kredyty preferencyjne
wojtekstoltny

Ten sam artykuł tyle, że w Teraz Koszalin. Zdjęcie by Mortiis.
Gazeta: "Teraz Koszalin", 26.04.2007, str 6

Kurcze, nie wiedziałem, że zamek ratujemy.
Ogólnie artykuł całkiem fajnie wyszedł oprócz kilku błędów typu zamek w Motarzynie, kredyty preferencyjne czy błędny adres strony. Ale kto by tam się czepiał.
A ja powiem tak. Nawet GP Managera dopadła redukcja kosztów co odczuwalne jest przy wypłacie a ruchomy cennik jest super. Co mam już na bolid uzbierane to zawsze jakieś od 1 do 5 mln brakuje i tak w kółko Macieju. Kredyty preferencyjne by się przydały
Wołów w strefie inwestycyjnej

Trudna sytuacja na rynku pracy w gminie, możliwość rozwoju istniejących przedsiębiorstw oraz pozyskanie nowych inwestorów stały się powodem starań Wołowa o włączenie go do WSSE. Prowadzone od kilku lat przez gminę działania zmierzające do ożywienia gospodarczego regionu np. poprzez udzielanie pomocy przedsiębiorcom oraz zachęcanie ich do tworzenia i utrzymywania miejsc pracy systemem różnorodnych ulg i preferencji nie dały oczekiwanych rezultatów.
Być może optymalnym rozwiązaniem będzie przystąpienie gminy Wołów w grudniu ubiegłego roku do strefy ekonomicznej „Invest-Park” i włączenie do niej blisko 11,5 ha gruntów. Inwestycje na tym obszarze stworzą możliwość utworzenia w ciągu czterech lat docelowo 450 nowych miejsc pracy, co w obecnej sytuacji jest szansą, którą koniecznie trzeba wykorzystać.
Utworzenie Wołowskiej Podstrefy Ekonomicznej otwiera wiele nowych możliwości dla przyszłych, jak i już istniejących przedsiębiorstw. Można będzie np. ubiegać się o bezzwrotne dotacje celowe, kredyty preferencyjne i fundusze rozwojowe. Nowo powstające przedsiębiorstwa będą mogły liczyć także na liczne ulgi i ułatwienia z tytułu powstania, na jednakowych warunkach, jak już istniejące w strefie koncerny.

Ulgi i udogodnienia dla inwestorów

Głównym atutem strefy są możliwe do uzyskania przez inwestorów ulgi podatkowe. Inwestując w strefie można otrzymać dofinansowanie w wysokości do 50 % poniesionych nakładów inwestycyjnych lub do 50 % dwuletnich kosztów pracy nowozatrudnionych pracowników. W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw, z wyłączeniem działalności w sektorze transportu, dofinansowanie wynosi 65%. Wszystkie podstrefy posiadają w pełni rozwiniętą, nowoczesną infrastrukturę techniczną. Atrakcyjność strefy podwyższa także dobrze rozwinięta sieć komunikacyjna – system drogowy i kolejowy oraz istniejąca i modernizowana autostrada A4.
Istotnym czynnikiem z punktu widzenia efektywności inwestycji jest fakt, że koszty pracy w regionie są wielokrotnie niższe niż w innych krajach Europy, a także odpowiednio niższe niż w innych regionach Polski. Miejmy nadzieję, że atrakcyjne warunki inwestycyjne w strefie w powiązaniu z istniejącym rynkiem pracy, potencjałem gospodarczym regionu i z korzystną lokalizacją, zaktywizują naszą gminę i wpłyną na ograniczanie bezrobocia na naszym terenie.



wolow.pl
NIERUCHOMOŚCI

Jak można dostać preferencyjny kredyt


Nie na każdą inwestycję dostanie się kredyt z dopłatami. Przepisy preferują niedrogie małe i średnie mieszkania oraz domy. Osoby, które posiadają już własne lokum, nie mają szans na wsparcie

O preferencyjne kredyty mogą się starać małżeństwa - niezależnie od tego, czy mają dzieci. Jest to również propozycja dla osoby samotnie wychowującej przynajmniej jedno małoletnie dziecko, na które pobierany jest zasiłek pielęgnacyjny bez względu na wiek, a także uczące się doukończenia25 lat. Umowę o taki kredyt można podpisać tylko raz.


Trzeba sprzedać mieszkanie

Szansę na preferencje kredytowe mają tylko osoby, które w dniu zawarcia umowy nie posiadają prawa własności domu lub mieszkania (ani lokatorskiego lub własnościowego prawa do lokalu).

Jeśli więc ktoś ma mieszkanie, musi przed zaciągnięciem kredytu szybko je sprzedać. Oświadczenie o tym, że nie posiada się żadnego lokum, składa się dopiero przy podpisywaniu umowy kredytowej.

Nie powinny się również martwić osoby, które dostały nieruchomość w spadku. Jeśli doszło do tego już po zawarciu umowy kredytowej, to warunek braku mieszkania lub domu na własność został spełniony. Celem ustawy nie jest bowiem doprowadzenie do odrzucania spadków.

Najemcy oraz mający mieszkania lokatorskie nie muszą się z nich wyprowadzać od razu. Ustawa daje im sześć miesięcy od zakończenia inwestycji na rezygnację z najmu lub wypowiedzenie członkostwa w spółdzielni. Dopłaty można natomiast stracić, jeśli całość lub chociaż część kredytu wykorzystamy niezgodnie z jego celem.


Ważny jest metraż

Kredyt przysługuje nie tylko na zakup mieszkania lub domu jednorodzinnego, ale również na nadbudowę, przebudowę, rozbudowę budynku mieszkalnego, a także adaptację budynku lub lokalu dotychczas wykorzystywanego na cele inne niż mieszkalne.

Podstawę naliczenia dopłaty stanowi kwota kredytu przypadająca na 50 mkw. mieszkania i 70 mkw. domu jednorodzinnego. Gdy dom lub mieszkanie są większe, to na dodatkowy metraż dopłaty nie przysługują. Nie oznacza to, że można skorzystać z dopłat, kupując 250-metrową willę. Powierzchnia użytkowa kredytowanego mieszkania nie może bowiem przekroczyć 75 mkw., a domu - 140 mkw. Ponadto nasze lokum musi się znajdować w Polsce.

Co istotne - podczas nabycia własności mieszkania od dewelopera płaci się nie tylko za lokum, ale i za udziały w gruncie. Wtedy cena gruntu będzie wliczona w koszt metra kwadratowego. To istotne, bo ustawa określa maksymalną stawkę za metr kwadratowy - jej przekroczenie powoduje, że nie można dostać dopłat do kredytu, nawet gdy spełnione zostaną wszystkie pozostałe kryteria. Wysokość tego limitu jest zróżnicowana i zależy od regionu (patrz grafika).


Wysokość dopłat

Dopłata to równowartość50 proc. odsetek naliczonych za pomocą stopy referencyjnej (w trzecim kwartale tego roku wynosi ona6,42 proc.).

Warto jednak pamiętać, że dopłaty stosuje się jedynie przez osiem lat od dnia spłaty pierwszej raty odsetek i tylko do kredytów w złotych -umowa kredytowa nie może uzależniać zmiany raty kapitałowo-odsetkowej ani pozostającego do spłaty kredytu od zmiany kursów walut. Ponadto kwotę kredytu można powiększyć tylko o jednorazowe opłaty i prowizje (do wysokości 2 proc. kredytu) oraz o jednorazowe i płatne z góry ubezpieczenie kredytu.

MICHAŁ KOSIARSKI



http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... o_a_2.html
NIERUCHOMOŚCI

Kredyt jest, ale trudno o mieszkanie


Od środy obowiązują łagodniejsze kryteria przyznawania dopłat do kredytów mieszkaniowych dla rodzin. W dużych miastach trudno jednak znaleźć lokum, które za taki kredyt można kupić

Wchodząca w życie 14 sierpnia nowelizacja przepisów przewiduje podniesienie o 30 proc. maksymalnego limitu ceny metra kwadratowego inwestycji (stawki dla głównych miast podajemy w infografice, a dla poszczególnych regionów na stronie C3). Cel jest jasny - chodzi o to, aby więcej osób skorzystało z preferencji kredytowych zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Dotychczas w Warszawie było to w praktyce niemożliwe, bo limit wynosił około 4,8 tys. zł. Teraz granica ta wzrośnie do 6,3 tys. zł.


Wyższe limity cenowe

W poniedziałkowym dodatku "Rz" "Nieruchomości" można znaleźć dużo ofert z rynku pierwotnego w stolicy spełniających te kryteria, m.in. w Białołęce i Wawrze. Pojedyncze inwestycje znajdziemy również na Bemowie, w Ursusie i Włochach. W innych miastach nie jest już tak dobrze.

-Najgorzej jest we Wrocławiu, w Gdyni i Gdańsku. Tam przeciętna cena jest blisko dwa razy wyższa od limitu - podkreśla Paweł Majtkowski z firmy Expander, która przygotowała specjalny raport o nieruchomościach, które można kupić za preferencyjne kredyty. - Trudności w znalezieniu mieszkania kwalifikującego się do skorzystania z dopłaty mogą mieć nawet mieszkańcy mniejszych miast - dodaje i podaje przykład Białej Podlaskiej. Średnia cena mieszkania w tym mieście to 3,2 tys. zł, tymczasem limit ustawowy wynosi tam jedynie 2758,99 zł.

