciel tych butików - Arkadiusz Likus, jest również menedżerem na Europę Środkowo-Wschodnią marki Diesel (a marka Dsquared2 jeśli się nie mylę należy do Diesla), więc z tą marką nie powninno być problemu.

A co do innych to proponuję odwiedzić takie butiki gdzieś w Polsce (Warszawa, Kraków, Katowice) i porozmawiać z właścicielami, licząc na to, że dadzą ci jakieś namiary, jeśli nie będziesz dla nich konkurencją.
Witam , mam 19 lat i mieszkam w wielkim mieście Kraków. Z nieba spadła mi okazja bo moje niepełnosprawna mama (wada wzroku) może otrzymać z PEFRON własnie 40000 zł na załorzenie DG. Sprawe chcemy załatwić tak by to ona była włascicielem firmy a ja bym otrzymał pełnomocnitwo i był bym jej pracownikiem (a tak naprawde zajmował bym sie ja firmą a mama była poważnym panem prezesem :P za co otrzymywała by wiekszą część zysku) Chciał bym jeszcze zaznaczyć że nie jest to interes z którego ma sie utrzymać rodzina ale coś dla chłopaka po maturze który nie musiał by iśc robić gdzieś za niewolnika tylko robić sam na siebie .no i tutaj zaczyna sie problem w co te pieniądze zainwestować oto moje pomysły prosze o prade:

1. Kiosk , rzecz prosta i wydaje sie mało ryzykowna jesli znajdziemy dobrą lokalizację, czytałem o tym sporo i oczywiscie wchodzi w gre raczej tylko współpraca z RUCH lyb kolporterem. dowiadywałem sie w tym temacie prosto od osoby posiadającej kiosk i ona twierdzi ze kiedyś były z tego leprze pieniądze ale teraz też zysk wacha sie w okolicach 3tys miesięcznie

2 myślałem o kupnie lub zleceniu budowy repliki bardzo starego auta, powiedzmy forda T , który miał by funkcjonować powiedzmy w stylu dorożek , szofer (ja) ubrany wgarnitur z epoki itp itp , po rynku przewala sie tylu turystów ze napewno ktoś by sie skusił jeśli cena była by ok :) plusem są małe koszty miesięczne

3 Produkcja łóżek piętrowych dla dorosłych, w naszych mieszkaniach zwykle mamy zbyt mało miejsca a zbudowanie łożka na wysokosci a biórka czy sofy pod spodem daje wieksze mozliwości zagospodarowania wnętrza, takich ofert jest bardzo dużo ale zwylke są to łóżka dla dzieci , a dorosli ?? sądze ze był a by to nisza

4 Kolejnym pomysłem jest wyporzyczalnia skuterów , nie spotkałem sie jeszcze z takową w krakowie natomiast nad morzem sa ich setki , niestety nie mam dokładniejszych informacji na ten temat , niestety sezonowość interesu.

5 Kupno jednego jak najleprzego auta w tej kwocie i jazda po weselach , teraz jest ich tyle wydaje mi sie ze nawiązanie współpracy z jakimś domem weselnym było by opłacalne, lub zwykła reklama w gazecie i jazda....


A teraz co wy na to ?? czy to coś wygląda logicznie ?? jakies porady dla młodego inwestora?? :P

Z góry dzieki za szczere słowa i pozdrawiam .


EDIT: Zapomiałem dodać że kończe właśnie Technikum ekonomiczne, interesuję sie grafika komputerową i fotorafią ale niestety w tych dziedzinach nei widze zbyt wielkich szans na biznes :/

Witam
Jestem studentem, a wiadoma sprawa, że w takim mieście jak Kraków ciężko się utrzymać wiec planuje rozpocząć działalność. Interesuje mnie założenie sklepu online... Korzystając z faktu iż kurs dolara jest bardzo niski chciałbym otworzyć sklep internetowy, na początek płyty a potem się zobaczy... Byłem w wakacje w USA, i wiem ile kosztuje dobra płyta cd tam a ile tutaj... a jeszcze ten niski dolar. Oczywiście w związku z założeniem tego sklepu mam kilka pytań

1) Jak wygląda wysyłanie towaru z USA, (płyty cd) czy trzeba płacić Cło
2) Czy taką działalność jak sklep online trzeba zarejestrować.
3) Czy trzeba posiadać jakiś program do prowadzenia sklepu online, czy można pominąć ten fakt
4) Jak wyglądałoby to prawnie jeśli takie płyty wystawiałbym na jednym z domów aukcyjnych internetowych, i sprzedawał ich duże ilości, czy w takim wypadku też trzeba zarejestrować działalność...

Jeśli chodzi o pytania to będzie wszytko. Z góry dziękuje za każdy rodzaj pomocy i za każdą istotną informacje... Myślice, że taki biznes sie opłaca... Czekam na komentarze..

Pozdrawiam


Na pierwsze pytanie niestety nie znam odp więc pozwól że je pominę.

Ad. 2
Tak trzeba rejestrować i wystarczy że poszukałbyś na tym forum a znalazł byś o tym informacje.

Ad. 3
Sklep internetowy jest oparty na bazie skryptu. Są skrypty darmowe np. oscommerce ale również płatne dzięki którym zarządzasz sklepem. Mam nadzieję że o to Ci chodziło

Ad. 4
Tak trzeba. Poszukaj na forum o tym, masa tematów o sprzedaży na allegro.

Co osobiście mogę Ci doradzić, jeżeli jesteś studentem to zastanowiłbym się na Twoim miejscu nad założeniem firmy w AIP (akademickie inkubatory przedsiębiorczości) . W Krakowie działa taki inkubator przy AGH. Dzięki inkubatorowi nie musisz zakładać DG i nie płacisz ZUS. Jedyne opłaty jakie ponosisz to wpis 50zł brutto i miesięczne opłaty w wysokości 200zł albo niewiele ponad (nie pamiętam dokładnie) w zamian za to otrzymujesz: biuro,telefon,komputer z dostępem do internetu, fax oraz usługi księgowe. To tak ogólnie napisane jeżeli chcesz więcej info to poczytaj regulamin i informacje zamieszczone na stronie AIP.

Sam aktualnie jestem na etapie zdobywania informacji na ten temat i zamierzam otworzyć sklep internetowy w AIP przy krakowskim AGH.

Pozdrawiam

PS. Poleca również serwis pit.pl dużo przydatnych rzeczy...

Witam
Jestem studentem, a wiadoma sprawa, że w takim mieście jak Kraków ciężko się utrzymać wiec planuje rozpocząć działalność. Interesuje mnie założenie sklepu online... Korzystając z faktu iż kurs dolara jest bardzo niski chciałbym otworzyć sklep internetowy, na początek płyty a potem się zobaczy... Byłem w wakacje w USA, i wiem ile kosztuje dobra płyta cd tam a ile tutaj... a jeszcze ten niski dolar. Oczywiście w związku z założeniem tego sklepu mam kilka pytań

1) Jak wygląda wysyłanie towaru z USA, (płyty cd) czy trzeba płacić Cło
2) Czy taką działalność jak sklep online trzeba zarejestrować.
3) Czy trzeba posiadać jakiś program do prowadzenia sklepu online, czy można pominąć ten fakt
4) Jak wyglądałoby to prawnie jeśli takie płyty wystawiałbym na jednym z domów aukcyjnych internetowych, i sprzedawał ich duże ilości, czy w takim wypadku też trzeba zarejestrować działalność...

Jeśli chodzi o pytania to będzie wszytko. Z góry dziękuje za każdy rodzaj pomocy i za każdą istotną informacje... Myślice, że taki biznes sie opłaca... Czekam na komentarze..

Pozdrawiam


Na pierwsze pytanie niestety nie znam odp więc pozwól że je pominę.

Ad. 2
Tak trzeba rejestrować i wystarczy że poszukałbyś na tym forum a znalazł byś o tym informacje.

Ad. 3
Sklep internetowy jest oparty na bazie skryptu. Są skrypty darmowe np. oscommerce ale również płatne dzięki którym zarządzasz sklepem. Mam nadzieję że o to Ci chodziło

Ad. 4
Tak trzeba. Poszukaj na forum o tym, masa tematów o sprzedaży na allegro.

Co osobiście mogę Ci doradzić, jeżeli jesteś studentem to zastanowiłbym się na Twoim miejscu nad założeniem firmy w AIP (akademickie inkubatory przedsiębiorczości) . W Krakowie działa taki inkubator przy AGH. Dzięki inkubatorowi nie musisz zakładać DG i nie płacisz ZUS. Jedyne opłaty jakie ponosisz to wpis 50zł brutto i miesięczne opłaty w wysokości 200zł albo niewiele ponad (nie pamiętam dokładnie) w zamian za to otrzymujesz: biuro,telefon,komputer z dostępem do internetu, fax oraz usługi księgowe. To tak ogólnie napisane jeżeli chcesz więcej info to poczytaj regulamin i informacje zamieszczone na stronie AIP.

Sam aktualnie jestem na etapie zdobywania informacji na ten temat i zamierzam otworzyć sklep internetowy w AIP przy krakowskim AGH.

Pozdrawiam

PS. Poleca również serwis pit.pl dużo przydatnych rzeczy...
1. SKOPIUJ, PODPISZ I WYŚLIJ PONIŻSZY TEKST NA E-MAIL:
- Benedyktyńskie Opactwo Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu

2. WYŚLIJ DO WIADOMOŚCI:
- Kuria Metropolitalna w Krakowie

- Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

- Dominikański Ośrodek Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach w Krakowie

3. MOŻESZ GO TEŻ WYDRUKOWAĆ I PODPISANY WYSŁAĆ FAXEM LUB POCZTĄ:

Benedyktyńskie Opactwo Świętych Apostołów
Piotra i Pawła w Tyńcu
ul. Benedyktyńska 37
30-398 Kraków
tel. (+4 (12) 688-52-00

fax. (+4 (12) 688-52-01

4. PRZEŚLIJ PILNIE DALEJ
Czcigodny Ojciec
Bernard Sawicki O.S.B.
Opat Klasztoru Benedyktynów w Tyńcu

Z wielkim oburzeniem i niepokojem przeczytałem artykuł w ‼Gazecie Wyborczej" (09.02.09) pt. ‼Mnisi z Tybetu u benedyktynów z Tyńca" autorstwa Małgorzaty Skowrońskiej, w którym autorka (znana z napastliwych i niewybrednych ataków na Kościół Katolicki) z niekłamaną radością informuję, że do Opactwa Tynieckiego ma przybyć grupa buddyjskich mnichów, by uczyć Ojców Benedyktynów wschodniej medycyny i medytacji. (http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,71704,6254140,Mnisi_z_Tybetu_u_benedyktynow_z_Tynca.html) Pozwolę sobie zauważyć, że s. Michaela Pawlik OP, o. Aleksander Posacki SJ i wielu innych wybitnych ekspertów zajmujących się tzw. religiami i kultami wschodnimi, demonologią i opętaniami, od wielu lat publicznie przestrzegają przed takimi praktykami, wskazując, że są one groźne nie tylko dla życia duchowego i psychiki człowieka, ale mogą również wprost prowadzić do demonicznych opętań.

Planowane spotkanie tym bardziej budzi mój niepokój, że jego współorganizatorem jest Justyna Jan-Krukowska, pseudoartystka - plastyk, znana ze swych bluźnierczych i demoralizujących instalacji, obrazów i przedstawień (http://www.justbody.eu/).

W tym kontekście jakże dziwnie i niebezpiecznie brzmi wypowiedź Ojca Jana Pawła Konobrodzkiego zacytowana w tymże artykule: ‼Dla nas to niecodzienna okazja wymiany doświadczeń. Ich tradycja religijna jest starsza od naszej. Możemy wiele się od nich nauczyć (...). Poproszę braci z Tybetu, żeby podzielili się z nami swoimi medytacyjnymi technikami. Liczę na wspólną kontemplację (...).

Zdaję sobie sprawę, że ‼Gazeta Wyborcza", która nie kryje swojej wrogości do katolików, mogła niektóre informacje przekręcić, a nawet wprost całe wydarzenie wymyślić (niejednokrotnie taką praktykę stosowała), tylko po to, aby po raz kolejny wykorzystać swoje łamy do ataku na Kościół Katolicki i zasiać zamęt wśród jego wiernych. Jeżeli jednak przytoczone we wspomnianym artykule fakty są prawdziwe, to jako katolik zwracam się do Ojca z pokorną prośbą o zdecydowaną reakcję, aby nie doszło do publicznego zgorszenia i do zbezczeszczenia Opactwa Tynieckiego, kolebki polskiego monastycyzmu i jednego z najważniejszych miejsc dla chrześcijan w Polsce, którego wkład w rozwój cywilizacji chrześcijańskiej oraz polskiej kultury jest nie do przecenienia.

Ponadto uważam, że wypowiadanie się osób duchownych dla pisma, które już niejednokrotnie publicznie atakowało i podważało nauczanie Kościoła, uważam za przejaw co najmniej nieroztropności..



Szczęść Boże

-------------------------------

Podpis

A gdzie Imprimatur?

Proszę bardzo -książka z której to spisałem ;

"Boże Wychowanie ";
Nihil obstat - Przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego ks. Mieczysław Kożuch SJ Kraków.
Imprimatur - Kuria Metropolitarna w Krakowie
Bp. Kazimierz Nycz, Vic. Gen.
Ks. Kazimierz Moskala, Notariusz
Ks. prof. dr. hab.Tomasz Jelonek, cenzor.

Ale nie ma obowiazku wiary w objawienia prywatne a tym bardziej w imprimatur
Po co te wywody? Przecież ja was znam. Tymczasem Bogu dzięki, rzeczywiście coś powstało:

1. SKOPIUJ, PODPISZ I WYŚLIJ PONIŻSZY TEKST NA E-MAIL:


2. MOŻESZ GO TEŻ WYDRUKOWAĆ I PODPISANY WYSŁAĆ FAXEM LUB POCZTĄ

Kuria Metropolitalna
ul. Franciszkańska 3

31-004 Kraków,

fax: (12) 429 46 17

tel. (12) 62 88 100, 101, (12) 429 47 49

3. PRZEŚLIJ TĘ WIADOMOŚĆ ZNAJOMYM

Czcigodny Ksiądz
dr Piotr Majer

Kanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie



Czcigodny Księże Kanclerzu,

Przed kilkoma miesiącami media poinformowały, że aktywiści
homoseksualni zamierzają złożyć w Katedrze Wawelskiej kwiaty na sarkofagu króla Władysława Warneńczyka, którego z dumą ogłosili królem - sodomitą. Wydawało się wtedy, że jest to tzw. dziennikarska kaczka, która nigdy nie znajdzie potwierdzenia w faktach. Nie do wyobrażenia było bowiem, że aktywiści homoseksualni naruszą narodową świętość, miejsce spoczynku wielu wielkich Polaków. Nikt nie dopuszczał nawet myśli, że taka ohydna prowokacja może mieć miejsce obok konfesji świętego Stanisława, Patrona Polski i Papieskiego Krakowa, przy której Karol Wojtyła otrzymał święcenia kapłańskie, sakrę biskupią, a jako Ojciec Święty wielokrotnie się modlił. Niestety ówczesne doniesienia prasy okazują się prawdziwe i to tylko po części, ponieważ, homoseksualiści wspólnie z liderami tzw. młodej lewicy
zamierzają nie tylko złożyć kwiaty, ale ruszyć w zorganizowanym pochodzie do Katedry Wawelskiej. Zbezczeszczenie świątyni zaplanowano na dzień 31 października o godz. 15.30.

Początkowo marsz homoseksualistów miał wyruszyć z Rynku Głównego - na którym wcześniej, pod pomnikiem Mickiewicza pederaści planowali przedstawić symulację orgii homoseksualnej(http://mlodzi.org.pl/wladyslaw_iii.php). Nie dostali jednak na to zgody od władz miasta Karkowa, ale nie z racji ochrony obywateli przed demoralizacją publiczną lecz z powodu konfliktu dat (!), ponieważ w tym dniu Kraków odwiedzi Prezydent RP, w związku z 90 rocznicą
wyzwolenia miasta spod władzy zaborczej.

Niestety, nie oznacza to jednak, że aktywiści homoseksualni zrezygnowali z marszu do Katedry Wawelskiej. Łukasz Pałucki, koordynator pochodu
pederastów, niedawno stwierdził: "odwołamy się od decyzji miasta. W naszym piśmie zaproponujemy, żeby miasto samo zaproponowało alternatywną trasę - byleby się kończyła na Wawelu i bylebyśmy mogli złożyć kwiaty na grobie Warneńczyka. Może przegramy, ale nie poddamy się i wyczerpiemy wszystkie możliwości formalno-prawne, żeby jednak zorganizować ten marsz".

Warto przypomnieć, że homoseksualiści podczas swoich parad w
Krakowie dopuszczają się skandalicznych i demoralizujących zachowań, nie ma dla nich żadnych świętości. Eskalacja ich barbarzyństwa o wydźwięku otwarcie antykatolickim narasta z roku na rok. Dwa lata temu uczestnicy parady homoseksualnej wznosili antykatolickie okrzyki
i dokonali zbezczeszczenia Grobu Nieznanego Żołnierza. W tym roku natomiast maszerowali pod "oknem papieskim" z hasłami: "nie mam Boga w sercu", "módl się w domu po kryjomu" czy "promuję homoseksualizm". Jestem pewien, że jeżeli nie będzie wyraźnego sprzeciwu, aktywiści homoseksualni nie zawahają
się przed profanacją świątyni.

W związku z tym zwracam się do Księdza z prośbą, aby odpowiednie władze Kościoła Krakowskiego podjęły wszystkie możliwe działania w kierunku obrony Katedry Wawelskiej przed tą ohydną prowokacją.

Imię i nazwisko



Drodzy przyjaciele,

Piszemy do Was w imieniu Międzynarodowej Społeczności Katolików - Charyzmatycy.pl
List ten jest zaproszeniem do udziału w największej Konferencji Charyzmatycznej tego roku!


W dniach 21-28 lipca odbędzie się seria spotkań w trzech miastach Polski;
Gdańsk, Kraków oraz Warszawa to miejsca w których ks.John Bashobora, charyzmatyk z Ugandy, będzie głosił Ewangelie, a także posługiwał modlitwą o uzdrowienie oraz uwolnienie.
O.John Bashobora, główny posługujący podczas tych rekolekcji to potężnie
namaszczony kapłan z Afryki za pośrednictwem którego Bóg wskrzesił już 8 osób!


Wśród głoszących będą także:

o.Aleksander Posacki - jezuita - filozof, teolog, badacz prądów duchowych i sekt, znawca historii mistyki, demonologii oraz problematyki okultyzmu i ezoteryzmu.

ks.Andrzej Trojanowski - chrystusowiec- absolwent Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Katolickiego Instytutu w Paryżu. Był duszpasterzem akademickim w sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie, a od kilku lat jest jednym z egzorcystów w Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. Ksiądz Andrzej buduje pierwszy w Polsce Ośrodek Pomocy Duchowej ,,Oaza Maryi Królowej Światłości" dla osób potrzebujących uwolnienia.

ks.Andrzej Zwoliński - kierownik Katedry Katolickiej Nauki Społecznej w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, autor licznych wykładów, artykułów i książek. Specjalista w dziedzinie Sekt.

Podczas konferencji swoje świadectwa powiedzą także byli okultyści oraz osoby uwolnione!


...a uwielbienie poprowadzi GOSPEL RAIN !




W 2007 roku, odbyło się pierwsze polskie spotkanie z ks.Johnem. Miało ono miejsce w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach i zostało objęte patronatem Jego Eminencji Kardynała Stanisława Dziwisza.Po krakowskim spotkaniu wiele osób złożyło juz świadectwa uzdrowień po
modlitwie wstawienniczej z o.Johnem! Ogromne owoce pierwszej wizyty o.Johna w Polsce skłoniły nas do organizacji kolejnych spotkań w Europie.

Na konferencjach w Polsce, oprócz wygłoszenia nauczań ten pokorny kapłan
będzie także posługiwał charyzmatami którymi został obdarzony przez Boga.

Szczegółowe informacje na temat programu, rejestracji oraz dojazdu i noclegów znajdziecie na stronie:




Nie chcemy abyście odebrali nasz list jako zwykłą reklamę kolejnych rekolekcji. Prawdziwie wierzymy ze te spotkania nie będą kolejnym powszednim spotkaniem - wierzymy w to ze Bóg będzie dotykał ludzkich serc z ogromną Mocą ! Wierzymy także w to, że zwykły e-mail, zwykły sms może sprawić, ze ktoś da sobie na zmianę swojego życia, da sobie szanse na oddanie się Panu!




My zaczęliśmy swoje życie z Bogiem dzięki temu , że ktoś "wcisnął" nam ulotkę informującą o podobnym spotkaniu...



Dlatego zapraszamy Was do udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu i prosimy o przesłanie tego zaproszenia wszystkim znajomym.



Wszelkie pytania prosimy kierować pod nr. tel:


0 695 950 993

lub adres e-mail:





ORGANIZATORZY:

Międzynarodowa Społeczność
Charyzmatycy.pl

Szkoła Nowej Ewangelizacji
GDAŃSK


Koordynacja Odnowy Charyzmatycznej
Archidiecezji Krakowskiej




Pozdrawiamy w Panu!

Redakcja serwisu
Charyzmatycy.pl


PS. Proszę o nie podejmowanie zbędnej dyskusji (niezwiązanej z tematem). Pozdrawiam.
SKOPIUJ, PODPISZ I WYŚLIJ PONIŻSZY TEKST NA E-MAIL:

1. - Pani Elżbieta Galarowska, Prezydent zarządu AEGEE Kraków
2. - Pani Joanna Szmyd, Członek Zarządu AEGEE Kraków ds. PR
3. - Pani mgr inż. Sabina Hałucha, Katedra Porównawczych Studiów Cywilizacyjnych UJ
4. - Pan Dawid Sierżant, koordynator panelu dyskusyjnego

NIE ZAPOMNIJ PRZESŁAĆ ZNAJOMYM!
(szczegółowe informacje o sprawie: )


Szanowni Państwo,

Jestem oburzony organizowanym 5 czerwca 2008 r. w Krakowie w Rynku Głownym 34 panelem dyskusyjnym pt. ‘Czy Trybunał w Strasburgu zalegalizował aborcję? - Wyrok Alicja Tysiąc przeciwko Polsce’. Już sam plakat reklamowy jest wykonany w oparciu o obrzydliwą i bluźnierczą pracę Doroty Nieznalskiej, obrażającą moje uczucia religijne, nie wspominając już o oczywistej promocji aborcji.

