Ogólnie mało kto mówi mi po imieniu. W LO koledzy zafascynowani jakimś gitarzystą który miał długie, kręcone włosy zaszczytnie mnie tak nazywali. Np przez pewien czas byłam " Kirkiem". Dlaczego tak? Ponieważ sama gram na gitarze i mam długie, kręcone włosy. Na co dzień mówią na mnie Zosia. Od Zosi-samosi. Lubię robić wiele rzeczy sama i po swojemu. ja bym chciała zmienić kilka rzeczy.. być bardziej otwarta, bo jestem czasami strasznie nieśmiała.. troszke łatwo wybucham.. nie potrafie ukrywać swoich emocji niestety. I wygląd: nos, włosy i.. a tam xD niewazne
----------
za duża dupa za małe cycki .! :lol2: xdd i nos mam taki dziwny . xd i oczy mam za małe .. i za wąskie usta .. i kur_a to czego najbardziej nienawidzę .! kręcą mi się włosy .! nawet jak wyprostuje to mi się kręcą .! ;((
to jest masakra po prostu .! ;dd xd ale w sumie kręcone też czasem fajne xdd dziewczyno... ty mnie załamujesz, dla ciebie licy sie tylko wygląd i nic więcej a nie chciałabyś zmienic paru cech charakteru..? moze np zbyt wysokie mniemanie o sobie? zreszta co ja bede pisac . Pozdrawiam:) Mój chłopak ma kręcone, czarne włosy, półdługie, właściwie. Ładnie w nich wygląda. Lubię długie włosy u chłopaków, pod warunkiem, że wyglądają w nich ładnie (nie każdemu pasują) i, że o nie dbają. uprawiam sport, mianowicie ekstremalny zjazd górski, ale i tak niewiele na to leci ... moja przyjaciółka mówi, że jestem fajny i w_ogóle, mam kręcone włosy i to się jej podoba, ale reszta jakoś na to nie leci
\\edit . co do tanca zostałem uznany najlepszym tancerzem mojej klasy w podstawówce xD księżycowa_pani, wysoka, ma długie kręcone włosy, koloru rudego, ubiera się skromnie lae bardzo ładnie, bez żadnych różowych dodatków, nosi glany, jest pogodna i się często uśmiecha Achna, brązowe włosy, kręcone. styl ubierania - luźny, dzwony, koszule flanelowe. miłośniczka glanów i bandam xD Szczerze mówiąc to ja już polubiłam moje kręcone włosy, ale czasami (np. na zabawę) wolę iść w prostych. Świetnie się tu sprawdza prostownica, ale dla osób posiadających cienkie i zniszczone włosy jej nie polecam ponieważ jeszcze bardziej zniszczy pasma. Pianki, szampony i te inne cuda ciut tam pomogą, ale trzeba uważać aby były z dobrej firmy. Polecam Nivea i Pantene. Ostatnio przeczytałam (chyba nawet tutaj), żeby pocieniować włosy. Wybrałam się do fryzjera, pani wycieniowała i.... miałam takie...jakieś dziwne te włosy. Nie kręcone, nie proste. Takie cienkie i przyklapnięte (oto w sumie w tym chodzi). Teraz muszę nakładać różne huzie buzie żeby mi się te włosy nie skręcały. Ale, polecam cieniowanie. Jednak coś tam pomogło. Prostownica tez pomaga i to bardzo. Tak więc moim zdaniem albo trzeba pokochać swoje sianko, albo zainwestować w dobrą fryzjerkę lub prostownicę. Catrine, jasne włosy, kręcone delikatnie na końcach. Zielone, przestrasazone oczy. Nie maluje się. Nosi swetry, duże, rozciągnięte i ubrania w kwiatki. Shi, ciemne, lekko kręcone włosy, zielone oczy. Ubrana w ciemny sweter i obcisłe spodnie. Ty będziesz pisała opowiadania, książki itp a ja będę projektowała okładki na nie.Szklana będzie sponsorem.Świtny pomysł ^^ Chociaż przyznaję, że ostatnio opuściła mnie wena. Liczę, że niebawem pojawi się z powrotem ;p
Osz Ty. Chciałaś nas oszukać Eeeee tam
Hmm czyli masz włosy taki trochę jak ja? Kręcone końcówki?Sa kręcone lub lekko falowane na prawie całej długości. Grzywka, którą bawię się najczęsciej wygląda jak na pierwszym zdjęciu.
Zdjęcia są ładne.To pierwsze szczególnieBardzo dziękuję Pestka, jednak mamy jakies perspektywy przed sobą. Mmm ja to widzę tak. Ty będziesz pisała opowiadania, książki itp a ja będę projektowała okładki na nie.Szklana będzie sponsorem.
Hmm czyli masz włosy taki trochę jak ja? Kręcone końcówki? Zdjęcia są ładne.To pierwsze szczególnie. Ale masz przecież lepsze zdjęcia, na później zostawiasz? Które? Nie zostawiam ... te wydały mi się hm, nie najlepsze, ale takie ... możliwe ^^
Czemu myślałam, że masz kręcone włosy to ja nie wiem. Mam i na pewno wydałam sie w którymś z tematów. Nie widać na zdjęciach
Kiedy dorosnę to zostanę (...) zapewne kolejną bezrobotną z racji braku umiejętności technicznych i zdolności do przedmiotów ścisłych
Hm to założymy jakiś interes.
Już ja Wam pracę załatwię.
Pestka, jednak mamy jakies perspektywy przed sobą. Dzięki Szklana No w końcu się doczekałam. Alleluja
Czemu myślałam, że masz kręcone włosy to ja nie wiem. odkurzanie dywanów.
Jakieś osiągnięcia, medale, puchary?
Kiedy dorosnę to zostanę (...) zapewne kolejną bezrobotną z racji braku umiejętności technicznych i zdolności do przedmiotów ścisłych
Hm to założymy jakiś interes.
Już ja Wam pracę załatwię. Malinka=], nie. Malinka=], ciemne, kręcone włosy, jasne oczy i zazwyczaj szare ubrania. Ubiera się normalnie, niezbyt modnie. Cicha i skryta. Długie włosy są fajne o ile zadbane i nie związane. Najlepiej, żeby były kręcone. Emo fryzurki rządzą , chciałabym mieć taką, ale mam kręcone włosy :dd.
Taki fajny temat a jeszcze do niego nie zaglądałam. Sama ubieram się hmm, różnie, zwykłe rurki i sweter bo bluzy mi się nie podobają, wyglądam w nich jak gó...bardzo młodo . Mimo wszystko ja przywiązuje uwagę do tego jak kto się ubiera_(nie zawsze), zgadzam się z tym że przez ubiór można jakoś wyrazić swoją osobowość, dużo też zależy od stanu portfela, sądzę że gdybym była bardziej dziana bym miała trochę inny styl, :dd.
Na zakupy lubię chodzić tylko jak mam dobrego partnera do zakupów, a jak mam iść z kimś kto tylko narzeka i się sr... to wolę iść sama. Lubię to, lubię ciuchy i wogóle się tym interesuje tylko że nie mam zbyt dobrego zdania o własnym wyglądzie.
w planach są tunele, ale mam obawy co do pracodawców xP
Jeśli chodzi o mnie... kocham piercing ( w granicach dobrego smaku xP ) Też kocham piercing! Mimo że oprócz uszu to mam tylko w nosie, ale rozmyślam żeby usunąć go i zrobić sobie dwa w wardze, nie wiem jak się nazywa ten rodzaj kolczykowania, ee... snake? A na tunele to raczej bym się nie zdecydowała, chyba że te najmniejsze, 2mm. Chciałabym mieć tatuaż, ale takie coś jest na stałe i bym musiała się zastanowić nad nim bo bym chciała żeby miał jakieś przesłanie :dd haha, albo po ludzku-coś oznaczał, ale to kiedy indziej, na razie zastanawiam się nad jakimś subtelnym tatuażem w stylu gwiazdki, na ręce lub na szyji w okolicy ucha. Nyya!
~powel19
Zygmunt Jan Prusiński
ROLNICZY EROTYK
Bujają się dziewczyny na huśtawkach. To pozostało na stronach tamtej Polski. Marycha z książki Lucypera biega na bosaka, a bielizny wcale nie nosi, tylko sukienka ją chroni od wiatru.
Ech, "erotyczne PGR-y", to był świat bliski i taki niespokojny - poprzewracał się człowiek należycie w sianku z Danką lub z Ewką. A ile pięknych zapachów - gdzie takie zapachy dziś...
Celina z Karczewa mieszkała przy przystanku. Jędrna biała murzynka; takie miała usta i kręcone włosy - a piersi jej grały na wesoło. Ją bym nawet w piekle dojrzał !
A córka gajowego z Budek niczym malowana na obrazach przez miejscowego malarza, stała rozkrakiem na gałęziach czereśni. - Ile musiałem udawać i zwalczać zachcianek; byłem namaszczony piekielną łuną wstydu.
Tylko tchórzostwo odbierało mi te prowokacje, iskrzyła we mnie chęć zrywania skalnych porostów.
31.10.2008 - Ustka
Zygmunt Jan Prusiński
WĘGIERKA W OBOZIE TRAISKIRCHEN
Była niemową o średnim wzroście - piękna Węgierka z długimi włosami. Włosy grube i kręcone. Mieszkała w hotelu "Babiniec" - tam gdzie same kobiety miały swoje marzenia. Pragnienia krążyły jak orły.
W Obozie dla Uchodźców jako kolporter, proponowałem polskie pisma na emigracji. Osiem miesięcy bez kobiety, to słony ból dla faceta. Raz wchodząc do "Babińca", usłyszałem plusk wody z prysznica; zajrzałem przez dziurę w drzwiach - klamki nie było, a moja boginii akurat stała naga i wycierała głowę.
To były sekundy - żywy obraz piękna - które pamiętam 26 lat. Blues o Miłości wszedł mi pod skórę i do dzisiaj drży, niestety.
25.09.2008 - Ustka
Zgadzam się z Nath, kręcone włosy są lepsze na dredy... niemniej jednak z prostych też wychodzą zachwycająco (własne doświadczenie )
Mam pewne zapytanie odnośnie dredów.
Jakiej długości powinny być włosy aby osiągnąć taki efekt: http://i28.photobucket.com/albums/c227/ ... arambo.jpg
Włosy powinny mieć długość mniej więcej do ramion myślę... bo zawsze się skracają trochę przy robieniu (pooglądaj sobie w gallerii).
I kolejne, czy da się dredy podcinać, tzn. gdy są za długie to je po prostu skracać. Jeśli da się, to czy idzie robić to samemu i czy nie traci na tym cała konstrukcja dreda ?.
Można skracać bez problemu, chociaż trzeba zrobić potem końcówki, żeby się nie rozwalały.. to na szczęście jednorazowa robota 42zł dawać za żel do włosów
Też mam lekko kręcone i też mi się to nie podoba... szczególnie jak zaczynają być długie - wtedy ułożyć je jakoś na głowie to czysty przypadek Dlatego zwykle mam krótkie włosy Witam.Mam taki problem że moje włosy (na głowie oczywiście ) z natury są kręcone i mam trudności z postawieniem ich idealnie w pionie Używałem wielu rodzajów żeli i fluidów i żaden nie pomógł.. Czy znacie może jakieś sposoby na zmianę kręconych włosów w proste? Jakieś odpowiednie żele lub gumy znacie? Jak tak to prosiłbym linki najlepiej z allegro. Dodam jeszcze że stawiam sobie na głowie irokez (nie taki jak mają punki tylko taki modniejszy ) i powinien on być prosty a nie pokręcony Za pomoce dziękuję z góry
To jednak jest poza tematem i kręgiem naszych zainteresowań
A wiecie co mi Agatka zrobiła? Ogoliła mi głowę, mówi, że ze starszym siwym panem nie będzie chodziła po mieście Kiedyś to mi farbowała włosy, aż do momentu kiedy wyszły mi .... fioletowe ...i trzeba było ściąć do zera. I to jej się tak spodobało, że teraz wciąż mnie molestuje o to. Wspólnik mi się jednak burzy bo wyglądam jak przestępca bez włosów, a pracujemy wśród ludzi... a sam jest łysy... tylko że tym obdarzyła go natura, a ja miałem kiedyś takie długie kręcone włoski po samą dupkę ... ... ale to były stare dobre czasy gdy się wyczekiwało pod hotelem , aż "idol z gitarą da jakiś znak"
Jacek mam
masz długie kręcone włosy? Siemk rafal1488, szczere powitanie miłej zabawy na forum
a włosy jakiej długości masz ,i czy proste czy kręcone? jabłko
włosy proste czy kręcone? Leci sobie smok. Wielki, straszny, przepotworny. Widzi w dole wioskę. Cóż, wszystkich mężczyzn zeżarł, kobiety zgwałcił, resztę spalił. Leci dalej i myśli:
- Ale ze mnie kawalarz!
Przychodzi debil do lekarza:
- Dwa mleka poproszę.
- Zaszła pomyłka, nie jestem mleczarzem tylko lekarzem!
- Eee... więc to nie jest mleczarnia?
- Nie. To jest lecznica.
- Aaa, no to chrzanić mleko - może być leczo...
W restauracji londyńskiej:
- Sherlocku Holmesie, jesteś niesamowity! Jak wydedukowałeś, jedząc rosół, że kucharz ma krótkie, czarne, kręcone włosy i nie tak dawno obcinał paznkocie?! 50 POWODóW DLA KTóRYCH WARTO BYć FACETEM
1.Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.
2.Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.
3.Wiesz coś o czołgach.
4.Na 5-cio dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.
5.Nie musisz kontrolować życia seksualnego przyjaciół.
6.Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.
7.Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.
8.Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.
9.Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
10.Wszystkie twoje orgazmy są prawdziwe.
11.Piwny brzuszek nie czyni cię niewidzialnym dla płci przeciwnej.
12.Nie targasz ze sobą toreb wyładowanych niepotrzebnymi przedmiotami.
13.Możesz sobie sam upolować żarcie.
14.W warsztacie wszystko należy do ciebie.
15.Nigdy nie potrzebujesz czyścić toalety.
16.Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.
17.Seks nie popsuje ci reputacji.
18.Nawet, jeśli ktoś zapomni cię zaprosić, nadal pozostanie twoim przyjacielem.
19.Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN.
20.Żaden współpracownik nie doprowadzi cię do płaczu.
21.Nie musisz się golić poniżej głowy.
22.Nie musisz spać, co noc obok owłosionego tyłka.
23.Nikogo nie interesuje, ze w wieku 34 lat jesteś sam.
24.Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.
25.Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
26.Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.
27.Trzy pary butów to więcej niż dość.
28.Możesz publicznie jeść banana.
29.Możesz mówić, co chcesz, bo zwisa ci to, co inni o tobie myślą.
30.Gra wstępna jest dobrowolna.
31.Nikt nie przerwie swojego świetnego brzydkiego dowcipu, gdy wchodzisz do pokoju.
32.Mechanicy samochodowi mówią ci całą prawdę.
33.Kompletnie cię nie obchodzi, czy ktoś zauważy twoja nowa fryzurę.
34.Zawsze jesteś w takim samym nastroju.
35.Potrafisz podziwiać Clinta Eastwooda nie pragnąc wyglądać tak jak on.
36.Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.
37.Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.
38.Taka sama praca - wyższe wynagrodzenie.
39.Siwe włosy i zmarszczki wzmacniają twój charakter.
40.G...o cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.
41.Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie ziemi - teoretycznie.
42.Pilot od telewizora należy do ciebie... wyłącznie do ciebie.
43.Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiowa, kiedy z nimi rozmawiasz.
44.Kiedy inne chłopaki na imprezie noszą takie same ciuchy, może być, ze znajdziesz kumpli na cale życie.
45.śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.
46.Przygodne, mocne bekniecie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.
47.Nigdy nie zmarnujesz szansy na seks, bo "nie jesteśw nastroju".
48.Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.
49.To, że nie lubisz jakiejś dziewczyny nie wyklucza uprawiania z nią wspaniałego seksu.
50.Co to do diabla jest cellulitis? jabłecznik
włosy prsote czy kręcone?? Pozwoliłem sobie założyć nowy temat, w którym proponuję umieszczać rozpiski BN-ów, wymyślonych przez członków Bractwa.
Oto pierwsza postać...
Imię: Zeelana
Atrybuty:
Siła: 10 (0)
Zręczność: 14 (+2)
Kondycja: 15 (+2)
Inteligencja: 13 (+1)
Mądrość: 17 (+3)
Charyzma: 13 (+1)
Rasa: człowiek
Klasa: szamanka (kapłanka)
Charakter: chaotyczny dobry
Religia: Tempus
Bazowe premie do rzutów obronnych: +5/+2
Bazowe premie do ataku: +4
(postać na 6-tym poziomie)
Rzuty obronne na:
- wytrwałość: +5
- refleks: +2
- wolę: +5
Specjalne:
- odegnanie nieumarłego
Zaklęcia:
- pierwszego poziomu: 3+1
- drugiego poziomu: 3+1
- trzeciego poziomu: 2+1
Domeny:
- ochrona
Zaklęcia domeny:
- schronienie
- osłonienie kogoś
- ochrona przed żywiołami
Kość wytrzymałości: k8
Liczba punktów wytrzymałości: 40
Punkty umiejętności:
- na pierwszym poziomie: 4 + (2+mod. z Inteligencji)x4
- na każdym następnym: 3 + mod. z Inteligencji
- łączna liczba punktów: 40
Właściwości klasowe:
- biegłość w broni i pancerzu
Umiejętności:
- czarostwo (klasowa): 8
- wróżenie (klasowa):8
- alchemia: 5
- koncentracja (klasowa): 9
- wiedza (religia) (klasowa): 5
Atuty:
- poprawiona inicjatywa
- wyciszenie czaru
- podniesienie czaru
- wyjątkowe odegnanie
Klasa pancerza: 12 (bez zbroi)
Wiek: 28 lat
Wygląd:
- wzrost: 173 cm
- włosy: ciemnorude, lekko kręcone, sięgające do połowy pleców, nie spinane ani nie związywane
- ubiór: zazwyczaj spódnica i koszula lub suknia; ulubiony kolor: ciemnofioletowy; często nosi również ubrania ciemnogranatowe; do tego płaszcz
- oczy: ciemnozielone
- cecha charakterystyczna: trzy podłużne blizny tuż pod lewym okiem
- broń: krótki miecz elfickiego pochodzenia
Uwaga dodatkowa:
Kapłanom należą się dwie domeny. Zeelana posiada jedną, ponieważ nie można powiedzieć, że jest kapłanką w pełni. Uznałem, że umiejętności szamanki (nie ma opisanej takiej profesji – przynajmniej mnie nie udało się na nią trafić) powinny być analogiczne do kapłańskich, ale „węższe”. Ja bardzo lubię kręcone włosy, moje jednak są tylko pofalowane.
Gdy kręciłam je na wałki, nie mogłam uzyskac ładnego efektu następnego dnia, bo po prostu nie umiem ich sama ułożyc.
Ostatnio po umyciu włosów zaczęłam drobne pasemka skręcac i spinką spinac. Gdy włosy wyschły powstało coś a'la fale
Jednak zastanawiam się nad kupnem lokówki.
1. Długie falowane
2. Długie proste (Jennifer Aniston, Anna Kurnikowa)
3. Klasyczny bob (Linda Evangelista)
4. Półdługie proste (Gwyneth Paltrow)
5. Pixie, czyli krótkie wycieniowane włosy "na chłopczycę" (Agyness Deyn)
6. Bob z długich włosów (Nicole Richie)
7. Na bomkę (Katie Holmes)
8. Kok z wysoko upiętych, natapirowanych włosów (Brigitte Bardot)
9. Półdługie kręcone (Halle Berry)
kochane falo-loki królują ^^.
Jest ok- puma kupiona i nacieszam się zapachem....
zakupy
postepy w sprocie HH ^^ dla mnie włosy zawsze były ważne, choć nie zawsze były takie jak chciałam ale to już chyba tak jest że jak jedna ma kręcone to prostuje a druga jak ma proste to kręci ja też wpisuję się w modę "rudości" wiewiórem jestem lalaaa
włosy mam takie nijakie jeżeli chodzi o ich zachowanie - ni to proste ni kręcone tak nie będą się kręcić...
Mój brat miał zawsze kręcone włosy, ale od czasu kiedy się co 2 tygodnie obcina na 3mm to już nie ma kręconych
obetnij się jak on to się nie będą kręcić no ostatnio jedna dziewczyna z mojej grupy co ma kręcone mocno włosy obcieła się na krótko i wygląda jak barani łeb _._
nie wiem co jej strzeliło do głowy ; p że mi się włosy nie chcą kręcić, a przecież kręcone są, nie wiem co się im dzieje, dzień wolny?:P
że chyba piękny dzień dziś będzie, bo jakoś humor się poprawił
o teorii względności Einsteina i przemieszczaniu się w czasie, obowiązkowa praca w humanie, ale naprawdę wciąga:P
kooocham kręcone włosy
to jedna z cech mojego ideału kobiety
+zielone oczka = mmmm
heh ja mam brązowe kręcone włosy i zielone oczy.
Dziękuje wam za pomoc już znalazlam sposón na podkreślenie skrętu:
Myje wieczorem włosy, rano wstaje lekko zwilżam i wgniatam piankę a następnie odżywkę. Niestety codziennie trzeba wszystko od nowa bo mam bardzo geste włosy i loki na nastepny dzień są nieświeże Więc, ani lokówka, ani wałki, ani papiloty, Ponieważ lokówką robie loczki około 1,5h a papiloty to już szkoda gadać, wałki natomist niewygodne:P
wonderwall napisał/a:
Całe życie marzyłam o burzy loczków a mam proste druty ; (
doskonale Cię rozumiem, mam to samo zazdroszczeeeee ;<
ja muszę sobie grzywę prostować po każdym myciu, zmoczeniu przez deszcz itepe.
a chciałabym mieć takie idealnie proste *.*
nie ze względu na modę, bo od zawsze chciałam ;P
tylko moje włosy baaardzo szybko się niszczą od prostownicy, bo kręcone włosy generalnie są mniej wytrzymałe niż proste i kupa : P
ale nie będę bardzo narzekać, bo wolę kręcone od falowanych czy takich nijakich powykręcanych we wszystkie strony ;P
Całe życie marzyłam o burzy loczków a mam proste druty ; (
doskonale Cię rozumiem, mam to samo... a wydaje mi się, że jak podkręce włosy to wyglądam pozytywniej xD
i tu taka ironia xD dużo moich znajomych które mają kręcone włosy zazdroszczą mi, a ja im, takie trochę chore
ale już niedługo i bedę miała działającą lokówkę *_* ja mam ni kręcone ni proste włosy, takie falowane można rzec. chciałabym proste, ale nie używam prostownic bo one wysuszają włosy. a moje są już wystarczająco suche i puszące się ; / Ja mam raczej naturalnie proste włosy,ale jeśli ich nie wysuszę suszarką to sie lekko kręcą.
Podobno faceci wolą jak dziewczyna ma kręcone/pofalowane włosy...
Hymmm ciekawe czy to prawda Ja mam proste włosy i nawet jak zrobię sobie trwałą to dupa z tego pofalują się niektóre Ściełam ostatnio i końcówki zaczynają mi się lekko podkręcać .
I like it!!
Na moje jest tak, że osoba, która mam proste włosy chce mieć kręcone
i na odwrót
Z resztą u mnie wszystko musi być statecznie, dokładnie itd. więc muszę się przyzwyczaić, bo niestety chyba nie opanuję twojej taktyki ;]
Ha, a ja właśnie też muszę mieć wszystko dokładnie i zawsze się wyrabiałam ;] Czasami nawet jak sobie wieczorem kilka warkoczy zrobiłam, żeby mieć kręcone włosy to jeszcze się nawet uczesać zdążyłam ;]
Jak się przywyknie to da się wyrobić w takim czasie
Chociaż teraz czasami się zastanawiam jak mi się to udawało, bo obecnie jak wstanę to siedzę w łazience około godziny, więc przy wstawaniu o 12 mój dzień zaczyna się o 13. Karczewa oj nie wydaje mi sie zebysmy sie znali ale moze jednak nie jestem pewna.
A co do loczków to tez bym chciala miec ale mam wlosy zupelnie proste, ale takie tez są fajne:P
: Pon Lip 16, 2007 3:26 pm
temat nie jest czy chciałabyś mieć kręcone włosy _-_ nie offtopować !
a co do kaczewy to taki kod bbcode ;] kooocham kręcone włosy
to jedna z cech mojego ideału kobiety
+zielone oczka = mmmm
: Nie Lip 15, 2007 9:07 pm
i "kocham kręcone włosy" to według ciebie sposób na loki? PATRZ GDZIE I CO PISZESZ. Ja od zawsze miałam proste włosy tzn "proste"
zawsze jakiś kosmyk miał jakieś wąty i musi tak bezczelnie odstawa
i ja do tej pory jeszcze nie mam prostownicy
ale postanowiłam sobie w końcu kupić
bo dużo lepiej wyglądam właśnie w wyprostowanych włosach
niż z burzą nieładu na głowie
Ale właśnie najbardziej boli mnie to jak ktoś
ma boskie kręcone włosy i je wyprostuje
ja zawsze chciałam mieć naturalne loki
ale Bozia mnie nimi nie obdarzyła
mówi się trudno
DiaBollique napisał/a:
Tyłek. Tyłek. Tyłek. Dotarło? Powtórzyć? T-Y-Ł-E-K. Boże, taki, taki... męski!
wyjęłaś mi to z ust;D uwielbiam ;pp facet bez ładnego tyłka odpada;P
I dłonie.
A potem cała reszta
i u mnie tak samo.
tyłek.
a po nim dłonie i włosy.
tyle że włosy i tyłek się rzucają w oczy od razu, a dłonie trzeba sobie z bliska poobserwować. i paznokcie.
tyłek, no wiadomo, ładny, nie za duży, ale nie może go nie być.
włosy, dłuższe, mogą być proste, mogą być falowane. kręcone loczki odpadają. kolor dowolnie ;P
dłonie - męskie, kształtne,o długich palcach, mogą nawet być z szorstką skórą która nigdy nie widziała kremu ani rękawiczek zimą, ale paznokcie muszą spełniać rygorystyczne zasady kształtu no i czyste ;D Do każdego człowieka najlepiej pasują naturalne włosy. Kiedyś marzyłam o pięknych, kręconych włosach, ale teraz myślę, że nie pasowałyby mi i zaakceptowałam po prostu swoje proste. Tak też powinny polubić dziewczyny swoje falowane lub kręcone włosy zamiast prostych.
Czy proste włosy są naprawdę takie ładne? Mam pewien problem otóż chciałabym zacząć kręcić codziennie włosy do szkoły i na codzień. Mam włosy falowane i lekko kręcone podatne ale marze o pięknych lokach. Od razu mówie że papiloty odpadają, bo wychodza niesforne loczki. Chodziło by mi o jakis sposob szybki i wygodny. Lokówka niszczy włosy, zastanawiałam się nad wałkami, ale jak z tym spać(chyba że są jakieś specjalne). Pomóżcie macie jakiś sposób? Są jakieś miekkie wałki lub coś z czym można spac albo rano szybko zrobic? Mam na szczęście proste włosy ( i to bardzo ) więc używać prostownicy nie muszę Może 2 razy skorzystałam z niej i tyle. Kiedyś chciałam mieć kręcone włosy ale jednak wole swoje. Poza tym zawsze można skręcić
po prostu nie wierzę, że włosom nie szkodzi wkładanie między dwa gorące pręty! Bo przecież na tej zasadzie działa prostownica...I że nie niszczy ich nienaturalny strumień suchego, gorącego powietrza. Jestem za bardziej naturalnym dbaniem o swoja urodę Bo przecież każda z nas dostala inne włosy, czemu nagle wszystkie mamy wyglądac tak samo? Mi się zawsze podobały powywijane końcówki
jest w tym jakaś prawda, jednak np ja swoich włosów nie akceptuję, bo jakby były albo proste, albo kręcone to byłoby elegancko, ale są takie po środku i wyglądają okropnie ;p
co do sceptycznego podejścia do kosmetyków to hm, nie zgadzam się.
owszem może i kiedyś nasze babcie myły włosy ziołami i miały piękne i zdrowe, ale no teraz jest tyle kosmetyków zastępczych, które równie dobrze dbają o nasze włosy więc dlaczego z tego nie korzystać? Ja mam naturalnie kręcone włosy.Nie lubię ich każdy sterczy w inną stronę;/ Kupiłam prostownice za średnie pieniądze.Na początku prostowałam włosy kilka razy w tygodniu.Po miesiącu używania prostownicy rzeczywiście miałam siano na głowie teraz prostuje od czasu do czasu grzywkę i stosuje maseczki.Teraz moje włosy sa w lepszej kondycji Kręcone włosy albo proste są naprawdę ładne. Gorzej jak ma sie takie nie wiadomo co tzn. każdy kosmyk w inną stronę No i nie każdemu pasuje dana fryzurka.
Under prostujesz włosy od 3 lat i nie są ani trochę zniszczone? W jaki sposób o nie dbasz? Zdradź swoją tajemnicę Falowane włosy wyglądają świetnie:) Sama bym chciała takie mieć
Jeden ma proste, drugi ma kręcone... Chyba nic się na to nie poradzi:) Amorek, Dziewczynka nie za wysoka, brązowe włosy, niebieskie oczy, spokojna, żartobliwa ; ]
Angel66-blondynka, brązowe oczy, czasami wybuchowa i energiczna..
Wiki 12 - Blondyna, niebieskie oczy, kręcone troszkę
Wiki 12, świetnie mnie opisałaś ! Tylko dwie rzeczy jakie wymieniłaś były źle !
Pozdrawiam . ;*[/u]
PS: Zapomniałam dodać, że bardzo miło mi przeczytać, o tym, że TRAFIŁAM prawie we wszystko co do Wiki12. Nie wiem dlaczego, ale często trafiam w opisy Może TO jest mój wrodzony talent? Cóż, sama nie wiem ;P Ale za to, Wiki 12 chętnie z Tobą pogadam, może na GG?
wiki12
wysoka o długich kręconych rudych włosach. oczy.. szaro-zielone ^^,
taka spokojna, z gracją poruszająca się po szkolnych korytarzach. wyluzowana, ale z dystansem do siebie. wie, ile może i od siebie dużo nie wymaga. mimo to ambitna. indywidualistka [?]
gdyby taką zostawoć na bezludnej wyspie poradziłaby sobie bez problemu : )
takie śmieszne wyobrażenie.
ale takie... ładne ; )
Wysoka? Hmm średnio
długie kręcone rude włosy? Moje marzenie Mam długie kręcone ale brązowe włosy
oczy szaro-zielone? Tak tak, choć sama czasami nie wiem bo są szaro-zielono-piwne xD
taka spokojna, z gracją poruszająca się po szkolnych korytarzach. wyluzowana, ale z dystansem do siebie. wie, ile może i od siebie dużo nie wymaga. mimo to ambitna. indywidualistka [?]
WOW! Trafiłaś w 10! Sama bym tego lepiej nie opisała
gdyby taką zostawoć na bezludnej wyspie poradziłaby sobie bez problemu : )
Owszem, owszem
takie śmieszne wyobrażenie.
ale takie... ładne ;
Mnie się tam bardzo podoba
P.s może nie na temat ale muszę xD Gdzieś przeczytałam,że lubisz czytać książki to tak jak ja W końcu Weroniki
I znam ten problem że po godzinie włosy są kręcone, dlatego ja na prostownicy ustawiam 30 stopni i mi przez cały dzien siedza proste. Wiem że to złe bo się pewnie strasznie zniszczą i wogóle, ale trudno.
Fajną masz prostownicę. Moja ma zakres od 100'C-200'C Z tego powodu że mam fale prostuje włosy. Podobają mi się kręcone włosy, ja mam fale i nie prostuje codziennie, znaczy teraz prostuje. I znam ten problem że po godzinie włosy są kręcone, dlatego ja na prostownicy ustawiam 30 stopni i mi przez cały dzien siedza proste. Wiem że to złe bo się pewnie strasznie zniszczą i wogóle, ale trudno. Chodzi o to że nie codziennie je prostuje. Bo zalezy, czasami mam ładne fale i ładnie wyglądają...a czasami stoją jak nie wiem więc wtedy prostownica jest niezbędna. Nawinęły mi się jeszcze osóbki i nie mogłam ich pominąć:
Mary-Kate: długie blond włosy, kręcone, brązowe oczy, zawsze uśmiechnięta
Słoninka: zielone oczy, ciemne, brązowe włosy, melancholijna
Jedo: krótkie, brązowe włosy, zielone oczy Moje włosy,cóż nie przypominają ideału. O nie! Są proste...a na końcówkach kręcone,tak samo z grzywką i włosami przy przedziałku Dlatego używam prostownicy - tylko do grzywki oraz lakieru,bo inaczej grzywka po trzech godzinach jest taka sama jak przed wyprostowaniem ^Mam zupełnie tak samo... Kiedyś miałam zupełnie proste i tak sobie mówiłam: Ach, jak bym chciała kręcone włosy...
A teraz - bach! i mam. A co ja na to? Znowu mi się nie podoba. No, okropna jestem! Tak źle - a tak niedobrze...
