SOWIECKI PREZYDENT ?? Grozby karalne...
TVN SA zwrócił się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o interwencję w sprawie gróźb prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego wobec dziennikarki TVN 24 Moniki Olejnik. W piśmie â które otrzyma dziś przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski â TVN przedstawia kulisy emitowanego w środę 15 października w TVN 24 programu Moniki Olejnik "Kropka nad i" z Brukseli. Po tej audycji niezadowolony z jej przebiegu prezydent miał powiedzieć Monice Olejnik, że ją wykończy, że znalazła się na jego liście i że pożałuje.
â Naszym obowiązkiem było stanąć w obronie dziennikarki â mówi o sprawie rzecznik prasowy TVN-u Karol Smoląg. â To wydarzenie budzi niepokój o wolność słowa, zwróciliśmy się więc do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji â dodaje.
Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski nie chce komentować sprawy przed zapoznaniem się z pismem TVN-u: â Będziemy to oczywiście wyjaśniać â zapewnia. â Chociaż, sądząc po jej programach, Monika Olejnik raczej nie jest zastraszana â dodaje.
W piątek po południu â po wysłaniu skargi TVN-u â prezydent zatelefonował do Moniki Olejnik z przeprosinami i przesłał jej kwiaty. Z dziennikarką nie udało nam się skontaktować.
Przedstawiciel narodu... Od września 1940 do kwietnia 1941 był więźniem obozu koncentracyjnego Oświęcim (nr obozowy 4427). W latach 1942-1944 uczestniczył w konspiracyjnej organizacji katolickiej Front Odrodzenia Polski (FOP). Był żołnierzem Armii Krajowej, w latach 1942-1945 pracownikiem Biura Informacji i Propagandy a w latach 1943-1944 Delegatury Rządu, współzałożycielem Rady Pomocy Żydom "Żegota", uczestnikiem powstania warszawskiego 1944. Był członkiem Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj.
Dwukrotnie został uwięziony przez władze komunistyczne: w latach 1946-1948 i 1949-1954. W 1956 r. zaczął "karierę" historyka i kronikarza okupacji niemieckiej, a także zagłady Żydów i powstania w getcie. Od 1982 pracował w redakcji Tygodnika Powszechnego.
Profesor Bartoszewski przez wiele lat był wykładowcą KUL i Uniwersytetu Latającego oraz uniwersytetów niemieckich w Monachium, Augsburgu i Eichstätt.
Wielokrotnie występował przeciwko bezprawnym działaniom komunistycznych władz, m.in. podpisując listy protestacyjne intelektualistów do rządu i sejmu PRL. W latach 1963-1981 potajemnie współpracował z Radiem Wolna Europa. Od 1973 do 1985 wykładał historię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W latach 1972-1983 pełnił funkcję sekretarza generalnego Polskiego PEN Klubu. W latach 1978 - 1981 był członkiem konspiracyjnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego. W 1980 był współzałożycielem Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania działającego przy Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Od 13 grudnia 1981 r. do 28 kwietnia 1982 r. był internowany w ośrodku internowania w Jaworzu. W latach 1983-1990 wykładał gościnnie jako profesor w Monachium, Eichstaett i Augsburg. Od września 1990 do lutego 1995 pełnił funkcję ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Austrii, a od 6 marca do 22 grudnia 1995 r. ministra spraw zagranicznych. Od 1997 r. do końca kadencji w 2001 r. był senatorem Rzeczypospolitej Polskiej. 1 lipca 2000 r. został ponownie mianowany ministrem spraw zagranicznych, funkcję tę pełnił do października 2001. Od czerwca 2001 roku jest przewodniczącym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Jest Przewodniczącym Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Posiada liczne tytuły naukowe: między innymi profesora (nadany mu w 1983 r. przez rząd Bawarii), doktora honoris causa filozofii i nauk humanistycznych czterech uniwersytetów. W 1995 r. został odznaczony Orderem Orła Białego. Był jednym z pierwszych Polaków, który otrzymał tytuł "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" w Jerozolimie w 1963 r. Tytuł ten otrzymał za pomoc w ratowaniu osób pochodzenia żydowskiego w czasie okupacji. Od 1991 r. posiada również honorowe obywatelstwo Izraela. Jest autorem około 40 książek i ponad 1200 artykułów
Pierwsza z brzegu strona w google.
A krytykanci, jak przezyjecie tyle co ten Pan, to moze wkoncu cos mądrego powiecie;)
pozdrawiam TV PULS planuje uruchomienie nie tylko kanału informacyjnego ale i rozrywkowego !!!
Telewizja Puls złożyła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wnioski o udzielenie koncesji na nadawanie dwóch nowych stacji tematycznych: kanału informacyjno-publicystycznego Puls News i rozrywkowo-filmowego TV Puls Rozrywka.
TV Puls Rozrywka - zawierać będzie programy rozrywkowe, teleturnieje, talk-shows. TV Puls zamierza produkować te audycje w wysokiej rozdzielczości. Na antenie stacji będą emitowane także filmy i seriale podchodzące z bibliotek światowych dystrybutorów oraz koncerty światowych gwiazd.
Zdaniem Piotra Bieńki, kanał o takiej formule będzie musiał walczyć o szeroką widownię posiadając jednocześnie małą dystrybucję. - Nie zarobi on na produkcję własnych programów. Zapewne będzie emitować potworki z głównej anteny Pulsu - tłumaczy nam Bieńko.
Z Wirtualnemedia Łódzka spółka Fabryka Mediów Sp. z.o.o. dostała koncesję od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) na rozpowszechnianie drogą satelitarną programu telewizyjnego o charakterze edukacyjno-poradnikowym, Patio TV. Zostanie on uruchomiony we wrześniu 2008 roku. Spółka Fabryka Mediów działa w branży nowoczesnych technologii multimedialnych. Opracowała dwa kluczowe projekty multimedialne. Jeden z nich zakłada uruchomienie na jednej z platform satelitarnych wyspecjalizowanego telewizyjnego kanału tematycznego edukacyjno-poradnikowego.
Start kanału planuje się na wrzesień 2008, jednak produkcja będzie przygotowywana już jesienią tego roku. Kanał, emitowany codziennie, nie mniej niż 17 godzin na dobę, będzie skierowany do grupy wiekowej 15-30 lat.
Strona internetowa: http://www.patiotv.pl
http://www.satkurier.pl/news/38094/
Zapraszam na stronę internetową stacji - udostępnione są już pierwsze programy - radzę obejrzeć bo to nie będzie taka zwykła TV młodzieżowa. Coś czuję, że będą nadawać w 16/9. Sprzęt mają całkiem niezły - twierdzę po zdjęciach dostępnych w internecie i materiałach filmowych.
Przykład: promos Patio TV - logo na mikrofonie nie jest aktualne. Proszę o opinię. Dodam, że będzie to stacja młodzieżowa - edukacyjno-rozrywkowa.
''Fabryka Mediów'' planuje także uruchomienie stacji radiowej - ''Patio FM''.
Zapowiada się ciekawie. Z tego co widzÄż to nie ma jeszcze tematu o tej stacji, ktÄłra ma jeszcze wystartowaÄŚ w tym roku. A TVN juĂż zĂłoĂżyĂł do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wniosek o nadanie koncesji na dziewiĂąty kanaĂł tematyczny grupy:
Telewizja TVN wystùpióa do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznanie koncesji satelitarnej dla kanaóu tematycznego Biznes TVN. Kanaó ma wystartowaČ w trzecim kwartale 2007 roku na platformach cyfrowych, w sieciach kablowych, Internecie i w telefonach komijrkowych. Prace nad nim koordynuje Roman Móodkowski, szef redakcji biznesowej kanaóu informacyjnego TVN 24. W stacji, konkurencyjnej dla TV Biznes (naleÿùcej do Polsatu), bĿdzie pracowaČ 60 osijb.
ZainteresowaĂł mnie fakt, Ăże TVN Biznes ma byÄŚ w internecie.
No i ciekawostka: domena http://www.tvnbiznes.pl zostaĂła juĂż przez kogoĂś kupiona i wystawiona na sprzedaĂż. Ciekawe czy TVN bÄżdzie chciaĂł jĂą odkupiÄŚ, bo moĂże byÄŚ inna nazwa np. Biznes TVN - jak napisaĂł "Press". TVN Gra - nowy kanaĂł ITI
KanaĂł telewizyjny z teleturniejami "TVN Gra" chce uruchomiÄŚ w tym roku Grupa ITI. Jak poinformowaĂł prezes TVN Piotr Walter, nowy kanaĂł ma byÄŚ rentowny w ciĂągu dwÄłch lat, ale nie jest wykluczone, Ăże nastĂąpi to wczeĂśniej. "Chcemy uruchomiÄŚ kanaĂł z teleturniejami, jak tylko uzyskamy zgodÄż Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W przyszĂłym tygodniu zĂłoĂżymy odpowiednie dokumenty" - powiedziaĂł prezes TVN.
Nowy kanaĂł bÄżdzie nadawany nie drogĂą naziemnĂą, tylko satelitarnĂą (m.in. za poĂśrednictwem platform cyfrowych i telewizji kablowych), nie powinno byÄŚ problemÄłw z uzyskaniem pozwolenia na nadawanie.
Walter powiedziaó takÿe, ÿe kanaó ma byČ oparty na przychodach telekomunikacyjnych oraz z sms-ijw. Ìredni koszt roczny nowego kanaóu TVN to 4-5 mln zó. W pierwszym kwartale 2005 roku przychody grupy TVN z tytuóu usóug zwiùzanych z udziaóem widzijw w audycjach za poÜrednictwem poóùczeĹ telefonicznych wzrosóy o 5 mln zó, do ponad 10 mln zó. co myÜlicie o takim kanale??? http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html
Krajowy Rejestr Sądowy potwierdził zmiany w zarządzie TVP. Zgodnie z nimi p.o. prezesa TVP jest Piotr Farfał.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Wojciech Małek powiedział, że na razie nie ma jeszcze pełnej dokumentacji, ale wiadomo już, że KRS generalnie potwierdził zmiany w TVP.
19 grudnia Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej uchwaliła zawieszenie na trzy miesiące prezesa Andrzeja Urbańskiego, a także wiceprezesów Sławomira Siwka i Marcina Bochenka.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski uznał, że uchwała jest nieważna, ponieważ została podjęta przy niepełnym składzie Rady, jak wymaga tego prawo.
22 grudnia p.o. szefa TVP Piotr Farfał złożył w Krajowym Rejestrze Sądowym wniosek o wpisanie zmian w zarządzie Telewizji Polskiej. Do sądu zwrócili się także przedstawiciele dotychczasowych, zawieszonych władz spółki, by złożyć zastrzeżenie do uchwał Rady. http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,94 ... ryki_.html Raport: Dolar przestanie być główną światową walutą PAP 2008-11-21, ostatnia aktualizacja 2008-11-21 11:18 W ciągu najbliższych dwudziestu lat nastąpi "koniec wieku Ameryki" - wieści piątkowa prasa brytyjska, przekazując oceny, zawarte w opracowaniu wywiadu amerykańskiego. Londyńskie dzienniki "Times" i "Guardian" cytują czwartkowy raport amerykańskiej Krajowej Rady Wywiadu (National Intelligence Council - NIC), z którego wynika jednoznacznie, iż do 2025 roku zmniejszy się militarna i gospodarcza dominacja USA na świecie.
"Słońce zachodzi nad wiekiem Ameryki" - tytułuje w piątek artykuł na temat raportu "Times". "Koniec dominacji USA" - zapowiada "Guardian".
Zdaniem autorów raportu, w 2025 r. dolar amerykański przestanie być główną światową walutą, a niedobory surowców, żywności i wody staną się bezpośrednią przyczyną wybuchu nowych, poważnych konfliktów. Wzrośnie potęga Chin, Indii, a także Brazylii. Zwiększy się również zagrożenie atakiem atomowym - ostrzega NIC, zwracając uwagę na wyścig zbrojeń jądrowych na Bliskim Wschodzie.
Amerykański wywiad ostrzegł też - akcentuje "Guardian" - iż w takim niestabilnym świecie zahamowany zostanie postęp demokracji w stylu zachodnim - powstanie też groźba przejęcia kontroli w niektórych krajach przez przestępcze gangi. Kraj, który przejmie w styczniu Barack Obama - pisze "Guardian" - nie będzie już głównym decydentem świata, a jego potęga w coraz bardziej wielobiegunowym świecie zacznie topnieć.
"W sytuacji gdy - kosztem USA - wzrośnie rola takich wschodzących gospodarek jak Chiny, Indie czy Brazylia, nie można będzie tego samego powiedzieć o Unii Europejskiej. NIC wydaje się pewna, iż w 2025 r. UE utraci wpływy. Wewnętrzne spory i 'demokratyczna przepaść' oddzielająca Brukselę od europejskich wyborców, sprawi iż Unia Europejska stanie się 'spętanym gigantem', niezdolnym do przekształcenia swej potęgi gospodarczej w wiodącą rolę w skali globalnej" - cytuje "Guardian" ocenę amerykańskiego wywiadu. Świerczynek dnia 20 października 2008 r.
A P E L WŁODZIMIERZA OLEWNIKA
do osób, które mają wpływ na kształtowanie praworządności w Polsce
Za pośrednictwem:
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Lecha Kaczyńskiego, Prezesa Rady Ministrów RP Pana Donalda Tuska, Marszałka Senatu RP Pana Bogdana Borusewicza, Marszałka Sejmu RP Pana Bronisława Komorowskiego, Rzecznika Praw Obywatelskich Pana Janusza Kochanowskiego, Prezesów partii politycznych i szefów klubów parlamentarnych: Pana Jarosława Kaczyńskiego, Pana Zbigniewa Chlebowskiego, Pana Przemysława Gosiewskiego, Pana Waldemara Pawlaka, Pana Grzegorza Napieralskiego, Pana Romana Giertycha, Pana Andrzeja Leppera, Pana Marka Jurka.Oraz posłów: Pani Beaty Kempy, Pana Zbigniewa Girzyńskiego, Pana Jarosława Gowina, Pana Zbigniewa Ziobry, Pana Wojciecha Jasińskiego, Pana Mirosława Koźlakiewicza, Pana Andrzeja Nowakowskiego, Pana Grzegorza Schetyny, Pana Marka Biernackiego, Pana Eugeniusza Kłopotka, Pana Wojciecha Olejniczaka.
Szanowni Państwo!
Od siedmiu lat prowadzę walkę o wyjaśnienie prawdy o uprowadzeniu i zamordowaniu mojego Syna w niespotykanych w tych czasach okolicznościach. Podejrzewam, że w uprowadzenie zamieszane są osoby związane z organami wymiaru sprawiedliwości a być może organami władzy państwowej w Polsce.
Świadczy o tym między innymi zachowanie prokuratora krajowego Marka Staszaka w programie Teraz My, emitowanym w dniu 29.09.2008 r., w stosunku do mojej córki Danuty jak i do mnie oraz późniejsze jego wypowiedzi w mediach, w których kłamie, że naruszyłem nietykalność cielesną prokuratora. Ponadto w audycji RMF FM w dniu 7.10.2008 r. podawana była informacja uzyskana od prokuratury, że Włodzimierz Olewnik nie uniknie sankcji za naruszenie nietykalności cielesnej prokuratora oraz, że winny być wzięte pod lupę dotychczasowe interesy firmy Olewnik.
Uważam to za zastraszanie mnie jak również za pastwienie się i maltretowanie psychiczne.
Ponadto trudności jakie stwarza prokurator Staszak w odtajnieniu akt sprawy powodują â moim zdaniem â podejrzenie, że mataczy i ukrywa dowody. Pragnę nadmienić, że czasie prowadzenia śledztwa po uprowadzeniu ś.p. Krzysztofa prokurator krajowy Marek Staszak pełnił funkcję zastępcy Prokuratora Krajowego i â jak sądzę â sprawę znał.
Z tego właśnie powodu zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie mnie w walce o praworządność w Polsce nie tylko w moim przypadku ale i podobnych, których są setki a może i tysiące a szczególnie dla tych, które mogą zdarzyć się w przyszłości, czyli walkę o bezpieczeństwo i praworządność dla przyszłych pokoleń.
Szanowni politycy oraz obrońcy praw człowieka!
To, co wydarzyło się w dniu 10 września 2008r. w Prokuraturze Krajowej w Gdańsku, kiedy to dostałem przyzwolenie na wgląd do utajnionych akt w sprawie uprowadzenia i zamordowania mojego syna Krzysztofa, przekracza wszelkie granice postępowania z człowiekiem i uszanowania jego godności. W aktach tych znalazłem to, co podejrzewałem od samego początku tj. OBRAZ PRZYZWOLENIA ORGANÓW ŚCIGANIA NA MORD MOJEGO SYNA I OBRAZ KOMPLETNEGO BRAKU ZAINTERESOWANIA TYCH ORGANÓW DO ZAPOBIEŻENIA ŚMIERCI KRZYSZTOFA. Byłem tym wstrząśnięty i zrozpaczony. Przecież jestem ojcem Krzysztofa! Prokurator swym zachowaniem i postawą spowodował moją niekontrolowaną reakcję. Zbliżyłem się do niego i wykrzyknąłem: Czy wie Pan, co Pan mówi!? Incydent ten miał miejsce w chwili, gdy prosiłem Pana prokuratora o wyjaśnienie rażącej kwestii zawartej w jednym z dokumentów.
Niezależnie od moich przeżyć, przepraszam za to zachowanie.
http://niepoprawni.pl/blog/39/dramatycz ... a-olewnika
[lalalalala ten układ się rozwala ]
... Są takie dni, kiedy w mediach oglądamy prawdę o rzeczywistości. I dziś znów przyszedł taki dzień.
Przykryta âźaferą alimentową Dorn - Gosiewskiâ decyzja o nie wszczynaniu sprawy przeciwko marszałkowi Komorowskiemu.
âźAnaliza opisanego stanu faktycznego doprowadziła do wniosku, iż Bronisław Komorowski swoim zachowaniem nie wyczerpał znamion czynu zabronionego, albowiem uzyskane przez niego informacje miały charakter ogólny i nie poparte były dowodami - podała Katarzyna Szeska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawieâ.
Czy jest ktoś kto rozumie wyjaśnienie w odniesieniu do zarzutu podejrzenia popełnienia przestępstwa nakłaniania do kradzieży aneksu dot. likwidacji WSI?
Przykryta awanturą âź300â decyzja o umorzeniu sprawy âźgwoździa do politycznej trumny Lepperaâ. (zwaną zresztą w mediach jako "afera gwoździa Ziobry")
âźNiektórych słów i wypowiedzi zarejestrowanych na badanym nagraniu, nie zdołano odtworzyć ze względu na niskie parametry nagrania, kamuflaż mikrofonu, tło akustyczne, równoczesne wypowiedzi mówców oraz "niewyraźną dykcję" - uzupełniła w rozmowie z Radiem Zet rzecznik prokuratury Okręgowej Katarzyna Szeskaâ.
Czy ktoś, kto zna sprawę, może mieć jakiekolwiek wątpliwości? Czy ktoś ma wątpliwości, że treść nagrań jest oryginalna? Czy powyższe wyjaśnienie pomówienia ministra sprawiedliwości przez politycznego bandytę mogą kogoś przekonać?
Przykryta sukcesem âźnie odbierają nam EUROâ decyzja o rady miasta Sopot ws. Karnowskiego.
âźWniosek o odwołanie prezydenta Jacka Karnowskiego nie znalazł się w porządku obrad Rady Sopotu. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie propozycji korupcyjnej jaką miał złożyć Karnowski biznesmenowi Sławomirowi Julke. Karnowski powtarza, że sprawa "jest za bardzo rozdmuchanaâ.
W tej sprawie dziwne jest także postępowanie prokuratury.
âźSprawę związaną z Karnowskim prowadzi gdańskie biuro Prokuratury Krajowej. Do tej pory prezydent Sopotu nie był przesłuchiwany. Prokuratura postawiła natomiast zarzuty Danucie Z., konserwator zabytków w sopockim magistracie. Według ustaleń śledczych, urzędniczka złożyła fałszywe zeznania i poświadczyła nieprawdę w dokumentach. Podrobione pismo miało ochronić prezydenta Sopotuâ.
Niedługo dowiemy się kto na pewno nie jest winien: Karnowski.
Na marginesie. Mam nieodparte wrażenie podobieństwa roli Tuska w tej sprawie (ktoś do niego podchodzi na boisku i usiłuje coś przekazać) oraz roli Kwaśniewskiego w aferze Rywina (ktoś przekazuje mu listowną informację podczas meczu tenisa), a obaj wypierają się i milczą.
Piątek, 26.09.2008. Powrót ładu, spokoju i optymizmu. Powrót do porządku III RP.
http://markd.salon24.pl/95019,index.html
Powrót. Więc nie mają lepszego sposobu na rzeczywistość. Mogą tylko powielać kłamstwo i zło. Powielać, powielać, powielać... Skończą w mierzwie. Wiedzą o tym. Tylko jeszcze tę poduszkę spod glowy, tamten kawałek sukna. Tępe, przewidywalne skurwysyny. Oj, potrwa :(
Mimo że prokuraturze udało się w końcu ustalić właściciela serwera, na którym umieszczona jest strona LBC, i potwierdzić nasze wcześniejsze informacje, wskazujące na to, iż administratorem i osobą odpowiedzialną za propagowanie totalitarnych praktyk komunistycznych jest właśnie Michał Nowicki - nie doprowadzono do zablokowania strony. A Nowicki, który publikował apele wzywające do mordowania i torturowania polskich żołnierzy na misjach wojskowych w Iraku i Afganistanie, szydził z Polaków zamordowanych w Katyniu, nie został postawiony w stan oskarżenia.
- Przedmiotowe postępowanie prowadzone jest w sprawie, do chwili obecnej nikomu zarzuty nie zostały przedstawione - przyznaje prokurator Katarzyna Szeska. Nie uważa, by postępowanie toczyło się zbyt wolno czy przewlekle. Jak tłumaczy, prokuratura intensywnie zajmuje się sprawą LBC. - Na bieżąco gromadzony jest materiał dowodowy w postaci uzyskiwania danych informatycznych, trwają także przesłuchania świadków - informuje prokurator Szeska.
- Zastanawiam się, dlaczego prokuratura tak długo bada tę sprawę. Przecież albo kwestia jest oczywista - portal łamie prawo, propagując komunizm, i wtedy należy postawić zarzuty, albo też śledczy nie dopatrują się znamion przestępstwa i wtedy powinna być decyzja o umorzeniu, od której przysługuje odwołanie. Nadmierne przewlekanie śledztwa nie służy dobru postępowania - komentuje poseł Andrzej Dera (PiS), członek Krajowej Rady Sądowniczej.
LBC przenika na Naszą-klasę Działacze LBC, którzy po wszczęciu postępowania przez prokuraturę próbują - przynajmniej chwilowo - usunąć z portalu treści łamiące przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, nie rezygnują z propagowania komunizmu i "przenikają" na portal społecznościowy Nasza-klasa. Po wykasowaniu przez administratorów profilu jednego z lewackich "wolontariuszy" zatytułowanego "Manifest Komunistyczny" znaleźli sposób na obejście nałożonych przez właścicieli portalu zabezpieczeń, zakładając forum dyskusyjne, gdzie bezkarnie propagują zbrodniczy system. Jednym z bardziej aktywnych "wolontariuszy komunizmu" jest Dawid Jakubowski, absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, obecnie niepracujący, który - jak sam o sobie pisze - wcześniej współpracował m.in. z Muzeum Powstania Warszawskiego. - Nikt taki nie był zatrudniony w Muzeum. Akurat jestem w stanie to sprawdzić, bo właśnie jest tutaj pani odpowiedzialna za kadry. Potwierdzam, Jakubowski nie pracował w Muzeum Powstania Warszawskiego - mówi poseł Jan Ołdakowski (PiS), dyrektor tej placówki. Ile zarabiają prokuratorzy? Może słabną z głodu?
z. http://www.palestra.pl/index.php?go=artykul&id=408 W dniu 9 kwietnia 2001 r. w Towarzystwie Miłośników Historii przy Rynku Starego Miasta 29/31 w Warszawie odbyło się spotkanie poświęcone pamięci adwokata Władysława Siła-Nowickiego. (...) Prof. Marek Marian Drozdowski powiedział: (...) Adwokat Siła-Nowicki brał czynny udział w spotkaniach Komisji Badania Dziejów Warszawy przy Instytucie Historii PAN. Był współautorem statutu "Solidarności". Od grudnia 1980 r. należał do Komitetu Obrony Więźniów powołanego przez Komisję Koordynacyjną Porozumiewawczą "Solidarności". W latach 1980-81 był ekspertem Krajowej Komisji, doradcą Lecha Wałęsy. Od 13 grudnia 1981 r. należał do prymasowskiej Rady Społecznej. Bronił wówczas wielu osób w procesach politycznych.
W 1983 r. zmuszony został do przejścia na emeryturę, gdyż ukończył 70. rok życia. Wtedy zaczął jeździć po kraju propagując wartości NSZZ "Solidarność".
Na prośbę księdza Jerzego Popiełuszki wygłaszał prelekcje w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. W maju 1983 r. wraz z adwokatem Maciejem Bednarkiewiczem został pełnomocnikiem matki Grzegorza Przemyka. W lutym 1984 r. w liście otwartym, do gen. Jaruzelskiego protestował przeciw bezprawiu Służb Bezpieczeństwa i wkrótce, tj. 1 marca 1984 r. wszczęto przeciw niemu postępowanie karne pod zarzutem poniżania naczelnych organów władzy państwowej. Postępowanie umorzono w wyniku amnestii.
W 1986 r. podjął kontrowersyjną decyzję o przystąpieniu do Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa. Na tamtym forum jako jedyny domagał się wyjaśnienia zbrodni NKWD na polskich jeńcach w Katyniu i w innych miejscach. W maju 1988 r. uczestniczył jako doradca w strajku w Stoczni Gdańskiej. Niósł też pomoc prawną podczas strajków na Śląsku i w Szczecinie. W konferencji Okrągłego Stołu od 6 lutego do 5 kwietnia 1989 r. wziął udział jako osoba niezależna w Zespole do Spraw Reform Politycznych. Żądał wówczas powszechnych wyborów prezydenckich. Po zakończeniu konferencji współpracował z grupą roboczą Komisji Krajowej. W lutym 1989 r. reaktywował Stronnictwo Pracy. (...) Następnie głos zabrał mecenas Jan Olszewski. Przedstawił swojego przyjaciela jako legendę w adwokaturze. Współpracowali podczas wielu procesów sądowych, do których "wprowadzał element prawdy" i płacił za to dużą cenę. Jego wystąpienia kończyły się notatkami urzędowymi o nadużyciu wolności słowa i postępowaniem dyscyplinarnym przed organami adwokatury. Bardzo często występował jako podejrzany w śledztwach o nadużycie wolności słowa przed sądem czy obrazę sądu, albo uczestniczył w postępowaniu dyscyplinarnym. Jan Olszewski określił Siła-Nowickiego jako człowieka spolegliwego, otwartego, pogodnego a jednocześnie obdarzonego twardym charakterem.
Adwokat Andrzej Rościszewski, przedstawił zgromadzonym kilka zdarzeń sprzed czterdziestu lat. Mówił o przemówieniach adwokata Siła-Nowickiego wygłaszanych przy pełnych salach w zupełnej ciszy, przemówieniach o jakich w tamtych czasach się nie słyszało. Mówił w nich o odwadze, o tym, że człowiek nie powinien się bać, że powinien przeciwstawiać się złu. Andrzej Rościszewski podkreślił, że słuchając wystąpień adwokata Siła-Nowickiego wielu odczuwało, że ma do czynienia z inną jakością, że stanowi to promyk nadziei i że nie wszystko jest stracone, jeśli są ludzie, którzy odważają się tak publicznie mówić.
Swoje wystąpienie zakończył słowami Zmarłego przyjaciela Wojciecha Ziembińskiego, że adwokat Siła-Nowicki był regimentariuszem polskiego niezależnego, niepodległego ducha w czasie niewoli.
A przecież, klaruje poeta:
czy Pan Cogito
nie tłumaczył
cierpliwie
że nie należało
podpisywać traktatu
ze złoczyńcą
ani oczekiwać
że dobre intencje
prowokują nieodmiennie
korzystne skutki
ani tysiąca innych
zaleceń ogólnych
i ich szczegółowych zastosowań
więc nadal
sufluje władcom świata
swoje dobre rady
jak zawsze
zawsze
bez skutku
(...)
Zmiana warty
Dwa miesiące przed śmiercią otrzymał Herbert propozycję odbycia wieczoru poezji w Teatrze Narodowym w Warszawie. Stan zdrowia nie pozwolił poecie uczestniczyć w nim, ale przygotował scenariusz, szczegółowy plan tego spotkania, które zatytułował âźSiódmy aniołâ, dołączając swoje wiersze do utworów sześciu wybranych przez siebie, najbliższych poetów polskich. Wśród nich znaleźli się dwaj młodzi poeci wojennej generacji, 22-letni żołnierze Armii Krajowej, którzy zginęli w sierpniu 1944 roku w ogarniętej powstaniem Warszawie: Tadeusz Gajcy i Krzysztof Kamil Baczyński. O tym ostatnim pisał: âźMój najbliższy/ tak/ że czuję gorący oddech na karku/ zmiana warty/ po której trzeba było zająć miejsce w sztafecie/ Krzysztof Kamil Baczyńskiâ. Prawie wprost odpowiedział wtedy na często stawiane mu pytanie: Dlaczego pisze? Otóż, z poczucia obowiązku wobec tych właśnie, którzy za Polskę oddali życie. A on sam? Znowu odparł słowami z âźPrzesłania Pana Cogitoâ:
Ja
ocalałem nie po to aby żyć
mało mam czasu
trzeba dać świadectwo z. Niewykluczone, że -patka. "Pogoda dla bogaczy" to nie mój serial.
A : We współczesnym społeczeństwie demokratycznym telewizja i media nie są jednak jedynie nośnikiem informacji. Media â a w szczególności publiczne radio i publiczna telewizja â kształtują wzorce osobowe i postawy społeczne ogromnej rzeszy odbiorców. Stały się kreatorem kultury, więc istotne znaczenie ma przekazywanie treści, które tworzą szeroko pojmowaną kulturę w obszarze języka polskiego i kształtują postawy obywatelskie. W tym znaczeniu telewizja publiczna z związku z wypełnianiem misji publicznej może być traktowana jako swego rodzaju dobro publiczne (nadawanie Teatru Telewizji oraz audycji kulturalnych, edukacyjnych dla szkół, dla bezrobotnych, dla różnych grup zawodowych, dla Polonii i dla mniejszości narodowych) finansowane nie tylko z reklam, ale również z opłat abonamentowych. (...) We współczesnym ustroju demokratycznym sprawowanie władzy opiera się na fundamencie dialogu społecznego mającego zasadnicze znaczenie dla kształtowania i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Środki komunikacji masowej czynią ów dialog możliwym, co â w myśl art. 213 Konstytucji â nie zwalnia władz państwowych z obowiązku strzeżenia wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji. W przekonaniu Trybunału Konstytucyjnego kompetencja normodawcza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji obejmuje wydawanie rozporządzeń dotyczących opłat abonamentowych. Pobieranie tych opłat ma istotne znaczenie dla zagwarantowania prawa do informacji oraz interesu publicznego. Istnienie publicznej radiofonii i telewizji wymaga stworzenia tym instytucjom dostępu do środków publicznych, bez których nie będzie możliwa realizacja ich misji publicznej.no, i, w ogóle. Tym. W ich misji publicznej. Materia podstawowa była (i jest) wałkowana przez różne strony. Ale w prawomocnym ruchu jest tylko wałek do macy.