Wyrażam więc zdziwienie, że taką inicjatywę organizują AEGEE Kraków i Katedra Porównawczych Studiów Cywilizacji UJ, a patronat medialny obejmuje lex.edu.pl.

Domagam się zniszczenia wszystkich bluźnierczych plakatów, odwołania konferencji i oficjalnych przeprosin za tak obrzydliwą reklamę!


Z poważaniem


-------------------------------

Podpis

Miałam na myśli Horney, nie Salingera.

Aaaa, to przepraszam! Ale o Horney też czytałem i miałem na wykładach z psychologii na II roku moich studiów Ona podobnie jak Freud stwierdziła, że przyczyną nerwicy są nierozwiązane wewnętrzne konflikty, a siłą napędową tych konfliktów są popędy, które zupełnie inaczej niż w koncepcji Freuda, są siłą specyficzną dla neurotyków. Rodzą się one z poczucia wyizolowania, bezradności, strachu, wrogości. Ich celem jest zdobycie poczucia bezpieczeństwa. Cechą charakterystyczną i przyczyną nerwicy jest neurotyczna struktura charakteru, nerwica charakteru.

Źródło: Psychologia dla teologów pod red. ks. Józefa Makselona
Wydawnictwo Naukowe Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, Kraków 1995.

Ziobro wygrał z Gowinem, a więc uchowały się enklawy normalności w naszym kraiku.

W Krakowie wygrał Gowin.
Ziobro wygrał dzięki głosom z okolicznych miasteczek i wiosek (powiaty: krakowski, miechowski i olkuski) - gdzie tradycyjnie większe poparcie ma PiS.
Szczęśliwie jednak niewiele to zmienia w ogólnym wyniku wyborów i epoka PiS-u i Kaczyńskiego odchodzi w przeszłość

Moniko

To norma. Kraków jako stare miasto ludzi wykształconych wybrał przyszłość. Na Ziobrę głosowało słabo lub w ogóle niewykształcone społeczeństwo małych miasteczek i wsi.
To było widać w rankingach - Na PiS głosowali głównie ludzie z wykształceniem podstawowym lub zawodowym, co potwierdza słowa bulteriera Kurskiego - "ciemny lud to kupi".
Taka niestety jest prawda! Gdyby nie wieloletnie zaszłości edukacyjne spowodowane ponad 40-letnim komunizmem. Coś takiego jak PiS nie miałoby prawa istnienia
Witam

Już kiedyś chyba był na forum poruszany ten temat, chyba w dziale Hyde Park, tyle że dotyczył łańcuszków typu "To jest łańcuszek maturzysty, jeśli go przerwiesz nie zdasz matury (...) itp. Ja natomiast chciałem poruszyć temat łańcuszków takich jak ten który dostałem dzisiaj mailem:

---------------------------------------------------------------
Wiadomość AUDYT WEWNĘTRZNY
Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Krakowie
31-202 Kraków, ul. Prądnicka 80
tel. (0-12) 614 35 35
e-mail:

Wystarczy tylko przesłać dalej i w ten sposób pomagamy dziewięciomiesięcznej dziewczynce z wykrytym rakiem mózgu.



BARDZO WAŻNE

Szanowny Darczyńco

Jeśli usuniesz ten list... będzie to oznaczać ze naprawdę nie masz serca.
Cześć, jestem 29 letnim ojcem. Ja i moja żona mieliśmy razem cudowne życie Bóg pobłogosławił nas także dzieckiem.
Nasza dziesięciomiesięczna córka ma na imię Renata .
Niedawno lekarz wykrył raka mózgu w jej malutkim ciele.
Jest tylko jedna droga, aby ja ocalić...operacja.
TO przykre, ale nie mamy dość pieniędzy na operacje.
AOL i ZDENT zgodziły się nam pomóc. Jedyny sposób w jaki mogą to uczynić polega na tym, że ja wysyłam ten list do Ciebie, a ty wysyłasz go do innych ludzi.
AOL sprawdza ile osób dostało ten list. Każda osoba która otworzy i przęśle list dalej, do co najmniej trzech osób podaruje nam 32 centy proszę, pomóż nam!

100 krotnie dziękujemy……..
-------------------------------------------------------------

Pogrzebałem trochę w internecie na różnych forach i znalazłem informację że łańcuszek o dokładnie takiej treści krąży już od 4 lat po internecie, tylko nie było nagłówka z adresem, mailem, itd. (tyle że adres szpitala można znaleźć w każdej książce telefonicznej...)

Szczerze powiem że nie wiem do końca co mam robić z takimi mailami lub wiadomościami na GG typu "GG płaci mi 50gr od każdych pięciu rozesłanych wiadomości..." Z jednej strony kto wie może i rzeczywiście płaci, ale z drugiej strony takiej czysto racjonalnej, jeśli GG płaci tzn. kontroluje każdą wysłaną wiadomość w co szczerze trochę ciężko uwierzyć... A jeśli chodzi o maile to skąd firma np. cytowana AOL (jeden z większych portali internetowych) może wiedzieć jakiej treści maile przesyłają użytkownicy np. poczty WP, wydaje mi się że jedyną instytucją która ma wgląd w treści maili może być w takim przypadku właściciel portalu czyli tutaj WP... Więc coś tu mi nie gra...

W jednej z teorii którą znalazłem jest stwierdzenie, że to dla kogoś świetna zabawa, bo można w ten sposób skutecznie zapychać serwery...

Co o tym myślicie??

Pozdrawiam
Witajcie

W internecie można poznać naprawdę wspaniałe osoby, ale bardzo łatwo jest się zauroczyć w poznanej przez internet osobie szczególnie, gdy człowiek czuje się samotny w realnym świecie. Tradycyjne formy komunikowania się przez sieć przekazują tylko treści werbalne (poza emotikonami, które i tak można błędnie odczytać) natomiast pozostałą część komunikacji dopisuje nasz świadomość. Rozmawiając z kimś, kto nas fascynuje, bardzo łatwo nasza psychika przypisuje tej osobie cechy, które chcielibyśmy by w rzeczywistości ona miała, a tak naprawdę ich nie ma i potem jest tylko rozczarowanie. Inną sprawą jest szczerość takiej poznanej osoby, bo anonimowo można być sobą i każdym. W przypadku SC8 i tak ta dziewczyna była czy nadal jest fair bo przyznała się do tego, że ma kogoś i jest z nim. SC8 nie powinieneś wybierać studiów kierując się tym, że w Krakowie mieszka ta dziewczyna (chociaż Kraków jest cudownym miastem ) Powiem Ci tylko tyle, że połowa świata to kobiety więc napewno jakąś sobie znajdziesz.
W 2008 roku w Krakowie została założona Fundacja Centrum Leczenia Szpiczaka, której zadaniem statutowym jest prowadzenie oraz wspieranie wszelkiej działalności na rzecz chorych ze szpiczakiem mnogim. Najważniejszym celem Fundacji jest zorganizowanie, wyposażenie i finansowanie ośrodka diagnostyki i leczenia szpiczaka mnogiego: Centrum Leczenia Szpiczaka

W przyszłości Centrum Leczenia Szpiczaka ma być wysoko-specjalistycznym ośrodkiem, który będzie całościowo zajmował się pacjentami ze szpiczakiem mnogim.


dr n. med. Artur Jurczyszyn:Planujemy, aby zespół wybitnych specjalistów z wielu dziedzin, od hematologów począwszy kończąc na neurologach oraz ortopedach w sposób kompleksowy zajmował się diagnostyką i terapią szpiczaka. Sfera duchowa pacjentów również nie zostanie pominięta, dlatego w Centrum obecni będą psycholog i duszpasterz. Mamy marzenie, aby takie szerokie i interdyscyplinarne spojrzenie na pacjenta stworzyło nową jakość leczenia tego złożonego nowotworu.

Aby Centrum mogło powstać i sprawnie funkcjonować potrzebujemy Państwa wsparcia. Bardzo prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w naszych śmiałych planach oraz aktywny udział w inicjatywach Fundacji na rzecz pacjentów ze szpiczakiem. Każdy przejaw Państwa pomocy, będzie krokiem naprzód i zbliży nas do najważniejszego celu, jakim jest prowadzenie najbardziej optymalnej terapii, a być może osiągnięcie całkowitego wyleczenia nowotworu.


Szpiczak mnogi jest nowotworem hematologicznym, który dotyka około 750.000 osób na całym świecie. W Polsce w 2006 roku odnotowano prawie 1500 nowych przypadków zachorowań. Aktualnie liczba pacjentów w naszym kraju szacowana jest na około 10.000 osób. W okresie ostatnich dziesięciu lat średnia długość życia pacjentów ze szpiczakiem mnogim znacznie się wydłużyła, między innymi dzięki wprowadzeniu nowych leków, takich jak: talidomid, bortezomib, lenalidomid oraz terapii z wykorzystaniem auto-przeszczepiania szpiku kostnego. Obecnie szpiczak mnogi jest chorobą przewlekłą, zaś prowadzenie pacjenta z tym schorzeniem wymaga indywidualnego podejścia, wiedzy oraz dużego doświadczenia ze strony zespołu leczącego.

Więcej o tej chorobie możesz dowiedzieć się w artykule: autorstwa Pana Doktora Artura Jurczyszyn, specjalisty w zakresie hematologii oraz chorób wewnętrznych, Prezesa "Fundacji Centrum Leczenia Szpiczaka".

FUNDACJA CENTRUM LECZENIA SZPICZAKA
ul. Tadeusza Szafrana 4/26, 30-363 Kraków
tel. +48 601 539 077 lub +48 12 266 1916
strona www:
e-mail:

Rachunek bieżący w PLN
IBAN PL06 1440 1127 0000 0000 0835 9709
Rachunek bieżący w USD
IBAN PL40 1440 1127 0000 0000 0835 9776
Rachunek bieżący w EUR
IBAN PL68 1440 1127 0000 0000 0835 9757

SWIFT: NDEAPLP2

Numer pozycji rejestru (numer KRS)
0000317005
Numer identyfikacyjny REGON
120806658

strona www:

Tutaj masz adresy szkół policealnych publicznych w Krakowie i wymagania (kierunek technik informatyk też tam jest ):



A tutaj wklejam oferty szkół niepublicznych:

CENTRUM EDUKACJI KADR 31-033 Kraków, ul. Westerplatte 1/19,
tel. 012 292 11 12
e-mail: ;
Zawód: kosmetyka, informatyka (multimedia, grafika komputerowa, bazy danych, programowanie, teleinformatyka), kurs asystencko-sekretarski, administracja, finanse i rachunkowość, organizacja reklamy, BHP, hotelarstwo, turystyka, kadry i płace, fototechnika, wizaż, organizacja usług gastronomicznych, ochrona środowiska, architektura i architektura wnętrz, kelner oraz języki obce -angielski, niemiecki, włoski, francuski.

CENTRUM NAUKI I BIZNESU „ŻAK” 31-121 Kraków, ul. Kochanowskiego 18;
tel. (012)292-62-94 lub fax. (012)633-27-68
email: ;
Zawód: kosmetyka, wizaż, ekonomiczne, administracyjne, informatycznei, architektura wnętrz, organizacja turystyki, sekretarsko-asystenckie, marketingu i reklamy, zarządzanie personelem, menedżerskie, architektury wnętrz,

PRYWATNE POLICEALNE STUDIUM ZAWODOWE NR 36 POLSKIEGO TOWARZYSTWA EKONOMICZNEGO W KRAKOWIE 30-003 Kraków, ul. Lubelska 21;
telefon: (0-12) 634-32-59, tel/faks: (0-12) 634-03-81
e-mail: ;http://www.pte.pl/krakow
Zawód: technik ekonomista o specjalności finanse i rachunkowość, technik administracji o specjalności ubezpieczenia społeczne, technik informatyk (w ramach zajęć specjalizacyjnych: grafika komputerowa)

POLICEALNE STUDIUM ZAWODOWE ZDZ - STUDIUM KOSMETYCZNE, INFORMATYKI I ZARZĄDZANIA, 31-261 Kraków, ul. Wybickiego 3a, tel.: (0.12) 633-57-38 zawód: technik ekonomista, technik informatyk, technik usług kosmetycznych,

POMATURALNA SZKOŁA TECHNIK BIUROWYCH 31-155 Kraków, ul. Warszawska 4.
tel.: (0-12) 422-60-95 zawód: sekretarka, informatyk programista, grafik komputerowy, specjalista ds. aranżacji wnętrz, specjalista ds. reklamy

PRYWATNE POLICEALNE STUDIUM ZAWODOWE ZAOCZNE EKONOMICZNO-HANDLOWE, INFORMATYCZNE 31-1 14 Kraków, ul. Loretańska 16. tel.: (0.12) 422-21-87 zawód: technik ekonomista, technik handlowiec, technik informatyk.

POLICEALNE STUDIUM ZAWODOWE INFORMATYKI I ZARZĄDZANIA "AWANS" 30-324 Kraków, ul. Monte Cassino 31. tel.: (0.12) 655-54-70 zawód: technik informatyk, technik ekonomista,

SZKOŁY POLICEALNE TEB EDUKACJA 31-024 Kraków, ul. Szpitalna 38/4-5; tel.: 012 421 23 35, zawód: Szkoła Informatyki i Internetu, Szkoła Europejska EUROCOLLEGE, Szkoła Turystyki, Studium Edukacji Społecznej, Studium Projektowania i Reklamy, Studium Zdrowia i Urody, Studium Języków ARS LINGU

Ja osobiście proponowałabym Ci pójść do szkoły publicznej, bo tam jest wyższy poziom i lepiej przygotowują do egzaminu, no i nic się nie płaci
Proszę o pomoc w przetłumaczeniu tekstu z polskiego na niemiecki na temat urlopu.
Bede bardzo wdzieczna.Z gory dziekuje i pozdrawiam

1.W zeszłym roku pojechałam na urlop z moim chłopakiem.
2.Urlop trwał 2tygodznie
3.Odwiedzilismy Kraków i Zakopane.
4.Była cudownoa pogoda i atmosfera.
5.Co dziennie czekało na nas wiele atrakcji.
6.Chodzilismy na spacery po starowce,zwiedzalismy zabytki,bawilismy sie w dyskotekach.
7.Najbardziej w Krakowie podobal mi sie "Smok walelski".
8.W Zakopanym mieszkalismy w pieknej drewnianej chacie z widokiem na góry.
9.Zakochałam sie w cudownym krajobrazie gor.
10.To był niezapomniany urlop.
11.Mam nadzieje,ze jeszcze kiedys odwiedze z moim chlopakiem Kraków i Zakopane.
12.Gdy patrze na zdjecia z urlopu przypominaja mi sie cudowne chwile.
13.Zycze kazdemu takiego urlopu.
13.Było pieknie.
Halka
miejsce premiery: Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki Poznań
data premiery: 2000-12-30

miejsce premiery: Teatr Wielki Łódź
data premiery: 2002-06-08

miejsce premiery: Opera na Zamku Szczecin
data premiery: 2004-02-20

miejsce premiery: Opera Krakowska w Krakowie Kraków
data premiery: 2004-06-24

miejsce premiery: Teatr Wielki - Opera Narodowa Warszawa
data premiery: 2004-11-20

miejsce premiery: Opera Śląska Bytom
data premiery: 2005-06-18

miejsce premiery: Opera Wrocławska
data premiery: 2005-09-08


jezeli jestes z ktoregos z tych miast to moze warto tam zajrzec i dowiedziec sie czy maja na składzie jakies materialy (to są te najwczesniejsz spektakle, wiecej znajdziesz na )
Krzych i inni przestańcie dupczyc głupoty, wszystkim sie opłaca a nam nie, ja mieszkam blisko granicy czeskiej , u nas po zamykaniu kopalń Czesi biora najlepszych pracowników i otwieraja nowe kopalnie, od nas chca kupowac te nawet zamykane!!!!!!! ale znowu polaczek zazdrosny i nie sprzeda!
co wy ludzie wiecie???? wielkie *****
Żeby nie te kopalnie nierentowne to do dzisiaj byscie latali za stodołe.
Gdzies tam pisałes ze wiemy ułamek tego co sie dzieje za kulisami, to jest prawda, pamietaj ze historia nas oceni, historia nas juz ocenia jak zaczyna wegla brakować a był on u nas tani, niestety ale byli madrzejsi
Za chwile bedziemy kupowali wegiel od innych ( w nawiasie wam powiem ze nie martwcie sie bo nie wszystko warszawa wie, wawa nam wpieprza rózne restrukturyzacje a my robimy swoje, wegiel jest i to duzy i wsio sie sprzedaje jak siwerze bułeczki) , jakbysmy słuchali durni to i wawa by klekła.
Przeciez dla nas Wawa to jak mama psychopatka, która swoje najlepsze dzieci topi!!! Dlatego od dawna nic nie słuchamy jej "madrości".
JA ZAWSZE BYŁEM I JESTEM ZA ODŁACZENIEM ŚLĄSKA OD POLSKI
Wtedy nie bedziemy na zadnych nierobów pracować, nie bedziemy nikogo utrzymywac , jak mysmy pracowali w soboty to sobie spiewaliscie!!!!! a ja zapieprzałałem nie dosc ze w sobote to i w niedziele!!!
Zawsze nierób zazdrosci pracowitemu człowiekowi, tak zawsze wawa zazdrosci slaskowi, niestety i bedzie zazdrosciła bo wy tam ***** macie i dalej ***** bedzicie mieli, autostrade to chyba wam wybuduja ale z UFO z innej planety i za sto lat, ale byle sie nie poznali ze wy takie nieroby.
Od nas juz nie dostaniecie nic,skończyło sie, jeszcze żebracie ale sie i to skończy.
Ni trzeba było sie zgadzać na UE! Trzeba było dalej cicho siedziec i żebrac od nas.
Ja popieram Kraków ze stolica w Krakowie całym sercem, oni jak sie upija to chociaz ładnie spiewaja a i pracowici tez dość sa, ale nie są fałszywi!
Troche jest o tym na:

Witam
Czy znacie jakiś sprawdzony serwis który może aktywować tempomat w Astrze H 1,7CDTI w Krakowie lub przy trasie Tarnów Kraków?
Kontakty i ceny mile widziane
Piotr

Dziękuję już aktywowałem
Witam dziś otrzymałem takiego oto e-maila od organizatorów 6 TSK:







Szanowni Państwo,

Przesyłamy podstawowe informacje, dotyczące 6. Tuning Show w Krakowie, który odbędzie się w dniach 17-18 maja 2008r. Miejscem ekspozycji jest hala przy ul. Centralnej 41a w Krakowie (mapka dojazdowa
1. Przypominamy, iż pełnoprawnym Wystawcą staje się osoba, która dopełniła warunków płatności zawartych w punkcie 5. Regulaminu Wystawcy. W przypadku niniejszej imprezy termin wpłaty upływa z dniem 17.05.2008. Przedpłaty prosimy kierować na konto: ING Bank Śląski S.A. O/Kraków, nr 82 1050 1445 1000 0022 9166 0138.
2. Na teren targów będą wpuszczane tylko samochody, których nr rejestracyjne zostały wcześniej podane organizatorom. Kierwca i 1 pasażer, dla którego przewidziany jest identyfikator, wjeżdżają bezpłatnie. Pozostali pasażerowie są proszeni o wykupienie dodatkowych identyfikatorów przy bramie wyjazdowej w cenie 20zł. Wjazd wystawców na teren Targów możliwy będzie w dniu montażowym 16 maja w godzinach 13.00-20.00. W dniach 17-18 maja w godzinach 8:00-10:00. Po przybyciu prosimy o niezwłoczne udanie się do recepcji w celu odebrania identyfikatorów, katalogu i uiszczenia ewentualnych należności. Składanie dodatkowych zamówień w recepcji targów jest możliwe w dniu montażowym (16 maja) w godzinach 13.00-17.00 (17, maja) w godzinach 8:00-10:00.
3. Godziny otwarcia Targów dla publiczności:
17 maja (sobota) – 10:00 – 18:00
18 maja (niedziela) – 10:00 – 18:00
4. Istnieje możliwość pozostawienia samochodu na terenie Targów pod warunkiem przekazania kluczyków do recepcji targowej.
5. Zapisy udziału w konkursach, będą prowadzone w recepcji w dniu przeprowadzenia konkursu. Regulaminy i lista konkursów dostępna jest na stronie – informacje dla wystawców.
6. Demontaż jest przewidziany 18 maja w godzinach 18.00-20.00 oraz 19 maja w godzinach 9.00-16.00.


Z poważaniem


Zespół Tuning Show w Krakowie
Tomasbyt i ja jedziemy w sobote (ja może zostane u rodziny w Krakowie więc nie wiem czy będe w niedziele)
Bramy otwierają od 8:00 więc trzeba się zorganizować na ustawę najlepiej przed 8
Chyba że po drodze jakieś punkty umówione, ja prawdopodobnie będe jechał na A4:
Gliwice Katowice Kraków
No ja jeżdże głównie po mieście, czasami tylko po wioskach. Ale wiadomo jak u nas jest. Bywa i tak że po mieście nie da się normalnie jeździć (pamiętam jak poprzedniej zimy pewnego popoludnia cały Kraków sparaliżowaly niewielkie opady śniegu, które zamieniły się w lodowisko - całe miasto stało). I m.in. dlatego jestem zwolennikiem opon zimowych. I myśle że z szerokością gum nie ma co przesadzać - chociaż wiadomo że kosztem wizualnych walorów auta. Ale niestaty, coś za coś.

A co do wspomnianego wyżej paraliżu w Krakowie to tak tego popołudnia wyglądała ulica Dobrego Pasterza (akurat tamtędy jechałem i zrobiłem to zdjęcie bo nigdy wcześniej nie widziałem ponad 20 autobusów MPK stojących w korku jeden za drugim):


A tak sytuacja miała się na wyjeździe z ul. Warszawskiej na Aleje (pasażerowie wyskoczyli z autobusu i próbowali go wpychać na ten wiadukt :grin: ):

No ja jeżdże głównie po mieście, czasami tylko po wioskach. Ale wiadomo jak u nas jest. Bywa i tak że po mieście nie da się normalnie jeździć (pamiętam jak poprzedniej zimy pewnego popoludnia cały Kraków sparaliżowaly niewielkie opady śniegu, które zamieniły się w lodowisko - całe miasto stało). I m.in. dlatego jestem zwolennikiem opon zimowych. I myśle że z szerokością gum nie ma co przesadzać - chociaż wiadomo że kosztem wizualnych walorów auta. Ale niestaty, coś za coś.