Winnych miastach różnice między cenami rynkowymi a podniesionym o30 proc. oficjalnym wskaźnikiem średniej ceny budowy są jeszcze większe. Oznacza to, że trudniej tam znaleźć ofertę, która mogłaby zostać objęta dopłatami.


Banki czekają na chętnych

Pomóc miał program "Rodzina na swoim", którego warunki określa ustawa o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania (DzU z 2006 r. nr 183, poz. 1354). W ciągu kilku miesięcy jego działania liczba udzielonych kredytów ledwo przekroczyła 2 tys., a ich kwota sięgnęła 206,6 mln zł. Najwięcej kredytów przyznano na Śląsku, Mazowszu i w Wielkopolsce.

-W portfelu udzielonych kredytów preferencyjnych dominują inwestycje mieszkaniowe zlokalizowane poza miastami wojewódzkimi - informuje Ewa Balicka-Sawiak, rzecznik Banku Gospodarstwa Krajowego nadzorującego cały program. O kredyt można się starać w: PKO BP, Pekao SA, Banku Pocztowym i niektórych spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, a także w Gospodarczym Banku Wielkopolskim, Banku Polskiej Spółdzielczości i Mazowieckim Banku Regionalnym oraz w zrzeszonych w nich bankach spółdzielczych.


Szansa dla prowincji

Dlatego eksperci nie pozostawiają złudzeń. - Ten program nie będzie miał wielkiego wpływu na rynek. Skorzysta z niego niewielka liczba osób -mówi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości.

Najwięcej możliwości mają budujący samodzielnie domy - stawki za metr kwadratowy inwestycji są niższe niż przy mieszkaniach. Widać to w statystykach:ponad40 proc. inwestycji sfinansowanych dotychczas preferencyjnym kredytem to domy jednorodzinne.



masz pytanie do autora, e-mail:


MICHAŁ KOSIARSKI



http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... o_a_1.html
Mieszkaniowa pułapka

Czterysta rodzin wciąż spłaca kredyty, które miały być preferencyjne, a okazały się zabójcze
Mieszkańcy świdnickiego osiedla Zawiszów to najwięksi mieszkaniowi pechowcy w kraju. Wielu z nich do końca życia nie spłaci kredytu zaciągniętego na budowę osiedla. Wielu już dawno porzuciło swoje M, nie widząc szansy na wyjście z zadłużenia. Trudno się dziwić tej desperacji, bo nawet jeśli komuś zostało do spłacenia tylko kilka tysięcy kredytu, to odsetki przekroczyły sumę stu tysięcy.
– Jesteśmy zdesperowani i naprawdę boimy się, co będzie dalej – mówi Grażyna Ciążeńska, która od lat reprezentuje zadłużonych lokatorów. – Próbowaliśmy już wszystkiego i jedyne, co udało nam się wywalczyć, to zmiana ustawy, która mówi, że będziemy spłacać ten dług przez 20 lat, a po tym czasie odsetki zostaną nam umorzone. Tylko kto wytrzyma te 20 lat.

Zabójcze odsetki
W 1989 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa Zawiszów za zgodną przyszłych lokatorów zaciągnęła preferencyjne kredyty na budowę osiedla. Bloki powstały, ludzie się wprowadzili. Byli szczęśliwi, że mają własne M, ale ich radość trwała krótko. W 1991 roku w wyniku inflacji, wartość ich preferencyjnego kredytu wzrosła o 150 procent. W ten sposób zadłużenie urosło do niewiarygodnych sum. Państwo miało wyrównać różnicę oprocentowania (gdy ludzie dostawali mieszkania, kredyt oprocentowany był na trzy procent), ale robiło to tylko do 1993 roku i tylko częściowo. W efekcie, lokatorom został do spłaty kapitał podstawowy plus odsetki wobec banku i wobec budżetu państwa. Kwoty są zawrotne.
– W moim przypadku suma kredytu to zaledwie 4 tys. zł, ale odsetki wobec banku to prawie 90 tys. zł, a wobec budżetu 40 tys. zł – mówi Zbigniew Tokarski, jeden z zadłużonych lokatorów. – Najgorsze jest to, że człowiek spłaca, a odsetki i tak rosną, więc dług się powiększa.
– Niektórzy mają do spłaty 200 tysięcy złotych i naprawdę bali się, że jeszcze dzieci ich dzieci będą ten dług spłacać – dodaje Grażyna Ciążeńska.
Porzucają mieszkania
Obecnie w spółdzielni jest 414 zadłużonych mieszkań na łączną kwotę 52 mln zł. Niektórzy lokatorzy zaczynają po prostu zostawiać swoje mieszkania. Teraz poddało się pięć kolejnych rodzin. Nie stać ich na spłatę.
– Nikogo nie eksmitujemy na bruk, staramy się załatwiać takie sprawy polubownie. Podpisaliśmy umowę z urzędem miejskim. Dłużnicy opuszczają mieszkania spółdzielcze i dostają od miasta mieszkania komunalne. My rozliczamy mieszkanie, spłacamy dług i wystawiamy takie lokum na przetarg – tłumaczy Wiesław Salus, prezes spółdzielni.
Lokatorzy od 1996 roku szukają sprawiedliwości w sądzie. Chcą, aby ktoś ich w końcu uwolnił od tego kredytu, ale na to na razie nie mają szans. Nawet Trybunał Konstytucyjny orzekł, że są ofiarami transformacji i muszą ponieść jej koszty.

(MM) - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Wiązów w Strefie Ekonomicznej


Trudna sytuacja na rynku pracy w gminie, możliwość rozwoju istniejących firm oraz pozyskanie nowych inwestorów stały się celem starań Wiązowa o włączenie go do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Invest-Park". Prowadzone od dwóch lat przez burmistrza Wiązowa Henryka Ożarowskiego działania w kierunku ożywienia gospodarczego gminy np. poprzez udzielanie pomocy przedsiębiorcom oraz zachęcanie ich do tworzenia i utrzymywania miejsc pracy systemem różnorodnych ulg i preferencji nie dały oczekiwanych rezultatów.

Wierzymy, że optymalnym rozwiązaniem jest przystąpienie gminy Wiązów w grudniu 2006 roku do strefy ekonomicznej "Invest-Park" i włączenie do niej blisko 10 ha gruntów. Inwestycje na tym obszarze stworzą możliwość utworzenia w ciągu czterech lat docelowo 250 - 300 nowych miejsc pracy, co w obecnej sytuacji jest szansą, którą koniecznie musimy wykorzystać.

Utworzenie Wiązowskiej Podstrefy Ekonomicznej otwiera wiele nowych możliwości dla przyszłych, jak i już istniejących przedsiębiorstw. Przedsiębiorcy inwestujący na terenie Podstrefy będą mogli np. ubiegać się o bezzwrotne dotacje celowe, kredyty preferencyjne i fundusze rozwojowe. Nowo powstające przedsiębiorstwa będą mogły liczyć także na liczne ulgi i ułatwienia z tytułu powstania.




Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna "INVEST - PARK" została ustanowiona na 20 lat, tj. do 29 maja 2017 r. W okresie tym przedsiębiorcy inwestujący na terenie WSSE mogą uzyskać pomoc publiczną z tytułu kosztów nowej inwestycji lub z tytułu utworzenia nowych miejsc pracy, w związku z realizacją nowej inwestycji w postaci ulgi w podatku dochodowym.

Grunty włączone do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej stanowią własność WSSE lub gmin - wspólników spółki, mają uregulowany stan prawny (są wolne od obciążeń), a zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego są terenami przemysłowymi. Zarząd nad tymi gruntami sprawuje WSSE "INVEST-PARK" Sp. z o.o., która przeprowadza procedurę aż do wydania zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie strefy i sprzedaży gruntów. Wszystkie czynności związane z zakupem działek budowlanych i uzyskaniem zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie strefy, uprawniającego do otrzymania pomocy publicznej dokonywane są w jednym miejscu.

Dobrze rozwinięta sieć drogowa i kolejowa oraz międzynarodowe lotnisko we Wrocławiu jak również bliskość granic z Republiką Czeską i z Niemcami sprzyja kontaktom kooperacyjnym i handlowym.

Atuty te przekonały ponad sześćdziesięciu inwestorów, w tym: Toyota Motor Corporation, Cersanit, Faurecia, NSK Steering Systems Europe, Whirpool, General Electric, Metzeler, Henkel - Ceresit, Trelleborg, Electrolux, Bridgestone, PCC Rokita, Mahle, Colgate - Palmolive, Cadbury, którzy wybudowali bądź budują swoje fabryki na terenie strefy o parametrach znacznie przekraczających początkowe plany.

Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna "Invest-Park" jest jedną z najszybciej rozwijających się stref przemysłowych w Polsce. Jej utworzenie jest odpowiedzią na trudną sytuację polskiego rynku pracy. Głównym jej zadaniem jest promowanie nowo powstających przedsiębiorstw na jej terenie, rozbudowa infrastruktury oraz kompleksowa i fachowa obsługa inwestorów. W związku z dynamicznym rozwojem strefy oraz wysokim stopniem zagospodarowania obszarów objętych strefą tereny WSSE systematycznie powiększono oraz włączano nowe podstrefy. Dzisiaj Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna liczy 28 podstref i obejmuje łączną powierzchnię 1 422, 5311 ha.