Życzę dobrego odbioru z.
Spoko, Najpierw odpowiedz sobie na pytanie co to znaczy " bardziej się opłaca", a potem zastanow się, czy chcesz, aby to Niemcy Francuzi, czy ktokolwiek inny, miał w ręku instrument, który zmusi nas do upodlenia się?
Hejze, nieladnie tak posadzac innych o pisanie bez zastanowienia sie. Otoz wg mnie "bardziej sie oplaca" przestac doic z rolnikow (a jeszcze wiecej z innych pracujacych) podatkow jakie musza lozyc, zeby panstwowi biurokraci przychylali im panstwowego nieba (szkolnictwo, lecznictwo, emerytury, koleje itp) i pozwolic im bez tego ciezaru konkurowac na rynkach nawet jezeli kilka procent z nich nie da rady i bedzie musiala poszukac innego zajecia niz bezmyslnie kopiowac doplaty stosowane przez inne kraje unii, ktore musza non stop rewidowac zalozenia i przeprowadzac nigdy nie konczaca sie reforme "europejskiej polityki rolnej". Wowczas zyska na tym ponad 90 procent rolnikow i zdecydowana wiekszosc wszystkich innych mogacych kupic zywnosc z produkcji krajowej (mieso, mleko, jablka) i zagranicznej (banany, pomarancze).
No i bardzo prosze bez paniki i lamentow z jakims "upadlaniem sie" wobec Francuzow czy Niemcow. Troche wiary w polskich ludzi roli ! Bez dzisiejszych obciazen na pewno sobie poradza, nie sa ani glupsi ani mniej zaradni ani mniej przedsiebiorczy od tych z Zachodu. Nalezy im tylko stworzyc warunki bez obciazen zamiast mamic ich doplatami za nie-produkowanie a doic rowno kiedy tylko chca inwestowac (od czego zreszta zaczal sie ten caly alegoryczny watek).
;)
http://www.sfp.org.pl/pl/sfp/aktualnosci/_19160
Na szczęście - to nie mój problem już. Znam tam prawie wszystkich, córka ostatniego była u mnie niedawno :)
Ja nie musze się szarpac o złotówki, Bóg, w którego nie wierzę, wyświadcza mi od dziecka same łaskawości...
- robin
Robin, miotany nieznośną lekkością bytu, tudzież kojony nieboską łaskawością fortuny cieszy się, że to nie jego problem, tylko Onych, których prawie wszystkich zna? Oj, to, nie godzi się, nie godzi się, zapominać o towarzyszach:
Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki, Julia Hartwig, Stanisław Różewicz, Krzysztof Zanussi, Henryk Mikołaj Górecki, Maja Komorowska, Krzysztof Krauze, Agnieszka Holland, Juliusz Machulski, Jerzy Hoffman, Krystyna Janda, Janusz Głowacki, Daniel Olbrychski, Filip Bajon, Izabela Cywińska, Feliks Falk, Zygmunt Krauze, Magdalena Łazarkiewicz, Antoni Krauze, Piotr Łazarkiewicz, Michał Kwieciński, Jadwiga Rappe, Andrzej Titkow, Maria Zmarz-Koczanowicz, Marcin Kydryński, Artur Barciś, Grażyna Torbicka, Magda Umer, Michał Nekanda - Trepka, Agnieszka Arnold, Przemysław Gintrowski, Ireneusz Engler, Jan Mogilnicki, Allan Starski, Mieczysław Kominek, Krzysztof Kolberger, Anna Romantowska, Olgierd Łukaszewicz.
Jacek Bromski - prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich
Jerzy Kornowicz - prezes Związku Kompozytorów Polskich
Janusz Krasiński - prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich
Krzysztof Kumor - prezes Związku Artystów Scen Polskich
Edward Pałłasz - prezes Stowarzyszenia Autorów ZAIKS
Maciej Strzembosz - prezes Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych
Krzysztof Knittel - prezes Polskiej Rady Muzycznej
Antoni Wicherek - prezes Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków
Krzysztof Sadowski - prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego
A ja usiłując zrozumieć intencje sz. grona, z uwagi na LICZNE NIEWIARYGODNE NAZWISKA, nie uronię łzy.
Ps.
A te nieznane mi, Krauze, to klony? Nie wiem gdzie wsadzic taki temat, więc będzie tu (jak coś to proszę przeniesc):
W ciągu najbliższych dwudziestu lat nastąpi "koniec wieku Ameryki" - wieści piątkowa prasa brytyjska, przekazując oceny, zawarte w opracowaniu wywiadu amerykańskiego.
Londyńskie dzienniki "Times" i "Guardian" cytują czwartkowy raport amerykańskiej Krajowej Rady Wywiadu (National Intelligence Council - NIC), z którego wynika jednoznacznie, iż do 2025 roku zmniejszy się militarna i gospodarcza dominacja USA na świecie.
"Słońce zachodzi nad wiekiem Ameryki" - tytułuje w piątek artykuł na temat raportu "Times". "Koniec dominacji USA" - zapowiada "Guardian".
Zdaniem autorów raportu, w 2025 r. dolar amerykański przestanie być główną światową walutą, a niedobory surowców, żywności i wody staną się bezpośrednią przyczyną wybuchu nowych, poważnych konfliktów. Wzrośnie potęga Chin, Indii, a także Brazylii. Zwiększy się również zagrożenie atakiem atomowym - ostrzega NIC, zwracając uwagę na wyścig zbrojeń jądrowych na Bliskim Wschodzie.
Amerykański wywiad ostrzegł też - akcentuje "Guardian" - iż w takim niestabilnym świecie zahamowany zostanie postęp demokracji w stylu zachodnim - powstanie też groźba przejęcia kontroli w niektórych krajach przez przestępcze gangi. Kraj, który przejmie w styczniu Barack Obama - pisze "Guardian" - nie będzie już głównym decydentem świata, a jego potęga w coraz bardziej wielobiegunowym świecie zacznie topnieć.
"W sytuacji gdy - kosztem USA - wzrośnie rola takich wschodzących gospodarek jak Chiny, Indie czy Brazylia, nie można będzie tego samego powiedzieć o Unii Europejskiej. NIC wydaje się pewna, iż w 2025 r. UE utraci wpływy. Wewnętrzne spory i demokratyczna przepaść oddzielająca Brukselę od europejskich wyborców, sprawi iż Unia Europejska stanie się spętanym gigantem, niezdolnym do przekształcenia swej potęgi gospodarczej w wiodącą rolę w skali globalnej" - cytuje "Guardian" ocenę amerykańskiego wywiadu.
Onet.pl za PAP ( http://biznes.onet.pl/0,1866790,wiadomosci.html )
Co o tym sądzicie...? Z jednej strony może to i dobrze - skończyło by się panoszenie USA, z drugiej porwacają opowiadania i książki z przed kilku lat - Cyberpankowe- Azjaci (ogolnie biorac) zaczna nas zalewac, najpierw swoja tandetą, potem sami sie tu zjadą... Polsat ma zapłacić 500 tys. zł nałożonej przez KRRiT kary za program, w którym Kazimiera Szczuka naśladowała sposób mówienia jednej z prowadzących audycje Radia Maryja, niepełnosprawnej Magdaleny Buczek. W czwartek sąd gospodarczy oddalił odwołanie Polsatu od decyzji KRRiT.
Poinformował o tym dziennikarzy przewodniczący Krajowej Rady Witold Kołodziejski.
Rzeczniczka Polsatu Katarzyna Wyszomirska powiedziała, że Polsat będzie się odwoływał od tego orzeczenia.
Decyzje o nałożeniu kary na Polsat podjęła w marcu 2006 r. poprzednia szefowa KRRiT Elżbieta Kruk. Kara dotyczy nadanego 26 lutego programu "Kuba Wojewódzki". Występująca w nim krytyk literatury, znana z feministycznych poglądów Kazimiera Szczuka naśladowała sposób mówienia Buczek. "Módlmy się, żeby łaski Boże spłynęły na wszystkie dzieci, które należą do Dziecięcych Podwórkowych Kółek Różańcowych" - mówiła m.in. Szczuka.
KRRiT nie przekonały wyjaśnienia Polsatu, że fakt, iż Magda Buczek jest osobą niepełnosprawną nie był znany twórcom programu, a "formuła programu "Kuba Wojewódzki" polega na swobodnej, nieskrępowanej rozmowie, która przybiera czasem formę żartów, pastiszu i parodii" - tłumaczył ówczesny rzecznik KRRiT Tomasz Różański.
Sprawą zajmowała się też Rada Etyki Mediów (REM). Rada nie dopatrzyła się w wypowiedzi Szczuki "kpiny z niepełnosprawnych", uznała jednak, że mogła ona obrazić uczucia religijne osób wierzących. Mimo to, według REM, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) postąpiła niewłaściwie, nakładając karę finansową na Polsat, gdzie wypowiedź Szczuki miała miejsce.
Przeciwko karze dla Szczuki protestowało SLD. Sama Szczuka podkreślała, że w jej wypowiedzi nie było "cienia mowy o niepełnosprawności" Buczek, a jedynie "życzliwa anegdota".
"Ja mówiłam o jakimś wielkim swoim uznaniu i fascynacji tą osobą. Owszem, naśladowałam ten głos, ale była to pewna anegdota. Życzliwa anegdota z lekką kpiną. Nie było tam natomiast cienia mowy o tym, że ta osoba jest niepełnosprawna, włącznie z tym, że ja na początku programu powiedziałam, że nie wiem, kto to jest" - mówiła Szczuka.
źródło: KRRiT obejrzy sobie erotyki "Życie Warszawy": Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będą oglądać kanały erotyczne. Chcą sprawdzić, czy nie zagrażają one psychicznemu i moralnemu rozwojowi niepełnoletnich odbiorców. Rzeczniczka KRRiT Aneta Jamorek przyznaje, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała się kupić dekodery do odbioru programów nadawanych poprzez platformę cyfrową.
Na zorientowanie się, co dokładnie można zobaczyć w seksprogramach, Rada dała sobie dwa tygodnie. Najpierw nagie panie oglądać będą dyrektorzy departamentu koncesyjnego, którzy później przedstawią Radzie swoją opinię. Najprawdopodobniej jednak z ofertą programów erotycznych będą musieli się zapoznać podczas posiedzenia także członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Rzeczniczka KRRiT przyznaje, że sprawa jest kontrowersyjna.
Tadeusz Cymański z PiS uważa, że źle by było, gdyby KRRiT zajmowała się wyłącznie takimi sprawami.
"Zachowajmy powagę. (...) Na świecie te sprawy reguluje przede wszystkim rzetelność, wyczucie i dobry obyczaj. W Polsce wciąż idzie się na całego" - dodaje poseł PiS.
Poseł Piotr Gadzinowski z SLD zazdrości członkom KRRiT. Jak mówi, "nie muszą pracować, a to wszystko za ministerialne pensje". Jego zdaniem, nadawanie kanałów erotycznych zależy od nadawcy, który przecież pobiera za ich udostępnianie pieniądze. Jeśli ktoś zdecyduje się kupić taki kanał, sam powinien chronić swoje dzieci przed ich oglądaniem.
żródło: www.onet.pl
Kurczę no, nic tylko się do takiej Rady załapać... i oglądać ]:-> Nie można pisać wytycznych na wczoraj.
Wytyczne są na lata. Wytyczne do wyposażenia mają wyznaczeć kierunek zmian, cel. Owszem jak wszystko są niedoskonałe.
Chętnych zachęcam do poczytania PROGRAMU GAMBIT 2005.
Zjaduje się na stronie KRAJOWEJ RADY BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO: http://www.krbrd.gov.pl
Jest to dobry materiał, który obrazuje co czeka (w perspektywie 2007-2015) nie tylko OSP (ale również).
Zachęcam również do zapoznania się z założeniami ustawy o modernizacji służb mundurowych (państwowych).
[/list] Czeka nas dobrobyt
KRL w Świdniku
23 kwietnia w PZL Świdnik SA odbyło się LXVIII plenarne posiedzenie Krajowej Rady Lotnictwa. ... Na 2008 plan przewiduje sprzedaż na poziomie 405 mln zł. Zysk netto pozostaje niewielki: w 2006 â 1,2 mln zł, w 2007 â 4 mln zł, a plan na następny rok to 4,5 mln zł. ...
a to z jego strony wyborczej na której dalej kandyduje
warto wiedzieć kto go popiera
Artur Zawisza Poseł na Sejm RP, Przewodniczący Parlamentarnej Grupy Polsko - Irlandzkiej
Marek Jurek, Poseł na Sejm RP, Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości
Waldemar Jakson, Burmistrz Świdnika
Roman Kozak, Przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSSZ Solidarności w Świdniku
Konrad Szymański, Poseł w Parlamencie Europejskim - Unia na rzecz Europy Narodów/Prawo i Sprawiedliwość, redaktor naczelny Międzynarodowego Przeglądu Politycznego
Marian Piłka, Poseł na Sejm RP, legenda opozycji demokratycznej z czasów PRL
Jerzy Zwoliński, Burmistrz Lubartowa
Tadeusz Cichosz Przewodniczący Grupy Branży Budowlanej Lubelskiego Klubu Biznesu, Wiceprezes Lubelskiej Izby Inżynierów Budownictwa
Stanisław Kogut Przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarz NSZZ Solidarność
Krzysztof Niewiadomski Rolnik, właściciel gospodarstwa agroturystycznego, Przewodniczący Rady Gminy Milejów
acha, jeszcze reprezentuje miasto Świdnik na WZA PZL Świdnik SA i dba tam o nasze mieszkańców interesy oczywiście głosując za podwyżkami dla etatowych związkowców i premią dla Majewskiego Ja bym nie powiedział, że się dogadują - powiedziałbym raczej, iż bezwiednie wykonują polecenia RiP-u...
Jak w Sejmie PO jest beznadziejną opozycją, tak w Świdniku PO jest beznadziejnym koalicjantem dajacym się prowadzić na sznurku...
Poza tym jaskółki mówiły, ze pan B. czeka zarząd komisaryczny za sprzeciwienie się uchwałom Rady Krajowej (bo wbrew władzom partii wystartował do wyborów pod lokalnym szyldem, a nie pod szyldem partii) wkrótce przestanie już być szefem lokalnych struktur PO Też miałem brać udział w podobnym przedsięwzięciu. A z rozpoznania które przeprowadzałem pamiętam, że:
- Aby nadawać na tranzystory potrzebna jest koncesja od miłościwie nam panującej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- po kabelku takiej zgody na szczęście (jeszcze, do czasu ) nie trzeba.
- ZAiKSy i inne ZPAVy też chcą mieć swój udział i chyba tutaj niestety bez rozróżnienia na tranzystory czy kable
Pomijam już standardowe kwestie jak koszt sprzętu, łącza, czy serwera shoutcastowego.
Bez sponsorów się nie obędzie, chyba, że ma to być rozgłośnia partyzancka
Aczkolwiek zawsze można zacząć podobnie jak większość rozgłośni w Polsce od partyzantki internetowej, a potem w miarę rozwoju legalizować się w ZAiKSach itd. Jest ryzyko, jest zabawa
Ponadto, nie chcę być malkontentem, ale co takie radio miałoby do zaoferowania? Jakie audycje tematyczne? Bo jeśli samą muzykę, to nie wróżę sukcesu. Władze adwokatury szykują się do zaskarżenia ustawy o licencjach do trybunału, jako niezgodnej z art. 32 konstytucji. Niezgodność ma polegać na tym, że te same (lub podobne) uprawnienia będą przysługiwać różnym podmiotom.
Na szczęście wczoraj zapadł wyrok w bardzo podobnej sprawie:
8 maja 2007 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek Krajowej Rady Doradców Podatkowych dotyczący podmiotów uprawnionych do zawodowego wykonywania czynności doradztwa podatkowego.
Główny zarzut dotyczył niezgodności dodanego art. 3a ustawy z dnia 5 lipca 1996 roku o doradztwie podatkowym z art. 32 Konstytucji. Przepis ten przyznał prawo wykonywania niektórych czynności doradztwa podatkowego podmiotom prowadzącym księgi rachunkowe. Art. 32 Konstytucji stanowi, że wszyscy są wobec prawa równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
Z uzasadnienia wniosku:
Doradca podatkowy jest zawodem zaufania publicznego i podlega ustawowym ograniczeniom i obowiązkom. Za niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków zawodowych określonych prawem oraz za czyny sprzeczne z zasadami etyki zawodowej doradcy ponoszą odpowiedzialność dyscyplinarną. Aby uzyskać tytuł doradcy podatkowego należy odbyć swoistą "aplikację" (egzaminy i praktyka), co powoduje wyeliminowanie z zawodu osób przypadkowych. Czynności doradztwa podatkowego mogą zawodowo wykonywać osoby fizyczne wpisane na listę doradców podatkowych, adwokaci i radcowie prawni, biegli rewidenci oraz jednostki wykonujące doradztwo podatkowe wyłącznie poprzez zatrudnionych w nich doradców podatkowych, radców prawnych i biegłych rewidentów. Kwestionowane przepisy rozszerzyły prawo wykonywania niektórych czynności doradztwa podatkowego na podmioty uprawnione do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych. na podstawie odrębnych, niż doradztwo podatkowe, przepisów. Ustawodawca nie nałożył na te podmioty ustawowych ograniczeń i obowiązków związanych z wykonywaniem zawodu zaufania publicznego, jakimi objęci byli doradcy podatkowi. W konsekwencji inna jest sytuacja doradców podatkowych i inna powyższych podmiotów, inne usytuowanie w stosunku do osób trzecich (klientów), inne wymagania zawodowe i inna odpowiedzialność. Zdaniem wnioskodawcy ustawodawca różnicując warunki wykonywania działalności doradczej w zależności od prowadzącego ją podmiotu naruszył konstytucyjną zasadę równości.
W wyroku z 22 maja 2007 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 3a ustawy z 5 lipca 1996 r. o doradztwie podatkowym jest zgodny z art. 32 Konstytucji. Bardzo cieszę się, że Stowarzyszenie kontynuuje podjętą walkę z korporacjami prawniczymi. Mam nadzieję też, że sporządzone oświadczenie w sprawie wpisu na listę radców prawnych odniesie skutek. Pomimo tego, iż Trybunał orzekł o późniejszym wejściu w życie niektórych znowelizowanych przepisów ustawy o radcach prawnych i słowach Prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych, by Rady Okręgowe bezwłocznie podejmowały uchwały o wpisach, niestety Rady nadal uchylają się od podejmowania uchwał. i to nie tylko w Warszawie. Obawiam się, że obecnie nawet skargi na bezczynność będą nieskutecze, bowiem wówczas taka uchwała zostanie podjęta po dniu 1.01.2007r. a zatem po dniu obowiązywania zakwestionowanych przepisów. 21 kwietnia uruchomiona zostanie ukraińska platforma satelitarna Viasat Ukraine. Jej początkowa oferta będzie składać się z trzech pakietów - Viasat Family, Viasat Popular i Viasat Prestige - które będą zawierać do 60 ukraińskich, rosyjskich i międzynarodowych kanałów. Cena za pakiety będą wahać się pomiędzy 48 a 135 hrywnami (ok. 21 - 59 zł) miesięcznie. Uruchomieniem serwisu Viasat Ukraine zajmie się Vision TV, następując po podpisaniu umowy pomiędzy MTG a Strong Media Group we wrześniu 2007 roku. Vision TV jest pierwszą i jedyną spółką, która otrzymał licencję "Dostawcy Serwisów Programowych" od ukraińskiej krajowej rady ds. radia i telewizji.
źródło: http://www.satkurier.pl nie ma co pytac sie naszej krajowej rady, ktora i tak juz dawno powinno sie zlikwidowac. N mogla by dogadac sie z SexView HQ dodac Conax N i po sprawie Chory kraj .Nie tylko stadionów i dróg na euro nie zbudujemy.Ale także w kwesti dyfuzji telewizji nic się nie zmieni przy takim podejściu.
@yerry ma rację zarówno jeśli chodzi o koszty kilku setek nadajników 50-100W (i to rozumie nawet średnio wyedukowany człowiek ,jak i problemy z mnogością nadajników (a co za tym idzie wieloma kierunkami padania fal interferencje i dyfrakcje czyli śmietnik w eterze (czyli miej więcej to co mamy dziś na ukf-ie) .
Jeśli dojdzie do utworzenia naziemno satelitarnej platformy TVP to stracę kompletnie wiarę w inteligencję tych gości z Woronicza.
A tak dla przypomnienia Panowie z telewizji i decydenci z krajowej rady ciemnogrodu chodziło o wdrożenie dvb-t i cyfrowego radia ,a wy błakacie się gdzieś w chmurach i lęgnie wam się pomysł na platformę satelitarną.Zdecydujcie się czy z nieba ?czy z ziemi ?.Bo jeśli i z nieba i z ziemi to wróżę wam (czyli nam społeczeństwu) ielką klapę finansową.
Oj ktoś musi szybko tym pankom odebrać zabawki z łapek by nie dopuścić do idiotycznego wydawania publicznych pieniędzy. Niestety minie jeszcze z rok zanim tych wszystkich politycznych fachowców biznesmenów od siedmiu boleści od żłoba się odsunie.
Mam tylko skrytą nadzieję że Platforma nie zaprzepaści okazji i dogłębnie zreformuje kilka instytucji w Polsce.(poczynając od rozwiązania krrit).Bo jeśli ma to być znowu zdobywanie łupów to czarno dalszy postęp technologiczny widzę No to mamy niezły pasztet .Już widzę te parę setek góóóówniwnych pierrrrrdziawek nadjących dvbt. To niezły gwóżdż do trumny cyfryzacji w Polsce. Już nie wiadomo jaki standard jest przewidywany w tym chorym kraju. Przewała ,a zarobi na tym tylko plusik i cwaniaczki politycy zasiadający w radzie nadzorczej i zatrudniający w firmie swoje dzieci , żony i kochanki.
Cwaniaczki myślą że przestraszą prywatnych nadawców, A ja wam mówię że teraz ruch należy do POTU .Jeśli szybko zdecydują się na uruchomienie regularnych transmisji dvbt w kluczowych miastach kraju .,to kompresja którą wybiorą będzie obowiązywała w Polsce przez długie lata .Każdy następny spóznialski będzie musiał się dostosować.Jeśli teraz Polsat i tvn rzeczywiście zaczną pracować ,a nie pozorować tylko działania i uruchomią w dvbt kanały HDTV w mpeg4 to załatwią telewizję partyjną która jest zupełnie nie przygotowana by tworzyć kanały w takiej jakośći.Ba tvp nie jest wogóle przygotowana do pełnienia jakiejkolwiek misji - to poprostu partyjna szczekaczka pisu obrazająca inteligencję przeciętnego człowieka europejczyka w 21 wieku. W dodatku w miernej jakości (vide tvp3). Chyba że to nie ma być postęp jakościowy ,tylko upychanie marnej jakości kanałów w multipleksach . Jeśli zaś chodzi o ilośc ,a nie o jakość to raczej większego zainteresowania ta naziemna cyfrówka u ludzi z plazmami i lcdkami nie wzbudzi. Tacy obywatele wybiorą HD Z SATELITY.
No w końcu pewnie kiedyś i tak wszytko będzie IP. , ale jeszcze dużo wody upłynie zanim cywilizacja na wyższy poziom energetyczny wskoczy.
Pocieszam się tylko że może te oszołomy bez wiedzy w żadnej dziedzinie ,które tylko obiecują przed wyborami wszystkim i wszystko (gruszki na wierzbie), od władzy zostaną odsunięci i wreszcie ktoś normalny pokieruje w sposób rozsądny i energiczny tą cyfryzacją . Na pewno należy rozgonić tych oszołomów z krajowej rady , i powołać urząd składający się z fachowców od spraw technicznych i przedstawicieli kultury.By wreszcie ktoś podjął jakieś realne decyzje.
ps: Jak słyszę o jakiś skrzyneczkach przystawkach kolejnych duuuuperelach z następnym pilotem ,zagracających mieszkanie to mnie otrząsa. Niech głuuuuuuupole z krrit zdecydują się na standard mpeg 2 czy mpeg4 by producenci tv wiedzieli co mają ładować do odbiorników. Tworzenie nowych kanałów tv publicznej nie ma większego sensu dopóki nie wprowadzi się dvb-t, bo tylko tak można je efektywnie transmitować: Analogowe nadajniki odpadają (koszty i opór krajowej rady wydzielającej częstotliwości po kropelce), kablówka w Polsce ciągle jest mało rozpowszechniona, przekaz satelitarny także odpada bo jeszcze ktoś za granicą obejrzy, zaś własnego satelity którego zasięg można by ograniczyć do terytorium kraju nie mamy (jako chyba ostatni większy kraj w Europie).
Oczywiście kanały takie musiały by być dostępne w ramach abonamentu. po pierwsze - kolejny kanał fta. po drugie kolejny nieliczny wartosciowy kanal fta. po trzecie szkoda ze amos.
po 4 - jak - generalnie - sie ksztaltuja koszty nadawania telewizji (chodzi mi o wynajem transpordera + nadawanie). ile trzeba wydac na poczatku i jakie sa oplaty miesieczne. i jak wyglada sprawa z koncesja od krajowej rady radiofoni i telewizji (jak ja ich nie lubie). Witam !
Świadomie, a raczej złośliwie pisałem o AL jako tzw. âArmia Ludowaâ.
Analogicznie NRD-owskej Volksarmee czy tez hitlerowskiego Volksgerichtshofu, określenie Ludowa niepoparte głosem narodu w wyborach, niepoparte wola ludu, niepoparte demokratyczna legislacja wolnego kraju, wolnego narodu, wolnego ludu â nie zasługuje na takowe określenie i jest w moich oczach uzurpatorskim nadużyciem woli narodu, bez pytania tegoż narodu-ludu o jego zdanie. Stad cudzysłów. Z całym szacunkiem dla żołnierzy AL i ich osiągnięć w walce z Niemcami (mimo ze mordów dopuszczali sie także na AK âa jakże), to nie zasługują AL w pełni na określenie jakie nosiła, będąc nazewniczym tworem Krajowej Rady Narodowej â organu również samozwańczego i przez naród a nawet przez Moskwę â formalnie nie popieranego, a wszystko to z błogosławieństwem PPR, grupy polskich komunistów z ZSRR, zrzuconych na spadochronach 28.12.41 - jako twór Stalina i przeciwwaga polskiego rządu w Londynie.
Dziękuję za obszerne wyjaśnienie. I gwoli jasności, pytanie dotyczące tej kwestii to była zwykła ciekawość.
Jeśli trzeba, podam źródła.
Bardzo chętnie, ale to już w temacie.
pozdrawiam Świadomie, a raczej złośliwie pisałem o AL jako tzw. âArmia Ludowaâ.
Analogicznie NRD-owskej Volksarmee czy tez hitlerowskiego Volksgerichtshofu, określenie Ludowa niepoparte głosem narodu w wyborach, niepoparte wola ludu, niepoparte demokratyczna legislacja wolnego kraju, wolnego narodu, wolnego ludu â nie zasługuje na takowe określenie i jest w moich oczach uzurpatorskim nadużyciem woli narodu, bez pytania tegoż narodu-ludu o jego zdanie. Stad cudzysłów. Z całym szacunkiem dla żołnierzy AL i ich osiągnięć w walce z Niemcami (mimo ze mordów dopuszczali sie także na AK âa jakże), to nie zasługują AL w pełni na określenie jakie nosiła, będąc nazewniczym tworem Krajowej Rady Narodowej â organu również samozwańczego i przez naród a nawet przez Moskwę â formalnie nie popieranego, a wszystko to z błogosławieństwem PPR, grupy polskich komunistów z ZSRR, zrzuconych na spadochronach 28.12.41 - jako twór Stalina i przeciwwaga polskiego rządu w Londynie.
W akcji na ul. Poznańskiej w Wawie brał udział członek Gestapo (nazwiska nie pamiętam, pisze z głowy, ale chyba Birkner lub jego podwładny), był on jednak rozpoznany przez właściciela mieszkania (tego inwalidę bez nogi). Cala akcja była uzgodniona z Abwehrą, reprezentowana przez jej agenta Włodzimierza Bondorowskiego jako oficera Wydziału IV-N Gestapo w Warszawie. Temat rozległy i historycznie dobrze znany. Jeśli trzeba, podam źródła.
Czy jest to dekret z 21 lipca 1944 r Krajowej Rady Narodowej
Tak. Pisaliśmy o tym w innym temacie.
BTW Oficjalnie to zawsze było WP. Jako LWP zwykło się nazywać już odziały tworzone od 1943 roku na wschodzie i walczące u boku Armii Czerwonej.
MOje pytanei jest natury formalnej- na mocy jakiego dekretu/ustawy utworzono oficjalnie Ludowe Wojsko Polskie.
Czy jest to dekret z 21 lipca 1944 r Krajowej Rady Narodowej o połączeniu Armii Polskiej przybyłej z ZSRR z Armia Ludowa walcząca w okupowanym kraju w jedno wojsko polskie.
Czy moze nastąpiło to dopiero po ukształtowaniu się włądzy ludowej na mocy konstytucji z 1952 roku??
pozdrawiam Marcin T. Strona...hmmm..."ciekawa". Dla mnie ciekawe było to, co powiedział w czasie uroczystości z okazji 62. rocznicy bitwy na Porytowym Wzgórzu przewodniczący Rady Krajowej Żołnierzy Armii Ludowej, płk Tadeusz Szymański. I szczerze powiedziawszy, wcale się nie zdziwiłem. Przemówienie ogólnikowe, ze wskazaniem na partyzantów AL.
No cóż, mamy taki ustrój, że każdy może pisać to, co chce...
Edit:
Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że książka Piotra Gontarczyka Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944 (wyd. Warszawa, 2003), która miała pokazać prawdziwe oblicze PPR, GL i AL, w przynajmniej paru miejscach omija pewne rzeczy... Przypadek... Co do owej miny i represji potem następujących, to rzeczywiście sam nie wiem już. Mina z opóźnionym zapłonem eksplodowała ok. 6 wieczorem 22 października (co ciekawe jednak autor dodaje enigmatyczne „podłożone przez sowieckich komandosów – może jednak owi ”komandosi” mieli coś wspólnego z desantem? Choć dla mnie wyglądałoby to b. na „Charków”) pod budynkiem NKVD, który został obrany za siedzibę HQ 4A – śmierć poniósł m.in. gen. Glogojeanu. W następstwie tego i „oddolnej” inicjatywie gen. Trestioreanu przystąpił do odwetu („latarnicy” Odescy), później zaś pojawia się i ów rozkaz który przytoczyłeś w całości – 200 bolszewików za 1 oficera, 100 za 1 podoficera bądź szeregowca. Co ciekawe tutaj jest ten rozkaz łączony z owym wybuchem i nic nie wspomina się o żadnym desancie, może rzeczywiście nastąpiło „nałożenie” się wydarzeń.. co mogło tylko zaostrzać represje.
Co do samych dzikich pogromów, jak się przyjrzeć, to największe nasilenie mamy tak do lata 42, potem wszystko zaczyna się „racjonalizować”. Z drugiej strony też Żydów przeżyło w Rumuni (ale jako takiej) stosunkowo dużo. Dochodziło też powiązania Żydowskiego Centrum (takiej Krajowej Rady) z władzami i czołowymi rumuńskimi politykami – co tworzyło jakąś nić porozumienia, naciski zewnętrzne, oraz zapewne stopniowy niekorzystny obrót syt. wojennej..