A co do wspomnianego wyżej paraliżu w Krakowie to tak tego popołudnia wyglądała ulica Dobrego Pasterza (akurat tamtędy jechałem i zrobiłem to zdjęcie bo nigdy wcześniej nie widziałem ponad 20 autobusów MPK stojących w korku jeden za drugim):


A tak sytuacja miała się na wyjeździe z ul. Warszawskiej na Aleje (pasażerowie wyskoczyli z autobusu i próbowali go wpychać na ten wiadukt :grin: ):

DZIEŃDOBEREK
Środa 23 stycznia 2008 r.
***

Kraków wypowiada wojnę Grunwaldowi

Przenieść Grunwald do Krakowa? To wydaje się niemożliwe. Ale nie dla radnych PiS z Krakowa. Wymyślili oni, że za dwa lata, w 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem wielka feta z tej okazji powinna być w Krakowie. Dziś decyzja w tej sprawie - czytamy w "Dzienniku".

Na pomysł uczczenia w Krakowie okrągłej rocznicy batalii grunwaldzkiej wpadł prof. Piotr Franaszek, dyrektor Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego i radny PiS. Dla niego fakt, że Kraków powinien za dwa lata zrobić wielką imprezę nie podlega dyskusji.

- W czasach tej bitwy Kraków był stolicą Polski, to stąd ruszał pod Grunwald Jagiełło na czele naszej armii, to tutaj zostały przywiezione zdobyte chorągwie pokonanych wojsk krzyżackich, a samo zwycięstwo stało się początkiem wzrostu potęgi Jagiellonów - wylicza swoje argumenty.

Ale to nie koniec historycznych związków Krakowa z Grunwaldem. Prof. Franaszek przypomina, że 100 lat temu właśnie w Krakowie odbyły się uroczyste obchody 500. rocznicy zwycięstwa nad Zakonem Krzyżackim. - Wtedy odsłonięto pomnik bitwy na placu Matejki, po raz pierwszy wykonano publicznie "Rotę" Nowowiejskiego, a tamte obchody stały się okazją do wielkiej patriotycznej manifestacji Polaków żyjących pod zaborami - dodaje.

Dlatego jest przekonany, że na środowej sesji koledzy z rady miasta poprą jego pomysł. A jeśli tak się stanie, za dwa tygodnie zapadnie uchwała w tej sprawie i przygotowania do krakowskiej fety ruszą pełną parą.

- To absurd - komentuje Leszek Mazan, regionalista, miłośnik historii Krakowa. - Sto lat temu to było uzasadnione, bo Polska była pod zaborami i takie obchody mogły się odbyć tylko w Krakowie, gdzie była największa swoboda. Ale dziś? - krytykuje na łamach "Dziennika" Mazan.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP


KOMENTARZYK:
A co na to Grzegorz Turnau
Wprawdzie Grunwald nie jest stolicą, ale...
Protest do Prezydenta Krakowa
Napisał *
Thursday, 24 March 2005
Szanowni Państwo!
Drodzy Przyjaciele!

W dniach 21 –24 kwietnia 2005 r. środowiska homoseksualne po raz kolejny zaplanowały przeprowadzenie w Krakowie szeregu imprez pod nazwą „Kultura dla tolerancji”, mających na celu promowanie zachowań dewiacyjnych, których głównym punktem ma być przemarsz grup homoseksualnych w obscenicznym pochodzie przez centrum miasta 23 kwietnia, w dniu święta św. Wojciecha, Męczennika i Patrona Polski. Ta gorsząca impreza jest silnie wspierana przez lewicową i antykatolicką prasę z „Gazetą Wyborczą” na czele oraz lobby homoseksualne krajów Unii Europejskiej; między innymi swojego wsparcia organizatorom imprezy udzieliła Intergrupa ds.Gejów i Lesbijek Parlamentu Europejskiego.

W związku z tym prosimy o przesyłanie na podany niżej adres protestów do Pana Prof. Jacka Majchrowskiego, Prezydenta Miasta Krakowa, aby nie dopuścił do tych gorszących wydarzeń.

Prof. Jacek Majchrowski
Prezydent Miasta Krakowa
Pl. Wszystkich Świętych ¾
Kraków
tel. 616-13-98
fax 616-13-15

Asystent Prezydenta: tel. 616-13-97




Hotel Zawiercie laureatem TOP TEN 2008




Laureaci TOP TEN 2008



Oto laureaci:



I kategoria – obiekty incentive – hotele: Akwawit - Leszno, Galindia - Iznota k. Mikołajek, Kanu Club - Nowy Zyzdrój, Kocierz - Targanice-Andrychów, Molo - Smardzewice, Ognisty Ptak - Ogonki-Wegorzewo, Osada Warmińska Anders- Gietrzwałd, Perła Południa – Rytro,

Promenada – Białobrzegi, Jawor – Solina



II kategoria – obiekty wellness – Spa – hotele: Afrodyta – Radziejowice, Bellis – Łeba, Belvedere – Zakopane, Dom Zdrojowy – Jastarnia, Holiday Inn Warszawa-Józefów, Piramida Tychy, Pod Tężniami - Ciechocinek, Szarotka – Duszniki Zdrój, Verde Montana – Kudowa Zdrój, Villa Hoff – Trzęsacz



III kategoria – obiekty na spotkania kameralne – hotele: Aureus City Hotel – Gdańsk, Bartan – Gdańsk-Sobieszewo, Bartis – Bartoszyce, Focus – Szczecin, Galeria na Kole – Warszawa, Mościcki – Spała, Osada Dworska Głęboczek, Parkowa – Warszawa, Pod Kruki – Kraków, Zawiercie – Zawiercie

IV kategoria – obiekty konferencyjne w zabytkach – hotele: Dom Zjazdów i Konferencji PAN – Jabłonna, Dwór Oliwski – Gdańsk, Król Kazimierz – Kazimierz Dolny, Malbork Osrodek Konferencyjny – Malbork, Noma Residence – Kobiór, Pałac Chojnata – Biała Rawska, Pałac Czarny Las – Woźniki, Pałac Mierzęcin – Mierzęcin, Pałac w Leźnie – Gdańsk, Pałac Wiejce – Wiejce



V kategoria – największe obiekty konferencyjne: Airport Hotel Okęcie – Warszawa, Hala Stulecia – Wrocław, Hilton – Warszawa, Kopalnia Soli – Wieliczka, MCC Mazurkas Conference Center – Ożarów Mazowiecki, Opera Nova – Bydgoszcz, Ossa – Ossa k. Rawy Mazowieckiej, Targi w Krakowie – Kraków, Warszawskie Centrum MT Polska – Warszawa,

Zamek Ryn – Ryn



VI kategoria – Firmy i programy eventowe: Aktiv Tour Reisen,”Berlin w tyglu przeszłości i światowej metropolii”, Branzo Agencja Artystyczna „Branzo Oscar Academy”, Bystra Vision „Love Bank”, Destino Mexico „Meksyk-Acapulco-Jukatan”, HighTech OutDoor Jet Events „Tajemnica 5 Eonów Manichejskich”, Joytrip „Poszukiwania Bursztynowej Komnaty”, More Than Explore „Ratowniczy Duch na Pilsku”, StayPoland „Enigma Warsaw”, Traperska Osada
1587 - dowódca załogi zamkowej, pułkownik Gabriel Hołubek rozbił nieopodal zamku
(rabsztyn) posiłki wojskowe, ciągnące ze Śląska na pomoc oblegającemu Kraków
Maksymilianowi Habsburgowi, dowodzone przez Hansa Schlicka von Lorz, jego brata
Krzysztofa i i Henryka Promnitza. W porozumieniu z górnikami olkuskimi, z dwóch stron
jednocześnie zaatakował wrogie oddziały, które "rozproszył, zabrawszy wielu jeńców i tabor
niemogący uciekać po tutejszych piaskach i kamieniach".

To by było trochę historii (którą chyba każdy zna).A teraz konkrety. Turniej rycerski fajna sprawa, a nawet bardzo fajna, ale czy dało by się promować zamek właśnie tą bitwą/potyczką? bądź co bądź dzięki niej załoga oblegająca zamek w krakowie została pozbawiona posiłków:).
Nie dość że zamek w miarę zachował charakter tamtych czasów, to lepiej wyglądałyby oddziały muszkieterów na zamku, niż zaciężnych wojów:)
I żeby nie było ,jestem ZA turniejem rycerskim w Rabsztynie, daje tylko pomysł na inną imprezę osadzoną w innych realiach.
W książce Dziekońskiego można przeczytać:
[o pobycie Sędziwoja w Bazylei] Mieszkał w niej młody Polak, nieznany, lecz imię jego wkrótce w całym świecie zasłynąć miało. Naumyślnie wybrał ten zakąt, by swobodnie mógł się oddawać pracom, dla których opuścił dom rodzinny, poświęcił młodość i wszystkie jej przyjemności. Nazywał się Michał Sędziwoj i liczył wtedy lat dwadzieścia cztery. [czyli jest to rok 1556 (rok urodzenia)+24 = 1590 ]
sługa Sędziwoja mówi:
Juści to, chwała Bogu, pięć lat minie na świętego Jakuba, kiedyśwa ostatni raz porzucili Kraków ..... Jest ci scheda po rodzicu niezgorsza, i kamienica piękna w Krakowie, i stolnie pod Kromołowem
a nieco dalej czytamy:
Dłużnicy zabrali kopalnie w Kromołowie .... Mamy rok 1590+5=1595 (Może nieco wcześniej? Sam mam tu sporo wątpliwości jak interpretować treść książki)
W biografii Sędziwoja czytamy:
Gdy wrócił do Krakowa, Król Zygmunt III Waza postanowił wykorzystać sławę alchemika i jego znajomość kilku języków do zabiegów dyplomatycznych. W 1595 r. uczynił zeń swego sekretarza.
Roman Bugaj w książce "Michał Sędziwój 1556 – 1636" twierdzi że Sędziwoj studiował w Krakowie, w Lipsku, w Wiedniu, w szwajcarskim Altdorfie, w Cambridge, w Ingolsztadt, w Rostocku i w Wittenberdze. Po ukończeniu studiów pracował na dworze cesarza Rudolfa II Habsburga w Pradze Czeskiej. Zakładam więc,że w okresie od opuszczenia Krakowa do przejścia na królewską służbę nie miał Sędziwój czasu na zajmowanie się kromołowska schedą. Wspomniany w książce majątek ojca Sędzimira to zresztą tajemnicza historia.Sztolnie pod Kromołowem mógł mu zapisać któryś z właścicieli Kromołowa ale zrobiłby to raczej,zgodnie z ówczesnymi zwyczajami, jako dożywotni z nich dochód a nie jako własność [a i to jest wątpliwe bo ojciec Sędziwoja,Jakub nie wyróżnił się niczym co uzasadniałoby taką szczodrość Bonerów czy Firlejów]. Chyba,że w grę wchodziła jakaś niezwrócona pożyczka zabezpieczona tymi dobrami.Samo stwierdzenie pod Kromołowem jest mało precyzyjne i wcale nie musi odnosić się bezpośrednio do dóbr Kromołowskich. Może to oznaczać coś co leżało w ówczesnym "pobliżu" tego miasteczka nie będąc przy tym własnością Bonerów czy Firlejów. Przypuszczam,że coś tu autor namieszał źle interpretując jakieś zapiski ( z pamiętnika służącego Badowskiego?) Tyle mówi rozsądek i chociaż wątpliwości pozostają wykluczyć ziarnka prawdy zawartego w powieści nie można.Potwierdzony jest pobyt za to Sędziwoja w Krzepicach u Mikołaja Wolskiego i udział w rozwoju tego ośrodka hutniczego [ jak przeczytałem w jednym z opracowań w podkrakowskich Krzepicach- jak widać w pobliżu dzisiaj też bywa pojęciem szerokim ]
Witam.
Tak w Krakowie wszystko jest super. Ja natomiast jeszcze pamiętam wypowiedź pewneg krakowskiego archeologa w początkowej fazie rekonstrukcji Bobolic ( nie wiem z której był placówki). Gość nadzorował prowadzone tam prace i wówczas zdecydowanie się z nich nie śmiał. Mnie natomiast bardziej bawią wcześniejsze działania krakowskich władz konserwatorskich względem Instyyutu Sztuki i fortu św. Benedykta na przykład. W ogóle niezwykła estyma władz miejskich i konserwatorskich względem CK twierdzy Kraków jest warta odnotowania.
Pozdawiam.
Generalnie uważam, że należy ukrócić proceder rabunku stanowisk nowożytnych przez poszukiwaczy - co prawda każdy może powiedzieć, ze to kilka łusek i guzików, czasem coś większego, ale nigdy nie wiadomo jaka jest naprawdę skala zniszczeń przez nich powodowanych, bo to zależy od świadomości i postawy danego delikwenta. Nie wiadomo, czy kiedyś dzięki rzetelnym badaniom nie uda się np. uzyskać zarysu działań w danym miejscu na podstawie drobnych znalezisk pochodzących z solidnych badań archeologicznych. No i chyba nie muszę pisać o rzeczy oczywistej, czyli o tym, że takie działania prowadzone są z reguły nielegalnie - bez wiedzy i zgody WKZ.

Nie wiem czy obecnie w Krakowie działa ktoś zajmujący się badaniami nowożytnych stanowisk militarnych - osobiście słyszałem o kimś takim, kto badał coś takiego, zresztą nieco przypadkiem, ale nie pamiętam w tej chwili personaliów tej osoby.

Natomiast takie stanowiska jak linie frontu czy miejsca działań wojennych są badane w ramach wykopalisk wyprzedzających budowę autostrady - sam brałem udział w pracach na stanowisku prehistorycznym, gdzie dodatkowo były okopy z czasów pierwszej wojny - znaleźliśmy tam m.in. bombę rosyjską z 1914 roku, kiedy to Rosjanie szli na Kraków - stanowisko było co prawda w miarę płytko, ale na terenie prywatnym, dzięki czemu nie było wogóle splądrowane.


U469 - obecnie potrzebna była by inwentaryzacja nowożytnych jurajskich stanowisk militarnych (na podstawie dostępnych źródeł historycznych/konserwatorskich i wywiadu z mieszkańcami jury) we współpracy z instytucjami muzealnymi, historykami zajmującymi się tą sprawą i stowarzyszeniami zajmującymi się fortyfikacjami I i II wojny światowej. Do tego potrzebna byłaby zapewne dokładna fotografia lotnicza, przydałyby się badania geofizyczne i ostatecznie - wykopaliska archeologiczne. Jeden z moich znajomych twierdzi, że da się na takie działania zorganizować pieniądze z IV priorytetu - jeżeli okaże się to prawdą, to być może powstanie realna szansa takich działań w przyszłym roku.

Co do działalności dziennikarzy - oni zawsze szukają sensacji - kiedy napomknęliśmy podczas pewnych badań dziennikarce o domniemanym obiekcie kultowym, to kilka dni później w gazecie zobaczyliśmy tytuł "Archeolodzy odkryli Świątynię"

Obecnie archeologów jest coraz więcej i ochrona konserwatorska (także z ich strony) jest coraz ściślejsza - a archeologia nowożytna jest niszą, która czeka na swoich badaczy - tak więc myślę, że możliwości podjęcia działań w zakresie ochrony jurajskich stanowisk nowożytnych są całkiem duże - ja osobiście dopiero robię wstępne rozeznanie w tej sprawie w internecie - także jestem miłośnikiem Jury i leży mi na sercu ochrobna zarówno zabytków jak i krajobrazu tego rejonu
Mam wątpliwości co do Poteza XII. Prototyp wystartował w 1920 roku.Do 1922 trwały jego próby ale z tego co wiem do seryjnej produkcji nie wszedł. Być może powstało jeszcze kilka egzemplarzy doświadczalnych. Mała jest jednak szansa,że samolot ten pojawił się w Zawierciu w 1927 roku. Nie ma zresztą o tym typie żadnych wzmianek w pomnikowym dziele o przedwojennym lotnictwie "Księdze ku czci poległych lotników". Nie wykluczam takiej możliwości ale wątpliwości mam poważne. W latach dwudziestych do fotografowania lotniczego używane były u nas Potez XV, Breguet XIX i Ansaldo Balila.W Potezie fotografowano z ręki ze stanowiska obserwatora.Breguet XIX w wersji wywiadowczej oznaczonej A2 wyposażony był w aparat Gaumont z obiektywami o ogniskowej 26,50 lub 120 cm zamontowany w kadłubie między stanowiskiem pilota i obserwatora za pomocą ramy amortyzującej. Możliwe były zdjęcia zarówno pionowe jak i skośne. Co do Ansaldo nie mam informacji. Potezów XV było ponad sto zakupionych we Francji i produkowanych w Polsce na licencji. Znane mi są fotografie lotnicze z lat dwudziestych zamków w Lipowcu,Tenczynie i Ogrodzieńcu robione z wysokości ok. od 100 do 700m. Fotografia lotnicza dla celów kartograficznych ruszyła pełna parą dopiero około roku 1929 kiedy to pułki lotnicze wykonywały tak zwane szeregowe zdjęcia obszarów. Najbliższy nam 2 pułk lotniczy stacjonujący w Krakowie robił wtedy fotografie Wisły na odcinku Kraków -Dęblin. W 1930 roku lotnictwo zostało wyposażone w aparaty na błony fotograficzne i w jednym locie załoga mogła wypstrykać całą rolkę czyli 100 fotek. W ciągu trzech miesięcy 1930 roku pluton detaszowany z 21 eskadry liniowej 2 pułku lotniczego wykonał dla celów kartograficznych zdjęcia całej południowo-zachodniej (ówczesnej) Polski. Początkowo pluton stacjonował pod Żywcem, później w Częstochowie. Zdjęcia były robione z wysokości 5000 m. Potem,w latach trzydziestych, robienie zdjęć lotniczych dla celów kartograficznych przejęła sekcja fotogrametryczna "Lot-u".
Dzisiaj w Wyborczej:

Park linowy: pospaceruj w koronach drzew
Mateusz Żurawik, Dominik Nawrocki2007-07-11, ostatnia aktualizacja 2007-07-11 21:44
Pierwszy w Krakowie park linowy ruszył w Pychowicach. Śmiałkowie mogą spacerować w koronach drzew
Zapinasz uprząż, zakładasz kask i podchodzisz do drabiny. Na górze czujesz lekki stres, ale przypinasz karabinek do stalowej liny. Robisz pierwszy niepewny krok. Na pierwszy ogień idą drewniane kładki, potem jest już tylko trudniej. Gdy podchodzisz do opon, chcesz już być na dole, ale to dopiero połowa trasy. Ręce zaczynają drżeć. To nie jest rozrywka dla ludzi z lękiem wysokości. Z dołu wydaje ci się, że przejście trasy to nic trudnego, ale kiedy jesteś na górze i trzymasz się kurczowo karabinka, obawiasz się, że możesz nie dać rady. Idziesz do przodu, bo spojrzenia kolegów z dołu to najlepsza motywacja. Najważniejsze to zachować równowagę. Kiedy pokonasz pajęczą sieć, czujesz ulgę, widząc zjeżdżalnię. Tak wygląda Krakowski Park Linowy otwarty niedawno przy ul. Widłakowej. 21 platform i trasa licząca 200 m. Przed rozpoczęciem zabawy uczestnicy przechodzą krótkie szkolenie. Uczą się, jak zapinać karabinki, uprzęże i jak poruszać się między platformami. Przejście całego toru zajmuje od 40 do 60 minut.

- To prawda, że przejście toru wymaga trochę siły i zmysłu równowagi, ale trasa nie jest bardzo trudna - mówi Piotr Rzewuski, właściciel Parku. - Jedna z naszych pierwszych klientek była uczennicą podstawówki. Udało jej się pokonać trasę bez większych problemów w jakieś 30 minut. To jak na razie najlepszy wynik.

Zabawa jest bezpieczna, jednak nie wolno wchodzić na tor po alkoholu. Dlatego uczestnicy muszą podpisać odpowiednie oświadczenie. Na trasie może znajdować się jednocześnie 20 osób.

- To pierwszy park linowy, w którym byłam, i jestem bardzo zadowolona. Przejście trasy daje naprawdę dużo satysfakcji - chwali się Dorota Zakrzewska, która właśnie przeszła tor.

Moda na parki linowe przyszła z Włoch. W Polsce pierwsze powstały w Wiśle i Ustroniu. KPL działa od pięciu dni. Bilety kosztują 25 (normalny) i 20 zł (ulgowy - do 16 lat).


Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Akcja "Kraków dla Rospudy" jest spontaniczną partnerską inicjatywą grupy krakowskich organizacji ekologicznych: Fundacja Aeris Futuro, Zieloni 2000, Fundacja Partnerstwo dla Środowiska, Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody, Sekcja Parków Narodowych Polskiego Klubu Ekologicznego

Cenny przyrodniczo obszar Doliny Rospudy jest zagrożony planowaną budową obwodnicy Augustowa, stanowiącej część jednego z wariantów drogi ekspresowej Via Baltica. W przypadku realizacji tego projektu zarówno sama trasa szybkiego ruchu, jak i prace przy jej budowie przyczynią się do zniszczenia przyrody (w tym miejsc gniazdowania ptaków i stanowisk chronionych roślin), ze względu na hałas, zanieczyszczenia, budowę nasypów i długiego mostu, jak również zmianę stosunków wodnych spowodowaną wymianą gruntów słabonośnych (organicznych) na piaszczyste.