UM Wiązów
wiesz, nie mozna Ci nie przyznać racji. Ciesze sie że ktos bardzo otwarcie o tym wspomnial. Bo skupiajac sie na dotacjach przyznawanych z UP bezrobotnym przyznac trzeba, że niosa ze soba nikłą odpowiedzialnosc. Po pierwsze, jak sam powiedziales, zbyt wielu osobom udaje sie je uzyskac. Sam zastanawiam sie dlaczego tak łatwo następuje weryfikacja? na podstawie durnych wnioskow (bedacych miejscem dla wodolejstwa i banalnego kosztorysu) hucznie nazwanych biznesplanem - choc z biznesplanem nie maja NIC wspolnego? przecież każdy kto nie jest analfabetą bądź skończonym głąbem będzie potrafił to wypełnić sam (lub z pomocą kogoś mądrzejszego) bezbłędnie. Nie ważne co, nie ważne gdzie, nie ważne jak - pieniądze czekają za frajer. I to spore. Zastanawiam się też czemu bezrobotny starający się o dotacje nie otrzymuje prawa do opiekuna. Czemu nikt go nie dogląda. Przecież umówmy się - najczęściej bezrobotny nie ma wiele pojęcia o zarządzaniu, finansach, prawie, rachunkowości, marketingu itp. No i na logikę - jaką on ma szansę przetrwania? Urząd zakłada 12 miesięcy, świetnie, no tylko ciekawe ilu z tych bezrobotnych liczy dni do upłynięcia tego okresu żeby wrócić do punktu wyjścia.
Inną sprawą jest to czy żegnając jednego bezrobotnego nie przybywa czterech innych. Bądź co bądź, to już są prawa rynku. Wspomniana historia o salonach piękności niczym różnić się nie będzie od tego, że ktoś buduje tanią stację benzynową kilometr przed Orlenem i sprzedaje na niej paliwo o 10 groszy tańsze. A to czy ktoś utrzymuje się na rynku 20 lat czy jest nowicjuszem nie ma znaczenia. To, że firma która sobie radziła przez 20 lat nagle zaczyna się destabilizować, tracić obroty może być oznaką tylko tego, że nie ma biznesu którego nie trzeba doglądać, unowocześniać, poszerzać zakresu usług bądź asortymentu (no chyba że ma się kopalnię złota;) ). Zamykanie firmy po nastu- bądź dziesięciu- latach jest chyba dość normalnym obiawem. A jeżeli ktoś chce sobie pomóc, to chyba nie może narzekać na brak ofert kredytowych bądź rozwojowych (choć wydaje się, że mogłyby być lepsze, może niedługo...)
''Niestety''? Chyba nie. Wszak na tym polega konkurencja i rywalizacja (czyli założenia wolnego rynku o który tak walczyliśmy :) )
Wracając do dotacji dla bezrobotnych - zastanawiam się nad samą formą wsparcia. Czemu akurat bezrobotnym przysługuje DOTACJA? Dlaczego nie wspiera się zakładania własnych DG poprzez preferencyjne kredyty? (Z odpowiednimi okresami karencyjnymi i ewentualną możliwością umorzenia - dla tych naprawdę przediębiorczych) ? czemu szary obywatel musi albo się borykać z nieatrakcyjnymi kredytami, inkubatorami bądź dotacją z POKL (z której może nie mieć żadnych punkcików za target) ? A bezrobotnemu przysługuje dotacja niczym - za przeproszeniem - psu zupa? i to za free? Tego kompletnie nie rozumiem...
Witam, moze nie jestem wszystko wiedzacym ale postaram sie cos podpowiedziec ;) wiem ze kredyty preferencyjne udziela ARiMR na zakup ziemi, ale chyba maksymalnie mozna dostac 2mln zł. mowisz minimalnie 100ha, to w twoich rejonach bedzie ciezko. Jest tam duze rozdrobnienie gospodarstw i nie bylo pgr-ów wiec o tak duzy kawalek ciezko bedzie. Juz predzej na północy polski. Mowisz o zakupie ziemi, moim zdaniem jest to kolosalny wydatek ktory bedziesz splacal latami , lepiej chyba wziasc w dzierzawe, chociaz ceny dzierzawy z ANR sa tez dosyc wygórowane. Ja jestem z polnocy polski, zachodnipomorskie i u mnie w regionie gospodarze maja raczej dzierzawe np. po 100ha wlasnosci + 500 ha dierzawy, a inny ma 240ha dierzawy. Żeby dostać taka dzierzawe trzeba miec znajmosci w ANR.
okej chyba za bardzo sie rozpisalem. Teraz moze troche o rzepaku, ktory jest super rosliną ale wymaga on bardzo duzej pracy. Bardzo duze nawozenie w porownaniu z innymi roślinami + bezwzglednie gleba dobrej klasy żeby myslec powaznie ( mysle ze IVa to minimum) + pelna ochrona chemiczna. Tak wiec duze naklady na poczatek, bez wlasnych maszyn bedziesz mial ciezko, ale jak np.100-200ha to mozna obrobic 2 ciagnikami ( juz takimi lepszymi o mocy ponad 100kM) + wlasny kombajn. Jest cos takiego w niektorych miejscowosciach np. u mnie, jak centrala nasienna, dogadasz sie z nimi, zakontraktujesz rzepak i dadza Ci nawozy w termin , platne tym rzepakiem ktory wykombajnujesz i do nich odstawisz.
Jest tego cala masa, wiec jak cos to pisz postaram sie odpowiedziec. Ale ze wzgledu na duze naklady jakie trzeba poniesc na uprawe rzepaku, rolnicy wola uprawiac pszenice.
Z unii to Ty dostaniesz oczywiscie doplate jak bedziesz dierzawil z ANR. ok.700zł/ha + program rolnosrodowiskowy (poplony) 400zł. wiecej z unii ciezko wyciagnac bedzie. Jak cos to pisz.
chłopak żadnego nowego pomysłu nie podał.... no chyba że z marketingiem i ciągłymi promocjami.......
Kamil, ale nie w sklepie spożywczym!!!!! Pomyśl chłopie jakie mozesz mieć promocję??? jedynie co mi przychodzi do głowy to wychodowana we własnym ogródku marchew lub inne warzywo za np 10 groszy za kg. Nigdy nie bedziesz miał takiej siły zakupu towaru jak sieci handlowe, więc jak chcesz coś promować w sklepie spożywczym to nie może być to towar dostępny w sieciach......


Buahah narazie to ty jestes dziecko i masz nie poukładane w głowie. Ma mam wrpawdzie tylko 2 lata więcej ale nie mam tak poj*** w łebie . Po pierwsze kto w tych czasach otwiera sklepy spożywcze ? CHyba większość sie teraz zamyka bo w jest dużo marketów i ceny mają dużo atrakcyjniejsze . < wiem bo moi roszice zamkneli sklep w tej branży > mimo tego że sklep był w bardzo atrakcyjnym miejscu > 5 lat temu utarg dzienny wynosił w granicach 5-9 tyś złotych w tych czasach niebył w stanie na siebie urobić . Po 2 za 10 tyś zł
to niestarczy ci na samo piwo na sklepie niewspominając juz o alkocholu i całym asortymencie . Ceny za lokal masz kosmiczne . Po 3 myślisz że z dofinansowania które dostaniesz ( 13tyś zł ) kupisz towar za 10 tyś zł i za dzierżawe będziesz płacił z miesiącznego utargu ? To się mylisz te pieniądze musisz przeznaczyć na użądzenia trwałe . Po 4 idz do szkoły i się jeszcze coś podłucz przynajmniej z matematyki chociaż wątpie że Ci to coś pomoże . I Wydaje mi się że dzieci z głupimi pomysłami niepowinni mniec tutaj wstępu . Czytałem już nie 1 twój post także lepiej się więcej gł
upio niewypowiadaj. A jeśli chodzi o twoich wiele pomysłów to nie nazwałbym tego pomysłem . Za pieniądze uzbierane kup spbie lepiej PS 3 i się pobaw jeszcze .