Ewelka:
Długie włosy rozpuszczone.. czarne.. troszkę kręcone.. z grzyweczką na w prost. Zielone oczy... średniego wzrostu.. z długimi rękoma.. w miarę poważna.. i bardzo lubiąca pomagać w sytuacjach bez wyjścia.. ;] Ewelka132 : rozpuszczone włosy do połowy pleców (ciemny blond), aktywna , sympatyczna ^^
Włosy zazwyczaj związane w kitkę, no i nie ciemny blond, ale trochę ciemniejsze. Ewelka:
Długie włosy rozpuszczone.. czarne.. troszkę kręcone.. z grzyweczką na w prost. Zielone oczy... średniego wzrostu.. z długimi rękoma.. w miarę poważna.. i bardzo lubiąca pomagać w sytuacjach bez wyjścia.. ;]
Aa Monitorka:
Tak tak niebieskie ale "oczy" Pomyłka xD
Kawałek_nieba<3:
Brązowe włosy do ramienia.. raczej proste.. może gdzie nie gdzie falowane.. niebieskie oczy. Sympatyczna.. koleżeńska.. nie poddająca się tak łatwo . xD
Tyle . ;P
Panna K.: Długie, blond włosy, poważna, rozważna nastolatka z duszą poety, jednak pomimo swej duszy romantyka, potrafi zachować trzeźwy umysł. Panna.K
Wysoka blondynka, niebieskie oczy, gustuje w ekstrawagancji Czasami ma grzywkę, czasem opaskę...Chłopaki ją lubią, a ona lubi także koty:) . ( Sorry jeśli się pomyliłam, ale tak sobie ciebie wyobrażam ) Panna.K długie, kręcone, brązowe włosy. Oryginalny, hipisowski styl.
Hipisowki styl może nie, ale jestem bardzo orginalną osobą jeśli chodzi o ubiór. Lubie łączyć różne, pozornie niepasujące do siebie rzeczy. Efekt zawsze powala xDD I włosów kręconych nie mam. Ale brązowe i długie.
By zakończyć wszystkie domysły, jaka to ja jestem zbiorę to wszystko w jedną 'kupę'...
Jestem średniej wysokości brunetką o długich, gęstych włosach i niebieskich oczach. Ubieram się orginalnie, lubię buszować po sklepach i z niczego zrobić coś. Piszę dobre opowiadania, jestem 'celująca' z matematyki, ale osobą grzeczną nie jestem ;> Jestem strasznie zwariowana, szalona i odważna. Czasem wścibska i męcząca, ale ludzie bardzo nienarzekają XD
KONIEC ;)
Jasno brązowe lub blond włosy, szczupła, wysoka, ale bez przesady, ubierająca się wg swojego niepowtarzalnego stylu Ej, kocham Cię. xd
Monitorkę wyobrażałam sobie zawsze jako dziewczę o bardzo prostych włosach w kolorze ciemnego blondu, z dużymi, szarymi oczami, ładnym uśmiechem i balonikiem w ręku, o.
No to prawie zgodnie z rzeczywistością
Nie zgadza się całkiem, ale jest blisko xd
Ola_porshe wydaje mi się blondynką o niebieskich, prostych oczach, wysoką i szczupłą, w granatowych ciuchach ze srebrnymi wstawkami (to chyba od tego Porshe xd).
Panna.K długie, kręcone, brązowe włosy. Oryginalny, hipisowski styl.
Bombel pewnie ma czerwone włosy xd Tak mi się kojarzy. Ubiera się modernistycznie, ale niekoniecznie bardzo modnie xd Oczy bardzo niebieskie (nie jakieś szaroniebieskie, tylko zdecydowanie blue ). Aha, włosy proste, i długa grzywka. Ja mam włosy proste jak druty, oczywiście nie używam żadnych prostownic.
Bardziej podobają mi się kręcone, ale na swoje też nie narzekam. Od wielu osób słyszę, że mam bardzo ładne włosy i to mnie pokrzepia xD Kiedyś nawet pani fryzjerka sie nimi zachwycała (chociaż nic zachwycającego w nich nie ma poza tym, ze są zdrowe )
Używam szamponu i czasem odżywki, a do stylizacji włosów...
zazwyczaj po umyciu nic z nimi nie robie, ewentualnie używam pianki. Jak miałam bardziej postrzępioną fryzurę to też żelu albo wosku, ale tylko na końcówkach.
Lakier do włosów to mój wróg - fuj ^^ Tak, popieram Unlike! Kręcone włosy są cool!
Ale jak Ci to tak przeszkadza, wyprostuj.
A wiem że takie odżywki z filtrami strasznie wysuszają włosy Ja mam kręcone włosy które (bardziej niż proste) potrzebują wiecej nawilżenia, loki same sobie są suche...
wiem to dobrze, bo sama mam takie włosy . Bardzo suche z natury. Chustki zawsze się przydadzą. Ja mam kręcone włosy które (bardziej niż proste) potrzebują wiecej nawilżenia, loki same sobie są suche... A wiem że takie odżywki z filtrami strasznie wysuszają włosy, zastanawiam sie teraz co bardziej obciąży włosy Może stosować wszystko naraz? Wymagania? A co to znaczy, że jak ma kręcone włosy to już nie a jak proste to tak? To jakiś rodzaj kalkulacji, waga? Po jednej stronie dobre a po drugiej złe, jak przeważy dobre to biorę? No tak przecież tak się tworzy uczucie....
Moją słabością są kręcone włosy .
to odpada raczej. no chyba, że są krótkie. Wole takiego troszkę na masę niż kurczaka . A jakich ogólnie wolę ? Wysportowanych, brunetów, umięśnionych, ale nie napompowanych .
Moją słabością są kręcone włosy . W ogóle kręcone włosy są już bardzo niemodne, teraz trendi są przecież grzywki - dość prymitywnie wyglądające, odejmujące nie tylko urodę ale i intelekt kobiety.
Kobiety zawsze się stroją i cudują dla facetów
Niestety moje kręcą się za mało i musiałam im trochę pomagać ejku dziewczyny ale jest tyle produktów na rynku ze zawsze coś pomaga na kręcone włosy.
tylko, tyle, ze ja sie sobie tylko w prostych podobam i co mm zrobić .
kręcone niesamowicie Włosy o wiele ładniej i zdrowiej wyglądają naturalnie kręcone
a Ty przeczytałaś, że większość nas ma ni w dupę ni w oko i albo kręcić, albo prostować musi . Ja mam cienkie włosy do łopatek ale kręcone niesamowicie. Kiedyś bardzo często prostowałam włosy, przez to zrobiły mi sie wysuszone... (A czeste prostowanie prowadzi do nieodwracalnej struktury włosy.... ) W końcu przestałam prostować swoje loki tylko wziełam sie za ich odbudowe. Kiedyś nie umiałam wystylizować kreconych włosów i dlatego je prostowałam. Ale teraz wiem jak zrobić żeby były piękne... I prostownica juz nie jest mi potrzebna... Włosy o wiele ładniej i zdrowiej wyglądają naturalnie kręcone... Dlatego nie warto niszczyć tego co mamy na głowie... Podkreślcie swoje włosy i tyle Pozdrawiam Biosilk FAROUK USA - jedwab do włosów
mam świra na punkcie błyszczących włosów i ze wszystkich nabłyszczaczy,jakie stosowałam, ten jest najlepszy.mam falowane włosy,które po prostu z natury są suche i matowe,a ja zawsze marzyłam o błyszczących.przy takim typie włosów długo musiałam szukać czegoś fajnego,bo niestety większość odżywek i szamponów,albo nabłyszczała tylko trochę,albo w ogóle.z jedwabiem jest inaczej-włosy są miękkie i lśniące,i co najważniejsze MNIEJ sianowate.z sianem na głowie mam problem od zawsze i nawet prostownica nie daje temu rady.jedwab pomaga,ale nie likwiduje "sianowatości" całkowicie.no cóż,to już chyba taki typ włosa (kto ma kręcone lub falowane włosy zna ten problem).biorąc jednak pod uwagę inne tego typu produkty,radzi sobie z moimi włosami najlepiej.
ja nakładam go zawsze po prostowaniu.trzeba uważać z ilością,bo jeśli nałoży się go za dużo,włosy zamienią się w tłuste strąki.szczególnie radzę uważać przy cienkich włosach,tu łatwo można przesadzić i niepotrzebnie obciążyć włosy.
produkt ten najlepiej nabywać na allegro.jest mały(15 ml) i jedna sztuka kosztuje jakieś 4 zł,biorąc pod uwagę koszty przesyłki,lepiej zaopatrzyć się w kilka sztuk podobno można go też kupić w salonach fryzjerskich,ale jest droższy(nie sprawdzałam tego,ale tylko słyszałam)
ocena ogólna:5+ szczerze powiedziawszy to jedna z niewielu osób wykładających na rusycystyce, którą mile wspominam. Jeszcze strasznie lubiłam Szczukowską (chyba nie pomyliłam się w nazwisku? Taka blond kręcone włosy krótkie, w średnim wieku)-uczyła rosyjskiego.
Olivia - blondynka, związane kręcone włosy - długie, okulary, zielone oczy, tak jak moon - gaszące ludzi spojrzenie
Szatynka, włosy proste (trochę kręconych po trwałej zostało, jakieś niedobitki), okulary, zielone oczy (a w dowodzie wpisane niebieskie ). A spojrzenie? Miłe. Moje oczy wyobraźni widzą tak:
Pegaz - średniego wzrostu szatyn z częstym uśmiechem na twarzy;
moon - drobna brunetka z krótkimi włosami, około 160 -165 cm wzrostu, przenikające spojrzenie
Hyhy - wysoki, trochę przypakowany blondyn z krótkimi włosami, często wychodzący na mecz w barwach biało - zielono - czerwonych
pani minister - blondynka, dokładnie taka jak w avatarze - po prostu nie może wyglądać inaczej!
Yasmine - pamiętam z umieszczonych tu zdjęć, nawet podejrzewałam że wygląda podobnie - przez avatary;
Błażej - wysoki brunet, trochę misiowaty, w okularach, niestety często ze smutną miną;
sadi - blondyn z artystycznym nieładem na głowie, kilkudniowy zarost, błysk w oku, uśmiechający się praktycznie cały czas - nawet jak nie ma powodu;
Ciekawski - blondyn z długimi włosami, bródką, we flanelowej koszuli, z gitarą (nie wiem czemu )
unlucky_sink - pamiętam ze zdjęć - nic dodać nic ująć;
Elspeth - szatynka z burzą loków, szczupła, średniego wzrostu z małym pieskiem na kolanach;
Mona - i znowu dokładnie tak jak na avatarach;
Andrew - wystrojony, wypachniony - taki macho
natasza - drobna brunetka, falujące włosy do ramion;
lollirot - szatynka, średni wzrost, długie włosy do połowy pleców - proste;
sophie - wysoka brunetka, krótkie włosy, najczęściej ubierająca się na czarno;
Olivia - blondynka, związane kręcone włosy - długie, okulary, zielone oczy, tak jak moon - gaszące ludzi spojrzenie
Imperator - tak jak unlucky i Yas pamiętam ze zdjęć;
Sir Charles - brunet, włosy na tzw jeżyka, wąsy i bródka;
Jawka - szatynka, włosy związane w krótki ogonek, ciemne oczy, często się uśmiechająca, styl sportowy;
TFA - bardzo wysoki blondyn, niebieskie oczy, sportowiec, przypakowany;
gracja - blondynka, włosy długie do ramion, niska - tak ok 160 cm wzrostu, zielone oczy;
Ted Bundy - kolejny którego pamiętam ze zdjęć
Bash - szatyn, krótkie włosy ale nie jeżyk, średniego wzrostu, często zamyślony; według mnie najładniejsze włosy u kobiety to długie włosy, oczywiście muszą być zadbane bez żadnych odrostów i najlepiej naturalny kolor jeśli jest ładny i obojętne czy sa kręcone czy proste najwazniejsze zeby pasowaly do osoby
dready bardzo mi sie podobaja szczegolnie u facetow, mam duzo znajomych z dreadami i nie zgadzam sie z twierdzeniem ze jak dready to na pewno brudne i wogle syf wiec prosze o nie wypisywanie takich glupot bo przeciez dready tez sie myje
nie przeszkadza mi jak chlopak jest sciety na lyso jesli tylko to do niego pasuje ale preferuje troszke dluzsze wlosy, jeszcze jak sa mile w dotyku mrrrr
ogolnie zwracam szczegolna uwage na wlosy i jestem troszke przewrazliwiona jesli o to chodzi ale kazdy ma jakies swoje schizy Napisałam: ogólnie.
Swoją drogą: znajomy kolegi miał naturalnie kręcone, prawie sprężynowate - nawet nie wiesz jakie były cudowne! Po prostu oniemiałam jak go zobaczyłam (a dokładniej te jego włosy) Nic tylko rękę w nich zatopić.
Ogólnie podobają mi się kręcone włosy (zwłaszcza sprężynki).
u faceta Jeśli chodzi o pytanie zawarte w 1 poście:
nie lubię na pałę ani 3 mm
nienawidzę żelu - przynajmniej nie w takiej ilości, że skapuje i się błyszczy
lubię u facetów długie włosy, pod warunkiem że zadbane [to moja słabość ] i pasują po prostu
nienawidzę obcięcia na pieczarkę
ani platynowego koloru (a już do tego ciemne brwi i równie ciemne odrosty... kolejny bełt)
Ogólnie podobają mi się kręcone włosy (zwłaszcza sprężynki).
U dziewczyn nie przepadam za obcięciem na krótko.
Właściwie wszystko to kwestia dopasowania
Co do fryzury Hardcore'a - co kto lubi Ja nie przepadam za taką kiełbaską z tyłu głowy No ja nie twierdzę, że nie można być jednym i drugim naraz, jedynie twierdzę, że to są dwa odrębne pojęcia Coś na zasadzie, że można mieć włosy kręcone i blond jednocześnie, ale nie jest to to samo Uwaga, pieprzny kawał (niektórzy z Was mówili że lubią, sorry pozostali...) specjalnie przełożony z francuskiego
[S!
Pewnego dnia Tomaszek prosi swoją panią, czy mogłaby się z nim spotkać po lekcjach; pani się zgadza.
- Co masz za problem, Tomaszu?
- Myślę że jestem za inteligentny żeby zostać w tej klasie, chciałbym od razu przejść do liceum!
Nauczycielka, trochę zaskoczona pomysłem, szczególnie że Tomasz nie ma jakichś świetnych ocen, decyduje się porozmawiać z dyrektorem. Dyrektor podaje pomysł, aby zrobiła Tomaszowi stanowczo za trudny test, a wtedy przemyśli sprawę. Tomasz natychmiast się zgadza, i dyrektor zaczyna:
- No zobaczmy... 3 razy 4?
- Dwanaście
- 6 razy 6?
- Trzydzieści sześć
- Stolica Japonii?
- Tokio
itd..
Test ciągnie się jeszcze pół godziny, a Tomasz nie robi ani jednego błędu! Na koniec dyrektor nie ma więc nic przeciwko, ale nauczycielka pyta, czy jeszcze ona może go trochę popytać. Oboje się zgadzają, i zaczyna:
- No dobra, Tomasz, co to jest, czego krowa ma cztery, a ja tylko dwie?
- Nogi, psze pani!
- Dobrze. Co jest w twoich spodniach a w moich nie?
- Kieszenie!
- Co mają pośrodku mężczyźni (les hommes) i kobiety (les femmes), i jest podwójne?
Dyrektor chce interweniować, ale Tomasz odpowiada:
- Litery M!
- A gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?
- W Afryce, psze pani!
- Co jest miękkie ale twardnieje na dłoniach kobiety?
Dyrektor robi wielkie oczy, ale zanim się odezwie, Tomasz odpowiada:
- Lakier do paznokci!
- Co kobiety mają pośrodku nóg?
- Kolana!
- Dobrze. Co kobieta zamężna ma większe niż panna?
- Łóżko!
- Jaka moja część ciała jest najczęściej mokra?
- Język, psze pani.
- Jakie słowo na C oznacza coś, co może być jasne albo mroczne, luźne albo ciasne, czarne, niebieskawe albo różowawe?
- Chmury!
Dyrektor, padnięty i zdyszany (od redakcji: chyba nie był asem), kończy już te testy i wykrzykuje:
- Nie do liceum ja go wyślę, tylko od razu na studia! Taki test to nawet ja bym oblał w całości!!! I przyjedzie królewicz na bialym rumaku , a jak go pocałuję , zamieni się w ropuchę, i pozostaniemy w pięknych relacjach do końca swych dni.
Kurczę piecza, będę musiała sobie utlenic i zapuścić włosy, a co najgorsza wyprostować(kręcone jak cholera ), wyhoduje długi warkocz , żeby królewicz mógł sie wspiąć , co by tradycji stało się zadość.
Z drugiej strony , na co mi królewicz skoro będę królową?Na co mi ropuch , skoro bedę królową?Oj kiepska bajka , kiepska , oj jaka ja jestem sceptyczna, jakie to seksowne!!! oj ja też mam kręcone, a zawsze chciałam mieć idealnie proste ehh prostownicy używam tylko czasami, bo jednak przesusza i niszczy włosy nawet ta najprofesjonalniejsza ( )
(Holender, jak ja bym chciała kręcone włosy... Ale wiesz z czego sie cieszę, że w ogóle mam włosy ) jak miałam proste to chciałam kręcone, a jak mi się zrobiły kręcone to chciałabym mieć proste. trzeba z wszystkiego wyciągać pozytywy też się ciesze, że w ogóle mam włosy mossi brawo! widać lekkie cienie w punkcie 1(ikonka) i 2 ("ale"), za to trzeci jest już zupełnie pozytywny (Holender, jak ja bym chciała kręcone włosy... Ale wiesz z czego sie cieszę, że w ogóle mam włosy )
Dodatkowo:
cieszę się, że mam dwoje przyjaciół, prawdziwych przyjaciół puszczyk fajne, ty masz dobre włosy do takich fryzur
mi się podobają np. takie
ale po pierwsze mam kręcone włosy, jak są krótkie to się mocno kręcą, a po drugie wiek już nie ten
ewatara, ze zdjęć widzę, że masz lekko kręcone włosy, więc chyba nie powinno byc problemów z krótszą fryzurką. W czasach nastoletnich kiedy nosiłam krótkie włosy nawet nie wiedziałam, że są kręcone, potem zapuściłam i przez jakieś 2 lata musiałam wszystkim tłumaczyć, że nie mam trwałej. może by się tak i u mnie zrobiło, mam nadzieję, że w końcu się odważę
z takimi włosami jak moje nigdy nie ma gwarancji co wyjdzie, że będą się puszyć (jak są krótsze), włosy kręcone są problemowe A teraz marzy mi sie grzywka, ale jeszcze nigdy nie mialam grzywki i boje sie, jak bede wygladac. Najbardziej podoba mi sie grzywka puszczyka, Karoliny i bajki, ale obawiam sie, ze mi nie bedzie do twarzy z grzywka, wiec jeszcze sie zastanawiam.
Ja też się bałam, fryzjerzy odradzali, ale nie posłuchałam i mam teraz grzywkę trochę jakby za długą, zaczesywaną na bok. Jestem zadowolona, bo lubię, gdy wokół twarzy coś się dzieje. Christa, masz pociągłą buzię, więc spokojnie możesz sobie pozwolić na grzywkę, odwagi!
alcia, Kamm, świetnie wyglądacie!
ewatara, mejlowalas ze mną kiedys na temat twojej fryzury , doradzilam pare rzeczy odpowiednich wlasnie dla twoich wlosow .. Jednak chyba niczego nie wykorzystalas
Takze nie wiem czy ty naprawde masz potrzebe się obciąc czy tylko masz ochote pogadac o " potrzebie "
mam ochotę się ściąć, ale strach przed idiotycznym wyglądem (bo boję się, że wyjdzie głupio)na razie jest ponad to
Zresztą nawet same fryzjerki zawsze mi mówiły, że z takimi włosami jak moje nigdy nie ma gwarancji co wyjdzie, że będą się puszyć (jak są krótsze), włosy kręcone są problemowe, niestety tak to jest i ten co taki ma wie o czym mówię A codzienne prostowanie, nie wchodzi w grę, bo i dalej bym je spalała i nawet nie mam czasu nawet na to .
Słyszałam tą samą teorię. Zina na pocieszenie napiszę Ci, że jak byłam u fryzjera (miesiąc temu), spytał się mnie czy urodziłam dziewczynkę. Zdziwiona spytałam go skąd wie, a on na to, bo po dziewczynkach więcej włosów wypada matkom ale nie to, żebym się przejmowała. Bardziej denerwuje mnie to, że odkąd karmię, włosy wyprostowały się, tak więc tyle miesięcy ile karmię, tyle cm włosów od skóry mam prostych, a dalej kręcone, tak jak miałam kiedyś. Wygląda to o tyle głupio, jakbym miała dwa gatunki włosów.
właśnie ze zdziwienie zauważyłam, że po myciu wreszcie znalazłam na grzebieniu tylko kilka włosów, a nie - jak wcześniej - dwie garści...czyli pociążowe łysienie chyba mam już "z głowy" ...czyli wysyp trwał 3-4 miesiące...mam też już świeżo odrośniętą 2 cm sterczącą grzywkę...no i niestety też mi się włosy wyprostowały...mam nadzieję, że po zakończeniu karmienia znów pojawią się loki, a teraz to mam na głowie nie wiadomo co
Alcia widzę, że masz wysokie czoło, tak sobie pomyślałam, że ładnie było by Ci w grzywce. Myślałaś kiedyś o takiej zmianie? Ja mam niestety niskie czoło, a do tego kręcone włosy, a szkoda, bo grzywki bardzo podobają mi się.
No właśnie z powodu mojego wysokiego czoła zawsze uważałam, że grzywki nie dla mnie, że mogą sobie na nie pozwolić dzeiwczyny z niższymi czołami
Owszem, chciałabym, ale mam tak rzadkie włosy, do tego łatwo przetłuszczające się, że byłby to po prostu niewypał totalny Choruję ostatnio na jakąś ciekawą fryzurkę, ale brak mi doradcy i (w zw. z tym) odwagi..
ps. jeszcze raz dzięki za miłe słowa pod adresem moich kobitek Na razie obejrzałam zdjęcia alci. Sliczne dziewczynki i Kaja i Lenka.
Alcia widzę, że masz wysokie czoło, tak sobie pomyślałam, że ładnie było by Ci w grzywce. Myślałaś kiedyś o takiej zmianie? Ja mam niestety niskie czoło, a do tego kręcone włosy, a szkoda, bo grzywki bardzo podobają mi się. Zabłądził facet w lesie. Wykręca z telefonu komórkowego numer 112 i mówi do słuchawki:
- Jestem na grzybach w lesie i zabłądziłem.
- Niech pan krzyczy, może ktoś pana usłyszy.
- Pomooocy, pomooocy!...
Zza krzaków wyłazi niedźwiedź grizli i mówi:
- Co się tak wydzierasz, idioto?
- Krzyczę, bo zabłądziłem, boję się i jestem zdenerwowany. Może ktoś mnie usłyszy i przyjdzie.
- No i przyszedłem, uspokoiło cię to?
------------------------------------
Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu chłopczykowi obrazek z wizerunkiem świętego. Mały obejrzał obrazek i pyta: - Masz więcej?
Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały przejrzał wszystkie i pyta:
- A z dinozaurami masz?
-----------------------------------
Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod nazwą: "Czy znamy kobiety?"
Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:
"To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!"
Odpowiedź z redakcji:
Drogi Czytelniku!
Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:
"Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?" - Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce.
A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!!
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:
"Kiedy kobieta ma pianę między nogami?" - Tomek odpowiedział bezbłędnie:
- Kiedy kobieta doi krowę.
A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj!
I ostatnie, trzecie pytanie quizu:
"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca? - Tomek odpowiedział od razu:
- Na nowe wydanie "Claudii".
A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!!
-------------------------------------------------
Zmarła teściowa. Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściowa podchodzą i pytają...
- widzę ze pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
- nie, nie oto chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami cala noc, a teraz mnie tak głowa ****... a ONA taka zimniutka
Mój dziewięciolatek ma takie pióra:
ale super, mój dopiero zapuszcza, bo nie lubi myć głowy i wcześniej byłam nieustępliwa
a simon też by chciał mieć długie włosy, ale ponieważ ma ich dużo i kręcone sztywne, to mu rosną na boneyM i nie daje rady przejść przez tą fazę
ale się offtopic zrobił, my narazie w kwestii mundurków dżinsowym kamizelkom mówimy nie, ale może się we wrześniu okazać, że chłopcy będą chcieli je zakupić i nosić Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod nazwa: "Czy znamy kobiety ?" Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:"
"To doprawdy śmieszne ! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat ! A tu taki smarkacz dostaje pierwsza nagrodę !"
Odpowiedz z redakcji:
Drogi Czytelniku!
Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało: "Gdzie kobiety maja najbardziej kręcone włosy ?" Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce. A co Pan odpowiedział ?! I jeszcze narysował ???!!!!
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało: "Kiedy kobieta ma pianę miedzy nogami ?" Tomek odpowiedział bezbłędnie: - Kiedy kobieta doi krowę.
A Pańskie wyjaśnienie ? Nie mieszaj Pan w to żony ! I ten wulgarny rysunek, fuj !
I ostatnie, trzecie pytanie quizu: "Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca ? Tomek odpowiedział od razu: - Na nowe wydanie "Claudii". A co Pan odpowiedział ?! Dzięki Bogu, ze nie było rysunku !!! Ja mam 16 lat, kręcone włosy i w życiu nie widziałem na oczy nagiej kobiety. Czy to znaczy, że jestem dziwny ?
*Witamy z powrotem
hmmm jeszcze za mala jestes zeby takie rzeczy ogladac:P Dam zwykle i przecietne zeby potem nie bylo jakis komplikacji:P
Oktawius odnoszę wrażenie że masz 16 lat i kręcone włosy, i nie widziałeś jeszcze w życiu na oczy nagiej kobiety, poza filmikami z netu w trakcie codziennego pucowania torpedy. Chmmm...
Pytanie nieco skomplikowane, szczególnie, że mam dość romantyczną duszę, szczególnie teraz. Spróbuje to opisać jak najlepiej umiem.
Więc jeśli chodzi o wygląd... Nie ma brzydkich kobiet, tylko wina czasem brak, lecz na poważnie, lubię kobiety "normalne”, które nie są chude niczym anorektyczki, lub takie, których bym nie podniósł, (a Ci, co oglądali moje zdjęcia w fotomontażu wiedzą, ze kawał ze mnie chłopa, jak to się mówi). Wysokość... Wolę kobiety niższe od siebie, nie koniecznie o wiele niższe, ale po prostu niższe, zazwyczaj to nie jest problemem, bo rzadko spotykam jakiekolwiek kobiety przewyższające mnie. Włosy, jakoś nie przykładam zbytniej wagi do koloru, czy tego czy są kręcone, lecz mam słabość do długich włosów (za ramiona), tak by można się w nie wtulić, podziwiać jak falują na wietrze lub wplątać w nie palce. Oczy, kolor jest mało istotny, byle były głębokie bym mógł w nich utonąć, i prawdziwe, bym mógł ujrzeć siebie w ich odbiciu. Sam nie wiem, czemu ale mam słabość do kobiet w okularach I to właściwie tyle, co do moich wymagań odnośnie wyglądu
Więc teraz to, co najważniejsze - osobowość. Dla mnie przede wszystkim liczą się wsparcie, czułość, zrozumienie oraz szczerość, sam widzę jak, wiele zawiasków rozpadło się przez niedomówienia. Sam chciałbym tego uniknąć, chciałbym także by moja kobieta dawała mi tyle ciepła, ile ja jestem w stanie jej dać. Bym mógł o każdej porze dnia przytulić się i zapomnieć o całym otaczającym nas świecie. Musiałaby być także wesoła, uśmiech kobiety sprawia największą radość, szczególnie, jeśli powodem tego uśmiechu jesteś Ty. Strasznie nie lubię kobiet posępnych. Chciałbym się tak ze czuć wspierany, by mnie pocieszała, gdy jestem smutny, i bym ja mógł ja pocieszać, gdy jej smutno, byśmy cieszyli się, radowali i płakali razem. Nie chodzi tu tylko o dzielenie uczuć, ale o coś w rodzaju empatii, każdy człowiek ma dzień przemyśleń, ja zauważyłem ze mam częściej aniżeli inni, wtedy wystarczyłby jej dotyk i uśmiech, w związku potrzeba niewiele słów, bo słowa nie dodają zbyt wiele uczuć. Nie koniecznie musi się interesować tym, co ja, lecz musimy mieć wiele wspólnych tematów, i czuć w swojej obecności, by nie chciało się być nigdzie indziej.
Wiem, że to taki bardzo wyidealizowany obraz, lecz no cóż, taki jestem, a my tu mówimy o wymarzonych ideałach. Z mojej strony dodam tyle-czarne, kręcone włosy,, długie albo do ramion, zielone lub chabrowe oczy(chabrowy to nie niebieski), wzrost nie przekraczający 1,70m, szczupła lub chuda(lepiej szczupła),o harmonijnej sylwetce, nie za szeroka w biodrach, piersi jędrne i pełne, mieszczące się w dłóniach ,ale nie za małe...Poza tym inteligentna, pewna siebie, grająca w rpg i czytająca fantasy. Deczka mądrzejsza-to się rzeczywiście przydaje. No i wiecznie głodna mnie. Ciekaw jestem do czego ślinią się po nocach moi kochani współforowicze.
Ja na ulicach oglądam się za czymś takim:
Wygląd: mniej lub bardziej kręcone włosy(byle nie całkiem proste) czarne lub popielate, niebieskie oczka, ładna buzia. Sylwetka- od szczupłej do chudej. Piersi- średnie lub małe, byle kształtne i jędrne .
A lubie coś takiego:
Charakter: Zależy czy na dłuższą czy krótszą metę. Na dłużej: Mądrzejsza ode mnie- żebym miał ja za co podziwiać. Spokojna/ułożona- żeby nie fafikowała i żeby mnie miał kto pilnować. Pozbawiona kompleksów- zebym nie musiał jej z nich leczyć No i lojalność, poczucie humoru i ciepłe serce też sie liczy, nie.
That is all folks, Your turn. Imię: Melyse (Mel) Karstark z Karhold
Wiek: 17 lat
Wygląd: długie, czarne kręcone włosy, brązowe oczy, piegi.
Ekwipunek: Prosty łuk z czarnego drewna, strzały, bogato zdobiony srebrny sztylet (prawdopodobnie pamiątka rodzinna), ubranie, wysokie skórzane buty, lina, krótki miecz, podręczna torba.
Mel pochodzi z rodu Karstarków, nie jest jednak nikim szczególnie ważnym, córka Rodika Karstarka, kuzna Rickarda Karstarka oraz Danny Flinth. Jako druga córka w rodzinie została wysłana na służbę do Winterfell. Jej zawadiackie usposobienie i uparty charakter sprawiły, że otrzymała miano chłopczycy. Zamiast spędzać czas na dworze, wolała polować, przebywać w lesie bądź opiekować się zwierzętami. Wyruszła wraz z Nedem Starkiem i jego dziećmi do Królewskiej Przystani. Po śmierci Neda uciekła i wiedzie życie banitki. Z natury małomówna, okazuje niezwykła sympatie dla kruków. Ubrana w proste, czarne skórzane ubranie, szary płaszcz obszyty futrem, skrzętnie ukrywa herb Karstarków.
ps. pierwszy raz się z czymś takim spotykam i tak se kliknęłam Sisil
Niewysoka młoda dziewczyna jakies 160 cm. Wygladajaca raczej na lat 16 niż na 21. Mała sliczne, pełne wiśniowe usta, żółte kręcone włosy do pasa, rozpuszczone. Oczy- błękitne, dobry obserwator zauważy iż dziewczyna ta przezywa wszystko oczami, nie pokaze ze jest jej smutno, będzie miala jedynie lekko smutne oczy. Na sobie mała bluzkę, która przypomina raczej kawalek szmatki odpowiednio zalozony by nie widac było piersi. Jednak w rzeczy samej jest to bluzka, odkrywajaca jedynie jej dekolt i brzuch. Na biodrach mała przepaskę tak do kolan powiewa z tylu i z przodu. Zakończone zlota tasiemką, kolorem bordowym, tak samo jak bluzka. Pod przepaską mala „leginsy”opinające jej nogi. Buty na plaskiej podeszwie, zrobione z czarnej skóry, sznurowane do kolan. Na rękach ma karwasze, a od nich odchodza rzemienie do prawie ramion. Na szyi wisi na rzemyku jakis wisiorek… Całośc przykrywa dlugi do ziemi czarny, z głębokim kapturem peleryna. Pod nia, na plecach ma przełożony luk i kołczan.
Powolnym krokiem, prawie bezszelestnie zmierzala do karczmy. Morgoth
Dosłownie po chwili siedzenia zauważyłem jak ludzie sie rostępują i wyłoniły się wyraźniej dwie postacie. Jedną z nich była wspomniana poczwara której widok mnie nieco pobudzał a drugą nie mniej ciekawą była piękna dziewczyna. Niewysoka i o smukłej budowie ciała, można by rzec jak elfa.. Miała jeszce te piękne kręcone blond włosy i cudną młodą twarzyczke.. Pomyślałem sobie, że może tu nie jest tak źle jak na pierwszy rzut oka wygląda. Ale czemu ona pomaga temu plugactwu? Zacząłem się zastanawiać... Czy ona może ma w tym jakiś interes? A jak jest jakiś interes to przecież pewnie są i pieniądze i przygoda jakaś.. Zacząłem się zastanawiać czy nadal mam zabić tego mroczniaka czy może skorzystać z okazji? Hmmm.... Tylko jaka to okazja?