Cała Polska w najbliższych dniach organizuje happeningi i akcje informacyjno-edukacyjne. Podobną akcję pragniemy zorganizować w Krakowie w najbliższą niedzielę, tj. 18.02. W ramach akcji:
- rozdajemy zielone wstążki – symbol solidarności z Rospudą
- rozdajemy ulotki
- organizujemy mini-happening Wstęga Rospudy

Akcja zaczyna się w niedzielę o 13:00 pod adasiem na rynku, wiec wszyscy zbierają się o 12:45 - im więcej nas, tym lepiej
-poinformawać jak największa liczbę znajomych, bo chcemy podzielić się na 2 grupy: cześć pikietuje (poszukiwana jedna osoba do roli krzykacza) akcja z przewiązaniem adasia zieloną wstążką, informowanie ludzi itd, a druga część chodzi po knajpach rozdaje ulotki i wstążki
Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody rozpoczyna wydawanie kwartalnika ekologicznego poświęconego Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Kolorowy magazyn o tytule „Jurajskie krajobrazy” w 2007 r. będzie wydawnictwem bezpłatnym dzięki dotacji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Ministerstwa Pracy w ramach rządowego programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.
Zapraszamy miłośników Jury do współpracy przy tworzeniu nowego pisma.
Prosimy o nadsyłanie własnych tekstów, zdjęć, grafik poświęconych Jurze. Materiały można przekazywać również drogą listowną lub pozostawiać w biurze – adres: Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody ul. Czysta 17/4 31-121 Kraków
Pismo nie ma charakteru komercyjnego. Otrzymane dotacje przeznaczone są na druk oraz częściowy kolportaż. Redakcja nie płaci honorariów autorskich za nadesłane materiały. Nie zwracamy materiałów nie zamówionych i nie gwarantujemy odpowiedzi na listy bez zaadresowanej koperty zwrotnej ze znaczkiem.
Autorów prosimy o podpisywanie tekstów, zdjęć, grafiki z podaniem adresu (z informacją jeżeli dane mają pozostać do wiadomości redakcji).
Materiały do pierwszego numeru magazynu zbierane są do 28.02.2007
Poszukujemy wolontariuszy do kolportażu magazynu na terenie Jury.
Mariusz Waszkiewicz
Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody
ul. Czysta 17/4 31-121 Kraków
e-mail:
A ja jestem z maleńkiej wioski na południu i mieszkam, studiuje teraz w Krakowie. Kraków jest miastem drogim, zepsutym, z zepsutym i zblazowanym środowiskiem artystycznym, które uwielbia się lansować w klubach i pić wódkę w teatrach. Życie zaczyna się od 22 i trwa do 5 nad ranem. Od 5 do 22 pozoranci śpią, żrą i lansują się na uczelniach.
Dobra informacja dla studentów zainteresowanych wymianą studencka Kraków - Monachium

terminarz imprez:

28-30.09.2007 - wyjazd przygotowujący polskiej grupy do Zawoi
05-10.10.2007 - spotkanie dwustronne w Krakowie (muzea Krakowa, fortyfikacje, Jasna Góra, Zakopane)
26-28.10.2007 - wyjazd podsumowujący edycję (polska grupa) w Gorce

kwiecień 2008 - wyjazd przygotowujący w góry
weekend majowy 2008 - spotkanie dwustronne w Monachium

zapraszam szczegolnie osoby młodszych lat studiow, wymagana przynajmniej średnia znajomosć jezyka angielskiego, niemieckiego lub francuskiego
Ilość miejsc ograniczona
o uczestnictwie decyduje kolejność z uwzględnieniem przewidywanego czasu zaangazowania

zgłoszenia i pytania przesyłajcie na:

z pozdrowieniami,
koordynator
Trwajcie mocni w wierze!

Trzy dni rekolekcji w Krakowie, trzy dni umacniania w wierze, trzy dni poznawania się Ojca Świętego i Krakowian.
Trzy dni radości. Trzy dni zakończone słowami: Mój Kraków! Nasz Papież!
Połowę życia spędziłem w Gdańsku. Uważam je za moje rodzinne. Choć zameldowano mię w nim w połowie kwietnia 45 r. Wszystko to ze względu na spontaniczny odzew do Polaków jakiemu uległ mój tata; 64 na liście pracowników Stoczni Gdańskiej. W zawieszeniu, choć gdańszczaninem byłem z krwi i kości trwałem w Krakowie w okresie studiów. Wróciłem do Gdanska na lat siedem, by ostatecznie na drugą połowę życia, (mam nadzieję na <większą> ) zameldować się w grodzie Kraka. Mając na uwadze niejaki stan równowagi przestrzeni życiowej powinienem być rozdarty w uczuciach patriotycznych dla jednego lub drugiego miasta. Nic podobnego. Człowiek tzn ja, tęskni zawsze za tym co już było, co przeszło. W Krakowie nie było rozmowy bym nie zaczynał od powiedzenia: u nas w Gdańsku... Jak na lat siedem wróciłem po studiach do Gdańska, także zdarzało się w Krakowie to było ....
Gdańsk nadal ciągnie jak magnes, jego historia zabytki, cmentarze, moje młode lata, zawsze wywołują żywszy rytm serca. Kraków nie ma zbyt wielu tajemnic, mam go na co dzień i zda się zabytkowe budowle - wbrew pozorom nie ma ich tak wiele, szybko można poznać. Ogarnijcie poznaniem Gdańsk! Mrok 1000 lat historii i te zniszczone bezlitośnie zabytki nie dają szans zaspokojenia ciekawości tak jak to dokładając starań uczyni się z Krakowem. Duch czasu, historii, dziejów zwycięża u mnie na korzyść Gdańska, Czyli: "Bramki są dwie" jedna ważniejsza!

Jesli chodzi o rozwiniete miasta to mam przede wszystkim na mysli Kraków bo mieszkalam tam do tej pory. Kiedy ostatnio byles w Krakowie? Bo przynajmniej od 2 lat nie jezdza tam juz takie zlomy, ikarusy zostaly wycofane dwa lata temu i teraz jezdza juz same nowe....

Byłem w marcu tego roku - i jechałem ikarusem - starym,
śmierdzącym, brudnym złomem.
Stare ikarusy trafiają do zajezdni na woli . Pomyka ich jeszcze kilkanaście
i będą jeździć co najmniej do zimy.

W d*** byłeś i g*** widziałeś

Jesli chodzi o rozwiniete miasta to mam przede wszystkim na mysli Kraków bo mieszkalam tam do tej pory. Kiedy ostatnio byles w Krakowie? Bo przynajmniej od 2 lat nie jezdza tam juz takie zlomy, ikarusy zostaly wycofane dwa lata temu i teraz jezdza juz same nowe....

no dosyć, już dosyć, reklamy Krakowa ..... 2 lata temu.... ha, ha, ha
Byłem w marcu tego roku - i jechałem ikarusem - starym,
śmierdzącym, brudnym złomem.
Stare ikarusy trafiają do zajezdni na woli . Pomyka ich jeszcze kilkanaście
i będą jeździć co najmniej do zimy.
Jesli chodzi o rozwiniete miasta to mam przede wszystkim na mysli Kraków bo mieszkalam tam do tej pory. Kiedy ostatnio byles w Krakowie? Bo przynajmniej od 2 lat nie jezdza tam juz takie zlomy, ikarusy zostaly wycofane dwa lata temu i teraz jezdza juz same nowe, kierowcy w garniturkach i o wiele bardziej cywilizowani a za bilet miesieczny na wszystkie linie placi sie 85 zl a w gdansku 132zl za jezdzenie ikarusami....

Oto luksus w czystej postaci

Orient Express - pociąg legenda wjechał wczoraj na stację w Malborku. Przywitało go, podobnie jak wcześniej w Krakowie i Warszawie, tysiące gapiów

To pierwsza wizyta sławnego pociągu w Polsce. W praktyce nie jest to ogólnodostępne połączenie - firma będąca właścicielem oryginalnych wagonów z początku wieku organizuje ekskluzywne wycieczki sławnym pociągiem po Europie jedynie okazjonalnie. Kursy obejmowały dotychczas jedynie Europę Zachodnią, w tym roku jednak po raz pierwszy wprowadzono również jeden przejazd, na trasie którego znalazły się Kraków, Warszawa i Malbork. Na malborską stację pociąg wjechał punktualnie o godz. 16. Postój trwał blisko trzy godziny, które pasażerowie poświęcili głównie na zwiedzanie zamku. Wieczorem zabytkowy skład udał się przez Tczew, Bydgoszcz, Poznań i Wrocław do Pragi, skąd skieruje się na swoją normalną trasę Wenecja - Paryż - Londyn. Pasażerowie Orient Expressu za bilet musieli zapłacili sześć tysięcy euro. Może dlatego organizatorom polskiej podróży nie udało się zapełnić całego składu. Ci, którzy zdecydowali się jednak na duży wydatek, nie mogą żałować. To dlatego, że w Orient Expressie wszystko podporządkowane jest zaspokajaniu kaprysów podróżnych. Pociąg składa się z kilkunastu wagonów - w tym kilku restauracyjnych. Jest też wagon klubowy. W przedziałach pasażerowie mają do swojej dyspozycji m.in. prysznice. Służba obejmuje stewardów, kelnerów, kucharzy i konduktorów. Rano do przedziałów donoszone są śniadania ze świeżym pieczywem. W pociągu nie może niczego zabraknąć, dlatego gdy pasażerowie zwiedzali krzyżacką twierdzę, załoga w ekspresowym tempie uzupełniała zapasy. Kto nie zdążył z zakupem biletu na obecną podróż, ten może spróbować za rok.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Orient Express przejedzie przez Wrocław

Legendarny pociąg, rozsławiony przez Agatę Christie, minie w poniedziałek Wrocław w drodze do Czech, ale jego pasażerowie nie będą mieli okazji zwiedzić naszego miasta.
Pociąg przejedzie przez stacje Wrocław Osobowice (godz. 4.01), Wrocław Popowice (godz. 4.06) i Wrocław Zachodni (godz. 4.39). Najlepiej widoczny będzie z estakady przy stacji Wrocław Gądów - tam zatrzyma się na 15 min (ok. godz. 4.16).
Orient Express to luksusowy pociąg, który od 1883 roku kursował na trasie Paryż - Konstantynopol. Ten sam - odnowiony - skład wyruszył na początku lipca w podróż po najpiękniejszych miastach Europy. Podróż nim to droga rozrywka. Bilet z Wenecji do Pragi przez m.in. Wiedeń i Kraków kosztował 6 tys. euro. Do dyspozycji podróżnych są trzy wagony restauracyjne i piano-bar. Pociąg obsługuje 40-osobowa załoga, w tym siedmiu kucharzy serwujących takie przysmaki, jak homary, kawior czy jagnięcina.

Przemierza on Polskę od czwartku. Na 2-dniowy postój wybrano Kraków, a jadący ekspresem turyści mogli zwiedzić Zakopane, Wieliczkę i Oświęcim. W weekend przejedzie przez Warszawę i Malbork.

W poniedziałek opuści Polskę (granicę przekroczy w Mieroszowie o godz. 8.30) i odjedzie do Czech. Praga będzie jego końcową stacją.

Orient Express najbardziej znany jest z powieści Agaty Christie, która wybrała go na miejsce tajemniczego morderstwa. Zagadkę rozwiązywał Hercules Poirot, najsłynniejszy detektyw świata.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

Witam,

Ostatnio miałem okazje być w nadmorskim mieście Kopenhaga na majowym urlopie, bardzo spodobało mi się miasto nad morzem i szukam teraz takiego odpowiednika w Polsce, oczywiście Gdańsk jest jednym chyba z ciekawszych miast Polski, więc swoją uwage kieruję właśnie ku niemu. Teraz mieszkam w Krakowie, nigdy nie byłem w Gdańsku i nie znam go w ogóle, przez to też chciałbym poradzić się Gdańszczan i wszystkich osób, które znają to miasto, czy warto jest tam się przeprowadzić? Dla mnie najważniejsze jest morze i oczywiscie ładne miasto. Ale też będę potrzebował znaleźć tam pracę, z tej w Krakowie musiałbym zrezygnować i przenieść się na gdańską uczelnię z moimi zaocznymi studiami.
Jeżeli umie ktoś porównać Kraków z Gdańskiem i wypowiedzieć się, gdzie lepije zamieszkać, bardzo proszę o wszelkie podpowiedzi.

Kampania reklamowa Gdańska, dla turystów, która pojawiła się w mediach, jest spoko, ale urząd miasta, powinien jeszcze przynajmniej na swojej stronie internetowej zamieścić informacje skierowane dla młodych ludzi, czy warto zamieszkać w tym mieście. Taką kampanię prowadzi np. Poznań i Wrocław, ale tylko to ostatnie miasto jeszcze uważam za fajne miejsce w Polsce.


Gdańsk wygląda na urocze miejsce, ale jak się tam żyje, pracuje, studjuje, odpoczywa???

Gdy urodziłem się w Gdańśku, okazało się, że to miasto ma właściwie dwie ulice: jedna przelotowa Pruszcz Gdański-Sopot-Gdynia, druga - obwodnica trójmiejska.
Zaściankowe to miasto jak chol(..)ra.

Adamowicz chwiali się, że zdobył jakieś pieniądze z Unii. Ciekawe, gdzie te pieniądze? Nie widzę, by cokolwiek poważnego robiło się w Gdańsku. Przebudowa błędnika to pikuś - na przykład z tym, co aktualnie buduje się w Krakowie (tam każde niemal skrzyżowanie jest w przebudowie - estakady, nowe ronda... widać, że pieniądze z Unii są, a przecież Kraków i Gdańsk weszły do Unii w tym samym czasie).
W Gdańsku pełno też syfu - i to w samym centrum.
Środowisko akademickie też słabe (Google wybrał Kraków na budowę swojej nowej europejskiej komórki właśnie ze względu na Uniwersytet Jagielloński).

No i źli ludzie mordują 14-letnie uczennice
Gdańsk to prowincjonalne miasto, dlatego gdańszczanie zmuszeni są do sztucznego jego powiększania. Mówią często - 800 tys. mieszkańców ma Trójmiasto. To ŚMIECHU WARTE. W aglomeracji katowickiej żyje 2 mln. ludzi - tyle samo, co np. w Tel-Avivie, stolicu kraju mniejszego od polskiego województwa kieleckiego.
Zatem więcej pokory Gdańsczanie. Ten zwrot kieruję do tych, którzy przejawiają mieszczańską megalomanię, którzy poza Gdańśkiem świata na oczy nie widzą... i najpewniej (z powodu braku pieniędzy na podróże po świecie) tego świata nie zobaczą.

Pochwal sie gdzie byles.

Gdy urodziłem się w Gdańśku, okazało się, że to miasto ma właściwie dwie ulice: jedna przelotowa Pruszcz Gdański-Sopot-Gdynia, druga - obwodnica trójmiejska.
Zaściankowe to miasto jak chol(..)ra.

Adamowicz chwiali się, że zdobył jakieś pieniądze z Unii. Ciekawe, gdzie te pieniądze? Nie widzę, by cokolwiek poważnego robiło się w Gdańsku. Przebudowa błędnika to pikuś - na przykład z tym, co aktualnie buduje się w Krakowie (tam każde niemal skrzyżowanie jest w przebudowie - estakady, nowe ronda... widać, że pieniądze z Unii są, a przecież Kraków i Gdańsk weszły do Unii w tym samym czasie).
W Gdańsku pełno też syfu - i to w samym centrum.
Środowisko akademickie też słabe (Google wybrał Kraków na budowę swojej nowej europejskiej komórki właśnie ze względu na Uniwersytet Jagielloński).

No i źli ludzie mordują 14-letnie uczennice
Gdańsk to prowincjonalne miasto, dlatego gdańszczanie zmuszeni są do sztucznego jego powiększania. Mówią często - 800 tys. mieszkańców ma Trójmiasto. To ŚMIECHU WARTE. W aglomeracji katowickiej żyje 2 mln. ludzi - tyle samo, co np. w Tel-Avivie, stolicu kraju mniejszego od polskiego województwa kieleckiego.
Zatem więcej pokory Gdańsczanie. Ten zwrot kieruję do tych, którzy przejawiają mieszczańską megalomanię, którzy poza Gdańśkiem świata na oczy nie widzą... i najpewniej (z powodu braku pieniędzy na podróże po świecie) tego świata nie zobaczą.

Pochwal sie gdzie byles. [/quote]
Gdy urodziłem się w Gdańśku, okazało się, że to miasto ma właściwie dwie ulice: jedna przelotowa Pruszcz Gdański-Sopot-Gdynia, druga - obwodnica trójmiejska.
Zaściankowe to miasto jak chol(..)ra.

Adamowicz chwiali się, że zdobył jakieś pieniądze z Unii. Ciekawe, gdzie te pieniądze? Nie widzę, by cokolwiek poważnego robiło się w Gdańsku. Przebudowa błędnika to pikuś - na przykład z tym, co aktualnie buduje się w Krakowie (tam każde niemal skrzyżowanie jest w przebudowie - estakady, nowe ronda... widać, że pieniądze z Unii są, a przecież Kraków i Gdańsk weszły do Unii w tym samym czasie).

W Gdańsku pełno też syfu - i to w samym centrum.
Środowisko akademickie też słabe (Google wybrał Kraków na budowę swojej nowej europejskiej komórki właśnie ze względu na Uniwersytet Jagielloński).
No i źli ludzie mordują 14-letnie uczennice.

Gdańsk to prowincjonalne miasto, dlatego gdańszczanie zmuszeni są do sztucznego jego powiększania. Mówią często - 800 tys. mieszkańców ma Trójmiasto. To ŚMIECHU WARTE. W aglomeracji katowickiej żyje 2 mln. ludzi - tyle samo, co np. w Tel-Avivie, stolicu kraju mniejszego od polskiego województwa kieleckiego.
Zwykły jordański Amman wybudowany na pustyni większy jest od Gdańska. Daleko więc nam do wielbłądów.

Zatem więcej pokory Gdańsczanie. Ten zwrot kieruję do tych, którzy przejawiają mieszczańską megalomanię, którzy poza Gdańśkiem świata na oczy nie widzą... i najpewniej (z powodu braku pieniędzy na podróże po świecie) tego świata nie zobaczą.
Rokita przegrał, Demokraci nie kłamali





Jarosław Sidorowicz, Kraków 22-09-2005, ostatnia aktualizacja 23-09-2005 08:23

Jan Rokita przegrał ostatecznie proces, jaki wytoczył Janowi Lityńskiemu i Władysławowi Frasyniukowi

- Żądanie wnioskodawcy nie znajduje oparcia w stanie faktycznym - stwierdzili wczoraj w Krakowie jednomyślnie sędziowie apelacyjni po rozpatrzeniu skargi polityków Partii Demokratycznej na niekorzystny dla nich wtorkowy wyrok sądu pierwszej instancji.

Sprawa dotyczy oświadczenia, jakie Jan Lityński i Władysław Frasyniuk wydali w zeszłym tygodniu. Była to reakcja na słowa Rokity, który ujawniając zawartość swojej teczki, stwierdził, że znalazł w niej dokumenty świadczące o zakończeniu inwigilacji WiP dopiero w maju 1990 r., co - jak się wyraził - weryfikuje jego punkt widzenia na dzieje pierwszego roku działalności rządu Tadeusza Mazowieckiego.

"Jan Rokita zaatakował Tadeusza Mazowieckiego, zarzucając mu, że aprobował inwigilację działaczy ruchu Wolność i Pokój. Kilka miesięcy temu Rokita oświadczył, że Mazowiecki wiedział i aprobował niszczenia akt. Oba stwierdzenia są kłamstwem" - napisali liderzy PD.

Rokita odpowiedział pozwem w trybie wyborczym. Nie odniósł się jednak do zarzutów fałszywego obarczania odpowiedzialnością Mazowieckiego. Chciał natomiast przeprosin za rzekome przypisanie mu kłamstwa w sprawie terminu zakończenia inwigilacji WiP. I sąd pierwszej instancji na to się zgodził. Tymczasem według mec. Wojciecha Bergiera reprezentującego polityków PD Rokita domagał się od nich zaprzestania głoszenia tezy, która wcale nie padła w ich oświadczeniu. - Nie ma w oświadczeniu żadnego kwestionowania faktu, że inwigilacja WiP skończyła się w maju 1990 r. - podkreślał w skardze na wyrok pierwszej instancji.

I sąd apelacyjny bezbłędnie to wczoraj wychwycił. - Wnioskodawca [Rokita] zarzuca uczestnikom postępowania [politykom PD] przypisywanie kłamstwa i insynuacji odnośnie faktu inwigilacji WiP. Z oświadczenia [polityków PD] nie wynika, by kwestionowali fakt inwigilacji ruchu WiP jeszcze w maju 1990 r. oraz nie stwierdzili, by wnioskodawca kłamał, przytaczając ten fakt. Można to wywieść wprost z werbalnego brzmienia ich wypowiedzi - stwierdził sąd apelacyjny, odrzucając wniosek Rokity.

Jan Lityński nie krył satysfakcji. - Wyrok odbieram w pewnym sensie jako rehabilitację Tadeusza Mazowieckiego. Jan Rokita ma prawo do zmiany poglądów, ale nie może zmienić swojej przeszłości, od której próbuje się teraz odciąć - powiedział "Gazecie".

Porażka przyszłego "premiera z Krakowa" - jak reklamuje się na billboardach Jan Rokita - jest ostateczna. Postanowienie sądu apelacyjnego jest prawomocne. Rokita będzie musiał zwrócić swoim byłym kolegom z opozycji i Unii Wolności koszty obu postępowań - w sumie 540 zł.
W Krakowie zawodniczki Lotosu Gdynia pokonały Wisłę Can-Pack Kraków 76:66 (16:13, 25:17, 14:17, 21:19) i sięgnęły po ósmy w historii klubu tytuł mistrzyń Polski. Wszystkim zawodniczkom, trenerom i działaczom gratulujemy!

Źródło: www.lotosgdynia.pl
o parkingach ...

Podziemia dla samochodów

Grzegorz Żądło, 2009-02-03 19:12
Nawet trzy kondygnacje mają mieć podziemne parkingi w centrum Katowic. Dzisiaj miasto przyjęło studium wykonalności jednego z nich. Wynika z niego, że taka inwestycja jest nie tylko bardzo potrzebna, ale i opłacalna. Jednak tylko wtedy, jeśli parkingi zbuduje prywatny inwestor. W jego poszukiwaniu katowiccy urzędnicy w marcu pojadą na targi inwestycyjne do francuskiego Cannes. W ubiegłym roku na tych samych targach chcieli zainteresować prywatne firmy przebudową centrum miasta. Skutek był jednak mizerny.

Jeszcze tylko wjazd na krawężnik i parkowanie samochodu kończy się sukcesem. Nieważne, że utrudni to życie innym kierowcom. Taki sukces szybko jednak może zamienić się w porażkę - w postaci na przykład założonej przez straż miejską blokady, ale którą jednak kierowcom łatwo usprawiedliwić. - Nie ma gdzie zaparkować. Bardzo mało jest w Katowicach miejsc parkingowych. Dlatego wszyscy parkują jak tylko chcą - stwierdza Ryszard Pacwa, kierowca.