Witam.
Mam 18 lat i wiele pomysłów na biznes lecz są one bardzo kosztowne i musze jakoś na nie zarobić myśle nad otwarciem sklepu spożywczego w mieście powiatowym 31tys. mieszkańców w Wielkopolsce
Mam pytanie czy mogę dostać jakieś dotacje kredyty preferencyjne lub tym podobne???
Dzierzawa wynosi:
na piętrze-40zł m2
na parterze-100zł m2

czy jest to opłacalna inwestycja???? ile musiałby mieć taki sklep powierzchni i ile kosztuje wyposażenie go i zatowarowanie???
Chciałbym aby był to sklep mały 24h cały czas jakieś promocje itp....
Bardzo proszę o jakiekolwiek odpowiedzi... i z góry dziękuje

Buahah narazie to ty jestes dziecko i masz nie poukładane w głowie. Ma mam wrpawdzie tylko 2 lata więcej ale nie mam tak poj*** w łebie . Po pierwsze kto w tych czasach otwiera sklepy spożywcze ? CHyba większość sie teraz zamyka bo w jest dużo marketów i ceny mają dużo atrakcyjniejsze . < wiem bo moi roszice zamkneli sklep w tej branży > mimo tego że sklep był w bardzo atrakcyjnym miejscu > 5 lat temu utarg dzienny wynosił w granicach 5-9 tyś złotych w tych czasach niebył w stanie na siebie urobić . Po 2 za 10 tyś zł
to niestarczy ci na samo piwo na sklepie niewspominając juz o alkocholu i całym asortymencie . Ceny za lokal masz kosmiczne . Po 3 myślisz że z dofinansowania które dostaniesz ( 13tyś zł ) kupisz towar za 10 tyś zł i za dzierżawe będziesz płacił z miesiącznego utargu ? To się mylisz te pieniądze musisz przeznaczyć na użądzenia trwałe . Po 4 idz do szkoły i się jeszcze coś podłucz przynajmniej z matematyki chociaż wątpie że Ci to coś pomoże . I Wydaje mi się że dzieci z głupimi pomysłami niepowinni mniec tutaj wstępu . Czytałem już nie 1 twój post także lepiej się więcej gł
upio niewypowiadaj. A jeśli chodzi o twoich wiele pomysłów to nie nazwałbym tego pomysłem . Za pieniądze uzbierane kup spbie lepiej PS 3 i się pobaw jeszcze .

Witam.
Mam 18 lat i wiele pomysłów na biznes lecz są one bardzo kosztowne i musze jakoś na nie zarobić myśle nad otwarciem sklepu spożywczego w mieście powiatowym 31tys. mieszkańców w Wielkopolsce
Mam pytanie czy mogę dostać jakieś dotacje kredyty preferencyjne lub tym podobne???
Dzierzawa wynosi:
na piętrze-40zł m2
na parterze-100zł m2

czy jest to opłacalna inwestycja???? ile musiałby mieć taki sklep powierzchni i ile kosztuje wyposażenie go i zatowarowanie???
Chciałbym aby był to sklep mały 24h cały czas jakieś promocje itp....
Bardzo proszę o jakiekolwiek odpowiedzi... i z góry dziękuje

Witam.
Mam 18 lat i wiele pomysłów na biznes lecz są one bardzo kosztowne i musze jakoś na nie zarobić myśle nad otwarciem sklepu spożywczego w mieście powiatowym 31tys. mieszkańców w Wielkopolsce
Mam pytanie czy mogę dostać jakieś dotacje kredyty preferencyjne lub tym podobne???
Dzierzawa wynosi:
na piętrze-40zł m2
na parterze-100zł m2

czy jest to opłacalna inwestycja???? ile musiałby mieć taki sklep powierzchni i ile kosztuje wyposażenie go i zatowarowanie???
Chciałbym aby był to sklep mały 24h cały czas jakieś promocje itp....
Bardzo proszę o jakiekolwiek odpowiedzi... i z góry dziękuje
Kolejny z moich pomysłów to dzierzawa pałacu położonego w pięknej malowniczej okolicy nad jeziorem pałac wraz z całym kompleksem niszczeje choć mieszkaja w nim ludzie.
Najlepszym wyjściem byłaby dzierżawa na okres np 30lat z prawem pierwokupu.
Atrakcjami bylby basen ulokowany w starym spichleżu sala konferencyjna wszystko w stylu lat świetności pałacyku dojazd jest możliwy 4 drogami polnymi utwardzonymi kamieniem (bruk) najbliższa droga asfaltowa jest niewidoczna z pałacu ale jest w odległości 700-800metrów od niej.
Dodatkiem byłaby chodowla koni ras staropolskich oraz innych zwierząt żywionych metodą ekologiczną tradycyjną.
Chodzi mi o to aby stworzyć mały skansen (lecz z internetem i wszystkimi nowościami) tak aby ludzie czuli się odprężeni, organizowałbym też firmowe obozy integracyjne itp.
Jeśli ktoś wie czy mógłbym sie starać o jakieś dotacje kredyty preferencyjne itp to proszę o info.
Co o tym sądzicie proszę aby każdy wyraził swoją opinie
Kolejny z moich pomysłów to kupienie lub dzierzawa pałacu położonego w pięknej malowniczej okolicy nad jeziorem pałac wraz z całym kompleksem niszczeje choć mieszkaja w nim ludzie.
Najlepszym wyjściem byłaby dzierżawa na okres np 30lat z prawem pierwokupu.
Atrakcjami bylby basen ulokowany w starym spichleżu sala konferencyjna wszystko w stylu lat świetności pałacyku dojazd jest możliwy 4 drogami polnymi utwardzonymi kamieniem (bruk) najbliższa droga asfaltowa jest niewidoczna z pałacu ale jest w odległości 700-800metrów od niej.
Dodatkiem byłaby chodowla koni ras staropolskich oraz innych zwierząt żywionych metodą ekologiczną tradycyjną.
Chodzi mi o to aby stworzyć mały skansen (lecz z internetem i wszystkimi nowościami) tak aby ludzie czuli się odprężeni, firmowe obozy integracyjne itp.
Jeśli ktoś wie czy mógłbym sie starać o jakieś dotacje kredyty preferencyjne itp to proszę o info.
Co o tym sądzicie proszę aby każdy wyraził swoją opinie


W tej chwili male szklarnie gina i trzeba isc na ilosc za kase jaka musial bys wpakowac w szklarnie ja wolal bym uderzyc wcalkiem inny biznes majac taka gotowke.

Pozdrawiam


Ciekawe kto z tych którzy maja szklarnie dysponowała taka gotowka i wsadzila je odrazu w biznes szklarniowy ? , Wiekszosc to ogrodnicy od dlugiego czasu ktorzy mieli swoje male szklarnie i stopniowo rozwijali sie w oparciu o kredyty i linie preferencyjne typu Młody Rolnik itp. Wyłożyć taka gotowke przy tym stopniu konkurencji i dzisiejszych cenach metali i aluminium ,nie majac juz wczesniej kilku ha szklarni i pojęcia o produkcji byłoby samobójstwem , dzisiejsza produkcja to nie to samo co kiedys ze wszystko zeszło ,teraz liczy sie jakość ,a niedoświadczonemu ogrodnikowi byle przędziorek potrafi narobić niemałych strat.
Witam

Najlepiej zrobisz pytając o to w banku :)
Musisz mieć zdolność kredytową, czyli Twój dochód z działalności gosp. minus aktualne zobowiązania (kredyty, karty) minus koszty utrzymania Ciebie i Twojej rodziny, domu, samochodu itp. (wskaźniki liczone w zależności od banku). Zdolność jest różna w zależności od Banku -to że gdzieś jej nie masz, nie znaczy że nie będziesz miał w innym;poza tym dla tzw. "dobrych klientów" - wysokie dochody, częste kredyty, banki idą na rękę i ustalają preferencyjne warunki kredytowania. Przypuszczam że najłatwiej będzie Ci uzyskać kredyt w banku w którym masz rachunek (pod warunkiem że Twoja historia klienta jest w porządku, nie masz zaległości, negatywnego Bik-u, itd.)

Pozdrawiam
Witam

Najlepiej zrobisz pytając o to w banku :)
Musisz mieć zdolność kredytową, czyli Twój dochód z działalności gosp. minus aktualne zobowiązania (kredyty, karty) minus koszty utrzymania Ciebie i Twojej rodziny, domu, samochodu itp. (wskaźniki liczone w zależności od banku). Zdolność jest różna w zależności od Banku -to że gdzieś jej nie masz, nie znaczy że nie będziesz miał w innym;poza tym dla tzw. "dobrych klientów" - wysokie dochody, częste kredyty, banki idą na rękę i ustalają preferencyjne warunki kredytowania. Przypuszczam że najłatwiej będzie Ci uzyskać kredyt w banku w którym masz rachunek (pod warunkiem że Twoja historia klienta jest w porządku, nie masz zaległości, negatywnego Bik-u, itd.)

Pozdrawiam
"Ważniejsze" jest w sumie równoznaczne z "wielkopowierzchniowymi" w tej akurat kwestii. No bo jeżeli nie, to cóż innego może oznaczać słowo ważne w odniesieniu do producentów materiału nasiennego jeśli nie ilość konsumentów ostatecznych do których taki towar trafia? Chyba nie kierujemy się tutaj smakiem czy tego w jaki sposób daną odmianę się prowadzi?

Można jeszcze egzotycznie założyć, że mali producenci (powiedzmy do pół hektara) stanowią rdzeń zaopatrzeniowy rynku ogrodniczego. Niestety takie założenie można było wogóle rozważać przed udostępnieniem przez UE łatwych do uzyskania kredytów preferencyjnych na rozbudowę gospodarstw ogrodniczych. Teraz taka teza generalnie może wywołać tylko uśmiech na twarzy. Ceny dyktują duże gospodarstwa ogrodnicze czy grupy producentów - często zagraniczne.