Imię: Morrigan M'Alenereff
Płeć: Dziewczyna
Rasa: Kobieta (człowiek)
Wiek: 19 lat
Wzrost: 160cm
Waga: 40kg (chuda)
Włosy: Blond kręcone
Oczy: niebieskie
Opis wyglądu zewnętrznego:
Morrigan to niewysoka dziewczyna o filigranowej sylwetce. Jej blond loki sięgające ramion zmysłowo bujają się na wietrze Nosi czerwoną pelerynę i skórzane czerone rękawice za łokieć. Ma też wiązane czerwone trzewiki. Jest nieśmiała do obcych, lecz ufna do znajomych. Przeważnie uśmeichnięta i radosna chyba , że na trafi się na TEN dzień.
Historia:
Morrigan pochidzi z bogatej rodziny kupieckiej. Właściwie przeobrzydliwie bogatej. Uciekła mając nadzieje, że raz na zawsze uwoli się spod władania jej krewnych. Ukrywa się przed nimi. Ma jedyne nadzieje, że kiedys będzie na tyle zdolna aby zniszczyć ich ich własną bronią. Nie wiadomo dlaczego. Oficjalnie nie jest kimś wyjątkowym, poprostu szuka wrazęń z braku kasy. Zdaje sobie sprawę z tego, że władza pochodzi z pieniądza i prestiżu.
Charakter Neutralny
Punkty przeznaczenia:3
Klasa zawodowa: Ranger
Profesje: Włamywacz/złodziej
Cechy postaci:
SZ 3+2=5
WW 20+20=40
US 16+20=36+10=46 (tylko jedno rozwinięcie)
S 2+1=3
WT 2+1=[b]3
ŻW 3+4=7[/b]
I 6+20=26
A 1
ZR 14+20=34
CP 11+20 =31
INT 9+20 =29
OP 11+20=31
SW 7+20=27
OGD 13+20=33
Umiejętności:
1.Cichy chód na wsi i w mieście
2. Ukrywanie się w mieście
3.Sekretnu język i znaki złodziei
4. 25% szans na szacowanie
5. wspinaczka
6. wykrywanie pułapek
7. otwieranie zamków
8 Wyczuwanie magicznego alarmu
9. Widzenie w ciemnościach
10. Bystry zwrok
11. Przekupstwo
Broń ręczna: nóż, sztylet uśpienia
Broń strzelecka:kusza (20 bełtów)
Zbroja: skórzana (niekrępująca ruchów)
Ekwipunek: worek, sakiewka (dobrze ukryta), narzedzia do otwierania zamkow, sznur, czerwony płaszcz z kapturem, namiot, skaladane poslanie, menaszka, sztuśce, koc, latarnia, oliwa do latarni.
Majątek: 15 złotych koron
"Ten to ma nieźle napie..... we łbie, co nie kumie?" "A kto by tych nieludziów rozumował kumie, po prawdze to one wszystkie są pokręcone - ale te z farbowanymi łbami to chyba najbardziej" "Ciiiii..... ciszej kumie bo jeszcze usłyszy i głowy poutrąca"
A jak poutrąca, to albo kmiotkowie go we śnie "kri-kri-kri", albo poskarżą się odpowiedniej władzy. A ci zrobią porządek z krasnoludkiem. Chyba żaden Zabójca "XXX" nie chciałby tak mało honorowej śmierci
Po drugie, pominając fakt że są regimenty Zabójców, to nie każdy kmiotek musi wiedzieć kim jest taki krasnal, co nie?
"Jestem najemnikiem z Tilei, przybyłem do Imperium w celach zarobkowych jak widać. Ech, przypomina mi sie jedna śmieszna sytuacja. W karczmie spotkałem takiego śmiesznego pokurcza - pomarańczowe włosy, tatuaże, łańcuchy. Rzucał się w trakcie swoich opowieści tak, ze aż mi kufel z piwskiem wywalił. Żądałem zwrotu, on się tylko zaśmiał i jak dziki chwycił za topór. No to posłałem mu bełt między oczy. I tyle jeżeli chodzi o śmiesznego krasnala." Za pięc lat będę miala 27 lat.
W końcu uda mi sie przejśc obie operacje pomyślnie,i funkcjonować normalnie bez codziennej dawki chemii.
Zrobię licencjat z resocjalizacji w swoi nudnym mieście i na uzupelniające magisterskie dostanę się do Krakowa.I skonćze i te mjaąc w koncu 'zaszczytny' tytuł magistra.Będę pracowac w krakowski oddziale Monaru jako terapeuta.W dni wolne i weekency bedę się odstresowywać spotkaniami miedzyinnymi z Surin i Samalaiem na plotki,coś dobrego do picia i jakąs sesyjkę rpg.Cieszy się niesamowicie tym zwyczajnym zyciem jaki pędzi teraz,bez ciągłej wizji szpitali czających sie za każdym przymknięciem oczu, bez obrazu w lustrze przesladującego jej na każdym kroku.
Jak zawsze od kiedy pamieta będzie śnić i tęsknic do czegoś wiecej,dalej,do tego co po drugiej stronie lustra,do tego,co dostrzegamy przez uałamek sekundy patrząc katem oka.
Ciągle hoduje ziola,różne,od bazyli,przez werbenę po tojad i lulek czarny.Czemu? By wiedzieć.By pamietać
Ubiera się tak jak zazwyczaj,czyli na czarno,w dziwne spódnice wygrzebywane z dziwacznych sklepów,z jeszcze dziwniejszą bizuterią.Raczej niewysoka-163 cm.Farbowane na czerwnono-fioletowo włosy lekko kręcone do ramion.Jest wplątana w bardzo dziwaczny układ uczuciowy z swym długoletnim znajomym, Tomkiem.
Idąc ulicami zawsze słucha muzyki,bez jakiej nie potrafi sie obyć od prawie 10 lat,odtwarzacz towarzyszy jej zawsze.Tak samo jak jakieś książki i nieodlączny blok rysunkowy i kompet ołowków.Jej rysunki stały się jeszcze bardziej odrealnione,dalekie,jakby wyrwane z innego świata,w oczach papierowych kobiet jeszcze wiecej tęsknoty za czymś nieodkrytym.
Pali więcej niż kiedyś- stresująca praca robi swoje.A ona radzi sobie jak może.Tylko czasem w jej niebiesko-szaro-zielonych oczach widac zmęczenie,a w pełenej entuzjastycznego optyzmizmu postawie rysy rzeczywistości...
Za 5 lat będe miał ponad 20 lat i będe prawdopodobnie chodził na jakieśtam studia. Opis zewnętrzny? Okolo 180 cm wzrostu, ciemne włosy za ramiona, rozpuszczone, które na końcówkach są lekko podkręcone. Oczy niebieskie. Uieram się luzacko-elegancko. Kolory, w które najczęściej się przyodziewam to czarny, brązowy i beżowy. Zawsze gładko ogolony. Z postury lekko okrągławy, choć z twarz smukła. Zachowuje się normalnie, staram się przeklinać żadko, przewaznie wtedy jak cos mnie wytrąci z równowagi... A to niestety (albo stety) zdaża się często ponieważ jestem strasznie nadpobudliwy. Nie palę, piję żadko, żadnych nałogów nie posiadam. Mówię raczej szybko i zawsze to co myślę, co może mi czasem przyspożyć trochę kłopotów. Imie i nazwisko Lia Liadon
Sz 4
Uww 28
Us 54
Si 5
Ko 5
Re 49
Zr 31
IQ 30
Psi 28
Ch 44
PZ 80
PA 8
Umiejętności:
- wiedza o broni
- strzelanie - broń krótka
- uniki
- walka wręcz - broń biała
- gadanina
- jazda samochodem
Ekwipunek:
- ubranie maskujące
- Berretta 9mm +2 magazynki (12|24 [9mm])
- nóż
- 134$
Opis postaci:
Włosy- długie do połowy pleców, lekko kręcone (w zasadzie to "falowane"), jasno brązowe.
Oczy- niebieskie z małą brązową plamką u góry na lewym.
Wzrost- ok 180 cm
Szczupła, zgrabna i powabna
Ubrana w długie granatowe spodnie rozszerzane na nogawkach (coś a`la jeansy dzwony), kremowa bluzka nad pepek z krótkim rękawem, czarna, rozpinana bluza (za pepek) z kapturem i kieszeniami. Adidasy.
Ogólnie wygląda na typową 19 latke. (chociaz ma troszke więcej, no ale kobiet sie o wiek nie pyta )
Historia postaci:
Gdy skończyła 4 lata zaczeła się uczyć obcych języków dzieki czemu obecnie ma doskonale opanowany język angielski i francuski. Ukończyła filologie angielską przed czasem i z wyróznieniem (przeskoczyła 2 lata studiów). Zaczęła studiować prawo. Skończyła po 2 latach, gdyby nie "atak obcych" kontynuowała by nauke...
01-15 Głowa 0/80 (nietknięty)
16-35 p. ręka 0/80 (nietknięty)
36-55 l. ręka 0/80 (nietknięty)
56-80 korpus 0/80 (nietknięty)
81-90 p. noga 0/80 (nietknięty)
91-00 l. noga 0/80 (nietknięty) Kosmo nie pomyliłaś się - ja mam naturalnie kręcone włosy, ostatnio tylko zrobiłam headeline -czy jakoś tak - bo po prostowaniu nie kręciły się tak ładnie, ale to jest zabieg na 6-8 tygodni- więc już nie ma skrętu.
Tua, Kropka ja siebie też wolę w prostych
A Anetce nie wiem o co chodzi Ja mam naturalnie kręcone włosy, żeby się nie puszyły używałam odżywki i potem pianki lub spraya do kręconych włosów, ale takiego z salonu fryzjerskiego, no i najważniejsze - nie czesałam włosów tzn czesałam po umyciu, a potem tylko rozczesywałam ręką od spodu.
A wracając do moich obecnych włosów - są suuuper, jak w sobotę dałam im wyschnąć naturalnie i deczko ułożyłam grzywkę to się skręciły w fajne loczki i takie są do dziś, nałożyłam odrobinę pianki po myciu a dziś rano tylko mokra ręką poprawiłam skręt!
Zadowolona jestem i polecam, choć pierwsze wrażenia straszne b
włosy kręcone czy rude kapelusz
Kręcone włosy czy proste? na dole
włosy kręcone czy proste? Ile zmian
Filozof patrzy na nas tak z góry Taki wysoki jesteś
Christina ma śliczne zdjątko ze swoim małym przytulaskiem urocza córeczka
Vingi normalnie nie poznałam Nie ma co prostować, bo Twoje kręcone włosy są normalnie fenomenalne
a Kicus to powinien dostać specjalne wyróżnienie za najszerszy forumowy uśmiech super A ja uważam, że to jest tak:
mam blond włosy - pofarbuję je na czarno (tudzież rudo)
mam rude włosy - blond to taki modny kolor, przefarbuję je
mam kręcone włosy - prostownica w ruch
mam proste włosy - niezbędna jest trwała
mam mały biust - powiększe go sobie
mam duży bisut - kilka cięć i będzie w sam raz ...
Ludzie ciągle chcą zmieniać swój wygląd i w 95% nie są zadowoleni z ciała, jakie otrzymali od Boga ... Ale to chyba do niczego nie prowadzi, bo powinniśmy siebie zaakcptować jakimi jesteśmy.
Chociaż tam nie do końca. Przyznaję, że sama miałam kilka operacji plastycznych, ale miały one raczej charakter kosmetyczny (kilka wrodzonych dość poważnych mankamentów twarzy). Przyznam, że zdecydowałam się na te zabiegi tylko i wyłącznie z jednego powodu: już od przedszkola byłam "inna", przezwiska jakie otzrymywałam w kolejnych etapach życia były coraz bardziej chamskie. Dopiero w LO jest normalnie - nie wiem tylko czy jest to efekt zdecydowanie lepszego (tzn normalniejszego) wyglądu twarzy czy też po prsotu trafiłam na dorosłych ludzi.
Jednak pomijając przypadki takie jak mój, nie popieram operacji plastycznych, bo one tylko pogłębiają zły nastrój. Np jeżeli ktoś sobie ubzdura, że poprawiając nos zdobędzie przyjaciól itp, to może się głeboko zawieść ... żadna
proste czy kręcone włosy
firanka
Ja też mam takie jak ty , ni to kręcone ni to proste , niby brązowe i niby matowe. Takie beznadziejne ,ale mam mi nie pozwala ufarbować niestety
anetko ja też oryginalnie mam BRĄZOWE włosy które się zawijają jak chcą
Ale wiesz co:?: jestem pewna że tobie dobrze w twoich włoskach a mamę to musisz przeczekać albo marudzić, aż jej się znudzi i ci pozwoli ( )
Pozdrawiam a ja mialam przed dluuugi czas (chyba jakis rok) wlosy w odcieniu fioletowym tylko nie takie az intensywne tylko takie fajne bordowo-fioletowe ;] potem się obciełam na krótko i nie farbowałam i ostatnio zapuszczam i sobie zrobiłam szamponem joanna kolor "czekoladowa pokusa" - śliczny jest, włosy naprawde mają super kolor, są lśniące i wogóle och i ach. musze sobie zrobić jeszcze raz bo już się prawie zmył
a farbuje dlatego ze mam włosy takie nijakie. znaczy niby brązowe ale troche matowe i takie dziwne. i do tego ani kręcone ani proste poprostu cała ja - nic nie moze byc normalne
shalom +++ 1. rekolekcje juz bardzo niedlugo i sie bardzo ciesze chyba.....
2. nie wiem gdzie to napisac, no ale niech tu bedzie krucjata mi sie dzis konczy
3. odkryłam cos zaskakujacego : moje włosy są takie nawet kręcone a nawet nie wiedziałam o tym Ja na ten filmik idę jutro, i po waszych opiniach myślę ze napewno mi sie spodoba A co do aktora (Adamczyka) to nic nie mam, nawet to że ma rude i kręcone włosy
Pozdrawiam wszystkich
No właśnie chciałbym mieć długie włosy (niekoniecznie po to, by je pleść w warkocze ), ale niestety moje jak są dłuższe, to się kręcą.
a mi się bardzo podobają długie włosy u panów a tym bardziej kręcone
Jak dla mnie osoba z którą miałabym żyć już do końca musi mieć WNĘTRZE, coś co mnie urzeknie. Niestety większość młodych ludzi myśli że to jest najważniejsze, doświadczyłam tego na zerówce gdy dzieciaki mówiły tylko o zewnętrznych cechach!!! Ale i tak fajnie by było gdyby ten Ktoś drugi miał długie kręcone czarne włosy
To ja odpadam...
Shalom
vArDo Jak dla mnie osoba z którą miałabym żyć już do końca musi mieć WNĘTRZE, coś co mnie urzeknie. A nie skóra fura i komóra - ble
Niestety większość młodych ludzi myśli że to jest najważniejsze, doświadczyłam tego na zerówce gdy dzieciaki mówiły tylko o zewnętrznych cechach!!!
Ale i tak fajnie by było gdyby ten Ktoś drugi miał długie kręcone czarne włosy Jak dla mnie osoba z którą miałabym żyć już do końca musi mieć WNĘTRZE, coś co mnie urzeknie. A nie skóra fura i komóra - ble
Niestety większość młodych ludzi myśli że to jest najważniejsze, doświadczyłam tego na zerówce gdy dzieciaki mówiły tylko o zewnętrznych cechach!!!
Ale i tak fajnie by było gdyby ten Ktoś drugi miał długie kręcone czarne włosy 30,11,2008
Mam do Was nietypowe pytanie. Jakie wymiary powinien miec mężczyzna wzrostu 168? Mile będą widziane wypowiedzi zarówno Pań, jak i Panów.
Jest to dla mnie ważne, bo nie wiem dlaczego, ale uważam, że moje cialo jest trochę za okrągłe i nieustannie sie odchudzam. Najbardziej wadzą mik brzuch i uda. Jeszcze nie podoba mi się klatka piersiowa- za bardzo masywna. Założyłem sobie, że jeżeli uda mi sie być bardzo szczupłym, to wtedy upodobnię się w dużym stopniu do kobiety.
Tak zupełnie na marginesie, moja mama kiedyś pomyliła mnie z dziewczyna. Ja wracałem wtedy ze szkoły, a ona jechała rowerem do miasta. Na początku, kiedy dzieliła nas spora odległość- jak później opowiadąła- myślała sobie: O, jakaś dziewczyna idzie. Oczywiście, jak zbliżyliśmy się, to wątpliwości się rozwiały. A wiecie, z daleka, mam jeszcze kręcone włosy. Znaczy raczej lekko pofalowane, niz typowo kręcone.
Tak więc, wracając do moich wymiarów- jestem niezmiernie zadowolony z mojej talii, lecz jest jeszcze daleka do doskonałości, ale myślę, że duzo osiągnąłem a i mam nadzieje, że będzie jeszcze lepiej. Więc- w talii mam 65 cm, chcialem miec więcej w biodrach, a tutaj niestety tylko 73 cm. Na końcu ta klatka piersiowa- 90. Takie jakieś śmieszne te wymiary, nieprawdaż? Jeżeli chodzi o inne wymiary- udo około 48 cm, reszty nie pamiętam, ale długość nóg kiedyś też mierzyłem i wyszło coś około 83 cm.
Czekam na Wasze komentarze ogólnie wymiarów i tych moich też. ;D
mrówcia to koleżanki tak na mnie wołały kiedyś...
czarnulką to na pewnio nie ;]
ale wiek trafiłaś
GusiaX:
Zapewne Agnieszka... kasztanowe proste włosy do ramion... zielone oczy, ładna, zgrabna, średniego wzrostu, 13-14 lat Ale mnie rozśmieszyłaś z tym wiekiem xd
ma dużo mniej
Mrówcia
Ma 13 lat. Jest blondynką i jest chuda. Jest ładna. ;p
Bingo ;*
Następna osoba może niech coś jeszcze doda
.::Koteczek::.
włosy jasny ocień brązu, loki, długie, średni wzrost, ładna, szczupła, piwne oczy...
No to dodaję do Mrówci : niebieskie oczy, kręcone włosy
oczy tak ale włosy nie
No to w takim razie proste... włosy oczywiście
mrówcia to koleżanki tak na mnie wołały kiedyś...
czarnulką to na pewnio nie ;]
ale wiek trafiłaś
GusiaX:
Zapewne Agnieszka... kasztanowe proste włosy do ramion... zielone oczy, ładna, zgrabna, średniego wzrostu, 13-14 lat Ale mnie rozśmieszyłaś z tym wiekiem xd
ma dużo mniej
Mrówcia
Ma 13 lat. Jest blondynką i jest chuda. Jest ładna. ;p
Bingo ;*
Następna osoba może niech coś jeszcze doda
.::Koteczek::.
włosy jasny ocień brązu, loki, długie, średni wzrost, ładna, szczupła, piwne oczy...
No to dodaję do Mrówci : niebieskie oczy, kręcone włosy
oczy tak ale włosy nie
mrówcia to koleżanki tak na mnie wołały kiedyś...
czarnulką to na pewnio nie ;]
ale wiek trafiłaś
GusiaX:
Zapewne Agnieszka... kasztanowe proste włosy do ramion... zielone oczy, ładna, zgrabna, średniego wzrostu, 13-14 lat Ale mnie rozśmieszyłaś z tym wiekiem xd
ma dużo mniej
Mrówcia
Ma 13 lat. Jest blondynką i jest chuda. Jest ładna. ;p
Bingo ;*
Następna osoba może niech coś jeszcze doda
.::Koteczek::.
włosy jasny ocień brązu, loki, długie, średni wzrost, ładna, szczupła, piwne oczy...
No to dodaję do Mrówci : niebieskie oczy, kręcone włosy
To jest moja "Książka". Nie, nie pomyliliście się - słowo "Książka" to jest właśnie tytuł mojej opowieści... Mam nadzieję, że będzie Wam się podobała Miłej lektury!
Był chłodny, wrześniowy dzień. Alicja jak zwykle wracała ze szkoły. Nie miała daleko do domu, bo tylko 600 metrów. Alicja byłą jedenastoletnią, wysoką i wysportowaną dziewczynką. Miała zielononiebieskie oczy i kasztanowe, kręcone włosy do łopatek. Szła w milczeniu, wyraźnie nad czymś myśląc. Kiedy otworzyła furtkę, skoczył na nią jej pies - Lucky*. Lucky był dużym owczarkiem niemieckim. Alicja weszła do domu. Było bardzo czysto, bo miała przyjechać jakaś daleka krewna mamy, która zainteresowała się spadkiem po praprababci. Dziewczynka tworzyła drzwi do pokoju i nagle... zobaczyła, że ktoś stoi na środku pokoju. To był duch! Alicja przestraszyła się i zaczęła krzyczeć, ale nagle coś sobie przypomniała... to był duch jej praprababci!
- Dzień dobry, babciu - powiedziała.
- Dzień dobry, Alicjo - odpowiedział duch.
- E... czegoś chciałaś, że przyszłaś? - z niepokojem zapytała Ala.
- Tak. Przyszłam ostrzec cię przed złymi mocami! Pamiętaj: nie oglądaj żadnych opowieści, ani filmów o wampirach, bo zginiesz tak jak ja - zabiorą cię wampiry...
- Oj, babciu, przecież wampiry nie istnieją!
- To powiedz mi, córciu, dlaczego ja zginęłam?! Czy może myślisz, że po prostu umarłam spokojną śmiercią?! - zdenerwowała się praprababka.
- Nie... ale sama mi kiedyś opowiadałaś, żebym się nie bała, bo nikt nie przyjdzie i mnie nie zje...
- Ale byłaś mała. Teraz już masz świadomość, że jednak to nieprawda... czyż nie? To w takim razie dobrze myślisz. Ale pamiętaj o tym, co ci powiedziałam...
- Ale... - zaczęła Alicja, ale już nie miała do kogo mówić: praprababcia zniknęła...
*(czyt. Laki)
Proszę oceniać w skali 1-10
Ciąg Dalszy Nastąpi
Zgadzam się z moją poprzedniczką, zamiast cały czas pisać Alicja mogłaś "Dziewczyna, Dziewczynka" czy coś w tym stylu, dużo błędów więc daję... 2,4/10 heh. ja sobie też w piątej zrobiłam grzywkę, ale potem jak nie wyrabiałam z łażeniem do fryzjera i obcinaniem i mnie strasznie oczy bolały, zaczęłam zakładać ją za ucho. a potem, jak byłam u fryzjera to mi pani obcięła znowu na normalną grzywkę. ale może i ładnie mi w niej, ale wolę na bok odgarniać, wygodniej i praktyczniej, w moim przypadku.
mi włosy zaczęły tak solidnie rosnąć w zerówce, a tak miałam króciutkie jak chłopak. a teraz stwierdziłam, że chcę sobie robić długie warkocze
kręcone to ja tak lekko bym chciała, choć takie sprężynki mi się strasznie podobają ._. a włosy to ja kasztanowe chciałam mieć xd farbować nie będę, póki co, bo podobno mam jakiś unikalny kolor ._. Ja raz obcięłam 4 lata temu, zapuściłam, obcięłam [ej no helloł o.o], zapuściłam i jak poszłam obciąć końcówki, to mama coś nie tak powiedziała i znowu pani mi obcięła włosy do uszu tak mniej więcej xd a teraz zapuszczam, mam nieco poniżej ramion. a chcę mieć sięgały gdzieś poniżej biustu tj. do połowy pleców. ech, długa droga przede mną xd
musi być fajnie ;d ja mam proste włosy, a chciałabym mieć kręcone ._.
ja też mam takie włosy ;p
jak wiadomo kręcone chcą mieć proste a proste kręcone...
ech...ja używam NIVEA prostujący z/w
[idzie do łazienki]
nivea straight & easy ,tiaa
no i jest nawet dobry ale trzeba go stosować regularnie.
a co do tego to kocham protownice ;pp
dzięki, ale już dawno dałam sobie z tym spokój. ;)
żadne specyfiki mi nie pomagały, a nie chciałam ich niszczyć prostownicą.
stwierdziłam, że lepiej będzie, jak wspomogę je w kręceniu^^
ja też mam takie włosy ;p
jak wiadomo kręcone chcą mieć proste a proste kręcone...
ech...ja używam NIVEA prostujący z/w
[idzie do łazienki]
nivea straight & easy ,tiaa
no i jest nawet dobry ale trzeba go stosować regularnie.
a co do tego to kocham protownice ;pp Ciemno brązowe, do ramion, lekko kręcone i cieniowane włosy, grzywka do brwi. Uwielbiam moją czuprynkę ; PP Jeśli chodzi o gumki, spinki, wsuwki itp . to nie noszę nic .
Jeśli włosy mi się nie układają używam piankę [jeśli mam zrobione kręcone włosy], prostownicę [na proste włosy], maseczki i tego typu rzeczy . ^
To jest moja "Książka". Nie, nie pomyliliście się - słowo "Książka" to jest właśnie tytuł mojej opowieści... Mam nadzieję, że będzie Wam się podobała ;) Miłej lektury!
Był chłodny, wrześniowy dzień. Alicja jak zwykle wracała ze szkoły. Nie miała daleko do domu, bo tylko 600 metrów. Alicja byłą jedenastoletnią, wysoką i wysportowaną dziewczynką. Miała zielononiebieskie oczy i kasztanowe, kręcone włosy do łopatek. Szła w milczeniu, wyraźnie nad czymś myśląc. Kiedy otworzyła furtkę, skoczył na nią jej pies - Lucky*. Lucky był dużym owczarkiem niemieckim. Alicja weszła do domu. Było bardzo czysto, bo miała przyjechać jakaś daleka krewna mamy, która zainteresowała się spadkiem po praprababci. Dziewczynka tworzyła drzwi do pokoju i nagle... zobaczyła, że ktoś stoi na środku pokoju. To był duch! Alicja przestraszyła się i zaczęła krzyczeć, ale nagle coś sobie przypomniała... to był duch jej praprababci!
- Dzień dobry, babciu - powiedziała.
- Dzień dobry, Alicjo - odpowiedział duch.
- E... czegoś chciałaś, że przyszłaś? - z niepokojem zapytała Ala.
- Tak. Przyszłam ostrzec cię przed złymi mocami! Pamiętaj: nie oglądaj żadnych opowieści, ani filmów o wampirach, bo zginiesz tak jak ja - zabiorą cię wampiry...
- Oj, babciu, przecież wampiry nie istnieją!
- To powiedz mi, córciu, dlaczego ja zginęłam?! Czy może myślisz, że po prostu umarłam spokojną śmiercią?! - zdenerwowała się praprababka.
- Nie... ale sama mi kiedyś opowiadałaś, żebym się nie bała, bo nikt nie przyjdzie i mnie nie zje...
- Ale byłaś mała. Teraz już masz świadomość, że jednak to nieprawda... czyż nie? To w takim razie dobrze myślisz. Ale pamiętaj o tym, co ci powiedziałam...
- Ale... - zaczęła Alicja, ale już nie miała do kogo mówić: praprababcia zniknęła...
*(czyt. Laki)
Proszę oceniać w skali 1-10 :)
Ciąg Dalszy Nastąpi ;)
Po kolei
Może jestem czepialska, ale moze lepiej bez tych sześciuset (właśnie, w opowiadaniu piszemy słowem, każdą liczbę) kilometrów, wystarczyłoby napisać coś w typie "pół kilometra".
Nie podoba mi się to, że wszystko nie lepi się w całość. Opisujesz psa, przeskakujesz na akcję... zmieniłabym to.
Nie wierzę, że 11-latka nie wystraszyłaby się ducha nawet swojej prababki. I co, stanęła w tych drzwiach, przyłożyła palec do ust i stwierdziła marszcząc czoło " tak, to moja prababka"? Rekacja...
To było dziwne "- E... czegoś chciałaś, że przyszłaś? - z niepokojem zapytała Ala." Oceniam rekację dziewczynki na negatywną. "E..."?! Jakby mówiła z jakąś irytacją, "Czego chciałaś, że przyszłaś" wątpie, czy będąc w szoku, mogła cokolwiek wydukać, ale to już Twoje wyobrażenia. Ja zmieniłabym to.
Ogólnie poczułam się w jakimś filmie sajens fikszyn xD
6. za całokształt. nie jest źle. To jest moja "Książka". Nie, nie pomyliliście się - słowo "Książka" to jest właśnie tytuł mojej opowieści... Mam nadzieję, że będzie Wam się podobała ;) Miłej lektury!
Był chłodny, wrześniowy dzień. Alicja jak zwykle wracała ze szkoły. Nie miała daleko do domu, bo tylko 600 metrów. Alicja byłą jedenastoletnią, wysoką i wysportowaną dziewczynką. Miała zielononiebieskie oczy i kasztanowe, kręcone włosy do łopatek. Szła w milczeniu, wyraźnie nad czymś myśląc. Kiedy otworzyła furtkę, skoczył na nią jej pies - Lucky*. Lucky był dużym owczarkiem niemieckim. Alicja weszła do domu. Było bardzo czysto, bo miała przyjechać jakaś daleka krewna mamy, która zainteresowała się spadkiem po praprababci. Dziewczynka tworzyła drzwi do pokoju i nagle... zobaczyła, że ktoś stoi na środku pokoju. To był duch! Alicja przestraszyła się i zaczęła krzyczeć, ale nagle coś sobie przypomniała... to był duch jej praprababci!
- Dzień dobry, babciu - powiedziała.
- Dzień dobry, Alicjo - odpowiedział duch.
- E... czegoś chciałaś, że przyszłaś? - z niepokojem zapytała Ala.
- Tak. Przyszłam ostrzec cię przed złymi mocami! Pamiętaj: nie oglądaj żadnych opowieści, ani filmów o wampirach, bo zginiesz tak jak ja - zabiorą cię wampiry...
- Oj, babciu, przecież wampiry nie istnieją!
- To powiedz mi, córciu, dlaczego ja zginęłam?! Czy może myślisz, że po prostu umarłam spokojną śmiercią?! - zdenerwowała się praprababka.
- Nie... ale sama mi kiedyś opowiadałaś, żebym się nie bała, bo nikt nie przyjdzie i mnie nie zje...
- Ale byłaś mała. Teraz już masz świadomość, że jednak to nieprawda... czyż nie? To w takim razie dobrze myślisz. Ale pamiętaj o tym, co ci powiedziałam...
- Ale... - zaczęła Alicja, ale już nie miała do kogo mówić: praprababcia zniknęła...
*(czyt. Laki)
Proszę oceniać w skali 1-10 :)
Ciąg Dalszy Nastąpi ;) Niebo miało czerwonawą poświatę, słońce znikało za horyzontem, a po bujnej, zielonej trawie przechadzała się piękna dziewczyna.
Ellie miała długie blond włosy, błekitne oczy, była szczupła i wysoka. I niebyłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że była... nimfą.
Mieszkała w świecie gdzie nie było morderstw, kradzieży i zła. Jej przyjaciółmi były elfy, które wbrew wyobrażeniom ludzi, wcale nie były małymi, skrzydlatymi stworkami. Przypominay raczej człowieka, tyle, że miały magiczne moce. Wróżki, małe, niewiększe niż pięść. Te stworzonka miały najczęściej fioletową lub niebieską skóre; rzadziej zieloną. Ich skrzydełka, były delikatne niczym płatek śniegu o barwie biało-błękitnej. Kochały ją też ni to łasice, ni to tchórze z małymi, prawie nie wyczuwalnymi, białymi różkami. Nie myślcie jedak, ze tylko Ellie była nimfą. W jej świecie, MoonWick, tych stworzeń było najwięcej.
***
-Hej, Ellie! Śpisz?-Sasha wyrwała przyjaciółkę z transu.
-Co...?-Dziewczyna potrząsnęła swoją blond grzywą; spojrzała na przyjaciółkę, która rozczesywała sobie długie, rude, kręcone włosy, trzepocząc rzęsami, spod których było widać piękne, czarne niczym węgiel, oczy.
-W ogóle mnie nie słuchasz-poskarżyła się czarnooka.
-...
-No sama widzisz!
Ellie zamyśliła się. Co niby miala powiedzieć? Że jej rodzina jest wyniszczana przez raka, a ona musi pójść do ludzkiej szkoły? O, nie! Nigdy! Bardzo nastrojowe. Wiem, powinnam napisać coś konstruktywnego, ale mnie się po prostu podoba. Tak myślę i nie wiem co mnie w tym ujęło. Miniaturki o miłości mnie odrzucają, kocie oczy przyprawiają o mdłości, bo wiem że zaraz będzie oliwkowa cera, piękne kręcone włosy itd. Zadumałam się nad tym tekstem i choć na pierwszy rzut oka nie widać, to jednak główną rolę w tekście odgrywa wyobraźnia. Bardzo fajna, ładna miniaturka. Oby tak dalej!
Gratulacje, Minea.