Rzeczywiście widok zatłoczonych ulic nie pozostawia wątpliwośc, bo nawet jeśli komuś uda się znaleźć wolne miejsce, to już z otwarciem drzwi może mieć duży problem. Wszystko dlatego, że w centrum Katowic jest tylko nieco ponad 13 tysięcy miejsc parkingowych, a potrzeba - co najmniej - siedem tysięcy więcej.

Kilkaset takich miejsc ma się znaleźć pod placem Bolesława Chrobrego i ulicą Dworcową. Dzisiaj urzędnicy przyjęli dokument, z którego wynika, że inwestycja w tym ostatnim miejscu może się udać. - Ze studium wynika jasno i wyraźnie, ze inwestycja jest oczywiście wykonalna. Przy odpowiednich parametrach transakcji, jaka będzie zawarta między miastem, a inwestorem. Oczywiście będzie ona opłacalna, ponieważ nie jest to pierwsza taka inwestycja w Polsce - wyjaśnia Renata Gardoń-Kubacka z INW-EKO Consult, autor studium wykonalności.

Bo pierwszy był Kraków. Jeszcze w tym roku w pobliżu Wawelu powstanie dwukondygnacyjny podziemny parking. Hiszpańska firma, która go buduje, będzie na nim zarabiać przez 70 lat. Potem parking wróci do miasta. - Same rozmowy były dość trudne, bo jak się robi coś pierwszy raz, a byliśmy pierwsi w ogóle w Polsce, dlatego nawet nie było się od kogo uczyć, było rzeczywiście trudne, ale jak się okazało, zakończyło się sukcesem - przyznaje Janina Pokrywa, zastępca dyrektora w wydziale inwestycji UM w Krakowie.

O podobnym sukcesie marzą w Katowicach. - Liczymy, że uda nam się pozyskać inwestora na tego typu przedsięwzięcie, bo jest to przedsięwzięcie pewne i stabilne. Miejsca są dobre, czyli takie, które zapewnią zwrot z inwestycji - wyznaje Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic.

To mają zapewnić prywatne firmy, których miasto zamierza szukać na targach inwestycyjnych we Francji. Optymizmu urzędników nie studzi nawet to, że ubiegłoroczna promocja projektu przebudowy centrum w tym samym miejscu, zakończyła się fiaskiem. - Mamy nadzieję, że w ramach tej formuły, w jakiej chcemy ten projekt zrealizować, czyli w formule koncesyjnej, mamy większe szanse na znalezienie inwestora - mówi Mateusz Skowroński, pełnomocnik prezydenta ds. kontaktów z inwestorami.

Zdaniem specjalistów rynku nieruchomości, te nadzieje mogą okazać się płonne, bo dzisiaj walka o klienta, to jest po prostu walka z tygrysem. I niekoniecznie Katowice będą w stanie tę walkę wygrać. - Czy atmosfera rynkowa i koniunktura rynkowa jest odpowiednia na tego typu działania? Jak wiemy niewiele inwestycji rozpoczyna się w tym momencie, więc należy przypuszczać, że i ta nie rozpocznie się w najbliższym czasie - stwierdza Katarzyna Szyndlar, "Metropolis" Nieruchomości Komercyjne.

To jest akurat pewne, bo nawet jeśli oczekiwania miasta i inwestorów się nie rozminą, to problemy z parkowaniem w centrum Katowic znikną najwcześniej za kilka lat.


Rozmawiał Łukasz Kałębasiak2009-01-27, ostatnia aktualizacja 2009-01-27 20:30



Jedno z polskich miast zostanie w 2016 roku Europejską Stolicą Kultury. O ten prestiżowy tytuł od dawna starają się największe metropolie, ale nie Katowice. - Byłoby lepiej, gdybyśmy dołączyli do tego wyścigu jako związek miast, bo to daje nam ogromną siłę przebicia - mówi Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego
Łukasz Kałębasiak: Jeszcze jako dyrektor Muzeum w Gliwicach zgłosił Pan w 2005 roku pomysł, żeby Gliwice wystartowały w konkursie o tytuł Europejskiego Miasta Kultury 2016.

Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego w Katowicach: Mało kto mówił wtedy o tym konkursie. Ponieważ Gliwice posiadają pewien potencjał, uznałem, że może to być ten rodzaj projektu, który da dużo dobrego nie tylko miastu, ale całemu Górnemu Śląskowi. Uważałem, że Gliwice mogłyby być twarzą projektu, ale nie wyobrażałem sobie, że można by go zrealizować tylko w oparciu o potencjał jednego miasta. Byłoby lepiej, gdybyśmy dołączyli do tego wyścigu jako związek miast, bo to daje nam ogromną siłę przebicia.

Jakie są nasze atuty?

- Górny Śląsk mógłby stworzyć porywający program. Ma potencjał, żeby konkurować ze wszystkimi innymi miastami. Śląsk to fenomen poszanowania praw mniejszości. Do tego dochodzi tradycja artystyczna - odlewnictwo w Gliwicach czy fantastyczny katowicki modernizm. Mamy wybitną poezję Tadeusza Różewicza z lat 60., kiedy tworzył w Gliwicach. Wyjście z tym wszystkim na Zachód wywoła duże zdziwienie.

To nasza chlubna przeszłość, ale musimy też zaproponować konkretne wydarzenia. Czy tu także mamy się czym pochwalić?

- Nie chciałbym się bawić w recenzenta, ale mamy choćby Festiwal Ars Cameralis. Mamy wyjątkowe osiągnięcia muzyczne w bluesie i jazzie. Gdy mówię o polskim designie, to zwykle myślę o designie ze Śląska. Tak samo jest z fotografią.

Ale do takiego projektu potrzebne są nowe wydarzenia. Te, które już mamy, są głównie skierowane na lokalny rynek. Jeśli mamy być Europejską Stolicą Kultury, to powinniśmy myśleć o odbiorcach, którzy przyjadą do nas zza miedzy, często nic o Śląsku nie wiedząc. I musimy im o tym Śląsku ciekawie opowiedzieć.

Dużo mamy też potencjalnych konkurentów, i to silnych, takich jak Gdańsk, Wrocław czy Łódź.

- Rozprawmy się z nimi po kolei. Gdańsk jest poważnym konkurentem ze swoją tradycją hanzeatycką. Ale w tradycji nie jesteśmy gorsi. Wrocław jest naszym dobrym i złym konkurentem. W jakiś sposób odnosi się do podobnej tradycji, bo my także mamy diasporę kresowiaków. Ale my mamy przewagę autentyczności, bo u nas ten Śląsk najmniej się zmienił. W Łodzi jest Festiwal Czterech Kultur, a my przecież także mamy te kultury.

To dobra konkurencja, która powinna nas mobilizować, nie stawia nas do kąta.

Tyle że oni wystartowali dwa lata temu...

- Myślę, że mamy nadal szansę, żeby starać się o ten tytuł. Problem w tym, żeby w siebie wierzyć. Przegrywa się wtedy, gdy samemu odbiera się sobie szansę.

Mieszka Pan w Krakowie, który był Stolicą Kultury w 2000 roku. Jak ten tytuł wpłynął na miasto?

- Efekt był kolosalny. Powstało na przykład Biuro Festiwalowe Kraków 2000, które do dzisiaj kreuje ciekawe wydarzenia. Ożywiła się współpraca muzeów, dzięki czemu odbyła się choćby wystawa prac Francisco Goi. Do Krakowa przyjechali muzycy i artyści, którzy dawno lub nigdy nad Wisłą nie występowali. Tytuł Stolicy Kultury fantastycznie wpłynął na całe miasto. Zaczęło swoje drugie życie.



Powstanie bazy Ryanaira w Krakowie jest przesądzone, więc nie wiem gdzie tu straci Kraków. To raczej my stracimy bo Ryanair jest tańszy od Wizz.


Wiadomo że jest? Niby się wynosił, no ale może to był tylko szantaż.

Generalnie, powinno się dobrze skomunikować regiony czeskie i słowackie z Pyrzowicami.
Odległość od domu ma jednak pewne znaczenie względem ceny.

Dobrze, że Ostrava jest w pobliżu - nawet jeśli tam zaczną latać, zamiast Krakowa i Katowic, to zyskamy na większej stracie Krakowa :-)

Powstanie bazy Ryanaira w Krakowie jest przesądzone, więc nie wiem gdzie tu straci Kraków. To raczej my stracimy bo Ryanair jest tańszy od Wizz.
Nowy start Balic

Kraków będzie miał połączenia lotnicze z Forli i Reykjavikiem, być może także z Moskwą, Kijowem i Baku

W przypadku kilku nowych połączeń jesteśmy już po uzgodnieniach z przewoźnikami i można powiedzieć, że na pewno wejdą one do letniego rozkładu lotów - mówi Jan Pamuła, prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków - Balice.

Pewne połączenia to Ateny, do których LOT będzie kursował od 16 kwietnia dwa razy w tygodniu. Po kilkumiesięcznej przerwie mają także wrócić loty do Kopenhagi - samoloty Norwegian Ais Shuttle będą tam latać trzy razy w tygodniu. Także trzy razy w tygodniu będzie można polecieć z Krakowa do Rzymu. Na tej linii mają latać samoloty Centralwings, który kilka miesięcy temu zaprzestał działalności, a teraz jego właściciel LOT zapowiada nawet całkowitą likwidację.

Nowością będzie połączenie do Forli we Włoszech. Z końcem marca loty do letniej stolicy Italii zaoferuje włoska tania linia Windjet. Do stolicy Islandii, Reykjaviku, będzie latać Iceland Express.

Od kilku lat władze lotniska zabiegają o połączenie z Krakowa do Moskwy. - Być może będzie ono już w letnim rozkładzie lotów - zapowiada prezes Pamuła. MPL czeka na zgodę, by na tej trasie latały tylko rosyjskie samoloty. Władze podkrakowskiego lotniska rozmawiają także na temat lotniczego połączenia z Kijowem oraz Baku. W tym ostatnim przypadku chodzi o stworzenie trasy Teksas - Kraków - Azerbejżdżan.

Nowych połączeń może być jeszcze więcej, jeśli w Balicach powstanie baza Ryanaira. - Mamy ustną umowę, która zostanie także spisana w przypadku powstania bazy, że siatka połączeń z Krakowa będzie z nami uzgadniana, by Ryanair nie dublował tras easyJet, tylko proponował nowe kierunki - podkreśla Jan Pamuła.

Prognozy na ten rok zakładają 10-proc. wzrost liczby pasażerów obsłużonych w Balicach. W ubiegłym roku zanotowano blisko 5-proc. spadek. Optymistyczne prognozy oparte są także na założeniach, że z podkrakowskiego lotniska będzie startować coraz więcej samolotów czarterowych.

Grzegorz Skowron

Plany portu lotniczego w Krakowie

- Obecny rok ma przynieść przełom w realizacji programu inwestycyjnego. Na razie jedynym widocznym projektem jest budowa 7-kondygnacyjnego parkingu dla 1,2 tys. samochodów. Jego budowa rozpoczęła się w ubiegłym roku, obiekt ma być gotowy w październiku lub listopadzie tego roku. - W tym roku powinny się też rozpocząć budowy nowego terminalu pasażerskiego i hotelu. Przez ostatnie dwa lata wybierano projektanta tych obiektów, ale wszystkie postępowania zostały unieważnione. Teraz MPL Kraków - Balice czeka na zgodę Ministerstwa Infrastruktury na wybór projektanta terminalu w szybkim trybie, co pozwoliłoby na opracowanie projektu jeszcze w tym półroczu. - Kłopotem mogą okazać się pieniądze, bo koszty nowego terminalu szacowane są już na ok. 400 mln zł. Budową hotelu zajmie się spółka, która ma powstać 4 lutego br. Będzie ona odpowiadać za przygotowanie inwestycji i znalezienie pieniędzy na jej sfinansowanie. - Od strony lotniska powstanie 4-gwiazdkowy hotel, od strony torów kolejowych dochodzących do lotniska znajdzie się hotel 2-gwiazdkowy, w którym linie lotnicze będą lokować swoich pracowników, a w nagłych przypadkach także pasażerów. - W tym roku konieczne jest także rozpoczęcie budowy drugiej drogi kołowania oraz nowych miejsc postojowych dla samolotów. Te inwestycje będą realizowane na gruncie, który spółka otrzyma za kilka miesięcy w dzierżawę od marszałka województwa. Wcześniej marszałek musi dostać te grunty od skarbu państwa. Dziś Zarząd Województwa Małopolskiego wystąpi z wnioskiem o przejęcie tej ziemi.


Czy to się kiedyś skonczy?



Ślepe tory?

Prezydent Gliwic zastanawia się, czy warto utrzymywać tramwaje i chociaż jeszcze nie zapadły żadne decyzje - już sam pomysł budzi kontrowersje. Dyskusja wokół tego tematu już jest burzliwa, a argumenty o wyższych kosztach utrzymania tramwaju niż autobusu nie wszystkich przekonują. Za to wszyscy wiedzą jak wyglądają zatłoczone i zakorkowane drogi.

Mieszkańcy Gliwic z niecierpliwością wypatrują decyzji co dalej z miejskim tramwajem. Władze miasta rozważają zamknięcie linii. Stanisława Dudek, mieszkanka Gliwic, nie potrafi sobie tego wyobrazić: Zlikwidują te tramwaje, to już jest tradycja, same autobusy będą jeździć po tych wąskich ulicach, ja nie wiem jak to będzie wyglądało. Będzie jeszcze gorzej niż teraz. Likwidacja środków transportu - tramwajów - jest błędną ścieżką, droga ślepa, która doprowadzi do zakorkowania miasta - tłumaczy Maciej Makula - Klub Miłośników Transportu Miejskiego.

Urzędnicy przekonują, że nie będzie źle, bo to połączenie komunikacyjne nie jest tak istotne. Ono jest bardziej historycznie i sentymentalnie uzasadnione, niż komunikacyjnie, my chcemy zacząc poważną dyskusję, co dalej z komunikacją tramwają w Gliwicach - mówi Marek Jarzębowski - UM Gliwice.

Zdaniem specjalisty profesora Marka Sitarza z Politechnikii Śląskiej, potrzebna jest nie dyskusja, ale plan długofalowy: Gliwice takiego planu, zintegrowanego planu nie mają, no to starają się w danym roku bieżącym łatać dziury - załatwić problem, którego się nie da załatwić - jeżeli nie będzie rozwiązany kompleksowo.

Kompleksowo problemem komunikacji zajął się Kraków i postawił na to, co w Gliwicach ma być zlikwidowane. Na tramwaje. Jest to najszybszy środek transportu, bezkolizyjny, Wiadomo, że zakup tramwaju i inwestycja w tory trwamwajowa jest droższa, ale jest to inwestycja po to, żeby pasażerom podróżowało się lepiej - uważa Marek Gancarczyk - Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie.

Lepiej nie będzie - przekonuje opozycja i już dziś mówi stanowcze "NIE" likwidacji lini tramwajowych. Likwidując tramwaj likwiduje się miasto - powoli dementuje się miasto, to co jeszcze zlikwidujemy, dalej pozostawić tylko drogi dojazdowe do hipermarketów - mówi radny Marek Berezowski.

Tramwaj z dnia na dzień nie zniknie z ulic miasta. W chwili obecnej, po gliwicach jeżdżą wszystkie linie tramwajowe bez żadnych ograniczeń i nic nam nie jest wiadomo o planach redukcji - stwierdza Anna Kotera - KZK GOP. Mieszkańcy wiedzą jednak swoje. Jeśli mówi się o pomyśle - to na wyższych szczeblach zapadły już decyzje. A ich oficjalne potwierdzenie to tylko kwestia czasu

Materiał filmowy

Gliwicom gratulujemy Frankiewicza. Chorzów zlikwidował dwunastkę bo niby niedochodowa i nieopłacalna, ale co jest powodem likwidacji tramwaju w centrum Gliwic, linii kursującej na głównej ulicy z której chce sie w przyszłości zrobić deptak, linii z której korzysta znacznie wiecej pasażerów niż 12? Jeśli Gliwice zlikwidują trawmaj to sorry ale staną się zaściankiem metropolii, bo czym tam będziemy dojeżdżać, autobusami?
IKEA planuje w Polsce wielkie inwestycje
las, IAR2009-01-20, ostatnia aktualizacja 2009-01-20 13:16

IKEA rozważa nowe inwestycje w Polsce. W ciągu 8 lat szwedzki producent mebli chciałby zainwestować 6 miliardów złotych w fabryki, centra handlowe i sklepy.

Pierwszy z planowanych zakładów produkcyjnych zostanie zlokalizowany we wschodniej Polsce. Dalsze lokalizacje są analizowane przez firmę. Docelowo nowe inwestycje IKEA stworzą około kilku tysięcy nowych miejsc pracy.

Grupa IKEA stara się o objęcie planowanych inwestycji rządowym programem wsparcia wieloletniego. Założyciel firmy Ingvar Kamprad przebywał w ostatnich dniach w Polsce. Na temat planów koncernu rozmawiał między innymi z ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem.



-------------------------------------------------------------------------------------------------

IKEA planuje budowę nowy sklepów w Polsce

PAP2009-01-16, ostatnia aktualizacja 2009-01-16 16:15

Grupa IKEA, prowadząca w Polsce siedem sklepów wielkopowierzchniowych, rozbudowuje sieć sprzedaży. Firma planuje budowę sklepów w Bydgoszczy, Rzeszowie i Szczecinie - poinformowali przedstawiciele firmy w piątek na konferencji prasowej w Krakowie.

Według przedstawicieli IKEI, firma nie odczuwa dekoniunktury w handlu. Przychody sieci w Polsce wzrosły w 2008 r. o 25 proc. i wyniosły 1,3 mld zł.

Firma rozbudowuje już istniejące sklepy. Kończy przebudowę swoich obiektów w Poznaniu i Gdańsku, a zaczyna - w Krakowie.

Krakowski sklep IKEI, drugi pod względem liczby klientów po warszawskim Targówku, zwiększy swą powierzchnię ponad dwukrotnie - z 11,8 do 27,9 tys. metrów kwadratowych. Po zakończeniu rozbudowy obiekt będzie dwukondygnacyjny. Przebudowa zakończy się jesienią 2010 r.

"Przewidujemy, że koszt inwestycji wyniesie około 65 mln zł" - powiedziała kierująca projektem przebudowy IKEA Kraków Magdalena Krokowska.

IKEA powstała w 1943 roku w szwedzkiej wiosce Elmtaryd z inicjatywy 17-letniego Ingvara Kamprada. Obecnie grupa ma 253 sklepy w 24 krajach.

W 2008 r. IKEA zanotowała 7-proc. wzrost sprzedaży, do 21,1 mld euro. Grupa miała 522 mln klientów, a zatrudniała 127 tys. pracowników.

---------------------------------------------------------------------------------------------


hmmmmmm
ja myślałem, że katowicki sklep jest drugim w PL , a tu prosze - krakówek... phi
Autostradą do Tarnowa już w 2011 roku
Bartosz Piłat2009-01-07, ostatnia aktualizacja 2009-01-08 15:51

Krakowski oddział Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił przetarg na budowę kolejnych 57 km autostrady A4 - do samego Tarnowa. W czerwcu na plac budowy mają wejść trzy firmy, skończyć prace mają w 2011 roku.

W kwietniu tego roku kierowcy mają wjechać na ponad 20-kilometrowy fragment nowej autostrady A4, który od węzła nad ul. Wielicką w Krakowie poprowadzi w okolice Niepołomic, do miejscowości Szarów. Na tym skończy się jednak szybka jazda i trzeba będzie wrócić na jednopasmową "czwórkę".

Na autostradę prowadzącą pod sam Tarnów musimy jeszcze poczekać, ale wszystko wskazuje na to, że ambitne plany uruchomienia tej trasy przed Euro 2012 zostaną zrealizowane. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła wczoraj przetargi na budowę brakujących 57 km. Budowa obejmie teren między węzłem w Szarowie a planowanym węzłem w Krzyżu na wysokości Tarnowa.

Budowę będzie prawdopodobnie prowadziło trzech wykonawców. Na tyle etapów podzielono bowiem inwestycję i tyle ogłoszono przetargów.

Pierwszy fragment poddany przetargowi ma długość 23,1 km i obejmuje odcinek od wybudowanego już węzła w Szarowie do planowanego węzła w Brzesku. Droga będzie miała po dwa pasy w każdym kierunku oraz po jednym pasie awaryjnym. Po drodze ma powstać jeszcze węzeł na wysokości Bochni oraz 28 wiaduktów nad mniej ważnymi drogami.

Drugi przetarg obejmie odcinek od węzła Brzesko do węzła na wysokości Wierzchosławic. Ten będzie miał długość 20,8 km i również będzie dwupasmówką. Po drodze nie powstanie już jednak żaden dodatkowy węzeł. Konieczna będzie za to budowa 25 wiaduktów nad lokalnymi trasami.

Ostatnie zlecenie dotyczy budowy dwupasmowej autostrady między Wierzchosławicami a Krzyżem o długości 13 km. Choć po drodze nie powstanie żaden dodatkowy węzeł, to trzeba będzie zbudować co najmniej 12 wiaduktów nad drogami lokalnymi i wojewódzkimi.

Na całym odcinku autostrady między Krakowem a Tarnowem zbudowanych będzie też sześć tzw. MOP-ów, czyli miejsc obsługi podróżnych. Będą to parkingi z toaletami i wiatami. Każde z nich będzie też przygotowane pod instalację stacji benzynowych, restauracji i moteli.

Drogowcy na oferty czekają do 2 lutego. Potem najwyżej 10 firm, które spełnią wymagania przetargu, zostanie zaproszonych do udziału w dalszym postępowaniu. Chodzi o to, by w przetargu wyłonić firmę, która da gwarancję, że w czasie prowadzenia inwestycji nie wpadnie w tarapaty finansowe. Jeśli przetarg będzie przeprowadzony zgodnie z założonym harmonogramem, w czerwcu budowa A4 do Tarnowa powinna ruszyć, by za dwa lata cała autostrada była gotowa.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków /
Autostradą do Tarnowa już w 2011 roku
Bartosz Piłat2009-01-07, ostatnia aktualizacja 2009-01-08 15:51

Krakowski oddział Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił przetarg na budowę kolejnych 57 km autostrady A4 - do samego Tarnowa. W czerwcu na plac budowy mają wejść trzy firmy, skończyć prace mają w 2011 roku.