UE dążyło i cały czas dąży do zniszczenia małych gospodarstw przez dopłaty (małym się już po prostu nie opłaca robić na małej powierzchni), przez wprowadzenie układu z schengen (przy obecnym poziomie konkurencji i rozroście handlu, na rynku rolnym od małego wytwórcy często nie ma kto w ogóle kupować - odpowiedzialność za to ponoszą głównie duże centra handlowe czy sieci, które niszczą małe sklepy) oraz przez właśnie kredyty preferencyjne. To co się opłacało przed kredytami po tym jak ponad połowa Polski z nich skorzystała przestało się opłacać, a dla niektórych zaczęło przynosić szkody - gdzie nadal spłaca się wzięty na kilkanaście lat kredyt. Dla niektórych to bankructwo i ruina. Nie wiem jak uderzy nadchodzący kryzys w sektor gospodarstw ogrodniczych, ale już teraz żeby przeżyć zaciąga się na zimę pożyczki gotówkowe - które tylko pogarszają sprawę. Nie mówię, że wszędzie. Natomiast koszta prowadzenia takiego biznesu już przewyższają zyski. Chyba, że mamy ludzi na czarno np. A to długo nie potrwa bo PIP w zeszłym roku dostał zalecenia żeby zacząć się poważniej interesować ogrodnikami. Wystarczy, że ceny nawozów albo opału pójdą jeszcze do góry, to większość ogrodnictw przejmą banki.

Pamietacie może, że kiedyś pomidory miały inny smak, rzodkiewka była ostra i mała[...]

Generalnie "wyprodukować" dobrego pomidora ostatnio się po prostu nie opłaca. Kiedyś się pomidora sadziło w ziemi. Teraz, żeby dogonić z wydajnością nowo stawiane obiekty (kredyty preferencyjne z UE), też trzeba przejść na nową uprawę. I wchodzimy w koszta: podłoże (kokos/wełna mineralna) zmienia się co roku (ryzykanci zmieniają co dwa sezony - ale to już zwiększają automatycznie wydatki na opryski - bo ilość chorób w takim podłożu jest zawsze większa) i nawozy (polskie to rosyjska ruleta - więc trzeba kupować zagraniczne). A w poprzednim roku doszedł kolejny hicior, który do dzisiaj kładzie na łopatki wszystkie wydatki - aprecjacja złotówki. Przy takim kursie nie ma kto tego wywozić za granicę więc wszystko się gotuje w kraju, a że rynek jest przesycony inwestycjami (łatwe i tanie kredyty z UE) część gospodarstw balansując na granicy opłacalności - szuka oszczędności gdzie się da - czyli w podłożu - mamy więcej chorób pomidora, albo pomidora który jest bardziej pryskany, no i w nawozach - nie sypniemy tego, tego sypniemy mniej - no i pomidor już tylko wygląda jak pomidor - zapach i smak został w fabryce z nawozami.

Natomiast tendencja detalistów jest taka, żeby kupować pomidora jak najtańszego (najtaniej sprzedaje ten producent który najwięcej zaoszczędził - czyt. jego pomidor jest do dupy). O ile ludzie(konsumenci) nie zaczną domagać się w swoich sklepach/na targach dobrego towaru, a będą wykazywać tendencję do kupowania na zasadzie - bo tanie, to ostatecznie producenci cały czas wychodzą na przeciw oczekiwaniom konsumenta. Dopóki więc zapotrzebowanie na "DOBRY" towar się nie pojawi - tego towaru jako tako po prostu nie będzie.

Natomiast co do odmian w Polsce - najczęściej są to odmiany firm polskich i holenderskich. Najdroższe i najlepsze nasiona to hybrydy. O pomidorze GMO nie słyszałem. Chociaż w Japonii już zrobili Tomatoberry (słodki pomidor o wyglądzie truskawki).
Tak tylko że teraz kredyty preferencyjne będą na większe %, bo państwo będzie mniej dopłacało do tych kredytów i stopy procentowe są większe więc i tyutaj więcej będa pewnie na 4,5-5%, a do tego należy doliczyć koszty bisnesplanu 1 tyś zł prowizja dla banku ze 2 tyś za farmera, opłaty skarbowe za różne zaświadczenia z 500zł pełne ubespieczenie ciągnika, różnego rodzaju zastawy albo na ciągniku albo na hipotece też ze 200- 500zł

a przy kredycie fabrycznym podpisujesz tylko w 2 miejscach i płacisz, jak ktoś ma kase i chce szybko spłacić no i jak jest na wacie to ten kredyt farmera jest metodą, a kredyt preferencyjny największą zalete ma ten długi okres spłaty nawet 15 lat i nawet 2 lata karencji w spłacie, no ale 20% trzeba wyłożyćna początku i po to są 2 lata karencji, a na 5% taki kredycik i na 15 lat rozłożony to odsetki będą niewiele mniejsze od wartości spłacanego kapitału, ale taki już urok kredytów, bo w kredycie farmera odsetki będą w pierwszym roku przewyższały kapitał i to przy kredycie na 7 lat tylko
Czym są Instrumenty stymulowania budownictwa mieszkaniowego w gminie? Czy chodzi tu o jakieś kredyty preferencyjne? czy raczej o podmioty związanie mieszkalnictwem w gminie? proszę o pomoc!!!!!!!!
Czy wiadomo keidy agencja przyzna limity na kredyty preferencyjne na ten rok? I czy to nastąpi szybko, oraz czy kredyt branżowy w mleczarstwie na 8 lat dalej jest aktualny?

jak możóę miec sterownie na błotniku ??????? Jak nie ma EHR !!! Widze że nie przestałes drązyc tematu.


A dlaczego mam nie drążyc tematu jak arimr jawnie sobie kpi z rolników umowy na kredyty preferencyjne nie podpisane, wnioski na prow nawet nie sprawdzone może w lipcu coś ruszy, z tym błotnikiem to pytałem o sterowanie na zewnątrz kabiny z tyłu na błotniku, tzn przy podczepianu maszyn z tyłu ciagbnika poza kabiną żeby miec możliwośc regulacji.
Ksa na kredyty preferencyjne kończyła sie z ubiegłym rokiem a co na ten rok miało się coś zmienić troche na jakich zasadach przewidziany w tym roku kredyt nowe technologie będzie i kiedy wogóle ruszy> tzn kiedy banki zaczną przyznawać te kredyty, ?
to tylko w erze Nie ma takiej opcji zeby był stały procent zagwarantowany. Jaj ma m2 kredyty preferencyjne jeden 4lata drugi 3 lata i jeden na hipoteke drugi tylko poreczyciele i nie widze jakiejs zmiany a jak obserwowałes to od tamtego czasu nawet spadła stopa procentowa a sa one na 8lat. i nie ma co sie bac bo złotówka jest mocna i bedzie mocniejsza żeby łatwiej wejsc w euro

Bo banki w umowach zawiraja zapis ze oprocentowanie bdzie wynosiło np. WIBOR+np 2% te 2%to zysk banku
z opisu wygląda to na zwykły kredyt komercyjny, a chyba jeszcze są kredyty preferencyjne

Musisz się dowiedzieć jakie są opłaty bo często są wyższe niż potem odsetki od kredytu.
przypuszczam, iż w takim wypadku ARiMR może pójśc na ustępstwa i pozwolic na przejęcie części gospodarstwa jednak gdy takiej możliwości nie ma to jedynym wyjściem jest powiększenie gospodarstwa ojca (wtedy ARiMR nie będzie się czepiał przepisania części gospodarstwa) lub utworzenie przez Ciebie nowego gospodarstwa (z tym, że kredyty preferencyjne uniemożliwią skorzystanie z programu "Ułatwianie startu młodym rolnikom")

Program Konfederacji Polski Niepodległej


1.Gospodarka

1.1 Opowiadamy się za systemem podatkowym sprzyjającym polskim przedsiębiorcom i polskim rodzinom, m.in. takim którym obejmuje szereg ulg pro-rodzinnych
1.2 Opowiadamy się za wprowadzeniem podatku obrotowego w wysokości 1% rocznego obrotu przedsiębiorstwa
1.3 Opowiadamy się za wprowadzeniem 2 stawek podatku PIT: 17% (dla osób zarabiających do 50 tys. nowych złotych polskich rocznie) i 30% (dla osób zarabiających powyżej tej kwoty). Z czasem podatek progresywny powinien zostać zastąpiony przez podatek liniowy, jednak w obecnej fazie rozwoju państwa polskiego nie stać na taką zmianę
1.4. Uważamy za konieczne pozostawienie w rękach państwa pewnej części strategicznych spółek, takich jak Petrochemia Płock czy PGNiG
1.5 Należy wprowadzić ulgi podatkowe dla osób chcących rozpocząć działalność gospodarczą
1.6 Jak najszybciej powinna zostać stworzona specjalna strefa wolnego handlu między naszymi najbliższymi sąsiadami, a nami, dzięki czemu uda załagodzić się kryzys związany z utratą rynków zbytu na terenie ZSRR
1.7 Należy jak najszybciej obłożyć marihuanę akcyzą
1.8 Opowiadamy się za budową kompleksowej sieci autostrad w Polsce na zasadach koncesji


2.Sprawy zagraniczne i obronność kraju

2.1 Uważamy za konieczne jak najszybsze rozbudowanie polskiej armii i doprowadzenie jej liczebności do przynajmniej 500 tys czynnych zawodowo żołnierzy
2.2 Należy jak najszybciej zwiększyc wydatki na armię do 3,5% PKB a następnie systematycznie zwiększać aż do osiągnięcia pułapu 5% PKB
2.3 Musimy dążyć do jak najszybszego uczestnictwa w strukturach NATO, jednak póki tego nie osiągniemy należy budowac silny sojusz militarny na bazie dawnych państw bloku wschodniego
2.4 Polska musi prowadzić silną politykę zagraniczną, której celem jest doprowadzenie Polski do rangi lidera w Europie środkowej