PS: Może kiedyś zedytuję i napisze coś bardziej pożytecznego... :wink:
Bardzo ładnie dziś wyglądam. Mam na sobie brązowy, rozpinany sweter z kołnierzykiem, modną spódnicę z rozcięciem i skórzane, eleganckie kozaki. Na szyi apaszka w jesiennych kolorach, a długie, kręcone, kasztanowe włosy spięte w bałaganiarski kok. Bułki i kawa były pyszne. Znów pora na papierosa.
- Cześć Mila! – oczywiście krzykliwy głos się dosiada i nawija jakieś bzdury. wkładam niedbale bluzkę, sweter. Ja przed lustrem odrestaurowuję ruinę, Ela w kuchni robi śniadanie. Kocham ją za to i za to, że jest. Historia z kolczykiem okazała się banalnym pretekstem, żywcem wydartym z opowiadania miłosnego plączącego się po co drugim piśmie kobiecym. Zjadłyśmy razem obiad, wszystko jej opowiedziałam. Wszystko po kolei. Lubiłam z nią rozmawiać, bo była delikatna, czuła i spokojna. Była moim przeciwieństwem. Była, kiedy potrzebowałam jej bliskości, kiedy ktoś musiał ukoić burzę dojrzewających (często niemających sensu) koncepcji na życie. Chciałam nawet urządzić coś takiego w dziupli, ale usłyszałam, że to nie roberciarnia. Nie wiedziałam, że za pewien czas znudzi mnie ta wspinaczka i będę miała dosyć podziwiania widoków pełnych elokwencji i powagi. Chciałam pójść na spacer, ale pojechaliśmy do niego, bo miał dużo pracy. Spałam u niego, ale nie z nim, bo miał dużo pracy. Rano zjadłam śniadanie sama, bo on się spieszył. Postanowiłam to przemilczeć, bo mi na nim zależało.
Zgasiłam szybko papierosa, chwyciłam torebkę, kurtkę i wybiegłam z domu. Nie miałam w planach żadnego kina, chciałam się pokłócić, wyładować, zemścić, sama nie wiem, czego chciałam. - Wejdź – stwierdził spokojnie, ale w oczach widziałam z satysfakcją jak jego plany biorą w łeb. Na szczęście słyszę jedynie działalność rudego …
Nie wiem, czy lepiej by nie brzmiało „chomika”. Rudy zbytnio kojarzy się z czołgiem.
Końcówka jest zdecydowanie słabsza od początku. Wydaje mi się bardzo poszatkowana i trochę odstająca klimatem od początku. Może to był zabieg celowy, ale jeżeli tak, to nie wyszedł.
Ogólnie tekst mi się spodobał. Błędów, czy raczej zgrzytów było niewiele. Widać, że sprawnie operujesz językiem polskim, a to jest cenna umiejętność.
Nie wiem dlaczego, ale opowiadanie to bardzo kojarzyło mi się z mangą „Suppli”: jest tak samo pocięte i pourywane jak ona, a sposób pokazania głównej bohaterki jest niemal identyczny. Wbrew pozorom, nie jest to żaden zarzut (uwielbiam ten tytuł i szczerze polecam wszystkim, a i skojarzenie wynika tylko i wyłącznie z mojej analitycznej osobowości), choć takie pocięcie miejscami wprowadza trochę chaosu i wymaga od czytelnika skupienia się. Wyraźnie widać, że jest to tekst dla dojrzalszego czytelnika.
Na niekorzyść natomiast przemawia miejscami zbyt chaotyczny styl rozumowania głównej postaci, dziwne używanie niektórych słów oraz końcówka. Wielkim zgrzytem jest też pierwszy opis postaci. Takich rzeczy po prostu się nie pisze!
Nie podobało mi się też skakanie z czasu na czas, często zupełnie przypadkowe. Fragmenty w których szczególnie to raziło zaznaczyłam powyżej.
Narratorka wywołała we mnie uczucia jednoznacznie negatywne. Jest pusta, próżna i wykorzystuje ludzi. Nie potrafi rozmawiać i rozumieć tego co do niej mówią, nie potrafi dawać z siebie. Najgorsze jest to, że podejrzewam, że nie takie było twoje założenie.
Reasumując – jestem na tak i z przyjemnością przeczytam kolejne teksty.
Bardzo ładnie dziś wyglądam. Mam na sobie brązowy, rozpinany sweter z kołnierzykiem, modną spódnicę z rozcięciem i skórzane, eleganckie kozaki. Na szyi apaszka w jesiennych kolorach, a długie, kręcone, kasztanowe włosy spięte w bałaganiarski kok.
Uwielbiam takie opisy w opowiadaniach z narracją pierwszoosobową. Gdy moje jasne oczy o kolorze skutego zimowymi lodami morza śledzą tekst, całe moje smukłe, średniego wzrostu ciało przebiegają ciarki, od mojej zgrabnej szyi w dół kręgosłupa. Z ekscytacji jeżą mi się moje długie, złociste włosy a gładka skóra pod kremową koszulką z japońskimi znakami...
Rozumiesz chyba, co mam na myśli. Proszę cię, nie rób takich opisów w opowiadaniach z narracją pierwszoosobową, brzmią one nienaturalnie i sztucznie. Czasem usprawiedliwia je sytuacja (gdy mamy do czynienia z narcyzem, gdy ktoś się stroi na randkę i zależy mu na dobrym wyglądzie itp.), ale nie tutaj. Jeśli już koniecznie chcesz przedstawić wygląd postaci... zrób to jakoś inaczej. To jedna z wad narracji pierwszoosobowej, naprawdę ciężko opisać wygląd centralnej postaci... Swoją drogą to opowiadanie raczej nic by nie straciło, gdybyś ten opis zwyczajnie pominęła. Może najwyżej gdzieś przed sceną z fryzjerką wypadałoby napomknąć o długich włosach, ale i tak opisy są tak poszarpane, że nawet bez tego by się obyło.
Dalej jest już fajnie, aż powoli coś robi się jakby mniej fajne. Przez chwilę zastanawiałem się, co konkretnie, aż zrozumiałem - całość. Opisy straciły na charakterze, zrobiły się bardziej zmanierowane a mniej klimatyczne niż początkowo. Ale ciągle zjadała mnie ciekawość, dlaczego zdecydowałaś się na takie pokręcone opisy? Mila ma coś nie tego z głową, jest niezbyt przystosowana, może faktycznie sobie popija, przypala, daje w żyłę czy jak? No i... nie dowiedziałem się. Cały czas miałem ogromną nadzieję, że taka stylistyka czemuś w tym opowiadaniu służy, dlatego końcówka mnie rozczarowała. Może coś przegapiłem? W każdym razie, wszelkie eksperymenty ze stylem są fajne, o ile mają jakiś cel. Jeśli są po prostu sztuką dla sztuki... tracą swój sens i zamiast wywierać na czytelniku wrażenie, stają się udziwnieniami wyrwanymi z kontekstu, sierotami bez perspektyw, czy jak to tam nazwać...
Podoba mi się, że nie jest to typowo serowe (cheesy) romansidło z burzliwymi uczuciami, cierpieniem, "nie mogę bez ciebie żyć" i innymi takimi lepiącymi się mordoklejkami dla nastolatek. Moja była powinna to przeczytać. Zakończenie też nie było złe... może poza tym, że jakoś mnie nie usatysfakcjonowało w pełni. Po prostu zobaczyła go, nic nie poczuła i ogólnie stało się jedno wielkie nic. Jeśli twoim zamiarem było przybicie czytelnika bezpłodnością przeżyć bohaterki, udało ci się. :(
Podsumowując, jedno z najlepszych opowiadań, które tu czytałem. Znaczy nie żebym ich jakoś za wiele czytał, za bardzo leniwy jestem. :P Poradzić mogę jedynie zastanowienie się nad celowością środków stylistycznych. Mam też nadzieję, że styl, który tu zaprezentowałaś jest tylko odskokiem od rutyny, a nie twoim najbardziej standardowym sposobem pisania...
To tyle przyjemności na dzisiaj, spadam się uczyć. :<
gdzieś jakiś ktoś
wpadł na rewolucyjny pomysł
sklonujmy sobie Jezusa!
śniada twarz kręcone włosy 182 cm
na Całunie pozostała zakrzepła krew
zapewnimy powtórne zejście
w należytej chwale
człowieka
jego zdolności replikacji DNA
inteligentnych idei
niezgłębionego intelektu
stwórzmy sobie naszego własnego Stwórcę
uczyńmy z Niego uniżonego sługę
weźmiemy nowego Chrystusa pod mikroskop
poćwiartujemy może poszatkujemy może porozrywamy
przebadamy
poszukamy tej rzekomej boskości
przeanalizujemy łańcuchy DNA
bo zachciało nam się Boga
cóż za triumf ludzkiego umysłu
nad wszechmogącym Panem
będziemy chwalić i podziwiać
pomysłodawcę
gratulacje
moje uszanowanie Panie X
tylko w tej całej naukowej wrzawie
podszytej nutką cierpkiego fatalizmu
cuchnącej apokaliptyczną wizją
nowy Jezus zapłacze
zapyta
czemu Ojcze każesz mi przez to przechodzić
drugi
raz?
Grubaski można spokojnie wyrzucić.
Pomysł fajniutki, tytuł pasuje jak ulał, czytałoby się całkiem dobrze, gdyby nie chaos i przegadanie. Tak, mówiłaś, że to cecha Twojej poezji, że nie masz już siły z tym walczyć. Ale może jednak? Szlifuj, bo warto. Masz, kobieto, potencjał. Szkodaby go zmarnować.
Podoba mi się
Akemi Chociaż mamy Święta Bożego Narodzenia, postanowiłam zamieścić wiersz, który napisałam wiosną tego roku. Zdaję sobie sprawę, że tematyka pasyjna nie pasuje do powszechnie panującego nastroju, ale przecież pictoribus atque poetis quodlibet audendi semper fuit aequa potestas.
O REPLIKACJI DNA
gdzieś jakiś ktoś
wpadł na rewolucyjny pomysł
sklonujmy sobie Jezusa!
śniada twarz kręcone włosy 182 cm
na Całunie pozostała zakrzepła krew
zapewnimy powtórne zejście
w należytej chwale
człowieka
jego zdolności replikacji DNA
inteligentnych idei
niezgłębionego intelektu
stwórzmy sobie naszego własnego Stwórcę
uczyńmy z Niego uniżonego sługę
weźmiemy nowego Chrystusa pod mikroskop
poćwiartujemy może poszatkujemy może porozrywamy
przebadamy
poszukamy tej rzekomej boskości
przeanalizujemy łańcuchy DNA
bo zachciało nam się Boga
cóż za triumf ludzkiego umysłu
nad wszechmogącym Panem
będziemy chwalić i podziwiać
pomysłodawcę
gratulacje
moje uszanowanie Panie X
tylko w tej całej naukowej wrzawie
podszytej nutką cierpkiego fatalizmu
cuchnącej apokaliptyczną wizją
nowy Jezus zapłacze
zapyta
czemu Ojcze każesz mi przez to przechodzić
drugi
raz?
Wszyscy zwracali na nią uwagę Małgorzata to jej przeciwieństwo. Z wykładu Małgorzata przyszła wprost do domu.
Magdę można było zobaczyć z daleka. Czarne kręcone włosy, czerwona krótka spódniczka i glany do samych kolan.
Już wiem o niej wszystko... Opisy chyba nie należą do Twojej mocnej strony - doktorka też opisałaś bardzo... pobłażliwie (w nawiasach, dodam).
Zgodność z tematem: 6
Tu mimo wszystko tylko 6, bo za bardzo to nie ukazałaś miłości, temat jakby na siłę trzeba było wciskać - w pamietniku, czy ostatnim zdaniu Magdy - a tak to jej nie widać.
Ogólne wrażenie: 2
Aj... banalnie, banalnie. I stylistycznie też słabo - miałam wrażenie, że czytam coś "z życia wzięte - hisotrie miłosne".
Razem: 16 /50
Świat wiruje. Układam barokowe skrzydła równo na krawędzi łóżka, gdyż uwierają dotkliwie. Chociaż zawsze były proste, kręcone włosy wiją się na poduszce. Splatam dłonie na brzuchu. Jestem rubaszna. Tylko dlaczego jestem mężczyzną? Skoro aniołowie nie mają płci, jestem bardziej anielska niż anioł? Zamykam oczy. Przypominam sobie pewną historię.
Było to wtedy, gdy gwiazdy nie spadały, a drogowskazy wskazywały jedno miejsce.
Dziwne to były czasy. Znajomi pozbywali się stanów panieńskich. Orkiestry grały walca.
A dzieci spały spokojnie w łóżeczkach. Był to ogromny, trzykondygnacyjny budynek. Stał samotnie na skraju wsi. Wieś otoczona była wzniesieniami. Lasy szczelnie osłaniały zabudowania. Po zakwaterowaniu, rozpakowaniu rzeczy, postanawiają zjeść kolację.
Schodzą ciemnym korytarzem. Schody są strome. Jarają, jedzą, piją. Śmiech roznosi po domu ich obecność.
Chwileczkę... czy oni przypadkiem nie ,,zakotwiczyli" w Domu Pielgrzyma? I co, i w domu pielgrzyma, cytuję: ,,jarają, jedzą i piją"? Poza tym użyłaś chyba najbrzydszego polskiego słowa ,,jarać". Nie podoba mi się to.
To chyba wszystko, poza tym, że nie za bardzo rozumiem co się stało z tymi pielgrzymami. Zaczęło się ciekawie, wciągnęłaś czytelnika, pomimo tych zdań za krótkich, żeby potem skończyć w dwóch zdaniach... Ja się w końcówce pogubiłam, szczerze powiedziawszy.
W ogóle, toporny masz ten styl. Nie wiem ile masz lat, ale... nie jest dobrze. Jeszcze długa i kręta droga przed Tobą.
Niemniej życzę Ci powodzenia
Czytaj i pisz, czytaj i pisz
Pozdrawiam
Agata
Ps. Ulegnę nowej modzie na forum - weny! :grin:
Świat wiruje. Układam barokowe skrzydła równo na krawędzi łóżka, gdyż uwierają dotkliwie. Chociaż zawsze były proste, kręcone włosy wiją się na poduszce. Splatam dłonie na brzuchu. Jestem rubaszna. Tylko dlaczego jestem mężczyzną? Skoro aniołowie nie mają płci, jestem bardziej anielska niż anioł? Zamykam oczy. Przypominam sobie pewną historię.
Było to wtedy, gdy gwiazdy nie spadały, a drogowskazy wskazywały jedno miejsce.
Dziwne to były czasy. Znajomi pozbywali się stanów panieńskich. Orkiestry grały walca.
A dzieci spały spokojnie w łóżeczkach. Był to ogromny, trzykondygnacyjny budynek. Stał samotnie na skraju wsi. Wieś otoczona była wzniesieniami. Lasy szczelnie osłaniały zabudowania. Po zakwaterowaniu, rozpakowaniu rzeczy, postanawiają zjeść kolację.
Schodzą ciemnym korytarzem. Schody są strome. Jarają, jedzą, piją. Śmiech roznosi po domu ich obecność.
Chwileczkę... czy oni przypadkiem nie ,,zakotwiczyli" w Domu Pielgrzyma? I co, i w domu pielgrzyma, cytuję: ,,jarają, jedzą i piją"? Poza tym użyłaś chyba najbrzydszego polskiego słowa ,,jarać". Nie podoba mi się to.
To chyba wszystko, poza tym, że nie za bardzo rozumiem co się stało z tymi pielgrzymami. Zaczęło się ciekawie, wciągnęłaś czytelnika, pomimo tych zdań za krótkich, żeby potem skończyć w dwóch zdaniach... Ja się w końcówce pogubiłam, szczerze powiedziawszy.
W ogóle, toporny masz ten styl. Nie wiem ile masz lat, ale... nie jest dobrze. Jeszcze długa i kręta droga przed Tobą.
Niemniej życzę Ci powodzenia
Czytaj i pisz, czytaj i pisz
Pozdrawiam
Agata
Ps. Ulegnę nowej modzie na forum - weny! :grin: ja zawsze miałam proste włosy a teraz mam kręcone :rendeer ... falowane
e....
kręcone
to nie jest to samo?
jak człowiek ma proste włosy to sie nie zna.. ... Mi się najbardziej podobają włosy kręcone. Ja niestety mam pofalowane, ale zawsze chciałam mieć kręcone :cry ... a mi jakos nie podobają sie kręcone włosy.. chociaz sa rzadko spotykane. Mam proste ale czesto się falują... najbardziej podobaja mi sie proste i postopniowane ... Chłopie... Masz fuksa!! Sam chciałbym mieć takie kręcone włosy, ale... przed tobą długa i cięzka droga. Najpierw będą sie beznadziejnie wywijac, i przez to będziesz wyglądać jak skończony idiota. Pozniej podrosną, i będą ci leciec do oczu. Pozniej znowu urosną, i będą ci leciec do ust. A pózniej, będziesz miał za ramiona i... będziesz boski. Zapuszczaj, zapuszczaj. Kręcone długie włosy to dar Boży, nie możesz go zmarnować. Ja mam za ramiona, ale takie proste Nieciekawe, ale i tak je uwiebiam :- ... Około rok temu zaczęłem zapuszczać włosy... miałem juz naście cm. Ale nadchodziło bierzmowanie i nowa szkoła wiec matka mnie zachęciła zebym ściął (mam kręcone i robiło mi sie afro).
Ale teraz podjąłem ostateczną decyzje - zapuszczam ale juz na stałe. Z drugiej strony nienawidze moich włosów . Bo sie kręcą głupie. Są popieprzone czarnym pieprzem czy co? Nie działa na nie prostownica ani zadne prostujące szampony/odrzywki.. Co mam z nimi zrobić? Jak przetrwać okreś 15/25 cm ? To mniej wiecej rok trwa taki okres ! Shit chce mieć długie ale jak?? To trwa jak wieczność mysle ze moze za 2 lata będą długie wmiare........ HEL ... Ja uwielbiam długie włosy u facetów. *-* No, ale co do Ciebie, to po pierwsze - nie jesteś za młody na dredy? Twoi rodzice się na to zgadzają? W szkole nauczyciele nie będą na Ciebie przypadkiem krzywo patrzeć? Jeśli wszystko jest dobrze - rób, droga wolna, no przecież. Choć moim zdaniem nie będą Ci pasowały. Zostaw tego jeżyka, którego masz (a przynajmniej miałeś na zdjęciach ). Takie moje zdanie.
Ja mam całkiem spore włoski, jakbym nosił stanik to gdzieś na zapięciu by się kończyły ^^.
U kobiet Lubie długaśne włosy ^^.. proste ^^.... albo kręcone ale rude ...
W sumie dziewczynie na jeża też ładnie (pozdro dla pajonka ^^). ... [wymuszonoo komentarz! XD]
No faktycznie to wygląda, jakbyś nic na sobie nie miała. XD Ładne masz włosy. Zawsze chciałam mieć lekko kręcone... *- ... Mycha-Tobie się tak wydaje,że masz cały trójkącik....Gdybyś sie np. porównała ze swoją mamą to to jest ogromna różnica Ja też mam długie,kręcone,na łonie "tójkącik" i wzdłuż warg sromowych ale napewno jeszcze urosną mi trochę wyżej i jeszcze dłuższe. Mycha,to niemożliwe,być była już w ostatnim stopniu "rozwoju"( ) włosów łonowych.
Girlieee-To dziwne,zazwyczaj włosy najpier wyrastają na łonie,dopiero później wzdłuż warg sromowych. Goliłaś włosy na łonie? No ale nie wiem...Na pewno włosy łonowe Ci jeszcze urosną Nie przejmuj się ... To ja zapytam może jeszcze o włosy łonowe. Bo te moje są nawet dosyć dlugie i kręcone tylko że jest ich mało tzn. wzdłuż warg sromowych i tak się zastanawiam czy mi jeszcze urosną . Bo tak na wzgórku to za bardzo ich nie mam. Czy może być tak że zawsze będę miała mało tych włosów czy jeszcze później urosną np jak w końcu dostanę okres. Czy dziewczyny w wieku 12-13 lat mają już cały trójkącik owłosiony ... No to ja już sama nie wiem... Ale, tak właściwie... Po co Ci proste włosy? Ja wolałabym mieć kręcone, albo lekkie fale. Proste włosy są monotonne. Spróbuj polubić siebie taką, jaką jesteś. ; ... Cześć!! marta_l ja mam taki sam problem z moimi włosami i nie wydaje mi się żeby była to przyczyna prostownicy!! ja biore tabletki od 2 lat, miałam swoje naturalne kręcone włosy (wyglądały jak sprężynki) ale od jakiegoś roku strasznie mi się zaczęły prostować i teraz z moich kręconych włosów pozostały resztki tzn kręcą się tylko na końcówkach!! Ja nie używałam prostownic praktycznie wcale bo podobały mi się takie jakie miałam, ale teraz moje włosy wyglądają beznadziejnie i nie wiem co mam z tym zrobić:((((((((((( Musze spróbować te kosmetyki co polecała taka-sobie-ja może to cos pomoże chociaż szczerze w to wątpię bo wypróbowałam juz dużo kosmetyków do włosów kręconych i nie nie pomogło!!
Pozdrawiam Qbaty, mój M miał w liceum właśnie takie włosy Teraz też trochę łysieje, ale kręcone ma nadal - tylko krótkie
Noś, póki możesz
A fajne, długie i kręcone włosy są...fajne Mądra dziewczynka eR > nie każdy musi być łysy
A fajne, długie i kręcone włosy są...fajne
Zawsze chciałam mieć kręcone włosy
a ja chce mieć proste, a mam takie loki jak loki... niedługo dam zdjęcie, jak mi podrosną troche te kudły... Zawsze chciałam mieć kręcone włosy Udało mi się to tylko z trwałą, ale i tak nie były takie ładne jak Twoje Kobiety...
Kiedy ma 5 lat Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę.
Kiedy ma 10 lat Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka.
Kiedy ma 15 lat Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: "Mamo! Przecież tak nie mogę pójść do szkoły!"
Kiedy ma 20 lat Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 30 lat Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 40 lat Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 50 lat Ogląda się w lustrze i mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie.
Kiedy ma 60 lat Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądac w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat.
Kiedy ma 70 lat Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy sie życiem.
Kiedy ma 80 lat Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada, jak zawsze ten sam liliowy kapelusz i wychodzi z domu Dla zakompleksionych (i nie tylko ) :
Kobieta: Kiedy ma 5 lat: Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę.
Kiedy ma 10 lat: Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka.
Kiedy ma 15 lat: Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwa siostrę przyrodnią Kopciuszka: "Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!"
Kiedy ma 20 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 30 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 40 lat: Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 50 lat: Ogląda się w lustrze i mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie.
Kiedy ma 60 lat: Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat.
Kiedy ma 70 lat: Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem.
Kiedy ma 80 lat: Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata.
a ja natomiast mam włosy ktore nie są ani kręcone ani proste.Codziennie je prostuje.Wiem,że to bardzo im szkodzi lecz inaczej bym źle wyglądała.Najgorsze jest to że po wyprostowaniu nie są one też całkiem proste i wykręcają się w ciągu dnia,ni mówiąc już o wilgotynym powietrzu!!prosze Was...POMÓZCIE!! Kobiety
Kiedy ma 5 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę.
Kiedy ma 10 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka
Kiedy ma 15 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka:
"Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!"
Kiedy ma 20 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka,
włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 30 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka,
włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 40 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka,
włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 50 lat:
Ogląda się w lustrze i mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie.
Kiedy ma 60 lat:
Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat.
Kiedy ma 70 lat:
Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem.
Kiedy ma 80 lat:
Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. )))
Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz... ?
nie wiedziałam gdzie założyć ten temat, więc zakładam tu
jak w temacie
Szukam dobrego fryzjera w Bytomiu lub okolicy, mogą to być Katowice czy Piekary
miło by było gdyby umiał ścinać kręcone włosy
liczę na Was
o wlasnie ja tez podciagne sie pod pytanie joy
a jakby ktos przy okazji wiedzial cos o dobrej kosmetyczce ktora przebija uszy z pistoletu... to bede wdzieczna nie wiedziałam gdzie założyć ten temat, więc zakładam tu
jak w temacie
Szukam dobrego fryzjera w Bytomiu lub okolicy, mogą to być Katowice czy Piekary
miło by było gdyby umiał ścinać kręcone włosy
liczę na Was nie wiedziałam gdzie założyć ten temat, więc zakładam tu
jak w temacie
Szukam dobrego fryzjera w Bytomiu lub okolicy, mogą to być Katowice czy Piekary
miło by było gdyby umiał ścinać kręcone włosy
liczę na Was Ech Eandil - troszeczkę masz racji, ale wiele nie.
Jak to dzisiejsi Grecy nie mają nic wspólnego ze starożytnymi? Nigdy w to nie uwierzę. A co? Tamci się rozpłynęli czy co?
Dzisiejsi Egipcjanie nie mają nic wspólnego ze starożytnymi, ale Grecy?
Co Ty za bzdury wypisujesz? Zobacz sobie rysy twarzy - nos, włosy kręcone, mentalność - sławny Grek Zorba" - a Ty napiszesz, że oni wymarli. Ty chyba się naćpałeś
Jeśli chodzi o Sokratesa to miał pecha i tyle.
Ale zostawmy Sokratesa, a podrążmy dalej w filozofii. Skąd się wzięła?
No dla mnie jest to nauka ogólna TOWARZYSZACA religii. Jest to coś, co zawsze towarzyszyło religii. Ale co to takiego?
Z odwiecznych narodów świata kiepsko jest filozofia wyodrębniona u Żydów i - zdaje mi się - u Arabów. Cała daleka Azja posiada filozofie towarzyszące religii lub wręcz religie oparte na filozofiach etc.
A Arabowie na Bliskim Wschodzie? Oni mają CHYBA tylko Koran o ile się nie mylę oczywiście.
I co mi na to napiszesz? A Zydzi? Zydzi mieli Biblię i oprócz historii zbawienia jest tam szereg ksiąg tzw. mądrościowych. Prowdopodobnie można uznać, że o była ich filozofia czymkolwiek ona jest - poszukiwaniem mądrości? No więc tak się zaczęło - od Zydów.
I to chyba tyle. Nie wiem po co istnieje Wszechświat, ale też wątpię, że jakakolwiek nauka odpowie Ci na to pytanie. Nauka obecnie jest tak rozwinięta, że mit o Dedalu i Ikarze należy między mity włożyć i tyle.
Z tego też powodu nikt nie zastanawia się dziś po co istnieje Wszechświat.
Może to źle? Na pewno po coś sobie istnieje. Zeby przerazić człowieka i nie tylko. Może po to? Albo zachwycić. Niemniej tam jest ciemno. Równie dobrze jednak mogę zapytać - dlaczego wyłącznie nad ziemią jest tzw. sfera niebieska. Dlaczego na innych planetach nie odróżnię dnia od nocy , a na ziemi tak. Dlaczego? Dlaczego gdzie indziej we wszechświecie nie wyrósł nawet kaktus na piasku, a na ziemi tak. I takie tam różne pytania można zadawać do samej śmierci. Dlaczego muszę umrzeć ostatecznie i nie wiem kiedy ani jak - takie pytanie też mogę postawić, ale czy nauka mi na nie odpowie? SA:
nie mam z kim kota zostawić
Bartas:
Mam włączone RMF Classic
Czy masz kręcone włosy? W restauracji londyńskiej:
- Sherlocku Holmesie, jesteś niesamowity! Jak wydedukowałeś, jedząc rosół, że kucharz ma krótkie, czarne, kręcone włosy i nie tak dawno obcinał paznkocie?!
Prawdziwy mężczyzna:
- notorcznie zamiennie używa słów "gliniarz" i "złamas",
- ma żonę i kochankę, lecz zasypia na klawiaturze,
- umie wycierać kurze, szyć, gotować, odkurzać, myć podłogi, a nawet wynosić śmieci, ale z wrodzonej skromności się nie popisuje,
- nie szuka przyczyny, by dać kobiecie kwiaty. Za to ich wręczenie jest wystarczającym powodem do seksu,
- nie zastanawia się, czemu kobiety najlepiej upiększa dyskretny makijaż, a facetów - wyraźne blizny.
Pinokio oszczędzał na wypalarkę do drewna. Od dawna marzył o tatuażu. Fryzjer skrócił me piękno, długie i kręcone włosy do 1 cm Czeeeeść, jestem TU nowy (bo nie wiem czy mnie przyjmą ;P) mam 5lat i kręcone włosy siatkówka!
włosy kręcone czy proste? siatkówka!
włosy kręcone czy proste? Kamior napisał:
Wczoraj widziałem mecz Ronaldo Vs Zidane i on nic się nie zmienił. Dalej jest gruby i ma te zjebane kręcone włosy.
A podawali, że jest już całkiem, całkiem... A ja już przez chwilę uwierzyłem, że jeszcze pogra na poziomie... Wczoraj widziałem mecz Ronaldo Vs Zidane i on nic się nie zmienił. Dalej jest gruby i ma te zjebane kręcone włosy. Gdyby chciał naprawdę wrócić to byłby o połowę chudszy. Kocham sposób w jakim on gra, ale powtórka z rozgrywki nie wchodzi w rachubę. kręcone włosy i dwa baloniki
Bruunet :3 Bruneci są seksi xD
Co racja to racja.
niebieskie.
włosy proste czy kręcone? Wiesz ja tak samo mam kręcone włosy jakoś z tym żyje.Prostownica?Raczej to chwilowy efekt żeby utrzymywać proste włosy.Może spróbuj żelować włosy?Ale pewnie też długo nie pocieszysz się prostymi włosami.A tak poza tym nie jedna dziewczyna chciała by mieć takie kręcone włosy. Heh... dziewczyny mnie pytają : Czy używasz lokówki że masz takie kręcone włosy? Ja odpowiadam na to że już tak mam od urodzenia takie włosy. Więc Dipe musisz się pogodzić że masz takie włosy a nie inne.
Myślę że temat wyjaśniony,bo i tak nie ma lepszego sposobu by mieć proste włosy.
Zamykam. // Executioner. No to dam coś kolejnego... to od czego się zaczęło czyli, sonet na język polski ;];]
Oczy, ma miłości, masz wspaniałe brązowe
Twarz twa blaskiem radości się mieni,
Włosy masz krótkie i ciemne, wspaniale kręcone
Ciągle myślę, czy jest ktoś od ciebie piękniejszy na ziemi.
Twój chód jest niczym anielskie stąpanie
Gdy patrzysz w me oczy, myślisz coś miłego
Jest to coś pięknego, niczym muzyki granie
"Czuje miłość do niego!"
Łzy smutku z twych oczu są dla mnie bolesne,
Niczym strzała przebijająca serce pełne miłości
Mam nadzieję, że w tym sercu i na twarzy nie zabraknie radości.
Twój obraz istnieje w mej głowie, odkąd cię ujrzałem
Wciąż czuję twą obecność przy mnie,
Smutek i pustkę w sercu, i duszy czułem gdy cię nie znałem.
I ZACHĘCAM DO UMIESZCZANIA WŁASNYCH DZIEŁ! ! ! Jest taka odżywka,chyba z Pantene, taka z rózowym dozownikiem...wcierasz w mokre włosy i suszych no i są proste jak druty^^ wierz mi,działa,ja mam kręcone włosy do pleców i tylko tak się daszą wyprostować. Imię: takie jak moje, a co Polka niech też będzie w Bleachu... Daria
Wiek: wygląda na nie więcej niż 17
Rasa: Vizard
Dawniej przynależała do 2. dywizji.
Ranga: porucznik
Zanpaktou: yorukishi xD (nocny rycerz... przynajmniej miało to znaczyć)
Wygląd: Kręcone (BAAARDZO) włosy, niska i szczupła, duże oczy, mały nos i cienkie usta. Mogłaby mieć dłuższe włosy i inny kolor oczu... zażyczyłabym sobie np. różowe, a co tam niech bedzie. Strój... czarna sukienka, związana szeroką wstążką w talii.
Umiejętności: błyskawiczne kroki na najwyższym poziomie. Świetne opanowanie walki wręcz i kidou. Walka mieczem tylko jeżeli zajdzie taka potrzeba,
Charakter: Leniwa, acz zdolna. Kocha taniec i nie za bardzo interesuje ją walka. Ma opory przed zabiciem kogoś, dlatego bardzo rzadko sięga po miecz prawie w ogóle. Wygadana i wesoła.
Miecz: Yorukishi hmm... w shikai krótki miecz, samurajski Wakazashi tyle że czarny, umiejętnośc: po kontakcie z jej zanpaktou chodzi mi o przeciecie skóry jej przeciwnik systematycznie traciłby siły i umierał. Szybkośc zjawiska zależy od głębokości przecięcia. Ban kai... no nie wiem przyjmijmy że nad nim pracuje. Imię: Daria
Wzrost: 156cm (niziołek ze mnie *chlip*)
Włosy: brązowe kręcone
oczy: niebieskie^^
Hobby: taniec (newstyle i balet),a także ksiązki mnóstwo ksiązek (fantasy, horror, obyczajowe, kryminały...wszystko co mi wpadnie w ręce), lubie oglądać kreskówki: johnny bravo, Zło w potrawce, billy i mandy i wiele innych ...a co za tym idzie także anime; samurai champloo, death note, darker than black, ergo proxy...i wiele innych..
Uwielbiam dobre kino i wypady z przyjaciółkami na dyskoteki, do kina, lub po postu na miasto.