W kwietniu tego roku kierowcy mają wjechać na ponad 20-kilometrowy fragment nowej autostrady A4, który od węzła nad ul. Wielicką w Krakowie poprowadzi w okolice Niepołomic, do miejscowości Szarów. Na tym skończy się jednak szybka jazda i trzeba będzie wrócić na jednopasmową "czwórkę".

Na autostradę prowadzącą pod sam Tarnów musimy jeszcze poczekać, ale wszystko wskazuje na to, że ambitne plany uruchomienia tej trasy przed Euro 2012 zostaną zrealizowane. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła wczoraj przetargi na budowę brakujących 57 km. Budowa obejmie teren między węzłem w Szarowie a planowanym węzłem w Krzyżu na wysokości Tarnowa.

Budowę będzie prawdopodobnie prowadziło trzech wykonawców. Na tyle etapów podzielono bowiem inwestycję i tyle ogłoszono przetargów.

Pierwszy fragment poddany przetargowi ma długość 23,1 km i obejmuje odcinek od wybudowanego już węzła w Szarowie do planowanego węzła w Brzesku. Droga będzie miała po dwa pasy w każdym kierunku oraz po jednym pasie awaryjnym. Po drodze ma powstać jeszcze węzeł na wysokości Bochni oraz 28 wiaduktów nad mniej ważnymi drogami.

Drugi przetarg obejmie odcinek od węzła Brzesko do węzła na wysokości Wierzchosławic. Ten będzie miał długość 20,8 km i również będzie dwupasmówką. Po drodze nie powstanie już jednak żaden dodatkowy węzeł. Konieczna będzie za to budowa 25 wiaduktów nad lokalnymi trasami.

Ostatnie zlecenie dotyczy budowy dwupasmowej autostrady między Wierzchosławicami a Krzyżem o długości 13 km. Choć po drodze nie powstanie żaden dodatkowy węzeł, to trzeba będzie zbudować co najmniej 12 wiaduktów nad drogami lokalnymi i wojewódzkimi.

Na całym odcinku autostrady między Krakowem a Tarnowem zbudowanych będzie też sześć tzw. MOP-ów, czyli miejsc obsługi podróżnych. Będą to parkingi z toaletami i wiatami. Każde z nich będzie też przygotowane pod instalację stacji benzynowych, restauracji i moteli.

Drogowcy na oferty czekają do 2 lutego. Potem najwyżej 10 firm, które spełnią wymagania przetargu, zostanie zaproszonych do udziału w dalszym postępowaniu. Chodzi o to, by w przetargu wyłonić firmę, która da gwarancję, że w czasie prowadzenia inwestycji nie wpadnie w tarapaty finansowe. Jeśli przetarg będzie przeprowadzony zgodnie z założonym harmonogramem, w czerwcu budowa A4 do Tarnowa powinna ruszyć, by za dwa lata cała autostrada była gotowa.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków /

22. 02. 09 (NIEDZIELA)

Zapraszamy na wieczór poetycko-literacki

W klubie HARRIS PIANO JAZZ BAND,
Rynek Główny 28 w Krakowie
godz. 19:00

Wystąpią:
Barbara Janas (Chorzów)
Jacek Dudek (Chorzów)
Krzysztof Cicheński (Poznań)
Mateusz Dawiec (Wrocław) [Jimmy Jordan
Marcin Gałkowski (Wrocław) [gaua
Antoni Downar (Kraków)

W ramach krótkiego przypomnienia po 1 wierszu przeczytają:
Joanna Łaksa (Kraków)
Maciej Talik (Kraków) [Tali Maciej
Michał Krzywak (Kraków) [M. Krzywy

KONCERT:
Jacek Szczepański z zespołem - poezja śpiewana, Kraków
Krzysztof Cicheński - psycho indie folk noise , Poznań
Masia&Uzi&Wuszu -soul, jazz Kraków
Mary Moja Mary - folk, poezja śpiewana, Wrocław

WERNISAŻ:
Joanna Łaksa (obrazy olejne)

Muzyka: Zbigniew M. Korepta, Jacek Szczepański,
Grafika: Joanna Łaksa (WWW.laksa.pl)

Prowadzenie - Maciej Talik i Michał Krzywak

Patroni:
VOXFM Kraków 106,1
Serwis poetycki – interkl@sa (www.poezja.org)


Jimmy i gaua wyrazili zgodę bym was o tym poinformował.
Użytkownicy dokunamente w akcji, a gdzieś w cieniu SH spijający soki;)
Jeśli ktoś zainteresowany, to info precyzuje co i jak, wystarczy tylko wpaść. Zatem, bądźcie ludzie, to jedyna taka okazja na oficjalu, a potem nieoficjalnie, aby poznać ikony/nieikony dokunamente i nie tylko.
Umawianie się - na priva. Wątek towarzyski, ewentualna relacja być może się pojawi...
Kraków 1865 - Paryż 1940

Malarstwa uczyła się prywatnie w Krakowie m.in. u Antoniego Piotrowskiego i Kazimierza Pochwalskiego a podczas pobytu w Monachium (1886-98) uczęszczała do prywatnych szkół artystycznych. Od 1898 roku mieszkała w Paryżu. Od 1898 była członkinią Towarzystwa Artystów Polskich Sztuka, od 1901 Société Nationale des Beaux Arts.

Malowała głównie portrety (Portret dwóch dziewczynek 1896, Autoportret 1900), studia figuralne (W ogrodzie 1891, Dziewczynka z chryzantemą 1894), kwiaty, pejzaże i wnętrza. Indywidualny styl malarski Olgi Boznanskiej był wynikiem swobodnej interpretacji zasad impresjonizmu, z którego przejęła rozjaśnioną gamę barwną, miękki, roztopiony w szaromglistej atmosferze rysunek i fakturę obrazu, zachowując koloryt lokalny.

(Encyklopedia Powszechna PWN, Warszawa 1973)

obszerna galeria prac malarki


17. Festiwal Kultury Żydowskiej Kraków 2007 odbędzie sie w dniach 23 czerwca - 1 lipca 2007 w Krakowie.



W programie między innymi wykłady, warsztaty bębniarskie, projekcje filmów, koncerty muzyki żydowskiej.
Na szczególną uwagę zasługuje coroczny koncert na krakowskim Kazimierzu Szalom na Szerokiej transmitowany przez telewizję publiczną. Elektryzujące, szalone, mistyczne kilka godzin z muzyką klezmerską, jazzem. W 2005 widziałem koncert Boban Marcovic Band (cygańska kapela znana ze współpracy z Bregovicem i Kusturicą) oraz Joshua Nelson Gospel (czarnoskórzy Żydzi spiewający gospel). Piorunujace wrażenie.



Zachęcam do odwiedzenia Krakowa w tych dniach, bo warto.
W dniach 20-22.02.2009 odbędzie sie w Krakowie Turniej Finałowy Akademickich Mistrzostw Polski w Futsalu

Zawody będą rozgrywane równolegle na dwóch halach w Krakowie:
UEK, ul. Rakowicka 27
Com-Com Zone, ul. Ptaszyckiego 6 (przystanek "KS Hutnik" - trzy przystanki za Placem Centralnym, okolice stadionu Hutnika)

Zawodnicy KU AZS UEK będą również wśród 16 najlepszych drużyn w Polsce - zapraszamy do kibicowania naszym



EDIT:
W zawodach biorą udział następujące drużyny:

GRUPA A
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu Gdańsk
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa Legnica
Uniwersytet Rzeszowski
Politechnika Białostocka

GRUPA B
Uniwersytet Warszawski
Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa Poznań
Uniwersytet Śląski Katowice
Akademia Górniczo-Hutnicza Kraków


GRUPA C
Uniwersytet Ekonomiczny Kraków
Uniwersytet Warmińsko - Mazurski Olsztyn
Akademia Wychowania Fizycznego Poznań
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa Wałbrzych


GRUPA D
Akademia im. Jana Długosza Częstochowa
Politechnika Lubelska
Politechnika Warszawska
Uniwersytet Gdański
Zapraszamy na przejazd weekendowy Pociągiem Papieskim na trasie Kraków - Chrzanów - Oświęcim - Czechowice-Dziedzice - Bielsko-Biała - Wilkowice-Bystra - Łodygowice - Żywiec w dniu 23 stycznia. Wyjazd z dworca głównego w Krakowie w dniu 23 stycznia o godz. 11:55 (peron 1, tor 11).

Cena biletu w jedną stronę to tylko 15 zł. Bilety można zarezerwować na rezerwacja.przystanek.beskidy.pl lub kupić na peronie przed odjazdem.

Więcej na:
ranking najlepszych komunikacji miejskich na swiecie:

Kraków znalazł się na dziewiątym miejscu z kilku powodów. Jest jednym z najmniejszych miast uwzględnionych w rankingu, ma 750 tysięcy mieszkańców w granicach administracyjnych i 1,25 mln w obszarze metropolitarnym, i w przeciwieństwie do wielu innych metropolii, nie doświadczył w ostatniej dekadzie gwałtownej urbanizacji. W rezultacie, inwestycje miasta w system transportowy są większe i bardziej zauważalne niż w innych przeżywających boom wielkich miastach krajów określanych jako "wschodzące rynki". Niewielki stosunkowo obszar i skupiona zabudowa sprawiają, że autobusy są sprawnym i niedrogim środkiem transportu.

*Wyniki skorygowano o wartość produktu krajowego brutto, co umożliwiło miastom takim jak Dakar i Kraków konkurowanie z metropoliami z rozwiniętych krajów grupy G8.

Skoro uwazasz ze komunikacja w Krakowie to parodia to ja nie wiem juz w ogole o co ci chodzi, nie podoba sie to wsiadaj w samochod albo na rower, ja jedyne na co moge narzekac to na niemyjacych sie brudasow poruszajacych sie ze mna zarowno starych dziadow jak i studentow ktorzy ochoczo po WFie nie myjac sie hasaja, a slowo dezodorant jest im nieznane
AKADEMICKIE DERBY KRAKOWA!

Klub Uczelniany AZS Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie serdecznie zaprasza na Akademickie Derby Krakowa, które oficjalnie zainaugurują rozgrywki II ligi siatkówki kobiet w sezonie 2008/2009. 27 września o godz. 18 w Naszej hali staną naprzeciw siebie zespoły AZS Skawa Uniwersytet Ekonomiczny Kraków i AZS AGH Wisła Kraków.

W poprzednim sezonie mecze tych drużyn dostarczyły wielu emocji. W hali UEK, po ponad 2 godzinach, wygrała Wisła 3:1 (był to jedyny mecz, w którym Nasz zespół nie zdobył punktów we własnej hali). Rewanż przyniósł jeszcze więcej emocji. Przy Reymonta wygrał AZS UEK 2:3 po dramatycznym tie-break'u zakończonym wynikiem 28:30. Mecz trwał ponad 2 i pół godziny.

SERDECZNIE ZAPRASZAMY WSZYSTKICH DO DOPINGOWANIA WASZEJ DRUŻYNY W TYM PRETIŻOWYM MECZU
27 WRZEŚNIA
18.00
HALA UEK
ZNP pracowników Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
31-510 Kraków, ul. Rakowicka 27, pawilon "Ustronie" pok. 514 (Vp), tel. (012)2935454


Specjalna oferta dla studentów UE w Krakowie:

20% rabat na włoskie koszule i krawaty styl Business & Casual.

Top jakość, 100% bawełna two-ply (doppio ritorto) oraz 100% jedwab z Como (najbardziej ceniony na świecie).

Krój klasyczny oraz slim-fit, styl City i włoska elegancja.

Aby uzyskać 20% rabat prosimy o kontakt na



z dopiskiem "UE Kraków"

Zapraszamy do

magdara czyżby I tura SM? bo ja tak :]

oj ja na II ture w piatki soboty i niedziele.

ale tak czy siak witam kolezanke z roku


btw czy to oswiadczenie o podjeciu studiow mam wyslac na adres
Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
ul. Rakowicka 27
31-510 Kraków

czy moze mam napisac:
Dział Nauczania Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
ul. Rakowicka 27
31-510 Kraków

ktos wie? :>

Chcę studiować tylko w Krakowie
miejsce studiów: Kraków
Giovanna, w Dębicy jest jeden z zamiejscowych ośrodków UEK. Jeśli przy rekrutacji wybierzesz studia w Krakowie, to będziesz studiować tylko w Krakowie; jeśli wybierzesz Dębice, to w Dębicy.
(aczkolwiek obiło mi się o uszy, że nie raz zdarza się, iż studenci z innych ośrodków niż Kraków mają przeprowadzane egzaminy w Krakowie. Natomiast normalne zajęcia odbywają się w Dębicy.)
Zresztą zobacz sobie w (pierwsze dwie litery numeru grupy, to miasto. De = Dębica, Kr = Kraków)
Giovanna, w Dębicy jest jeden z zamiejscowych ośrodków UEK. Jeśli przy rekrutacji wybierzesz studia w Krakowie, to będziesz studiować tylko w Krakowie; jeśli wybierzesz Dębice, to w Dębicy.
(aczkolwiek obiło mi się o uszy, że nie raz zdarza się, iż studenci z innych ośrodków niż Kraków mają przeprowadzane egzaminy w Krakowie. Natomiast normalne zajęcia odbywają się w Dębicy.)
Zresztą zobacz sobie w (pierwsze dwie litery numeru grupy, to miasto. De = Dębica, Kr = Kraków)
Małopolska: bezpłatne porady doradców zawodowych

Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Krakowie zaprasza serdecznie wszystkich mieszkańców Małopolski do korzystania z bezpłatnych indywidualnych porad prowadzonych przez doradcę zawodowego.
Jeśli jesteś:

* Maturzystą?
* Absolwentem?
* Osobą pracującą?
* Osobą bezrobotną?
* Osobą szukającą lub zmieniającą pracę?
* Chcesz odkryć swoje predyspozycje zawodowe?
* Chcesz profesjonalnie zaplanować swoją karierę i umiejętnie poruszać się na współczesnym rynku pracy?

Jeśli tak!, Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Krakowie zaprasza Cię serdecznie do korzystania z bezpłatnych indywidualnych porad prowadzonych przez naszych doradców zawodowych.


Co możesz osiągnąć korzystając z porad indywidualnych u doradcy zawodowego?

* odkryć i zbadać przy pomocy specjalnych testów psychologicznych swój potencjał, predyspozycje i kompetencje zawodowe
* określić kierunek dalszego kształcenia i szkolenia - lepiej zrozumieć siebie samego w odniesieniu do środowiska pracy, aby umożliwić realistyczny wybór lub zmianę zatrudnienia lub też osiągnięcie właściwego dostosowania zawodowego
* dokonać wyboru zawodu lub pracy - zmienić zawód lub pracę
* zaplanować przyszłość i karierę zawodową - określić cele zawodowe Przygotować własny projekt zawodowy
* przygotować dokumenty aplikacyjne – życiorys i list motywacyjny - przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej pracodawcą
* być samodzielnym w rozwiązywaniu problemów związanych z poszukiwaniem zatrudnienia - umiejętnie poszukać zatrudnienia - umiejętnie zaadaptować się do zmian zachodzących na rynku pracy i w środowisku pracy


Jak umówić się na spotkanie z doradcą zawodowym?

Spotkanie z doradcą wymaga wcześniejszego ustalenia terminu. Możesz to zrobić w następujący sposób:

Telefonicznie - tel. 012 424 07 38,
Osobiście – siedziba Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie, Kraków, Plac Na Stawach 1, I piętro, pokój 120
Poprzez pocztę elektroniczną:
Za pomocą formularza elektronicznego

Zapisy na spotkania indywidualne z doradcą zawodowym odbywają się na bieżąco.
Spotkania odbywają się w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie, Plac Na Stawach 1, I piętro, sala 102

Z indywidualnych porad doradców zawodowych korzystać można także w Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Nowym Sączu i w Tarnowie:

Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Nowym Sączu:
33-310 Nowy Sącz,
ul. Węgierska 14
tel. 018 442 91 08
e-mail:

Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Tarnowie:
33-100 Tarnów,
Al Solidarności 5-9
tel. 014 626 99 40
e-mail:

Nasze porady są bezpłatne SERDECZNIE ZAPRASZAMY!
Małopolska: bezpłatne porady doradców zawodowych

Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Krakowie zaprasza serdecznie wszystkich mieszkańców Małopolski do korzystania z bezpłatnych indywidualnych porad prowadzonych przez doradcę zawodowego.
Jeśli jesteś:

* Maturzystą?
* Absolwentem?
* Osobą pracującą?
* Osobą bezrobotną?
* Osobą szukającą lub zmieniającą pracę?
* Chcesz odkryć swoje predyspozycje zawodowe?
* Chcesz profesjonalnie zaplanować swoją karierę i umiejętnie poruszać się na współczesnym rynku pracy?

Jeśli tak!, Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Krakowie zaprasza Cię serdecznie do korzystania z bezpłatnych indywidualnych porad prowadzonych przez naszych doradców zawodowych.


Co możesz osiągnąć korzystając z porad indywidualnych u doradcy zawodowego?

* odkryć i zbadać przy pomocy specjalnych testów psychologicznych swój potencjał, predyspozycje i kompetencje zawodowe
* określić kierunek dalszego kształcenia i szkolenia - lepiej zrozumieć siebie samego w odniesieniu do środowiska pracy, aby umożliwić realistyczny wybór lub zmianę zatrudnienia lub też osiągnięcie właściwego dostosowania zawodowego
* dokonać wyboru zawodu lub pracy - zmienić zawód lub pracę
* zaplanować przyszłość i karierę zawodową - określić cele zawodowe Przygotować własny projekt zawodowy
* przygotować dokumenty aplikacyjne – życiorys i list motywacyjny - przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej pracodawcą
* być samodzielnym w rozwiązywaniu problemów związanych z poszukiwaniem zatrudnienia - umiejętnie poszukać zatrudnienia - umiejętnie zaadaptować się do zmian zachodzących na rynku pracy i w środowisku pracy


Jak umówić się na spotkanie z doradcą zawodowym?

Spotkanie z doradcą wymaga wcześniejszego ustalenia terminu. Możesz to zrobić w następujący sposób:

Telefonicznie - tel. 012 424 07 38,
Osobiście – siedziba Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie, Kraków, Plac Na Stawach 1, I piętro, pokój 120
Poprzez pocztę elektroniczną:
Za pomocą formularza elektronicznego

Zapisy na spotkania indywidualne z doradcą zawodowym odbywają się na bieżąco.
Spotkania odbywają się w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie, Plac Na Stawach 1, I piętro, sala 102

Z indywidualnych porad doradców zawodowych korzystać można także w Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Nowym Sączu i w Tarnowie:

Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Nowym Sączu:
33-310 Nowy Sącz,
ul. Węgierska 14
tel. 018 442 91 08
e-mail:

Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Tarnowie:
33-100 Tarnów,
Al Solidarności 5-9
tel. 014 626 99 40
e-mail:

Nasze porady są bezpłatne SERDECZNIE ZAPRASZAMY!
Nie udało się koszykarkom MKS-u Strzelce Opolskie zdobyć zaliczki w pierwszym meczu II rundy Pucharu Polski, w którym podejmowały u siebie rezerwy lidera ekstraklasy - Wisły Kraków.

Tylko w pierwszej kwarcie podopieczne Pawła Bębasa spisały się dobrze i wygrały ją 17:13. Od drugiej części meczu inicjatywa na boisku należała do przyjezdnych, które napierw odrobiły straty, a następnie wyszły na prowadzenie i ostatecznie wygrały różnicą 16 punktów.

W rewanżu, który odbędzie się w Krakowie 14 grudnia w Krakowie faorytem będzie Wisła II, ale liczymy na dobry występ zespołu z Opolszczyzny.

MKS Strzelce Opolskie- Wisła II McArthur Kraków 53:69
(17:13,9:14,14:19,13:23)
MKS: Justyna Daniel 19, Agata Bachryj 9, Ewa Nierzwicka 8, Joanna Dłutowska 8, Bogusława Piechaczek 4, Agnieszka Chojnacka 3, Alicja Bachryj 2, Małgorzata Gawlik, Paulina Andrzejewska
Zapraszamy na czwartkowe spotkanie (11 grudnia) o godzinie 19.00.

Spotkanie odbędzie się na ul.Lindleya 6 w Zakładzie Bioetyki.

Zaprezentujemy film dokumentalny Krzysztofa Kieślowskiego "Szpital".

za

Autor dokumentu towarzyszy z kamerą zepołowi lekarzy I Oddziału Chirurgii Urazowej szpitala przy ulicy Barskiej w Warszawie. W efekcie powstała niezwykła relacja z 31-godzinnego dyżuru, ukazująca szpitalną rzeczywistość Polski lat 70., obnażająca socjalistyczną, szarą codzienność. Na oddział trafia m.in. młoda kobieta, niedoszła samobójczyni, która wyskoczyła z czwartego piętra. Pacjenci ze zwykłymi i bardziej skomplikowanym złamaniami czekają na fachową pomoc. Tymczasem personel medyczny zmaga się z wieloma problemami...

Realizacja: Krzysztof Kieślowski
Zdjęcia: Jacek Petrycki
Dźwięk: Michał Żarnecki, Małgorzata Moszczeńska
Montaż: Lidia Zonn
Produkcja: Wytwórnia Filmów Dokumentalnych (Warszawa)
Film dokumentalny
Gatunek: Reportaż
Rok produkcji: 1977
Czas trwania: 20 min.

Nagrody: 1977 - Krzysztof Kieślowski Syrenka Warszawska (Nagroda Klubu Krytyki Filmowej SDP) przyznana podczas Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie, Kraków (Krakowski FF - Konkurs Międzynarodowy) - Grand Prix "Złoty Smok".
Mendykanci w średniowiecznym Krakowie, red. Krzysztof Ożóg, Tomasz Gałuszka, Anna Zajchowska, Kraków 2008, s. 574.

Ukazał się czwarty tom „Studiów i źródeł Dominikańskiego Instytutu Historycznego”; pt. „Mendykanci w średniowiecznym Krakowie”. Jest to pierwszy w polskiej mediewistyce tak obszerny tom studiów poświęcony działalności krakowskich zakonów żebraczych: dominikanów, franciszkanów, augustianów, karmelitów i
franciszkanów-obserwantów (bernardynów) w średniowiecznej aglomeracji krakowskiej.

Autorzy prezentowanych artykułów starali się przedstawić intensywną aktywność braci z krakowskich klasztorów na polu: duszpasterstwa, nauki, kultury, sztuki i gospodarki
oraz ich rolę w polskim społeczeństwie, Kościele i państwie.