A gros czystek został już dokonany
Musicie być bezlitośni, Nie wiem kiedy po ilu stuleciach naród rumuński ponownie będzie miał całkowitą swobodę działania i możliwość oczyszczania etnicznego kraju. Oto godzina, w której jesteśmy niepodzielnymi panami na swoim terytorium
Czyżby ta godzina po prostu dobiegła końca??
pozdrawiam
naczelny dowódca - gen. bryg. Michał Żymierski „Rola” szef Sztabu Głównego - płk Franciszek Jóźwiak „Witold” przedstawiciel Krajowej Rady Narodowej - Jan Czechowski I jak?
Dobrze
Ta praca doktorska powstała chyba w 2000 r. Czemu podejrzenie o komunistyczny skręt?
Chodziło mi o książkę, z której brałem rozwiązanie do Twojej zagadki. Najwyraźniej spodobał mi się ten konkurs . Oto odpowiedź:
naczelny dowódca - gen. bryg. Michał Żymierski „Rola”
szef Sztabu Głównego - płk Franciszek Jóźwiak „Witold”
przedstawiciel Krajowej Rady Narodowej - Jan Czechowski
I jak?
A ja myślałem, że w komunistycznych książkach nie ma prawdy, a tu taka niespodzianka.
Ta praca doktorska powstała chyba w 2000 r. Czemu podejrzenie o komunistyczny skręt?
Pozdrawiam Nie rozumiem dlaczego Bataliony Chłopskie wymieniane są razem z GL/AL. Wszak BCh było formacją zbrojną podziemnego Stronnictwa Ludowego "ROCH", które z kolei wchodziło w skład Rady Jedności Narodowej, podziemnego quasi-parlamentu, związanego z rządem polskim na emigracji (w Londynie). Należy także nadmienić, że w wyniku akcji scaleniowej większość jednostek BCh weszła w skład Armii Krajowej.
Natomiast GL/AL było zbrojnym ramieniem Polskiej Partii Robotniczej i podobnie jak PPR posiadało swoją centralę w Moskwie.
Dlatego uważam za nadużycie łączenie BCh i AL/GL w jedną organizację.
czy ktoś wie skąd zdobyć informacje na ten tematbo co wyczytałem w "T-34 mityczna broń tom2" to tylko to że było jakieś spięcie ale nic więcej nie ma żadnych informacji :/
Sporo o tym na stronie
http://www.ketrzyn.ordynariat.opoka.org ... A/wpoc.htm
Pozwolę sobie zacytować:
"Sprawa zabezpieczenia granicy południowej miała szczególne znaczenie z uwagi na fakt, że granica z Czechosłowacją była nie w pełni uregulowana, co powodowało nieporozumienia i kontrowersyjne stanowiska obu stron wobec niektórych spornych obszarów przygranicznych w rejonie Śląska Cieszyńskiego, Ziemi Kłodzkiej i Raciborskiej.
Władze Czechosłowacji stosując metodę faktów dokonanych wzorem z 23.I.1919 r.[26] wysłały 10.VI.1945 r. jednostki wojskowe wzmocnione czołgami na tereny powiatu raciborskiego, zajmując m.in. stację kolejową Chałupki położoną na linii Bogumin-Racibórz.[27] Kierujący akcją oficer czechosłowacki nie ukrywał, że zamierza obsadzić tereny aż do Odry. Wraz z wojskami pojawili się także czescy kolejarze.[28] W następnych dniach milicja czeska korzystając z faktu braku ochrony granicy weszła na głębokość 10-12 km w granice Dolnego Śląska, zajmując szereg miejscowości w powiecie kłodzkim i bystrzyckim. 15 czerwca 1945 roku do Kłodzka wjechał czeski pociąg pancerny[29]. Na obszarach zaolziańskich władze Czechosłowacji jednostronnie ustanowiły swoją administrację, prowadząc jednocześnie politykę represji i szykan wobec ludności polskiej.
W tej niezwykle skomplikowanej i napiętej sytuacji na polecenie Prezydenta Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta, minister obrony narodowej i naczelny dowódca WP rozkazem operacyjnym nr 00333/OP z dn. 12.VI.1945 r.[30] nakazał dowódcy 1 korpusu pancernego gen. bryg. Józefowi Kimbarowi obsadzić odcinek granicy polsko-czecho-słowackiej z roku 1937 od Prudnika do Cieszyna. „Oddziały czeskie – głosił rozkaz – które przekroczyły tę linię okrążyć i rozbroić możliwie bez przelewu krwi”.
Po pierwsze nie było zbrojnego ramienia KPP.....
ARMIA LUDOWA (AL), konspiracyjna organizacja wojsk. utworzona na mocy dekretu Krajowej Rady Narodowej z 1 I 1944; formacja zbrojna Polskiej Partii Robotniczej (PPR); utworzona przez przemianowanie Gwardii Ludowej (GL); akcja pozyskania sił z innych organizacji nie powiodła się; samodzielność wobec AL zachowywały oddziały i brygady Polskiego Sztabu Partyzanckiego (PSzP). Zadaniem AL była dywersja antyniem. na korzyść Armii Czerwonej, udział w organizowaniu i obronie tworzonego przez PPR systemu władzy (KRN i terenowych rad nar.) oraz przejęciu władzy na wyzwolonych terenach. Władzę zwierzchnią nad AL formalnie sprawowała KRN, a faktycznie PPR.[...].
za encyklopedia PWN
chodzi mi o to ostatnie zdanie
jeden gwint KPP czy PPR! "MIT: Wielu przyszłych rodziców myśli, że pasy bezpieczeństwa stanowią zagrożenie dla płodu. FAKT: Podczas wypadku pasy bezpieczeństwa są jedynym urządzeniem, które może uratować życie kobiety w ciąży i jej nienarodzonego dziecka."Cytat ze strony Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego nie pozostawia złudzeń:Przyszła mamusiu!Zapnij pas,proszę myślę że Adamuszek może zmiażdżyć rywali ilością głosów, chociaż może się mylę.. przecież bez Kazika Miedzianka chyba nie dałaby rady w lidze, a Proć i Biszczak w swoich dyscyplinach również są w krajowej czołówce:) No, no jeszcze będzie ciekawie:) Relacja z konferencji prasowej dotyczącej organizacji konferencji naukowo - politycznej
W dniu 9 luty 2009 roku odbyła się w Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu konferencja prasowa dotycząca organizacji konferencji naukowo-politycznej w dniach 18-19 luty 2009 pod tytułem: âźOkrągły Stół. Przyczyny i skutki porozumieniaâ, a także nastąpiła prezentacja inicjatywy obchodów dwudziestej rocznicy roku â89 pod hasłem âźRazem â89â, której pomysłodawcą i koordynatorem jest stowarzyszenie Projekt: Polska.
Na konferencji prasowej obecne były władze uczelni: Rektor prof. zw. dr hab. Elżbieta Lonc, kanclerz Jan Zwierko, mgr Małgorzata Babińsa oraz dr Ryszard Kessler. Podczas konferencji naukowo- politycznej będziemy starać się odpowiedzieć na szereg pytań ważnych z punktu widzenia funkcjonowania demokratycznego państwa, mówił Ryszard Kessler.
Organizatorzy planują obrady w dwóch grupach tematycznych. Pierwsza z nich skupi się na przyczynach porozumienia, druga wokół jego skutków. Ponadto na konferencję zaproszeni zostali znani działacze i politycy tamtego okresu, swoją wizytę potwierdził m.in. Władysław Frasyniuk.
Organizatorzy spotkania chcą dokonać przeglądu myśli politycznej i historycznej poświęconej niewątpliwie jednemu z ważniejszych wydarzeń w dwudziestowiecznej historii Polski. Po dwudziestu latach coraz częściej jesteśmy świadkami sporu w postrzeganiu obrad, a jego strony często ulegają emocjom. Członkowie rady krajowej stowarzyszenia P: P - Mateusz Rambacher i Paweł Szpur podjęli ścisłą współpracę z PWSZ przy zorganizowaniu konferencji, a także szeroko omówili ogólnopolską inicjatywę RAZEM 89 - czyli otwartą platformę działania, do której zapraszają wszystkich, którzy chcą włączyć się w obchody dwudziestej rocznicy przemian 1989 roku.
Zapraszamy do współpracy organizacje pozarządowe, samorządy, firmy, szkoły, biblioteki, domy kultury, grupy młodzieżowe - wszystkich, którzy chcą być RAZEM.
Więcej informacji na:
Wałbrzyski Park Przemysłowy
Pod lokalizację inwestycji związanej z budową hal produkcyjnych i magazynowych wybrano nieruchomość przy ul. Uczniowskiej o łącznej powierzchni 5,8915ha (plus powierzchnia skarp, tj. 0,6412 ha, które powstały jako efekt makroniwelacji terenu), położoną w województwie dolnośląskim, powiecie wałbrzyskim, Gminie Miejskiej Wałbrzych, obręb ewidencyjny: 10 â Poniatów, AM 3.
Nieruchomość WPP jest to teren po makroniwelacji, objęty granicami Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Połączenia drogowe: Do Nieruchomości WPP prowadzi nowo wybudowana droga dojazdowa o szerokości 7m, o nawierzchni asfaltowej, zakończona rondem o szerokości 40m, wraz z oświetleniem, połączona z czteropasmową ul. Uczniowską bezpośrednio prowadzącą do drogi krajowej nr 35 (Wrocław â autostrada A4 â granica państwa).
Połączenia kolejowe: W odległości ok. 4,5 km znajduje się towarowa stacja przeładunkowa Wałbrzych Szczawienko, położona na trasie relacji Wrocław â Jelenia Góra.
Najbliższe lotniska: Wrocław - Strachowice â 65 km, Mirosławice â 37 km.
Warunki zagospodarowania
Obowiązujący MPZP został uchwalony 18 listopada 1998r, Uchwałą Rady Miejskiej nr II/15/98, zmieniony Uchwałą Rady Miejskiej nr XII/143/03 z dn. 10 lipca 2003r. Nieruchomość WPP leży na terenie oznaczonym w miejscowym planie symbolem 7.3 PP. Przeznaczenie terenu 7.3 PP:
* funkcja podstawowa: produkcyjno â magazynowa, * funkcja uzupełniająca: zabudowa usługowa i zieleń izolacyjna.
Zakres ustaleń planu, warunki kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenu:
* nieprzekraczalne linie zabudowy ustala się od strony dróg klasy zbiorczej, * tereny biologicznie czynne (zieleń towarzysząca) nie mniej jak 15 %, * wysokość zabudowy nie może przekraczać trzech kondygnacji lub 20m wysokości, * dopuszcza się lokalizację dominant architektonicznych, wymuszonych względami technologicznymi.
http://www.ipdevelopment.pl/node/13 Stowarzyszenie "MŁODE CENTRUM" zmieniło nazwę na âźProjekt: Polskaâ
Promowali Wałbrzych na Kongresie Stowarzyszenia âźProjekt: Polskaâ w Warszawie
Delegacja wałbrzyskiego koła stowarzyszenia âźProjekt: Polskaâ w składzie Magdalena Kujawińska, Przewodniczący Wałbrzyskiego oddziału stowarzyszenia Mateusz Rambacher oraz radny Rady Miejskiej Paweł Szpur promowała Wałbrzych na Kongresie Stowarzyszenia w Warszawie. Kongres odbył się 25 i 26 października 2008 roku. Podczas obrad przyjęto nowy statut i zmieniono nazwę stowarzyszenia z âźMłode Centrumâ na âźProjekt: Polskaâ, a także zniesiono barierę wieku. Nowym Prezesem został Szymon Gutkowski- biznesmen, współwłaściciel i dyrektor generalny agencji reklamowej DDB Warszawa, a w przeszłości asystent Jacka Kuronia.
W dyskusjach panelowych dotyczących przyszłości naszego kraju, udział wzięli m.in.: prof. Zbigniew Pełczyński- profesor filozofii politycznej Uniwersytetu w Oxfordzie , Prezes Stowarzyszenia Szkoła Liderów, a także Aleksander Smolar â Prezes Zarządu Fundacji im. Stefana Batorego oraz Michał Boni â Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Mateusz Rambacher i Paweł Szpur zostali wybrani do Rady Krajowej Stowarzyszenia. Uczestnicy oraz goście kongresu otrzymali materiały promujące miasto Wałbrzych.
Od lewej: Paweł Szpur, minister Michał Boni, Mateusz Rambacher, Magdalena Kujawińska
[WROCŁAW]
BUFOROWA 85
miejscowość: Wrocław dzielnica lub rejon: Krzyki adres: Buforowa 85 powierzchnia: 3,06 ha cena: 26 000 000 zł
typ działki: rolna data dodania: 20 X 08
Do sprzedania działka (obecnie rolna) o powierzchni 3,0602 ha, zlokalizowana w południowo-wschodniej części Wrocławia, na osiedlu Jagodno. Obszar złożony jest z dwóch działek ewidencyjnych nr 16 i 17, które zgodnie z projektem uchwały rady gminy, przeznaczone zostały pod zabudowę mieszkalno-usługową. Działka ma kształt prostokąta o szerokości 45 m (obszar wyróżniony na zamieszczonym poniżej projekcie czarną obwódką) i przylega do drogi krajowej nr 395 Wrocław â Strzelin. Na powierzchni około 2/3 (obszary zaznaczone na planie jako 6MW i 2MWU) dopuszczono na niej zabudowę wielorodzinną z maksymalną liczbą do 5 kondygnacji, na pozostałej części zabudowa niska jednorodzinna.
[WROCŁAW]
Protokół nr XXII/08 Sesji Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 12 czerwca 2008 r. V V. DYSKUSJA I GŁOSOWANIE NAD PROJEKTAMI UCHWAŁ W SPRAWACH:
5. UCHWALENIA MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO TRASY ŁĄCZĄCEJ OBWODNICĘ ŚRÓDMIEJSKĄ Z WIELKĄ WYSPĄ WE WROCŁAWIU
Referuje Dyrektor Jacek Barski - To jest teren, który łączy dziś modernizowany ślimak na skrzyżowaniu ulic: Armii Krajowej i Krakowskiej i prowadzi w kierunku tak zwanej Wielkiej Wyspy, granica planu kończy się mniej więcej na osi Odry. Plan obejmuje obszar niecałych 20 ha. Tereny oznaczone na biało przeznaczone są pod ulice i inne urządzenia komunikacyjne, takie jak zjazdy i łącznice. Jedyny kolor o innym przeznaczeniu to czerwona plama oznaczająca obszar, w którym przeznaczenia są pod usługi. Tutaj jest dopuszczenie dla obiektu wysokiego w celu stworzenia efektu bramowego. Po drugiej stronie w planach, które też są prowadzone, wyznacza się drugie takie miejsce, więc na miejscu wjazdowym do miasta pozwalamy na budowę wysokiego obiektu. Do tego planu wpłynęły dwie uwagi. Jedna była złożona przez osoby prywatne, które mają nieruchomości w tym obszarze. Wnosiły one o to, aby wprowadzić w zapisach planu zabudowę jednorodzinną, to jest niemożliwe z dwóch powodów. Jeden jest taki, że jest to teren pod rezerwę komunikacyjną, a drugi związany ze Studium ..., te nieruchomości są w zespole nadrzecznym, w którym wprowadza się zakaz zabudowy. Druga uwaga została złożona przez Stowarzyszenie âźPrzyjazna Wyspaâ protestujące przeciwko takiemu przebiegowi Mostu Wschodniego, wskazywano na inne koncepcje oddalone znacznie bardziej na wschód lub rozważany kiedyś w Studium ... wariant widelcowy, który na etapie opracowywania Studium ... został odrzucony.
Opinie Klubów: - RRD â pozytywna - PO â pozytywna - PiS â pozytywna
Opinie Komisji: - Statutowa â pozytywna - Rozwoju Przestrzennego i Architektury â pozytywna - Infrastruktury Komunalnej â pozytywna - Komunikacji i Ochrony Środowiska - opinia pozytywna
Prowadzący zarządził głosowanie w sprawie
Za głosowało 23, przeciw 0, wstrzymało się 0 Informacyjnie _____________________________________________________________________________________________________________________________ Wałbrzyski Park Przemysłowy
Pod lokalizację inwestycji związanej z budową hal produkcyjnych i magazynowych wybrano nieruchomość przy ul. Uczniowskiej o łącznej powierzchni 5,8915ha (plus powierzchnia skarp, tj. 0,6412 ha, które powstały jako efekt makroniwelacji terenu), położoną w województwie dolnośląskim, powiecie wałbrzyskim, Gminie Miejskiej Wałbrzych, obręb ewidencyjny: 10 â Poniatów, AM 3.
Nieruchomość WPP jest to teren po makroniwelacji, objęty granicami Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Połączenia drogowe: Do Nieruchomości WPP prowadzi nowo wybudowana droga dojazdowa o szerokości 7m, o nawierzchni asfaltowej, zakończona rondem o szerokości 40m, wraz z oświetleniem, połączona z czteropasmową ul. Uczniowską bezpośrednio prowadzącą do drogi krajowej nr 35 (Wrocław â autostrada A4 â granica państwa).
Połączenia kolejowe: W odległości ok. 4,5 km znajduje się towarowa stacja przeładunkowa Wałbrzych Szczawienko, położona na trasie relacji Wrocław â Jelenia Góra.
Najbliższe lotniska: Wrocław - Strachowice â 65 km, Mirosławice â 37 km.
Warunki zagospodarowania
Obowiązujący MPZP został uchwalony 18 listopada 1998r, Uchwałą Rady Miejskiej nr II/15/98, zmieniony Uchwałą Rady Miejskiej nr XII/143/03 z dn. 10 lipca 2003r. Nieruchomość WPP leży na terenie oznaczonym w miejscowym planie symbolem 7.3 PP. Przeznaczenie terenu 7.3 PP:
* funkcja podstawowa: produkcyjno â magazynowa, * funkcja uzupełniająca: zabudowa usługowa i zieleń izolacyjna.
Zakres ustaleń planu, warunki kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenu:
* nieprzekraczalne linie zabudowy ustala się od strony dróg klasy zbiorczej, * tereny biologicznie czynne (zieleń towarzysząca) nie mniej jak 15 %, * wysokość zabudowy nie może przekraczać trzech kondygnacji lub 20m wysokości, * dopuszcza się lokalizację dominant architektonicznych, wymuszonych względami technologicznymi. http://www.ipdevelopment.pl/node/13 [WROCŁAW]
Mediatorzy od inwestycji
Gdyby urzędnicy wcześniej wpadli na instytucję mediatora, Autostradową Obwodnicę Wrocławia mielibyśmy już dawno. Budowa estakady na Gądowie też nie ciągnęłaby się tyle lat przez spory z właścicielem warsztatu samochodowego.
Budowa drogi czy kościoła pod samym oknem nie będzie już takim problemem jak dziś. Nawet jeśli takie inwestycje wywołają protesty okolicznych mieszkańców, będzie je można przeprowadzić. Jak? Dzięki mediatorowi, którego powoła rada miasta czy gminy. âDzięki jego pracy ucywilizujemy konflikty i przyspieszymy ważne inwestycjeâ przekonuje Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury. To właśnie jego resort przygotował nowy projekt ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w której swoje miejsce znaleźli mediatorzy. Mają pojawić się w gminach na wniosek wójta, burmistrza lub prezydentamiasta. Ich zatrudnienie i pensja będzie uzależniona od decyzji radnych. â Jeżeli rada nie podejmie uchwały w tej sprawie, funkcję pośrednika w sporze przejmie samorządowe kolegium odwoławczeâdodaje Dziekoński zaznaczając, że podobne rozwiązanie od lat funkcjonuje we Francji. W samym Wrocławiu do historii przeszły już ostre konflikty o odcinek obwodnicy śródmiejskiej â od Armii Krajowej do Biskupina. Przez kilka lat nie można było dobudować fragmentu trasy, bo nie zgadzali się na to działkowcy, którzy nie chcieli się zgodzić na oddanie swoich ogródków. W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się kolejna wielka awantura â okościół przy ul. Jaracza. Mieszkańcy właśnie szykują protest do rady miejskiej i prezydenta. Poszło o plany budowy nowej świątyni na terenie tamtejszych ogródków. Ludzie kościoła nie chcą, bo zasłoni im widok z okna. Wątpliwość co do skuteczności mediatorów ma Czesław Wandzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze, który wczoraj we Wrocławiu przysłuchiwał się propozycjom Olgierda Dziekońskiego. â Mediatorzy nie będą mieli żadnych uprawnień, będą jedynie łagodzili spory. A niektórych osób się nie przekona âuważa Wandzel. Ministerstwo infrastruktury w ustawie zastrzega, że mediatorami niemogą być np. sędziowie. Dopuszcza jednak, żeby jeden mediator obsługiwał kilka gmin. Nie musi być nawet obywatelem polskim, ale musi mówić po polsku. Mediatorzy mają pojawić się w gminach od przyszłego roku.
Magdalena Kozioł - POLSKA Gazeta Wrocławska Hala jak ta lala!
dodano: 24.07.2008 Do końca tego roku ma być wykonana dokumentacja techniczna, a w dwóch następnych latach władze gminy Domaniów chcą wybudować w Wierzbnie halę widowiskowo-sportową
Tak ma wyglądać nowa hala widowiskowo-sportowa w Wierzbnie
Musimy wykorzystać ten dobry okres w rozwoju gminy, gdy systematycznie rosną jej dochody, a w całym kraju jest sprzyjająca atmosfera dla sportu - mówi wójt Marek Chudy. To głównie z jego inicjatywy a także za sprawą Stanisława Grzesika, pełnomocnika szefa gminy do spraw inwestycji, pomysł wybudowania hali widowiskowo-sportowej w Wierzbnie zaczęto przekuwać w czyn. - Początkowo miała to być zwykła sala gimnastyczna, usytuowana tuż obok Zespołu Szkół w Wierzbnie - mówi Stanisław Grzesik. - Okazało się jednak, że pobliska działka jest bardzo mała i trudno było tam zmieścić nawet tę niewielką salę. Gdy zapadła decyzja o nowej lokalizacji, obok boiska piłkarskiego i na miejscu starej wysłużonej hali, postanowiliśmy zaproponować budowę nowej, ale już takiej z prawdziwego zdarzenia. Najpierw zlecono opracowanie koncepcji. Na sesji Rady Gminy Domaniów 27 czerwca zaprezentowała ją Barbara Osińska z wrocławskiego biura projektowego âśBOâ. Przedstawiła lokalizację i wizualizację hali widowiskowo-sportowej oraz szacunkowe koszty budowy. Hala ma mieć około 3400 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, a koszt budowy przy dzisiejszych cenach wyniósłby około 8,5 mln złotych. Hala miałaby dwa piętra. Na parterze - boiska do gry w piłkę ręczną, w koszykówkę i w siatkówkę. Wszystko w wymiarach pozwalających organizować imprezy sportowe o randze krajowej i międzynarodowej. Przewidziano miejsca dla widzów, salkę konferencyjną, gabinety dla trenerów oraz kawiarenkę. W bocznych pomieszczeniach byłoby odrębne miejsce dla ciężarowców, bo to główna dyscyplina sportowa w gminie Domaniów. Z Wierzbna pochodzi najsłynniejszy obecnie polski sztangista Szymon Kołecki, a karierę w miejscowym klubie zaczynał inny polski olimpijczyk Grzegorz Kleszcz. - Te dwa nazwiska chcemy wykorzystać w promowaniu naszego pomysłu i przy pozyskiwaniu pieniędzy ma budowę hali - mówi Stanisław Grzesik. - Jesteśmy już po słowie z obu sportowcami i gdy wrócą z igrzysk w Pekinie, włączą się aktywnie do pomocy przy budowie wierzbiańskiej hali.
Tekst: Krzysztof Andrzej Trybulski
http://www.gazeta.olawa.pl/aktualnosci,wiecej,2005.htm Protokół nr XXII/08 Sesji Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 12 czerwca 2008 r.
5. UCHWALENIA MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO TRASY ŁĄCZĄCEJ OBWODNICĘ ŚRÓDMIEJSKĄ Z WIELKĄ WYSPĄ WE WROCŁAWIU
Referuje Dyrektor Jacek Barski - To jest teren, który łączy dziś modernizowany ślimak na skrzyżowaniu ulic: Armii Krajowej i Krakowskiej i prowadzi w kierunku tak zwanej Wielkiej Wyspy, granica planu kończy się mniej więcej na osi Odry. Plan obejmuje obszar niecałych 20 ha. Tereny oznaczone na biało przeznaczone są pod ulice i inne urządzenia komunikacyjne, takie jak zjazdy i łącznice. Jedyny kolor o innym przeznaczeniu to czerwona plama oznaczająca obszar, w którym przeznaczenia są pod usługi. Tutaj jest dopuszczenie dla obiektu wysokiego w celu stworzenia efektu bramowego. Po drugiej stronie w planach, które też są prowadzone, wyznacza się drugie takie miejsce, więc na miejscu wjazdowym do miasta pozwalamy na budowę wysokiego obiektu. Do tego planu wpłynęły dwie uwagi. Jedna była złożona przez osoby prywatne, które mają nieruchomości w tym obszarze. Wnosiły one o to, aby wprowadzić w zapisach planu zabudowę jednorodzinną, to jest niemożliwe z dwóch powodów. Jeden jest taki, że jest to teren pod rezerwę komunikacyjną, a drugi związany ze Studium ..., te nieruchomości są w zespole nadrzecznym, w którym wprowadza się zakaz zabudowy. Druga uwaga została złożona przez Stowarzyszenie âźPrzyjazna Wyspaâ protestujące przeciwko takiemu przebiegowi Mostu Wschodniego, wskazywano na inne koncepcje oddalone znacznie bardziej na wschód lub rozważany kiedyś w Studium ... wariant widelcowy, który na etapie opracowywania Studium ... został odrzucony.
Opinie Klubów: - RRD â pozytywna - PO â pozytywna - PiS â pozytywna
Opinie Komisji: - Statutowa â pozytywna - Rozwoju Przestrzennego i Architektury â pozytywna - Infrastruktury Komunalnej â pozytywna - Komunikacji i Ochrony Środowiska - opinia pozytywna
Prowadzący zarządził głosowanie w sprawie
Za głosowało 23, przeciw 0, wstrzymało się 0
W wyniku głosowania uchwała nr XXII/713 /08 Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 12 czerwca 2008 roku w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego trasy łączącej obwodnicę śródmiejską z Wielką Wyspą we Wrocławiu została przyjęta Co nowego na drodze 94?
(2008-07-08)
Co nowego na drodze 94? Samorząd jedno â drogowcy drugie Nadzieje budzi fakt, że niedawno rozpoczęto modernizację mostu drogowego w miejscu gdzie obwodnica przebiega nad Średzką Wodą. Koszt inwestycji to blisko 4 mln zł.
Zastrzeżeń nie brakuje
Dla jednych to droga przez mękę (m.in. głębokie koleiny), dla innych (o czym świadczą liczne krzyże na poboczach) â droga tylko w jedną stronę. Krajowa dziewięćdziesiątka czwórka, przecinająca gminę Środa Śląska ze wschodu na zachód, jest solą w oku zarówno drogowców jak i uczestników ruchu, a także mieszkańców miejscowości, przez które przebiega. Stan techniczny drogi to jedno, a stan bezpieczeństwa np. pieszych przekraczających ją w miejscach skrzyżowań z drogami podporządkowanymi â drugie. Na odcinku, na którym droga 94 pełni funkcje obwodnicy miejskiej, punktów budzących zastrzeżenia jest kilka. Temat nie jest nowy i już niejednokrotnie poruszany był m.in. na sesjach Rady Miejskiej, w których uczestniczyli także przedstawiciele wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Spekulacji na temat tego czy i kiedy będzie remontowana i przebudowywana nie brakuje. Nadzieje budzi fakt, że niedawno rozpoczęto modernizację mostu drogowego w miejscu gdzie obwodnica przebiega nad Średzką Wodą. Jest to jednak inwestycja odrębna. Jej realizacja ma potrwać siedem miesięcy, licząc od dnia podpisanej umowy na to zadanie, tj. od 4 kwietnia br. W tym czasie całkowicie rozebrany zostanie most stary, a w jego miejscu zostanie wybudowany nowy. Na czas przebudowy objazd zostanie poprowadzony przez tymczasowy most wybudowany obok. Przebieg drogi 94 w tym miejscu po zakończeniu inwestycji nie ulegnie zmianie w stosunku do stanu dotychczasowego. Koszt inwestycji to blisko 4 mln zł. Jak informuje wrocławski oddział GDDKiA, w lutym br. Wojewoda Dolnośląski wydał pozwolenia na budowę dla rozbudowy drogi krajowej 94 na odcinkach: Środa Śląska - Wrocław i Wilczków - Środa Śląska.
http://www.srodaslaska.pl/www/main.xml Prezydent Legnicy chce zwiększyć nakłady na inwestycje, remonty i bezpieczeństwo mieszkańców
Podczas dzisiejszej (24 czerwca br.) konferencji prasowej Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski poinformował przedstawicieli lokalnych i regionalnych mediów o skierowanym na najbliższą sesję Rady Miejskiej (30 czerwca) swoim projekcie uchwały w sprawie zmian budżetu miasta na rok 2008. Projekt zakłada zwiększenie dochodów budżetowych o 3.307.903,84 zł oraz zwiększenie wydatków miasta o 5.737.503,84 zł. Po wprowadzeniu zaproponowanej radnym korekty budżet po stronie dochodów zamknie się kwotą 318.811.587,44 zł, natomiast po stronie wydatków â kwotą 361.423.614,44 zł. Większe dochody pochodzą głównie z rezerwy celowej budżetu państwa na zadania zwiększające bezpieczeństwo ruchu drogowego, z rezerwy subwencji ogólnej oraz rosnących dochodów własnych gminy. Zgodnie z prezydenckim projektem zmian budżetu, zwiększyć się powinny przede wszystkim wydatki na inwestycje - o prawie 3,1 miliona złotych. Z tego na poprawę jakości dróg i ulic trzeba wydać ok. 2,8 mln zł więcej. Oto najważniejsze przykłady dodatkowego sfinansowania ważnych dla miasta i mieszkańców przedsięwzięć: - przebudowa dróg na obszarze rewitalizowanego âźZakaczawiaâ (rejon ulic H. Pobożnego, B. Chrobrego, Wałów Poniatowskiego) â dokumentacja niezbędna do ubiegania się o środki z UE w I kwartale 2009 r. â zwiększenie planu wydatków z 300.000 zł do 448.00 zł, - budowa zatoki autobusowej przy ul Sudeckiej - 200.000 zł, - budowa ścieżek rowerowych wzdłuż Al. Piłsudskiego â 400.000 zł, - przebudowa ulic Piastowskiej, Pocztowej i Kartuskiej w ciągu drogi krajowej nr 94 (dokumentacja) â 200.000 zł, - przebudowa ul. Jaworzyńskiej od Borsuczej do Handlowej wraz z uzbrojeniem oraz Boiskowej i Myśliwskiej dla umożliwienia inwestorom dojazdu do nowej części LSSE przekazanej Strefie przez miasto w 2007 roku (dokumentacja) â 500.000 zł, - przebudowa ul. Gniewomierskiej, stanowiąca pierwszy etap stworzenia drogi południowo-wschodniej, łączącej osiedla z terenami przemysłowymi miasta â 1.000.000 zł, - dowożenie uczniów do szkół â 46.000 zł, - modernizacja ZSO nr 2 ul. Radosna â 66.000 zł, - umundurowanie, paliwo i remonty sprzętu w Państwowej Straży Pożarnej â 60.000 zł, - rozwój monitoringu wizyjnego w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych â 342.433 zł, - zwiększenie dotacji dla Powiatowego Urzędu Pracy â 350.543 zł, - podwyżki wynagrodzeń dla pracowników MOPS â 715.948 zł, - dotacja na remont witraża i kamieniarki w legnickiej Katedrze â 66.129 zł. Od rozwagi i dbałości radnych o sprawy miasta i interesy mieszkańców zależy, czy przyjmą na sesji prezydencki projekt zmian budżetu.
http://www.legnica.um.gov.pl/pl/site/wx ... iec2008_56 [WROCŁAW]
Protokół nr XXI/08 Sesji Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 15 maja 2008 r.