Na co dzień jestem: Czasem dobrą... czasem nie najlepszą przyjaciółką... zapaloną tancerką, dobrą uczennicą i nerwową córką...
Kim bym chciała być...?? mam miliony pomysłów na spędzenie życia... każdy inny... Jaką drogę wybiorę?? sama nie wiem, mam nadzieje że tą własciwa ^^
co ja bym dała za kręcone włosy u_u. choćby lekko falowane u_u.
Ja mam lekko falowane i dałabym wszystko, żeby mieć proste Ciesz się, jesteś szczęściarą pf.
proste włosy też są uciążliwe ;p. zwłaszcza, jak skończę sesję z suszarką ;d.
ale za nic ich nie zetnę <3 xd.
co ja bym dała za kręcone włosy u_u. choćby lekko falowane u_u. moje włosy (kręcone ) A dokładnie:
Staram się uzyskać taką fryzurę, ale bardziej wychodzi z tego "szopa", może dlatego, że mam włosy kręcone (prostuje oczywiście)? Może wydrukować zdjęcie i pójść z nim do fryzjera? siema ;) Chcę się doradzić .. zamieszcze tu pewną krótką młodzieżową fryzurkę nad którą sie poważnie zastanawiam . Proszę oceńcie ją , powiedzcie jak Wam się podoba .. a może ktoś ma podobną ?? Czy duzo kłopotu z ułożeniem i w dodatku zaznaczę że mam naturalnie kręcone włosy i troche sie boje ze zniszcze prostowaniem ale jest taka sprawa ze chce je zapuścic ale nie moge !! Włosy stoja w miejscu całe wieki ( są troszke za ramiona ) mimo ze je tylko podcinam co jakiś czas . Co radzicie ?? prosze o ocene fryzki i obciąć tak krótko czy nie ?? Hej
Siedzę już 3 dzień na tym forum i mam już mętlik w głowie... Jednak chcąc kupić prostownicę musiałam się zebrać w garść i mieć chociaż mały zarys co chce kupić. Po przeczytaniu opinii wiem że nie chcę mieć babyliss. Markami które moim zdaniem sprawdziły by się na moich włosach to Ga.ma oraz Remington.
Miała bym gorącą prośbę by ktoś mógł sprawdzić czyt opłaca się kupić którąś z wybranych wstępnie prze ze mnie prostownic:
Ga.ma
Bądź Remington
co do Remingtona obawiam się żeby ten teflon nie schodził...
lub
Z tego co wyczytałam do moich włosów najodpowiedniejsza była by prostownica z Turmalinami. Mam długie grube i kręcone włosy.
Dla ułatwienia to moje zdjęcie
było robione rok temu więc włosy mam już dłuższe.
Bardzo liczę na Wasza pomoc, bo sama nie wiem co mam robić.
Może ktoś mógł by mi doradzić cos innego. Optymalna cena to 200 zł ale wole dać nawet więcej i mieć porządny sprzęt.
Z góry wielkie dzięki Farouk Biosilk Silk Strate
Super sprawa, miałem problem z odstającym bokiem po zastosowaniu tego włoski są proste i zadbane.
Sprawdza się na pewno, przykładem jest koleżanka, która ma strasznie kręcone włosy, jak wyprostuje wyjdzie na dwór na kilka minut znów ma loki, poleciłem jej, że ma to dać przed prostowaniem i troszkę po prostowaniu na ułożoną już fryzurę no i te partie włosów, które pokryła mleczkiem były proste :) Raczej będę stosować prostownice, kręcone włosy noszę bardzo rzadko, głównie żeby dać im trochę "odetchnąć"
jedyne zdjęcie z kręconymi włosami jakie posiadam:
Witam Chciałabym prosić o małą pomoc w dobraniu fryzurki. Często zmieniam fryzury i niestety brakło mi już pomysłów Więc proszę Was o jakąś podpowiedz
Moja aktualna fryzura:
Dodam tylko że naturalnie włosy są kręcone i dość puszyste
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuje za rady ;) Witam! Mam naturalnie kręcone włosy, niezbyt gęste i cienkie, ale ładnie mi się układały i kręciły w sprężynki. Niestety jakiś czas temu zastrajkowały i są tylko pofalowane lub wygięte nie w tą stronę, co trzeba. Czy mogło się tak stać po ciąży? Bardzo wypadały mi włosy, a i do tej pory (minął rok) nie odrosły mi jak należy. A może ma coś na rzeczy farbowanie? Od dwóch lat nie farbuje włosów, a po farbie nigdy nie miałam takich problemów. Czy są jakieś preparaty, które pomogą takim włosom, zbytnio ich nie obciążając? Jaka fryzura byłaby najodpowiedniejsza i ze względu na dużą ilość wyrastających nowych włosów, i na poprawę kręcenia. Z góry dziękuję za poradę witam serdecznie!
Mam problem z dobraniem sobie (chłopak, 18 lat) czegoś do stylizacji włosów. Mam trochę kręcone i twarde włosy, toteż przy słabszych specyfikach lubią opadać. Zwłaszcza grzywka, nie mam innego sposobu niż suszarka + grzebyk... (aby prosto stała mniej więcej...)
Miałem gumę joanny, pastę stawiającą joanny, kiedyś jakieś żele taftu tytan look.
Guma joanny jest w miarę, ale chcę zakupić coś lepszego.
mam kilka pozycji
1. Guma Osis SCHWARZKOPF 100ml
2. SCHWARZKOPF OSIS ROUGH UP GLINKA MODELUJACA 75 ml
3. Guma SuperEgo Goldewlla -
w mieście w żadnym salonie nie mieli gumy, polecali mi żele Matrixa (Gel Trix), w innym mieli i Matrixa i coś innego, Pani mówiła, że bardzo mocny i sami go używają, lepszy od Matrixa (46zł - 150ml)
Oczywiście jestem skłonny obejrzeć każdy inny produkut, ja takie znalazłem ;)
Domyślam się że nie ma specyfiku "nabierz trochę na ręcę, wmasuj, postaw i ciesz się", a ze swoimi włosami będę musiał męki znosić? ;) Ale może lepsza guma trochę ułatwi...
I domyślam się także, że przykładowa fryzura ze zdjęcia to przy prostych i lekkich włosach tylko?
Hej musze przyznac ze masz duzy problem.
Przyczyną zniszczonych włosów jsą prawdopodobnie złe farby.
Włosy kręcone mają tendencje do wyszuszania się, prawdopodobnie jak miałaś dłuższe włosy to pod wpływem ich ciężaru nie było widac ich stanu, krótsze włosy zawsze sie bardziej puszą i kręcą.
Mnie bardziej martwi czemu wypadły Ci włosy niz ich stan (wygląd włosów zawsze można poprawić)
Napewno juz nie farbuj sama w domu, tylko udaj sie do fryzjera który ma w swojej ofercie "szampony" koloryzujące czyli bardzo delikatne farbowanie.
Co do zniszczonych włosów to tuatj musisz stosować te kosmetyki co masz i czekac cierpliwie na efekty. Jedynie co moze byc jeszcze lepsze to kosmetyki z firmy Kerastase, jednak przy nich tez potrzeba sporo czasu aby efekt był widoczny.
Co do wypadania to tutaj przyczyną mogą być stresy, włosy są szczególnie na to czułe.
Rada jest taka aby udać sie do fryzjera, który zafarbuje Ci poządną farbą (szamponem koloryzującym) i dalej stosowac profesjonalne kosmetyki pielęgnujące (dobrze by było robić kompresy regeneracyjne) możesz tez w salonie robić zabiegi regenracyjne lub sama w domu (minimum 3 razy w tygodniu) Bardzo proszę o pomoc...
Jeszcze rok temu miałam piękne, grube (naprawdę! - ciężko było mi je związać lub spiąć spinką, bo włosy były za grube), lekko falowane, średniej długości włosy, kolor: średni blond (naturalne)... Wszyscy bardzo podziwiali mój gruby, piękny warkocz...
Coś mi odbiło i postanowiłam je ściąć (niedużo, ale jednak), do fryzury, ktora wymagała sporo pracy... Np. prostowanie... Użwywałam kosmetyków ochronnych, ale nic to nie pomogło. Włosy zaczęły się dziwnie kręcić, puszyć, stały się suche i sianowate, ale wtedy to jeszcze było do zniesienia. Nie rzucało się tak w oczy...
W ostatnie wakacje postanowiłam zmienić sobie kolor włosów szamponetką. Na początku był to orzechowy brąz, ale nie bylo prawie widac różnicy, potem kasztanowy... Czułam się w nim tak sobie, ale na szczęście szybko się zmył. Została jednak ruda poświata na włosach, więc chciałam spróbować coś w chłodnej tonacji (ponieważ nie wiem co pasuje do mojej twarzy... ;( bardziej ciepłe kolory czy zimne...? ciemne czy jasne..? po prostu nie wiem... ;( )... zmieniłam kolor na kawowy brąz (wszystko szamponetkami firmy Joanna). Stan włosów nie pogarszał się, ale bardziej widoczne stało się zniszczenie. Po ostatniej szamponetce została mi fiolotowa poświata...!!! :( Więc pofarbowałam, ale tym razem już farbą... Zrobił mi to kolega w warunkach domowych. Farba Palette (wiem, że najgorsza, teraz wiem... ;( ) kolor: jasny czekoladowy brąz, czy coś takiego... Na początku włosybyly prawie czarne, teraz są dziwne brązowo-rude... Jednym słowem: Tragedia!!!
Żeby tego było mało, to wyleciało mi dosłownie 2/3 włosów... Są zniszczone, puszące się, baaardzo się łamią (mam od góry dziwnie kręcone pourywane kawałki włosów), jest ich 3 razy mniej, przetłuszają się... już nie wiem co robić...
Używam profesjonalnych kosmetyków z salonu fryzjerskiego:
Szampon Loreal - do wypadających włosów (za 40 zł)
Maska Loreal - do zniszczonych i farbowanych (za 50 zł)
To nic nie daje!!! Powtarzam- Kompletnie NIC!!!
Jestem załamana... Za miesiąc mam połowinki... Mam odrosty, boję się pofarbować włosy, ponieważ obawiam się że do końca wylecą, ale muszę, bo są obleśne...
chciałabym wrócić jakoś do mojego koloru włosów... (coś w stylu naturalnych blondów Natural & Easy ale nie wiem jak mogę określić ten kolor...).
Czy jest w stanie mi ktoś pomóc...? Błagam!!! Czy mogę jeszcze kiedyś mieć takie włosy jak kiedyś..? To znaczy grube, ładne, błyszczące... czy już zawsze będę miała kilka sianowatych włosów na głowie...? Czy da się odzyskać tamte włosy...? Mam je farbować...? Tak bardzo chciałabym wrócić do naturalnego koloru...
Dodam, że jestem z miasta, gdzie nie ma dobrych, profesjonalnych salonów fryzjerskich (to znaczy są ale słyszałam o nich dużo złego...) Lecz mam możliwość dojazdu do Poznania, do salonu... Czy jakieś polecacie...? Czy mógłby mi ktoś pomóc zadbać o włosy? Dopasować kolor do mnie? Włosy narazie zapuszczam więc fryzury nie chcę skracać itd...
Cena nie gra znaczącej roli...
Bardzo proszę, jestem zrozpaczona... :(
Z góry dziękuję. Otóż postanowiłem zapuścić włosy. Tylko jest problem , ponieważ mam kręcone włosy i one nie rosną mi na długość tylko wszerz i powstaje takie afro . Co mam z tym zrobić ?
Bardzo proszę o pomoc ! To teraz jeszcze ja.
Mam krótkie, lekko kręcone, chyba grube- włosy. Jednak akceptuje swoje włosy tylko i wyłącznie proste. Z tego względu muszę je prostować codziennie a co za tym idzie są one po prostu zniszczone.
Chciałbym poradzić się jakich środków powinienem używać aby włosy były odporne na wysoką temperaturę i żeby po prostu nie były zniszczone? Szczyt marzeń, żeby były zdrowe/normalne...Proszę podać konkretne nazwy.
Poradźcie mi także jaką prostownicę powinienem kupić. Na ten cel myślę, że mogę przeznaczyć ok 300 zł. Chciałbym aby była ona 'dobra' dla włosów.
Z góry dziękuję za odpowiedzi :) Ja zostawił bym ta długość tylko je mocno pocieniował aby ładnie się kręciły (musisz wykorzytać ten atut) aby mocniej sie odbiły od głowy i było ich 'więcej' na głowie. Naturalnie kręcone włosy są teraz bardzo modne i warto je wykorzystać u Ciebie.
Co do koloru to też mysle o cieplejszym brązie tak na poziomie 6 czyli nie za ciemny do tego kilka jaśnieszych refleksów jasnego blondu i bedzie fajnie. 1. Czy Tolkien to ten z rosyjskiej reprezentacji piłki nożnej? TAK NIE
po pierwsze nie lubię piłki nożnej, po drugie zbyt dużo książek Tolkiena czytałam...
2. Czy znajomi przysypiają, kiedy mówisz o Tolkienie? TAK NIE
rzadko im o Tolkienie mówię, a jak już, to wsłuchują się z ciekawością
3. Czy wśród twoich zapisków znajdują się dziwne runiczne lub "arabskie" bazgroły? TAK NIE
w moich opowiadaniach i 2 książkach, a poza tym w zeszytach szkolnych
3. Czy twój telefon / komputer / jakiekolwiek inne urządzenie ma w swych ekhem zasobach dźwięki / obrazy związane z Władcą Pierścieni? TAK NIE
bez przesady... moją rodzinę by coś trafiło...
4. Czy nosisz dziwne dla otoczenia naszywki o tematyce tolkienowskiej? TAK NIE
5. Czy w twoim domu poniewierają się mapy Śródziemia lub innych nieistniejących krain? TAK NIE
6. Czy potrafisz długo roztrząsać problemy poruszane w książkach Tolkiena i godzinami opowiadać o występujących tam postaciach? TAK NIE
7. Czy rozmawiasz z elfami w ich języku? TAK NIE
8. A w ogóle to czy uważasz, że elfy istnieją / istniały naprawdę? TAK NIE
9. Czy rozmawiasz (w dowolnym języku) z roślinkami? TAK NIE
10. Czy uczestniczysz w zjazdach, na których pada nazwisko Tolkien? TAK NIE
nie mam na to czasu
11. Czy uczestniczysz w konwentach, na których pada to nazwisko? TAK NIE
tjw.
12. Czy przeglądasz tolkienowskie strony internetowe? TAK NIE
13. Czy nosisz tolkienowskie tatuaże? TAK NIE
14. Czy masz w oku błysk rozmarzenia? TAK NIE
15. Czy masz opory przed zakładaniem obrączki ? TAK NIE
16. Czy często czytasz ksiażki Tolkiena w dowolnym języku? TAK NIE
17. Czy twoja fryzura przypomina włosy elfa? TAK NIE
chociaż czasami się zdarza (ale rzadko - nie dość, że jestem szatynką, to jeszcze mam kręcone niedługie włosy)
18. Czy jesteś wrażliwy na innych ludzi? TAK NIE
ogólnie mówiąc wychodzi mi 9 odpowiedzi TAK A co mi tam... Posłuchajcie opowieści o przybyszu, który zasiedział się na forum i przestać nie może...
Opowieść zaczyna się w okolicach 1994 roku, kiedy Nero miał pięć lat. Niewiele pamiętam z tego okresu. Może poza tym, że chodziłem do przedszkola/zerówki (trudno mi ocenić) z ludźmi, z którymi jeszcze ścieżki będą się krzyżować... Z edukacji przedszkolnej pamiętam kilka rzeczy:
- nie przepadałem za religią (siostra zakonna jakaś dziwna była...)
- byłem mądrzejszy ponad miarę (ale nie tak, żeby mnie przenieśli)
- nie mogłem się doczekać, żeby do domu wrócić
Jak widzicie - miałem to wszystko wiadomo gdzie. Ale cóż - przymus był.
Co do wyglądu - wszyscy mi mówią, że byłem blondynem, w co trudno mi uwierzyć zważywszy na to, że mam ciemne włosy. Włosy w wieku pięciu lat miałem kręcone, można powiedzieć, że były to loki. Ale aniołem nie byłem. Raz rozwaliłem krzesło, potem wazon a innych rzeczy nie pamiętam...
Zdjęcia nie mam, bo po prostu nie lubię się fotografować, a zdjęcia z dzieciństwa odrzuciłem już dawno.
Ciekawy temat, otóż do czwartego roku życia byłem blondynem, potem moje włosy stawały się coraz ciemniejsze, i dzisiaj są juz ciemne (zupełnie jak ja )
Co ciekawsze moi bracia mieli dokładnie to samo. U nas to chyba rodzinne...
A więc u mnie też jest to rodzinne bo ja jak byłam mała miałam kręcone blond włosy, a obecnie mam ciemnobrązowe i proste tak samo jest z moją siostrą i braćmi Ja takze odnalazłem trochę podobieństw języków Tolkiena do rzeczywistych. Pomijając to oros, o którym już ktoś wspomniał, występują jeszzce takie oto podobieństwa:
quen. laurëa złoty - łac. aurea to samo
quen. lok- zwijać w pętlę - ang. lock i polskie lok, czyli kręcone włosy
sind. pan deska - chinskie pan też deska (choć nie jestem pewien)
quen. queta- mówić - ang. quote cytat, oraz quoth rzekł
Napisałem kiedyś na Forum o podobieństwie polskiego "grota" do sindarińskiego "groth", ale potem się zorientowałem, że to obca pozyczka, ale też podobne.
No i mamy tą słynną polską rękę i rzekome podobieństwo niektórych słów adûnaickich do węgierskich. Mimo, ze uszczknąłem trochę obu tych jezyków, nic nie zauważyłem, więc może ktoś poda przykłady.
Tak sie zastanawiam: czy to celowe nawiązania, czy też wg Tolkiena zapożyczenia od elfów, które kiedyś żyły na Ziemi (no bo żyły, nie? ). Chociaż może to po prostu przypadki, albo zrobił to podświadomie. Co o tym myślicie?
rzadko nosili obuwie, ponieważ stopy ich mają z natury twardą, rzemienną podeszwę i obrośnięte są, podobnie jak głowa, bujnym, kędzierzawym włosem, zwykle kasztanowym. Hobbici z tej części kraju, zwanej Wschodnią Ćwiartką, byli dość tędzy, nogi mieli grube i podczas dżdżystej pogody nosili buty na modłę krasnoludzką. Nie ulegało wszakże wątpliwości, że w ich żyłach płynęło dużo krwi Stoorów, o czym świadczył zarost hodowany przez wielu z nich w brodzie. Harfootowie i Fallohidzi nie mieli ani śladu zarostu. Hobbici są bowiem mali, mniejsi niż krasnoludy, a w każdym razie nie tak grubi i przysadziści, nawet jeśli zrostem niewiele im ustępują. Wzrost hobbitów bywa różny, waha się od dwóch do czterech stóp naszej miary. W dzisiejszych czasach mało który hobbit sięga trzech stóp, ale - jak twierdzą - rasa skarlała, bo dawniej bywali wyżsi. Wszyscy hobbici, tak niewiasty, jak i mężczyźni, podobni byli do siebie pod pewnymi względami. Mieli od dwóch do czterech stóp wzrostu, palce ich były długie, twarze pulchne i pogodne, mieli kręcone brązowe włosy oraz osobliwe, niezwykłych rozmiarów, bose stopy. (...)
Harfootowie, najliczniejsi pośród hobbitów, byli zarazem najmniejsi. Włosy ich i skóra miały barwę orzechowego brązu. (...)
Fallohidzi stanowili szczep najmniej liczny. Wyżsi i smuklejsi, bardziej, jak mówiono, kochali przygodę niż ich bracia. Skóra ich i włosy nie były tak ciemne (...)
Ostatni przybyli do Eriadoru Stoorowie. Najbardziej podobni do ludzi, byli krąglejsi od swych współbraci, a niektórzy, ku zdumieniu innych, mogli zapuszczać brody. Wysoki był, cerę miał bladą, a w chwilach gniewu w jego oczach płonął niespokojny ogień. Był to lud piękny i smukły, z oczyma barwy krzemienia, a posługiwali się oni błyszczącą bronią, wykutą przez demony z ognistych wzgórz. barczyści, smagli, niewielkiego wzrostu, mocni, o ciętym języku, surowi i skorzy do bitki z upływem lat lud Agaru począł karleć,
I to chyba by było na tyle. Przyśniło mi się, że wchodzę na Forum i widzę nowy temat: "Amalda-Griselda Boffin - najbardziej znana hobbitka Shire'u?" Chodziło o jakichś odnalezionych notatkach Profesora, gdzie było dużo napisano o tej hobbitce. To była wyjątkowa kobieta hobbicka, niezależna, uparta, miała życie awanturnicze. Temat był założony przez Galadhorna, ale tam był duży wpis Telperiona, bo właśnie w Irlandii znajdowali się materiały, dotyczące tej hobbitki. Pamiętam opis jej wyglądu - dość wysoka, włosy czarne i kręcone, a suknia pomarańczowa i zielona.
Kiedy obudziłam się, szukałam we wszystkich Genealogiach, ale nie znalazłam takiej hobbitki...
- Kamień na mieczu Eragona jest rubinem
- Eragon ma brązowe włosy
- Galbatorix nie wystąpił do tej pory w książce
- Arya ma czarne włosy
- Arya jest elfem, więc ma spiczaste uszy
- Urgale mają rogi
- Urgale nie przypominają tak bardzo ludzi
- Murtagh ma kręcone włosy
- Saphira jest smokiem i ma SMOCZE skrzydła
- Ra'zacki nie są jak "mumie" z robakami
- Saphira nie ziała jeszcze ogniem podczas bitwy
- Śnieżny Płomień jest biały
- Arya dopiero na koniec książki odzyskuje przytomność
- Bitwa w Farthen Durze rozgrywa się w większej części pod ziemią
- Saphira ma 'kolce' wzdłuż ciała
- Podczas walki Durzy z Eragonem w Gil'eadzie nie walczyli na magie
- Angela ma czarne, kręcone włosy
- U Vardenów, a właściwie to było u krasnoludów - było mnóstwo krasnoludów
- Gedwey Ignasia to srebrne znamię
- Brom zostaje raniony przez Ra'zacka co prowadzi do jego śmierci
- Żaden Ra'zack nie ginie
- Arya nosi skromne tuniki
- Murtagh nie pokazywał drogi do Vardenów, nie che tam iść i jej nie zna
- Eragon nie potrafił czytać do momentu, kiedy Brom go nauczył w Theirmie
- W Carvahall nie było żołnierzy
- W książce nie kiedy rolę grały tez pory roku
- Garrow umiera w innych warunkach
- Było dużo więcej ważnych postaci np: Katrina, Orik lub Jeod
- Saphira nie rośnie jak pokemon
- Brom trzymał w tajemnicy to, że był jeźdźcem
...i tak dalej, i tak dalej.
To, że film jest koszmarny, nie przeczę. Ale punktowanie poszczególnych nieścisłości ma taki sam sens, jak mieć pretensje do tafli jeziora, że niebo jest w nim krzywo odbijane.
Ciekawe, czy usłyszę tu głos broniący filmu...? To był okropny film...... Tylko nieliczne rzeczy się zgadzały Przede wszystkim imiona Niepodobny do książki później zamieszczę listę błędów.
- Kamień na mieczu Eragona jest rubinem
- Eragon ma brązowe włosy
- Galbatorix nie wystąpił do tej pory w książce
- Arya ma czarne włosy
- Arya jest elfem, więc ma spiczaste uszy
- Urgale mają rogi
- Urgale nie przypominają tak bardzo ludzi
- Murtagh ma kręcone włosy
- Saphira jest smokiem i ma SMOCZE skrzydła
- Ra'zacki nie są jak "mumie" z robakami
- Saphira nie ziała jeszcze ogniem podczas bitwy
- Śnieżny Płomień jest biały
- Arya dopiero na koniec książki odzyskuje przytomność
- Bitwa w Farthen Durze rozgrywa się w większej części pod ziemią
- Saphira ma 'kolce' wzdłuż ciała
- Podczas walki Durzy z Eragonem w Gil'eadzie nie walczyli na magie
- Angela ma czarne, kręcone włosy
- U Vardenów, a właściwie to było u krasnoludów - było mnóstwo krasnoludów
- Gedwey Ignasia to srebrne znamię
- Brom zostaje raniony przez Ra'zacka co prowadzi do jego śmierci
- Żaden Ra'zack nie ginie
- Arya nosi skromne tuniki
- Murtagh nie pokazywał drogi do Vardenów, nie che tam iść i jej nie zna
- Eragon nie potrafił czytać do momentu, kiedy Brom go nauczył w Theirmie
- W Carvahall nie było żołnierzy
- W książce niekiedy rolę grały tez pory roku
- Garrow umiera w innych warunkach
- Było dużo więcej ważnych postaci np: Katrina, Orik lub Jeod
- Saphira nie rośnie jak pokemon
- Brom trzymał w tajemnicy to, że był jeźdźcem
...i tak dalej, i tak dalej. 1. Czy Tolkien to ten z rosyjskiej reprezentacji piłki nożnej? TAK NIE
2. Czy znajomi przysypiają, kiedy mówisz o Tolkienie? TAK NIE
Bo nie jest to temat, na który można porozmawiać ze wszystkimi... Starannie wybieram swe ofiary, ale zazwyczaj są to ludzie o podobnych gustach co ja.
3. Czy wśród twoich zapisków znajdują się dziwne runiczne lub "arabskie" bazgroły? TAK NIE
Zdecydowanie mnie do tego ciągnie. Runy nie były problemem, bo używam ich jeszcze podczas turniejów z bractwa <np. na wróżbach>, a tengwar ? No cóż... jak kiedyś do niego siądę to się nauczę, jak na razie pamiętam niewiele, co nie oznacza że nie lubię.
3. Czy twój telefon / komputer / jakiekolwiek inne urządzenie ma w swych ekhem zasobach dźwięki / obrazy związane z Władcą Pierścieni? TAK NIE
No a jak mógłby istnieć mój monitor bez soundtracku z LOTR'a i przepięknych malowideł Teda Nasmitha ? Takowe klimaty mnie wizualnie i dźwiękowo uspokajają i dobrze nastrajają.
4. Czy nosisz dziwne dla otoczenia naszywki o tematyce tolkienowskiej? TAK NIE
Kiedyś mnie natchnęło i mam na katanie wyhaftowane tengwarem moje inicjały a wokół rękawów i kaptura wersety <runami> z wiersza z początku Drużyny Pierścienia
5. Czy w twoim domu poniewierają się mapy Śródziemia lub innych nieistniejących krain? TAK NIE
Jedna taka ładna wisi na ścianie
6. Czy potrafisz długo roztrząsać problemy poruszane w książkach Tolkiena i godzinami opowiadać o występujących tam postaciach? TAK NIE
Ale tylko z osobami "tolkniętymi" - wtedy można roztrząsać jedną kwestię przez długi czas. Z innymi nie ma czasami sensu.
7. Czy rozmawiasz z elfami w ich języku? TAK NIE
Jestem w trakcie uczenia się i szukania elfów...
8. A w ogóle to czy uważasz, że elfy istnieją / istniały naprawdę? TAK NIE
A czemu miałyby nie istnieć ?
9. Czy rozmawiasz (w dowolnym języku) z roślinkami? TAK NIE
Podobno wtedy lepiej rosną...
10. Czy uczestniczysz w zjazdach, na których pada nazwisko Tolkien? TAK NIE
Rodzice, szkoła i masa innych przeszkadzajek
11. Czy uczestniczysz w konwentach, na których pada to nazwisko? TAK NIE
j.w.
12. Czy przeglądasz tolkienowskie strony internetowe? TAK NIE
Choćby to forum, ale także wiele wiele innych.
13. Czy nosisz tolkienowskie tatuaże? TAK NIE
Jakoś nie podobają mi się tatuaże...
14. Czy masz w oku błysk rozmarzenia? TAK NIE
W końcu trzeba czasem zanurzyć się w inny świat czy nawey wspomnienia.
15. Czy masz opory przed zakładaniem obrączki ? TAK NIE
Tzn. gdybym miała ją założyć to zrobiłabym to na pewno.
16. Czy często czytasz ksiażki Tolkiena w dowolnym języku? TAK NIE
W końcu nie każda książka jest dostępna w naszej pięknej polszczyźnie.
17. Czy twoja fryzura przypomina włosy elfa? TAK NIE
Mam włosy za ramiona, brąz kręcone, ale delikatnie... Czy to elfei ? Nie wydaje mi się... Za krótkie
18. Czy jesteś wrażliwy na innych ludzi? TAK NIE
Skoro ktoś jest wrażliwy na mnie to obliguje mnie to do bycia wrażliwym. Przychodzi mi to z łatwością... w końcu nic na siłę. Tak jak pozostali pomijam orków .
Ale ja znam pewną dziewczynę (moja kumpela), która trochę przypomina hobbitkę .
Ciemne, kręcone włosy, niska, pyzata twarz. Tylko, nie jest, że tak powiem, przy kości . Wreszcie się zabieram za spisanie tego. Sen, który zaraz opiszę, przyśnił się wczoraj nad ranem. Był to pierwszy od dość dawna sen "tolkienowski" (pamiętam, że takowe zdarzały mi się podczas pierwszej lektury WP lub seansie którejś części filmu), co więcej - był bardzo realistyczny i wyraźny i wydawał się jak scena filmowa, być częścią jakiejś fabuły. Już trochę z niego zapomniałem, ale główny obraz i fragmenty dialogów się zachowały. Podziwiajcie ten absurdalny wytwór mojego umysłu, poskładany, jak się wydaje z kawałków forumowych dyskusji, elementów śródziemnych :
Sceneria: Las, światłocień, dużo liści, jakieś krzaki, drzewa. Droga/ścieżka.
Drogą idzie (lub jedzie konno? "widziałem" tylko postaci od pasa w górę ) gęsiego kompania uruków/półorków (na orków za wysocy i za "ludzcy" na ludzi za brzydcy i tacy niekształtni ). Niektórzy mają dość długie, kręcone włosy (jak Sz. Wydra półuruki-półhobbici? ). Jadą walczyć - no chyba z elfami .
Na końcu jedzie (ten na pewno jechał konno, ale konia nie pamiętam ) dowódca - ten wydawał się mieś najbardziej ludzkie rysy twarzy - były twarde, władcze, dość brzydkie - jak na uruka przystało . Zatrzymuje się.
Podchodzi druga postać - niska, przysadzista. Brudnozielony strój, zielony kaptur na głowie, jakieś tobołki. Broda, chytre spojrzenie - istny krasnolud . Był umówiony z dowódcą kompanii. Dostarcza mu zamówienie. Wyjmuje z zanadrza jakiś bukłak/butelkę ze słowami: "...od elfów z Nandoru... (:lol:)" - jego słów dokładnie nie zapamiętałem, ale ewidentni pojawiają się w nich "elfy z Nandoru" i jest mowa o jakiejś królowej . Dowódca nachyla się, żeby usłyszeć jego słowa - spotkanie jest chyba trzymane w tajemnicy. Jest to mikstura w stylu miruvoru. Krasnal wypija łyk i dopiero podaje klientowi (znaczenia tego gestu domyśliłem się dopiero po obudzeniu - dowódca ma uwierzyć, że to nie trucizna - widać mój mózg we śnie zachowuje resztki logiki ).
Potem następuje rozłożenie przez krasnala-kupczyka asortymentu talizmanów/magicznych cacek, które miałbyb zapewnić dowódcy szczęście/ochronę w boju czy coś w tym rodzaju - tendencjyjnie. Było tego trochę, ale zapamiętałem jedną rzecz: z manatek krasnala wystaje szczurzy ogon, tylko jakiś taki pokryty jakby łuskami krasnal zapewnia klienta, że to magiczny zwierzak (wymienia jakąś nazwę tego zwierzaka - nie zapamiętałem), który zapewni mu powodzenie. Na to uruk (to akurat zapamiętałem bardzo dobrze):
-Co, chcesz mi wcisnąć piżmaka??! ( )
coś tam jeszcze gadają po czym film się urywa
Kiedyś, wracając z pracy, spotkałem elfkę - lekko skośne i "zawieszone" jak u elfa oczy, uszy spiczaste, wystające kości policzkowe; trochę też zresztą przypominała hobbitkę, bo była niskiego wzrostu i miała naturalnie kręcone włosy
Aż przystanąłem i się zagapiłem na nią - a ona usmiechała się jakby była świadoma że żywcem wyskoczyła ze środziemia To teraz ja złoże życzenia Elendilim
Wszystkim elfom - żeby były takie jakie są
Krasnoludom - by rosły im brody długie, gęste i piękne
Ludziom - żeby starali się lepiej pojąć świat...
Hobbitom - aby włosy rosły im kręcone i obfite na kudłatych ich piętach
Entom - spokojnego zadrzewienia i spotkania swoich żon
Smokom - aby nauczyły się naprawiać obluzowane łuski i aby były bogate
Nazgulom - aby nie piszczały tak - uszy mogą rozboleć - ale żeby pięknie śpiewały
Orłom - aby istniały i aby ich skrzydła były rozłożyste
Teraz specjalne życzenia
Aickepowi życzę, abu mu się udało, już on wie w czym i aby zawsze pamiętał o nieśmiałym przyjacielu
Earwen podziękuję za 5 lat, gdy Posejdon ukłuje się swoim trójzębem, a sowie Ateny spadnie pióro z lewego skrzydła, więc życzę Jej by mogła ode mnie przyjąć te podziękowania.