Zaprezentowane w niniejszym tomie prace mediewistów koncentrują się wokół kilku zasadniczych wątków. Pierwsza część tomu pt.: Mendykanci – dwór – możni
ukazuje wzajemne relacje mendykantów z dworem książęcym i królewskim na Wawelu, małopolską elitą społeczną i polityczną oraz mieszczaństwem krakowskim, a także ze środowiskiem katedralnym. Druga część zatytułowana: Mendykanci – twórcy i odbiorcy kultury zawiera studia poświęcone księgozbiorom wszystkich klasztorów
mendykanckich, rekrutacji dominikanów w środowisku Uniwersytetu Krakowskiego, sporom doktrynalnym Sędziwoja z Czechla z dominikanami krakowskimi o kult figury Matki Bożej, refleksji dominikanina Jana z Ząbkowic nad miejscem teologów w Kościele oraz architekturze kościołów i klasztorów franciszkanów, augustianów i dominikanów, a także analizie znakomitych dzieł sztuki z kościoła dominikanów św. Trójcy: gotyckiej preteksty z „Ukrzyżowaniem” i piętnastowiecznego tryptyku dominikańskiego. Ostatnia część pt.: Mendykanci między ekonomią niebiańską a ziemską zawiera prace dotyczące inkwizycyjnej działalności krakowskich Braci Kaznodziejów, roli dominikanów w rozwoju kultu św. Stanisława, ich kaznodziejstwa, sporu między krakowskimi mendykantami o zebrane około 1500 r. jałmużny, legatów mieszczańskich na kościół i klasztor św. Trójcy, a także niektórych aspektów klasztornej gospodarki dominikańskiej i karmelitańskiej.
Tomasz Gałuszka OP
Klub Historii Idei UJ zaprasza na 74. spotkanie, podczas którego
Dr hab. Jacek Dębicki
wygłosi odczyt
Krakowskie idee teologiczne i filozoficzne w szafie Ołtarza Mariackiego

3 kwietnia 2008 o godzinie 18, w sali seminaryjnej
Collegium Kołłątaja,
Kraków, ul. Gołębia 9, wejście od ul. św. Anny 6

Streszczenie
Moje wystąpienie będzie dotyczyć ikonografii ukazanej w szafie Ołtarza Mariackiego. Dwie sceny wypełniające szafę, mianowicie Dormitio Mariae et Assumptio Beatae Mariae Virginis, są dotąd interpretowane jako mające swoje źródła w literaturze apokryficznej, np. w tekstach zamieszczonych w Legenda aurea Jakuba z Voragine. Należy jednak zauważyć, iż tak niemieccy badacze - co nie dziwi - jak i polscy - co już może dziwić - nie rozpatrywali tego problemu w oparciu o literaturę assumpcjologiczną redagowaną przez teologów Uniwersytetu Krakowskiego. W badaniach nad sztuką Wita Stwosza literatura ta się w ogóle nie pojawiła. Prawie każdy natomiast liczący się krakowski teolog piętnastego stulecia podejmował zagadnienie Wniebowzięcia Matki Boskiej.
W swoim wystąpieniu omówię dwa główne nurty tej teologii rozwijanej w Krakowie i podejmę próbę dowiedzenia, iż krakowskie sceny Dormitio i Assumptio nie były redagowane pod wpływem literatury apokryficznej, lecz asumpcjologicznej, która nie przyznawała apokryfom żadnej wartości tak teologicznej jak i religijnej. Treści krakowskiej literatury asumpcjologicznej sugerują nieco inną interpretację sceny Wniebowzięcia Marii niż to jest dotąd przyjmowane.

Więcej informacji na
Doroczna, LVI Ogólnopolska Sesja Naukowa SHS odbędzie się w Krakowie w dniach 8-10 listopada. Jej temat – Mecenat artystyczny a oblicze miasta – został wybrany w związku z jubileuszem nadania Krakowowi przywileju lokacyjnego.
Do dziejów Krakowa w średniowieczu nawiązują zaledwie dwa referaty:
Bogusław Krasnowolski (Kraków) Układ urbanistyczny Krakowa Wielkiej Lokacji z 1257 roku na tle średniowiecznej urbanistyki środkowoeuropejskiej
Marek Walczak (Kraków) Późnogotycka architektura zespołu kaplic przy kościele Mariackim w Krakowie
które zostaną wygłoszone na sesji inauguracyjnej, 8 listopada (czwartek), godz. 11:00; obrady będą się toczyły w Celestacie - Oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, przy ul.Lubicz 16.
Pełny program sesji dostępny jest na stronie internetowej Oddziału Krakowskiego SHS: http://www.shskrakow.pl/teksty/program.pdf.
W Kamienicy Szołayskich - Oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie czynna jest wystawa Wokół Wita Stwosza.
Trzeba z satysfakcją odnotować, że została ona zorganizowana na wysokim poziomie. Choć sama ekspozycja nie jest wielka, ale za to prezentuje najnowsze - sensacyjne - ustalenia w sprawie oeuvre mistrza, do którego włączono: Modlitwę w Ogrojcu z kościoła parafialnego w Ptaszkowej (koło Nowego Sącza) oraz krucyfiks z kościoła parafialnego w Iwanowicach nieopodal Krakowa. Te dwa dzieła zostały ukazane na tle spuścizny środowiska krakowskiego, wytworzonej przed przybyciem Stwosza do Krakowa, co zaprzecza popularnej tezie o "ciemnym okresie" poprzedzającym pojawienie się norymberskiego mistrza.
Natomiast tezę o szerokim oddziaływaniu mistrza Wita unaoczniają zgromadzone na wystawie rzeźby z terenu Śląska i Pomorza Wschodniego.
Ale recepcja stworzonych przez niego wzorów trwała także w epoce nowożytnej, a w XIX wieku - po odkryciach Ambrożego Grabowskiego - przybrała postać fascynacji tragicznym artystą, czego świadectwa z dwóch ostatnich stuleci zamykają wystawę.
Szczegółowe jej założenia można znaleźć na stronie: http://www.muzeum.krakow.pl/prawe/linkif.htm.
Wystawie towarzyszy obszerny katalog*, który daleko wykracza poza prezentację zgromadzonych dzieł. Na jego treść składają się rozprawy:
Dobrosława Horzela Między liryzmem a ekspresją - rzeźba w Małopolsce przed Witem Stwoszem 1450-1477
Jerzy Gadomski Wit Stwosz w Krakowie - pytanie bez odpowiedzi
Wojciech Walanus Wit Stwosz a późnogotycka rzeźba w Małopolsce - zarys problematyki
Marek Walczak Wit Stwosz i architektura w Krakowie
Jerzy Żmudziński W blasku Ołtarza Mariackiego
Zoltán Gyalókay Najlepszy uczeń Wita Stwosza - Mistrz Paweł z Lewoczy
Jakub Kostowski Śląskimi śladami Wita Stwosza
Małgorzata Kierkus-Prus Refleksy sztuki Wita Stwosza na Pomorzu Wschodnim
Zofia Krzymuska-Fafius Twórczość warsztatów rzeźbiarskich związanych ze Słupskiem w pierwszej ćwierci XVI wieku. Uwagi na temat inspiracji i powiązań
Adam Organisty, Marek Walczak "Życie po życiu" sztuki Wita Stwosza
Kamila Podniesińska Wit Stwosz i jego legenda w dziewiętnastowiecznej Polsce
Anna Król Wizerunki Wita Stwosza w malarstwie i rzeźbie polskiej XIX wieku
Anna Halczak Tadeusz Kantor: Wit Stwosz to ja.
Okładkę tego liczącego 384 strony tomu zdobi zdjęcie postaci św. Jana z Modlitwy w Ogrojcu z Ptaszkowej, którego szata układa się w sygnaturę STVOS (nt. okoliczności odkrycia tej kryptosygnatury można przeczytać w wywiadzie konserwatorów: Katarzyna Bik Rzeźba, która rzuca na kolana. Rozmowa z Magdaleną i Stanisławem Stawowiakami - odkrywcami rzeźby Wita Stwosza w kościele w Ptaszkowej. "Gazeta Wyborcza", R. 2005, nr 99 [4814] z 29. 04., dod. Kraków, s. 10-11; cf także naukową prezentację odkrycia: Małgorzata Stawowiak Późnogotycki drewniany “Ogrójec” w kościele Wszystkich Świętych w Ptaszkowej - domniemane dzieło Wita Stwosza. / Spätgotisches Holzrelief Christus am Ölberg in der Allerheiligenkirche in Ptaszkowa - vermutlich eine Arbeit von Veit Stoß. “Folia Historiae Artium”, s. n. T. 10: 2005, s. 89 - 114 i 114 – 126; Magdalena Stawowiak, Stanisław Stawowiak Konserwacja późnogotyckiego Ogrojca z Ptaszkowej. [w:] Lapides viventes. Zaginiony Kraków wieków średnich. Księga dedykowana Profesor Klementynie Żurowskiej. Kraków 2005, s. 187 - 192 + il. 1 - 8 oraz XIX - XXII).

Wystawie towarzyszy cykl wykładów publicznych (program na podanej wyżej stronie Muzeum Narodowego) oraz sesja, której program załączam. Ekspozycja została zaplanowana do 3 lipca 2005.
__________
* Autorzy katalogu - Dobrosława Horzela i Adam Organisty - za jego opracowanie zostali wyróżnieni Nagrodą im. ks. Szczęsnego Dettloffa za rok 2005.
Gratulacje! (choć spóźnione)
moze sie komus przyda




Łucznicza w Polsce:

Literatura
* (wg daty wydania) A. Zarychta, Łuk i Łucznictwo, Wyd. Związku Strzeleckiego, Warszawa, 1927
* Z. Łotocki, Łucznictwo, Związek Strzelecki, Warszawa, 1934
* R. Zawiślański, Łucznictwo, Wydawnictwo Głównego Komitetu Kultury Fizycznej, Warszawa, 1952.
* A. Gromski, Broń łucznicza w języku polskim, Rzeszów 1955.
* M. Twardowski, Trening łucznika, Wydawnictwo Sport i Turstyka, Warszawa, 1957.
* R. Zawiślański, Łucznictwo dla wszystkich, Wydawnictwo Sport i Turstyka, Warszawa, 1963.
* J. Werner, Łuk w rozwoju historycznym - Katalog wystawy, Muzeum Narodowe w Krakowie, Krakow, 1969.
* J. Tyszkiewicz, O łuku i zatruwaniu strzał, Z otchłani wieków, vol. 36, 1970
* J. Werner, Polska broń - Łuk i kusza, Ossolineum, Wrocław, 1974.
* M. Głosek, L. Kajzer, Łuk średniowieczny znaleziony w Brzegu, Silesia Antiqua, vol. 19, 1977.
* E. Herrigel, Zen w sztuce łucznictwa,
* M. Twardowski, Poradnik łucznika - Monografie, podreczniki, skrypty AWF Poznań., seria skrypty, nr 81, Poznań 1989.
* J. Januszewski, M Twardowski, Mały słownik łuczniczy, Wydawnictwo Skryptowe AWF w Krakowie, Kraków, 1991.
* R. Prądzyński, Łuk jaki jest, Mówią wieki, maj 2000.
* R. Prądzyński, Gawędy łucznicze, Warszawa, 2000
* Hideharu Onuma,Dan i Jackie DeProspero, Kyudo - japońska sztuka łucznictwa, Diamond Books, Bydgoszcz, 2001
* T. Śmierzchalski, B. Przysiężna, Łucznictwo, seria: Program Szkolenia Dzieci i Młodzieży, Centralny Ośrodek Sportu, Warszawa, 2001.
* J. Jankowski, Łuk - drewniany łuk średniowieczny, Wyd. Replika, Poznań, 2002.
* Łucznictwo - teoria i praktyka szkolenia, Polski Związek Łuczniczy, Warszawa, 2002.
* Łucznictwo - sport dla wszystkich, Polski Związek Łuczniczy, Warszawa, 2002.
Witam serdecznie,

Nim spotkamy się w Krakowie chciałabym bardzo, aby Rodzina poddała surowej ocenie pomysł, który narodził się w wakacje.
Mam na myśle grę komputerową (typu RPG - wcielania się w różne role) związaną z Jadwigą i jej rządami. W grze będzie można się wcielić w trzy postaci, a każda z nich ma do wypełnienia kilka misji.
Wypełniając te misje gracz będzie poznawał realia średniowiecza - zwłaszcza Kraków i otoczenie królowej Jadwigi.
W grze dostępny będzie manuskrypt - bryk z najważniejszymi informacjami dotyczącymi czasu w którym dzieje się misja, także wyjaśnione będą pojęcia z życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego Polski i Litwy.
W załączniku (na razie) jest tylko sam wstęp i opis gry.
Mam nadzieję, że do 19 X uda mi się rozpisać chociaż jedną misję.

Tytuł gry to kwestia otwarta. Wszelkie propozycje są bardzo mile widziane.

Pozdrawiam serdecznie

Maria Latała
Pojawiło tu się zagadnienie czego można zabraniać czego nie. Zgadzam się, że dorosła osoba może robić co chce jeśli nie szkodzi innym ludziom, zwierzętom czy przyrodzie. Są jednak zachowania bardziej i mniej społecznie pożądane. Zjawiska pozytywne i negatywne. Myślę, że prostytucja jest zjawiskiem społecznie negatywnym i nie należy przyczyniać się do jego rozszerzania. Jeśli dojdzie do tego, że prostytutki będą normalnie płaciły podatki - państwo przejmie rolę sutenera. Zyski z prostytucji będą duże, więc okaże się, że nie bardzo opłaca się tego zjawiska ograniczać. Ludzie zaczną się do prostytucji przyzwyczajać, a nie myślę żeby to było dobre.

Co do częstotliwości oglądania prostytutek - to, przyznaję, że jest ich jakby mniej. Dawniej jadąc samochodem na trasie Kraków - Warszawa to można było spotkać dużo pań stojących przy drodze - i nie były to autostopowiczki. Podobnie - w stronę granicy niemieckiej, a także czeskiej. Teraz bardziej zaczęto je przeganiać powołując się na inne przepisy (nie wolno stać blisko szosy, itp.). W Krakowie też kiedyś było tych pań więcej. Teraz chyba przeniosły się do internetu. Jakiś tydzień temu - w swoim samochodzie zobaczyłam małą karteczkę wetkniętą w szparę drzwi od strony kierowcy. Okazała się reklamą jakiejś brunetki (to pamiętam). Panienka nie wiedziała, że autem jeździ kobieta, a raczej nie wyglądało to na ofertę miłości lesbijskiej

Czy pogląd, że lepiej jeśli prostytuki muszą być to niech będą dyskretne - można nazwać dulszczyzną? Nie wiem. Jest jednak coś takiego jak zgorszenie. Np. czym innym jest upić się w domu (pod warunkiem, że nie w sposób agresywny) i położyć spać niż chodzić pijanym po ulicy. Czym inny jest oglądać fotki pornograficzne u siebie w domu niż pokazywać je ludziom, którzy tego nie chcą. Jeśli ktoś nie chce oglądać prostytutek nie może być do tego zmuszany.

Pałac królewski zbudowany po wojnie? starówkę zbudowaną po wojnie? czy może pałac kultury (sic!) i nauki? też zbudowany po wojnie Minus dla Wawy za brak "prawdziwych" zabytków
chcesz być kulturalną stolicą Polski, musisz byc lepszy od reszty Polski. Tak jak jest tylko jedna stolica polityczna (Warszawa), gdzie są wszelkie urzędy etc, tak jest tylko jedna stolica kulturalna, gdzie odbywają się wszystkie imprezy.
Co do zwycięztwa konkursu na "stolicę kulturalną" to pewien nie jestem: może Kraków, może Wrocław, może Poznań.
na pewno nie Warszawa. Dlaczego?
Bo jak na takie możliwosci (stolica polityczna, centrum kraju etc) to jest tam strasznie mało wszystkiego.
do tego w tym samym Krakowie: najważniejsze przykłady twórczości Stanisława Wyspiańskiego, Jacka Malczewskiego, Olgi Boznańskiej, Józefa Mehoffera, Stanisława Jerzy Nowosielski, Ignacego Witkiewicza - Witkacego, Tadeusza Kantora. JAk więc możesz mówić, że malarze nie w Krakowie? Minus dla Wawy

sorry, ale jak mówisz "kultura żydowska" to pierwsze skojarzenie (jakże prawidłowe) to Kazimierz.. gdzie? W KRAKOWIE Czyżby minus dla Wawy?

tak dla krakowa jesio na plus trzy nazwy:
# Jama Michalika

# Kabaret pod Wyrwigroszem
# Piwnica pod Baranami

I tak dalej i tak dalej No własnie, i tak dalej
Szczerze mówiąc watek faktycznie może z pozoru wydawać się nieco oderwanym od rzeczywistości, ale... No właśnie, nie jest on juz taki nierealny jak chociażby jeszcze kilka lat temu.

Co zatem przemawiałoby za nami? Po pierwsze w większości powstająca infrastruktura. Właśnie rozpoczęto budowę A-1 (w 2012 będzie już prawie pod granicą z Czechami, rok póniej do niej dotrze), dzięki której przejazd z Wawy do Gdańska będzie łatwy i przyjemny. Po drugie to planowana modernizacja magistrali kolejowej Gdańsk (Gdynia?) - Warszawa z pewnością ułatwiłaby transport większej rzeszy kibiców. Czemu piszę najpierw o Gdańsku? Otóż moje miasto już wyraziło chęć uczestniczenia w tej imprezie, a w dzielnicy Letnica powstanie stadion piłkarski na 35-40 tys. osób (co prawda chwilowo zamknięto linie kolejki wiodącą obok, ale na bank powróci do użytku ).

Kolejna sprawa, że autostrady i stadiony są budowane/przebudowywane także w innych częściach kraju. Warto też wspomnieć o rozwoju regionalnych portów lotniczych m. in. w Gdańsku, Katowicach i Krakowie. W Poznaniu do czasu ew. Euro 20012 Polska - Ukraina z pewnością zakończą przebudowę stadionu (ma być obecnie przebudowywana przeciwległa trybuna do nowowybudowanej), w Warszawie uda się chyba także wybudować Stadion Narodowy z prawdziwego zdarzenia, a w Krakowie obiekt Wisły będzie juz okrzepniętym, nowoczesnym stadionikiem. Poza tym mamy jeszcze Stadion Narodowy Śląski, który można ew, dalej modernizować (np. dobudować zadaszenie itp.).

Jak więc widać mamy realne szanse na posiadanie kilku nowoczesnych lub też zmodernizowanych obiektów: Gdańsk, Poznań, Warszawa, Kraków, Chorzów. Tyle by chyba wystarczyło z naszej strony. Wszakże na Ukrainie są również spore, juz spełniające wymogi UEFA i FIFA obiekty (np. Dynama Kijów), a jeśli nie ma ich wystarczającej liczby to zdążą zostać wybudowane.

Ostatnie społeczno - polityczne wydarzenia mogą być dodatkowym atutem dla umacniania demokracji na Ukrainie. W wyniku jej dążeń do UE i NATO z pewnością podejmie ogromne działania na rzecz rozwoju, co przyda się jako karta przetargowa.

Obecnie myśle, że nasze szanse są drugie od końca (przed Węgrami i Chorwacją). Po prostu Włochy, Turcja i Grecja mają już z pewnością lepszą bazę obiektów i innej infrastruktury. Zwłaszcza Grecja, która przed ostatnią olimpiadą sporo zmodernizowała obiekty, drogi, systemy komunikacyjne itp..

Mam jednak nadzieję, że włodarze UEFA wezmą pod uwagę szansę jaką da naszemu rejonowi Europy organizowanie takiej imprezy.

Jakie zaś korzyści z tego mogą być dla Polski? No cóż, historyczny udział w ME. To na pewno. Poza tym boom inwestycyjny, spadek bezrobocia, rozwój, powstawanie większej ilości firm, wspólne korzyści, poprawa infrastruktury, wizerunku, reklama, większe morale nieco zmęczonego codziennością społeczeństwa...

Chciałbym abyśmy mogli się przekonać, iż Polak naprawdę potrafi zorganizować dużą imprezę! Ja osobiście wierzę, że ME damy radę współorganizować. Niech nam tylko dadzą szansę...
Szczerze mówiąc watek faktycznie może z pozoru wydawać się nieco oderwanym od rzeczywistości, ale... No właśnie, nie jest on juz taki nierealny jak chociażby jeszcze kilka lat temu.

Co zatem przemawiałoby za nami? Po pierwsze w większości powstająca infrastruktura. Właśnie rozpoczęto budowę A-1 (w 2012 będzie już prawie pod granicą z Czechami, rok póniej do niej dotrze), dzięki której przejazd z Wawy do Gdańska będzie łatwy i przyjemny. Po drugie to planowana modernizacja magistrali kolejowej Gdańsk (Gdynia?) - Warszawa z pewnością ułatwiłaby transport większej rzeszy kibiców. Czemu piszę najpierw o Gdańsku? Otóż moje miasto już wyraziło chęć uczestniczenia w tej imprezie, a w dzielnicy Letnica powstanie stadion piłkarski na 35-40 tys. osób (co prawda chwilowo zamknięto linie kolejki wiodącą obok, ale na bank powróci do użytku ).

Kolejna sprawa, że autostrady i stadiony są budowane/przebudowywane także w innych częściach kraju. Warto też wspomnieć o rozwoju regionalnych portów lotniczych m. in. w Gdańsku, Katowicach i Krakowie. W Poznaniu do czasu ew. Euro 20012 Polska - Ukraina z pewnością zakończą przebudowę stadionu (ma być obecnie przebudowywana przeciwległa trybuna do nowowybudowanej), w Warszawie uda się chyba także wybudować Stadion Narodowy z prawdziwego zdarzenia, a w Krakowie obiekt Wisły będzie juz okrzepniętym, nowoczesnym stadionikiem. Poza tym mamy jeszcze Stadion Narodowy Śląski, który można ew, dalej modernizować (np. dobudować zadaszenie itp.).

Jak więc widać mamy realne szanse na posiadanie kilku nowoczesnych lub też zmodernizowanych obiektów: Gdańsk, Poznań, Warszawa, Kraków, Chorzów. Tyle by chyba wystarczyło z naszej strony. Wszakże na Ukrainie są również spore, juz spełniające wymogi UEFA i FIFA obiekty (np. Dynama Kijów), a jeśli nie ma ich wystarczającej liczby to zdążą zostać wybudowane.