V. DYSKUSJA I GŁOSOWANIE NAD PROJEKTAMI UCHWAŁ W SPRAWACH:
16. PRZYSTĄPIENIA DO SPORZĄDZENIA MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO DLA PÓŁNOCNEJ CZĘŚCI ZESPOŁU URBANISTYCZNEGO GAJ CENTRUM WE WROCŁAWIU
Dyrektor Tomasz Ossowicz â Panie Przewodniczący, Wysoka Rado to jest obszar pomiędzy Obwodnicą Śródmiejską, to jest ul.Armii Krajowej, ul.Piękną, Kościół Św. Ducha, Polmozbyt. To miejsce jest obszarem dość silnego chaosu przestrzennego i mamy perełkę w postaci tego kościoła, obszar znakomicie się nadaje na zabudowę o charakterze biznesowym zwłaszcza od ul.Armii Krajowej, a od ul.Pięknej nadaje się pod zabudowę mieszkaniową. Wysoka Rada przyjęła uchwałę o przystąpieniu, tylko ona obejmowała kawałek terenu na południe w kształcie młotka. Przeanalizowaliśmy tę sprawę jeszcze raz dokładnie i problem polega na tym, że znaczna część tej części na dole wymagałaby zgody rolnej. Są również kłopoty związane z tym, że znaczną część stanowią ogrody działkowe. Dokładniejsza analiza wskazuje, że niewiele udałoby się tutaj szybko zbudować, a nie chcemy hamować propozycji inwestycyjnych w tej północnej części. W związku z tym prosimy o zgodę na zmianę obszaru objętego planem. Terenem na południe byśmy zajęli się w późniejszym czasie, kiedy będzie można spokojnie starać się o zgodę rolną.
Opinia Klubów: - RRD - opinia pozytywna - PO - opinia pozytywna - PiS - opinia pozytywna
Opinie Komisji: - Statutowa â bez uwag - Infrastruktury Komunalnej - opinia pozytywna - Rozwoju Przestrzennego i Architektury - opinia pozytywna - Komunikacji i Ochrony Środowiska - opinia pozytywna
Prowadzący zarządził głosowanie w sprawie
za - 30, przeciw â 0, wstrzymał się â 1.
W wyniku głosowania uchwała nr XXI/692/08 Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 15 maja 2008 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla północnej części zespołu urbanistycznego Gaj Centrum we Wrocławiu została przyjęta
17. PRZYSTĄPIENIA DO SPORZĄDZENIA MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO W REJONIE ULICY BOLESŁAWA DROBNERA ORAZ WYSPY SŁODOWEJ I WYSPY BIELARSKIEJ
Referuje Dyrektor Tomasz Ossowicz â Panie Przewodniczący, Wysoka Rado jest to obszar, który obejmuje Wyspę Bielarską, Wyspę Słodową, bardzo znane miejsca, ul.Drobnera, ul.Dubois. Problemem jest budynek mieszkalny, który chcielibyśmy zaadaptować na inne potrzeby, plan w tej chwili uniemożliwia to. Są stare młyny, gdzie też jest ograniczenie funkcji, mogliśmy to rozszerzyć już to dawno. Jest możliwość rozbudowy hotelu, który tam się znajduje przy ul.Drobnera, szersze możliwości przebudowy naszych obiektów. Miejsce jest dość eksponowane, w związku z tym bardzo proszę o poparcie tej uchwały.
Opinia Klubów: Opinie pozytywne
Opinie Komisji: - Statutowa â bez uwag - Rozwoju Przestrzennego i Architektury - opinia pozytywna - Infrastruktury Komunalnej - opinia pozytywna - Komunikacji i Ochrony Środowiska - opinia pozytywna
Prowadzący zarządził głosowanie w sprawie
za - 31 , przeciw â 0, wstrzymało się â 0.
W wyniku głosowania uchwała nr XXI/693/08 Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 15 maja 2008 roku w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Bolesława Drobnera oraz wyspy Słodowej i wyspy Bielarskiej została przyjęta [Wałbrzych]
Powołanie 12 metropolii i funduszu sołeckiego, aktywizującego mieszkańców wsi, to projekty towarzyszące reformie administracyjnej - zapowiedział w Wałbrzychu przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.
Chlebowski podczas organizowanej na zamku Książ w Wałbrzychu (Dolnośląskie) krajowej konferencji "Decentralizacja zadań publicznych szansą dla rozwoju lokalnego i regionalnego" zapowiedział, że jednym z celów reformy administracyjnej będzie utworzenie 12 tzw. obszarów metropolitalnych. Przy ich powołaniu zachowana zostanie otwarta formuła, która pozwoli Radzie Ministrów na ewentualne powołanie kolejnych metropolii. Otwarte będą również formuły przystąpienia do niej członków.
Metropolia ma być "publiczną formą współpracy samorządowej". "To rady miast i rady gmin będą podejmowały decyzję o przystąpieniu do tworzonej metropolii, w ustawie będą najprawdopodobniej określone siedziby tych metropolii, ale to rady poszczególnych gmin, po zasięgnięciu opinii mieszkańców, będą podejmowały decyzje o przystąpieniu do metropolii, oczywiście będzie możliwość wystąpienia" - mówił Chlebowski dodając, że sens ich powołania wynika z m.in. z procesów globalizacji oraz z wyzwań wynikających z naszej obecności w UE.
System zarządzania metropolią ma gwarantować możliwość zrównoważonego rozwoju oraz dawać wszystkim gminom szanse wspólnego zarządzania.
- Trzeba uwzględniać rangę stolicy, ale trzeba brać pod uwagę również małe gminy, które należą do metropolii. Stąd propozycja tzw. podwójnego systemu głosowania w metropolii, czyli systemu, który uwzględnia ilość mieszkańców i ilość gmin, który może dać gwarancję podmiotowości uczestnikom metropolii - mówił Chlebowski.
Głównymi zadaniami metropolii mają być: opracowanie strategii rozwoju, kwestie dotyczące planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz ochrony środowiska, transportu, bezpieczeństwa publicznego i infrastruktury. Metropolie mają być finansowane w dużej mierze ze środków budżetu państwa, będą też "zasilane składkami poszczególnych uczestników, a być może również środkami z UE".
Chlebowski zapowiedział też powołanie tzw. funduszu sołeckiego, który ma "aktywizować inicjatywy obywatelskie na polskich wsiach oraz podnieść rangę sołtysa jako jednostki samorządowej".
- Idea funduszu polega na wydzielaniu w budżetach gmin pewnej puli pieniędzy, która byłaby w gestii danego sołectwa. Rada sołecka i sołtys przedstawialiby projekt utworzenia takiego funduszu wójtowi lub burmistrzowi do 30 września każdego roku. Składanie takich projektów nie byłoby jednak obowiązkowe -mówił Chlebowski. Dodał, że to dochody danej gminy będą determinowały ostatecznie wielkość funduszu.
Poseł PO podkreślił, że zdaje sobie sprawę z kontrowersyjnego charakteru projektu, bo "narzuca on nowe obowiązki na wójtów i burmistrzów, jest w pewnym sensie trudny dla administracji, ale jest to dobra próba aktywizowania inicjatywy obywatelskiej na polskich wsiach". Chlebowski przyznał, że prace legislacyjne nad projektem reformy administracji powinny zakończyć się jesienią.
- Koniec września lub połowa października to optymalny termin przyjęcia ich przez sejm. Sądzę, że dobrze byłoby prace parlamentarne zakończyć w listopadzie, żeby od 2009 r. przepisy weszły w życie. Tym bardziej, że część założeń tej reformy będzie rozłożona na dwa lata, więc uważam, że znaczna część elementów powinna wejść w życie 1 stycznia 2009 roku - dodał Chlebowski.
PAP; http://www.wnp.pl/wiadomosci/powstanie- ... 50808.html Stanowisko Rady POIU w sprawie przedmiotowego projektu uchwały, które zostanie przekazane do KRIU:
Gdańsk, dnia 19.11.2008 r.
Krajowa Rada Izby Urbanistów 00-641 Warszawa ul. Mokotowska 4/6 (pokój 213a)
Dotyczy: projektu uchwały Krajowej Izby Urbanistów w sprawie określenia wymagań stawianych członkowi Izby Urbanistów prowadzącemu przygotowanie zawodowe osoby ubiegającej się o przynależność do Izby Urbanistów.
Poniżej przedstawiamy uwagi do projektu uchwały Krajowej Izby Urbanistów w sprawie określenia wymagań stawianych członkowi Izby Urbanistów prowadzącemu przygotowanie zawodowe osoby ubiegającej się o przynależność do Izby Urbanistów.
1. Niejednoznaczny jest zapis zawarty w paragrafie 1 pkt.2. o treści âźprowadzi zespół prowadzący projektowanie przestrzeni w skali regionalnej lub lokalnejâ; W jaki sposób udokumentować prowadzenie zespołu ?
2. Niejednoznaczny i możliwy do różnej interpretacji jest zapis zawarty w paragrafie 1 pkt.3 o treści âź nie jest ukarana z tytułu odpowiedzialności dyscyplinarnejâ. W którym momencie nie jest ukarana? Proponuję zmianę zapisu w sposób następujący: âźw okresie prowadzenia przygotowania zawodowego praktykanta nie została ukarana z tytułu odpowiedzialności dyscyplinarnejâ
3. Zapis zawarty w paragrafie 3 jest zbędny , ponieważ bez osobistego zaangażowania praktykanta traci sens jego praktyka.
4. Paragraf 4 ustala wymogi głównie w odniesieniu do spraw formalno â prawnych, bez odniesienia do praktyki âźwarsztatowejâ, poznania i wdrażania zasad tworzenia planów, przeprowadzania prac analitycznych, modelowych, itp. dokumentujących rozwiązania planistyczne. W paragrafie 4 proponujemy dopisać pkt (najlepiej jako 1) o treści : âź nabycie umiejętności przeprowadzenia analiz planistycznych, dokumentujących rozwiązania planistyczneâ. Wprowadzony zapis ma na celu zwrócenie uwagi na istotę i wagę prowadzonych prac projektowych i odniesienie rozwiązań do otaczającej przestrzeni oraz do występujących uwarunkowań.
5. W związku z treścią paragrafu 6 - treść paragrafu 5 jest zbędna i nadmiernie formalizuje tryb praktyk.
6. Paragraf 7 nakłada na osoby prowadzące praktykę zawodową dodatkowe obowiązki i jest szkodliwa dla osób prowadzących praktykę zawodową. Stanowisko Rady POIU w sprawie przedmiotowego projektu uchwały, które zostanie przekazane do KRIU:
Gdańsk, dnia 19.11.2008 r.
Krajowa Rada Izby Urbanistów 00-641 Warszawa ul. Mokotowska 4/6 (pokój 213a)
dotyczy: opiniowania zmiany uchwały Nr 12/2003 z dnia 15 lipca 2003 roku w sprawie udzielenia rekomendacji członkom Izby Urbanistów do komisji urbanistyczno â architektonicznej.
Rada Północnej Okręgowej Izby Urbanistów w Gdańsku na posiedzeniu w dniu 15 listopada 2008 roku zapoznała się z projektem Uchwały Krajowej Rady Izby Urbanistów w sprawie zmiany uchwały Nr 12/2003 z dnia 15 lipca 2003 roku w sprawie udzielenia rekomendacji członkom Izby Urbanistów do komisji urbanistyczno â architektonicznej. Po przeprowadzonej dyskusji Północnej Okręgowej Izby Urbanistów przekazuje uwagi dotyczące wprowadzenia do uchwały Nr 12/2003 z dnia 15 lipca 2003 roku § 6a i § 6b: ď propozycje zawarte w § 6a w pkt 1 i 2 dotyczące przekazania do Izby wykazu komisji, w których członek uczestniczył oraz wykazu odbytych posiedzeń wraz z określeniem ich przedmiotu jakkolwiek jest uciążliwe dla członków komisji to po ograniczeniu zakresu składanych informacji do wykazu komisji i liczby posiedzeń i przedmiotu opracowania mogłyby uzyskać aprobatę członków; ď natomiast zawarte w § 6a pkt 3 propozycje oceny prac komisji w tym również ocenę merytoryczną opiniowanych opracowań a także ocenę przygotowania merytorycznego członków komisji Rady Północnej Okręgowej Izby Urbanistów uważają za niewłaściwe, zarówno ze względu na zakres obowiązku i informacji nakładanych na członków komisji jak również zmuszanie członków Izby do działań sprzecznych z zasadami etyki zawodowej. Chodzi o jasno wyartykułowany w § 6a pkt 3 zapis dotyczący przekazywania Izbie oceny merytorycznej opracowań i przygotowania pozostałych członków komisji. Uważamy, że członkowie komisji urbanistyczno â architektonicznej posiadają ten sam rodzaj uprawnień, w związku z powyższym żaden z członków komisji nie powinien oceniać przygotowania merytorycznego pozostałych członków komisji. Jednocześnie uważamy za zbędne przesyłanie do Izby opinii merytorycznej o opiniowanych opracowaniach. Reasumując należałoby się zastanowić nad sensem wprowadzenia zarówno zapisów § 6a pkt 1, 2, 3 jak również § 6b pkt 1, 2, 3 w obecnej formie. Jeżeli jest potrzebne do zbierania danych statystycznych to należy ograniczyć do § 6a do ppkt 1 i 2 oraz do § 6b pkt 3 jakkolwiek nie będzie to zgodne z duchem ograniczenia biurokracji w instytucjach. Szanowni Państwo przedstawiam tekst projektu uchwały KRIU w sprawie zmiany uchwały o udzielaniu rekomendacji członkom Izby Urbanistów do KUA.
Proszę o zapoznanie sie z tym projektem i przedstawienie na forum swoich refleksji i opinii na ten temat.
Zebrany w ten sposób materiał posłuży do sformułowania uwag do projektu. Uwagi, propozycje zmian, wraz z uzasadnieniem, należy złożyć do dnia 21 listopada 2008 r. do Biura KIU
Uchwała Nr âŚ.. /2008 Krajowej Rady Izby Urbanistów z dnia âŚâŚâŚâŚâŚâŚâŚ.. 2008 r.
PROJEKT !
w sprawie: zmiany uchwały Nr 12/2003 z dnia 15 lipca 2003 r. w sprawie udzielania rekomendacji członkom Izby Urbanistów do komisji urbanistycznoâ architektonicznych
Na podstawie art. 33 pkt 2 i 13 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów (Dz. U. z 2001 r., Nr 5, poz. 42, z późn. zm.) oraz § 41 pkt 2 Statutu Izby Urbanistów oraz art. 8 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717), Krajowa Rada Izby Urbanistów uchwala, co następuje:
§ 1
W uchwale Nr 12/2003 z dnia 15 lipca 2003 r. w sprawie udzielania rekomendacji członkom Izby Urbanistów do komisji urbanistyczno â architektonicznych wprowadza się następujące zmiany: 1) dodaje się § 6a w brzmieniu: âźOsoby rekomendowane do komisji urbanistycznych zobowiązane są do składania właściwym okręgowym radom izb corocznych sprawozdań ze swego udziału w pracach komisji (w nieprzekraczalnym terminie do końca stycznia następnego roku) zawierających: 1) wykaz komisji w których członek uczestniczył, 2) wykaz odbytych posiedzeń wraz z określeniem ich przedmiotu, 3) ocenę pracy komisji oraz uwagi dotyczące zauważonych nieprawidłowości, w tym również ocenę merytoryczną opiniowanych opracowań, a także ocenę przygotowania merytorycznego pozostałych członków komisji.â 2) dodaje się § 6b w brzmieniu: âźRada okręgowej izby może cofnąć rekomendację do komisji urbanistyczno-architektonicznej: 1) na wniosek zainteresowanego członka, 2) w przypadku ukarania karą dyscyplinarną, 3) w przypadku nie składania sprawozdań, o których mowa w § 6a.â
§ 2
Zobowiązuje się, na podstawie art. 33 pkt 16 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych architektów, inżynierów budownictwa oraz urbanistów (Dz. U. z 2001 r., Nr 5, poz. 42, z późn. zm.), okręgowe rady izb urbanistów do zmiany uchwał dotyczących udzielania rekomendacji członkom Izby Urbanistów w terminie 30 dni od dnia otrzymania uchwały Krajowej Rady Izby Urbanistów, zgodnie z jej postanowieniami.
§ 3
Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
Gazeta Prawna dotarła do nieoficjalnych informacji, zgodnie z którymi w ramach oszczędności w administracji skarbowej ma zostać wprowadzony zakaz przyjmowania pracowników na wolne etaty.
Ponadto mają być zwracane środki związane z istniejącymi wakatami. Są też plany nieprzedłużania tych umów o pracę, które są zawarte na czas określony. Zapowiadane są znaczne ograniczenia w wydatkach rzeczowych i majątkowych. Pismo z takimi wytycznymi ma zostać wysłane z Ministerstwa Finansów do izb skarbowych. Zapewne jest to część planu Ministerstwa Finansów, które chce zaoszczędzić obiecane przez ministra finansów Jacka Rostowskiego 530 mln zł.
– Nakaz oszczędzania wydaje się oczywisty w obliczu pogłębiającego się kryzysu. Nie może to jednak oznaczać oszczędzania za wszelką cenę i na pokaz – bez rzetelnej analizy skutków, jakie poszczególne posunięcia oszczędnościowe przyniosą – komentuje Tomasz Ludwiński, przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ Solidarność.
Analiza zysków i strat
W czasach kryzysu działania nastawione na zmniejszenie kosztów są czymś naturalnym. Jednak zawsze takie decyzje powinny być poprzedzone analizą potencjalnych korzyści, jakie mają przynieść. Na ten aspekt zwraca uwagę Agnieszka Tałasiewicz, partner w Ernst & Young, która wyjaśnia, że zwolnienie pracowników ma sens, kiedy nie ma dla nich pracy, której wykonanie stanowiłoby konkretną wartość. Oznacza to, że cięcia wśród pracowników skarbówki byłyby zasadne, jeśli rząd widzi w dotychczasowych działaniach organów podatkowych nieefektywność, której wyeliminowanie towarzyszyłoby zwolnieniom, albo planuje znaczne zmniejszenie liczby prowadzonych przez nie spraw podatkowych. O planach zmiany modelu funkcjonowania skarbowości oraz lepszego wyposażenia jej pracowników w narzędzia zwiększające wydajność na razie nie słychać. A przewidywanie zmniejszenia liczby spraw podatkowych wydaje się mało racjonalne w obecnej sytuacji finansowej budżetu państwa – kontroli będzie zapewne więcej, a nie mniej.
– Mniejsza liczba pracowników, więcej spraw i dotychczasowa wydajność może oznaczać tylko tyle, że załatwienie sprawy znacząco się wydłuży, a i sama wnikliwość analizy przepisów może ucierpieć. Nie brzmi to optymistycznie z punktu widzenia podatników, a tym bardziej – Skarbu Państwa – ostrzega Agnieszka Tałasiewicz.
Dlaczego fakt, że cięcia nie ominą sfery zatrudnienia w urzędach i izbach skarbowych, jest trudny do zaakceptowania i wręcz zastanawiający ? Czy grozi to zmniejszeniem się planowanych dochodów budżetu państwa ? Czy rząd planuje zmiany polegające na redukcji obowiązków fiskalnych czyli uproszczenia podatków?
Ewa Matyszewska
Więcej: Gazeta Prawna 4.02.2009 (24) - str. 4-5
Szykuje się prawdziwa rewolucja w prokuraturze
Prof. Andrzej Zoll jest autorem zmian
"Polska": Gazeta dotarła do założeń reformy prokuratury, którą opracował specjalny zespół pod kierownictwem prof. Andrzeja Zolla.
Szykuje się prawdziwa rewolucja w wymiarze sprawiedliwości: stanowiska prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości zostaną rozdzielone, a prokuratury apelacyjne i krajowa - zlikwidowane. Dzięki temu zamiast obecnych pięciu szczebli prokuratorskich zostaną, tak jak w sądach, tylko trzy - czyli prokuratura rejonowa, okręgowa i generalna. Śledczy z likwidowanych jednostek będą mogli przejść do innych prokuratur lub na emeryturę.
Kolejna nowość to utworzenie Krajowej Rady Prokuratorów, która, podobnie jak Krajowa Rada Sądownictwa, będzie m.in. wydawać istotne dla tego zawodu opinie. To KRP miałaby typować kandydata na prokuratora generalnego. Kandydaci będą się wywodzić spośród prokuratorów lub sędziów z 10-letnią praktyką w zawodzie. Prokurator generalny byłby wybierany na jednorazową siedmioletnią kadencję. Powoływać ma go prezydent spośród dwóch kandydatów.
- Uważam, że to właśnie jest rola dla urzędu prezydenta, który jest mniej upolityczniony niż Sejm - mówi "Polsce" Zoll. Profesor wierzy, że prezydent Lech Kaczyński nie będzie blokował nominacji, co ma obecnie miejsce w przypadku wręczania awansów dla sędziów. - Może jednak trzeba się zastanowić nad przepisem, który to uniemożliwi - przyznaje Zoll.
Prokurator generalny będzie miał dużą niezależność, bo nie będzie go można łatwo odwołać. Ewentualną decyzję w tej sprawie podejmie Sejm na wniosek premiera - jeśli parlament nie przyjmie rocznego sprawozdania z pracy szefa prokuratorów. Natomiast jeśli prokurator generalny złamie zasady ze ślubowania, odwołać go mógłby prezydent, ale na wniosek Krajowej Rady Prokuratorów.
- Trzeba odciąć prokuratorów od polityki. Parlamentarzyści będą mieli kontrolę nad polityką karną tylko podczas debat - podkreśla Andrzej Zoll.
Założenia reformy dotarły już do Ministerstwa Sprawiedliwości. Teraz zajmie się nimi departament prawno-legislacyjny, który przygotuje projekt zmian w prawie. Ma on być gotowy w styczniu, a po konsultacjach trafi do Sejmu. Resort liczy na to, że Sejm uchwali je przed wakacjami, a zmiany uda się przeprowadzić do końca 2008 r. - Nie chcę, by kolejny minister robił to, co się działo przez ostatnie dwa lata - mówi "Polsce" minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
źródło:
3,5 cm... przetargowej niejasności
Przemysław Andrejuk - andrejuk.blog.onet.pl - 2007-10-19 12:43:00
Właśnie wróciłem z lubelskiego CBA. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami złożyliśmy doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na bezprawnym ingerowaniu w procedurę przetargową w trakcie tegorocznego przetargu na zakup 23 helikopterów dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Sprawa jest jeszcze ciepła. Kilka dni temu zakończył się przetarg w wyniku którego Ministerstwo Zdrowia wybrało francusko-niemieckiego Eurocoptera. Tym samym wielkim przegranym niniejszych wydarzeń okazał się PZL Świdnik. Jego oferta (jak wszystko wskazuje lepsza) została odrzucona z „powodów formalnych”. 500 mln złotych zarobi firma francusko-niemiecka.
W zawiadomieniu napisałem: „Niniejszym zawiadamiam o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na bezprawnym ingerowaniu w procedurę przetargową w trakcie tegorocznego przetargu na zakup 23 helikopterów dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, w tym utrudnianiu przetargu oraz wejściu w porozumienie z innymi osobami i działanie przez to na szkodę instytucji na rzecz której przetarg jest dokonywany. Ponadto w związku ze wspomnianym przetargiem mogło dojść do naruszenia przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. W związku z powyższym wnoszę o ustalenie i ściganie sprawców tych czynów.”
Skąd takie działania? Ano dlatego, że w tle tego przetargu pojawiło się zbyt wiele niejasności. Oferta Eurocoptera była droższa (6 mln złotych), gorsza (wybrany helikopter jest na rynkach światowych oceniany jako gorszy od odrzuconego) i „wyciągająca” dwudziestokilkuletni offset (a tym pracę ponad trzytysięcznej załogi Świdnika) najprawdopodobniej poza granice Polski.
Mało tego o prawdopodobieństwie „ustawienia” przetargu (np. poprzez stworzenie specyfikacji przetargowej dyskwalifikującej produkowaną w Świdniku Agustę) rozpisały się media – między innymi "Nasz Dziennik", "Gazeta Wyborcza" i "Skrzydlata Polska". Głos zabrały też osoby bezpośrednio związane z polskim lotnictwem np. sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa Tomasz Sypki, czy też Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu (państwowa instytucja prywatyzująca przemysł zbrojeniowy) Paweł Brzezicki. Zdaniem tego ostatniego w przypadku przetargu stworzono tak szczegółowe warunki (np. graniczna długość śmigłowca, w której o centymetry nie mieści się Agusta), że można było na ich podstawie od razu stwierdzić, o który model śmigłowca Ministerstwu Zdrowia chodziło. Niemiecki Eurocopter.
Wczoraj wraz z premierem Romanem Giertychem byliśmy w Świdniku. Oglądaliśmy Agustę, łącznie z obaleniem „mitu” o nie wejściu do jej środka 197 cm Romana. Ten miałki argument zwolenników Eurocoptera legł w gruzach. Niejasności wokół przetargu pozostały.
Stąd moje dzisiejsze kołatanie do CBA. Sprawa poważna, bo pół miliarda złotych. Sprawa poważna, bo w tle przewinęły się nazwiska polityków z PiS (wymienione przez media). Sprawa na tyle poważna, iż pokazuje brak istotnych różnic pomiędzy IV a III RP… Szkoda.
Zadecydowały "centymetry".
Nie było testów na poligonach ani nie wzięto pod uwagę produkcji w Świdniku helikoptera jednego z producentów, tak jak niektórzy się obawiali, Ministerstwo Zdrowia chciało EC-135 jako nowe helikoptery i Eurocopter wygrał przetarg na śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przetarg dotyczył 23 śmigłowców i jednego symulatora lotu. Rywalem niemiecko-francuskiego Eurocoptera EC 135 był produkowany przez włosko-brytyjską firmę AgustaWestland śmigłowiec AS109 Grand. EC 135, który zgodnie z przedstawioną dokumentacją w sposób najpełniejszy zapewnia bezpieczeństwo zdrowotne przyszłych pacjentów zdaniem Ministerstwa Zdrowia. Helikopter jest cichy pojemny i nowoczesny (posiada otunelowany wirnik ogonowy Fenestron) posiada 2 silniki turbinowe pozwalające latać nad miastami. Wadą oferty Eurocoptera są małe szanse produkcji czy serwisu nowych maszyn w Polsce. Kadłub do konkurencyjnych AW-109S powstaje w Polsce w Świdniku
- Jednocześnie ze względów formalnych odrzucono ofertę firmy AgustaWestland, której propozycja nie spełniła wymogów zamawiającego, m.in z powodu braku możliwości skutecznego przeprowadzenia podczas lotu w śmigłowcu Grand niektórych procedur medycznych ratujących życie. Istotne braki dotyczą również nie satysfakcjonujących warunków gwarancyjnych oraz niedostarczenia części wymaganych rodzajów dokumentacji.
Otwarcie ofert w przetargu nastąpiło pod koniec września. Z powodów formalnych z wcześniejszego etapu przetarg, tzw. dialogu kompetencyjnego, który miał sprecyzować oczekiwania zamawiającego i propozycje oferentów, został wykluczony PZL Świdnik - krajowy partner firmy AgustaWestland. Na początku sierpnia warszawski sąd oddalił skargę Świdnika, który wskazywał, że Eurocopter również dopuścił się formalnego uchybienia, więc i tę firmę należało wyeliminować z przetargu. Według dziennikarza i sekretarza Krajowej Rady Lotnictwa, Tomasza Hypkiego przetarg na śmigłowiec dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego od początku był ustawiony pod Eurocoptera.
Według niego, na korzyść odrzuconego śmigłowca firmy AgustaWestland przemawiają współpraca firmy z polskim przemysłem i zastosowane w śmigłowcu rozwiązania techniczne.
Aby naprawić to rażące niedopatrzenie w kolejnym przetargu na Lekki Śmigłowiec Wielozadaniowy powinny być obligatoryjnie wymagana produkcja, naprawa i modernizacja nowego śmigłowca dla wojska, Policji i Straży Granicznej w PZL Świdnik a fabryka powinna aktywnie brać udział w wyborze nowych śmigłowców. Tej szansy nie dali politycy z Ministerstwa Zdrowia. Powinno się przede wszystkim zapewnić produkcje i serwis w Polsce, a zwycięzcami powinni być PZL Świdnik i Agusta Westland.
ŻródłA:
Widzę ze nadal nie rozumiesz sensu mojej wypowiedzi.
Że niby, jaki kaliber? A jak sobie V nie da rady to będzie trzeba SAS wzywać
Czytając twoje wypowiedzi wnioskuje ze musisz pracować w branży skoro masz takie dobre rozeznanie w naszych jednostkach specjalnych.
Przeczytaj poniższy wykaz zadań ABW ze szczególnym uwzględnieniem punktu napisanego wytłuszczonym drukiem...
-rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie zagrożeń godzących w bezpieczeństwo wewnętrzne państwa oraz jego porządek -konstytucyjny, a w szczególności w suwerenność i międzynarodową pozycję, niepodległość i nienaruszalność jego terytorium, a -także obronność państwa,
-rozpoznawanie, zapobieganie i wykrywanie przestępstw (oraz ściganie ich sprawców):
-szpiegostwa, terroryzmu, naruszenia tajemnicy państwowej i innych przestępstw godzących w bezpieczeństwo państwa,
-godzących w podstawy ekonomiczne państwa,
-korupcji osób pełniących funkcje publiczne,
-w zakresie produkcji i obrotu towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa,
-nielegalnego wytwarzania, posiadania i obrotu bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi, bronią masowej zagłady oraz -środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi, w obrocie międzynarodowym,
-realizowanie, w granicach swojej właściwości, zadań służby ochrony państwa oraz wykonywanie funkcji krajowej władzy -bezpieczeństwa w zakresie ochrony informacji niejawnych w stosunkach międzynarodowych,
-uzyskiwanie, analizowanie, przetwarzanie i przekazywanie właściwym organom informacji mogących mieć istotne znaczenie dla -ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i jego porządku konstytucyjnego,
-podejmowanie innych działań określonych w odrębnych ustawach i umowach międzynarodowych.
O taki kaliber chodzi...
Co ma SAS do "Piątki"...nie wiem...Ku gwoli przypomnienia SAS jest jednostką specjalną armii brytyjskiej.
A moja "branża" nie ma tu nic do rzeczy...
Pozdrawiam. Mail, jaki otrzymałem przed momentem:
"Szanowni Państwo,
Uprzejmie informuję że dnia 22.04.2008 zakończyliśmy zbieranie podpisów pod apelem w obronie flagi. Apel został wysłany do Ministerstwa Sprawiedliwości, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, oraz Zarządu TVN. W krótkim okresie czasu zebraliśmy
ponad 10 tys. podpisów. Podpisało się m.in. 256 profesorów i wykładowców akademickich,
15 posłów na Sejm RP, 123 dziennikarzy, 165 prawników, 1041 nauczycieli, 76 duchownych, 24 pisarzy i poetów, przedstawiciele praktycznie wszystkich innych zawodów oraz olbrzymia grupa studentów i uczniów.
W czasie zbierania podpisów kontaktowaliśmy się z Krajową Radą Radiofonii
i Telewizji przekazując wiadomość o naszej akcji. Uzyskaliśmy informację, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji bardzo poważnie traktuje fakt znieważenia polskiej flagi państwowej w programie Jakuba Wojewódzkiego. Program został zarchiwizowany i podjęto działania w celu ukarania TVN za jego emisję, choć wysokość nałożonej kary nie jest jeszcze znana.
Oficjalne stanowisko w sprawie naszego apelu Rada zajmie w najbliższym czasie.
Ponadto informuję, że ja i kilku innych sygnotariuszy tego apelu złożyło do prokuratury, we własnym imieniu, bezpośrednie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Jakuba Wojewódzkiego, Marka Raczkowskiego oraz Krzysztofa Stelmaszczyka.
Będę Państwa informował o efektach naszej akcji.
Z poważaniem,
Krzysztof Budziakowski " Mail, jaki otrzymałem przed momentem:
"Szanowni Państwo,
Uprzejmie informuję że dnia 22.04.2008 zakończyliśmy zbieranie podpisów pod apelem w obronie flagi. Apel został wysłany do Ministerstwa Sprawiedliwości, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, oraz Zarządu TVN. W krótkim okresie czasu zebraliśmy
ponad 10 tys. podpisów. Podpisało się m.in. 256 profesorów i wykładowców akademickich,
15 posłów na Sejm RP, 123 dziennikarzy, 165 prawników, 1041 nauczycieli, 76 duchownych, 24 pisarzy i poetów, przedstawiciele praktycznie wszystkich innych zawodów oraz olbrzymia grupa studentów i uczniów.
W czasie zbierania podpisów kontaktowaliśmy się z Krajową Radą Radiofonii
i Telewizji przekazując wiadomość o naszej akcji. Uzyskaliśmy informację, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji bardzo poważnie traktuje fakt znieważenia polskiej flagi państwowej w programie Jakuba Wojewódzkiego. Program został zarchiwizowany i podjęto działania w celu ukarania TVN za jego emisję, choć wysokość nałożonej kary nie jest jeszcze znana.
Oficjalne stanowisko w sprawie naszego apelu Rada zajmie w najbliższym czasie.
Ponadto informuję, że ja i kilku innych sygnotariuszy tego apelu złożyło do prokuratury, we własnym imieniu, bezpośrednie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Jakuba Wojewódzkiego, Marka Raczkowskiego oraz Krzysztofa Stelmaszczyka.
Będę Państwa informował o efektach naszej akcji.
Z poważaniem,
Krzysztof Budziakowski " Wiosną TP uruchomi kanał sportowo-informacyjny
Telekomunikacja Polska planuje wiosną 2009 roku uruchomić drugi kanał telewizyjny o charakterze sportowo-informacyjnym - wynika z nieoficjalnych informacji PAP.
Nowy kanał TP ma mieć charakter sportowo-informacyjny. Jego start planowany jest na wiosnę tego roku - powiedziało PAP źródło rynkowe.
Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP spółki, potwierdził, że telekom złożył do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dwa wnioski o koncesję na nowy kanał.
Złożyliśmy dwa wnioski o koncesję. Jeden o nadawanie kanału w telewizji kablowej, drugi o nadawanie przez satelitę - powiedział PAP rzecznik, odmawiając podania innych szczegółów dotyczących nowego kanału.
Telekomunikacja Polska w sierpniu 2008 roku rozpoczęła nadawanie kanału Orange Sport.
Dominique Lesage, dyrektor pionu komunikacji korporacyjnej i kontentu Grupy TP zapowiadał wówczas, że Telekomunikacja Polska rozważa uruchamianie kolejnych, niszowych kanałów.
TP oferuje cyfrową telewizję za pośrednictwem linii telefonicznej w technologii ADSL (IPTV) oraz od końca października 2008 roku w technologii satelitarnej.
(ź) PAP Prezydent chciałby "zasadniczej rekonstrukcji rządu"
Prezydent Lech Kaczyński, w rozmowie z "Rzeczpospolitą", podkreśla, że rząd wymaga zasadniczej rekonstrukcji. Zauważa jednocześnie, że na razie nie widać takiej woli ze strony premiera.
Lech Kaczyński przyznaje, że w obliczu obecnego kryzysu, w kraju można by zawrzeć szeroki pakt polityczny. Według prezydenta, szerokiemu porozumieniu przeszkadzają jednak takie osoby jak Janusz Palikot i Stefan Niesiołowski. - Póki tak się dzieje, trudno mówić poważnie o szerokim porozumieniu - mówi prezydent we fragmencie wywiadu opublikowanego na stronach internetowych "Rzeczpospolitej".
Lech Kaczyński sugeruje, że to również dobry czas na rozwiązania polityczne, nie wykluczając wprowadzenia zmian w konstytucji.
Prezydent mówi również, że nie zdecydował jeszcze czy przyjmie sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zaznacza, że jego porozumienie z PO w sprawie mediów publicznych będzie trudne. - Platforma pamięta, z czasów rządów PiS, że można skutecznie manipulować opinią publiczną, więc chce całkowicie zmonopolizować media - uważa prezydent.
Źródło: Gazeta.pl # Spółka Telewizja Polska SA otrzymała od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji koncesję satelitarną na emisję kanału Polsat International.
# Polsat International powstanie na bazie Polsatu 2, który obecnie można odbierać w Polsce i za granicą. Ma emitować programy ze wszystkich kanałów Polsatu.
Z kolei Polsat 2 ma być dostępny jedynie dla mieszkańców Polski. W jego ramówce, poza pozycjami powtórkowymi, znajdą się zakupione specjalnie na jego potrzeby produkcje na licencji.
DVB News UKE wycofuje się częściowo z wprowadzania telewizji cyfrowej
Urząd Komunikacji Elektronicznej wycofuje się częściowo z wprowadzenia w Polsce naziemnej telewizji cyfrowej tzw. DVB-T. Powodem jest brak porozumienia z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji - poinformowała PAP prezes UKE Anna Streżynska.
Wyjaśniła, że dotychczas Urząd był "organem wiodącym", który zajmował się wprowadzaniem w Polsce DVB-T. Przygotowywaliśmy wszystkie dokumenty, prowadziliśmy postępowania administracyjne. Teraz się wycofaliśmy, ponieważ nie byliśmy wstanie porozumieć się z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji co do podstaw cyfryzacji - powiedziała Streżyńska.
Nie możemy wycofać się całkowicie. Ustawa zobowiązuje nas do współpracy z Krajową Radą w tym zakresie. Bez porozumienia obu organów nie jest możliwe "pójście do przodu" i kontynuowanie tego procesu. Postanowiliśmy wycofać się my z uwagi na twarde stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i oddać jej sterowanie - dodała prezes UKE.
Wyjaśniła, że UKE wycofuje się z organizowania konkursu na operatora na drugim multipleksie, który miałby mieć całkowity wpływ na jego zawartość. Konkurs ten zostanie organizowany dopiero wtedy, gdy KRRiT wybierze w konkursie trzech nadawców, którzy się na nim znajdą, a którzy nie będą zależni od operatora. Operator z kolei wybierze kolejnych trzech nadawców, którzy znajdą się na multipleksie. O ostatnie, siódme miejsce na multipleksie, ma walczyć 16 nadawców regionalnych w ogłoszonym przez KRRiT konkursie.
Wycofujemy się z prowadzenia postępowania w sprawie zmiany rezerwacji na pierwszym multipleksie. KRRiT chce wszcząć postępowanie w sprawie rozszerzenia rezerwacji. (...) Zobaczymy, jak to wypali. Naszym zdaniem jest to niezgodne z prawem - dodała. Wyjaśniła, że UKE będzie zajmował się tylko przydziałem częstotliwości na pierwszym multipleksie.
W ubiegłym tygodniu przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski powiedział, że szuka kompromisu z UKE w sprawie telewizji cyfrowej. Wyjaśnił, że - zdaniem KRRIT - w sprawie drugiego multipleksu powinien być ogłoszony konkurs dla nadawców, a operator multipleksu powinien pełnić tylko funkcję organizacyjną i nie decydować o jego zawartości. Kołodziejski powiedział, że UKE chce jednak przeprowadzić konkurs na operatora, który będzie decydował o tym, jakie programy telewizyjne znajdą się na multipleksie. Dlatego - jego zdaniem - niezbędny jest kompromis.
Dodał, że takim kompromisem mógłby być jednoczesny konkurs dla nadawców i dla operatora drugiego multipleksu, przy czym operator decydowałby tylko o zawartości części multipleksu.
źródło: PAP Spadek wpływów z abonamentów radiowo-telewizyjnych
Mniej o 160 mln złotych (w stosunku do prognozy rocznej) wpłynęło do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z tytułu opłat abonamentowych. Szacuje się, iż do końca roku ubytek wzrośnie do 175 mln zł.
DVB News Może ktoś ambitny napisze petycję, którą internauci będą mogli podpisywać i wysyłać do Krajowej Rady TV w sprawie dvb-t. W Polsce są już tony sprzętu pracującego w mpeg-2, a nasi wirtuozi nadają w mpeg-4!! Nie mogą sobie testować 4-ki a udostępnić do oglądania 2-ki??
Przecież ichnie plany do ucyfryzowania naziemnej tv to jakaś cholerna bajka. Np: w Anglii planuje się wyłączyć ostatnie nadajniki analogowe w 2013, a nikt tam ludziom nie zawraca głowy, że będzie wymieniane tzw freeview z mpeg2 do 4! Owszem planuje się taką wymianę, ale może się okazać, że do tego czasu będzie jakiś super nowy algorytm i cała para pójdzie w gwizdek. To po kiego diabła nasi się tak stawiają?? Nie mam pojęcia
KRRiT: Niższe wpływy z abonamentu RTV
W 2008 roku wpływy abonamentowe będą niższe o prawie 150 mln złotych, a w kolejnym roku o kolejne 250 mln zł - wynika z wyliczeń Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
W 2008 roku prognozowano wpływy abonamentowe w wysokości 882 mln złotych. Szacuje się, że nastąpi ubytek wpływów abonamentowych o 148 mln złotych, w czym nie są uwzględnione skutki przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych.
W związku z tym przewiduje się, że spółki publicznej radiofonii i telewizji otrzymają wpływy abonamentowe niższe o następujące kwoty: Telewizja Polska - o ponad 85 mln zł, Polskie Radio - o blisko 33 mln zł, regionalne rozgłośnie Polskiego Radia - o ponad 30 mln zł. Średnio każda ze spółek publicznej radiofonii i telewizji otrzyma mniej o 1,8 mln zł.
W przyszłym roku (bez uwzględnienia skutków nowelizacji) szacuje się, że wpływy abonamentowe będą niższe o około 250 mln zł mniej niż wynosiła prognoza w 2008 roku, czyli prognozuje się wpływy w wysokości 651 mln zł.
W związku z powyższym spółki publicznej radiofonii i telewizji otrzymają w stosunku do 2008 roku wpływy abonamentowe niższe o następujące kwoty: Telewizja Polska mniej o ponad 198 mln zł, Polskie Radio mniej o ponad 37 mln zł, regionalne rozgłośnie Polskiego Radia mniej o ponad 24 mln zł.
media2.pl Zarząd TVP zawieszony
Cały dotychczasowy skład zarządu TVP - prezes Andrzej Urbański oraz wiceprezesi Sławomir Siwek i Marcin Bochenek - został zawieszony na trzy miesiące. Na ich miejsce rada nadzorcza oddelegowała do zarządu swojego członka Tomasza Rudomino. Jak donosi telewizja TVN24, p.o. prezesa TVP pełnił będzie Piotr Farfał, związany kiedyś z Młodzieżą Wszechpolską i Polską Wspólnotą Narodową B. Tejkowskiego. Farfał - jak donosi TVN24 - przegrał z "Gazetą Wyborczą" proces o nazwanie go przez "GW" "neonazistą".
Podczas piątkowego posiedzenia rada przywróciła też w obowiązkach zawieszonego miesiąc temu wiceprezesa Piotra Farfała - wynika z informacji PAP uzyskanych od członków rady nadzorczej TVP. Według przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witolda Kołodziejskiego zmiany w zarządzie są nieważne, bo rada nadzorcza dokonała ich w niepełnym składzie.
Zanim doszło bowiem do zawieszeń w zarządzie, z funkcji przewodniczącej rady nadzorczej odwołano Janinę Goss, a w jej miejsce rada powołała Łukasza Moczydłowskiego. W proteście przeciwko tej decyzji do dymisji podał się sekretarz rady nadzorczej Janusz Niedziela.
"Do czasu uzupełnienia rady nadzorczej przez KRRiT ta rada po prostu nie istnieje" - powiedział w piątek PAP Kołodziejski.
Dodał, że przyjechał już do TVP, by wyjaśnić tę sytuację. Zaznaczył przy tym, że nie uznaje żadnej z decyzji rady nadzorczej, które podjęto po rezygnacji Niedzieli.
Powołał się przy tym na przykład Polskiego Radia, gdzie po rezygnacji przewodniczącej rady nadzorczej Ireny Kleniewskiej działalność rady została zablokowana. "I nikt tego wówczas nie kwestionował" - powiedział Kołodziejski.
Podobnego zdania jest Krzysztof Czabański - członek rady nadzorczej TVP z ramienia skarbu państwa. "Od czasu rezygnacji pana Niedzieli uczestniczymy już jedynie w spotkaniu, nieformalnym spotkaniu, a nie posiedzeniu rady nadzorczej" - powiedział Czabański. Dodał, że podobnego zdania są też odwołana przewodnicząca Janina Goss i członek rady Bogusław Szwedo.
Według informacji PAP uzyskanych m.in. od członków rady nadzorczej, rada dysponuje trzema ekspertyzami prawnymi, według których jej decyzje - mimo rezygnacji Niedzieli - są prawomocne.
Radę nadzorczą TVP tworzyli dotychczas: Janina Goss, Janusz Niedziela, Krzysztof Czabański, Bogusław Szwedo (rekomendowani przez PiS), Ireneusz Fryszkowski, Łukasz Moczydłowski, Szymon Czynsz (rekomendowani przez LPR) oraz Tomasz Rudomino i Piotr Wawrzeński (rekomendowani przez Samoobronę).
Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do zarządu TVP powodem zawieszenia prezesa Urbańskiego miał być jego brak reakcji na zawieszenie Hanny Lis w prowadzeniu "Wiadomości" TVP1.
Jeszcze w piątek w TVP zapowiadana jest konferencja prasowa przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego.
Honory dla Jaruzelskiego
Były prezydent Polski generał Wojciech Jaruzelski został honorowym członkiem RACJI Polskiej Lewicy. Zadecydowała tak obradująca w niedzielę Rada Krajowa. Odznakę generał odebrał w poniedziałek.
Członkowie Rady Krajowej RACJI Polskiej Lewicy przy podejmowaniu decyzji nie kierowali się tyle różnie ocenianymi względami historycznymi, co głównie stosunkiem do samej postaci byłego prezydenta, który swoją emeryturę spędza niemal codziennie na ławie oskarżonych w sądach. „Pragniemy tym samym wyrazić szacunek dla Pana Generała oraz protest wobec nieustannych ataków na Pana i osączającej Go atmosfery politycznego odwetu” – napisano w liście skierowanym do generała. Jaruzelski otrzymał ponadto pozłacaną odznakę z symbolem RACJI. Delegacja partii – przewodnicząca Maria Szyszkowska, sekretarz Jan Barański, wiceprzewodniczący Ziemowit Bujko – spotkała się z byłym prezydentem w poniedziałek w jego biurze w Warszawie.
Podczas ponadgodzinnego spotkania, w którym uczestniczył także dziennikarz „Faktów i Mitów”, generał przedstawił swoją opinię o działalności IPN-u wobec jego osoby, nawiązał do wydarzeń stanu wojennego, Okrągłego Stołu, a także do wydanej książki o Lechu Wałęsie.
Pogratulować.
Grzegorz Napieralski, nowy szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej chce wprowadzenia w Polsce powszechnej edukacji seksualnej. Jego zdaniem, oczekuje tego 90 procent polskiego społeczeństwa. Zaproponował w sobotę członkom Rady Krajowej przyjęcie uchwały w tej sprawie.
Obradująca dziś Rada Krajowa Sojuszu ma wybrać nowych członków zarządu partii. Napieralski zaproponował, by w jego skład weszli posłowie: Ryszard Kalisz, Tadeusz Iwiński i Janusz Zemke.
Oprócz nich, nowy lider Sojuszu zaproponował też do zarządu byłego wiceszefa parii Artura Hebdę i przewodniczącego łódzkiego SLD Krzysztofa Makowskiego.
Zgodnie ze statutem Sojuszu, w zarządzie znajdą się również członkowie kierownictwa SLD, przewodniczący klubu Lewicy w Sejmie, były lider Sojuszu Wojciech Olejniczak i przewodniczący polskiej delegacji w Partii Europejskich Socjalistów - Andrzej Szejna.
ADMIN: Cichaczem ciemną nocą wykręciwszy wentylek spuściłem powietrze z przesadnie nadętych literek...
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi. Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi,
e. Sędziowie Krajowi,
f. Sędziowie Najwyżsi,
g. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego,
h. Sędziowie Rodzinni,
i. Notariusze Art 3b
Osoby z prawomocnym wyrokiem nie mogą być członkami KRP. Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie. Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP wymienionych w Art 2 pkt c. łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie. Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP) Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu. Art. 8
Członkowie KRP pracujący w zawodach wymienionych w art. 2. pkt. a-b i d-i nie mogą pracować w żadnym innym zawodzie.
Art 1
Tworzy się grupę administratorów na forum temidy, a w skład wchodzą następujące osoby:
a) Prokurator Generalny
b) Prezes Sądu Najwyższego
c) Prezes Sądu Krajowego
d) Prezes Krajowej Rady Prawników
e) Komendant Główny Policji
f) Prezes Trybunału Konstytucyjnego
d) Prezes Krajowej Rady Prawników e) Prezes Sądu Rodzinnego pSR, nie jest aktualnie adminem i nie uważam żeby powinien nim być. Sąd Rodzinny, to nie jest tak ważna grupa. Zresztą wtedy równie dobrze notariusze powinni mieć funkcje admina, bo pracują więcej. SR służy praktycznie tylko do rozwodów, których AŻ tak dużo nie ma...
Poza tym dziwię się, że nie ma tutaj Komendanta Policji, który adminem aktualnie jest...
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi,
e. Sędziowie Krajowi,
f. Sędziowie Najwyżsi,
g. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego,
h. Sędziowie Rodzinni,
i. Notariusze Art 3b
Osoby z prawomocnym wyrokiem nie mogą być członkami KRP.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP wymienionych w Art 2 pkt c. łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie. Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP) Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu. Art. 8
Członkowie KRP pracujący w zawodach wymienionych w art. 2. pkt. a-b i d-i nie mogą pracować w żadnym innym zawodzie.
Głosowanie trwa 3 dni.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi,
e. Sędziowie Krajowi,
f. Sędziowie Najwyżsi,
g. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego,
h. Sędziowie Rodzinni,
i. Notariusze Art 3b
Osoby z prawomocnym wyrokiem nie mogą być członkami KRP.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP wymienionych w Art 2 pkt c. łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie. Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP) Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu. Art. 8
Członkowie KRP pracujący w zawodach wymienionych w art. 2. pkt. a-b i d-i nie mogą pracować w żadnym innym zawodzie.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi,
e. Sędziowie Krajowi,
f. Sędziowie Najwyżsi,
g. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego,
h. Sędziowie Rodzinni,
i. Notariusze Art 3b
Osoby z prawomocnym wyrokiem nie mogą być członkami KRP.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP wymienionych w Art 2 pkt c. łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie. Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP) Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu. Art. 8
Członkowie KRP pracujący w zawodach wymienionych w art. 2. pkt. a-b i d-i nie mogą pracować w żadnym innym zawodzie.
Głosowanie trwa 3 dni.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator,
b. Komornik,
c. Adwokat,
d. Urzędnicy Patentowi,
e. Sędziowie Krajowi,
f. Sędziowie Najwyżsi,
g. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego,
h. Sędziowie Rodzinni,
i. Notariusze Art 3b
Osoby z prawomocnym wyrokiem nie mogą być członkami KRP.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie.
Art. 6 [Kary dyscyplinarne]
Prezes Krajowej Rady Prawników jest organem orzekającym i wykonawczym kar dyscyplinarnych w stosunku do członków KRP wymienionych w Art 2 pkt c. łamiących przepisy niniejszej ustawy oraz regulaminu KRP a także w związku z naruszeniem przepisów odrębnych ustaw wskazujących na kary dyscyplinarne przewidziane w niniejszej ustawie. Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP) Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu. Art. 8
Członkowie KRP pracujący w zawodach wymienionych w art. 2. pkt. a-b i d-i nie mogą pracować w żadnym innym zawodzie.
Wnoszę o tryb pilny.
Proponuję dokonać jeszcze takiej zmiany:
Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP) Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu. Art. 8
Członkowie KRP pracujący w zawodach wymienionych w art. 2. pkt. a-b i d-h nie mogą pracować w żadnym innym zawodzie.
Sens tego artykułu zostaje zmieniony i dostosowany do nowych poprawek oraz skrócony do niezbędnego minimum.
A nie robienie tysiąca niepotrzebnych nowelizacji.
Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP) Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu. Art. 8
Członkowie KRP pracujący w zawodach wymienionych w art. 2. pkt. a-b i d-h nie mogą pracować w żadnym innym zawodzie.
Sens tego artykułu zostaje zmieniony i dostosowany do nowych poprawek oraz skrócony do niezbędnego minimum.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator.
b. Komornik.
c. Adwokat.
d. Urzędnicy Patentowi Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Sędzia.
b. Prokurator.
c. Notariusz.
d. Komornik.
e. Adwokat. Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w
art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP)
Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu.
Uważam, że nie należy tego zmieniać, nic złego w tym, że UP będzie adwokatem. Chyba, że z czymś innym się to zgadzać nie będzie. Jednak wg mnie najlepiej będzie nie zmieniać Art. 8... Wszystko wróci do normy, aczkolwiek UP też bedzie w KRP.
Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Prokurator.
b. Komornik.
c. Adwokat.
d. Urzędnicy Patentowi Art. 2.
Zawody związane z Krajową Radą Prawników:
a. Sędzia.
b. Prokurator.
c. Notariusz.
d. Komornik.
e. Adwokat. Art. 8
Członkowie Krajowej Rady Prawników wypełniający czynnie zawody prawnicze wymienione w
art. 2. pkt. a-d. KRP. nie mogą wykonywać zawodu wymienionego w art. 2. pkt. e. KRP)
Członkowie KRP wykonujący czynnie jeden z zawodów wymienionych w art. 2. pkt. a-d. KRP.
nie mogą wypełniać żadnego innego zawodu.
Uważam, że nie należy tego zmieniać, nic złego w tym, że UP będzie adwokatem. Chyba, że z czymś innym się to zgadzać nie będzie. Jednak wg mnie najlepiej będzie nie zmieniać Art. 8... Wszystko wróci do normy, aczkolwiek UP też bedzie w KRP. żabka napisała:
"Pamiętajmy drodzy koledzy i koleżanki po fachu, iż nie "dziennikarze", nie telewizja i nie my tu na forum jesteśmy od tego by oceniać pracę kogokolwiek."
Nie zgadzam się i przyznaję racje "Nobiemu".
To wolny kraj i chyba tylko kuratorzy są zniewoleni i jacyś tacy zastraszeni. Zespoły Kuratorów to nie organizacje totalne. W szczególności na forum jest czas i miejsce ku temu aby roztrząsać problemowe, budzące za sprawą mediów społeczne zainteresowaie, sprawy. Samoocena i ocena innych (choć niekiedy w oparciu o "materiały" medialne) , wymiana poglądów, możliwość skrytykowania "władz" bez strachu o konsekwencje, to są potrzebne doświadczenia. System komunikacji w środowisku prawie wcale nie istnieje. Zawęża sie do zespołu. Tak naprawdę porządny, "systemowy" model komunikacji pionowej i poziomej nie istnieje. A dzięki forum można i trzeba poglądy wymieniac i prezentować.
Sędziowie co miesiąc wyznaczają sobie "tydzień bez wokandy" i w podejmowanych uchwałach okręgowych struktur swojego stowarzyszenia otwarcie wyrażają "zaniepokojenie" stanowiskiem Krajowej Rady Sądownictwa.
Więc kurtorzy mogą np.: uchwalić "tydzień bez wywiadów" . Jak nie ukarzą sedziów to dlaczego mieliby ukarać kuratorów.
Na marginesie czytałem nieco starszą (2007)uchwałę KRS odnośnie projektu zakładającego zwiększenie obciążeń dla kuratorów. Sędziowie zanegowali zwiększenie ogólnej liczby spraw w referacie ale dostrzegli możliwość zwiększenia liczby spraw "własnych" do 30.
Więc wychodze z złożenia, że kuratorzy mają prawo wypowiadac się zarówno co do swojej pracy, jak i pracy sędziów.
Bo to gwarantuje , jak słusznie wspomna kolega "Nobi" Konstytucja. 2. Wyniki przeprowadzonych konsultacji społecznych
Projekt rozporządzenia został przekazany do konsultacji społecznych do Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, Forum Związków Zawodowych, Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Krajowej Rady Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej, Krajowej Rady Kuratorów, Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kuratorów Sądowych i Krajowego Stowarzyszenia Zawodowych Kuratorów Sądowych.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, Forum Związków Zawodowych, Krajowa Rada Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej i Krajowa Rada Kuratorów nie wniosły odpowiedzi.
Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” nie miała uwag do projektu.
Uwagi Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kuratorów Sądowych i Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych sprowadzały się do podwyższenia mnożników kwoty bazowej. Stanowiska te zostały przekazane do Departamentu Budżetu i Inwestycji, który stwierdził, że proponowane przez wnoszących uwagi kwoty nie znajdują zabezpieczenia w projekcie budżetu państwa w części 15 Sądy powszechne na rok 2009. W projekcie budżetu państwa zostały zabezpieczone wydatki na podwyżki wynagrodzeń dla zawodowych kuratorów sądowych zgodnie z założeniami projektu rozporządzenia. Z tego względu nie uwzględniono wniesionych w wyniku konsultacji społecznych uwag.
Skopiowane z
Ciekawe...
...uczestniczyła reprezentacja Krajowej Rady Kuratorów w składzie Anna Korpanty,Tadeusz Jedynak,Andrzej Martuszewicz...
a ja mam pytanie do Pana Przewodniczącego czy wymienione obok Pana osoby są delegatami do KRK ??? ot taka moja niezdrowa ciekawość. Do Raskolnikow!
Szanowny Forumowiczu!
Uprzejmie proszę o sprawdzanie zamieszczanych wiadomości.
Informuję,ze Nowelizację Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego Podpisał już Prezydent.Cały czas w pracach Parlamentarnych w Komisjach i Podkomisjach Parlamentu uczestniczyła reprezentacja Krajowej Rady Kuratorów w składzie Anna Korpanty,Tadeusz Jedynak,Andrzej Martuszewicz przyczyniając się do dobrego ostatecznego kształtu nowelizacji,co zostało podkreślone w Zespole powołanym przez Panią Elżbietę Radziszewką Sekretarza Stanu w Kancelarii Premiera ,Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania,w którym uczestniczy Przewodniczacy KRK Andrzej Martuszewicz.
Serdecznie pozdrawiam i Apeluję do udzielających porad i wypowiadających się na Forum o merytoryczną rzetelność. Nadużycia wobec kuratorów ... brzmi ciekawie, poza gryzieniem przez psy i wyrzucaniem za drzwi dodałbym jeszcze inną kategorię, ale to odmienna bajka
Coś powinno być na tym forum, poza tym w rozmowach z kuratorami. Można także zwrócić się do Prezydium Krajowej Rady Kuratorów o udostępnienie danych na ten temat- corocznie wykonywane jest opracowanie, w którym i to zagadnienie jest ujmowane w kategoriach ilości zdarzeń i ich rodzaju. O literaturze "przedmiotu" nic mi nie wiadomo .
Życzę powodzenia.
Marku, jednak się stało. Na gorąco nie znajduję słów, aby wyrazić uznanie i podziękowanie! To nie przesada! W ekstremalnie trudnych warunkach podjąłeś się społecznie stworzenia strony i forum. Strony tak potrzebnej całemu środowisku kuratorskiemu. W ocenie fachowców jest to jedna z najlepszych stron tego rodzaju!
Administrowałeś rewelacyjnie! Podziękujemy Ci na najbliższym Posiedzeniu Krajowej Rady Kuratorów. Także odrębnym tekstem na tej stronie.
Dziękuję serdecznie za bardzo dobrą współpracę i Twoją mądrość. Serdecznie pozdrawiam.
Przewodniczący KRK- Andrzej Martuszewicz Szanowny imienniku!
Uważam, że w Twoim wywodzie jest pewien błąd logiczny. Piszesz o tym, że naszym problemem nie jest brak rąk do pracy, ale niewłaściwe ustalenie standardów obciążeń. Co do standardów to chyba wszyscy się z tym zgadzamy i ta kwestia nie podlega jakiejś szczególnej dyskusji. Ale... Jeżeli w tej chwili zmieniono by zapis w rozporządzeniu Ministra i ustalono, że ilość naszych spraw powinna wynosić np. max. 10, to kto zajmie się pozostałymi sprawami?
Odnośnie Krajowej Rady. Cóż, sama Krajowa Rada nie jest w stanie wpłynąć na pewne decyzje. Tu potrzebny jest wielostronny i różnoraki nacisk, o czym pisałem. Ale o tym naprawdę nie możemy pisać na forum. Faktem jest natomiast, że niektórych członków Rady, z całym szacunkiem, ale chyba odrywa od rzeczywistości (np. nowe zasady awansu).
Odnośnie prof. Bałandynowicza, to też z całym szacunkiem, ale pozwolę się nie zgodzić z jego stwierdzeniem odnośnie aspiryny. Aspiryna jest akurat jednym z nielicznych leków, którego działanie jest dość dokładnie poznane. I jest zalecana przy chorobach serca, ponieważ przynosi wymierne efekty. Dzięki Tomku! Pracę na działce też lubię, ale utwory z filmu Absolwent
wolę jednak w oryginalnym wykonaniu ( S i G ).
....a bez poważnych tematów jednak tudno. Jestem ciekawa jakie masz
wrażenia po posiedzeniu nowej Krajowej Rady? Również pozdrawiam!!! Drogie koleżanki i koledzy-kuratorzy.
W swoim imieniu i kuratorów (dla dorosłych ) Sądu Rejonowego w Częstochowie pragnę poinformować,że uwagi zamieszczone w naszym"proteście"z dn. 15.06 (na stronie internetowej zamieszczone 28.06.br)dotyczyły tylko i wyłącznie 3 projektów ostatnich uchwał KRK( uchwał dotyczących proponowanych zmian w rozporządzeniach ) a nie!!!
całości prac KRAJOWEJ RADY KURATOROW w okresie mijającej kadencji.
Autorzy tego pisma ( nie do końca przemyślanego) chcą poinformować iż nie mieli intencji dzielenia środowiska kuratorskiego ( takiego podziału miedzy pionami nie ma w tut. sądzie).
Jednocześnie podkreślamy,że doceniamy zaangażowanie i wkład pracy Krajowej Rady Kuratorów- w szczególności PREZYDIUM KRK-w dążeniu do poprawy warunków pracy i funkcjonowanie służby kuratorskiej.
Delegat i kadencji KRK z okręgu częstochowskiego.M.Saczuk .
Pozdrawiam wszystkich kuratorów czytających tę informację .
Pozwoliłem sobie włączyć ten wątek do tematu, który został założony wcześniej [mz
Wydaje mi się, że organem powołanym do wypowiadania się o przyszłości Kurateli w Kraju nad Wisłą jest i powinna być Krajowa Rada Kuratorów a nie poszczególne stowarzyszenia
A co ty tam jurku wiesz?
My tu o banialukach-
- nakazie prowadzenia górnej granicy dozorów/nadzorów osobistych , przy obciążeniu kilkakrotnie przekraczającym standardy( A .Kryże))
- projekcie ustawy o dozorze elektronicznym
- projekcie rozporządzenia dot. standardów
- opinii o w/w Krajowej Rady Sądownictwa
- projekcie KRIO itd...
A na stronach stowarzyszenia wielkopolskiego WIELKI ŚWIAT.
Fotki, Amerykanie, Kanadyjczycy, peany na rzecz wodza Wielkopolski...
No cóż, nam maluczkim pozostaje kalkulowanie, jak przeżyć i nie dać się zajeździć.
Bez dwóch zdań- dwa światy W kontekście tego, co napisałaś Zet zachodzi podstawowe pytanie, czy KRS ma uprawnienia do formułowania wyżej przytoczonych opinii w sprawie kuratorów. Bo jakoś nie dopatrzyłam się tego w poniższym:
Uchwalona w dniu 20 grudnia 1989 roku ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa stwierdzała, że Rada strzeże niezawisłości sędziów i niezależności sądów. Obecny ustrój, zakres działania i tryb pracy Rady określa ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa. Do najistotniejszych uprawnień Rady należy:
podejmowanie uchwał w sprawach wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej aktów normatywnych w zakresie dotyczącym niezależności sądów i niezawisłości sędziów,
rozpatrywanie i ocena kandydatur do pełnienia urzędu sędziowskiego oraz przedstawianie Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej wniosków o powołanie sędziów w Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym, sądach powszechnych, wojewódzkich sądach administracyjnych i sądach wojskowych,
występowanie do Rzecznika Dyscyplinarnego z żądaniami wszczynania postępowań dyscyplinarnych w stosunku do sędziów oraz odwoływanie się od wyroków sądów dyscyplinarnych pierwszej instancji,
ozpatrywanie wniosków o przeniesienie sędziów w stan spoczynku, wyrażanie zgody na dalsze zajmowanie stanowiska przez sędziów, którzy ukończyli 65 rok życia,
ozpatrywanie wystąpień sędziów w stanie spoczynku o powrót na stanowisko sędziowskie,
wybór Rzecznika Dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych,
wyrażanie opinii w sprawie powołania i odwołania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych i sądów wojskowych,
przeprowadzenie wizytacji sądu lub lustracji pracy sędziego, którego indywidualna sprawa podlega rozpatrzeniu przez Radę.
A już myślałam, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Za dobrze nam "szło"?
Kropka Na stronie KRS zamieszczona została -
" OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 11 maja 2006 r.
w przedmiocie projektu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie standardów obciążenia pracą kuratora zawodowego.
Krajowa Rada Sądownictwa pozytywnie opiniuje projekt zmierzający do uregulowania standardów obciążenia pracą kuratorów zawodowych. Jednakże zważywszy na dotychczasową ocenę wykonywanych zadań przez kuratorów i ich specyfikę zgłasza następujące uwagi:
1.problematyczne wydaje się połączenie w § 2 pkt 1 projektu osobiście wykonywanych dozorów z karą ograniczenia wolności. W sądach, w których występują dysproporcje między dozorami a karą ograniczenia wolności albo też tych ostatnich jest znacznie więcej może dojść do sytuacji, że kurator w ramach określonego minimum będzie zajmował się wyłącznie karą ograniczenia wolności, dozory zaś powierzane będą kuratorom społecznym. Sytuacja odwrotna, w której kurator zawodowy miałby wykonywać 70 dozorów własnych byłaby trudna do zaakceptowania i niemożliwa do wykonania albowiem czynności związane z dozorem własnym wymagają większego nakładu pracy. Należałoby zatem rozgraniczyć te czynności (np. 40 dozorów i 30 ograniczeń wolności).
2.poważne wątpliwości budzi propozycja zwiększenia osobistych nadzorów dla kuratorów rodzinnych (§ 3 pkt 1) do 40 spraw miesięcznie. Zważywszy na nakład pracy związanej z wykonywaniem tej formy nadzoru między innymi przez zwiększenie zakresu czynności związanych z postępującą demoralizacją nieletnich prawidłowe wykonywanie obowiązków jest niemożliwe. Celowe wydaje się zatem pozostawienie obciążenia na dotychczasowym poziomie ewentualnie podniesienie minimum najwyżej do 30 spraw.
Kierując się troską o efektywne wykorzystanie etatów w ramach kuratorskiej służby sądowej Krajowa Rada Sądownictwa proponuje rozważenie możliwości połączenia kurateli dla dorosłych z kuratelą rodzinną. "
A ja kierując się troską o efektywne wykorzystanie etatów sędziowskich proponuję następujące rozwiązanie:
Otóż w sprawie pana Iksińskiego , wobec którego toczą się postępowania sądowe w sprawach :
- o znęcanie nad rodziną
- rozwodowej
- o eksmisję pana Iksińskiego
orzekają odrębnie sędziowie-karnista, sądzia rodzinny , cywilista. Proponuję zatem, aby zlikwidować owe specjalizacje tak, aby sprawy pana Iksińskiego rozpatrywał jeden sędzi na tym samym posiedzeniu. Rozwiązanie niesie same korzyści: oszczędność czasu, pieniędzy, że nie wspomnę o korzystnych statystykach.
Nasuwa mi się ponadto refleksja, dlaczego w sprawach kuratorów nie wypowiadają się inne korporacje zawodowe. Mamy przecież Krajową Radę Pielęgniarek i Położnych, Krajową Radę Lekarską, Cech Rzemiosł Różnych itd. Przy całym szacunku dla przytoczonych wyżej profesji, mają one takie samo pojęcie o obciązeniu pracą kuratorów , jak zdecydowana większość sędziów.
Zastanawia mnie ponadto na podstawie jakich to badań , czy analiz KRS opiera swoje stanowisko, przyjmując takie , a nie inne liczby? Mam wrażenie, że w grę wchodzi metoda " chybił- trafił " . W związku z tym iż w MS nastąpiły takie a nie inne zmiany (patrz temat „Nowa wiceminister”) moim zdaniem należy skorzystać z sytuacji że w kraju odbywają się Walne Zgromadzenia Kuratorów. Dlatego apeluję aby zgodnie z Art. 51 ust 8 ustawy o kuratorach sądowych Zgromadzenia te wystąpiły do Ministra Sprawiedliwości z propozycją zmiany Naczelnika Wydziału Kurateli Ministerstwa Sprawiedliwości. Stanowisko to powinno być piastowane przez Kuratora Sądowego który będzie godnie reprezentował Nasze środowisko. Ostatnie działania obecnej Pani Naczelnik pozostawiają wiele do życzenia. Osobiście na stanowisku tym widziałbym osobę która dla Kurateli zrobiła tyle że żadne słowa tego nie wyrażą jest nim oczywiście Pan A. Martuszewicz - Przewodniczący Krajowej Rady Kuratorów.
W swoim okręgu z takim wnioskiem wystąpię osobiście
Jeżeli popiera to zdanie któryś z Delegatów KRK proszę o podjęcie szybkich działań celem przesłania tej propozycji do innych Delegatów KRK zwłaszcza w tych Okręgach gdzie Zgromadzenie jeszcze się nie odbyły. Stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa
z dnia 13.02.2009r w przedmiocie opóźnienia prac nad projektem ustawy o zmianie ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych
Krajowa Rada Sądownictwa z ogromnym niepokojem przyjęła kolejne odroczenie terminu zakończenia prac legislacyjnych w sprawie uregulowania systemu wynagrodzeń sędziowskch.
Sędziowie od ponad roku oczekują na realizację słusznych żadań związanych ze sposobem ustalania wynagrodzeń i ich wysokości zagwarantowanej konstytucją RP. Zgłaszanie kolejnych rozwiązań, a od września 2008r poprawek, nawet zasadnych, które jednak mogą być uregulowane w odrębnej ustawie , odbierane jest jako celowe przedłużanie procesu legislacyjnego.
Krajowa Rada Sądownictwa zauważa, że dalsze tego typu działania doprowadzić mogą do przyjęcia przez Radę, jako organ konstytucyjny, pierwszego w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości "votum nieufności" dla Ministra Sprawiedliwości oraz wzmożenia protestów sędziów i pełnego ich poparcia przez Krajową Radę Sądownictwa.
Przewodniczący KRS
sędzia Stanisław Dąbrowski Stanowisko sędziów - członków SSP IUSTITIA Oddział w Białymstoku oraz niezrzeszonych - zgromadzonych na zebraniu w dniu 21 stycznia 2009 roku w Białymstoku
Sędziowie zebrani w dniu 21 stycznia 2009 r. wyrażają zaniepokojenie brakiem postępów w realizacji postulatów środowiska sędziowskiego, cyklicznie zgłaszanych i powtarzanych w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, co do funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości oraz statusu sędziego.
W szczególności zaniepokojenie budzi brak skutecznych działań władzy ustawodawczej i wykonawczej w zakresie m. in. rozwiązania „problemu" asesorów sądowych oraz godnych wynagrodzeń sędziowskich. Proponowane przez środowisko sędziów rozwiązania nie znalazły zadowalającego odzewu w pracach legislacyjnych.
W toku spotkania zwrócono również uwagę na konieczność wzmocnienia roli samorządu sędziowskiego oraz niekonstytucyjność niektórych obowiązujących przepisów (np. art. 20 pkt. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych), jak i projektowanych rozwiązań prawnych (np. w zakresie organizacji i nadzoru nad funkcjonowaniem Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury).
Obecni na zebraniu sędziowie krytycznie oceniają ostatnio sformułowane stanowiska Krajowej Rady Sądownictwa oraz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, kwestionującej prawo do wyrażania swoich poglądów w istotnych dla nas sprawach.
W związku z brakiem realizacji przez władzę ustawodawczą i wykonawczą jakichkolwiek dotychczasowych postulatów naszego środowiska, zebrani sędziowie opowiadają się za dalszym kontynuowaniem akcji protestacyjnych przyjętych przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA, a w szczególności w formach :
- kolejne „dni bez wokandy",
- akcja powstrzymywania się przez sędziów od udziału w komisjach wyborczych,
- zawiadamiania Krajowej Rady Sądownictwa, jako organu stojącego na straży niezawisłości sędziowskiej na podstawie art. 186 ust.1 Konstytucji RP, o zagrożeniu dobra wymiaru sprawiedliwości, autorytetu urzędu sędziego i sędziowskiej niezawisłości.
Uchwała Zarządu Oddziału SSP Iustitia w Tarnobrzegu
z dnia 19 stycznia 2009 r.
Tarnobrzeg, dnia 19 stycznia 2009r.
Szanowni Koleżanki i Koledzy Sędziowie!
Rozpoczynając w ubiegłym roku naszą bezprecedensową akcję w obronie godności stanu sędziowskiego, wszyscy mieliśmy świadomość, że nie będzie to ani krótka, ani łatwa walka, ale jednocześnie byliśmy pełni nadziei, iż cel jest możliwy do osiągnięcia. Niestety dzisiaj znaleźliśmy się w bardzo trudnym położeniu. Nie dość, że żaden ze słusznych postulatów nie został nawet w części zrealizowany, to czynione są jeszcze zakusy na resztki naszych niewielkich przywilejów (stan spoczynku).
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 stycznia 2009r. w sprawie nadzoru ministra sprawiedliwości nad sądami rozwiało wszelkie złudzenia co do możliwości stworzenia nowoczesnego i niezależnego wymiaru sprawiedliwości. Jesteśmy też obiektem szeregu niewybrednych ataków. Pochodzą one z różnych ośrodków, lecz ich polityczny kontekst i takowa inspiracja nie budzą wątpliwości. Dotyczy to również stanowiska Krajowej Rady Sądownictwa z 8 stycznia 2009 r. w sprawie akcji protestacyjnych organizowanych w sądach. Zdumiewającym jest, że organ umocowany konstytucyjnie do strzeżenia niezależności sądów i niezawisłości sędziów może działać na szkodę środowiska sędziowskiego. Jest to znamienne w szczególności ze względu na dotychczasową, całkowitą bezskuteczność wszelkich działań Krajowej Rady.
Odnosząc się do listu otwartego Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka z 12 stycznia 2009 r., uważamy, że tak bardzo zasłużona i szanowana organizacja nie powinna zabierać publicznie głosu w sprawach, w których - o czym świadczy dobitnie treść listu - nie posiada elementarnej wiedzy o faktach. Niestety w samym naszym Stowarzyszeniu dają się słyszeć głosy zwątpienia i rezygnacji. Dali temu wyraz członkowie Oddziału Rzeszowskiego w Uchwale z dnia 12 stycznia 2009 r.
Dlatego też, w tym przełomowym momencie czujemy się zobowiązani do upublicznienia naszego stanowiska. Zarówno my, jak i znakomita część sędziów tarnobrzeskich apelujemy o jedność środowiska i jak najdalej idącą determinację w dążeniu do zamierzonego celu. Jesteśmy przekonani, że tylko dalsze konsekwentne protesty mogą przynieść pożądany skutek. Nie liczymy już w najmniejszym stopniu na jakąkolwiek przychylność pozostałych władz i zrozumienie naszej krytycznej sytuacji. My i tylko my, możemy doprowadzić do niezbędnych zmian i właśnie teraz, choćby wyłącznie w tej jednej sprawie, wszyscy sędziowie sądów powszechnych powinni być zgodni.
Za niezbędne uważamy kontynuowanie Dni Bez Wokandy wedle ustalonego harmonogramu i masową odmowę udziału we wszelkich komisjach wyborczych. Szczególnie ta druga forma protestu stanowi w naszej ocenie realny środek nacisku na klasę polityczną. Nie powinniśmy mieć w tej kwestii żadnych oporów moralnych, gdyż politycy wielokrotnie udowodnili już, że nie dbają o interes społeczny, a jedynie o swoje własne partykularne korzyści.
Jesteśmy również pewni, że jeśli ustąpimy teraz, fatalne skutki tego odczuwać będziemy przez najbliższe kilkadziesiąt lat, a zawód nasz będzie ulegał dalszej deprecjacji ze szkodą dla całego społeczeństwa.
Prezes Zarządu - SSR Andrzej Ciach
Wiceprezes Zarządu - SSO Katarzyna Bryś-Dywan
Wiceprezes Zarządu - SSR Tamara Flasza-Latosińska
Wiceprezes Zarządu - SSR Karolina Barańska-Fundament i kolejne:
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWAz dnia 5 listopada 2008 r.
w przedmiocie projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych.
Krajowa Rada Sądownictwa negatywnie opiniuje przedstawiony projekt ustawy.
Rada zauważa, że proponowana zmiana, obarczając sądy rejonowe poborem podatku
od czynności cywilnoprawnych od hipoteki podlegającej wpisowi przez sądy, spowoduje ich
nadmierne obciążenie zarówno organizacyjne jak i finansowe.
(...)
Projektowane zmiany wprowadzą konieczność zabezpieczenia dla sądów
powszechnych odpowiednich, dodatkowych środków finansowych do zatrudnienia nowych
pracowników, przeszkolenia ich oraz zakupu i wdrożenia niezbędnego oprogramowania
komputerowego. Środki te nie zostały jednak przewidziane dla sądownictwa powszechnego
w ustawie budżetowej.
Krajowa Rada Sądownictwa uważa, że obciążenie sądów dodatkowymi zadaniami
negatywnie wpłynie na wykonywanie przez nie własnych zadań określonych w Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej. Podkreślić należy, iż zadaniem sądów jest sprawowanie wymiaru
sprawiedliwości, natomiast pobór danin publicznych leży w kompetencjach organów władzy
wykonawczej.
OPINIA
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 5 listopada 2008 r.
w przedmiocie projektu ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym Żołnierzy
zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy
Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu
Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży
Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich
rodzin.
Krajowa Rada Sądownictwa, po zapoznaniu się z treścią przedstawionego projektu,
nie znajduje podstawy prawnej przewidzianej w art. 2 ust. 2 pkt 4 ustawy z 27 lipca 2001 roku
o Krajowej Radzie Sądownictwa do wypowiadania się w przedmiocie zasadności
przewidzianych w nim rozwiązań. Rada zwraca jedynie uwagę na to, że większość z 30 000.
byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa, których według uzasadnienia projektu
ustawa ma dotyczyć, najprawdopodobniej skorzysta z możliwości wniesienia odwołań
od decyzji organów rentowych do sądów ubezpieczeń społecznych. Spowoduje to znaczny
wzrost obciążenia tych sądów w roku 2009 i latach następnych. Wiąże się z tym konieczność
zapewnienia dodatkowych środków finansowych w budżecie sądów powszechnych
przekazanych na wykonanie tego zadania. Uchwała programowa
XII Wyborczego Zebrania Delegatów
Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA z dnia 25 października 2008r.
I. Zebranie Delegatów zobowiązuje Zarząd Stowarzyszenia do:
1) powołania zespołu problemowego do spraw opracowania projektu nowej ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych;
2) wystąpienia z inicjatywą stworzenia jednolitego prawa ustrojowego dla wszystkich sądów – tzw. „konstytucji sądów”;
3) podjęcia prac nad regulacją immunitetu cywilnego sędziów;
4) powołanie zespołu do spraw monitorowania postępowań dyscyplinarnych i postępowań o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej;
5) intensywniejszego wykorzystania istniejącej współpracy z EAJ, MEDEL i CCJE, a także ze stowarzyszeniami sędziów w innych krajach - celem podjęcia wspólnych inicjatyw na forum europejskim, w szczególności dążenia do zapewnienia sędziom polskim statusu gwarantowanego w prawie europejskim;
6) nawiązania kontaktów za pośrednictwem Rzecznika Prasowego Stowarzyszenia z mediami zagranicznymi celem przybliżenia problemów polskiego sądownictwa opinii publicznej za granicą;
7) zorganizowania i koordynacji akcji zawiadamiania przez sędziów swoich przełożonych o zagrożeniach dla swojej niezawisłości w związku z § 9 ust. 2 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów, przyjętego przez Krajowa Radę Sadownictwa uchwałą z dnia 19.02.2003 (uchwała nr 16/2003); w tym celu zobowiązuje do przygotowania w terminie 2 miesięcy od dnia podjęcia niniejszej uchwały informacji o zagrożeniach dla niezawisłości sędziowskiej i prześle ją do Oddziałów celem dalszego rozpropagowania;
8 ) przygotowania pisemnej diagnozy sytuacji polskiego wymiaru sprawiedliwości celem jej przedstawienia delegacji EAJ podczas wizyty w listopadzie bieżącego roku;
9) zwrócenia się do Krajowej Rady Sądownictwa o wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności z Konstytucją nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych likwidującej awanse poziome;
10) opracowania treści oświadczeń sędziów o odmowie udziału w pracach komisji wyborczych w kolejnych wyborach powszechnych – oraz określenia trybu i terminu ich składania oraz ich adresata;
11) przesłania uchwały w sprawie niezależności sądów i niezawisłości sędziów do wiadomości Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, Prezesa Rady Ministrów, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Ministra Sprawiedliwości oraz Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów.
II. Zebranie Delegatów upoważnia Zarząd Stowarzyszenia do zawieszenia akcji „bojkotu komisji wyborczych” oraz „tygodni bez wokand” na czas oznaczony nie dłuższej niż do najbliższego Zebrania Delegatów, jeśli zostaną uchwalone przez Sejm zmiany ustawodawcze postulowanych w uchwale o niezależności sadów i niezawisłości sędziów.
Zebranie Delegatów zobowiązuje jednocześnie Zarząd Stowarzyszenia do zaostrzenia form protestu, w przypadku nieprzedstawienia do dnia 30 kwietnia 2009 r. zaakceptowanych przez Radę Ministrów propozycji systemowego rozwiązania wynagrodzeń sędziowskich, uregulowanych w sposób niezależny od woli pozostałych dwóch władz i w wysokości gwarantującej spełnienie normy z art. 178 ust.2 Konstytucji.
III. Zebranie Delegatów rekomenduje ubieganie się przez Fundacje Centrum Szkolenia Sędziów IUSTITIA o uzyskanie statusu Organizacji Pożytku Publicznego.
IV. Zebranie Delegatów apeluje do Oddziałów Stowarzyszenia o organizowanie spotkań z parlamentarzystami.
V. Zebranie Delegatów popiera prawna walkę sędziów i asesorów sądowych, którzy nie otrzymali nominacji sędziowskiej pomimo przejścia całej przewidzianej prawem procedury. Uchwała
XII Wyborczego Zebrania Delegatów Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA z dnia 25 października 2008 r.
w sprawie protestów
Sądy zgodnie z Konstytucją RP stanowią władzę równorzędną z ustawodawczą i wykonawczą. Tymczasem sędziowie traktowani są przez przedstawicieli władz politycznych w sposób przedmiotowy i lekceważący. Liczne uchwały i apele, często dramatyczne, przez nas podejmowane od Krajowej Rady Sądownictwa poprzez zgromadzenia ogólne sędziów po zebrania członków IUSTITII, są konsekwentnie ignorowane. Przedstawiciele rządu odmawiają z nami rozmów. Trzecia władza sprowadzana jest przez polityków do roli uciążliwego petenta. Oświadczamy, że sędziowie nie odstąpią od żądania przestrzegania Konstytucji. Nie jest naszym celem kierowanie protestu przeciwko społeczeństwu. Musimy jednakże zapobiec upadkowi polskiego sądownictwa, który niewątpliwie nastąpi, gdy wartościowi sędziowie porzucą ciężką, źle wynagradzaną i pozbawioną perspektyw służbę, odchodząc do innych zawodów prawniczych.
Apelujemy do wszystkich sędziów o udział w akcjach protestacyjnych organizowanych przez Stowarzyszenie. Zapewniamy, że IUSTITIA będzie aktywnie uczestniczyć w obronie każdego sędziego, który przyłączy się do akcji Stowarzyszenia.
Wobec braku reakcji władz politycznych na zgłaszane przez sędziów postulaty - Zebranie Delegatów SSP IUSTITIA ogłasza ogólnopolską akcję protestacyjną w postaci:
I. solidarnego powstrzymania się przez sędziów od udziału w pracach komisji wyborczych. W tym celu wzywamy wszystkich sędziów do składania zbiorczych pisemnych oświadczeń o skorzystaniu z prawa do odmowy udziału w pracach komisji wyborczych.
II. periodycznego wyznaczenia „dni bez wokandy”, poczynając od listopada 2008 r. w następujących dniach: 26-28 listopada 2008 r., 19-23 stycznia 2009 r., 23-27 lutego 2009 r., 23-27 marca 2009 r., 20-24 kwietnia 2009 r., 25-29 maja 2009 r. i 22-26 czerwca 2009 r., przy czym w razie dalszego ignorowania postulatów środowiska zobowiązuje Zarząd do zaostrzenia protestu, w szczególności wskazania dodatkowych dni, w których sędziowie nie będą wydawać orzeczeń.
W tym celu apelujemy do wszystkich sędziów RP o rozważenie zmiany terminów zaplanowanych wcześniej rozpraw i posiedzeń.
III masowej akcji zawiadamiania przez sędziów swoich przełożonych o zagrożeniach dla swojej niezawisłości na podstawie z § 9 ust. 2 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów.
W tym celu Zarząd przygotuje w terminie 2 miesięcy od dnia podjęcia niniejszej uchwały informację o zagrożeniach dla niezawisłości sędziowskiej i prześle ją do Oddziałów celem dalszego rozpropagowania wśród sędziów.
Zwracamy się do wszystkich sędziów o aktywny udział w akcjach protestacyjnych organizowanych przez Stowarzyszenie. W czasie dni bez orzekania każdy sędzia powinien w ramach protestu powstrzymać się od prowadzenia rozpraw oraz wydawania na posiedzeniach niejawnych orzeczeń kończących postępowanie w sprawie. W tych dniach zajmijmy się pisaniem uzasadnień, przygotowywaniem się do rozpraw, samokształceniem. Każdy sędzia powinien jednak dołożyć najwyższej staranności, aby zostały załatwione przez niego sprawy niecierpiące zwłoki. W razie braku możliwości zmiany terminu rozpraw proponujemy odraczanie terminu ogłoszenia orzeczenia.
Jednocześnie Zebranie Delegatów upoważnia Zarząd do podjęcia uchwały o zawieszeniu wskazanych wyżej form protestu na czas oznaczony, nie dłuższy niż do najbliższego Zebrania Delegatów, jeśli zostaną uchwalone przez Sejm zmiany ustawodawcze uwzględniające postulaty zawarte w Uchwale o niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
STANOWISKO
KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA
z dnia 17 lipca 2008 r.
w sprawie delegowania sędziego do pełnienia obowiązków sędziego
w sądzie wyŜszego rzędu
Art. 77 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U.
Nr 98 poz. 1070 z późn. zm.) przewiduje możliwość delegowania sędziego do pełnienia
obowiązków sędziego w sądzie wyższego rzędu.
W celu wyłonienia kandydatów do delegowania do sądu wyższego rzędu prezes
właściwego sądu apelacyjnego lub okręgowego winien podawać do wiadomości sędziów
informację o możliwości orzekania w ramach delegowania w tym sądzie oraz o możliwości
zgłaszania swych kandydatur do pełnienia obowiązków sędziego w sądzie wyższego rzędu. UCHWAŁA
ZGROMADZENIA OGÓLNEGO SĘDZIÓW OKRĘGU OPOLSKIEGO
Z DNIA 21 KWIETNIA 2008 R.
Sędziowie sprawujący w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej władzę sądowniczą, pracują od lat i codziennie, dla dobra Państwa i to niezależnie od zmieniających się z powodów politycznych dwóch pozostałych władz konstytucyjnych, tj. władzy ustawodawczej i wykonawczej. Stoją na straży prawa, w tym Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która w art. 178 ust.2 stanowi, że sędziom zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków. Sędziowie, jako reprezentanci jednej z władz konstytucyjnych mają szczególny obowiązek dbać, by godność zawodu sędziego, jego prestiż, wizerunek i odbiór społeczny nie były umniejszane, zarówno przez samych sędziów, ale też i przedstawicieli pozostałych władz. Tolerowanie przez sędziów wieloletniego lekceważenia przez władzę ustawodawczą i wykonawczą tej niezwykle ważnej dla funkcjonowania Państwa służby prowadzi do groźnego w skutkach obniżania roli władzy sądowniczej, a tym samym godzi w fundamentu państwa prawa. Niezawisłość sędziów, wbrew powszechnie głoszonym poglądom, w tym także przez niektórych polityków, nie jest przywilejem sędziów ale gwarancją dla obywateli, że wymiar sprawiedliwości sprawowany jest przez sędziów wolnych od ingerencji pozostałych władz, również w sferze materialnej.
Obserwując z ogromnym niepokojem i niezadowoleniem poczynania pozostałych konstytucyjnych władz domagamy się od Ministra Sprawiedliwości:
1. podjęcia intensywnych prac nad zmianą ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, gwarantującej podwyższenie kwoty bazowej wynagrodzeń sędziów o, co najmniej, 25 % od 1 stycznia 2009 r.; kontynuowania w Ministerstwie Sprawiedliwości przy współudziale przedstawicieli Krajowej Rady Sądownictwa i Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” prac zmierzających do kompleksowego uregulowania systemu wynagrodzeń sędziów, zakładającego oderwanie podstawy wynagrodzenia od sztucznie ustalanej kwoty bazowej i powiązanie jej w sposób trwały z obiektywnymi kryteriami funkcjonującymi w rozwijającej się polskiej gospodarce.
2. podjęcia działań zmierzających do oderwania wysokości wynagrodzeń sędziów od wynagrodzeń innych grup zawodowych.
3. zachowania tzw. awansu poziomego
4. przyśpieszenia prac nad modelem drogi kariery zawodowej sędziów, opracowania jasnych, czytelnych i obiektywnych kryteriów awansu, pozyskiwania i zatrzymywania najlepszych sędziów dla zagwarantowania obywatelom prawa do rzetelnego procesu zgodnie z art. 47 ust.2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz prawa do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd, zgodnie z art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz poddania zamierzeń Ministerstwa Sprawiedliwości w tej materii ocenie wszystkich środowisk prawniczych.
Zgromadzenie Ogólne sędziów okręgu opolskiego zauważa, że stan nastrojów sędziowskich jest zły i może doprowadzić do niekorzystnych, trudno przewidywalnych następstw.
Zgromadzenie Ogólne zobowiązuje prezesa Sądu Okręgowego do przesłania uchwały do wiadomości:
• Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
• Prezesa Rady Ministrów
• Marszałka Sejmu
• Marszałka Senatu
• Ministra Sprawiedliwości
• Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa
• Prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”
• Prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu
• Prezesów sądów okręgowych
Przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego
Prezes Sądu Okręgowego w Opolu
Ryszard Janowski
-/-
Na posiedzieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, które odbyło się 1 kwietnia br. Telewizja Polsat SA otrzymała długo wyczekiwane koncesje na emisję trzech kanałów telewizyjnych: Polsat HD, Polsat Sport HD i informacyjnego Polsat 24. Dzięki temu Polsat Sport HD nadawany już od kilku miesięcy testowo będzie mógł rozpocząć regularną emisję
Na posiedzieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, które odbyło się 1 kwietnia br. Telewizja Polsat SA otrzymała długo wyczekiwane koncesje na emisję trzech kanałów telewizyjnych: Polsat HD, Polsat Sport HD i informacyjnego Polsat 24. Dzięki temu Polsat Sport HD nadawany już od kilku miesięcy testowo będzie mógł rozpocząć regularną emisję
Czabański nadal prezesem Polskiego Radia
Jarosław Stróżyk 28-01-2009, ostatnia aktualizacja 28-01-2009 18:56
Krajowy Rejestr Sądowy odmówił wpisania zmian we władzach Polskiego Radia, uznając, że rada nadzorcza nie miała prawa podjąć takich decyzji - dowiedziała się "Rz". Decyzja sądu oznacza, że prezesem Polskiego Radia nadal jest Krzysztof Czabański a jego zastępcą Jerzy Targalski.
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Krzysztof Czabański
+zobacz więcej
Farfał doniesie na zawieszonych członków zarządu TVP
10 stycznia Rada Nadzorcza PR podjęła decyzję o odwołaniu prezesa Krzysztofa Czabańskiego i członka Zarządu Jerzego Targalskiego. Obaj byli zawieszeni w pełnieniu obowiązków od listopada zeszłego roku. Nowe władze Polskiego Radia miały być zgodnie z zapowiedziami członków Rady Nadzorczej wyłonione w drodze konkursu do połowy lutego.
Rada Nadzorcza natychmiast wystąpiła do KRS o usankcjonowanie tych decyzji. W poniedziałek 26 stycznia KRS wydał postanowienie w tej sprawie, w którym odmówił wpisania zmian do rejestru. Jak ustaliła "Rz" zdaniem sądu RN podejmując decyzję działała w niepełnym składzie (po oddelegowaniu do pracy w zarządzie członka RN Bogusława Kiernickiego) i dlatego nie ma ona mocy prawnej. W mocy pozostaje za to listopadowe zawieszenie w obowiązkach Czabańskiego i Targalskiego, gdyż wtedy RN podejmowała decyzję w pełnym składzie.
- Od dawna zwracaliśmy Radzie Nadzorczej uwagę, że po oddelegowaniu pana Kiernickiego nie może podejmować decyzji do chwili uzupełnienia swojego składu. Cieszę się, że KRS podzielił nasze stanowisko - mówi "Rz" przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski.
Rzeczpospolita
Krzysztof Czabański i Jerzy Targalski nadal będą dyrektorami Polskiego Radia S.A. 26 stycznia Krajowy Rejestr Sądowy odmówił wpisania nowych władz Radia, motywując to faktem, iż RN odwołała dyrektorów w niepełnym, nieukonstytuowanym składzie. W mocy pozostaje decyzja o zawieszeniu Czabańskiego i Targalskiego, podjęta przez RN w pełnym składzie.
(rp.pl, abcnet)
Czabański nadal prezesem Polskiego Radia
Likwidacja "Misji Specjalnej", nocnej "Panoramy" oraz "oszczędności we wszystkich sferach spółki" - to niektóre z decyzji podjętych przez nowy zarząd TVP.
P.o. prezes Piotr Farfał powiedział, że nie wszystkie decyzje programowe będą czekały na wdrożenie do marca, kiedy rozpoczyna się wiosenna ramówka TVP. Zapowiedział, że z programu pierwszego definitywnie usunięty zostaje program pod redakcją Anity Gargas "Misja Specjalna", który zastąpić ma nowe pasmo publicystyczne. Nie chciał jednak powiedzieć, kto nim pokieruje.
Farfał zapowiedział też, że wbrew wcześniejszym informacjom program "Forum" pozostaje na antenie TVP Info, a nie w TVP1. - W ramówce TVP1 nie znalazł się miejsce na ten program, a musi on pozostać na antenie TVP, bo jest wynikiem uchwały Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o równym dostępie partii politycznych do mediów publicznych - powiedział Farfał. Podkreślił, że na pewno zmieni się osoba prowadząca program, którą obecnie jest dziennikarka "Rzeczpospolitej" Joanna Lichocka. - Trwają rozmowy z pewnymi osobami, na 90% będzie to osoba z wewnątrz TVP - dodał.
Farfał powiedział, że wciąż trwają rozmowy na temat programu "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego, który miałby być przesunięty na inną godzinę. Zapowiedział też, że szczegółowe informacje na temat ramówek TVP zostaną w niedługim czasie opublikowane. Z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że z anteny zniknąć miałby też program "Minął dzień", nadawany wieczorem w TVP Info.
Farfał podkreślił, że wszystkie decyzje programowe mają na celu "wzmocnienie przychodów i misyjnego charakteru TVP". Dodał, że podczas piątkowego posiedzenia Zarządu dyrektorzy kluczowych jednostek TVP zostali poinformowani, iż Zarząd będzie szukał "bardzo różnych oszczędności we wszystkich sferach spółki".
Farfał nie chciał sprecyzować na czym oszczędności te miałyby polegać. Podkreślił jedynie, że są one konieczne, ponieważ "poprzedni Zarząd pozostawił projekt budżetu, który jest absolutnie nie do zaakceptowania".
Zarząd poinformował też w piątek, że TVP S.A. otrzymała decyzję o pozwoleniu na użytkowanie budynku redakcyjno-biurowego "B" w Warszawie przy ul. Woronicza 17. Przeprowadzka niektórych jednostek TVP S.A. do budynku "B" będzie mogła rozpocząć się w lutym. Jej zakończenie planowane jest na marzec.
W nowym budynku "B" będą się mieścić m. in.: redakcje (TVP1, TVP2, TVP Polonia), Zarząd TVP S.A., Biuro Zarządu i Spraw Korporacyjnych, Biuro Programowe, Biuro Reklamy, Biuro Marketingu i Promocji, Biuro Współpracy Międzynarodowej i Handlu oraz Biuro Prawne.
Wzywam wszystkich do Obrony programu pod redakcja Anity Gargas!
Piszmy listy do TVP SA! Żądajmy przywrócenia programu o olbrzymiej oglądalności! !
Piotr Farfał – p.o. Prezesa Zarządu TVP S.A.
Telewizja Polska S.A.
ul. Jana Pawła Woronicza 17
00-999 Warszawa
(0048) (0-22) 547 44 50 (Zespół ds. Kontaktów z Widzami)
Piotr Farfał – p.o. Prezesa Zarządu TVP S.A.
Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Podyplomowych Studiów Podatkowych w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. Prezes wydawnictwa Ars Politica Sp. z.o.o. Autor książki pt.: „Myśleć po polsku” oraz artykułów na łamach prasy narodowo-katolickiej. Czabański i Targalski zostają - nie było kworum
pmaj 13-12-2008, ostatnia aktualizacja 13-12-2008 15:00
Brak kworum uniemożliwił radzie nadzorczej Polskiego Radia głosowanie nad wnioskami o odwołanie prezesa spółki Krzysztofa Czabańskiego i wiceprezesa Jerzego Targalskiego.
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Krzysztof Czabański
+zobacz więcej
Czabański i Targalski w połowie listopada zostali przez radę nadzorczą zawieszeni w pełnieniu obowiązków. Teraz szef rady Adam Hromiak zgłosił wniosek o odwołanie obu prezesów, a zarazem rozpisanie konkursu na nowego członka zarządu.
Spośród dziewięciu członków RN na posiedzenie przybyło jednak tylko sześciu, co uniemożliwiło głosowanie w sprawach kadrowych.
Hromiak zapowiada, że będzie ponawiał swój wniosek na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się w 10 stycznia.
Dziś rada nadzorcza pracowała m.in. nad wspólnym z zarządem stanowiskiem w sprawie sytuacji finansowej w Polskim Radiu. - Bo sytuacja jest poważna, Polskie Radio notuje niestety straty. To wynika oczywiście głównie z ubytku wpływów abonamentowych, ale nie tylko, bo w każdym przedsiębiorstwie jest też strona kosztów, które można obniżyć jak np. koszty związane z reprezentacją, wypłatą zewnętrznych honorariów, delegacjami itp. - powiedział Hromiak.
Stanowisko ma trafić m.in. do ministra skarbu, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, sejmowych komisji.
PAP Warszawa, 26 listopada 2008 r.
LIST OTWARTY
Organizatorzy debaty w dniu 26 listopada 2008 r. „Czyje media publiczne?” - Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, Stowarzyszenie Wolnego Słowa i Porozumienie „Łazienki Królewskie” - oraz zebrani na debacie dziennikarze stwierdzają, że wcześniejsze zapowiedzi Platformy Obywatelskiej o likwidacji abonamentu przy jednoczesnym przedłużaniu prac nad projektem nowej ustawy medialnej grożą w najbliższych już miesiącach Polskiemu Radiu i telewizji publicznej zapaścią finansową, a regionalnym rozgłośniom radiowym nawet upadkiem. W zaistniałej sytuacji stwierdzamy, że istnienie niezależnych mediów publicznych - których misją jest budowa społeczeństwa obywatelskiego, obrona narodowych wartości - jest zagrożone.
We wrześniu 2005 r., podczas Konferencji Mediów Publicznych w Krakowie posłowie opozycyjnej wówczas Platformy Obywatelskiej zapewniali: „...media publiczne w Polsce są potrzebne .”
Domagamy się podjęcia działań, które usuną zagrożenia dla ich istnienia, niezależności i prawidłowego funkcjonowania.
Przypominamy również ,że nasz rząd jest zobowiązany do wypełnienia zalecenia, które wydał
31 stycznia 2007 r. Komitet Ministrów Rady Europy rządom państw członkowskich (CM/Rec 2007-3), aby: zagwarantowały silną pozycję mediom publicznym poprzez zabezpieczenie odpowiedniego finansowania i struktury organizacyjnej niezbędnych do pełnienia funkcji w środowisku cyfrowym w sposób przejrzysty i odpowiedzialny.
Oczekujemy podjęcia natychmiastowych skutecznych działań zapewniających realizację zapewnień PO z 2005 r. i zaleceń Komitetu Rady Ministrów Europy z 2007 r.
Krystyna Mokrosińska
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich
Wojciech Borowik
Stowarzyszenie Wolnego Słowa
Jerzy Biernat
Porozumienie „Łazienki Królewskie”
Pod listem podpisał się również prezes Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych Maciej Strzembosz. Media publiczne mają nóż na gardle
2008-11-27
Media publiczne mają nóż na gardle, dlatego stowarzyszenia twórcze już nie apelują, ale domagają się od rządu pilnych działań w zakresie finansowania TVP i Polskiego Radia - ocenili uczestnicy środowej konferencji w Warszawie na temat projektów nowego prawa medialnego.
Efektem spotkania jest podpisany przez trzy organizacje: Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, Stowarzyszenie Wolnego Słowa oraz Porozumienie "Łazienki Królewskie" list otwarty do marszałka Sejmu, prezydenta i premiera.
Organizacje podkreślają, że w efekcie spadku ściągalności abonamentu mediom publicznym grozi "zapaść finansowa". Tymczasem - jak przypominają stowarzyszenia - 31 stycznia 2007 r. Rada Europy zaleciła rządom państw członkowskich m.in. by zagwarantowały mediom publicznym "poprzez zabezpieczenie odpowiedniego finansowania" warunki do pełnienia misji.
W liście otwartym stowarzyszenia pytają w jaki sposób rząd wywiązuje się z tych zaleceń.
Efektem debaty jest też deklaracja środowisk twórczych, że w sprawie projektów nowego prawa medialnego będą chciały mówić jednym głosem.
Obecny na konferencji przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski ocenił, że w obecnej sytuacji finansowej mediów publicznych nie ma już czasu na wprowadzanie nowych projektów czy nowego systemu finansowania mediów publicznych, bo media te, a szczególnie regionalne spółki radiowe mogą do tego nie dotrwać.
"W niektórych spółkach radia regionalnego od 1 kwietnia 2009 r. rozpocznie się utrata płynności finansowej, a na koniec 2009 r. szykuje się dramat" - powiedział Kołodziejski. Według niego pilnie potrzeba dwóch działań: uszczelnienia ustawy abonamentowej oraz jasnego przekazu ze strony rządu, że abonament powinien być płacony.
Podczas środowej dyskusji padały też propozycje zorganizowania strajku dziennikarzy mediów publicznych lub też zaalarmowania sytuacją mediów publicznych w Polsce Komisji Europejskiej.
Obecnie w przygotowaniu jest kilka projektów reformy mediów publicznych. Po pierwszym czytaniu w Sejmie jest projekt SLD - zasadnicza zmiana dotyczy wygasania kadencji KRRiT w przypadku braku akceptacji sprawozdania przez większość zapatrujących je podmiotów (Sejm, Senat i prezydent).
Niedługo ma rozpocząć się zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy przygotowanym przez środowiska twórcze m.in. Krajową Izbę Producentów Audiowizualnych, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Stowarzyszenie Kompozytorów.
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak poinformował SDP, że w ciągu najbliższych dni do klubu parlamentarnego PO trafi projekt ustawy przygotowany przez zespół ekspertów przy ministrze kultury.
Pamięci Ślązaków
dziś
Dziś - dzień przed rocznicą ponownego otwarcia obozu w Zgodzie w Świętochłowicach - odbędzie się marsz ku pamięci więzionych.
1 lutego 1945 roku władzę nad tym miejscem przejęli komuniści i aparat bezpieczeństwa. Obóz działał kilka miesięcy. Wcześniej była tu filia KL Auschwitz. Od 1942 roku za bramą straciło życie około 2 tys. osób.
Zbiórka planowana jest na godz. 12 na pl. Wolności w Katowicach. Maszerujący będą przemieszczać się ul. Gliwicką. Około godz. 13.30 pochód dotrze ul. Armii Krajowej w okolice dworca PKP w Chorzowie Batorym. Tu do marszu mają dołączyć chorzowianie, a przy ul. Katowickiej w Świętochłowi-cach świętochłowiczanie.
Pod bramę byłego obozu wzdłuż ul. Wojska Polskiego planują dotrzeć o godz. 14.30.
- Ruch na ulicach, którymi będziemy się przemieszczać nie zostanie wstrzymany. Uczestnicy pochodu będą eskortowani przez policję - wyjaśnia Alan Zych z Ruchu Autonomii Śląska, jeden z organizatorów marszu.
Na miejscu zostanie odprawiona modlitwa, potem zebrani zapalą znicze. Dalej uczestnicy marszu udadzą się do pobliskiego Zespołu Szkół Salezjańskich, gdzie będą mogli posilić się ciepłą zupą.
- Spodziewamy się około stu osób - dodaje Zych.
Niestety, pamięć pomordowanych uczestnicy marszu uczczą, zamiast pod tablicami pamiątkowymi, na placyku budowy. Mimo deklaracji Rady Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie, że sprawa tablic pamiątkowych jest pilna, nadal nie ma obligatoryjnej opinii dotyczącej napisu, który miałby znaleźć się pod bramą. Rada nie wydaje opinii już prawie od roku. Ile razy można czytać kilkuzdaniowy tekst i nie zająć wobec niego stanowiska? Nie wiadomo. Wiadomo za to, że bez tego stanowiska tablice pod bramą nie zostaną umieszczone.
Justyna Przybytek - POLSKA Dziennik Zachodni
Pomnik już odsłonięty
wczoraj
W dziewięćdziesiątą rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości odsłonięty został pomnik ku czci tych jaworznian, którzy zginęli w walce o wolność ojczyzny.
Pomnik nie przypadkowo stanął w sąsiedztwie Miejskiej Biblioteki Publicznej. To właśnie w tym miejscu mieścił się kiedyś Dom Legionisty.
Obelisk nie jest jedną bryłą, a składa się z kilku elementów, w tym ośmiu potężnych pocisków. Autorami projektu są Andrzej Zwolak i Grzegorz Biliński, artyści z Krakowa. Ich projekt zwyciężył w specjalnym konkursie, który ogłoszono w ubiegłym roku. Zwycięzcy za swoją pracę otrzymali nagrodę w wysokości 5 tys. zł.
O powstanie pomnika od dawna zabiegali kombatanci i ich rodziny, którzy słali wnioski do jaworznickiego magistratu. W końcu sprawę w swoje ręce wziął Stanisław Nowakowski, prezes jaworznickiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Wniosek o budowę pomnika złożył w maju 2007 roku na sesji Rady Miejskiej. Pod dokumentem podpisało się pięćset osób, które popierały ten projekt, a radni przyjęli tę propozycję oklaskami.
Zgodnie z planami pomnik miał zostać odsłonięty w maju tego roku. Niestety, nie udało się. 3 maja wmurowano jedynie kamień węgielny.
- Plany, aby pomnik odsłonić w Dniu Święta Wojska Polskiego pokrzyżował przetarg, do którego zgłosiła się tylko jedna firma, która na dodatek nie spełniała wymogów. Nie udało się na czas wyłonić wykonawcy prac. Trzeba było rozpisać kolejny przetarg. To opóźniło końcowy efekt - wyjaśnia Marcin Marzyński, kierownik Biura Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
Mimo tych trudności nikt nie kwestionował tego, że pomnik powinien stanąć.
- Pomnik i towarzyszące mu elementy mają upamiętnić udział jaworznian w walkach powstańczych przeciw zniewoleniu narodu polskiego. Pomnik ma przypominać społeczeństwu o naszej historii i tożsamości, a także o szacunku dla tych, którzy dali nam przykład i bodziec do tego, aby czuć się Polakiem - podkreśla Paweł Silbert, prezydent Jaworzna.
Grażyna Krawczyk - POLSKA Dziennik Zachodni
.............
Nomad fh...pożyczę Twoją fotkę
Pomnik na tle biblioteki wygląda świetnie
Władze Chorzowa dały dobry przykład Katowicom
Tomasz Głogowski
2008-07-03, ostatnia aktualizacja 2008-07-03 21:06
Chorzowscy radni przeznaczyli 25 mln zł na nowe tramwaje i modernizację torowisk. W najbliższych tygodniach podobne decyzje powinny podjąć rady sąsiednich miast. Bez tego nie ma szans na rządową dotację.
Zgodnie z planem przed Euro 2012 wyremontowanych ma być 100 km, a wybudowanych od nowa 14 km torów tramwajowych w aglomeracji katowickiej. Projekt zakłada ponadto zakup 50 nowych tramwajów i modernizację 100 dalszych. Około 100 mln euro da na to Ministerstwo Infrastruktury. Główny warunek: gminy z własnej kieszeni muszą dołożyć drugie tyle. Swój udział w zbiórce zadeklarowały już władze kilku miast. Np. Katowice obiecały 236 mln zł, Tychy - 50 mln, a Bytom - 43 mln zł. Podzieliły się swoimi wkładami w zależności od tego ile linii tramwajowych mają na swoim terenie. O krok dalej, poza deklaracje, poszły już władze Chorzowa: rada miejska przeznaczyła na ten cel 25 mln zł - pieniądze te w ciągu trzech lat zostaną wniesione aportem do Tramwajów Śląskich.
Z tej kwoty 5 mln zł miasto chce przeznaczyć na kupno kilku nowych tramwajów niskopodłogowych, a resztę na remont torowisk na ulicach Armii Krajowej i Wolności. - Druga taka szansa na zmodernizowanie komunikacji tramwajowej może się już nie powtórzyć - uzasadnia decyzję Marek Kopel, prezydent Chorzowa.
Niestety, czas ucieka, a podobnej decyzji nie podjęły jeszcze inne rady miejskie. Krzysztof Krzemiński, rzecznik prasowy Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, który reprezentuje nasz region w rozmowach z Ministerstwem Infrastruktury, jest jednak dobrej myśli. - Myślę, że do końca lipca miasta przekażą nam informacje o dofinansowaniu projektu - przekonuje Krzemiński.
Potem piłeczka będzie już po stronie resortu infrastruktury, który zdecyduje ostatecznie o rozdzieleniu funduszy. W przypadku naszego regionu - jak zapewniają przedstawiciele GZM-u - ma to być tylko formalność.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
za Biuletynem Urzędowym nr 620:
CHORZÓW DOŁOŻY 25 MILIONÓW ZŁOTYCH
Miasto Chorzów postanowiło wnieść aport finansowy o wartości 25 milionów złotych do Spółki Tramwaje Śląskie S.A. - do projektu, który będzie realizowany w latach 2009 – 2012 pn. „Modernizacja infrastruktury tramwajowej i trolejbusowej w Aglomeracji Górnośląskiej wraz z infrastrukturą towarzyszącą” zgłoszonego do Ministerstwa Infrastruktury w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Uchwałę w tej sprawie podjęto dzisiaj, tj. 26 czerwca 2008 r. podczas sesji Rady Miasta Chorzów.
24 czerwca 2008 r. na posiedzeniu Zgromadzenia Górnośląskiego Związku Metropolitarnego podjęto ustalenia w sprawie zakresu i udziału własnego miast w projekcie. Projekt ten ma zostać wpisany na listę projektów kluczowych w związku z organizacją mistrzostw Europy w piłce nożnej EURO 2012. Pozostałe miasta uczestniczące w projekcie to: Bytom, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Katowice, Mysłowice, Ruda Śląska, Sosnowiec, Tychy, Siemianowice Śl. i Zabrze. Udziały finansowe miast wynikają głównie z kosztów inwestycji planowanych do wykonania na ich terenie.
Z 25 mln. zł, które wniesie miasto Chorzów, 5 mln zł. zostanie przeznaczone na dofinansowanie zakupu tramwajów niskopodłogowych, pozostała kwota natomiast na dofinansowanie remontów torowiska w ul. Armii Krajowej i ul. Wolności na odcinku od ul. Chrobrego do granicy ze Świętochłowicami.
Wniesienie aportu przez miasto Chorzów następować będzie w latach: 2009 – 5 mln zł, 2010 – 5 mln zł, 2011 – 5 mln. zł i 2012 - 10mln zł.
Przyjęta dzisiaj uchwała zapewnia przystąpienie Gminy do realizacji projektu oraz zabezpiecza udziały własne na jego realizację. To sie już powoli robi śmieszne
Chlebowski: Powstanie 12 metropolii i fundusz sołecki
Powołanie 12 metropolii i funduszu sołeckiego, aktywizującego mieszkańców wsi, to projekty towarzyszące reformie administracyjnej - zapowiedział w Wałbrzychu przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.
Chlebowski uczestniczył w organizowanej w poniedziałek na zamku Książ w Wałbrzychu (Dolnośląskie) krajowej konferencji "Decentralizacja zadań publicznych szansą dla rozwoju lokalnego i regionalnego".
Zapowiedział, że jednym z celów reformy administracyjnej będzie utworzenie 12 tzw. obszarów metropolitalnych. Przy ich powołaniu zachowana zostanie otwarta formuła, która pozwoli Radzie Ministrów na ewentualne powołanie kolejnych metropolii. Otwarte będą również formuły przystąpienia do niej członków.
Metropolia ma być "publiczną formą współpracy samorządowej". "To rady miast i rady gmin będą podejmowały decyzję o przystąpieniu do tworzonej metropolii, w ustawie będą najprawdopodobniej określone siedziby tych metropolii, ale to rady poszczególnych gmin, po zasięgnięciu opinii mieszkańców, będą podejmowały decyzje o przystąpieniu do metropolii, oczywiście będzie możliwość wystąpienia" - mówił Chlebowski dodając, że sens ich powołania wynika z m.in. z procesów globalizacji oraz z wyzwań wynikających z naszej obecności w UE.
System zarządzania metropolią ma gwarantować możliwość zrównoważonego rozwoju oraz dawać wszystkim gminom szanse wspólnego zarządzania. "Trzeba uwzględniać rangę stolicy, ale trzeba brać pod uwagę również małe gminy, które należą do metropolii. Stąd propozycja tzw. podwójnego systemu głosowania w metropolii, czyli systemu, który uwzględnia ilość mieszkańców i ilość gmin, który może dać gwarancję podmiotowości uczestnikom metropolii" - mówił Chlebowski.
Głównymi zadaniami metropolii mają być: opracowanie strategii rozwoju, kwestie dotyczące planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz ochrony środowiska, transportu, bezpieczeństwa publicznego i infrastruktury. Metropolie mają być finansowane w dużej mierze ze środków budżetu państwa, będą też "zasilane składkami poszczególnych uczestników, a być może również środkami z UE".
Chlebowski zapowiedział też powołanie tzw. funduszu sołeckiego, który ma "aktywizować inicjatywy obywatelskie na polskich wsiach oraz podnieść rangę sołtysa jako jednostki samorządowej".
"Idea funduszu polega na wydzielaniu w budżetach gmin pewnej puli pieniędzy, która byłaby w gestii danego sołectwa. Rada sołecka i sołtys przedstawialiby projekt utworzenia takiego funduszu wójtowi lub burmistrzowi do 30 września każdego roku. Składanie takich projektów nie byłoby jednak obowiązkowe" -mówił Chlebowski. Dodał, że to dochody danej gminy będą determinowały ostatecznie wielkość funduszu.
Poseł PO podkreślił, że zdaje sobie sprawę z kontrowersyjnego charakteru projektu, bo "narzuca on nowe obowiązki na wójtów i burmistrzów, jest w pewnym sensie trudny dla administracji, ale jest to dobra próba aktywizowania inicjatywy obywatelskiej na polskich wsiach".
W rozmowie z PAP Chlebowski przyznał, że prace legislacyjne nad projektem reformy administracji powinny zakończyć się jesienią. "Koniec września lub połowa października to optymalny termin przyjęcia ich przez sejm. Sądzę, że dobrze byłoby prace parlamentarne zakończyć w listopadzie, żeby od 2009 r. przepisy weszły w życie. Tym bardziej, że część założeń tej reformy będzie rozłożona na dwa lata, więc uważam, że znaczna część elementów powinna wejść w życie 1 stycznia 2009 roku" - dodał Chlebowski.
-----------------------------------------------------
Na specjalne życzenie "wrzucamy" cały art Autonomia w cenie
dziś
Kazimierz Kutz podczas wczorajszej manifestacji. Fot. Edyta Ganc
W dobrych humorach wracali członkowie Ruchu Autonomii Śląska z Warszawy. Przez 40 minut rozmawiali z dwoma ministrami rządu Donalda Tuska.
O tym, że mieszkańcy województwa śląskiego są w stolicy, warszawiacy mogli przekonać się, widząc powiewające żółto-niebieskie flagi. Śląskie barwy, ale i śląska muzyka, bo z setką członków RAŚ pojechała też orkiestra dęta. Dzięki niej w Alejach Ujazdowskich pod Kancelarią Premiera zabrzmiała np. "Karolinka".
Donald Tusk nie spotkał się z autonomistami. Śląską petycję w jego imieniu przyjęli minister Rafał Grupiński oraz wiceszef MSW, Tomasz Siemieniok. Członkowie RAŚ proszą w petycji, by premier skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie legalności dekretu Krajowej Rady Narodowej, który 6 maja 1945 roku zlikwidował autonomiczne województwo śląskie. Ich zdaniem było to działanie nieprawomocne.
W manifestacji autonomistów wziął udział śląski poseł Kazimierz Kutz oraz pisarz i malarz Henryk Waniek, który razem z liderem Ruchu Autonomii Śląska, Jerzym Gorzelikiem, przez 40 minut rozmawiał z ministrami o możliwości przywrócenia Śląskowi autonomii. - Rząd uważa, że decentralizacja to właściwy kierunek - ocenia Gorzelik.
Zdaniem ministrów autonomia dzisiaj jest pomysłem zbyt radykalnym. Członkowie RAŚ dowodzili natomiast, że coraz więcej Polaków będzie popierało taką idę, bo wielu za granicą pracuje właśnie w autonomicznych regionach, choćby w Szkocji.
Krzysztof P.Bąk - POLSKA Dziennik Zachodni
________
pożyjemy, zobaczymy - wszak niedługo wybory prezydenckie
Ślązacy apelują do Tuska o uzyskanie autonomii
Nieczynna kopalnia na Śląsku
Ruch Autonomii Śląska (RAŚ) zaapelował do premiera Donalda Tuska o skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie legalności dekretu Krajowej Rady Narodowej z 6 maja 1945 r. likwidującego autonomię woj. śląskiego.
W petycji do szefa rządu Ruch Autonomii Śląska zwrócił się też o "podjęcie starań o wprowadzenie do polskiej konstytucji zapisów umożliwiających wszystkim wspólnotom regionalnym, w zależności od ich aspiracji i pragnień, uzyskania statusu autonomicznego". Jak napisano w dokumencie, "relacje między władzami centralnymi a regionami powinny stać się jednym z głównych punktów konstytucyjnej debaty, do której wezwał premier Tusk".
Przedstawiciele organizacji przekazali dzisiaj petycję Kancelarii Premiera.
Przed Kancelarią szefa rządu odbyła się także pikieta zwolenników autonomii Śląska, w której wzięło udział ponad 100 osób z niebiesko-żółtymi flagami Górnego Śląska. Demonstrującym towarzyszyła orkiestra regionalna, grająca tradycyjne śląskie melodie.
- Chcemy przywrócenia tego, co nadał Sejm Ślązakom i Śląskowi w 1920 roku i co zabrał wielki socjalista niemiecki Adolf Hitler, a potwierdził swoimi dekretami towarzysz Bierut - powiedział Leon Swaczyna, członek zarządu RAŚ.
Podstawą prawną autonomii polskiej części Górnego Śląska była ustawa konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego z dnia 15 lipca 1920 roku. Obowiązywała do końca istnienia II Rzeczypospolitej.
Autonomiczne województwo śląskie przestało funkcjonować we wrześniu 1939 r., wraz z okupacją i bezpośrednim przyłączeniem województwa do III Rzeszy, a formalnie z dniem 6 maja 1945 r., kiedy to komunistyczna Krajowa Rada Narodowa zniosła autonomię Śląska.
Ruch Autonomii Śląska podkreślił w swojej petycji, że władze stalinowskie likwidując autonomię woj. śląskiego nie tylko pogwałciły prawo, ale także "złamały umowę zawartą przez II RP z Górnoślązakami w momencie rozstrzygającym o przynależności państwowej ziem górnośląskich po I Wojnie Światowej".
- Autonomia województwa śląskiego była w scentralizowanej II RP ewenementem - czytamy w liście RAŚ do premiera.
- We współczesnym świecie podobne rozwiązania przyjmowane są powszechnie w przekonaniu, że autonomia regionów to realizacja właściwie pojętej zasady subsydiarności, stanowiącej jeden z warunków modernizacji państw i społeczeństw - napisali działacze organizacji
Według nich "Polska pozostaje jednym z nielicznych państw Zachodu o porównywalnym terytorium i potencjale demograficznym, w których owo nowoczesne myślenie nie zaznaczyło się na tyle silnie, by znacząco wpłynąć na ich kształt ustrojowy".
Według władz Ruchu Autonomii Śląska ich organizacja liczy około 7 tysięcy członków, część z nich mieszka poza regionem, także za granicą. Działalność RAŚ obejmuje historycznie śląską część woj. śląskiego, woj. opolskie i - częściowo - woj. dolnośląskie. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w 1990 r. Niektórzy działacze RAŚ zaangażowali się także w tworzenie Związku Ludności Narodowości Śląskiej - Stowarzyszenia Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej, który od wielu lat bezskutecznie próbują zarejestrować. Polskie sądy odmawiają rejestracji Związku, stojąc na stanowisku, że zarejestrowanie stowarzyszenia o takiej nazwie byłoby jednoznaczne z uznaniem narodowości śląskiej, a taka prawnie nie istnieje.
Ruch Autonomii Śląska (RAŚ) zaapelował we wtorek do premiera Donalda Tuska o skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie legalności dekretu Krajowej Rady Narodowej z 6 maja 1945 r. likwidującego autonomię woj. śląskiego.
W petycji do szefa rządu Ruch Autonomii Śląska zwrócił się też o "podjęcie starań o wprowadzenie do polskiej konstytucji zapisów umożliwiających wszystkim wspólnotom regionalnym, w zależności od ich aspiracji i pragnień, uzyskania statusu autonomicznego". Jak napisano w dokumencie, "relacje między władzami centralnymi a regionami powinny stać się jednym z głównych punktów konstytucyjnej debaty, do której wezwał premier Tusk".
Przedstawiciele organizacji przekazali we wtorek petycję Kancelarii Premiera
Przed Kancelarią szefa rządu odbyła się także pikieta zwolenników autonomii Śląska, w której wzięło udział ponad 100 osób z niebiesko-żółtymi flagami Górnego Śląska. Demonstrującym towarzyszyła orkiestra regionalna, grająca tradycyjne śląskie melodie.
"Chcemy przywrócenia tego, co nadał Sejm Ślązakom i Śląskowi w 1920 roku i co zabrał wielki socjalista niemiecki Adolf Hitler, a potwierdził swoimi dekretami towarzysz Bierut" - powiedział PAP Leon Swaczyna, członek zarządu RAŚ.
Podstawą prawną autonomii polskiej części Górnego Śląska była ustawa konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego z dnia 15 lipca 1920 roku. Obowiązywała do końca istnienia II Rzeczypospolitej.
Autonomiczne województwo śląskie przestało funkcjonować we wrześniu 1939 r., wraz z okupacją i bezpośrednim przyłączeniem województwa do III Rzeszy, a formalnie z dniem 6 maja 1945 r., kiedy to komunistyczna Krajowa Rada Narodowa zniosła autonomię Śląska.
Ruch Autonomii Śląska podkreślił w swojej petycji, że władze stalinowskie likwidując autonomię woj. śląskiego nie tylko pogwałciły prawo, ale także "złamały umowę zawartą przez II RP z Górnoślązakami w momencie rozstrzygającym o przynależności państwowej ziem górnośląskich po I Wojnie Światowej".
"Autonomia województwa śląskiego była w scentralizowanej II RP ewenementem" - czytamy w liście RAŚ do premiera.
"We współczesnym świecie podobne rozwiązania przyjmowane są powszechnie w przekonaniu, że autonomia regionów to realizacja właściwie pojętej zasady subsydiarności, stanowiącej jeden z warunków modernizacji państw i społeczeństw" - napisali działacze organizacji
Według nich "Polska pozostaje jednym z nielicznych państw Zachodu o porównywalnym terytorium i potencjale demograficznym, w których owo nowoczesne myślenie nie zaznaczyło się na tyle silnie, by znacząco wpłynąć na ich kształt ustrojowy".
Według władz Ruchu Autonomii Śląska ich organizacja liczy ok. 7 tys. członków, część z nich mieszka poza regionem, także za granicą. Działalność RAŚ obejmuje historycznie śląską część woj. śląskiego, woj. opolskie i - częściowo - woj. dolnośląskie. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w 1990 r. Niektórzy działacze RAŚ zaangażowali się także w tworzenie Związku Ludności Narodowości Śląskiej - Stowarzyszenia Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej, który od wielu lat bezskutecznie próbują zarejestrować. Polskie sądy odmawiają rejestracji Związku, stojąc na stanowisku, że zarejestrowanie stowarzyszenia o takiej nazwie byłoby jednoznaczne z uznaniem narodowości śląskiej, a taka prawnie nie istnieje.
Źródło informacji: PAP Plenarne Posiedzenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego: 27 marca 2007 r.[ ].
Informacja Komendy Głównej Policji o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego w 2006 roku [ ]
Omówienie i przyjęcie sprawozdania „Stan Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2006 roku” [ ]
Przedstawienie członkom KRBRD krótkiej informacji z realizacji Planu Realizacyjnego na lata 2006–2007 w 2006 r. [ ]
Zaprezentowanie Programu Poprawy Bezpieczeństwa na Drodze Krajowej nr 8 [ ]
Omówienie wyników IV Europejskiej Konferencji Ministrów Transportu w Weronie w listopadzie 2006 r. [ ]
Sprawozdanie: Stan BRD oraz działania realizowane w tym zakresie w 2006 r. [ ]
Sprawozdanie [ ]
Sprawozdanie - załącznik nr 1: Szczegółowe działania podejmowane na rzecz poprawy BRD w Polsce w 2006 r. [ ]
Sprawozdanie - załącznik nr 2: Stan BRD oraz działania realizowane w tym zakresie w województwach w 2006 r. [ ] Bardzo fajny pomysł. A co do nieaktualnych procedur to pozwoliłem sobie napisać do ich patrona merytorycznego krajowej Rady BRD info o tym fakcie. Zobaczymy czy zareagują i uaktualnią dane. Nowe wersje broszury "Witamy w Polsce" (zaktualizowane telefony i inne dane, lekko zmieniona szata graficzna) - format PDF, około 2.5 MB: , , ,
Krajowej Rady BRD. Szczególnie polecam Poradnik Bezpiecznej Jazdy przeznaczony dla kierowców tuż po egzaminie ( ). Całkiem niezła jest prezentacja Pamiętaj, masz jedno życie dotycząca bezpieczeństwa dzieci. Zrobiona w sam raz, aby obejrzeć ją wspólnie z dzieckiem (tak gdzieś od 12 lat w górę) - Przepraszam, że przerywam te pasjonujące dyskusje o pastowaniu glanów i Jarocinie jakimiś nudziarstwami ale może warto chwilę pomyśleć o tym, w jakim świecie przyjdzie nam żyć za klika lat:
"Koniec wieku Ameryki"
W ciągu najbliższych dwudziestu lat nastąpi "koniec wieku Ameryki" - wieści piątkowa prasa brytyjska, przekazując oceny, zawarte w opracowaniu wywiadu amerykańskiego.
Londyńskie dzienniki "Times" i "Guardian" cytują czwartkowy raport amerykańskiej Krajowej Rady Wywiadu (National Intelligence Council - NIC), z którego wynika jednoznacznie, iż do 2025 roku zmniejszy się militarna i gospodarcza dominacja USA na świecie.
"Słońce zachodzi nad wiekiem Ameryki" - tytułuje w piątek artykuł na temat raportu "Times". "Koniec dominacji USA" - zapowiada "Guardian".
Zdaniem autorów raportu, w 2025 r. dolar amerykański przestanie być główną światową walutą, a niedobory surowców, żywności i wody staną się bezpośrednią przyczyną wybuchu nowych, poważnych konfliktów. Wzrośnie potęga Chin, Indii, a także Brazylii. Zwiększy się również zagrożenie atakiem atomowym - ostrzega NIC, zwracając uwagę na wyścig zbrojeń jądrowych na Bliskim Wschodzie.
Amerykański wywiad ostrzegł też - akcentuje "Guardian" - iż w takim niestabilnym świecie zahamowany zostanie postęp demokracji w stylu zachodnim - powstanie też groźba przejęcia kontroli w niektórych krajach przez przestępcze gangi. Kraj, który przejmie w styczniu Barack Obama - pisze "Guardian" - nie będzie już głównym decydentem świata, a jego potęga w coraz bardziej wielobiegunowym świecie zacznie topnieć.
"W sytuacji gdy - kosztem USA - wzrośnie rola takich wschodzących gospodarek jak Chiny, Indie czy Brazylia, nie można będzie tego samego powiedzieć o Unii Europejskiej. NIC wydaje się pewna, iż w 2025 r. UE utraci wpływy. Wewnętrzne spory i +demokratyczna przepaść+ oddzielająca Brukselę od europejskich wyborców, sprawi iż Unia Europejska stanie się +spętanym gigantem+, niezdolnym do przekształcenia swej potęgi gospodarczej w wiodącą rolę w skali globalnej" - cytuje "Guardian" ocenę amerykańskiego wywiadu.
Wydaje mi się, że załącznik warto pokazać:
Poseł Jolanta Szczypińska:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do złożenia dzisiejszego oświadczenia
sklonilo mnie bardzo smutne wydarzenie, jakie ostatnio miało miejsce.
Będzie ono poświęcone sprawie znieważenia naszej biało-czerwonej flagi,
symbolu Rzeczypospolitej, które oburzyło miliony Polaków nie tylko w kraju,
ale i za granicą.
W tej sprawie trwa ogólnopolska akcja protestacyjna, zbieranie podpisów,
kierowanie licznych protestów zarówno do posłów, jak i do władz
państwowych. Wyrażam swój głęboki sprzeciw wobec takich działań, jakie
miały miejsce w jednej ze stacji telewizyjnych. Otóż w programie pana Kuby
Wojewódzkiego, nadanym 25 marca 2008 r. przez telewizję TVN, doszło do
znieważenia polskiej flagi państwowej, co nie tylko jest czynem karalnym,
ale przekracza wszelkie normy przyzwoitości obowiązujące w cywilizowanym
świecie. Uczestnicy programu dopuścili się zbezczeszczenia polskiej flagi.
To jest skandal. Przez wiele stuleci pod biało-czerwoną flagą Polacy
oddawali życie za wolność i niepodległość swojej ojczyzny, ale również za
wolność naszą i waszą. Przywiązanie do tego symbolu niepodległości jest
częścią naszej historii, jest naszą tożsamością, a także dziedzictwem,
które jesteśmy zobowiązani przekazywać następnym pokoleniom. Nie możemy
pozwolić na obrażanie naszej Ojczyzny ani lekceważyć jej praw i historii.
W związku z tym, aby już nigdy nie doszło do podobnych incydentów, w
imieniu wszystkich Polaków domagamy się od instytucji wymiaru
sprawiedliwości natychmiastowego podjęcia z urzędu niezbędnych kroków
prawnych, aby przykładnie ukarać winnych złamania prawa, sprawców tego
haniebnego postępku. Również oświadczam, że domagam się od Krajowej Rady
Radiofonii i Telewizji podjęcia działań, które na przyszłość zabezpieczą
nas przed podobnymi przypadkami haniebnego nadużywania wolności wypowiedzi.
Domagam się również w imieniu wszystkich Polaków, którzy protestują,
poinformowania opinii publicznej o decyzjach dotyczących postępowania w tej
sprawie, jak i o jego skutkach. Od stacji telewizyjnej i autorów programu,
w którym doszło do znieważenia polskiej flagi, a tym samym obrazy naszej
dumy i godności narodowej, domagam się zaniechania jego emisji w Internecie,
ponieważ jeszcze tam jest on umieszczony, oraz przeprosin we wszystkich
mediach elektronicznych i gazetach codziennych.
Nasze symbole narodowe są świętością dla milionów Polaków i nie może być
przyzwolenia na obrazę naszych uczuć narodowych. Dla wszystkich Polaków,
dla których takie wartości, jak Bóg, Honor i Ojczyzna, są jeszcze
świętością. Dziękuję. (Oklaski) Dostalem przed chwila oto takiego e-maila :
Szanowni Państwo,
W związku z akcją zbierania podpisów pod Apelem w obronie flagi i Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej przesyłam kolejne informacje.
Po przesłaniu naszego „Apelu...” do jego adresatów otrzymałem pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości o przekazaniu „Apelu...” do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie oraz pismo z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z decyzją o ukaraniu spółki TVN S.A. karą pieniężną za znieważenie flagi polskiej. Przewodniczący KRRiT ustalił wysokość tej kary na kwotę 471 tysięcy złotych.
Jeszcze w trakcie zbierania podpisów pod „Apelem...” Pani Poseł Jolanta Szczypińska wygłosiła w Sejmie RP oświadczenie poselskie. Treść tego oświadczenia oraz kopie obu pism przesyłam w załączeniu.
Zarząd TVN S.A. nie odpowiedział na nasz „Apel...”.
Ponadto informuję, że w związku z moim wnioskiem do Prokuratury o wszczęcie postępowania dotyczącego popełnienia przestępstwa przez J. Wojewódzkiego, M. Raczkowskiego i K. Stelmaszczyka, postępowanie to zostało wszczęte. Na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie zostałem przesłuchany przez Policję w Krakowie. W trakcie przesłuchania oczywiście podtrzymałem wniosek o ukaranie konkretnych osób, które dopuściły się znieważenia polskiej flagi.
Jak mi wiadomo, inne osoby, które występowały osobiście do Prokuratury, również zostały przesłuchane.
O dalszych efektach naszego „Apelu...” poinformuję Państwa w kolejnych e-mailach.
Wielu sygnatariuszy „Apelu...” po otrzymaniu mojej pierwszej informacji o efektach tej akcji przysłało mi wiadomość o chęci uczestniczenia w przyszłości w tego typu akcjach, których celem jest obywatelska obrona tradycyjnych wartości.
Proszę więc wszystkich, którzy również chcieliby w przyszłości poprzez składanie podpisów i rozsyłanie wiadomości do swoich znajomych uczestniczyć w takich akcjach o poinformowanie mnie o tym fakcie.
Ze swojej strony deklaruję, że prosił będę o Państwa pomoc tylko w sytuacjach wyjątkowo bulwersujących.
Z poważaniem,
Krzysztof Budziakowski
Szanowni Państwo,
Uprzejmie informuję że dnia 22.04.2008 zakończyliśmy zbieranie podpisów pod apelem w obronie flagi. Apel został wysłany do Ministerstwa Sprawiedliwości, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, oraz Zarządu TVN. W krótkim okresie czasu zebraliśmy
ponad 10 tys. podpisów. Podpisało się m.in. 256 profesorów i wykładowców akademickich,
15 posłów na Sejm RP, 123 dziennikarzy, 165 prawników, 1041 nauczycieli, 76 duchownych, 24 pisarzy i poetów, przedstawiciele praktycznie wszystkich innych zawodów oraz olbrzymia grupa studentów i uczniów.
W czasie zbierania podpisów kontaktowaliśmy się z Krajową Radą Radiofonii
i Telewizji przekazując wiadomość o naszej akcji. Uzyskaliśmy informację, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji bardzo poważnie traktuje fakt znieważenia polskiej flagi państwowej w programie Jakuba Wojewódzkiego. Program został zarchiwizowany i podjęto działania w celu ukarania TVN za jego emisję, choć wysokość nałożonej kary nie jest jeszcze znana.
Oficjalne stanowisko w sprawie naszego apelu Rada zajmie w najbliższym czasie.
Ponadto informuję, że ja i kilku innych sygnotariuszy tego apelu złożyło do prokuratury, we własnym imieniu, bezpośrednie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Jakuba Wojewódzkiego, Marka Raczkowskiego oraz Krzysztofa Stelmaszczyka.
Będę Państwa informował o efektach naszej akcji.
Z poważaniem,
Krzysztof Budziakowski
Nie było to w cudzysłowiu ani italikiem Nie zauważyłem na tym forum nacjonalbolszewików
Ale skoro się takimi tytułują, to są.
Co do Stalina i NB , zacytuję swój własny artykuł
(...) czyż Stalin nie był narodowym komunistą ? Owszem, ZSRR jako jedyny nie miał w nazwie swego kraju informacji na temat składu narodowościowego, ale należy zwrócić uwagę na to co później robił sam Stalin – nie pozwolił polskim komunistom zmienić słów hymnu narodowego (!) a jeśli chodzi o godło – usunięto tylko koronę – symbol wówczas postrzegany jako monarchistyczny... Sam Stalin odwoływał się do Iwana Groźnego , Piotra Wielkiego, gloryfikował rosyjski panteon dumy narodowej... Był rosyjskim nacjonalistą, i wiedział, że komunizmu nie da się budować na fundamentach luksemburgizmu. Pozwolę sobie przytoczyć fragment książki polskiego antysyjonisty i maoisty, Kazimierza Mijala, doskonale obrazujący stalinowskie metody w zwalczaniu przeżytków internacjonalistycznego komunizmu który nie dostrzegał potrzeb Narodu : Po zlikwidowaniu KPP (rok 1938 – przyp. S-N-S) w latach 1938-1952 nastąpiły zmiany nazw wielu partii komunistycznych, polegające na odrzuceniu słowa "komunistyczna”. KP Bułgarii już w 1938-1939 zmieniła nazwę na Bułgarską Partię Robotniczą, a w latach następnych zmieniło nazwę jeszcze kilka partii komunistycznych: Albańska Partia Pracy (1948), Bułgarska Partia Robotnicza (1939), Koreańska Partia Pracy (1945), Ludowo-Socjalistyczna Partia Kuby (1944), Niemiecka Socjalistyczna Partia Jedności (1946), Polska Partia Robotnicza (1942), Rumuńska Partia Robotnicza (1948), Węgierska Partia Pracujących (1948), Partia Pracujących Wietnamu (1951) (...) Wiele wskazuje na to, że tak likwidacja KPP, rozwiązanie się Kominternu, usuwanie słowa ”komunistyczna” z nazw niektórych partii komunistycznych, jak i powołanie do życia Kominformu, stanowi jeden węzeł różnych spraw wiążących się z ocenami Stalina i WKP/b/, dotyczącymi tego okresu, konkretnie lat 1936-1952, tj. od wojny domowej w Hiszpanii do posiadania bomby atomowej i wodorowej przez Związek Radziecki.(...) Otóż Związek Radziecki był potęgą ale mimo, że był „związkiem” państw, każde państwo miało swą „narodową” partię – Stalin doskonale rozumiał, że ludzie nie zniosą tak daleko idących zmian, jak zastępowanie ich godła sierpami i młotami, zamiana barw narodowych na czerwone czy wspomniane ingerencje w treść hymnów, i kultywował narodowe tradycje zarówno w Rosji jak i pozwalał na kultywowanie takowych w krajach mu podlegających. Dzisiejszy narodowy bolszewizm jest czymś innym, niż wzorowaną na staliniźmie wersją komunizmu. Jest to głównie rosyjski ruch nacjonalistyczny, który docenia wszelkie przejawy potęgi Rosji i odwołuje się do nich – czy to Car, czy Stalin – kto wszechmocny, ten bohater. Ale nie jest to w żadnym wypadku proste i ludowe podejście, oparte na gloryfikacji Wszechrusi podobne prawosławnemu komunizującemu światopoglądowi. Jest to ruch oparty na mistyce, na dziejowej roli Rosji (...)
Poczytajcie też PKWN manifest (redagowany pod okiem i piórem Stalina) - nie ma tam słowa komuniści czy lewica, tylko "siły demokratyczne" ... Stalin to pierwszy narodowy bolszewik... wiedział, że ludzie nie zniosą beznarodowego komunizmu...
R o d a c y!
Naród walczący z okupantem niemieckim o wolność i niepodległość stworzył swą reprezentację, swój podziemny parlament - Krajową Radę Narodową. Weszli do Krajowej Rady Narodowej reprezentanci stronnictw demokratycznych - ludowcy, demokraci, socjaliści, członkowie PPR i innych organizacji.
Komuchy jako ostatni się wymienili !!! Politycy SLD nie chcą już, aby twarzami LiD byli Olejniczak i Kwaśniewski.
Działacze SLD nie chcą już, by Wojciech Olejniczak i Aleksander Kwaśniewski byli osobami numer jeden w LiD.
Grupa spiskowców chce odwołać szefa Sojuszu, Wojciecha Olejniczaka, uznając go za winnego klęski w wyborach. Mówi się o zwołaniu nadzwyczajnego kongresu partii, na którym zostanie złożony taki wniosek. Z funkcji szefa Rady Programowej LiD może być odwołany również Aleksander Kwaśniewski.
Spiskowcy uważają, że to Olejniczak jest głównym winowajcą wyborczej porażki. To on postawił na Aleksandra Kwaśniewskiego, nie reagował w chwilach "słabości" byłego prezydenta. Był ślepym wykonawcą poleceń Kwaśniewskiego. Chodzi m.in. o pomysł pójścia do wyborów razem z Demokratami, czemu przeciwnych było wielu działaczy Sojuszu.
Przeciwnicy Olejniczaka obwiniają go o to, że do Sejmu nie weszli tak znani politycy Sojuszu, jak Grzegorz Kurczuk, Katarzyna Piekarska, Piotr Gadzinowski czy Kazimierz Chrzanowski - wieloletni lider SLD w Małopolsce.
Także Waldemar Dubaniowski nie dostał się do Sejmu, choć miał dużo głosów, ale pogrążyło go drugie miejsce na listach LiD w regionie świętokrzyskim. "Z Dubaniowskim to już po prostu zbrodnia. Takiego posła Sojusz potrzebuje. Młody, elegancki, ulubieniec mediów, miał być gwiazdą komisji śledczej do sprawy wyjaśnienia śmierci Barbary Blidy" - mówi jeden ze spiskowców z SLD.
Spiskowcy nie chcą narazie ujawniać swoich dokładnych planów, bowiem obawiają się, że Olejniczak będzie zwlekał z powoływaniem Rady Krajowej, a to ona podejmuje decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego kongresu.
całość: Politycy SLD nie chcą już, aby twarzami LiD byli Olejniczak i Kwaśniewski.
Działacze SLD nie chcą już, by Wojciech Olejniczak i Aleksander Kwaśniewski byli osobami numer jeden w LiD.
Grupa spiskowców chce odwołać szefa Sojuszu, Wojciecha Olejniczaka, uznając go za winnego klęski w wyborach. Mówi się o zwołaniu nadzwyczajnego kongresu partii, na którym zostanie złożony taki wniosek. Z funkcji szefa Rady Programowej LiD może być odwołany również Aleksander Kwaśniewski.
Spiskowcy uważają, że to Olejniczak jest głównym winowajcą wyborczej porażki. To on postawił na Aleksandra Kwaśniewskiego, nie reagował w chwilach "słabości" byłego prezydenta. Był ślepym wykonawcą poleceń Kwaśniewskiego. Chodzi m.in. o pomysł pójścia do wyborów razem z Demokratami, czemu przeciwnych było wielu działaczy Sojuszu.
Przeciwnicy Olejniczaka obwiniają go o to, że do Sejmu nie weszli tak znani politycy Sojuszu, jak Grzegorz Kurczuk, Katarzyna Piekarska, Piotr Gadzinowski czy Kazimierz Chrzanowski - wieloletni lider SLD w Małopolsce.
Także Waldemar Dubaniowski nie dostał się do Sejmu, choć miał dużo głosów, ale pogrążyło go drugie miejsce na listach LiD w regionie świętokrzyskim. "Z Dubaniowskim to już po prostu zbrodnia. Takiego posła Sojusz potrzebuje. Młody, elegancki, ulubieniec mediów, miał być gwiazdą komisji śledczej do sprawy wyjaśnienia śmierci Barbary Blidy" - mówi jeden ze spiskowców z SLD.
Spiskowcy nie chcą narazie ujawniać swoich dokładnych planów, bowiem obawiają się, że Olejniczak będzie zwlekał z powoływaniem Rady Krajowej, a to ona podejmuje decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego kongresu.
całość: Kryzys na kościółek idzie, oj kryzys...
Kościół w kryzysie: diabelnie mało chętnych na księży!
W Polsce spada liczba powołań. Co odstrasza młodych ludzi przed podjęciem kariery zawodowej w Kościele?
Alarm wszczęła "Polska - The Times". "Pokolenie JPII nie czuje powołania do kapłaństwa" - pisze ta gazeta. Jest jak za komuny:
Do seminariów zgłosiło się tylko ok. 600 chętnych. Tak źle ostatnio było za czasów wczesnego Gierka.
To dziwne, zważywszy na pozycję społeczną, jaką mają w Polsce księża. To często autentyczni liderzy, cieszący się szacunkiem i zaufaniem. Poza tym Kościół daje ciekawe perspektywy awansu. Można zostać proboszczem, a potem biskupem. Szczytem marzeń jest tytuł kardynalski, który daje nie tylko prestiż, ale i prawo głosu podczas wyboru papieża.
A może młodych mężczyzn odstrasza konieczność zachowania celibatu? W czasach przesyconych seksem wymóg wstrzemięźliwości erotycznej jest mało atrakcyjny.
Poza tym żyjemy w czasach, gdy młody człowiek ma przed sobą wiele potencjalnych ścieżek kariery. Zawód księdza nie jest równie atrakcyjny, jak - powiedzmy - sto, albo dwieście lat temu.
A jak ów kryzys powołań tłumaczą eksperci zapytani przez "Polskę - The Times"? Cytuję:
Przewodniczący Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań bp Wojciech Polak jest zdania, że powodem spadku chętnych do kapłaństwa jest niż demograficzny, a także postępująca laicyzacja społeczeństwa i konsumpcyjna kultura, w jakiej wychowywani są dziś młodzi ludzie. - To jest kultura antypowołaniowa - wyjaśnia bp Wojciech Polak. - Młodzi boją się podejmowania zobowiązań, boją się decyzji wymagających odpowiedzialności. (...)
Socjologowie zajmujący się Kościołem twierdzą, że przyczyny są bardziej złożone. - Owszem, jest kryzys wartości, kryzys rodziny, ale też kryzys zaufania do Kościoła, którego wielu młodych nie darzy autorytetem - mówi dr Małgorzata Duda, socjolog PAT. Jej zdaniem problemem jest także przestarzały system kształcenia w seminariach, który nie przygotowuje kleryków do sprostania wyzwaniom, jakie ich czekają.
- Społeczeństwo jest coraz bardziej wymagające, nie przyjmuje już bezkrytycznie pewnych nakazów, a od księży oczekuje konkretnych, przemyślanych działań i realnej pomocy - mówi dr Duda. Dlatego według niej w seminariach powinno się uczyć socjologii, psychologii z elementami psychoterapii, nawiązywania relacji międzyludzkich, nowoczesnego zarządzania, marketingu. - Seminaria muszą wyjść do młodych ludzi, dać sygnał, że otwierają się na nowe wyzwania i nauczą kleryków otwartego duszpasterstwa.
Podobno liderami w przyciąganiu chętnych do życia duchownego są franciszkanie. No ale na samych franciszkanach Kościół długo "nie pociągnie".
Czy spadek liczby powołań faktycznie jest zjawiskiem niepokojącym? Dlaczego Wy nie zdecydowaliście się na karierę księdza lub zakonnicy?
Ja widzę jeszcze jedną przyczynę spadku powołań: chłopacy, którzy nie czują pociągu płciowego do koleżanek, wiedzą już, że to niekoniecznie oznacza powołanie do życia w celibacie...
Ukarzą radio za "Roman, przestań pieprzyć"?
TU SŁUCHAJ:
Lech Haydukiewicz z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji chce ukarania Radia Zet za "wulgarną i obraźliwą wypowiedź" pod adresem wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha. Zapowiada, że wniosek w sprawie kary zgłosi na jutrzejszym posiedzeniu KRRiT.
Chodzi o słowa "Roman, przestań pieprzyć", wypowiedziane na antenie przez prowadzącego audycję Marka Starybrata po zakończeniu "Gościa Radia Zet". Prezes Radia Zet Robert Kozyra przeprosił już wicepremiera Giertycha.
- Był to niefortunny komentarz prowadzącego, podsumowujący rozmowę Moniki Olejnik z wicepremierem Romanem Giertychem. Wypowiedź ta oczywiście nie powinna była znaleźć się na antenie. Prezes Radia Zet w imieniu swoim i stacji przeprosił już listownie wicepremiera - powiedziała rzeczniczka Radia Zet Katarzyna Brzezińska.
Lech Haydukiewicz w komunikacie napisał, że "etyka dziennikarska nakazuje zachowanie podstaw elementarnego obiektywizmu, nikt nie powinien obrażać i deprecjonować poglądów drugiej osoby".
- Używanie przy tym słów wulgarnych narusza przyrodzoną i niezbywalną godność człowieka, która stanowi źródło wolności i praw każdego obywatela. Daje temu wyraz art. 30 Konstytucji RP, który uznaje nienaruszalność godności oraz nakłada na wszystkich obowiązek ich poszanowania - podkreślił członek KRRiT.
- Tak nieetyczne podejście jest także pogwałceniem prawa do swobodnego wyrażania swoich opinii - dodał Haydukiewicz.
Posłowie LPR Krzysztof Bosak i Daniel Pawłowiec chcą, aby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła karę na Radio Zet. Zapowiedział, że wniosek w sprawie kary zgłosi na jutrzejszym posiedzeniu KRRiT.
- Chcielibyśmy wezwać KRRiT, aby skorzystała ze swoich ustawowych uprawnień i za tą wypowiedź nałożyła karę na Radio Zet - powiedział Bosak.
Zdaniem posłów Ligi, wypowiedź po adresem Giertycha "to drastyczne złamanie zasad pracy dziennikarskiej i tego, w jaki sposób powinni ze sobą współpracować dziennikarze i politycy". Jak ocenili, znieważyła ona "urzędnika państwowego, wykonującego swoją pracę". za tych zapłaci szefowa Krajowej Rady z własnych pieniedzy
dopuszczam również zrzute całej piśki z przyległościami Przewodnicząca tzw. KRAJOWEJ RADY- mówi, że wprowadzą taki oblig, że kazdy kto płaci rachujek za prąd, będzie automatycznie musiał zapłacic za tv., bo tak jest w Czechach. I jak Wam sie to podoba? Zabranie dotychczasowych częstotliwości emisji Programowi Drugiemu Polskiego Radia spowoduje zmniejszenie się jego zasięgu i pogorszenie jakości odbioru, nie przynosząc wzrostu, jak wykazują porównywalne doświadczenia ostatnich kilkunastu lat, audytorium Programu Pierwszego, który w zamierzeniu władz Polskiego Radia ma być sukcesorem częstotliwości po Dwójce. Po wypowiedzeniu przez Polskie Radio z początkiem 2007 roku dotychczasowych umów organizacjom zbiorowego zarządzania reprezentujących twórców i artystów, są to kolejne działania Polskiego Radia, destruktywnie oddziałujące na kulturę rodzimą i osłabiającą ją w konfrontacji ze światową produkcją komercyjną [...]
Sygnatariusze apelu zwracają się:
# do władz Polskiego Radia - o powstrzymanie się od powyższych planów i wspólne ze środowiskami i instytucjami polskiej kultury poszukiwanie sposobu rozwiązania problemów finansowania Polskiej Orkiestry Radiowej i Chóru Polskiego Radia;
# do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, stosownych ministerstw i dalszych instytucji rządowych, Komisji Kultury Sejmu i Senatu, partii politycznych - o pilne podjęcie prac nad ustawą regulującą ściągalność abonamentu radiowo-telewizyjnego i przeciwdziałanie osłabianiu instrumentów realizacji publicznej misji kulturowej.
Możesz podpisać się pod listem:
Pamiętacie wypowiedź premiera Kaczyńskiego dla 'Wprost"?
"Chciałem rządzić już gdy miałem 12 lat. Premierem zamierzałem zostać, mając lat 34, a skończyć rządy, mając lat 91. To byłby rok 2040. To jeszcze strasznie dużo czasu"
Tymczasem Unia lewicy wydała oświadczenie:
List Rady Krajowej Unii Lewicy IIIRP
w sprawie wypowiedzi Premiera Rządu RP
Rada Krajowa Unii Lewicy III RP zwraca się z uprzejmą prośbą do Komisji Sprawiedliwości i Wolności Obywatelskich Parlamentu Europejskiego o zbadanie, czy Premier Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, Jarosław Kaczyński, informując w wywiadzie prasowym, że zamierza pełnić urząd przez kolejne 40 lat, nie podjął próby naruszenia systemu demokratycznego kraju będącego członkiem Unii Europejskiej.
Rada Krajowa Unii Lewicy III RP wyraża głębokie zaniepokojenie pojawiającymi się wypowiedziami Premiera Rządu RP, zapowiadającymi utrzymanie władzy przez niego za wszelką cenę.
Rada Krajowa Unii Lewicy III RP
Chyba nawet człowiek o inteligencji małpy kapucynki zauważył, że Kaczyński w wywiadzie dla "Wprost" żartował i mówił o swoich dziecięcych marzeniach.
Pytam zatem, jakim poziomem inteligencji dysponuje osoba, która zredagowała ten list?
Wstyd!
P.S. List ten rozsyła Szymon Niemiec.
esteban - nie siej fermentu i nie panikuj. Nie ma żadnego zakazu KRRiT, bo z tego co pamiętam, ona nie może niczego zakazać. Jest tylko zapowiedź, że będzie monitorować ten program, czyli zrobi dokładnie to, co w przypadku Big Brothera i innych shitów. Decyzja o nieemitowaniu Gejarmii była decyzją Polsatu a nie Krajowej Rady. Zgadnijmy dlaczego podjęli taka decyzję Oblookali zajawki a wcześniej ich nie widzieli hmmm ... esteban - nie siej fermentu i nie panikuj. Nie ma żadnego zakazu KRRiT, bo z tego co pamiętam, ona nie może niczego zakazać. Jest tylko zapowiedź, że będzie monitorować ten program, czyli zrobi dokładnie to, co w przypadku Big Brothera i innych shitów. Decyzja o nieemitowaniu Gejarmii była decyzją Polsatu a nie Krajowej Rady. Dla Krajowej Rady ma to znaczenie. zwłaszcza, jeżeli szefową tejże jest babok... uch, przepraszam - szanowna pani z PiS-u.
A wiecie, o co chodzi na prawdę?
Tomasz Lis odpytuje w "Co z ta Polską" poszczególnych działaczy. Niektórzy z nich się kompromitują. Ze względu na przyrodzony konserwie niski poziom intelektualny - częściej kompromituje się właśnie konserwa. Coś z tym fantem trzeba zrobić. Do Liska przychrzanić się nie można. Ale mamy jeszcze Wojewódzkiego i parę innych programów na Polsacie. Wymyslmy więc jakieś zarzuty, rozedmijmy je - i dowalmy karę Polsatowi. Jedną, drugą...
Dla Krajowej Rady ma to znaczenie. zwłaszcza, jeżeli szefową tejże jest babok... uch, przepraszam - szanowna pani z PiS-u.
A wiecie, o co chodzi na prawdę?
Tomasz Lis odpytuje w "Co z ta Polską" poszczególnych działaczy. Niektórzy z nich się kompromitują. Ze względu na przyrodzony konserwie niski poziom intelektualny - częściej kompromituje się właśnie konserwa. Coś z tym fantem trzeba zrobić. Do Liska przychrzanić się nie można. Ale mamy jeszcze Wojewódzkiego i parę innych programów na Polsacie. Wymyslmy więc jakieś zarzuty, rozedmijmy je - i dowalmy karę Polsatowi. Jedną, drugą...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpiotrrucki.htw.pl
|
|