Wszystkim z czatownika życzę żeby czatowali nieustannie i aby stworzyli kontynuację Śliniarilliona
I wszystkim Elendilim - aby ręcę odpadały Wam od pisania postów
No dobrze skoro temat jest o inspiracjach artystycznych to dorzucę swoje pare groszy... Pora przerwać te męskie gadki o uzbrojeniu
Sposób pokazania Gondorian w filmie( stroje, fryzury i niektóre elementy architektury...) przypomina bardzo włoski Renesans.
Żołnierze Gondoru moją kręcone oczywiście ciemne włosy i ogólnie narzucają się skojarzenia z portretami florenckich arystokratów.
Aha Arwena w TTT w swojej wizji nosi identyczna czarna suknię z diademem jak jedna
z kobiet na obrazie przedstawiającym umierającego króla Artura.. zamieściłbym ale nie mogę znaleźć obrazka ......
Zdaje mi sie, ze znam ten obraz, chyba chodzi ci tu o prerafaelicki obraz (Rossettiego?)
ze statkiem i 3 czy 4 kobietami w sukniach o roznych kolorach ( królowymi lub damami ), ktore trzymaja umierającego, pochylone w płaczu. Wszystko ma miejsce na plaży, za jakimis krzakami, a z daleka po lewej widac kawalek wody i łódź z żaglem, czy zgadłam ?
Musze też powiedziec, ze zdjecia filmowej Ściezki Umarłych to kolejna cwana "pożyczka" ekipy Jacksona - to przeciez zabytek z druidzkiej epoki - galijskie sanktuarium czaszek. Najslynniejsze takie miejsce ( kamienne bramy i ściany z głazów, z wnękami do umieszczania w nich ofiarnych czaszek - głównie pokonanych wrogów ), jest znane jako Roquepertuse. Ośmielam się też podejzewac dizajnerów o inną "pożyczkę", biały, kamienny wysklepiony tron królewski na cytadeli w Minas Thirith, zbyt podejanie mi przypomina tron Karola na palatium w Akwizgranie, by chodziło o przypadek.
poz
tal No dobrze skoro temat jest o inspiracjach artystycznych to dorzucę swoje pare groszy... Pora przerwać te męskie gadki o uzbrojeniu
Poniżej ciekawe zdjęcia obiektów architektonicznych i ozdób które mogły być inspiracją dla
Alana Lee i Johna Howe.
*Architektura Złotego Dworu jest odbiciem stylu który dominował na Wyspach Brytyjskich
w IX i X wieku. Zamieściłam tu zdjęcia XII wiecznych norweskich kościołów drewnianych (stavkirke) które dotrwały do naszych czasów. Widać wiele szczegółów i motywów podobnych do filmowego Złotego Dworu.
*Sposób pokazania Gondorian w filmie( stroje, fryzury i niektóre elementy architektury...) przypomina bardzo włoski Renesans. Żołnierze Gondoru moją kręcone oczywiście ciemne włosy i ogólnie narzucają się skojarzenia z portretami florenckich arystokratów.
Sama architektura jest nieco ciasnawa i surowa, podobna jak Kościoła Santa Maria Novella
we Florencji (XIII-XV wiek)
*Najwięcej różnorodnych inspiracji widać w filmowym Rivendell. Jest tu Art Nouveau
Art Deco, angielski styl gotycki...a o inspiracjach dla świateł w Rivendell jest sporo w książkach około filmowych.
*Minas Morgul/Ithil ma kształt „gwiaździsty”. Podobny bastion w załącznikach...
*Aha Arwena w TTT w swojej wizji nosi identyczna czarna suknię z diademem jak jedna
z kobiet na obrazie przedstawiającym umierającego króla Artura.. zamieściłbym ale nie mogę znaleźć obrazka ......
*Końcówka ścieżki dźwiękowej Howarda Shora dla RotK jest identyczna jak końcówka „Pierścienia Nibelungów” Wagnera. Oj Tolkienowi to chyba by się nie spodobało No dobrze skoro temat jest o inspiracjach artystycznych to dorzucę swoje pare groszy... Pora przerwać te męskie gadki o uzbrojeniu
Poniżej ciekawe zdjęcia obiektów architektonicznych i ozdób które mogły być inspiracją dla
Alana Lee i Johna Howe.
*Architektura Złotego Dworu jest odbiciem stylu który dominował na Wyspach Brytyjskich
w IX i X wieku. Zamieściłam tu zdjęcia XII wiecznych norweskich kościołów drewnianych (stavkirke) które dotrwały do naszych czasów. Widać wiele szczegółów i motywów podobnych do filmowego Złotego Dworu.
*Sposób pokazania Gondorian w filmie( stroje, fryzury i niektóre elementy architektury...) przypomina bardzo włoski Renesans. Żołnierze Gondoru moją kręcone oczywiście ciemne włosy i ogólnie narzucają się skojarzenia z portretami florenckich arystokratów.
Sama architektura jest nieco ciasnawa i surowa, podobna jak Kościoła Santa Maria Novella
we Florencji (XIII-XV wiek)
*Najwięcej różnorodnych inspiracji widać w filmowym Rivendell. Jest tu Art Nouveau
Art Deco, angielski styl gotycki...a o inspiracjach dla świateł w Rivendell jest sporo w książkach około filmowych.
*Minas Morgul/Ithil ma kształt „gwiaździsty”. Podobny bastion w załącznikach...
*Aha Arwena w TTT w swojej wizji nosi identyczna czarna suknię z diademem jak jedna
z kobiet na obrazie przedstawiającym umierającego króla Artura.. zamieściłbym ale nie mogę znaleźć obrazka ......
*Końcówka ścieżki dźwiękowej Howarda Shora dla RotK jest identyczna jak końcówka „Pierścienia Nibelungów” Wagnera. Oj Tolkienowi to chyba by się nie spodobało Punkty 1 2 3 4 i 5 tak ;] (włosy mam długie, chyba z 30 cm)
W 6 nie całkiem, zazwyczaj chodzę ubrany hermetycznie (buty wojskowe, spodnie wojskowe, bluza wojskowa, bandana wojskowa ;])
Emcia
Dalej zostaje przy swoim.
Średniego wzrostu, rude kręcone włosy i sympatyczna piegowata twarz. Co do koloru oczu to no idea. CaterineCale
Dziewczyna 175 cm wzrostu, długie kręcone włosy w kolorze kasztanu, niebieskie oczy, w sposobie bycia spokojna i wyważona. Caterine,
rodowita gryfonka. miła, ciepłą, spokojna. czasem lubiąca 'zaszaleć'. maturzystka. około 165 cm wzrostu, włosy kręcone? papiloty --> kręcone włosy --> wytworne damy --> bogaty dwór --> Francja --> Bonaparte
ogień --> kapusta
Moje włosy są dziwne. Ani w tą, ani w tą. takie... pofalowane są. A chciałabym mieć albo proste, albo kręcone, ale że proste łatwiej osiągnąć, to prostuję. Nie codziennie. I tak są poniszczone, ale na całe szczęście jakoś jeszcze wyglądają.
A z tym prostowaniem na stałe, to jest tak, ze prostują tylko takie mocno kręcone włosy. Falujących się ani lekko kręconych nie chcą.
01. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.
02. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.
03. Wiesz coś o czołgach.
04. Na 5-cio dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.
05. Nie musisz kontrolować życia seksualnego przyjaciół.
06. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.
07. Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.
08. Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.
09. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
10. Wszystkie twoje orgazmy są prawdziwe.
11. Piwny brzuszek nie czyni Cię niewidzialnym dla płci przeciwnej.
12. Nie targasz ze sobą toreb wyładowanych niepotrzebnymi przedmiotami.
13. Możesz sobie sam upolować żarcie.
14. W warsztacie wszystko należy do ciebie.
15. Nigdy nie potrzebujesz czyścić toalety.
16. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.
17. Seks nie popsuje ci reputacji.
18. Nawet jeśli ktoś zapomni cię zaprosić, nadal pozostanie twoim przyjacielem.
19. Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN
20. Żaden współpracownik nie doprowadzi cię do płaczu.
21. Nie musisz się golić poniżej głowy.
22. Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.
23. Nikogo nie interesuje, ze w wieku 34 lat jesteś sam.
24. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.
25. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
26. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.
27. Trzy pary butów to więcej niż dość.
28. Możesz publicznie jeść banana.
29. Możesz mówić, co chcesz, bo zwisa ci to, co inni o tobie myślą.
30. Gra wstępna jest dobrowolna.
31. Nikt nie przerwie swojego świetnego brzydkiego dowcipu, gdy wchodzisz do pokoju.
32. Mechanicy samochodowi mówią ci całą prawdę.
33. Kompletnie cię nie obchodzi, czy ktoś zauważy twoja nowa fryzurę.
34. Zawsze jesteś w takim samym nastroju.
35. Potrafisz podziwiać Clinta Eastwooda nie pragnąc wyglądać tak jak on.
36. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.
37. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.
38. Taka sama praca - wyższe wynagrodzenie.
39. Siwe włosy i zmarszczki wzmacniają twój charakter.
40. G...o cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.
41. Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie ziemi - teoretycznie.
42. Pilot od telewizora należy do ciebie... wyłącznie do ciebie.
43. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiowa kiedy z nimi rozmawiasz.
44. Kiedy inne chłopaki na imprezie noszą takie same ciuchy, może być, ze znajdziesz kumpli na całe życie.
45. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.
46. Przygodne, mocne bekniecie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.
47. Nigdy nie zmarnujesz szansy na seks, bo "nie jesteś w nastroju".
48. Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.
49. To, ze nie lubisz jakiejś dziewczyny nie wyklucza uprawiania z nią wspaniałego seksu.
50. Co to do diabla jest cellulitis?
Nie prostuję, raz cholera mnie bierze kiedy bym miała tak, jak niektóre koleżanki siedezieć godzinę nad włosami i je prostować, a po drugie włosy się niszczą strasznie. Owszem w tej chwili to już nie posują mi do niektórych kręcone włosy, bo tak przyzwyczaiłam się do tych prościuteńkich. Tylko w niektórych przypadkach to wygląda aż nie naturalnie, przez co niezbyt ładnie. Co do facetów prostujących włosy to znam kilku takich i szczerze podziwiam za chęci i czas. Mnie by się nie chciało. nie jest to dla mnie przyjemne kiedy przytulam się do klatki piersiowej faceta, a do nosa i oczu właża mi jego długie czarne kręcone włoski, bleee....
Ważne żeby włosy miał, ale bez przesady. Włosy pod pachami mi nie przeszkadzają, lubie wąchać jego feromony zmieszane z dezodorantem mrrrrr....
heh
bardzo bym chciała mieć proste włosy ... Standarowo
chyba nie będzie wielkiej niespodzianki jak powiem, że mam z natury proste a marzę o kręconych?
Choć teraz jak zaczęłam nieco zapuszczać to widzę, że od czasu do czasu końcowki włosów samoistnie mi się kręcą w delikatne fale i nie ma to związku z wilgocią (!) Najprościej to chyba polubić to co sie ma
Choć z chęcią zamieniłabym się z moim bratem, który ma gęste i kręcone i teraz też zapuszcza żeby gniewenie wyglądać
wolne posmyrać delikwenta po włosch
Uwielbiam, po prostu uwielbiam chłopaka gładzić po włosach, przebierać w nich palcami itp Mój były już chłopak z racji tego, że miał dłuższe kręcone włosy musiał cierpliwie znosić te "tortury", więc żel odpada. A tak do tematu jeszcze to kark się na pewno zalicza. Nie, że był metalem to ok, ale to jego 180 było w rzeczywistości 170. Na czarno przyszedł i w glanach, dało się wytrzymać, ale nie dość, że niedogadany i z wyglądu te okropne włosy (nie długie, ale kręcone i tłuste), jeszcze nie zapomnę tego wąsika.. xd Mazina, a jakie Ty masz właściwie włosy?
Długie, krótkie, proste,kręcone? Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej po zatankowaniu okazało się że nie posiadam pieniędzy by zapłacić za to co wlałem do baku.Przestraszyłem się Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej po zatankowaniu okazało się że nie posiadam pieniędzy by zapłacić za to co wlalem do Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej po zatankowaniu okazało się że nie posiadam pieniędzy by zapłacić za to Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej po zatankowaniu okazało się że nie posiadam pieniedzy by Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej po zatankowaniu okazało się że nie Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej po zatankowaniu okazalo Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowiłem zatrzymać się na najbliższej stacji benzynowej Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowilem zatrzymać się na Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować mi benzyny postanowilem Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej.
Powoli zaczynało brakować Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią i pojechałem dalej. Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy spojrzałem na nią Kiedy jechałem na swojej maszynie zauważyłem że na drodze pojawiła sie kobieta ,która była piękna , miała długie czarne i kręcone włosy Rozumiem ,ale jeszcze rok temu to mi się kręciły z wszystkich stron -wygladały jak dredy.Chodzi o to ,że kiedy zaczęłam farbować i zmieniać szmpon to od góry włosy się nie kręcą jedynie jak są mokre jak wyschną to nowu robia się prostawe.W tyle włosy są kręcone ,a najgorzej jest z przodu zwłaszcza od góry. Może są jakieś szampony,odrzywki , które sprawiłyby że włosy stały się bardziej wilgotnawe i skręcały się. :) Moje włosy są z natury kręcone, kiedyś wyglądały tak:
Jednak po przebytym 8 miesięcy temu zabiegu i narkozie bardzo zmarniały, wypadały i przestały się kręcić.. Od połowy listopada wzmacniałam je preparatem Silica, nakładam również na nie co kilka dni maseczkę Wax i myję je specjalnym szamponem. Staram się ich bardzo nie obciążać kosmetykami do stylizacji, używam raczej tych łagodniejszych.
Bardzo chciałabym, by wyglądały jak dawniej i chcę jakoś im w tym pomóc..
Noszę się z zamiarem kupienia dobrej suszarkę z dyfuzorem. Czy do moich włosów potrzebna jest suszarka z jonizacją? Jakie kosmetyki stosować do stylizacji podczas suszenia/układania?
Co możecie mi polecić? Z góry bardzo dziękuję! Przedewszytski witam wszystkich na forum.
Problem jest nastepujacy, mam kręcone włosy i w dodatku dosyć gęste, co już nie raz zadziwiało fryzjerów;/ kilkakrotnie słyszałem, ża bardzo trudno jest cos stworzyc z takiej "opcji". Od dłuzszego czasu chodziło mi po gowie zapuszczenie włosów, ale nie mogłem nigdzie znaleźć odpowiedniej fryzury. Wydaje mi się, że ta którą ma Nick Jonas błaby możliwa do stworzenia przy moich "warunkach". Problem jest nasttępujący, jak do tego dojść, ponieważ gdy mam już włosy długosci ok 12 cm to mi się strasznie puszą;/ tworzy się taki napuszony hełm;/ dodatkowo są jeszcze bardzo sztywne. oczywiście uzywam odżywki do włosów kręconych, ale czasami i to nie pomaga ich ogarnąć;/ żeby trche oklapły, a nie stały pionowo do góry. Co powinienem zrobic, żeby w fazie "przejściowej" między krókimi a długimi nie wyglądać jak upiór;/ i ile mniejwięcej może zająć dojście do takiej fryzury? Z góry dziekuję za odpowiedź, wiem, że mój post jest chaotyczny, za co bardzo przepraszam, al enie wiem dokładnie jak opisać to co bym chciał, mam nadzieję, że ktoś zrozumie:]
NICK JONAS:
(prbowałem wstawic tak jak napisane zostało na forum, ale nie wyszło mi, ani razu;/
Mam kręcone włosy do ramion. Spędziałm masakrycznie dużo czasu, szukając ładnego upięcia.. Bezskutecznie.
Potrzebuję pomocy, jak upiąć włosy, by nie wyglądały jak codzień ani znów nie był to wymyślny kok? Witam! Od kilku lat mam na głowie długie do ramion ciemne kręcone włosy, są dość zniszczone, dlatego postanowiłem, że ostrzygę się dość krótko, na jakieś pięć centymetrów. Ile czasu zajmuje ścięcie takich włosów i stworzenie z nich krótkiej ciekawej fryzury? Jest to dla mnie ważne, ponieważ chcę niebawem sobie obciąć loki inie mam zbyt wiele czasu na to. Ja też mam problem z suchymi włosami. Zawsze były moim największym kompleksem i nie wiem co z nimi zrobić. Na początku przeszkadzało mi w nich głównie to, że nie są ani proste ani kręcone... tylko okropnie wywijają się przy twarzy. Od ok 4 lat używam prostownicy. Stało się to dla mnie nużące i czasochłonne, więc zdecydowałam się na chemiczne prostowanie. Bład ;( Fryzjerka wykonała mi ten zabieg w czerwcu, na początku było ok, włosy nie wyglądały na zniszczone, ich struktura się zmieniła, jednak dalej używałam i używam prostownicy w celu ich stylizacji. Pod konic wakacji zaczełam mieć duże problemy z ich ułożeniem, skróciłam je i jakoś nabrały chęci do życia. Ale problem wrócił, ze zwiększonym nasileniem. Teraz raz, góra dwa razy w tygodniu zdaża się że włosy wyglądają na dość nawilżone i mogę wyjść z domu w rozpuszczonych. Inne dni to porażka. Moje włosy są suche, wyglądają jak piórka, są nieprzyjemne w dotyku i nie układają się. W miedzyczasie pierwszy raz zafarbowalam włosy. Kiedyś używałam przeważnie szamponu i odzywki Timotei, teraz używam szamponu, odżywki i mgiełki Dove. myję włosy zimną wodą, suszę zimnym powietrzem, raz na jakiś czas stosuję jedwab (po tym wlosy są w minimalnie lepszej kondycji, jednak dzień po są bardzo przylegające do głowy i praktycznie nie wychodzę wtedy z domu). Do tego wszystkiego od zawsze mam słabe i cienkie włosy. Czuję się z tym strasznie. Do stylizacji używam gumy i lakieru Schwartzkopf (staram się go jakoś ograniczać). Chciałabym się dowiedzieć jakie zabiegi może wykonać fryzjer lub jakich kosmetyków użyć, aby włosy jakoś odbudować. Chodzi mi o takie naprawde skuteczne, i jakie są ich ceny. Hmm, chyba chodziło mi o to, że skracanie warstwowe jest w linii prostej a cieniowanie na skos-wtedy widać warstwy. Byłam dzisiaj z córcią ponownie u innego fryzjera no i pocieniowała córci włosy wskutek czego zrobiły się schody Włosy sa coraz krótsze a efekt fatalny. Proszę mi powiedzieć jakie jest najlepsze cięcie dla sztywnych włosów? Po ostatnim skróceniu włosy w ogóle sie już nie podwijają, są proste i byc może już takie będą, ale chciałabym na przyszłość wiedzieć w jakiej fryzurze takie włosy będą się ładnie układały? Czy końce powinny być degazowane czy cieniowane? Mimo iż córa ma tylko pięć lat ma ogromną ilość włosów, duzo większą niż statystyczna dorosła osoba:) Włosy sa zdrowe, mocne, trochę się puszą, przy czole, bokach i tyle głowy są kręcone, baaardzo długo trzeba je suszyć, długo schną nawet przy użyciu najlepszych suszarek, elektryzują się często, a po użyciu balsamu są niestety ulizane:(
Po tym nieszczęsnym skróceniu podwinęłam córci końce na suszarko-lokówce i niestety po pół godzinie rozprostowały się. Nigdy dotąd się to nie zdarzyło. Mimo iż miała bardzo długie, a przez to ciężkie, końce zawsze były wywinięte, a teraz... Witam
Mam bardzo twarde kręcone gęste włosy i chciałbym je jakoś zmiękczyć, tylko nie wiem jak.
Jest ciężko rano coś z nimi zrobić ale jakoś daję rade
Czy mógłby mi ktoś pomóc, bo chciałbym zrobić coś takiego na głowie:
Używam normalnego szamponu do włosów i czasami odżywka która w sumie mało pomagała. hejka ..ja tez mam takie pytanko...mam grube kręcone włosy, do ramion ...zaraz po umyciu są nawet nwet ...ale ja bym wolała krótsze tylko zebym potem takiej szopy nie miała ...bo moje włosy jak wyschną to potem sa tak samo sianowate:/ eh....a więc co zrobic zeby nie była sianowate i jak je ściąć zeby mi pasowało i zeby mi to duzo czasu nie zajmowało??bardzo prosze o odp...z góry dziękuje
/home/friz/ftp/pieknewlosy.pl/forum/image_add.php on line 106 Jak nadać moim włosom więcej objętości... ? Mam problem... Podczas przebywania dłuższego czasu na powietrzu (nie zakładam czapek!) włosy stają się trochę przyklapnięte i po wejściu do pomieszczenia muszę je dyskretnie ułożyć. Nie sprawia to problemu, samo ułożenie trwa nie więcej jak 30 sekund, a mam długie jak na faceta, kręcone włosy jak wszyscy wiedzą Chciałbym aby włosy tak na powietrzu jak i w pomieszczeniach wyglądały tak samo. Chciałbym uniknąć tego układania po wejściu do pomieszczenia, bo nie chodzi o czas, ale czasem nie wypada mi tego robić
Czy szampon + odżywka mogą być dobrym pomysłem? (jesienią i zimą szczególnie używam zestawu nawilżającego z Farouk).
Fryzjer, pomocy! Witam uprzejmie. Mam szesnaście lat. Jednym z najgorszym moich utrapień w zyciu są i będą włosy. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Znajomi mają długie, kręcone, piękne włosy. A ja mam siano, które na wietrze rozwiewa na wszystkie strony. Już zacząłem łysieć.. mam chyba najgorszy typ włosów jaki może być.
Niejednokrotnie zdarzało mi się opuszczać szkołę z tego powodu. Chyba jedynym rozwiązaniem dla mnie są włosy obcięte do długości 0,5cm.
Zamieszczam także zdjęcia - włosy są nieco wystylizowane - po umyciu ich opadają mi na czoło.
Przyczyniło się to także do wielu kompleksów - jestem słaby genetycznie, pewnie zdechnę w wieku 40 lat.
Naprawdę nie wiem już gdzie szukać pomocy. Chcę zachować dyskrecję - ukrywam przed rodziną, że mam tak, delikatnie mówiąc, zniszczone włosy. I dlatego wszelkie sumy przeznaczone na ich odbudowę nie będą wysokie.
Genetyka ma tu pewnie wysokie znaczenie.. za jakie grzechy akurat ja?
Typu włosów do końca (krótkiego?) życia nie zmienię, ale poszukuję jakiejkolwiek pomocy, by choć zatuszować to, jaki ja niedoskonały jestem.
Zdjęcia sprzed 10 minut.
Witam!
Kończą mi się powoli szampon i odżywka z serii Hydrating Farouk'a kupione w ubiegłym roku. Zastanawiam się na przeniesieniem się na serię Curl jako, że mam włosy kręcone, ale najpierw chciałbym przetestować działania szamponu i odżywek z zielonej serii i tutaj właśnie pojawia się pytanie: gdzie można dostać jakieś próbki. Pytałem w jednym z salonów Farouk'a w moim mieście - niestety niewiele wiedzieli na temat jakichkolwiek próbek! W sklepach szczerze mówiąc też nie widziałem. Fryzjer, a może Ty masz jakieś rzetelne info na ten temat ??
Pozdrawiam. Witam.
Mam problem z włosami tzn. nie mogę je ułożyć. Mam dziwne włosy ani to kręcone ani proste w dodatku każdy odstaje w inna strone. Najgorzej jest rano jak się obudzę każdy sterczy jak mu się podoba nie pomaga prostownica ani namaczanie wodą. Po prostu bardzo cięzko je ułożyc. Wosk też nie pamaga w dodatku bardzo nabłyszcza a to mi sie nie podoba, szukam jakiegoś produktu który mógłby pomóc mi w ułożeniu włosów tak żeby było cacy i żeby nie były takie bujne bo fatalnie wyglądają. Czy np. mleczko wygładzające by coś wskuralo? Czy może jakieś odżywki do pielęgnacji?
Proszę o pomoc.
Jeżeli taki temat już był ( a jak widać jestem nowy ) to proszę bardzo o link do tematu.
Pozdrawiam. Widzieliście McDusię ( )? Dziwne oczy ma ta McDusia, moim zdaniem. I dziwnie okrągłą twarz. W moich wyobrażeniach wygląda tak: długie, czarne włosy, lekko kręcone, duże, zielone oczy i wielgachne rzęsy.
Ale to tylko moje wyobrażenia.
A wam jak się podoba? a ja muszę coś zrobić z włosami. zawsze, kiedy zaczynały wyglądać jak teraz, obcinałam i znów stawały się zdrowe, gładkie, lśniące... Teraz RO nalega, żebym je zostawiła długie (a ja specjalnie nie wiem, jak chciałabym obciąć, bo nie zrobię mu chyba psikusa ze ścięciem ich maszynką ). I chyba muszę zainwestować w odżywkę. Ja nie jestem dobra w kosmetykach, więc nie wiem, jaką miałabym kupić. Myślałam o Dove nawilżającej. Moje włosy po umyciu są suche, sianowate, kręcone, ale po 2 dniach mocno się przetłuszczają. I taka byłaby dobra? Jak zobaczyłam zdjecia mojej mamy z komunii to też myslałam,że widzę siebie Ale w siódmej,ósmej klasie moja mama się zmieniła i już nie ma tego podobieństwa. Poza tym ja też się zmieniłam,bo jestem dużo wyższa od niej,mam całkiem inne,brązowe,cienkie,kręcone włosy itd...
A jak odbieram telefon to zwykle słyszę "daj mame Konradku..."..... Ostatnio oglądałam "Siódme niebo", kiedy ta mała dziewczynka miała z sześć lat i, tak jak mówisz martuska, kręcone włosy Jak ostatnio włączyłam jedynkę, z początku jej nie poznałam, wygląda i zachowuje się jak nastolatka Uznałam, że jest zbyt do tyłu i szkoda oglądania ja mam od dawna dłuższe włosy (tak za łopatki). Marzy mi się na krótko, ale trochę się obawiam ze nie zdołam tej strzechy okiełznać. Moje włosy nie są ani proste ani kręcone, są falowane, z przewagą falowania na końcówkach. Bardzo podatne na wilgoć (tylko pare kropel wody to cuda i dziwy mi się dzieją, stada baranów na głowie itp) i z tego powodu trochę się boję, ze jak bym sobie je obcięła to bym miała tragedię na głowie monis, jaki portal masz na myśli ?
Gratuluję wszystkim ;P
buciku, ja chciałabym mieć kręcone włosy! (a najlepiej rude! )
chyba zaakceptowałam moje kręcone włosy. i może wyrzucę prostownicę. Nie wyrzucaj, sprzedaj Ja od czasu, kiedy odkryłam, że jest taki portal, gdzie można znaleźć bardzo wiele z dziedzin przeróżnych, stwierdziłam, że będę ten fakt wykorzystywać i jak coś mi już nie jest potrzebne, to proszę męża, żeby wystawił
Kaczko, a Ty na wakacje za ocean? Ja też mam kręcone włosy chyba zaakceptowałam moje kręcone włosy. i może wyrzucę prostownicę. ja nie znoszę krótkich!!! najbardziej podobają mi sie takie trochę za ramiona,ale kręcone(czyli po wyprostowaniu gdzieś mojej długości),ale nigdy nie mam czasu,zeby je porządnie zakręcić,zresztą robią się wtedy dziwne,więc mam po prostu lekko falowane.
A odżywki dobre są Pantene,Gliss Kura tez kiedys miałam-przeslicznie pachniał...z tym,ze po Pantene włosy są mieksze.
Kerstin,Ty tego mleczka używasz też do oczu? Moja mama prawie zawsze miała krótkie włosy i widocznie dlatego takie jej się u mnie podobały:/ Jako mała dzieczynka miałam włosy obcinane na bardzo krótko,na jednym zdjeciu wyglądają na jeżyka.
Wiecie,żadna przyjemność jak idziecie ulicą i wszystkie panie mówią"jaki ładny chłopczyk":/ albo lekarz daje wam zamiast gumki do włosów samochodzik.
Potem już w szkole mama "zapusciła" mi włosy takie trochę za uszy,ale zawsze w lecie ścinała"żeby nie zasłaniały karku" dopiero w czwartej albo piątej klasie prawie wymogłam na niej to,co Ty Jedyna tylko "odwrotnie". Że jestem duża i sama decyduję jakie mam włosy.Nawet parę razy podkręciłam sobie takie amorkowe loczki(jakoś w lecie,pamiętam,że czytałam coś pani MM-jakie dziwne te wspomnienia )
Teraz mam włosy trochę za ramiona i nie zamierzam na razie scinać Zapuszczam tak do pół pleców. Oczywiscie czasem obcinam,ale jak najrzadziej. Nie lubię fryzjerów,bo każdy(poza jedym,ostatnim-tej jesieni) źle mnie strzyże:/ I nie lubię u nikogo krótkich włosów-u kobiet takie minimum do ramion,jeśli kręcone,u mężczyzn minimum 10 cm
Swoją drogą,ciekawe jakie Dominisia będzie miała włoski-ja ponoć miałam czarne,a teraz jestem jasną szatynką:) z tego co pamiętam, to Grzegorz ma kręcone jasne włosy. W zasadzie to o genetyce nie chciałabym się na tym forum wypowiadać - bo wyszedłby mi wykład
chociaż w zasadzie nie wiem teraz, czy te "jasne" włosy to przypadkiem nie siwe włosy. W Noelce jest coś o szpakowatych włosach. Mogę się mylić.
zima-->wilgoć-->skręcona włosy tak starannie prostowane rankiem w domu
brak pieniędzy na najpotrzebniejsze rzeczy A ja lubię kręcone włosy Mojemu mężowi też się na deszczu kręcą (jak daje im szansę, tzn. długo unika pani fryzjerki ). Ja mam haniebnie proste, nawet loczek się po deszczu sam z siebie nie przypałęta
A może jakiś korepetycji byś mogła poudzielać dla podratowania budżetu?
udzielałam z języka polskiego, ale dziewczyna teraz cięzko zachorowała i nie ma pieniędzy. A lubiłam to, bo stosowałam różne metody uczenia, moja uczennica (tak dumnie nazwę, była bardzo zadowolona.
co do włosów- ja mam taką fryzurę, że kręcone włosy wyglądają w tym dość dziwnacznie dlatego prostuję. Z resztą, one nawet się nie kręcą, tylko falują na różne strony... :\
zima-->wilgoć-->skręcona włosy tak starannie prostowane rankiem w domu
brak pieniędzy na najpotrzebniejsze rzeczy A ja lubię kręcone włosy Mojemu mężowi też się na deszczu kręcą (jak daje im szansę, tzn. długo unika pani fryzjerki ). Ja mam haniebnie proste, nawet loczek się po deszczu sam z siebie nie przypałęta
A może jakiś korepetycji byś mogła poudzielać dla podratowania budżetu? ...mnie tez kiedys wzięło i skończyło się na włosach na zapałke , była to typowa asymetria, ale efekt był niezły, do dzisiaj wspominam czule tą fryzurkę ., Mam falowane włosy i często robi sie z nich tzw. siano, a przy takiej fryzurce, wszystko ładnie sie układało, nie sterczało, wystarczyło pokryc po myciu, włosy balsamem prostującym. Pisałyscie o lini Nivea na włosy kręcone(kosmetyki podkreslające skręt), ja uzywam lini prostującej, chwale sobie Nivea straight&easy, słuzy mi ten kosmetyk, ogarnia i wygładza moje włosy.
... Suma sumarum bardzo krótkie włosy sa sexi, nie uwazacie i jest mniej problemów z układaniem. PiK: Wysoki, szczupły, średnie potargane kruczoczarne włosy. Taki inteligent w ząbek czesany
Dev: Kasztanowobrązowe włosy gładko ułożone na głowie, reszta- typowy nastolatek.
plazi: Kurdupel, blondynek, z ciemnymi oczami i nieznikającym głupkowatym uśmieszkiem. Małe ale wyjątkowo ruchliwe
Teufel: Dłuuuuuugie proste ciemne blond włosy, piwne oczy, nie za chuda i nie za gruba
Raziel: Chudy, w okularach z ciemnymi krótkimi włosami.
Robak: Typowy metal Dłuuuuugie czarne hery, kilkudniowy zarost, koszulka Behemotha itd. (po części na pewno przez awatar, który prawie zawsze nasuwa jakieś wyobrażenie o osobie)
Suavek: Rudobrązowe włosy ułożone we fryz a'la wkurwiony szopen. Do tego golf narzucony na T-shirt, dżinsy i stos słowników na biurku koło monitora
Szametu: Nie byłem w stanie. Człowiek zagadka zarówno dla mnie jak i mojej wyobraźni
Puty: Chudy w grubych szkłach i spranym czerwonym T-shircie
PH: Wysoki blondyn. Reszta casual (tylko pokój z którego pisze mhhhhhoczny).
bloo: Krótkie czarne włosy, koścista twarz, nieodłączny czarny T-shirt i skośne oczęta (to ostatnie to dżołk )
Raq: Idealnie z moimi wyobrażenia za czasów gdy miał jakąś dziwną brodatą twarz na awku. Czarne kręcone włosy ale mimo to sympatyczny
Oczywiście z góry przepraszam za moją zrytą wyobraźnię
Oj czuje że niedługo ktoś się tu poczuje urażony w tym temacie Mnie nikt sobie nie wyobrażał ? ;]
U mnie to wyglądało tak:
Puty - Krótkowłosy, elegancki szatyn, rozgadany cwaniaczek i podrywacz
Devlock - Niewysoki, drobny, nażelowany blondyn, ubierający się na sportowo
Raq - Długie, kręcone, ciemne włosy,(może nawet dready) spory zarost. Ogólnie typ wiecznie zbakanego, uśmiechniętego rastamana lub koleś pokroju Serja Tankiana
Carmash - Długie, blond włosy, szczupły, trochę podobny do Raqa, tyle, że bez zarostu ;]
Cez - Okrągła, pyzata twarz, okulary, rozczochrane włosy i psychopatyczny uśmiech. Ogólnie typ szalonego naukowca.
_Music - Niewysoki, tęgawy, (może w okularach) belferski typ ;]
Suavek - Dość krótkie kruczoczarne włosy, chudy, wysoki i przygarbiony. Ubiera się na czarno.
Bersek - Łysy nastolatek w dresie ;]
plazi - Niewysoki, włosy ciemny blond. Ubrany w najbardziej markowe, kolorowe, sportowe ciuchy.
MZet - Długie blond włosy spięte w kucyk, okulary. Bardzo poważny wyraz twarzy
bloo - typ intelektualisty, profesorkowata, pociągła twarz. Niewysoki, włosy ścięte na jeżyka
R4Zi3L - Nadwaga, trądzik na twarzy, nieśmiały i małomówny.
Crazy Mara - Kolorowa nastolatka, nie stroniąca od różowego koloru
Miho - od razu dała fotkę, więc nie było czego wyobrażać, chociaż gdybym miał zgadywać to raczej kojarzyły mi się ciemne długie, proste włosy.
Mike - L - Modnie ubrany, elegancki, opalony. Przyklejony ironiczny uśmieszek.
Zaratul - Średni wzrost, bródka, jeansy i czarny t-shirt z motywem z jakiejś gry.
Pyramid Head - Krótkie, lekko kręcone, ciemne włosy. Często chodzi we flanelowych koszulach ;]
Jeśli kogoś uraziłem to sorry, nie było to moją intencją. hmm...Ciemna blondynka (WTF ?!),ładne,małe kocie oczka najlepiej zielone,mały nos,pełne usta,włosy długie i najlepiej kręcone u dołu,długie piękne nogi,ładna figura,biust dosyć duży i wyrzeźbiony tyłeczek.Jeśli chodzi o charakter,inteligentna,zabawna,spostrzegawcza,wyrozumiała,kochająca,
oddana. Już znalazłem swój ideał,chodzimy ze sobą od 2 miesięcy,jedyne
co nie pasuje do opisu że nie ma długich nóg,są piękne ale normalnej długości.
A słodziutki kleryk nie miewa grzesznych myśli? ^^ No właśnie kręcone włosy u faceta są odrobinę, takie... gejowskie Ostatnimi czasy nie mam nic przeciwko różowym ciuchom, a kiedyś miałem. Strasznie lubię gdy mój skarb zakłada jasnozielone ciuchy, z elementami brązu. Idealne połączenie do rudych włosów
Jestem z frakcji turkusowo/oliwkowo/liliowej. Chociaż mam również koszulkę w odcieniu lodów miętowych i uwielbiam ją ze względu na deko... znaczy kolor. Przypuszczam ze mam inny odcień rudości albo cery Che wykonał jakiś dziwny, niezrozumiały dla normalnego człowieka gest mający świadczyć o pokoju jaki im ofiaruje i przywitaniu, po czym wskazał siedzenia przed sobą. Był raczej okrągły, przynajmniej na buzi, bo spod luźnego ubrania ciężko było jakoś ocenić jego budowę. Wyglądał trochę jak freak. Blond kręcone włosy, miał w nieładzie i lekko tłuste, niebieskie oczy lekko rozbiegane a zarost na twarzy dość rzadki.
Okej... Sprawa wygląda tak. Po jutrze jest dzień świstaka, dlatego jutro w nocy... Włamiemy się do centrum handlowego by uwolnić Chucka. Naszego ciemiężonego brata! Chilman:
Och wybacz... Kochanie, to jest Chillman. powiedział wskazując na swojego kumpla Mój ziom... Chillman to jest... Em... Jak Ty masz na imię? zapytał łapiąc się na tym, że ma niezły zgryz.
Mandy. odpowiedział sadowiąc się wygodniej.
Był to typ dziewczyny nieskończenie ładnej i nieskończenie głupiej. Wzrok tęskniący za rozumem, wielkie, niebieskie oczy, czarne kręcone włosy i ładna figura. Pogadam z dziewczynami. powiedziała i pocałowała Maxa w policzek, po czym poszła do swoich znajomych.
Max usiadł wygodniej na kanapie i uśmiechnął się niewinnie. Jak tam rozpoczęcie? Tak samo nudne jak moje?
Evan:
Wybacz, ale zalampiłem się jak pisałem tego posta
Max chyba nie zauważył skinięcia Evana, albo celowo nie odpowiedział. Nie było jednak sensu tego roztrząsać.
Co dla Ciebie? zapytał chłopak, blondyn w jego wieku, w firmowej koszulce i fartuchu.
W menu największego wyboru nie było, ale nie o to tutaj chodziło. Głównie owoce morza. I różne soki. Imię: Trishia
Nazwisko: von Lauregalie
Rasa: Aasimar
Profesja: bard
Wygląd zewnętrzny:
Niebiańska krew płynąca w żyłach daje jej jeden z najważniejszych kobiecych atutów- urodę. Długie czarne, kręcone włosy kontrastują z białą delikatną cerą i niebieskimi oczami. Szlachetne rysy twarzy i pełne usta zdradzają jej pochodzenie. Nie jest wysoka, co czyni jej wygląd jeszcze bardziej niewinnym. Nic bardziej mylnego. Uważny obserwator dostrzeże bystrą, dumną i nieprzeciętną istotę pod przykrywką kobiecej bezradności. Porusza się delikatnie, jakby płynąc w powietrzu.
Śpiewa. Często pieśni nie posiadają słów, jednak melodia maluje w wyobraźni słuchacza odległe, tajemnicze krainy, nasycone światłem i szczęśliwością.
Opis charakteru:
Zbuntowana, niepokorna i żywiołowa. Niebiańska natura toczy nieustanną walkę ze słabościami jej człowieczeństwa. Chociaż życie poświęca walce ze złem, nie będzie miała oporów przed poświęceniem sprawy w imię „wyższego” dobra. Nie znosi kontroli i bardzo ciężko się jej poddaje. Jest dumna ze swego pochodzenia i nie stara się tego ukryć. Trishia nie jest typem osoby, która będzie w milczeniu obserwowała świat dookoła. Przysporzyło jej to tylu przyjaciół ilu śmiertelnych wrogów.
Historia:
Trishia przybyła do Sulvar’thar stosunkowo niedawno. Choć przybyła to złe słowo- została przywieziona, wraz z setką innych zniewolonych istot.. Sparaliżowana strachem i odurzona narkotykami niewiele zapamiętała z całego zajścia. Przeszła przez piekło, które nie zdołało zabić w niej nadziei i umiłowania życia. Krótko potem trafiła w ręce Nevara Nalfein’a… Już wcześniej o niej pisaliśmy i mówiliście że taka sobie xD (Tzn na starym forum) Miała wtedy taki kręcone włosy i moim zdaniem wygladała lepiej niz w prostych xD Teraz pododawała troche nowych fotek i juz sie zdanie zmienia xD
A jak Ty robisz?;P Ja wole cienkie. ^^ Wyjdzie ich wiecej, bo ja naprawde malo wlosow mam :P
Ja robię mało grubych i długich batów, bo mam gęste włosy i zapuszczam na razie. Nie wiem czy wyjdzie więcej skoro są aż tak cienkie, rzadkie i mało ich masz - ale ze wszystkiego da się zrobić (a na co robisz?). I kręcone czy proste?
aaaaaa ;p No moje wlosy na pewno sie na dlugie nie nadaja. Wlosy mam proste, ale koncowki mam wywiniete dosc mocno, bo sa strasznie porozdwajane xD Ostatnio bylam u fryzjerki, to powiedziala, ze musialabym uciac z 5cm wlosow zeby wygladaly normalnie.. ale szkoda mi, bo i tak mam zamiar te dready zrobic..
A jak Ty robisz?;P Ja wole cienkie. ^^ Wyjdzie ich wiecej, bo ja naprawde malo wlosow mam :P
Ja robię mało grubych i długich batów, bo mam gęste włosy i zapuszczam na razie. Nie wiem czy wyjdzie więcej skoro są aż tak cienkie, rzadkie i mało ich masz - ale ze wszystkiego da się zrobić (a na co robisz?). I kręcone czy proste? Pakul, wnioskuję ze zdjęć, że masz naturalnie kręcone włosy? nazwa tematu "dready" nie "Dresy"
1) włosy zależnie od wielu czynników i sposobu wykonania różnie się skracają. Czasem jest to 1/3 albo tylko 1/5.
2) Kręcone włosy są lepsze Dready same się dokręcają w pewnym sensie, a cd. kręconych dreadów - odpada taka mozliwość REGGAEman1990, dotrzesz w końcu do dreadów, ale się przy tym nieźle narobisz. O tyle łatwiej, że naturalnie masz kręcone włosy . Powodzenia jakby nie było YasMan, zgaduję że włosy masz kręcone (znaczy miałbyś :P)? Ale marzycie sobie Offtopic się zrobił, ale co tam, pomarzyć zawsze można. Co do robienia idealnych dreadów, to sam się zastanawiam, włosy gęste, kręcone ok 12 cm. Mam paru znajomych którzy by to zrobili, no ale wolałbym kogoś kto się na tym bardziej zna. Mam pewne obiekcje przed tym jakie one będą, nie wiem czy słuszne. Bless.
mam włosy mniej więcej do ramion(z przodu troche krótsze z tyłu dłuższe,troche kręcone)
to z filcowaniem bym uwazal, masz troche dluzsze wlosy mialem mniej wiecej takie jak ty mysle ze powinienes to stopniowo robic, na poczatek lekko tapiruj przynajmniej raz dziennie a pozniej jak bedziesz czuj ze wlosy beda robic sie "szorstkie" to zcacznij je formowac i lekko skrecac w zaleznosci jakie chcesz miec grube dredy mi wyszly dosyc grube, ale nie do konca robilem w opisany sposob i teraz troche zaluje ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma Stefan, a masz kręcone, czy proste włosy?? Może być jeden wielki kołtun... grunt, że będzie naturalny
jjb89 wpierw powiedz jaka masz dlugosc wlosow aktualnie?
sory zapomniałem mam włosy mniej więcej do ramion(z przodu troche krótsze z tyłu dłuższe,troche kręcone) ja tam katuje włoski już coś ponad 2 miechów chyba.
i szczerze to czasem po pare godzinek: P zalezy od dnia. oczywiście nie nontoper.
potre ze3min przerwa i znowu i znowu i tak np przez cały film i zawsze przed PC.(nawet teraz: P).
mam kręcone strasznie gęste włoski tak kolo7cm i przez to może idzie mi troszke mozolniej ale efekt będe miał leprzy i trwalszy: P
obecie to zaczynaj mi sie kształtowac już fredziki powoli.
mam 2 na grzywie tak perfidnie: P rogi: P
jeden gruby z tak ponad5 się odrazu zbił LOL. 2 cienszy. a powiem wam ze w tym grubszym to i koniec mi sie dokręcił sam , nie ma pędzelka : P.
przeczytałem to wszytko ostatnio i momentami smiać mi sie chciało jaką niektozy panike robią ze im sie rozwala że to że tamto.
po 1 umyciu też sie wystraszyłem. ale za każdym razem było juz lepiej.
każdy ma inne włosy ipt itd sprawy indywidualne.
ja np zauważyłem ze jak umyje to wizualnie wyglada to słabo. ale wysusze je odczekam tak ze2h zeby całkowicie były suche i w 10min nie dość ze są spowrotem zbite to w dodatku jeszcze bardziej. (może taki szampon mam.) a teraz jak zimno i mniej się "szleje" to myje je tak co 5dni: ).
a ktoś tam wspominał ze przetluszczone lepiej sie zbijać będą. nie sądze.: )
ogolnie to by było na tyle: P
jak juz będe miał fredki na całej głowie mniej więcej to fotke zapodam(myśle że w przeciagu 2tygodni : ).)
oo a tak na marginesie to ja po każdej sesyjce nacierania postepy widze i napawa mnie to takim entuzjazmem ze ojaa: P mi włosy nie wypadaja ani nic pewnie, że sie niszczą bo w końcu mają być w pewnym sensie kręcone ;P
a co do długości, niech inni sie wypowiedzą też, bo ja stanowczo radzę Ci przyciąć.
jesli przeczytałes cały wątek to wiesz wszystko :mrgreen: to jak juz mówiłem mam mocno kręcone włosy, po ostanim myciu, gdy grzebien utkwił w kołtunach zarzuciłem rozczesywanie aczkolwiek kołtunki są malutkie.
Póki cos musze się jako prezentowac i tak od lutego nie bede w ogóle dotykał grzebienia.
W wakacje zacznę cos robic. tylko nie wiem co Robic, czy zacząc wełną chociaż nie podoba mi sie to, a nie wiem ile bede musiał czekac aż sie same zrobią. Co robic teraz żeby je tak p[rzygotowac troche a przy okazji zeby włosy porządnie wygladały?? :mrgreen:
czekam na pomysły - blessssss! grajek definicja o trwałości dreada jest prawdziwa jak rozplączesz to znaczy że świetnie skręconego bata nie miałeś, lecz co najwyżej dreadzika :lol:
u czarnych Braci kręcone naturalnie włosy istotnie same się "kleją do siebie" bravo Eustach dobrze napisałeś
jeśli chodzi o dready które rzekomo da się rozplątać to wynika z tego to iż Ty, grajek , nie masz dobrze zbitych batów tylko sieczkę na głowie tzn. Twoje dready się tak "rozlatują" same (nie dokręcasz tylko na "dziko" są ) mam rację czy się mylę
bo tylko takie dreadziki można rozplątać (dobrze niedokręcone)
Pozdrawiam :banan: BWOY :ganja:
YAGGA YAGGA :mrgreen:
haha tylko że zanim sie zrobią to bede wyglądał nieco ... dziwnie Chyba się mylisz. Kolega ma super kręcone włosy od bodaj że półtora roku, nie czesał ich ani razu i ani śladu chociazby jednego dreada (znaczy jeden jest, ale robiony na szydełku ).
To jakies dziwne ma te wlosy, kolega ma troche ponad pol roku nieczesane i ma jedne z lepszych dreadow jakie widzialem.
Jak narazie to miejscami ma kołtuny niemożliwe już chyba do rozczesania, ale dreadów ani śladu.
haha tylko że zanim sie zrobią to bede wyglądał nieco ... dziwnie Chyba się mylisz. Kolega ma super kręcone włosy od bodaj że półtora roku, nie czesał ich ani razu i ani śladu chociazby jednego dreada (znaczy jeden jest, ale robiony na szydełku ).
To jakies dziwne ma te wlosy, kolega ma troche ponad pol roku nieczesane i ma jedne z lepszych dreadow jakie widzialem.
Zoostaw pol roku nieczesane. Zobaczysz jakie bedziesz mial zaje...fajne dready.
Chyba się mylisz. Kolega ma super kręcone włosy od bodaj że półtora roku, nie czesał ich ani razu i ani śladu chociazby jednego dreada (znaczy jeden jest, ale robiony na szydełku ). Ja mam naturalnie, cudownie kręcone włosy!!! Wiec moge czuć sie prawdziwym rasta :mrgreen:
a moje sa takie troszke dluższe niz do ramion ale minimalnie i tez sa roznej dlugosci kazdy jest inny
hmhmhmh pacyffka ty mi dokładnie wyjaśnij o co chodzi z tymi dreadami. Może cała "zapuszczająca" reszta się także wypowie ..... Na Bielawie Pacyffka próbowała mi wytłumaczyc od czego się wzięły dready , że "rozczochrany łeb" przypomina grzywę lwa , i najlepiej w ogóle by nie były one rozpuszczane bo można dzieci wystraszyć itd itp ,więc przyjąłem to wyjaśnienie tymczasowo ,ale temat będę drążył bo jakoś wierzyć mi się nie chce ,że dla wierzącego w wyższość ducha nad ciałem Rastamana tak ważna była grzywa krwiożerczego lwiego mięsożercy.
W wierzeniach wielu kultur ( także chrześcijańskich - vide wizerunki długowłosego Chrystusa na każdym krzyżyku ) źródłem mocy, a czasem i świętości były właśnie długie włosy. Czy nie należałoby właśnie w takich żródłach doszukać się znaczenia długich i grubych włosów? Pierwsi "europejscy" Chrześcijanie,którzy zamieszkiwali francuską Lotaryngię największą estymą darzyli długowłosych Merowigów ( wg legend nosili oni długie, grube i kręcone włosy) , którzy byli dla nich królami - kapłanami , a ich moc miała mieścić się w ich niezwykłych włosach.Nigdzie nie znalazłem dokładniejszego opisu tych włosów i nie wiem na czym miałaby polegać ich niezwykłość , ale podejrzewam ,że tchnęły egzotyką taką jak dla nas jest widok czarnego Rasta rodem z Morgan Heritage. Motyw długich, "świętych ' włosów moża znaleźć we wszelkich legendach i opowieściach w których występują długowłosi i długobrodzi magowie i czarodzieje . Ponieważ więc długie włosy mają prastarą i piękną tradycję więc noście je dumnie ,a gdy się komuś uda czegoś więcej dowiedzieć "w sprawie " to zapodawajcie na forum , chętnie się zapoznam.Bless All. a! i jeszcze jedno. Mam taki problem bo mam mocno kręcone włosy i zastanawiam sie czy jest to jakis problem przy zrobieniu dreadów. Pomóżcie dreadmakerzy! Pozdro.
ja tam swego czasu miałam warkoczyki prawie 2 miesiące, myłam normalnie z nimi głowę bez rozplątywania i nic mi się nie zdreadowało Wink
Kubuś jest niestety taki problem, ze ja mam kręcone włosy Oj też bym chciała piękne, długie dreadloki :cry: ale włosy za krótkie, w szkole nie wolno :roll: i pozostaje mi nosić swoje ani proste, ani kręcone włoski :cry:
Ola. mam 15 lat. W ferie poszłam zrobić sobie dredy u fryzjera.
Są wporządku ale martwi mnie to, że moje dredki mają na końcach zwykłe pojedyncze włosy.
Nie wiem czy jest to normalne i czy jest to kwestia czasu...
Troche mnie to denerwuje bo przed dredami mialam kręcone długie włosy i te końcówki się kręcą! Mam jeszce troche pytań ale poczekam najpierw z tym mailem.
Ola. mam 15 lat. W ferie poszłam zrobić sobie dredy u fryzjera.
Są wporządku ale martwi mnie to, że moje dredki mają na końcach zwykłe pojedyncze włosy.
Nie wiem czy jest to normalne i czy jest to kwestia czasu...
Troche mnie to denerwuje bo przed dredami mialam kręcone długie włosy i te końcówki się kręcą! Mam jeszce troche pytań ale poczekam najpierw z tym mailem.
Czułam się tak, jakby cały świat miał długie, jasne, kręcone włosy. Wszystkie piosenkarki takie miały. Postanowiłam się wyróżniać. Wytwórnia Def Jam była wściekła. Kazali mi nosić sztuczne pasma, żeby moje włosy były cały czas długie i kręcone. Zdjęłam doczepiane pasma, ufarbowałam włosy na czarno. Wróciłam do studia i z nikim nie dyskutowałam. Zaczęłam robić wszystko po swojemu. Podoba mi się mój obecny wygląd i nikt nie będzie mi kazał go zmieniać...
Czułam się tak, jakby cały świat miał długie, jasne, kręcone włosy. Wszystkie piosenkarki takie miały. Postanowiłam się wyróżniać. Wytwórnia Def Jam była wściekła. Kazali mi nosić sztuczne pasma, żeby moje włosy były cały czas długie i kręcone. Zdjęłam doczepiane pasma, ufarbowałam włosy na czarno. Wróciłam do studia i z nikim nie dyskutowałam. Zaczęłam robić wszystko po swojemu. Podoba mi się mój obecny wygląd i nikt nie będzie mi kazał go zmieniać... Saada ja przed chorobą też miałąm piękne gęste i co najważniejsze proste włosy. Teraz zaś są falowane, zniszczone i choć nadal gęste, to nie tak jak dawniej właściwie to mnie strasznie wkurzają, bo totalnie cięzko mi je ułożyć, może przez to, że ani proste, ani kręcone całkiem Witam wszystkich!
Ale u nas ponuro i szaro... Dobrze, że chociaż nastrój mam pogodny. Zgodnie z tradycją nie chciało mi się wstać z rana, a tu musiałam iść do firmy, bo pani z biura zachorowała. Ale za to popołudniem i wieczorem będę cały czas w domciu, co bardzo lubię. Jutro piątek, rozbieram choinkę. Trochę mi szkoda, jak pomyślę, że na następną prawie rok trzeba czekać, ale cóż zrobić?
Łukasz - faktycznie, w pracy zajęcia masz ogrom, ale myślę, że tak lepiej niz się nudzić i czas by się ślimaczył. Gratuluję pomyślnie załatwionej sprawy reklamy! Na wizycie na pewno będzie dobrze! Odezwij się po niej i zdaj relację.
Kasiakuc - oj szkoda mi Ciebie. Jeszcze teraz przeziębienia czy nie daj Boże grypki Ci brakuje! Oby szybko przeszło! Kuruj się, kochana, kuruj! Wywal wirusa w kosmos!
Abisynka - kurcze, jakaś niesprawiedliwość. U mnie w domu kwiatki w najlepsze śpią! Pewnie Ty masz lepszą rękę do nich, a u mnie to tylko wegetują...
DorciaR - Dorciu kochana, nie daj się złym myślom! Buziaczek dla Ciebie! Wiadomo, że każdy czasami przechodzi gorszy okres, teraz chyba na Ciebie padło, ale widać, że jesteś bardzo dzielna i wierzę, że poradzisz sobie. Musisz! Mam nadzieję, że dziś już lepiej się czujesz? powodzenia u lekarzy! może w końcu coś się wyjaśni. A gdzie idziesz do hematologa? Pytam, bo ja też chodzę od ponad 10 lat. niestety prywatnie, bo moja lekarka pracuje tylko w szpitalu, a poza tym ma właśnie tylko prywatną praktykę. A że bardzo ją lubię, uważam za świetnego lekarza, w pełni profesjonalistę, to chodzę do niej do gabinetu. To właśnie ona szybko zorientowała się, że moje kłopoty wynikają przede wszystkim z choroby autoimmunologicznej. Kochana, powodzenia!
Basiula - no to czeka Cię super zabawa z dziećmi, aczkolwiek z lekka męcząca! Ale za to jak dzieciaczki będą się cieszyć! Dużo sił życzę!
Paproshka - moja starsza córka też wczoraj przemokła prawie do suchej nitki. A że ma kręcone włosy, to miała ślicznego baranka na głowie. Miłego dnia!
Ziarenko - ucz się, ucz. Ale pamiętaj też o odpoczynku!
Kicia73 - ciekawe jak tak Twoje spanko? A co to za ciacho o takiej fajnej nazwie Gzik? A ja wczoraj dzionek zakończyłam dopiero o 22 na prasowaniu... Ale praca wykonana! ogrom badań, jakie musimy wykonywać jest doprawdy przerażająca! Oby były dobre!
Krzeminka - no to szok doprawdy z tym kardiologiem w Twoim przypadku!!! Aż się nóż otwiera w kieszeni na naszą służbę zdrowia! mam nadzieję, że znajdziesz mądrego lekarza, który Cię poprowadzi. Powodzenia, kochana!
Agnieszka14 - trzymam kciuki, oczywiście! Wielki buziak dla Ciebie!
Kinga - kto tu kogo wymęczył, lepiej się przyznaj bez bicia! Coś mi się wydaje, że to ciocia dzidziusia, biorąc pod uwagę jego szybkie zaśnięcie.
Właśnie dostałam sms od córki z propozycją pójścia na nocny maraton do kina na komedie romantyczne 30 stycznia, początek o 22. Chyba oszalało to moje dziewczę. Ja tego nie wyrobię, w połowie zasnę kamiennym snem.
Miłego dnia wam życzę! u mnie jest tak samo. Zawsze miałm gęste kręcone ładne włosy a teraz mało że wypadają to jeszcze zaczęły nadmiernie siwieć i nie gdzieś w środku a przy samym czole. boję się farbować żeby ich nie osłabić, tak samo boję się je myć czytając wasze porady musze spróbowac tych odżywek moze się uda ale siwe i tak już nie zmienią koloru Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek .... żadna nie potwierdziła....
Przyjaźń między mężczyznami
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest....
Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod nazwą: "Czy znamy kobiety?"
Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:
"To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!"
Odpowiedź z redakcji:
Drogi Czytelniku!
Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:
"Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?" - Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce.
A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!!
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:
"Kiedy kobieta ma pianę między nogami?" - Tomek odpowiedział bezbłędnie:
- Kiedy kobieta doi krowę.
A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj!
I ostatnie, trzecie pytanie quizu:
"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca? - Tomek odpowiedział od razu:
- Na nowe wydanie "Claudii".
A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!! To może druga strona medalu (oczywiście również z przymrużeniem oka):
50 powodów dla których warto być facetem:
1. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.
2. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.
3. Wiesz coś o czołgach.
4. Na 5-cio dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.
5. Nie musisz kontrolować życia seksualnego przyjaciół.
6. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.
7. Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.
8. Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.
9. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.
10. Wszystkie twoje orgazmy są prawdziwe.
11. Piwny brzuszek nie czyni cię niewidzialnym dla płci przeciwnej.
12. Nie targasz ze sobą toreb wyładowanych niepotrzebnymi przedmiotami.
13. Możesz sobie sam upolować żarcie.
14. W warsztacie wszystko należy do ciebie.
15. Nigdy nie potrzebujesz czyścić toalety.
16. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.
17. Seks nie popsuje ci reputacji.
18. Nawet, jeśli ktoś zapomni cię zaprosić, nadal pozostanie twoim przyjacielem.
19. Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN.
20. Żaden współpracownik nie doprowadzi cię do płaczu.
21. Nie musisz się golić poniżej głowy.
22. Nie musisz spać, co noc obok owłosionego tyłka.
23. Nikogo nie interesuje, że w wieku 34 lat jesteś sam.
24. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.
25. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.
26. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.
27. Trzy pary butów to więcej niż dość.
28. Możesz publicznie jeść banana.
29. Możesz mówić, co chcesz, bo zwisa ci to, co inni o tobie myślą.
30. Gra wstępna jest dobrowolna.
31. Nikt nie przerwie swojego świetnego brzydkiego dowcipu, gdy wchodzisz do pokoju.
32. Mechanicy samochodowi mówią ci całą prawdę.
33. Kompletnie cię nie obchodzi, czy ktoś zauważy twoją nową fryzurę.
34. Zawsze jesteś w takim samym nastroju.
35. Potrafisz podziwiać Clinta Eastwooda nie pragnąc wyglądać tak jak on.
36. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.
37. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.
38. Taka sama praca - wyższe wynagrodzenie.
39. Siwe włosy i zmarszczki wzmacniają twój charakter.
40. G...o cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.
41. Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie ziemi - teoretycznie.
42. Pilot od telewizora należy do ciebie... wyłącznie do ciebie.
43. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiową, kiedy z nimi rozmawiasz.
44. Kiedy inne chłopaki na imprezie noszą takie same ciuchy, może być, ze znajdziesz kumpli na cale życie.
45. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.
46. Przygodne, mocne beknięcie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.
47. Nigdy nie zmarnujesz szansy na seks, bo "nie jesteśw nastroju".
48. Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.
49. To, że nie lubisz jakiejś dziewczyny nie wyklucza uprawiania z nią wspaniałego seksu.
50. Co to do diabla jest cellulitis? mam bardzo sużo znajomych z toczniem ale nie wszystkim włosy wypadają... ale mam koleżankę której po lekach wypadły włosy i przez kilka lat nie miała... teraz jej odrosły bez rzadnych leków i innych specyfików... mi tez włosy wypadły po encortonie ale teraz mam za to piękne kręcone Witam Was
dawno już nic nie pisałam ale od czasu do czasu czytam co piszecie...
mi też wypadają włosy od początku choroby tak jest czyli od prawie dwóch lat ... wypadają i chyba odrastają bo mimo ich ciągłego ubytku coś tam jeszcze mam kurcze strasznie ciekawe jest to co pisze Itunia że teraz ma kręcone to super hehe może i mi kiedyś takie odrosną zawsze chciałam mieć takie choć falowane
ja dopiero zaczynam kuracje z żółtkiem ale mi taka znajoma zielarka poleciła by właśnie pierwsze umyć włosy 3 razy mydłem szarym a potem dopiero wetrzeć żółtko i spłukać wodą ale nie tak dokładnie to znaczy by jakieś resztki tego żółtka na włosach zostały (to jest oczywiście nie widoczne) dopiero raz tak zrobiłam ale mam nadziej że z czasem to coś pomoże, ona powiedziała że jeśli zrobię tak z 4-5 razy to ten proces wypadania zatrzyma sie ...
hmm no nie wiem ale spróbować nie zaszkodzi ... po metotexadzie nie wypadaja włosy zalezy zresztą od organizmu, moja kolezanka ma piekne długie kręcone włosy a bierze go od dawna Masz rację, avatarki zmieniaja sie jak w kalejdoskopie, człowiek nie zdąży sie przyzwyczaic i powiazac go z osoba, a juz jest nowy. Ale do Nenya i Roberta jakos sie pryzwyczailam,ze tak sie dziej i powiem,że nawet mi to "pasi", jak za długo u nich sie nic nie dzieje, to jakos tak dziwnie... Natomiast mój - ktos mi "podkradł" , wiec rada nie rada szukam caly czas czegos odpowiedniego i nie za bardzo moge znależć, ale bawie sie przy tym jak dziecko.
Monika - mój mąż, jak Go poznałam, miał śliczne długie, kręcone włosy, ech... Żeby nie te włosy... Teraz moge je sobie powspominać, ale miejsca do glaskania mam wiecej.
Pozdrawiam. Kasiu kuc.-jaki sympatyczny avatarek!!! Chociaz poprzedni był charakterystyczny - miałam wrażenie, jakbyśmy rozmawiały na zywo...
Robert- w Twoim wieku,no wiesz, to tylko chwilowe niedomogi organizmu, jak mawia mój starszy brat "młody organizm sam sie wyleczy", czego Ci zyczę.Myślę,że krótki urlopik też zrobiłyby swoje.
Elka- piasek w oczach - to normalka,przynajmniej u mnie, nic - tylko IsoptoTears i od razu lepiej.
Moja corka tez ma kręcone włosy, tak jak Twój syn Moniko, ale na szczęscie fazę rozprostowywania miala dawno i krotko, skończylo sie tylko na "chceniu", bo takie pieknie układajace sie, geste włosy to prawdziwa ozdoba.
U nas sypnęło śniegiem, troche mrozi - jednym słowem "zdrowiej" od razu.
A, byli panowie w psrawie rolet - COŚ zrobili, pozyjemy,zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie. Powiem Wam że ja mam teraz w czasie remisji dużo piękniejsze włosy, aniżeli przed chorobą...Bo zaraz na początku gdy brałam duże dawki Encortonu i w ogóle wyglądałam jak Wielkie Nic, włosy wypadały mi garściami, wręcz miałam takie łyse placki. Co gorsza to były wakacje i jak tu się na plaży pokazać, poderwać kogoś...Co ciekawe wtedy też poznałam swojego chłopaka z którym do dziś jestem, i on cały czas podkreśla, że warto było poczekać, by móc dotykać tak ładnych i gęstych włosów...Najdziwniejsze jest jednak to, że kiedyś miałam proste włosy, natomiast teraz lekko kręcone Ja miałam rok temu podawany Endoxan (3 pulsy). Po pierwszym było wszystko OK, ale po drugim włosy zaczęły lecieć garściami. Ku mojemu zdziwieniu, nie miałam żadnych prześwitów, nie łysiałam. Okazało się, że nowe włosy po prostu wypychały te stare. Obecnie z włosów zupełnie prostych (widać na moim avatarze), mam faliste, jeszcze nie kręcone, ale faliste. Pociemniały mi o jakieś 2-3 tony. Ze starych włosów została mi tylko resztka. Zostały prawie całkowicie zastąpione przez te nowe. Może to niesamowite, ale naprawdę nie było widać ubytku włosów, przynajmniej nie przy skórze. Ubywało ich trochę na końcówkach. Teraz cały czas rosną jak szalone. Także spokojnie - odczekaj jakieś 2-3 miesiące. Szampony przeciw wypadaniu włosów... Używałam Dercos'a, ale to co miało wypaść i tak wypadło. Teraz widziałam reklamę szamponu Dermena - w Internecie napisali, że nadaje się między innymi dla osób chorych. Może warto wypróbować, drogi nie jest... Od Encortonu włosy nie powinny raczej wychodzić, ale już od Imuranu mogą. Monia, bierz tego swojego Roberta za te piękne, długie, kręcone ( ahhhh - nic nie poradzę ) włosy i zaciągnij do szpitala. Jeżeli nie, to ja to zrobię
Lidziu, bardzo się cieszę, że bierzesz już mniejszą dawkę. Na pewno zrzucisz wagę. Ja już mam 6kg mniej, czego i Tobie życzę
Jutro odbieram wyniki DZM i przeciwciał. Jestem z nerwach... Zobaczymy, jak tam sytuacja wygląda po 3 tygodniach na 8mg Metypredu i bez Endoxanu... Hehehe... Wiecie co, ja mam takie zboczenie, że uwielbiam męskie plecy (szczególnie jak opływa je T-shirt albo jakaś bawełniana bluzeczka lekko przy ciele)... Łopatki - kocham męskie łopatki !!! Kolejna rzecz, jaką uwielbiam to dłonie (oczywiście paznokietki mają być krótko obcięte i czyste). Każdy facet ma większe ręce od moich, moje są malutkie. I fajnie wygląda, jak facet nosi na nadgarstku bransoletkę albo taką frotkę, jak mają tenisiści. I zwala mnie z nóg srebrna obrączka na dużym lub serdecznym palcu. Rozpływam się!!! A co do dłoni, to uwielbiam, jak moje palce przeplatają się z jego palcami. Mmmmmmmmm ! Jeżeli chodzi o wygląd, to przede wszystkim patrzę na oczy (zdecydowanie najlepiej ciemne, ale ładnymi jaśniejszymi też nie pogardzę ) i włosy (uwielbiam długie i to najlepiej kręcone, ale nie blondi). No i nie może mieć mniej niż 1.75m wzrostu. Najlepiej 1.80m w górę. Aaaaaaa no i głos: głęboki 8)
Teraz sprawa najważniejsza: charakter. Musi mieć dobre serduszko, poczucie humoru, być wykształcony, opiekuńczy, lubić podobne filmy i muzykę co ja, kochać dzieci i zwierzęta, nie może mieć uprzedzeń typu jeżeli nie spłodzę syna, to nie będę prawdziwym mężczyzną (nienawidzę tego ). Czy taki istnieje...? Hehehe... Wiecie co, ja mam takie zboczenie, że uwielbiam męskie plecy (szczególnie jak opływa je T-shirt albo jakaś bawełniana bluzeczka lekko przy ciele)... Łopatki - kocham męskie łopatki !!! Kolejna rzecz, jaką uwielbiam to dłonie (oczywiście paznokietki mają być krótko obcięte i czyste). Każdy facet ma większe ręce od moich, moje są malutkie. I fajnie wygląda, jak facet nosi na nadgarstku bransoletkę albo taką frotkę, jak mają tenisiści. I zwala mnie z nóg srebrna obrączka na dużym lub serdecznym palcu. Rozpływam się!!! A co do dłoni, to uwielbiam, jak moje palce przeplatają się z jego palcami. Mmmmmmmmm ! Jeżeli chodzi o wygląd, to przede wszystkim patrzę na oczy (zdecydowanie najlepiej ciemne, ale ładnymi jaśniejszymi też nie pogardzę ) i włosy (uwielbiam długie i to najlepiej kręcone, ale nie blondi). No i nie może mieć mniej niż 1.75m wzrostu. Najlepiej 1.80m w górę. Aaaaaaa no i głos: głęboki 8)
Teraz sprawa najważniejsza: charakter. Musi mieć dobre serduszko, poczucie humoru, być wykształcony, opiekuńczy, lubić podobne filmy i muzykę co ja, kochać dzieci i zwierzęta, nie może mieć uprzedzeń typu jeżeli nie spłodzę syna, to nie będę prawdziwym mężczyzną (nienawidzę tego ). Czy taki istnieje...?
Ja zawsze chciałam mieć kręcone włosy, ale pech chciał mam zupełnie proste
To nie jest wcale problem .
Kup duże pudełko długich zapałek i zakręć
ps.
Pomysł ten podrzuciła mi kiedyś koleżanka, która pracowała w sklepie i mając długie włosy miała wciąż problemy z kierowniczką.
Chodziło o to, że jak podnosi towar, to włosy dotykały tegoż towaru.
Miała do wyboru :
- Nosić czepek
- Ściąć (skrócić) włosy
- Zapleść warkocz i przykleić go do pleców
- Zmienić fryzurę na spiętą lub inną "przylepioną" do głowy
Zcięcie , ani pełne "przyklejenie" fryzury do głowy nie wchodziło w rachubę.
Spróbowała metody na zapałkę i tylko jedno podpięcie z tyłu.
Pomogło
Nie wiem jak często sobie włosy zakręca (wiem , że rzadko) i teraz już nikt nie pamięta,
że kiedyś miała proste. Tracktorzysta, Ty nas po prostu bardzo zaintrygowałeś
Ja zawsze chciałam mieć kręcone włosy ale pech chciał mam zupełnie proste Tracktorzysta, Ty nas po prostu bardzo zaintrygowałeś
Ja zawsze chciałam mieć kręcone włosy ale pech chciał mam zupełnie proste Czesc wszystkim.
Mam na imie Marcin i mam 16 lat...uwielbiam lata 80 i strasznie mi się podoba z nich moda a szczegoulnie muzyka :](chyba jak kazdemu z tamtych lat.)
Pisze do was prosząc o pomoc, mianowicie chodzi mi o pokazanie mi kilka zdjęc z włosami u męszczyzn w latach 80...Tata mi opowiadał-"Kręcone Trwała"i tak dalej... ale za wiele nie widziałem.Bardzo chciał bym sam zrobić sobie takie włosy (może byc to dla was smieszne)ale strasznie mnie fascynują...prosze o jaką kolwiek pomoc
Dzięki ;]
Właśnie to obejrzałam i już nawet ściągnęłam
Ale SUPER Ale ja bym chciała być na jej koncercie Tylko raz byłam ale nic nie widziałam i nawet nie pamiętam co śpiewała
Co do moich spostrzeżeń z tych filmików: zauważyłam, że Magdzie zmienił sie głos. Teraz ma mocniejszy, silniejszy i głębszy. Dawniej miała taki delikatniejszy głos. Jeżeli chodzi o wygląd Magdy to też jestem w sporym szoku, bo wygląda ŚWIETNIE Widziałam jej zdjęcia z koncertu i wszystkie śliczne. Wiadomo, że nie wygląda tak jak w 1993-4 roku, bo wtedy miała inną fryzurę, dłuższe i kręcone włosy, ale teraz ma całkiem inny styl i ten też jest super! Naprawdę bardzo mi się podoba Ten drugi strzał spercelny, Hooli . Brawo!
Tak, to jest Szymon Wydra (4-letni dokładnie ) - w sumie ta pyzata buzia i włosy pozostały mu do dziś (no, włosy to może niezupełnie , ale jeszcze do niedawna miał takie właśnie - czarne, długie, kręcone ).
. Oprócz niego w Zwierzyńcu występowała jeszcze pani która też opowiadała o zwierzakach. Jak przez mgłę widzę jej twarz, na pewno miała krótkie kręcone włosy. No jej to wogole nie pamietam....
Wydaje mi się, że była to Maria Sołtyńska.
. Oprócz niego w Zwierzyńcu występowała jeszcze pani która też opowiadała o zwierzakach. Jak przez mgłę widzę jej twarz, na pewno miała krótkie kręcone włosy. No jej to wogole nie pamietam.... A pamiętacie pana Michała Sumińskiego w serialu Dziewczyna i chłopak? Oczywiście grał leśniczego. Oprócz niego w Zwierzyńcu występowała jeszcze pani która też opowiadała o zwierzakach. Jak przez mgłę widzę jej twarz, na pewno miała krótkie kręcone włosy. Na końcu obowiązkowo kreskówki: na początek pies Hucklberry, potem Pixie i Dixie z kotem Jinxem, a jako trzecia miś Yogi. mam pytanie odnośnie Musikladen... bo mam tego typu problem... ściągnęło mi się coś takiego "GLAM - Sweet - Call Me (Musikladen)", co by wskazywło, że jest to numer Sweet... jednak nigdy nie słyszałem o żadnym kawałku Sweet, który by się tak nazywał, poza tym sam wygląd muzyków wskazuje na to, że jest to jakiś inny zespół... myślę, że może ktoś z was może mi pomóc... szczególnie liczę na zanjomośc Krisa21 w tym temacie...
ten zespół to trio... perkusja, gitara, a śpiewa tam basista, który z wyglądu podobny jest do pierwszego gitarzysty Thin Lizzy (Erica Bella)... ma takie kręcone włosy... takie afro , a sam utwór pt. "Call Me" taki dosyć glam rockowy... łatwy, lekki, przyjemny... a nie sądzę, żeby to było Sweet... Od pewnego czasu myślę, czy by nie kupić sobie takich dużych wałków do zrobienia takich fajnych, grubych loków. Mam włosy kręcone, ale one się kręcą jak im się podoba - raz mniej, raz bardziej. Do tego są dosyć przesuszone. Ostatnio używam fajnej maski do włosów, która działa tak, że lepiej wyglądają i jakoś ładniej się kręcą, a właściwie sprawia, że są ledwie pofalowane. Często jednak widzę na jakichś galach etc. takie długie włosy z dużymi lokami i bardzo mi się to podoba. Przy następnej wizycie w większej drogerii rozejrzę się za takimi wałkami i może spróbuję ułożyć włosy - są dosyć podatne na zmiany (na kręcenie właśnie, z prostowaniem jest duuużo gorzej) więc myślę, że może coś z tego być. Mam kręcone włosy... - skręt jest mocny i 'ciasny' - robią się małe loczki...
Moje włosy niekiedy wyglądają na przesuszone i mało lśniące, mimo, że odpowiednio je pielęgnuje a po myciu włosów stosuje - odzywki (Panten Pro-V - regeneracja - bez spłukiwania oraz piankę do włosów) po to aby włosy nie puszyły się...
Mam zatem pytanie czy znacie, polecacie jakies preparaty bez spłukiwania , odzywki, spreje, które wydobędą ładny skręt, będzie on większy, włosy będą 'odchodzić' od głowy - nie bedą uklepane... przy okazji preparat nada im połysk.. a nie obciąży włosów
proszę o rade....
Wrzuc zdj. włosów.. tzn. od tyłu to poradzimy... :)
szczerze powiedziawszy jak czytałam to co napisałas pomyslałam sobie... to o moich wlosach... jest tak samo - pogoda zmienia mi je... dzien w dzien inaczej sie kreca... musze byc dobrze sciete zeby ladnie sie skrecały...
miałam faze jakies 3-4 lata temu na prostowanie - prostowałam chemicznie (5 razy) i meczyłam je co codziennie prostownica... odbilo sie to na moich wlosach bardzo negatywnie!!! teraz doszłam do wniosku ze krecone sa calkiem fajne :) i chodze z kreconymi...
pisałas ze czasami warto byloby zmienic stroj na bardziej elegancki ale przeciez wlosy krecone rowniez wygladaja elegancko :)
ale owszem czasami warto zaszalec i wyprostowac wlosy- by wygladac inaczej :)
Hehe no jasne, że kręcone wyglądają elegancko, ale wówczas gdy można jakoś zapanować nad ich kształtem, a u mnie stwarza to trudności :) Nie wiem, czy zdjęcie by coś pomogło - moje włosy nie wyglądają na takie lekkie i cienkie, myślę, że głównie dzięki koloryzacji stwarzają wrażenie lśniących i grubszych. Wystarczy jednak wziąć je w rękę, by zobaczyć, jakie są lekkie i puszyste - jak mam mokre włosy to normalnie zostaje gdzieś 1/50 ich objętości Mam kręcone, cienkie włosy, niezwykle oporne na prostowanie. Zazwyczaj prostownice lekko je naprostują, ale bez efektu idealnie gładkiej fryzury - po kilku godzinach włosy coraz bardziej się skręcają i wracają do swojego normalnego kształtu. Jak dotąd wrażenie zrobiło na mnie działanie tylko jednej prostownicy: turmalinowej Vidal Sassoon. Włosy były po niej idealnie proste, aż zdziwiłam się, że są takie długie, bo normalnie kręcą się, co sprawia, że wyglądają na krótsze o jakąś 1/3 długości. Zastanawiam się, czy nie kupić sobie tej prostownicy, od lat mam ciągle taką samą fryzurę, związuje włosy bo się puszą, kręcą i plączą. Myślę nad skróceniem i właśnie prostowaniem co jakiś czas, żeby nie trzeba ich było związywać. Zdecydowanie!!!
Najpierw to właśnie od fryzjerów kupowałam kosmetyki pielęgnuje do włosów, mam suche i kręcone włosy, zwykłe szampony i odżywki są poprostu do niczego, to co mówią reklamy o zwykłych drogeryjnych szamponach to bujda nic nie działa, co innego szampon kupiony u profesionalisty, po prostu fantastyczny wybór.
Z kosmetykami do pielęgnacji jest to samo, przecież lepiej kupić u kosmetyczki coś nowego, co ona zna i poleca, wielokrotnie jest tak, że sama je używa i stosuje w swoim gabinecie , nie ma chyba lepszej reklamy!!!!
pozdrawiam Moja siostra robi tak po umyciu włosów gdy są lekko mokre schyla głowę w dół i "ugniata" "dusi" te włosy do momentu aż wyschną. Potem daje trochę żelu i włosy są kręcone :D Oooo to można za taką cenę wyprostować grzywkę?? :O nie wiedziałam, a chętnie bym sobie wyprostowała, gdyż mam kręcone włosy i kiedyś miałam grzywkę, ale męczyło mnie codzienne prostowanie, jednak w momencie kiedy można ją wyprostować już za 8 czy 10 zł to chyba sie skusze.... :D
myszka80, ja też mam kręcone włosy, ale nie naturalnie Szczerze mówiąc już mi się znudziły loczki i zastanawiam się nad trwałą prostującą w jakimś dobry salonie, by włoski się nie poniszczyły
nawet jesli zrobisz w dobrym salonie fryzjerskim to i tak wlosy beda zniszczone... logidzne w koncu to jest chemia a to nie dziala cudownie na nasze wlosy... ;]
wiem co mowie :) hihi mialam X-tenso robione 4 razy w bardzo dobrym salonie... a i tak wloski mialam zniszczone... w koncu chemia wnikala we wlosy :P myszka80, ja też mam kręcone włosy, ale nie naturalnie Szczerze mówiąc już mi się znudziły loczki i zastanawiam się nad trwałą prostującą w jakimś dobry salonie, by włoski się nie poniszczyły Moja koleżanka ma kręcone włosy kolor ciemny blond ale od dawna robi sobie jasne pasemka włosy wyglądają naprawdę fajnie jakby jej naturalne
najlepiej chłopak na łyso się zetnij jeśli włosy kręcone, to będziesz miał dużo zabawy z taką fryzurą.
No to nie są kręcone, powiedzmy że się skręcają w różnych miejscach ale na całej głowie nie. jeśli włosy kręcone, to będziesz miał dużo zabawy z taką fryzurą. cześć.
Mara, czyli Ola. Lat rocznikowo osiemnaście, lecz do osiemnastki mi trochę brakuje xd
Mieszkam w centrum Polski, mam kręcone włosy i lubię żelki.
Jestem humanistką, uczę się w liceum i od sześciu lat tańczę taniec towarzyski.
Jestem wolontariuszką w miejskim centrum wolontariatu. Uwielbiam pomagać za cenę uśmiechu.
No i kocham dzieci.
Przyszłość mogę wiązać właśnie z pracą z nimi (;
"mogę wiązać", bo jeszcze szczegółowo się nie określiłam.
jak macie pytania to pytać.
liczę na ciepłe przyjęcie ;p Eliara., to zależy jeszcze jaką będziesz mieć kreację to też powinno do siebie pasować :D. ja miałam sukienke mieszaną między barokiem a anglią wiktoriańską ^^. moja fryzurka pasowała do stroju, troche kręconych włosków, grzywka prosta i dodatki warkoczyków :D do tego wpięta róża i diademik .
propoowałabym Ci jeśli masz krótką sukiekę wybrać coś 'nowoczesnego', jeśli jest długa i w klasycznym kroju i kolorze coś "klasycznego" (kok, rozpuszczone naturalnie kręcone włosy), jeśli jest w innych klimatach łącz i mieszaj ^^ ja mam kręcone włosy . i gener. to co mi urosnie jeszcze bardziej się zawija, a że mam rozdwojone końcówki muszę chodzić do fryzjera. iejstem wkurzona, bo bardzo, bardzo chciałabym mieć swoje, długie włosy, ale do tego chyba nigdy nie dojdzie .
jak chodzę do fryzjera to zawsze słychać " ale nie tak duuużo ! same końcówkowi ! o matko za dużo ! " Lato xD
proste włosy czy kręcone? Wiesz ja też mam bardzo kręcone włosy, przez jakiś rok prostowałam codziennie, a one i tak po kilku chwilach wracały do swojej pierwotnej postaci. Niedawno zepsuła mi się prostownica i wyszłam z takimi lokami, ku mojemu zdziwieniu podobało się niektórym, a ja jak na razie nie prostuję włosów, które są milsze w dotyku i tak nie wypadają.Więc może nie upieraj się na prostowanie tylko dostosuj fryzurę i pozostaw włosy kręcone.Jeśli coś tam się nieładnie wywinie popraw w tym miejscu lokówką,a reszta na tym nie ucierpi. ;] Avi, -no rzeczywiście, nie kojarzę Ciebie. A włosy niestety mam kręcone ;/
no i Witam wszystkich których nie znam
daj im odpocząć
od tych zabiegów kosmetycznych
albo wybróbój pianek czy cos moze twoje włosy są kręcone?
albo pomyśl o zmianie fryzury bo ci ssię zbytnio nie układała
najlepiej ci fryzjerka by doradziła
naturalnie są lekko falowane.
nie dam im odpocząć. ;P
do fryzjera też nie pójdę,byłam nie dawno.
i od tamtej pory tak mam. bo teraz te włosy przy policzkach są cienkie i jest ich mało. na tym zdj wyszły okej,chciałabym,żeby zawsze tak wyglądały,no. daj im odpocząć
od tych zabiegów kosmetycznych
albo wybróbój pianek czy cos moze twoje włosy są kręcone?
albo pomyśl o zmianie fryzury bo ci ssię zbytnio nie układała
najlepiej ci fryzjerka by doradziła Karmelowa niewysoka. Czarne kręcone włosy, niebieskie oczy. Ja mam do takoch sentyment, bo od kiedy pamiętam mój najstarszy brat miał długie, kręcone włosy i bardzo mi się tpo podobało, ale niestety obiciął. Mi się nawet takie włosy podobają, ale muszą być zadbane. Najlepiej to lokówką.
Ale skoro nie posiadasz, to możesz uformować je np. za pomocą żelu czy pianki do włosów. Jesli masz już lekko kręcone włosy, to będzie Ci łatwiej wykonać taką fryzurkę.
Nie sądzę, żeby takie loki można było zrobić na wałkach, ale kto wie, można spróbować. ;) Mi to nie przeszkadza ;)
Ja akurat chcę mieć długie włosy i zapuszczam, a prostuje baaaardzo rzadko, bo kręcone mi jakoś tak bardzo nie przeszkadzają, a prostownica w końcu włosy niszczy.
A co, nie lubisz facetów z długimi włosami? Najlepsza przyjaciółka:
Ola. Moja Olcia, która znam od roczku [w sensie bobasy xd]. Niska, o jakąś głowe ode mnie [ja mam 1,72] blondyneczka z olbrzymimi policzkami niezwykle mięciutkimi i gromadką pieprzyków na nosie. Ubiera się na kolorow i ma najpiękniejszy uśmiech na świecie. Kocham ją, po prostu jest fantastyczna. Kłócimy się raz na ruski rok o bzdety, ale nawet wtedy ją ubóstwiam. 10min później się godzimy ; * Nie potrafiłabym bez niej żyć. To jeden z największych promyczków słońca, które oświetla moje szare życie ; * ma 14 lat.
Klaudia. Również znam od roczku [w sensie bobasy xd]. Chodziłyśmy razem i do przedszkola i do podstawówki i teraz do gimnazjum. Blondynka, kręcone włosy, niezwykle gładziutkie policzki, niska, niższa ode mnie o jakieś pół głowy. Ubiera się na kolorowo, mega dziewczęco. Choć czasami się między nami psuję, bo obie m
amy trudne charaktery to to przezwyciężamy i zawsze kończy się happy endem ; * Kocham ją. Jest szczera i można z nią świetnie pogadać. ma 15 lat.
Ada. Zakręcony Adolfik ; * Znam od przedszkola. Wysoka, mojego wzrostu, może odrobinkę wyższa, ciemne włosy, blada cera. Ubiera się na kolorowo i kocha bluzki z twarzami xDDD Kocham do niej przychodzić. Nie pamiętam kiedy ostatnio się pokłóciłyśmy. To taki bezkonfliktowy człowiek, że aż tylko przykład brać. Nigdy się przy niej nie nudzę. Uwielbiam gdy się śmieje. Kocham ; * [aaa no i byłabym zapomniała.. mamy swój taniec! XDDD hahaha, nie pytajcie.] ma 14 lat.
Daria. Kochany mój mój ;* Znam od dwóch lat, a już pokochałam. Jest świetną blondynka z prostymi włosami i śliczną buźką. Ubiera się dość oky. Kocham z nią gadać ; * Jest taka szczera taka że ło.. wszystko jej mogę powoiedzieć. Serio. Nigdy nie wyśmieje, zawsze wysłucha. A 'kocham Cie' mowimy sobie sto razy w ciagu minuty XDD ;*** No bo po prostu ja kocham. Kocham ja, jej styl bycia, ją. ; * ma 14 lat.
Kasia. Znam ja od przedszkola. Kocham tego dzieciaczka ;* Jest to malutka blondyneczka, z piegami i śliczniutką buzieńka ;* Nigdy sie przy niej nie nudze. Uwielbiam tego bachorka ;* ma 11 lat. 2/3
Masz Motorole
Masz kręcone włosy
Masz chłopaka
^^ Jeśli chodzi o moje zdanie to nie lubie piegów ;] Ale mówisz że masz ich tylko trochę...a niby niektórym dodaja urody więc skoro tobie to nie przeszkadza (czasami ludzie rozjaśniaja czymś jakąś cytryną) to ok. Rude włosy lubie u dziewczyn..ale u chłopaków nie za bardzo..najbardziej lubie czarne i brązowe..tylko nie wiem czy to by ci pasowało..Mysle że włosy możesz zapuścić (irokez przy twojej urodzie i odstających uszach nie za bardzo..będą sie bardziej rzucały w oczy) , zapuśc włosy sprawdź jak Ci będzie a jak coś to najwyżej wrócisz do tych..tylko że ja bym przefarbowała. A skoro i tak dbasz o wygląd to kręcone włosy możesz podprostować (tzn. ten jeden loczek) kiedy będą Ci przeszkadzały za bardzo..Duzo chłopaków ma duże i grube brwi..Niektórym to pasuje..
Wiesz, każdy ma pare wad..ale ludzie je lubią albo najzwyczajniej akceptują..
Olewaja to, że maja grube brwi , parę piegów albo pryszczyk tu i tam..
A pierwsza wypowiedź nie była chamska.. :) Jesteś chyba typem wrażliwego faceta , który lubi o siebie dbać..Są laski którym to sie podoba..ale mi osobiście nie.. Wolę kolesi w dresach , z poczochranymi włosamii rozwalonymi butami od grania w piłkę ;]
Ale to chyba dobrze że o siebie dbasz. Czarne, gęste, tak do ramion, kręcone włosy mrrrr.
Tajemnicze spojrzenie.
Wysoki.
Umięśniony.
W spódnicy :D Moj post jest raczej skierowany do dziewczyn :pp Chcialam się wymienic z Wami "wrazeniami" co do róznych kwestii dotyczących przedłużania włosów;d No więc na samym początku zamowilam sobie włosy na allegro na clipy. Miały byc naturalne dalam za nie prawie 200 zł a okazały sie bardzo sztuczne wyglądały jak włosy z konia :| Pozatym te clipy co chwile mi wystawały z pod moich włosów wiec bylo to bardzo nie komfortowe.. Pomyślalam sobie zeby sprobować teraz włosy na microringi. Obecnie mam już robione włoski ringami drugi raz, pierwszy raz u profesjonalnej fryzjerki a drugi raz zakładała mi kolezanka w kazdym razie w obu tych przypadkach zauwazylam ze dosyc często wypadaja mi ringi razem z pasemkiem i razem z moimi włosami! Przy czesaniu albo myciu taki ring wyrywał mi się razem z naturalnym moim włosem w efekcie czego zauwazylam ze straciłam dużo włosów;/ Rozumiem zsuwanie się ringów ale wyrywanie razem z własnymi włosami to juz nie to samo.. Jak bylo u Was w tej kwesti ? Drugie pytanie to włosy. W obydwóch przypadkach zamawialam włosy na allegro i za pierwszym razem byly to włosy naturalne (dalam za nie okolo 250 zł), były piekne ale juz po pierwszym myciu zrobiło sie z nich kręcone siano ;| wiec koniecznie musiałam je prostować po każdym myciu i to bardzo dokladnie żeby je wygładzic ... ;/ Po kilku tygodniach były bardzo zniszczone i strasznie sie plątały nawet kiedy ich nie dotykalam więc koniecznie musialam je wymienic. Wtedy znowu zamowilam na allegro ale tym razem włosy słowiańskie (słyszalam ze są najlepsze) i dalam za nie okolo 300 zł. Jak się później okazało były dokladnie takie same jak te poprzednie po zmoczeniu, powiedzialabym raczej ze ich struktura to kręcone a nie proste jak było napisane w aukcji.. Jakie są Wasze włosy doczepiane po zmoczeniu?
Doszłam do wniosku ze takie włosy na microringi moze i ładnie wyglądają po wystylizowaniu ale jest z nimi strasznie dużo pracy i problemów (np przy myciu). Na dniach będę je ściagać.. Boje sie pomyślec ile moich włosów zostało by mi na głowie powiedzmy za poł roku zwazając na to ze dziennie wypadają mi około 3,4 takie pasemka razem z moimi włosami... z cieniowanymi wlosami czasami jest problem. u faceta to może luz ale u kobiety trudno je związać. no i jak ktoś ma kręcone włosy to też może być problem z cieniowaniem.ale na wszystko są Ujdzie
osoba niżej ma kręcone włosy A nie mogłabyś dać jakiegoś zdjęcia w rozpuszczonych włosach, gdzie będzie je bardziej widać? Masz jakoś wycieniowane te włosy?
Też miałam coś takiego jak Ty, w sensie za ramiona, które nie wiadomo czy są proste, czy kręcone, tyle że ja ich nie prostowałam. Wczoraj wycieniowałam, tak mocno, długości nie ruszałam (nie licząc podcięcia końcówek) i prawdę mówiąc myślałam że jest tragicznie (a to przez to, że fryzjerka mi wyprostowała). Wieczorem je umyłam. Dzisiaj wstałam, ruszyłam parę razy ręką, włożyłam trochę pianki i są takie fajne falowane, w takim artystycznym nieładzie. Zajęło mi to nie więcej niż 4 min. I generalnie- teraz jestem bardzo zadowolona :)
Więc może zrób coś podobnego, bo z długości nie stracisz (też nie chciałam), wszystko można z nimi zrobić, nie są takie ulizane i naprawdę fajnie wyglądają. Ja mam 187cm, 91 kg i kręcone włosy!!! Nienawidze moich włosów i wagi!!! Jstem gruby, ale walcze z tym... A moj głos to masakra.. Celuloza,
160 cm wzrostu,
szczupła,
długie, kręcone blond włosy, grzywka
troszkę smutne, błękitne oczy
ładne okulary z czarną oprawką. :)
Kręcone do ramion - Ach :P
Dokładnie ;) Po prostu uginają mi się kolana kiedy widzę kobietę o takiej fryzurze ;) Jak jeszcze ma ciemne włosy to już nawet nie wiem czy oddycham ^^
Falowane, kręcone - jak najbardziej tak ;)
akurat mam ciemne brązowe włosy , kręcone :) tylko czy ładne ??
Ja powiem odmienie :) u chłopaków lubię wszystkie kolory i długość byle były zadbane :)
haa i do ramion :) :P
Zawsze myślałam, że chłopakom podobają się długowłose blondynki . :) stereotypy xd Tetyda, niska, borykająca się z dodatkowymi kilogramami, ciemnobrązowe kręcone włosy, naturalna, bez makijażu, zawsze chodząca w dżinsach :) Sayana, kręcone blond włosy, zielone oczy, rumiane policzki, niska, ubrana w spódnicę i bluzkę w wesołych, żywych kolorach. ElIdioto, chudy, wysoki, patykowaty taki; ciemne, lekko kręcone włosy, trochę długie i pozostawione w nieładzie, dlatego opadają na oczy. Dżinsy jakieś powycierane, przygarbiony trochę. WALL.E, średniego wzrostu, ni gruby, ni chudy też. Kręcone lekko, krótkie włosy w kolorze modnego brązu, oczy duże a ciemne. Bluza z kapturem też. Kręcone, brązowe włosy upleciony w gruby i długi warkocz. Jasne, okrągłe oczy, krzaczaste brwi i prosty nos. Na głowie równo przeczesany przedziałek, wąskie usta. Niska, szczupła, ubierająca się dość pospolicie.
powiem szczerze,że wcześniej nie słyszałam o robieniu loczków prostownicą,ale na tym filmiku wyszły genialnie
No co WY? Już kiedyś trąbiłam tu o robieniu loków prostownicą, mojej młodej jak zawsze gdzieś wychodzi. Są nawet specjalne prostownice, którę robią loki
Ja mam włosy ogólnie kręcone, falowane itp, ale jak zrobię sobie prostownicą żeby jako tako to wyglądało to nie ma bata abym je wyprostowała. Normalnie się da, ale jak sobie pokręce to nie da się.
Ale ogólnie wolę proste. Goś też masz loki?
Ja też z lokami pomykam bo mi sie nie chce prostować włosó
Staram sie o tym nie mysleć, ze są kręcone, bo mnie to irytuje
Ale to przez tate! Bo tata ma takie grube i kręcone włosy Stokrotka, witaj w klubie.
Strasznie podobają mi się kręcone włosy, chyba sobie dzisiaj srobię...
Pamiętam! Bardzo fajne loczki miałaś
Wiem, dla Cebie one są okropne, mi się podobają
To normalne, że jak dziewzyna ma kręcone włosy, to jej się nie podobają i chciałaby mieć proste. A jak ma proste włosy to na odwrót
Błagam Cie, Ty masz idealne, czego chcieć więcej?
No wiem, że niby tak jest, ale ja zawsze chciałam mieć takie jak Ty.
Moja koleżanka ma podobne do Ciebie włosy i zawsze jej zazdrościłam, myłysmy włosy, ona wstawała z prostymi,, ułożonymi super a ja? jedno wielkie LOL Pamiętam! Bardzo fajne loczki miałaś
Wiem, dla Cebie one są okropne, mi się podobają
To normalne, że jak dziewzyna ma kręcone włosy, to jej się nie podobają i chciałaby mieć proste. A jak ma proste włosy to na odwrót
Ja mam znowu cienkie. I mnie wkurzają. Chciałabym mieć ogólnie takie kręcone włosy -lekkie loczki.
Ja też mam cienkie. I najbardziej mnie wkurza to, że są strasznie podatne na wilgoć
A to chyba już taka tradycja, że dziewczyny z prostymi włosami chcą mmieć kręcone i na odwrót.
Ja też bym chciała mieć takie lekkie loczki/fale Milunia powinnaś się cieszyć. Ja mam znowu cienkie. I mnie wkurzają. Chciałabym mieć ogólnie takie kręcone włosy -lekkie loczki. noo! lepszy był od Alana w głosowaniu widzów
a alan tańczył wcześniej
a kręcone włosy ma ten młodszy tylko chyba 1,2,4 widziałam
3 wymiata
Sandera jak masz kręcone włosy to wyglądasz tak słodko :*
potrzebuję piosenki "kissed a girl" tylko nie wiem kto ją śpiewa
Wiem tyle ze to młoda dziewczyna w teledysku ma kręcone włosy
proszę^^
Katy Perry - I kissed a girl
Strasznie Ci dziękuję:*:*
potrzebuję piosenki "kissed a girl" tylko nie wiem kto ją śpiewa
Wiem tyle ze to młoda dziewczyna w teledysku ma kręcone włosy
proszę^^
Katy Perry - I kissed a girl
a to nie była czasem Ashley Tisdale- "kiss a girl" ?:)
mogę prosić o Monikę Brodkę- "Gdziekolwiek jesteś"?
potrzebuję piosenki "kissed a girl" tylko nie wiem kto ją śpiewa
Wiem tyle ze to młoda dziewczyna w teledysku ma kręcone włosy
proszę^^
Katy Perry - I kissed a girl
a to nie była czasem Ashley Tisdale- "kiss a girl" ?:)
mogę prosić o Monikę Brodkę- "Gdziekolwiek jesteś"?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpiotrrucki.htw.pl
|
|