wojtekstoltny | ||||||
Owszem, ale to było przed rokiem. Marek S. też awansował bo został dyrektorem filharmonii w Rzeszowie więc pewnie i tak by nie dał rady pogodzić tych obowiązków. Zresztą, mniejsza z tym. Po zwolnieniu czy też odejściu Marka grał tam a raczej miał umowę o pracę p. prof. Krzysztof Latała, który podobno rzadko tam bywał, podsyłając co chwila różnych zastępców. Ks. Infułat Fidelus w związku z powyższym nie przedłużył z nim umowy i zwrócił się do Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej o znalezienie kogoś kompetentnego i solidnego zarazem Ww. Komisja zaproponowała to stanowisko mojej skromnej osobie a ja tę propozycję przyjąłem. Na moje poprzednie miejsce (św. Jana Kantego na Bronowicach Nowych) znaleziono niejakiego Mariusza Waśkiewicza, zeszłorocznego absolwenta krakowskiej AM w klasie organów M. Semeniuk-Podrazy, który aktualnie pozostawał bezrobotny (nie licząc grania w kościółku Salwatorianów na Zakrzówku - tylko niedziele i święta). |
||||||
© wojtekstoltny design by e-nordstrom |