Ostatnie społeczno - polityczne wydarzenia mogą być dodatkowym atutem dla umacniania demokracji na Ukrainie. W wyniku jej dążeń do UE i NATO z pewnością podejmie ogromne działania na rzecz rozwoju, co przyda się jako karta przetargowa.

Obecnie myśle, że nasze szanse są drugie od końca (przed Węgrami i Chorwacją). Po prostu Włochy, Turcja i Grecja mają już z pewnością lepszą bazę obiektów i innej infrastruktury. Zwłaszcza Grecja, która przed ostatnią olimpiadą sporo zmodernizowała obiekty, drogi, systemy komunikacyjne itp..

Mam jednak nadzieję, że włodarze UEFA wezmą pod uwagę szansę jaką da naszemu rejonowi Europy organizowanie takiej imprezy.

Jakie zaś korzyści z tego mogą być dla Polski? No cóż, historyczny udział w ME. To na pewno. Poza tym boom inwestycyjny, spadek bezrobocia, rozwój, powstawanie większej ilości firm, wspólne korzyści, poprawa infrastruktury, wizerunku, reklama, większe morale nieco zmęczonego codziennością społeczeństwa...

Chciałbym abyśmy mogli się przekonać, iż Polak naprawdę potrafi zorganizować dużą imprezę! Ja osobiście wierzę, że ME damy radę współorganizować. Niech nam tylko dadzą szansę...


Oby ten rajd był w przyszłym sezonie krakowski a nie myślenicki


sugerujesz ze tegoroczne odcinki nie byly atrakcyjne?
wg. mnie jedyna wada tegorocznego krakowskiego byly problemy z prologiem, ale trudno calkowicie winic organizatorow, bo to nie oni skrocili odcinek...

jakie sa wiec wady "bazy rajdu" w Myslenicach?
Wad to może i nie ma, ale nie wyobrazam sobie żeby rajd omijał gminę Łapanów a przedewszystkim Kraków.
Wszelakich ulic i uliczek jest w Krakowie sporo więc jest gdzie prolog rozegrać.
Co do etapów to popieram w pełni @luki rally@.
Może lepiej puścic na Dolnymślasku 4 eliminacje w RSMP? Po 1. W Krakowie jest tylko jedna eliminacja Rajd Subaru który wydaje mi sie idzie po raz ostatni po Rajd Krakowski a ma tylko Kraków w nazwie a jedzie w okolicach Myślenic także nie wiem jaki problem, pozatym czy to wina organizatora ze tak mało zgłoszen? Zawsze Rzeszów cierpiał teraz Rajd Subaru....a druga sprawa to taka ze wielu driverów i nie mogło sie pojawic z takiego lub innego powodu...
Pamiętać, pamiętam, ale nie wiedziałem czy siedzisz w Krakowie

Samo wykonanie flanszy to nie problem - rysunek CADowski, oddajesz na laser (np. do Treko-laser czy BTH-Stal) i odbierasz gotowca. Gorzej z pospawaniem wszystkiego do kupy - tutaj faktycznie terminy są kiepskie, przynajmniej jeśli chodzi o Kraków.
30-198 Kraków, Wierzyńskiego 9, tel.: 12 622 88 80

31-322 Kraków, Mehoffera 6, tel.: 12 638 38 18

Takie dwa adresy mi się tu plątały. AS jak niechcesz w krakowie to masz w Sanoku sprawdzonego, w Lublinie bielsku białej...


Tak jak wiekszosc tutaj nie wiem co robi i Krakowski


Ja rozumiem, że według niektórych Kraków to "stolica polskich rajdów", ale dwie rundy rozgrywane w jednym mieście to poroniony i niesprawiedliwy pomysł


te dwa rajdy nie są w mieście Krakowie tylko w okolicach Krakowa
rajdy dolnośląski, elmot i karkonoski też bedzie rozgrywany na jednym obszarze i te 3 rajdy i nie są ani w Wałbrzychu, ani w Legnica, ani w Jeleniej Górze czy innym mieście na tym terenie


najpierw zbierzcie info dlaczego jest taki a nie inny kalendarz a później ubliżajcie ludziom
nie wiem dlaczego taki jest kalendarz, dlatego sie do niego nie odnosze
oby tylko były dobre trasy i dla zawodników i dla kibiców

nie pisze o tym dlatego, że jestem z Krakowa tylko nie lubie rzucanych sloganów bezagumentowo

podzr


No pięknie,przynajmniej Kraków nie będzie poszkodowany
Szkoda że w stolicy będzie Robert,chciałbym go zobaczyc w Krakowie.
No cóz,pozostaje zadowolic sie widokiem Coulthard'a.I tymi 3 maszynami
Ktoś się wybiera?
WRCfan trzymaj się, wszystko będzie dobrze :*


Wykaz oddziałów terenowych podległych Regionalnemu Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie, ul. Rzeźnicza 11

woj. małopolskie

Kraków ul. Sieroszewskiego 1, tel. (012) 644 39 10

Kraków ul. Wielicka 265, tel. (012) 658 20 11 w. 11-91

Myślenice ul. Szpitalna 2, tel. (012) 273 02 20

Gorlice ul. Węgierska 21, tel. (018) 352 68 16

Limanowa ul. Piłsudskiego, tel. (018) 337 10 43

Nowy Targ ul.Szpitalna 12, tel. (018) 266 39 93

Zakopane ul. Kamieniec 10, tel. (018) 201 27 27

Nowy Sącz ul. Kazimierza Wielkiego 9a, tel. (018) 442 05 07

Bochnia ul. Krakowska 33, tel. (014) 612 52 71

Brzesko ul. Kościuszki 68, tel. (014)663 14 27

Tarnów ul. Lwowska 178a, tel. (014) 631 51 55

Tarnów ul. Szpitalna 13, tel. (014) 622 13 38

Chrzanów ul. Topolowa 16, tel. (032) 624 75 95

Olkusz al. 1000lecia 13, tel. (032) 641 41 31

Sucha Beskidzka ul. Szpitalna 22, tel. (033) 872 32 99 w. 288

Wadowice ul. Karmelicka 5, tel. (033) 823 34 61

Oświęcim ul. Wysokie Brzegi 4, tel. (033) 842 71 30
z tego co wiem najlepiej jest zdać w Nowym Sączu;) w Krakowie już nie jest tak łatwo jak dawniej:) Wyjazd w godzinach szczytu w Kraków to jest masakra, a w Sączu... hehehe:)
Po czterech latach przerwy do Krakowa wracają Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Ostatnia, szósta runda RSMP rozegrana zostanie tu od 6 do 8 października. Organizacji eliminacji podjął się prywatny Klub Sportowy "PROF". W Krakowie poznamy tegorocznego rajdowego mistrza Polski.

W poprzednich latach w Krakowie odbywały się regularnie eliminacje RSMP pod nazwą Rajd Krakowski. Organizatorem zawodów był Automobilklub Krakowski, który jednak miał coraz większe trudności ze znalezieniem pieniędzy na przeprowadzenie zawodów. Od czterech lat Rajd Krakowski stracił rangę mistrzowską, a był rozgrywany jako eliminacja Pucharu Polskiego Związku Motorowego, w których to zawodach startują młodzi zawodnicy.

"Chcieliśmy podtrzymać tradycje samochodowych mistrzostw Polski w Krakowie i dlatego wzięliśmy na swoje barki organizację zawodów - powiedział PAP prezes do spraw sportowych KS "PROF" Janusz Szerla. - Wyręczamy nieudolnych działaczy Automobilklubu Krakowskiego, którzy nie byli w stanie przez ostatnie lata zorganizować rajd rangi mistrzostw Polski. Podjęliśmy się trudnego przedsięwzięcia przy współudziale Polskiego Związku Motorowego. Krakowska eliminacja będzie nosić nazwę Rajd Getin-Subaru, w której uwzględniliśmy naszych sponsorów. W wersji roboczej eliminacja nosiła nazwę Rajd Wawelski".

Rajd Getin-Subaru rozegrany zostanie w dniach 6-8 października. Bazą zawodów będzie Kraków, a start i metę zlokalizowano obok nowego centrum handlowego Galeria Kazimierz. W czwartek wieczorem na ulicach Krakowa rozegrany zostanie prolog. W piątek i sobotę rajdowcy walczyć będą na odcinkach specjalnych w okolicach Łapanowa, Limanowej, Trzciany i Żegociny. 8 października około godziny 17 poznamy zwycięzcę rajdu i mistrza kraju.

"Klub Sportowy "PROF" powstał niecałe dwa lata temu -poinformował prezes klubu, znany kierowca rajdowy Jan Kościuszko. - Naszym celem jest pomaganie młodym kierowcom oraz działania zmierzające do rozwoju sportu samochodowego. Podjęliśmy się też organizacji ostatniej rundy samochodowych mistrzostw Polski. W przyszłości chcielibyśmy, aby rozgrywane w Krakowie rajdowe mistrzostwa Polski były zarazem jedną z eliminacji mistrzostw Europy. Taką rangę miał już kilkanaście lat temu".



A w krakowie gdzie jest ten PUB??????

RAlly Cafe
Ul.Stradomska 15
Kraków

rezerwacja tel(12) 429 36 96
mail

PS. To nie jest reklama!!! Po prostu mam w domu ulotkę


PKP nie da pieniędzy na dworzec w Katowicach
Przemysław Jedlecki
2008-07-07


Na remonty dworców we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie znajdą się unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. A Katowice? Muszą sobie znaleźć inwestora strategicznego. Samorządowcy nie są zgodni, czy to dobre wyjście

Przed Euro 2012 PKP muszą wyremontować dworce w największych miastach, które dziś są w opłakanym stanie. Budynki we Wrocławiu, Krakowie i zapewne w Warszawie mogą liczyć na unijne dotacje i pieniądze z budżetu państwa. Kraków dostanie aż 55 mln zł. Za tę sumę kolejarze chcą nie tylko dokończyć budowę podziemnego dworca, ale również połączyć go z podziemnymi przystankami szybkiego tramwaju.

Okazuje się, że Katowice na państwowe pieniądze liczyć nie mogą. PKP woli szukać firmy, która tu zainwestuje i pokryje koszty przebudowy. Do pierwszego etapu zgłosiło się ich kilkanaście. - W ciągu paru miesięcy wyłonimy inwestora - zapowiada Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.

Dlaczego akurat Katowice nie mogą liczyć na państwowe pieniądze? - Jeżeli w mieście mamy tylko budynek dworca i nie jesteśmy w stanie inwestorom nic więcej zaoferować, to lepiej starać się o jego modernizację za własne pieniądze. Tak jest np. we Wrocławiu czy Warszawie. Natomiast w Katowicach i Poznaniu inwestora będzie łatwiej przekonać do wyłożenia gotówki, bo poza dworcem trzeba przebudować także tereny wokół - wyjaśnia Wrzosek.

Nie wszystkich to jednak przekonuje. W Urzędzie Marszałkowskim słychać narzekania, że nasz region jest pomijany w inwestycjach i że rząd powinien też pomyśleć o dworcu w stolicy województwa.

Podobnego zdania jest senator Andrzej Misiołek (PO), szef grupy parlamentarzystów z regionu. - Jeśli jakiś dworzec jest finansowany z budżetu, to pozostałe też powinny być tak traktowane. Albo niech wszystkie szukają inwestorów - mówi.

Z kolei Tomasz Tomczykiewicz, szef śląskiego PO, uważa, że inwestycje prywatne są zawsze lepsze niż wydawanie publicznych pieniędzy.

Podobnego zdania jest Arkadiusz Godlewski, wiceprezydent Katowic. - Jeżeli dworcem zajmie się prywatna firma, to szybciej zostanie on przebudowany. Ale nie tylko sam dworzec się zmieni. Lepiej będzie wyglądało jego otoczenie, które w czasach PRL-u zostało kompletnie zdewastowane - komentuje.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice


Kraków, Pascal

Czwarty budynek zlokalizowany w Centrum Biurowym GTC w Krakowie przy Al. Armii Krajowej
5.200 mkw. netto nowoczesnej powierzchni biurowej
Planowane zkończenie inwestycji: 2009


GTC
Dział nowych inwestycji

Oferty sprzedaży gruntów i obiektów komercyjnych prosimy kierować na adres:

tel. (+48 22) 606 07 70


Kraków, Pascal

Czwarty budynek zlokalizowany w Centrum Biurowym GTC w Krakowie przy Al. Armii Krajowej
5.200 mkw. netto nowoczesnej powierzchni biurowej
Planowane zkończenie inwestycji: 2009


GTC
Dział nowych inwestycji

Oferty sprzedaży gruntów i obiektów komercyjnych prosimy kierować na adres:

tel. (+48 22) 606 07 70


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak wygląda sprawa z Zakładami Dziewiarskimi Wanda ? Budynek i teren są własnością miasta, czy prywatną? I czy jest dalej na sprzedaż, bo baner "na sprzedaż + nr tel" już dawno zdjęty.
A jednak firma Panattoni dostrzegla dogodne polozenie pod budowe centrum logistycznego zarowno w miescie Czeladz, jak i rozbudowujac centrum w Myslowicach ...

Cytat z Forum Moja Czeladz, Marcin Boruta za pisze :

"Panattoni Europe, jeden z największych deweloperów powierzchni przemysłowych w Polsce i w Europie Środkowej, rozbudowuje sieć centrów dystrybucyjnych na południu Polski. Nowe parki powstają w Krakowie, Czeladzi i Gliwicach.
Wraz z postępującą rozbudową infrastruktury drogowej na magazynowej mapie Polski pojawiają się nowe lokalizacje. Jako wiodący deweloper, Panattoni Europe szybko reaguje na zmiany popytu na powierzchnię magazynową w regionach. Przewidując znaczny wzrost zainteresowania tymi powierzchniami, w miarę postępów budowy autostrady A4, firma rozpoczęła szereg inwestycji na południu Polski.

Panattoni Park Kraków to nowa inwestycja Panattoni Europe o powierzchni 17 tys. m2, zlokalizowana na południowy zachód od Krakowa, w Skawinie. Park znajduje się w pobliżu skrzyżowania autostrady A4 z drogą 44 biegnącą w kierunku Oświęcimia. Ponadto dogodne położenie w pobliżu aglomeracji krakowskiej i duży rynek konsumencki sprawiają, że Panattoni Park Kraków jest idealnym miejscem na krajowe lub międzynarodowe centrum dystrybucyjne. Centrum w Skawinie ma obsługiwać głównie firmy ulokowane w Krakowie.

Kolejnym punktem, w którym będzie zlokalizowana inwestycja Panattoni Europe są Gliwice. Gliwicki park o powierzchni 28 tys. m2 położony jest w południowej części miasta, bezpośrednio przy planowanym skrzyżowaniu autostrad A4 i A1 oraz drogi krajowej nr 44. Lokalizacja parku zapewnia idealne warunki dla krajowego i międzynarodowego transportu oraz łatwy dostęp do wysoko kwalifikowanej siły roboczej.

Ze względu na bliskość Czech i Słowacji oraz dobrze rozwiniętą infrastrukturę drogową, rejon Gliwic jest bardzo dobrą lokalizacją dla dużych centrów logistycznych obsługujących rynek Centralnej Europy oraz dla międzynarodowych operatorów logistycznych.

Ostatnią z nowych inwestycji na południu Polski jest Panattoni Park Czeladź o powierzchni 44 tys. m2, położony bezpośrednio przy drodze krajowej nr 86 biegnącej z Warszawy i Łodzi w kierunku granicy z Czechami. Park znajduje się w niedalekiej odległości od skrzyżowania autostrady A4 z drogą ekspresową S1.

Deweloper rozbudowuje także istniejące centra dystrybucyjne – w Mysłowicach powstaje jeden z największych parków w Polsce. Ze względu na swoją lokalizację i rozmiary (190 tys. m2), Panattoni Park Mysłowice będzie flagową inwestycją Panattoni Europe. Oprócz rozbudowy Mysłowic firma realizuje także nowe fazy parków w Błoniu, Wrocławiu i Łodzi. Jednocześnie buduje nowe centra logistyczne w Garwolinie, Strykowie, Ołtarzewie i Ożarowie "
ciekawy artykuł:

Po co miastom reklama?
Miasta i regiony powinny być traktowane jak przedsiębiorstwo. Wymagają nie tylko sprawnego zarządzania, ale także profesjonalnego kreowania wizerunku. Dobra reputacja miasta jest jego polisą ubezpieczeniową – twierdzi Simon Anholt.

Kraje, regiony, miasta – wszystkie posiadają markę, która może mieć ogromny wpływ na ich rozwój, a także postrzeganie w świecie. Jak powiedział podczas warszawskiego Festiwalu Promocji Miast Simon Anholt, ekspert w tworzeniu strategii marek krajów i miast, władze lokalne są przede wszystkim odpowiedzialne za dbanie o markę regionu. Wśród polskich samorządów marketing regionalny zdobywa coraz więcej zwolenników. Pojawiają się kampanie ogólnopolskie, miasta ruszyły zdobywać swoich zwolenników nawet za granicę.

Dlaczego marka miasta jest tak istotna? Regiony działają w sposób podobny do działania firm, oferują swoje produkty lub usługi na rynku krajowym i za granicą. Do skutecznego funkcjonowania i rozwoju potrzebują, podobnie jak przedsiębiorstwa, wszystkich instrumentów wspierających ich efektywność, w tym również promocji.

O zainteresowaniu promocją świadczy choćby fakt zwiększania wydatków przeznaczanych na ten cel. W zeszłym roku w kreowanie wizerunku najwięcej, bo po 12 mln zł, zainwestowały Wrocław i Łódź, natomiast Sosnowiec zwiększył swoje wydatki na promocję w stosunku do 2005 roku aż dwudziestokrotnie.

Tworzenie wizerunku regionów polega głównie na szeroko pojętej komunikacji. Działania promocyjne powinny zmierzać w trzech kierunkach. Podstawą wszelkich akcji jest usprawnienie komunikacji lokalnych władz z mieszkańcami. Do inwestorów powinny być wysyłane czytelne przekazy o zaletach i możliwościach inwestycyjnych regionu, takich jak: strefy ekonomiczne, zwolnienia podatkowe, przychylność lokalnych władz. Równie ważne jest promowanie walorów turystycznych regionu. Jak stwierdził Simon Anholt, nie istnieją na świecie rejony, które są znane słabo lub mają złą renomę, ponieważ nie zostały jeszcze odkryte. Ich zła reputacja jest m.in. sprawą złej komunikacji.

Formy promocji samorządów mogą być różne. Często biorą udział w targach, promują się w mediach. Na billboardach pojawiają się skierowane głównie do turystów reklamy miast, jak np. Kraków i jego hasło „W Krakowie nie ma czasu na sen” Bardzo popularną formą stała się ostatnio reklama głośnych wydarzeń w mieście – festiwali filmowych, teatralnych, koncertów, a także ubieganie się o prawo do organizacji dużych imprez, jak Expo 2012 czy udział w Euro 2012. Reputację miasta wspierają także duże ośrodki naukowe i otwieranie nowych, jak np. starania Wrocławia o Europejski Instytut Technologiczny.

Kluczem do sukcesu jest wieloletnia strategia promocji regionu. Niektóre z miast odziedziczyły bogate tradycje i zabytki, inne są ich pozbawione, a nierzadko – muszą zaczynać budowanie marki od podstaw. Jak twierdzi Anholt, marka przede wszystkim musi być na tyle ciekawa, „by zainteresować ośmioletnie dziecko”. Miasta mogą „wymyślić siebie” - stworzyć obraz swojej marki a następnie do niej dążyć. Ważne jest, by wszystkie wydarzenia i akcje promocyjne wspierały jeden spójny obraz miasta.
@Sabino Arana

Do budowy jest zbyt wielu chętnych:

Górnik Zabrze, Bielsko-Biała, GKS, Ruch, Polonia Bytom, Zagłębie Sosnowiec. Wszystkie te miasta/kluby chcą mieć albo zmodernizowany albo nowy stadion.

Podzielenie tych 200 mln, które mają iść na zadaszenie na kluby wpłynie w sposób trwały na podniesienie poziomu piłki kopanej w naszym makroregionie. Jeden mecz na Śląskim ...? To tak jakby ktoś snuł wizje rozwojowe regionu po koncercie Red Hot'ów

Jest dla mnie zagadką dlaczego Kraków lokuje się na szarym końcu. Primo, stadion Wisły już jest w połowie wybudowany na nowo. Dwa, tradycje piłkarskie w Krakowie są o niebo większe niż we Wrocławiu czy Gdańsku.

Myślę, że Sosnowiec powinien lobbować za Krakowem i starać się aby być jednym ze stadionów pomocniczych dla Krakowa - mielibyśmy wówczas mniejszą konkurencję.
no cóż, faktycznie publiakcji mogłoby być więcej, ale mimo wszystko można trochę ciekawych rzeczy znaleźć. osobiście polecam:

z socjologicznego punktu widzenia:
- Religijność wiernych Starokatolickiego Kościoła Mariawitów, Studium historyczno-socjologiczne, Ryszard Podgórski, Zakład Wydawniczy NOMOS, Kraków 1998,

z historycznego punktu widzenia:
- "Mariawityzm - studium historyczne" S. Rybak,*

z teologicznego punktu widzenia:
- przede wszystkim Dzieło Wielkiego Miłosierdzia ( )
- Teologia Miłosierdzia Bożego - Materiały z sympozjów ekumenicznych w Łodzi w latach 1991, 1992 i 1994, Płock, 2003 ( )
- Objawienia Marii Franciszki Kozłowskiej według rękopisu z archiwum watykańskiego, Ks. Wojciech Różyka, seria Biblioteki Djecezji Świdnickiej, 2006. ( rezenzja )
- Objawienia św. Marii Franciszki Kozłowskiej jako instrumentarium egzegetyczne perykop Pisma Świętego, Tomasz Mames [w:] Księgi święte a słowo Boże, Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie, Kraków 2005, *

Jeśli chodzi o teologię Kościoła Katolickiego Mariawitów (gałąź felicjanowska) to polecam:
- Mateczka - Boska Parakletka, Zbawicielka Świata. Nowa nauka trynitarna w felicjanowskim nurcie mariawityzmu, Marcin Karas [w:] Religie i religijność w Polsce, studia Religiologica, zeszyt 34, Wydawnictwa Uniwersytetu Jaglelońskiego, Kraków 2001.

A poza tym bardzo obszerną bibliografię mariawityzmu można znaleźć pod adresem

* tym znakiem oznaczyłem pozycje autorów mariawickich

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom