igla krawiecka
wojtekstoltny

Nadszedł czas na wyrycie nowych linii podziału blach.

Używam do tego kilku narzędzi - wygniataka firmy BMF, połamanych "czeskich" żyletek i igły krawieckiej zamocowanej w oprawce do małych wierteł.



Do wyznaczenia linii i do prowadzenia narzędzia używam taśmy firmy 3M.



Taśma ta jest dosyć elastyczna i daje się kształtować nawet w łuki.




Dwa słowa na temat narzędzia fitmy BMF. Zauważyłem, że wielu modelarzy używa tego narzędzia jako skrobaka - do wyrycia linii podziału metodą skrawania. Moim zdaniem nie jest to właściwe zastosowanie tego narzędzia. Kształt i przekrój ostrza sugeruje raczej narzedzie do nagniatania...



...które należałoby używać w sposób pokazany poniżej. Takie też jest zastosowanie wskazywane przez producenta - do wgniatania naklejanej folii metalowej w linie podziału blach.



Efektem opisanego użycia tego narzędzia jest bardzo delikatna, prosta i równa rysa.



Do pogłębiania nagniecionej rysy używam zamiennie "czeskiej" żyletki oraz igły krawieckiej. "Czeska" żyletka rysuje proste linie o równej głębokości i przekroju prostokątnym...



...natomiast igła krawiecka bardziej nadaje się do wykonywania kształtów innych niż linie proste.







Garb/owiewka na dórnej tylnej części kadłuba był w rzeczywistości zupełnie osobnym elementem mocowanym do półskorupowego kadłuba. Z analizy planów i fotografii wynika, że przejście jednego elementu w drugi było bardziej gwałtowne, niż zrobił to w swoim kadłubie Mirage. Poprawiłem to wyskrobując odpowiedni kształt skalpelem.




Po nacięciu nowych linni szlifuję je drobnym elestycznym pilnikiem ściernym...




...a pozostały po szlifowaniu w szczelinach pył usuwam szczoteczką do zębów.





Tak prezentuje się na nowo nacięta w kadłubie linia podziału blach.


U mnie najlepiej się sprawdza się zwykła igła krawiecka w oprawce do małych wierteł. Lepiej jak nie jest za ostra, bo wtedy lubi chodzic własnymi ścieżkami...






Tak jak wyżej czeska piłka do prostych odcinków.
Różne luki i inne wygibasy - ołówek automatyczny 0,7mm. Zamiast rysika igła krawiecka pozbawiona ucha (uszko trzeba odciąć bo nie pasuje do oprawki).i
Arovist, ja też jestem laik jeszcze z okrętów, ale zgadłeś przedostatnie zdjęcie prezentuje technikę wygniatania linii - od razu piszę igła krawiecka (taka grubsza) przeciągana maksymalnie płasko po linii.
czsochaj zobaczymy co mi wyjdzie, nie jest to łatwy mebel do skończenia, mam nadzieję, albo się łudzę, że będę pierwszym, który go ukończy (no chyba, że Janek mnie wyprzedzi - obiecał, że da mi fory)
ja również używam kamizelki w której są min:
pudełka z przynętami ( zazwyczaj wystarczają te co mam w kamizelce )
zapasowe głowki jigowe
szczypce chirurgiczne
przypony, kółka łącznikowe, agrafki itp
nóż, malutka latarka, igła krawiecka, zapałki w szczelnym pudełeczku
obcinaczki do paznokci

natomiast w plecaku to jakies ubranie przeciwdeszczowe, termos z czyms ciepłym do picia ( w zalezności od pogody ), dodatkowe przynęty ( jesli zabieram )
no i to chyba wszystko
Odwzorowanie linii łączenia blach w modelach to zawsze sprawa umowna - zależy od indywidualnych gustów modelarzy. Osobiście uważam że tłoczone linie dają jednak zdecydowanie bardziej "realistyczny" wygląd modelu. W kartonówkach efekt ten jest szczególnie pozytywny, gdyż tutaj staramy sie stworzyć iluzję opływowych brył samolotów z rozwijalnych fragmentów powierzchni (segmentów poszycia). Tłoczone linie znakomicie ułatwiają uzyskanie złudzenia wyglądu prawdziwej konstrukcji, pomagając ukryć linie łączeń segmentów i inne załamania powierzchni, które normalnie bardzo rzucają się w oczy przy patrzeniu "pod światło", gdy nadrukowane linie są niewidoczne a łączenia segmentów szczególnie wyeksponowane.
Model Grabcia zdaje się potwierdzać tę teorię - świetna robota!

Pozdrowienia,
Paweł

PS. Na podstawie własnych doświadczeń zaobserwowałem podobnie jak Marcin G, że igła krawiecka najlepiej spisuje się w roli narzędzia do nagniatania linii.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • piotrrucki.htw.pl

  • © wojtekstoltny design by e-nordstrom