3. Sprawy społeczne i wewnętrzne

3.1 Należy zwiększyć wydatki na Policję i wspierac samorządy lokalne w budowaniu straży miejskich
3.2 Opowiadamy sie za jak najszybszym powołaniem CBA, którego głównym celem byłoby kontrolowanie przebiegu prywatyzacji mienia państwowego, aby nie dochodziło na tym polu do nadużyć
3.3 Należy jak najszybciej wprowadzic w Polsce karę śmierci
3.4 Opowiadamy się za likwidacją ZUS i KRUS. Uważamy, że każdy obywatel we własnym zakresie powinien decydować jaki odsetek pensji przeznaczyć na przyszłą emeryturę, gdyż obecnie wielu Polaków nie stac na oddawanie co miesiąc połowy pensji do ZUSu. Zarazem wypłata emerytur obecnym emerytom powinna następowac z majątku uzyskanego z prywatyzacji
3.5 Opowiadamy się za systematycznymi podwyżkami w sferze budżetowej
3.6 Uważamy za konieczne wprowadzenie tzw. becikowego w wysokości 500 nowych złotych polskich na każde nowo urodzone dziecko
3.7 Należy jak najszybciej rozbudować system opieki społecznej, z nastawieniem na pomoc rodzinie, tak aby żadne Polskie dziecko nie było głodne
3.8 Wszelkie przejawy homoseksualizmy wśród obywateli winny być powodem do przymusowej wizyty u psychologa
3.9 Opowiadamy sie za całkowitym zakazem aborcji i eutanazji
3.10 Opowiadamy się za rozpowszechnieniem dostępu do broni palnej wśród obywateli


4.Rolnictwo i Ekologia

4.1 Jesteśmy zobowiązani ułatwiać funkcjonowanie polskim rolnikom poprzez liczne kredyty preferencyjne i ułatwienia w dostępie do nowych technologii
4.2 Należy ułatwiać dostęp do polskiego rynku firmom chcącym inwestować w nowe technologie i ochronę środowiska (tylko tym firmom)
4.3 Rolnicy winni być zwolnieni z płacenia jakichkolwiek podatków na rzecz państwa polskiego


Co nie było postawione na głowie w Polsce do 1989 roku?
Ustalmy jedno, gospodarka rynkowa jest lepsza niz gospodarka planowa. To jest poza dyskusja.(choc obecnia nia ma krajów typowo kapitalistycznych, ale to inna sprawa). Z rozwiazan, które funkcjonowaly onegdaj bardziej podobalo mi sie m in. to, ze studia zaoczne i dzienne byly darmowe, ze emeryci i rencisci placili b.malo, lub nic za lekarstwa, ze nie bylo bezrobocia (moze bylo niewielkie tzw ukryte), ale generalnie nie bylo problemów z praca, ze dzieci jezdzily na kolonie, a ich rodzice na wczasy ( FWP lub zakladowe), ze sanatoria byly za darmoche lub za niewielkie pieniadze (teraz jezdza bogaci emeryci z zachodu), ze mlode rodziny mialy lepsze perspektywy startu (mieszkania, preferencyjne kredyty), ze tansze byly bilety miesieczne (zaklady pracy i szkoly doplacaly), podreczniki i inne ksiazki tez byly znacznie tansze itd, itp. To wszystko powodowalo, ze w tej sferze ludziom zylo sie latwiej.
Lista niedogodnosci jest znacznie dluzsza i dotyczy niekiedy spraw grubszego kalibru, ale rozmawiamy o tym, co moim zdaniem bylo lepiej rozwiazane
Z radoscia witam u Ciebie powrót dobrego humoru i odstapienie od nieco agresywnego tonu Twoich postów.
Pozdrawiam

studia zaoczne i dzienne byly darmowe
emeryci i rencisci placili b.malo, lub nic za lekarstwa
ze nie bylo bezrobocia (moze bylo niewielkie tzw ukryte), ale generalnie nie bylo problemów z praca
dzieci jezdzily na kolonie, a ich rodzice na wczasy ( FWP lub zakladowe),
sanatoria byly za darmoche lub za niewielkie pieniadze
mlode rodziny mialy lepsze perspektywy startu (mieszkania, preferencyjne kredyty)
ze tansze byly bilety miesieczne (zaklady pracy i szkoly doplacaly), podreczniki i inne ksiazki tez byly znacznie tansze
To wszystko powodowalo, ze w tej sferze ludziom zylo sie latwiej
Jak można w jednej sferze ży Ś łatwiej, a w innej trudniej? To jaki ś MATRIX?

Te "zalety" doprowadziły Polskę do bankructwa i "betony" co ś musiały z tym zrobi Ś. Okazało się, że znalazła się garstka zapale ąców, którzy chcieli wzi ą Ś władze we własne ręce (wzięli, ale razem z długami PRL-u). Pewnie 3/4 z tych prominentów Solidarno ści to byli agenci i tajni współpracownicy ale co tam, przecież też im się co ś od życia należało Spartolili wszystko co się tylko dało spartoli Ś. Nie dlatego, że wprowadzili kapitalizm, bo go praktycznie zniszczyli wraz z wprowadzeniem koncesji, homologacji, zezwole ą, pozwole ą, atestów, kontyngentów itd. A wydawało się, że po bombowej ustawie Rakowskiego i wolnym rynku pa ąstwo, a wraz z nim obywatele rozkwitn ą. Spartolili to, bo do dzisiaj pokutuje u nich socjalistyczne spojrzenie na gospodarkę. Samo to, że wywodzili się ze zwi ązków zawodowych (organizacji stricte socjalistycznej) powinno ich dyskwalifikowa Ś jako polityków "wprowadzaj ących" czy "ulepszaj ących" kapitalizm. Mamy więc dzisiaj rz ąd, który media europejskie nazywaj ą prawicowym (sic!), a w rzeczywisto ści jest to zlepek politykierów(socjalistów), którzy o gospodarce wolnorynkowej maj ą takie pojęcie jak Che Guevara o miłosierdziu.
Boli te 16 zmarnowanych lat.

Co nie było postawione na głowie w Polsce do 1989 roku?
Ustalmy jedno, gospodarka rynkowa jest lepsza niz gospodarka planowa. To jest poza dyskusja.(choc obecnia nia ma krajów typowo kapitalistycznych, ale to inna sprawa). Z rozwiazan, które funkcjonowaly onegdaj bardziej podobalo mi sie m in. to, ze studia zaoczne i dzienne byly darmowe, ze emeryci i rencisci placili b.malo, lub nic za lekarstwa, ze nie bylo bezrobocia (moze bylo niewielkie tzw ukryte), ale generalnie nie bylo problemów z praca, ze dzieci jezdzily na kolonie, a ich rodzice na wczasy ( FWP lub zakladowe), ze sanatoria byly za darmoche lub za niewielkie pieniadze (teraz jezdza bogaci emeryci z zachodu), ze mlode rodziny mialy lepsze perspektywy startu (mieszkania, preferencyjne kredyty), ze tansze byly bilety miesieczne (zaklady pracy i szkoly doplacaly), podreczniki i inne ksiazki tez byly znacznie tansze itd, itp. To wszystko powodowalo, ze w tej sferze ludziom zylo sie latwiej.
Lista niedogodnosci jest znacznie dluzsza i dotyczy niekiedy spraw grubszego kalibru, ale rozmawiamy o tym, co moim zdaniem bylo lepiej rozwiazane
Z radoscia witam u Ciebie powrót dobrego humoru i odstapienie od nieco agresywnego tonu Twoich postów.
Pozdrawiam

To zrób co? w tym kierunku. Jak sko ączysz szkoćę, studia i zostaniesz biznesmanem to okazj? dla ciebie będzie zainwestowanie w to wszystko czego naszemu miastu brakuje.
Problem leży w braku inwestorów i aby ich do tego zachęci Ś miasto powinno uchwali Ś jakie? kredyty preferencyjne czy ulgi podatkowe na jaki? czas. Kiedy? czytaćem na forum, że wszyscy narzekaj?, iż w Wejherowie nie ma kina. Widocznie się nie općaca, bo gdyby się općacaćo to od razu znalazćoby się wielu chętnych. Pamiętam jak jeszcze istniaćo stare kino to praktycznie nikt tam nie chodzić. Nie bójcie się gdyby to byćo općacalne już znalazćby się jaki? inwestor. Wystrzegajmy się zwalania na miasto wszystkiego. Miasto nie jest od inwestowania i prowadzenia interesów. Trzeba w ko ącu u?wiadomi Ś sobie, że prywatne inwestycje to podstawa, a jest ich tak maćo to akurat wina naszych rz?dz?cych, którzy podatkami zarzynaj? przedsiębiorczo? Ś.
Proszę Panią poruszony przez Panią temat nie ma nic wspólnego z teresci artykułu, proszę te kłamstwa dokładnie przeczytać cyt (rozpaczeni mieszkańcy walczą o swoje bezpieczeństwo) to jest jak Pani widzi jakaś paranoja,kłamstwo. Nasze osiedle jest osiedlem bardzo bezpiecznym i spokojnym w porównaniu z innymi miejscamie gdzie są dopiero problemy. Śmiem twierdzić że Pani nie jest powodianką i okłamuje Pani ludzi czytających ten post, poruszony temat działania Zarządu Srebrna 2, którego treść artykułu nie dotyczy. Jest Pani z klanu Malinowskiej jeżeli porusza Pani pracy Zarządu tego budynku. Zaręczm Pani iż powrót starego Zarządu jest nierealny, został odwołany większością głosów właścicieli nieruchomości bo na to zasłuzył, trwonił pieniądze mieszkańców budynku na sprawy Sądowe,na sprawy Sądowe wydał 6500zł i przez dwa lata nic nie zrobił przy i w budynku o którym mowa, bo nie był tym zainteresowany, przez okres działalności skłócił wszystkich mieszkańców w budynku, to są zasługi działalności starego Zarządu, oczywiście był przeciwny powstawaniu sklepów spożywczych z artykułmi alkoholowymi. Poruszany przez Panią temat wykupu mieszkań nie dotyczy treści artykułu,jeżeli jest Pani zorientowana w całej Polsce ludzie wykupują mieszkania na własność ale nie muszą, na te cele są kredyty nieszkaniowe lub inne kredyty preferencyjne, winę przelawa Pani na Zarząd, Zarząd nie kupuje mieszkańcom mieszkań, ale może pomóc przy procesie wykupu mieszkań. W całej Polsce na nowe mieszkania kończy się gwarancja nie tylko w tym budynku, dlatego powstał fundusz remontowy który jest przeznaczony na naprawy i renowację budynku.
Nich Pani nie wypisuję głupot i nie straszy mieszkańców,o jakim początku naszych problemów Pani pisze, skąt ma Pani talie inforrmacje, wizje katastroficze, chyba że jest Pani jakąś wizjonerką. Jeżeli mieszka Pani na osiedlu i sądzę że w tym budynku to widzi Pani sama ze ten budynek jest czysty zadbany, konserwator codziennie jest i robi naprawy jezeli jest coś do zrobienia, trawa jest ścięta, dużo prac jest w tym roku wykonanych, najlepiej jeżeli tego Pani nie zauważa prosze skierować się do Zarzadu oni napewno Pani wytłumaczą i pomogą.Apropo jeżeli wie Pani że w Zarządzie budynku sa właściciele lokali hadlowych sądzę że to jest bardzo dobre, ponieważ jeżeli ktoś potrawi prowadzić dobrze swoją firmę to i potrawi dobrze zarządzać budynkiem jest tym zainetrsowany bo jest w części jego właścicielem.
Proszę na przyszlość nie wypisywać głupot i kłamstw wyssanych z palca, bo mieszkańcy mają większe zmartwienie z Panią Malinowska, jak ją ukarać za niecne czyny.
Preferencyjne spłaty do końca 2012 r.
link:

Spółdzielcy będą mogli spłacać kredyty tzw. starego portfela na preferencyjnych zasadach do końca 2012 r. Obowiązujące przepisy zapewniają państwowe wsparcie tylko do końca tego roku – czytamy w „Gazecie Prawnej”.
Sejmowa Komisja Infrastruktury zakończyła prace nad projektem nowelizacji ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych i przekazała go do drugiego czytania – informuje dziennik. Proponowane przepisy przewidują przedłużenie o cztery lata, czyli do końca 2012 roku, terminu na dokonanie całkowitej spłaty zadłużenia z tytułu długoterminowych (najczęściej 40- i 60-letnich) kredytów mieszkaniowych.

Jak podaje gazeta, obowiązujące przepisy przewidują, że na wniosek kredytobiorcy zadłużenie z tytułu przejściowego wykupienia odsetek od kredytów podlega umorzeniu przez bank w części odpowiadającej równowartości 70 proc. zadłużenia po spłacie całości kredytu wraz ze skapitalizowanymi odsetkami oraz zadłużenia z tytułu przejściowego wykupienia odsetek od kredytu w części niepodlegającej umorzeniu. Zgodnie z projektem spłata ta będzie musiała nastąpić do 31 grudnia 2012 r. (a nie 2008 r.). Zadłużeni w ten sposób spółdzielcy, którzy do 31 grudnia 2012 r. dokonają spłaty kredytów (zaciągniętych na podstawie umów przewidujących 40-letni okres spłaty) wraz z 30 proc. odsetek przejściowo wykupionych przez budżet państwa, będą mieli zagwarantowane, że pozostałe 70 proc. odsetek przejściowo wykupionych będzie podlegało umorzeniu, a 70 proc. skapitalizowanych odsetek będzie podlegało wykupieniu przez budżet państwa – dodaje „Gazeta Prawna”.


Źródło: „Gazeta Prawna” 5.12.2008,
Źródło: KRN.pl
Kredyty preferencyjne udzielane przez Bank Ochrony Środowiska przeznaczone są między innymi dla osób fizycznych. Warunki kredytowe, w tym wysokość oprocentowania, zależą od: rodzaju kredytobiorcy (osoba fizyczna, przedsiębiorstwo, samorząd itp.), rodzaju przedsięwzięcia (np. Budowa, modernizacja) i jego lokalizacji (województwo). Aktualną ofertę BOŚ S.A. w zakresie kredytów preferencyjnych można odnaleźć pod adresem w zakładce usługi proekologiczne. Szczegółowych informacji udzielą ekolodzy zatrudnieni w placówkach Banku.

Ja przerabiam kredyt preferencyjny dla młodych rolników i właśnie się dowiedziałam, że będą one udzielane do końca kwietnia, czyli do końca kwietnia trzeba mieć umowę z bankiem. W moim przypadku jest tak, że jestem rolnikiem (dzierżawa ziemi i krus od dwóch lat), ale nie mam wykształcenia rolniczego i wtedy potrzebny jest staż pracy (w moim przypadku wystarczy to, że od kilku lat dzierżawię ziemię, mimo iż nie był wcześniej płacony krus to i tak się liczy). Przy różnych dotacjach czy kredytach wymagają innego stażu pracy dla "niewyuczonych rolników". Można to też załatwić tak, że idzie się do znajomego rolnika i on pisze, że pracowaliśmy u niego w gospodarstwie przez ileś tam lat, to musi podbić burmistrz lub wójt gminy, z czym zwykle nie ma problemu, i już mamy staż pracy w gospodarstwie .
Ach jeszcze dodam, że od maja mają wejść inne kredyty preferencyjne, ale oczywiście w bankach nic nie wiedzą na jakich zasadach itp.
Polecam również kontakt z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego, mi bardzo pomogła Pani od biznesplanu, która wszystko pięknie ładnie mi wyjaśniła.
Witam
Ja już to troszku przerabiałam.
Jeżeli chodzi o płatności bezpośrednie - to najmniejszy problem - zwłaszcza jak robisz to poraz 1-szy - ze strony ARiMR pobierasz wniosek i instrukcję wypełniania - nawet nieżle jest to wszystko opracowane. Ja składam już po raz kolejny i niestety ja musze czekać na te nieszczesne mapki i częściowo wypełniony wniosek i nic nie moge zrobić a wnioski już zaczeto przyjmować!
Dofinansowanie dla młodych rolników - bardzo fajna sprawa. Pamietaj że status młodego rolnika masz tylko przez rok. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie ten rodzaj wsparcia rozszedł sie jak świeże bułeczki - nie było rzadnych szans - trzeba było mieć super znajomości co by wniosek złożyć - no i mnie toto przepadło.
Dofinansowanie na inwestycje w gospodarstwie - o tu trudny wniosek i całość pieniązków na to musisz wyłożyć sam dopiero po zakończonej iwestycji otrzymujesz zwrot połowy kosztów.
Bardzo preferencyjne są kredyty dle młodych rolników - i tu ból - nie mozesz na 1 inwestycję brac 2 rodzajów wsparć - czyli kredyt dla młodych rolników i inwestycje w gospodarstwie nie dają sie połączyć.
moja wiedza na ten temat jest z poprzedniego okresu do 2006. Teraz nowa kampania i może sie co na lepsze pozmieniało
Powodzenia!
Monika, nie obraź się, ale nie masz racji. Gdyby to był wolny rynek, to mógłbym zapakować świnię do bagażnika i pojechać na saksy a nie mogę. Poza dopłatami bezpośrednimi do trzody chlewnej (których może rzeczywiście nie ma) istnieje wiele innych możliwości pomocy rolnikom. Chociażby kredyty preferencyjne, umarzanie podatków, pomoc społeczna, których u nas nie zaznasz. Więc niestety nie jest to wolny rynek i nigdy nie będzie. Dlatego ja nigdy od ciebie prosiaczków nie wezmę, choć mam blisko. W ogóle to pozdrowienia.
-----------------
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych rolników na szkolenie.
Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego w Kętrzynie zaprasza na szkolenie, które odbędzie się dnia 23 listopada (piątek) 2007 roku w Barcianach w sali posiedzeń Urzędu Gminy Barciany o godzinie 10.

Tematem szkolenia jest: „Programy pomocowe Unie Europejskiej na lata 2007 – 2013”.
Modernizacja w gospodarstwach rolnych.
„Ułatwienie startu młodym rolnikom”.
Programy rolnośrodowiskowe.
„Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”.
Kredyty preferencyjne.
-----------------


Data ogloszenia to 22 listopada a spotkanie jest 23 listopada.
Od sołtysa tez dostałem xerowkę zawiadomienia w czwartek ze spotkanie jest dnia następnego ale z datą w rogu 19.11.2007 o ile dobrze pamiętam.

Nie zebym się czepiał ale zorganizowac się na drugi dzien jesli ma się plany to problem. Poza tym piątek to taki dzien targowy np w Kętrzynie.
Czy gmina dowiedziala się o tym 22 listopada?? Bo jesli tak to chwala ze tak szybko to rozpropagowala ale sensu w tym nie ma bo malo kto wywroci swoje plany zeby być na tym spotkaniu.
Co myslicie o takiej sytuacji??
Czy w ogóle warto organizować jakies spotkania dla kogokolwiek w takie dni jak poniedziałek (po weekendzie) czy piątek???
Ania, no ja własnie tez do tego doszłam i staram sie robic podobnie.

Chociaz w tym roku sprzedałam wszystkie moje koguty, i nie zjadlam ani jednego, bo znajomi tacy byli napaleni na te koguty, ze mieso zdrowiutkie bez chemii, ze kupowali dla małych dzieci, wiec mi było szkoda samej jesc i sprzedalam.

Mateusz, no własnie np. kredyty preferencyjne to dla malego rolnika sa zupelnie nierealne. My chcielismy kupic prase belujaca z ciagnikiem jednoosiowym. Bardzo fajna rzecz, bo robi male bele. Ale kredyt był niemozliwy. Najwyzej taki normalny konsumpcyjny z wysokim oprocentowaniem.

Maja
Ania, no ja własnie tez do tego doszłam i staram sie robic podobnie.

Chociaz w tym roku sprzedałam wszystkie moje koguty, i nie zjadlam ani jednego, bo znajomi tacy byli napaleni na te koguty, ze mieso zdrowiutkie bez chemii, ze kupowali dla małych dzieci, wiec mi było szkoda samej jesc i sprzedalam.

Mateusz, no własnie np. kredyty preferencyjne to dla malego rolnika sa zupelnie nierealne. My chcielismy kupic prase belujaca z ciagnikiem jednoosiowym. Bardzo fajna rzecz, bo robi male bele. Ale kredyt był niemozliwy. Najwyzej taki normalny konsumpcyjny z wysokim oprocentowaniem.

Maja
Inwestorzy prywatni mogą chyba tylko liczyć na kredyty preferencyjne z BOŚ. Ale ubiegać się o kredyt samemu to droga przez mękę - lepiej przez firmę instalatorską, która doradzi i pomoże w rozmowach z bankiem. Gdyby ktoś był zainteresowany, to podaję link do strony, z której można ściągnąć gotowy formularz i informacje o dokumentach potrzebnych do kredytu:
Ułatwiamy znalezienie źródeł finansowania dla Państwa inwestycji w dziedzinie ekologii i ochrony środowiska. Pozyskujemy kredyty bankowe (komercyjne i preferencyjne), leasing, prywatny kapitał inwestorski, dotacje i dopłaty ze źródeł krajowych i funduszy strukturalnych. Świadczymy usługi doradcze.
Zapraszamy do współpracy:

.
Ułatwiamy znalezienie źródeł finansowania dla Państwa inwestycji w dziedzinie ekologii i ochrony środowiska. Pozyskujemy kredyty bankowe (komercyjne i preferencyjne), leasing, prywatny kapitał inwestorski, dotacje i dopłaty ze źródeł krajowych i funduszy strukturalnych. Świadczymy usługi doradcze.
Zapraszamy do współpracy:

.

Czy ktoś z państwa liczył czy korzystniej wziąć jest kredyt preferencyjny w złotówkach z dopłatami skarbu państwa czy we hipoteczny frankach. Chodzi o 200 tyś na 25 lat.
Jaki bank jest gony polecenia bo słyszałm, że POLBANK jest najbardziej elastyczny w kredytach hipotecznych. Pozdrawiam wszystkich budowniczych.


Kredyty preferencyjne to wielka ściema. Aby się załapać, należy spełnić szereg dodatkowych warunków. Trochę więcej szczegółów tutaj:
kredyt-budowlany.poxtrade.pl
Jak do tej pory kredyt we frankach okazywał się być znacznie bardziej korzystnym. Nawet w porównaniu do tych, którym udało się załapać na kredyty preferencyjne w PLN.
Oczywiście pozostaje kwestia ryzyka walutowego. Do rozważenia...

Jeżeli spełniasz warunki, to bierz kredyt preferencyjny. Stopy LIBOR będą rosły a wraz z wejściem Polski do strefy Euro wzrośnie relatywny kurs CHF/EUR.


Rzeczywistość okazała się okrutna dla kredytobiorców złotówkowych.
LIBOR zamiast rosnąć, spadł niemal do zera:


Czy ktoś z państwa liczył czy korzystniej wziąć jest kredyt preferencyjny w złotówkach z dopłatami skarbu państwa czy we hipoteczny frankach. Chodzi o 200 tyś na 25 lat.
Jaki bank jest gony polecenia bo słyszałm, że POLBANK jest najbardziej elastyczny w kredytach hipotecznych. Pozdrawiam wszystkich budowniczych.


Kredyty preferencyjne to wielka ściema. Aby się załapać, należy spełnić szereg dodatkowych warunków. Trochę więcej szczegółów tutaj:
kredyt-budowlany.poxtrade.pl
Jak do tej pory kredyt we frankach okazywał się być znacznie bardziej korzystnym. Nawet w porównaniu do tych, którym udało się załapać na kredyty preferencyjne w PLN.
Oczywiście pozostaje kwestia ryzyka walutowego. Do rozważenia...

Jeżeli spełniasz warunki, to bierz kredyt preferencyjny. Stopy LIBOR będą rosły a wraz z wejściem Polski do strefy Euro wzrośnie relatywny kurs CHF/EUR.

Czy ktoś z państwa liczył czy korzystniej wziąć jest kredyt preferencyjny w złotówkach z dopłatami skarbu państwa czy we hipoteczny frankach. Chodzi o 200 tyś na 25 lat.
Jaki bank jest gony polecenia bo słyszałm, że POLBANK jest najbardziej elastyczny w kredytach hipotecznych. Pozdrawiam wszystkich budowniczych.


Kredyty preferencyjne to wielka ściema. Aby się załapać, należy spełnić szereg dodatkowych warunków. Trochę więcej szczegółów tutaj:
kredyt-budowlany.poxtrade.pl
Jak do tej pory kredyt we frankach okazywał się być znacznie bardziej korzystnym. Nawet w porównaniu do tych, którym udało się załapać na kredyty preferencyjne w PLN.
Oczywiście pozostaje kwestia ryzyka walutowego. Do rozważenia...
BOŚ, NFOŚ, WFOiGW, BGK, można zastanowić sie też nad termomodernizacją - wszystko zależy od tego dla kogo i na co przyznawane są premie, dotacje, lub preferencyjne kredyty.

- jest tam informacja o niezbednej dokumentacji do boś
preferencyjne kredyty, umarzalne pożyczki, dotacje i dofinansowania

np. z BOŚ, NFOŚ i WFOŚ

niektóre kredyty są oprocentowane poniżej inflacji, a pożyczki umarzają do 25% kosztów inwestycji.

W niektórych przypadkach też coś daje unia.
Koszty ogrzewania pompą ciepła to jedynie koszty pracy sprężarki, można je w miarę dokładnie wyliczyć ponieważ znana jest jej moc. Obliczenia podawane na stronach producenckich oparte są o tak zwane domy modelowe (według norm budowlanych). Rzeczywiste koszty ogrzewania zależą w znaczący sposób od porjektu i wykonania domu.

W warunkach polskich koszty ogrzewania pompą ciepła są najmniejsze (od 12 zł/GJ), konkurecnyjne są tylko kotły węglowe, ale tu pamiętać trzeba o codziennym ładowaniu węgla do kotła. Poza tym trzeba go kupować, przywozić, składować itd. nie każdy ma na to ochotę. Dodać jeszcze trzeba, że pompy w ogóle nie emitują spalin tak więc nie musisz budować komina, masz większą sprawność energetyczną i emisyjną - podniesie Ci to klasę energetyczną na świadectwie (wyższa klasa = wyższa cena metra kwadratowego). Skoro nie masz spalania to masz mniejsze zapotrzebowanie na powietrze wentylacyjne, a więc mniejsze straty ciepła i większe bezpieczeństwo użytkowników (spaliny, pożary). Jeżeli połączysz to z niskotemperaturowym ogrzewaniem (np. podłogowe) to jest to bezkonkurencyjne rozwiązanie. Zresztą uczyć się można tu od Szwedów, Niemców, Duńczyków, Austryjaków mają podobne warunki klimatyczne i stosują prawie wyłącznie pompy ciepła. U nas prędzej czy później będzie to standardem.

Koszty instalacji pompy ciepła są więc amortyzowane wartością nieruchomości, pracami budowlanymi (komin, skład opału, itp.), dodatkowo można jeszcze wziąć na to preferencyjne kredyty i dotacje z BOŚ, i fundacji ochrony środowiska.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom